Doktorzy Schindlausky, Oberheuser i Fischer, a także prof. Gebhardt działali w zgodzie z prawem...

avatar użytkownika guantanamera


„Sumienie ponad prawem!” wołają jakby to było coś złego...... „Przecież to barbarzyństwo... ” - oznajmił dzisiaj Tomasz Wołek...    

 

  Prof. Monika Płatek szydzi, że „kolesie Boga powinni odejść” i domaga się by lekarze którzy ją podpisali złożyli rezygnację. Wiceminister zdrowia mówi, że „Polska to nie Iran”. "Deklaracja wiary" to inwazja dewocjonalnego klechistanu” - wypowiada swoją opinię Tomasz Lis. 
      Nawet „Die Welt”  wypowiada się na temat Deklaracji Wiary.. "Wielu Polaków – pisze  niemiecki tygodnik  – spośród których 88 procent podaje się za katolików, zareagowało z oburzeniem na »Deklarację wiary lekarzy«. Niektórzy mówili o »Iranie, który jest tuż za rogiem«, i ostrzegali przed mieszaniem się Kościoła w sprawy państwowe". Ministerstwo Zdrowia zbada dokładniej tę sprawę. Na razie nie można powiedzieć, czy deklaracja ma negatywny wpływ na pacjentów...” – czytamy na łamach niemieckiej gazety.
 
   Jakby zapomnieli wszyscy, że Autorka Deklaracji Wiary, prof. Wanda Półtawska ma niepodważalne prawo by taką Deklarację napisać i przedstawić innym. Kto jak kto, ale Ona wie dokładne co dzieje się gdy sumienie zanika, a pozostaje prawo ustanowione przez człowieka. Oto mały fragment Jej doświadczeń:
 
    Na korytarzu, przed salą operacyjną Doktor Schidlausky usypiał nas zastrzykiem dożylnym; przed zaśnięciem błysnęła jedna myśl, której nie zdążyłam wypowiedzieć:  „Wir sind doch keine Versuchskaninchen”.  Podczas operacji podobno powtarzałam to zdanie. Powtarzała je potem Dziunia i wiele innych.
     Nie, przecież nie byłyśmy królikami doświadczalnymi, byłyśmy ludźmi! Ale nazwa „Kaninchen” przylgnęła do na s mocno. „Króliki” - mówiłyśmy do siebie i o sobie.  (…)
     Gdy się obudziłam było już dobrze po południu. Mur lagrowy kładł długi cień, który sięgał aż do okna naszego pokoju. Rozejrzałam się dokoła: Marysia Gnaś siedziała z krwawymi rumieńcami na okrągłej pucołowatej twarzy, Wanda żywo gestykulowała, tylko Zielonkowa leżała koło mnie nieruchoma, spała.
    Zachciało mi się strasznie pić. Siostra podała mi biały kubek. Wyciągnęłam rękę i zdziwiłam się, że taki mały kubek jest tak strasznie ciężki. Nie mogłam go unieść, rozbił się z hukiem. Na podłodze leżały białe skorupy. (…)
      Chciałam spać. Zapadała upalna sierpniowa noc. Dopiero teraz zaczynało się. Dziewczęta już nie siedziały. Leżały nieprzytomne, rozpalone rzucając się na wszystkie strony. Usiłowały w jakiś możliwie bezbolesny sposób ułożyć swoje biedne nogi Nie było o tym mowy. Najmniejszy ruch  potęgował ten potworny, nie do zniesienia - jak się zdawało – ból.
Senność odeszła nas. Wanda zaczęła krzyczeć, Rózia jęczała, a Zielonkowa postękiwała od  czasu do czasu.
- O Jezu...
Krzyk Wandy wwiercał się w ucho, docierał do mózgu „Oszaleć można” - pomyślałam i  głośno wrzasnęłam: - Milcz.
Spojrzała na mnie nieprzytomna krzycząc bez przerwy. (…)
 - Druty... wysokie napięcie – powiedziałam na głos, a w duchu powstała nagła pewność: jedno dotknięcie drutu i spokój. Nie będę czuła tego wściekłego bólu.
Spróbowałam wstać. Nic z tego. Opadłam głośno na łóżko. (…)                                                                
 Przyszła siostra po krew i mocz. Odtąd co drugi dzień brano je do badania. Dała nam termometry. Za chwilę przyszła odebrać. Spojrzałam na błyszczący słupek  i głośno odczytałam: 40 stopni i kreski.  - Co? I byłam zupełnie przytomna?
Zielonkowa miała 40 stopni, a tamte kolejno w zależności od numerów. Wanda miała najniższą: 39,7. (...)
Nogi spuchły, były czerwone, gorące. Moja była tak obrzękła, że gips werżnął się w ciało. Po udzie aż do pachwiny biegła czerwona pręga i kończyła się bolesnym guzem.

Przyszła dr Oberheuser z notesem. Starannie opisywała każdą nogę, nachylała się i wąchała.

 W poniedziałek, 3 sierpnia przyjechał znowu dr Fischer, asystent prof. Gebhardta, który nas operował.
     Mężczyzna w sile wieku, siwy na skroniach, o zręcznych rękach chirurga. Przyglądałam mu się ciekawie, usiłując odkryć na nieruchomej twarzy ślady jakiegoś uczucia. Więc tak wygląda człowiek, który na zimno dokonuje zbrodni.

  To mały urywek z książki „I boję się snów...”. Kilka fragmentów o lekarzach, którzy bez wątpienia zupełnie nie przejmowali się sumieniem ...
    Więc może najpierw przeczytajcie te ksiażkę wy, którzy na Nią dzisiaj napadacie i drwicie z napisanej przez Nią deklaracji... I nie mówcie, że to zupełnie inna sprawa! Dokładnie ta sama! To sprawa naruszenia  niewidzialnej granicy sumienia, za którą zaczyna się piekło... 
  Nie chcecie ani pamiętać ani rozumieć, że Wanda Półtawska jest osobą, która kiedyś na własnej skórze odczuwała brak sumienia u ludzi. Właśnie u lekarzy... Dlatego sama została lekarzem. I to Ona usiłuje ratować zdradzoną prze tamtych przysięgę Hipokratesa i w ogóle ten zawód.
   Bo jest granica, której przekraczać nie wolno. Nie wolno zabić żadnego Człowieka! Ani nienarodzonego,  ani chorego. I tę granicę już się przekracza.... Tak jak wtedy...

Więc wy, którzy drwicie z deklaracji wiary w Boga, chociaż w sposób oczywisty jest ona najlepszą deklaracją szacunku dla człowieka – zamilknijcie natychmiast. I odstąpcie od nas!
 Bo wiedzcie: każdy człowiek, ze swoją duszą i ciałem jest wartością samą w sobie, wartością niepowtarzalną, do której nie wolno w żadnych złych celach zbliżać rąk.

   Wiedzcie jeszcze i to:

   z nami, wierzącymi w Boga Polakami nie wygracie. Wierzymy w Boga i w Jezusa Chrystusa. Zostaliśmy ochrzczeni z Ducha Świętego. Dlatego mamy moc i o niej pamiętamy. I dzięki niej, tej mocy z Nieba ocalimy na ziemi człowieka. 

 

Etykietowanie:

50 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @guantanamera

" Wiedzcie jeszcze i to:

z nami, wierzącymi w Boga Polakami nie wygracie. Wierzymy w Boga i w Jezusa Chrystusa. Zostaliśmy ochrzczeni z Ducha Świętego. Dlatego mamy moc i o niej pamiętamy. I dzięki niej, tej mocy z Nieba ocalimy na ziemi człowieka. "

cytat dedykowany zagubionemu i poranionemu facetowi, co boi się ludzi, zamiast Boga. Pacjencie dr Sułkowskiego pamiętaj o tym ! Zaparł się Boga, zdradzi człowieka bez problemu.

"Wiktor Sułkowski jest lekarzem anestezjologiem. Zwrócił się do nas, bo znalazł swoje nazwisko na publikowanej w mediach liście lekarzy, którzy podpisali tzw. deklarację sumienia. - Nie zgadzam się. Zostałem zmanipulowany - mówi w rozmowie z Gazeta.pl.
Anna Pawłowska, Gazeta.pl: Jak to się stało, że znalazł się pan na liście lekarzy, którzy podpisali tzw. deklarację sumienia?

Wiktor Sułkowski: Zostałem przez przedstawiciela Izby Lekarskiej zaproszony na konferencję "Ból i cierpienie", która była organizowana na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Byłem tam słuchaczem jako lekarz i specjalista leczenia bólu, bo taką poradnię również prowadzę. Podczas konferencji chodziły panie z listą i zbierały podpisy.

Co to była za lista?

- Jak tłumaczyły, chodziło o poprawianie świadomości lekarzy na temat bólu i cierpienia. I dlatego złożyłem podpis. Była mowa o humanizacji medycyny, o poprawie jakości życia, o problemie medykalizacji życia... Proszę sobie wyobrazić: na schodach w auli podchodzi pani i mówi tego rodzaju rzeczy. Kto tego nie podpisze? A okazało się, że jest to tzw. deklaracja wiary.
(..)
Dlaczego sądzi pan, że to właśnie ten podpis stał się przyczyną umieszczenia pana na liście lekarzy popierających deklarację sumienia?

- Nie przypominam sobie żadnej innej sytuacji, w której cokolwiek takiego podpisywałem. Czuję się zmanipulowany. Tak nie może być. Dlatego zależy mi, żeby w mediach pojawiło się moje sprostowanie. Nie jestem katolikiem, wychowałem się w wierze prawosławnej, a obecnie nie mam z religią żadnych związków. Moje poglądy można określić jako ateistyczne i antyklerykalne. Nie zgadzam się z tą deklaracją. Jest całkowicie sprzeczna z moimi przekonaniami. Dlatego nie zgadzam się na publikowanie mojego nazwiska w takim kontekście."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16079330,Jest_ateista__a...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. ci, co najgłośniej wrzeszczą o Iranie i talibanie w Polsce

Polski przeciętny, podły matoł tropi gender w przedszkolu. Wynika to z jego małostkowej podejrzliwości i głupoty. Tak twierdzą psycholodzy ze stowarzyszenia „Start ”. Tego samego , które zaproponowało, by zacząć debatę o eutanazji. Teraz zaś wchodzi ze swymi warsztatami do szkół.

Albo prymitywna podejrzliwość, małostkowa podłość i żałosna próba kreowania się na „kogoś” spotka się z natychmiastową, silną reakcją albo polska wiocha będzie panoszyć się, czyniąc z tej części świata miejsce biedne, śmieszne i straszne

— napisano na facebooku Stowarzyszenia Wiedzy Psychologicznej „Start “. To reakcja na zachowanie rodziców w jednym z łódzkich przedszkoli, którym nie spodobało się przebranie chłopców w spódniczki z krepiny.

Tekst jest długi i przypomina bardziej internetowy anonimowy bluzg niż wypowiedź która mogłaby się znaleźć na jakiejkolwiek oficjalnej stronie. Słowo „matoł “ używane jest z upodobaniem, jako jedyne określenie protestujących rodziców. Można przeczytać też, że należałoby im udzielić „krótkiej lekcji” i matoły powinny zabrać dzieci z przedszkola i więcej się nie pokazywać.

A odpowiednim miejscem dla matoła jest „stodoła sołtysa we własnej bidzie wsi ”.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/198865-polski-matol-tropi-gender-a-odp...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

3. Kolej na nas - możemy wyrazić poparcie dla lekarzy

podpisanych pod Deklaracją Wiary.

Wystarczy kliknąć:

http://citizengo.org/pl/7970-popieramy-lekarzy-ktorzy-podpisali-deklarac....

avatar użytkownika guantanamera

4. @Maryla

"Można przeczytać też, że należałoby im udzielić „krótkiej lekcji” i matoły powinny zabrać dzieci z przedszkola i więcej się nie pokazywać."

Jasne... W ten sposób LGBT dostaną wreszcie miejsca dla swoich dzieci ...

avatar użytkownika Maryla

5. Dziękujemy za podpisanie! Teraz podaj dalej!

17.961 osób podpisalo petycję. Pomóż nam osiągnąć cel 20.000 podpisów.

http://citizengo.org/pl/7970-popieramy-lekarzy-ktorzy-podpisali-deklarac...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

6. Jutro

wpiszę jeszcze kilka fragmentów książki "i boję się snów..." w których jest mowa o lekarzach działajacych zgodnie z prawem...
Ale tę ksiażkę jednak powino się przeczytać całą...
Ciekawe, czy taki T. Lis ją przeczytał. Albo M. Środa.

avatar użytkownika Maryla

7. @guantanamera

" Ci sami bowiem ludzie, którzy żądają, żebyśmy nie ingerowali np. w paranoidalne zajęcia przedszkolne (na których chłopców uczy się chodzenia w sukienkach, a dziewczynki – że chłopcy są tacy sami, jak one), ci właśnie ludzie próbują w Polsce zakazać wykonywania zawodu lekarzom, którzy wierzą w Boga, a nie w generała Jaruzelskiego.
Najostrzejszy atak idzie w kierunku warszawskiego Szpitala Świętej Rodziny, którego dyrektor (przy okazji jeden z największych w Polsce autorytetów w dziedzinie ginekologii i położnictwa), prof. Bogdan Chazan jest jednym z sygnatariuszy wspomnianej już deklaracji wiary. Ale w piśmie do Hanny Gronkiewicz-Waltz działacze SLD wzywają ją do zdymisjonowania Chazana oraz przeprowadzenia w szpitali kontroli. Nie, nie pomyliłem się – stare, komunistyczne wzorce pozostają, jak widać, dla SLD wiążące. Najpierw wywalić, a potem znaleźć na to dokumenty – to już było. "
http://wpolityce.pl/polityka/198801-smieszni-chlopcy-w-czerwonych-krawat...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

8. @guantanamera

Pozwolę sobie dodać o lekarzach, którzy działali zgodnie z prawem...:

>Lekarze spod znaku SWASTYKI…


Pozdrawiam...

avatar użytkownika guantanamera

9. @intix

Tak, lekarze spod znaku SWASTYKI zdecydowanie gardzili sumieniem. Ludźmi też.

Chcę przypomnieć, że to jest "Droga do piekła" http://blogmedia24.pl/node/59692

Pozdrawiam.

avatar użytkownika guantanamera

10. To jest poziom....

"...nie myślałem, że są lekarze, którzy chcą wiarę połączyć w z wykonywaniem zawodu. Zresztą z żadnym zawodem."

No, to już wiadomo od czego jest wolny ten człowiek...

"Jerzy Owsiak na 25-lecie wyborów 4 czerwca. Laureat gali wolności - konkursu TVN i „Gazety Wyborczej” - przyznał, że nie wszystko działa w III RP jak należy:

To dobry moment, by powiedzieć, że tę nagrodę poświęcam tym, dla których te 25 lat było czasem klęski, bo stracili najbliższych przez błędy lekarzy, przez urzędników, którzy lekką ręką wydali błędną decyzję

— mówił szef WOŚP.

Duże bulwersowanie okazał przy pytaniu o tzw. deklarację wiary lekarzy.

Wiara jest prywatną sprawą lekarza, ma do niej prawo, ale nie myślałem, że są lekarze, którzy chcą wiarę połączyć w z wykonywaniem zawodu. Zresztą z żadnym zawodem. Nie chciałbym, żeby np. strażak mi powiedział, że skoro piorun uderzył w twój dom, to widać tak chciał Pan Bóg i nie będzie gasił pożaru

— ocenia, dodając, że cała sprawa zaszkodzi instytucji Kościoła.

Szef WOŚP zdradził również, co wywróżył Polsce… wróżbita z Indii, do którego udał się Jerzy Owsiak.

Piętnaście lat temu pojechałem do Indii z przyjaciółmi i tam mnie wzięli do wróżbity. Usiadłem przed nim i pytam: Co będzie z Polską? (…) Powiedział wszystko, co w Polsce będzie się działo. Generalnie o paśmie sukcesów mówił, a mnie przepowiedział, że będzie ciężka praca, ale satysfakcjonująca." (wPolityce)

avatar użytkownika Maryla

11. ten, co boi się Gazety , nie własnego sumienia

Oburzenie nadal we mnie jest duże" - napisał w mailu przesłanym do
redakcji Gazeta.pl. Jego nazwisko zostało już z listy usunięte.

Lista podpisów

Lista podpisów (Fot. deklaracja-sumienia.pl)

Nagłówek na liście
podpisów jest bardzo wyraźny. Tu nie ma wątpliwości, co się podpisuje -
twierdzą organizatorzy odpowiedzialni za zbieranie podpisów pod
Deklaracją wiary. Ich zdaniem lekarz, który twierdzi, że listę podpisał
nieświadomie, mija się z prawdą.

Wczoraj opisaliśmy historię anestezjologa
Wiktora Sułkowskiego, który - jak mówił w rozmowie z Gazeta.pl -
podpisał się pod Deklaracją wiary, choć jest ona całkowicie sprzeczna z
jego przekonaniami.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16084641,Lekarz_twierdzi...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

12. @Maryla

Łudziłam się, że to może jeden Wiktor Sułkowski się podpisał, a inny protestował, ale to jednak jeden i ten sam ...
No i podobno kolejna osoba się wycofuje:
Anna Prokop-Staszecka, dyrektor szpitala im. bł. Jana Pawła II, poprosiła o usunięcie jej podpisu spod "Deklaracji wiary lekarzy"... podała gaz wyb

Proszę. Funkcję dyrektora w szpitalu im. Jana Pawła II to a jakże... Ale deklaracja wiary?

A swoją drogą po ludziach z wyższym wykształceniem oczekuję, że na ogół wiedzą co podpisują. Więc ciekawi mnie: - nie wiedzieli? Ktoś zasłonił napisy? Nie wzięli ze sobą okularów? Odwidziało im się? Zmienili poglądy?
Są szantażowani?

avatar użytkownika guantanamera

13. Jeszcze kilka fragmentów wspomnień prof Wandy Półtawskiej

o lekarzach, także z tytułami naukowymi, którzy nigdy nie przyjęli deklaracji sumienia, albo inaczej - przyjęli deklarację niewiary i braku sumienia.

Tego samego dnia, w którym odwiedził nas Fischer, zrobiono nam pierwszy opatrunek. Bóg wie, co to było, ale nazywałyśmy to opatrunkiem. Zdjęli gips i robili coś przy ranach. Nie wiedziałyśmy co, bo głowy nakrywali nam prześcieradłami. W każdym razie wściekle bolało. Odniosłam wrażenie, że mam dwie dziury w nodze: jedną na kostce, drugą powyżej, i że coś mi z nich wyciągają, coś, co powoduje straszny ból.
Z powrotem założyli nam skorupę gipsową i przybandażowali. Zdjęli ją dopiero po tygodniu pierwszym numerom, a mnie i Zielonkowej po 2 tygodniach.
Potem były ni podobne do siebie. Temperatura trzymała się w okolicy 39 do 40 stopni. Spod gipsowej „sztylpy” przy poruszaniu noga sączyła się żółtobrązowa , cuchnąc ciecz. U Zielonkowej na łóżku ciągle stała kałuża, do której zlatywały się brzęczące roje much.
Teraz już nie trzeba było pochylać się, aby wąchać nasze nogi. Teraz dr Oberheuser wchodząc krzywiła nos: - Es stinkt hier. - O tak, śmierdziało! Słodko mdlący odór ropy i gnijącego mięsa.
Zielonkowej wygniła w nodze dróżka, po której spływała ropa. Oprócz cięcia miała jeszcze ubytek w mięśniach na skutek wygnicia. (…)
D 15 sierpnia leżałyśmy, ciągle jeszcze gorączkując. (ja i Zielonkowa powyżej 39, pozostałe ponad 38.)
Piętnasty sierpnia, upalny i duszny, przyniósł znowu niespodziankę. Święto Matki Boskiej. Tak się składało w naszym obozowym życiu, największe awantury, najcięższe przeżycia związały się ze świętami Matki Bożej. Czy był to jeszcze jeden dowód niemieckiej perfidii, czy przypadek – nie wiedziałyśmy. Ale po jakimś czasie instynktownie bałyśmy się świąt Marii. Od rana czułyśmy, że coś się święci. (…)
Wreszcie przyszli. Jedenaście osób. Jedenastu zdrowych mężczyzn przyglądało się sześciu bezbronnym kobietom. Na prześcieradłach obok nas położono wykresy temperatur i wyniki badań kwi i moczu.
Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam profesora Gebhardta ….

avatar użytkownika Maryla

14. @guantanamera

na dr Mengele nie wygląda... wg GW nie nadaje się na konsultanta




Wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa uważa, że in vitro to działanie niezgodne z "wolą Stwórcy". Wojewoda lubelski problemu nie widzi i nie zamierza go odwoływać z funkcji.
Prof. Jan Oleszczuk to wykładowca Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i od lat wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa.

Jego nazwisko znalazło się na liście ok. 3 tys. lekarzy, którzy w ubiegłym tygodniu zdecydowali się podpisać na Jasnej Górze "Deklarację wiary".

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16090055,Konsultant_ds__ginekologii_podpisal_...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. 25.034 osób podpisalo petycję. Pomóż nam osiągnąć cel 50.000 pod

http://citizengo.org/pl/7970-popieramy-lekarzy-ktorzy-podpisali-deklarac...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Prymas Polski abp Polak

Deklaracja wiary lekarzy osobistym wyznaniem

Bi­skup Polak od­pie­ra za­rzu­ty dot. za­an­ga­żo­wa­nia Ko­ścio­ła w pol­ską po­li­ty­kę. - Ko­ściół musi być obec­ny w życiu spo­łecz­nym. Nie może się wią­zać z żadną kon­kret­ną par­tią po­li­tycz­ną. Żaden z bi­sku­pów czy pro­bosz­czów nie kan­dy­du­je w wy­bo­rach. Jed­nak nie można od­ma­wiać Ko­ścio­ło­wi mo­ral­nej oceny spraw, które się wokół nas dzie­ją - za­zna­cza du­chow­ny.

Pry­mas Pol­ski od­no­si się rów­nież do de­kla­ra­cji su­mie­nia le­ka­rzy oraz do dys­ku­sji wokół abor­cji. Jego zda­niem de­kla­ra­cje pod­pi­sy­wa­ne przez le­ka­rzy "nie po­win­ny ni­ko­go gor­szyć", bo są oso­bi­stym wy­zna­niem ludzi "pra­gną­cych wy­ko­ny­wać swoje po­wo­ła­nie zgod­nie z we­wnętrz­ny­mi prze­ko­na­nia­mi".

- Temat ludz­kie­go życia i jego ochro­ny to jeden z tych, które w tym ostat­nim 25-le­ciu były jed­nym z prio­ry­te­tów dusz­pa­ster­skie­go dzia­ła­nia Ko­ścio­ła. Zwró­cił­bym uwagę na dzia­ła­nia róż­nych ru­chów pro life. To one spra­wi­ły, że apro­ba­ta dla sza­cun­ku dla życia znacz­nie wzro­sła - mówi abp. Polak.

"Nie każda słuszna inicjatywa społeczna znajdzie aprobatę"

Brak zmian w pra­wie abor­cyj­nym nowy pry­mas Pol­ski tłu­ma­czy me­cha­ni­zma­mi de­mo­kra­tycz­ny­mi. - Nie każda słusz­na ini­cja­ty­wa spo­łecz­na znaj­dzie apro­ba­tę. Może nas to boleć i na­pa­wać smut­kiem, mo­że­my być temu prze­ciw­ni, ale mu­si­my sza­no­wać re­gu­ły de­mo­kra­cji. Może teraz mu­si­my pra­co­wać nad doj­rze­wa­niem świa­do­mo­ści po­słów? - mówi abp Polak w wy­wia­dzie dla "Rzecz­po­spo­li­tej".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

17. Arcybiskup Stanisław Budzik wyraził solidarność

ze wszystkimi sygnatariuszami "Deklaracji wiary", a zwłaszcza z profesorem Oleszczukiem, "na którym skoncentrowały się ostatnio ataki ze strony niektórych środowisk".
Reklama

Metropolita lubelski przypomniał, że profesor Oleszczuk pracuje w zawodzie od 40 lat, a podpisanie przez niego "Deklaracji wiary" nie zmienia niczego w jego dotychczasowej praktyce lekarskiej. - Bezzasadnym jest więc zarzut jakoby podpisanie przez prof. Oleszczuka wspomnianej deklaracji miało negatywny wpływ na wykonywanie funkcji Wojewódzkiego Konsultanta - czytamy w oświadczeniu.

Arcybiskup Budzik przypomina, że polskie prawo gwarantuje wolność sumienia. Metropolita przypomniał także nauczanie Jana Pawła II, który w encyklice "Evangelium vitae" zdecydowanie bronił prawa do kierowania się przez lekarzy własnym sumieniem.

"Deklaracja wiary" to inicjatywa skierowana do środowiska lekarskiego przez doktor Wandę Półtawską w związku z kanonizacją Jana Pawła II.

avatar użytkownika guantanamera

18. Głos w temacie. Przeciwny.

Na łamach dodatku do GW Krzysztof Krauze, reżyser „Długu” i „Placu Zbawiciela” domaga się prawa do eutanazji.
Jest chory na nowotwór i chce mieć prawo do „godnej śmierci” jak ją eufemistycznie nazywa. Jego zdaniem, nie może tak umrzeć, gdyż w Polsce panuje tyrania państwa i Kościoła.

Ja, który chorobę terminalną próbuję zamienić na chorobę przewlekłą, żądam takiego paszportu. I chcę go mieć u siebie w domu. Mam dość tyranii państwa i Kościoła. Chcę być sobą. Bycie sobą to również prawo do niebycia. Prawo, aby odejść godnie - bez wysokich pięter, torów, wanien krwi. Śmierć to czasami jedyne lekarstwo na życie. Chcę mieć do niego prawo. Chcę mieć na nie receptę, niech leży przy łóżku. I nie zawaham się jej użyć. Agonia w torturach z nagrodą w zaświatach? Pozostawiam ten radosny przywilej biskupom. I proszę mnie nie mamić, że cierpienie uszlachetnia. Że jest źródłem mądrości. Cierpienie jest bezcelowe, okalecza, odbiera rozum. Nawet na Krzyżu. Nikt mnie nie namówi, żeby w tym smutnym kraju, jakim jest Polska, dorzucać do puli swoje cierpienie.

— mówi Krauze w „Dużym Formacie”, dodatku do „Gazety Wyborczej”.

Sens mojego istnienia polega na poszerzaniu mojej wolności. Do granicy twojej wolności. Moje prawo do eutanazji nie narusza niczyjej wolności. Umieraj, jak chcesz, i pozostaw tę wolność mnie. Pomijam już fakt, że moja śmierć może uwolnić życie. Może być źródłem życia. Błogosławieństwem dla umęczonej w kieracie choroby rodziny

— tłumaczy. Potem reżyser atakuje polski Kościół Katolicki.

Żyjemy w podejrzanej symbiozie Episkopatu i Narodowego Funduszu Zdrowia. Obie organizacje w równym stopniu są bezradne wobec cierpienia. „Tylko Bóg daje życie i Bóg może je odbierać” - wołają przeciwnicy eutanazji. A gdzie się zapodziała wolna wola, też Boży dar? Ci sami, którzy opowiadają się za przywróceniem kary śmierci, jednocześnie upierają się, żeby przedłużać życie chorym ponad wszelkie granice...
(za: wPolityce)

Już nawet nie chcę myśleć o tym, że w razie czego lekarzowi wierzącemu nakażą...
Albo niech odejdzie z zawodu... "Jak mu prawo przeszkadza, to nie musi być lekarzem. Może przeciez układać chodniki..." - to wzięty z prasy argument przeciwnika Deklaracji Wiary...

avatar użytkownika guantanamera

19. V Nie zabijaj

Dziś rano minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że kieruje do rzecznika odpowiedzialności zawodowej sprawę prof. Bogdana Chazana - dyrektora Szpitala Świętej Rodziny, który według doniesień medialnych miał powołać się na klauzulę sumienia przy odmowie aborcji i nie wskazał szpitala, który wykona zabieg.

Minister dodał, że Narodowy Fundusz Zdrowia skontroluje prawidłowość realizacji kontraktu, a postępowanie medyczne sprawdzi Ministerstwo Zdrowia wraz z konsultantem krajowym. Zapowiedział też, że jeśli potwierdzi się, że mogło dojść do złamania prawa, zwróci się do prokuratury.

Wszczęto postępowanie po faksie z MZ. Naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej Grzegorz Wrona poinformował dziś po południu, że wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

- Wpłynął do mnie faks w tej sprawie od wiceministra zdrowia. Po zapoznaniu się z nim i innymi informacjami na temat tej sprawy postanowiłem wszcząć postępowanie wyjaśniające dotyczące możliwości popełnienia przewinienia zawodowego w Szpitalu Świętej Rodziny - powiedział Wrona dziś po południu.

Jak wyjaśnił, przewinienie zawodowe to naruszenie zasad zawartych w Kodeksie Etyki Lekarskiej lub przepisów dotyczących lekarzy, m.in. z ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty.

Według Wrony analizy będą wymagały art. 39 i 30 ustawy o zawodzie lekarza dotyczące stosowania klauzuli sumienia. - Mam wrażenie, że w tym przypadku mogło dojść do naruszenia przepisów Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - dodał.

Jawnie już prawo ludzkie - a raczej nieludzkie - stawiają ponad prawem Bożym. Wiemy dokąd to zmierza...
A najgorsze są liczne komentarze pod publikacją na ten temat na stronie wiadomej gazety, której nazwy nie napiszę. Komentarzy też nie będę przytaczać, bo dla mnie większość z nich to myśli i słowa zwyrodnialców.

avatar użytkownika gość z drogi

20. ad postu 5,już jest 30.935 podpisów...

co lisów i im POdobnych,to nowa ichna religia i wyraża się w dwu słowach..".tu i teraz"
i jeszcze to..."róbta ,co chceta"
nowa sekta ,nowe wyzwania....a MY ? My do przodu z imieniem Boga na ustach...

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

21. Jest przerażające

że to, co wprowadzał Hitler, a w Norymberdze odrzuciła Europa - aborcję, eugenikę, eutanazję -
powoli staje się.... obowiązującym p r a w e m...
Strasznym ludzkim prawem...
Prawem, które wynika jedynie z zalożenia, że nie ma równych wobec Boga dzieci Bożych, a są silni nadludzie i słabe ludzkie śmiecie.
Tylko z tego założenia wynikają owe straszne komentarze - mówię zarówno o wypowiedziach polityków jak i zwyrodniałych wpisach internautów - do Deklaracji Wiary i do postępowania lekarzy, którzy reprezentują naszą cywilizację chrześcijańską.
Musimy bronć ich i cywilizacji... To znaczy Człowieka. Nas wszystkich...

avatar użytkownika Maryla

22. @guantanamera

"prawda" Szatana, czyli czarne nie jest białe.Szczują i judzą, niszczą i kłamią.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

23. Profesor Chazan ma nadzieję, czyli odwrócona Norymberga

To przykre, mam jednak nadzieję, że Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej przyjrzy się sprawie bezstronnie i wyrok będzie dla mnie korzystny - powiedział na antenie TVN24 prof. Bogdan Chazan.

"Sprawę prof. Chazana kieruję do wyjaśnienia przez Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej" - napisał na Twitterze minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

"NFZ skontroluje prawidłowość realizacji kontraktu. Jeśli potwierdzi się, że mogło dojść do złamania prawa, zwrócę się do prokuratury o wyjaśnienie sprawy"

avatar użytkownika guantanamera

24. Też o odwróconej Norymberdze

Grzegorz Górny wPolityce:

Trudno nie wiązać ataku na profesora Chazana z medialną nagonką na lekarzy, którzy – opowiadając się za klauzulą sumienia – podpisali niedawno tzw. Deklarację Wiary. To ewidentna próba zastraszenia środowiska medycznego (lekarzy, pielęgniarek, położnych, farmaceutów), by nie kierowali się w swym zawodzie moralnością, lecz stawiali ponad nią nakazy władzy.

Profesor Chazan nie ma zamiaru ulegać. Broni się, wskazując wyższość norm etycznych nad prawem stanowionym i zauważając słusznie, iż „czyszczenie populacji z ludzi nie jest celem lekarzy”.

Jeśli dojdzie do rozprawy sądowej, to będzie ona odwróceniem procesu norymberskiego. Jego istotą był bowiem konflikt między prawem naturalnym i sumieniem z jednej strony, a prawem stanowionym przez państwo z drugiej strony. Linia obrony niemieckich zbrodniarzy zgodna była z zasadami pozytywizmu prawnego. Ich podstawowy argument brzmiał: my tylko wykonywaliśmy rozkazy, a więc działaliśmy zgodnie z prawem. I tak było rzeczywiście: gazowanie małych bezbronnych dzieci zgodne było z obowiązującym w państwie prawem, choć pozostawało niezgodne z prawem naturalnym wypisanym w sercu każdego człowieka.
Dlatego w Norymberdze skazano zbrodniarzy nie za to, że nie przestrzegali norm prawa stanowionego, lecz moralnego.
Dziś profesor Chazan jest atakowany dokładnie z odwrotnego powodu – że stawia sumienie ponad nakaz zabijania.

Ta sprawa może posłużyć jako precedens na przyszłość. Stawką jest w niej odpowiedź na pytanie, czy na pewno chcemy lekarzy bez sumienia, dla których moralność nie ma znaczenia. Czy chcemy medycyny, która w obliczu konfliktu między ratowaniem ludzkiego życia a przestrzeganiem procedur i przepisów - wybierze to drugie?

avatar użytkownika Maryla

25. Adam Sandauer: Lekarz nie

Adam Sandauer: Lekarz nie powinien wybierać między sumieniem a prawem


Z Adamem Sandauerem, honorowym przewodniczącym
Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere", rozmawia Adrianna
Calińska.

Klauzula sumienia zagraża pacjentom?
Klauzula sumienia powinna być elementem szerzenia tolerancji, a nie
tworzenia barykad i kolejnych konfliktów. Zmuszanie katolika do
działania wbrew własnym przekonaniom nie jest przejawem tolerancji.
Pozwólmy każdemu żyć w zgodzie z własnym sumieniem, bez względu na to,
czy jest to ateista, czy świadek Jehowy, czy katolik. Problemem jest
prawo, ustawa o zawodzie lekarza.

Gdzie tkwi błąd?
Prawo w tej kwestii jest ułomne. Nie jestem ani katolikiem, ani
antyaborcjonistą, ale w moim przekonaniu to nie lekarz, ale państwo
powinno mieć obowiązek poinformowania rodziców nienarodzonego dziecka o
dalszym postępowaniu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

26. cały dzień tłuką dzisiaj meRdia

zadane im z góry "zadanie"a na pasku ...niezauważone przemknęło info ...do jakiej kwoty wzrosło nasze zadłużenie...
Nagonka na Profesora starym zwyczajem ma przykryć ...co raz gorszą sytuację w Kraju...

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

27. Francisek Kucharczak "Gość Niedzielny":

Jestem wstrząśnięty słowami ks. profesora, zwłaszcza, że zostały wypowiedziane w obliczu szalejącej nagonki na lekarza, który zachował się właściwie.

W środowych „Sygnałach Dnia” w radiowej Jedynce wystąpił Leszek Miller. Dziennikarz zapytał szefa SLD o sprawę prof. Bogdana Chazana, dyrektora Szpitala Św. Rodziny w Warszawie, który powołał się na klauzulę sumienia i odmówił wykonania aborcji 25-letniej kobiecie. I nie wskazał miejsca, gdzie mogłaby to zrobić. Odpowiedź Leszka Millera była przewidywalna. Powiedział, że to, co zrobił prof. Chazan, to „ewidentne złamanie polskiego prawa i odczucia pana profesora nie mogą być ważniejsze niż obowiązujące w Polsce prawo. I ten fakt powinien być ścigany”.

Krótko po wysłuchaniu tej rozmowy, otwieram serwis PAP i czytam wypowiedź ks. prof. Andrzeja Szostka dla tejże agencji. Już pierwsze słowa brzmią jak kontynuacja wypowiedzi szefa SLD: „Lekarze powołujący się na klauzulę sumienia powinni – zgodnie z obowiązującymi przepisami – wskazywać pacjentom, kto może dokonać zabiegu, którego im samym sumienie nie pozwala wykonać”. Po odczekaniu chwili na uspokojenie oddechu czytam dalej: „Jeśli ktoś uważa, że wskazanie innego lekarza kłóci się z jego sumieniem, to nie powinien pracować jako lekarz, zwłaszcza ginekolog”.

Tak, to mówi ksiądz profesor Andrzej Szostek, etyk z KUL, były rektor tej uczelni.

Czas więc na zadanie księdzu profesorowi kilku prostych pytań:

1. Czy to, co się z człowieka poczęło, jest – niezależnie od stanu zdrowia – człowiekiem?

2. Czy człowieka niewinnego wolno zabić w jakichkolwiek okolicznościach?

3. Czy jakikolwiek zawód uprawnia do zabicia niewinnego człowieka?

4. Czy jakakolwiek instytucja ma prawo zabić niewinnego człowieka?

5. Czy wolno zabić człowieka chorego, gdy prawo państwowe na to zezwala?

6. Czy – jeśli nie chcę zabić człowieka – wolno mi wskazać kogoś, kto to zrobi za mnie? Nawet jeśli prawo państwowe to nakazuje?

Do tej pory wydawało się rzeczą oczywistą, że każdy świadomy katolik, myślący w duchu Ewangelii, odpowie pozytywnie na pierwsze pytanie i zdecydowanie negatywnie na pozostałe. Tymczasem ksiądz, bezsprzecznie autorytet (sam przed laty, jako student KUL, ceniłem wypowiedzi ks. profesora), daje odpowiedzi niebywałe. Wynika z nich jednoznacznie, że prawo stanowione, zdaniem ks. profesora, należy stosować nawet w tych fragmentach, w których zezwala na dokonanie zbrodni. Bo zbrodnią jest zabicie z rozmysłem i celowo niewinnego człowieka.

„Żadna okoliczność, żaden cel, żadne prawo na świecie nigdy nie będą mogły uczynić godziwym aktu, który sam w sobie jest niegodziwy, ponieważ sprzeciwia się Prawu Bożemu, zapisanemu w sercu każdego człowieka, poznawalnemu przez sam rozum i głoszonemu przez Kościół”. Ksiądz wie, kto to napisał, prawda? Jan Paweł II, Evangelium vitae.

Żadne prawo na świecie nie może uczynić godziwym zabicia dziecka!

Święty papież mówi dalej: „Gdy większość parlamentarna lub społeczna uchwala, że zabicie jeszcze nie narodzonego życia ludzkiego jest prawnie dopuszczalne, choćby nawet pod pewnymi warunkami, to czyż nie podejmuje tym samym decyzji «tyrańskiej» wobec najsłabszej i najbardziej bezbronnej ludzkiej istoty? Sumienie powszechne słusznie wzdryga się w obliczu zbrodni przeciw ludzkości, które stały się tak smutnym doświadczeniem naszego stulecia. Czyż te zbrodnie przestałyby być zbrodniami, gdyby nie popełnili ich pozbawieni skrupułów dyktatorzy, ale gdyby nadała im prawomocność zgoda większości?”.

I jeszcze: „Demokracji nie można przeceniać, czyniąc z niej namiastkę moralności lub «cudowny środek» na niemoralność.

I jeszcze cytat z Jana XXIII (przytoczony w Evangelium vitae): „Jeśli sprawujący władzę nie uznają praw człowieka, albo je gwałcą, to nie tylko sprzeniewierzają się powierzonemu im zadaniu; również wydawane przez nich zarządzenia pozbawione są wszelkiej mocy obowiązującej”.

Takich cytatów można mnożyć. Przytaczam je choćby dlatego, że jest mi naprawdę głupio iż ja, szary teolog, ośmielam się krytykować tak znacznego i uznanego kapłana i naukowca. Ale przecież nie trzeba być teologiem, żeby znać wskazanie Piotra i Apostołów: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29). A wskazania Ewangelii są tu jednoznaczne.

Od kiedy to piłatowe umycie rąk jest normą zalecaną w Kościele? Co z tego, że prawo nakazuje lekarzowi wskazać zbrodniarza? „Ja nie zabiję, bo jestem moralnym czyścioszkiem, ale tam jest lekarz, który pani dziecko zamorduje. Pani wtedy podpadnie pod ekskomunikę razem z lekarzem, ale cóż – takie prawo”. Mamy się zgodzić z taką postawą? I jeszcze do niej namawiać?

Chrześcijanie tysiącami ginęli i giną dlatego, że sprzeciwiają się niemoralnym rzeczom, które prawo nakazuje. Bo gdy prawo jest niegodziwe, nie wolno go stosować.

Jestem wstrząśnięty słowami ks. profesora, zwłaszcza, że zostały wypowiedziane właśnie teraz, w obliczu szalejącej nagonki na lekarza, który zachował się tak, jak zachować się powinien człowiek sumienia. To jest jak nóż w plecy wbity tym wszystkim, którzy starają się o sprawiedliwość w życiu społecznym.

Nie rozumiem tego.

avatar użytkownika gość z drogi

28. dzisiaj śmierć dla nienarodzonych Dzieci,jutro

dla emerytów by ZUSowi ulżyć i opróżnić mieszkania dla nowych...
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

29. @Gość z drogi

" Nie będę pozwalał na to, aby prawo boskie przesłaniało prawo ludzkie. Od wyznawania wiary jest kościół, szpital jest od leczenia. Encyklika powinna być w domu, a w pracy encyklopedia - oświadczył w TVN24 minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Odniósł się w ten sposób do sprawy prof. Bogdana Chazana, który - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił kobiecie wykonania aborcji, choć dziecko ma liczne wady.

Minister zdrowia tłumaczył, że lekarz, który korzysta z klauzuli sumienia zapisanej w ustawie o zawodzie lekarza musi wpisać informację o jej zastosowaniu w dokumentacji medycznej. Musi także pisemnie uzasadnić, dlaczego ją stosuje. "Wcześniej jednak musi powiadomić swojego szefa na piśmie, że zamierza skorzystać z klauzuli sumienia, i - najważniejsze - wskazać pacjentowi, gdzie może uzyskać dane świadczenie" - powiedział minister zdrowia.

Dodał, że w przypadku ratowania życia lekarz nie ma prawa stosować żadnej klauzuli. (
Zabicie tego dziecka on nazywa "ratowaniem życia" !!! guantanamera)
(...)
- Chodzi o to, aby wszyscy w Polsce przestrzegali prawa, a wobec tych,
którzy go nie przestrzegają, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Mówię to z pełną determinacją, dlatego w tej chwili w szpitalu (Św. Rodziny w Warszawie, którym kieruje prof. Chazan - red.) toczą się kontrole różnych instytucji, dlatego że musimy sprawdzić, czy jest tak, a może tak nie jest, że dyrektor tego szpitala narzuca swoje sumienie całemu szpitalowi - powiedział minister zdrowia."

Prawo! Prawo! Prawo! To dobre słowo do wybijania rytmu gdy się maszeruje ...

O prawie - mocno, ale z czarnym sarkazmem tutaj: http://zbyszeks.salon24.pl/589214,dlaczego-aborcja-i-eutanazja-sa-nieusu...

avatar użytkownika guantanamera

30. Moje zdanie zdecydowane

Ci ludzie którzy domagają się łamania Dekalogu powinni mieć odrębne placówki " ochrony zdrowia". Powód cudzysłowu jest oczywisty.
Ale problem jest poważniejszy, nie tylko semantyczny, chociaż to też bardzo ważne...
Nasze zadanie jest takie:

Musimy się przed NIMI ratować.

Ratować się przed ich POTWORNĄ mentalnością która pozwala traktować poczęte metodą in vitro maleńkie dziecko jak doświadczalnego robaka albo mysz, a lekarzy, którzy mówią prostym słowami: "Nie zabiję!" chce się stawiać przed sądami...
Ratować się przed stanowionym w zgodzie z tą mentalnością prawem.
Ratować sie przed narzucaną usilnie i świadomie normalnym ludziom semantyką która "ratowaniem życia" nazywa zabicie człowieka.. .

Najlepiej byloby oddać im jedno województwo.
Ale na początek, zanim wrócimy do prawa prawdziwego żądajmy, żeby ONI sobie stworzyli po prostu osobne szpitale. I niech się tam leczą u swoich.

avatar użytkownika guantanamera

31. Lewaszyści w amoku...

"SLD zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prof. Bogdana Chazana, który - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił kobiecie wykonania aborcji, choć dziecko ma liczne wady. W opinii polityków Sojuszu, dyrektor szpitala św. Rodziny w Warszawie wprowadził "atmosferę strachu".

To straszne, że zatraciliśmy zdolność jasnego wyrażania myśli. Odpowiedź udzielona lewaszystom pownna brzmieć:
To WY podważacie Boże prawo stwarzając liczne zagrożenia dla ludzi.
To WY wprowadzacie "atmosferę strachu" - obawy że zniszczycie świat są coraz wieksze i bardziej uzasadnione...
To WY przegłosowaliście przyzwolenie na metodę in vitro, wiedząc dokładnie, że ludzie poczęci wbrew prawom natury są narażeni na choroby i śmierć...
To WY przeglosowaliście państwowy sponsoring dla "klinik" in vitro, gdzie poczęło się to biedne dziecko, "które ma liczne wady", a którego profesor Chazan nie zabije.

Jesteście świadomymi albo nieświadomymi wrogami ludzkości.
Dlatego skutki waszych potwornych działań będziemy naprawiać sprawdzonymi przez wieki sposobami, które są uczciwe i mają na uwadze dobro człowieka.

avatar użytkownika guantanamera

32. Ten też: "odmawiał pomocy..."

"Premier Donald Tusk ocenił, że jeśli przepisy prawa nakazują lekarzowi świadczenie pomocy, to niezależnie od tego, co mówi mu sumienie - musi wykonywać prawo. Według szefa rządu klauzula sumienia umożliwia lekarzom w Polsce - bez szkody dla pacjenta - unikanie sytuacji konfliktowych z własnym sumieniem. Zaznaczył, że klauzula nie może być usprawiedliwieniem dla zaniechania niesienia pomocy i ratowania życia ludzkiego. Nie może też - uznał premier - dotyczyć instytucji.

- Szanując sumienie wszystkich nie wyobrażam sobie, aby lekarz odmawiał pomocy pacjentowi dlatego, że ma własne wątpliwości o charakterze moralnym - podkreślił premier. Stwierdził, że jeśli pojawią się wątpliwości o charakterze prawnym, sprawa trafi do prokuratury, a profesor - jeśli okaże się, że złamał przepisy - będzie odpowiadał tak, jak każdy inny obywatel."

Pomoc... Odmówił pomocy.... Nie zabił...

avatar użytkownika guantanamera

33. Właściwe słowa: lekarz nie może być katem

Ks. Henryk Zieliński dla Stefczyk.info: Profesor Chazan nie odmawia świadczeń medycznych. Po prostu nie chce być katem

"Z moich kontaktów ze środowiskiem wynika, że znacznie częściej konflikt sumienia zachodzi u lekarzy z powodu tego, że prawo każe im wysyłać pacjentów na niekończące się badania, zanim przepiszą im stosowne leki. To znacznie powszechniejsze przypadki niż te, że ktoś musiał odmówić aborcji - tłumaczy ks. Henryk Zieliński w rozmowie z portalem Stefczyk.info”

Zdaniem redaktora naczelnego tygodnika „Idziemy” premier wprowadza ludzi w błąd, mówiąc, że profesor odmawia świadczeń medycznych pacjentce.

Profesor nie odmawia żadnych świadczeń medycznych. Jeśli przychodzi do niego pacjentka w trudnej sytuacji, nawet w takiej, w której ratując, trzeba zaryzykować życiem dziecka - to profesor nie odmawia. Profesor nie chce być katem. Tylko tyle. W średniowieczu instytucja kata istniała, ale zawsze z daleka od szpitala. Profesor w jednym z wywiadów mówi wprost: jeśli chcecie powołajcie instytucję kata, ale nie każcie tej funkcji sprawować lekarzom.

Jak podkreśla - uśmiercanie to nie są usługi medyczne." (wPolityce)

Marian Piłka natomiast powiedział, że atakujący prof Chazana mają mentalność szmalcowników...

avatar użytkownika gość z drogi

34. mnie zastanawia ,na czyje zlecenie zrobiono NAGONKĘ na Profesora

....bo jest TO NAGONKA z ukrytym celem...zdjąć Profesora ze stanowiska i wystraszyć Lekarzy MU podobnych...
Jest też w tej sprawie coś bardzo dziwnego ...meRdia wybijają wielkimi literami nazwisko Profesora w najczarniejszych kolorach
a nigdzie nie ma informacji na temat matki,która naprawdę przeżywa dramat...ale jest moim zdaniem przez KOGOŚ manipulowana...
w związku z czym zastanawiam się ,czy prawdziwe są informacje,które przeciekają...i
czy prawdą jest ,

że była to ciąża po in vitro za pieniądze podatników i kto jest odpowiedzialny za tak prowadzoną Kobietę...i Jej Dziecko...
kto tą panią skierowała do Profesora i czemu to miało służyć....?
bo wiadomo było,że Profesor Dziecka nie uśmierci...

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

35. Droga @Gościu z drogi

Też miałam takie myśli... Że to bardzo dziwne ...
Wypowiedź prof. Chazana tutaj: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/200264-profesor-chazan-roznosi-w-pyl-m... troche wyjaśnia. Nie wszystko, ale warto przeczytać...
A dzisiaj o 17-tej wiec poparcia dla profesora pod szpitalem...

Zauważmy, że stalo się coś bardzo ważnego: ta nagonka na profesora, a właściwie na Boże Prawo - Dekalog, sprawiła, że WRESZCIE znowu mówimy normalnym polski językiem! Słowom zostały przywrócone pierwotne znaczenia! Strząsnęliśmy muł narzucany nam przez lata na mózgi.
Nie "przerwanie ciąży" tylko zabicie dziecka... Nie "pomoc", nie "działanie medyczne" tylko zabójstwo... Lekarz nie może być katem...
Zło jest złem. I nie wolno go nazywać dobrem!
Nigdy.

avatar użytkownika guantanamera

36. Ludzi, którzy odmawiaj złożenia przysięgi Hipokratesa

nie powinno się nazywać lekarzami.
Spojrzyjmy na sprawę od tej strony.
Od strony Słowa...
Przysięga Hipokratesa jest fundamentem zawodu lekarza w naszej cywilizacji.
Lekarzem jest ktoś, kto leczy. Kto zobowiązał się nigdy nie użyć swojej wiedzy przeciw życiu innego człowieka.
Ten fundament i to imię - leczący, lekarz - trwa od ok. 2400 lat.
Dlatego zabicie człowieka powinno skutkować wyłączeniem z zawodu. Taki ktoś nie zasługuje by go dłużej nazywać lekarzem.
Dla takich osób powinna być stworzona odrębna nazwa. I odrębne placówki.
Pamietajmy o sile słowa. Nie pozwalajmy naszym słowom nadawać obcych, odmiennych, zwłaszcza przeciwnych znaczeń.

avatar użytkownika guantanamera

37. W Polsce jest dzisiaj odwrotnie

Hanna Gronkiewicz Waltz usunęła z funkcji dyrektora szpitala prawdziwego lekarza. Owszem, zostały wobec niego uzyte pretekstuy, ale powód jest taki: nie chciał zabić chorego dziecka, które wcześniej zostało powołane do życia metodą in vitro...

Nieludzki świat wprowadzany do Polski przez rządzących...
Marian Piłka napisał:
"Odwołanie prof. Chazana ze stanowiska dyrektora szpitala Świętej Rodziny za odmowę uśmiercenia nienarodzonego dziecka poczętego metodą in vitro oznacza, że państwo polskie zostało sprowadzone do roli państwa przestępczego. Państwo przestępcze, to takie państwo, w którym karze podlegają ci, którzy bronią podstawowych wartości ludzkich.

Obowiązkiem państwa jest bronienie ładu moralnego, natomiast karanie za obronę podstawowych wartości ludzkich, zwłaszcza zaś za obronę prawa do życia, najbardziej bezbronnych, bo jeszcze nienarodzonych dzieci, jest wyrazem zupełnego zaprzeczenia sensu istnienia instytucji państwa.

Państwo z obrońcy bezpieczeństwa swoich obywateli zostaje zdegradowane do roli ich wroga zagrażającego ich najbardziej elementarnym prawom. To wyraz pełzającego totalitaryzmu zagrażającego naszemu narodowi.

Podejmując tę decyzję prezydent Warszawy uznała, że katolicy nie mogą pełnić funkcji publicznych, wprowadzając zasadę dyskryminacji wierzących jako zasadę funkcjonowania miasta stołecznego Warszawy.

Jest to kolejny element pozbawiania polskich obywateli ich praw publicznych. Za tę haniebną decyzje odpowiedzialny jest także rząd Donalda Tuska, którego ministrowie publicznie nawoływali do usunięcia prof. Chazana z zajmowanego stanowiska. W ten sposób odpowiedzialność za tę haniebną decyzję spada także na rządzącą partię i osobiście na premiera Donalda Tuska. Polska, pod rządami obecnej ekipy stała się państwem przestępczym zagrażającym wolności jego obywateli. " http://wpolityce.pl/polityka/204293-prezydent-warszawy-uznala-ze-katolic...

avatar użytkownika guantanamera

38. Ks. prof. Paweł Bortkiewicz

http://www.fronda.pl/a/ks-prof-bortkiewicz-ekskomunika-dla-hanny-gronkie...

Portal Fronda.pl: Decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz, odwołująca prof. Bogdana Chazana z funkcji dyrektora szpitala im. św. Rodziny kończy zamieszanie wokół lekarza, który odmówił wykonania aborcji i nie wskazał innego miejsca, w którym można zabić dziecko?

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr: Cała sprawa prof. Bogdana Chazana wymaga zaznaczenia kilku aspektów. Po pierwsze, trzeba powiedzieć, że prof. Chazan jawi się jako postać niezwykle prawego sumienia. To człowiek, który miał i wciąż ma odwagę oprzeć się złemu prawu stanowionemu. Przeczytałem gdzieś porównanie prof. Chazana do współczesnej Antygony i myślę, że to porównanie ze wszech miar trafne. Sprawa ta posiada jeszcze drugą strefę refleksji. Strefę tą Jan Paweł II nazywał kryzysem prawdy, związanym z kryzysem pojęć. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której kobieta, po dokonaniu reprodukcji in vitro, przychodzi z defektowanym dzieckiem, domagając się aborcji. Przedstawia się ją jako poszkodowaną pacjentkę, roztaczając ogromne rozżalanie nad jej losem, a przecież to jest to ewidentne przekłamanie, które manipuluje ludzkimi uczuciami, a przede wszystkim prawdą.

Fronda: Jaka jest więc prawda? Jak Ksiądz Profesor ocenia decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz?

Przede wszystkim należy postawić pytanie, w jaki sposób można pogodzić taką postawę z jej, ponoć katolickim, sumieniem. Tym bardziej, że Jan Paweł II w „Evangelium Vitae” wskazując kręgi odpowiedzialności za aborcję, wskazał także osoby decydujące o prawie stanowionym. Wskazał także media, które niejednokrotnie przyczyniają się do nagonki pro-aborcyjnej. Wreszcie, wskazał na wszystkie osoby, które w jakikolwiek sposób wspierają lobby aborcyjne. Rodzi się więc pytanie, w jaki sposób można pogodzić sumienie katolickie z ewidentnym aktem współdziałania w złu. To jest sprawa, która moim zdaniem naprawdę zasługuje na miano prześladowania za poglądy i za wiarę, tym bardziej, że ściśle wiąże się z deklaracją wiary. Myślę, że my wszyscy, katolicy w Polsce (nie tylko ci, którzy są nimi nominalnie, ale rzeczywiście poważnie przeżywają swoją wiarę), jesteśmy zobowiązani do okazania w różny sposób solidarności z prof. Chazanem w chwili jego prześladowania.

Fronda: Czy ta nagonka na prof. Chazana, która w końcu doprowadziła do jego odwołania z funkcji dyrektora szpitala na Madalińskiego powoduje, że na dalszy plan schodzi fakt, iż dziecko, którego on nie zabił poczęło się in vitro? Jakoś mało kto zauważa, że ogrom wad, jakie ma ten mały pacjent, jest najpewniej spowodowany tym, że doszło do sztucznego zapłodnienia...

Rzeczywiście, zgadzam się z tezą, że nagonka na prof. Chazana przysłania jeden z bardzo ważnych aspektów tej sprawy, czyli genezę dziecka. Warto przypomnieć, co kilka lat temu prof. Janusz Gadzinowski, wybitny neonatolog, powiedział na temat wad wrodzonych dzieci poczętych drogą in vitro. Kilka miesięcy temu przeżywaliśmy wielki szum medialny wokół wypowiedzi ks. Franciszka Longachmps de Berier, który także wskazywał na konsekwencje poczęć in vitro. Co więcej, dokument Episkopatu Polski na temat niektórych zagadnień bioetycznych, udokumentowany bogatą bibliografią dowodził, że dzieci poczęte drogą in vitro są znacznie bardziej narażone na ryzyko wad genetycznych, niż dzieci poczęte naturalnie. Faktycznie, cała nagonka na prof. Chazana przysłania jeden z aspektów sporu o in vitro, który był w ciągu ostatnich lat podejmowany. Spór ten dotyczył nie tylko konsekwencji etycznych, ale medycznych procederu in vitro. Atakując prof. Chazana, całkowicie pomija się – mówiąc bardzo brutalnie – fakt, że miał on podjąć decyzję nad życiem dziecka, które było zdefektowanym produktem reprodukcji in vitro.

Fronda: Do tej pory Kościół dość powściągliwie wypowiadał się na temat prof. Chazana. Mieliśmy mocny apel abp Marka Jędraszewskiego, jeszcze kilka innych wystąpień, ale czy w obecnej sytuacji, kiedy znamy już decyzję prezydent Warszawy, głosu nie powinien zabrać Episkopat?

Zdecydowanie tak. Z wielkim uznaniem przyjąłem głos metropolity łódzkiego, ks. abp Marka Jędraszewskiego, dając wyraz mojego szacunku w liście do niego. Zdecydowanie uważam, że sytuacja, z którą mamy w tej chwili do czynienia, wbrew głosom niektórych polityków, jakoby Kościół sterował życiem tego kraju, ma charakter zupełnie odwrotny. Ludzie wierzący i żywy Kościół są obecnie prześladowani, w związku z tym bezwzględnie wymagany jest głos hierarchów Kościoła, stojących w obronie tegoż Kościoła, którego są pasterzami. Ponadto myślę, że warto byłoby naprawdę poważnie potraktować sprawę ekskomuniki, która nie jest orzeczeniem arbitralnym hierarchii Kościoła czy prawa kościelnego, ale jest konsekwencją faktu. Ludzie, którzy wspierają aborcję w sposób wymieniony przez Jana Pawła II w „Evangelium Vitae”, przyczyniają się do zła, które ma charakter ekskomunikowania, a więc wyłączenia ze wspólnoty Kościoła. Uważam, że byłoby dobrze, gdyby księża biskupi w sposób bardzo jednoznaczny przypomnieli o konsekwencji takich, a nie innych decyzji dotyczących walki z życiem poczętym.

Fronda: Jak rozumiem, ma Ksiądz profesor na myśli ewentualną ekskomunikę dla Hanny Gronkiewicz-Waltz?

Taka jest konsekwencja pewnych decyzji. To nie jest mój wymysł, orzeczenie czy złe życzenie w stosunku do prezydent Warszawy, ale konsekwencja pewnego faktu. Ktoś, kto wyłącza się w sposób doktrynalny ze wspólnoty Kościoła, jest poza wspólnotą, jest ekskomunikowany.

avatar użytkownika guantanamera

39. To dzieciątko już umarło ...

I to, co jest w istocie najstraszniejsze, to stosunek do niego tych, co je powołali do życia, a potem, gdy wyszło na jaw, że ma wady, chcieli się szybko pozbyć.
Odrzucili... Przywołali na świat, a potem - odrzucili...
Odmawiając odrobiny miłości danej podczas życia na ziemi...

Mogli powiedzieć: - Przepraszamy Cię za to, co Ci wyrządziliśmy nieopowiedzialnymi eksperymentami, ale my czyniliśmy to z miłości. Tak bardzo chcieliśmy, żebyś był... I kochamy Cię takim, jakim jesteś - w wyniku naszych błędów... Będziemy Cię kochać dopóki zostaniesz z nami na tej ziemi ...
Kierowni takimi uczuciami nigdy nie rozpętaliby przecież tej nagonki na porfesora Chazna.
Ale oni postąpili odwrotnie.
To jest symbol.
Dla mnie najbardziej potworny.

avatar użytkownika gość z drogi

40. Przepraszamy Cię za to, co Ci wyrządziliśmy nieopowiedzialnymi

"Przepraszamy Cię za to, co Ci wyrządziliśmy nieopowiedzialnymi eksperymentami, ale my czyniliśmy to z miłości."
złotymi zgłoskami winno być to napisane....
pozdrowienia @Guantanamero

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

41. @Gość z drogi

Ale oni nie chcieli kochać chorego dziecka ... Gdyby je kochali nie napadali by na prof. Chazana. Odczuwali by tak samo jak on...
Pytanie, czy ci ludzie kochaliby zdrowe i ładne? A potrafią? ...
Nie chcę tych myśli nawet rozwijać, są bolesne ...
Ja myślę bardziej o tym, że to maleństwo - pisali o nim "dziecko" i nawet nie wiem czy to była dziewczynka, czy chłopczyk... gdzieś podano, że miał na imię Jan, a gdzieś indziej, że to była dziewczynka... - ale ja myślę, że to maleństwo stało się nieświadomie i bezwolnie Obrońcą Rodzaju Ludzkiego. Przywołali je na świat nieobliczalni egoiści... A Jego cierpienie i śmierć może nas uratować. Tylko nie przejdźmy wobec tej ofiary obojętnie!
Ten człowiek powołany do życia, a potem odrzucony powinien być traktowany jak bohater - poneważ może nam pomóc w uratowaniu ludzkiego świata...

avatar użytkownika gość z drogi

42. Droga @Guantanamero :)

słusznie zwróciłaś uwagę,ze nawet nie podano jakiej płci było Dziecko...Dziecko,które wykonało mimo swej śmierci wielką Rzecz...ale o tym Ty juz własnie piszesz....
serdeczności :)
ps pamietajmy o Dziecku,w dniu świeta Dziecka...Dziecku sprowadzonemu przez egoizm i pozbawionemu zwyczajnej Miłosci...i Czułosci...
no bo jak wszak był to obiekt jakiegoś eksperymentu, i jako nieudany obiekt ,zostało skazane na utylizację...
ciekawe co czuje ojciec tego Dziecka ?

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

43. Kolejna odsłona

z marszu do piekła.

Amerykańska celebrytka Sherri Shepherd opłaciła surogatkę, żeby urodziła jej dziecko. Teraz zmieniła zdanie i chce je zwrócić.

Rok temu amerykańska aktorka i prezenterka telewizyjna oświadczyła, że wraz z mężem zamierzają mieć dziecko. Jednak para postanowiła do tego celu wynająć surogatkę. Pod sam koniec ciąży Shepherd zmieniła zdanie. Teraz celebrytka zarzeka się, że nie chce dziecka. Wszystko ma mieć związek z kryzysem małżeńskim, przez jaki przechodzi.

Kobieta zamierza powołać się na to, że dziecko nie ma z nią genetycznych powiązań. Dziecko zostało poczęte poprzez procedurę in vitro z jajeczka donatorki oraz nasienia męża celebrytki. Tym samym Shepherd chce przekonać sąd, że nie ma żadnych praw do dziecka, które narodzi się w przeciągu kilku tygodni. (za wPolityce)
Czyli ona teraz mówi - to nie moje dziecko...
Musimy zawrócić z tej drogi!

avatar użytkownika guantanamera

44. Jasno stawiają sprawę

„Nie wytrzymaliśmy. A właściwie to kobiety z Ruchu nie wytrzymały. Dość tej obłudy. W poniedziałek w Wołominie, przed szpitalem, rozpoczniemy akcję pokazywania drastycznych zdjęć dzieci z wadami, akceptowanymi przez PiS i Kościół” - napisał był na swoim blogu w portalu NaTemat Janusz Palikot. I tym sposobem wszystko stało się jasne, pierwszy łowca nazistów i faszystów w polskim sejmie okazał się być... jednym z nich. Będzie pokazywał przez szpitalem zdjęcia chorych ludzi, których nie akceptuje i których – jego zdaniem – należało zabić.

Ciekawe, że zarzutem podnoszonym przez Palikota jest akceptacja wobec ciężko, nieuleczalnie i śmiertelnie chorych ludzi. Akceptacja! Paradne, zwłaszcza w sytuacji, kiedy ten sam Palikot i jego wesoła banda tym samym środowiskom (czyli w głównej mierze katolikom) zarzuca brak akceptacji i tolerancji wobec zboczeń i innych sztandarowych postulatów „nowoczesnej lewicy”. Hipokryzja i zakłamanie człowieka, który swego czasu przytargał do sejmu swoje alter ego przekroczyło wszystkie granice i kordony.

Ale jest w tym wszystkim jeden pozytyw – Janusz Palikot i jego ludzie odkryli swoją prawdziwą twarz, wprost powiedzieli, że nie akceptują ludzi chorych, że nie powinni oni się rodzić i istnieć w społeczeństwie. To - wypisz, wymaluj - twarz doktora Mengele i Viktora Bracka. Proponuję wobec tego by poseł z Biłgoraja przestał przejmować się zaściankowymi konwenansami i po prostu z otwartą przyłbicą złożył do laski marszałkowskiej projekt ustawy, na mocy której będzie mógł zorganizować polską odsłonę T4 Aktion.
Zamieszczone: http://alexd.salon24.pl/596020,nazistowska-retoryka-palikota

avatar użytkownika guantanamera

45. Jasno stawiają sprawę

„Nie wytrzymaliśmy. A właściwie to kobiety z Ruchu nie wytrzymały. Dość tej obłudy. W poniedziałek w Wołominie, przed szpitalem, rozpoczniemy akcję pokazywania drastycznych zdjęć dzieci z wadami, akceptowanymi przez PiS i Kościół” - napisał był na swoim blogu w portalu NaTemat Janusz Palikot. I tym sposobem wszystko stało się jasne, pierwszy łowca nazistów i faszystów w polskim sejmie okazał się być... jednym z nich. Będzie pokazywał przez szpitalem zdjęcia chorych ludzi, których nie akceptuje i których – jego zdaniem – należało zabić.
(...)
Ale jest w tym wszystkim jeden pozytyw – Janusz Palikot i jego ludzie odkryli swoją prawdziwą twarz, wprost powiedzieli, że nie akceptują ludzi chorych, że nie powinni oni się rodzić i istnieć w społeczeństwie. To - wypisz, wymaluj - twarz doktora Mengele i Viktora Bracka. (...)
Całość: http://alexd.salon24.pl/596020,nazistowska-retoryka-palikota

avatar użytkownika gość z drogi

46. Droga @Guantanamero ,ten skandalista,człowiek bez Twarzy

i ci,którzy wokół niego sie gromadzą...to czytelny wyrzut sumienia..obraz pokręconych ludzików....lewe byznesy,nienawiśc,i głebokie uprzedzenia...,chciałoby sie powiedzieć Nieszczęśni ludzie...dobrze wykształceni z duzych miast ,bez serc i sumień...
serdecznosci z drogi

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

47. Są już relacje...

"Dzisiaj pod szpitalem powiatowym w Wołominie działaczki Twojego Ruchu i Ruchu Kobiet zorganizowały konferencję prasową na temat likwidacji z polskiego prawa zapisu o klauzuli sumienia. Była to reakcja nie tylko na głośną sprawę prof. Chazana, ale również na uchwałę autorstwa rady powiatu Wołomin, która nałożyła na szpital powiatowy obowiązek „bezwzględnej ochrony życia ludzkiego”, czyli zabroniła dokonywania aborcji bez względu na okoliczności.
-Spotykamy się tutaj, żeby zainaugurować akcję ogólnopolską, którą rozpoczynamy symbolicznie pod szpitalem w Wołominie, a która będzie polegała na odwiedzeniu szpitali, w których pracują lekarze-sygnatariusze Deklaracji Wiary. Jest to skandaliczne, że część lekarzy w Polsce stawia prawo boskie nad prawem państwowym, świeckim, stanowionym. […] Nie może być takiej sytuacji, że całe szpitale są objęte klauzulą sumienia – mówiła Agnieszka Stupkiewicz-Turek, członkini zarządu Twojego Ruchu.

- Chcemy prawa, z jakiego mogą korzystać wszystkie Europejki. Jesteśmy w Unii Europejskiej i domagamy się takiego samego dostępu do świadczeń. Szpitale polskie muszą być placówkami świeckimi. Jeśli lekarze chcą używać klauzuli sumienia, deklaracji wiary, mogą pracować w prywatnych, katolickich szpitalach - mówiła Małgorzata Prokop-Paczkowska, członkini zarządu TR oraz Przewodnicząca Ruchu Kobiet.

Na konferencję działaczki Twojego Ruchu przyniosły zdjęcia zdeformowanych dzieci. Obecność tych fotografii na konferencji uzasadniała Agnieszka Stupkiewicz-Turek: - Nie ma naszej zgody na to, aby notorycznie okłamywano nas i pokazywano nam nieprawdziwe wizerunki płodów ludzkich. Dlatego też pokazujemy państwu prawdziwe zdjęcia. […] Jak możemy skazywać matkę, ojca i dziecko na taki ocean cierpienia? Jak człowiek, powołujący się na klauzulę sumienia, może spojrzeć w oczy kobiecie, która przez 9 miesięcy musiała nosić w łonie taką istotę, niezgodnie ze swoją decyzją? - pytała."

Co do ostatniego pytania, to odpowiadam.
A my, normalni ludzie, musimy przecież znosić i znosimy takie istoty jak WY, ludzie bez sumień, bez serc, bez ducha. I też musimy was znosić niezgodnie z naszymi opiniami o człowieczeństwie i z naszymi decyzjami, że nie chcemy takich wśród nas...

avatar użytkownika Maryla

48. DAWCA ORGANÓW?

W piątek, po godz. 14, stwierdzono śmierć mózgu. Matka i przyjaciele 17-latka uważają jednak, że Kamil ma szanse na przeżycie i walczą o to, by lekarze nie odłączyli go od respiratora. - To nie była decyzja lekarzy, tylko stwierdzenie faktu. Rozumiem ból rodziny. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że aparatura nie podtrzymuje 17-latka przy życiu, tylko zapewnia funkcjonowanie narządów, które mogą innym osobom uratować życie - tłumaczy dyrektor Nikiel.

Ojciec Kamila na początku zgodził się na pobranie organów od swojego syna, potem zmienił zdanie, ale ostatecznie wczoraj lekarze przekonali go do pierwszej decyzji.
Agnieszka Wolańska, matka chłopca, od początku nie zgadza się na propozycję lekarzy. Twierdzi, że syn ścisnął jej rękę. Utrzymuje, że możliwe jest wybudzenie go. Według niej, lekarze w tej sprawie popełnili błąd, bo orzekli śmierć mózgu, podczas gdy jej syn znajdował się w śpiączce farmakologicznej. Dlatego zawiadomiła policję o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarzy.

Dyrektor szpitala im. Marciniaka nie boi się zarzutów. Przekonany jest, że prawo stoi po stronie medyków. - Stwierdzenie faktu śmierci mózgu potwierdził nie tylko zespół trzech lekarzy, specjalistów w swojej dziedzinie, ale także badanie angiografem - mówi dyrektor Marek Nikiel.

Dziś Kamil miał być odłączony od aparatury medycznej. Szpital jednak tego jeszcze nie zrobił. Czeka na zmianę decyzji mamy chłopca. Ta, jak wiadomo, nie zgadza się na pobranie organów od jej syna. Domaga się, by medycy zajęli się jego leczeniem. O pomoc w nagłośnieniu tej sprawy poprosiła przyjaciół i znajomych Kamila. Odpowiedziało kilkadziesiąt młodych osób, które protestowały na szpitalnym dziedzińcu.

Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3505175,lekarze-kamil-juz-nie-zyj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

49. Módlmy się za Kamila

i za lekarzy ze szpitala im. Marciniaka w tej dramatycznej sytuacji ...

I o to, żeby w Polsce Żeby ludzie byli naprawdę odpowiedzialni za swoje czyny... By nigdy nie dochodziło do takich przerażajacych " postępowań konkursowych":
"Z przykrością informujemy, że Mazowiecki Oddział NFZ unieważnił postępowanie konkursowe w zakresie wybudzania dzieci ze śpiączki, kilka dni po tym, jak ogłosił zwycięstwo Klinik Budzik w konkursie i przyznaniu prawa do realizacji świadczenia na okres 3 lat Klinice" – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej kliniki.

avatar użytkownika guantanamera

50. Żyjemy w strasznych czasach...

29 sierpnia 2014 r. angielska organizacja obrońców życia, Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Dzieci Nienarodzonych (The Society for the Protection of Unborn Children: SPUC https://www.spuc.org.uk/) zorganizowała przed ambasadą RP w Londynie demonstrację w obronie prof. Chazana.

Prof. Chazan został zwolniony ze stanowiska dyrektora Szpitala św. Rodziny w Warszawie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, ponieważ odmówił dokonania aborcji i nie wskazał ani innego lekarza ani szpitala, który by ją wykonał. Przypadek ten dotyczył ciężarnej kobiety w zaawansowanej ciąży z chorym dzieckiem, poczętym metodą in vitro w warszawskiej klinice nOvum. Prof. Chazan zaproponował kobiecie opiekę przed, w trakcie i po porodzie oraz opiekę perinatalną w hospicjum.

Podczas demonstracji cytowano słowa premiera Tuska, który skomentował sprawę prof. Chazana tymi słowami: „Niezależnie od tego, co lekarzowi mówi sumienie, musi on wykonywać prawo”.

W reakcji na te słowa Polka, Magdalena Ozimic, powiedziała: Żyjemy w strasznych czasach przeciwko życiu, kiedy nawet w katolickiej Polsce, gdzie zdecydowana większość deklaruje się katolikami, premier popiera zabijanie nienarodzonych dzieci.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/212209-miedzynarodowa-demonstracja-w-obronie-prof-chazana