AGENCI WPŁYWU CZY USŁUŻNI IDIOCI?

avatar użytkownika michael

*

Mamy stan wojny cywilizacyjnej okrytej subtelnym całunem hipokryzji. Pół świata utrzymuje u nas różnego rodzaju agentury. Większość wojen w XXI wieku ma charakter niemilitarny, a więc idealny dla wszelkiego rodzaju sprzedawczyków, którzy najprawdopodobniej są gotowi sprzedać wszystko, co mają w sobie i na sobie. Lata komunizmu u wielu ludzi ze szczętem stłumiły godność, już nic nie mówiąc o innych cnotach.
Najważniejszy interes polskiego bezpieczeństwa narodowego wprost zależy od naszej społecznej świadomości i wiedzy o tym jaka jest prawda, jaka jest rzeczywistość.

Zależy także od poziomu wychowania dla najważniejszych naszych wartości poczynając od tych, które zawierają się w słowach Bóg, Honor i Ojczyzna.

Przyglądałem się chwilę debacie prezydentów w Monachium. Obawiam się, że okrywający nas całun hipokryzji staje się całunem śmierci, w miarę jak Europę opanowuje cywilizacja kłamstwa. Na przykład Martin Schultz mówi, że problem uchodźców w Europie jest przejawem erozji solidarności w wyniku narastania europejskiej nietolerancji religijnej dla islamu.

* * *

Miałem kiedyś starszego kolegę w pracy. Odszedł na zawsze już dawno. RIP. Przed II Wojną światową był kadrowym oficerem "dwójki". W czasie wojny z Niemcami i Rosją był oficerem Kedywu AK. Naturalne więc jest, że po wojnie został skazany, przesiedział w najcięższych polskich więzieniach kilkanaście lat. Kary śmierci nie wykonano. Po wyjściu z więzienia zajął się pracą zawodową w swoim wyuczonym zawodzie. Był matematykiem.

A w pracy opowiadał nam, młodym, o swoich doświadczeniach z dawnych lat. Opowiadał sporo, mawiając, że wiedza czerpana z Jego dawnej zawodowej kariery w "dwójce", w Kedywie - może bardzo przydać się w naszym życiu.

Mówił, że polski wywiad i kontrwywiad cieszył się marką jednej z najlepszych służb na świecie, dlatego, że ludzie mieli ogromną szlachetną motywację, a ich patriotyzm i oddanie Ojczyźnie był wielką siłą napędową, przyciągającą do tej pracy najlepszych z najlepszych. Oczywiście ich prawdziwy, polski patriotyzm wykluczał ich z możliwości pracy w analogicznych służbach PRL i jak myślę w służbach III RP. Mimo najwyższych kwalifikacji zawodowych, polski patriotyzm dyskwalifikował w "polskiej" w służbie wywiadu i kontrwywiadu. Zamiast patriotyzmu i oddania Ojczyźnie musiał wystarczyć "korek, worek i rozporek"**) czyli najniższe z możliwych pobudek. 

Przy okazji, nasz kolega opowiadał także o agenturze:
Mówił, że "usłużny idiota" zawsze jest sobą, nigdy nie musi udawać, nie musi wchodzić żadną rolę. Zawsze może swobodnie mówić co ma na myśli - tak jest w każdej sytuacji - co oznacza, że nigdy nie wypada ze swej roli.

A agent ma w tej sytuacji duży problem. Nawet wtedy, gdy jest skrajnie zdemoralizowanym zdrajcą - płatne wredne agencisko - to jednak prawie nigdy nie jest sobą, zawsze musi grać w jakimś scenariuszu, trzymać się jakieś legendy. Wymaga to bardzo wysokich kwalifikacji, bardzo wielkiej sprawności intelektualnej - mowa zarówno o wszechstronnej wiedzy oraz o bardzo bystrej inteligencji. Po prostu, byle łajza nie może być agentem. A mimo to, wredne agencisko zawsze kiedyś musi wypaść z roli. Wystarczy to zauważyć.

Konkretne przykłady:
Ryszard Bugaj
będąc w zgodzie ze swoimi lewicowymi przekonaniami jest liberałem ekonomicznym, dlatego zupełnie naturalnie ulega wszelkim lewicowym propagandowym bajdom. Dlatego, będąc sobą, demonstracyjnie zrezygnował ze współpracy z Prezydentem Andrzejem Dudą. Gdyby był agentem - w życiu by tego nie zrobił, przeciwnie - za wszelką cenę walczyłby, aby tam być.
Kamil Sipowicz tak bardzo jest sobą, że nawet użytecznym idiotą być nie może. Zwróciłem na niego traumatyczną uwagę, gdy kiedyś w telewizji w programie Pospieszalskiego o patriotyźmie, zapytany wprost, odpowiedział zupełnie spontanicznie, że o patriotyźmie to On by się wstydził ze swoimi dziećmi rozmawiać. Szkoda gadać.
Jacek Żakowski Czy ten kobold ma wszystkie cechy kwalifikujace Go do roli agenta?
Pytanie jest raczej retoryczne no i jeszcze opinia tymczasowego... brrr link

Przypisy:

*)   "Agenci wpływu czy pożyteczni idioci Putina?" Mój dzisiejszy tekst jest inspirowany artykułem kokos26 link. Tytuł powyższego wpisu jest parafrazą tytułu Pana Mirosława Kokoszkiewicza. Popieram nazwę "użyteczni idioci" dla tej kategorii agentury, zwanej przez Rosjan "gawnojedami". Oni rzeczywiście absolutnie nie są pożyteczni. Zauważam także, że po Polsce grasuje agentura nie tylko od Pana Putina. Pan Emanuel Czyzo proponuje w swoim komentarzu zamiast określenia "użyteczny idiota" stosowanie słów "usłużny idiota". Oczywiście. Tak jest zdecydowanie lepiej. Przyjmuję do wykonania 

**)   "korek, worek i rozporek" - w ich gwarze - typowe dla agentury najprymitywniejsze motywacje: korek - czyli alkohol, worek - czyli worek z pieniędzmi, rozporek - czyli zaspokojenie prymitywnych popędów, najczęściej seksualnych.

***) "usłużny idiota" - zdaniem mojego kolegi z pracy tylko forma "usłużny idiota" jest prawidłowa, forma "pożyteczny idiota" absolutnie nie powinna być stosowana. Takie wredne agencisko wcale nie jest pożyteczne, przeciwnie - służąc wrogowi, on nam szkodzi. Jest usłużny naszemu wrogowi.

iv)     "lewicowe propagandowe bajdy" - lewica prawie nigdy nie posługuje się narracją, która nie jest lewicową propagandowa bajdą - ich podstawowym narzędziem pracy jest dezinformacja, destrukcja, kłamstwo i polityczne oszustwo, już nic nie mówiąc o brutalnym chamstwie link

v      OPOZYCJA KOMPRADORSKA (1792 - 2016)

vi     Ale zbaw mnie od nienawiści, ocal mnie od pogardy, Panie... (09/02/2009)

 

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

3 komentarze

avatar użytkownika michael

1. Chamstwo jako metoda czyli gra z agenturą obcej cywilizacji

guantanamera http://blogmedia24.pl/node/70575

CYTAT:

Nie bierzmy udziału w grze, którą prowadzi z nami obca cywilizacja. My będziemy stosować nasze zasady ale oni ich wcale nie przestrzegają... I ta gra jest przegrana... Już prof. Feliks Koneczny przestrzegał, że przy równoprawności dwu różnych cywilizacji wygra niższa, bo lekceważy reguły wypracowane przez wyższą.
My, kiedy przystępujemy do wymiany myśli z innymi ludźmi, chcemy poznać PRAWDĘ. Chcemy znać prawdę, bo ona ma dla nas znaczenie - pozwala dokonywać właściwych wyborów. Dlatego rzeczywiście chcemy słuchać argumentów drugiej strony, odnieść się do nich, a może przyjąć je za swoje...
Ci, którzy uprawiają propagandę robią to wyłącznie po to, żeby zmusić nas do określonych zachowań. Korzystnych dla nich, nie dla nas... Propaganda ma na celu nie prawdę, tylko skuteczność.

Sięgnijmy do słów znawcy tematu:
Nie można ustalić teoretycznie jaka propaganda jest lepsza jaka gorsza. Tylko ta propaganda jest dobra, która daje efekty, ta zła, która nie osiąga pożądanego celu nawet wtedy, gdy jest bardzo błyskotliwa. Albowiem nie jest zadaniem propagandy by osiągała wysoki poziom – jej zadaniem jest aby prowadziła do rezultatu... 
wykładał Joseph Goebbels w styczniu 1928 roku...

Zastosowanie eksperymentu Love'a, Sloana i Ostroma w studiach telewizyjnych także w roku 2015 (a także w debatach parlamentarnych w roku 2016) ma prowadzić i prowadzi do określonych rezultatów."
KONIEC CYTATU
avatar użytkownika guantanamera

2. Solidarność Schulza...

"Martin Schultz mówi, że problem uchodźców w Europie jest przejawem erozji solidarności w wyniku narastania europejskiej nietolerancji religijnej dla islamu."
Znaczenie słowa "solidarność" - to mn.w. poczucie wspólnoty wynikające ze wspólnych poglądów i dążeń. Szkoda, że ktoś na sali mu tego ze słownika nie przeczytał.
Z dodatkowymi pytaniami - jakie cele, czyje, i za ile ma na myśli, na tej, której nie ujawnia. Ponieważ świecka "solidarność we w ogóle" - nie istnieje. Może istnieć tylko jako solidarność w dziecięctwie Bożym, ale wtedy też nie wyraża się w kompletnej bezmyślności.
Nieco więcej o "solidarności" Schulza: http://bobry7.salon24.pl/681397,chlopcy-z-ferajny-czyli-wojna-z-polska-j...

avatar użytkownika guantanamera

3. Najmojsza jej solidarność

"Całkowita kompromitacja Draginji Nadażdin, dyrektorki polskiego oddziału Amnesty International - organizacji, która protestowała ostatnio przeciwko rządom PiS. Dlaczego Amnesty nie sprzeciwiała się głośno skandalicznym działaniom PO? "Chce mi Pan zarzucić, że czegoś nie zrobiliśmy? OK, ale teraz coś robimy" - to kuriozalne tłumaczenie Nadażdin w rozmowie z Robertem Mazurkiem w "Rzeczpospolitej".
http://niezalezna.pl/76271-dlaczego-nie-protestowali-przeciw-po-hipokryz...

Czyli: Kiedyś nie, bo to byli oni, a teraz tak, bo to wy...