Grzegorz Schetyna chce komisji śledczej w sprawie Caracala

avatar użytkownika michael

*

Szczęka opada, gdy czytamy co piszą fachowcy, co piszą rzetelni dziennikarze. Decyzja o zakupie Caracali była po prostu zła, bardzo zła i wręcz niebezpieczna dla polskiej obrony narodowej. Nie dziwota, że pojawiają się domniemania o korupcji politycznej dawnej partii władzy - Pięćdziesiąt Caracali za jednego Tuska?! Przecież oddalibyśmy go wam za darmo!. Stanisław Michalkiewicz, śmiejac się, powiada - w tej sytuacji Airbus Helicopters opublikuje listę tych, którym musiał dać w łapę i napisze ile każdemu z nich dał.

Proszę o skorzystanie z tych linków: defence24, wPolityce, Romuald Szeremietiew, Andrzej Potocki, mjr Michał Fiszer, Libretto, Black Hawk. Jest już sporo dalszych ocen, każdy z normalnych obserwatorów na swój sposób dociera do informacji. Gołym okiem widać głupotę, lenistwo i bylejakość, nie śmiem domyślać się złej woli, albo nie daj Boże korupcji. 

Czy jest jakieś wyjaśnienie tego szaleństwa?

Na początek linki do tekstów, przedstawiających działania polskiej totalitarnej opozycji, niszczącej ostatnie szanse lewackiej modernizacji Europy. Demokracja liberalna idzie na dno razem z Manifestem z Ventotene. Jedno jest pytanie, czy to co wyczynia w Polsce dawna partia władzy jest manifestacją samobójczego instynktu, czy skutek szoku i zupełnej dezorientacji. Uważam, że to co się dzieje jest oczywistym świadectwem całkowitej utraty kontaktu z rzeczywistością. To nie jest otumanienie, które odebrało rozum kilku liderom, myślę tu o rozległych środowiskach ludzi rozbestwionych aroganckim poczuciem bezkarności i nieodpowiedziałności. Pycha i kundlizm fałszywych elit. 

SAMOBÓJCZE KŁAMSTWO DEMOKRACJI LIBERALNEJ i KOLEJNA MIESIĘCZNICA 10.09.2016

TRZY NAJCIĘŻSZE ZBRODNIE KOMUNIZMU 19.06.2016

GÓWNIARSKA AROGANCJA SCHETYNIZMU 21.05.2016

Pożyteczni idioci brukselskiej eurokracji. Mamy prostaków za opozycję, a oni, biedacy uważają się za Europejczyków. Zupełny odjazd, absolutny brak wyobraźni i jakiegokolwiek zdawania sobie sprawy odpowiedzialności, ani choć cienia pojęcia o tym co czynią.

SAMOBÓJCZE SKŁONNOŚCI POLSKIEGO LIBERALIZMU IDEOLOGICZNEGO 14.05.2016

NIEPRZEWIDYWALNA PRZYSZŁOŚĆ CZYHAJĄCA NA SCHETYNĘ 14.03.2016
"...przyszłość czyha na Schetynę, by wymieść tego historyka na śmietnik historii.
Świat XXI wieku jest naprawdę zupełnie inny, niż był jeszcze 30 lat temu. Inaczej działa, funkcjonują zupełnie inne mechanizmy społeczne i techniczne.
Granica pomiędzy przeszłością a przyszłością przebiega zupełnie gdzie indziej i inaczej niż Oni sobie to wyobrażają. Oni nawet pojęcia o tym nie mają. Nie czują, nie rozumieją, nie przewidują. I odwracają się plecami, od tego co ich czeka. Są jak Makbet. Las birnamski już po nich idzie.
Ja to w i e m..."

Grzegorz Schetyna wpadł na pomysł zorganizowania sejmowej komisji śledczej, która ma  dokładnie zbadać zakup helikopterów Caracal. On rzeczywiście jest prawdziwym samobójcą, Taki donos na własną partię władzy? Oni mu tego nigdy nie wybaczą.

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

22 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Naprawdę, trzeba być samobójcą politycznym, albo ober arogantem

Szczegółowe zbadanie sprawy zakupu Caracala może doprowadzić do obóz III RP do ekstremalnej katastrofy. Kompromitacja, korupcja, wszystkie możliwe przestępstwa urzędnicze, ustawiony przetarg pod polityczne zamówienie.

A strategiczny interes Obrony Narodowej sprzedany za trzy uśmiechy w politycznym lupanarze.

Black-Hawk http://smocze.opary.salon24.pl/731447,black-hawk

avatar użytkownika michael

3. Co jest pilne, a co leży w interesie państwa?

Zakup sprzętu wojskowego przez MON objęty jest dość istotnymi obostrzeniami. Do wyboru mamy de facto trzy procedury. W przypadku śmigłowców wielozadaniowych opartych na wspólnej platformie wykorzystano najbardziej otwarty i niestety najdłuższy tryb przetargowy. Ze względu na ograniczenia czasowe o jakich pisałem wcześniej, jest wątpliwe, aby MON zdecydował się na zakup śmigłowców ponownie w przetargu.

Wygodniejsze jest dla resortu zastosowanie procedury wyłączającej wymogi art. 346 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej na podstawie tak zwanego „podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa”. W takim przypadku ministerstwo może wybrać dwa rodzaje działań: zamówienie otwarte, o które mogą się starać wszystkie podmioty spełniające wymogi techniczne i formalne, oraz w trybie zamkniętym – negocjacji z jednym dostawcą. Ten drugi jest zwykle stosowany przy zakupie sprzętu znajdującego się już na wyposażeniu sił zbrojnych, gdy jest on jednym producentem.

W przypadku śmigłowców możliwe jest też zastosowanie trybu tak zwanej „pilnej potrzeby operacyjnej”, zwłaszcza w zakresie zapełnienia najbardziej palących braków w lotnictwie Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej. W takim trybie zakupiono np. śmigłowce dla PKW Afganistan.

Warto więc zapytać, jakie są realne potrzeby nie tylko w oparciu o kwestię sprzętu wycofywanego ale też funkcjonowania sił zbrojnych i obecnej koncepcji ich wykorzystania. Równie ważnym pytaniem jest – jakie w zakresie zakupu śmigłowców ma plany MON? 

defence24

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Z dyskusji

na temat Caracali, ktora pilnie obserwuje i dyskutuje (przy pomocy mizerykordii) na forach wojskowych, wynika, ze miala to byc marna transakcja. Pieniadze niezmarnowane na nia moga byc znacznie lepiej wykorzystane dla dobra obronnosci naszej Ojczyzny.

avatar użytkownika michael

5. Dziękuję za przypomnienie osoby, która kiedyś głośno powiedziała

żę najbardziej obawia się agresywnego hasła "Bóg, Honor i Ojczyzna". 11.11.2011.

Sam to wtedy słyszałem, na własne uszy i ta wypowiedź stała się dla mnie symbolem łajdactwa siedzącego organicznie i do głębi w ich charakterze, wychowaniu i pogladach. Symboliczny symbol ich pogardy i nienawiści do wszystkiego co polskiego w Polsce i Polakach.

Agata Kowalska - symbol naturalnej i wręcz wrodzonej zapiekłej i nienawistnej nienawiści do polskości.

kokos26 "Lewacka dzicz chce wywołać rozruchy" http://blogmedia24.pl/node/76008

avatar użytkownika michael

7. @ Tymczasowy - rzeczywiście nóż się w kieszeni otwiera,

gdy człowiek słyszy o ich obojętności na jakikolwiek polski interes w czasie podejmowania decyzji o zakupie uzbrojenia, nóż się w kieszeni otwiera. I nawet nie chodzi o to, czy pieniadze były duże czy małe. Tu chodzi o tę obojętność.

Polskę moze szlag trafić, polscy żołnierze mogą być wystawieni na rzeź, g... to kogo obchodzi - byle ich skorumpowane polityczne interesiki miały się dobrze, byle parę judaszoąych srebrników trafilo do ich atłasowej kieszonki.

I jeszcze takie towarzystwo domaga się komisji śledczej - szczyt bezczelności.

avatar użytkownika michael

8. Wikipedia edytowana na potrzeby polityczne?

Atak na wiceministra i zmieniający się wpis o widelcach. http://niezalezna.pl/87509
Tak rząd Kopacz „negocjował" Caracale. Zobacz ile śmigłowców za tę samą cenę kupiła Turcja
http://niezalezna.pl/81667

avatar użytkownika michael

11. DAILY MAIL

Russia orders all officials to fly home any relatives living abroad, as tensions mount over the prospect of a global war

http://www.dailymail.co.uk/news/article-3833941

avatar użytkownika michael

13. Tymczasem dzisiejsze Wiadomości TVP (13.10.2016)

zacytowały materiał zamieszczony we francuskim piśmie „Huffington Post”. Zdaniem autora, polskie bezpieczeństwo wzmacnia nie tylko współpraca w ramach NATO, ale i przemyślane inwestycje zbrojeniowe. Francja musi nauczyć się współpracować z odradzającą się polską potęgą militarną - napisał politolog Cyrille Bret.
"Huffington Post": Polska potęgą militarną 
http://niezalezna.pl/87543
http://wiadomosci.tvp.pl/27327192/

La Pologne, renaissance d'une puissance militaire européenne

La Pologne est en passe de devenir la puissance militaire de l'Europe orientale et la sentinelle contre les risques géopolitiques en provenance de Russie.
Cyrille Bret

PASCAL ROSSIGNOL / REUTERS
Un Eurocopter EC725 CARACAL de l'armée française. Paris juin 2009. REUTERS/Pascal Rossignol (FRANCE TRANSPORT BUSINESS)

Le gouvernement polonais vient d'annuler la commande de 3,5 milliards d'euros de 50 hélicoptères Caracal à Airbus Helicopter. La France a vivement réagi. Mais peut-elle se brouiller avec la Pologne sur le volet militaire ? Rien n'est moins sûr : le Brexit a éloigné la deuxième puissance militaire d'Europe, l'Allemagne peine à sortir de son pacifisme foncier et l'outil militaire français est handicapé par la situation des finances publiques. La France doit apprendre à composer avec la puissance militaire polonaise en reconstruction.

Fortes d'une croissance économique durable et soutenue, les finances publiques polonaises sont engagées dans un effort de réarmement unique en Europe. La décennie 2000 a été, pour le pays, celle de la modernisation et de la croissance économique : la Pologne fait figure d'exception en Europe aujourd'hui, avec des taux de croissance du PIB à 3,5% en 2015 et 2016. En conséquence, les finances publiques sont dans une situation favorables (déficit de 3% du PIB et dette publique de 50% du PIB) et permettent au pays d'engager un effort de défense à hauteur de la norme obtenaient de 2% du PIB dès 2016."

http://www.huffingtonpost.fr/cyrille-bret/armement-pologne-helicoptere/

avatar użytkownika michael

14. Tymczasem przedwczorajsze Wiadomości TVP (13.10.2016)

zacytowały materiał zamieszczony we francuskim piśmie „Huffington Post”. Zdaniem autora, polskie bezpieczeństwo wzmacnia nie tylko współpraca w ramach NATO, ale i przemyślane inwestycje zbrojeniowe. Francja musi nauczyć się współpracować z odradzającą się polską potęgą militarną - napisał politolog Cyrille Bret.
"Huffington Post": Polska potęgą militarną 
http://niezalezna.pl/87543
http://wiadomosci.tvp.pl/27327192/

Polska, odrodzenie europejskiej potęgi militarnej

Polska staje się potęgą militarną w Europie Wschodniej na straży przed rosyjskim ryzykiem geopolitycznym. 
Cyrille Bret

PASCAL ROSSIGNOL / REUTERS
Europejski helikopter EC725 CARACAL jako francuskie uzbrojenie. Paryż czerwiec 2009. REUTERS/Pascal Rossignol (FRANCE TRANSPORT BUSINESS)

"Rząd polski anulował zamówienie 3,5 mld euro na 50 helikopterów Caracal firmy Airbus Helicopters. Francja zareagowała zdecydowanie. Ale czy ona może sprzeczać się z Polską w sprawach wojskowych? Nic nie jest mniej pewne: Brexit eliminuje drugą potęgę militarną w Europie, Niemcy nie liczą się z powodu pacyfizmu a użycie francuskiego potencjału wojskowego jest ograniczone przez stan finansów publicznych. Francja musi nauczyć się współpracować z odradzającą się polską potęgą militarną.

Mocny, zrównoważony i trwały wzrost gospodarczy, polskie finanse publiczne są zaangażowane w wyjątkowym w Europie wysiłku zbrojeniowym. Lata dwutysięczne były dla kraju czasem modernizacji i wzrostu gospodarczego: Polska teraz jest wyjątkiem w Europie, z tempem wzrostu PKB do 3,5% w 2015 i 2016 roku. W rezultacie finanse publiczne są w korzystnej sytuacji (deficyt na poziomie 3% PKB, a dług publiczny 50% PKB) i pozwola krajowi na zaangażowania budżetu na finansowanie obronności na standardowym poziomie 2% PKB 2016."

http://www.huffingtonpost.fr/cyrille-bret/armement-pologne-helicoptere/

avatar użytkownika michael

15. @ Agnieszka03

@A_Kublik dlaczego pani kłamie? Wałęsa sam zrezygnował z BOR bo myślał, że go podsłuchują? Jest pani dziennikarzem czy plotkarką?

O CO CHODZI PROWOKATOROM?
Oni prowadzą grę operacyjną, której celem jest wywołanie efektu kuli śniegowej, o której kiedyś mówił Joseph Goebbels. Idzie więc o masowe gromadzenie byle jakich kłamstw, oszczerstw, nieprawdziwych, zmyślonych, albo sprowokowanych zdarzeń, głupich, nonsensownych i irracjonalnych wybryków antypisowskich. Dokładnie tak, jak postępowano w III Rzeszy w prowokowaniu antysemickiej nienawiści. Każda pacyna brudnego błota rzucona w stronę znienawidzonego PiS ma pozostawić obrzydliwy ślad, narastać w falę kolejnych protestów, takich jak ostatnia kontynuacja "czarnego protestu" pod płotem Jarosława Kaczyńskiego. Czy taki protest ma sens, czy nie, czy powodem awantury jest kłamstwo, czy obłąkany pretekst - nie ma żadnego znaczenia. Celem tej fali prowokacji jest zbrodnicza nadzieja na zamianę tej serii na jedną kryształową noc. Ich marzenie - by awantura spłynęla polskim dramatem.
Tak działają siewcy nienawiści.

Organizatorzy tej masowej fali antypisowskiej serii rozrób liczą na wybuch, który ich zdaniem powinien nastąpić 11.11. 2016. Finis coronat opus. Koniec wieńczy dzieło także i w przypadku zbrodniarzy.

avatar użytkownika michael

16. Dowód kłamstwa i "oszustwo masowego rażenia"

Muszę to jakoś odnotować. Przeczytałem przypadkiem, i myślałem, że mi jakaś żyłka pęknie. Raz mnie już poniosło, gdy przeczytałem "list 32". Agregat kłamstw, katalog gier operacyjnych i ataków czarnej propagandy. Mam skrzynkę pocztową na wupeku - poczta.wp.pl. Otworzyłem stronę wp.pl i nadziałem się na tekst Sławomira Sierakowskiego. Najpierw krew mnie zalała, później zastanowiłem się czy widzę objaw zespołu Delbrücka, czy świadome działanie. Pomysł zespołu Delbrücka zawdzięczam aż dwóm tekstom: "Rzeczywistość okiem redaktora Lisa" oraz "Mężczyzna w świecie feministek" cytuję:

"...nachodzi mnie refleksja, ile z funkcjonujących w przestrzeni publicznej osób stosuje podobną zasadę. Gdzie kończy się planowa, przemyślana propaganda, oparta na manipulacji emocjonalnej oraz intelektualnej, zmierzająca do indoktrynacji, a zaczynają objawy zespołu Delbrücka funkcjonującego w psychiatrii jako określenie, opisujące skłonność do opowiadania nieprawdy, tworzenie w relacjach rzeczywistości, która nie istnieje."

Swoje stanowisko wyrazam w notce powyżej "O CO CHODZI PROWOKATOROM?"
A zirytował mnie tekst Sławomira Sierakowskiego: (opinie.wp.pl) "Kaczyńskiego Matka-Polka-z-Uszkodzonym-Płodem". Chciałbym przytoczyć parę fragmentów, jako "dowody rzeczowe." - do dalszej analizy - to się po prostu w pale nie mieści:

___________________________________________________________________

Od czasu hasła, że "droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZCHN" Kaczyński naprawdę doszedł do przekonania, że "droga do unarodowienia Polski prowadzi przez chrystianizację zdeformowanych płodów". I kult Matki-Polski naprawdę zamienić chce w kult Matki-Polki-z-Uszkodzonym-Płodem. Albo zaprogramowany jest na samozabicie się jeszcze na początku gry. Tak, jak stało się w 2007 roku, gdy podarował Tuskowi władzę w prezencie (atakując bez powodu Samoobronę i ogłaszając przedterminowe wybory) - pisze Sławomir Sierakowski dla WP Opinii.

Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Trumpowi, czyli dwóm politykom, którzy zadziwili świat przez ostatni rok, wszystko się dotąd udawało. A nawet więcej niż wszystko. Oni dosłownie niemożliwe zamieniali w możliwe. Partia Kaczyńskiego rzuciła się na wszystko jednocześnie - Trybunał Konstytucyjny, prokuraturę, media publiczne, spółki Skarbu Państwa i tak dalej aż po stadniny koni. Koledzy Kaczyńskiego na wszystkie firmy i urzędy znaleźli swoich kolegów. A Kaczyński znalazł na wszystko pieniądze.

Skoro stać rząd było na wszystko, nie było sensu trzymać tam dłużej ministra finansów. Minister kultury zaczął niszczyć kulturę. Minister obrony narodowej zaczął niszczyć obronę narodową. Ministra edukacji narodowej zaczęła niszczyć edukację narodową. Minister spraw zagranicznych zaczął niszczyć relacje z sojusznikami. Minister środowiska zaczął niszczyć środowisko. I tak dalej. Ludzie wyszli na ulice w rekordowych liczbach. Z zagranicy zlecieli się wrogowie, do Polski zaczęły przyjeżdżać jedna komisja za drugą. Kaczyński równo wszystkie i wszystkich olał i... nic mu się nie stało. Sondaże nie drgnęły.

Kaczyński wypowiedział wojnę większości, jaką są kobiety.

W Kaczyńskim z kolei znowu doszedł do głosu popęd śmierci politycznej. Kompletnie bez powodu, bez jakiejkolwiek spójności z wstydliwie odzyskanym spokojem po wycofaniu się z poparcia projektu Ordo Iuris, gdy już wydawało się, że PiS będzie się trzymał z daleka od tematu aborcji (własny projekt, którzy szykować mieli senatorzy, zablokowano), nagle zapowiada: "Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię".

Co mu się stało? Albo od czasu hasła, że „droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZCHN” Kaczyński naprawdę doszedł do przekonania, że „droga do unarodowienia Polski prowadzi przez chrystianizację zdeformowanych płodów”. I kult Matki-Polski naprawdę zamienić chce w kult Matki-Polki-z-Uszkodzonym-Płodem. Albo zaprogramowany jest na samozabicie się jeszcze na początku gry. Tak, jak stało się w 2007 roku, gdy podarował Tuskowi władzę w prezencie (atakując bez powodu Samoobronę i ogłaszając przedterminowe wybory).

Tak, jak dwaj panowie przekonali się, że ciało jest polityczne, tak w obu wypadkach okazało się granicą. Znacznie poważniejszą niż tą dotąd sforsowaną przez obu polityków, przekonanych o tym, że łatwiej Polacy zaakceptują zakaz „aborcji eugenicznej” niż to, co PiS zrobił z prawem, mediami i polityką zagraniczną. Gendertrouble Trumpa i Kaczyńskiego może być początkiem ich końca. Kaczyński najpierw zjednoczył mainstream (gorszy sort), teraz zjednoczył lewicę i mainstream, zwolenników status quo i liberalizacji prawa o aborcji. Upolitycznił i wyprowadził na ulicę młodzież, wypowiedział wojnę nie mniejszości, ale większości, jaką są kobiety.

Według sondażu "Rzeczpospolitej" z 9 października br. czarny protest popiera rekordowa większość - aż 69 proc. Polaków. Wczoraj Kaczyński dostał pod oknami zapowiedź tego, co wydarzy się 24 października w Polsce. Jeśli strajk będzie miał jeszcze większą skalę niż to, co spontanicznie, w krótkim czasie i wbrew okropnej pogodzie udało się 3 października, to najpewniej zobaczymy pierwszy poważny spadek poparcia dla PiS i znajdziemy się w nowej sytuacji politycznej. Wtedy, wszystko to, co udało mu się dotąd ignorować, powróci silniejsze. Okaże się, że ledwo co ogłoszona kontrrewolucja kulturowa Kaczyńskiego i Trumpa pożera własnych ojców.

Z New Haven Sławomir Sierakowski dla WP Opinii

Sławomir Sierakowski - socjolog i publicysta. Szef "Krytyki Politycznej" i Instytutu Studiów Zaawansowanych. Stypendysta Uniwersytetu Harvarda, Yale i Princeton. Publikuje m.in. w "New York Times", "Guardian" i OpenDemocracy.net.

Poglądy autorów felietonów, komentarzy i artykułów publicystycznych publikowanych na łamach WP Opinii nie są tożsame z poglądami Wirtualnej Polski. Serwis Opinie opiera się na oryginalnych treściach publicystycznych pisanych przez autorów zewnętrznych oraz dziennikarzy WP i nie należy traktować ich jako wyrazu linii programowej całej Wirtualnej Polski.

avatar użytkownika gość z drogi

17. pamięć złotej rybki

w przypadku pana Sierakowskiego..potwierdza się w 100 %
przykład

"Albo zaprogramowany jest na samozabicie się jeszcze na początku gry. Tak, jak stało się w 2007 roku, gdy podarował Tuskowi władzę w prezencie (atakując bez powodu Samoobronę i ogłaszając przedterminowe wybory) - pisze Sławomir Sierakowski dla WP Opinii."

celowa dezinformacja,czy zaniki pamięci ?
pan Sierakowski już zapomniał jak to Giertych umawiał się na włoskiej plaży z pewnym prokuratorem... w sprawie "obalenia premiera" i nie tylko TO

gość z drogi

avatar użytkownika michael

18. Dowód kłamstwa i "oszustwo masowego rażenia"

Muszę to jakoś odnotować. Przeczytałem przypadkiem, i myślałem, że mi jakaś żyłka pęknie. Raz mnie już poniosło, gdy przeczytałem "list 32". Agregat kłamstw, katalog gier operacyjnych i ataków czarnej propagandy. Mam skrzynkę pocztową na wupeku - poczta.wp.pl. Otworzyłem stronę wp.pl i nadziałem się na tekst Sławomira Sierakowskiego. Najpierw krew mnie zalała, później zastanowiłem się czy widzę objaw zespołu Delbrücka, czy świadome działanie. Pomysł zespołu Delbrücka zawdzięczam aż dwóm tekstom: "Rzeczywistość okiem redaktora Lisa" oraz "Mężczyzna w świecie feministek" cytuję:

"...nachodzi mnie refleksja, ile z funkcjonujących w przestrzeni publicznej osób stosuje podobną zasadę. Gdzie kończy się planowa, przemyślana propaganda, oparta na manipulacji emocjonalnej oraz intelektualnej, zmierzająca do indoktrynacji, a zaczynają objawy zespołu Delbrücka funkcjonującego w psychiatrii jako określenie, opisujące skłonność do opowiadania nieprawdy, tworzenie w relacjach rzeczywistości, która nie istnieje."

Swoje stanowisko wyrazam w notce powyżej "O CO CHODZI PROWOKATOROM?"
A zirytował mnie tekst Sławomira Sierakowskiego: (opinie.wp.pl) "Kaczyńskiego Matka-Polka-z-Uszkodzonym-Płodem". Chciałbym przytoczyć parę fragmentów, jako "dowody rzeczowe." - do dalszej analizy - to się po prostu w pale nie mieści:

___________________________________________________________________
(podkreślenia tłustym drukiem pochodzą ode mnie)

Kaczyńskiego Matka-Polka-z-Uszkodzonym-Płodem

Od czasu hasła, że "droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZCHN" Kaczyński naprawdę doszedł do przekonania, że "droga do unarodowienia Polski prowadzi przez chrystianizację zdeformowanych płodów". I kult Matki-Polski naprawdę zamienić chce w kult Matki-Polki-z-Uszkodzonym-Płodem. Albo zaprogramowany jest na samozabicie się jeszcze na początku gry. Tak, jak stało się w 2007 roku, gdy podarował Tuskowi władzę w prezencie (atakując bez powodu Samoobronę i ogłaszając przedterminowe wybory) - pisze Sławomir Sierakowski dla WP Opinii.

Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Trumpowi, czyli dwóm politykom, którzy zadziwili świat przez ostatni rok, wszystko się dotąd udawało. A nawet więcej niż wszystko. Oni dosłownie niemożliwe zamieniali w możliwe. Partia Kaczyńskiego rzuciła się na wszystko jednocześnie - Trybunał Konstytucyjny, prokuraturę, media publiczne, spółki Skarbu Państwa i tak dalej aż po stadniny koni. Koledzy Kaczyńskiego na wszystkie firmy i urzędy znaleźli swoich kolegów. A Kaczyński znalazł na wszystko pieniądze.

Skoro stać rząd było na wszystko, nie było sensu trzymać tam dłużej ministra finansów. Minister kultury zaczął niszczyć kulturę. Minister obrony narodowej zaczął niszczyć obronę narodową. Ministra edukacji narodowej zaczęła niszczyć edukację narodową. Minister spraw zagranicznych zaczął niszczyć relacje z sojusznikami. Minister środowiska zaczął niszczyć środowisko. I tak dalej. Ludzie wyszli na ulice w rekordowych liczbach. Z zagranicy zlecieli się wrogowie, do Polski zaczęły przyjeżdżać jedna komisja za drugą. Kaczyński równo wszystkie i wszystkich olał i... nic mu się nie stało. Sondaże nie drgnęły.

Kaczyński wypowiedział wojnę większości, jaką są kobiety.

W Kaczyńskim z kolei znowu doszedł do głosu popęd śmierci politycznej. Kompletnie bez powodu, bez jakiejkolwiek spójności z wstydliwie odzyskanym spokojem po wycofaniu się z poparcia projektu Ordo Iuris, gdy już wydawało się, że PiS będzie się trzymał z daleka od tematu aborcji (własny projekt, którzy szykować mieli senatorzy, zablokowano), nagle zapowiada: "Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię".

Co mu się stało? Albo od czasu hasła, że „droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez ZCHN” Kaczyński naprawdę doszedł do przekonania, że „droga do unarodowienia Polski prowadzi przez chrystianizację zdeformowanych płodów”. I kult Matki-Polski naprawdę zamienić chce w kult Matki-Polki-z-Uszkodzonym-Płodem. Albo zaprogramowany jest na samozabicie się jeszcze na początku gry. Tak, jak stało się w 2007 roku, gdy podarował Tuskowi władzę w prezencie (atakując bez powodu Samoobronę i ogłaszając przedterminowe wybory).

Tak, jak dwaj panowie przekonali się, że ciało jest polityczne, tak w obu wypadkach okazało się granicą. Znacznie poważniejszą niż tą dotąd sforsowaną przez obu polityków, przekonanych o tym, że łatwiej Polacy zaakceptują zakaz „aborcji eugenicznej” niż to, co PiS zrobił z prawem, mediami i polityką zagraniczną. Gendertrouble Trumpa i Kaczyńskiego może być początkiem ich końca. Kaczyński najpierw zjednoczył mainstream (gorszy sort), teraz zjednoczył lewicę i mainstream, zwolenników status quo i liberalizacji prawa o aborcji. Upolitycznił i wyprowadził na ulicę młodzież, wypowiedział wojnę nie mniejszości, ale większości, jaką są kobiety.

Według sondażu "Rzeczpospolitej" z 9 października br. czarny protest popiera rekordowa większość - aż 69 proc. Polaków. Wczoraj Kaczyński dostał pod oknami zapowiedź tego, co wydarzy się 24 października w Polsce. Jeśli strajk będzie miał jeszcze większą skalę niż to, co spontanicznie, w krótkim czasie i wbrew okropnej pogodzie udało się 3 października, to najpewniej zobaczymy pierwszy poważny spadek poparcia dla PiS i znajdziemy się w nowej sytuacji politycznej. Wtedy, wszystko to, co udało mu się dotąd ignorować, powróci silniejsze. Okaże się, że ledwo co ogłoszona kontrrewolucja kulturowa Kaczyńskiego i Trumpa pożera własnych ojców.

Z New Haven Sławomir Sierakowski dla WP Opinii

___________________________________________________________________

Sławomir Sierakowski - socjolog i publicysta. Szef "Krytyki Politycznej" i Instytutu Studiów Zaawansowanych. Stypendysta Uniwersytetu Harvarda, Yale i Princeton. Publikuje m.in. w "New York Times", "Guardian" i OpenDemocracy.net.

Poglądy autorów felietonów, komentarzy i artykułów publicystycznych publikowanych na łamach WP Opinii nie są tożsame z poglądami Wirtualnej Polski. Serwis Opinie opiera się na oryginalnych treściach publicystycznych pisanych przez autorów zewnętrznych oraz dziennikarzy WP i nie należy traktować ich jako wyrazu linii programowej całej Wirtualnej Polski.

___________________________________________________________________

Koniec cytatu. Powyżej zamieściłem tylko obszerne fragmenty oryginalnego tekstu, w którym Autor porównuje amerykańskiego kandydata na Prezydenta Donalda Trumpa z Jarosławem Kaczyńskim. W powyższym cytacie pominąłem fragmenty zawierające obelgi dotyczące Donalda Trumpa, by nie zadrażniać relacji pomiedzy Polską a Ameryką, podobnie jak Sławomir Sierakowski nie chce zadrażniać stosunków z Rosją.

Obelgi i kłamstwa wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego pozostawiłem, by mogły być przedmiotem mojej krytyki politycznej. Chciałbym także zastanowić się i w miarę możliwości zweryfikować niektóre hipotezy, dotyczące skali wpływu przekonań Sławomira Sierakowskiego na konkretne działania i poglądy liderów polskiej totalitarnej opozycji, a także na treść przesyłanych do aktywu parti opozycyjnych instrukcji w sprawie treści aktualnie obowiązujacej narracji.

Z poważaniem,

avatar użytkownika michael

19. Przy okazji warto by zastanowić się nad innym zagadnieniem.

Mam na myśli zjawisko resortowych dzieci. Sławomir Sierakowski jest jednym z przykładów tego zjawiska. Kiedyś pisałem o "opozycyjności" Adama Michnika wyobrazając sobie rodzinne spotkania w kuchni, kiedy to wszyscy gdzieś wieczorkiem siedzą sobie i bajdurzą, są sobą. W przypadku rodziny Szechterów i Michników, rodzice to wysocy funkcjonariusze najwyższego szczebla partii komunistycznych, brat Adama, Stefan wiadomo kim był i co z niego wyrosło. Klimat rodzinny, atmosfera i towarzystwo, mentalność, wartości, tak...

http://naszdziennik.pl/mysl/48507,spozniony-rewolucjonista.html

Wiem, że Sławomir Sierakowski nie jest synem byłej posłanki Izabelli Sierakowskiej, której synowie to Krzysztof i Tomasz.

avatar użytkownika michael

20. I do tego wytwarzany jest "SZTUCZNY DYM"

Jak w Smoleńsku. I w sprawie Smoleńska. 

"Sztuczny dym" i "Kłamstwo masowego rażenia"

avatar użytkownika michael

21. APEL DO PIS - ZRÓBCIE KOMISJĘ ŚLEDZCZĄ ds CARACALA

i roznieście totalitarną opozycję na strzępy. Tak nam dopomóż Bóg.

avatar użytkownika michael

22. Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę w NATO

Francuski politolog: „Tu chodzi nie tyle o Caracale, co o euroatlantycki wymiar polskiej polityki zagranicznej. Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę w NATO”.

Czy to znaczy, że z punku widzenia Francji Międzymorze, czy ABC, to dobry projekt? Bo Brukseli raczej nie zachwyca…

To jest trochę taki paradoks. Grupa Wyszehradzka powstała w 1991 r., bo Unia Europejska wolała pertraktować z byłymi krajami bloku Wschodniego jako jedną grupą, zamiast pojedynczo. To nie podobało się Polsce, (wówczas jeszcze) Czechosłowacji i Węgrom, które wolały negocjować bilateralnie z Brukselą. Uważano wtedy wręcz, że UE faworyzuje grupę Wyszehradzką. Dziś jest dokładnie na odwrót. By móc mieć większy wpływ na decyzję wewnątrz Unii państwa grupy Wyszehradzkiej, która zresztą jest struktura bardzo lekką, niewyposażoną w stałe instytucje, postanowiły prowadzić własna politykę. Mówienie o konkurencyjności, a już na pewno o sporze, między V4 a Unią, wydaje mi się jednak mocno przesadzone. Po pierwsze obie struktury są nieporównywalne, a po drugie: nie tylko Polska tworzy regionalne sojusze, by zwiększyć swoje wpływy. To samo robią kraje południa Europy, szczególnie Włochy i Grecja. To żaden skandal. To normalne. To, co nie podoba się Brukseli to zresztą nie sama współpraca państw V4, tylko ich cele. Wydźwięk wspólnej deklaracji państw V4 z Bratysławy był wyraźnie antyfederalistyczny.

Cyrille Bret, politolog z Instytutu Nauk Politycznych (IEP) w Paryżu, ekspert EurAsia Prospective i publicysta portalu „Atlantico.fr”.