3 maja 223 rocznica uchwalenia Konstytucji 3-Maja i Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

avatar użytkownika Maryla

3 maja Kościół katolicki w Polsce obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje ona do ważnych wydarzeń z historii Polski: obrony Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r., ślubów króla Jana Kazimierza - powierzenia królestwa opiece Matki Bożej, a także do uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Święto zostało ustanowione na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Oficjalnie święto obchodzone jest od 1923 r. W 1920 r. zatwierdził je dla Kościoła w Polsce papież Benedykt XV. Po reformie liturgicznej w 1969 r. święto zostało podniesione do rangi uroczystości.





                      Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
                      Ty za nami przemów słowo, Maryjo!

                      Ociemniałym podaj rękę,
                      niewytrwałym skracaj mękę,
                      Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!

                      Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo!
                      Tyleż, Matko, wycierpiała, Maryjo!
                      Przez Twego Syna konanie
                      Uproś sercom zmartwychwstanie,
                      W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!

                      Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
                      Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
                      Miej w opiece naród cały,
                      Który żyje dla Twej chwały,
                      Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

 

223 rocznica uchwalenia Konstytucji 3-Maja oraz aktu Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów.

Konstytucja 3 maja oraz akt Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są częścią wspólnej spuścizny historycznej Polski i Litwy

Sejm Czteroletni po burzliwej debacie 3 maja 1791 r. przyjął przez aklamację ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 Maja. Była drugą na świecie i pierwszą w Europie ustawą regulującą organizację władz państwowych, prawa i obowiązki obywateli. Celem ustawy rządowej miało być ratowanie Rzeczypospolitej, której terytorium zostało uszczuplone w wyniku I rozbioru przeprowadzonego przez Prusy, Austrię i Rosję w 1772 r. Konstytucja została uchwalona na Zamku Królewskim w Warszawie.
Król zaprzysiągł konstytucję na ręce bpa krakowskiego Feliksa Turskiego, dodając: „Przysięgałem Bogu, żałować tego nie będę”. Następnie w kolegiacie św. Jana nastąpiło powtórne zaprzysiężenie konstytucji, jako wyraz sankcji ze strony Kościoła katolickiego.

Jan Matejko

bp. Ignacy Krasicki  Pieśń dziękczynna za Konstytucję 3 Maja

Wyższym nad nieba wzniosły majestatem,
Boże! co raczysz zawiadywać światem
I dobrodziejstwy, czym jesteś objawić,
Pozwól się sławić.

Lud twój, lud braci, znenkan niegdyś marnie,
Wesół do Twego kościoła się garnie
Przyjm na ofiarę, Opatrzności święta,
Stargane pęta!

Daj użyć, coś dał w pokoju i zgodzie,
Daj ducha rady i męstwa w narodzie.
Podległość rzadną, w swobodzie wstrzymałość,
W działaniu trwałość.

 

KRÓLOWA POLSKI - Zygmunt Krasiński

Jak gwiazdeczka na ciemnicy
w gorze, w gorze zawieszona
wschodzi, weszła tli, drga i plonie
ot, z błękitów i szkarłatów
już otacza Ja przesłona
na tle pereł, na tle kwiatów
diamentowa lśni korona
w krzyż na piersiach zwite dłonie
złote gwiazdy na Jej łonie
czy poznajesz ty, kto Ona?
witaj, witaj - to Królowa
po swym ludu długo wdowa
i dziś wraca w tej koronie
która w polskiej Częstochowie
niegdyś dali Jej ojcowie
i tych ojców przez te tonie
patrz ! prowadzi !

Pani! Pani!
Wszak z pomarłym sług plemieniem
Ty zstępujesz do otchłani
Po raz drugi zdeptać węża!
Wszak z nowego wieku dnieniem
Sprawiedliwość się odnowi
I Ty powiesz szatanowi,
Że Lud polski Twój - zwycięża!
Uderzyła łask godzina!
Znowu Tobą i przez Ciebie
Myśl przedwieczna, żywa w Niebie,
Żyć pod Niebem rozpoczyna.

 

Etykietowanie:

25 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. tak obchodziliśmy 3 maja z prezydentem Lechem Kaczyńskim

Konstytucja 3 maja oraz akt Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są częścią wspólnej spuścizny historycznej Polski i Litwy



Prezydent o solidarności państw i narodów

Prezydent RP przebywa w Wilnie, gdzie bierze udział w
międzynarodowej konferencji "Wspólna wizja na rzecz wspólnego
sąsiedztwa"

4 maja br. w godzinach porannych Prezydent Lech Kaczyński spotkał się
z Wysokim Przedstawicielem ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i
Bezpieczeństwa – Sekretarzem Generalnym Rady UE Javierem Solaną.
Następnie wziął udział w konferencji „Wspólna wizja wspólnego
sąsiedztwa”, podczas której wygłosił wystąpienie powitalne nt.
„Solidarność państw i narodów w promocji demokracji”. Podczas
konferencji Prezydent RP odbył spotkania dwustronne z Prezydentem Gruzji
M. Saakashvili, Prezydentem Republiki Estońskiej A. Ruutelem,
Wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych R. Cheneyem, Prezydentem Ukrainy W.
Juszczenko. Na godziny popołudniowe planowane jest spotkanie z
Prezydentem Republiki Łotewskiej V. Vike – Freiberga.

Kurier Wileński | Sejmowa rezolucja w sprawie „i naszej ...

Dopiero za drugim podejściem Sejm Litwy przyjął rezolucję
w sprawie Konstytucji 3 Maja. W rezolucji „W sprawie 220. rocznicy
Konstytucji 3 Maja oraz aktu Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów”
stwierdza się, że uchwalona w 1791 roku Konstytucja stanowi część
spuścizny historycznej państwa litewskiego. Za przyjęciem rezolucji tym
razem głosowała zdecydowana większość posłów — 93. Tylko jeden z
parlamentarzystów był przeciwny uchwaleniu dokumentu, 16 posłów zaś
wstrzymało się od głosów.

W rezolucji podkreśla się, że Konstytucja 3 Maja z aktem
Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów była pierwszą w Europie i drugą na
świecie spisaną ustawą zasadniczą, toteż Sejm apeluje i zachęca
społeczeństwo i instytucje państwowe do należytego uczczenia 220.
rocznicy Konstytucji 3 Maja.

W rezolucji zaznacza się też, że Konstytucja 3 Maja oraz akt
Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są „częścią wspólnego
historycznego dziedzictwa Litwy i Polski, która wspiera naszą pamięć
historyczną naszych narodów, inspiruje do politycznej roztropności i
pomaga naszym obywatelom lepiej poznawać historię Wielkiego Księstwa
Litewskiego i Królestwa Polskiego”.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Niedziela, 3 maja 2009

Niedziela, 3 maja 2009


Przemówienie Prezydenta z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja


„Panowie Marszałkowie, Ministrowie,
Ekscelencje, Generałowie, Żołnierze Wojska Polskiego, Panie i Panowie
zgromadzeni tutaj na Placu Zamkowym,



218 lat temu uchwalono pierwszą w Europie Konstytucję. Kto to zrobił? My
Polacy. Możemy być i powinniśmy być z tego autentycznie dumni.
Konstytucja francuska pochodzi z tego samego roku, ale uchwalona została
4 miesiące później. Tu, na kontynencie europejskim ten akt wtedy 218
lat temu był sławny, i był sławny słusznie. Był bowiem dziełem nie tylko
Sejmu Czteroletniego, był uwieńczeniem trzydziestoletnich prób naprawy
naszego państwa. Wcześniej niezmiernie słabego, podporządkowanego
oligarchom, państwa, które nie było w stanie chronić słabszych i nie
mogło opierać się silniejszym. Od sejmu konwokacyjnego do uchwalenia
Konstytucji minęło 27 lat prób, błędów i nieustannych wysiłków.



Dzień 3 maja 1791 roku był jednak wielkim zwycięstwem tych, którzy
chcieli silnego polskiego państwa. Przypomnijmy, wprowadzono dziedziczną
monarchię, utworzono nowoczesny rząd odpowiedzialny przed Parlamentem.
To pierwsze takie rozwiązanie w Europie, pierwsze zapisane na papierze.
Stworzono wiele instytucji, które pozwoliły państwu sprawnie działać,
ale Konstytucja majowa miała także swoich przeciwników, w imię czego oni
walczyli? Jak twierdzili: w imię demokracji, w imię demokracji została
obalona Konstytucja, która jak mówiłem przed chwilą, była uwieńczeniem
dzieła naprawy naszego państwa. Ci, którzy powoływali się na rzekomą
demokrację i jej zagrożenie nie wahali się odwołać do obcych mocarstw.
Rok i piętnaście dni po uchwaleniu Konstytucji na teren Rzeczypospolitej
wkroczyły dwie armie rosyjskie, po dwumiesięcznej wojnie król
zdecydował się na przystąpienie do konfederacji, która gromadziła tych,
których nie można nazwać inaczej niż zdrajcami, ale powtarzam, oni
twierdzili, że bronią starego modelu ustrojowego, czego bronili w
rzeczywistości? Bronili swoich przywilejów. Byli to ludzie pozbawieni
sumienia, a już całkowicie pozbawieni przywiązania do swojego kraju.
Niestety zwyciężyli. Co nie zmienia faktu, że Konstytucja majowa jest
olbrzymim dokonaniem naszej myśli, naszej pracy, naszego patriotyzmu.



Szanowni Państwo,



dziś żyjemy w innych czasach. Żyjemy w czasach IV polskiej Konstytucji,
która wynikała z woli organów niepodległego państwa - z woli narodu. Ta
IV Konstytucja ma dzisiaj szczególne znaczenie. Jak ją trzeba czytać?
Tak jak ją napisano. Dlaczego ma takie znaczenie? Bo żyjemy w
jednoczącej się Europie. Nie dalej jak trzy dni temu obchodziliśmy
jubileusz - piąta rocznica wejścia do Unii Europejskiej. Unia Europejska
to wspólny sukces jej członków, przystąpienie do Unii to nasz sukces,
nasz polski sukces, ale w tych warunkach rola Konstytucji jest
szczególna, to ona jest w Polsce najwyższym prawem. Tak jest i tak musi
pozostać. Konstytucje można naprawiać, zmieniać, ulepszać, ale dzisiaj
stoi ona ponad wszystkimi różnymi źródłami prawa, powtarzam, tak jak
została zapisana. Można powiedzieć, że to, o czym mówiłem przed chwilą,
to historia ta sprzed 218 lat a historia się nigdy nie powtarza. Tak,
dokładnie nie powtarza się nigdy. To prawda, ale pewne jej elementy się
powtarzają, w Polsce też mówiono o rzekomym zagrożeniu demokracji, nie
tak dawno. W istocie było to zagrożenie przywilejów niesłusznych,
przywilejów ludzi, którzy nie działali dla Polski, działali dla siebie i
zdarzyło się w innych warunkach, że nasi rodacy uwierzyli w to, że
demokracja istotnie jest zagrożona. Nie, nie była. Nie była, i mówię to
specjalnie dzisiaj, nie była przez jedną sekundę, zagrożone natomiast
były przywileje. Przywileje tych, którzy, raz jeszcze to powtórzę,
działali w imię własnych interesów, a nie w imię interesów Polski.



Polsce potrzebna jest dzisiaj ciężka praca, bardzo ciężka, praca nad
uzdrowieniem państwa, które musi dawać ochronę słabszym i nie bać się
silnych. Bo wobec Rzeczypospolitej, wobec Polski wszyscy obywatele są
równi niezależnie od tego, czy mają miliardy, czy jak większość z nas
Polaków nie mają nic. Wszyscy są takimi samymi obywatelami. Wszyscy
muszą korzystać z ochrony państwa, a przede wszystkim muszą korzystać ci
słabsi. Także i ci, którym się powiodło muszą państwu służyć. To bardzo
dobrze, że wielu Polakom się powiodło w ciągu ostatnich 20 lat. To ich
sukces. To nasz wspólny dorobek, bo ich powodzenie składa się na
powodzenie całego narodu, ale czyjeś powodzenie w sensie materialnym,
czy prestiżowym nie może się przekładać na niezasłużone przywileje.



Jako prezydent Rzeczypospolitej dziś w dniu, który możemy nazwać dniem
naprawy Polski, dniem naprawy Rzeczypospolitej, chciałbym stwierdzić:
będę robił wszystko, żeby nasz kraj szedł drogą demokracji, aby polskie
państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało
swoich obywateli równo, aby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i
draństwo. Dziękuję bardzo.”



Prezydent: będę robił wszystko, żeby polskie państwo było silne

- Możemy i powinniśmy być dumni z Konstytucji 3 maja – powiedział Lech Kaczyński podczas uroczystości na Placu Zamkowym

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Korona + Litwa + Ruś = ... [Tuba Cordis 27 IV A.D. 2014]

Wielka Polska przed rozbiorami składała się z Korony Polskiej, Litwy i Rusi. Polska postrzegana była jako wspólna macierz trzech narodów. Oczywiście Rusinów nie należy mylić żadną miarą z Moskalami..!

Słowo ks. prałata Romana Kneblewskiego, proboszcza parafii NSPJ w Bydgoszczy, na II niedzielę wielkanocną - 27 kwietnia A.D. 2014.

Królowa Polski [Tuba Cordis 6 IV A.D. 2014]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Defilada, która sparaliżowała

Defilada, która sparaliżowała ubecję

Krzysztof Gędłek

Defilada, która sparaliżowała ubecję

Zamanifestujemy
naszą wolę służenia Ojczyźnie w dniu Święta Królowej Polski – wezwał
swoich partyzantów Henryk Flame „Bartek”. Wielka defilada jego
zgrupowania miała się odbyć pod samym nosem komunistycznego wojska, UB i
MO.

 

Gdy legendarny dowódca oddziałów NSZ,
kpt. Henryk Flame „Bartek” tworzył swoje zgrupowanie w ramach VII
Okręgu Śląsko-Cieszyńskiego, był 26-letnim, doświadczonym już żołnierzem
Wojska Polskiego. Miał za sobą walkę w kampanii 1939 roku, pobyt w
niemieckim obozie pracy i działalność w konspiracji. Flame zbudował
oddział – jak na warunki partyzanckie – potężny, bo liczący około 300
żołnierzy (w szczytowym momencie nawet 312). Rozbudowawszy swoje siły
„Bartek” dowodził żołnierzami NSZ w czterech powiatach dwóch województw
śląsko-dąbrowskiego i krakowskiego: cieszyńskim, bielskim, bialskim,
pszczyńskim i żywieckim. By dowodzić tak dużym zgrupowaniem nie
wystarczyło być jedynie sprawnym żołnierzem, ale przede wszystkim
charyzmatycznym i twardym przywódcą.

 

Modlitwa i kara śmierci

 

Flame był bardzo pedantyczny. Chciał,
żeby jego żołnierze zawsze byli ubrani w – na miarę możliwości –
schludne mundury. Chodziło nie tylko o kwestię estetyki, ale także o
wymiar propagandowy takiego ubioru. Społeczeństwo bowiem, jak twierdził
dowódca zgrupowania, miało chętniej utożsamiać się z dobrze
umundurowanymi żołnierzami.

 

Obraz życia codziennego oddziału
znacznie odbiegał od tego, jaki rysują nierzadko dzisiaj promotorzy
narracji historycznej o degeneracji, zepsuciu i nędzy
antykomunistycznych powstańców. Rozkład dnia oddziału Flamego był zgodny
z zaleceniami specjalnej instrukcji powszechnej dla wszystkich
oddziałów NSZ. Gdy partyzant otwierał oczy nad ranem, pierwszą jego
czynnością była modlitwa. Oto jej poruszająca treść: „Panie Boże
Wszechmogący, daj nam siły i moc wytrwania w walce o Polskę, której
poświęcamy życie nasze. Niech z krwi niewinnie przelanej braci naszych,
pomordowanych w lochach gestapo i czeki; niech z łez naszych matek i
sióstr wyrzuconych z odwiecznych swych siedzib; niech z mogił żołnierzy
polskich poległych na polach naszych i na obczyźnie – powstanie Wielka
Polska! O Mario, Królowo Korony Polskiej, błogosław pracy naszej i
naszemu orężowi! O spraw Miłościwa Pani, Patronko naszych rycerzy, aby
wkrótce u stóp Jasnej Góry i Ostrej Bramy zatrzepotały polskie sztandary
z Orłem Białym i Twoim wizerunkiem. Amen”. Podobnie żołnierze modlili
się przed snem. W ciągu dnia czyszczono broń i sprzęt, organizowano
piętnastominutowe pogadanki ideowo-wychowawcze, prowadzono ćwiczenia.

 

Read more: http://www.pch24.pl/defilada--ktora-sparalizowala-ubecje,22631,i.html#ixzz30bLInoyH

Już jutro w Wiśle odbędą się uroczystości z okazji rocznicy defilady
zgrupowania "Bartka". O 10:00 Msza Święta w kościele p.w. Wniebowzięcia
NMP w Wiśle-Centrum, 12:00 Defilada na rynek, przemówienia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

5. "Hymn"

Królowo Polski, Królowo Aniołów!
Ty, coś na świecie przebolała tyle,
Gdy Syn Twój zstąpił do ziemskich padołów,
Skróć umęczonej Polsce Twej – mąk chwile!
Królowo Polski, Królowo Aniołów,
Roztocz ponad nią tęczę Twej opieki,
Odwiąż jej ręce od katowskich kołów;
Bądź jej Aniołem, teraz i na wieki!
Królowo Polski, Królowo Aniołów!
Lilio bez zmazy, Ty gwiazdo poranna,
Mieczem boleści siedmiokrotnie ranna,
Wiesz, co rozpaczy wrzący w sercu ołów,
Co krzyż i gwoździe, i rany, i ciernie,
Wiesz, co krwi ziemskiej i łez ziemskich cieki
I jak konania ból boli bezmiernie –
Bądź nam Aniołem, teraz i na wieki!
Królowo Polski, Królowo Aniołów!
Lecz wiesz zarówno, jakim blaskiem płonie
Ukrzyżowany – wniebowzięt po zgonie:
Nie daj nas sieciom piekielnym na połów!
Nieśmiertelnymi na śmierć zbrojna leki,
Wykaż znów śmierci na nas, że jest niczem,
Wskrześ nas, o Pani, przed świata obliczem,
Bądź nam Aniołem, teraz i na wielki!
Królowo Polski, Królowo Aniołów!
Ten świat się rozpadł i rozdziera siebie,
Lecz żadna z jego rozerwanych połów
Już się nie modli, o Mario, do Ciebie!
My jedni tylko, paląc się na stosie,
Wciąż  ślemy modły w Twój bezmiar daleki –
Poznasz, Królowo, poddanych po głosie;
Bądź mym Aniołem, teraz i na wieki!

(Zygmunt Krasiński )

avatar użytkownika intix

6. Sześćset lat, Maryjo - impresja organowa

1. Matko Tyś naród polski przed wiekami juz wybrała,
Matko Tyś naród polski całym sercem ukochała.
Wdzięczni za Twoja dobroć przemierzamy wiele dróg,
Wierząc, że pełną Prawdą,
pełnym życiem jest sam Bóg.

Ref:
Sześćset lat Maryjo z nami jesteś,
Z Jasnej Góry wiernie trzymasz straż,
Sześćset lat juz bronisz nas od nieszczęść,
By nie zginął Polski naród nasz.
Chcemy prosić Cię Maryjo dzisiaj,
gdy wokoło czycha tyle burz,
zostań z nami Matko ukochana
Nie lat sześćset lecz na zawsze już.

2. Matko spójrz w nasze serca, w których wielka wdzięczność bije,
Matko spójrz w nasze serca, w których Chrystus, Syn Twój żyje.
Przyjmij podziękowanie młodych serc radosną pieśń.
Przyjmij o Matko droga,
Od nas chwałę, Hołd i cześć.

3. Matko Ty nas poprowadź, pomóż prawdy szukać dróg,
Pomóż by poprzez życie każdy z Bogiem kroczyć mógł.
Pomóż nam dziś Maryjo do serc ludzkich znaleźć klucz,
Prowadź nas i na codzień,
życ w miłośći Matko ucz.

avatar użytkownika Maryla

7. Ponadczasowość Konstytucji 3

Ponadczasowość Konstytucji 3 Maja

O okolicznościach powstania, głównych postanowieniach i
jej znaczeniu mówi, dla Redakcji Informacyjnej Radia Maryja, prof. dr
hab. Wojciech Polak.

Konstytucja 3 Maja była największym osiągnięciem Sejmu
Czteroletniego. Została uchwalona jako szczytowe osiągnięcie tego Sejmu.
Polska do Sejmu Czteroletniego była w praktyce protektoratem rosyjskim
(od 1768 roku). Protektor ten doprowadził do I rozbioru Polski.

Sejm Czteroletni zdecydował się na daleko idące reformy, gdyż
tworzyła się koniunktura międzynarodowa. Wtedy zaczęto myśleć o sojuszu z
Prusami, który pozwoliłby Polsce na uniezależnienie się od Rosji. Sejm
Czteroletni podjął szereg pożytecznych dla państwa ustaw przed
uchwaleniem Konstytucji 3 Maja. Była to m.in. ustawa o miastach
królewskich, podwyższenie armii itp. W międzyczasie pracowano nad
Konstytucją. Do jej tworzenia przyłączył się nawet król, gdy 29 marca
1790 roku zawarto sojusz zaczepno-odporny z Prusami.

Prace prowadziło głównie kierownictwo patriotyczne: Ignacy Potocki,
Stanisław Małachowski i Hugo Kołłątaj. Tekst napisał Hugo Kołłątaj,
który był głównym redaktorem tego dokumentu. Można powiedzieć, że
Konstytucja została uchwalona trochę na zasadzie zamachu stanu. Termin
obrad został przyspieszony. Miały się one rozpocząć 5 maja, ale
rozpoczęły się wcześniej. Skorzystano z faktu, że przeciwnicy
Konstytucji (związani z Rosją) nie powrócili z wielkanocnej przerwy
świątecznej. Wielu posłów przybyło wtedy w tajemnicy do zamku
królewskiego.

Na początku odczytano treść nowej ustawy. Jej treść wzbudziła
protesty opozycji. Znane jest wystąpienie posła kaliskiego Jana
Suchorzewskiego, który wyciągnął kilkuletniego syna na środek sali i
zaczął teatralnie krzyczeć, że on zabije własne dzieci, jeśli taką
niewolę gotuje się krajowi.

Pomimo tego, Konstytucja została przyjęta przez aklamację. Król
ogłosił ją 7 maja 1791 roku. Podkreśla się, że była to druga Konstytucja
uchwalona na świecie. Czyniła państwo polskie zdolnym do samodzielnego
rządzenia. Konstytucja znosiła szereg rzeczy, które hamowały
funkcjonowanie państwa. Wśród nich zasadę liberum veto. Odtąd w Sejmie
miano głosować większością głosów. Znosiła także wolną elekcję, która
umożliwiała obcym mocarstwom  wpływanie na losy kraju.

W Polsce, po śmierci Augusta Poniatowskiego, miała panować dynastia
Wettynów, dynastia saska, dziedziczna, więc tron miał przechodzić z ojca
na syna bez żadnych wyborów. Zakazano też konfederacji. Równocześnie
ustanowiono pewne zasady np. że katolicyzm jest religią panującą (mimo
swobody wyznania), wprowadzono stałe podatki dziesięcioprocentowe dla
szlachty, wydano szereg przywilejów dla miast. Do konstytucji wcielono
ustawę o miastach królewskich, powołano stałe ministerstwo o nazwie
Straż Praw.

Wprowadzono więc szereg postanowień, które uzdrawiały system
państwowy, które mogły spowodować to, że Polska miała szansę normalnie
się rozwijać.

Niestety działanie Moskwy ma ogromny wpływ na to, co się późnie
wydarzy.  Rosja doprowadziła najpierw do powołania tzw. Konstytucji
Targowickiej. Tak naprawdę była ona zawiązana w Petersburgu, ale
formalnie w pierwszym mieście pogranicznym Rzeczypospolitej, w małym
miasteczku Targowica.

Ta Targowica oczywiście zwraca się o pomoc do Rosji. W 1792 roku
Dochodzi do wojny polsko-rosyjskiej, w czasie której król Stanisław
August Poniatowski niestety zachowuje się chwiejnie i mimo sukcesów
militarnych Tadeusza Kościuszki, czy księcia Józefa Poniatowskiego, nie
chce dłużej walczyć i przystępuje do Targowicy. Konstytucja zostaje
obalona, a rezultatem tego jest II rozbiór Polski w 1793 roku.

Musimy jednak pamiętać o jednej rzeczy: o tym, że rocznica
uchwalenia  Konstytucji 3 Maja była obchodzona przez cały okres zaborów i
potem, w wolnej Polsce. Już od 1919 roku było to święto narodowe, które
miało i ma do dzisiaj przypominać nam (bo za czasów komunistycznych
oczywiście nie można go było obchodzić, a ponownie dopiero po roku
1989), że Polacy chcieli odrodzenia Polski, chcieli uzdrowienia systemu
politycznego państwa polskiego, że byli gotowi za to także przelewać
krew. Niestety wtedy się nie udało. Parę lat później III rozbiór Polski w
1795 roku położył kres wolnej Rzeczypospolitej, ale pamięć Konstytucji
zawsze podtrzymywała Polaków w duchu oporu, duchu patriotyzmu, duchu
poświecenia dla kraju.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Tusk i Komorowski na uroczystościach z okazji święta Konstytucji

"Nie ma wolności bez nowoczesności!"

Prezydent: nie ma wolności bez nowoczesności, szanujmy twórców III RP



Fot. M. Śmiarowski / KPRM

Ten, kto chce zagwarantować rozwój, bezpieczeństwo i wolność
Ojczyzny musi być gotów do jej ciągłej modernizacji, pracy na rzecz
nowoczesności, wysiłku na rzecz nowych wyzwań, zagrożeń i nowych szans -
przekonywał Prezydent RP Bronisław Komorowski.


Wystąpienie z okazji Święta Narodowego 3 Maja

Doceniając dzisiaj wielkość myśli twórców Konstytucji sprzed 223 lat
doceńmy i własne dzieło: bezpieczną, europejską i rozwijającą się III
Rzeczpospolitą. Szanujmy naszą współczesną konstytucję - mówił Prezydent
RP na Placu Zamkowym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Królowa PolskiKościół

Królowa Polski

Kościół katolicki w Polsce obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

zdjecie




Kościół katolicki w Polsce obchodzi dziś
uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje ona do
ważnych wydarzeń z historii Polski: obrony Jasnej Góry przed Szwedami w
1655 r., ślubów króla Jana Kazimierza – powierzenia królestwa opiece
Matki Bożej, a także do uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

 

Uroczystość została ustanowiona na prośbę biskupów polskich po
odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Oficjalnie święto
obchodzone jest od 1923 r. W 1920 r. zatwierdził je dla Kościoła w
Polsce Papież Benedykt XV. Po reformie liturgicznej w 1969 r. święto
zostało podniesione do rangi uroczystości – podaje Katolicka Agencja
Informacyjna.

Święto wyraża wiarę Narodu w szczególną opiekę Bożą, jakiej Polacy
doświadczali i doświadczają za pośrednictwem Maryi. Jej kult jako
Królowej Polski jest bardzo stary. Przykładem może być „Bogurodzica”,
najstarsza polska pieśń religijna, która przez wieki pełniła rolę hymnu
narodowego.

W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r., w katedrze
lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej, król Jan
Kazimierz złożył uroczyste Śluby, w których m.in. zobowiązywał się
szerzyć cześć Maryi, wystarać się u Papieża o pozwolenie na obchodzenie
Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem
chłopów i zaprowadzić w państwie sprawiedliwość społeczną.

Temu uroczystemu wydarzeniu towarzyszyło odśpiewanie litanii do
Najświętszej Panny. Nuncjusz apostolski dodał do tej modlitwy wezwanie
„Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”, które zgromadzeni biskupi i
senatorowie trzykrotnie powtórzyli.

Szczególne związanie kultu Maryi, Królowej Korony Polskiej, z Jasną
Górą nastąpiło 8 września 1717 r., kiedy to dokonano koronacji
jasnogórskiego obrazu, co uznano za koronację Maryi na Królową Polski.

Wezwanie „Królowo Polski” zostało na stałe wpisane do Litanii
Loretańskiej w 1908 r.; zezwolił na to Papież Pius X. W tym samym roku
ustanowił on też święto Królowej Polski dla diecezji lwowskiej.

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę biskupi zwrócili się do
Stolicy Apostolskiej z prośbą rozszerzenia tego święta na cały kraj.
Jako datę zaproponowano dzień 3 maja, na pamiątkę pierwszej polskiej
Konstytucji, która realizowała część ślubowań króla Jana Kazimierza.
Święto zatwierdzone zostało oficjalnie w 1920 r. przez Papieża Benedykta
XV.

Jak informuje KAI, w 300. rocznicę ślubów królewskich nową ich wersję
opracował przebywający wówczas w miejscu internowania Prymas Polski ks.
kard. Stefan Wyszyński.

Jasnogórskie Śluby Narodu – po uwolnieniu Prymasa – złożył uroczyście
na Jasnej Górze Episkopat Polski 26 sierpnia 1956 r., w uroczystość
Matki Bożej Częstochowskiej w obecności miliona wiernych. 10 lat
później, 3 maja 1966 r., tam właśnie odbyły się centralne uroczystości
milenijne chrztu Polski. Dokonano wówczas aktu zawierzenia Matce Bożej i
powierzenia Narodu Polskiego Jej opiece na kolejne 1000 lat.

Narody bez korzeni giną!

Maryjo nie dopuść, byśmy stracili
pamięć przeszłości - mówił ks. bp Kazimierz Ryczan podczas Mszy św. w
Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie

Do obrony pamięci, wartości i prawdy wezwał
ks. bp Kazimierz Ryczan podczas Mszy św. sprawowanej 3 maja w bazylice
Świętego Krzyża w Warszawie.

Ordynariusz kielecki zaapelował do parlamentarzystów, by sprzeciwili
się ratyfikacji Konwencji o przeciwdziałaniu przemocy, by ten „koń
trojański” nie pozbawił Polaków prawa do ochrony elementarnych wartości –
podaje Katolicka Agencja Informacyjna. 

Przypomniał, że dzisiejsza uroczystość łączy dwa historyczne
wydarzenia: obwołanie Maryi Królową Polski przez króla Jana Kazimierza
podczas ślubów złożonych we Lwowie oraz uchwalenie Konstytucji 3 Maja.


Zwracając uwagę na kolejne trudne wydarzenia w dziejach naszej
Ojczyzny, jak zabory, zakaz mówienia w języku polskim, czy przejęcie
władzy przez komunistów po II wojnie światowej, bp Ryczan powiedział, że
na ratunek posłał Bóg św. Jana Pawła II. – Pan wysłuchał modlitwy
arcykapłana, oddanego całkowicie Mary i wrócił wolność narodom środkowej
Europy. Runęła potęga militarna stojąca na straży kłamliwej ideologii.
Pozostały jednak głębokie rany – przypomniał ordynariusz kielecki.
 
Ks.
bp Ryczan wezwał wszystkich Polaków, by stanęli do obrony pamięci
przeszłości Ojczyzny, „bo w granice nasze wtargnął wróg pamięci
narodowej”. Jak podkreślił ks. bp Ryczan, zwolennicy tego wroga –
„zgrupowani w resortach ministerialnych, czy w redakcjach prasy
polskojęzycznej” – mówią, iż nie możemy tkwić w przeszłości, „ale należy
zabić patriotyczne wzloty przeszłości, bo to nacjonalizm, polskofobia i
pomachiwanie szabelką”. – Maryjo nie dopuść, byśmy stracili pamięć
przeszłości. Narody bez korzeni giną – mówił ks. bp Ryczan.


Ordynariusz wezwał także do obrony wartości. Jak powiedział, „tysiąc lat
wyrastaliśmy na wartościach chrześcijańskich, z nich zrodziła się nasza
kultura, której się nie wstydzimy, i styl życia, który szanował ojca,
matkę, dziecko, starca i żebraka”.

W tym kontekście kaznodzieja
przypomniał, że Rada Ministrów zgodziła się na ratyfikację Konwencji
Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i
przemocy domowej. -Ten prezent otrzymujemy w oktawie dziękczynienia za
kanonizację Jana Pawła II – podkreślił ks. bp Ryczan.

Zwrócił
się przy tym do parlamentarzystów, niezależnie od wyznania, by nie
pozwolili, „by ten koń trojański pozbawił Polaków prawa do ochrony
elementarnych wartości naturalnych i chrześcijańskich, zarówno w życiu
społecznym, jak i prywatnym”. – Z tej ratyfikacji nie przybędzie miejsc
pracy, ani miejsc w szpitalach, ani więcej gazu w rurociągach. Nie
pozwólcie, by ta ustawa spowodowała utratę naszej suwerenności w
sprawach etycznych i rodzinnych – apelował.

Ks. bp Ryczan
wezwał także do obrony prawdy, bo ta – jak powiedział – jest jedna. –
Prawda wymaga dialogu, pokory, służby, cierpliwości, czasu, wyrzeczenia i
jednej twarzy. Prawda nie ma nic wspólnego z partyjniactwem, z
nienawiścią, z brakiem tolerancji. (...) Idąc na odsiecz prawdzie,
bronimy suwerenności Ojczyzny – stwierdził ordynariusz kielecki.


Jak podkreślił, autostrady można zbudować w następnych latach, można
otworzyć zlikwidowane szkoły, ale trudno jest odrodzić zamarłą miłość
Ojczyzny i wskrzesić zabite wartości.

Na zakończenie ks. bp Ryczan prosił, by nie zaprzestać modlitwy za naród.




Narody bez korzeni giną

Wzywam braci Polaków, stańmy do
obrony pamięci przeszłości Ojczyzny -

Homilia ks. bp. Kazimierza Ryczana,
ordynariusza kieleckiego, wygłoszona w bazylice św. Krzyża w Warszawie w
czasie Mszy św. radiowej w uroczystość Najświętszej Maryi Panny
Królowej Polski, 3 maja 2014 r.

 

 

Drodzy Czciciele Królowej Polski

obecni w świątyni i przed radiowymi głośnikami

 

Dzisiejsza uroczystość łączy dwa wydarzenia historyczne: obwołanie
Maryi Królową Korony Polskiej przez króla Jana Kazimierza, podczas
ślubów złożonych we Lwowie przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, i
uchwalenie Konstytucji 3 maja.

Okoliczności pierwszego wydarzenia były tragiczne. Wojska szwedzkie
okupowały Polskę. Do tragedii potopu doprowadziła zdrada książąt i
większości szlachty polskiej. Wolna pozostała jedynie Jasna Góra i
dowodzący obroną ojciec przeor Kordecki. Ratunek dla Polski przychodzi z
Nieba. Maryja roztoczyła nad nami płaszcz swojej opieki. Dziś należy o
tym pamiętać.   

Minął okres potęgi królestwa obojgu narodów, Polski i Litwy. Polska,
największe w Europie państwo, zaczyna chylić się ku upadkowi. Prywata
bierze górę nad troską o Ojczyznę. Zapomniano, co znaczy słowo
„patriotyzm”. Przekupni zdrajcy poszli na służbę do Rosji, która urosła w
potęgę. Na ratunek Polce przychodzą patrioci zgromadzeni na Sejmie
Czteroletnim, którzy 223 lata temu uchwalili Konstytucję 3 maja. Zdrajcy
sprzedali Rosji Matkę Ojczyznę. Polska znikła z mapy Europy. Dziś
należy o tym pamiętać.

Po wielu latach dziękujemy wam, rodacy, którzy zostaliście wierni Ojczyźnie.

– Dziękujemy wam, chłopi, którzy chlebem wyrosłym na polskiej ziemi
karmiliście swoją miłość do Ojczyzny, a ziemię przekazywaliście synom i
córkom.

– Dziękujemy wam, powstańcy. Powiedzieliście światu, że niepodległe
serce Polski żyje, pulsuje. Dziękujemy wam, katorżnicy i banici.
Przychodzimy na wasze groby porozrzucane po świecie. Postanawiamy trwać
przy Polsce dwudziestego pierwszego wieku, bo Polska jest naszą
Ojczyzną, miejscem wzrastania polskich dzieci, miejscem mogił rodziców i
bohaterów powracających po śmierci na spoczynek.

– Dziękujemy wam, nauczyciele, nie tylko wiejscy. Z polskim alfabetem
otwieraliście bramy do wolności, do godności narodowej, do dumy z
naszej przeszłości, bo było w Polsce z czego się chlubić.

– Dziękujemy wam, kapłani i zakonnicy. Gdy zmuszano Polaków mówić po
niemiecku, w kościołach i klasztorach była Polska. Gdy rusyfikowano i
prześladowano Polaków za katolicyzm, w kościołach i klasztorach była
Polska. Gdy pytano o kierunek, o słuszność walki, duchowni stawali się
przewodnikami. Nieśli Boga, nieśli Ewangelię, nieśli Kościół. Służyli
Królowej Polski, byli braćmi z Narodem. O tym dziś należy pamiętać.

– Dziękujemy wam, poeci i pisarze. Wasze pióro było niedościgłe.
Byliście natchnieniem dla ducha niepodległego. Do dziś karmicie nas
chlebem swojej miłości do Ojczyzny, a kto jest jej spragniony, czerpie z
was obfitą garścią. Pisarz, poeta, kompozytor żyje w swoich wierszach, w
prozie, w niezapomnianych melodiach.

Przyszli kolejni okrutni okupanci i podpalili ojczysty dom. Niemcy
pobudowali krematoria i zamknęli braci naszych w obozach
koncentracyjnych. Rosjanie przygotowali dla polskich oficerów Sybir,
Katyń i strzał w tył głowy. Dziś, w rocznicę ogłoszenia królestwa Maryi,
należy o tym pamiętać.

Powtórzyła się historia zdrajców z czasów zaborów. Władzę przejęli
Rosjanie przefarbowani na biało-czerwono. Wojsko, policję i tajne służby
przejęli polsko-żydowscy komuniści. Reszta ocalałej polskiej
inteligencji skazana została na zagładę. Rozpoczął się proces
sowietyzacji. Znamy żyjących do dziś kolaborantów sowieckich. Jedynie
serce zadaje pytanie, co oni dotychczas robią w polskim parlamencie.

Czy Niebo pozostało głuche na cierpienia uwięzionych z kardynałem
Wyszyńskim biskupów i kapłanów, na zmęczone nogi pielgrzymów,
wyrzeczenia, składane śluby, przebłagania i płacz wierzącego Narodu?
Nie!

Na ratunek zniewolonej od pół wieku Ojczyźnie posłał Bóg Świętego
Jana Pawła II. Przyszedł do braci Polaków z Ewangelią i modlitwą, bez
wojska, jak święty Wojciech. Wskrzesił ducha wiary i solidarności. Pan
wysłuchał modlitwy Arcykapłana oddanego całkowicie Maryi i wrócił
wolność narodom środkowej Europy. Runęła potęga militarna stojąca na
straży kłamliwej ideologii. Pozostały głębokie rany.

 Królowo Polski! Tobie składamy dziękczynienie, że wysłuchałaś
modlitwy milionów Polaków, spojrzałaś na cierpienia, na tortury w
esbeckich kazamatach, na patriotów, których grobów poszukujemy do dziś
na polskiej ziemi. O nieludzkiej ziemi nie wspominam. W święto Królowej
Polski przyjmij nasze przeproszenie, że nie stanęliśmy zgodnym frontem,
by leczyć niezagojone rany.

W dniu Twego święta prosimy, Królowo Polski, natchnij Polaków, by
wyruszyli bronić Ojczyzny. Dlaczego tak mówisz? Nic nam przecież nie
zagraża. A jednak…

Wzywam braci Polaków, stańmy do obrony pamięci przeszłości Ojczyzny. W
granice nasze wtargnął wróg pamięci narodowej. Nie możemy tkwić w
przeszłości, mówią jego zwolennicy zgrupowani w resortach
ministerialnych, w redakcjach prasy polskojęzycznej. Należy zabić
patriotyczne wzloty przeszłości. To nacjonalizm. To polskofobia. To
pomachiwanie szabelką. Nie trzymajmy się starych symboli. Po co symbole?
Łzy w oczach mieli rok temu kombatanci, gdy zobaczyli, że prezydenckie,
czekoladowe godło Polski można zjeść. Ważna jest teraźniejszość i
przyszłość. Przed nami Europa. Maryjo, nie dopuść, byśmy stracili pamięć
przeszłości. Narody bez korzeni giną. A prezydent Putin przywrócił
radziecki hymn narodowy i order bohatera pracy.

W dniu święta Królowej Polski wzywam braci Polaków, stańmy do obrony
wartości. Tysiąc lat wyrastaliśmy na wartościach chrześcijańskich. Z
nich zrodziła się nasza kultura, której się nie wstydzimy, i styl życia,
który uszanował ojca, matkę, dziecko, starca i żebraka. Dziesięć
przykazań stało na straży porządku i ładu w rządzie, w gminie i w
rodzinie. Swoje miejsce miał Bóg, Kościół, życie ludzkie, prawda,
sprawiedliwość, wolność, Ojczyzna, rodzina. Księdza Piotra Skargi
słuchał król, senatorowie, szlachta i chłopi. Ważne, co głosił, a nie
kto głosił.

 Przeciwnik wartości mówi: nie ma wartości stałych, nie ma wartości
absolutnych. Człowiek jest twórcą wartości, norm. Demokracja koalicyjna
kreuje prawdę, ustanawia normy moralne. Demokracja krymska wyznacza
międzynarodowy ład. Należy pokruszyć fundamenty starej Europy.

Zaparło Polakom dech w piersiach. Rada Ministrów zgodziła się na
ratyfikację Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy
wobec kobiet i przemocy domowej. Ten prezent otrzymujemy w oktawie
dziękczynienia za św. Jana Pawła II.

 Panie i Panowie parlamentarzyści! Niezależnie od wyznania, nie
pozwólcie, by ten koń trojański pozbawił Polaków prawa do ochrony
elementarnych wartości naturalnych i chrześcijańskich, zarówno w życiu
społecznym, jak i prywatnym, w rodzinach oraz w wychowywaniu swoich
dzieci. Z tej ratyfikacji nie przybędzie miejsc pracy ani miejsc w
szpitalach. Nie pozwólcie, by ustawa ta spowodowała utratę naszej
suwerenności w sprawach etycznych i rodzinnych. Niech sądy europejskie
nie wydają wyroków na nasze matki i ojców. Tak niedawno zrzuciliśmy
niewolę ideologii marksizmu i leninizmu ze Wschodu. Nie dopuśćmy, by
nowa ideologia z Zachodu zabijała naszą wolność i nasze dusze. Królowo
Polski, zachowaj nas przed kolejnym potopem.

 W dniu święta Królowej Polski wzywam braci Rodaków w Polsce i za
granicą, wyruszmy bronić prawdy. Nie ma dwóch prawd telewizyjnych:
Telewizji Trwam i TVN. Nie ma dwóch prawd o małżeństwie i rodzinie. Nie
ma dwóch prawd o Smoleńsku. Prawda jest jedna, poglądy są różne. Prawda
wymaga dialogu, pokory, służby, cierpliwości, czasu, wyrzeczenia, jednej
twarzy. Prawda nie ma nic wspólnego z partyjniactwem, z nienawiścią, z
brakiem tolerancji. Silniejszy, bogaty, głośno krzyczący, dysponujący
władzą medialną czy czołgami nie ma patentu na prawdę. To przerabialiśmy
tak niedawno. Idąc na odsiecz prawdzie, bronimy suwerenności Ojczyzny.

Autostrady można zbudować w następnych latach. Można odtworzyć
likwidowane szkoły, można reprodukować nowe stada bydła. Trudno jest
odrodzić zamarłą miłość Ojczyzny, wskrzesić zabite wartości.

 Przyzywając świętość Jana Pawła II, męczeństwo błogosławionego
księdza Popiełuszki, mądry patriotyzm Sługi Bożego kardynała
Wyszyńskiego, przed Tobą, Maryjo, deklarujemy: nie możemy zdradzić Boga,
prawdy, życia, człowieka, dekalogu, Ojczyzny za żadną sumę euro. To już
nie będzie Polska.

Dziś należy o tym pamiętać, bo na zachodniej granicy stoi potęga
ekonomiczna i finansowa, ale dzieci Polaków urodzone z matek niemieckich
nie można uczyć języka polskiego. Dziś należy o tym pamiętać, bo za
wschodnią granicą są ogromne zasoby bogactw naturalnych i od nowa brzmi
hymn „Niezłomny jest Związek Republik swobodnych”. Należy pamiętać, że
wschód z zachodem łączy omijający Polskę prawdziwy, a nie wirtualny
rurociąg gazu. Na lotnisku w Smoleńsku leżą szczątki polskiego tupolewa.
Na Zachodzie napisano, że przemiany w Europie zaczęły się od obalenia
muru berlińskiego. Jednak nie przestańmy się modlić za Naród. Maryjo,
Królowo Polski, przyjmij modlitwę za ukochaną Ojczyznę. Amen.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Uroczystości na Jasnej Górze.

Uroczystości na Jasnej Górze. Abp Gądecki: Państwo i Koścół nie żyją obok siebie [ZDJĘCIA]
W homilii wygłoszonej podczas trwajacych na Jasnej Górze uroczystości
Matki Boskiej Królowej Polski, przewodniczący konferencji Episkopatu
Polski Stanisław Gądecki powiedział, że państwo i Kościół nie są
instytucjami żyjącymi obok siebie. To są dwie instytucje zdane na siebie
- podkręślił.Kościół winien być duszą państwa. Bez tej dusz państwo obumiera -
podkreśłil kaznodzieja. Religia jest głównym czynnikiem uspołecznienia
społeczeństwa. Nawet ten, kto nie umie znaleźć drogi do Boga, powinien
żyć tak jakby Bóg istniał.


Państwo i Kościół nie są tylko dwoma instytucjami żyjącymi obok siebie
autonomicznym życiem. To są dwie instytucje zdane na siebie, i to zdane
na podobieństwo związku ciała z duszą - powiedział dziś na Jasnej Górze
przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Pod hasłem
„Wdzięczność i zawierzenie” odbywają się tam główne uroczystości
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Tegoroczne święto połączone
jest z narodowym dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II i Jana
XXIII - papieży, którzy kształtowali historię XX wieku.

Szczególnego oddania Matce Bożej dokonała archidiecezja częstochowska,
która przygotowywała się do tego wydarzenia od prawie roku.

W kazaniu abp Stanisław Gądecki podkreślił, że dzisiejsza uroczystość
jest wybitnym potwierdzeniem radosnego zwycięstwa Kościoła. Jest dniem
dziękczynienia naszej Ojczyzny za niewymowną chwałę nieba, jaką - po
zwycięstwie nad szatanem - osiągnęli dwaj papieże. Przewodniczący
Episkopatu Polski zauważył, że „wszyscy, którzy kochamy świętego Jana
Pawła jesteśmy jego wielkimi dłużnikami”.

Przypominając o obchodzonym dziś także święcie narodowym abp Gądecki
podkreślił, że „nasza Ojczyzna potrzebuje dzisiaj, podobnie jak za
czasów Konstytucji Majowej, odnowy, jeśli ma mieć przed sobą swoje
jutro”.

„Państwo i Kościół nie są tylko dwoma instytucjami żyjącymi obok siebie
swoim własnym, autonomicznym życiem. To są dwie instytucje zdane na
siebie, i to zdane na podobieństwo związku ciała z duszą. Kościół, jeśli
jest autentyczny winien być duszą państwa. Bez duchowych wartości,
jakie przynosi Kościół ciało państwa obumiera. Dla niektórych może to
brzmieć prowokacyjnie, ale taka jest prawda” - mówił kaznodzieja.

Podkreślił, że „słabość wielu wymiarów dzisiejszego życia społecznego,
kulturalnego, politycznego naszej Ojczyzny nie bierze się znikąd. Ona ma
swoje najgłębsze korzenie właśnie w odcinaniu się naszego państwa od
jego duszy”. – To właśnie odcinanie się od wartości, które wyrastają z
Ewangelii, sprawia, że 2,5 mln osób, przeważnie młodych, musiało
wyjechać za chlebem, kolejne 2 mln jest bezrobotnych, blisko 4 mln żyją
na skraju ubóstwa; że nasze społeczeństwo starzeje się i pogłębia się
jego kastowość, postępuje alienacja młodych w pracy; że lekceważeni są
robotnicy, którym miesiącami nie płaci się za pracę, a nieraz po
miesiącu lub dwóch wyrzuca się z pracy pod sfingowanym zarzutem; że nie
przyjmuje się pod koniec roku chorych do szpitali; że więzienia nie mogą
pomieścić skazanych; że lekceważone są miliony głosów obywateli w
sprawie wieku emerytalnego i wieku szkolnego – mówił abp Gądecki.

Przewodniczący Episkopatu zauważył, że ostatnim przykładem postawy
odcinania się „od duszy jest zgoda Rady Ministrów z 20 kwietnia na
ratyfikację Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet
oraz przemocy domowej”. - Zarówno Kościół, jak i wiele środowisk oraz
organizacji rodzinnych i pro-life, potępiając stanowczo stosowanie
jakiejkolwiek formy przemocy wobec kogokolwiek - wyraża stanowczą
dezaprobatę wobec niektórych zapisów Konwencji. Konwencja ta definiuje
bowiem płeć jedynie jako zjawisko społeczno-kulturowe i jednoznacznie
zmierza do wprowadzenia zmian wzorców społecznych i kulturowych (art. 12
p.1) – wyjaśniał kaznodzieja.

Jego zdaniem, konsekwencją ratyfikacji konwencji byłoby dostosowanie
polskiego prawa, edukacji oraz życia społecznego i rodzinnego do założeń
ideologii, która nie uwzględnia różnic występujących pomiędzy kobietą i
mężczyzną. - Pod pozorem równego traktowania Polacy utraciliby prawo do
ochrony elementarnych wartości naturalnych i chrześcijańskich, zarówno w
życiu społecznym, jak i prywatnym, w rodzinach oraz w wychowaniu swoich
dzieci. To wszystko jest łamaniem sumień polskich katolików –
podkreślił abp Gądecki.

Zaznaczył także, że „niektóre zapisy Konwencji są sprzeczne z
Konstytucją RP, która zapewnia rodzicom prawo do wychowywania dzieci
zgodnie ze swoimi przekonaniami, a małżeństwo definiuje jako związek
mężczyzny i kobiety, otaczając go opieką podobnie jak rodzinę. Konwencja
narusza także gwarantowaną konstytucyjnie prawną ochronę życia
prywatnego i bezpodstawnie podważa wolność obywateli wprowadzając
rozwiązania o charakterze ideologicznym”.

Podczas Sumy przedstawiciele parafii archidiecezji częstochowskiej
złożyli Księgi Zawierzenia, które są materialnym dowodem miłości do
Maryi Królowej Polski i wyrazem wdzięczności św. Janowi Pawłowi II.

Mimo deszczu w głównych uroczystościach uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy wiernych.


Na zakończenie nabożeństwa zostaną odnowinie śluby zawierzenia narodu polskiego Matce Boskiej.

Bp Marcinkowski: klasa polityczna potrzebuje odnowy moralnej



W ramach obchodów Święta Konstytucji 3 Maja, w katedrze
Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Płocku bp Marcinkowski
przewodniczył w sobotę uroczystej mszy odprawionej w intencji ojczyzny.
Biskup pomocniczy diecezji płockiej Roman Marcinkowski uważa, że
obecna klasa polityczna, jak w czasach Konstytucji 3 Maja, potrzebuje
odnowy moralnej. W wielu dziedzinach państwo polskie jest chore, a część
polityków dba jedynie o interesy partyjne - mówił.

Potrzebuje dzisiaj tak, jak i w dobie
Konstytucji 3 Maja, odnowy moralnej klasa polityczna, bo w wielu
dziedzinach nasze państwo jest chore. Część polityków dba tylko o
interesy partyjne, walczy o władzę, albo o jej utrzymanie - powiedział
bp Marcinkowski.

Zwrócił uwagę, że we współczesnej Polsce, gdzie
"urzędnicy państwowi stają się często funkcjonariuszami partyjnymi",
obecnych jest wiele bolesnych zjawisk, jak: bezrobocie, także wśród
ludzi młodych, narastające rozwarstwienie społeczne, czy problemy w
służbie zdrowia.

- A przecież działalność polityczna winna być
pojmowana, jako służba społeczeństwu, jako troska o dobro wspólne, dobro
państwa. I tej służbie powinno poświęcać się swoje siły i talenty,
licząc się z głosem społeczeństwa - podkreślił bp Marcinkowski.

Przypomniał, że Konstytucja 3 Maja, która od daty
jej uchwalenia 223 lata temu, zawsze była obecna w świadomości Polaków,
zwraca uwagę na wartości religijne m.in. we wstępie, rozpoczynającym się
od słów: w imię Boga, w Trójcy Świętej jedynego.

- Może właśnie dlatego konstytucja, która ma taką
wartość ideową, przetrwała w naszej świadomości. Ona, ujmując prawa
człowieka, prawidłowo odwołuje się do Boga, któremu daje prymat: na
pierwszym miejscu Bóg stwórca, Bóg obecny w dziejach narodu i w dziejach
Polski - podkreślił bp Marcinkowski. - A dziś na czym próbujemy budować
Rzeczpospolitą? - pytał.

- Zaczynamy zrywać nici łączące nas z Bogiem. Co
zostanie, do czego doprowadzą nas pomysły niektórych, czym to się
skończy, komu śmierć gotujemy? Wśród wielu zagrożeń, w cieniu których
przyszło niestety żyć w naszych czasach wielu Polakom, takich, jak:
bezrobocie, bieda, utrata bezpieczeństwa socjalnego, korupcja,
złodziejstwo, bandytyzm, a także terroryzm, dochodzą zagrożenia natury
ideowej i moralnej, zagrożenia najbardziej osłabiające kondycję i
tożsamość społeczeństwa polskiego - zaznaczył bp Marcinkowski. Wśród
zagrożeń wymienił m.in. kosmopolityzm i ateistyczną laicyzację.

- Ideologowie postmodernizmu lansują model tak
zwanego człowieka postępowego, który odrzuca więzy narodowe, jasno
określone prawdy religijne i jednoznaczne zasady moralne. Odrzuca je
jako coś, co ogranicza jego absolutystycznie pojmowaną wolność do
wszystkiego i od wszystkiego, jako coś, co ogranicza jego hedonistyczny,
konsumpcyjny światopogląd, w którym Bogiem jest zysk, świątynią bank, a
nabożeństwem zakupy w supermarkecie, zaspakajające jego nienasycony
głód rzeczy - powiedział bp Marcinkowski.

Zwracając się do młodych, którzy – jak podkreślił -
"będą nadawać kształt Rzeczpospolitej", przypomniał m.in. pytanie
skierowane do młodzieży przez prymasa Stefana Wyszyńskiego w 1972 r.:
"jakiej chcesz Polski?". Zaapelował jednocześnie: "My Polacy przestańmy
być »pawiem i papugą narodów«, przestańmy ślepo naśladować to, co na
Zachodzie wymyślą. Bądźmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami, dziećmi
wielkiego, chociaż mającego swoje wady i grzechy narodu. Kochajmy swój
kraj”.



Maryjo, odnów naszą Ojczyznę

Nasza Ojczyzna potrzebuje, podobnie jak za czasów Konstytucji majowej, odnowy - powiedział ks. abp Stanisław Gądecki

Na konieczność duchowej i moralnej odnowy naszej Ojczyzny
zwrócił uwagę ks. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji
Episkopatu Polski, w święto
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w jasnogórskiej bazylice.

Tegorocznym uroczystościom na Jasnej Górze towarzyszy hasło:
„Wdzięczność i zawierzenie” i są one związane z narodowym
dziękczynieniem za kanonizację św. Jana Pawła II.

Wszystkich zebranych w bazylice jasnogórskiej na uroczystej Sumie
Pontyfikalnej powitał generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski. –
„Przyzwyczaili się Polacy wszystkie niezliczone sprawy swojego życia,
różne jego momenty ważne, wiązać z tym miejscem, z tym sanktuarium.
Przyzwyczaili się ze wszystkim przychodzić na Jasną Górę, aby mówić o
wszystkim swojej Matce i Królowej” – te pamiętne słowa wypowiedziane tu,
na Jasnej Górze w 1979 r., przez Papieża Jana Pawła II po wielkim
wydarzeniu Jego kanonizacji nabierają wyjątkowego znaczenia. Boża
Opatrzność dała nam, Polakom, szczególnego duchowego przewodnika na
trudne czasy historii, człowieka całkowitego zawierzenia Bogu i
Najświętszej Dziewicy. Niech za ten niezwykły dar Bóg będzie uwielbiony –
mówił w powitaniu o. Arnold Chrapkowski.

– Z wielką radością spotykamy się u stóp jasnogórskiego klasztoru,
aby oddać cześć Bogu, który na Matkę swego Syna wybrał Maryję,
Najdoskonalsze Dzieło Stworzenia. (...) Przybywamy na Jasną Górę, gdzie
przywodzi nas gorące pragnienie wyrażenia miłości do naszej duchowej
Matki, którą powierzył nam Jezus w decydującym momencie historii naszego
zbawienia  –  mówił, rozpoczynając homilię, ks. abp Stanisław Gądecki,
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, dodając jednocześnie, że
święto Matki Bożej Królowej Polski połączone jest z narodowym
dziękczynieniem za kanonizację św. Jana Pawła II i św. Jana XXIII.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w Słowie Bożym
skierowanym do tysięcy wiernych, nawiązując do Ewangelii i dzisiejszego
święta, przybliżył rolę  Matki Bożej w dziele Boskiego Zbawienia,
zadania Kościoła oraz sprawy Ojczyzny.

– Umierający Jezus oddaje Maryję opiece i miłości każdego
chrześcijanina, każdego z nas. (...) „I od tej godziny uczeń wziął Ją do
siebie”. Wziął Ją do siebie i otoczył synowską miłością, a kształt tej
miłości jest również miłością chrześcijańską – powiedział ks. abp
Gądecki, nawiązując następnie do trwającej walki szatana z Kościołem.

– Między Niewiastą a smokiem, czyli między Kościołem a szatanem,
toczy się nieustanna wojna. Pokonany na Niebie, a strącony na ziemię
szatan kontynuuje walkę z chrześcijanami, z tymi, co strzegą przykazań
Boga i mają świadectwo Chrystusa. W tej walce szatan sprzymierza się z
Bestią, czyli posługuje się ziemskimi władcami, państwami i ideologiami,
które usiłują nagiąć rzeczywistość do swoich utopii. A owo „naginanie”
nie może, koniec końców, dokonać się bez odwołania się do użycia
przemocy. (...) Kościół na ziemi wszystkich czasów jest stale zagrożony
przez potęgę Bestii, a także smoka czyli szatana – wyjaśnił ksiądz
arcybiskup, dodając jednocześnie, że Kościół odnosi zwycięstwo i okrywa
się chwałą.

– Dzisiejsza uroczystość jest wybitnym potwierdzeniem tego
zwycięstwa, jest dniem dziękczynienia naszej Ojczyzny za niewymowną
chwałę Nieba, jaką po zwycięstwie nad szatanem osiągnęli dwaj Papieże:
Jan XXIII i Jan Paweł II, którzy kształtowali historię XX wieku –
podkreślił metropolita poznański, nawiązując do kanonizacji dwóch
Papieży, którzy „złożyli światu świadectwo dobroci Boga i Jego
miłosierdzia”.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podczas homilii zwrócił
uwagę także na narodowy wymiar dzisiejszego święta. – Dzisiejsza
uroczystość skłania nas także do zamyślenia się nad naszą ziemską
Ojczyzną. Jest to przecież rocznica uchwalenia Konstytucji z 3 maja
1791, która unowocześniła państwo – podkreślił ksiądz arcybiskup,
dodając, że dopiero po upływie dwóch wieków można w pełni docenić wagę
tego dokumentu. – Nasza Ojczyzna potrzebuje, podobnie jak za czasów
Konstytucji majowej, odnowy – jeśli ma ona mieć przed sobą swoje jutro –
zauważył ks. abp Gądecki.

– Państwo i Kościół nie są tylko dwoma instytucjami żyjącymi obok
siebie swoim własnym autonomicznym życiem. To są dwie instytucje zdane
na siebie i to zdane na podobieństwo związku ciała z duszą. Kościół,
jeśli jest autentyczny, winien być duszą państwa. Bez duchowych
wartości, jakie przynosi Kościół, ciało państwa obumiera. Dla niektórych
może to brzmieć prowokacyjnie, ale taka jest prawda – dodał ks. abp
Gądecki, zaznaczając, że „próba kształtowania spraw ludzkich z
pominięciem Boga prowadzi do całkowitego zlekceważenia człowieka”.

– Słabość wielu wymiarów dzisiejszego życia społecznego, kulturalnego
i politycznego naszej Ojczyzny nie bierze się znikąd. Ona ma swoje
najgłębsze korzenie właśnie w odcinaniu się naszego państwa od jego
duszy, to właśnie odcinanie się od wartości, które wyrastają z
Ewangelii, sprawia, że 2,5 mln osób, przeważnie młodych, musiało
wyjechać za chlebem, kolejne dwa miliony jest bezrobotnych, blisko
cztery miliony żyje na skraju ubóstwa, nasz społeczeństwo starzeje się i
pogłębia się jego kastowość – mówił ks. abp Gądecki, przypominając
także, że słabość ta widoczna jest także w polskim parlamencie, gdzie
lekceważone są głosy społeczeństwa zarówno przeciwko podniesieniu wieku
emerytalnego, jak i innych kwestii.

– Ostatnim przykładem takiego odcinania się od duszy jest zgoda Rady
Ministrów (...) na przyjęcie konwencji o zwalczeniu i zapobieganiu
przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej – podkreślił, dodając, że
Kościół zawsze potępiał wszelką przemoc, jednak nie może on milczeć
wobec szkodliwych, ideologiczny zapisów tej konwencji.  

– Szczególnie dzisiaj potrzebne jest zespolenie naszych energii w tym
celu, aby w Ojczyźnie stało się bardziej dostrzegalne Królestwo Prawdy i
Życia, Królestwo Świętości i Łaski, Królestwo Sprawiedliwości, Miłości i
Pokoju. Niech nas wspomaga w tym Jasnogórska Królowa Polski –
powiedział na zakończenia homilii ks. abp Stanisław Gądecki.

----------------------------------
homilia biskupa bydgoskiego w czasie mszy odprawianej na Starym Rynku w Święto Konstytucji 3 maja
Jan Tyrawa, ordynariusz diecezji bydgoskiej, zwracał uwagę, że 223. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja odbywa się w niezwykłych okolicznościach, w tydzień po kanonizacji świętego Jana Pawła II. Podkreślał, że w tych dniach wracają pytania o ojczyznę i naród.

- Ojczyzna, naród, państwo, obywatele - czy te pojęcia nie powinny stanąć przed nami w rocznicę uchwalenia konstytucji? - pytał biskup.

Wyjaśniał też, że politycy swoje działania powinni podporządkować kulturze, dzięki której Polska przetrwała zabory, wojny i okres komunizmu.

- Mówić o miłości w kontekście polityki to dawanie świadectwa alienacji. Ale polityka bez kultury, państwo pozostawione samo sobie staje się cywilizacją techniczną - stwierdził, dodając, że w takiej cywilizacji trudno odnaleźć się człowiekowi i narodowi.

Tyrawa zwracał uwagę na fakt, że wezwaniem, które stoi przed Polakami to nieustanna walka o wolność, której nie zdobywa się raz na zawsze. Przekonywał, że chrześcijańska tradycja jest coraz częściej konfrontowana z wojującym ateizmem.

- Jego rolą jest krytyka religii, która ma odpowiadać za całe zło na świecie. Nowy ateizm jawi się misją, która ma spowodować, że każdy ma stać się ateistą - twierdził biskup.

Przypominał, że konstytucja Rzeczpospolitej nie mówi o rozdziale Kościoła od państwa, ale o autonomii, niezależności i współdziałaniu dla dobra. Tyrawa ocenił też jako niebezpieczny postulat zarejestrowania Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.

- Grupa tworząca ten Kościół jest powiązana z ateizmem i powołuje Kościół, aby parodiować inne Kościoły. Chodzi o ośmieszanie chrześcijaństwa. To główny cel tej grupy - mówił do wiernych. - W ten sposób na naszych oczach niszczy się państwo i prawo. Bo jakie wartości są tu chronione? Czy to nie jest bezprawie, relatywizm? - dopytywał.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15896097,Na_3_Maja_biskup_mowil_o_Latajacym_P...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Apel Jasnogórski- Maryjo, Królowo Polski

Maryjo, Królowo Polski, Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam. Maryjo, Królowo Polski, Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, czuwam, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, czuwam.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Harcerstwo na

3 maja - Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Maryjo Królowo Polski,
jestem przy Tobie,
pamiętam o Tobie
i czuwam na każdy czas.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Do Pani Maryli,


Wielce Szanowna Pani Marylo,
 
Dziś pozostał tylko dawnych wspomnień czar.
Konstytucje III RP podpisał i zatwierdził kadrowy komunista Aleksander
Kwaśniewski dnia 16 lipca 1997roku.Według Wprost Agent Moskwy
W referendum tylko  52,71% opowiedziało się za przyjęciem Konstytucji.
Frekwencja w referendum wyniosła 42,86%
 
Nie ma już Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wizjonera IV Rzeczypospolitej,
męża stanu najwybitniejszego Polaka po odzyskaniu niepodległości w 1989 roku a
nie pachołka ościennych mocarstw
 
Pachołkowie brali , biorą i się śmieją z Narodu



Targowiczanie wciągają nas do wojny z Moskwą, choć Polska ma tylko pułki
herodów uzbrojonych w pistolety od patyka, słowika, czy Nnikosia.
Kupujemy czterdziestoletnie czołgi z Niemiec, takie , które Niemcy
przeznaczyli na złom. Remontujemy sowieckie S22, które artysta Klich już
przeznaczył na złom.
Pendolino za miliard  o innych parametrach jak zamawiano stoi w krzakach.
Doczeka się pewno złomowania jak tuskowa korweta na śledzie.
 
Ale cieszmy się na biało -czerwono, bo to nam jeszcze zostało: barwy
narodowe, symbole, białe piastowskie orły a nie niedźwiedzie czy gapy
 
Ukłony moje najniższe



Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

15. Requiem Rozbiorowe - Kaczmarski, Gintrowski + tekst

Głos I:

Pamięć moja - ponurej natury:
Nie chce wskrzeszać soczystych rozkoszy,
Nie rozczuli jej flet,
Nie rozrusza tamburyn,
Płoche szczęście ją peszy i płoszy.

Pamięć moją ożywia żałoba,
Lecz - nie płaczka rozpaczą podniosła,
Tylko wściekły ten wstyd,
Co się szwenda po grobach,
Które lepka pleśń legend porosła.

Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci,
Jeśli babrze się w szczątkach wstydliwych -
To nie po to, by mieć
Nośny temat do pieśni,
Lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych

II

Głos II:

1.

Na śniadaniu u Carycy
Sutą dzieli się potrawę;
Pertraktują biesiadnicy
Komu jaki kęs i skrawek.

Temu galicyjski połeć,
Temu - wielkopolski gryz;
Monarchini żre nad stołem
Schab "Polonia á la russe"

Chór:
Nie przystroi się garnirem
Za to krwistym sosem lśni,
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

2.

Uczta w imię Trójcy Świętej
Oświeconych autokratów
Potwierdzona dokumentem
Co posiada moc traktatu.
Nie ma to, jak pełna miska
Do dyplomatycznej gry,
Choć wątpliwy na niej przysmak:
Kapuściane polskie łby.

Chór:

Zaraz się nad nimi schylą
Żeby im upuścić krwi
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

3.

Polska karczma wciąż pijana
Od swych obłąkańczych swar,
Polska pana i plebana
Zatopiona w chamski gwar.
Bizantyjski na niej przepych
Azjatycki na niej brud.
Więc się do trzech par rąk lepi
I potrójny syci głód.

Chór:

Nie powlecze jej nikt kirem
Nie uroni nad nią łzy
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

III

Głos II:

Śpijcie spokojnie ojcowie i matki
Naszego "ja" - co tak dziś niewyraźne.
Już poza wami żywotów przypadki
I wybór między zbawieniem, a kaźnią.
Was nic już więcej obchodzić nie musi
Dotknięci życiem - snujcie śmierci smutek.
To nam spuściznę dziwną czas wykrztusił,
Niewymienialną na żadną walutę.

Chór:

Śpijcie - wy poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos I:

Śpijcie spokojnie - zdradzeni, zsyłani,
Mięso eposów skomlące o sens;
Straceńcy, stróże niewidzialnych granic
Powyznaczanych majestatem klęsk.
Niech was nie budzą skrzekliwe capstrzyki,
Parady, werble, rocznicowe msze;
Szare - z ołowiu sumień - żołnierzyki,
Grzechot w pudełku pamięci, na dnie!

Chór:

Śpijcie - już poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos II:

Śpijcie spokojnie - skrytym zdradom wierni,
Za bezcen strachu swej pychy kupieni,
Karni dzierżawcy cmentarnej guberni,
Hetmańskich buław, biskupich pierścieni.
Nikt wam już dzisiaj nie pohańbi mogił;
Sąd ostateczny odległy, niepewny,
Nieprzeliczone zapomnienia drogi,
Bóg dobrotliwy, człowiek - krótko gniewny.

Chór:

Śpijcie - znów poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos I:

Śpijcie spokojnie - mędrcy przenikliwi,
Żonglerzy światła, tak bezsilnie świetni,
Że nawet temu niezdolni się dziwić,
Gdy próchnem w mroku świeci ból szlachetny.
Wszystkoście z góry najlepiej wiedzieli,
Lecz nie zdołali niczemu zapobiec:
Naładowana broń - co nie wystrzeli,
Bo ma na ścianie wisieć ku ozdobie.

Chór:

Śpijcie więc, poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos II:

I ty spokojnie śpij, bezkształtny tłumie
Analfabetów o zwichniętych karkach,
Którego grozy nigdy nie zrozumie
Mędrzec, wojownik, skazaniec ni zdrajca.
Śpij, boś też myślał, walczył, i też zdradzał;
Czemu byś lepszy miał być niż te tuzy,
Dla których człowiek, wiara, rozum, władza
Do tego tylko, by im służyć - służy!

Głos I i II:

Śpij wstrzymywany dobrem, gnany złem
Requiem.

IV

Chór:

Jesteśmy - jacy jesteśmy
Byliśmy - jacyśmy byli
Tę prawdę o sobie unieśmy
W tej krótkiej, danej nam chwili.
Będziemy - jacy zechcemy
Byle wiedzieć nam - czego chcieć,
Lecz nie wiemy - czego nie wiemy,
Więc nie mamy - co chcemy mieć.
Mogliśmy, czego nie wolno,
Co wolno - nie chcemy móc.
Wolimy niewolę niż wolność,
W której nie ma o co łbem tłuc.
Więc będziemy - jacyśmy byli,
Więc jesteśmy - a jakby nas brak
W tej krótkiej danej nam chwili,
Której jutro nie będzie i tak...

V

Głos I:

Tym, co w szkarłatach, tym w kazamatach,
Tym, co w kapturach i tym na sznurach,
Tym, co w powozach i tym w powrozach
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy rąk - mamy łapy,
Nie mamy głów - mamy łby.
Dlatego dla nas ochłapy,
Dlatego po nas - łzy.

Głos II:

Tym w dumnej pozie i tym w pokorze,
Tym, co w koszarach i tym w koszmarach,
Tym, co w przestworzach i tym w obozach --
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy snów - lecz majaki,
Nie mamy myśli - lecz szał,
Dlatego los byle jaki,
Dlatego głos łka, jak łkał.

Głos I:

Tym - złote zboża, tym - ostrze noża.
Tym - szlak po płozach, tym - szlam bezdroża,
Tym - łaska boża, tym - trwożna groza
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy wiary, lecz złudy,
Za dzieje nasze - zbiór klechd.
Dlatego trwać będą trudy
Nasz własny płacz i z nas śmiech.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Milenium czy Tysiąclecie? 3


Milenium czy Tysiąclecie?</p />
<p>3 maja 1966 roku na Jasnej Górze z inicjatywy prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego rozpoczęły się obchody Milenium Chrztu Polski. W uroczystościach tych miał wziąć udział papież Paweł VI, ale władze komunistyczne nie zgodziły się na jego przyjazd do Polski.</p>
<p>Kościelny program uczczenia jubileuszu tysiąclecia chrztu Polski, realizowany w latach 1956–1966/1967 był solą w oku dla komunistycznej władzy. Przede wszystkim po „stalinowskiej nocy” nastąpiło odrodzenie Kościoła. Po Październiku’56 stało się jasne, że ateizacyjne eksperymenty reżimu Bieruta ostatecznie się nie powiodły. Komuniści mieli świadomość, że walkę o rząd dusz polskiego społeczeństwa przegrali, w czym decydującą rolę odegrał Kościół katolicki. </p>
<p>Władzom spędzała sen z powiek względna swoboda, z jaką Prymas Tysiąclecia, Stefan kardynał Wyszyński realizował autonomiczny, niekonsultowany z „czynnikami świeckimi” program uroczystości przygotowujących do wielkiego jubileuszu w 1966 r. Złożyły się na niego Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego (1956, 1957) i Wielka Nowenna Narodu przed Tysiącleciem Chrztu Polski (1957–1966). Partyjnych dygnitarzy drażniło to, że animowane przez kardynała Wyszyńskiego ogólnopolskie obchody ubiegły oficjalne przygotowania do jubileuszu tysiąclecia państwowości Polski i zepchnęły w cień świecki aspekt rocznicy 966 r. Władze PRL podjęły kontrakcję. </p>
<p>W efekcie w 1966 r. – w roku wielkiego jubileuszu wydarzenia przebiegały trzema nurtami; pierwszym były kościelne obchody wielkiego święta polskiego chrześcijaństwa, drugim konkurencyjne względem nich uroczystości państwowego Tysiąclecia, trzecim – inspirowany przez władze na tle Milenium konflikt z Kościołem. Do tego ostatniego zaangażowano niemal całą biurokrację partyjna i rządową z SB na czele. </p>
<p>Z okazji 40. rocznicy obchodów milenijnych, w 2006 r. IPN wydał album „Milenium czy Tysiąclecie”, pod red. Bartłomieja Noszczaka:</p>
<p><a href=http://ipn.gov.pl/publikacje/ksiazki/milenium-czy-tysiaclecie
Na zdjęciu od lewej abp Bolesław Kominek, abp Karol Wojtyła, prymas Stefan Wyszyński i abp Antoni Baraniak adorują relikwie św. Jacka w kościele św. Trójcy w Krakowie, 7 maja 1966. Foto: Archiwum IPN." height="350" width="475">

Milenium czy Tysiąclecie?

3 maja 1966 roku na Jasnej Górze z inicjatywy prymasa Polski kardynała
Stefana Wyszyńskiego rozpoczęły się obchody Milenium Chrztu Polski.
W uroczystościach tych miał wziąć udział papież Paweł VI, ale władze
komunistyczne nie zgodziły się na jego przyjazd do Polski.

Kościelny program uczczenia jubileuszu tysiąclecia chrztu Polski,
realizowany w latach 1956–1966/1967 był solą w oku dla komunistycznej
władzy. Przede wszystkim po „stalinowskiej nocy” nastąpiło odrodzenie
Kościoła. Po Październiku’56 stało się jasne, że ateizacyjne
eksperymenty reżimu Bieruta ostatecznie się nie powiodły. Komuniści
mieli świadomość, że walkę o rząd dusz polskiego społeczeństwa
przegrali, w czym decydującą rolę odegrał Kościół katolicki.

Władzom spędzała sen z powiek względna swoboda, z jaką Prymas
Tysiąclecia, Stefan kardynał Wyszyński realizował autonomiczny,
niekonsultowany z „czynnikami świeckimi” program uroczystości
przygotowujących do wielkiego jubileuszu w 1966 r. Złożyły się na niego
Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego (1956, 1957) i Wielka Nowenna Narodu
przed Tysiącleciem Chrztu Polski (1957–1966). Partyjnych dygnitarzy
drażniło to, że animowane przez kardynała Wyszyńskiego ogólnopolskie
obchody ubiegły oficjalne przygotowania do jubileuszu tysiąclecia
państwowości Polski i zepchnęły w cień świecki aspekt rocznicy 966 r.
Władze PRL podjęły kontrakcję.

W efekcie w 1966 r. – w roku
wielkiego jubileuszu wydarzenia przebiegały trzema nurtami; pierwszym
były kościelne obchody wielkiego święta polskiego chrześcijaństwa,
drugim konkurencyjne względem nich uroczystości państwowego Tysiąclecia,
trzecim – inspirowany przez władze na tle Milenium konflikt z
Kościołem. Do tego ostatniego zaangażowano niemal całą biurokrację
partyjna i rządową z SB na czele.

http://ipn.gov.pl/publikacje/ksiazki/milenium-czy-tysiaclecie

Na zdjęciu od lewej abp Bolesław Kominek, abp Karol Wojtyła, prymas
Stefan Wyszyński i abp Antoni Baraniak adorują relikwie św. Jacka w
kościele św. Trójcy w Krakowie, 7 maja 1966. Foto: Archiwum IPN.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Marian Kowalski o policyjnej

Skandalem
zakończyły się oficjalne uroczystości Konstytucji 3 Maja w Chełmie.
Policja spisywała uczestniczących w nich członków chełmskiego koła
Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Prezydentem Chełma jest
członkini postkomunistycznego SLD. O tym karygodnym zachowaniu
funkcjonariuszy państwowych mówił dziś Marian Kowalski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Witaj, majowa jutrzenko, w

Witaj, majowa jutrzenko, w dymie ukraińskiej pożogi

Najnowszy wpis mec. Janusza Wojciechowskiego opublikowany na blogAID

Czy jest w Polsce jakiś prezydent albo premier, który to ogarnia? Który potrafi cokolwiek z tym zrobić?

Krym wzięty. W Odessie pożoga i trupy. Putin z cynicznym uśmiechem, podobnym do tego w Smoleńsku, dokonuje rozbioru Ukrainy. USA wprowadzają sankcję wizowe dla pięciu urzędników z Kremla, może nawet rozszerzą je na siedmiu. Kanclerz Niemiec konwersuje z Putinem i gawędzi, to po rosyjsku, to na przemian po niemiecku. Były kanclerz Niemiec z Putinem baluje i jest na liście płac Gazpromu. A Francja bez żenady sprzedaje Rosji broń....

Czy jest w Polsce jakiś prezydent albo jakiś premier, który to ogarnia i wie, co z tym robić?

Owszem, jest prezydent, który elegancko potrafi przyjąć defiladę resztek polskich wojsk 3 maja. Ale czy jest taki prezydent, który potrafi cokolwiek uczynić w obliczu coraz większego zagrożenia? Który potrafi uruchomić jakąś akcję, zmontować jakąś koalicję, jakieś przeciwdziałanie, jakiś opór?

Czy jest premier, który potrafiłby skonstruować w Unii Europejskiej jakąś akcję polityczną czy gospodarczą, żeby agresora rosyjskiego utemperować lub choćby odrobinę zakłopotać?

Nie ma takiego premiera, nie ma takiego prezydenta...

Jest premier, który najpierw się śmieje, a potem straszy, że dzieci nie pójdą do szkoły od 1 września. I plecie coś od rzeczy o zakładaniu jakiejś unii energetycznej w Europie, a przecież już jest taka unia energetyczna i nie tylko energetyczna, niemiecko-rosyjska, związana stalowymi śrubami gazociągu Ribbentrop-Mołotow (określenie Radka Sikorskiego, nie moje).

Jest premier, który ma znakomite kontakty, wybitny Europejczyk, ceniony, szanowany, odznaczany i nagradzany w Niemczech wielokrotnie. Szkoda tylko, że w sprawie bezpieczeństwa Polski absolutnie nic dobrego z tego nie wynika.

Prezydent zaś to lepi orła z czekolady (w tym roku już nie lepi), to palmy wielkanocne podziwia, to z dziećmi sadzi drzewka, to na polowanko sobie wyskoczy (bo podobno znów wyskakuje) – a czy ktoś potrafi wskazać jakąkolwiek jego akcję, jakikolwiek jego czyn, choćby jeden, z którego wynikałoby cokolwiek konkretnego dla bezpieczeństwa Polski i Polaków?

Nic istotnego dla bezpieczeństwa Polski w czynach prezydenta nie wzbiło się ponad ten dawny, jeszcze przedprezydencki rechot – jaka wizyta... chłe, chłe, chłe... taki zamach...

Nic ważnego nie potrafił zrobić wobec rosyjskiego zagrożenia premier, poza twardą obroną jawnych rosyjskich kłamstw w sprawie Smoleńska.

Witaj, majowa jutrzenko...

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/76250,witaj-majowa-jutrzenko-w-dy...


Polsce i Polakom potrzeba odnowy duchowej i społecznej

Uroczystości 3 maja w Rzeszowie i Przemyślu

Na Podkarpaciu główne uroczystości
religijno-patriotyczne upamiętniające 223. rocznicę uchwalenia
Konstytucji 3 maja odbyły się w Rzeszowie. Uroczystej Eucharystii w
intencji Ojczyzny w kościele farnym przewodniczył ordynariusz Rzeszowski
ks. bp Jan Wątroba.

 

W homilii ks. Jacenty Mastej, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w
Rzeszowie, podkreślił, że dzisiejsza zmagania o Polskę przybierają
formę walki o moralność. – Naszymi powstańczymi barykadami są sumienia
Polaków – akcentował ks. Mastej.  Po uroczystościach religijnych
uczestnicy uroczystości, kompania honorowa 21. Brygady Strzelców
Podhalańskich, poczty sztandarowe Policji, Służby Więziennej i Straży
Pożarnej, Związku Strzeleckiego „Strzelec”, ZHP i ZHR przeszli na
rzeszowski rynek. Pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki została odczytana
preambuła do Konstytucji 3 maja, a mieszkańcy Rzeszowa oraz władze
miasta i regionu oddali hołd twórcom Konstytucji z 1791 r.,
przypominając ich odpowiedzialność za losy państwa.

Mieszkańcy Przemyśla modlili się w intencji Ojczyzny podczas
Eucharystii w bazylice archikatedralnej. W homilii przewodniczący
uroczystościom ks. bp Adam Szal podkreślił, że świat, Europa i Polska
potrzebują odnowy duchowej i społecznej. Przypominając niełatwe losy
polskiego Narodu, przypomniał sens ślubów, które w katedrze lwowskiej w
1656 r. złożył król Jan Kazimierz – Podobnie jak wówczas w XVII wieku,
tak i dzisiaj świat, Europa i nasza Ojczyzna domaga się duchowej odnowy.
Domaga się tego, abyśmy uświadomili sobie, że nasze życie ma być wielką
troską i staraniem, by Ojczyzna i nasze rodziny były królestwem
Chrystusa i Maryi – akcentował ks. bp Szal. Przypominając społeczny
aspekt ślubów, powiedział, że król Jan Kazimierz miał świadomość wagi i
przyczyn nieszczęść, które spadły na Polskę, dlatego zobowiązał się
ulżyć tym, których dotknęły one najmocniej. Ksiądz biskup Szal zwrócił
również uwagę, że choć zmieniły się czasy, to problemy wciąż dotykają
także współcześnie żyjących. Do najważniejszych zaliczył brak pracy i
związaną z tym emigrację zarobkową.

– Dzisiaj zmieniły się warunki, ale jak wiele razy narzekamy na
trudności społeczne i polityczne. Jak bardzo brakuje nam pracy, jak
wielu ludzi musi emigrować, jak brakuje nam poczucia bezpieczeństwa, jak
każdemu z nas daje się we znaki korupcja władz publicznych czy też razi
nadmierne bogacenie się nieuczciwą drogą ludzi żyjących wokół nas.
Trzeba nam takiej odnowy, do jakiej przygotowywali się nasi przodkowie w
1791 r., uchwalając Konstytucję 3 maja – zwracał uwagę ks. bp Szal.
Nawiązując do nauczania św. Jana Pawła II, przestrzegał przed
relatywizmem moralnym oraz przed stawianiem siebie i swoich spraw przed
Panem Bogiem, który zawsze powinien być w centrum życia każdego
człowieka wierzącego. – Dzisiejsza uroczystość jest wielkim wołaniem,
aby wrócić do Ewangelii, do tego porządku, który ona wprowadza, wrócić
do przykazań – zachęcał ks. bp Adam Szal, zwracając uwagę, że na tej
drodze najlepszym przewodnikiem i wsparciem dla każdego człowieka jest
Matka Boża.

Nieodłącznym akcentem przemyskich uroczystości jest oddanie hołdu
twórcom Konstytucji 3 maja pod obeliskiem na Wzgórzu Zamku
Kazimierzowskiego. Podobnie było i w tym roku. Kwiaty złożyli
przedstawiciele władz Przemyśla, mieszkańcy, kombatanci oraz harcerze w
asyście Kompanii Honorowej Wojska Polskiego.

Mariusz Kamieniecki




Polska woła o ludzi sumienia

O królowaniu Maryi, patriotyzmie i byciu człowiekiem sumienia
mówił dzisiaj w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela ks. abp Józef Kupny Metropolita wrocławski
przewodniczył Mszy św. sprawowanej w tej świątyni z okazji święta Matki
Bożej Królowej Polski i 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Przed Eucharystią jej uczestnicy złożyli wieńce i wiązanki kwiatów
przed obeliskiem upamiętniającym Konstytucję 3 maja znajdującym się przy
rotundzie Panoramy Racławickiej, skąd przemaszerowali do katedry
wrocławskiej.

3 maja to nie tylko święto narodowe, ale i wielka uroczystość
kościelna.  Łącząc w swojej homilii te dwa aspekty, ksiądz arcybiskup
podkreślił, że  dzisiaj trudno mówić o królowaniu, trudno je sobie
wyobrazić. W XVII wieku ludzie mieli doświadczenie poddaństwa i było to
dla nich bardziej oczywiste. A dzisiaj  – jak zauważył kaznodzieja –
królowanie Maryi to tylko piękna tradycja, ale nic poza tym. Chcemy Ją
podziwiać, ale już niekoniecznie słuchać. Bo gdybyśmy na serio w duchu
posłuszeństwa potraktowali Jej słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Wam
powie mój Syn”, to świat byłby inny, dużo lepszy. Mniej byłoby
skłóconych rodzin, zła w życiu społecznym, ludzkich łez, zranień
wywołanych bezpodstawnymi oskarżeniami czy epitetam wypisywanymi na
forach internetowych. Świat byłby lepszy, gdybyśmy nie tylko podziwiali,
ale także słuchali Maryi.

Ksiądz arcybiskup Józef Kupny przytoczył w dalszej części homilii
słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II podczas pielgrzymki do
Polski w 1995r. „Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi
problemami społecznymi, gospodarczymi, politycznymi. Trzeba je
rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem
pozostaje sprawa ładu moralnego, który jest fundamentem życia każdego
człowieka i każdego społeczeństwa”. Dlatego też – jak mówił ks. abp
Kupny – Polska woła dziś o ludzi sumienia. Być człowiekiem sumienia tzn.
angażować się w dobro i je pomnażać w sobie i wokół siebie.

Ksiądz arcybiskup wskazał, że św. Jan Paweł II mówił wiele razy o
tym, jak wyznawana jest wolność i jak ją zagospodarować. Jego słowa są
także doskonałą definicją patriotyzmu. – Nie powinno się go liczyć
ilością łez wylanych z okazji kanonizacji św. Jana Pawła II czy wzruszeń
wywołanych światowymi sukcesami naszych sportowców. Ale prawdziwy
patriotyzm to jest troska o dobro wspólne, o naszą Ojczyznę i każdego
człowieka, o dobro naszego  Narodu. Patriotyzm to również wspólne
niesienie i rozwiązywanie tych naszych problemów, to także troska o
prawe sumienia.

Zdaniem ks. abp. Kupnego, my rzeczywiście chlubimy się Maryją, naszym
katolicyzmem, ciągle może jeszcze chętnie sięgamy do powiedzenia „Polak
to katolik”, ale w gruncie rzeczy powinniśmy pozwolić na to, by to inni
nie raz tak nas nazywali. O kapłanach mówili „Dobrzy kapłani”, o
wierzących, że „jesteśmy prawdziwymi chrześcijanami” oraz zauważali
związek pomiędzy życiem a Ewangelią, by powiedzieli, że nasz kraj to
Królestwo Maryi. Ksiądz arcybiskup podkreślił, że inni to powiedzą,
kiedy zauważą spójność naszego życia z nauką Ewangelii, zobaczą naszą
autentyczną pobożność, miłość do Boga i Maryi.

Królowanie Maryi nie ma nic wspólnego z nakazami, zakazami. Matce
zależy jedynie na tym, by Jej dzieci były szczęśliwe. Dlatego dzisiaj
jeszcze mocniej niż kiedykolwiek należy się pochylić nad słowami Jana
Pawła II: „Matko Najświętsza, wypraszaj każdemu z nas siły ciała i
ducha, abyśmy wypełnili do końca misję, którą nam zlecił Zmartwychwstały
Chrystus. Tobie  oddajemy wszystkie owoce naszego życia. Tobie
zawierzamy losy Kościoła. Tobie polecamy cały Naród Polski, naszą
Ojczyznę. Tobie ufamy. Tobie raz jeszcze wyznajemy „Totus Tuus″ Maryjo.
Jeszcze raz wyznajemy, że chcemy być dziećmi  Maryi” – apelował, kończąc
homilię, metropolita wrocławski. 

Marek Zygmunt, Wrocław



Unia lęka się krzyża

Unia robi wszystko, aby Boga wyprzeć z życia publicznego,
a przynajmniej zepchnąć Go w strefę milczenia - mówił ks. bp Stanisław
Napierała

Unia boi się Chrystusa, Unia lęka się krzyża
Chrystusowego. Unia robi wszystko, aby Boga wyprzeć z życia publicznego,
a przynajmniej zepchnąć Go w strefę milczenia – mówił ksiądz biskup
senior Stanisław Napierała w 223. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3
maja.

Pierwszy biskup kaliski odprawił w kaliskiej katedrze Mszę św. za Ojczyznę – podaje Katolicka Agencja Informacyjna. 

W homilii zachęcał do modlitwy za pośrednictwem Maryi Królowej Polski
o wolność religii w Polsce oraz rozwój i pomyślność Ojczyzny w
kontekście kanonizacji Jana Pawła II oraz 10. rocznicy wejścia Polski do
Unii Europejskiej.

Wskazał, że po 1989 roku religia cieszy się
w Polsce wolnością. – Nikt nie musi kryć się ze swoją wiarą i
praktykami religijnymi. Polakom przysługuje wolność sumienia i wyznania.
Religia wróciła do szkół. Dziękujemy za to Panu Bogu – mówił celebrans.


Dodał, że wolność to dobro, które trzeba ciągle zdobywać na nowo. –
Wolność można stracić w wymiarze państwowym, popadając w zniewalającą
zależność od obcych, jak i można ją stracić w wymiarze wewnętrznym,
popadając w nałogi oraz uzależnienia od zła – powiedział ksiądz biskup
senior.

Zaznaczył, że wolność nie jest samowolą i nie jest
prawem do czynienia zła, niszczenia, wyrządzania krzywdy, zadawania
cierpienia, bólu, poniżania.

Ubolewał, że Unia boi się Chrystusa i lęka się Jego krzyża. – Unia
robi wszystko, aby Boga wyprzeć z życia publicznego, a przynajmniej
zepchnąć Go w strefę milczenia. Tego rodzaju ateizacja życia publicznego
i społecznego powoduje w obywatelach jakąś egzystencjalną pustkę. Wszak
bez Boga nie można budować trwałej, zdrowej społeczności. Bez Boga
zanika ład moralny, wszystko stacza się w chaos i zamęt. Bez Boga
pozostają już tylko ruiny ludzkiej moralności – powiedział pierwszy
biskup kaliski.

Zauważył, że w Polsce na przestrzeni ostatnich
lat widać, jak bez Boga wszystko staje się względne. – Bez Boga stawia
się na równi zło z dobrem, prawdę z kłamstwem, piękno z brzydotą. To, co
jeszcze do niedawna było uznawane za moralnie chore, dziś wynosi się i
gloryfikuje jako postęp i nowoczesność. I tak coraz wyraźniej wyłania
się widmo dekadencji duchowej i moralnej, zagrażające europejskiej
cywilizacji – wołał hierarcha.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Komorowski obraża Naród

Komorowski obraża Naród Polski

Komorowski, za prorządowymi mediami
szerzącymi antypolskie resentymenty, gra zdradliwą nutą rewizji
historycznej - pisze dr Tomasz M. Korczyński

W sobotę, 3 maja, prezydent Bronisław Komorowski podczas
uroczystości z okazji 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja
wyrażał publicznie dość bulwersujące i niepokojące opinie, mające
niewiele wspólnego z faktami historycznymi, patriotyzmem, zdrowym
rozsądkiem, a nawet kulturą osobistą („pogoda nas nie rozpieszcza, ale
wiadomo, taki mamy klimat”).

Zadaję sobie pytanie, czy Bronisław Komorowski w wielkie święto
narodowe jest uprawniony jako głowa państwa do obrażania Narodu
Polskiego? Nie sądzę, a jednak Komorowski pozwolił sobie kolejny raz
zakpić i obrazić Polaków.

Bronisław Komorowski, komentując porażkę Konstytucji 3 maja,
powiedział m.in., że „wtedy nie udało się nam wyzwolić z zależności od
Wschodu. Nastąpiła rosyjska interwencja, wsparta przez rodzimy obóz
narodowej głupoty, zdrady i anachroniczności, zwany targowicą. Wielki
zamysł głębokiej modernizacji Polski legł wtedy w gruzach”.

Głoszenie prywatnych i nieprzemyślanych (albo przeciwnie, dobrze
przemyślanych przez doradców prezydenckich od tzw. spraw historii i
dziedzictwa narodowego związanych z SDPL) opinii o jakimś „obozie
narodowej głupoty” to skandal, za który prezydent Komorowski powinien
przeprosić wszystkich Polaków. Uważam, że swoje osobiste przekonania,
stereotypy i negatywne zdanie o Narodzie Polskim powinien zachować dla
siebie i nie wynurzać się przed milionami obywatelami, którym przewodzi
jako najważniejszy urzędnik państwowy.

Już swego czasu, przed wyborem na prezydenta, w walce o ten urząd,
wypowiedział dziwne zdanie, żeby skończyć „z tym polskim grajdołkiem”.
Ponadto mowa o „obozie narodowej głupoty” zwanej targowicą jest
destrukcyjnym kłamstwem historycznym, jeśli nie wynikiem poważnej
ignorancji historycznej Komorowskiego. Ostatnie nie dziwi, w końcu
Bronisław Komorowski, magister historii, był autorem słynnego zdania, że
Konstytucja 3 maja była drugą w Europie. Nawet się wówczas nie
poprawił, a więc był przekonany o prawdziwości swoich fatalnych i
kompromitujących słów na arenie międzynarodowej.

Jak można nazwać targowicę „obozem narodowej głupoty”? Już dziecko w
podstawówce wie, że zdrada konfederatów targowickich była układem
magnaterii pod egidą sprzedawczyków Szczęsnego Potockiego, Branickiego i
Rzewuskiego, której nie w smak było odarcie ich z licznych uprawnień
politycznych, zależności od mocarstw ościennych i wpływów ekonomicznych,
a także wynikiem przymierza zaborców, przede wszystkim Moskwy i Berlina
(którego Komorowski nie wymienił ani razu), działających w tym celu,
aby sprawa Polski została całkowicie wymazana z mapy i historii świata. W
kontekście doniesień przez tygodnik „Wprost” o finansowaniu partii
Donalda Tuska przez obcy kapitał z Niemiec niepokoi brak wzmianki, że
sprawa zniszczenia naszych dążeń do przeprowadzenia głębokich reform
Polski była wynikiem nie tylko starań Moskwy, ale także Berlina, co
otwierało puszkę Pandory na wiele kolejnych stuleci ingerencji mocarstw w
sprawy polskie. Jeżeli informacje Pawła Piskorskiego okazałyby się
prawdziwe, stalibyśmy nagle przed „Targowicą XXI wieku”.

Komorowski, za prorządowymi mediami szerzącymi antypolskie
resentymenty, gra zdradliwą nutą rewizji historycznej, jaką
zaproponowała m.in. w listopadzie 2013 roku „Gazeta Wyborcza”. W
wywiadzie opublikowanym z dr. Janem Sową dowodziła wówczas, że rozbiory
były wielkim sukcesem Polski (pisałem o tym na łamach portalu
NaszDziennik.pl w tym miejscu: http://naszdziennik.pl/polska-kraj/59246.html).

Slogan „nie ma wolności bez nowoczesności” był kolejnym absurdem
Komorowskiego. Wolność jako wartość nie istnieje, jeśli nie ma
ugruntowanej pamięci historycznej, tożsamości, patriotyzmu, zdrowych i
odpowiedzialnych elit, wiary w Boga, którą w Polsce gwarantuje
przywiązanie do Kościoła katolickiego. Samostanowienie i suwerenność
każdego narodu jest naturalnym prawem człowieka i społeczeństwa, którego
broni przede wszystkim Kościół.

Niestety, zamiast przypomnieć, że Preambuła Ustawy Rządowej z dnia 3
maja 1791 roku rozpoczynała się słowami: „W imię Boga w Trójcy Świętej
Jedynego”, Bronisław Komorowski jak prawdziwy modernista przekonywał o
jakichś nieokreślonych „ożywczych ideach oświeceniowych” i nowoczesności
jako atrybutu wolności. Słowem, skandal i groteska, co podsumowała
niejako sama aura w Warszawie. Symbolem tej władzy jest doprawdy
„nowoczesna” instalacja pseudotęczy na placu Zbawiciela.

Dr Tomasz M. Korczyński

Radujmy się?

Dr Hanna Karp KOMENTUJE infantylizację obchodów świąt państwowych

Od jakiegoś
czasu zauważam infantylizację obchodów ważnych świąt państwowych, a
także sposobu relacjonowania ich przebiegu przez głównie media. Mam na
myśli między innymi ubiegłoroczne Święto Konstytucji, kiedy to mogliśmy
obserwować żenujące wystąpienie prezydenta Komorowskiego i „podziwiać”
białego orła z czekolady, który miał zostać skonsumowany. Właśnie od
tamtego wydarzenia utrzymuje się tendencja do deprecjonowania majowych
świąt państwowych. 1 Maja obchodzony jako Święto Pracy jest często
wykorzystywany przez środowiska lewicowe do swoich politycznych potrzeb.
Podobnie jest z 2 Maja, czyli z Dniem Flagi.

W tym roku majowe świętowanie poprzedził
spot Platformy Obywatelskiej o 10-leciu Polski w Unii Europejskiej.
Podkreśla on „wielkie” osiągnięcia, które zawdzięczamy temu sojuszowi.
Relacje ze świąt państwowych, które odbywały się w ostatnich dniach, są
ewidentną kontynuacją klimatu zapoczątkowanego we wspomnianym filmie
promocyjnym. Prezydent Komorowski w przemowie z okazji centralnych
obchodów 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja na placu Zamkowym w
Warszawie zwrócił uwagę na to, że nie ma wolności bez nowoczesności.
Oczywiście słowa te padły w nawiązaniu do dorobku, który Polacy mogli
osiągnąć dzięki wstąpieniu do UE. Według moich obserwacji, ogólne
przesłanie ostatnich dni brzmi: „Radujmy się i weselmy, bo jesteśmy w
UE. Nie mówmy o problemach, to nikt nie podważy naszego sukcesu”.

Media bardzo wzmacniają linię płynącą z
gmachu prezydenckiego i premiera rządu. Tym samym wbija się nam do
głowy, że znajdujemy się u szczytu swoich możliwości i powinniśmy to
hucznie celebrować. Dodatkowo podkreśla to charakter pierwszych dni
maja, które dla większości Polaków są czasem wolnym od pracy i okazją do
radosnych spotkań w gronie rodziny czy przyjaciół. Media, nie chcąc
zakłócać beztroskiego charakteru tych dni, pomijają istotne problemy
obecne w naszym kraju. Przykładem takiej zmowy milczenia są relacje z
trzeciomajowych homilii hierarchów kościelnych. Media wspominają tylko
ogólnie o rocznicy uchwalenia Konstytucji i o uroczystości Najświętszej
Maryi Panny Królowej Polski, natomiast pomijają te części wypowiedzi, w
których są poruszane aspekty dotyczące emigracji czy bezrobocia. Zapewne
wzmianka o tych problemach naruszyłaby sielankową wizję Polski
uporczywie kreowaną między innymi spotem „10 lat świetlnych”.

dr Hanna Karp

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. WARSZAWA ŚWIĘTOWAŁA W RYTMIE POLONEZA

Wiwat, wiwat Trzeci Maj! U Polaków - błogi raj!

Towarzystwo Patriotyczne i Jan Pietrzak godnie uczcili rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Pomogli...warszawiacy i licznie zgomadzeni turyści. Tak jak w ubiegłym roku świętowaliśmy tańcząc poloneza na Placu Zamkowym. Korowód tańczących poprowadził Zespół Pieśni i Tańca SGH z Warszawy. Wystąpił ukraiński ludowy zespół ze Lwowa, a towarzyszyły tańcząc poloneza inne grupy w strojach historycznych i ludowych. Bawili się młodsi i starsi, oczywiście Solidarni2010 - również!

Panie Janku - dziękujemy! Na pewno zatańczymy za rok!

http://solidarni2010.pl/27727-warszawa-swietowala-w-rytmie-poloneza.html...

Zdjęcia do artykułu :




Zwycięstwo zawsze należy do Boga
data:03 maja 2014     Redaktor: GKut

 3 maja, w Święto Matki Bożej Królowej Polski, u stóp Krzyża Traugutta w
pięknym warszawskim parku jego imienia, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
zorganizowała Mszę św. Odprawił ją ks. Jerzy Garda, wieloletni misjonarz
w Afryce, obrońca Krzyża na Krakowskim Przedmieściu oraz TV Trwam przed
gmachem KRRiTV.

  

    Msza św., po której, z udziałem konnej grupy
rekonstrukcyjnej wierni wzięli udział w Marszu na Pragę, pod Krzyż
Katyński przy Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku, była
ostatnim etapem trzydniowego Marszu Patriotów, organizowanego już po raz
trzeci przez Krucjatę, rozpoczynającego się od Sanktuarium Matki Bożej
Jazłowieckiej w Szymanowie, z którego uczestnicy wyruszyli rankiem 1
maja.

 

    Przed południem a także po południu pogoda w Warszawie była, rzec by można, pokutna: lało, wiało, było bardzo zimno.

 

    W
tych nieco trudnych warunkach Msza św. pięknie odprawiona przez ks.
Jerzego napawała otuchą serca wiernych. W swojej homilii ksiądz
podkreślał, że zwycięstwo zawsze należy do Boga, a nie do Szatana.
Przypominał, jak potężną mamy w walce z Szatanem broń – w postaci
różańca świętego. Potrzebna jest przede wszystkim modlitwa, ale także
działanie, takie na przykład, jak udział w Krucjacie Różańcowej za
Ojczyznę.

 

    Namawiajcie do włączenia się w nią członków
waszych rodzin, przyjaciół, w Polsce i za granicą, przyprowadźcie kogoś
na Marsz Pokutny – mówił. Zachęcał także do odprawiania – zgodnie z
objawieniami Fatimskimi – pierwszych sobót miesiąca wynagradzających
Matce Bożej tak liczne dziś zniewagi. Można też po tych pięciu sobotach
odprawić następne – to taka prosta modlitwa – tłumaczył.

 

Przypomniał
też, że Pan Jezus objawił św. Faustynie, że z Polski wyjdzie iskra,
która przygotuje świat na Jego ostateczne przyjście. Odczytał też
orędzie Matki Bożej objawione młodemu wieśniakowi w Przemyślu, a
ujawnione przez bł. ks. Bronisława Markiewicza, w którym Maryja
zapowiadała wielką wojnę wiernych z wrogami Kościoła, która  ostatecznie
osłabi obie strony, ale wreszcie Polska wyjdzie z niej zwycięsko i
będzie niosła wiarę na cały świat.

 

W wywiadzie dla
„Naszego Dziennika” dr Grzegorz Senatorski, wolontariusz Krucjaty
Różańcowej za Ojczyznę powiedział między innymi:

 


„Chcemy pokazać, iż możemy nasze święta spędzić we własnym gronie i
pożytecznie – modląc się na Różańcu Świętym w jakże trudnej dla naszej
Ojczyzny sytuacji religijnej, moralnej, geopolitycznej, gospodarczej i
każdej innej. Chcemy stanąć w prawdzie wobec Boga naszych ojców i
Królowej Polski, przepraszając za grzechy, które doprowadziły do
naszego  upadku i podobnego jak u syna marnotrawnego roztrwonienia
majątku i spuścizny naszych ojców”.

 

Galeria do artykułu :

Msza święta pod Krzyżem Traugutta i Marsz Patriotów 3.05.2014
     

zdjęć: 25, odsłon: 302, strona 1 z 1
http://solidarni2010.pl/index.php?dzial=zdjecia&id_album=710

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. #PokażŚwiatuKrólową, to nowa

#PokażŚwiatuKrólową, to nowa inicjatywa Tygodnika Katolickiego
„Niedziela” zachęcająca czytelników i wiernych w Polsce, aby 2 maja w
uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski wystawili w oknach
swoich domów wizerunek Matki Bożej. Niech nasze domy naznaczone Jej
obecnością oddalą wszelkie ciemności, lęk i niepewności i będą
umocnieniem dla tych, którzy w nasze okna będą spoglądać” – napisał o. Pastusiak.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Msza świętaTransmisja z

Msza świętaTransmisja z Jasnej Góry



Msza
święta w uroczystość NMP Królowej Polski pod przewodnictwem Ks. Abp.
Stanisława Gądeckiego, Metropolity Poznańskiego, Przewodniczącego KEP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Przedstawiciele władz


Przedstawiciele
władz państwowych modlą się w intencji Ojczyzny. Uroczysta Msza św. w
archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie


Msza św. w intencji ojczyzny  / autor: screen TVP Info

W liturgii udział biorą prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką,
prezydent Republiki Łotewskiej Egils Levits, prezydent Republiki
Litewskiej Gitanas Nauseda z małżonką, a także marszałek Sejmu Elżbieta
Witek, premier RP Mateusz Morawiecki, członkowie rządu, w tym
wicepremier Piotr Gliński, oraz prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia
Przyłębska, a także przedstawiciele Wojska Polskiego.

W imieniu
metropolity warszawskiego liturgię koncelebruje biskup Rafał Markowski.
Wraz z nim eucharystię sprawuje delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji
polskiej bp Wiesław Lechowicz.

Z powodu pandemii w nabożeństwie uczestniczy ograniczona liczba osób.

W południe
na dziedzińcu Zamku Królewskiego rozpoczną się uroczystości z udziałem
pięciorga prezydentów: Andrzeja Dudy, Gitanasa Nausedy, Kersti
Kaljulaid, Egilsa Levitsa oraz Wołodymyra Zełenskiego. Prezydenci
podpiszą wspólną deklarację w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji
3 Maja a następnie będą debatować o przyszłości Europy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Prof. M. Ryba: Konstytucja 3


Prof. M. Ryba: Konstytucja 3 Maja, mimo że tworzona była przez kręgi
oświeceniowe, zaczynała się: „W imię Boga w Trójcy Jedynego…”, a religię
katolicką czyniła panującą

Konstytucja 3 Maja, mimo że tworzona była przez kręgi oświeceniowe
dalekie czasem od Kościoła lub skonfliktowane z dogmatami kościelnymi
(zdiagnozowano, że nie można walczyć z duchem narodu, z tradycją
narodową) zaczynała się: „W imię Boga w Trójcy Jedynego…”, a religię
katolicką czyniła panującą – mówił prof. Mieczysław Ryba, politolog i
historyk,

Ks.
abp M. Jędraszewski na Wawelu o zobowiązaniu Polaków, aby „przy Polsce
zawsze być, o niej pamiętać, dla jej prawdziwego dobra czuwać”

W Apelu Jasnogórskim, w którym jest mowa o Królowej Polski, tkwi
nasze święte zobowiązanie, aby przy Polsce zawsze być, o niej pamiętać,
dla jej prawdziwego dobra czuwać – mówił metropolita krakowski ks. abp
Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w katedrze na Wawelu w
230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Wspólna deklaracja Prezydentów Polski, Estonii, Ukrainy, Łotwy i Litwy




Pomni dziejowych doświadczeń, dumni z osiągnięć naszej współczesnej
współpracy w regionie, świadomi wyzwań – z nadzieją patrzymy w
przyszłość. Wyrażamy przekonanie, że pomyślność naszego wspólnego
dziedzictwa i wspólnego domu, zakorzenionych w cywilizacji europejskiej,
wymaga, aby właśnie tak jak dom, Europa była budowana na fundamencie
podstawowych wartości i zasad. Są nimi bez wątpienia: wolność,
suwerenność, integralność terytorialna, demokracja, rządy prawa, równość
i solidarność. Jednocząca się Europa powinna być otwarta na wszystkie
kraje i narody, które te wartości podzielają.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Uroczystość Najświętszej


Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość
Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona
przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po
odzyskaniu niepodległości.


55. rocznica Milenijnego Aktu Oddania Polski Matce Bożej

To zawierzenie z 1966r. było historycznym wydarzeniem. Stolica
Apostolska przyrównała go potem do największego w dziejach naszego
Narodu - do chrztu Mieszkowego, który dał początek chrześcijaństwu
Polski.

Do tego religijnego aktu najwyższej rangi, jak powiedział o nim
papież Paweł VI, Jasna Góra nawiązywała podczas spotkań „W oczekiwaniu
na beatyfikację Prymasa Jasnogórskiego”, które odbywały się 27. dnia
miesiąca. Ich zapis odnaleźć można na kanale Jasnej Góry na portalu
YouTube, a także na profilu facebookowym Radia Jasna Góra.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl