Wybory do PE 2014 -ukraińsko- wojenny start PO do koryta
Szanowny nasz gościu, przyjacielu z Ukrainy - serdecznie Cię witamy. Po raz pierwszy na naszych spotkaniach Platformy mamy gościa, który tyle znaczy dzisiaj dla opinii publicznej w Polsce i opinii międzynarodowej oraz całej Ukrainy i jej wolnościowych ambicji.Jeśli spotykamy się jako Platforma Obywatelska i chcemy Polaków przekonać, że to najważniejsze europejskie wybory w historii, to nie ma lepszego dowodu na to niż Witalij Kliczko i jego przyjaciele z Majdanu. Oni pokazali niedawno, że Europa może być tak ważna, że można za nią oddać życie. mówił Tusk.
To nie będą dzisiaj wybory i dyskusje o unii bankowej, to nie będą wybory na temat tego, kto ile pieniędzy dostanie w UE – o tym były poprzednie wybory. Mamy swojego bohatera tamtych wyborów: Janusz Lewandowski jest dzisiaj z nami.
Dzisiaj wiemy, że to nie będą wybory na ten temat – wybory europejskie po raz pierwszy w swojej historii będą wyborami dotyczącymi istoty sprawy, istoty naszej historii. Także od tych wyborów zależeć będzie, czy Europa przetrwa.
Dzisiaj mówimy o najbardziej fundamentalnych wyzwaniach – na tej sali i później w trakcie debaty i kampanii, wczoraj na Radzie Europejskiej w Brukseli, wszyscy zrozumieliśmy – i to będzie widać – że dzisiaj ten spór, te dyskusje, dotyczą tego, czy w ogóle będziemy istnieli jako Europa w przyszłości
-- powiedział Tusk i dodał, ze wcale nie są to słowa na wyrost.
My dobrze wiemy i potwierdzaliśmy tę kompetencję w ostatnich tygodniach, co rusz w trakcie dyskusji w Brukseli, jak realne zagrożenie i wielkie wyzwanie stoi przed całą Europą. Jeśli mówimy, że to będą wybory o tym, na ile bezpieczna jest Polska i Europa, to nie ma w tym słowa przesady. To będzie test na to, na ile jesteście gotowi w tej trudnej kampanii tłumaczyć o wadze i istocie tych wyborów.
W największym skrócie mógłbym opowiedzieć mój wczorajszy dzień, wtedy zrozumiecie na czym ta kampania będzie polegała: wczoraj rano dokonała się rzecz być może najważniejsza w relacjach między Ukrainą a Europą – podpisaliśmy umowę stowarzyszeniową między Ukrainą a Unią Europejską. I chcę powiedzieć bez ogródek – to stało się możliwe dzięki wysiłkom dwóch narodów: do tego, by umowa stowarzyszeniowa stała się faktem, potrzeba było bohaterskiej determinacji ludzi na Majdanie i potrzebna była nieustępliwa, od lat toczona walka Polski w Europie, by Unia Europejska zrozumiała, jak ważna jest Ukraina dla całej Europy.
Dalej Tusk wspomniał o Partnerstwie Wschodnim:
To być może najlepszy projekt i inwestycja w bezpieczeństwo naszego kraju. Chcę, byście to zdanie powtarzali każdego dnia: jeśli dużo mówimy o przyjaciołach z Ukrainy, przejmujemy się sytuacją na granicy ukraińsko-rosyjskiej, to dlatego, że wierzymy, ze to ma sens dla polskiego bezpieczeństwa.
Każdy, kto chce bezpiecznej Polski, musi trzymać kciuki za Ukrainę i pomagać tym, którzy dla Ukrainy wytyczają europejską drogę. To jest polska racja stanu, nie tylko ukraińska. Wczoraj rozmawialiśmy o rodzącej się unii energetycznej – jeszcze kilkanaście dni temu, gdy mówiłem o potrzebie nowej jakości na rynku energetycznym i potrzebie zjednoczenia się Europy, gdy negocjuje ceny z Rosją, to widziałem wielu niedowiarków.
Częścią tej wspólnoty musi stać się Ukraina, by nigdy nikt nie mógł szantażować wielkiego narodu cenami gazu.
Im dłużej premier mówił, tym bardziej straszył.
Te wybory europejskie być może są o tym, czy dzieci w Polsce 1 września w ogóle pójdą do szkoły. (…) My, Polacy doświadczyliśmy tego dotkliwie – Ukraina też to dziś przeżywa. Akty solidarności, gdy jest łatwo, nic nie kosztują. Prawdziwym testem na solidarność jest gotowość do współpracy, gdy wiąże się z ryzykiem. Prawdziwym testem dla NATO i UE jest gotowość niesienia pomocy, gdy wiąże się to z ryzykiem
-- mówił Tusk, dodając, że rozmawia także o zacieśnieniu współpracy militarnej.
Rozmawialiśmy o unijnych interesach, które mogą być zagrożone, jeśli Europa zdecyduje się na stanowcze działanie Rosji, która nie ma zamiaru deeskalować napięcia. To rozmowa o poziomie integracji po tych wyborach – proszę, tłumaczcie to każdemu Polakowi w kampanii.
Tylko naprawdę zjednoczona Europa da gwarancję tego stanowczego postępowania w kryzysie ukraińsko-rosyjskim. Tylko ci, którzy obstawiają kartę zjednoczonej Europy, mają szansę poprowadzić Polskę w bezpiecznym kierunku. To wasze zadanie – przekonać Polaków, że integracja Europy to droga bezalternatywna.
Dalej premier przeszedł do walki z konkurentami:
Jeśli po prawej stronie słyszymy wypowiedzi na temat europejskiej szmaty (to o fladze), że integracja to pomyłka, że głównym celem eurosceptyków jest rozluźnienie więzi europejskich – to prosta droga do katastrofy. Nie do katastrofy dla Ukrainy, ale dla katastrofy dla Polski.
Jeśli po lewej stronie mamy akty nie do zaakceptowania – wyjazd na Krym, autoryzowanie tzw. referendum przez posła SLD, do dziś człowieka czynnego w polityce, to musimy powiedzieć: tego typu działanie, wspieranie akcji, która jest także zagrożeniem dla Polski i Europy, nie może być akceptowane. Tacy ludzie nie mogą reprezentować Polski, bo będą stanowić takie zagrożenie dla Ukrainy i naszej racji stanu. Miejcie odwagę formułowania poglądów na tym najwyższym pułapie interesów narodowych i państwowych. Nie zastąpi was w tym prawica, nie zastąpi was w tym lewica.
Z tym posłaniem musicie iść do ludzi – Polska może dbać skuteczniej o europejską drogę Ukrainy, bo mamy reputację rozsądnego, kompetentnego – kraju który się nie boi, ale nie chce narażać na niepotrzebne ryzyka. To bezcenna marka – nie pozwólmy tej marki zmarnować, bo nie będziemy w stanie pomóc sobie, Ukrainie, Europie. O to was proszę, bo czasami brakuje nam wyobraźni – może stać się coś bardzo złego. Wy w to wierzycie – Polacy w to muszą uwierzyć. Stanowicie rękojmie i gwarancję takiej reputacji Polski, która pozwala Polsce wpływać na działania Europy. Nie byłoby jednoznacznej drogi dla Ukrainy, tej szansy i jedności europejskiej, gdyby nie kompetentna polityka polskiego rządu: racjonalna, spokojna i odpowiedzialna.
Przewodniczący Platformy próbował też zdyskontować wczorajsze spotkanie z protestującymi w Sejmie rodzicami niepełnosprawnych dzieci. Chciał się pokazać jako polityk odważny, któremu nie jest straszne żadna rozmowa, nawet z najbardziej zdesperowanymi ludźmi. Mówił lekko, cytował Władysława Broniewskiego:
Wczorajszy dzień to także wizyta u protestujących rodziców dzieci niepełnosprawnych: trochę się narzuca z historii, choć analogia przesadna, że "są w ojczyźnie rachunki krzywd" i nawet w sytuacji międzynarodowego napięcia musicie pamiętać, że pracujecie dla tych ludzi. Nikt nam nie będzie wybaczał błędów dotyczących polskiej polityki, dlatego że mamy problemy międzynarodowe.
Nasze zaangażowanie jest rzeczą kluczową w tych wyborach, ale nie może być usprawiedliwieniem dla błędów, jeśli chodzi o bolesne kwestie tu w Polsce. (…) Musicie trafić do każdego środowiska, nie bójcie się tego, bo tylko sytuacja i szczera rozmowa – nie ulotki, filmiki i baloniki - będzie się liczyła. Ja przeżyłem, będziemy dalej rozmawiali – proszę was o minimum cywilnej odwagi i szczerą rozmowę z politykami.
Na koniec zwrócił się do specjalnego gościa:
I ostatnie zdanie: za chwilę głos zabierze Kliczko, bohater Majdanu. Już dawno wybaczyliśmy Ci Adamka po tym, co zrobiłeś dla Ukrainy i Europy. Chcę, żebyś to usłyszał: przeszliśmy bardzo trudną lekcję: to były bardzo trudne reformy, ale dzisiaj coraz częściej błogosławimy fakt, że zdecydowaliśmy się na trudną drogę. Jest wśród nas Jerzy Buzek i czasami się też spieramy o rozwiązania, ale jeśli Polska dzisiaj może tak skutecznie działać na rzecz Ukrainy – jeśli czujemy się w Polsce bezpieczni, to dzięki takim ludziom jak Buzek czy Jan Krzysztof Bielecki.
Przeszliśmy też drugą długą drogę – dedykuję wam bardzo szczerze – Polska jest bezpieczna, bo potrafiliśmy rozmawiać o historii z Niemcami bardzo otwarcie, tak jak wcześniej Niemcy z Francuzami. Wszyscy patrzą na Ukrainę przez szkło powiększające, nie wszędzie macie przyjaciół. Będziecie wolnym, dumnym narodem z realną perspektywą europejską, uchronicie granice – ale bez spełnienia warunku i powiedzenia prawdy o historii z sąsiadami, powiedzenia sobie, że nacjonalizm nie jest odpowiedzią na żadną bolączkę, że jak Europa, to standardy europejskie... Wiem, że dzięki takim ludziom jak Ty, Witalij, to jest realne.
Europa może naprawdę być bezpieczna – o tym będą te wybory, o naprawdę zjednoczoną Europę, bezpieczną Polskę i naprawdę wolną Ukrainę
-- zakończył Donald Tusk.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/77070-tusk-pojawil-sie-na-konwencji-po-w-towarzystwie-witalija-kliczki-prawdziwa-stawka-tych-wyborow-jest-bezpieczenstwo-polski-zobacz-spot-po
171. na Majdanie próba przekupienia nie udają się
Maryla, pt., 21/02/2014 - 19:08po wspomnieniu zmarłych na scenę wyszli politycy, którzy podpisali układ.
Są wygwizdywani przez Majdan, nie chcą ich słuchać.
Gdwizdy i krzyki " precz z mordercą.
Kliczko przemawia w gwizdach.
Jako pierwszy przemawiał Wołodymyr Kliczko: Dziękuję każdemu, kto tu się znajduje. Każdemu kto stał tu nie bacząc na niebezpieczeństwo i broniąc swojego prawa do wolnej Ukrainy. Bowiem tylko ci, którzy walczą mogą wygrać. Dzisiaj miało miejsce wielkie zwycięstwo każdego Ukraińca - mówił Kliczko, a słysząc głosy sprzeciwu protestujących zaprosił na scenę lidera nacjonalistycznego Prawego Sektora, który sprzeciwia się porozumieniu.Nikt z Prawego Sektora na scenę jednak nie wszedł. - Najważniejszą kwestią wciąż pozostaje przerwanie przelewu krwi - przypominał ze sceny Kliczko.
Nie chcą go słuchać.Przyniesiono kolejne ciało obrońcy Majdanu.
Przez tłum na rękach ludzi płynie trumna z jednym z zabitych wczoraj aktywistów. Na wezwanie przywódców opozycji ludzie zaczynają się modlić. Majdan oddaje hołd poległych.
Tłum odmawia litanię, telewizje natychmiast zakończyły transmisje.
I TVN24 i stacja Kliczki, której podgląd był przez cały czas na Majdanie.Tiahnyboka, podobnie jak Kliczkę, przywitały gwizdy i okrzyki "hańba" wznoszone przez zwolenników nacjonalistycznego Prawego Sektora. - Smutno mi wraz z wami. Nie czas teraz na kłótnie. Powinniśmy stanąć koło siebie. Musimy wspólnie przezwyciężyć tę bandę, która tyle zła wyrządziła Ukrainie - mówił Tiahnybok, przypominając, że wczoraj zginęło 16 członków Swobody.
"Hańba" - odpowiedział tłum.
Na scenę wszedł wreszcie lider Prawego Sektora, Dmytro Jarosz. Przywitały go gromkie brawa.Jarosz przypomniał, że podstawowym celem Majdanu jest dymisja Janukowycza. - Mojego przyjaciela zastrzelono, a nasi politycy podają rękę temu bandycie. Hańba! - krzyczał Jarosz.
- Ukraińcy! To ci, którzy byli na Majdanie, powinni być przyszłymi ministrami i prezydentami. A przestępca ma pójść precz! Nie chcę tu prowadzić durnych rozmów, którymi nas karmią od miesięcy. 77 osób straciło życie, a oni się dogadują - dodał.
- Mówię wam w imieniu mojego oddziału - zwrócił się Jarosz do stojącego za nim Kliczki - Jeżeli jutro do 10 rano nie sprawicie, aby Janukowycz podał się do dymisji, to my pójdziemy sami to załatawić!
Tłum odpowiedział oklaskami.Młody chłopak mówi - my zgodzilismy sie, aby różni politycy zrobili na naszej walce karierę, ale nie zgodzimy się, aby nadal nas oszukiwano, my walczymy dalej.
Kolejna stacja "na zywo" przerywa transmisję i puszcza wczesniejszy materiał z modlitwami.
Przywódca Prawego Sektora Dmitro Jarosz ze sceny Euromajdanu: Nie złożymy broni do dymisji Janukowycza. Jesteśmy gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za wprowadzanie ukraińskiej rewolucji. Wszyscy winni muszą zostać ukarani.
Prawy sektor zapowiedział, że nie składa broni. Witalij Kliczko po ostrej wymianie zdań z aktywistami opuścił plac.Witalij Kliczko wrócił na Majdan. "Śmierć kryminaliście" - krzyczał tłum, zanim wszedł na scenę, wzywając do osądzenia Janukowycza.
- Wiele razy byłem na tej scenie. I nie tylko na scenie. Wiele czasu, także nocy, spędziłem tu na Majdanie. Po raz pierwszy dziś nie mogłem wystąpić, ponieważ nie chcieliście mnie słuchać. Ponieważ wyciągnąłem rękę do Janukowycza witając się z nim - zaczął Kliczko. W tym momencie wybuchła fala gwizdów.
- Rozumiem. Ale chcę powiedzieć jedną rzecz: jeżeli kogoś obraziłem, to bardzo przepraszam, ale robię szczerze wszystko, aby Ukraina zwyciężyła. Robię szczerze wszystko, aby ta banda odeszła od władzy. Jeżeli trzeba się spotkać i przekonać człowieka, aby podał się do dymisji; aby przekonać go, aby nie wykorzystywał broni przeciw ludziom, to ja będę wykorzystywał wszelkie możliwości - tłumaczył Kliczko.
- Jeżeli kogoś obraziłem, chcę przeprosić każdego. Przepraszam. Ale chcę powiedzieć szczerze: robię to dla swojej ojczyzny. Dla nowoczesnego państwa, w którym będę mógł żyć. Raz jeszcze przepraszam wszystkich, których obraziłem - zakończył Kliczko.
http://klichko.org/stream/ jako pierwsza lokuje się Espreso TV - LIVE , która nadawała na zywo z Majdanu do czasu wygwizdania przez Prawą Stronę Kliczki i reszty polityków EuriMajdanu.
A teram mamy więcej informacji o Espreso TV - LIVE . I bez niespodzianek :) Czerska róg Wiertniczej. Takie TVN24/ GW na Ukrainę i jakie kadry! http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/451450,michal-broniatowski-wspoltworzy-epreso-tv-na-ukrainie.html Espreso TV od trzech miesięcy nadaje na żywo z Kijowa i wykorzystuje dramatyczną koincydencję. - Wydarzenia na Majdanie są dla naszego kanału newsowego tym, czym był 11 września dla TVN24 - mówi DZIENNIK.PL Michał Broniatowski. Niezależny kanał informacyjny walczy o finansowanie. Mieszkańcy stolicy wyszli na Majdan, a nowa telewizja newsowa ruszyła z nadawaniem na żywo. Już pierwszego dnia zaistniała w zagranicznych mediach, także w Polsce. Dziś z relacji Espreso TV korzysta Reuters, CNN, "Washington Post" czy nasz TVN 24 BiŚ. Stacja jest projektem deputowanego ukraińskiej partii Batkiwszczyna (Ojczyzna), Nikołaja Kniażyckiego. 99 proc. akcji w Espreso TV należy do jego żony, Larisy Kniażyckiej. Były ukraiński dziennikarz zaionwestował własne pieniądze, a nawet oddał dziennikarzom swoje mieszkanie. W piwnicach powstały studia i montażownie, w pokojach na parterze mieszczą się redakcje. To właśnie Kniażycki latem ubiegłego roku ściągnął do Kijowa Broniatowskiego i mianował go członkiem rady redakcyjnej. To jedyny Polak w ponad 100-osobowej stacji. Odpowiada za emisję w serwisie YouTube i pozyskiwanie pieniędzy. Broniatowski jest członkiem rady nadzorczej TVN, wcześniej zasiadał też w radzie nadzorczej Grupy Onet, był pierwszym dyrektorem polskiego przedstawicielstwa Reuters i wiceszefem rosyjskiej agencji Interfax International Information Group. Z Kniażyckim znają się jeszcze z czasów, gdy próbowali stworzyć ogólnokrajowy dziennik w języku ukraińskim. Wtedy się nie udało z powodu inwestora, który wycofał się z projektu. Broniatowski ma nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Kim jest pan Boniatowski? Alez oczywiście, to resortowe dziecko. Wystarczy sprawdzić w wiki Michał Broniatowski, syn Mieczysława i Henryki, http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczysław_Broniatowski http://pl.wikipedia.org/wiki/Henryka_Broniatowska Zeby było śmieszniej, Głos Rosji tez podawał podgląd do tego kanału na swoich stronach internetowych na relacjach z Ukrainy. Pełna koordynacja.
Witalij Kliczko, lider ukraińskiej partii Udar, gościem posiedzenia Rady Krajowej PO. czytaj dalej »
300 mln zł na wsparcie przedsiębiorczości na Ukrainie
O założeniach i mechanizmach działania funduszu, który inwestowałby w rozwój i restrukturyzację ukraińskich przedsiębiorstw, rozmawiali w poniedziałek przedstawiciele PKO BP, BGK, Ministerstwa Finansów i KPRP.
Inicjatywa prezydenta dot. stworzenia polsko-ukraińskiego funduszu wspierania rozwoju MŚP na Ukrainie to kolejna propozycja realnego wsparcia dla Ukrainy. Fundusz ma działać na wzór Polish-American Enterprise Fund, który na początku polskiej transformacji z sukcesem wspierał polskie małe i średnie firmy, a także rozwój prywatnego rynku w Polsce – stwierdził minister Olgierd Dziekoński. - Dzięki wsparciu lokalnej przedsiębiorczości Ukraina będzie mieć szanse na zbudowanie klasy średniej, prywatnego biznesu, a w konsekwencji społeczeństwa obywatelskiego – dodał.
Czyżbyśmy mieli do czynienia w sprawie rezerw walutowych z nowymi cudami premiera Tuska czy też przed nami pojawiła się jakaś nowa czarna dziura?
Czy dzieje się coś złego, o czym Polacy jeszcze nie wiedzą, czy pod osłoną medialnej zawieruchy związanej z kryzysem ukraińskim skutecznie drenowane są nasze rezerwy walutowe? Czy powinniśmy już zacząć się bać o stan naszych rezerw walutowych? Jeszcze pod koniec 2013 r. polskie rezerwy walutowe sięgały poziomu ok. 85 mld euro, by już w lutym 2014 r. zmniejszyć się gwałtownie do poziomu zaledwie 75,9 mld euro. Różnica wydaje się więc być kolosalna - rzędu ok. 9 mld euro - czyli blisko 40 mld zł. Dzieje się to wszystko w czasie gdy jeszcze w styczniu tego roku biliśmy historyczne rekordy w jednorazowych pożyczkach na rynku obligacji, pożyczając kwotę ponad 12 mld zł jednorazowo. Na początku 2014 r. pożyczyliśmy też dodatkowo 2 mld euro i 2 mld dol.
Gdzie więc podziały się te tak gigantyczne środki, skoro rezerwy walutowe tak znacząco zmalały w ostatnich tygodniach? W lutym NBP przerzucił ponoć do państwowego BGK zaledwie ok. 1 mld euro. Ponoć BGK wspólnie z PKO BP będzie pożyczał pieniądze ukraińskim inwestorom i firmom. Ciekawe czy polscy ciułacze i emeryci - klienci PKO PB będą tym zachwyceni.
- Zaloguj się, by odpowiadać
150 komentarzy
1. bajdy Tuska i kontra
Premier: w UE powstaje unia energetyczna, jej częścią - Ukraina
stać się także Ukraina - powiedział w sobotę premier Donald Tuskpodczas
inauguracji kampanii wyborczej PO do europarlamentu.
"Nikt nie spodziewał się Kliczki, premier zrobił nam niespodziankę". Kulisy rady krajowej PO
Ukraina będzie tematem przewodnim kampanii Platformy. Donald Tusk
odbiera Jarosławowi Kaczyńskiemu główną polityczną broń. To on
prezentuje się teraz jako zwolennik silnej, bezpiecznej Polski.
Po weekendzie 1:0 dla Platformy
Dwie największe partie - PO i PiS - oficjalnie
rozpoczęły w sobotę kampanie wyborcze, zatwierdzając listy do Parlamentu
Europejskiego. Na razie...
Renata Grochal, Agata Kondzińska
Zapraszając na radę krajową Witalija Kliczkę, jednego z liderów Majdanu,
szefa partii UDAR, Platforma dała dobitny sygnał, że kryzys
rosyjsko--ukraiński będzie głównym tematem jej kampanii. Śmiesznie
wypadł PiS, przeciwstawiając Kliczce Małgorzatę Gosiewską z jej
opowieściami o...
Czarny piątek Tuska. A miało być pasmo sukcesów, na tę kampanię wyborczą do Brukseli.
W środę Tusk wygłosił orędzie w telewizorze i zapewniał , że Polska jest "silnym, bezpiecznym i dojrzałym państwem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Palikot: Strefa euro jest
Palikot: Strefa euro jest tarczą antyrakietową
Konwencja koalicji Europa Plus Twój Ruch, podsumowująca kampanię do
Parlamentu Europejskiego, odbyła się w sobotę w Warszawie. Wśród najważniejszych postulatów
wymieniono m.in. konieczność integracji europejskiej i przystąpienie do strefy euro.
Szef Twojego Ruchu przedstawił także propozycje nowych rozwiązań. W miejsce tego języka proponujemy strategię gospodarczą, skok technologiczny i gospodarkę opartą o rozwój
- powiedział. Podkreślał, że polska gospodarka ma być tak znacząca,
żeby Zachód nie mógł przejść do porządku dziennego nad stratami dla
własnej gospodarki, gdyby Polska miała stać się terenem działań
wojennych.
Drugim filarem, zdaniem Palikota, jest głęboka integracja europejska i przystąpienie do strefy euro. Euro
jest tarczą antyrakietową. Jest armią. Trzeba wytłumaczyć ludziom w
Polsce, że mają do wyboru drogie czołgi i samoloty, których kupno nijak
nie zbliży nas do potęgi militarnej np. Rosji, z drugiej strony -
znacznie mniejsze wydatki, bez rozlewu krwi. Atak na Polskę będzie
atakiem na strefę euro - tłumaczył.
Trzecim filarem są zmiany społeczne, mające doprowadzić do poczucia
wspólnoty teraźniejszości i przeszłości, nie tylko wspólnoty
historycznej. Temu celowi mają być podporządkowane zmiany w edukacji i
finansowaniu służby zdrowia. Polacy są dziś szantażowani historyczną
retoryką, a na co dzień nie reprezentują wspólnoty. Ludzie w Polsce z
entuzjazmem reagują na inną perspektywę, niż perspektywa zbrojeń. Nie
chcą wojny, chcą pokoju i współpracy - zakończył Palikot.
Koalicję Europa Plus Twój Ruch tworzą: Twój Ruch, Równość i
Nowoczesność, Dom Wszystkich Polska, Wolne Konopie, Patria Demokratyczna
- Demokraci.pl, Stronnictwo Demokratyczne i Europa Plus
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Lewicowa rewolucja w "białych
Lewicowa rewolucja w "białych rękawiczkach"
Prof. dr hab. Piotr Jaroszyński: Nowa Lewica wrodziła się w partię, która nienawidzi ludzi
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” dr
Aldona Ciborowska dokładnie analizuje ogłoszony „Manifest rewolucji
postnarodowej. Dla Europy!”. Autorka zwróciła uwagę, że „scenarzyści”
omawianego manifestu „ujawniają cel i plan działania – chcą znieść
suwerenność państw, podporządkować Europę euro, sfederować ją, wyznaczać
ścieżki globalizacji i dążyć do stworzenia rządu światowego.
Uzgadniają, że ich religią jest tzw. wolność”. Nowa lewica jest w swoim
programie jeszcze bardziej radykalna niż marksizm sowiecki?
- Oczywiście. Przecież Nowa Lewica to
kontynuacja marksizmu, który był szerszy niż marksizm sowiecki. Ten
ostatni, to był tylko wstęp do rewolucji globalnej, miał działać niczym
taran niszczący fizycznie potencjalne ośrodki oporu, w tym instytucje
religijne oraz tradycyjne elity intelektualne i społeczne. Nowa Lewica
natomiast zajęła się rewolucją w białych rękawiczkach, chodziło o
przejęcie władzy nad narodami poprzez umiejętne wykorzystywanie struktur
i mechanizmów demokratycznych, w tym dojście do władzy drogą wyborów,
które dzięki medialnej socjotechnice, przeprowadzić można wedle
zaprojektowanego planu, zgodnie z zasadą, że wyborca nie myśli, wyborca
reaguje. A odpowiednich bodźców dostarczają media kontrolowane przez
Nową Lewicę. Jest to system diaboliczny, dlatego przekręca znaczenia
słów. Gdy mówi o wolności, to tak naprawdę chodzi albo o wolność do zła,
albo o coraz większe zniewolenie.
Autorzy wspomnianego dokumentu
wzywają Europę do działania. „Manifest” ten ma wywołać jedynie reakcję
przywiązanych do prawa narodów o samostanowieniu, by następnie
zagospodarować ich zgodnie z ustalonym z góry planem?
- Tak, ten plan jest opracowany i
stopniowo wcielany w życie. Dlatego nie możemy przespać jakichkolwiek
wyborów wiedząc, że zły wybór to utrata kolejnego przyczółku
niepodległości. A choć wiele kluczowych stanowisk nie pochodzi z wyboru,
ale z nominacji, to jednak wszędzie tam, gdzie mamy wpływ, musimy
informować i działać.
Doktor Aldona Ciborowska wskazała w
swym artykule, że w Polsce m. in. politycy Twojego Ruchu są
zaangażowani w realizację zadań ideologów rewolucji nowej lewicy. Lider
tego ugrupowania znany jest z często wulgarnych i komicznych
happeningów. Przybrał on niejako postać „politycznego komika”, by
odwrócić uwagę od prawdziwych działań tożsamych ze światową Nową Lewicą?
- Mechanizmy socjotechniki są tu
bardzo różne. Czasem odwraca uwagę, a czasem działa bardzo poważnie,
wiedząc, że przy odpowiednim nagłośnieniu medialnym znajdzie
zwolenników, bo przecież są ludzie, którym to się podoba. Na pewno
jednak nie jest to ugrupowanie, które ma w sobie źródło siły
politycznej, ono należy do szerszej korporacji ruchów lewicowych. Tam
też, a nie u nas, ustalane są cele strategiczne i metody.
„Manifest rewolucji
postnarodowej. Dla Europy!” odwraca porządek rzeczy wzorowany na
chrześcijańskich zasadach. W centrum działania nie ma miejsca dla
godności osoby, relacji naturalnych. Szczególny nacisk kładą na
wzmacnianie waluty euro i globalizację mentalności ekologicznej...
- Chrześcijaństwo jest dla nich
głównym wrogiem, zresztą człowiek też. Nowa Lewica wrodziła się w
partię, która nienawidzi ludzi. Jest odpowiednikiem tego, co w Rzymie
określano mianem „nieprzyjaciół rodu ludzkiego”. By zniszczyć skutecznie
ludzkość, potrzebują narzędzi, a więc tego, co daje maksymalną
kontrolę, od pieniądza przez prawo aż po zmianę mentalności. Bronić
skutecznie można się przed nimi tylko wtedy, gdy widząc ich plan
całościowy, konsekwentnie będziemy pilnować naszych zasad, by w ich
świetle postępować, nie godząc się na ustępstwa tam, gdzie nęci się nas
lub zmusza do akceptacji zła.
Dziękuję za rozmowę.
Czy eurosceptycy w Unii Europejskiej nabierają rozpędu?
Na
podstawie wyników przeprowadzonej w ubiegłą niedzielę, 23 marca,
pierwszej tury wyborów municypalnych we Francji, skrajnie prawicowy
Front Narodowy, jak wynika ze wstępnych obliczeń głosów, uzyskał ponad 5
razy więcej głosów niż podczas poprzednich wyborów w 2008 roku. Zdaniem
ekspertów, wyniki wyborów stanowią odzwierciedlenie tendencji,
polegającej na ustawicznym wzroście popularności partii prawicowych w
Unii Europejskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Mówiła mama Zosi, ze bocian dzieci nosi
T. Boy-Żeleński
Rzecz to w Polsce niesłychana, dzieci nie chcą wierzyc juz w bociana.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. listy do PE
Znamy już wszystkie jedynki PO, PiS, Europy Plus Twojego Ruchu, SLD i prawie wszystkich czołowych kandydatów PSL. Większość liderów list pokazały również Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Polska Razem Jarosława Gowina. Czekamy jeszcze na potwierdzenie jedynek komitetów Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, Ruchu Narodowego i Zielonych.
Okręg nr 1 Pomorze: PO - Janusz Lewandowski, PiS - Anna Fotyga, EPTR - Dorota Gardias, PSL - Andrzej Stępniak, SLD - Longin Pastusiak.
Okręg nr 2 Kujawy: PO - Jan Rostowski, PiS - Kosma Złotowski, EPTR - Kazimierza Szczuka, PSL - Eugeniusz Kłopotek, SLD - Janusz Zemke, PR - Maciej Marzec.
Okręg nr 3 Warmia, Mazury i Podlasie: PO - Barbara Kudrycka, PiS - Karol Karski, EPRT - Małgorzata Kowalska, PSL - Stanisław Żelichowski, SLD - Tadeusz Iwiński, PR - Jacek Żalek.
Okręg nr 4 Warszawa: PO - Danuta Huebner, PiS - Zdzisław Krasnodębski, EPTR - Ryszard Kalisz, PSL - Grzegorz Benedykciński, SLD - Wojciech Olejniczak, SP- Jacek Kurski, PR - Paweł Kowal.
Okręg nr 5 Mazowsze: PO - Julia Pitera, PiS - Wojciech Jasiński, EPTR - Andrzej Celiński, PSL - Jarosław Kalinowski, SLD - Anna Kalata, SP - Ludwik Dorn, PR - Marek Czarnecki.
Okręg nr 6. woj. łódzkie: PO - Jacek Saryusz-Wolski, PiS - Janusz Wojciechowski, EPTR - Ewa Wójciak, PSL - Mieczysław Łuczak, SLD - Weronika Marczuk, PR - John Godson.
Okręg nr 7 Wielkopolska: PO - Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, PiS - Ryszard Czarnecki, EPTR - Marek Siwiec, PSL - Andrzej Grzyb, SLD - Krystyna Łybacka, SP - Andrzej Dera, PR - Krystyna Iglicka-Okólska.
Okręg nr 8 Lubelszczyzna: PO - Michał Kamiński, PiS - Waldemar Paruch, EPTR - Barbara Nowacka, PSL - Arkadiusz Bratkowski, SLD - Jacek Czerniak, PR - Andrzej Stanisławek.
Okręg nr 9 Podkarpacie: PO - Elżbieta Łukacijewska, PiS - Tomasz Poręba, EPTR - Marta Niewczas, PSL - Władysław Kosiniak-Kamycz. SLD - Tomasz Kamiński, PR - Kazimierz Jaworski.
Okręg nr 10 woj. małopolskie i świętokrzyskie: PO - Róża Thun, PiS - Ryszard Legutko, EPTR - Jan Hartman, PSL - Czesław Siekierski, SLD - Joanna Senyszyn SP - Zbigniew Ziobro, PR - Jarosław Gowin.
Okręg nr 11 woj. śląskie: PO - Jerzy Buzek, PiS - Bolesław Piecha, EPTR - Kazimierz Kutz, PSL - Stanisław Dąbrawa, SLD - Adam Gierek, SP - Tadeusz Cymański, PR - Marek Migalski.
Okręg nr 12 woj. opolskie i dolnośląskie: PO - Bogdan Zdrojewski, PiS - Dawid Jackiewicz, EPTR - Robert Kwiatkowski, SLD - Lidia Geringer de Oedenberg, SP - Beata Kempa, PR - Artur Zasada.
Okręg nr 13 woj. lubuskie i zachodniopomorskie: PO - Dariusz Rosati, PiS - Marek Gróbarczyk, EPTR - Paweł Piskorski, PSL - Jolanta Fedak, SLD - Bogusław Liberacki, SP - Patryk Jaki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Do Pani Mmaryli
Szanowna Pani Marylo,
Ciekaw jestem czy Vincent bez Peselu wie gdzie leżą Kujawy.Wiem, że pierwszy raz w życiu słyszał o wielkim polskim mieście Bydgoszcz.
Kazia prawie dochtór szczupak, też pewno nie wie, gdzie leża Kujawy
Konwencje PO, popis Miska ze ściągnięciem boksera-celebryty Kłyczki przyćmiły problemy matek z dziećmi niepełnosprawnymi w Sejmie.
Z Tuska zrobiły pajaca, który nawet nie miał siły dać głosu
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
ma Pan rację, z Tuska zrobili pajaca. Ale ten pajac panicznie sie boi i tego należy się obawiać.
Pozdrawiam serdecznie
Co się stanie 1 września, jeśli Platforma Obywatelska nie wygra wyborów do PE? Czyżby pod groźbą Tuska kryła się groźba Putina?
Determinacja jest ogromna. Obstawiam, że w kwietniu Tusk będzie
jeździł od Kasprowego po Hel, rozdając relikwie Jana Pawła II. Skoro na
potrzeby wyborów wziął ślub kościelny, to i kanonizację wykorzysta do
utrzymania wpływów w PE. Zwłaszcza, że coraz bardziej boi się Putina.
Po wczorajszym wystąpieniu Donalda Tuska na kongresie Platformy
możemy być pewni dwóch rzeczy: premier przestał już ukrywać, że Polska
jest niemiecko-rosyjskim kondominium i zaczął sobie zdawać sprawę, że
balonowy PR z hasłami o budowaniu mostów już się wyczerpał. Możemy się też spodziewać takiego nasilenia propagandowej indoktrynacji, że zatęsknimy za wyjazdem premiera w Alpy.
- nawoływał premier do partyjnych kolegów. Po Olimpiadzie w Zębie,
pokazowym obiedzie u posła Gowina czy układaniu klocków z dziećmi
zawiedzionych wyborców doprawdy trudno sobie wyobrazić nowe warianty
aktywności premiera. Obstawiam, że w kwietniu będzie jeździł od
Kasprowego po Hel rozdając relikwie Jana Pawła II. Skoro na potrzeby
wyborów wziął ślub kościelny, to i kanonizację wykorzysta do utrzymania
wpływów w Parlamencie Europejskim. Zwłaszcza, że coraz bardziej boi się Putina.
Determinacja
jest ogromna, bo jak się wczoraj dowiedzieliśmy, tylko obecność partii
Donalda Tuska w PE zatrzyma rosyjskie czołgi. Można odnieść wrażenie, że to argumentacja z przedwyborczej gry na szczeblu krajowym, ale skoro sprawa Krymu paląca, trzeba z nią ruszyć już teraz.
- mówił Tusk. Przymilni dziennikarze zaprzyjaźnionych z
rządem mediów jak zwykle nie dopytali co premier miał na myśli, mówiąc
że raz jeszcze Polska może przeżyć 1 września.
Czyżby kryło się za tym coś więcej? Dlaczego tylko Donald Tusk ma być gwarantem pokoju w Europie i powstrzymania militarnego gniewu Putina?
A co, jeśli sprawdzą
się sondaże? Jeśli to partia Jarosława Kaczyńskiego przejmie władzę?
Jeśli zacznie porządkować fundamentalne dla Polski sprawy? Jeśli zacznie
prowadzić sprawę smoleńską zgodnie z zasadami panującymi w suwerennym
państwie? Jeśli....?
Będziemy mieć powtórkę z 1 września 1939?...
Marzena Nykiel
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Palikot: Strefa euro jest tarczą antyrakietową
wiesz choć się nim brzydzę,muszę mu przyznać rację.UE jest naszpikowana agencjami towarzyskimi,jak kasza skwarkami.
Ruskie agnenc(y)je w UE już siedzą, najpierw z wyjedzą skwarki (czytaj wydutkają),bo w kaszę (czytaj w biznesie) (dmuchać - tyż dutkać ino inacyj) se nie pozwolą!
9. ...
http://www.youtube.com/watch?v=2EgE-DFsXuU
a po ciężkiej nocy
http://www.youtube.com/watch?v=06LVuK-Yh8o
słodkiej nocy życzę ;)
10. ostra jazda się rozpoczęła już dzisiaj, będzie bagno
Jak Michał Kamiński sprzedał się Platformie
Michał Kamiński latami był kibicem Legii. Potem przerzucił
sympatię na Polonię Warszawa. W polityce dokonał równie radykalnego
zwrotu. Walczył u boku Kaczyńskiego, teraz przeszedł do...
Siwiec: Donald Tusk po raz kolejny się potyka
Zasada jest
taka. Jak obiecujesz, musisz to spełnić. Donald Tusk po raz kolejny się
potyka - tak Marek Siwiec ocenił w TVP Info trudne rozmowy Donalda Tuska
z rodzicami dzieci niepełnosprawnych.
Palikot nagrany. "Protestujący to szansa na zrobienie kampanii do PE"
Najpierw trzeba
zbudować zaufanie z takimi ludźmi, udzielić im realnej pomocy, a potem
być ich negocjatorem. Jak się okazuje, to była nieprawdopodobna szansa,
do zrobienia całej kampanii do Parlamentu Europejskiego, albo zrobienia
kariery w...
Palikot nagrany. Niesiołowski: To, co on powiedział, to jest jego absolutny koniec
Stefan
Niesiołowski, Arkadiusz Mularczyk i Wojciech Olejniczek skrytykowali
Janusza Palikota za to, w jaki sposób mówił do swoich posłów
o protestujących w Sejmie rodzicach dzieci niepełnosprawnych. - Jestem
tym porażony. To, co on powiedział, to jest jego absolutny koniec -...Wydanie:
Fakty po Faktach »
23.03 | Krzywonos: Wykorzystywanie matek i dzieci w walce politycznej to świństwo
„Największym dramatem rodziców niepełnosprawnych
dzieci jest to, że ktoś ich zmanipulował, wprowadził do Sejmu i
zostawił. Dzieci są dla mnie wartością największą, a teraz leżą one na
podłogach. Oglądając takie obrazki myślę, że nie mogłabym do nich
pojechać, bo przede wszystkim musiałabym się z nimi pokłócić o te
dzieci, to jest niedopuszczalne” – powiedziała w „Faktach po Faktach”
Henryka Krzywonos, opozycjonistka w okresie PRL, kandydatka do
Parlamentu Europejskiego z list PO.
Mężydło
o protestujących w Sejmie: „Jeśli są zatroskani o dzieci, to
zrozumieją, że nie można nadmiernie zadłużać państwa...”
„Premier radzi sobie z takimi trudnymi rozmowami. Podziwiam go za
to, że ma odwagę systematycznie chodzić do tych ludzi, którzy domagają
się podwyżek na opiekę nad dziećmi niepełnosprawnymi”.
Rodzice niepełnosprawnych dzieci "zszokowani" słowami Krzywonos
poniedziałek protestujących odwiedził szef Solidarności Piotr Duda.
zobacz więcej »
Kidawa
- Błońska: "Według mnie nie będzie jutro spotkania premiera z
protestującymi w Sejmie rodzicami. Więcej nie możemy zrobić"
"Ta umowa i to zobowiązanie mówi o roku 2016. Jeśli sytuacja
gospodarcza będzie lepsza, będziemy te kwoty może zwiększać, może będzie
trochę szybciej, ale to się wszystko toczy".
13/2014 (1621)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Tusk sie może przejechac na Ukrainie....
Aktywiści Automajdanu udali się dzisiaj pod posiadłość premiera Arsenija Jaceniuka, żeby przypomnieć, że większość żądań Majdanu nie została jeszcze spełniona.
Jak podaje 5. Kanał ukraińskiej telewizji, działacze stwierdzili, że „chcieliby wkrótce zobaczyć, że w kraju zaczyna się lustracja, walka z korupcją, a odpowiedzialni za śmierć działaczy Euromajdanu trafiają za kratki i zażądali zamknięcia granicy z Rosją”.
Aktywiści Automajdanu udali się dzisiaj pod posiadłość premiera Arsenija Jaceniuka, żeby przypomnieć, że większość żądań Majdanu nie została jeszcze spełniona.
Jak podaje 5. Kanał ukraińskiej telewizji, działacze stwierdzili, że „chcieliby wkrótce zobaczyć, że w kraju zaczyna się lustracja, walka z korupcją, a odpowiedzialni za śmierć działaczy Euromajdanu trafiają za kratki i zażądali zamknięcia granicy z Rosją”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. ta Krzywonos ma nos prosty ;)
ale "truskawę,czytaj nos!" ma przyzwoitą,nawet Ariel Sharon patrzy na nią (na truskawę,nie na krzywonos) z uwielbieniem,a T.Gros nasikał w pampers z zachwytu :)))
13. Hucpa Pitery. Znów straszenie
Hucpa Pitery. Znów straszenie wojną, jeśli wygra PiS i bełkot ws. kandydowania do PE
"W Parlamencie Europejskim chciałabym pracować. Chciałabym
kontynuować to co robię i jednocześnie pracować w dalszym ciągu w Polsce
w tym co robiłam."
Julia Pitera wyśledziła dorsza i to było największe osiągnięcie pełnomocnik Tuska ds korupcji ©
Tarcza antykorupcyjna Tuska pojawia się i znika. Wojna PO z korupcją trwa w najlepsze od 6 lat
Co na to PKW?
Inauguracja kampanii „Tydzień z Internetem”
W Pałacu Prezydenckim została zainaugurowana kampania „Tydzień z
Internetem”. Jej celem jest pokazanie, jak Internet i znajomość nowych
technologii mogą pomóc w poszukiwaniu pracy. W inauguracji wziął udział
Szef KPRP Jacek Michałowski.
„Tydzień z Internetem” to ogólnoeuropejska akcja koordynowana przez
organizację pozarządową Telecentre Europe, wspierana przez Neelie Kroes,
Wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej i Komisarz Unii ds. Agendy
Cyfrowej.
Myśl przewodnia Tygodnia z Internetem 2014 nawiązuje do tematyki
inicjatyw Komisji Europejskiej podejmowanych na rzecz zdobywania i
rozwijania umiejętności cyfrowych potrzebnych pracownikom w nowoczesnej
gospodarce. Główne obszary tematyczne tegorocznej ogólnoeuropejskiej
kampanii to:
• Tydzień z Internetem - poczuj się pewnie na rynku pracy (Get online
for employment): szkolenia informatyczne, testy posiadanych kompetencji
cyfrowych, wykorzystanie mediów społecznościowych przez osoby
poszukujące pracy.
• Tydzień z Internetem - znajdź pracę w branży ICT (Get online for
digital jobs): szukanie pracy w branży ICT, uzyskiwanie certyfikatów
ICT.
• Tydzień z Internetem - włącz się w sieć! (Get online for inclusion):
umiejętności cyfrowe dla początkujących, podstawy obsługi Internetu dla
seniorów, pierwsze kroki w mediach społecznościowych.
Instytucje i organizacje, które wezmą udział w Tygodniu z Internetem
2014, będą mogły skorzystać ze scenariuszy spotkań, przygotowanych na
potrzeby tegorocznej edycji kampanii. Każdy scenariusz zawiera dokładny
opis, jak przeprowadzić spotkanie, materiały pomocnicze (prezentacje,
quizy), wskazówki, jak promować wydarzenie oraz gotowe materiały
promocyjne (plakat, ulotka, banner internetowy, wzór zaproszenia i
informacji prasowej). Czas trwania jednego spotkania to od półtorej do
dwóch i pół godzin. Spotkanie można też przeprowadzić według własnego
pomysłu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Protest rodziców
Protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Do Sejmu przyjadą dzisiaj kolejni
Dzisiaj do Warszawy mają przyjechać kolejni rodzice, którzy chcą
wesprzeć okupujących Sejm. Autokary jadą m.in. ze Słupska, Elbląga,
Łodzi.
Tatarzy znowu są w drodze
Kilkaset tatarskich rodzin planuje ucieczkę przez Lwów
do Polski. Nasze państwo oferuje im utrzymanie. Ich polscy pobratymcy -
głównie dobre słowo.
Polacy na Krymie w potrzasku
My, etniczni Polacy, zamieszkujący terytorium Krymu,
znaleźliśmy się dzisiaj w niebezpieczeństwie, zostaliśmy zakładnikami
nieprawnych decyzji i działań samozwańczej "władzy" Krymu oraz
uzbrojonych okupantów Rosyjskiej Federacji – piszą krymscy Polacy.
Tusk liczy na strach
Przed kolejną kampanią wyborczą premier postanowił uderzyć w inne tony - strach o bezpieczeństwo
Zagrożenie bezpieczeństwa Polaków w obliczu
zbrojnego konfliktu za naszą wschodnią granicą ma przekonać wyborców w
Polsce, by nie głosowali na inną partię, lecz poparli rządzącą od
siedmiu lat Platformę Obywatelską. Taka jest wymowa sobotniej
inauguracji kampanii wyborczej PO do Parlamentu Europejskiego.
Coraz trudniej jest przekonać do siebie wyborców kolejnymi
przedwyborczymi obietnicami, zwłaszcza że ze składanych poprzednio
rządzący nie są w stanie się pozytywnie rozliczyć. W tej sytuacji w
coraz to nowe obietnice Donalda Tuska nie chcą już wierzyć, traktując
kolejne zapowiedzi z przymrużeniem oka, nawet dotychczasowi zwolennicy
partii rządzącej. Przed kolejną kampanią wyborczą premier postanowił
uderzyć więc w inne tony.
Co może przekonać wyborców, by mieli opory przed zagłosowaniem na
inną listę? To – jak wynika z wystąpienia premiera Donalda Tuska podczas
sobotniego posiedzenia Rady Krajowej PO na inaugurację kampanii
wyborczej Platformy – strach o bezpieczeństwo własne i swojej rodziny.
Kampania wyborcza PO ma się oprzeć na próbie przekonania, że jakakolwiek
zgoda wyborców na zmiany na szczycie władzy w Polsce, w sytuacji
konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą, może stanowić wręcz
śmiertelne zagrożenie dla każdego mieszkańca Polski. I w tej sytuacji –
nawet jeśli dotychczas rządzący nie spełnili pokładanych w nich nadziei –
nie należy, wybierając opozycję, powodować jakiejkolwiek destabilizacji
władzy w kraju. I jeśli wyborcy nie są w stanie zagłosować na Platformę
za zasługi, to może zagłosują ze strachu.
Macie straszyć Polaków
Premier Donald Tusk, przekonując, iż w okresie rządów PO Polska
zbudowała w Europie „bezcenną markę”, instruował działaczy Platformy w
sprawie obowiązującej na czas kampanii wyborczej propagandy. –Nie
pozwólmy poprzez te wybory europejskie tej marki zmarnować, bo nie
będziemy w stanie pomóc sobie, Ukrainie, Europie. Nie będziemy w stanie,
tak jak do tej pory, skutecznie budować naszego bezpieczeństwa. O to
was proszę, bo czasami brakuje nam takiej wyo- braźni, a co tam się
stanie, że akurat jacyś inni ludzie znajdą się w Europie, albo inni
ludzie będą rządzić w Polsce. Otóż może stać się coś naprawdę bardzo
złego i wy w to wierzycie, Polacy muszą też w to uwierzyć, że wy
stanowicie rękojmię, gwarancję takiej reputacji Polski, która pozwala
Polsce wpływać na działania Europy – snuł swój wywód premier Tusk.
Przewodniczący Platformy przekonywał, że majowe wybory to
„najważniejsze europejskie wybory w historii”. – To właśnie wydarzenia
na Ukrainie, a następnie bezprzykładny akt agresji we współczesnej
Europie, jakim była aneksja Krymu, pokazują nam, jak ważne są wybory
europejskie dla Polski. (…) Dzisiaj wiemy, że wybory europejskie po raz
pierwszy w swojej historii to będą wybory, które dotyczyć będą istoty
sprawy, istoty naszej historii, bo także od tych wyborów zależeć będzie,
czy Europa przetrwa – mówił Tusk. Premier stwierdził, że toczone spory i
dyskusje, zarówno w ramach wyborczej kampanii, jak i na forum Rady
Europejskiej, to są dyskusje o tym, „czy my w ogóle będziemy jako Europa
istnieli w przyszłości”. Gościem specjalnym Rady Krajowej Platformy
Obywatelskiej był szef ukraińskiej partii UDAR Witalij Kliczko. Oba
ugrupowania zawarły porozumienie w sprawie współpracy. Nawiązując do
tragicznych wydarzeń na Ukrainie, premier stwierdził nawet, że Ukraińcy,
którzy zginęli w Kijowie na Majdanie, swoje życie oddali „za Europę”.
Dzieci nie pójdą do szkoły?
W swojej wojennej retoryce Donald Tusk poszedł jeszcze dalej. Z ust
premiera padły słowa zdumiewające w obliczu wcześniejszych zapewnień o
braku bezpośredniego zagrożenia Polski wkroczeniem obcych wojsk ze
Wschodu. Wskazują one raczej na skrajną desperację szefa partii
rządzącej, chcącego za wszelką cenę wygrać kolejne wybory. Wspomniał, że
„ktoś kilka dni temu powiedział”, że najważniejszymi zadaniami, jakie
stoją przed władzami, jest darmowy podręcznik i dobre przygotowanie
szkół dla naszych sześciolatków. – Ale ktoś natychmiast dopowiedział, że
te wybory europejskie, one nie są o tym, czy nasze szkoły są dobrze
przygotowane na 1 września dla naszych sześciolatków, te wybory
europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle 1września
pójdą do szkoły – dramatyzował Donald Tusk.
Sobotnia Rada Krajowa PO zatwierdziła listy wyborcze Platformy do
europarlamentu. Liderami list zostali: pomorskiej – Janusz Lewandowski,
kujawsko-pomorskiej – Jacek Rostowski, podlaskiej i warmińsko-mazurskiej
– Barbara Kudrycka, warszawskiej – Danuta Hübner, mazowieckiej – Julia
Pitera, łódzkiej – Jacek Saryusz-Wolski, wielkopolskiej – Agnieszka
Kozłowska-Rajewicz, lubelskiej – Michał Kamiński, podkarpackiej –
Elżbieta Łukacijewska, małopolskiej i świętokrzyskiej – Róża Thun,
śląskiej –Jerzy Buzek, dolnośląskiej i opolskiej – Bogdan Zdrojewski,
lubuskiej i zachodniopomorskiej – Dariusz Rosati.
Artur Kowalski
Prof.
Krasnodębski: "Sprawa Ukrainy powinna być gwoździem do trumny ekipy
Tuska. Obóz rządzący z tego gwoździa stara się zrobić deskę ratunkową".
Polaków już od pewnego czasu straszy się wojną, a ta wypowiedź była
zupełnie przerysowana. Zapewne jest to związane z przekonaniem, że to
wpływa na poprawę wyników sondażowych.
Sondaż CBOS. Polacy mniej krytycznie o kraju
Polacy zaczęli przychylniej oceniać rodzimą scenę polityczną. Co miało na to wpływ?
Z sondażu wynika, że marzec to trzeci
miesiąc z rzędu, gdy oceny rozwoju ogólnej sytuacji w kraju są dość
stabilne; trzy piąte badanych (61 proc.) uważa, że zmierza ona w złym
kierunku, jedna czwarta (26 proc.) jest przeciwnego zdania, a co ósmy
ankietowany (13 proc.) nie ma sprecyzowanych poglądów na ten temat.
Pracownia zwróciła uwagę, że w marcu zmniejszył się krytycyzm Polaków w ocenie sytuacji politycznej. -
Rzadko spotykana w polskich realiach ponadpartyjna zgoda w sprawie
Ukrainy sprawiła, że Polacy w ostatnim czasie wyraźnie przychylniej
oceniają krajową scenę polityczną - uważa CBOS.Obecnie nieco ponad dwie piąte badanych (44
proc., spadek o 7 punktów proc. od lutego) źle ocenia sytuację na
krajowej scenie politycznej, a co dziewiąty (11 proc., wzrost o 2 punkty
proc.) - ocenia ją dobrze. 40 proc. (wzrost o 5 punktów proc.) badanych
uznaje tę sytuację za przeciętną. Jak przypomniał CBOS, są to najlepsze
oceny od niemal dwóch lat.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Gen. Polko o słowach Tuska
Gen. Polko o słowach Tuska dot. września: takie rzeczy może jakiś sztubak mówić. Obserwujemy zdziczenie obyczajów
W ocenie generała rolę premiera i szefa MON „w tego typu sytuacji
jest przejrzenie struktur, systemów dowodzenia”. Polko wskazuje, że do
dziś nie udało się opanować chaosu związanego ze zmianami w strukturze
dowodzenia armią.
Mimo
aneksji Krymu przez Kreml kwitnie przyjaźń na linii Warszawa-Moskwa.
Trwają przygotowania do obchodów Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w
Polsce w 2015
Zdaniem ministerstwa spraw zagranicznych kultura to jedno, a polityka drugie. "Nie łączymy tych rzeczy ze sobą".
Umowa UE-Ukraina nie pomoże Kijowowi w krótkim terminie
inwestorów, że kraj zmierza w stronę stabilności; jednak nawet wejście w
życie gospodarczych rozdziałów porozumienia niewiele pomoże, jeśli
Kijów nie przeprowadzi reform - uważają eksperci.
Niemcy nie wyślą dodatkowych sił na wschodnie rubieże NATO
Minister Ursula von der Leyen sugerowała wcześniej, że
Sojusz powinien wzmocnić obecność, by okazać państwom bałtyckim i
Polakom solidarność.
czytaj dalej »
Sikorski: Polska nie czuje się wojskowo zagrożona
Radosław
Sikorski ocenił, że Polska nie czuje się wojskowo zagrożona. - Mówimy
o przesunięciach natowskiej infrastruktury i stacjonowanie jednostek
w dalszym terminie, a nie jakimś ekspresowym tempie – zaznaczył.
W Hadze odbywa się spotkanie Ławrowa z p.o. szefa MSZ Ukrainy
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_24/W-Hadze-odbywa-sie-spotkanie-Lawro...
Spotkanie szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa z pełniącym obowiązki ministra spraw zagranicznych Ukrainy Andriejem Deszczycem odbywa się w Hadze w kuluarach szczytu bezpieczeństwa jądrowego.
Wicedyrektor departamentu informacji i prasy MSZ Rosji Maria Zacharowa opublikowała w internecie zdjęcie ministrów, siedzących za stołem negocjacyjnym. Podkreśliła ona, że spotkanie odbywa się „twarzą w twarz”. To pierwsze spotkanie na takim szczeblu po rozpoczęciu się wewnętrznego kryzysu politycznego na Ukrainie.
Deszczica powiedział dzisiaj na konferencji prasowej, że liczy na omówienie z Ławrowem pokojowych środków uregulowania konfliktu, który istnieje między Ukrainą a Rosją.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Duda: Tusk straszy Polaków
Duda: Tusk straszy Polaków Putinem. Wcześniej się z nim
Tym razem straszy Putinem z którym jeszcze kilka lat temu ściskał się
i mówił, że trzeba mieć zaufanie do Rosji, a Putin jest przyjacielem
Polski - powiedział na antenie radiowej Jedynki poseł PiS Andrzej Duda.
Duda stwierdził, że Tusk powinien się zdecydować, że Putin stanowi
dla Polski zagrożenie, czy jest naszym przyjacielem. - Widać pan premier
nie bardzo jest stabilny w swoich poglądach - powiedział polityk PiS.
Ławrow: Zachód nam pokazał, ile warte są obietnice
na uwagę dziennikarza, że Rosja obiecywała nie zajmować Krymu, szef MSZ
Rosji podkreślił, że nie zmusza nikogo by wierzył Rosji, a same kraje
Zachodu pokazały przez lata, "ile takie obietnice są warte".Ławrow powiedział, że Rada Najwyższa Ukrainy wciąż nie rozwiązała
problemów w Kijowie i na Ukrainie. - Władze Ukrainy powinny poświęcić
uwagę reformie konstytucyjnej tak, by uwzględnić interesy wszystkich
regionów kraju – powiedział.
Szef MSZ mówił też o podpisaniu
Umowy Stowarzyszeniowej Ukrainy i UE. Jego zdaniem, nie jest
to prowokacja, ponieważ "właściwie w ogóle nie wiadomo, czym jest". - -
To zaledwie 1/20 tego, co powinno zostać podpisane. Dziwne jest jednak
to, że podpisano umowę w chwili, gdy nowe władze na Ukrainie nie zostały
jeszcze ukonstytuowane. Zasadne i właściwe etycznie byłoby poczekać
na bardziej prawomocną władzę w Kijowie – powiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Tusk w spocie PO: Tego
Tusk w spocie PO: Tego potrzebuje Polska
[WIDEO]
- Prawdziwą stawką wyborów do Parlamentu Europejskiego jest bezpieczeństwo Polski - przekonuje premier. W kampanii wyborczej znów stawia na strach.
Tusk z Michnikiem na wojnie z Rosją. W TK ustawy o OFE i Lasy Państwowe, chora służba zdrowia
Kolejna klęska polskiej prezydencji Tuska , po budżecie UE. Szczyt Partnerstwa Wschodniego .
"i Demokraci" bez lewicy z SLD. Kwaśniewski, Siwiec i Palikot, Kalisz na posyłki. Program minimum, co łaska.
Pudelek Europejski
Jeszcze nigdy w wyborach do europarlamentu polskie partie
nie wystawiły tylu celebrytów, co w tym roku. Politycy mają wobec nich
prosty plan: wykorzystać i rzucić.
Pytanie, czy europarlamentowi potrzebni są celebryci. Z dużych
partii właściwie tylko PiS zrezygnowało z ich wystawiania. Na listach
pozostałych ugrupowań błyszczą gwiazdy show. Politycy liczą na to,
że przyciągną one do urn wyborców. Efekt może być jednak odwrotny
do zamierzonego.
Gwiazdy na europejskich listach łączy jedno:
z polityką jak dotąd nie miały praktycznie nic wspólnego. Ich zadanie
jest proste: mają zachęcić do głosowania te osoby, które dotąd
pozostawały obojętne na eurowybory. Frekwencja w nich była zawsze bardzo
niska. Tymczasem akurat w tych wyborach ma ona znaczenie. Ordynacja
przewiduje bowiem, że im więcej osób w danym regionie pójdzie do urn,
tym więcej mandatów przypadnie na dany okręg. Celebryci mają zatem
odegrać rolę zająców, które napędzą ludzi do urn. Dostają na listach
miejsca na tyle odległe, że i tak nie mają szans na fotel w Brukseli.
A na koniec mandaty i tak zgarną politycy okupujący pierwsze miejsca.
– Tyle że to jest lekceważenie elektoratów – ocenia dr Wojciech
Jabłoński, specjalista ds. marketingu politycznego.
Michał
Bąkiewicz, kiedyś siatkarz polskiej reprezentacji, jest kandydatem SLD
z Łodzi. Wystartuje z ostatniej, dziesiątej pozycji. – Jestem gotowy
na szybką naukę i ciężką pracę – deklaruje. Przystojny siatkarz jest
idolem wielu nastolatek i fanek siatkówki. Kilka lat temu postanowił
zaprezentować swoje niewątpliwe wdzięki na okładce „Cosmopolitana”.
W Łodzi SLD stawia jeszcze na Weronikę Marczuk – byłą żonę Cezarego
Pazury, niegdyś uczestniczkę „Tańca z gwiazdami” i jurorkę show „You Can
Dance”. Krytycy twierdzą, że Miller, stawiając na celebrytkę,
postanowił wykorzystać gorący temat, Marczuk jest bowiem z pochodzenia
Ukrainką.To oczywiście nie koniec gwiazdorskiej obsady
na listach. Bogdan Wenta, znany trener piłki ręcznej i były zawodnik,
wystartuje z drugiego miejsca na liście Platformy Obywatelskiej w okręgu
małopolsko-świętokrzyskim. Za obecną europosłanką Różą Thun.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Prawo i Sprawiedliwość
Prawo i Sprawiedliwość opublikowało najnowszy spot przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Materiał video odnosi się w całości do Platformy Obywatelskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Szyderstwa Tuska z
Szyderstwa
Tuska z protestujących rodziców. "Użyto słowa dialog po tych dwóch
spotkaniach? No...! (...) Wymagam więcej szacunku do siebie, gdy
rozmawiamy!"
"Są granice cynizmu i tutaj gdzieś widzę taki estetyczny i etyczny
dylemat, przed jakim polityk staje. Politycy, którzy wykorzystują to
tak jawnie, przekraczają pewne granice!"
Tusk
oburzony sugestią, że straszy wojną. "Moją specjalnością nie jest
straszenie – nawet jak moje dzieci były małe, to nie umiałem ich
nastraszyć..."
"Ewentualna interwencja Rosji na Ukrainie będzie oznaczała, że tuż
za naszą granicą jest wojna. Jeśli komuś się chce z tego śmiać, to
gratuluję poczucia humoru".
Dr Kochan dla wPolityce.pl: kreowanie przez Donalda Tuska atmosfery strachu jest nieuzasadnione oraz nieodpowiedzialne
"Jeśli media należycie napiętnują tę narrację, to Platformie się
ona nie opłaci. Jeśli jednak nie zauważą w tym nic niezwykłego,
niewykluczone, że Platforma na takiej retoryce zyska".
Sienkiewicz: Konflikt może dopełznąć i do naszych granic
To jest
otwarcie zupełnie nowego rozdziału - powiedział o sytuacji na Ukrainie
Bartłomiej Sienkiewicz na antenie Radia ZET. Minister spraw wewnętrznych
podkreślił też, że odpowiedzialny rząd musi brać pod uwagę każdy
wariant rozwoju sytuacji, w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Tusk: Sankcje wobec Rosji
Tusk: Sankcje wobec Rosji przynoszą pierwsze efekty, ale są też próbą dla UE
Tusk. Premier tłumaczył, że sankcje wobec Rosji mają uświadamiać władzom
tego państwa, że ich postępowanie wobec Ukrainy będzie kosztowne.
Obama: Aneksja Krymu jeszcze nie jest przesądzona
prezydent powiedział na szczycie nuklearnym w Hadze, że ciągle jest
możliwy dialog ukraińsko-rosyjski.
Obama może przyjechać do Polski 4 czerwca. To będzie cios dla Putina
Obamy w Warszawie byłaby zagraniem na nosie Rosji i potwierdzeniem
zmienionego kursu amerykańskiej administracji w polityce zagranicznej.
Prezydent USA ma odwiedzić Polskę 4 czerwca – podało wczoraj nieoficjalnie Radio RMF FM. Barack Obama miałby wziąć udział w organizowanych przez Bronisława Komorowskiego obchodach 25-lecia częściowo wolnych wyborów.
Po wizycie w Warszawie Obama miałby się udać na planowane na 6 czerwca obchody D-Day, czyli inwazji wojsk alianckich, która otworzyła front zachodni w wojnie z III Rzeszą. Planowany jeszcze później szczyt G8 w Soczi został z powodu rosyjskiej interwencji na Ukrainie i aneksji Krymu zerwany. Przyjazd do Polski wpisywałby się w kurs wzmacniania przez USA wschodniej flanki NATO w Europie. Na razie wysłano do Polski i Rumunii samoloty F-16 i AWACS. Wizyta prezydenta USA w Święto Wolności – jak nazwał obchody 4 czerwca prezydent Komorowski – byłaby kolejnym gestem poparcia dla Polski.
Zbliżenie Waszyngtonu z Warszawą zaczęło się dokonywać wcześniej niż wydarzenia na Krymie. W listopadzie 2013 r. był u nas sekretarz stanu John Kerry, a w styczniu tego roku – sekretarz obrony Chuck Hagel. Amerykańskich oficjeli do odwiedzin Warszawy skłaniały zapowiedzi uruchomienia wartego 100 mld zł programu modernizacji polskiej armii. Jak wynika z naszych informacji, ani nasza ambasada w Waszyngtonie, ani MSZ czy Kancelaria Prezydenta nie mają jeszcze oficjalnego potwierdzenia wizyty od amerykańskich władz.
Krystyna Grzybowska Czy musimy się tak ośmieszać? "Obawiam się, że Moskwy nie przeraża to co głosi premier III RP, a prawdopodobnie śmieszy"
Toż to są kpiny z naszych elit rządzących i wyraz pogardy dla
naszego narodu. Można na to nie reagować, ale warto wziąć pod uwagę,
żeby uzmysłowić sobie i naszym "władcom" stan i znaczenie Polski na
arenie międzynarodowej.
Jacek Karnowski Sienkiewicz porównuje Macierewicza do Żyrinowskiego. Ja z kolei nie widzę żadnej różnicy pomiędzy Sienkiewiczem i Żyrinowskim
A nie, przepraszam, jest różnica. Żyrinowski nie pozwoliłby
opluwać rosyjskiego oficera, który zginął na służbie. Sienkiewicz
pozwalał opluwać polskiego generała, a dziś sprawa go nie obchodzi.
Janusz Wojciechowski Rok Polsko-Rosyjski aktualny, w miarę rozwoju wydarzeń... Dziwić Zachodowi, że bagatelizuje rosyjską agresję na Krym?
I co się dziwić Zachodowi, że bagatelizuje rosyjską agresję na Ukrainę? Spokojnie, będziemy reagować w miarę rozwoju wydarzeń...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Ukraiński straszak już nie
Ukraiński straszak już nie działa? Platforma (25 proc.) przestaje odrabiać starty do PiS (30 proc.)
Trzeci w rankingu SLD ma 10 proc. poparcia. Próg wyborczy przekracza także PSL, które popiera 5 proc. badanych.
Odprawa kadry kierowniczej MON
Prezydent RP Bronisław Komorowski bierze w środę udział w dorocznej
odprawie rozliczeniowo-koordynacyjnej kadry kierowniczej MON i Sił
Zbrojnych.
Premier
znów wśród żołnierzy. Tym razem optymistycznie: "Wydaje się dzisiaj
bardziej prawdopodobne, że uda się powstrzymać Rosję"
"Robimy w Europie dobre wrażenie, bo jesteśmy państwem stabilnym politycznie".To kolejna w ostatnich tygodniach wizyta premiera w towarzystwie żołnierzy bądź producentów broni.
Macierewicz: Sikorski i Tusk są pośrednio odpowiedzialni za to, że Polska jest dziś zagrożona
„Polska i kraje Europy Środkowej były przez Rosję traktowane jak
pionki, które się oddaje, by zyskać królową. A królową były Niemcy. I
ten proces pozyskiwania królowej jest bardzo, bardzo zaawansowany”.
Prezydent: Konsekwentnie budujemy swoje bezpieczeństwo
bezpieczeństwa - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas
dorocznej...
czytaj dalej »
Sikorski w Kijowie: "Wiemy, że jest wam ciężko, ale Polska trzyma za was kciuki"
"Cały świat wie o bohaterach z Majdanu. Oznacza to olbrzymią
szansę na modernizację kraju. Mam nadzieję, że nowa władza tej szansy
nie zmarnuje" - mówił szef polskiego MSZ.
Sikorski: Bohaterowie z Majdanu dali Ukrainie olbrzymią szansę
Umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE jest wielką szansą na
modernizację tego kraju - oświadczył w Kijowie minister spraw...
czytaj dalej »
Ukraina zapowiada, że będzie bronić wschodnich obwodów
potrzeba. Tak mówił szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca po
spotkaniu z polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim,
który przyleciał do Kijowa z kilkugodzinną wizytą.
Ukrainie zostało 10 okrętów. 51 zabrali Rosjanie
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Sikorski: Plan Putina "tak
Sikorski: Plan Putina "tak ambitny, że może wykraczać daleko poza Krym"
zobacz więcej »
trwa promocja Sikorskiego w zaprzyjaźnionych mediach, ale czegos tak
obrzydliwie lepkiego jeszcze żadne merdium nie wyprodukowało
Mi(ni)ster Sikorski
Polak, który za sprawą ukraińskiego kryzysu gra swoją
życiową rolę na międzynarodowej arenie dyplomatycznej. Europejska
prasa...
czytaj dalej »
Polak, który za sprawą ukraińskiego kryzysu gra
swoją życiową rolę na międzynarodowej arenie dyplomatycznej. Europejska
prasa typuje go na przyszłego szefa unijnej dyplomacji albo nowego szefa
NATO. Radosław Sikorski.
Złośliwi nazywają go "Radkiem
Chorągiewką" ze względu na łatwość z jaką zmienia czasami swoje poglądy i
w dyplomacji, i w polityce. Historia jego życia to dobry materiał na
filmowy scenariusz, który zaczyna się na afgańskich pustkowiach w czasie
konfliktu z Sowietami, a kończy na razie na kryzysie
rosyjsko-ukraińskim. Kończy słynnymi słowami ministra do ukraińskiej
opozycji: "Albo podpiszecie, albo wszyscy będziecie martwi".
Z
nietypowej jak na dyplomatę dosadności w słowach jest zresztą bardzo
znany. Wychowanek oksfordzkiej uczelni, były wojenny korespondent,
obecny minister spraw zagranicznych, człowiek, który jest właścicielem
zabytkowego dworku, ale jest tak naprawdę bez dworu politycznego. Jak
wysoko mierzy?
-----------------------------------------------------
Sikorski w Kijowie i Odessie
Radosław Sikorski odwiedził dziś Kijów i Odessę. Spotkał się m.in. z premierem Arsenijem Jaceniukiem i gubernatorem obwodu odeskiego Wołodymyrem Nemirowskim.
Sikorski rozmawiał z Jaceniukiem o reformach, jakie Ukraina musi przeprowadzić, by dostać od MFW kredyt na ratowanie gospodarki. Mowa o 15 mld dolarów. Zarówno Jaceniuk, jak i przedstawiciele MFW są zadowoleni z rozmów. Oznacza to, że prawdopodobnie kredyt zostanie wkrótce przyznany.
- Gubernator Nemirowski w szczery do bólu sposób opisał sytuację w regionie - powiedział Sikorski podczas wizyty w Odessie. Kiedy dziennikarze pytali, o co dokładnie chodzi, szef MSZ nie chciał odpowiedzieć, co może świadczyć o tym, że sytuacja w mieście jest trudna.
- Przejeżdżaliśmy dziś koło mikromiasteczka namiotowego, ewidentnie ma tu miejsce spór polityczny. Mam nadzieję, że nie powtórzy się tu scenariusz krymski - mówił Sikorski.
Ukraina ratuje budżet. Chce pójść na układ z oligarchami
Ukraińskie władze wymyśliły sposób na załatanie
gigantycznej dziury w budżecie państwa. Chcą dobrać się do pieniędzy
oligarchów. Kilkanaście procent ich fortuny ma być dla nich gwarantem
"oczyszczenia" majątków z podejrzeń. Wszystko odbędzie się pod szyldem jednorazowego "podatku od bogactwa"..
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Porównanie sił
Porównanie sił militarnych.
Rosja Region Południowy 150.000 żołnierzy w tym
2 brygady sił specjalnych / 23 brygady po ca 6.000
-------------------------
Rosja Region Zachodni 144.000
2 brygady specjalne
22 brygady po ca 6.000
-------------------------
Armia Ukrainy - 65.000
------------------------------
Ukraina: kolejne możliwe punkty zapalne
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/ukraine/10721463/Ukrain...
By Telegraph interactive team and David Blair
12:48PM GMT 25 Mar 2014
Władimir Putin obronił aneksją Krymu Rosjan mówiących jego językiem od rzekomych " bandytów " i " ekstremistów " w nowym rządzie Ukrainy .
Ale zachodni przywódcy obawiają się, że ten pretekst może być również wykorzystany do uzasadnienia inwazji na inne tereny Ukrainy z dużą
rosyjskojęzyczną mniejszością, zwłaszcza we wschodnich regionach Charkowa , Doniecka i Ługańska .
Nowa doktryna Putina może nawet posłużyć do włączenia regionu rosyjskojęzycznego Naddniestrza w Mołdawii, po drugiej stronie Ukrainy .
Jednak mówiący po rosyjsku stanowią mniejszość we wschodniej Ukrainie . W Charkowie, są oni tylko jedną czwartą mieszkańców. Krym
był jedynym regionem w kraju , gdzie rosyjskojęzyczni stanowili bezwzględną większość . To sprawia, że każdy rosyjski atak na wschodzie
będzie znacznie trudniejszy.
Nowi przywódcy Ukrainy zdecydowali się nie stawiać oporu przy zajęciu Krymu , ale prawie na pewno będą walczyć z inwazję w regionach wschodnich . Większość ludzi na tych obszarach to Ukraińcy, co oznacza, że prawdopodobnie partyzancka wojna rozprzestrzeni się, nawet jeśli Rosja osiągnie konwencjonalne zwycięstwo militarne .
Zależność od gazu UE
Trzy główne rurociągi przesyłu gazu z Rosji prowadzą przez Ukrainę do sąsiedniej Polski i Słowacji, i dalej do innych krajów Unii Europejskiej .
W sumie, państwa członkowskie UE otrzymuj z Rosji 40 procent zużywanego gazu ziemnego, a Ukraina odgrywa kluczową rolę w jego tranzycie.
To powoduje trudność w nałożeniu na Kreml sankcji gospodarczych.
Niemcy, importujące ponad 1/3 swego zapotrzebowania na ropę i gaz
z Rosji, są od niej szczególnie uzależnione.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Tusk realizuje niemiecki plan?
„Kryzys zniechęci do populistów i eurosceptyków”
Wolfgang
Schaeuble, niemiecki minister finansów uważa, że kryzys ukraiński
pomoże w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego partiom głównego
nurtu.
Merkel: potrzeba nowego spojrzenia na politykę energetyczną
ograniczeniem zależności krajów Unii Europejskiej od dostaw źródeł
energii z Rosji. Wyraziła nadzieję, że nie trzeba będzie wdrażać sankcji
gospodarczych wobec Moskwy.
Szef Siemensa spotkał się z Putinem. "Angela Merkel wie, że tu jestem"
Pomimo napiętych stosunków niemiecko-rosyjskich z powodu aneksji Krymu przez Moskwę prezes Siemensa, jednego z największych koncernów w Niemczech, Joe Kaeser, odwiedził Rosję, zapowiadając podczas spotkania z prezydentem Władimirem Putinem dalsze inwestycje.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" w opublikowanym w czwartek artykule "Władimir i Joe" nazywa wizytę niemieckiego przedsiębiorcy "zaskakującą".
Rosja
jest niemiecką kokainą. Niemcy chcą uzależnić rosyjską gospodarkę od
siebie. "Jednak jak w przypadku dilera i narkomana tworzy się tu
niebezpieczna wzajemna zależność".
"Ponad połowa Niemców uważa, że Zachód niesłusznie stanął w
konflikcie o Krym po stronie Ukrainy, a dwie trzecie sprzeciwia się
sankcjom wobec Rosji".
Petro Poroszenko prowadzi w rankingu prezydenckim z ponad dwukrotną przewagą nad Witalijem Kliczką i Julią Tymoszenko – wynika z danych sondażu przeprowadzonego przez socjologów.
Według danych Ukraińcy przejawiają obecnie bardzo wysoki poziom aktywności wyborczej – około 84% wyborców gotowych jest wziąć udział w głosowaniu.
Na wyborach prezydenckich Petra Poroszenkę gotowych jest poprzeć 24,9% ankietowanych, drugie miejsce zajmuje Witalij Kliczko z wynikiem 8,9%, a trzecie Julia Tymoszenko – 8,2%.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_27/Ukrainscy-socjologowie-opublikowal...
Ukraina znajduje się na krawędzi bankructwa gospodarczego i finansowego – oznajmił dzisiaj powołany przez Radę Najwyższą premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na posiedzeniu parlamentu.
Zgodnie z jego słowami, inflacja na Ukrainie w 2014 roku wyniesie 12-14%. Łączny fiskalny deficyt wynosi 28 mld dolarów.
Jeśli rząd nie zatwierdzi pakietu środków stabilizacyjnych, Ukrainie grozi bankructwo – minus 10% PKB – oświadczył Jaceniuk.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_27/Ukraina-znalazla-sie-na-krawedzi-b...
Lewandowski: Wypracowano program osłonowy dla Ukrainy
że w trakcie wizyty delegacji Komisji Europejskiej w Kijowie wypracowano
"program osłonowy dla Ukrainy", dotyczący m.in. pomocy finansowej,
dostaw gazu oraz handlu.
Pomoc dla Ukrainy. Lewandowski: pierwsza rata możliwie najszybciej
Ukraina ma otrzymać w sumie 1,6 mld euro. Do początku czerwca kraj dostanie na pewno 100 mln euro.
Uchodźcy z Krymu o polskim ośrodku: Syf, fetor i strzykawki w piaskownicy
Tymczasowy
ośrodek dla uchodźców to nie pięciogwiazdkowy hotel. Tak Urząd do spraw
Cudzoziemców odpiera zarzuty ukraińskich uchodźców, którzy w rozmowie z
RDC skarżą się na brud.
Trzydziestodwuosobowa grupa z Krymu twierdzi, że przebywała w skandalicznych warunkach. Nagrali też film, który potwierdza ich wersję, ale nie chcą go udostępniać mediom.
Kiedy
weszliśmy, natychmiast poczuliśmy fetor. Nie wiemy co to było, ale po
prostu chcieliśmy się położyć i krzyczeć, bo nie udało się tego
wytrzymać - mówi jedna z kobiet.
Uchodźcy skarżą
się także, że musieli spożywać posiłki na podłodze, ściany i
prześcieradła były brudne, a w piaskownicy na placu zabaw leżały
strzykawki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Szef Rządowego Centrum
Szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa złożył rezygnację. "Względy osobiste"
Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Komorowski złożył wniosek o odwołanie ze stanowiska; powodem rezygnacji są względy osobiste - poinformowało RCB.
Marek Komorowski związany był z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa od marca 2010 r. Od grudnia 2010 r. pełnił obowiązki dyrektora, a od czerwca 2012 r. kierował Centrum jako dyrektor.RCB działa od 2008 r.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zainaugurowało działalność w sierpniu 2008 r. Jego głównym celem jest analizowanie zagrożeń na podstawie danych uzyskiwanych ze wszelkich możliwych źródeł.
RCB zapewnia obsługę Rady Ministrów, premiera, szefa MSWiA i Rządowego Zespołu Zarządzenia Kryzysowego w sprawach zarządzania kryzysowego oraz pełni funkcję krajowego centrum zarządzania kryzysowego.
------------------------------------------------
Czerska atakuje opiekunów niepełnosprawnych
"Protestujące matki przegrały swoją kampanię, kiedy odrzuciły propozycje premiera. Straciły sympatię Polaków"
rodziców dzieci niepełnosprawnych nie będzie istotnym elementem kampanii
wyborczej do PE. - Protestujące matki straciły poparcie większości
Polaków, bo zachowały się nieracjonalnie - ocenił gość TOK FM,
tłumacząc, że błędem było odrzucenie oferty premiera. "Polska ciągle
jest biednym krajem", dlatego zdaniem prof. Czapińskiego protestujący
nie powinni, domagając się podwyżek, powoływać się na przykłady Wielkiej
Brytanii czy Niemiec.
Protest rodziców niepełnosprawnych dzieci
to praktycznie jedyny krajowy temat, który przebił się ostatnio do
debaty politycznej. Ale według psychologa społecznego, prof. Janusza
Czapińskiego, akcja protestacyjna nie zagości na dłużej w czasie
kampanii do Parlamentu Europejskiego. Bo sejmowy protest nie zyskał
szerokiego poparcia.Także Paweł Wroński uważa, że protestujący stracą na swojej
nieprzejednanej postawie. - Widzieliśmy, jak premier rozmawia, stara się
coś zrobić, a protest nie wygasa. Moim zdaniem znaczenie akcji maleje.
Tym samym akcja nie przyniesie wielkich profitów politykom,
którzy chcieli się ogrzać w blasku protestujących. - Jeden z tych posłów
o mało nie wskoczył na kolana Donaldowi Tuskowi w czasie spotkania
premiera z protestujących. Bo tak bardzo chciał być w "oku" kamery. A im
dłużej protest trwa i staje się coraz bardziej niejednoznaczny, tym
trudniej się będzie lansować - uważa dziennikarz "Gazety Wyborczej".
"Międzynarodowa" kampania
Komentatorzy nie mają więc wątpliwości, że to tematyka
międzynarodowa będzie, w dalszym ciągu, nadawać ton kampanii wyborczej. A
to bardzo korzystne dla rządzących.
- Wydaje mi się, że
premier cały czas będzie zbierał punkty. Z bardzo prostego powodu. W
sytuacjach zagrożenia lubimy polityków twardych i przewidywalnych. A
najgroźniejszy konkurent premiera - Jarosław Kaczyński - jest, owszem,
twardy, ale jest też nieprzewidywalny - stwierdził Paweł Fąfara z gazety
"Polska The Times".
Brak tematów krajowych w czasie
kampanii, przed majowym głosowaniem, to zła wiadomość nie tylko dla
Prawa i Sprawiedliwości. - Dominacja tematów międzynarodowych powoduje,
że mniejsze partie nie będą miały szans przebić się z własnym programem -
przewiduje Paweł Wroński.
''To ile w końcu dostają dzisiaj na osoby niepełnosprawne?''. ''820 zł, plus 600 zł, plus...''
Janina Paradowska przepytuje ministra
Do tej pory daliście państwo taką propagandę, że w społeczeństwie jest
przekonanie, że te osoby protestujące w Sejmie żyją za 820 zł
miesięcznie, nie mając innej pomocy ze strony państwa... - zarzuciła
ministrowi pracy i polityki społecznej Janina Paradowska w Poranku TOK
FM.
A Władysław Kosiniak-Kamysz bronił rządu: - Jak dziecko
kończy 18 lat, to jest renta socjalna, ok. 700 zł brutto, i do tego
zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł. Do tego dochodzi PFRON, czyli
aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych, dofinansowywanie
zatrudnienia na rynku chronionym i otwartym, i świadczenia
rehabilitacyjne, finansowanie sprzętu rehabilitacyjnego z dopłatą ze
strony osoby niepełnosprawnej czy jej rodziny. Średni koszt turnusu to
1500 zł i jest do tego dopłata do 1300 zł i dopłata dla opiekuna ok. 700
zł.Ile to w sumie?
- To ile taka osoba dostaje w sumie dofinansowania? Bo oglądając to, co
widzę w telewizji, mogę nabrać przekonania, że te osoby dostają 820 zł i
nic więcej. A za to nie da się żyć - zarzuciła Paradowska.
- Jeżeli wzięlibyśmy mamę z synem 19-20 letnim, to jest to 820 zł
plus ponad 600 zł plus 153 zł. Do tego dochodzi możliwość korzystania z
programów dożywiania, pomocy społecznej, zasiłków celowych, wsparcie z
PFRON, gdzie można starać się o dofinansowanie. Ale tam jest
indywidualne podejście realizowane przez powiaty, które my
współfinansujemy w Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie. Do tego
dochodzi możliwość skorzystania z 1 procenta i są indywidualne konta dla
wszystkich niepełnosprawnych - wyliczał Kosiniak-Kamysz.
- Czyli rodzice z dziećmi będą siedzieli w Sejmie do Wielkanocy? - zarzuciła Paradowska. - To decyzja tych osób w Sejmie. Nasza propozycja wychodzi naprzeciw oczekiwaniom. Ona nie spełnia ich w pełni, ale w znaczący sposób przyspiesza dojście do minimalnej płacy, którą mieliśmy osiągnąć w 2016 roku.
Ukraiński parlament odrzucił pakiet antykryzysowy
państwa na bieżący rok, odrzucił jednak rządowy pakiet antykryzysowy,
uzgodniony z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
UE chce przyśpieszyć pomoc finansową dla Ukrainy
poinformował w czwartek wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej.
Dodał, że już pod koniec kwietnia Ukraina mogłaby dostać pierwsze 100
mln euro, a do końca czerwca - w sumie 850 mln euro.
NATO kontra Rosja. Oto militarny układ sił w Europie [mapa]
Krymu przez Rosję wielu osobom otworzyło oczy na prawdziwe zamiary
Władimira Putina, a tym samym wzbudziło zaniepokojenie o militarny układ
sił w Europie. »
źródło: DGPNATO i Rosja: porównanie sił
Zajęcie przez Rosję Krymu otworzyło oczy wielu osobom na prawdziwe
zamiary Władimira Putina, a tym samym wzbudziło zaniepokojenie o
militarny układ sił w Europie.
Grybauskaitė w orędziu pominęła Polskę. Specjaliści: To daje do myślenia
w litewskim sejmie prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė wygłosiła piąte z
kolei orędzie. Niektórych komentatorów dziwi fakt, że, mówiąc o
najbliższych sojusznikach, głowa państwa litewskiego pominęła Polskę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. a tak dobrze żarło.....
Nacjonalistyczny Prawy Sektor pod ukraińskim parlamentem. "Rewolucja!"
Pod budynkiem ukraińskiego parlamentu zebrał się tłum działaczy
Prawego Sektora. Ultraprawicowi aktywiści domagają się dymisji...
czytaj dalej »
Według doniesień ukraińskich mediów, działacze Prawego Sektora
wspinali się na fronton Rady Najwyższej i rozbijali szkło w drzwiach
budynku.
Krzyczeli przy tym "rewolucja" i domagali się dymisji
szefa MSW Arsena Awakowa. Gdy przewodniczący Rady i zarazem p.o.
prezydenta Ołeksandr Turczynów wezwał do zaprzestania "prowokacji",
usłyszał okrzyki "hańba".Koledzy Muzyczki twierdzą, że padł on ofiarą morderstwa zleconego przez Awakowa. Prawy Sektor zapowiedział, że codziennie o godz. 9 rano i 19 wieczorem będzie się zbierał przed budynkiem Rady.
Ukraiński parlament odrzucił pakiet antykryzysowy
państwa na bieżący rok, odrzucił jednak rządowy pakiet antykryzysowy, uzgodniony z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Nowy plan NATO. "Rośnie
Nowy plan NATO. "Rośnie zagrożenie dla Polski"
Z Marcinem Zaborowskim, dyrektorem Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych, rozmawia Przemysław Henzel.
Przemysław Henzel: Panie Dyrektorze,
Pańskie uczestnictwo w grupie doradców sekretarza generalnego NATO to
wielkie wyróżnienie dla Polski. Jak zareagował Pan na wieść o
przydzieleniu Panu tej niezwykle ważnej i prestiżowej funkcji?
Marcin Zaborowski: Przede
wszystkim doceniliśmy fakt, że Sojusz Północnoatlantycki uwzględnił
pracę ekspertów PISM i zdecydował się włączyć nas w skład tej grupy.
Naszym zadaniem będzie sformułowanie deklaracji, która zostanie
przedstawiona podczas szczytu NATO.
Z naszego regionu jedynie Słowacja będzie mieć
swojego eksperta w tej grupie, co oznacza, że sekretarz generalny ceni
sobie bardzo doradczy głos z Polski.
Jakie jest obecnie największe wyzwanie stojące przed Sojuszem Północnoatlantyckim?
Zadania stojące przez NATO uległy zasadniczej
zmianie. Kilka miesięcy temu sądziliśmy, że głównymi zagadnieniami
dotyczącymi przyszłości Sojuszu będą kwestie związane z wycofywaniem się
wojsk NATO-wskich z Afganistanu i szukaniem nowej funkcji dla Sojuszu
np. w dziedzinie edukacji czy reagowania w przypadku klęsk żywiołowych.
Ale kilka tygodni temu Władimir Putin dał NATO
dobry powód, by powrócić do myślenia o podstawowej funkcji NATO, jaką
jest zapewnianie bezpieczeństwa wszystkim państwom członkowskim. To
agresywna polityka Rosji wymusza zmianę optyki Sojuszu i powoduje
konieczność znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak bronić integralności
terytorialnej państw członkowskich NATO.
Co Sojusz może zrobić w sprawie Ukrainy?
Sytuacja na Ukrainie jest przedmiotem ożywionych
debat na forum Sojuszu. NATO może przede wszystkim udzielić Ukrainie
wsparcia politycznego i dyplomatycznego oraz fachowej pomocy w zakresie
doradztwa.
Kwestia jest jak na razie otwarta, ale należy
rozważyć także udzielenie Ukrainie pomocy wywiadowczej i materiałowej, w
zakresie dostaw sprzętu wojskowego. Jestem pewien, że Polska będzie
działać na rzecz wzmocnienia zdolności Ukrainy do obrony, ale, oczywiście, w tej sprawie państwa NATO muszą osiągnąć konsensus.
Czy Sojusz powinien ograniczyć jakąkolwiek współpracę wojskową z Rosją?
Tak. Przez wiele lat podtrzymywaliśmy fikcję,
traktując Rosję jako partnera Zachodu. Po aneksji Krymu przez Rosję
okazało się jednak, że musimy powrócić do budowania zdolności obronnych
państw Sojuszu. Musimy wreszcie skończyć z tą niebezpieczną fikcją dla
naszego kraju i odbudować potencjał wojskowy państw członkowskich NATO, w
tym Polski.
Co będzie istotą nowej strategii NATO? Czy,
w związku z kryzysem ukraińskim, główny nacisk będzie położony na
wzmocnienie siły militarnej Sojuszu, a zwłaszcza na wydatki na cele
wojskowe?
Jak najbardziej. Państwa europejskie niestety nie
traktowały zbyt poważnie kwestii obrony narodowej, zaniedbując chociażby
wydatki na cele wojskowe. Obecnie tylko cztery państwa w Europie, w tym
Polska, przeznaczają ok. 2 proc. PKB na obronę narodową.
Inne państwa muszą poważnie potraktować kwestię
budżetów wojskowych, ponieważ mają bardzo wiele zaległości do
nadrobienia. Pod tym względem sytuacja bardzo źle prezentuje się
zwłaszcza na Litwie i Łotwie, a także w niektórych państwach Grupy
Wyszehradzkiej.
Z kolei Stany Zjednoczone powinny przemyśleć swoją
strategię zwrotu w stronę Pacyfiku, która okazała się przedwczesna, tak
samo jak amerykańsko-rosyjski reset, który odszedł już do przeszłości.
Jak, Pańskim zdaniem, mogłaby wyglądać
wspólna strategia Stanów Zjednoczonych, Kanady i państw europejskich w
odniesieniu do konfliktu na Ukrainie? Czy nowa strategia Sojuszu zapewni
większą obecność wojskową Stanów Zjednoczonych w Europie?
Zdecydowanie tak, ponieważ kwestią fundamentalną
jest wzmocnienie zdolności obronnych państw Sojuszu. Wymaga to stałej
obecności amerykańskich sił zbrojnych w Europie. Obecność ta jest, jak
na razie, śladowa, i musi zostać zwiększona - przede wszystkim w Polsce i
państwach bałtyckich, gdzie powinni stacjonować amerykańscy żołnierze z
wojsk lądowych, a także większa liczba amerykańskich myśliwców.
Należy także zaktualizować tzw. plany
ewentualnościowe, ponieważ po raz ostatni zrobiono to w 2010 roku, a
przecież poczynania Rosji w ostatnich tygodniach całkowicie zmieniły
sytuację w Europie.
Jaką rolę w nowej strategii Sojuszu powinna
odgrywać Polska? Jakie będą Pańskie rekomendacje dla sekretarza
generalnego NATO w tym zakresie?
Polska będzie odgrywać centralną rolę w nowej
strategii. Oczekujemy, że Stany Zjednoczone zwiększą swoją obecność
wojskową na terytorium naszego kraju. Będę lobbował u Andersa Fogha
Rasmussena za stałą obecnością Amerykanów oraz żołnierzy innych państw
NATO w Polsce.
Musimy także regularnie organizować ćwiczenia
wojskowe w naszym kraju, takie jak ubiegłoroczne manewry "Steadfast
Jazz", ale o zdecydowanie większej skali. Polska musi także wziąć
aktywny udział w aktualizacji planów ewentualnościowych i udzielić
Ukrainie pomocy - nie tylko politycznej, ale także materiałowej.
Czy nowa strategia NATO zahamuje proces
wycofywania sił zbrojnych z Europy? Amerykańscy kongresmeni podkreślali,
że jest to konieczne ze względów strategicznych, jak i finansowych.
Tak, zahamujemy ten niebezpieczny dla Europy
proces. Warto podkreślić, że sprzyja nam sytuacja, jaka od kilku tygodni
panuje w amerykańskim Kongresie. Politycy w rodzaju senatora Johna
McCaina, aktywnie lobbują na rzecz większego zaangażowania militarnego
USA w Europie.
Twierdzeń, z których wynikało, że stosunki
transatlantyckie są już "passe", nie słychać już w Waszyngtonie. Uważam,
że zmiana percepcji kwestii bezpieczeństwa w USA umożliwi NATO
wdrożenie nowej strategii w życie.
Jak, Pańskim zdaniem, Amerykanie mogliby
zbalansować, w sensie militarnym, swoja politykę wobec Europy a swoją
strategię zwrotu w stronę Pacyfiku?
Ten cel może zostać osiągnięty tylko poprzez
zwiększenie obecności amerykańskich sił zbrojnych w Europie oraz
dokończenie prac nad budową tarczy antyrakietowej, powstającą pod
auspicjami NATO.
Granice Polski są coraz bardziej zagrożone, bo
Władimir Putin, dokonując aneksji Krymu, pokazał, że jest gotów łamać
wszelkie normy prawa międzynarodowego. Rosja jest państwem kompletnie
nieprzewidywalnym, a jej polityka względem Europy Środkowo- Wschodniej
jest coraz bardziej niepokojąca.
Premier Tusk leci do Mołdawii
Premier
Donald Tusk leci w piątek z oficjalną wizytą do Kiszyniowa. W stolicy
Mołdawii spotka się między innymi z premierem i prezydentem tego kraju
oraz szefem parlamentu.W komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu napisano, że razem z
premierem do Kiszyniowa lecą przedstawiciele ministerstw: spraw
zagranicznych, gospodarki oraz sportu. Ich obecność ma związek z
podpisaniem kilku umów - o współpracy w dziedzinie turystyki, o
powołaniu Polsko-Mołdawskiej Rady Gospodarczej w ramach inicjatywy UN
Global Compact.Szefowie rządów Polski i Mołdawii wezmą Forum Gospodarczym z udziałem przedsiębiorców z obu krajów.
Unijna przyszłość Mołdawii wątpliwa. Problem z umową stowarzyszeniową
Unijna przyszłość Mołdawii pod znakiem zapytania. Choć kraj już w
czerwcu ma podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, to
geopolityczna presja Rosji jest wciąż silna.
Tusk zaprasza Mołdawię do UE. Bez przymusu
-
Jeśli Mołdawianie nie będą chcieli wejść do Unii, to nikt ich nie
będzie zmuszał - powiedział Tusk w Kiszyniowie. Wraz z premierem Iurie
Leancă Tusk zapewniał, że Unia gwarantuje plany mniejszości, komentując
spięcia z mniejszością Gaugazów, która dąży do zjednoczenia z Rosją.
Barroso: UE nie jest gotowa na zaproponowanie Ukrainie perspektywy członkostwa
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_03_27/Barroso-UE-nie-jest-gotowa-na-zapropono...
Dlaczego Unia Europejska nie zaproponowała Ukrainie członkostwa? Ponieważ państwa członkowskie nie są teraz gotowe na taki krok. Uważają one, że nie tylko Ukraina nie jest gotowa, ale i Unia Europejska nie jest gotowa na tym etapie na przyjęcie takiego kraju, jak Ukraina. Zawsze jednak mówimy, że drzwi nie są zamknięte na przystąpienie i taka możliwość będzie istnieć w przyszłości” – powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, odpowiadając na pytanie dziennikarza w Brukseli.
Zaznaczył on, że do zaproponowania Ukrainie członkostwa w UE „potrzebna jest zgoda państw członkowskich, ale do tego daleko”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. PO skarży Mariusza Błaszczaka
PO skarży Mariusza Błaszczaka do komisji etyki
PO podkreśla, że Błaszczak zasugerował, iż Sikorski działa w
interesie Siergieja Ławrowa oraz Federacji Rosyjskiej, ale również, że
na tle tragedii Ukrainy prowadzi prorosyjską politykę zagraniczną.
PO domaga się ukarania szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka przez sejmową komisję etyki za wypowiedź, w której zarzucił szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu, iż układał się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
PO przywołuje wypowiedź Błaszczaka z konferencji prasowej z 27 marca. Błaszczak mówił wówczas, że 19 grudnia 2013 roku ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji - Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow - podpisali wspólną deklarację Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich. Deklaracja ta jest spisem priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami, wśród których są m.in.: rozwój dialogu politycznego oraz rozszerzanie współpracy gospodarczej.
19 grudnia minister Sikorski z ministrem Ławrowem podpisywał deklarację. Wtedy już był Majdan od miesiąca. Wtedy lider PiS, premier Jarosław Kaczyński był w Kijowie, rozmawiał z protestującymi, a minister Sikorski układał się z ministrem Ławrowem - taką wypowiedź Błaszczaka przywołuje PO we wniosku do komisji etyki.
PO podkreśla, że Błaszczak zasugerował w ten sposób, iż Sikorski działa w interesie Siergieja Ławrowa oraz Federacji Rosyjskiej, ale również, że na tle tragedii Ukrainy prowadzi prorosyjską politykę zagraniczną.
Paweł Śpiewak: Tusk wystawił swoich najlepszych gladiatorów i powinien skromnie wygrać wybory
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Niemcy: Steinmeier krytykuje
Niemcy: Steinmeier krytykuje debatę o wzmocnieniu sił na wschodzie NATO
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier
skrytykował prowadzoną publicznie dyskusję na temat
wzmocnienia sił zbrojnych NATO na wschodnich rubieżach Sojuszu.
Sytuacja jest zbyt poważna, by publicznie licytować się, czyj
wkład jest większy - ostrzegł minister
Steinmeier zaapelował, by powstrzymać się od
publicznego licytowania się, kto jest w stanie uczynić więcej, a kto
mniej, zanim ministrowie nie otrzymają konkretnych propozycji. "Sytuacja
jest zbyt poważna" - powiedział.
Prezydent USA Barack Obama w środowym przemówieniu w
Brukseli zasygnalizował, że NATO zwiększy swoją obecność w Europie
Wschodniej i będzie zawsze przestrzegać zasady kolektywnej obrony
sojuszników. Z kolei doradca Obamy Ben Rhodes zapowiedział, że USA i
inne kraje NATO chcą wysłać do Europy Wschodniej siły lądowe i morskie.
Celem tych posunięć ma być "uspokojenie sojuszników".
Dyskusja o stanowisku Niemiec toczyła się w
minionych dniach także wewnątrz kraju. Niemiecka minister obrony Ursula
von der Leyen powiedziała w niedzielę, że NATO powinno zademonstrować
swą obecność na wschodnich granicach Sojuszu, by dać wyraz solidarności z
mieszkańcami poradzieckich krajów bałtyckich i Polakami. Po ostrej
krytyce ze strony opozycji oraz koalicjanta z rządu - SPD resort obrony
zapewnił, że nie chce wysyłać na wschodnie rubieże NATO dodatkowych
wojsk, lecz miał jedynie na myśli zwiększenie liczby ćwiczeń w ramach
rutynowych kontroli przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich.
Rośnie niepokój na Litwie. Moskwa wykorzysta Polaków do swoich celów?
Na Litwie rośnie lęk przed polską mniejszością
narodową – piszą niemieckie media. Powołują się na
opublikowany niedawno raport Departamentu Bezpieczeństwa
Państwa, czyli litewskich sił specjalnych. Wynikało z niego, że
Wileńszczyzna może stać się drugim Krymem, a niektórzy
działacze z tego regionu działają na korzyść Rosji. I choć nie
padły żadne nazwiska, wśród litewskich polityków coraz
odważniej wymienia się w tym kontekście lidera Polaków na
Litwie Waldemara Tomaszewskiego
Władze Litwy ostrzegają: narasta wrogość ze strony Rosji
- Polityka Rosji wobec państw dążących do
członkostwa w Unii Europejskiej była wroga i taka pozostaje do
chwili obecnej; ta wrogość narasta jednak w ostatnich dniach -
mówi Gediminas Kirkilas przewodniczący litewskiego
Komitetu Spraw Europejskich. Pomimo tego, w jego opinii,
dialog z Rosją jest możliwy. - W tym względzie Litwa i Polska
mogłyby sporo osiągnąć -
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Od dawna wiemy o bardzo dobrych układach Ławrow -Sikorski
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
31. Szanowny Panie Michale
dla Ławrowa Sikorski nie jest partnerem, jest wykonawcą poleceń ciotki Anieli. Miał protekcję Berlina do startu na kandydata do prezydentury przed kwietniem 2010 r., Komorowski dostał lepsze wsparcie, z Kremla.
Rok 2007
Niemiecki minister wraz z małżonką wylądował w Bydgoszczy, a
następnie samochodem pojechał do oddalonego o kilkanaście kilometrów Chobielina. Tam, na schodach XIX-wiecznego dworku, gości powitał Sikorski wraz z żoną Anne Applebaum i dwoma synami.
Sikorski wraz żoną ugościł niemieckiego ministra wystawną kolacją. Oprowadził go także po okolicy, pokazując piękne nadnoteckie krajobrazy. Atrakcją wieczoru był koncert organowy na XIX-wiecznym instrumencie, stanowiącym ozdobę salonu chobielińskiego dworu. Przy instrumencie zasiadł Michał Wachowiak, organista bydgoskiej katedry i muzyk Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Wykonał on m.in. fugę i preludium D-dur Jana Sebastiana Bacha, trzy tańce z Tabulatury Jana z Lublina, preludium Jana Podbielskiego, a na koniec Concerto C-dur Bacha. W programie znalazła się też prezentacja umiejętności organowych Sikorskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pani Anna Applebaum, wnuczka żydowskiego kupca z Polskiego Kobrynia / Grodzieńszczyzna- Polesie / , już nazywa się pani Sikorska. Otrzymała aryjskie papiery.
Radek może startować pod żyrandole.
Ukłony moje najniższe
"Sikorski, ty też odpowiesz za Smoleńsk" - transparent z takim napisem zamieścili d mieszkańcy Bydgoszczy w Chobielinie - na drodze dojazdowej do dworku ministra spraw zagranicznych.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
33. w poniedziałek nowe wskazówki do kampanii wyborczej
W przyszłym tygodniu ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji przyjmą wspólny dokument dotyczący dalszego rozwoju Europejskiej Polityki Sąsiedztwa – poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Ministrowie państw Trójkąta Weimarskiego (Polski, Niemiec i Francji) spotkają się w poniedziałek w Weimarze w Niemczech. Jak poinformował rzecznik MSZ, głównym tematem rozmów, które potrwają do wtorku, będzie przyszłość Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, relacje z Ukrainą i Rosją, a także dalsze działania na rzecz integracji europejskiej Gruzji i Mołdawii.
– W czasie spotkania będzie przyjęty wspólny dokument przedstawiający stanowisko krajów weimarskich w kwestii dalszego rozwoju Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. Dokument wraz z listem będzie przekazany wysokiej przedstawiciel Catherine Ashton z propozycją zaprezentowania i przedyskutowania podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych w formule Gymnich pod koniec przyszłego tygodnia w Atenach – powiedział Marcin Wojciechowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Grzybowska dla wPolityce:
Grzybowska dla wPolityce: Pańska łaska na pstrym koniu jeździ. Nie Tusk a Juncker i nie Sikorski a Stoltenberg
Do czołowej prominencji rządzącej III RP władzy napływają same niepomyślne wiadomości. A dotyczą one z takim trudem wypracowywanej pozycji naszego państwa w Europie, a nawet w świecie. Cokolwiek by nie
zrobili, czegokolwiek by nie powiedzieli - jak groch o ścianę.
Przez co najmniej rok usłużne media lansowały kandydaturę Donalda Tuska, w końcu premiera, na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej po Portugalczyku Jose Manuelu Barroso. A Barroso piastuje tę funkcję od dwóch kadencji. Skoro może Portugalczyk, reprezentant kraju małego i na dodatek przeżywającego dramatyczny kryzys gospodarczy i finansowy, to może Polak, a nawet powinien.
Lansowanie Tuska było albo taniutkim chwytem propagandowym, który owszem, wywołał radość w narodzie, ale głownie z tego powodu, że się go wreszcie pozbędziemy. Albo był to błąd w sztuce dyplomatycznej, typowy dla elit wioskowych czyli wiara w wieści opłotkowe. I wiara, że kanclerz Angela Merkel jest tak naiwna, że gotowa jest wspierać Tuska tylko dlatego, że jej wiernie służy. A prawda jest taka: pańska łaska na pstrym koniu jeździ.
Tak więc nie Tusk, a premier Luksemburga i przewodniczący tzw. eurogrupy Jean-Claude Juncker jest pewnym kandydatem na stanowisko szefa KE. A jego kandydaturę wspiera nie kto inny jak kanclerz Merkel.(..)
Dlaczego nasi przegrywają? Ano z prostego
powodu - żeby podejmować decyzje na miarę Europy czy NATO trzeba reprezentować państwo demokratyczne, silne i odpowiedzialne. I wysoki poziom kultury politycznej oraz osobistej. Można się wygłupiać wizerunkowo na własnych śmieciach, ale nie na forum międzynarodowym.
http://wpolityce.pl/polityka/189078-grzybowska-dla-wpolityce-panska-lask...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Ławrow obiecuje:Rosja nie
Ławrow obiecuje:Rosja nie wejdzie na Ukrainę, słowo. Ale zmieni jej konstytucję
Naszą intencją absolutnie nie jest przekraczanie ukraińskiej granicy.
Nie jesteśmy tym zainteresowani - powiedział Ławrow w wywiadzie dla
rosyjskiej telewizji. Dla Rosji priorytetem jest przekształcenie Ukrainy
w federację regionów o silnej autonomii. A Majdan powinien się rozejść. »
Ławrow: Rosja nie zamierza przekraczać granicy "byłej republiki radzieckiej"
zobacz więcej »
Ile milionów podatnik polski zapłacił za 6-cio letni kamuflaż Tuska? LNG, Ignalin, łupki i Sarmatia II
D. Tusk: 6 wymiarów projektu Europejskiej Unii Energetycznej
pomysły Unii Energetycznej. - Europa musi być coraz bardziej solidarna w
zakresie energetyki - mówił Donald Tusk.
Rosyjsko-niemiecka współpraca gazowa kwitnie. Oligarcha przejmuje m.in. złoża w Polsce
Niemiecki koncern energetyczny RWE sprzedał za 5,1 mld euro
spółkę RWE Dea, zajmującą się wydobyciem gazu i ropy, funduszowi...
czytaj dalej »
"Nie ma alternatywy dla gazu z Rosji"
Wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) nie
dostrzega - w przeciwieństwie do kanclerz Angeli Merkel - żadnej
rozsądnej alternatywy dla gazu i ropy z Rosji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Ławrow: Rosja i USA wychodzą z inicjatywą ws. Ukrainy
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział o wspólnej inicjatywie w sprawie Ukrainy, która „wyłania się” w procesie rozmów z kolegami z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
„Mimo wszystko zbliżamy nasze podejścia” – powiedział Ławrow w wywiadzie dla stacji telewizyjnej „Rossija-1”.
Tymczasem szef MSZ określił jako absolutnie beznadziejne żądania Zachodu wobec Rosji w sprawie zmiany stanowiska w kwestii aneksji Krymu.
Zgodnie z jego słowami brak zrozumienia „realnej polityki i absolutna beznadziejność wysuniętych wobec nas żądań” jest tupetem dyplomatycznym lub dyplomatyczną nieudolnością.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_29/Lawrow-Rosja-i-USA-wychodza-z-inic...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Dziś jest dzień politycznych
Dziś jest dzień politycznych nominacji na Ukrainie przed wyborami prezydenckimi. Swój start oficjalnie potwierdzili nie tylko Petro Poroszenko i lider nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnyboka, ale też szef ultra nacjonalistycznego Prawego Sektora Dmytro Jarosz. Witalij Kliczko wycofuje się z prezydenckiego wyścigu i popiera Petro Poroszenkę. - Sam Kliczko miał w wyborach prezydenckich niewielkie szanse. Już na Majdanie w trakcie protestu było widać, że był odbierany bardzo ambiwalentnie, a niekiedy nawet wrogo. Dlatego poparcie Kliczki dla Petra Poroszenki jest bardzo racjonalne .
Na zjeździe partii Postawa Obywatelska wysunięto kandydaturę byłego ukraińskiego ministra obrony Anatolija Hrycenki. Poinformował o tym on sam na swoim profilu na Facebooku. Wśród pretendentów zgłoszonych w Centralnej Komisji Wyborczej jest też lider komunistów Petro Symonenko.
W wyborach wystartuje też oczywiście była premier Ukrainy Julia Tymoszenko.
Termin składania wniosków o rejestrację kandydatów w przedterminowych wyborach prezydenckich upływa o północy z niedzieli na poniedziałek. Dotąd, jak informuje agencja Interfax-Ukraina, CKW zarejestrowała pięciu kandydatów spośród ponad 20 pretendentów. Przedterminowe wybory prezydenckie odbędą się na Ukrainie 25 maja.
wg. sondażu ośrodka Socis w wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie prowadzi były szef dyplomacji i biznesmen Petro Poroszenko, którego popiera 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu z 14,6 proc. głosów jest lider partii Udar Witalij Kliczko, który jednak wycofał się z walki wyborczej i poparł Poroszenkę. Trzecie miejsce przypada byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców. Kolejne miejsca zajmują: były wicepremier Serhij Tihipko (7,1 proc.), Petro Symonenko - 5 proc. oraz Ołeh Tiahnybok - 2,5 proc. głosów.
Szef Udaru Witalij Kliczko zrezygnował z kandydowania. Poparł oligarchę i byłego szefa MSZ Petro Poroszenkę, zwanego „królem czekolady.” Sam chce zostać merem Kijowa. Sojusz polityków ma osłabić szanse Julii Tymoszenko.
Kandydatem Partii Regionów został Michaił Dobkin, szef charkowskiej administracji. Zasłynął aktywnym wspieraniem reżimu Janukowycza i nawoływaniem do rozprawienia się z aktywistami euromajdanu.
W wyborach wystartuje także była premier Julia Tymoszenko i szef nacjonalistycznej Svobody Oleg Tiagnybok. Walkę o fotel prezydenta zapowiada popularna na Majdanie lekarka Olga Bohomolec, były szef MSZ i poseł Batkiwszczyny Anatolij Gritsenko, a także poseł Partii Regionów Siergiej Thipko.
Wyścig po fotel prezydenta Ukrainy
Głównym faworytem jest biznesmen i były szef dyplomacji Petro
Poroszenka. Uzyskał poparcie Witalijia Kliczki. Partia Swoboda wystawiła
swojego lidera Ołeha Tiagnyboka.
Szef Rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow złożył deklaracje, że jego kraj
nie wkroczy na Ukrainę. Zastrzegł jednocześnie prawo swego kraju do
obrony praw rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy. Zasugerował
również, że federalizacja Ukrainy byłaby spełnieniem żądań południowych i
wschodnich regionów kraju.
Jutro o sytuacji na Ukrainie rozmawiać będą w Paryżu sekretarz stanu
USA John Kerry i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Wcześniej na temat sytuacji na Ukrainie rozmawiali telefonicznie
Barack Obama i Władimir Putin Rozmowę zainicjował prezydent Rosji. Obama
wezwał Rosję do wsparcia demokratyzacji Ukrainy i powstrzymania się od
kolejnych prowokacji oraz planów interwencji zbrojonej.
Prezydent Rosji przekonywał Obamę, że Ukraińscy ekstremiści niepokoją
zwykłych obywateli. Sugerował by wspólnota międzynarodowa pomogła w
stabilizacji sytuacji.
Tymczasem Kurułtaj (zjazd) Tatarów krymskich ogłosił rozpoczęcie
politycznych i prawnych procedur mających na celu utworzenie narodowej i
terytorialnej autonomii Tatarów na Krymie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Ashton potępia Prawy Sektor (jak Putin) :))
Catherine Ashton potępiła szczególnie pikiety Prawego Sektora pod Radą Najwyższą Ukrainy i oceniła tę partię jako "zagrożenie dla wartości demokratycznych i rządów prawa". Wezwała nacjonalistów do "powstrzymania się od użycia przemocy", a władze Ukrainy do "odebrania broni od nieautoryzowanych" grup.
itar-tass.com/kresy.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. kampania Tuska, zwrot w spr. Ukainy :)
Tusk na Podkarpaciu: Wizyta w
gimnazjum w Lubaczowie, hołd dla ofiar UPA w Rudce... [ZDJĘCIA]
Poza zwiedzaniem PMG w Husowie, Tusk odwiedził gimnazjum w Lubaczowie,
gdzie spotkał się z mieszkańcami. W Rudce Premier złożył wieniec przed
pomnikiem poświęconym ofiarom UPA. SAM! po wielkiemu cichu! Tylko dla fotografa!
Robert Mazurek
Niepełnosprawne dzieci, kanonizacja JP II, Ukraina - kampanię wyborczą można zrobić na wszystkim
Biedni ci politycy, ulitujmy się nad nimi –
w tym roku kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego przypadła na
wyjątkowo trudny czas i będzie niezwykle krótka...
Tusk pod pomnikiem ofiar UPA. "Otwarcie mówić o przeszłości"
zależeć od tego, na ile oba narody dobrze zrozumieją wspólną, czasami...
czytaj dalej »
Zauważył, że zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie oraz w całej Europie
jest niepokój o kształt przyszłej Ukrainy, czy będzie to taki kraj,
który dał przykłady bohaterstwa i bezinteresowności, np. podczas
wydarzeń na Majdanie, czy odżyje na Ukrainie nacjonalizm, czy też
Ukraina straci niepodległość i stanie się znowu „w dużej mierze
podległa wobec Rosji.
— przekonywał Tusk.
– dodał.
Wyraził przekonanie, że warto angażować się w sprawy Ukrainy, m.in.
właśnie po to, aby przyszła Ukraina była państwem niepodległym i
demokratycznym, w którym nie ma nacjonalizmu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Zarejestrowani.
Podaję listę kandydatów do ukraińskiej prezydentury zarejestrowaną do godziny 17 .czasu miejscowego:
Tiahnibok, Tymoszenko, Poroszenko, Dobkin, Tihipko, Liaszko, Gricenko, Klimienko,
Simonienko, Korolewskaja, Carew, Rabinowicz, Bohomolec, Jarosz, Bojko, Kuźmin,
Wejder.
41. Sienkiewicz: "Czy będzie
Sienkiewicz:
"Czy będzie wojna? Odpowiem inaczej: ona jest." Szef MSW przelicytował
Tuska, który straszy, że wojna może dopiero wybuchnąć
"Jest wielki konflikt, państwa mobilizują
cały swój potencjał, jest jakiś front, odbywają się jakieś wielkie ruchy
wojsk. Współczesna wojna to jest pełzający konflikt na małą skalę.Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie
z "Faktem” mówiąc o agresji Rosji na Ukrainę powiedział, że "Polska
nie jest uczestnikiem tego konfliktu, nie jest stroną, Polska jest
sąsiadem tego konfliktu”
– To jest konflikt między Ukrainą a Rosją. To nie jest konflikt między
członkiem NATO i Unii Europejskiej a Rosją. Czy będzie wojna? Odpowiem
inaczej: Ona jest. Bo my myślimy o wojnie w kategoriach nadal XIX
– wiecznych. Jest wielki konflikt, państwa mobilizują cały swój
potencjał, jest jakiś front, odbywają się jakieś wielkie ruchy wojsk.
Współczesna wojna to jest pełzający konflikt na małą skalę najczęściej
z toyotami i kałachami, gdzie środków bojowych używa się małą skalę,
gdzie nie sposób odróżnić żołnierza od cywila, gdzie konflikt
ma charakter stały, pełzający, z miesiąca na miesiąc oswajający
wszystkich, że trwa. Opowiem taką historię z czasów, kiedy byłem
pracownikiem UOP: To było oblężenie Vukovaru i raport, który zrobił
na mnie największe wrażenie. Vukovar, centrum miasta, matki z dziećmi,
goście siedzą w kafejkach, piją kawę, działają światła uliczne. Jest
normalnie, tylko cały czas słychać serie z broni maszynowej, czasami
odgłos pocisku moździerzowego, ponieważ jakieś 2 tys. metrów od tego
centrum jest linia frontu. Oswojona wojna. I to, co mamy między Ukrainą
a Rosją bardzo przypomina właśnie taki typ wojny. To jest właśnie wojna
między Ukrainą a Rosją – powiedział Sienkiewicz.
Krzysztof Feusette w tygodniku „wSieci”: Platforma bawi się w wojnę
I pomyśleć, że jeszcze w drugiej połowie 2013 r. rząd Donalda Tuska podjął decyzję o zmniejszeniu wydatków na obronę narodową o ponad 10 proc., o czym przypomina „Biała księga bezpieczeństwa narodowego” Instytutu Sobieskiego. A dziś? - pyta Krzysztof Feusette w najnowszym tygodniku „wSieci”.
— straszy Polaków szef rządu.
— dodaje w spocie wyborczym Platformy zaraz po tym, jak przez ekran przemknęli uzbrojeni żołnierze i wojskowe samoloty.
Widmo wojny krąży po Europie, a u nas Kalibabka rządzi. Trzeba się tej propagandzie przeciwstawiać
Lansowana przez media teoria, że zmiana retoryki
premiera Tuska względem Rosji, obezwładniła skutecznie PiS i daje szanse
obecnej władzy na dobre wyniki w nadchodzących wyborach, jest kolejna
bzdurą, którą karmieni są obywatele.
Co najgorsze największa partia opozycyjna jakby pogodziła się z takim
stanem rzeczy i czeka trochę biernie, aż się premier „wyprztyka” i samo
się poskłada, bo przecież powinno.
Obowiązkiem, szczególnie PiS jest ciągle uświadamianie społeczeństwu,
że ten premier działa na zasadzie Kalibabki. Jest nieodpowiedzialnym
uwodzicielem, a jego wywody można streścić: „figo fago kawa marago, noc
mija, a prezenty zostają”. „Osiągnięcia” pana premiera trzeba
przypominać społeczeństwu, któremu istotne fakty ciągle się wypiera z
umysłów drastycznymi informacjami, jak choćby ta o mężczyźnie, który rzekomo spalił żonę i dzieci by
zgarnąć odszkodowanie. Potem tak „zresetowanym” obywatelom, łatwiej
jest zaprezentować codziennie całkiem nowego premiera, który serwuje
kolejną wersję „figo fago…”
Lista upiornych faktów, które miały miejsce za rządów tego premiera jest długa i ponura.
Uprawiana przez niego polityka zagranicznej polegającej na czapkowaniu zarówno Rosji i UE, a w szczególności Niemcom, poniosła całkowite fiasko. Polska znalazła się w niebezpieczeństwie.
Knucie przeciwko prezydentowi RP i rozdzielenie wizyt w Katyniu w 2010 r.
Oddanie śledztwa smoleńskiego Rosjanom.
Urzędowe oszukiwanie społeczeństwa co do przyczyn katastrofy, przez
opublikowanie bzdurnego „Raportu Millera”, wzorowanego na rosyjskich
tezach zawartych w raporcie Anodiny.
Dopuszczenie do byle jakiego traktowania rodzin smoleńskich i
propagowania hańbiących kłamstw na temat polskich oficerów i pilotów,
którzy zginęli tragicznie w Smoleńsku.
Celowe dzielenie polskiego narodu, przez szydzenie z „sekty smoleńskiej”.
Brak próby wyjaśnienia dziwnych przypadków zgonów, określonych wspólnym mianem „seryjnego samobójcy”.
Osłabienie obronności Polski.
Zniszczenie polskich stoczni i przemysłu, w tym także zbrojeniowego.
Całkowite uzależnienie energetyczne od Rosji. Karalne zaniedbania
przy pisaniu przepisów dotyczących poszukiwania i
wydobycia gazu łupkowego.
Przyzwolenie, by banki i handel były w obcych rękach i nie płaciły podatków.
Malwersacje podczas budowy autostrad i doprowadzenie wielu polskich firm do bankructwa.
Tolerowanie łapownictwa i ustawionych przetargów.
Niebywale zadłużenie Polski i zawłaszczenie prywatnych pieniędzy z OFE.
Zubożenie społeczeństwa przez podnoszenie podatków, likwidację lub ograniczanie ulg (uzysk dla twórców).
Zmuszenie kolejnych pokoleń Polaków do emigracji przez brak działań by stworzyć nowe miejsca pracy.
Niszczenie wolnych mediów. Sprawa „UważamRze”
Niebywały rozrost biurokracji, będącej ciężarem dla gospodarki.
Obsadzanie lukratywnych stanowisk wyłącznie z partyjnego klucza.
„Wycinanie” za stanowisk państwowych i samorządowych, ludzi podejrzanych o „pisowatość”, bez względu na ich kwalifikacje.
Szykanowanie osób o poglądach krytycznych wobec władzy, w tym także artystów.
Cyniczne prowadzanie polityki wewnątrzpartyjnej polegającej na
widowiskowym „ścinaniu” głów niepokornym, a wynoszeniu na piedestał
ludzi o marnych walorach moralnych. Najchętniej renegatów z PiS.
Sprzeczne z demokracją niedopuszczanie do referendów, nawet gdy są
zebrane miliony podpisów. Jak choćby w bardzo ważnych kwestiach
wydłużenia wieku emerytalnego czy posyłania sześciolatków do szkoły.
Dopuszczenie by w Polsce wybory kontrolowały „ruskie serwery”.
To pewnie nie jest wszystko, ale i tak zestaw wygląda imponująco.
Powinno się nieustannie uświadamiać społeczeństwu, że tak szkodliwej
osoby przy władzy
Polska nigdy nie miała. Jego potęga jest możliwa tylko i wyłącznie
dzięki temu, że pozostaje wygodny dla grup interesów, które
opanowały nasz kraj.
Propaganda jest mocnym orężem, a pan premier nie ma zamiaru
rezygnować z dalszego sprawowania urzędu i bez żenady aplikuje nam nową
porcję „figo, fago…” Dlatego trzeba się tej propagandzie
przeciwstawiać. Wystarczy nagłośnić fakty.
Ryszard Makowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Protestujący rodzice napisali
Protestujący rodzice napisali list do papieża Franciszka 2014-03-31
Dziś rozpoczyna się trzynasty dzień protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych. W historii Sejmu RP jest to chyba najdłuższy tego typu protest okupacyjny. Dziś także rodzice złożą w nuncjaturze papieskiej w Warszawie napisany przez siebie list do Ojca Świętego Franciszka, w osobie którego wobec bezduszność władz polskich widzą jedyną nadzieję.
Pomysł napisania listu narodził się spontanicznie w sobotę. kiedy to telewizja nadała relację ze spotkania papieża z tysiącami ludzie niewidomych i głuchych w Watykanie. Widać było, że Franciszek nie tylko świetnie rozumie osoby niepełnosprawne, ale je po prostu kocha. Tak jak wcześniej czynił to papież Jan Paweł II.
Kopie listu zostaną dziś przedpołudniem rozdane dziennikarzom. Jutro odbędzie się bardzo ważne spotkanie komisji sejmowej, na którym po raz kolejny rozważone będą postulaty strajkujących. Szykują ostre się spory. Decydujące głosowanie będzie miało miejsce w piątek. Do tego dnia rodzice z pewnością nie przerwą protestu. Wciąż przybywa nowe osoby. Wszyscy są zmęczeni, ale bardzo zdeterminowani.
Dodam, że w niedzielę odprawiłem kolejną mszę św. dla protestujących. Kaplica sejmowa dzięki życzliwości księdza kapelana i dyrektora administracyjnego jest nam udostępniana codziennie. Warunki socjalne w niczym się nie zmieniły. Śpimy nadal na kocach rozścielonych ma ziemnej, marmurowej posadzce. Mycie wyłącznie w umywalkach w toalecie. Pranie wieszamy na balustradach głównego holu. Przez weekend restauracja sejmowa nie była otwarta, więc posiłki były dostarczane przez catering. W niedzielę panowała ogromna cisza. Żadnych dziennikarzy. Odwiedzili nas jedynie posłowie z Solidarnej Polski, którzy co trzeba przyznać ustawicznie nami się interesują.
Oficjalna strona protestu rodziców w Sejmie. Czytaj i napisz do nas
https://www.facebook.com/pages/Rodzice-niepe%C5%82nosprawnych-dzieci-w-S...
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=9234
Co by tu jeszcze "wyrwać rządowi"?
"Nigdy nie byłam zwolenniczką okupacji gmachów czy choćby tylko ich
części. Także na ten protest rodziców patrzyłam z uczuciami mocno
mieszanymi, bo zbyt często zamiast owej desperacji widziałam agresję i
brak woli jakiegokolwiek kompromisu" - pisze w komentarzu w dzienniku
"Polska The Times" Janina Paradowska, publicystka "Polityki".
Janina Paradowska przyznaje w komentarzu, że ma mieszane uczucia co do formy protestu, prowadzonego przez rodziców dzieci
niepełnosprawnych. Z jednej strony ze względu na to, że formuła nie
sprawia, iż odbiorcy przekazów medialnych wiedzą więcej o problemie ludzi, którzy znaleźli się w takiej sytuacji. Z drugiej strony dlatego, że - jak pisze - ani sejmowe marmury nie nadają się do spania, ani zamknięcie w gmachu nie może dobrze służyć chorym dzieciom.
Inną sprawą jest - według Paradowskiej - polityczny szum, jaki wytworzył się wokół grupy rodziców wraz z dziećmi okupujących gmach przy Wiejskiej. Publicystka podnosi, że choć nikt nie zdobył się na to, by publiczny postulat zakończenia protestu, po cichu prawie wszyscy powtarzali taką właśnie opinię.
- Kto miał przyjść i fotkę sobie zrobić do najbliższej kampanii politycznej czy związkowej, już był. Kto chciał okazać się hojniejszy w obietnicach, już swoje zrobił - pisze Paradowska i dodaje, że więcej wytargować od rządu nie można było.
Choć,
jak mówi, sprawa wciąż jest do załatwienia, ale nie jako jedna pozycja
na długiej liście roszczeń, ale jako element problemu systemowego. - Od lat mówimy, że system pomocy społecznej zbudowany
w początkach lat 90. wymaga przemyślenia od nowa, a ciągle łatamy
dziury. Czasem niesprawiedliwie i bez sensu. Obecne propozycje rządu też
są łataniem dziur, i to pod presją. tak nie rodzą się żadne poważne i
rozważne rozwiązania. A więc sprawa wróci jeszcze raz - podsumowuje publicystka.
''Społeczna sympatia odwraca się od rodziców w Sejmie'
Publicyści w Poranku Radia TOK FM rozmawiali o trwającym wciąż w Sejmie proteście rodziców dzieci
niepełnosprawnych. - Sympatia społeczna zaczyna się od tych rodziców
odwracać. Dlatego że ciągle jesteśmy mało solidarnym społeczeństwem -
stwierdziła Agata Nowakowska z "Gazety Wyborczej".
Polityka
"Empatia Tuska wygląda na chłód okrutnika, gdy zderza się z wrażliwcami, takimi jak Mularczyk, Duda, Palikot..."
Według naczelnego "Newsweeka" w Sejmie mieliśmy do czynienia
ze zderzeniem dwóch egoizmów - z jednej strony tych, którzy
stwierdzają, że los tych rodziców ich nie interesuje, z drugiej - egoizm
samych protestujących (że nic nie interesują ich sprawy budżetowe i
postulaty innych potrzebujących).
"Donald Tusk jest chyba
największym socjalistą wśród polskich premierów po roku 1989, nawet
jeśli jest raczej socjalistą głowy niż serca. Ale jego empatia wygląda
na chłód okrutnika, gdy zderza się z koalicją przedwyborczo wzmożonych
wrażliwców, od Mularczyka przez Dudę po Palikota" - puentuje Lis.
Wizyta Szefa Kancelarii Prezydenta RP w Kijowie
Szef KPRP Jacek Michałowski składa wizytę w Kijowie. W składzie
delegacji są także ministrowie w KPRP Olgierd Dziekoński i Jaromir
Sokołowski, a także poseł Marcin Święcicki, lider misji eksperckiej,
której zadaniem będzie wsparcie reformy samorządowej.
Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego 26 lutego 2014 roku
Prezydent RP Bronisław Komorowski przedstawił priorytetowe obszary
potencjalnego wsparcia ze strony Polski dla przemian w Ukrainie. Są
nimi: warunki dla rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw
(MŚP), reforma samorządowa i budowa całościowego systemu zwalczania
korupcji.
Szef MON: Rosyjskie wojska gotowe do akcji
Rosyjskie
oddziały, które zgromadziły się przy ukraińskiej granicy, są gotowe
do różnych operacji - ostrzegł w TVN24 szef MON Tomasz Siemoniak.
Współpracownicy rządu Tadeusza Mazowieckiego pomogą rządowi Ukrainy w przeprowadzeniu reform
Marcin Święcicki zostanie koordynatorem polskich
ekspertów, którzy mają wspomóc reformy na Ukrainie.
Libicki u Lisa o proteście rodziców: Wypala się. Zaczynają się już wzajemne oskarżenia...
Zaczynają się już wzajemne oskarżenia,
gdzieś niknie pewien główny problem. To dla mnie dowód, że ten protest
się wypala - mówił o proteście rodziców niepełnosprawnych dzieci w
programie "Tomasz Lis na żywo" senator PO Filip Libicki. - Sprawa jest
jasna: los tych ludzi leży w rękach wrażliwych polityków - zaznaczyła
posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa.
- Zanim doszło do ostrej fazy protestu, czyli
pozostania w Sejmie, prosiliśmy pana premiera kilkukrotnie o informacje,
co w tej sprawie można zrobić. Odbywały się posiedzenia komisji, na
których padały różne deklaracje i w końcu ci rodzice nie mogli już dłużej słuchać albo obietnic, albo pustych słów i skończyło się na takim proteście - mówiła Beata Kempa.
- Sprawa jest jasna: los tych ludzi leży w rękach wrażliwych
polityków. Możemy się zżymać, ale będzie zależał od tego, czy znajdzie
się 232 polityków, którzy nacisną zielony guzik i poprawią los tych osób
- zaznaczyła posłanka, odnosząc się do tego, czy protest rodziców
niepełnosprawnych dzieci może być apolityczny.System opieki nad osobami niepełnosprawnymi istnieje, ale jest w
budowie. Trzeba zwiększyć koordynację tych elementów, takich jak
miejskie ośrodki pomocy społecznej, pielęgniarstwo środowiskowe,
aktywizacja zawodowa itp. To jest wieloelementowy system, w którym jest
wiele różnych zasiłków, skomplikowane uprawnienia. On jest mało
czytelny, nie ma w nim synergii, więc poza zupełnie fachowymi kwestiami
nawoływaliśmy przede wszystkim do tego, żeby powstał partyjny zespół
parlamentarny, który pomoże w tych negocjacjach i pomoże wypracować
ustawę - tłumaczył prof. Jan Hartman, przewodniczący krajowej rady
politycznej Twojego Ruchu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Ukraina: strzelanina w
Ukraina: strzelanina w Kijowie, ranny zastępca mera
Trzy osoby, w tym zastępca mera Kijowa, zostały ranne w strzelaninie, do której doszło w okolicy Majdanu Niezależności w centrum ukraińskiej stolicy - poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow.
"Mam raport. Koło kawiarni »Mafia« przy Majdanie niejaki Orest z Prawego Sektora otworzył według świadków ogień. Ranne zostały trzy osoby - dwie ciężko. Ranni to dwóch członków samoobrony Majdanu i zastępca mera Kijowa Bohdan Dubas" - napisał wcześniej Awakow na Facebooku.
Według Bondarenki incynet był związany ze sprzątaniem barykad. - To nie miało związku z niczym. - To prostu przypadek - powiedział.
Dodał, że rozmawiał z Dubasem przez telefon i ten powiedział, że jest mu zakładany opatrunek i zapewne wkrótce zostanie wypisany ze szpitala do domu.
Także przedstawiciel samoobrony Majdanu powiedział agencji Interfax-Ukraina, że zastępca mera został ranny przypadkowo, bo akurat znalazł się w miejscu kłótni między członkiem Prawego Sektora a kimś z samoobrony Majdanu. Jak twierdzi, Dubas już został wypisany ze szpitala. Według tej relacji, jeden mężczyzna wyjął pistolet, a drugi miotacz gazu, którym prysnął pierwszemu w twarz. Wtedy tamten zaczął strzelać.
Według informacji uzyskanych przez Awakowa sprawca strzelaniny był zablokowany w toalecie kawiarni przez innych działaczy.
"Jeszcze przed przybyciem wezwanej milicji do kawiarni przyszli z hotelu »Dnipro« dobrze uzbrojeni przedstawiciele Prawego Sektora, odsuwając ludzi blokujących strzelca wyprowadzili go powstałym w ten sposób korytarzem i zaprowadzili do hotelu »Dnipro«" - napisał Awakow.
Dodał, że jako minister spraw wewnętrznych "wydał rozkaz, by zablokować oddział zbrojny i zatrzymać winnych".
"Wszystkie odziały siłowe zostały postawione w stan gotowości bojowej" - podkreślił.
Kolejna rosyjska prowokacja?
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że zapobiegła kolejnej rosyjskiej prowokacji. Tym razem chodziło o rozruchy w Kijowie.
Służba Bezpieczeństwa informuje, że w stolicy zatrzymała jednego z liderów Euroazjatyckiego Stowarzyszenia Młodzieży Rosji Ołega Bachtijarowa. Wraz z grupą około dwustu osób chciał on wtargnąć na teren siedzib Rady Najwyższej i rządu. Każdy z nich miał otrzymać za udział w zamieszkach 500 dolarów.
Mężczyzna przygotował środki do produkcji koktajli Mołotowa, kupił także kije baseballowe i rozsuwane drabiny. Szturm na budynki rządowe miał destabilizować sytuację na Ukrainie i przeszkodzić w kampanii prezydenckiej. Według Służby Bezpieczeństwa, Ołeg Bachtijarow umówił się też z korespondentami rosyjskiej telewizji, którzy mieli być na miejscu wydarzeń.
Prawy Sektor, stowarzyszenie organizacji nacjonalistycznych znane z walk z milicją podczas niedawnych trzymiesięcznych protestów na Majdanie Niepodległości, w ubiegłym tygodniu stał się partią. Jej lider Dmytro Jarosz zapowiedział start w zaplanowanych na 25 maja wyborach prezydenckich.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-strzelanina-w-kijowie-ranny-zast...
Polska, Niemcy i Francja za rewizją stosunków NATO z…
W wydanym w poniedziałek oświadczeniu trzej
ministrowie "jednoznacznie potępili" aneksję Krymu przez Rosję
jako akt agresji.
Opowiedzieli się za wspólną reakcją Europy,
zastrzegając, że nie pogodzą się z polityką dzielenia
Ukrainy, ani też z próbami przeniesienia operacji
przeprowadzonej na Krymie na inne części Ukrainy lub na teren
innych krajów partnerskich w Europie.
"Jeśli Rosja będzie kontynuowała ten kurs,
poprzemy wdrożenie nowych stanowczych kroków, włącznie z
(działaniami) dotyczącymi gospodarki" – oświadczyli
szefowie dyplomacji trzech krajów.
"W celu wysłania silnego sygnału o wsparciu
(dla Ukrainy), konsolidacji międzynarodowych wysiłków i
omówienia niezbędnych reform, sugerujemy zwołanie
konferencji dotyczącej zgromadzenia wsparcia
międzynarodowego, w tym pomocy technicznej,
dla Ukrainy po wyborach prezydenckich (25 maja)" - oświadczyli
ministrowie. "Bardzo docenilibyśmy udział Rosji" - dodali
szefowie dyplomacji.
Ministrowie podkreślili, że Ukrainę i Rosję
łączą szczególne i mocne historyczne więzy, które oba kraje
powinny rozwijać w warunkach dobrosąsiedzkich.
Sikorski, Steinmeier i Fabius przeprowadzą
we wtorek rano rozmowy polityczne. Spodziewane jest wspólne
oświadczenie dotyczące unijnej Polityki Sąsiedztwa.
Ministrowie spotkali się w Weimarze w Turyngii w ramach
nieformalnej platformy dialogu - Trójkąta Weimarskiego,
istniejącego od 1991 roku.
Putin rozmawiał z Merkel. Nie tylko o sytuacji na Ukrainie
Przywódcy Rosji i Niemiec w tym miesiącu rozmawiali kilkakrotnie.
Inicjatorem zawsze była strona niemiecka. Dziś było inaczej.
Przed komunikatem Kremla o rozmowie Putina z
Merkel napłynęły informacje o decyzjach Rosji, mogących świadczyć o jej
gotowości do spełnienia niektórych ze stawianych jej przez kraje
zachodnie warunków zażegnania kryzysu na Ukrainie.
Moskwa zadeklarowała, że gotowa jest pod
pewnymi warunkami uznać prawomocność majowych wyborów prezydenckich na
Ukrainie. Wyraziła gotowość do współpracy z nowymi ukraińskimi władzami.
Poinformowała również o wycofaniu batalionu piechoty z poligonu w
obwodzie rostowskim, przy granicy z Ukrainą.
Wcześniej, po niedzielnych rozmowach z
sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym w Paryżu, minister spraw
zagranicznych FR Siergiej Ławrow podtrzymał stanowisko Moskwy w sprawie
reformy konstytucyjnej na Ukrainie. Oświadczył, że nie może ona
funkcjonować jako jednolite państwo; powinna raczej być luźną federacją
regionów, które same będą mogły wybrać własny model gospodarczy, język i
religię. Ławrow oznajmił również, że Ukraina musi zobowiązać się do
neutralności i zrezygnować z wejścia do NATO.
W sobotę Ławrow zapewnił, że Moskwa absolutnie nie ma zamiaru przekraczać granicy z Ukrainą.
Problem Naddniestrza, omówiony przez Putina
i Merkel, był również jednym z tematów piątkowej rozmowy telefonicznej
prezydenta Rosji z prezydentem USA Barackiem Obamą, a także niedzielnych
rozmów szefów dyplomacji tych dwóch krajów w stolicy Francji.
Jak poinformowała służba prasowa Kremla, Putin zwrócił uwagę Obamy na faktyczną zewnętrzną blokadę Naddniestrza. Prezydent Rosji podkreślił, iż blokada Naddniestrza w
sposób istotny utrudnia życie mieszkańcom regionu, przeszkadza ruchowi
osobowemu, normalnemu handlowi i działalności gospodarczej.
Z kolei w sobotę Ławrow zarzucił Zachodowi zbywanie całkowitym milczeniem blokady Naddniestrza ze strony Kiszyniowa i Kijowa. - Kiszyniów
i nowe ukraińskie władze faktycznie ustanowiły tam blokadę. Nasi
europejscy partnerzy zbywają to całkowitym milczeniem. Co więcej, Unia
Europejska i, jak się wydaje, także Stany Zjednoczone popierają taką
linię - oświadczył. Szef MSZ Rosji zapowiedział, że Moskwa bardzo poważnie porozmawia z nimi na ten temat.
W poniedziałek szef MSZ Rosji ogłosił, że w ciągu 10-12 dni odbędą się konsultacje w formacie 5 plus 2 w sprawie Naddniestrza.
Specjalnie dla "Wyborczej"
Prognoza wyników eurowyborów: PiS o jeden mandat lepsze od PO, Palikot przegrywa z SLD
Przedstawiamy prognozę socjologa Jarosława Flisa z UJ, który od lat
analizuje wyniki wyborów i poparcie dla partii. Do symulacji wykorzystał
sześć sondaży z zeszłego tygodnia (m.in. TNS Polska, CBOS, Millward
Brown, Estymator)
Europa Plus - Twój Ruch - ani jednego. Taka jest prognoza socjologa
Jarosława Flisa z UJ, który od lat analizuje wyniki wyborów i poparcie
dla partii
Parlamencie Europejskim 21 mandatów - o pięć więcej niż w poprzednich
eurowyborach. Platforma - 20 (dziś ma 25 mandatów). Różnica jednego
mandatu mieści się w granicach błędu sondażowego. - To symboliczne
prowadzenie w wyścigu może oznaczać, że zwycięstwo PiS jest niepewne -
przyznaje dr Flis.
PO nadrabia straty do głównego rywala. Zyskała na kryzysie rosyjsko--ukraińskim, który zaskoczył PiS.
- Jak przychodzi kryzys, to wyborcy wracają pod skrzydła
rządzących - tłumaczy Flis. Dodaje, że na korzyść PO działa brak w
ostatnim czasie spektakularnych wpadek typu zegarki Nowaka, a od
awantury na lotnisku z udziałem Jacka Protasiewicza minęło trochę czasu.
Za to PiS straciło impet. Po wygranym referendum w Elblągu,
wygranych wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu czy
mobilizacji zwolenników do zbierania podpisów w sprawie odwołania Hanny
Gronkiewicz--Waltz PiS nie miało żadnego sukcesu.
-
Przekonanie, że rządzący zawsze tracą, zostało podważone w 2011 r., gdy
PO ponownie wygrała wybory. Nie wygląda na to, by tym razem miała pod
górkę. Opozycja musiałaby pokazać, że radziłaby sobie lepiej, a na to
się nie zanosi - ocenia Flis.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Sikorski: Dwie brygady NATOw
Sikorski: Dwie brygady NATO
w Polsce i byłbym szczęśliwy
zobacz więcej »
Jak wyjaśnił minister, znaczące siły wojskowe definiowane były jako
dwie ciężkie brygady. - Gdyby u nas znalazły się dwie ciężkie brygady
krajów NATO bylibyśmy w pełni usatysfakcjonowani - powiedział Sikorski.
- To jest kwestia opinii, czy to, co zrobiła Rosja wobec Ukrainy,
zmienia tę intencję, ale nadal będziemy szczęśliwi, jeżeli przybędą do
nas dwie ciężkie brygady - dodał szef MSZ.
O komentarz do słów Sikorskiego został poproszony Tusk na konferencji prasowej w Polsce.
-
Zyskujemy coś krok po kroku, ale tempo zwiększenia obecności NATO w
Polsce mogłoby być szybsze. To nie jest dla nas satysfakcjonujące -
stwierdził Tusk. Premier dodał, że Polska będzie działać na rzecz
dalszego zwiększenia liczebności sił Sojuszu na swoim terytorium. -
Zdajemy sobie jednak sprawę, że będzie musiało upłynąć trochę czasu
zanim to się stanie - dodał.
Dodatkowe siły
Wcześniej
Sikorski podkreślił - na wspólnej konferencji prasowej z szefami
dyplomacji Niemiec i Francji, Frankiem-Walterem Steinmeierem i Laurent
Fabiusem - że nie żadnych ma powodów, aby wokół granic Ukrainy
znajdowały się wojska rosyjskie.
Oferta dla Rosji
Według niego odpowiedzią na zwiększony wolny
handel między UE a Ukrainą powinien być zwiększony handel i ściślejsze
prawne związki pomiędzy UE i Rosją.
- Ta oferta wynegocjowania
nowego porozumienia o PCA 2 (Porozumienie o Partnerstwie i Współpracy)
jest na stole. Mamy nadzieję, że Rosja tę ofertę podejmie i mamy też
nadzieję, że Rosja włoży swój wkład w ustabilizowanie Ukrainy, bo
deklaruje, że jej na tym zależy - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Dodał,
Polska, Niemcy i Francja ze swej strony będą zabiegać o to, by eksperci
uświadomili stronie rosyjskiej korzyści handlowe z podniesienia jakości
i konkurencyjności ukraińskiej gospodarki.- Z drugiej strony
liczymy też, że Rosja wesprze proces wychodzenia Ukrainy z kryzysu
poprzez respektowanie zasad Światowej Organizacji Handlu i poprzez
zaoferowanie Ukrainie konkurencyjnej ceny na gaz - powiedział Sikorski.
USA chcą wysłać więcej żołnierzy do Rumunii
Władze Stanów Zjednoczonych wystąpiły do władz Rumunii o
zgodę na zwiększenie liczby żołnierzy i samolotów stacjonujących w
tym...
czytaj dalej »
PMI dla Polski zaskoczył analityków. Ukraina psuje nastroje w firmach
zagranicznych kontrahentów w marcu. To jeden ze skutków ukraińskiego
kryzysu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Pipes: Obama to słaby gracz
http://przybylski.dorzeczy.pl/id,2821/Pipes-Obama-toslaby-gracz.html
Z Richardem Pipesem, doradcą Ronalda Reagana ds. Rosji i Europy Środkowej oraz emerytowanym profesorem Uniwersytetu Harvarda rozmawia Jacek Przybylski.
JACEK PRZYBYLSKI: Prezydent Barack Obama podczas podróży po europejskich stolicach zapowiedział, że NATO wzmocni wojskową obecność w Europie Wschodniej. Czy to powstrzyma imperialne ambicje Władimira Putina?
RICHARD PIPES: Putin jest dosyć ostrożny, więc w tym momencie tego typu groźby nie są konieczne. Rosyjski prezydent połknął Krym wątpię, żeby w najbliższym czasie podjął kolejne kroki. Reakcja Ukraińców i całego świata byłaby wówczas wyjątkowo ostra.
Rosjanie nadal zwiększają jednak liczbę żołnierzy wzdłuż granicy, a przejęte ukraińskie czołgi przewożą na północ Krymu. Znany rosyjski analityk Paweł Felgenhauer napisał zaś na łamach „Foreign Policy”, że Rosja może zaatakować Ukrainę w kwietniu lub w pierwszej połowie maja. Pan profesor nie obawia się takiego scenariusza?
Nie. Uważam, że Rosjanie skoncentrowali żołnierzy na granicy tylko po to, aby Ukraińcy niczego nie robili w sprawie okupacji Krymu. Moim zdaniem to bardziej groźba użycia siły niż zapowiedź rychłej inwazji na terytorium Ukrainy. Oczywiście trudno przewidzieć, co siedzi w głowie Władimira Putina, ale nie spodziewam się, by rosyjskie wojska wkrótce przekroczyły granicę. (...)
Donald Tusk ostrzegał niedawno, że z powodu wojny 1 września obecnego roku dzieci w Polsce mogą nie pójść do szkoły. Pan podziela te obawy?
Nie, absolutnie nie. Polska powinna pamiętać, że nawet jeśli dojdzie do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, to sama niczego nie może zrobić. W latach 20. XX w. Polacy rzeczywiście odgrywali dużą rolę w kwestiach ukraińskich. Dzisiaj nie są w stanie wiele robić. Władze w Warszawie mogą aktywnie działać w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ewentualna interwencja to bowiem rola NATO, a nie Polski. (...)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. "The Daily Telegraph":
"The Daily Telegraph": Holandia i Niemcy niechętne brygadom NATO w Polsce
Holandia i Niemcy odniosły się z dystansem do polskich propozycji stałego rozmieszczenia w Polsce dwóch brygad pancernych NATO w sile 5 tys. żołnierzy każda – twierdzą brukselski i berliński korespondent brytyjskiego dziennika "The Daily Telegraph".Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział wczoraj w Weimarze, że strona polska byłaby "szczęśliwa", gdyby w Polsce stacjonowały dwie ciężkie brygady wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego."Polska zwróciła się we wtorek do NATO o rozmieszczenie na jej terytorium 10 tys. żołnierzy widząc w tym wyraz gotowości Sojuszu do obrony wszystkich członków po zajęciu Krymu przez Rosję" – napisała gazeta w środę na swym portalu internetowym.
"Nie potrzebujemy żadnych wojsk NATO na granicy z Rosją" – cytuje "The Daily Telegraph" odpowiedź ministra spraw zagranicznych Holandii Fransa Timmermansa na tę propozycję.
"Oczekuje się, że Stany Zjednoczone skierują 600. osobowy personel do rumuńskiej bazy lotniczej Mihail Kogalniceanu nad Morzem Czarnym. Jednak Niemcy i inni członkowie NATO mają się na baczności, by rozmieszczenie wojsk na granicach Sojuszu nie spowodowało dalszego wzrostu napięcia z Rosją" – zaznaczyła gazeta.
Zwiększenia obecności sił NATO chcą także kraje bałtyckie.
Generalicji NATO polecono, by zbadała możliwości wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach Europy Środkowej i Wschodniej, które po aneksji Krymu czują się zagrożone przez Rosję.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/the-daily-telegraph-holandia-i-niemcy-ni...
"Rzeczpospolita": nowa żelazna kurtyna podzieli Europę
"Nowe żelazna kurtyna podzieli Europę. Polska znajdzie się po jej dobrej stronie. Ukraina - po złej" - pisze "Rzeczpospolita" w artykule zatytułowanym "Pakt Putin-Obama". Zachód skłania się do uznania polskiego sąsiada za część rosyjskiej strefy wpływów. W zamian USA chcą rozlokowania swoich wojsk w Europie Środkowej, w tym w Polsce."Rzeczpospolita" przytacza jednak fragment tajnego raportu ujawnionego przez niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Wynika z niego, że "wielu sojuszników uważa rosyjską agresję za moment przełomowy, początek nowej architektury bezpieczeństwa w Europie". To oznacza rozmieszczenie głównie amerykańskich wojsk w Polsce na bazie dwustronnej umowy. Nie wymaga to zgody pozostałych członków NATO.
Co więcej, planowana w 2018 roku budowa elementów tarczy antyrakietowej w Polsce ma zostać przyspieszona. Kilka dni temu w tej kwestii rozmawiali brytyjscy i amerykańscy dygnitarze.
Na podobną pomoc nie może liczyć Ukraina. Barack Obama otwarcie wykluczył interwencję zbrojną w obronie sąsiada Polski i przekazanie mu lekkiej broni. Donald Tusk z kolei odrzucił z kolei możliwość przeprowadzenia manewrów NATO na Ukrainie.
"NATO spuszcza kurtynę" - pisze w "Rzeczpospolitej" Bartosz Węglarczyk, komentator gazety i prowadzący program "Świat" w TVN24 Biznes i Świat. "Wielka gra o Europę Środkową wchodzi w nową fazę. (...) Naszym celem w tej grze powinno być zdobycie jak najmocniejszych, jak najtrudniejszych do zerwania i jak najlepiej słyszalnych w Moskwie gwarancji bezpieczeństwa" - czytamy w "Rz".
NATO zbada, jak wzmocnić obecność wojskową na wschodzie Sojuszu
Władze wojskowe NATO otrzymały zadanie przeanalizowania możliwości wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach członkowskich w Europie Środkowej i Wschodniej - poinformował wczoraj w Brukseli szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
- Władze wojskowe i poszczególne kraje NATO powinny się zastanowić, jak w tej nowej sytuacji wyrównać poziom bezpieczeństwa członków Sojuszu na całym jego terytorium - powiedział Sikorski, który uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO, poświęconym konsekwencjom kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję.
Sikorski wskazał, że wzmocniona współpraca wojskowa poszczególnych członków Sojuszu już ma miejsce. - Kilka krajów: Stany Zjednoczone, Dania, Wielka Brytania przerzucają dodatkowe siły powietrzne chociażby do państw bałtyckich, a zamierzają to zrobić także Niemcy i Polska. Do Polski przyleciało dodatkowy tuzin F-16 i 300 żołnierzy amerykańskich. Będziemy radzi kolejnym tego typu wizytom, a jeszcze bardziej stacjonowaniu na stałe w Polsce - powiedział minister.
Jego zdaniem wyrażany od dawna polski postulat, by wzmocnić stałą obecność wojskową NATO w państwach na wschodzie Sojuszu, "jest dziś znacznie bardziej zrozumiały niż do tej pory".
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział, że władze wojskowe NATO mają zaproponować "dodatkowe działania" służące wzmocnieniu kolektywnej obrony i zdolności odstraszania. - Musimy się upewnić, że mamy aktualne plany wojskowe (na wypadek zagrożenia - PAP), zwiększyć ćwiczenia i zapewnić odpowiednie rozmieszczenie (sił) - oświadczył Rasmussen na konferencji prasowej.
Przypomniał, że w związku z kryzysem na Ukrainie NATO wysłało samoloty rozpoznania AWACS nad Polskę i Rumunię oraz "więcej niż podwoiła" liczbę samolotów uczestniczących w NATO-wskiej misji patrolowania przestrzeni powietrznej nad krajami bałtyckimi. Zapowiedział też, że w przyszłości "zobaczymy więcej ćwiczeń wojskowych" na terytorium krajów członkowskich na wschodzie Sojuszu.
W akcie założycielskim Rady NATO-Rosja z 1997 r. Sojusz potwierdził, że "w obecnych okolicznościach w sferze bezpieczeństwa" będzie realizował cele kolektywnej obrony i inne misje raczej poprzez zapewnienie interoperacyjności, integrację i zdolność do wzmocnienia swych sił niż "poprzez dodatkowe stałe stacjonowanie znaczących sił bojowych". Zdaniem Sikorskiego deklaracja ta wyrażała ówczesne intencje Sojuszu. - (...) Intencje się zmieniają w świetle wydarzeń, a aneksja Krymu jest ważnym wydarzeniem w dziedzinie bezpieczeństwa - powiedział minister jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowej Rady NATO w Brukseli.
We wtorek ministrowie państw NATO potwierdzili również
Zastrzegli, że "kanały komunikacji pozostają otwarte", dlatego dialog polityczny w ramach Rady NATO-Rosja może być kontynuowany w razie konieczności na szczeblu ambasadorów i wyższym, aby umożliwić wymianę poglądów - przede wszystkim w sprawie kryzysu na Ukrainie. - Zrewidujemy relacje z Rosją na naszym następnym spotkaniu w czerwcu - zapowiedzieli ministrowie państw NATO. Decyzję o zawieszeniu współpracy z Rosją ambasadorowie krajów Sojuszu podjęli już na początku marca, po wkroczeniu rosyjskich wojsk na należący do Ukrainy Półwysep Krymski. W ocenie NATO Rosja "poważnie naruszyła zaufanie, na którym musi być oparta współpraca".
- Nie możemy tolerować sytuacji, w której Rosja łamie podstawy i deklaracje, na których ta współpraca miała być oparta - powiedział Sikorski.
Szefowie MSZ państw NATO postanowili również wzmocnić współpracę między Sojuszem a Ukrainą. W ramach Komisji NATO-Ukraina uzgodniono podjęcie "natychmiastowych i długofalowych działań, aby wzmocnić
Według Sikorskiego wzmacniając współpracę NATO odwdzięcza się też Ukrainie za udział w operacjach NATO-wskich, jak KFOR na Bałkanach, ISAF w Afganistanie czy ubiegłorocznych ćwiczeniach Steadfast Jazz w Polsce i na Łotwie. - Współpraca z Ukrainą jest dobra i będzie jeszcze zacieśniona - powiedział.
Sojusz zapowiedział również pogłębienie współpracy z partnerami we wschodniej Europie: Mołdawią, Armenią i Azerbejdżanem.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rzeczpospolita-nowa-zelazna-kurtyna-podz...
Gazprom i UE są zainteresowane zachowaniem wzajemnie korzystnych stosunków
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_02/Gazprom-i-UE-sa-zainteresowane-zac...
Szef Gazpromu Aleksiej Miller spotkał się w Brukseli z unijnym Komisarzem ds. Energii Güntherem Oettingerem i ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem; strony potwierdziły zainteresowanie zachowaniem wzajemnie korzystnych stosunków – czytamy w komunikacie zarządu informacjami Gazpromu.
Przedstawiciel biura prasowego unijnego Komisarza ds. Energii poinformował wczoraj, że podczas spotkania w Brukseli została omówiona kwestia zapewnienia bezpieczeństwa dostaw rosyjskiego paliwa z Rosji do UE.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_02/Gazprom-i-UE-sa-zainteresowane-zac...
MSZ Australii: wykluczenie Rosji z G20 nie jest rozpatrywane
Wykluczenie Rosji z G20 na razie nie wchodzi w plany krajów członkowskich G20 – podał dzisiaj minister spraw zagranicznych Australii Julie Bishop.
"Obecnie wykluczenie Rosji z G20 nie jest rozpatrywane" - cytuje agencja Bishopa.
"Dalszy rozwój wydarzeń na Ukrainie, w tym na Krymie najprawdopodobniej wpłynie na dyskusję nad losami G20 w najbliższych miesiącach" - dodał minister.
Australia w 2014 roku przewodniczy w G20. W australijskim mieście Brisbane odbędzie się szczyt G20, zaplanowany na listopad bieżącego roku.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_02/MSZ-Australii-wykluczenie-Rosji-z-...
Pacta sunt servanda...? Niemieckie MSZ odmawia przysłania wojsk do Polski. "To niezgodne z umowami z Rosją!"
"Nie sądzę, by minister Radosław Sikorski
rzeczywiście mówił o tym, że możliwe jest stacjonowanie w Polsce
oddziałów (NATO), zwłaszcza w takich rozmiarach" - ocenił szef
niemieckiego MSZ.
Niemcy obnażają teatr Sikorskiego. Szef MSZ pręży muskuły tylko przed polską publiką
"Tagesspiegel": "Obserwatorzy wyjaśniają
sprzeczność w wystąpieniach Sikorskiego tym, że wybrał dla swoich
rodaków mocniejsze słowa i surowszą postawę wobec Rosji."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Rozmieszczenie wojsk NATO w
Rozmieszczenie wojsk NATO w Polsce to spekulacje
Monika Olejnik: Dwie brygady NATO miały być w Polsce, to marzenie ministra Sikorskiego, złożyliśmy takie zapotrzebowanie?
Tomasz Siemoniak: Nie,
za wcześnie jest aby mówić o jakichkolwiek szczegółach, NATO wczoraj
zobowiązało swoją strukturę wojskową do przygotowania pewnego projektu,
jak NATO powinno być obecne we wschodniej Europie i dopiero za kilka
miesięcy będzie można mówić, jakie decyzje zapadną. Na razie o jakiś
konkretach nie można nic powiedzieć.
Monika Olejnik: Czyli nie złożyliśmy zapotrzebowania na 10 tysięcy żołnierzy?
Tomasz Siemoniak: Nie,
minister Sikorski wyraźnie powiedział, że byłby szczęśliwy gdyby tak
było, wszyscy jesteśmy za większą obecnością Stanów Zjednoczonych i NATO
w Polsce, ale o żadnych szczegółach w tym momencie nie można mówić.
"Zaraz zacznie się wojna, a rodzice niepełnosprawnych każą przyjść premierowi"
Każda rozmowa na temat zagrożenia wojennego traktowana jest przez
przeciętnych ludzi jak totalna fantasmagoria - ubolewał w Poranku Radia
TOK FM Jarosław Gugała. - Gołym okiem widać to na przykładzie protestu
rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie - dodał publicysta.Gołym okiem widać to na przykładzie protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci
w Sejmie - kontynuował Gugała. - W momencie, kiedy za chwilę zacznie
się wojna światowa, oni mówią, że ma przyjść premier i koniec. Nie
wystarczy im minister, ma przyjść premier i się nimi zajmować. To
pokazuje, jak działa polityka w Europie i USA. W normalnie
funkcjonującym państwie nie jest to sprawa, którą musi załatwiać
premier. W Rosji tak jest, że musi przyjechać Putin i coś załatwić, bo
nikt inny nie jest wiarygodny - wskazywał gość Poranka Radia TOK FM.
Kidawa: Tusk może spotkać się na debacie z Kaczyńskim w "cztery oczy"
To odpowiedź na słowa Kaczyńskiego, który w środę zaproponował
premierowi Tuskowi i ministrowi zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi debatę o
sytuacji w służbie zdrowia. Debata miałaby się odbyć 7 kwietnia o godz.
12.
- Stanowisko Platformy jest niezmienne, premier
Donald Tusk może spotkać się z prezesem Kaczyńskim w cztery oczy, a
eksperci z ekspertami - powiedziała Kidawa-Błońska.
Rosja – Polska. Biznes pozostaje biznesem!
W Moskwie odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi współdziałania Rosji i Polski w dziedzinie gospodarki i biznesu.
Radca Minister Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji
Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie Marek Ociepka w specjalnym
wywiadzie dla Głosu Rosji podkreślił:
Polska
jest obecnie czwartym partnerem gospodarczym Federacji Rosyjskiej w
ramach Unii Europejskiej i dziewiątym z kolei na skalę światową. Przy
tym w ciągu wszystkich ostatnich lat notowany jest wzrost wzajemnej
wymiany handlowej między naszymi krajami. Polski eksport do Rosji w
sumie w minionym roku zwiększył się o 10 procent, natomiast w takiej
dziedzinie jak dostawy żywności – o całe 20 procent! Polska w ostatnim
czasie stała się największym w Europie producentem domowego sprzętu
elektronicznego, w tym także telewizorów, który dostarczany jest do
Federacji Rosyjskiej pod markami znanych firm europejskich. Jest to też
modna konfekcja. Na rynku rosyjskim znajduje się w sprzedaży dużo
polskich materiałów budowlanych, a także szerokie zastosowanie znajdują
nasze technologii inżynieryjne dla szybkiej budowy gmachów wysokiej
jakości.
Często
razem z kolegami i biznesmenami odwiedzam regiony Rosji na przestrzeni
od Kaliningradu do Władywostoku, aby nawiązać kontakty z miejscowymi
władzami i przedsiębiorcami, zorientować się w specyfice tego bądź
innego regionu, uświadomić sobie, co możemy im zaoferować. Obecnie
polski eksport dostarczany jest do Federacji Rosyjskiej przez trzy
tereny – Moskwę i obwód, Petersburg i obwód oraz przez obwód
kaliningradzki. Jeśli nasze towary będą dostarczane bezpośrednio do
regionów, bez żadnych pośredników, to ich cena będzie o wiele niższa, co
leży w interesie mieszkańców rosyjskich regionów.
Innym
przykładem jest koncern „PESA”, który w Bydgoszczy na zamówienie
partnerów moskiewskich zbudował partię nowoczesnych tramwajów, które już
wkrótce pojawią się na ulicach stolicy Federacji Rosyjskiej. Istnieje
obopólne dążenie ludzi interesu w naszych krajach do zbudowania na
terytorium Rosji na podstawie licencji firmy „PESA” zakładów do budowy
tego środka lokomocji miejskiej. Moim zdaniem, jest to wspaniały pomysł.
Po pierwsze, zapewnione zostaną nowe miejsca pracy, po drugie, sprzyjać
to będzie rozwojowi współpracy technicznej między naszymi
specjalistami.
Dobre
wyniki ma polska firma „Bella”, która specjalizuje się w produkcji
środków higieny. Pracuje w Rosji już od dziesięciu lat. Zbudowała w
mieście Jegorjewsk w okolicach Moskwy przedsiębiorstwo, zatrudniające
obecnie 2,5 tysiąca osób i wytwarzające produkcję tanią i dobrej
jakości.
Obecnie zaplanowana jest realizacja jeszcze jednego wspólnego projektu: w
Kraju Krasnodarskim zaplanowano zbudowanie wielkiej farmy do hodowli
trzody chlewnej. Sumaryczne koszty projektu wynoszą w przybliżeniu 600
milionów dolarów, przy tym każda te stron – rosyjska i polska - będzie
miała po 50 procent kapitału.
Podczas
tej konferenjci omówiliśmy także kwestię realizacji projektu „Made In
Poland”. W kwietniu w Wołgogradzie, Kazaniu, Sarańsku, Soczi, Niżnim
Nowogrodzie i Rostowie nad Donem przedstawimy program „Od Euro 2012 w
Polsce do Mundialu 2018 w Rosji”. Proponujemy partnerom w Federacji
Rosyjskiej skorzystanie z naszego doświadczenia w zakresie budowy
stadionów, baz treningowych, hoteli, w układaniu wspaniałych dróg -
wszystkiego, co uczyni z pierwszego w Federacji Rosyjskiej mundialu
zakrojone na olbrzymią skalą piękne święto, w ogóle sprzyjać to będzie
poprawie wizerunku Rosji.
W ogóle z optymizmem patrzę w przyszłość stosunków rosyjsko-polskich w
dziedzinie gospodarki i biznesu. Po pierwsze, mamy dużo do zaoferowania
sobie nawzajem – wspaniałe idee i konkretne projekty. Powiedzmy, dla nas
w Polsce ciekawe jest doświadczenie Federacji Rosyjskiej w rozwoju
ciężkiego przemysłu i energetyki. Natomiast dla Rosjan, moim zdaniem,
będzie pożyteczne zapoznanie się z naszym doświadczeniem w dziedzinie
rozwoju małego i średniego biznesu. Ponadto, jesteśmy sąsiadami, mamy
obopólne zainteresowanie w zacieśnianiu wzajemnie korzystnych kontaktów.
Natomiast jednoczy nas wiele
rzeczy wspólnych. Jest to dusza słowiańska. Mamy nawet podobny humor.
Polacy i Rosjanie przepadają za dowcipnymi żartami, rozumiemy je
jednakowo, natomiast przedstawiciele innych narodów nic z tego nie
rozumieją.
Tak więc, z optymizmem patrzę na przyszłość stosunków polsko-rosyjskich.
Wiceprezydent
Moskiewskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Suren Wardanian, ze swej
strony, powiedział do polskich i rosyjskich uczestników konferencji w
Moskwie:
W naszej
wspólnej historii, w rozwoju naszej współpracy gospodarczej zdarzały się
różne okresy. Jednak Rosja i Polska w każdym razie są tak ściśle ze
sobą związane, że byłoby bardzo wielkim błędem lekceważenie przewagi,
jaką zapewnia skuteczne współdziałanie między naszymi krajami, w tym
także w dziedzinie biznesu. Od dawna znam pana Ociepkę, wysoko cenię
jego działalność w zakresie rozwijania naszych rzeczowych kontaktów.
Obaj jesteśmy zdania, że gdy biznes znajduje się na wysokim poziomie
rozwoju, pojawiają się nowe miejsca pracy, życie dokoła wrze, ludzie są zadowoleni, jeśli biznes wycofuje się, to wszystko staje się szare i smutne.
Wysoko
cenię sukcesy Polski, zwłaszcza w rozwijaniu biznesu małego i
średniego. Życzę naszym kolegom sukcesów w realizacji projektu „Made In
Poland”. Także oczekujemy wiele od 2015 roku, gdy u nas w Rosji odbywać
się będzie Rok Polski, a w Polsce będzie Rok Rosji. W Moskwie odbędzie
się mnóstwo ciekawych spotkań, w tym także biznesmenów, otwarta będzie
narodowa wystawa Polski. Wierzę w to, że nasze rzeczowe kontakty
otrzymają w 2015 roku nowego bodźca. Biznes to biznes. Bez niego życie
staje się szare.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_04_01/Rosja-Polska-Biznes-pozostaje-biznesem-9132/
"Polska wyśle kolejnych żołnierzy żandarmerii do Afryki"
Polscy żołnierze z Europejskich Sił Żandarmeryjnych wezmą udział w unijnej misji wojskowej w Republice Środkowoafrykańskiej - poinformował w Brukseli dowódca misji EUFOR RCA francuski generał Philippe Ponties. Misja ma liczyć w sumie 800 żołnierzy
- Polska udostępni (misji) swe siły Europejskiej Żandarmerii - powiedział Ponties na konferencji prasowej. Nie sprecyzował, jak liczny będzie polski wkład w unijną operację. Wyjaśnił, że zadaniem żandarmerii wojskowej w RŚA będzie zapewnienie porządku we współpracy z policją sił afrykańskich, w tym także prowadzenie dochodzeń.
Udział w misji zadeklarowało w sumie 13 państw
Według generała udział w unijnej misji zadeklarowało w sumie 13 państw, w tym dziewięć wyśle swoich żołnierzy do pogrążonej w chaosie Republiki Środkowoafrykańskiej. Poza Polską są to: Francja (która już wcześniej wysłała tam ok. 2000 żołnierzy), Hiszpania, Estonia, Łotwa, Portugalia, Włochy, Finlandia, a także Gruzja, która choć nie jest członkiem UE, została zaproszona na konferencję generacji sił na potrzeby unijnej misji.Polska udostępniła 50 żołnierzy już w lutym
Polska już na początku lutego udostępniła 50 żołnierzy i samolot transportowy na potrzeby prowadzonej od kilku miesięcy francuskiej operacji SANGARIS w Republice Środkowoafrykańskiej. Polski kontyngent operuje z bazy w Orleanie we Francji. W środę w Brukseli premier Donald Tusk powiedział, że na razie nie ma rozmów o zwiększeniu polskiego kontyngentu.
- Jeśli będzie potrzeba, biorąc pod uwagę taką ponadstandardową gotowość ze strony Francji do wspierania Polski w krytycznych sytuacjach, to będziemy z Francuzami rozmawiali w sposób bardzo otwarty o ewentualnym kolejnym wsparciu, ale dzisiaj jest za wcześnie, żeby rozmawiać o jakichkolwiek szczegółach. Na razie nie ma tego tematu - powiedział premier.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. Tusk: Rosyjska inwazja na
Tusk: Rosyjska inwazja na Ukrainę realna, Europa musi być solidarna
za realną. Szef rządu mówi o tym w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika
"Die Zeit".
Premier wzywa także Europę do większej solidarności. Tusk zastrzega,
że nikt nie wie, czy dojdzie do inwazji na Ukrainę. Ale skoro cały świat
uważa rosyjski atak za możliwy, a może nawet już się do tej myśli
przyzwyczaił, to pokazuje to jak dramatycznie zmieniła się sytuacja.
Pytanie,
do czego jeszcze świat się przyzwyczai i jakie kroki Rosji nadal będą
akceptowane. Donald Tusk dodaje, że jesteśmy świadkami historycznego
momentu. Jak powiedział, kryzys ukraiński na nowo definiuje Unię
Europejską. Kraje Wspólnoty stoją przed wyborem. Albo wzmacniać
współdziałanie w polityce zagranicznej, albo prowadzić politykę wobec
Rosji na własną rękę.
Zdaniem premiera, ta druga opcja leży w
interesie Moskwy, która chce podzielić kraje Unii. Donald Tusk wzywa
przy tym do większej solidarności w Europie także w sprawach
energetycznych. Polski premier sugeruje utworzenie wspólnego rynku
energii.
Pytany o plany budowy w Polsce tarczy antyrakietowej odpowiada, że ta sprawa, tak jak obecność sił NATO, jest dla Polski zawsze aktualna.
-
Lepsza od jakichkolwiek gwarancji na papierze, jest fizyczna obecność
NATO w Polsce - mówi Donald Tusk. Jego zdaniem, leży to także w
interesie Unii, bo przecież to na wschodzie przebiega prawdziwa
zewnętrzna granica Sojuszu.
Sikorski w TOK FM: NATO twierdziło, że wojna w Europie jest niemożliwa
Rosja chce wyjaśnień ws. wojsk NATO w Europie Wschodniej
Rosja oczekuje wyjaśnień od NATO w sprawie dodatkowej
obecności wojsk sojuszu w krajach Europy Wschodniej – powiedział w
czwartek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Oznajmił też, że wojska
rosyjskie odejdą znad granicy z Ukrainą, gdy zakończą tam manewry.
- Jeśli chodzi o plany wzmacniania obecności wojskowej NATO na
terytorium państw wschodnioeuropejskich, będących członkami tego
sojuszu, to bezwarunkowo my opieramy się na tym, że i w stosunkach Rosji
z NATO funkcjonują określone zasady – oświadczył Ławrow.
Jak wskazał, chodzi o deklarację rzymską, na mocy której powołano do
życia Radę NATO-Rosja i akt założycielski tej rady. Zgodnie z nimi –
oznajmił – “nie powinno być stałej dodatkowej obecności wojskowej sił
NATO na terytorium krajów wschodnioeuropejskich”.
- Skierowaliśmy do sojuszu odpowiednie pytania. Oczekujemy odpowiedzi opartej na poszanowaniu uzgodnionych z nami zasad – zaznaczył Ławrow.
Według Ławrowa należy “deeskalować retorykę” wokół manewrów wojsk
rosyjskich przy granicy z Ukrainą, w obwodzie rostowskim Federacji
Rosyjskiej. Siły rosyjskie odejdą znad granicy z Ukrainą po zakończeniu
ćwiczeń – powiedział.
- W ostatniej rozmowie telefonicznej prezydenta FR Władimira Putina z
kanclerz Niemiec Angelą Merkel prezydent poinformował, że jeden
batalion po wypełnieniu swoich zadań w trakcie manewrów w obwodzie
rostowskim powrócił na miejsce stałej dyslokacji. Wraz z zakończeniem
zadań przez innych uczestników manewrów oddziały będą wracać do miejsc
stałego rozlokowania – mówił Ławrow.
Jak poinformował we wtorek szef polskiej dyplomacji Radosław
Sikorski, władze wojskowe NATO mają przeanalizować możliwości
wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach członkowskich w
Europie Środkowej i Wschodniej. Sekretarz generalny NATO Anders Fogh
Rasmussen zapowiedział we wtorek zwiększenie liczby ćwiczeń wojskowych
na terytorium krajów członkowskich na wschodzie Sojuszu.
Rasmussen wskazał też, że władze wojskowe NATO mają zaproponować
“dodatkowe działania” służące wzmocnieniu kolektywnej obrony i zdolności
odstraszania.
Według oceny dowódcy sił NATO w Europie generała Philipa Breedlove’a
Rosja zgromadziła na granicy z Ukrainą siły wystarczające do
przeprowadzenia inwazji i potrzebowałaby 3-5 dni na osiągnięcie swoich
celów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Siemoniak: Nowa strategia
Siemoniak: Nowa strategia NATO jest w bardzo dobrych rękach
Trafiło
to w ręce bardzo fachowego, 4-gwiazdkowego amerykańskiego generała.
To osoba doskonale rozumiejąca, co należy zrobić - tak minister obrony
narodowej Tomasz Siemoniak skomentował powierzenie nowej strategii NATO
gen. Philipowi M Breedlove'owi.
Nowa strategia ma być przedstawiona ambasadorom wszystkich państw NATO
w kwietniu. Gen. Breedlove od maja 2013 roku pełni funkcję dowódcy sił
NATO w Europie.
"Nie ma wojny. Sikorski prowadzi politykę twitterową"
Niemcy są
dzisiaj pierwszym hamulcowym ambitnych projektów Sikorskiego tworzenia
w Polsce jakiegoś natowskiego oddziału bojowego - stwierdził Krzysztof
Szczerski z PiS.t Dariusz Joński z SLD. - Polski rząd nie powinien skupiać się
na wyimaginowanych zagrożeniach militarnych w Polsce, tylko na realnej
wojnie gospodarczej. - powiedział poseł.
Wypowiedzi posłów są
reakcją na słowa ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego,
który "chętnie widziałby w Polsce dwie brygady wojsk NATO stacjonujące
na stałe".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. Gazeta Wyborcza w akcji wyborczej :)))
LUDZIE WOLNOŚCI - plebiscyt "Gazety Wyborczej" i telewizji TVN
Skończmy z obsesją na punkcie wzrostu PKB! Przestańmy się przepracowywać, żyjmy normalnie
Mamy wolność, wielu się wzbogaciło. Czas zadbać o jakość życia. Skończmy z obsesją na punkcie wzrostu PKB! Czas przestać się
przepracowywać i warczeć na siebie. Zacznijmy żyć normalnie - przeczytaj
artykuł Adama Leszczyńskiego w Magazynie Świątecznym Gazety Wyborczej
5-6 kwietnia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. 20:48Komorowski: pilnujemy
Komorowski: pilnujemy bezpieczeństwa bez patrzenia, co się Rosji podoba
terytorium państwa polskiego, nie po to wstępowaliśmy do NATO, żeby
dzisiaj...
czytaj dalej »
Komorowski na antenie TVN24. Prezydent odniósł się również do zagrożenia
włączeniem Naddniestrza w skład Federacji Rosyjskiej. - To bardzo
niepokojący scenariusz - ostrzegał w programie "Piaskiem po oczach".
. Odnosząc się do wypowiedzi Kaczyńskiego,
zaznaczył, że "jeśli się kiedyś mówiło o armii europejskiej, to teraz
trzeba zaakceptować fakt, że w tym systemie główną siłą będzie
Bundeswehra (wojska niemieckie - red.). Tym samym między wierszami przypomniał deklaracje
lidera PiS z przeszłości, w których popierał idee wspólnej armii Unii
Europejskiej. - Nie warto wyciągać z lamusa złych skojarzeń i lęków.
Należy mówić otwarcie, że w ramach systemu wsparcia dla Polski, będą
uwzględniane siły naszego zachodniego sąsiada - dodał prezydent.
Więcej wojsk USA w Polsce
Komorowski podkreślił, że jest przekonany, iż
"nastąpi wzmocnienie kontyngentu amerykańskiego w bazie w Łasku". To
właśnie do tej miejscowości w następstwie aneksji Krymu przez Rosję
przyleciały samoloty F-16. Dodatkowo prezydent przypomniał niedawne
deklaracje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w sprawie
kontynuacji projektu tarczy rakietowej jako elementu infrastruktury
natowskiej w Polsce.
W 1997 r., ustanawiając stałą współpracę między
NATO a Rosją, sojusz zadeklarował, że na terenie nowych państw
członkowskich nie będą na stałe rozmieszczane znaczące siły. Pomimo
tego, polscy politycy od lat zabiegają o wzmocnienie sojuszniczej
obecności w Polsce. Obecnie obiekty NATO w Polsce to m. in. Centrum
Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) w Bydgoszczy i dowództwo batalionu
łączności. W Szczecinie działa dowództwo duńsko-niemiecko-polskiej
brygady. W Polsce działają też stacje radarowe dalekiego zasięgu, będące
częścią systemu NATO. Inwestycje związane z członkostwem w NATO objęły
m.in. rozbudowę infrastruktury koniecznej do przyjęcia sojuszniczej
pomocy.
Opinie Rosji w sprawie polskiego bezpieczeństwa "niewiążące"
- Należy budować nasz system obronny jako część
systemu NATO - kontynuował na antenie TVN Komorowski. Jak zaznaczył, nie
powinniśmy odpowiadać Rosji językiem agresji i inwektyw. - Robimy swoje
w oparciu o sojusz i własny system obronny - mówił prezydent. Dodał
również zdecydowanie, że "nie po to pozbywaliśmy się rosyjskiej armii na
początku lat 90. i wchodziliśmy do NATO, żeby teraz słuchać Rosji w
zakresie naszego bezpieczeństwa". - Umówmy się, że to są opinie
niewiążące - eufemistycznie skomentował prezydent.
Komorowski mówił również o możliwym rozwoju
sytuacji na Ukrainie. - Faza gorącego kryzysu chyba mija. To i wiedza i
intuicja. Sądzę jednak, że do końca maja mogą być i powinny być
rozważane także negatywne scenariusze. To jednak nie znaczy, że nie
należy rozważać scenariuszy optymistycznych - mówił prezydent. - Bez
głębszych reform Ukraina zawsze będzie zdana na dyktat sąsiada -
podkreślił.
Kwestią, która dzieje się na marginesie wydarzeń na
Krymie i w Kijowie są niepodległe aspiracje Naddniestrza, które
separuje się od Mołdawii, zbliżając jednocześnie politycznie z Federacją
Rosyjską. - To jest bardzo niepokojący scenariusz - mówił Komorowski o
możliwym przyłączeniu wąskiego pasa terenu do Rosji. Ostrzegł
jednocześnie, że "świat zachodni musi wyciągnąć z tego wnioski. To musi
stanowić zagrożenie dla całego świata". - Czy to przerodzi się w kolejny
okres zimnej wojny, czy będzie to oznaczało zerwanie współpracy - tego
nie wiemy - dodał prezydent.
"Pilnujemy własnego bezpieczeństwa"
NATO, żeby dziś słuchać tego, czy Rosji się coś podoba czy nie w
zakresie polskiego bezpieczeństwa - mówił Prezydent RP Bronisław
Komorowski w programie "Piaskiem po oczach" w TVN 24.
W sobotę rocznica zakończenia obrad Okrągłego Stołu
5 kwietnia przypada 25. rocznica podpisania porozumienia kończącego
obrady Okrągłego Stołu. Był to niezwykle ważny etap na drodze do
wolności, a proces odzyskiwania wolności dokonał się w wyniku decyzji
Polaków w wyborach 4 czerwca 1989 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Śniadaniowy Tusk w śniadaniowej telewizji.
Kinga Rusin, Bartosz Węglarczyk i Donald Tusk. Taki tercet przywitał widzów śniadaniowej telewizji w TVN w sobotni poranek. Premier przy pięknym bukiecie kwiatów filuternie się uśmiechał, a śniadaniowi dziennikarze przepytywali szefa rządu.
Czy będzie wojna? Czy Rosjanie wejdą na Ukrainę? Czy Polska ma się czego obawiać?
— mówił Tusk.
Premier podkreślił, że Rosjanie mogą niemal w każdej chwili „wejść” na wschodnią Ukrainę.
— tłumaczył Tusk.
Rusin zapytała więc premiera, czy czasem nie kłamie i nie wymyśla wojny, by zbić punkty w kampanii wyborczej. Tusk się obruszył.
— mówił Tusk.
Dodał też o trudnej sytuacji Ukrainy i Mołdawii. W końcu wypalił:
Jeszcze, panie premierze? Jeszcze?
Na koniec ostre pytanie od Kingi Rusin.
A premier odpowiadał:
— zakończył wyraźnie dumny Tusk.
A pani Kinga z sympatią życzyła „spokoju” dla kraju.
Śniadaniowa telewizja, śniadaniowi dziennikarze, śniadaniowy premier…
http://wpolityce.pl/polityka/190113-sniadaniowy-tusk-w-sniadaniowej-tele...
Tusk: nie ma bezpośredniego zagrożenia wojną, ale może się pojawić
zagrożenia wojną, ale może się ono pojawić w każdej chwili.
"Silna Polska w bezpiecznej Europie" - hasłem PO na wybory do PE
Obywatelskiej na wybory do Parlamentu Europejskiego, które zostało
zaprezentowane w sobotę w Krakowie. Tablicę z hasłem odsłonili b.
premier i b. szef PE Jerzy Buzek oraz europosłanka Róża Thun.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Szefowie MSZ państw UE na
Szefowie MSZ państw UE na nieformalnym spotkaniu w Atenach omawiali nowe podejście do Rosji wobec aneksji Krymu i kryzysu na Ukrainie. UE ma przygotować plan nałożenia nowych sankcji na Rosję, jeśli dojdzie do eskalacji napięć.
Szefowie dyplomacji uznali, że Unia musi jednocześnie starać się stabilizować napiętą sytuację, jaka powstała po aneksji Krymu przez Rosję, a także umocnić więzi z byłymi republikami Związku Radzieckiego, choć przyznali, iż zacieśnianie relacji z tymi krajami wywołuje gniew Moskwy.
Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że w interesie UE nie leży zmierzanie ku konfrontacji z Rosją w sytuacji, w której napięcie między Moskwą a Unią jest największe od czasów zimnej wojny.
Niestety Rosja zmusza nas krokami, które podejmuje, do rewizji naszego podejścia do niej. (…) Negocjowaliśmy w sposób pokojowy. (…) Ale Rosja, za sprawą swej agresji wobec Ukrainy sprawiła, że te metody nie wystarczą
— dodał Sikorski w rozmowie z agencją Reutera.
Szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt powiedział, że kolejne tarcia w kontaktach z Rosją są nieuniknione, zważywszy na to, że UE przygotowuje się do podpisania w czerwcu umów stowarzyszeniowych z Gruzją i Mołdawią oraz do zacieśnienia współpracy z Ukrainą.
Bildt dodał, że „jest całkiem pewien”, iż prezydent Władimir Putin będzie usiłował zmusić Gruzję i Mołdawię do rezygnacji z zawarcia porozumień z Unią, obejmujących ważne postanowienia handlowe.
Szefowa europejskiej dyplomacji Catherine Ashton zaznaczyła, że należy kontynuować wysiłki dyplomatyczne na rzecz załagodzenia napięć między Ukrainą a Rosją. Potwierdziła też gotowość wsparcia przez Unię ukraińskich reform oraz wezwała Rosję do wycofania wojsk znad ukraińskich granic.
Ministrowie ostrzegli też Moskwę przed skutkami gospodarczej zapaści na Ukrainie.
W interesie Rosji leży, by na Ukrainie nie doszło do zapaści gospodarczej, jak i politycznej
— powiedział szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.
W pierwszym dniu spotkania w Atenach minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague wezwał swych europejskich partnerów do szybkiego opracowania planu następnych sankcji wobec Moskwy „na wypadek, gdyby miały się okazać konieczne”.
Jednak mimo podkreślania jedności krajów unijnych i ich wspólnego frontu wobec Rosji w Atenach widoczne były różnice w nastawieniu poszczególnych państw do Moskwy — komentuje AP.
Twarde stanowisko prezentowały między innymi Wielka Brytania i Szwecja, podczas gdy np. Grecja, która jako obecna unijna prezydencja była gospodarzem spotkania, nie chciała forsować sankcji. Jej zdaniem same w sobie nie rozwiążą one problemu i nie doprowadzą do zmniejszenia napięć.
Podczas odbywanych co najmniej dwa razy w roku nieformalnych spotkań szefowie dyplomacji państw unijnych nie podejmują żadnych wiążących decyzji. W piątek i sobotę ministrowie omawiali w Atenach — prócz kwestii związanych z Rosją i Ukrainą — sposoby rozwiązania kryzysu w Syrii oraz integrację europejską państw bałkańskich.
http://wpolityce.pl/polityka/190190-sikorski-niestety-rosja-zmusza-nas-k...
Co wiceszefowa MSZ robiła w Moskwie?
Jerzy Haszczyński
http://www.rp.pl/artykul/9158,1099615-Co-wiceszefowa-MSZ-robila-w-Moskwi...
Ciekawy termin na wizytę w Moskwie wybrała sobie wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. I na ogłoszenie tam, że budząca kontrowersje impreza, Rok Polski w Rosji i Rosji w Polsce w 2015 roku, odbędzie się zgodnie z planem.
Mam wrażenie, że od czasu rosyjskiej agresji na Krym w stolicy Rosji wyprzedził ją z zachodnich vipów tylko prezes Siemensa. Ale nie było to dobrze przyjęte nawet w Niemczech.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. Wybory na Węgrzech
Analitycy podkreślają, że wynik Jobbiku był pilnie oczekiwany wobec zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego jako wskazówka dla innych skrajnie prawicowo-nacjonalistycznych ugrupowań, takich jak francuski Front Narodowy czy holenderska Partia na rzecz Wolności.
Wynik uzyskany przez Jobbik został skrytykowany przez przywódców organizacji żydowskich. - Zdobycze Jobbiku, partii bezwstydnie neonazistowskiej, powinny stać się sygnałem ostrzegawczym dla całej Europy. To był prawdziwie ponury dzień dla Węgrzech - powiedział przewodniczący Europejskiego Kongresu Żydów Mosze Kantor
Zdaniem ekspertów z amerykańskiego think tanku Stratfor priorytetami Orbana podczas kolejnej kadencji jego rządów będą: zwiększenie wpływu państwa na gospodarkę, presja na banki i firmy świadczące podstawowe usługi dla ludności oraz utrzymanie niskiego kursu forinta dla pobudzenia eksportu i wzrostu gospodarki.
Associated Press podkreśla, że z punktu widzenia jego zwolenników uzyskana ponownie większość dwóch trzecich miejsc w parlamencie uwiarygodnia niekonwencjonalną politykę gospodarczą Orbana, który znacznie zwiększył rolę państwa na niekorzyść sektora prywatnego, wzbudzając tym niepokój wśród inwestorów. Równocześnie jednak zdołał ograniczyć deficyt budżetowy i zadłużenie państwa, zmniejszając inflację i poziom bezrobocia oraz obniżając ceny energii, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych.
Analitycy wskazują jednak, że wiele tych osiągnięć było rezultatem arbitralnych posunięć Orbana, takich jak znacjonalizowanie około 14 mld dol. zgromadzonych w prywatnych funduszach emerytalnych, wyższego opodatkowania banków, firm i instytucji usługowych oraz uwzględniania zarobków Węgrów pracujących za granicą w krajowych statystykach zatrudnienia.
- Dla Orbana ważne jest, aby odszedł od krótkoterminowych, doraźnych posunięć politycznych na korzyść większej stabilności i zaufania - powiedział Timothy Ash ze Standard Bank.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15753798,Wegry__Partia_O...
Niemcy i Francja będą pracować na rzecz wdrażania umów MFW z Ukrainą
Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble zapewnił w
poniedziałek, że wraz z szefem resortu finansów Francji Michelem...
czytaj dalej »
OBWE krytycznie o wyborach na
Węgrzech: Stronnicze media, "partia rządząca zlała się z państwem"
Niedzielne wybory na Węgrzech były przeprowadzone w sposób przejrzysty i
dobrze zorganizowany, a wyborcy mieli realny wybór, ale rządzący Fidesz
cieszył się przywilejami, m.in. nieobiektywnym - na jego korzyść -
przekazem mediów - ocenili obserwatorzy OBWE.
"Niemniej, rządząca partia cieszyła się nieuzasadnioną przewagą, w tym stronniczym przekazem mediów" - kontynuował.Duża liczba środków masowego przekazu formalnie zapewniała różnorodność w sferze mediów. Niemniej, coraz większa część środków masowego
przekazu należąca do właścicieli powiązanych pośrednio lub bezpośrednio
z Fideszem, a także przydzielanie pewnym mediom reklam państwowych
podważa zasadę pluralizmu mediów - ocenia OBWE.
Relacjonowanie kampanii w monitorowanych przez obserwatorów kanałach
telewizyjnych "było stronnicze i odbywało się na korzyść partii
rządzącej" - dodają obserwatorzy.
Według prawie ostatecznych wyników wyborów, po przeliczeniu niemal
99 proc. głosów, Węgierski Związek Obywatelski (Fidesz) premiera Viktora
Orbana zdobył 43,69 proc. głosów. Koalicja ugrupowań lewicowych i
liberalnych uzyskała 26,22 proc. głosów, a skrajnie prawicowy Jobbik -
20,7 proc.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Spotkanie premiera z
Spotkanie premiera z wojewodami.
Sytuacja na Ukrainie była głównym tematem spotkania premiera Donalda Tuska z wojewodami.
Premier zaznaczył, że konflikt ukraińsko-rosyjski nie powinien wpływać na codzienne życie i relacje zwykłych obywateli, w tym w szczególności mieszkających na terenach przygranicznych. W tym kontekście premier przypomniał swoje niedzielne spotkanie z mieszkańcami i celnikami w Bezledach i Bartoszycach. - Zaostrzenie relacji miedzy Unią Europejską a Rosją w związku z kryzysem ukraińskim i działania naszego rządu są przez ludzi przyjmowane z absolutnym zrozumieniem - powiedział premier. - Z drugiej strony jest oczekiwanie, aby nie rujnować zupełnie relacji z Rosją, nie ograniczać, czy nie likwidować małego ruchu granicznego - podkreślił.
Szef rządu powiedział, że jesteśmy świadkami postępującej destabilizacji państwa ukraińskiego, przynajmniej w jego wschodniej części. - Słabsza Ukraina to także słabsza ochrona granicy z Polską od strony ukraińskiej - zaznaczył. Jak dodał, to jest zadanie zarówno dla Europy, jak dla polskiej administracji, w tym wojewodów.
Według premiera, proces destabilizacji na Ukrainie może postępować. - Widać wyraźnie, że polska prognoza tego, co się będzie działo na Ukrainie była dużo trafniejsza niż prognozy niektórych innych państw europejskich - ocenił Donald Tusk.
- Tak jak przestrzegaliśmy przed panicznymi reakcjami, równocześnie przestrzegaliśmy przed naiwnym optymizmem, że ta sprawa się szybko skończy i po Krymie nastąpi uspokojenie sytuacji - wyjaśnił.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/spotkanie-premiera-z-w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Mecenas Hambura z Berlina powalczy o mandat eurodeputowanego z Gdańska. Będzie tam „1” z listy Polski Razem Jarosława Gowina.
Ukłony moje najniższe
Postscriptum
Tej fotografii nie powinien oglądać Nasz Ed z Kanady pachnącej dziewicą. Ta ładniejsza od cioty Merklowej
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
57. Tusk: Chcemy włączyć Ukrainę
Tusk: Chcemy włączyć Ukrainę w unię energetyczną
Tusk. Szef rządu wziął udział w zwołanej przez
Bronisława Komorowskiego Radzie Gabinetowej. Tusk po posiedzeniu mówił, że Polska
będzie zabiegać o wparcie dla Ukrainy w kontekście energetycznym. Szef
rządu tłumaczył, że unia energetyczna będzie miała sens wtedy, kiedy uda
się włączyć w tę bezpieczną wspólnotę "o tyle o ile to jest możliwe"
Ukrainę. - Polska - zapewnił Donald Tusk - chce taką wspólnotę
konstruować i temu poświęcone będą rozmowy w najbliższych tygodniach.
Tymczasem rosyjski koncern energetyczny Gazprom poinformował, że Ukraina
nie zapłaciła w marcu za dostawy gazu. W związku z tym do 2,2 miliarda
dolarów wzrósł dług Kijowa wobec rosyjskiego producenta gazu.
Gazprom ogłosił też w czwartek, że podnosi cenę gazu dla Ukrainy do 485
dolarów za tysiąc metrów sześciennych, co stanowi drugą podwyżkę w ciągu
ostatnich dni. Jest to najwyższa stawka za gaz dla któregokolwiek z
klientów Gazpromu.
Sawicki: Ukraina nie zachowuje się w porządku. Utrzymuje embargo na polską wieprzowinę
płacą za wspieranie Ukrainy, ale Kijów nie
chce otworzyć rynku na polskie produkty rolne - mówi Sawicki. Branża
mięsna szacuje straty, przez embargo m.in. Ukrainy i Rosji eksport może
tracić dziennie ok. 10 mln zł.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. "Rada Gabinetowa potwierdza
"Rada Gabinetowa potwierdza wspólne myślenie o Ukrainie"
Pomoc udzielana Ukrainie powinna być na miarę polskich możliwości
oraz doświadczeń z zakresu modernizacji, ale również z maksymalnymi
korzyściami dla Polski - podkreślił Prezydent RP Bronisław Komorowski po
posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Dzisiejsze posiedzenie Rady Gabinetowej potwierdziło w pełni wspólny
sposób myślenia i wolę współdziałania w kwestii bardzo istotnej z punktu
widzenia interesów Polski, jaką jest odpowiednia reakcja i koordynacja
polityki polskiego wsparcia dla Ukrainy w koniecznym procesie jej
modernizacji – podkreślił prezydent po posiedzeniu Rady.
- Cieszę się, że w tym obszarze jest absolutnie wspólne podejście, że
pomoc udzielana Ukrainie powinna być udzielana nie tylko na miarę
polskich możliwości, także doświadczeń z zakresu niełatwego procesu
modernizacji ustrojowej Polski w latach 90., ale również w taki sposób,
aby z tego płynęły maksymalne korzyści dla Polski - mówił Bronisław
Komorowski. Prezydent wskazywał, że jako zadowalające zostały ocenione dotychczasowe działania w zakresie reformy samorządowej na Ukrainie
realizowanej wspólnie na poziomie prezydenckim, rządowym i
samorządowym. - Jest zespół wspierający działania na Ukrainie, na
czele którego stoi Marcin Święcicki – powiedział. 31 marca br.
przebywała w Kijowie polska delegacja z udziałem Szefa KPRP Jacka
Michałowskiego i ministrów Olgierda Dziekońskiego i Jaromira
Sokołowskiego. Rozmowy dotyczyły współpracy przy reformie samorządowej
na Ukrainie.
- Jest projekt ustawy, oparty o polskie doświadczenia, który w
najbliższych dniach ma pójść do odpowiedniej komisji w Radzie Najwyższej
Ukrainy, co otworzy drogę do rozstrzygnięć na rzecz reformy
samorządowej na Ukrainie – dodał.
- Uzgodniliśmy z premierem, Radą Ministrów, że będziemy prosili
Marcina Święcickiego, by regularnie, co jakiś czas składał sprawozdanie
prezydentowi, rządowi i organizacjom samorządowym o zaawansowaniu w
zakresie wprowadzania i wdrażania reformy samorządowej na Ukrainie -
relacjonował prezydent.
Bronisław Komorowski wskazywał, że wspólną troską jest zbudowanie
systemu wsparcia dla przemian ekonomicznych na Ukrainie, by z tego
mogły płynąć profity dla strony ukraińskiej, jeśli chodzi o perspektywę
demokratyzacji biznesu na Ukrainie przez wsparcie prawne i kredytowe. -
To powinno być działanie otwierające na bieżąco także perspektywę dla
polskich firm, które miałyby możliwość znajdowania odpowiednich
partnerów ze strony ukraińskiej – powiedział dodając, że to wymaga
stabilizacji politycznej i ekonomicznej na Ukrainie.
Prezydent zapowiedział modyfikację polityki imigracyjnej wobec Ukrainy, a także wsparcie dla studentów z Ukrainy studiujących w Polsce, których jest w naszym kraju ok. 14 tys.
Bronisław Komorowski mówił również, że w zakresie współpracy w obszarze szeroko pojętej obronności,
oprócz dotychczasowych form, najbardziej realnie możliwe i szybkie do
zastosowania wydaje się zwiększenie, uatrakcyjnienie oferty kształcenia
ukraińskich oficerów na polskich uczelniach wojskowych.
- Istotnym uzgodnionym kierunkiem dalszej współpracy jest pewna
modyfikacja polityki imigracyjnej m.in. w oparciu o doświadczenie – na
szczęście nie masowe – jakim jest zwiększone zainteresowanie obywateli
krajów Europy Wschodniej, w tym także Ukrainy, przybywaniem do naszego
kraju. Tutaj jesteśmy umówieni na współpracę w tym zakresie między
rządem a Kancelarią Prezydenta - powiedział Bronisław Komorowski.
Prezydent mówił, że istotną sprawą podczas posiedzenia Rady Gabinetowej była ocena skutków kryzysu ukraińskiego dla polskiej gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem rolnictwa i przemysłu przetwórczego.
Ocenił, że kwestią fundamentalną jest odróżnienie, gdzie mamy do
czynienia z motywacjami politycznymi, a gdzie z innymi motywacjami przy
wprowadzaniu ograniczeń na eksport polskiego mięsa, zarówno wołowego,
jak i wieprzowego.
Według prezydenta, gołym okiem widać, że to nie dotyczy tylko i
wyłącznie kwestii relacji polsko-rosyjskich, ale także
polsko-ukraińskich oraz dotyczy problemu eksportu polskiego mięsa do
krajów azjatyckich jak Chiny, Korea Południowa.
- Dlatego sprawą istotną jest zbadanie możliwości likwidacji
ograniczeń eksportu polskiej wieprzowiny przede wszystkim na Ukrainę ze
względu m.in. na zaangażowanie Polski na rzecz modernizacji, rozwoju i
bezpieczeństwa Ukrainy dzisiaj. Jak rozumiem, będzie to przedmiotem
dalszych konsultacji międzyrządowych - powiedział Bronisław Komorowski.
Prezydent podkreślał, że Rada Gabinetowa nie jest częstą formułą
stosowaną w praktyce życia politycznego. – Staram się jej nie nadużywać.
Ograniczam te inicjatywy do spraw ważnych, tam gdzie istnieje realna
możliwość i potrzeba koordynacji polityki państwa polskiego w sprawach
strategicznie istotnych – zaznaczył.
- Wszystkie działania, a więc także wszystkie dzisiejsze informacje,
mają tak naprawdę jeden wspólny mianownik i ten mianownik to jest
Polska, interes Polski i polskie bezpieczeństwo – zapewnił premier po
posiedzeniu Rady. Podkreślił, że polskie władze angażują się w różne
sposoby pomocy Ukrainie, także działania na arenie międzynarodowej na
rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu, ale wszystkie działania bez
wyjątku podporządkowane są naszym polskim interesom.
- Szukamy takiego sposobu postępowania, w którym można uzyskać dobrą,
pozytywną synergię pomiędzy potrzebami Ukrainy w tej trudnej sytuacji, w
jakiej się znalazła, i jednocześnie Polski – zaznaczył Donald Tusk.
Szef rządu dziękował prezydentowi za okazywane rządowi wsparcie od
pierwszych dni kryzysu ukraińskiego oraz wskazywał na jednolitość
działania i pełną solidarność instytucji państwowych i politycznych w
Polsce.
Rozpoczynając spotkanie Rady prezydent mówił, że warto i trzeba
zastanawiać się nad strategicznym kierunkiem działań na rzecz
modernizacji Ukrainy, naszego ważnego sąsiada.
Nawet w okresie kiedy nie wygasły nasze obawy co do kierunku
rozwoju wydarzeń na Ukrainie, warto i trzeba zastanawiać się nad
strategicznym kierunkiem działań na rzecz modernizacji Ukrainy, naszego
ważnego sąsiada, z którym będzie nas wiązało coraz więcej – mamy
nadzieję. Ale chcielibyśmy, aby wiązały nas też dobre interesy, nie
tylko natury politycznej, ale także ekonomicznej - podkreślił
Prezydent RP Bronisław Komorowski rozpoczynając posiedzenia Rady
Gabinetowej.
Zgodnie z Konstytucją RP, w sprawach szczególnej wagi Prezydent
Rzeczypospolitej może zwołać Radę Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy
Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem Prezydenta
Rzeczypospolitej. Radzie Gabinetowej nie przysługują kompetencje Rady
Ministrów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Ukrainie grozi "rozbiór"? W
Ukrainie grozi "rozbiór"? W Polsce powstała specjalna grupa ekspertów
Marcin Święcicki stanął na czele grupy ekspertów, powołanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, która pomoże Ukrainie w przeprowadzeniu reformy samorządowej. Poseł PO ostrzega, że działania separatystów mogą doprowadzić do "rozbioru" Ukrainy i "zagarnięcia" części jej terytorium przez Rosję. - Kreml szantażem, groźbami, agentami i zmasowaną propagandą będzie dążyć do oderwania od Ukrainy kolejnych regionów; to jest prawdziwy cel Rosji - ocenił Święcicki w rozmowie z Onetem.Wczoraj doszło do kolejnego zaostrzenia sytuacji na Ukrainie, po tym jak prorosyjscy separatyści zadeklarowali utworzenie tzw. Republiki Donieckiej i tzw. Charkowskiej Republiki Ludowej. Ukraiński rząd zdołał opanować sytuację, przeprowadzając operacje antyterrorystyczne; Ołeksandr Turczynow zapowiedział już, że będą one kontynuowane we wschodnich regionach kraju. Kreml do kilku tygodni domaga się wprowadzenia na Ukrainie systemu federalnego, ale nie zgadzają się na to władze w Kijowie, które obawiają się, że będzie to wstęp do oderwania niektórych części kraju i przyłączenia ich do Rosji.
O utworzeniu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego grupy ekspertów, którzy pomogą Ukrainie, poinformowano wczoraj, a podjęcie prac uzgodniono w dniach 31 marca i 1 kwietnia 2014 r. podczas spotkania w Kijowie z wicepremierem Ukrainy Wołodymyrem Groismanem.
Ukrainie grozi "rozbiór". "Rosja chce zająć brzeg M. Czarnego"
Stojący na czele grupy Marcin Święcicki ostrzega, że wczorajsze wydarzenia na Ukrainie do dopiero początek działań, które mogą doprowadzić do "rozbioru" kraju. Poseł PO podkreśla, że Rosja próbuje powtórzyć scenariusz krymski w odniesieniu do wschodnich obwodów: donieckiego, ługańskiego i charkowskiego, a także próbuje destabilizować sytuację na całym pasie południowym tak, by zająć brzeg Morza Czarnego do mołdawskiego Naddnietrza włącznie.
- Jest to trudniejsze, bo poparcie dla separatystów jest znacznie mniejsze niż na Krymie, Kijów zapowiedział zbrojną obronę, a Zachód - nasilenie sankcji. Tym niemniej Rosja nie rezygnuje. Wspiera separatystów, utrzymuje wojsko na granicy, nie uznaje rządu w Kijowie ani wyborów prezydenckich wyznaczonych na 25 maja, prowadzi wojnę propagandową i ekonomiczną przeciw Ukrainie. Wojska ukraińskie słabe, bo Wiktor Janukowycz inwestował w Berkut i bezpiekę - przesycone zresztą agenturą - relacjonuje poseł PO.
Jakie zmiany zaproponują polscy eksperci?
W jakim kierunku pójdą zaproponowane przez Pana zmiany w ramach reformy samorządowej? - pytamy. Święcicki odpowiada, że Ukraińcy chcą reformy samorządowej zbliżonej do polskich rozwiązań, przewidującej funkcjonowanie trzech szczebli, z własnymi kompetencjami, środkami finansowymi i majątkiem. Jak jednak zaznacza były prezydent Warszawy, potrzebna jest także zmiana konstytucji, co zajmie trochę czasu, bo po wstępnym uchwaleniu przez parlament, co przewiduje się na maj, trzeba kilka miesięcy dla Trybunału Konstytucyjnego na wyrażenie swojej opinii i dopiero po niej parlament może ostatecznie przyjąć zmiany.
- Nasz plan przewiduje, że każdy szczebel otrzyma własny aparat wykonawczy, bo obecne ciała wykonawcze w terenie podporządkowane są prezydentowi. Trzeba też zmienić finansowanie z dotacji na własne podatki lokalne, udziały w podatkach krajowych, środki wyrównawcze - zaznaczył Święcicki. - Regiony otrzymają więcej władzy, ale bez możliwości oddzielenia się, bez drugiej izby w parlamencie z przedstawicielami regionów i bez żadnego prawa do referendum - dodał.
Święcicki: oto prawdziwy cel Rosji
Święcicki tłumaczy, że zwiększenie samodzielności regionów ma m.in. na celu usatysfakcjonowanie miejscowej ludności, ale to nie wystarczy dla zachowania terytorialnej integralności. - Największym zagrożeniem jest bowiem ingerencja Rosji, która łamiąc międzynarodowe zasady i swoje zobowiązania, usiłuje wymusić ustrój federalny i prawo do oderwania się poszczególnych regionów. Nie ma wątpliwości, że wówczas szantażem, groźbami, agentami, zmasowaną propagandą Kreml będzie dążyć do oderwania kolejnych regionów - ocenia poseł PO.
- Takie działania są też sprzeczne z międzynarodowymi normami. Federacja jest dobra, ale nie wówczas, kiedy ma służyć zagarnięciu części terytorium słabszego przez silniejszego. A taki właśnie jest prawdziwy cel Rosji - stwierdził Święcicki w rozmowie z Onetem.
Szczegóły planu dotyczącego samorządu terytorialnego
Jak ustalono Polska, jeszcze w kwietniu, przygotuje m. in. uwagi do projektu rozdziału o samorządzie terytorialnym w nowej konstytucji, wytyczne do symulacji finansowych oraz projekt ustawy ustrojowej samorządu dla wszystkich trzech szczebli na podstawie polskich ustaw ustrojowych. Najważniejsze ustawy chciałby mieć przygotowane do połowy czerwca, ale ich przekazanie ich do parlamentu będzie zależeć od niezbędnych zmian w konstytucji, jako że obecna konstytucja nie przewiduje bowiem własnego aparatu wykonawczego dla jednostek samorządowych. Prace, obejmujące doradztwo, będą trwać do wyborów samorządowych w 2015 roku.
Według zamierzeń, po okresie dobrowolnego łączenia się jednostek może być potrzebne ich obligatoryjne połączenie; liczba gromad, z około 12 tys. zmniejszy, się o ok. 2/3, a liczba rejonów, z obecnych 490, co najmniej o połowę. Z kolei liczba oblasti, których jest 25, pozostaje bez zmian.
Współpracę z powołanym przez Bronisława Komorowskiego zespołem zadeklarowali m. in.: prof. Jerzy Regulski, były wiceminister finansów Wojciech Misiąg, prof. Paweł Swianiewicz, dyrektor Biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski, jego zastępca Tomasz Potkański, doradca Związku Powiatów Polskich mecenas Grzegorz Kubalski.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ukrainie-grozi-rozbior-w-polsce...
"FT": Orban - gulaszowy rewanżysta odnosi wielkie zwycięstwo
Premier Węgier Viktor Orban, którego partia Fidesz
wygrała niedzielne wybory parlamentarne, "stanowi wyzwanie" dla UE -
pisze wtorkowy "Financial Times". Dziennik zarzuca Orbanowi "gotowość do
odrzucania" swobód obywatelskich i zasad rynkowych.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/0,0.html#TRNavPoz#ixzz2yITo0py0
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Posiedzenie Rady Gabinetowej
Posiedzenie Rady Gabinetowej ws. Ukrainy spóźnione
Stanowczo spóźniona debata – tak poseł Krzysztof Szczerski,
były wiceszef resortu spraw zagranicznych ocenił dzisiejsze posiedzenie
Rady Gabinetowej. Spotkanie rządu, pod przewodnictwem prezydenta,
poświęcone było sytuacji na Ukrainie.
Premier Donald Tusk ocenił, że powinno się włączyć Ukrainę w
unię energetyczną. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział z kolei
modyfikację polityki imigracyjnej wobec Ukrainy, a także wsparcie dla
studentów z tego kraju studiujących w Polsce.
Poseł i prof. Krzysztof Szczerski, mówi, że dziś trzeba przede wszystkim pomóc Ukrainie przetrwać.
- Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to posiedzenie rady
gabinetowej jest mocno spóźnione. To, co dzieje się na Ukrainie dzisiaj i
to, co jest wokół niej wygląda na kolejny etap destabilizacji tego
państwa. Ukraina naprawdę potrzebuje dziś przede wszystkim pomocy
politycznej w rozprawieniu się z rosyjskimi działaniami wobec tego
państwa. Bo jeśli to państwo nie przetrwa, jeśli nastąpi dezintegracja
terytorialna, jeśli tam nastąpi chaos polityczny, jeśli nie dojdzie do
spokojnych wyborów prezydenckich w końcu maja, to cała dyskusja o
stypendiach, o pomocy, o decentralizacji nie będzie miała po prostu
większego sensu – tłumaczy polityk.
Rada Gabinetowa zwoływana jest przez prezydenta dla omówienia spraw
szczególnie ważnych dla interesu państwa. Dzisiejsze posiedzenie Rady
Gabinetowej było czwartym zwołanym przez Bronisława Komorowskiego.
Fakty po Faktach
Cimoszewicz: Rosja jak twardy pokerzysta. Problem w tym, czy Europa jest gotowa obnażyć jej blef
- Ukraina w 90 procentach jest sama sobie winna,
bo przez ponad 20 lat niczego nie robiła, żeby dywersyfikować źródła
dostaw...
czytaj dalej »
UE utworzy grupę ekspercką w celu wsparcia przemian na Ukrainie
Komisja Europejska planuje ogłosić jutro decyzję o
utworzeniu grupy eksperckiej w celu wsparcia Ukrainy, która będzie
pracować pod przewodnictwem komisarza UE ds. rozszerzenia Sztefana
Fuele.
Jak powiedział w Brukseli europejski dyplomata, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina,
grupa będzie koordynować wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy, korzystając
z doświadczenia krajów członkowskich UE, a także wspierać pracę m.in.
międzynarodowych instytucji finansowych.
- Grupa ekspercka będzie identyfikować i
koordynować z władzami ukraińskimi niezbędną pomoc i wsparcie, aby
doprowadzić do stabilizacji gospodarki i sytuacji politycznej, wspomóc
wdrażanie reform itp. - powiedziały źródła dyplomatyczne.
O postępach w pracach grupy komisarz Fuele ma
informować bezpośrednio przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso oraz
szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Grupa ma zrzeszać kilkudziesięciu ludzi, którzy
będą określać priorytety dla Ukrainy. Działalność grupy może zostać
rozszerzona na Gruzję i Mołdawię, które również dążą do zbliżenia z UE.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. Polska zabiega o wysłanie
Polska zabiega o wysłanie misji na Ukrainę
Pomogłaby ukraińskim władzom w reformowaniu sektora bezpieczeństwa. Co na to Bruksela?
Polska zabiega o wysłanie na
Ukrainę misji UE, która pomogłaby ukraińskim władzom w reformowaniu
sektora bezpieczeństwa - poinformowały źródła dyplomatyczne w Brukseli.
Propozycja ta nie ma na razie poparcia wszystkich państw UE.
Według dyplomatów możliwość ustanowienia na Ukrainie misji UE,
działającej w oparciu o Wspólną Politykę Bezpieczeństwa i Obrony, może
być tematem dyskusji podczas spotkania szefów dyplomacji państw UE w
najbliższy poniedziałek w Luksemburgu. Decyzje jednak nie zapadną.
Jak wskazują źródła, podobne misje zagraniczne w ramach WPBiO,
służące m.in. zapobieganiu konfliktom, stabilizowaniu sytuacji po
konfliktach i wzmacnianiu bezpieczeństwa, Unia prowadzi w wielu
regionach świata. Przykładem może być powołana rok temu wojskowa misja
szkoleniowo-doradcza w Mali czy misja obserwacyjna w Gruzji, powołana w
następstwie konfliktu gruzińsko-rosyjskiego w 2008 r.
Unijni eksperci mieliby pracować równolegle do uruchomionej już misji
obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, ale
tak, by nie dublować jej działań.
Według dyplomatów propozycję tę popierają m.in. Szwecja i Wielka
Brytania. Sceptycy, wśród których są m.in. Niemcy, wskazują jednak, że
wysłanie przez UE własnej misji na Ukrainę mogłoby podważać działania
obserwatorów OBWE i byłoby kolejnym punktem zapalnym w napiętych
relacjach z Rosją.
Moskwa przez kilka tygodni blokowała decyzję OBWE o wysłaniu
obserwatorów na Ukrainę. Na marcowym szczycie przywódcy UE
zapowiedzieli, że jeśli nie uda się powołać misji obserwacyjnej OBWE, to
UE wyśle na Ukrainę własną misję. Dopiero wówczas Rosja zgodziła się na
obserwatorów OBWE na Ukrainie. Było to już jednak po aneksji przez
Federację Rosyjską należącego do Ukrainy Krymu.
Niezależnie od propozycji wysłania na Ukrainę unijnej misji w ramach
Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, Komisja Europejska
postanowiła w środę powołać zespół ds. wsparcia Ukrainy, złożony z
urzędników i ekspertów, który ma pomóc władzom w Kijowie realizować
reformy, służące stabilizacji sytuacji gospodarczej i politycznej w
kraju. Zespół będzie miał siedzibę w Brukseli, ale jego członkowie mają
podróżować na Ukrainę, gdy będzie to konieczne.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. walczący z Krzyżem Komorowski i lewak Tusk w Wadowicach
Dwa otwarcia jednego Muzeum. W TVN24 wystepy Tuska z Nyczem.
Bronisław Komorowski z żoną Anną pojawił się o godzinie 11. Zwiedził przebudowane muzeum.
Z kolei premier Donald Tusk zjawił po południu i uczestniczył w mszy świętej w bazylice sąsiadującej z domem rodzinnym papieża
Polaka. Wzięli w niej udział także kardynałowie Kazimierz Nycz i
Stanisław Dziwisz oraz nuncjusz apostolski Celestino Migliore.
Tusk w Wadowicach o przesłaniu Jana Pawła II: „Musiało minąć wiele lat, żeby te słowa dobrze zrozumieć - solidarność to nigdy jeden przeciw drugiemu”
opublikowano: 9 kwietnia 2014, 18:08
· aktualizacja: 9 kwietnia 2014, 18:18
W Wadowicach otwarto Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II.
Na mszy św. w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny
inaugurującej uroczystości modlili się liczni zaproszeni goście, wśród
których był m.in. premier RP
Donald Tusk, ministrowie rządu, przedstawiciele samorządu lokalnego,
wadowiczanie oraz goście z zagranicy, w tym pielgrzymi z Włoch.
Liturgię celebrowali metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz
wraz z m.in. metropolitą warszawskim kard. Kazimierzem Nyczem,
nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. Celestino Migliore, emerytowanym
ordynariuszem bielsko-żywieckim bp. Tadeuszem Rakoczym, biskupami
pomocniczymi archidiecezji krakowskiej Janem Zającem i Janem Szkodoniem.
Wraz z hierarchami modlili się licznie przybyli na uroczystości
księża z różnych diecezji.
Donald Tusk w czasie przemówienia na wadowickim rynku wspominał pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny w 1987 r. i homilię na gdańskiej Zaspie:
http://wpolityce.pl/kosciol/190772-tusk-w-wadowicach-o-przeslaniu-jana-pawla-ii-musialo-minac-wiele-lat-zeby-te-slowa-dobrze-zrozumiec-solidarnosc-to-nigdy-jeden-przeciw-drugiemu
"Wolność w nauczaniu Jana Pawła II odgrywała ogromną rolę"
Jan Paweł II w swym nauczaniu zawsze podkreślał nierozdzielność
wolności i odpowiedzialności za siebie i wspólnotę – powiedział w środę
prezydent Bronisław Komorowski, który wraz z małżonką Anną odwiedził
Wadowice, rodzinne miasto papieża-Polaka.
Podczas wizyty Prezydent RP złożył kwiaty przed pomnikiem Jana Pawła
II przy bazylice Ofiarowania NMP, zwiedził Muzeum Dom Rodzinny Jana
Pawła II oraz zasadził "Dąb Wolności" na placu Solidarności.
- Jest (…) związek między wolnością, a całą drogą życiową i
nauczaniem Jana Pawła II, które widać najlepiej tutaj w Wadowicach,
gdzie był początek (…). W tym nauczaniu wolność odgrywała zawsze ogromną
rolę. Czytał ją Jan Paweł II przez pryzmat Ewangelii. Podkreślał, co
było ważne zarówno na etapie polskich dążeń do wolności, jak i polskiej
drogi poprzez wolność, nierozdzielność wolności i odpowiedzialności; za
siebie i wspólnotę, w której się żyje, za rodzinę, wspólnotę wiary i
narodu – powiedział prezydent.
Bronisław Komorowski zaznaczył, że w Wadowicach „wolność, rozumiana
jako obowiązek, wyzwanie i odpowiedzialność, przynosi dobre owoce”. -
Cieszę się, że jednym z pięknych owoców jest Muzeum Jana Pawła II. (…)
Jestem pewien, że to dobry zasiew na następne lata wolności – mówił.
Para Prezydencka obejrzała Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II, które
zostanie otwarte w środę po trwającej ponad trzy lata przebudowie. - To
przede wszystkim prawdziwe muzeum. Nie tylko ze względu na skalę i
wielkość, ale także na mnogość wątków, które są prezentowane. Są tam
przeżycia natury religijnej, narodowej. Jest przeżycie w zakresie
wiedzy, ale i emocji, które zawsze Jan Paweł II będzie w Polsce
wywoływał – powiedział Bronisław Komorowski.
Jak zaznaczył prezydent, wadowickie muzeum gromadzi pamiątki
materialne i duchowe. - Jest cały szereg ciekawych i niezwykłych
eksponatów, pamiątek, nie tylko materialnych, ale i duchowych, z jego
nauczania. Każdy ma szanse znaleźć coś dla siebie. Jest miejsce na (…)
refleksję, skupienie. Są też możliwości przeżywania wielu myśli w sposób
współczesny, nawet przez zabawę, co uatrakcyjnia to szczególne miejsce –
podkreślił.
Placówka mieści się w budynku, w którym Wojtyłowie mieszkali w latach
1919-1938. W nim, w 1920 r., urodził się Karol, późniejszy papież Jan
Paweł II. 30 lat temu powstało tam muzeum, które obecnie zostało
gruntownie przebudowane.
Prezydent Bronisław Komorowski po przyjeździe do Wadowic złożył
kwiaty przed pomnikiem papieża, stojącym przy bazylice Ofiarowania NMP.
Przed opuszczeniem rodzinnego miasta Karola Wojtyły na placu
Solidarności złożył wieniec pod monumentem upamiętniającym ofiary
zbrodni katyńskiej i zasadził "Dąb Wolności".
- To niezwykły rok dla Polski, 25-lecia polskiej wolności. To także
rok niezwykłego wydarzenia, jaką będzie kanonizacja Jana Pawła II, na
którą czekamy szereg lat i którą będziemy wspólnie przeżywali –
powiedział. (PAP, inf. własna)
Para prezydencka w muzeum papieża. "To przeżycie religijne i narodowe"
przyjechał w środę do Wadowic. Para prezydencka zwiedziła przebudowane
Muzeum...
czytaj dalej »
Krzyż Wielki OOP dla kardynała Macharskiego
W środę prezydent wręczył Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski
księdzu kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu, nadany za zasługi w
działalności duszpasterskiej, za chrześcijańskie świadectwo humanizmu i
tolerancji.
Order został nadany za wybitne zasługi w działalności
duszpasterskiej, za chrześcijańskie świadectwo humanizmu i tolerancji,
za osiągnięcia w pracy na rzecz porozumienia społecznego i zaangażowanie
w sprawę dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.
W uroczystości uczestniczyła Pierwsza Dama Anna Komorowska,
ministrowie Sławomir Rybicki i Maciej Klimczak, kardynałowie Stanisław
Dziwisz i Kazimierz Nycz, wojewoda małopolski Jerzy Miller, marszałek
województwa małopolskiego Marek Sowa oraz przedstawiciele władz
samorządowych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Premier: Jan Paweł II to nasz
Premier: Jan Paweł II to nasz największy bohater narodowy
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-jan-pawel-ii-t...
Premier Donald Tusk wziął udział w uroczystościach otwarcia Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach.
Szef rządu przypomniał słowa Ojca Świętego wypowiedziane w 1987
r. w Gdańsku: „Solidarność to zawsze jeden z drugim, nigdy jeden przeciw
drugiemu”. - Niektórzy z nas czuli się wtedy rozczarowani, że nie
dostaliśmy od naszego największego przewodnika wezwania do walki -
powiedział Donald Tusk. - Musiało minąć wiele lat, gdy zrozumiałem, jak
ważne to były słowa, kiedy Ojciec Święty umarł. Wtedy wszyscy
wychodziliśmy na ulicę i wszyscy byliśmy razem - wspomniał.
Premier powiedział, że Ojciec Święty to nasz największy bohater
narodowy, bo odniósł wielkie zwycięstwo bez walki. - W ten sposób pomógł
nam poczuć się wielkimi zwycięzcami bez walki przeciwko komuś -
podkreślił.
- Myślę, że dzisiaj Ojciec Święty patrzy na nas z góry i myśli sobie,
że najważniejsze żeby tu było jak najwięcej miłości, żeby stało się
prawdą jego wezwanie wygłoszone w Sopocie: „Nie ma solidarności bez
miłości” - zaznaczył premier. - Dobrze się stanie, jeśli ten wielki
dzień dla Wadowic będzie znowu takim dniem, gdzie poczujemy, że Ojciec
Święty miał naprawdę rację, kiedy mówił: „Nigdy jeden przeciw drugiemu” -
podkreślił.
Przed rozpoczęciem uroczystości otwarcia Muzeum premier wziął udział w
Mszy Świętej w Bazylice Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w
Wadowicach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Platforma Obywatelska w
Platforma Obywatelska w sondażu Millward Brown dla Faktów TVN odnotowuje wyraźny wzrost, a PiS spadek o dwa punkty procentowe. Według badania do Sejmu dostałyby się też SLD, Twój Ruch, PSL i Kongres Nowej Prawicy. Solidarna Polska i Polska Razem poniżej progu wyborczego.
W najnowszym badaniu Millward Brown dla Faktów TVN Platforma powraca na pierwsze miejsce: PO 31 proc. (+4), PiS 29 (-2), SLD 8 (-1), Twój Ruch 7 (+2), PSL 7 (+1), Nowa Prawica JKM 6 (+1), SolPol 2 (-1), Polska Razem 1 proc. - poinformowała 300 Polityka.
Pytania o katastrofę smoleńską
Ankietowanych zapytano też o ich zdanie na temat katastrofy smoleńskiej i ustalenia zespołu Macierewicza i prokuratury. Prawie 40 proc. respondentów zdecydowanie nie wierzy w teorię o zamachu w Smoleńsku, 24 proc. uważa, że do zamachu raczej nie doszło. Co dziesiąty ankietowany jest zdania, że cztery lata temu zdecydowanie doszło do zamachu, a 15 proc. osób twierdzi, że katastrofa raczej była wynikiem zamachu. 14 proc. badanych odpowiedziało "nie wiem".Ustalenia zespołu Antoniego Macierewicza przekonują 74 proc. ankietowanych. Jeśli zaś chodzi o ustalenia prokuratury wykluczające wybuch, 53 proc. osób nie przekonują, a 36 proc. osób uważa je za słuszne.
Sondaż zrealizowany został przez Millward Brown SA 8 kwietnia 2014 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1012 dorosłych Polaków.
Największe ćwiczenia służb w Polsce
Granice są teraz stabilne, bezpieczne, ale musimy być przygotowani na
bardziej dramatyczne warianty - powiedział minister Bartłomiej
Sienkiewicz.
Pod
koniec kwietnia odbędą się w Polsce najliczniejsze od ponad 40 lat
ćwiczenia mundurowych. Będzie w nich uczestniczyło ok. 2 tys.
funkcjonariuszy, m.in. strażnicy graniczni, policjanci i strażacy -
zapowiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.
Granice są teraz stabilne, bezpieczne,
ale musimy być przygotowani na bardziej dramatyczne warianty. Chcemy
przetestować pewną wewnętrzną odporność państwa polskiego na sytuacja
ekstremalne - powiedział minister.
Jak wyjaśnił, w ćwiczeniach weźmie udział
prawie 2 tys. funkcjonariuszy ze wszystkich służb mundurowych podległych
MSW - m.in. z policji, Straży Granicznej i straży pożarnej. Scenariusz
ćwiczeń jest tajemnicą; Sienkiewicz ujawnił jednak, że odbędą się one w
centralnej Polsce - na pograniczu województw mazowieckiego i
świętokrzyskiego. Zostanie tam wyznaczona sztuczna granica, którą
funkcjonariusze będą patrolować, monitorować i ochraniać.
Chcemy zobaczyć, jak wygląda w terenie
- w takiej sytuacji maksymalnie zbliżonej do realnej - koordynacja,
kwestie łączności, a także logistyki. Jak by to wyglądało, gdybyśmy
musieli nagle przerzucić duże siły dla ochrony porządku publicznego i polskich granic, czy do obsługi fali uchodźców - wyjaśnił Sienkiewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
65. niemieccy sojusznicy Tuska i agentura polskojęzcyczna
"Die Welt": dla Kaczyńskiego świat zewnętrzny oznacza niebezpieczeństwo
Róża Romaniec
Red. odp. Bartosz Dudek
Dziennik "Die Welt" poświęca w dzisiejszym wydaniu uwagę 4. rocznicy katastrofy smoleńskiej. W artykule pt. "Trauma Smoleńska wciąż jeszcze różni Polskę" autorka przygląda się aktualnej debacie i zwraca uwagę, że PiS nadal mówi o wybuchu na pokładzie prezydenckiego tupolewa. Pisze także, iż "dla Jarosława Kaczyńskiego świat zewnętrzny oznacza niebezpieczeństwo".
"Rzeczoznawcy wykluczyli na podstawie badań 700 próbek wraka tupolewa, iż doszło do eksplozji na pokładzie" - pisze dziennik i dodaje - "Ale opozycyjna PiS (...) nie chce tej sprawy pozostawić w spokoju. Wiceprzewodniczący partii Antoni Macierewicz zarzuca prokuraturze wojskowej manipulacje oraz oszustwo i żąda trzeciego, niezależnego śledztwa, w którym chce zaprezentować nowe fakty".
"Die Welt" pisze, że Macierewicz "idzie jeszcze dalej i zarzuca rosyjskim służbom specjalnym współodpowiedzialność", jak również celowe wprowadzanie pilotów w błąd przez rosyjski personel lotniskowy w Smoleńsku.
Niemiecki dziennik podkreśla, że debaty w Polsce ujawniają nie tylko zupełny brak zaufania ze strony prawicy zgromadzonej wokół Jarosława Kaczyńskiego wobec liberalnego obozu Tuska. Przepaść między PiS i PO autorka porównuje do przepaści, jaka na początku XX wieku dzieliła romantyków i pozytywistów.
"Tylko tak można to wytłumaczyć" - zaznacza powołując się na analizę socjologa Edmunda Wnuka-Lipińskiego. "Ci pierwsi są jak romantycy i wierzą, że Polska jest świętym narodem, a katastrofa smoleńska nie może być normalnym wypadkiem, bo pomniejszyłoby to wielkość ofiar" - cytuje dziennik polskiego socjologa.
"Die Welt" zauważa też, że podział na dwa wielkie polityczne obozy jest także podziałem między wyborcami z większych miast, głównie na zachodzie kraju, oraz z biedniejszej prowincji, zwłaszcza na wschodzie kraju. "Dla Kaczyńskiego świat zewnętrzny (poza granicami Polski - przyp. red.) oznacza niebezpieczeństwo, a dla Tuska szansę" - podsumowuje gazeta.
(JM; jsch)
Misja nadzoru nad przestrzenią powietrzną Estonii, Litwy i Łotwy.
Autor: Róża Romaniec,
http://www.dw.de/die-welt-dla-kaczy%C5%84skiego-%C5%9Bwiat-zewn%C4%99trz...
Prezydent uroczyście wysyła samoloty na misję
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Die Welt, to lewicujący dziennik wchodzący ws kład koncernu Axel Springer AG
W Polsce do koncernu należy Fakt,Newsweek Polska z foksem i Tomaszem Wróblewskim.
Werner Wenitzki,nadburmistrz okupowanej Łodzi, to teść Axela Springera nadburmistrza okupowanej Łodzi,
Tylko czekać na takie fotografie
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
67. PEŁNA KOORDYNACJA CZY KONKURENCJA? :))
Prezydent: Kondycja polskiej nauki jest dobra
Kondycja polskiej nauki jest dobra, ale powinna być jeszcze lepsza,
aby sprostać niełatwej konkurencji zarówno w kraju,jak i w Europie oraz
świecie – mówił Prezydent RP Bronisław Komorowski wręczając nominacje
profesorskie.
Propagandy sukcesu odcinek 342. Premier wśród rektorów: "Możemy być wśród najlepszych w Europie, jeśli chodzi o naukę!"
"Biorąc pod uwagę, jaki dystans udało nam się pokonać, to jestem optymistą, jeśli chodzi o najbliższe 5-10 lat".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. Putin pisze do Bronka, Bronek pisze do Radka, a Putin sarka
http://tvn24bis.pl/informacje,187/putin-o-komentarzach-na-temat-jego-lis...
W liście Putin ostrzegł europejskich liderów, w tym prezydenta RP
Bronisława Komorowskiego, że Gazprom może być zmuszony do przejścia na
system przedpłat w handlu gazem z Ukrainą, a w przypadku naruszenia
warunków płatności całkowicie lub częściowo przerwać dostawy gazu.
Wideo: red./TVN24 Biznes i Świat Rzecznik prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek
http://tvn24bis.pl/informacje,187/putin-o-komentarzach-na-temat-jego-lis...
W liście Putin ostrzegł europejskich liderów, w tym prezydenta RP
Bronisława Komorowskiego, że Gazprom może być zmuszony do przejścia na
system przedpłat w handlu gazem z Ukrainą, a w przypadku naruszenia
warunków płatności całkowicie lub częściowo przerwać dostawy gazu.
Oettinger jest zaproszony na konferencję w Warszawie na 23 kwietnia, ale
jego udział nie jest potwierdzony, ponieważ jego kalendarz zmienia się
"ze względu na obecną sytuację polityczną".
Komisarz UE ds. energii Guenther
Oettinger zwołał na poniedziałek telekonferencję ministrów
ds. energii wszystkich 28 krajów UE, by rozmawiać o bezpieczeństwie
dostaw gazu w kontekście Ukrainy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. 14:28 Tusk prezentuje
Tusk prezentuje drużynę do PE: nie poprowadzimy Polaków na Dzikie Pola
o wasze kariery, o prestiż. To jest bój o najważniejsze sprawy dla...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. Rostowski: osoba, która mówi,
Rostowski: osoba, która mówi, że był zamach, może powinna trochę prochów wziąć
- Do Parlamentu Europejskiego chcemy wysłać drużynę świetnych
ludzi, bo w tym niebezpiecznym czasie musimy mieć silnych...
czytaj dalej »
Unia Europejska wspólnie odpowie na list Putina
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział , że
będzie wspólna odpowiedź Unii Europejskiej na list prezydenta...
czytaj dalej »
Sikorski: zmiany granic w Europie drogą do powtórki najgorszych scenariuszy z XX wieku
- Nie ma kraju w Europie, który nie ma mniejszości etnicznych w
swoich granicach. I wiemy, że zmienianie granic pod pretekstem...
czytaj dalej »
Rostowski: to prawdopodobnie najważniejsze wybory do PE od 1979 r.
O tym, że zbliżające się wybory do Parlamentu
Europejskiego są prawdopodobnie najważniejszymi wyborami
od 1979 r., kiedy to odbyły się pierwsze wybory do PE, mówił w
Sopocie na konwencji krajowej PO jeden z kandydatów partii do
PE Jacek Rostowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Ja tak sobie myślę, że pan Rostowski z Bygdoszczu od zawsze jest na prochach.
Dzikie Pola są już nikomu niepotrzebne. Ukraina przekazała swoje rezerwy złota do USA,dokładnie Rodszyldom, którzy mają wstęp fortu Knox, gdzie Amerykanie przechowują swoje ??? złoto.
O złocie kiedyś pisał Ben
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
72. Szanowny Panie Michale
Vincent bez PESEL był namiestnikiem Sorosa na Polskę, jego uczniem był Balcerowicz. Cokolwiek powiedzieć o Balcerowiczu, to nie mozna mu odmówić inteligencji i wiedzy. O Vincencie bez PESEL, namiestniku na Polskę, który pilnował, żeby Polska nie urosła zbyt w siłę w czasie, kiedy miała na to szansę, bo wydawała miliony euro na rozwój, tego sie nie da powiedzieć.
Niech Pan popatrzy na tego bezpesela, to taki Piszczyk .
Pozdrawiam serdecznie
„Panie Donaldzie dziękujemy za Irlandię. W Polsce żyje się tak fajnie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję, skąd Pani bierze takie cudowne filmiki. Jestem w stanie zrozumieć Ewę 'Kwiaciarkę', bo ja wiem ile nauczycielki pracują. Ben, żyje z Wielkiego Brata ?
Ma Pani rację , że Balcerowicz, to bardzo inteligentny facet, Soros też, to wszystko uczniowie i klienci Rotszyldów. Ciekaw jestem czy Polska swoje złoto przechowuje w Banku Anglii, który jest własnością Rotszyldów.
Ja należę do pokolenia, które zna wojnę i na pewno nie będzie głosować na wnuka SS-mana, /dziadek z wehrmachtu to tylko małe piwo, pewno Kurski bał się więcej powiedzieć/ którego rodzina uciekła na Gustlofie do Reichu. Na Gustlofie uciekały elity Wolnego Miasta Gdańsk.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
74. Tusk otworzył drugi front wojenny - wewnętrzny
Tusk: Polityków PiS traktowaliśmy po Smoleńsku jak dzieci specjalnej troski. Koniec
Jarosław Kaczyński nie ma innych pomysłów
na politykę i brnie w te teorie trotylowo-bombowo-zamachowe - oceniał
dziś premier Donald Tusk w porannym programie na antenie Radia Zet.
Zapowiedział, że skończył się czas pobłażania politykom PiS, którzy
mnożą absurdalne zarzuty w sprawie Smoleńska. - Jeżeli można mówić o
zbrodni smoleńskiej, to jest to zbrodnia Antoniego Macierewicza i
Jarosława Kaczyńskiego na zdrowiu psychicznym polskiego narodu - oceniał
ostro.
Prowadząca w Radiu Zet program Monika Olejnik
dopytywała premiera m.in. o egzorcyzmy, które ksiądz Stanisław
Małkowski przeprowadzał podczas obchodów rocznicy katastrofy
smoleńskiej. - Czy z pana wygonił złego ducha? - dopytywała. - Nic
dowcipnego mi do głowy nie przychodzi, a trzeba by to skomentować z
talentem kabaretowym - odpowiadał żartobliwie Tusk.
"Nadzwyczajna ochrona PiS musi przestać paraliżować opinię publiczną"
Później rozmowa przeszła już jednak na poważniejsze tematy.
Dziennikarka dopytywała szefa rządu o kolejne zarzuty kierowane wobec
niego ze strony polityków PiS dotyczące katastrofy smoleńskiej. -
Jarosław Kaczyński nie ma innych pomysłów na politykę i brnie w te
teorie trotylowo-bombowo-zamachowe. Jeszcze dwa lata temu można było to
składać na karb ciężkiego doświadczenia, jakim jest śmierć brata -
tłumaczył Tusk. - Zauważyłem, że wszyscy w Polsce traktowali liderów PiS
trochę jak dzieci
specjalnej troski przez dłuższy czas. Powoli przychodzi ten moment,
żeby ta nadzwyczajna ochrona przestała paraliżować opinię publiczną -
oceniał. - Coraz bardziej otwarcie musimy mówić, że to obsesja, to
cyniczny plan i paskudne działanie - zapowiedział Tusk."Przybijanie żółwików z Putinem w świetle kamer? Nie jestem idiotą"
Premier odniósł się także do wypominanego mu od katastrofy
smoleńskiej zdjęcia z Władimirem Putinem, na którym obaj politycy tuż po
tragedii mieli się uśmiechać. - Insynuowanie, że ktoś tam miał uśmiech
na twarzy, jest tak obrzydliwe, że nie chcę komentować - mówił
początkowo Tusk. Potem jednak stwierdził, że ci wszyscy, którzy widzą w
nim uosobienie zła na polskiej scenie politycznej, nigdy przecież nie
zarzucali mu braku inteligencji. - Chyba nikt nie wierzy w to, że
przybijam żółwiki z Putinem w świetle kamer, bo nie uważa mnie za idiotę
- przekonywał szef rządu i lider PO.
--------------------------------
Premier o legalizacji o związków homoseksualnych: Byłbym gotów się zgodzić
Gdyby to tylko ode mnie zależało, byłbym gotów zgodzić się na rejestrację związków homoseksualnych w Polsce - powiedział premier Donald Tusk w niedzielę w Radiu ZET.
Tusk był gościem programu Moniki Olejnik. Mówił m.in. o związkach homoseksualnych i eurowyborach. Rejestracja związków homoseksualnych to jest praca, która czeka nas w parlamencie i wymaga zdobycia większości - tłumaczył Tusk..
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,15791589,Premier_o_legalizacji_o_zwiazkow_hom...
Tusk: Wieprzowa szarża Kaczyńskiego jest nietrafiona
Szef PiS Jarosław Kaczyński nie ma pojęcia, o czym mówi na temat polskiej wsi, rolników oraz naszej wieprzowiny - stwierdził w niedzielę premier Donald Tusk. W sobotę Kaczyński zarzucał premierowi m.in., że nie zapobiegł rosyjskiemu embargu na polską wieprzowinę.
Podczas sobotniego wystąpienia prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że spotykając się z rolnikami od paru lat, słyszy ciągle, że ich sytuacja się pogarsza, a władza PO i PSL nie słucha rolników i nie dba o polską wieś.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15791470,Tusk__Wieprzowa_szarza_Kaczynskiego_...
Donald Tusk w Zetce. Premier przyznał się, że śpiewa w święta po niemiecku i popiera rejestrację związków homoseksualnych
Porannym gościem w Radiu Zet był Donald Tusk. Monika Olejnik spytała się go min. o związki partnerskie i tradycje świąteczne w jego rodzinie.
Premier przyznał, że podczas Bożego Narodzenia w jego domu śpiewa się kolędy także w języku niemieckim.
— powiedział Tusk dziennikarce.
Przedświąteczna atmosfera dała się we znaki niemal przez cały wywiad
Moniki Olejnik z premierem. Nie zakłóciło jej nawet pytanie o
homoseksualistów. Dziennikarka przypomniała premierowi, że 9 lat temu
był przeciwnikiem związków partnerskich dla osób jednopłciowych.
— wyznał Tusk.
Czyżby te słowa premiera miały być, prezentem od zająca dla środowiska LGBT?
http://wpolityce.pl/polityka/191223-donald-tusk-w-zetce-premier-przyznal...
Adiutant Niemiec
wyznaczających politykę Unii Europejskiej wobec Rosji, miejscu Polski
w Europie oraz polityce zagranicznej obecnego rządu z kandydatem PiS
do Parlamentu Europejskiego prof. Zdzisławem Krasnodębskim rozmawia
Bogumił Łoziński »
Bogumił Łoziński: Czego dowiedzieliśmy się o Unii Europejskiej z jej reakcji na aneksję Krymu przez Rosję?
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Ja nie dowiedziałem się
niczego nowego, właśnie takiej reakcji się spodziewałem. Sankcje wobec
Rosji były bardzo słabe, w tej chwili trwają jakieś gorączkowe
poszukiwania kompromisu. Charakterystyczne było spotkanie Trójkąta
Weimarskiego, po którym minister spraw zagranicznych Niemiec
Frank-Walter Steinmeier zaczął mówić o zmianie koncepcji partnerstwa
wschodniego – głównie o tym, że nie można stawiać krajów
wschodnioeuropejskich przed wyborem Unia albo Rosja, a w ogóle
to nie należy dać się wciągnąć w spiralę eskalacji.
Unia pogodziła się z aneksją Krymu?
Moim zdaniem tak. Wbrew pozorom polityka UE wobec Rosji jest dosyć
spójna. Tyle że prowadzą ją Niemcy w porozumieniu z Francją, przy pewnym
udziale Polski i innych krajów, na przykład prorosyjskich Włoch. W tej
polityce Rosję traktuje się jako bardzo ważnego partnera, z którym pod
żadnym pozorem nie można doprowadzić do konfliktu zbrojnego.
Nie chce się też konfliktu gospodarczego, powrotu do zimnej wojny. Kraje
UE mają z Rosją bardzo silne interesy ekonomiczne, stąd zależy im
na dobrych relacjach.
Kiedy zmiany ws. Funduszu Kościelnego? "Cały czas negocjujemy"
Funduszu Kościelnego na dobrowolny odpis podatku pewnie jeszcze
zajmie...
czytaj dalej »
"Wybory do PE dotyczą bezpieczeństwa Polski"
Premier Donald Tusk powiedział, że jeśli eurosceptycy, w tym PiS,
wezmą górę, to nawet nie zauważymy, kiedy kraje UE będą sobie
egoistycznie układały relacje z Rosją.
Stosunki Rosja-UE. Moskwa powinna uznać rząd ukraiński - uważa Sikorski
Jose Barroso zaproponował, aby UE udzieliła spójnej, wspólnej
odpowiedzi na list prezydenta Putina, skierowany do szeregu przywódców, w
tym do naszego prezydenta.
Embargo na polskie mięso. Minister rolnictwa oburzony słowami Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński zapomniał, że skłócił Polskę z Niemcami i Rosją. W konsekwencji zablokował eksport polskiej żywności.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. Bronek RAZEM z Dziadzią Anną
Prezydent na obchodach Niedzieli Palmowej
europejską jest coraz mocniejszy - ocenił prezydent Bronisław
Komorowski, który wspólnie z małżonką Anną wziął udział w obchodach
Niedzieli Palmowej w Łysych (woj. mazowieckie).
To nie przypadek, że dzisiaj przyjechali do gminy Łyse liczni goście z
całej Polski i przyleciał także prezydent razem z żoną. Bo warto, warto
żeby poczuć, że jest ten szczególny związek pomiędzy właśnie kulturą
ludową, a kulturą narodową
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. Agencje cytują Sikorskiego:
Polska Agencja Prasowa cytuje Radosława Sikorskiego: UE rozszerzy listę
rosyjskich obywateli i podmiotów objętych sankcjami wizowymi i
finansowymi.
"Ukraińcy nie chcieli umierać za Krym. Ale muszą bić się za Donieck i Charków'
Rozumiem, że Ukraina nie chciała umierać za Krym, ale to byłoby
niezrozumiałe, gdyby nowy rząd ukraiński nie podjął rękawicy w sprawie
tak absolutnie kluczowej jak wschodnie czy południowe obwody tego kraju.
Ukraińcy muszą bić się za Donieck, Ługańsk, Charków, Mikołajów czy
Odessę, bo inaczej zgodzą się na rozbiór Ukrainy - mówił Bogdan Klich w
programie Piotra Najsztuba w TOK FM. Były szef MON właśnie wrócił z
Ukrainy.
Gen. Nowek: Zachód chce mieć święty spokój
„To doskonale przygotowana akcja rosyjskich służb specjalnych”.
Rosja stosuje na Ukrainie doktrynę Jewgienija Messnera?
i manifestacje na tyłach wroga. Sianie niepokoju. Demoralizacja ludzi
plus terror. Brak jakichkolwiek zasad. To doktryna opracowana przez
byłego oficera carskiego Jewgienija Messnera. Oto na czym polega.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. sondaż
http://www.fakt.pl/michal-kaminski-od-lat-slynie-ze-swoich-romansow,arty...
Waszym zdaniem
Czy Michał Kamiński zasługuje na trzecią kadencję europosła?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. ks.Małkowski, Kaczyński, ochrona BOR
Kaczyński "do końca nie wie, gdzie są liczone głosy". Tusk: to godzi w reputację Polski
- Jeśli ktoś podważa wiarygodność, uczciwość i rzetelność
polskich wyborów w ostatnich latach, to godzi bardzo poważnie w...
czytaj dalej »
Marcin Fijołek
Tusk uderza poniżej pasa
Premier wyczytując wulgarne smsy do swojej córki, uderzył poniżej pasa.
"Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita". Premier czyta groźby pod adresem córki
Córka premiera Katarzyna Tuska jest dyskretnie obserwowana przez
ochronę BOR ze wzgledu na otrzymywane pogróżki. - Twoje...
czytaj dalej »
Krystyna Grzybowska
Polska Republika Kartoflana. W takiej republice ma miejsce
czczenie rodziny władcy, poprzez rozmaite chwyty propagandowe, a przede
wszystkim dzięki władzy nad mediami
Oto dowiadujemy się, że przedsiębiorcza
córka Donalda Tuska, Kasia porusza się w eskorcie oficerów BOR - u.
Asysta godna głowy państwa, szefa rządu i innych ważnych osobistości.
http://wpolityce.pl/polityka/191543-polska-republika-kartoflana-w-takiej-republice-ma-miejsce-czczenie-rodziny-wladcy-poprzez-rozmaite-chwyty-propagandowe-a-przede-wszystkim-dzieki-wladzy-nad-mediami
Tusk pokazuje podręcznik MEN, drwi z Kaczyńskiego i żałuje, że
musi zajmować się Ukrainą. "Jestem szefem rządu, ciężko pracuję..."
"Sądzę, że gdyby ludzie się częściej do
siebie uśmiechali, to egzorcyzmy w ogóle nie byłyby potrzebne. Diabeł
bardziej boi się uśmiechniętych ludzi niż księży, które odprawiają
egzorcyzmy!" - ironizował Tusk.
Premier podkreślił, że rząd wprowadza darmowy podręcznik z myślą o
rodzicach, którzy ponoszą ciężar przesadnych wydatków na szkolne
wyprawki dla swoich dzieci.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zapowiedziała na czwartek
konferencję poświęconą szczegółom podręcznika i procesu jego wydawania.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/darmowy-podrecznik-dla...
Szewczak: Jak solo, to solo
"Wygląda na to, że nie będzie to potyczka przy szachownicy. Zapowiada się raczej regularne mordobicie".
Na przysłowiowe solo, lepiej nie wychodzić w przymałych i pijących butach - spadających coraz bardziej dochodów podatkowych do budżetu i z rękami w kieszeniach milionów coraz uboższych i bezrobotnych Polaków. Zwłaszcza gdy potencjalny przeciwnik ma głęboko gdzieś sędziowski skład z Brukseli, a z niektórymi wręcz arbitrami ma już ustawiony wynik tej walki. Tym bardziej, że nasz koleżka z odległego podwórka obiecał już wcześniej, coraz bardziej wygłodniałemu niedźwiedziowi, że w drugiej kadencji będzie bardziej elastyczny.
Wydaje się, że nasz podwórkowy watażka, który swe poczucie siły czerpał dotychczas, wyłącznie z obijania i poniewierania, jak sam to określił "dzieci specjalnej troski" - wpadł w pułapkę zastawioną przez samego siebie. Może się też okazać wkrótce, że mimo iż zrobiło się potężne zbiegowisko i zamieszanie, to bezradna "ciotka Angela", będąca sama w coraz większym kłopocie i strachu, może ogłosić remis, w tym pojedynku. Pojedynku, który może się okazać, szczególnie dla nas bardzo kosztowny, nie tylko prestiżowo, ale przede wszystkim ekonomicznie. Jeśli pojawią się pierwsze siniaki, a zwłaszcza pierwsze krople krwi, może się zacząć prawdziwie paniczna ucieczka, europejskich i rynkowych gapiów, zarówno ze środkowo-europejskiego podwórka, jak i zwłaszcza naszego polskiego.
Nie wszyscy tak bowiem cenią podwórkowy honor, jak swe czekowe książeczki i bankowe zyski. Wtedy na placu boju możemy zostać sami, a dotychczasowe hasła unijnej solidarności bardzo szybko może zastąpić hasło, ratuj się kto może. Dyziowi Marzycielowi w konfrontacji z głodnym misiem "Misiek K." niewiele pomoże.
Na solo z niebezpiecznym niedźwiedziem może wychodzić jedynie prawdziwy gajowy Marucha z potężną dwururką.
Nie zginiemy za Donbas?
O ile jeszcze niedawno premier Tusk sprawiał wrażenie strony wojującej, a pan minister Sienkiewicz buńczucznie deklarował „gotowość” naszego nieszczęśliwego kraju na wszystko, to teraz premier Tusk zauważa, że rząd w Kijowie musi uporać się z „separatystami”, zaś pan minister Sienkiewicz zauważa, że Ukraina „nie należy do NATO”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. PO może zapukać do Twoich
PO może zapukać do Twoich drzwi
Wielkopolska Platforma Obywatelska stawia na kapmanię
bezpośrednią. Lokalni liderzy zapowiedzieli, że wolontariusze PO...
czytaj dalej »
Sikorski: Ukraina w ciężkiej sytuacji. Ma prawo do użycia siły
- Ukraina ma prawo do użycia siły na własnym terytorium -
powiedział w "Kropce nad i" Radosław Sikorski o rozpoczętej we wtorek...
czytaj dalej »
"Brak reakcji ukraińskich władz pokazałby, że państwo nie działa"
- Rząd w Kijowie musi pokazać, że Ukraina jest państwem.
Przedłużanie tej sytuacji groziło podwójnym kryzysem - powiedział w...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. Sikorski u Olejnik: Putin się
Sikorski u Olejnik: Putin się zmienił od czasu Smoleńska
- Trzy dni przed wypadkiem w Smoleńsku prezydent Putin
jako pierwszy przywódca Rosji przyjechał do Katynia. Dziś się zmienił -
powiedział szef MSZ
Trzy dni przed wypadkiem w Smoleńsku prezydent Putin jako pierwszy przywódca Rosji przyjechał do Katynia, a wcześniej był w Gdańsku i uznał europejską narrację w temacie rozpoczęcia II wojny światowej. Dziś prezydent Putin się zmienił - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w programie Moniki Olejnik.
W ten sposób minister Sikorski odpowiedział na pytanie Moniki Olejnik, czy w obliczu zachowania Putina w kryzysie ukraińsko-rosyjskim miałby dziś inną diagnozę tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,15807804,Sikorski_u_Olejnik__Putin_sie_zmieni...
Taka prawda nie służy ani Polsce, ani Rosji
Janusz Kurtyka
31.08.2009
Oświadczenie Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
W ostatnich dniach mamy do czynienia z podjętą przez media i niektóre
instytucje w Rosji bezprecedensową próbą podważenia wyników badań
naukowych opartych o rzetelną podstawę źródłową. Szczególny niepokój
wzbudza to, iż w kampanii tej biorą udział przedstawiciele instytucji
państwowych, na czele ze Służbą Wywiadu Zagranicznego Rosji i członkami
prezydenckiej Komisji dla Przeciwdziałania Próbom Fałszowania Historii
na Szkodę Interesów Rosji. Forsowanie twierdzeń ewidentnie
nieprawdziwych i kłamliwych w imię bieżących interesów politycznych nie
służy prawdzie historycznej i dialogowi, nie służy ani Rosji, ani Polsce
- krajom i narodom, których relacje historyczne są szczególnie nasycone
emocjami. Wobec..
Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75968,6985874,Taka_prawda_nie_sluzy_ani_Polsce__ani...
Rosyjska wizja Września '39 nie ma nic wspólnego z prawdą. Jedynym
krokiem do przodu jest postawienie przez premiera Putina rosyjskiego
znaku zapytania przy pakcie Ribbentrop-Mołotow - mówił w Kontrwywiadzie
RMF FM prezes IPN-u. Janusz Kurtyka zapewnił, że wszystkie polskie
archiwa - wbrew temu, co mówił Putin - są otwarte dla Rosjan.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 379: Temat numer jeden
Tęcza na Placu Zbawiciela - oto temat zastępczy jaki proponują faszyści spod znaku MW i ONR. Na szczęście postępowa opinia całego świata należycie oceniła tę reakcyjną prowokację wymierzoną w Postęp i Demokrację, i zajęła się istotnymi sprawami takimi jak groźby wobec Kasi Tusk, kościół księdza Lemańskiego a przede wszytskim największym Problemem Polski Ludowej, czyli separatyzmem na Krymie.
Potwierdził to Premier Rządu Ludowego, Niegasnące Słońce Peru, Donald Tusk, który powiedział, że jest to dziś temat numer jeden dla całego postępowego świata. Jest to też temat przewodni wytyczony na XXVII plenum Partii mający pokazać masom robotniczym, że wybór Kaczyńskiego to pewna III wojna światowa. Lud pracujący miast i WSI musi być świadomy, że tylko z Partia możliwe jest pokojowe współistnienie narodów o różnych ustrojach społecznych a także realizacja podstawowego hasła robotników i chłopów Polski Ludowej: By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
82. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Każde państwo kiedy zostaną naruszone jego żywotne interesy ma prawo użyć broni. Tyle, że tę bron trzeba mieć, chcieć i móc użyć.
Wojsko ukraińskie jest bardzo zrusyfikowane i zależne od dostaw z Rosji.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
83. Szanowny Panie Michale
jak się obserwuje to, co sie dzieje na Ukrainie, to można dojśc do wniosku, że wojska ukraińskiego nie ma, są dywizje z demobilu po ZSRR z tą samą obsadą osobową, co przysięgała na wierność Armii Czerwonej.
A nieliczne przypadki wiernych przysiedze Ukrainie tylko potwierdzają regułę.
Obama wysyła im pakiety z tuszonką zamiast broni. Może to i dobrze? Bo by sie mogło okazac, że dozbroił Armię Czerwoną.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. Tusk nie powiadomił prokuratury - cyrk Tuska
Tusk nie powiadomił prokuratury - nasi dziennikarze zrobili to za premiera
http://niezalezna.pl/54190-tylko-u-nas-tusk-nie-powiadomil-prokuratury-n...
Donald Tusk, ani żaden z jego współpracowników, nie powiadomił
prokuratury o groźbach jakie ktoś stosuje wobec bliskich premiera. Nie
ma bowiem żadnego śledztwa w tej sprawie - ustalił dzisiaj portal
niezalezna.pl. Dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" postanowili
więc wyręczyć szefa rządu. I złożyli do gdańskiej prokuratury stosowane
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Kilka godzin temu pisaliśmy: "-
Na chwilę obecną żadne zgłoszenie w tej sprawie nie wpłynęło -
informuje portal niezalezna.pl zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej
Policji w Gdańsku. Potwierdza to również gdańska prokuratura okręgowa,
której podlegają również prokuratury w Sopocie i Gdyni. Identyczną
informację przekazała nam Prokuratura Okręgowa w Warszawie, gdzie
znajduje się siedziba premiera".
Sprawdzaliśmy, czy jest śledztwo w związku z wczorajszym wystąpieniem
premiera Donalda Tuska, który opowiadał dziennikarzom o groźbach wobec
córki Katarzyny i niego samego.
Ponieważ Donald Tusk, podległy mu minister Bartosz Sienkiewicz (w końcu odpowiedzialny za bezpieczeństwo
w całym kraju), czy jakikolwiek urzędnik z Kancelarii Premiera ze
zwykłej troski o swojego szefa, nie uznali za właściwe powiadomić
odpowiednich organów o przestępstwie (a chyba jest taki obowiązek!),
reporterzy "Gazety Polskiej Codziennie" Samuel Pereira i Jacek
Liziniewicz wyręczyli szefa rządu.
"Niniejszym zawiadamiamy o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa, groźby pozbawienia życia Prezesa Rady Ministrów Donalda
Tuska. Wnosimy o wszczęcie i przeprowadzenie w niniejszej sprawie
postępowania karnego" - napisali w zawiadomieniu do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Poniżej kopia pisma wraz z uzasadnieniem
----------------------------
Groźby wobec premiera i jego rodziny. Tusk chce tylko BOR
Donald Tusk nie zamierza zawiadamiać prokuratury o groźbach wobec niego
i jego rodziny.
Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że premierowi
wystarczy, iż sprawą zajęło się Biuro Ochrony Rządu. Ściganie sprawców
w takich przypadkach odbywa się tylko na wniosek. Sprawa
dotyczy kilkuset smsów, jakie premier i jego rodzina otrzymali
w ostatnim czasie. Tusk poinformował o nich podczas konferencji prasowej
15 kwietnia. Część z nich została zacytowana przez szefa rządu.
Biskupin, dnia 16 kwietnia 2014 roku
Prokuratura Generalna
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa
Piotr Wielgucki
Biskupin 85A
59-225 Chojnów
ZAWIADOMIENIE
o podejrzeniu popełnienia przestępstw
Na mocy art. 304 k.p.k. zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstw polegających na:
Czynieniu przygotowań do zamachu stanu przez nieustaloną osobę, która wysyłała wiadomości (sms) na nr telefonu córki Premiera Rzeczypospolitej Polskiej, Pani Katarzyny Tusk. Wiadomości te w treści zawierały zamiar pozbawiania życia, między innymi Premiera Rzeczypospolitej Donalda Tuska, co wyczerpuje znamiona popełnienia czynu z art. 128 k.k.
Nie dopełnieniu obowiązków przez Premiera Rzeczypospolitej Donalda Tuska, w taki sposób, że Premier Donald Tusk zgodnie z posiadaną przeze mnie wiedzą nie powiadomił prokuratury o zamiarze popełnienia przestępstwa, w związku z czynionymi przygotowaniami do zamachu stanu oraz realnym zagrożeniem życia lub zdrowia bliskich Premiera Donalda Tuska, w tym córki Katarzyny Tusk, co wyczerpuje znamiona popełnienia czynu z art. 304 k.p.k.
Sprowadzenie przez Premiera Donalda Tuska realnego zagrożenia dla życia wielu osób i funkcjonowania konstytucyjnych organów państwa, poprzez okazywanie słabości państwa wobec działań przestępczych oraz upublicznienie danych osobowych osób, które w związku groźbami karalnymi gromadziły informacje i przekazywały Premierowi Donaldowi Tuskowi, co wyczerpuje znamiona popełnienia czynu z art. 165 k.k.
Uzasadnienie
W dniu 15 kwietnia 2014 roku w czasie konferencji prasowej Premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska dziennikarze zadawali pytania. Jedno z nich dotyczyło ochrony BOR przyznanej córce Premiera, Pani Katarzynie Tusk. W odpowiedzi na pytanie dziennikarza, Premier Donald Tusk uzasadniając powzięte przez BOR działania oświadczył, że Jego żona przesłała mu na telefon komórkowy wiadomości, jakie otrzymywała ich córka, Pani Katarzyna Tusk, a następnie odczytał ze swojego telefonu poniższe treści:
„Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita. Tu jest niecenzuralne słowo... rozszarpana na strzępy wraz z całą rodziną. Jesteście parszywym pomiotem smoleńskiego mordercy""
„Przekaż ryżemu kundlowi, że zostanie zabity za mord smoleński. Ty bezrobotna dziwko też zostaniesz zabita. I cała Wasza rodzina. Bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń”.
„Chciałem spytać, czy już wiesz, gdzie będziesz próbowała się ukryć i uciec, bo chyba świadoma jesteś, że jak kundlowi zdejmiemy ochronę, to i z was nikt nie przeżyje”.
Cytowane słowa bez najmniejszych wątpliwości zawierają groźby karalne odnoszące się do pozbawiania życia wielu osób, jak również wyczerpują znamiona czynu określonego w art. 128 k.k. Od dnia 15 kwietnia wielu dziennikarzy zadawało Rzecznikowi Premiera Donalda Tuska, Pani Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, pytania o kroki prawne jakie w tej sytuacji miał obowiązek poczynić Premier Donald Tusk. Do dnia 16 kwietnia ani Pani Rzecznik, ani Kancelaria Premiera, zgodnie z posiadaną przeze mnie wiedzą, nie udzieliły w tej kwestii żadnych informacji, co budzi uzasadnione podejrzenie, że Premier Donald Tusk nie dopełnił społecznego obowiązku powiadomienia o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu. Z kolei publiczne przekazanie informacji do wielu milionów odbiorców na temat osób, które gromadziły treści zawierające groźby karalne, przy jednoczesnym okazaniu słabości państwa, ponieważ za taką należy uznać fakt, że tożsamość osoby wysalającej groźby nie została ustalona, bez wątpienia sprowadza zagrożenie na osoby bliskie Donaldowi Tuskowi i organa konstytucyjne.
Należy też zauważyć, że tego tupu powstępowanie Premiera Donalda Tuska w sposób oczywisty prowokuje zachowania kolejnych niezrównoważonych jednostek, które zechcą zaistnieć w przestrzeni publicznej podobnymi zachowaniami. Sprawa nie ma precedensu, do tej pory żaden Premier Rzeczypospolitej Polskiej nie upublicznił treści zawierających groźby karalne pod adresem własnym, osób bliskich i konstytucyjnych organów państwa. Konsekwencje podobnego czynu po pierwsze są nieprzewidywalne, po drugie wymagają szczególnie poważnego traktowania ze strony prokuratury i odpowiednich służb. W związku z tym jako obywatel żywo zainteresowany przestrzeganiem porządku konstytucyjnego i prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, ale również ojciec, który nie wyobraża sobie w podobnej sytuacji, ewidentnie zagrażającej życiu córki Premiera, biernej postawy, zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstw i wnoszę o podjęcie działań przewidzianych prawem. Ponadto proszę o przesłuchanie świadków:
Premiera Rzeczypospolitej Donalda Tuska
Panią Małgorzatę Tusk
Panią Katarzynę Tusk
Panią Małgorzatę Kidawę-Błońską
Z poważaniem,
Piotr Wielgucki
http://kontrowersje.net/zawiadomienie_do_prokuratury_generalnej_w_zwi_zk...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. Prof. Staniszkis do Smolara:
Prof. Staniszkis do Smolara: Imperialna polityka Putina zaczęła
się dużo wcześniej. "To już trwało, gdy premier Tusk spotykał się z nim w
Sopocie..."
"Sądzę, że przecenia się Tuska, czy może knuć lub prowadzić politykę europejską" - oceniła socjolog.
— przekonywała prof. Jadwiga Staniszkis na antenie tvn24, pytana o
wątpliwości wokół uczciwości przeprowadzanych w Polsce wyborów.
Opinię tę wykpił prof. Aleksander Smolar, który nie zostawił suchej nitki na polityce Jarosława Kaczyńskiego:
— drwił politolog.
Jadwiga Staniszkis wróciła też do spotkania z Kaczyńskim przy wielkanocnym stole:
— mówiła, dodając jednak, że popiera w Warszawie Pawła Kowala.
Krytykowała przy tym kampanię prowadzoną przez ugrupowanie Kaczyńskiego:
— tłumaczyła Staniszkis.
Dodała również, że nie powinno się było tworzyć pretekstu do
ataków, a takim - jej zdaniem - był spot zachęcający do przybycia na
uroczystości rocznicowe 10 kwietnia, który podpisano
mianem spotu wyborczego.
Socjolog nie zostawiła jednak złudzeń co do oceny polityki Władimira Putina. Zapytana o to, kiedy zaczęła się „wojna Putina”, odparła:
— mówiła.
Prof. Smolar nie podchwycił jednak tego wątku, wciąż nadając o Kaczyńskim:
— mówił politolog, dodając, jak znakomicie w prasie zachodniej jest traktowany Tusk.
— zachwycał się Smolar.
http://wpolityce.pl/polityka/191742-prof-staniszkis-do-smolara-imperialn...
Sikorski o decyzji NATO: Oby zawsze nam się spełniały marzenia
skomentował decyzje Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego
o zwiększeniu obecności militarnej na wschodzie.
"Oby zawsze spełniały nam się marzenia” – napisał Sikorski. Wpis
NATO odkłada na później decyzje o rozmieszczeniu istotnych sił lądowych w nowych krajach członkowskich.
Sikorskiego został opublikowany po informacji, że NATO zwiększy swoją
obecność militarną na wschodzie. - Celem naszych dzisiejszych decyzji
jest obrona, odstraszanie i deeskalacja. Są one całkowicie zgodne
z naszymi międzynarodowymi zobowiązaniami. I stanowią jasny sygnał,
że NATO będzie chronić każdego Sojusznika oraz bronić się przed każdym
zagrożeniem naszego podstawowego bezpieczeństwa - oświadczył szef NATO.
Decyzję podjęła Rada Północnoatlantycka. Oznacza to m.in.,
że w przestrzeni powietrznej nad państwami bałtyckimi będzie więcej
patroli oraz więcej statków na Morzu Bałtyckim oraz we wschodniej części
Morza Śródziemnego.Decyzję NATO chwali też minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Minister nie odpowiedział na pytanie, co dokładnie decyzja NATO oznacza
dla Polski.
Z dużej chmury mały deszcz? Analiza najnowszych decyzji wojskowych NATO
zobacz więcej »
Sikorski: "Zachód nie sprzeda Ukrainy. Jestem pewien"
Łatwo jest popełnić błąd po stronie
rosyjskiej i przecenić swoje możliwości. A próba przejęcia wschodniej i
południowej Ukrainy to byłby wielki historyczny błąd - powiedział
Radosław Sikorski na antenie Polsat News. - Ukraińcy na Majdanie
pokazali, że gdy przycisnąć ich mocno, potrafią być twardzi - dodał szef
polskiego MSZ.
Radosław Sikorski przyznał, że "na zachodzie
wciąż panuje stan niedowierzania. - Nadal wiele osób i państw ma
nadzieję, że Krym
był kolejnym incydentem, nad którym będzie można przejść do porządku
dziennego. Wszyscy mają nadzieję, że to, co Putin powiedział w swoim
przemówieniu aneksacyjnym, nie może być prawdą. Że nie wracamy do XIX w.
i zmieniania granic siłą - dodał.
Dzisiejszą decyzję
NATO o wzmocnieniu obrony państw członkowskich szef polskiego MSZ uznał
za "dobry początek". - Będą kolejne kroki - zapowiedział. Dodał, że
Zachodowi zależy na bezkrwawym rozwiązaniu kryzysu. - Ostatnią rzeczą,
której byśmy sobie życzyli przy naszej granicy, jest otwarty konflikt -
powiedział.
"Zachód nie sprzeda Ukrainy. Jestem pewien"
Sikorski zaznaczył jednak, że "jeśli Rosja
mówi, że zobowiązania, traktaty jej nie dotyczą, to my jako Zachód
reagujemy". - To, że Zachód chce rozwiązać konflikt bez dalszej
eskalacji, to rzecz dobra - zastrzegł. - Niektórym może się to wydawać
słabością, ale przecież nie zależy nam na eskalacji, trzeba zawsze dać
partnerowi możliwość wycofania się z błędu - podkreślił szef MSZ.
Pytany, czy w sytuacji rosyjskiego nacisku, świat zachodni może w
Genewie "sprzedać" Ukrainę, Sikorski odpowiedział: - Nie sprzeda
Ukrainy. Jestem pewien.
Przypomniał, że w poniedziałek
kraje unijne zatwierdziły konkluzje, które są instrukcją negocjacyjną
dla szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Podkreślił, że
zawierają one m.in. sprzeciw wobec siłowej federalizacji Ukrainy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. anonimowy artykuł sponsorowany i manipulowany :)))
Poland and Ukraine
A boost for Donald Tusk
DONALD TUSK, Poland’s prime minister since 2007, never seemed
like much of a military man. But since Russia’s annexation of Crimea he
has focused increasingly on security, calling for a bigger presence of
NATO troops in Poland, which celebrated 15 years in the alliance in
March. He has urged Germany to reduce its dependence on Russian gas and
wants to set up a European energy union to. The latest polls put Mr
Tusk’s Civic Platform just ahead of the conservative Law and Justice
party, which it had been trailing behind for months. Most observers are
attributing the prime minister's boost to the crisis in Ukraine.
http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2014/04/poland-and-ukra...
Brytyjski tygodnik: żenujące wybryki PiS
"The Economist": słowa Kaczyńskiego przywołują echa żenujących antyniemieckich wybryków PiS
- Słowa Kaczyńskiego o tym, że nie życzy sobie żołnierzy niemieckich w Polsce, przywołują echa żenujących, antyniemieckich wybryków PiS-u z czasów, gdy partia była u władzy - czytamy w "The Economist". Brytyjski tygodnik pisze też o metamorfozie premiera Donalda Tuska.
"Donald Tusk nigdy nie wyglądał na polityka mocno zainteresowanego sprawami wojskowymi. Jednak od czasu aneksji Krymu przez Rosję jego postawa się zmieniła, Premier Polski koncentruje się na kwestiach bezpieczeństwa jak nigdy dotąd" - czytamy."The Economist" zauważa też, że dzięki tej polityce rosną notowania Platformy Obywatelskiej w sondażach. Większość obserwatorów przypisuje ten impuls kryzysowi na Ukrainie. Brytyjski tygodnik wskazuje, że sprawa bezpieczeństwa stała się dominującym tematem w trwającej w Polsce kampanii wyborczej do Europarlamentu. Na potwierdzenie tej tezy dziennikarze przywołują słowa Donalda Tuska: "Ktoś powiedział, że te wybory nie są o tym, czy nasze szkoły są dobrze przygotowane na 1 września dla sześciolatków. Te wybory być może są o tym, czy dzieci 1 września w ogóle pójdą do szkoły".
Dalej "The Economist" odnosi się do Jarosława Kaczyńskiego. Według tygodnika, prezes PiS robił wszystko, żeby to kwestie wewnętrzne Polski były tematem dominującym w kampanii, bo dzięki temu łatwiej jest krytykować rząd. "Udało się to dzięki rocznicy katastrofy smoleńskiej" - czytamy.
Tygodnik podkreśla jednak, że ze względu na sytuację na Ukrainie, tematem dominującym stały się kwestie bezpieczeństwa. "Tutaj jednak Kaczyński wypada słabiej niż Tusk. Jego uwaga o tym, że nie życzy sobie żołnierzy niemieckich w Polsce w ramach kontyngentu NATO, przywołały echa żenujących, antyniemieckich wybryków z czasów, gdy PiS było u władzy" - piszą dziennikarze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. Michnik znów na wojnie z Putinem
KOMENTARZE
Umiar Kijowa jest traktowany przez Kreml jako przyzwolenie na putinowską agresję [ADAM MICHNIK]
Oczy świata skierowane są dziś na Ukrainę i Rosję. Kraje te podążają w przeciwnych kierunkach - Ukraina wybrała drogę do Unii Europejskiej, demokracji i praw człowieka, do uczciwej gospodarki rynkowej w uczciwym państwie prawa.
Kreml Putina pcha Rosję w...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,15814761,Juz_nie_wolno_sie_cofac.html
Doradca prezydenta Komorowskiego o Ukraińcach: Oni wcale się nie biją, brak odwagi
Własnej ziemi nie oddaje się, nie roniąc
krwi! - powiedział Roman Kuźniar na antenie RMF FM. - Władzom Ukrainy
brakuje sił i odwagi - dodał doradca prezydenta.
Zdaniem Romana Kuźniara reakcja władz Ukrainy
na agresję Rosji jest "nijaka". - Oni wcale się nie biją, a własnej
ziemi nie oddaje się, nie roniąc kropli krwi. Ukraina przypomina I RP,
która w rezultacie została rozebrana przez sąsiadów. Brakuje im odwagi -
powiedział na antenie RMF FM. - Rosja pozostaje bezkarna. Jest ryzyko dalszego rozpadu Ukrainy - dodał.
Sytuację na Ukrainie Kuźniar porównał do "miasteczka, w którym szaleje facet z siekierą, a wszyscy, nawet policja,
barykadują się w domach". - Ukraina dryfuje w kierunku utraty
znacznej części swojego terytorium. Putin ma ambicję oderwania wschodu.
Resztę Ukrainy chce utrzymywać w stanie wasalnym, w stanie notorycznego
upadku - jako bufor - stwierdził doradca Bronisława Komorowskiego."Unia pręży muskuły, a NATO puszy sierść"
Kuźniar przekonywał, że Zachód miło zaskoczył Putina" swoją
słabą reakcją na aneksję Krymu. Prezydent Rosji poczuł, że spokojne może
kontynuować działania na Ukrainie. - Martwi mnie reakcja UE. Unia
prężyła muskuły, a dziś zachowuje się na granicy kompromitacji. Widzę
brak świadomości jej głównych przywódców - powiedział.
-
Panują nastroje pacyfistyczno-defetystyczne, a NATO puszy sierść jak kot
- stwierdził Kuźniar. - Deklaracje wzmocnienia przez NATO krajów
bałtyckich są pożyteczne z punktu widzenia jedynie ich samopoczucia. Nie
mają wpływu na sytuację w terenie - dodał. Podkreślił, że Rosja mogłaby
zostać postawiona przed trybunał. - Bo zakazane jest wysyłanie własnych
wojsk w nieoznaczonych mundurach - podkreślił.
KOMENTARZ naczelnego "gazety wyborczej"
Ukrainie i UE już nie wolno się cofać. Jest coś gorszego niż powrót zimnej wojny. To gorąca wojna [MICHNIK]
"Tagesspiegel": głęboko zakorzenione obawy Polski
Berlińska gazeta pisze o nastrojach w Polsce, w związku z eskalacją wydarzeń na Ukrainie. A także o oczekiwaniach polskiego rządu wobec NATO. "W okupowanej przez stulecia, częściowo przez Rosję, Polsce, obawy przed inwazją są szczególnie duże. Warszawa chce przy tym też oczywiście zbić na ukraińskim kryzysie polityczny kapitał" - czytamy w gazecie.Jak pisze "Tagesspiegel" Polska nie otrzyma w następnych dniach oczekiwanych 10 tys. żołnierzy NATO. Warszawa ogromnie cieszy się jednak z zapowiedzianego przez Andersa Fogha Rasmussensa zwiększenia obecności wojsk Sojuszu.
"Polskie lobbowanie w kwaterze głównej NATO w Brukseli od czasu aneksji Krymu przynosi pierwsze owoce", komentuje berliński dziennik i pisze dalej: "W okupowanej przez stulecia, częściowo przez Rosję Polsce, obawy przed inwazją są szczególnie duże. Warszawa chce przy tym też oczywiście zbić na ukraińskim kryzysie polityczny kapitał".
Szef NATO nie powiedział dokładnie, gdzie mają być wzmocnione oddziały i nie wspomniał wyraźnie Polski powołując się na tajemnicę wojskową. Za ustalone uważa się jednak przedłużenie misji 12 amerykańskich myśliwców F-16 w pobliżu Warszawy.
Posiłki z NATO
"Jednak Polska chce zwiększenia obecności NATO. Pod koniec marca szef MSZ Radosław Sikorski domagał się przemieszczenia na teren Polski dwóch batalionów (około 10 tys. żołnierzy)", przypomina "Tagesspiegel". Polska była też inicjatorem zwołania na początku marca Rady NATO i powołując się na artykuł 4. Traktatu Waszyngtońskiego doprowadziła do uznania zagrożenia bezpieczeństwa przez Rosję.
"Tłem tego jest powszechne przekonanie polskich polityków, że "zielone ludziki" na Ukrainie, to rosyjscy żołnierze", pisze stołeczna gazeta. W tym kontekście, jej zdaniem, zyskuje na aktualności teza zmarłego tragicznie w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
"Latem 2008 r., kiedy do Gruzji wmaszerowały wojska rosyjskie, Kaczyński w geście solidarności udał się z prezydentami Krajów Bałtyckich i ówczesnym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczeko do Tbilisi, gdzie oznajmił, że po Gruzji Rosja może zaatakować także Ukrainę a potem Polskę", przypomina "Tagesspiegel".
Z powodu kryzysu na Ukrainie powróciła też w Polsce debata dotycząca wprowadzenia euro. Premier Tusk wielokrotnie apelował w sprawie niepopularnego w kraju przystąpienia do tej strefy walutowej.
"Tagesspiegel" powołuje się przy tym na wypowiedź premiera we wczorajszym wydaniu tygodnika "Polityka", iż ze strategicznego punktu widzenia wprowadzenie euro byłoby dla Polski dalszą możliwością zakotwiczenia się w grupie najważniejszych zachodnich państw i zwiększyłoby jednocześnie bezpieczeństwo kraju.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tagesspiegel-gleboko-zakorzenione-obawy-p...
"Bardzo trudno jest dziś o optymistyczny scenariusz"
Tusk po rozmowach z premierem Ukrainy i prezydentem Białorusi.
zobacz więcej »
Jeden na jeden
Rostowski: Jeśli PiS wygra wybory, to Putin będzie rechotał na Kremlu
Jedynie PO jest w stanie przekonać państwa
zachodu do jedności ws. Ukrainy. PiS nie ma na to żadnych szans - ocenił
w "Jeden na...
czytaj dalej »
Pierwsze kroki NATO ws. Ukrainy. Kluczowa rola Polski
wzmocnienia wspólnej obrony w związku z zaostrzającym się kryzysem na
Ukrainie. Anders Fogh Rasmussen podkreślił przy tym rolę Sił Odpowiedzi
NATO (NRF); w 2015 roku, w ramach tych sił, Polacy obejmą dowództwo nad
Komponentem Operacji Specjalnych. Żołnierze polskich Wojsk Specjalnych
wzięli udział w ćwiczeniach "Salwator-14", których celem było
przygotowanie ich do objęcia dyżuru bojowego. - To ogromny sukces
polskiej armii i zarazem autentyczne wyzwanie - oświadczył gen. bryg.
Jerzy Gut, dowódca Centrum Operacji Specjalnych.
Pierwsze kroki NATO, szczególna rola sił specjalnych
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh
Rasmussen powiedział, że Sojusz Północnoatlantycki podjął
pierwsze kroki na rzecz wzmocnienia kolektywnej obrony na "morzu,
lądzie i w powietrzu". Oświadczenie takie padło podczas
spotkania z ministrami obrony państw Unii Europejskiej w
Luksemburgu. Rasmussen po raz kolejny skrytykował wtedy
agresywną politykę Rosji wobec Ukrainy i wezwał Moskwę do
deeskalacji kryzysu, oświadczając jednocześnie, że NATO musi
zacieśnić współpracę wojskową z Unią Europejską.
- Musimy organizować więcej wspólnych
ćwiczeń, na przykład z udziałem sił szybkiego reagowania NATO
(NATO Response Force, NRF) i Grup Bojowych Unii Europejskiej, by
być gotowymi na to, co może przynieść nam przyszłość - podkreślił
sekretarz generalny Sojuszu.
Jak dodał, wzmocnienie wspólnej obrony
obejmuje aktualizację planów obronnych, zwiększenie liczby
ćwiczeń oraz "odpowiednie rozmieszczenie" sił zbrojnych;
kolejnym ważnym aspektem polityki obronnej powinno być także
zwiększenie wydatków na cele wojskowe. - Rosyjska agresja na
Ukrainie sprawia, że nie możemy traktować naszego bezpieczeństwa jako czegoś pewnego - zaznaczył.
Rasmussen: Siły Odpowiedzi to "absolutna czołówka" Sojuszu
Rasmussen nie po raz pierwszy podkreśla
szczególną rolę Sił Odpowiedzi NATO w kontekście kryzysu na
Ukrainie. W wywiadzie dla Onetu sekretarz generalny
Sojuszu powiedział, że siły NRF to "to absolutna czołówka NATO,
silna i elastyczna "szpica", gotowa do obrony każdego
sojusznika i powstrzymywania jakiegokolwiek zagrożenia w
każdym dowolnym miejscu".
Rasmussen w wywiadzie dodał również, że
Polska jest "integralną częścią Sojuszu (...), wnoszącą
znaczny wkład do naszych operacji zbrojnych", a także
była "szczodrym współgospodarzem NATO-wskich ćwiczeń pod
kryptonimem "Steadfast Jazz" w listopadzie 2013 roku". -
Podczas ćwiczeń w Drawsku Pomorskim zobaczyłem imponujący
pokaz zdolności żołnierzy pochodzących z różnych krajów NATO - podkreślił.
"Ogromny sukces polskiej armii". Polskę czeka "ostateczny egzamin"
Żołnierze polskich Wojsk Specjalnych wzięli
udział w zakończonym w środę międzynarodowym treningu
sztabowym "Salwator-14". Było to kolejne ważne przedsięwzięciem
szkoleniowe realizowane wspólnie z NATO-wskimi partnerami
na drodze przygotowań do objęcia dyżuru bojowego w ramach
Sił Odpowiedzi NATO w 2015 roku. W ubiegłym roku Polska uzyskała
status "państwa ramowego" Sojuszu w obszarze operacji
specjalnych. Ćwiczenia "Salwator-14" były kolejnym ważnym
etapem przygotowań przed zaplanowanymi na wrzesień
międzynarodowymi ćwiczeniami "Noble Sword-14".
- To ogromny sukces polskiej armii i zarazem
autentyczne wyzwanie. Nasi komandosi wspierani przez inne
rodzaje wojsk wykonali olbrzymią pracę. Teraz musimy
dopracować procedury tak, aby wraz z całym komponentem
operacji specjalnych zaliczyć ten ostateczny, NATO-wski
egzamin - podkreślił gen. bryg. Jerzy Gut, dowódca Centrum
Operacji Specjalnych - Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych
(COS-DKWS).
"Musimy utrzymać tę zdolność w najbliższych latach"
- Dowodzenie Komponentem Operacji
Specjalnych w ramach Sił Odpowiedzi NATO w 2015 roku to duże
wyzwanie i odpowiedzialność. Jest to zdolność,
którą osiągnęły wojska specjalne i zarazem nasze siły zbrojne -
powiedział gen. bryg. Jerzy Gut. - Naszą wspólną troską jest zatem
to, aby tę zdolność utrzymać w następnych latach - dodał
wojskowy.
W Bydgoszczy, wraz z Polakami, ćwiczyli
żołnierze m.in. z: Dowództwa Operacji Specjalnych USA w
Europie (US Special Operations Command Europe, USSOCER) i
Dowództwa Sił Połączonych NATO w Neapolu (Joint Force Command,
JFC). Żołnierzy wojsk specjalnych wspierali ich koledzy z sił
konwencjonalnych, a w tym m.in. z: Dowództwa Operacyjnego
Rodzajów Sił Zbrojnych, 2. Korpusu Zmechanizowanego -
Komponentu Lądowego, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych
oraz Żandarmerii Wojskowej.
"W przypadku zagrożenia siły specjalne są kluczowe"
Gen. Roman Polko we wcześniejszej rozmowie z
Onetem ocenił, że kwestia operacyjności polskich Wojsk
Specjalnych miałaby kluczowe znaczenie, gdyby doszło do
eskalacji kryzysu na Ukrainie. - Gdyby rzeczywiście doszło do
zagrożenia bezpieczeństwa Rzeczpospolitej, spowodowanego
przez wydarzenia na Ukrainie, to byłyby to raczej punktowe
incydenty, na które odpowiada się właśnie działaniami
specjalnymi, a nie czołgami - powiedział wojskowy.
Były dowódca GROM podkreślił, że siły
specjalne w sytuacjach kryzysowych są niezwykle ważne z dwóch
powodów - możliwości natychmiastowego użycia w chwili
wystąpienia zagrożenia oraz dużej mobilności i elastyczności
w działaniu. Jak dodał, ich atutem jest zdolność prowadzenia
operacji w zróżnicowanym środowisku - terenie
zurbanizowanym, lesistym, pustynnym, w powietrzu i na wodzie.
Początki współpracy Polski i USA
Amerykanie wielokrotnie chwalili
osiągnięcia polskich Wojsk Specjalnych. Współpraca
polskich Specjalsów i Stanów Zjednoczonych rozpoczęła się w
2009 roku wraz z podpisaniem przez ministra obrony narodowej i
sekretarza obrony USA Memorandum of Understanding. Zgodnie z
zapisami MoU, siły specjalne USA stały się strategicznym
partnerem polskich komandosów, a podstawowym celem współpracy
było osiągnięcie statusu "państwa ramowego" NATO,
odpowiedzialnego za organizację Dowództwa Komponentu
Operacji Specjalnych i zdolnego do dowodzenia operacjami
specjalnymi w ramach NATO.
Stosownie do zapisów memorandum, strona
amerykańska zobowiązała się do udzielenia wszechstronnej
pomocy polskim Wojskom Specjalnym w zakresie budowy
zdolności "państwa ramowego". Do końca 2013 roku za realizację
ustaleń umowy z naszej strony odpowiadało, powołane w 2007
roku, Dowództwo Wojsk Specjalnych, któremu podporządkowane
były wszystkie jednostki polskich Wojsk Specjalnych.
Polska pomoże Ukrainie w reformie samorządowej. To alternatywa dla federalizacji
Bronisław Komorowski powiedział na konferencji prasowej, że reforma ta
jest alternatywą dla federalizacji naszego wschodniego sąsiada, co
proponuje Rosja.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. Wybory do Parlamentu
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Kogo tak naprawdę wybieramy?
Za tydzień w Poznaniu odbędzie się szczyt Europejskiej Partii Ludowej -
jednej z frakcji w PE, do której należą nasi europosłowie. Czy znamy
inne europejskie grupy polityczne? Czy w ogóle wiemy, na kogo głosujemy w
eurowyborach?
Wybory do PE: osiem odmów rejestracji list kandydatów
Okręgowe komisje wyborcze odmówiły rejestracji ośmiu
list kandydatów do Parlamentu Europejskiego zgłoszonych przez trzy
komitety wyborcze - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Komitetom
przysługuje odwołanie od decyzji do PKW.
Warunkiem zarejestrowania listy jest poparcie
jej co najmniej 10 tysiącami podpisów - chyba że komitet uzyskał
zaświadczenie PKW uprawniające do zgłoszenia listy bez podpisów
poparcia. Zaświadczenie takie mogły dostać komitety, które
zarejestrowały listy w co najmniej połowie okręgów (w przypadku wyborów
do PE w przynajmniej siedmiu).
Ponadto liczba kandydatów na liście nie może być mniejsza niż 5 i większa niż 10. Dodatkowo obowiązują kwoty - liczba
kobiet i mężczyzn nie może być mniejsza niż 35 proc. liczby wszystkich
kandydatów na liście. Kandydat może być zgłoszony tylko w jednym okręgu i
tylko z jednej listy. Komitet wyborczy w każdym okręgu wyborczym może
zgłosić tylko jedną listę kandydatów na europosłów.
Czaplicki poinformował także, że siedem komitetów
wyborczych nie zgłosiło żadnej listy kandydatów: Samoobrona Odrodzenie,
Gospodarka Dobra Wspólnego, komitet Marka Wocha, Naprawimyto.org, Obrony
Wędlin Tradycyjnych, Oburzeni oraz komitet Związku Słowiańskiego.
Sekretarz PKW zaznaczył, że rejestracja list powinna się zakończyć do 25 kwietnia, kiedy odbędzie się losowanie numerów list.
Listy we wszystkich 13 okręgach zarejestrowały
komitety: PO, PiS, PSL, SLD-UP, Europa Plus Twój Ruch, Polska Razem
Jarosława Gowina, Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro, Nowa Prawica
Janusza Korwin-Mikkego, Ruch Narodowy.
Listy wyborcze zarejestrowały także komitety:
Partii Zieloni (w czterech okręgach: warszawskim, pomorskim, śląskim i
obejmującym województwa lubuskie i zachodniopomorskie), Demokracja
Bezpośrednia (w sześciu okręgach: lubelskim, małopolskim, śląskim,
pomorskim, łódzkim oraz obejmującym Warmię, Mazury i Podlasie) oraz
Samoobrona (w okręgu łódzkim oraz obejmującym Warmię, Mazury i
Podlasie).
Wybory do PE odbędą się 25 maja. Polacy wybiorą 51 europosłów; głosowanie odbędzie się w 13 okręgach wyborczych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
89. to dopiero rasiści !
Liteweska telewizja publiczna chce przede wszystkim wzmocnić przekaz informacyjny skierowany do mniejszości narodowych. Pojawiły się pomysły specjalnych programów w ich językach. Ponadto do litewskich programów mają zostać dołożone napisy w językach dostępnych dla mniejszości.
Dziennikarze trzech państw bałtyckich przesłali list z tą propozycją do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso. "Wprowadzające w błąd informacje, kierowane do mówiących po rosyjsku obywateli Unii, mogą zdestabilizować sytuację polityczną w państwach unijnych, w których rosyjskie społeczności stanowią znaczny procent" - przestrzegają autorzy listu.
Rosjanie stanowią sześć procent ludności Litwy i około jednej czwartej mieszkańców Łotwy i Estonii. Polacy stanowią największą mniejszość narodową na Litwie - około siedem procent ludności.
Zdaniem dyrektora generalnego LRT Rimvydasa Paleckisa, to, co może przyciągnąć mniejszości narodowe do litewskiej telewizji to przede wszystkim programy rozrywkowe. - Ludziom potrzeba rozrywki. Polacy, Żydzi, Litwini włączają telewizor dla rozrywki. Jeżeli ją tam znajdują, to zarazem obejrzą i wiadomości, i programy analityczne. Jeśli jednak nie znajdują jakościowej, drogiej rozrywki, to oznacza, że nas nie oglądają - stwierdził.
Ukraińska Telewizja Państwowa pokaże film Wajdy "Wałęsa".Reżyser przypomniał o własnych bolesnych związkach z Ukrainą. Z waszym krajem łączy mnie smutna przeszłość. Tutaj, w zbrodni katyńskiej, na rozkaz NKWD został zamordowany w Charkowie mój ojciec i tam jest pochowany. Tym bardziej jestem dziś wieczorem z wami, tym bardziej spodziewam się i jestem głęboko przekonany o waszym zwycięstwie. Życzę wam tego zwycięstwa z całego serca i niech żyje wolna Ukraina! - powiedział reżyser Wałęsy. Człowieka z nadziei.
W związku z projekcją Wajda skierował do widzów przesłanie ze słowami "Niech żyje wolna Ukraina!".
O planowanej emisji w programie 1 Ukraińskiej Telewizji Państwowej poinformowało w piątek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Przed seansem wyemitowane ma być przesłanie
wideo, w którym do ukraińskich telewidzów zwróci się reżyser. Krótki
film z jego wypowiedzią jest już dostępny na kanale YouTube Instytutu
Polskiego w Kijowie.
Przez to wszystko, przez co i wy też
przechodzicie, być może będzie to dla was ciekawe, jak my, tworząc
Solidarność pod wodzą Lecha Wałęsy, wybiliśmy się na wolność, staliśmy
się wolnym narodem - powiedział Wajda w przesłaniu do Ukraińców, które rozpoczął od słów Drodzy przyjaciele.
-------------------------------------
Polska zaproponowała Stanom Zjednoczonym i NATO rozmieszczenie na swoim terytorium amerykańskich wojsk w związku z wydarzeniami na Ukrainie – powiedział w niedzielnym wywiadzie dla gazety The Washington Post szef MSZ Polski Radosława Sikorski.
Zgodnie z jego słowami już omówił on ten problem z sekretarzem stanu Stanów Zjednoczonych Johnem Kerrym i Naczelnym Dowódcą Sojuszniczych Sił Europy amerykańskim generałem Philipem Breedlove.
W sobotę rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow uprzedził, że „jeszcze jeden krok NATO w stronę rosyjskich granic pociągnie za sobą przebudowę całej europejskiej architektury bezpieczeństwa”.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_20/Polska-zaproponowala-USA-rozmieszc...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. W najnowszym wydaniu
W najnowszym wydaniu dziennika „Bild Am Sonntag” zupełnie nieoczekiwanie
(nawet dla dużej części niemieckich komentatorów) szef niemieckiej
dyplomacji Frank Walter Steinmeier ostro skrytykował ciągłe groźby Zachodu w stosunku do Rosji.
„Chciałbym, aby energia poświęcona na grożenie sankcjami została zużyta na niwelowanie konfliktu na Ukrainie” – stwierdził Steinmeier dodając, iż Rosja zapewniła, że nie ma zamiaru dokonać inwazji na Ukrainę.
Szef niemieckiej dyplomacji apeluje do przywódców zachodnich, aby
zamiast straszyć Moskwę, skupiła się nad realizowaniem tego, co
próbowano ustalić w Genewie, między innymi nad wysłaniem na wschodnią
Ukrainę specjalnych wysłanników.
Przypomnijmy, że Frank Walter Steinmeier był i jest przeciwny przyjęciu
Ukrainy do NATO, sprzeciwia się również stacjonowaniu amerykańskich sił
zbrojnych przy rosyjskich granicach (w Polsce) oraz zawsze (podobnie jak
cała SPD) był i jest przeciwny instalowaniu w naszym kraju komponentów
tarczy rakietowej.
Niemiecki dyplomata: Nie chcemy robić wrażenia, że walczymy z Rosją
Joachim Bleicker z ambasady Niemiec w Warszawie w "Faktach po Faktach".
czytaj dalej »
"Foreign Affairs": Londyn jest niebezpiecznie uzależniony od rosyjskich pieniędzy
to wyraźnie w sprawie Ukrainy – pisze prestiżowy magazyn „Foreign
Affairs”.
Prorosyjska debata w radiu. Otworzy ją Radosław Sikorski
Czy
taką debatę powinien otwierać szef MSZ? Jedna z rozgłośni urządza
spotkanie pt. "Jedynie ustanowienie silnych wpływów Rosji na Ukrainie
może zagwarantować trwały pokoj w Europie". 24 kwietnia Radio Dla Ciebie
organizuje razem z absolwentami Oxford i Cambridge debatę o sytuacji na
Ukrainie - pisze niezalezna.pl. Wśród zaproszonych gości są bloger Azrael, Agnieszka Wołk-Łaniewska, Jarosław Gugała, Daniel Olbrychski i Adam Rotfeld. Spotkanie ma otworzyć szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski.
Polska
będzie jednym z krajów zagrożonych przez Rosję? Eksperci odpytani przez
opiniotwórczy "New York Times" nie mają już wątpliwości
"Strategię będzie łatwiej zrealizować w
pobliżu rosyjskiego terytorium, gdzie mogą zostać skoncentrowane duże i
budzące grozę siły i gdzie rosyjskie wojsko może z łatwością rozmieścić
siły specjalne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. Tusk z SikorskimZADOWOLENI?
Embargo na polskie owoce i warzywa? Rosja znów grozi
Możliwość zakazu "jest związana z niezadowalającym zapewnieniem
bezpieczeństwa fitosanitarnego polskich produktów ogrodniczych
dostarczanych do Rosji".
Sławomir Sieradzki
Amerykański wywiad potwierdza: rosyjską armię, w tym Specnaz, do agresji na Krym przygotował niemiecki koncern zbrojeniowy
Przez te wszystkie lata „ochów” i „achów”
Donalda Tuska, jego miziu-miziu z Angelą Merkel, nasz zachodni sąsiad
wykuł swoim odwiecznym moskiewskim przyjaciołom dobrze naostrzony nóż.
Putin zatopił go w piersiach Gruzinów i Ukraińców. Na kogo przyjdzie
pora potem?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
92. Tusk: konsekwencje umowy z
Tusk: konsekwencje umowy z Genewy sa przygnębiające. Moskwa gotowa do interwencji
"widać prawdziwe
intencje Moskwy", stwierdził Tusk o gotowości do interwencji zbrojnej
Moskwy krótko po porozumieniu w Genewie. Były prezydent Kwaśniewski
dodaje, że Rosja będzie destabilizować Ukrainę przez lata. Rzeczywiście
konsekwencje spotkania w Genewie, te praktyczne, są raczej dość
przygnębiające - Donald Tusk przyznał na konferencji prasowej, że rozmowy czterostronne
dotyczące Ukrainy w Szwajcarii, nie przyniosły przełomu. - To znaczy Rosja i ludzie realizujący politykę rosyjską
na terenie Ukrainy, raczej coraz bardziej przybliżają nas do tego
przykrego finału, jakim może być - daj Boże, to się nie zdarzy -
podział Ukrainy czy rozpad państwa ukraińskiego -
przyznał premier.
Kwaśniewski: Rosja chce zmusić Ukrainę do Unii Euroazjatyckiej
Rosja
chce odbudować mocarstwo i w tym celu Kreml będzie destabilizował
sytuację na Ukrainie jeszcze długo, po to, by na trwale uzależnić ją od
siebie. Taka opinię wyraził były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który
jest zdania, że
Moskwa będzie wykorzystywała cały arsenał środków, aby spowodować wejście Ukrainy do unii euroazjatyckiej. Będzie to działanie rozpisane nawet na lata.
Najbliższym
celem - jak zaznacza Kwaśniewski - będzie uniemożliwienie
przeprowadzenia najbliższych wyborów prezydenckich. Później, zdaniem
byłego prezydenta, Rosja będzie pogarszała sytuację gospodarczą na
Ukrainie i wszczynała spory na szczytach ukraińskiej władzy po to, by
rządy w Kijowie objęli ludzie zdecydowanie prorosyjscy.
Adam Rotfeld, były minister spraw zagranicznych, prognozuje natomiast, że Kreml co prawda nie przyłączy wschodu Ukrainy, ale może stworzyć tam republiki autonomiczne na wzór Abchazji albo
Naddniestrza. Natomiast faktyczne przyłączenie wschodnich obwodów do
Federacji Rosyjskiej, będzie, według Adama Rotfelda, nieopłacalne
ekonomicznie dla Kremla.
Finanse pokrzyżują Moskwy sny o mocarstwie
Zdaniem byłego ambasadora Polski w Moskwie Stanisława Cioska Kreml może się jednak przeliczyć, bo
stan finansów państwa będzie się pogarszał. Dlatego, jak zaznacza,
budowanie mocarstwa może się nie udać. Stanisław Ciosek podkreśla, że
gospodarka rosyjska oparta na wydobyciu surowców, w innych gałęziach jest przestarzała. Dodatkowo prognozy gospodarcze są coraz gorsze.
Tymczasem
dziś rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow Stwierdził,
że Rosja nie ma wpływu na ludzi działających we wschodniej Ukrainie.
Jednocześnie ostrzegł, że w przypadku, gdyby na Ukrainie zostały
poważnie zagrożone rosyjskie interesy, Moskwa jest gotowa do podjęcia
interwencji zbrojnej.
Rosjanie doszukali się pestycydów w polskich owocach. Grożą kolejnym embargiem
pestycydów i azotanów w polskich produktach, twierdzą rosyjskie media.
Tusk: Ukraińskie embargo na polskie mięso? My naiwni nie będziemy
Poleciłem wszystkim naszym ministrom, którzy angażują się
we współpracę lub pomoc Ukrainie, by jednoznacznie poruszali kwestię
ukraińskiego embarga na polskie mięso - zapewnił premier Donald Tusk.
.Szef polskiego rządu przyznał, że Ukraina znajduje się pod presją
Rosji,
która straszy, że jeśli Kijów będzie importować polskie produkty,
nie będzie mógł wysyłać swoich do Rosji. - Jednak przychodzi moment,
w którym trzeba powiedzieć czy w tę czy we w tę. Pytanie, czy nasze
relacje mają być dwustronne czy jednostronne - mówił Tusk .
Ukraina nas wystraszyła: największe od 40 lat ćwiczenia służb mundurowych MSW [WIDEO]
typu incydentami - powiedział minister spraw wewnętrznych Bartłomiej
Sienkiewicz podczas rozpoczęcia największych od 40 lat ćwiczeń służb
mundurowych podległych MSW. »
Unia energetyczna. Tusk przekona Hollande'a i Merkel?
Szef polskiego rządu od wizyty w siedzibie UE rozpoczął cykl spotkań w stolicach europejskich.
"Ukraina dla Putina jak Afganistan dla ZSRR"
Michnik dla białoruskiego portalu: Co może uratować Ukrainę? Gdybym był realistą, rzekłbym - tylko cud
Ukraina stanie się dla Putina tym, czym Afganistan dla ZSRR. Rosja
połamie sobie na niej zęby, a Krym stanie się dla niej tym, czym Kosowo
dla Slobodana Miloszevicia - mówi redaktor naczelny "Gazety Wyborczej"
Adam Michnik w rozmowie z białoruskim portalem Karta 97.
Zapytany przez dziennikarkę Natalię Radzinę, co może uratować Ukrainę,
Adam Michnik mówi: - Gdybym był realistą, powiedziałbym - tylko cud. Ale
wierzę, że zawsze trzeba szukać szans. Ukrainę może uratować albo
bardzo mocne stanowisko Zachodu, albo świadomość Władimira Putina, że
otwarta...
Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75477,15845545,Michnik_dla_bialoruskiego_portalu__C...
o się nam premier nawojował! Wisi nad nami - jak dziś ogłosił - już nie rosyjska agresja, ale „groźba odłączenia się od Ukrainy południa i wschodu”. Za chwilę powie: „samoodłączenia”. W sumie mamy więc na wschodzie „ukraiński dramat”. To tak, jak gdyby ktoś we wrześniu 1939 roku głosił tezę, że obserwujemy „polski dramat”.
Coś jednak premier zrozumiał. Jak bowiem stwierdził w odniesieniu do Rosji, „nowoczesna wojna w tej części świata może polegać na półśrodkach, używaniu propagandy, a efekty może przynosić równie skuteczne co najazd czołgów”. Może jeszcze wyciągnie wnioski, uznając, że takim zagrożeniom trzeba przeciwdziałać? Może nie tylko w odniesieniu do sąsiada wschodniego, ale i zachodniego? Może kiedyś. Dziś nie może, bo jest przecież produktem takich właśnie działań wobec Polski.
Ale to na marginesie. Ważniejsze jest bowiem co innego, a więc polityczne konsekwencje kryzysu na Ukrainie z dzisiejszego punktu widzenia.
Można już postawić tezę, że Platforma wyczerpała możliwości wzrostu. Zyskiwała głównie kosztem SLD, zbierała również swoich zdemobilizowanych wyborców. Znaczenie miała też naturalna tendencja Polaków (i nie tylko Polaków) do jednoczenia się wokół władzy w obliczu zagrożenia.
Paradoksalnie, Platformie sprzyjała relatywna bierność Prawa i Sprawiedliwości. Bierność tym razem słuszna. PiS nie mógł bowiem być bardziej wojowniczy (potwierdziłby wizerunek „partii wojny”), nie mógł też zagrożenia rosyjskiego, z oczywistych względów, bagatelizować. Opozycja zachowała się niezwykle propaństwowo. Tym razem, sądzę, szlachetność może też zostać nagrodzona punktami poparcia.
PiS wychodzi z kryzysu (z tej jego fazy) w niezłej kondycji. Utrzymało prowadzenie, nie dało się ani razu sprowokować. Co jednak ważniejsze, pojawia się wyjątkowa szansa na przebicie kolejnego szklanego sufitu, zawieszonego dziś na poziomie 35-40 proc. Bo „wojenna” opowieść Tuska i jego mediów nie pozostanie bez długoterminowych konsekwencji.
Tusk pozwolił, by w świadomości społecznej pojawiło się, i zakorzeniło, słuszne przekonanie o poważnym zagrożeniu dla Polski. Zagrożeniu tym razem niezwykle konkretnym, już nieteoretycznym. W pierwszym etapie zyskiwał, jako aktualnie rządzący (chyba jednak liczył, że zyska więcej, przynajmniej tyle, by wyraźnie prowadzić). Dalej, w miarę oswajania się z sytuacją, jednak już tak nie będzie. Po prostu to PiS jest partią o niebo bardziej wiarygodną jako gwarant polskiego bezpieczeństwa. A jednoznaczne potwierdzenie zagrożenia rosyjskiego, co PiS głosi od dawna, wrażenie to jeszcze wzmacnia. Nawet w oczach najbardziej naiwnych. Nawet jeśli dziś tego nie przyznają.
Tę szansę opozycja może wykorzystać, choć oczywiście może ją także zmarnować. Kluczowy jest język. Powinien być jednoznaczny, odważny, ale spokojny. Na pewno nie powinien być rytualny, a to niestety liderom PiS powoli wchodzi w krew. Poza Kaczyńskim mówią tak, że można zgadywać kolejne słowa (zwłaszcza w telewizji). A przecież tylko wiarygodna powaga może dać naprawdę dużą premię. Grepsy i miny wyborców przyciągną, bo obóz III RP zawsze będzie miał na tym polu przewagę (choćby za sprawą siły interpretacyjnej mediów).
Premier chyba się zorientował, że uwolnił z butelki niebezpiecznego dla siebie dżina. Dlatego wyraźnie zmienia front. Już nie straszy wojną, już oswaja Polaków z rosyjską agresją, już nuci „Hej Jude”.
Ale już chyba za późno.
Jacek Karnowski
http://wpolityce.pl/polityka/192646-prawo-i-sprawiedliwosc-przed-wyjatko...
Tusk o bezradności wobec walk na Ukrainie
Szef rządu zaznaczył, że świat nie jest przygotowany na akt agresji, ani na rozpad państwa ukraińskiego.
Donald Tusk podczas ćwiczeń straży pożarnej i policji, które odbywają się w Radomiu.
Szef rządu zaznaczył, że świat nie jest
przygotowany na akt agresji, ani na rozpad państwa ukraińskiego. Donald
Tusk dodał, że ważnym zadaniem dla Europy jest przygotowanie się do
negatywnego scenariusza na Ukrainie, który Polska zapowiadała od
stycznia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. Graś został publicystą
Graś został publicystą "Wyborczej". Na początek martwi się o
reakcję Zachodu: "Miejmy nadzieję, że będzie to zmiana, której Putin nie
chciałby najbardziej"
25 kwietnia 2014, 12:05
Graś przekonuje, że dzięki Donaldowi Tuskowi Unia należycie odpowiedziała na działania Rosji.
Na Czerskiej chyba doszli do wniosku, że nie ma co stawać na głowie, by bronić stanowiska rządu. A może to w KPRM uznano, że „Gazeta Wyborcza” nie wypełnia należycie obowiązków. Oto na łamach dziennika swój artykuł publikuje Paweł Graś.
Przenikliwy to tekst i ostry. Graś postanowił bowiem ocenić postawę
szefa rządu w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainie. I - tu
niespodzianka - ocena jest pozytywna!
— wyraża zrozumienie polityk Platformy.
Ale na szczęście do akcji wkroczył wówczas polski premier. Graś przekonuje, że dzięki Donaldowi Tuskowi Unia należycie odpowiedziała na działania Rosji:
— pisze polityk znany z umiłowania porannych wizyt przy śmietniku.
Graś wylicza zatem zadania, jakie stoją przed Polską. Polską, czyli Tuskiem.
— argumentuje Graś, dodając, że polska reakcja powinna być łagodna, ale idąca ramię w ramię z cała UE, a nie jedynie wyrażona indywidualnie.
Na koniec nadzieja Pawła Grasia:
— pisze Graś.
http://wpolityce.pl/polityka/192874-gras-zostal-publicysta-wyborczej-na-poczatek-martwi-sie-o-reakcje-zachodu-miejmy-nadzieje-ze-bedzie-to-zmiana-ktorej-putin-nie-chcialby-najbardziej
Koziej: Rosja to wielki wilk. Trudno go odpędzić
Szef Biura
Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej ocenił, że celem
Rosji jest sprowokowanie Ukrainy do spowodowania zamieszek na wschodzie
kraju w wielkiej skali - donosi Polskie Radio.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
94. Premier Tusk leci na
Musiałem być ostrożny, ponieważ żyjemy w czasach, które wymagają ostrożności w planowaniu wyjazdów - oświadczył Donald Tusk.
Abp Hoser o nagłym nawróceniu premiera: "Kto ma głowę na karku, dostrzega i domyśla się motywów działania"
"Taka polityka z pewnością nastawiona jest
na cele doraźne. Pan premier, o ile pamiętam, deklarował się kiedyś jako
katolik, organizował rekolekcje dla Platformy Obywatelskiej, później od
niego odszedł, teraz znowu wraca".
Arcybiskup Hoser podkreśla, że bardzo ważne jest duchowe przygotowanie się do kanonizacji.
Pasterz warszawsko-praski podkreśla, że najbardziej aktualnym elementem papieskiego nauczania jest dziś etos chrześcijaństwa.
— mówi abp Hoser, wskazując że choć Europa coraz bardziej odchodzi od
etosu chrześcijaństwa, w Polsce wciąż sytuacja jest stosunkowo dobra.
Zapytany o ocenę postawy polityków, którzy w ramach kampanii podpinają się pod atmosferę przygotowań do kanonizacji, odpowiada:
Zdaniem arcybiskupa Polacy wciąż nie znają wystarczająco nauczania Jana Pawła II.
Podchodzą do niego jak do lektury tygodników – po nagłówkach. Wskazuje
jednak, że zwłaszcza teraz należy przypomnieć papieską naukę mądrości.
— mówi abp Hoser.
Podkreśla, że absolutnym priorytetem jest zachowanie małżeństwa i rodziny. Przypominali o tym Paweł VI, Jan Paweł II i wszyscy następni.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. koniec bujania, Merkel nie bawi się z Tuskiem przeciwko Putinowi
Merkel i Tusk o unii energetycznej: Największe wyzwanie to niezależność
- Jednym z największych wyzwań bezpiecznej Europy, oprócz
stabilności, jest niezależność energetyczna - powiedział w piątek w...
czytaj dalej »
Cieszę się na naszą wspólną rozmowę. Niemcy w zasadzie popierają
wysunięty przez Polskę pomysł utworzenia europejskiej unii
energetycznej, jednak trzeba wypracować szczegóły takiego rozwiązania -
powiedziała Merkel.
- Oczywiście potrzebujemy wspólnego rynku
energetycznego i wspólnej struktury. Musimy łączyć siły, jeżeli chodzi o
przedsiębiorstwa prywatne, także na szczeblu międzypaństwowym - dodała
kanclerz Niemiec.
- Wiemy ze nasz wspólny rynek nie jest tylko
rynkiem towarowym, ale również obejmuje politykę energetyczną, która
musi być bardziej zdywersyfikowana niż obecnie - podkreśliła Merkel.
Niemiecka kanclerz na początku swojego oświadczenia podkreśliła, że Europa musi zatrzymać Rosję.
— mówiła Merkel.
Co szczególnie mocno musiało zaboleć Tuska, niemiecka
kanclerz bez dużego entuzjazmu odniosła się do polskiej propozycji
stworzenia unii energetycznej.
— mówiła Merkel.
Tusk z marsową miną zaczął swoje przedstawienie problemów.
— mówił szef polskiego rządu.
Premier wyraził również uznanie dla tego, co robi kanclerz Merkel, by zapewnić w Europie spokój.
— stwierdził Tusk, dodając, że udaje się to czynić skutecznie dzięki Merkel
I dodawał nawiązując do propozycji Polski ws. unii energetycznej:
— podkreślił premier.
Na zakończenie Tusk popisał się znajomością dwóch angielskich zwrotów w ocenie sytuacji w Europie:
— zakończył Tusk.
Budowa Gazociągu Południowego w Bułgarii i Serbii rozpocznie się latem
Foto: «Южный поток»
Projekt budowy Gazociągu Południowego
realizowany jest w ścisłej zgodności z harmonogramem. Podstawowa budowa
na terytorium Bułgarii i Serbii rozpocznie się latem 2013 roku –
poinformowano w komunikacie zarządu ds. informacji rosyjskiego
przedsiębiorstwa energetycznego Gazprom.
„Dziś
tylko Gazociąg Południowy może dać Europie realne dodatkowe gwarancje
bezpieczeństwa energetycznego” – zacytowano w komunikacie słowa szefa
Gazpromu, Aleksieja Millera.
Zgodnie z harmonogramem, gaz zacznie być dostarczany przez gazociąg pod koniec 2015 roku.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_25/Budowa-Gazociagu-Poludniowego-w-Bulgarii-i-Serbii-rozpocznie-sie-latem-2042/
Szef MSZ Niemiec: Nie ma już dużo czasu, by zakończyć to szaleństwo
czytaj dalej »
oświadczył Steinemeier w Tunisie na wspólnej konferencji prasowej ze swym francuskim kolegą Laurentem Fabiusem.
Putin z Merkel o Genewie. "Pewne oceny tego dokumentu nie są zbieżne"
czytaj dalej »
Zdaniem rządu w Berlinie kluczową rolę w rozwiązywaniu konfliktu powinna
odegrać Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). OBWE
potrzebuje jednak wsparcia - zaznaczył Seibert. Ocenił pozytywnie
inicjatywę ministra spraw zagranicznych RFN Franka-Waltera Steinmeiera. Steinmeier opowiedział się za zorganizowaniem okrągłych stołów z
udziałem uczestników konfliktu. Powodzenie tego projektu zależy jego
zdaniem od udzielenia mu "widocznego politycznego wsparcia" przez
sygnatariuszy porozumienia z Genewy - USA, UE, Rosję i Ukrainę.
Niemiecki minister zaproponował, by wysokiej rangi przedstawiciele tych
czterech stron wspólnie udali się do Kijowa oraz na wschodnią i
zachodnią Ukrainę.
------------------------
Przywódcy USA, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch zaapelowali do władz Rosji w związku z kryzysem ukraińskim, by porzuciły "prowokacyjne oświadczenia" i "zastraszanie" - poinformowała kancelaria prezydenta Francji.Prezydent USA Barack Obama, Francji Francois Hollande, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premierzy: Wielkiej Brytanii David Cameron i Włoch Matteo Renzi przeprowadzili konferencję telefoniczną, podczas której poruszyli temat nowych sankcji wobec Moskwy - powiadomił Pałac Elizejski.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/obama-hollande-merkel-cameron-i-renzi-do...
Marcin Antosiewicz
@AntosiewiczSpotkanie
#Merkel-#Tusk przesunięte o 45 min., bo Merkel bierze udział w telekonferencji m.in. z Obamą ws. Ukrainy.#Polska nie doproszona.Donald Tusk w Radomiu: Ćwiczenia służb muszą symulować faktyczne zagrożenia..
Przez dwa dni blisko 3 tys. funkcjonariuszy służb podległych MSW oraz
żołnierzy odbywało wspólne ćwiczenia w centralnej Polsce. W czwartek z
uczestnikami ćwiczeń spotkał się premier Donald Tusk i szef resortu
spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Sienkiewicz ujawnił, że koszt ćwiczeń to 350 tys. zł z budżetu MSW. Minister podkreślił, że to pierwsze takie ćwiczenia od kilkudziesięciu lat i opowiedział się za ich cyklicznym powtarzaniem
--------------------------------------------------------------
Po kilku miesiącach napięć Rosja, USA i UE nareszcie doszły do porozumienia w kwestii kryzysu ukraińskiego. Jednak jeśli prawdopodobne scenariusze uregulowania kryzysu politycznego chociażby w ogólnym zarysie zostały nakreślone, konflikt gazowy dopiero rozszerza skalę.
Na początku kwietnia „Gazprom” poinformował, że zadłużenie Kijowa za odebrany gaz wynosi 2,2 miliarda dolarów, a przed upływem roku ten dług może zwiększyć się do 9 miliardów. W minionym tygodniu Władimir Putin podał, że jeśli do nadejścia maja dług za rosyjski gaz nie zostanie uregulowany, Moskwa przestawi się na przedpłatę w rozliczeniach z Ukrainą. Biorąc pod uwagę, że negocjacje w sprawie rewersowych dostaw dla Ukrainy poprzez Słowację znalazły się w ślepym zaułku, sytuacja wygląda rozpaczliwie. Po incydentach z lat 2006 i 2009, gdy Rosja wstrzymywała dostawy gazu dla Ukrainy i odpowiednio dla Europy, Unia Europejska jak najbardziej słusznie obawia się wybuchu trzeciej wojny gazowej między Rosją a Ukrainą. Właśnie Europa będzie przegrana w tej wojnie – uważa Charles Sannat, analityk gospodarczy, dyrektor badań gospodarczych portalu AnCoffre.com.
Ani Rosja, ani USA nie przegrają w tej wojnie. Natomiast Ukraina, znajdująca się pomiędzy tymi dwoma potęgami, naprawdę będzie przegrana. Obecnie dostawy rosyjskie stanowią 27-28% sumarycznych wielkości gazu zużywanego w Europie. Jest oczywiste, że rola Rosji jest olbrzymia i obecnie nie potrafimy obejść się bez rosyjskiego gazu. Ponadto, ze względu na przyczyny natury geograficznej, dostawy gazu rosyjskiego są zapewniane w sposób dość łatwy – chodzi po prostu o gazociągi przebiegające przez terytorium europejskie. Dla zapewnienia dostaw do Europy amerykańskiego gazu łupkowego konieczne jest nie tylko zbudowanie zakładów do przetwarzania gazu, lecz również uruchomienie skomplikowanych sieci logistycznych. Wobec tego, uwalniając się od uzależnienia energetycznego od Rosji, Europa będzie całkowicie uzależniona od Stanów Zjednoczonych. Co dotyczy Rosji, to łatwo znajdzie ona nowe rynki dla swego gazu, a w pierwszej kolejności będą to, rzecz jasna, kraje, mające duże zapotrzebowania na energię, takie jak Chiny i Indie.
Analityk także wyraził nadzieję na to, że Rosja nie pozwoli na zakłócenia w dostawach gazu do Europy i wykroczenia wobec zobowiązań, jakich podjęła się w ramach zawartych transakcji. Charles Sannat uważa również, że Europa ze swej strony nie zdecyduje się na usztywnienie sankcji gospodarczych przeciwko Rosji:
W ostatnim czasie zarysowuje się niedwuznaczna tendencja oddzielania od siebie interesów amerykańskich a europejskich. Europa już nie może lekceważyć problemu deflacji, i kryzys w dziedzinie energetycznej jawnie nie jest jej na rękę.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_04_25/Rosja-a-Europa-u-progu-trzeciej-wojny-g...
Sikorski: nie możemy udawać, że wiecznie będzie pokój
możemy udawać, że wieczny pokój nadal będzie panować w Europie, gdy
Rosja podważa jego fundamenty - powiedział Radosław Sikorski w Fińskim
Radiu YLE. Minister przyznał, że Polska odczuje sankcje. »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
96. co zrobi Tusk? Porwano polskiego oficera
Porwanie przedstawicieli OBWE w Słowiańsku
Uzbrojeni separatyści uprowadzili w Słowiańsku na wschodzie
Ukrainy autobus z misją Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy (OBWE) -
poinformowało ukraińskie MSW.
Zakładnicy zostali
umieszczeni w miejscowej siedzibie SBU zajętej przez separatystów.
Rozpoczęto rozmowy co do ich uwolnienia - podawało ministerstwo. Do
zatrzymania autobusu, którym jechali przedstawiciele OBWE, doszło przed
południem na drodze wjazdowej do Słowiańska. W autobusie było 13 osób.
Wśród nich 7 przedstawicieli OBWE, 5 przedstawicieli Sił Zbrojnych
Ukrainy oraz kierowca pojazdu.
Prorosyjscy aktywiści
odmówili zwolnienia zakładników, twierdząc, że ci muszą koniecznie
spotkać się z kompetentnymi organami Federacji Rosyjskiej. Polska
Agencja Prasowa podawała, że wśród pojmanych może być Polak. Według
niemieckiego resortu obrony w skład misji wchodzi trzech wojskowych z
Niemiec i po jednym z Polski, Czech, Szwecji i Danii. Doniesienia te
wkrótce potwierdził reporter Radia TOK FM w wojskowych źródłach
dyplomatycznych.
Wieczorem informacje potwierdziło też
ukraińskie MSZ oraz rzecznik polskiego MON Jacek Sońta. Uprowadzony
Polak jest oficerem.
Przywódca separatystów w Słowiańsku
Wiaczesław Ponomariow powiedział później, że sądzi, iż wśród
zatrzymanych obserwatorów OBWE jest "szpieg Kijowa" - informowała
agencja Reutera.
Jak relacjonował Piotr Andrusieczko,
korespondent "Gazety Wyborczej", separatyści oświadczyli, że "do jutra
nie będzie żadnych oficjalnych komentarzy z ich strony dotyczących
przetrzymywania i miejsca przebywania obserwatorów OBWE".
W serwisie Twitter pojawiło się zdjęcie dokumentów uprowadzonych obserwatorów OBWE:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. Ważą się losy zatrzymanych
Ważą się losy zatrzymanych inspektorów OBWE w Słowiańsku
Dziś rano rozstrzygnie się los inspektorów OBWE w
Słowiańsku. Zapowiedział to samozwańczy mer tego miasta,
Wiaczesław Ponomariew. Inspektorzy bilateralnej misji OBWE
kierownej przez Niemcy zostali zatrzymani wczoraj na
rogatkach w Słowiańsku, opanowanego przez prorosyjskich
separatystów. Wśród nich jest Polak
Niemcy: Steinmeier interweniuje u Ławrowa ws. porwanych obserwatorów
Szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier
wezwał Rosję do interwencji na rzecz uwolnienia wojskowych
obserwatorów OBWE uprowadzonych na wschodniej Ukrainie przez
prorosyjskich separatystów - podał tygodnik "Der Spiegel".
Reakcja Moskwy była błyskawiczna. Rosyjski ambasador przy
OBWE obiecał, że podejmie w tym celu działania. Wcześniej resort
obrony Niemiec podał, że nie ma kontaktu z uprowadzonymi.
Natomiast przywódca separatystów zapowiedział, że porwani
wkrótce mogą zostać uwolnieni.
Rosja podejmie kroki w celu uwolnienia ekspertów wojskowych OBWE
Stały przedstawiciel Rosji przy OBWE Andriej Kelin
oświadczył w sobotę, że Rosja opowiada się za jak najszybszym
uwolnieniem ekspertów wojskowych państw OBWE, których, zgodnie z
doniesieniami, zatrzymano w Słowiańsku.
„Uważamy, że
tych ludzi trzeba jak najszybciej uwolnić. Rosja, będąc członkiem OBWE,
podejmie w tej sprawie wszelkie możliwe kroki” – powiedział Kelin
dziennikarzom.
„Nie znamy okoliczności tego, co się z
nimi stało, gdzie się oni obecnie znajdują. Jednak, podobnie jak inni
członkowie OBWE, jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się stało” –
powiedział Kelin.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_26/Rosja-podejmie-kroki-w-celu-uwolnienia-ekspertow-wojskowych-OBWE-3555/
Ukraińskie media: porwani wojskowi, w tym Polak, są w Słowiańsku
Obserwatorzy wojskowi z państw OBWE, porwani w
Słowiańsku na wschodzie Ukrainy przez prorosyjskich
separatystów, są przetrzymywani w zajętej przez nich
siedzibie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w tym mieście – podała
agencja Interfax-Ukraina. Przedstawiciele separatystów
nazwali zatrzymanych "szpiegami" i nieoficjalnie mówią o
możliwości ich wymiany za ludzi zatrzymanych przez rząd w
Kijowie.
Kaczyński krytykuje bierność rządu ws. porwanego Polaka
Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie, w którym
skrytykował bierność polskiego rządu ws. uwolnienia porwanego
na Ukrainie Polaka. "Polski rząd do tej pory milczy i nic nie robi
w tej sprawie" - napisał Kaczyński. "Prawo i Sprawiedliwość
wzywa Donalda Tuska i polski rząd do podjęcia natychmiastowych
działań zmierzających do uwolnienia porwanego polskiego
obywatela" - podkreślił szef PiS.
Republika Doniecka podporządkowała samoobronie Słowiańska wszystkie siły
Zwolennicy federalizacji podjęli decyzję o podporządkowaniu wszystkich oddziałów samoobrony w Donbasie siłom samoobrony Słowiańska – poinformował współprzewodniczący rządu tymczasowego samozwańczej Ludowej Republiki Doniecka Denis Puszylin.
Od marca na wschodzie Ukrainy trwają protesty zwolenników federalizacji. Na początku kwietnia demonstranci w Doniecku ogłosili utworzenie „republiki ludowej” i przeprowadzenie nie później niż do 11 maja referendum.
Kijowskie władze prowadzą przeciwko protestującym operację specjalną z udziałem wojska, pojawiły się doniesienia o ofiarach śmiertelnych i rannych. Najaktywniej protestuje Słowiańsk.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_26/Republika-Doniecka-podporzadkowala...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Polak przetrzymywany w
Polak przetrzymywany w "nieludzkich warunkach" przez separatystów
jako żywych tarcz – podaje rbc.ua, powołując się na informacje Służby
Bezpieczeństwa Ukrainy. SBU twierdzi także, że zatrzymani eksperci są
przetrzymywani w Słowiańsku w "nieludzkich warunkach". Wczoraj w
okolicach miasta uprowadzono 13-osobową misję wojskową krajów OBWE.
Wśród jej członków jest Polak.
"Oficjalni przedstawiciele OBWE przetrzymywani
są w nieludzkich warunkach w pomieszczeniu piwnicznym sztabu
terrorystów. Wśród zatrzymanych jest człowiek, któremu potrzebna jest
natychmiastowa pomoc medyczna. Sztab operacji antyterrorystycznej
(prowadzonej przez władze Ukrainy) gotów jest jej udzielić, jednak
terroryści na to nie pozwalają" – oświadczyła SBU.
Służba ustaliła, że akcję porwania wojskowych,
którzy uczestniczą w misji, zrealizowali ludzie kierowani przez
obywatela rosyjskiego Iwana Striełkowa. Brali w niej także udział
"dywersanci" o pseudonimach "Tieriec" i "Abwer".
Separatyści stwierdzili, że obserwatorzy OBWE są szpiegami i mogą ich
uwolnić, w zamian za swoich zwolenników, aresztowanych przez kijowskie
władze. - Rosja podjęła już odpowiednie działania, dla rozwiązania tego
problemu - stwierdził w rozmowie z telewizją Rossija24 ambasador Rosji
przy OBWE Andriej Kelin. W jego opinii, zatrzymanie europejskich
obserwatorów nie sprzyja deeskalacji napięcia na Ukrainie.
samozwańczego mera miasta Wiaczesława Ponomariewa. Na razie odmawiają
zwolnienia zatrzymanych wczoraj inspektorów OBWE.
Sankcje będą rozszerzone?
Kolejne nazwiska Rosjan mają zostać
dopisane do listy osób objętych restrykcjami wizowymi i
finansowymi. Taki będzie najpewniej wynik poniedziałkowego
spotkania unijnych dyplomatów w Brukseli. Jak donosi Reuters,
powołując się na źródła w Komisji Europejskiej, Unia jest
gotowa do dodania nowych nazwisk do czarnej listy.
Jednocześnie wciąż nie ma porozumienia w sprawie sankcji
gospodarczych. Część państw Unii obawia się o swoje interesy w
Rosji.
Zapowiedź nowych sankcji pojawiła się dziś w
komunikacie po spotkaniu liderów Grupy 7 najbardziej
uprzemysłowionych państw świata w Korei Południowej. To
odpowiedź demokratycznego świata na niewypełnianie przez
Rosję porozumienia genewskiego w sprawie uspokojenia
sytuacji na Ukrainie.
UE rozszerzy czarną listę Rosjan. Zaostrzenia sankcji raczej nie będzie »
Unia Europejska ma wpisać na czarną listę kolejnych Rosjan z zakazem
wjazdu i zablokowanymi aktywami. Jak informują eurokraci, wstępnie mają
to uzgodnić unijni ambasadorowie na poniedziałkowym spotkaniu w
Brukseli. O konieczności rozszerzenia sankcji dyplomatycznych mówili już
kilka tygodni temu unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu w
Luksemburgu.W związku z ostatnimi wydarzeniami w południowo-wschodniej Ukrainie, w
tym między innymi porwaniem grupy obserwatorów OBWE przez prorosyjskich
separatystów dziś zdecydowano o zwołaniu na poniedziałek w Brukseli
nadzwyczajnego spotkania unijnych ambasadorów. Na nim zapewne eksperci
zaprezentują nazwiska kolejnych Rosjan, którzy zostaną objęci sankcjami.
Obecnie ponad dwudziestu figuruje na czarnej, unijnej liście. Jeśli
chodzi natomiast o zaostrzenie sankcji, to wciąż nie ma porozumienia we
Wspólnocie.
--------------------------------------------------
Przywódcy Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych oraz przewodniczący Rady Europejskiej oraz Komisji Europejskiej wyrazili we wspólnym oświadczeniu "głęboki niepokój" z powodu "nieprzerwanych wysiłków separatystów popieranych przez Rosję na rzecz destabilizacji wschodniej Ukrainy". Zapewnili jednocześnie o swoim zaangażowaniu na rzecz podjęcia dalszych kroków, by zapewnić "pokojowe i stabilne" warunki dla przeprowadzenia wyborów prezydenckich na Ukrainie 25 maja.
Przywódcy z zadowoleniem przyjęli kroki podjęte przez Ukrainę w celu wypełnienia zobowiązań wynikających z porozumienia genewskiego z 17 kwietnia. W przeciwieństwie do Kijowa, Moskwa - wskazano w oświadczeniu - nie podjęła żadnych konkretnych działań w tym kierunku. "Nie poparła publicznie porozumienia, nie potępiła działań separatystów dążących do destabilizacji Ukrainy, ani nie wezwała uzbrojonych bojowników do pokojowego opuszczenia budynków rządowych (...) i złożenia broni" - wymienili liderzy.
Zamiast tego - zaznaczyli - Rosja kontynuuje eskalację napięcia poprzez coraz bardziej niepokojącą retorykę i manewry wojskowe przy granicy Ukrainy.
"Uzgodniliśmy teraz, że przejdziemy pilnie do nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję. Biorąc pod uwagę pilną potrzebę zagwarantowania pomyślnego i pokojowego przeprowadzenia demokratycznego głosowania w przyszłym miesiącu w ukraińskich wyborach prezydenckich, zobowiązaliśmy się działać szybko, by zintensyfikować ukierunkowane sankcje i środki, aby podnieść koszty działań Rosji" - napisano w oświadczeniu. Chodzi o rozszerzenie sankcji na konkretne osoby lub podmioty w związku z destabilizowaniem przez Rosję sytuacji na Ukrainie.
Liderzy zauważyli, że w czasie gdy trwają przygotowania do przejścia w kierunku "szerszych, skoordynowanych sankcji, włącznie ze środkami sektorowymi" (dotyczącymi całych gałęzi gospodarki), gdy uzasadnią je okoliczności, "drzwi pozostają otwarte dla dyplomatycznego rozwiązania tego kryzysu", na bazie porozumienia genewskiego. Liderzy G7 wezwali Rosję do podążenia tę ścieżką.
Sikorski ostro o działaniach Putina: Powinniśmy wyznaczyć czerwoną linię. Terytorium NATO jest święte
dotyczącego sytuacji w Europie Wschodniej kanadyjskiemu dziennikowi
"Globe and Mail". Niestety słowa Radosława Sikorskiego nie wskazują na
żadne optymistyczne scenariusze dotyczące rozwiązania kryzysu na
Ukrainie. Minister mówił m.in. o tym, że jest coraz mniej
dyplomatycznych możliwości powstrzymania tego konfliktu.
Kanadyjska gazeta
PiS zarzucił rządowi, że milczy i nic nie robi w sprawie
publikuje obszerny artykuł przedstawiający obecną sytuację na Ukrainie w
kontekście wizyty ministra spraw zagranicznych Kanady w Polsce. Dużą
jego część zajmuje wywiad z ministrem spraw zagranicznych Radosławem
Sikorskim.
Sikorski: Zmiana granic siłą w celu ochrony mniejszości prowadzi do piekła
Szef polskiej dyplomacji w udzielonym wywiadzie powiedział, że Rosja
Putina i jej nowa doktryna ochrony rosyjskojęzycznych mniejszości poza
swoimi granicami jest zagrożeniem nie tylko dla Ukrainy, ale całej
Europy . Wezwał NATO do "powrotu do podstaw". Dodał również, że uważnie
słucha słów prezydenta Putina, który wydaje się być szczery w swoich
zamiarach.(...)
To co mówi, że chce zrobić to coś, czym cała Europa powinna być
zaniepokojona, ponieważ każdy kraj europejski ma mniejszości narodowe, a
my nauczyliśmy się w ciągu XX wieku, że zmiana granic siłą w celu
ochrony mniejszości prowadzi do piekła. Dlatego ten rodzaj ideologii
jest zagrożeniem dla wszystkich. Przekonywał też, że: - Powinniśmy
wyznaczyć czerwoną linię, bazującą na zapisach traktatu. Mianowicie, że
terytorium NATO jest święte.
Jak poradzić sobie z Putinem? Zabrać mu broń energetyczną
W ocenie ministra, w celu zmiany zachowanie Putina, konieczne
będzie zabranie broni energetycznej Kremla, zmniejszając zależność
Europy od rosyjskich dostaw energii. Polska,
podobnie jak wiele krajów z Europy Wschodniej, opiera się na dostawach
gazu ziemnego zza wschodniej granicy. Zaprzeczył również, że NATO
opuszcza kraje nie-członkowskie, takie jak Ukraina, w celu obrony
swojego terytorium przed Rosją.
"Rosjanie nie są zainteresowani budowaniem zaufania z kimkolwiek"
Wspomniał również nieudane wysiłki Polski w ostatnich latach,
zmierzające do poprawy relacji z Rosją poprzez rozwiązanie sięgających
wieków historycznych zaszłości między dwoma krajami. Częścią tego
wysiłku było utworzenie finansowanego przez państwo Centrum
Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Kaczyński: Rząd bezczynny ws. porwanego Polaka.
Sikorski: Prezes chce uszczknąć kilka głosów
Polaka, który wchodzi w skład misji OBWE porwanej na wschodzie Ukrainy.
czytaj dalej »
OBWE: zatrzymani w Słowiańsku nie należą do misji OBWE
© Foto: Viesti.ru
Zatrzymani pod Słowiańskiem działali nie w ramach misji
OBWE i nie są obserwatorami – powiedział na antenie austriackiej stacji
telewizyjnej ORF Claus Neukirch, rzecznik Organizacji ds.
Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
„Na razie nie
kontaktowaliśmy się z zatrzymanymi. Jeśli już o tym mówimy, nie są oni
konsultantami ds. wojskowych OBWE, a obserwatorami wojskowymi, którzy
pojechali tam pod pozorem posiadania mandatu OBWE. I rozmowy ze
Słowiańskiem obecnie prowadzi nie OBWE, a Ministerstwo Obrony i MSZ
Niemiec, które mają tam trzech żołnierzy i tłumacza. A także rząd
Ukrainy, który zaprosił tych ekspertów” – powiedział Neukirch.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_26/OBWE-zatrzymani-w-Slowiansku-nie-naleza-do-misji-OBWE-3741/
Szefowie MSZ Rosji i Niemiec omówili deeskalację kryzysu na Ukrainie
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow omówił ze swoim niemieckim kolegą Frankiem-Walterem Steinmeierem deeskalację kryzysu na Ukrainie – poinformowało biuro prasowe rosyjskiego resortu polityki zagranicznej.
„Z inicjatywy strony niemieckiej odbyła się rozmowa telefoniczna między ministrami spraw zagranicznych Rosji i Niemiec Siergiejem Ławrowem i Frankiem-Walterem Steinmeierem, podczas której kontynuowano omawianie dalszego rozwoju sytuacji kryzysowej na Ukrainie z akcentem na możliwe kroki zmierzając do deeskalacji sytuacji w tym kraju” – podano w komunikacie.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_04_26/Szefowie-MSZ-Rosji-i-Niemiec-omowi...
Bezowocne negocjacje
Polski major w dalszym ciągu jest wśród porwanych w Słowiańsku wojskowych obserwatorów OBWE
Obecna misja przyjechała na zaproszenie rządu Ukrainy skierowane do
władz niemieckich. W związku z tym to Niemcy zorganizowali i kierują
grupą obserwatorów. Dowodzi nimi płk Axel Schneider. Polski
przedstawiciel jest majorem (na prośbę MON i MSZ nie podajemy jego
danych). Nie są więc oni wprost obserwatorami OBWE, chociaż misja jest
częścią międzynarodowej współpracy w ramach tej organizacji.
Jednocześnie działa na Ukrainie wysłana po uzgodnieniach genewskich
cywilna misja OBWE kierowana przez Turka Ertogrula Apakana, która
również pracuje na wschodniej Ukrainie i była m.in. w Słowiańsku. Jej
przedstawiciele udali się teraz do tego miasta, żeby negocjować
uwolnienie zatrzymanych wojskowych.
Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych powołało sztab kryzysowy,
rząd federalny oraz resorty obrony i dyplomacji na bieżąco podają
informacje o sytuacji. Natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych
obserwatorów zażądali też ministrowie spraw zagranicznych Szwecji Carl
Bildt oraz Czech Lubomír Zaorálek.
– Wykorzystujemy wszelkie środki, jakie mamy do dyspozycji, by
wyjaśnić sytuację, w jakiej znaleźli się dzisiaj obserwatorzy OBWE w
obwodzie donieckim oraz by zagwarantować kontynuowanie ich misji –
oświadczyła rzecznik MSZ Niemiec. – Ważne jest to, byśmy wykorzystali
teraz wszystkie kanały dyplomatyczne dla zapewnienia, że zespół ten
zostanie bezzwłocznie uwolniony – powiedziała niemiecka minister obrony
Ursula von der Leyen.
Na tym tle polskie MON i MSZ okazały się niezwykle powściągliwe.
Podobny komunikat potępiający porwanie, wzywający do uwolnienia
zatrzymanych i zapewniający o działaniach na rzecz ich zwolnienia wydano
dopiero w sobotę wieczorem, po tym jak wyjątkową bierność w tej sprawie
skrytykowała opozycja. – Polski rząd do tej pory milczy i nic nie robi w
tej sprawie – napisał w oświadczeniu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski tłumaczył, że dyplomacja i inne
resorty podejmują odpowiednie działania, których dla dobra sprawy nie
chce nagłaśniać. Minister Radosław Sikorski zarzucił Kaczyńskiemu
polityczne wykorzystywanie sytuacji. Wiceminister Bogusław Wiland pisze o
stałych konsultacjach na linii Warszawa – Wiedeń – Berno – Kijów –
Berlin – Moskwa. Stolica Austrii jest siedzibą OBWE, a Szwajcaria
sprawuje w nim rotacyjne przewodnictwo. Polska rola jest jednak wyraźnie
drugoplanowa. – To Niemcy prowadzą negocjacje – przyznaje rzecznik MON
Jacek Sońta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
99. Polski oficer wciąż więziony
Polski oficer wciąż więziony przez rosyjskich separatystów
przetrzymywanego na Ukrainie - zapewnia rzeczniczka
rządu, Małgorzata Kidawa-Błońska. Polak wciąż jest przetrzymywany przez separatystów.
Szef BBN o porwaniu: zachęcam, abyście państwo nie drążyli specjalnie tego tematu
- Potrzebne jest przyśpieszenie decyzji zapadających w ramach
Unii Europejskiej dotyczących bezpieczeństwa - ocenił podczas...
czytaj dalej »
Gerhard Schröder pada w ramiona Putinowi na swoich urodzinach. Obchodził je... w Rosji
Gerhard Schröder i Władmir Putin znowu padli sobie w ramiona. Rosyjski prezydent był najważniejszym gościem na obchodach 70 rocznicy urodzin byłego kanclerza RFN. Schröder obchodził je w Sankt Petersburgu.
Separatyści ze Słowiańska dalej przetrzymują czterech niemieckich oficerów, którzy zostali wzięci do niewoli..
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,15874237,Gerhard_Schroder_pada_w_ramiona_Puti...
Ukraina. Separatyści ostrzelali lotnisko i zajęli kolejny posterunek
Kramatorsku w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, raniąc dwóch
żołnierzy, i zajęli posterunek milicji w Kostiantyniwce w tym samym
regionie.
Porwani obserwatorzy OBWE. Sienkiewicz: Nie sądzę, by trwało to długo
Szef MSW zapewnił, że polskie służby są dobrze poinformowane o tym,
co się dzieje z obserwatorami OBWE zatrzymanymi przez prorosyjskich
separatystów.
Jeden na jeden
"Rebelia na wschodzie Ukrainy nie do opanowania"
Obserwatorzy z misji OBWE nie zostaliby porwani
przez separatystów bez zgody Moskwy - ocenił w "Jeden na jeden" gen.
Waldemar...
czytaj dalej »
"Partnerzy z NATO nie dojrzeli do dialogu". Rosja zamknie biuro NATO w Moskwie
odreagować sankcje? NATO zerwało współpracę z Moskwą, więc Moskwa
zamknie biuro informacyjne NATO. Decyzja zostanie podjęta w najbliższych
dniach, twierdzi rosyjski dziennik "Kommiersant".
Oskrżenia Piskorskiego. Nie będzie reakcji rządu ws. KLD
Dla mnie jest oczywiste, że CDU wspierało finansowo KLD - twierdzi cytowany przez Wprost Piskorski.
Ta sprawa i ten artykuł tak naprawdę dotyczy promocji
książki Pawła Piskorskiego Jest teraz czas kampanii wyborczej. Paweł
Piskorski jest jednym z kandydatów do PE (kandyduje do europarlamentu z
list Europa Plus Twój Ruch) i ja nie chciałbym prowadzić jego kampanii
ani w radio, ani w telewizji, ani promować tej książki - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska w programie I PR.
Kidawa-Błońska zaznaczyła, że nie czytała książki, jednak - jak dodała - czas ukazania się artykułu i książki nie jest przypadkowy. Jest w najważniejszym punkcie kampanii. I moim zdaniem, chodzi o to, by zwrócić uwagę i na Pawła Piskorskiego i na książkę - oceniła. To nie są pytania do rządu. To są sprawy dla odległej historii i na pewno rząd nie będzie się tym zajmował - podkreśliła.Kuriozalny pomysł - tak informacje Piskorskiego skomentował sekretarz generalny PO Paweł Graś w TOK FM. Nie wyobrażam sobie funkcjonariuszy partyjnych CDU w reklamówkach przerzucających pieniądze do Polski - powiedział polityk Platformy. Graś przypomniał również, że Piskorski został wyrzucony z PO za szkodzenie wizerunkowi partii.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. Od piątku polski oficer w piwnicy terrorysty
O rozmowie Sikorskiego z Burkhalterem poinformowało MSZ. Jak czytamy w komunikacie, Didier Burkhalter poinformował Sikorskiego o intensywnych działaniach podejmowanych obecnie przez Szwajcarię oraz OBWE na rzecz uwolnienia siedmiu inspektorów wojskowych OBWE.
- Działania te polegają na zabiegach dyplomatycznych, w tym także z udziałem profesjonalnych negocjatorów. Prezydent Burkhalter zapewnił, że będzie nadal podejmował intensywne działania na rzecz bezwarunkowego i natychmiastowego uwolnienia inspektorów OBWE w ścisłym kontakcie z państwami, których obywatele są wśród zatrzymanych - czytamy w komunikacie.
Uprowadzeni w piątek w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy obserwatorzy wojskowi z państw OBWE w dalszym ciągu są przetrzymywani przez prorosyjskich separatystów. Grupa składała się z siedmiu wojskowych - trzech Niemców, Polaka, Czecha, Szweda, Duńczyka - niemieckiego tłumacza oraz pięciu ukraińskich oficerów. Szweda uwolniono ze względów zdrowotnych.
-----------------------------------
OBWE skrytykowała fakty porwania i napadu na dziennikarzy na Ukrainie
Przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów, Dunja Mijatovic, potępiła akty przemocy wobec dziennikarzy relacjonujących wydarzenia na Ukrainie. Wyraziła ona oburzenie „brakiem reakcji organów ścigania na te przypadki”.
W ciągu ostatnich dni na Ukrainie doszło do szeregu podobnych incydentów. W Słowiańsku zatrzymano trójkę dziennikarzy z różnych gazet i tylko jedna osoba z nich po 13 godzinach została wypuszczona na wolność. Miejsce pobytu pozostałych nie jest znane. Ponadto w poniedziałek w Kijowie protestujący próbowali dostać się do biur stacji telewizyjnych Inter i ICTV i zażądali wstrzymania nadawania rosyjskich programów.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_04_29/OBWE-skrytykowala-fakty-porwania-i-napa...
Rosja wzywa do uwolnienia więźniów politycznych kijowskiego reżimu
Rosja wzywa władze Kijowa do natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych na Ukrainie – poinformowano w MSZ Rosji.
Moskwa opowiada się między innymi za uwolnieniem „ludowego gubernatora” Doniecka, Pawła Gubariewa, który został zatrzymany przez pracowników Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), oskarżony o organizację masowych zamieszek i próby doprowadzenia do podziału kraju, i został poddany torturom.
„Doniesienia mediów dają podstawy, by mówić o rozpoczęciu „polowania na czarownice”, masowych prześladowań dysydentów i nękania na tle politycznym oraz represji przeciwko wszystkim, którzy ośmielają się nie zgadzać z władzami Majdanu” – podkreślono w MSZ Rosji.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_04_28/Rosja-wzywa-do-uwolnienia-wiezniow-poli...
Sikorski: Rosja może to wykorzystać jako pretekst do inwazji
- Rząd ukraiński jest pod olbrzymią presją u siebie, by reagować, bronić terytorium. Rosja może to wykorzystać jako pretekst do inwazji. To trudne decyzje – powiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24.Szef MSZ zabrał głos w sprawie wydarzeń w Odessie, gdzie zginęło kilkadziesiąt osób. - Gdy ginie kilkadziesiąt osób, to każdy z nas jest poruszony. Pamiętajmy o przyczynach tej sytuacji. Separatyzm jest bronią obosieczną. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy za tym stoją, opanują się, że te ofiary dadzą im do myślenia. Powinniśmy uważnie reagować na te wydarzenia - pokreślił.
- Ukraina ma prawo do monopolu użycia siły na swoim terytorium. Takiego prawa nie mają uzbrojeni ludzie, którzy tych rakiet przeciwlotniczych raczej nie kupili w sklepie z militariami (separatyści na wschodzie Ukrainy przy pomocy rakiet zestrzelili dwa ukraińskie śmigłowce - przyp. red.). Ukraina teraz jest słaba i próbuje się bronić. Ta sytuacja jest trudna - ocenił Sikorski.
Polityk skomentował również uwolnienie obserwatorów OBWE przez separatystów. - Uwolnili ich sponsorowani z zewnątrz terroryści. Ukraina próbuje przywrócić kontrolę nad tym terytorium. Nasz oficer trzymał się dzielnie. Trzeba zaznaczyć, że międzynarodowi obserwatorzy nigdy nie powinni zostać zakładnikami. Trzeba wycofać się z tych działań, które doprowadziły do takiej sytuacji - powiedział Sikorski.
Sikorski stwierdził też, że kryzys na Ukrainie może się znacznie pogłębić, co będzie wbrew interesom Polski. - Życzymy sobie, by Rosja uznała Ukrainę jako państwo z własnymi interesami - powiedział.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sikorski-rosja-moze-to-wykorzystac-jako-...
Donald Tusk: źródłem zła są akcje rosyjskie na terenie Ukrainy
Donald Tusk w rozmowie z Jarosławem Gugałą w Polsat News mówił, że "nie można pozwolić na to, żeby ktokolwiek zlekceważył konflikt na Ukrainie". - Musimy powiedzieć wprost, że coś złego się dzieje i że źródłem tego zła są akcje rosyjskie na terenie Ukrainy - zaznaczył premier w specjalnym wydaniu programu "Premierzy". Wszyscy widzą, że Rosja staje się potencjałem pewnego zagrożenia, to nawet już liderzy NATO mówią, że Rosja staje się powoli przeciwnikiem. Nie mamy do czynienia z wojną w rozumieniu klasycznym. Na razie żadne państwo nie napadło na drugie, nie wypowiedziało wojny - stwierdził premier.
Tusk ocenił, że aktualnie Polsce niezbędna jest większa obecność wojsk NATO. - Nie o to chodzi, żebyśmy się do wojny przygotowywali, ale będziemy pewniejsi, że wojna nam nie zagrozi, jeśli będziemy dobrze przygotowani. Mam w Polsce opinię polityka ugodowego. Nie szukam konfliktu ani zwady. Szukam bezpiecznych rozwiązań dla Polski. Dziś oznacza to większą obecność NATO. Nie chcemy, żeby świat debatował w sytuacji zagrożenia Polski, co zrobić, tak jak dziś to się dzieje w przypadku Ukrainy - podkreślił.
Lider PO twardo zaakcentował to, że Ukrainie trzeba pomóc. - Tam giną ludzie, ofiary mają swoje późniejsze konsekwencje polityczne. Wiemy też, że obecność Rosjan na tych terenach ogarniętych niepokojami jest dobrze zorganizowana i zdajmy sobie sprawę, że mamy do czynienia z pewną nowoczesną formą agresji, która powoduje, że trudno nam powiedzieć, co to tak naprawdę jest - czy to jest wojna domowa, czy ruchy autonomiczno-separatystyczne, czy rozpad państwa ukraińskiego - to wszystko po trochu, ale składa się to na obraz, który musi budzić już najwyższy niepokój - podkreślił szef rządu.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-tusk-zrodlem-zla-sa-akcje-rosyjsk...
Tusk: Kiedyś żądałem niskich podatków. Dziś Polacy nie usłyszą ode mnie: "tak, będą niższe"
Mamy w Polsce nie najlepszy rynek usług.
Narzekamy na służbę zdrowia, emerytury, ale jednocześnie chcielibyśmy
jak najmniej pieniędzy oddawać na te cele. Polacy nie usłyszą ode mnie
"tak, będą niższe podatki", ale będziemy dbać, żeby poziom usług coraz
wyższy - mówił Donald Tusk w dzisiejszych "Faktach po Faktach" w TVN 24.
Premier mówił w programie o swojej wizji
rozwoju Polski i planach rządu. Na pierwszy ogień poszła kwestia
wykorzystania unijnych funduszy.
- Pieniądze z Unii będą
iść przede wszystkim na ludzi, nie na infrastrukturę. Chcemy, by Polska
gospodarka była atrakcyjna z innych powodów niż tania siła robocza -
deklarował Tusk. Zaznaczył jednak, że niskie koszty pracy w Polsce są
wciąż są dużym atutem dla inwestorów. - Polscy obywatele są rozsądni.
Nie obrażamy się, że póki co Niemcy, Francuzi czy Amerykanie są bardziej
innowacyjni, ale realnie oceniamy nasze możliwości i wyrywamy pazurami
szanse, które się pojawiają - stwierdził.
- Kolejne
siedem lat uczynią nas bardziej konkurencyjnymi dzięki większej
kreatywności. Zdaję sobie sprawę, że za 10 lat nie będziemy mieli stu
noblistów, ale chcemy krok po kroku zmieniać istotę polskiej
konkurencyjności. Jestem przekonany, że się uda - mówił premier."Nie zabronię nikomu zostać socjologiem, chociaż pracy dla nich nie ma"
Jak rząd chce tego dokonać? Tusk zapowiedział, że rząd
przeznaczy "nie miliony, lecz miliardy euro" na projekt, który pozwoli
zamawiać firmom sposoby kształcenia. O szczegółach nie mówił, zastrzegł
jednak, że nie władze nie zamierzają narzucać uczelniom programu
nauczania.
- To nie jest rola państwa, żeby zgwałcić
wyższe uczelnie i nakazywać uczenia czegoś, co w naszym rozeznaniu
będzie przydatne na rynku pracy. Jeśli ktoś uparł się, żeby studiować
psychologię czy socjologię, mimo że na dzisiejszym rynku pracy trudno o
robotę dla ludzi z takim wykształceniem, to trudno, żebyśmy używali
machiny państwowej, żeby mu to uniemożliwić - stwierdził Tusk.
- Ważne, żeby mentalność Polaków, którzy wchodzą na rynek pracy,
nie była usztywniona. Żeby nie myśleli, że muszą mieć od razu świetnie
płatną pracę, zawód zgodny ze swoim wykształceniem. Tak nigdzie na
świecie nie ma - dodał premier.
Po raz kolejny podkreślił
konieczność rehabilitacji szkolnictwa zawodowego. - Ślusarz to tak samo
fajny zawód co socjolog - przekonywał.
Imigrację
zarobkową Polaków Tusk uważa za normalny koszt otwarcia granic i różnic
między poziomem życia w Polsce i na Zachodzie. - My tych różnic nie
zniesiemy w ciągu życia jednego pokolenia, ale Polska idzie do przodu
szybciej niż reszta Europy, więc w końcu się uda - zapewniał premier.
"Zleciliśmy badania. To nie ubóstwo sprawia, że Polacy nie chcą mieć dzieci"
Padały także pytania o politykę socjalną rządu. Tusk
zapowiedział, że z praktyką zatrudniania na "umowy śmieciowe" będzie
walczył "konsekwentnie, ale ostrożnie", gdyż zbyt gwałtowne działania
skutkowałyby wzrostem bezrobocia. Mówił także o zmianie w swoim
podejściu do polityki podatkowej:
- Dziś mogę przepraszać
za to, że będąc w opozycji, domagałem się niskich podatków. Teraz mam
już duże doświadczenie jako premier, jesteśmy w UE. Duże grupy społeczne
oczekują większej opieki państwa, lepszych usług. Przyznaję, że mamy w
Polsce nie najlepszy poziom usług publicznych. Narzekamy na służbę
zdrowia, emerytury, ale jednocześnie chcielibyśmy jak najmniej pieniędzy
oddawać na te cele. Polacy nie usłyszą ode mnie "tak, będą niższe
podatki", ale będziemy dbać, żeby poziom usług coraz wyższy - tłumaczył.
Odpierał za to zarzut, że Polacy nie chcą mieć dzieci,
bo rząd nie troszczy się o rodziny - Mamy najdłuższy w Europie urlop
rodzicielski, praktyczne darmowe przedszkola. Wolniej, niż bym chciał,
ale jednak rośnie liczba żłobków - wyliczał.
- Ludzie nie
rezygnują z posiadania dzieci z powodu złej sytuacji materialnej.
Zleciliśmy badania, z których wynika, że im rodzice
mają więcej pieniędzy i wyższe wykształcenie, tym mniej mają dzieci.
Musimy przejść przez pewien etap uzasadniony długimi latami postu.
Polskie pary chcą dobrobytu, wierzą, że bez dzieci mogą żyć bardziej
komfortowo. Moim zadaniem jest, by sprawić, że posiadanie wielu dzieci
nie kojarzyło się z ubóstwem - wyjaśnił Tusk.
"Polskie szpitale to często hotele"
Premier mówił także o pakiecie kolejkowym, który jest teraz na
etapie konsultacji. - Opór lekarzy będzie spory. Czeka nas twardy bój,
bo chcielibyśmy uzyskać od nich gotowość do bardziej intensywnej pracy
za te same pieniądze - przyznał wprost.
Tusk krytykował
polskie szpitale, za to, że niepotrzebnie bywają "hotelami". - Ktoś, kto
powinien raz na trzy dni przyjechać na chemię, leży non stop w
szpitalu, a nie ma powodów, żeby tak było. Ale szpitale bronią się przed
zmianami, bo to jest najłatwiejszy sposób na wyciągnięcie pieniędzy z
NFZ - mówił.
"Źródłem zła na Ukrainie jest Rosja. Nie ma co udawać, że jest inaczej"
Na koniec premier komentował sytuację na Ukrainie. - Wszyscy
wolelibyśmy zamknąć oczy i nie widzieć strasznych rzeczy, które się tam
dzieją. Kiedy rozmawiam z zagranicznymi politykami, to mam wrażenie, że
oni chcieliby słyszeć coś kojącego. Dlatego często używa się takich słów
jak "separatyści", "manifestanci", a tymczasem ci ludzie mają
skomplikowane rakiety, którymi zestrzeliwują helikoptery - powiedział.
- Nie mamy do czynienia w wojną w klasycznym rozumieniu, wydaje
się, że to problem wewnętrzny Ukrainy. Ale wszyscy wiemy, że to nie jest
tak. Obecność Rosjan w rejonach ogarniętych konfliktem jest dobrze
zorganizowana. Trudno nam powiedzieć, co to naprawdę jest - wojna
domowa, agresja jednego państwa na drugie, rozpad Ukrainy? Czy to ruchy
separatystyczne czy brutalna akcja służb? - zastanawiał się Tusk. I
zaraz sam sobie odpowiedział:
- Moim zdaniem to wszystko po trochu. Ale składa się to na obraz, który budzi najwyższy niepokój - dodał.
- Po wydarzeniach w Odessie mówiono "winni są trochę jedni,
trochę drudzy". Wszystko po to, żeby nie powiedzieć, że źródłem tego
zła, które dzieje się na Ukrainie, są działania Rosji. A tak jest i nie
ma co udawać, że jest inaczej - podkreślał premier.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
101. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Petersburg, Moskwa, Rosjanie żyją balem nad balami na część Niemca Gerharda Fritza Kurta Schrödera z piątą zoną i wianuszkiem dzieci z których część to małe ruski
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
102. Giertych: gdyby rządził
Giertych: gdyby rządził Kaczyński, polskie wojsko byłoby na Ukrainie
– Polacy idąc do głosowania w eurowyborach powinni sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcieliby,...
Tusk o Ukrainie: mamy do czynienia z wojną; nie ma miejsca na dyplomację
– Na Ukrainie mamy już tak naprawdę do czynienia z wojną - podkreślił premier Donald Tusk odnosząc...
Sikorski mówi o wojnie. "To nietypowa wojna, ale leje się krew, jest użyta broń"
czytaj dalej »
Piskorski o oskarżeniach wobec KLD: Mówię prawdę, niczego się nie boję
zobacz więcej »
Kto opłaca PO?
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/76249,kto-oplaca-po.html
W ostatnich dniach media w Polsce obiegła kompromitująca Platformę Obywatelską informacja, że pratwór PO, Kongres Liberalno-Demokratyczny był finansowany z pieniędzy niemieckich chadeków. Atmosferę podgrzało dodatkowo to, że spekulacji i doniesień Pawła Piskorskiego zamieszczonych w tygodniku „Wprost” nie chcą komentować najbardziej zainteresowani, a ci, którzy w ramach PO to komentują, cóż, rzucają jeszcze większy cień wątpliwości i podejrzeń na całą sprawę.
Gdyby KLD rzeczywiście była finansowana przez kapitał niemiecki, wówczas sprawa jest skandaliczna, i to na tyle skandaliczna, że należałoby wyciągnąć z tego jak najdalej idące konsekwencje. Nie tylko polityczne, w postaci dymisji rządu, ale też sądowe, w postaci postawienia przed Trybunałem Stanu najważniejszych polityków PO. Jeżeli bowiem aktualne władze naszego kraju nie są suwerenne wobec obcego mocarstwa, to wszystkie najważniejsze decyzje płyną z poza polskiego centrum zarządzania i mamy do czynienia z Targowicą XXI wieku.
Paweł Piskorski jest niewątpliwie politykiem skompromitowanym, jego rewelacje mogą być wyssane z palca. Nie oznacza to jednak, że jeśli ktoś kiedyś mijał się z prawdą, to zawsze kłamie. Nie ma takiej zasady, a do niej przekonują teraz broniący się politycy PO, wspierani przez „Wyborczą” i TVN, opisujące szeroko skandale z udziałem tego polityka.
Dlatego jeżeli istnieją jakieś zasadne przesłanki lub dowody, które byłyby związane ze sprawą zarzutów Piskorskiego, należy podjąć kroki, aby je albo sfalsyfikować, albo potwierdzić. Nie widzę innego rozwiązania. Mamy prawo wiedzieć, czy PO jest faktycznie wasalem Berlina. Gdyby pieniądze niemieckie płynęły do kasy ugrupowania antyklerykalnych liberałów Tuska (którego skarbnikiem był swego czasu właśnie sam Paweł Piskorski), oznaczałoby to zdecydowanie większe szanse dla tej formacji w konkurencji partyjnej w naszym kraju, umożliwiałoby szybsze zdobycie władzy przez zastosowanie technik rodem z Sycylii, a także powodowałoby, że partia Tuska byłaby zawsze usłużna i zobowiązana do wykonywania zadań Berlina.
Niezależnie od prawdziwości czy fałszywości tej informacji, którą należy sprawdzić i zweryfikować do cna, dla mnie byt o nazwie Platforma Obywatelska jest od zawsze koniem trojańskim „nowoczesnej” Europy w Polsce, bytem sterowanym z zewnątrz, z tylnego siedzenia przez szeroki układ antypolski (w tym niemiecki). Nowoczesne techniki propagandy, schematy zachodniego zdobywania i utrzymywania władzy nie biorą się znikąd. Na to muszą być wydawane duże pieniądze.
Dla pseudopolitycznego bytu sensem trwania w publicznej przestrzeni jest władza dla samej władzy. Aby to sobie zagwarantować, strategią stosowaną od siedmiu lat przez PO jest bolesne niszczenie polskości, patriotyzmu, walka z Kościołem na wielu szczeblach, podmywanie wartości, deprawacja młodego pokolenia, legalizacja dewiacji, legitymizowanie ekstremistów lewackich i gejowskich, dewastowanie kultury i dziedzictwa narodowego, robienie nowej historii, promocja Niemiec, Rosji, antyklerykalnych mód, słowem libertynizm, ale w wydaniu nowoczesnym, kolorowym, przyjaznym, europejskim, który z polską racją stanu niewiele ma wspólnego. W tym kontekście świętowanie wejścia Polski do Unii Europejskiej przez peowskie elity było groteskowe.
6-minutowy spot prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w swoim orędziu z 1 maja stosował zabawną składnię słów „że nadal”, co brzmiało współmiernie do jego rządów i PO - PSL (czytaj: „żenada”), zakrawa na absurd. Ignorancja i propaganda to jednak nie przestępstwo, dlatego niezależne sądy, jeżeli jeszcze takowe istnieją, powinny zająć się szybko rewelacjami Pawła Piskorskiego, bo potwierdzenie tego skandalu podkopywałoby w znaczący sposób fundament suwerenności i niepodległości naszej Ojczyzny.
Dr Tomasz M. Korczyński
Koziej: Zachód Ukrainy jest inny niż wschód, a środek jest jakiś
Zdaniem szefa BBN, w obliczu wydarzeń z Odessy, można stwierdzić,
że „Ukraina jest państwem słabym, jak każda struktura polityczna
po rewolucji”. Dodał, że w obecnej sytuacji ciężko stwierdzić po której
stronie stroją organy siłowe. Zmieniła się władza, unaoczniły się
problemy narodowościowe, pojawiły się próby ingerencji ze strony Rosji,
a to wszystko powoduje, „że rządzący mają ogromne kłopoty z zapanowaniem
nad sytuacją i z tego wynika słabość Ukrainy”.
– Rosjanie
starają się maksymalnie wykorzystać naturalne różnice wśród Ukraińców.
Nie jest tajemnicą, że zachód jest inny niż wschód, a środek jest jakiś
szary – kontynuował Koziej. – Rosjanie to podsycają, Krym był takim
kąskiem stosunkowo łatwym do skonsumowania, ponieważ tam jest duża
większość prorosyjskiej ludności – dodał.
Koziej uważa,
że w sensie militarnym zachód może wesprzeć Ukrainę tylko poprzez
działania takie jak eksport środków wojskowych. – Przecież tam
nie pojadą żadne wojska innego kraju, ponieważ Ukraina przez lata
prowadziła politykę pozablokową, nie nawiązywała żadnych sojuszy,
nie ma żadnych podpisanych porozumień, traktatów, nie jest częścią
żadnego sojuszu. Natomiast Amerykanie odblokowują pomoc w postaci
najprościej mówiąc środków niezabijających. Myślę, że tego typu pomoc
jest jak najbardziej możliwa i wskazana. Oby tylko armia ukraińska była
ją w stanie wykorzystać – podsumował szef BBN.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. Z perspektywy dzisiejszych,
Z perspektywy dzisiejszych, krwawych wydarzeń na Ukrainie bardzo ważny jest wpis nr 26 p.Maryli (w niniejszym wątku-kronice, który się trudno przewija,ale w tym wypadku warto). Nasze media przestały informować o istnieniu Prawego Sektora i Jaceniuk bardzo chciał o nim zapomnieć, jak o Murzynie, który na Majdanie zrobił swoje. Odnoszę wrażenie, że dużo wiadomości dla Polaków jest specjalnie ,,redagowanych" i brzmią do tego stopnia inaczej niż w prasie zagranicznej,że tylko obrazek się zgadza. W TVP Polonia mieszkańcy Odessy wyraźnie mówili, że zamieszek nie wywołali Rosjanie i nie było żadnych przyjezdnych z Donbasu. To nacjonaliści. Kogo zaczęli riezat możemy się domyślić po słowach reportera:
,,a przecież Odessa była zawsze wielonarodowa"
104. Dla Polski inny standard życia i informacji.
Raz jeszcze o Odessie, o zmienianiu faktów na użytek Polaków. W necie pisze człowiek o informacjach z BBC (proszę sobie sprawdzić):
,,Dlaczego nie napisano wyraźnie, że ukraińska milicja najpierw podpaliła namioty separatystów. Gdy separatyści uciekli do budynku związków zawodowych. Tam się chcieli chronić! .Wtedy ukraiński siły wewnętrzne - wrzucali koktajle mołłtowa, aby zatruć - zabić separatystów. W ten sposób udusiło się 38 osób. A kto wychodził to (prawdopodobnie) został zastrzelony ("zastrzelono 4 osoby").
Przykro , gdy polskie media nie piszą pełnej prawdy. Kto chce jak było naprawdę - niech wejdzie na BBC. Niech zobaczy kilka filmików. - Wyraźnie widać jak wrzucane są koktajle do budynku z rebeliantami (godz.13:13)''
105. Gdańsk. Kampania społeczna
Gdańsk. Kampania społeczna Solidarności przed wyborami do europarlamentu...
"Dotychczas wmawiano nam, że związek zawodowy, Kościół, nie mają prawa mieszać się do polityki. Takie hasło wymyślili sami politycy, którzy boją się kontroli społecznej nad tym, co obiecują, a co później realizują. Chodzi o to, żebyśmy mogli iść do tych wyborów z tą świadomością, że rozliczyliśmy polityków, którzy przez ostatnią kadencję zachowywali się nikczemnie, antypracowniczo i antyobywatelsko" - mówił Duda.
"Ta kampania ma pokazać hipokryzję i cynizm tych ludzi, którzy za nasze budżetowe pieniądze robią sobie idiotyczne, kretyńskie i głupie spoty, robiąc z nas idiotów. Na to nie pozwolimy, stąd ta kampania" - powiedział.
W ramach akcji związku w największych miastach w 13 okręgach wyborczych do PE pojawi się ok. 600 różnego rodzaju dużych i małych plakatów m.in. na billboardach, reklamach świetlnych i obwoźnych.
Znajdą się na nich: Aleksander Grad, Julia Pitera, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Barbara Kudrycka, Dariusz Rosati, Jacek Rostowski, Adam Szejnfeld, Krystyna Szumilas, Bogdan Zdrojewski (Platforma Obywatelska); Kazimierz Kutz (Europa Plus-Twój Ruch); John Godson i Jarosław Gowin (Polska Razem) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Oprócz banerów z fotografiami konkretnych kandydatów będą także plakaty ze słowami: "Oszukali wyborców. Teraz chcą uciec do europarlamentu".
-------------------------------
Amerykanie i Kanadyjczycy już na manewrach w Polsce
Wspólne manewry, w których bierze udział około 250 żołnierzy m.in. z Polski, Stanów Zjednoczonych i...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. Sikorski: kryzys na Ukrainie
Sikorski: kryzys na Ukrainie zaskoczył świat, nas nie
– Na naszych oczach historia przyspieszyła. Jesteśmy świadkami kryzysu wokół polskich granic –...
Tusk: kluczową sprawą jest brak obecności Kaczyńskiego
– Jarosław Kaczyński powinien rozstrzygnąć, jakie jest prawdziwe stanowisko PiS w najważniejszych,...
Mularczyk: mam nadzieję, że pan nie wychodzi; premier jednak wyszedł
Podczas debaty o polskiej polityce zagranicznej głos zabrał także Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej...
Waszczykowski: „popisy megalomaństwa” u Sikorskiego
Klub PiS opowiedział się za odrzuceniem informacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego nt. kierunków...
Prezydent: NATO powoli przyjmuje polski punkt widzenia
– Polski punkt widzenia jest prosty – chcemy obecności NATO-wskiej infrastruktury w naszym kraju tak, aby w razie...
Polityka zagraniczna Polski
Czwartek minął pod znakiem polityki zagranicznej. Przed
południem prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk spotykali
się z ustępującym szefem NATO Andersem Foghiem Rasmussenem. Następnie w
Sejmie szef MSZ-tu wygłosił ekspoze.
Anders Fogh Rasmussen zapewniał, że Polska jako członek NATO jest
bezpieczna, a ktokolwiek chciałby wypróbować solidarność sojuszniczą,
poniesie klęskę. Radosław Sikorski podczas wystąpienia w Sejmie mówił o
bezpieczeństwie naszych granic, konflikcie na Ukrainie, polityce
rosyjskiej i o tym, co Polska, jako członek Unii Europejskiej zamierza
zrobić w tej sytuacji.
Komentarze po stronie opozycji krytyczne. Wystąpienie było słabe – ocenia Krzysztof Szczerski z Prawa i Sprawiedliwości.
- Zaczyna od błędnej diagnozy, bo minister mówi, że byliśmy na
to przygotowani, że to przewidzieliśmy. To nieprawda, bo od 7 lat
prowadziliśmy błędna politykę zagraniczną, dziś retorycznie próbujemy
zmienić jej kurs, ale to jest tylko retoryka – mówi Krzysztof Szczerski
Minister się pogubił – uważa były dyplomata Dariusz Sobków. Brak
realnego spojrzenia na politykę wschodnią widać było już w poprzednich
latach.
Doroczne wystąpienie Sikorskiego zwykle przypadało w marcu, teraz –
na dwa tyg. przed wyborami do PE – staje się częścią kampanii wyborczej –
uważa profesor Mieczysław Ryba. Potwierdzają to słowa kończące
wystąpienie Sikorskiego, które są parafrazą wyborczego hasła PO.
- Mamy do czynienia z pewna próbą sprawnego opisu zdarzeń, które
są przedstawiane jako sukces PO, czy to za pośrednictwem Sikorskiego,
czy Paktu Wschodniego, że on działa przyciąga USA i UE, że w jakiś
sposób powstrzymuje Rosję – ocenia prof. Mieczysław Ryba.
W rzeczywistości siła polskiego głosu w Unii Europejskiej, także w
sprawach wschodnich – jest nikła. A budować własne bezpieczeństwo
powinniśmy przede wszystkim na konsekwentnej polityce i silnej armii a
nie układach, które jak uczy historia – zbyt często zawodzą.
Minister Sikorski omawia polską politykę zagraniczną
W Sejmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
przedstawił informację na temat głównych kierunków polskiej polityki
zagranicznej.
“Fundamentem polskiej polityki wschodniej jest istnienie Ukrainy,
Białorusi oraz krajów bałtyckich jako państw silnych, niepodległych i
żyjących w zgodzie z Polską” – powiedział w Sejmie szef MSZ Radosław
Sikorski. Mówił o transformacji Polski. Ocenił, że przekształciła się
ona w kraj “suwerenny i demokratyczny, zdolny zapewniać godziwą jakość
życia coraz większej części swoich obywateli”.
Minister Sikorski zaznaczył, że Polska pragnie podobnych przemian u
wschodnich sąsiadów, a reformy są tam możliwe m.in. dzięki programowi
Partnerstwa Wschodniego, który – jego zdaniem – okazał się sukcesem.
Szef polskiej dyplomacji podsumował też relacje Polski z Rosją.
Powiedział, że gdy Rosja współpracuje ze światem i szanuje jego reguły,
cieszymy się z tego i jesteśmy pierwsi do współpracy; gdy Rosja anektuje
terytoria sąsiadów, szybko wyciągamy wnioski.
Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie powiedział, że rosyjskie
działania w tym kraju łamią zasady pokojowego współżycia narodów. Użycie
sił zbrojnych pod pretekstem ochrony mniejszości narodowej jest prawnie
niedopuszczalne i politycznie niebezpieczne
Po wystąpieniu szefa polskiej dyplomacji planowana jest czterogodzinna debata.
Minister Sikorski mówił wczoraj dziennikarzom, że ważnym elementem
jego informacji będą konsekwencje tego, co się dzieje na Ukrainie oraz
konsekwencje polityki rosyjskiej.
Była szefowa polskiej dyplomacji Poseł Anna Fotyga zwraca uwagę, że
najważniejsza w polskiej polityce zagranicznej jest kwestia
bezpieczeństwa.
- Sprawy bezpieczeństwa ekonomicznego, społecznego, zdrowotnego,
demograficznego to kwestia polityk wewnątrz Unii Europejskiej, ale i,
niestety, twardego bezpieczeństwa, czyli zagrożeń, które występują już
bardzo blisko polskich granic. Przestrzegaliśmy przed nimi już dawno.
Nieumiejętna identyfikacja zagrożeń wiele lat temu, kiedy można było
znacznie łatwiej się im przeciwstawiać, niwelować, neutralizować, była i
jest podstawowym problemem – zaznacza Anna Fotyga.
Założenia polskiej polityki zagranicznej na 2014 r., które będą
podstawą do wystąpienia ministra w Sejmie, rząd przyjął pod koniec
lutego; są one niejawne.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. HUCPA ZA NASZE PODATKI
Parada Schumana przeszła pod ukraińską flagą
Niebiesko i żółto zrobiło się w sobotę w Warszawie. Z flagą
ukraińską przeszła Parada Schumana. To już piętnasty raz, gdy zwolennicy
Unii Europejskiej szli ulicami stolicy.
W pochodzie wzięli udział goście z Polski, Włoch, Estonii, Francji, a
także studenci programu Erasmus. Uczestnicy, jak co roku nieśli flagi
unijne, ale też niebiesko-żółte symbolizujące solidarność z naszym
wschodnim sąsiadem.
Na początku parady zabrzmiał hymn Unii Europejskiej „Oda do radości”.
Dla zebranych zagrała też DJ Wika – przebojowa, najstarsza w Polsce
didżejka.
Parada wyruszyła w południe sprzed kościoła świętej Anny. Przejdzie
Krakowskim Przedmieściem, a następne przeszła ulicami: Królewską,
Moliera, Senatorską i Miodową.
Powstało Miasteczko Schumana
Poprowadzili ją w tym roku dwudziestoletni uczestnicy projektów Fundacji
Schumana i studenci, równolatkowie tegorocznej
edycji Polskich Spotkań Europejskich. Na lawetach jechali członkowie
Szkolnych Klubów Europejskich i uczestnicy Wolontariatu Europejskiego;
były pokazy żonglerskie, wrotkarze z flagami, orkiestry i tancerze
salsy.
W tym roku organizatorzy chcieli zwrócić uwagę opinii publicznej na
debatę na temat wprowadzenie w Polsce wspólnej waluty europejskiej. Stąd
hasło XIV Parady
Schumana – „Lepszy złoty w garści, czy euro w kieszeni?”.
Na Krakowskim Przedmieściu oraz na Skwerze Hoovera od godz. 12 działa
Miasteczko Europejskie ze stoiskami informacyjnymi instytucji unijnych i
organizacji pozarządowych. Są tam organizowane konkursy, występy
artystyczne oraz rozmowy z ekspertami, posłami do PE, w tym m.in.:
Rafałem
Trzaskowskim, Pawłem Kowalem, Markiem Siwcem, Leną Kolarską-Bobińską i
Różą
Thun.
Parada Schumana żółto-niebieska. Kilka tysięcy osób przeszło ulicami stolicy
czytaj dalej »
Jak oni liczyli? Jak zwykle mnożyli jak króliki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
108. gdzie te tysiące??????
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15935210,Przeszla_kolorowa__europejska_Parada_Schumana__ZDJECIA_.html
Parada Schumana w Warszawie: Ukraińskie flagi i walka o frekwencję w eurowyborach [ZDJĘCIA + VIDEO]
Parada Schumana żółto-niebieska. Kilka tysięcy osób przeszło ulicami stolicy
KOMENTARZY: 14
Ulicami Warszawy przeszła XV Parada Schumana.
Gość "Faktów po Faktach" nie wykluczył, że niemiecka chadecja mogła wspierać finansowo Klub Liberalno-Demokratyczny.
Uczestnicy manifestowali troskę o demokratyczną Ukrainę. Od 13.00
organizatorzy zapraszają do miasteczka na... więcej »
Olechowski: W książce Piskorskiego nie ma nic nieprawdziwego
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. Według sondażu IBRiS Homo
Według sondażu IBRiS Homo Homini dla „Rzeczpospolitej", RMF FM i Interia.pl, PO i PiS będą miały w europarlamencie tę samą liczbę mandatów.
Podczas badania ankietowano po ok. 1 tys. respondentów z każdego województwa, i 2 tys. osób z województwa mazowieckiego, bo działają tu dwa okręgi wyborcze.
Według IBRiS Homo Homini na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 31 proc. ankietowanych. To dałoby partii 17 mandatów w PE, czyli o osiem mniej niż w obecnej kadencji. PiS dostałoby 30 proc. głosów, ale liczba mandatów byłaby ta sama, co w przypadku PO. Dla partii oznaczałoby to dwa miejsca więcej niż w poprzednich wyborach.
Trzecie miejsce w wyścigu o europarlament zająłby Sojusz Lewicy Demokratycznej z poparciem na poziomie 13 proc. i siedmioma posłami w PE. PSL wprowadziłby do Brukseli czterech europosłów (7 proc. poparcia). Koalicja Europa Plus Twój Ruch miałaby poparcie na poziomie 6 proc., a Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego - 5 proc.
Według IBRiS progu nie przekroczy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (4 proc.), Polska Razem Jarosława Gowina (3 proc.) i Ruch Narodowy (1 proc.).
W sondażu zapytano też o poparcie dla kandydatów z pierwszych miejsc list wyborczych. Okazuje się, że w wielu przypadkach jest ono niższe niż dla samej partii.
Fatalnie radzi sobie np. kandydujący w Bydgoszczy były minister finansów Jacek Rostowski. PO ma tam 21,3 proc. poparcia, a jej kandydat zaledwie 12,5 proc.
Nie lepiej jest w przypadku Michała Kamińskiego, który kandyduje w Lublinie z list PO. Partia ma w tym okręgu 15-proc. poparcie, a jej kandydat niemal o połowę mniejsze. W tym okręgu zajmuje on dopiero piąte miejsce, za przedstawicielami PiS, PSL, SLD i EPTR.
Jak podaje "Rzeczpospolita", w skali kraju wyniki większości kandydatów PiS są niższe od 1 do 4 pkt proc. od notowań ugrupowania w danym okręgu.
W przypadku PO, Barbara Kudrycka w Olsztynie ma poparcie niższe o prawie 4 proc. niż jej partia, a Julia Pitera o ponad 2 proc.
Inaczej jest np. w przypadku PSL. Partia może liczyć na 4 proc. poparcia, ale nazwiska jedynek podobały się 6 proc. badanych. Koalicja EPTR też zyskuje dzięki swoim kandydatom.
Liderzy list o 1 pkt proc. podnoszą też notowania partii Ziobry (z 2 do 3 proc.) i Gowina (z 1 do 2 proc.). Jedynki nie wpływają zaś na poparcie dla narodowców.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
110. Stop promocji banderowców!
Protest Ruchu Narodowego przeciwko wizycie przedstawicieli Swobody i Prawego Sektora w Warszawie - 11 maja 2014
Konferencja prasowa Ruchu Narodowego w której udział wzięli Łukasz Walczak z Młodzieży Wszechpolskiej i Piotr Lisiecki z Unii Polityki Realnej. Konferencja przeciwko oswajaniu Polaków z banderyzmem, przeciwko wizycie w Polsce i agitacji ze strony przedstawicieli Swobody i Prawego Sektora.
-------------------------------------------------------------------
W tym lokalu Krytyka Polityczna gościła Antifę niemiecką, która zaatakowała Polaków 11 listopada 2011 roku.
Jak widać, HGW przeznaczyła ten lokal na sztaby byłych hitlerowców i upowców.
Narodowa
Warszawa przybyła dziś na debatę organizowaną przez tzw. Euromajdan. W
debacie mieli wziąć udział przedstawiciele ukraińskiego Prawego Sektora i
Swobody. W tłumie przed budynkiem zauważyć można było lewaków, zawitał
nawet gość w koszulce z tryzubem. Gdy z budynku wyszli organizatorzy
spotkania, zadaliśmy pytanie czy możemy wejść. Odpowiedź była negatywna.
Okazało się, że spotkanie było zamknięte. Wejść mogli tylko zaproszeni
dziennikarze i Ukraińcy.
Taka jest bowiem ich
otwartość i chęć podjęcia dialogu. Po negocjacjach organizatorzy w
końcu ustalili, że będziemy mogli wejść po godz. 15. Niestety okazało
się, że po 15 impreza również jest zamknięta i dalej nie możemy wziąć w
niej udziału.
Gdzie tu sens i logika? Czyżby organizatorzy bali się
naszych pytań dotyczących Stepana Bandery i Rzezi Wołyńskiej, która była
następstwem jego zbrodniczej ideologii?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. Szef kampanii PO: Putin to
Szef kampanii PO: Putin to nie gołąbek pokoju, tylko jastrząb wojny
Tadeusz
Zwiefka uważa, że Władimir Putin to jastrząb wojny, a nie żaden gołąbek
pokoju. Zdaniem szefa kampanii PO do europarlamentu, prezydent Rosji
próbuje "rozwalić Ukrainę".
Ostre słowa Tuska: Referenda na Ukrainie to rozbiór kraju
Premier
ostro krytykuje referenda na wschodzie Ukrainy. Zdaniem Donalda Tuska
to "wyrafinowana forma agresji", która oznacza faktyczny rozbiór naszego
sąsiada.
Sikorski: Faceci z kałasznikowami muszą złożyć broń przed wyborami
Polski
minister spraw zagranicznych oczekuje całkowitego rozbrojenia
separatystów przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie. Do głosowania,
które zaplanowano na 25 maja, pozostały dwa tygodnie.
Dywersja i partyzantka w każdym województwie. Nowe pomysły na polskie wojsko i NSR
partyzantka, gotowość do działania. - Mieliby robić to wszystko, co
nazywa się zadaniami specjalnymi w terenie - mówi o reformie Narodowych
Sił Rezerwowych gen. Bogusław Pacek.
Sikorski deklaruje: Unia pomoże Ukrainie w sprawie gazu
Unia
Europejska pomoże Ukrainie - mówi polski minister spraw zagranicznych.
Radosław Sikorski skomentował w ten sposób najnowsze informacje o tym,
że Gazprom grozi odcięciem dostaw gazu na...
Eurowybory mało nas obchodzą; głosować chce co trzeci Polak
Wybory
do europarlamentu już za dwa tygodnie, a zamiar pójścia na głosowanie
zdecydowanie wyraża tylko 32 proc. Polaków, wynika z najnowszego sondażu
TNS Polska dla „Wiadomości”...
Parafianowicz: Prywatna wojna oligarchów o Ukrainę
Prywatbank, instytucji finansowej należącej do jednego z najbogatszych
Ukraińców Ihora Kołomojskiego.
Kulisy wizyty Tuska u Franciszka. Audiencję pomógł zorganizować
stryj Giertycha, a sztab PO przyznaje, że premier walczy nią o wyborcę
55+
14 maja 2014, 10:02
Wizytę w Rzymie u Franciszka pomógł
zorganizować ks. Wojciech Giertych. Nazwisko jest nieprzypadkowe -
dominikanin jest stryjem byłego szefa Ligi Polskich Rodzin Romana
Giertycha.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
112. Co czwarty Polak pójdzie
Co czwarty Polak pójdzie głosować? Ukraina nie zwiększa gotowości wyborców
koalicji Masz Głos, Masz Wybór, udział w wyborach do Parlamentu...
czytaj dalej »
Jarosław Kurski
Nie głosując oddajemy Europę Putinowi. Dziś widać, że Unia jest dla nas "polisą na życie"
Poziom tej eurokampanii odpowiada poziomowi sejmowej debaty na temat polityki zagranicznej z ubiegłego tygodnia.
Na wywód ministra Sikorskiego, że Polska może się przeciwstawić imperialnej polityce Putina jedynie w ścisłym związku z Unią Europejską, Witold Waszczykowski z PiS odpowiedział: - Napoleonem polityki to pan nie jest. Było też coś o "bełkotaniu na Twitterze" i wielkim "ego" ministra.
Nie czas na żarty. Waga tych europejskich wyborów jest nie do przecenienia, szczególnie w obliczu narastającego w Europie eurosceptycyzmu.
Wyobraźmy sobie, że gdy Putin rozdziera naszego sąsiada na części, Polska znajduje się poza Unią Europejską.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,137766,15955755,Nie_dajmy_Putinowi_europarlamentu.html
Kwaśniewski w gazowej spółce ministra Janukowycza.
Tusk: fajnie to nie wygląda
informację o współpracy Aleksandra Kwaśniewskiego z gazową spółką...
czytaj dalej »
O komentarz poproszony został w środę premier Donald Tusk. - Dobrze to nie wygląda - ocenił szef rządu.
Jak
wyjaśnił, nie ma w zwyczaju wypowiadania się na temat funkcji i
zarobków osób, które mu nie podlegają. Dodał jednak, że "fajnie to nie
wygląda i nie da się tego ukryć".
Zapytany o to, co sądzi o
słowach Kwaśniewskiego, który nie widzi problemu w swojej współpracy ze
spółką, Tusk ocenił: - Każdy ma inny próg wrażliwości. Moim zdaniem ta
sytuacja jest wysoce niezręczna.
"Nie musi się przede mną tłumaczyć"
Premier
dodał, że Aleksander Kwaśniewski nie pełni obecnie służby państwowej i w
żaden sposób mu nie podlega. - Nie musi się więc przede mną z niczego
tłumaczyć - zaznaczył.Podkreślił jednak, że w jego odczuciu powstaje pewna dwuznaczność w
kontekście misji powierzonej Kwaśniewskiemu i Patowi Coxowi przez
Parlament Europejski: - Ta misja polegała m.in. na tym, żeby badać, na
ile praworządne są działania Wiktora Janukowycza w procesie Julii
Tymoszenko. Wszyscy chcielibyśmy, żeby o prezydencie Kwaśniewskim w
Europie myślano, że jest w stu procentach obiektywny i nie kieruje się
żadnymi innymi przesłankami. Też chciałbym w to wierzyć - powiedział
premier.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. Tusk: Gdybym był spokojny, to
Jeden na jeden
Graś: niepokojąca sytuacja pogodowa. Premier zmienia plany
Z powodu niepokojącej prognozy pogody,
dzisiejsze plany premiera ulegają zmianie. Na godz. 15 został zwołany
rządowy zespół...
czytaj dalej »
Tusk: Gdybym był spokojny, to byśmy się nie spotykali. 120 mm w 48 godzin
zobacz więcej »
PÓŁ PORCJI MAZURKA. Oby tylko spadł deszcz. W końcu kryzysowa kurtka premiera musi się przydać
Premier osobiście potop powstrzyma, a potem jako neo-Noe pojedzie do papieża Franciszka.
http://wpolityce.pl/lifestyle/195530-pol-porcji-mazurka-oby-tylko-spadl-deszcz-w-koncu-kryzysowa-kurtka-premiera-musi-sie-przydac
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
114. Tusk domaga się od NATO
Tusk domaga się od NATO demonstrancji siły wobec Rosji
Premier
przekonuje członków NATO do zorganizowania na terenie naszego kraju
pokazu siły Sojuszu, który dałby Władimirowi Putinowi do myślenia.
NATO powinno przerzucić więcej żołnierzy do państw bałtyckich i Europy Środkowo - Wschodniej. Tak przekonywał Donald Tusk podczas forum bezpieczeństwa w Bratysławie. W spotkaniu uczestniczy szef NATO.
Donald Tusk
podczas debaty z udziałem premierów Grupy Wyszehradzkiej przekonywał,
że w tej kwestii trzeba przejść od słów do czynów. Bez gotowości
sojuszników do rozmieszczenia swoich sił na granicach Paktu, solidarność NATO pozostanie tylko deklaracją. Donald Tusk
przekonywał, że większa obecność żołnierzy w naszym regionie zmniejsza
ryzyko konfliktu a nie odwrotnie. W południe premierzy Polski, Czech,
Słowacji i Węgier będą o tym rozmawiać z szefem NATO Andersem Fogh
Rasmussenem.
Bruksela ma poważne zastrzeżenia wobec gazowego planu Tuska
Premier Tusk odwiedzi w czwartek rodzinę z Zabierzowa Bocheńskiego
Wizyta odbywa się na prośbę pani Teresy, która chcąc zrobić
niespodziankę swojej wnuczce Basi, wysłała list z zaproszeniem do
premiera.
Wizyta szefa rządu ma związek z przypadającym 15 maja Międzynarodowym Dniem Rodziny.
Tusk prosto z Bratysławy, gdzie bierze
udział w szczycie bezpieczeństwa GLOBESEC, uda się do Zabierzowa
Bocheńskiego k. Niepołomic.
Jak poinformowało Centrum Informacyjne
Rządu, premier zje obiad z rodziną pani Teresy, jej dziećmi i wnukami;
przewidziany jest także briefing prasowy.
Według CIR, wizyta odbywa się na prośbę pani
Teresy, która chcąc zrobić niespodziankę swojej wnuczce Basi, wysłała
list z zaproszeniem do premiera.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. Szef IMGW uspokaja: Powodzi
Szef IMGW uspokaja: Powodzi nie będzie, nie wywołujcie paniki
Szef
IMGW uspokaja - jego zdaniem, w Polsce powodzi nie będzie. Owszem, mogą
występować lokalne podtopienia, ale "kataklizmu" nie będzie. Dlatego
też apeluje, by nie wywoływać paniki.
Tusk o Kaczyńskim: Szpieg z Krainy Deszczowców straszy Polaków
Premier
zapewnia, że nie będzie powtórki z powodzi z 2010 roku. Donald Tusk
mówił w Krakowie, że rząd monitoruje sytuację w związku z ulewnymi
deszczami w Małopolsce i na Podkarpaciu. Wbił...
Kaczyński zawiesza kampanię? Sprawdza stan wałów
– Szef PiS Jarosław Kaczyński zawiesza udział w kampanii wyborczej – powiedział rzecznik PiS Adam...
Będą przesiedlenia z terenów zalewowych?
Poprawił się system zarządzania i pomocy powodzianom, ale wciąż zbyt mało dba się o wały i zbiorniki retencyjne.
W ocenie
NIK w wielu miejscach w znacznym stopniu uporządkowano tereny między
wałem a korytem rzeki, poprawił się sposób zarządzania w czasie trwania
kryzysu, dobrze działają straż pożarna i policja oraz skutecznie
udzielana jest pomoc powodzianom. NIK zwraca też uwagę, że zbudowano
system monitoringu i osłony hydrologiczno-meteorologicznej, rozpoczęto
inwestycje w dorzeczach rzek, głównie Odry, m.in. z wykorzystaniem
środków z UE oraz Banku Światowego. Prezes NIK ocenił jednak, że wciąż
zbyt wolno postępuje kluczowa inwestycja w Raciborzu.
Kwiatkowski wskazał, że na podstawie
dotychczasowych kontroli NIK należy m.in. jasno określić kompetencje
poszczególnych instytucji w zakresie zapobiegania powodziom, dalej
inwestować w odnawianie wałów przeciwpowodziowych, oczyszczanie rzek,
potoków, strumieni i rowów przydrożnych, poprzez dokonywanie nakazanych
prawem przeglądów oraz wykonywanie wynikających z przeglądów prac
remontowych.
Według NIK konieczne są inwestycje w systemy
budowli i urządzeń hydrotechnicznych w dorzeczach Odry i Wisły -
zbiorniki wodne i poldery, czyli tereny kontrolowanego wylewu rzeki.
Projekt ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry ma wciąż
opóźnienia w stosunku do przyjętych założeń. Tylko system złożony ze
zbiorników wodnych, polderów i wałów jest w stanie skutecznie
minimalizować skutki powodzi - konkluduje NIK.
„Rząd odwrócił się plecami do Podkarpacia”
Rząd Donalda Tuska odwrócił się plecami od ważnego
problemu, jakim jest zabezpieczenie Podkarpacia przed ewentualną
powodzią – stwierdził poseł Stanisław Ożóg w audycji Aktualności Dnia na
antenie Radia Maryja.
Poseł przypomniał, że w 2008 r. ówczesna minister rozwoju
regionalnego Elżbieta Bieńkowska wykreśliła 13 projektów dla Podkarpacia
w obszarze ochrony środowiska. W większości były to wały powodziowe,
zbiorniki retencyjne. Większość projektów była wtedy przygotowana do
realizacji.
Poseł powiedział też, że choć rząd w 2011 r. w czasie trwania
kampanii wyborczej przyjął program zabezpieczenia przeciwpowodziowego –
to niewiele z niego zostało.
- Oto dowiadujemy się, że w tej chwili ten program nie istnieje.
Pełnomocnik rządu wojewoda małopolski został odwołany. Natomiast od
2011 roku realizacja tego programu to pozorowanie działalności.
Niewielkie, symboliczne wręcz sumy w budżetach państwa w 2012, 2013
roku. W budżecie 2014 zapisano niewiele ponad 1,5 proc. wartości tego
przedsięwzięcia. Mówiono, że to wystarczy, że to będzie realizowane i
dowiedziałem się później po paru tygodniach, że wtedy kłamano, dlatego,
że KE nie zaakceptowała tego programu – powiedział Stanisław Ożóg.
Rząd Donalda Tuska odpowiednio na to nie zareagował – dodał poseł, podkarpacki kandydat PiSu w wyborach do PE.
- Rząd Platformy Obywatelskiej i PSL nic nie zrobił, ażeby ten
program mógł być przyjęty, zaakceptowany przez KE i mógł być realizowany
przy udziale środków unijnych. Ciągle upominamy się na Podkarpaciu o
zbiornik Kąty-Myscowa Nie możemy się doprosić konkretów jeśli chodzi o
działanie. Padają obietnice w każdej kampanii wyborczej – również i w
tej. Nie ma natomiast faktów, konkretów i realizacji – zauważył Stanisław Ożóg.
Wypowiedź posła Stanisława Ożoga:[słuchaj]
Powalone drzewa, woda w piwnicach. Pogotowie przeciwpowodziowe w Nowym Targu
skutkami intensywnego deszczu. Starosta nowotarski ogłosił pogotowie...
czytaj dalej »
Zaczęła się walka z podtopieniami
W miejscowości Skopów k. Przemyśla na Podkarpaciu droga
powiatowa już jest nieprzejezdna z powodu wody, która wylała z...
czytaj dalej »
Tusk o Kaczyńskim: Szpieg z krainy deszczowców grasował na wałach
wałach. Szukał powodzi i nie znalazł. Bardzo mi przykro z tego powodu
-...
czytaj dalej »
Rzeki straszą mieszkańców. Zdjęcia z Waszych miejscowości
Padający od środy deszcz spowodował przekroczenie stanów
ostrzegawczych na kilku rzekach na terenie województwa śląskiego....
czytaj dalej »
Czy nadejdzie powódź? Będą podtopienia i zniszczenia, ale raczej bez dramatów
przypuszczano. Sytuacja na Podkarpaciu jest opanowana, ale w Małopolsce i
na Śląsku ciągle mocno pada.
Nie będzie powodzi jak ta sprzed 4 lat?
Szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa mówił w radiowej Jedynce, że sytuacja hydrologiczna jest pod kontrolą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. Podczas Global Security
Podczas Global Security Forum
2014 w Bratysławie doszło do sprzeczki między premierem Donaldem Tuskiem
a węgierskim szefem rządu Victorem Orbanem. - W polityce europejskiej
panuje hipokryzja. Widzimy aneksję Krymu, a niektórzy wciąż mówią tylko o
referendum. Źródłem kryzysu w tej części świata jest Rosja, ale mówi
się, że to Ukraina ma problem. Jeśli nie będzie wspólnego stanowiska
wobec kryzysu, przegramy wielką batalię o przyszłość Europy - powiedział
Tusk. Słowa premiera spotkały się ze zdecydowaną odpowiedzią Orbana.
Orban: mamy problem nie tylko rosyjski, ale także ukraiński
Do słów premiera Polski odniósł się szef rządu
węgierskiego Victor Orban. – Hipokryzja? Nie mamy pewności, że na
Ukrainie będzie rząd demokratyczny, trudno o tym mówić przed wyborami
prezydenckimi. Unia Europejska artykułuje swoje wymagania wobec Rosji,
ale musi to zrobić także wobec Ukrainy. Tam problemem jest gospodarka.
Ukraina nie ma wizji jak przetrwać. Jeśli nie przetrwa, to kogo będzie
to kosztować dużo pieniędzy? Oczywiście, że nas. Uważam, że premier Tusk
jako przedstawiciel kraju sąsiedniego powinien również wymagać od
Ukrainy.
- Kiedy mówiłem o hipokryzji, nie miałem na myśli
kolegów obok. Grupa Wyszehradzka jest nadzwyczaj szczera. Możemy spierać
się o Ukrainę, ale hipokryzja nie jest akurat naszym problemem –
odpowiedział premier Polski.
- Kondycja państwa ukraińskiego związana jest z
agresywną polityką Rosji, ale i immanentnymi cechami Ukrainy bez względu
na to, kto rządzi. Pytanie jest jednak takie: czy priorytetem powinna
być troska o działania rządu
ukraińskiego? Czy może jednak największym problemem są działania Rosji
wobec Ukrainy? – zapytał Donald Tusk, którego retoryka spotkała się z
uznaniem zgromadzonej na konferencji publiczności.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/spiecie-donalda-tuska-z-premierem-wegier-podczas-global-security-forum-2014/fb1el
Orban martwi się o Węgrów na Ukrainie. "Uzasadnione powody do obaw"
politykę Ukrainy wobec jej mniejszości narodowych i ponownie wystąpił
z...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
117. Światowy Dzień Rodzin.
Światowy Dzień Rodzin. Premier: krok po kroku polska rodzina może w Polsce czuć się lepiej
Z okazji przypadającego 15 maja Międzynarodowego Dnia Rodziny, premier odwiedził rodzinę Pani Teresy, która chcąc zrobić niespodziankę swojej wnuczce Basi, wysłała list z zaproszeniem do premiera.
W spotkaniu wzięli udział członkowie rodziny Pani Teresy, jej dzieci, wnuki i prawnuk.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/swiatowy-dzien-rodzin-...
Premier "jadł z ręki" pani Teresie z Zabierzowa Bocheńskiego
Premier Donald Tusk odwiedził w czwartek rodzinę z
Zabierzowa Bocheńskiego w woj. małopolskim. Wizyta szefa rządu miała
związek...
czytaj dalej »
Pozytywna i ciepła atmosfera - opowiadał po spotkaniu premier. Jak
powiedział, Międzynarodowy Dzień Rodziny to dla niego ważne podsumowanie
tego co udało się zrobić dla polskiej rodziny. - To jest ciągle o wiele
za mało, żebyśmy się mogli cieszyć, ale już naprawdę dużo: to ochrona
dziecka, rodziny przed przemocą, kobiet przed przemocą. To z czego
jestem szczególnie dumny to ten roczny, rodzicielski urlop, z którego
korzystają w zasadzie wszyscy zainteresowani - mówił Tusk.
Wspomniał również, że wkrótce będziemy mieć komplet przepisów dotyczących finansowania przez państwo in vitro.To są przykłady na to, że polska rodzina krok po kroku może czuć się
lepiej, chociaż wszyscy wiemy, że jeszcze dużo pracy przed nami
arszawa, dn. 14 maja 2014 r.
Premier RP Donald Tusk
List otwarty Forum Kobiet Polskich
Szanowny Panie Premierze,
zwracamy się do Pana w imieniu 53 organizacji kobiecych z listem otwartym w sprawie Pana preferencyjnej współpracy ze Stowarzyszeniem Kongres Kobiet oraz popierania postulatów w/w Stowarzyszenia, które są zaprzeczeniem polityki społecznej, sprzyjającej polskim rodzinom.
Feministyczne Stowarzyszenie Kongres Kobiet uzurpuje sobie prawo do reprezentowania polskich kobiet, gdy w rzeczywistości z jego postulatami nie zgadza się większość z nich.
Systematycznie spotyka
się Pan z przedstawicielkami tego Stowarzyszenia, nie dając tego samego
prawa innym, ubiegającym się o to organizacjom kobiecym czy
prorodzinnym. To bezzasadne faworyzowanie jednej organizacji
pozarządowej, a pomijanie innych, nie sprzyja poznawaniu zróżnicowanych
opinii i wypracowywaniu optymalnych rozwiązań.
Podczas swojego wystąpienia na VI
Kongresie Kobiet 10 maja br. podkreślał Pan znaczenie tej organizacji
jako istotnego lobby wpływającego na zmiany w naszym życiu społecznym.
Wyrażając uznanie dla działań Stowarzyszenia nie zdystansował się Pan do
postulatów, jakie ono stawia, także na ostatnim Kongresie, pomimo tego,
że są one sprzecznie z polityką społeczną na rzecz rodziny, która jest
deklarowanym celem kierowanego przez Pana Rządu. Postulaty te
dotyczyły m. in.: uchwalenia ustawy o związkach partnerskich – co jest
sprzeczne z konstytucyjną zasadą ochrony małżeństwa i rodziny, przywrócenia legalnego dostępu do
aborcji czy zamiany edukacji prorodzinnej w szkołach, na edukację
seksualną typu B, abstrahującej od znaczenia małżeństwa i rodziny.
Z niepokojem konstatujemy nierówne traktowanie organizacji
pozarządowych oraz uleganie postulatom środowisk feministycznych,
przeciwstawnych z dobrem małżeństwa i rodziny.
W imieniu Forum Kobiet Polskich
Ewa Kowalewska – Prezes FKP
Anna Lisiewicz – Sekretarz FKP
Prezydent: szukajcie najlepszych rozwiązań dla rodzin
- Chciałbym wywołać zdrową konkurencję między
samorządami o to, co mogą zrobić dla polskich rodzin, żeby szukały jak
najlepszych...
Prezydent: Mamy coraz lepszy klimat dla rodziny
Mamy coraz lepszy klimat dla rodziny podkreślał Prezydent RP
Bronisław Komorowski na Gali finałowej konkursu dla samorządów „Dobry
Klimat dla Rodziny”. Ale, jak dodał, im więcej się robi, tym bardziej
widać, że jeszcze wiele zostało do zrobienia.
Anna Komorowska na wystawie zdjęć o wielodzietnych rodzinach
Rodzice z piątką dzieci na wieloosobowym rowerze, pięcioosobowa
rodzina na tle malowanego drzewa - takie zdjęcia można oglądać na
wystawie "Mamy więcej". Wystawę przygotowaną przez mamy z Gdyni
zwiedziła w warszawskich Łazienkach Anna Komorowska.
Donald Tusk: Moim zadaniem jest niedopuszczenie do zwycięstwa eurosceptyków
Mam jako szef rządu i Platformy Obywatelskiej zadanie, by nie
dopuścić w Polsce do zwycięstwa eurosceptyków w wyborach do PE -
powiedział w czwartek premier Donald Tusk.
Premier był pytany na briefingu w Zabierzowie
Bocheńskim, czy obawia się dobrego wyniku eurosceptyków w zbliżających
się eurowyborach. - Ja mam za zadanie - jako szef rządu
i Platformy - by eurosceptycy nie wygrali, uważam, że to jest naprawdę
poważne zagrożenie - odpowiedział Tusk. Według niego to zagrożenie "nie
polega na tym, że PiS w europarlamencie czy Korwin-Mikke rozbiją nam w
ciągu kilku miesięcy UE, ale że staną się niebezpiecznym dopełnieniem
dla innych partii eurosceptycznych".
Według Tuska, choć w Polsce "na szczęście" 80 proc. obywateli
ocenia, że dużo lepiej być w Unii Europejskiej, to w innych krajach UE,
np.Francji czy Wielkiej Brytanii, widać wyraźny wzrost
w sondażach "tych, którzy mówią otwarcie "nie" Unii Europejskiej". - U
nas też - zarówno PiS jak i Nowa Prawica, nie ukrywają, że Europa,
delikatnie mówiąc, im nie odpowiada - powiedział.
Szef rządu ocenił, że Europa wymaga dziś szczególnej troski. - I
każdy, kto będzie ją atakował mniej czy bardziej agresywnie, może
doprowadzić do takiego procesu rozkładu UE - zaznaczył.
- I dlatego mówię o tym z przekonaniem: jeżeli ktoś będzie klaskał
tym ugrupowaniom, to daleko od nas na wschodzie, na Kremlu na pewno
prezydent Putin - podkreślił Tusk. Dodał, że nieprzypadkowo niektórzy
politycy radykalnej prawicy - także polskiej - "bardzo mocno wspierają
Putina w jego działaniach na Ukrainie". - Ale równocześnie ci, którzy
się odżegnują od Putina i polityki rosyjskiej, ale osłabiają UE de facto
są jego nieświadomymi sojusznikami - powiedział.
Według szefa rządu "sytuacje krytyczne w UE" - czyli kryzys finansowy i konflikt na Ukrainie
sprawiają, że część Europejczyków ma poczucie, że niektóre instytucje
europejskie są "oderwane od ludzi". Zdaniem Tuska wielu obywateli UE nie
wie, "co się dzieje w tych skomplikowanych procedurach, w tych wielkich
gmaszyskach w Brukseli". - I to daje niezłą pożywkę dla eurosceptyków i
tych, którzy mówią wprost, że Unię trzeba rozwalić - ocenił szef rządu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
118. Komisarz UE: Sankcje wobec
Komisarz UE: Sankcje wobec Rosji to osłabienie Europy
Wprowadzenie
sankcji trzeciego stopnia wobec Rosji oznaczałoby niższy wzrost
gospodarczy w Europie - powiedział na antenie TVN24 Biznes i Świat
Janusz Lewandowski, komisarz Unii Europejskiej ds. budżetu. - To byłoby
spowolnienie w momencie, kiedy potrzebne jest przyśpieszenie...
Tusk: Nie przekonałem Orbana, ale on nie przekonał swoich słuchaczy
Nie chciałbym,
aby ktokolwiek w Europie chciał wmówić opinii publicznej, że dzisiaj
pierwszym problemem jest nacjonalizm ukraiński, skoro wiemy,
że pierwszym problemem jest agresywna polityka Rosi wobec Ukrainy
- zaczął Donald Tusk.
Spotkanie Sikorskiego z prezydentem Ukrainy Turczynowem
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski spotkał się z p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem.
Sikorski rozmawia z ukraińskimi
politykami o sytuacji na wschodzie Ukrainy, wyborach prezydenckich 25
maja, a także o drodze Kijowa do integracji z Unią Europejską.
"Rosja powinna być największym zwolennikiem demokratycznych wyborów na Ukrainie"
Rosja powinna
być największym zwolennikiem demokratycznych wyborów prezydenckich 25
maja na Ukrainie - mówił w Kijowie szef polskiej dyplomacji Radosław
Sikorski po spotkaniu z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych
Andrijem Deszczycą.
Sikorski zaniepokojony stanem ochrony praw człowieka na wschodzie Ukrainy
- Chciałbym wyrazić zaniepokojenie stanem ochrony człowieka na terytoriach okupowanych - mówił Radosław Sikorski po wizycie w Kijowie, podczas której spotkał się m.in. z pełniącym obowiązki prezydenta Ukrainy Oleksandrem Turczynowem. Jak dodał minister "nie bez powodu jest to przedmiotem alarmistycznego raportu ONZ".Przekazałem stronie ukraińskiej dwa dokumenty na szczeblu premiera i ministra. Jak to między sąsiadami. Są problemy między rządami i między firmami - podkreślał minister.
- Zabiegałem, aby strona ukraińska zniosła embargo na eksport polskich produktów mięsnych. Dostałem solenne zapewnienie, że rząd ukraiński zrobi wszystko, żeby znieść to embargo - dodał szef polskiej dyplomacji.
Radosław Sikorski wspomniał o niespokojnej sytuacji na Ukrainie, jednak, jak zaznaczył szef MSZ, "w samym Kijowie jest atmosfera reformy". Minister wspominał również o procesach, które budzą jego zaniepokojenie.
- Chciałbym wyrazić zaniepokojenie stanem ochrony praw człowieka na terytoriach okupowanych - mówił Sikorski. Polski minister miał na myśli obwód ługański i doniecki. - Nie bez powodu jest to przedmiotem alarmistycznego raportu ONZ - dodał Sikorski. - Jesteśmy dziś w dniu 70. rocznicy deportacji Tatarów Krymskich. Dzisiaj wprowadzane są zakazy demonstracji dla tych osób.Radosław Sikorski zakomunikował, że Ukraina spodziewa się ok. tysiąca obserwatorów podczas nadchodzących wyborów prezydenckich. - Przygotowania do wyborów idą pełną parą - zaznaczył Sikorski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. „Usłużne media pospiesznie korygują stan wód na rzekach polskic
„Usłużne media pospiesznie korygują stan wód na rzekach polskich”
http://wpolityce.pl/polityka/195760-deszcz-pada-pada-pada-donek-gada-gad...
To co przyjaciele mówili o młodopolskim poecie Lucjanie Rydlu pasuje jak ulał do naszego premiera. Jest tak samo nudny jak Rydel i ostatnio jakiś taki straszliwie gadatliwy. Co chwila staje przed kamerami i wygłasza opinie na każdy temat. To znaczy na temat największego wroga politycznego - Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. A usłużne telewizje przekazują myśli premiera szerokiej publiczności.
Okazją do gadulstwa jest kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Więc gada też o Europie ostrzegając, że zwycięstwo eurosceptyków byłoby prawdziwą katastrofą dla wspólnoty. A kto to są eurosceptycy? I co oznacza słowo sceptycyzm? Tego już premier nie wyjaśnia, jego doradcy mu tego nie powiedzieli. Poza tym pada deszcz, pada od paru dni, więc Tusk gada o powodzi, nawet o biblijnej, wprawiając obywateli w nastrój rodem z horroru. Ale będzie się działo - cieszy się naród znudzony gadulstwem Donka. Ale Donek nie zasypia gruszek w popiele i radośnie oznajmia, że dzięki wysiłkowi strażaków ocalał szpital w jakimś miasteczku. Ci strażnicy to oczywiście sukces przedwyborczy Platformy Obywatelskiej. A deszcz pada, pada, pada. Spece od przyboru wód w rzekach i strumieniach prostują premiera i zapewniają, że potopu nie będzie, nie będzie też powodzi, będą jedynie wylewy, podtopienia i zalania. I w najgorszym wypadku przekroczenia stanów alarmowych.
Usłużne media pospiesznie korygują stan wód na rzekach polskich, pokazując obrazki optymistyczne z życia mieszkańców i ich administratorów oraz wybranych strażaków, którzy patrzą z optymizmem w przyszłość.Woda opada, po kilka centymetrów na godzinę – stwierdza jeden, będzie dobrze - cieszy się jakaś szeroko uśmiechnięta obywatelka i tak w kółko. Nic się nie stało kochani, to tylko deszcz pada, ale przestanie i zaświeci słońce. A poza tym mamy mnóstwo worków z piaskiem i je kładziemy, zbiorowym wysiłkiem. Bo zamiast marudzić, trzeba pomagać, wespół w zespół - zagadał Donald Tusk pod adresem Kaczyńskiego. I zadowcipkował w stylu gry komputerowej dla małolatów:
Słyszałem, że szpieg z krainy deszczowców grasował na wałach, szukał powodzi i nie znalazł.
Nie znalazł powodzi na cztery fajerki, takiej jak ta z roku 2010, a to dlatego, że Tusk posiada moc nadprzyrodzoną, wstrzymał ulewy i ruszył z posad straż pożarną, która dla dobra Platformy Obywatelskiej, a zwłaszcza jej kandydatów do Parlamentu Europejskiego dzień i noc napełniała worki z piaskiem. I tak będzie do następnego przekroczenia stanów alarmowych, jeżeli PO nie daj Boże pozostanie dłużej przy władzy. Worki z piaskiem i gadanina Tuska o Kaczyńskim mają zastąpić rządzenie, w tym zapobieganie skutkom powodzi, bo powodzie były i będą. Szkoda, że gadanina Tuska jest pozbawiona treści. Bo gdyby odrzeć ją z propagandy, okazało by się, że nasz rząd ma w nosie losy zalanych domów, zniszczone pola uprawne i cierpienia dotkniętych katastrofą obywateli. Zamiast wyżywać się na premierze Węgier Orbanie, którym ponoć zafascynowany jest prezes PiS, mógłby wziąć z niego przykład, jako troskliwego o naród przywódcy. Przypomnę – dzięki dalekowzroczności Orbana udało się ochronić w zeszłym roku Budapeszt przed wezbranymi wodami Dunaju. Przy pomocy nowoczesnego sprzętu i przy pomocy rozumu. Gadanie naszego przywódcy jest jak ten padający deszcz, ale kiedyś przestanie i rozum zapanuje nad głupotą.
Krystyna Grzybowska
Dyskusje trwają, a woda wciąż zagraża
Stanisław Stachura: Dopiero połączenie zbiorników i wałów daje skuteczną ochronę przeciwpowodziową(..)
Co z Programem ochrony przed powodzią w dorzeczu Górnej Wisły?
- Program ten jest powoli wygaszany i
będzie funkcjonował jeszcze tylko do końca przyszłego roku. W tym
czasie będą realizowane zaplanowane inwestycje. Natomiast później będzie
obowiązywał, już od przyszłego roku, tzw. masterplan dla całego
dorzecza Wisły i całego dorzecza Odry, a więc plan dla całej Polski.
Ile kosztuje budowa jednego kilometra wałów przeciwpowodziowych?
- Koszt budowy jednego kilometra wału przeciwpowodziowego waha się w granicach 3-6 milionów złotych.
A jakimi środkami rocznie dysponuje Podkarpacki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych?
- Na bieżący rok mamy zaplanowane ok. 100 milionów złotych.
To w najlepszym układzie pozwoli na budowę ok. 30 kilometrów wałów, w gorszym niewiele ponad połowę z tej liczby…
- Liczby nie kłamią i rzeczywiście nie brzmi to zbyt imponująco, ale gdyby tak było co roku, to i tak byłoby bardzo dobrze.
W takim razie powróćmy może do
wspomnianych przez Pana polderów czy zbiorników wodnych - mam na myśli
zbiornik Kąty-Myscowa, o którym mówi się od lat, a efektów wciąż nie
widać…
- Zbiornik przeciwpowodziowy
Kąty-Myscowa na Wisłoce w gm. Krempna ma mieć pojemność
przeciwpowodziową ok. 20 milionów m sześc. wody. To niezwykle ważna
inwestycja. Powstanie tego zbiornika spowodowałoby ścięcie fali
powodziowej dla Jasła o blisko półtora metra, dla Dębicy prawie o metr i
dla Mielca o ok. pół metra. Dopiero połączenie zbiorników i wałów daje
skuteczną ochronę przeciwpowodziową.
Skoro to tak ważna inwestycja, to dlaczego od lat jest tylko na etapie planów?
- Żartobliwie powiem, że mówi się o
tym dopiero od 30 lat. Na poważnie, inwestycja ta jest dopiero na etapie
decyzji środowiskowej. W grę wchodzą bowiem Obszar Natura 2000 i
Magurski Park Narodowy. W związku z powyższym przeskoczenie decyzji
środowiskowej oznaczałoby już połowę sukcesu.
Zatem kiedy to może nastąpić?
- Gdybym podał jakikolwiek termin, to
skłamałbym. W naszym przypadku, jeśli chodzi o inwestycje
przeciwpowodziowe, starania o otrzymanie decyzji środowiskowej trwają od
dwóch do trzech lat. Kiedy zapadną konkretne decyzje w tej właśnie
sprawie, nie umiem powiedzieć. Ciągle musimy składać jakieś
uzupełnienia.
Kwestie ekologiczne są ważniejsze od bezpieczeństwa życia, zdrowia i dobytku ludzi?(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Szefowie europejskich
Szefowie europejskich koncernów odwiedzą Petersburg
© Zrzut ekranu: forumspb.com
Szefowie największych
europejskich koncernów nie zamierzają rezygnować z udziału w XVIII Forum
Ekonomicznym w Petersburgu, które odbędzie się w północnej stolicy
Rosji w dniach 22-24 maja 2014 roku.
Wśród nich jest dyrektor generalny koncernu E.ON
Johannes Teyssen oraz dyrektor sieci handlowej METRO Olaf Koch.
Szwajcaria poinformowała o udziale swojego sektora bankowego. Credit
Suisse będzie reprezentowany przez czterech menedżerów, a jego konkurent
UBS przez ośmiu.
Tymczasem szefowie największych
amerykańskich korporacji energetycznych, finansowych i przemysłowych,
zostali postawieni w niewygodnej sytuacji przez władze własnego kraju.
Pod naciskami ze strony Białego Domu zdecydowali się na zmianę swoich
planów. Zostali zmuszeni do odmówienia osobistego udziału i wysłania do
Petersburga przedstawicieli niższego szczebla.
Liderzy
największych amerykańskich firm takich jak Alcoa, Goldman Sachs,
PepsiCo, Morgan Stanley, ConocoPhilips, prowadzący interesy w Rosji albo
już odmówili udziału w Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w
Petersburgu, albo planują zrobić to w najbliższym czasie. Jak
poinformował The New York Times, decyzję tę podjęto pod wpływem doradców
Baraka Obamy.
W szczególnie trudnej sytuacji znalazła
się firma PepsiCo, dla której Rosja w ubiegłym roku znalazła na 2
miejscu pod względem wielkości rynku z dochodem 4,9 miliarda dolarów, a
także producent produktów rolnych Cargill, który zainwestował w Rosji
ponad miliard dolarów, a liczba jego pracowników w tym kraju wynosi
ponad 3 tysięcy osób.
Przedstawiciele dużego biznesu nie
kryją swojego zaniepokojenia zaistniałą sytuacją. W przypadku zerwania
kontaktów handlowych z amerykańskimi firmami powstanie nisza, którą mogą
zająć azjatyckie i europejskie firmy. Jest to bardzo prawdopodobne. Na
Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu oczekiwani są
przedstawiciele 68 państw z całego świata, w tym z krajów członkowskich
BRICS, Unii Europejskiej, WNP, państw z Bliskiego Wschodu, Azji
Północno-Wschodniej i Australii. Podczas konferencji prasowej,
dotyczącej organizacji forum, minister rozwoju ekonomicznego Federacji
Rosyjskiej Aleksiej Uljukajew oświadczył, że organizatorzy oczekują
oficjalnych delegacji z ponad 20 państw. Wśród nich przedstawicieli z
Niemiec, Belgii, Austrii, Danii, Węgier, Włoch, Hiszpanii, Łotwy,
Norwegii, Chili, Meksyku i Azerbejdżanu. Według Uljukajewa, zaostrzenie
sankcji w stosunku do Rosji może doprowadzić do realnego zagrożenia dla
biznesu:
Mamy do
czynienia z ograniczeniem popytu i inwestycji, dlatego naszą odpowiedzią
na zaistniałą sytuację powinno być konsekwentne polepszanie klimatu
inwestycyjnego. Stworzenia bardziej komfortowych i przyjaznych warunków
dla przedsiębiorców, obniżenie kosztów oraz zwiększanie atrakcyjności
dla finansowo-ekonomicznych inwestycji w rosyjską gospodarkę.
W
swoim oświadczeniu, skierowanym do uczestników petersburskiego forum,
prezydent Rosji Władimir Putin podkreślił, że w tym roku spotkanie nad
Newą będzie poświęcone szczególnie ważnemu tematowi: umacnianiu zaufania
w okresie transformacji. Wybór tematu nie jest przypadkowy. Putin
podkreślił, że tylko działając wspólnie oraz biorąc pod uwagę wspólne
interesy i wypracowane doświadczenie, społeczność międzynarodowa może
się rozwijać.
W ostatnich dniach przewodniczący Dumy
Państwowej Sergej Naryszkin wystąpił przed studentami Uniwersytetu
Plechanowskogo w Moskwie. Podczas spotkania wyraził żal w zawiązku z
tym, że niektórzy zagraniczni uczestnicy petersburskiego forum tracą
przez polityczne intrygi swoich państw.
Jeśli zapomnieć
na chwilę o negatywnej atmosferze panującej wokół forum, warto
wspomnieć, że gości forum czeka bogata oferta kulturalna. Minister
rozwoju ekonomicznego Aleksiej Uljukajew powiedział, że w tym roku
petersburskie Międzynarodowe Forum Ekonomiczne zrezygnowało z
tradycyjnego bezpłatnego koncertu na Placu Pałacowym. Zamiast niego
odbędzie się lodowe show z udziałem mistrzów olimpijskich:
W
tym roku przygotowaliśmy inny format. Koncert na Placu Pałacowym
zastąpi wydarzenie z udziałem 12 tysięcy uczestników, czyli lodowe show,
w którym wystąpią najwięksi łyżwiarze figurowi, gwiazdy światowego
formatu i bohaterowie zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Między
innymi Adelina Sotnikowa, Julia Lipnicka, Aleksiej Jagudin, Jekaterina
Bobrowa, Dmitrij Solowjow, Maksim Marinin i inni mistrzowie łyżwiarstwa
figurowego.
Goście północnej stolicy będą mieli
możliwość obejrzenia arcydzieł światowej klasy. 22 i 23 maja w Teatrze
Maryjskim zostanie wystawiony balet „Fontanna Bachczysaraju” i opera
„Rigoletto”, w Teatrze Michaiłowskim - balet „Dziadek do orzechów”. I to
wszystko podczas białych nocy. W trakcie forum odbędą się również IX
Międzynarodowe Targi Książki w Petersburgu, które zbiegają się z Dniem
Miasta. Poza tradycyjną wystawą zaplanowano interaktywny festiwal
„Petersburg - otwarta księga”. Mamy nadzieję, że i forum ekonomiczne
stanie się otwartą księgą dla jego uczestników.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_05_16/Szefowie-europejskich-koncernow-odwiedza-Petersburg-5565/
"Woda osągnie stany podkrytyczne"
niedzielę rano na Wiśle na wysokości Sandomierza spodziewana jest
fala...
czytaj dalej »
kampania wyborcza PO0Polska17 maja 2014A+A-EmailDrukujfoto:
fb.com/PlatformaObywatelskaKampania wyborczaGaPola i Wybiórczej
dziennikarzy metody. Więcej ... » nabiera rozmachu – już za tydzień
każdy, kto...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,15990637,Tusk_u_papieza_Franciszka__Przedstawil_mu_zone_i_dal.html#ixzz32AVeZLNv
Watykan: Premier złożył kwiaty na grobie świętego Jana Pawła II
Donald Tusk przybył do bazyliki watykańskiej prosto z centralnych
uroczystości odbywających się na polskim cmentarzu wojskowym na Monte Cassino w 70. rocznicę bitwy.
Premier wraz delegacją przed grobowcem św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej złożył biało-czerwone kwiaty oraz zapalił znicze.
Szef polskiego rządu w poniedziałek przed południem ma zostać przyjęty na audiencji przez papieża Franciszka.
Pod Monte Cassino oddano hołd bohaterom w 70. rocznicę zakończenia bitwy [GALERIA]
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/uroczystosci-70-roczni...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
121. Heltmut Schmidt: "Błędem Zachodu jest istnienie narodu ukraiński
Heltmut Schmidt: "Błędem Zachodu jest istnienie narodu ukraińskiego".
http://www.bild.de/bild-plus/politik/inland/helmut-schmidt/bild-interview-altkanzler-europa-ukraine-krise-36003626,view=conversionToLogin.bild.html
Foto: RIA Novosti/Eduard Pesov
Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i
Rosji, Frank-Walter Steinmeier i Siergiej Ławrow, w rozmowie
telefonicznej kontynuowali wymianę poglądów na temat sytuacji na
Ukrainie i możliwości przeniesienia konfliktu na tor politycznego
uregulowania zgodnie z „mapą drogową” OBWE.
Ministrowie
wyrazili zaniepokojenie z powodu toczących się na Ukrainie walk i
poinformowali o konieczności szybkiej deeskalacji sytuacji.
Steinmeier
i Ławrow zaznaczyli, jak ważne są "okrągłe stoły" organizowane przez
Kijów, podkreślając konieczność zapewnienia, by reprezentowane były na
nich interesy południowo-wschodnich regionów Ukrainy.
Ławrow podkreślił znaczenie zaprzestania przez Kijów wykorzystywania sił zbrojnych przeciw zwolennikom federalizacji.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_18/Szefowie-MSZ-Niemiec-i-FR-apeluja-o-powstrzymanie-rozlewu-krwi-na-Ukrainie-6777/
"Der Spiegel": NATO nie byłoby w stanie obronić krajów bałtyckich
"NATO nie byłoby w stanie obronić za pomocą broni konwencjonalnej
krajów bałtyckich przed atakiem Rosji" - podał niemiecki tygodnik "Der
Spiegel", powołując się na wewnętrzne dokumenty Sojuszu zawierające
oceny zdolności bojowej.Autorzy projektu raportu dotyczącego aktualnej sytuacji
stwierdzają, że zdolność Rosji do podejmowania bez uprzedzenia
znaczących operacji wojskowych stanowi poważne zagrożenie dla
bezpieczeństwa i stabilności strefy euroatlantyckiej.
"Rosja jest zdolna do szybkiego stworzenia w
dowolnym miejscu zagrożenia militarnego o wymiarze lokalnym lub
regionalnym" - czytamy w dokumencie, do którego dotarła redakcja
tygodnika.
"Sytuacja ta działa destabilizująco i jest
zagrożeniem dla sojuszników, którzy mają wspólną granicę z Rosją lub
znajdują się w jej sąsiedztwie" - oceniają natowscy eksperci.
Jak pisze "Der Spiegel", jeszcze pół roku temu
oceny o takiej treści byłyby w raporcie NATO nie do pomyślenia. Jednak
aneksja Krymu oraz wydarzenia we wschodniej Ukrainie sprawiły, że
dotychczasowa pewność, iż konflikt zbrojny w Europie Środkowej jest
niemożliwy, stanęła pod znakiem zapytania.
Rzeczniczka NATO powiedziała przedstawicielowi redakcji, że Sojusz aktualizuje obecnie plany obrony. Na ten temat 3 i 4 czerwca obradować będą ministrowie obrony krajów NATO.
Jak pisze "Der Spiegel", NATO potrzebowałoby około
sześciu miesięcy, by odpowiedzieć na atak Rosji. - Nie zdążylibyśmy
nawet na paradę zwycięstwa Rosjan - cytuje tygodnik anonimowego eksperta
niemieckiego rządu.
Rząd w Berlinie z powodów politycznych obawia się
dyskusji o wojskowych planach Sojuszu. Zarówno kanclerz Angela Merkel,
jak i szef MSZ Frank-Walter Steinmeier preferują w konflikcie z Rosją
długoterminowe rozwiązania dyplomatyczne.
Wszystko, co Rosja mogłaby odebrać jako "prężenie muskułów przez Zachód", prowadzi do katastrofy - uważają źródła w niemieckim rządzie. Wzmacnianie NATO jest ponadto bardzo niepopularne w niemieckim społeczeństwie - pisze "Der Spiegel".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
122. Tuskowie u papieża. 10 minut
Tuskowie u papieża. 10 minut w cztery oczy
zobacz więcej »
Szefowi rządu towarzyszyli m.in. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej
Piotr Nowina-Konopka, ministrowie w kancelarii premiera: Jacek Cichocki,
Paweł Graś, Igor Ostachowicz i minister ds. europejskich Piotr Serafin.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/spotkanie-premiera-z-o...
--------------------------------------------------------------------------
PiS zyskuje przewagę nad PO w sondażu parlamentarnym. Wynik przełoży się na eurowybory?
Wyniki nie są również korzystne dla Nowej Prawicy Korwina-Mikkego, partia może liczyć tylko na 3-procentowe poparcie.
Niesiołowski: Wrogiem chrześcijaństwa jest Kaczyński
Stefan Niesiołowski stwierdził w TVP Info, że nie można łączyć spotkania Donalda Tuska z Ojcem Świętym z kampanią wyborczą.
WideoTusk: Gdyby Kaczyński żył w starożytnym Rzymie, zastąpiłby lwy
W starożytnym
Rzymie nie trzeba byłoby lwów, wystarczyliby tacy chrześcijanie jak
Jarosław Kaczyński - powiedział Donald Tusk w reakcji na komentarz
Jarosława Kaczyńskiego do audiencji udzielonej przez papieża Franciszka
małżeństwu Tusków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
123. Nie gwarantuję, że Rosja
Nie gwarantuję, że Rosja nie zajmie ukraińskich obwodów
Rosja nie może
zagwarantować, że nie włączy w swoje granice obwodów donieckiego
i ługańskiego, które 11 maja głosowały w referendach za ogłoszeniem
niepodległości od Ukrainy - stwierdził premier Rosji w wywiadzie
dla "Bloomberga". Dodał, że Rosja...
Święcicki: Wybory na Ukrainie są chyba ważniejsze od naszych
Poseł Platformy
Obywatelskiej Marcin Święcicki mówił na antenie radia TOK FM,
że głosowanie na Ukrainie "jest chyba ważniejsze" od wyborów
do Parlamentu Europejskiego. - Bo jak się Ukraina zdestabilizuje,
to będzie działało na całą UE w sposób bardzo negatywny - podkreślił
"Wyborcy PiS to sekta, która oczekuje, żeby Kaczyński trwał i był strażnikiem świętego ognia"
Kandydat
Platformy Obywatelskiej z listy lubelskiej do Parlamentu Europejskiego
Michał Kamiński skomentował w rozmowie z „Rzeczpospolitą” sytuacją Prawa
i Sprawiedliwości oraz możliwość wstąpienia do partii Donalda Tuska.
W Kaliningradzie odbywa się Forum Parlamentów Regionów Bałtyku Południowego
Parlamentarzyści z krajów Bałtyku Południowego w składzie delegacji
krajów związkowych Niemiec, województw Polski i rosyjskiego Kaliningradu
zebrali się w celu omówienia kwestii współpracy granicznej i
turystycznej, stanu środowiska i klimatu w regionie Morza Bałtyckiego –
podaje biuro prasowe Dumy Obwodowej Kaliningradu. Parlamentarzyści
poruszą także kwestię kooperacji i edukacji zawodowej w sferze
turystycznej. Wspólnie z ekspertami mają przyjrzeć się możliwościom
rozwoju różnych rodzajów turystyki, w tym perspektyw obwodu
kaliningradzkiego jako centrum turystycznego Rosji w regionie Bałtyku
Południowego. Na zakończenie spotkania zostanie podpisana rezolucja
forum i odbędzie się przekazanie jego symbolu następnemu organizatorowi –
parlamentowi wolnego miasta hanzeatyckiego Hamburg.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_20/W-Kaliningradzie-odbywa-sie-Forum-Parlamentow-Regionow-Baltyku-Poludniowego-3574/
PO apeluje o powstrzymanie nacjonalistów. "Musimy powstrzymać szkodników. Oni ośmieszą Polskę w UE"
prasowej, że jedną z najistotniejszych kwestii w przypadających w
niedzielę wyborach do Parlamentu Europejskiego jest powstrzymanie sił
skrajnej prawicy, nacjonalistów, dążących "do rozwalenia UE, powrotu do
zamkniętych w sobie państw narodowych". "To będzie skutkowało
zamknięciem granic, zniszczeniem jednolitego europejskiego rynku" -
przestrzegał polityk.
Tusk: Polska jest energetycznie zabezpieczona na wypadek kryzysu
Premier Donald Tusk zapewnił, że Polska jest
energetycznie zabezpieczona na wypadek ewentualnego
kryzysu gazowego. Wyraził przy tym nadzieję, że za 7-8 lat nasz
kraj może być samowystarczalny, jeśli chodzi o gaz.
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/szef-rzadu-u-seniorow....
Na spotkaniach z Wami zawsze mam poczucie nadzwyczajnej lekcji obywatelskiej, którą ja odbieram, a nie którą ja daję. Jestem zapraszany do wygłoszenia wykładu, ale tak naprawdę to ja się od Was uczę - zaznaczył premier.
Szef rządu podkreślił, że Uniwersytety Trzeciego Wieku to prawdziwy fenomen. - Rzadko się zdarza w życiu społecznym coś, co jest jednoznacznie dobre i właściwie nie ma słabych punktów - ocenił. Jak dodał, polscy seniorzy są obywatelami w „120-tu procentach”. - Bezinteresowność i nadzwyczajne zaangażowanie w sprawy publiczne jest dużo bardziej charakterystyczne dla starszego pokolenia Polaków - zaznaczył Donald Tusk.
- Jako premier polskiego rządu martwię się tylko tym, czy wystarczy Wam sił i determinacji, żeby ciągnąć za sobą do spraw publicznych dużo młodszych od Was - powiedział premier. - Sama Wasza obecność i aktywność w Uniwersytetach Trzeciego Wieku jest dowodem, że dla Was równie istotne są kwestie publiczne, jak życie rodzinne czy szczęście osobiste - dodał.
Hiena wyborczej, taka zwiefka z Czerskiej
Kaczyńskiego prawo też obowiązuje
Jarosław Kaczyński zaciągnął pożyczkę prywatną w
wysokości 200 tys. zł - tak wynika z oświadczenia majątkowego. "Dziś
jego zobowiązania wynoszą...
Dominika Wielowieyska
Cały tekst: http://wyborcza.pl/0,0.html#TRNavPoz#ixzz32IfEbFPN
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
124. zawsze kłamię Tusk na finiszu :))
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-nie-jestesmy-na-wojnie-z-rosja-madra...
Tusk: Nie jesteśmy na wojnie z Rosją. Mądra polityka to zapobieganie konfliktom
- Jarosławowi Kaczyńskiemu się wydaje, że Polacy o niczym nie marzą, tylko żeby pójść na wojnę gdzieś na Wschodzie, na Dzikich Polach. Nie jesteśmy na wojnie z Rosją. Mądra polityka to zapobieganie takim konfliktom. Polska zdziwaczała i agresywna będzie samotna w relacjach z Rosją. Będzie oznaczało to same kłopoty. Dlatego nie życzę nikomu Polski prowadzonej przez Jarosława Kaczyńskiego, z dziką szarżą na Wschodzie - powiedział w Radiu ZET Donald Tusk.
Tusk argumentował również, że w relacjach z naszymi sąsiadami Polska powinna bazować na racjonalnych przesłankach, a nie na emocjach. Dodał też, że w ostatnich latach w Europie nikt nie dostał tyle, ile nasz kraj. - Wszędzie mamy przyjaciół, ale to nie jest tak, że inni poświęcają swoje interesy, bo lubi Tuska. I ja jako premier nie poświęcam interesów Polski dlatego, że lubię innego przywódcę. Skuteczność Polski w Europie jest ponadprzeciętna. O tym mówią liczby - tłumaczył.
- Jeżeli ja jestem mięczak, to kim jest Jarosław Kaczyński, który od siedmiu lat nie potrafi mnie pokonać? - odparł Tusk dopytywany przez Monikę Olejnik na temat opinii jego rywali o polityce obecnego rządu. - Celowo robię taką karykaturę, bo nie lubię atakować moich oponentów. Czasem wolę milczeć. Zajmuję się poważnymi sprawami w Europie i nie mam czasu i ochoty odpowiadać na każdą zaczepkę Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
125. Polityka
Polityka
Wroński: Polska dyplomacja robi wszystko, by w sprawie Ukrainy nie znaleźć się na spalonym
Usłyszałem w ostatnich dniach kilka
łagodzących wypowiedzi premiera, że Polska nie jest w awangardzie
państw, które chcą sankcji wobec Rosji. Nasza dyplomacja robi wszystko,
by nie znaleźć się na spalonym - ocenił Paweł Wroński w "Poranku Radia
TOK FM".
Jeszcze niedawno polscy politycy najczęściej i
najgłośniej zabierali głos w sprawie kryzysu ukraińsko-rosyjskiego.
Teraz zwraca uwagę złagodzenie tonu.
- Timothy Garton Ash
stwierdził, że z Władimirem Putinem trzeba rozmawiać językiem, który on
rozumie - czyli po niemiecku. A to znaczy, że kluczową rolę w
rozwiązaniu sytuacji na wschodzie mają Niemcy - mówił w TOK FM Paweł Wroński.Niedobry kierunek
Jak zauważył Wroński, ostatnio usłyszeć można było kilka "łagodzących wypowiedzi premiera", który zapewniał, że "Polska
nie jest w awangardzie państw, które chcą sankcji" wobec Rosji. -
Polska dyplomacja robi wszystko, by nie zostać na spalonym - podsumował
dziennikarz "Gazety Wyborczej".
Łagodzenie jest potrzebne
m.in. ze względu na "zaognione" przez polityków antyrosyjskie nastroje,
"które zaczynają oddziaływać na społeczeństwo". - To idzie w niedobrym
kierunku, bo przecież Rosji nie przesiedlimy. Prędzej czy później
będziemy musieli z nimi współpracować.
Jednym z
przykładów rosnących nastrojów antyrosyjskich jest krytyka, z jaką
spotkała się informacja o zaproszeniu prezydenta Putina na obchody 70.
rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz. Choć to Armia Czerwona wyzwoliła
obóz koncentracyjny. - Nie chciałbym się za kilka lat wstydzić za moje
państwo. Tego typu postulaty, jak niezapraszanie Putina, uważam za
bardzo chybione i nieprzyzwoite - stwierdził Paweł Wroński.
Bardziej dyskusyjne jest zaproszenie prezydenta Rosji na uroczystości
z okazji 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii, które odbędą się
już 6 czerwca. Biały Dom, zaraz po ujawnieniu, że Putin nie zamierza
rezygnować z zaproszenia otrzymanego od prezydenta Francji, ogłosił, że
Barack Obama nie spotka się z przywódcą rosyjskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. Tusk: pozyskanie czołgów z
Tusk: pozyskanie czołgów z Niemiec przyniesie wiele korzyści
przyniesie korzyści obronne, społeczne i przemysłowe - ocenił w czwartek
premier Donald Tusk w Żaganiu (Lubuskie), gdzie kilka dni temu
przetransportowano pierwsze czołgi Leopard 2 w wersji A5.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
127. z płotu wyborczego
fragment poezji zaangazowanej motywujący dlaczego trzeba głosować na PO:
Bufetowa chociaz jędza
z pupy jej wytryska tęcza
Wojciech Kozlowski
128. zwiefka Tuska :))))
Zwiefka: młodzi ludzie wyjechali z Polski dlatego, że stworzyła się taka możliwość
- Młodzi ludzie wyjechali z Polski dlatego, że stworzyła się
taka możliwość. Otworzyły się granice - powiedział szef sztabu...
czytaj dalej »
Tusk wezwał do pokoju z Rosją
Warszawa nie powinna realizować polityki konfrontacji w stosunku do Rosji - oświadczył premier Polski Donald Tusk przed wyborami do Europarlamentu, które odbędą się 25 maja.
Zgodnie z jego słowami polskie władze nie powinny wzywać Europy do konfrontacji z Rosją. W relacjach z sąsiadami „należy prowadzić rozmowy racjonalnie, a nie pod wpływem emocji” - reasumował Tusk.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_22/Tusk-wezwal-do-pokoju-z-Rosja-5905/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. Donaldino finiszuje
Cynizm i obłuda premiera nie znają granic. Kończąc kampanię
przyrównuje PiS do Kongresu Nowej Prawicy i znów zagrywa smoleńską kartą
"Chcę się tutaj zwrócić do tych
niezdecydowanych: czy chcecie na pewno aby w Parlamencie Europejskim, w
waszym imieniu, występowali ci, którzy zasłynęli w Brukseli głównie z
organizacji smoleńskich procesji?!"
– rozpoczął premier. Jednak może spotkaliście się na
Śląsku dlatego, że w ostatnich tygodniach był mocnym elementem
rozgrywek, głównie z powodu strajku górników i problemów polskich
kopalń? Czy Donald Tusk myśli, że społeczeństwo – głównie mieszkańcy
Śląska uwierzą w nagły przypływ miłości Platformy do Śląska?
– prawił premier. Przecież to właśnie Platforma pokazała, że
można tak zrobić! Że społeczeństwo można pozostawić samym sobie –
najwygodniej wręcz wysłać ich za granicę, aby tam układali sobie życie i tam „szukali tych miejsc pracy”.
Szef rządu nie zapomniał także o swoich „biernych,
miernych, ale wiernych”, czyli tych, których wystawił na listach w
wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wyliczył wszystkie
kluczowe nazwiska, które według niego mają „godnie reprezentować
Polskę w Europie”: Krystynę Szumilas, Barbarę Kudrycką, Jacka
Rostowskiego, Dariusza Rosatiego… Nie pominął najgłośniejszego
transferu tej kampanii, czyli Michała Kamińskiego.
– grzmiał Tusk, przechodząc do swojej „codziennej” retoryki: straszenia PiS-em.
– ostrzegał Tusk. Zrównując Prawo i Sprawiedliwość z Januszem
Korwin-Mikkem – co potem kontynuował w dalszej części swojego
przemówienie – premier przesadził. Czy strach przed przegraną jest
aż tak wielki, że trzeba uciekać się do takich sztuczek?
Cynizm premiera nie zna granic.
– grzmiał Tusk. Szkoda, że nie dodał dlaczego smoleńskie
wysłuchania i wystawy (a nie „procesje” - warto pamiętać) odbywały się w
Parlamencie Europejskim. Gdyby śledztwo nie zostało usłużnie oddane w
ręce Rosjan, a śmierć 96 osób z prezydentem i najwyższymi urzędnikami na
czele nie pozostała bez wyjaśnienia, to rodziny nie musiałyby zwracać
się po pomoc do międzynarodowych instytucji…
– mówił szef rządu, uciekając się do najbardziej prymitywnych i cynicznych zagrywek.
– głaskał część społeczeństwa o poglądach lewicowych.
Warto przypomnieć, że to przecież dawny minister w rządzie Tuska –
Mirosław Drzewiecki - (a obecnie wracający do łask kolega – sam
przyznał, że odwiedza już premiera) mówił, ze „Polska to dziki kraj”.
— zakończył premier.
Komorowski:
„Mam nadzieję, że wybór prezydenta Ukrainy da pełną legitymację władzom
pochodzącym częściowo z procedur rewolucyjnych”
23 maja 2014, 15:32
„Ukraina jest skrajnym przykładem
gigantycznej różnicy w umiejętności wykorzystania niepodległości. Chcemy
i życzymy Ukrainie, żeby poszła polską ścieżką.”
„Dlaczego udaje pan patriotę, a jest pan zdrajcą Polski?” Premier bezradny wobec odważnej licealistki
23 maja 2014, 12:13
"Dziwny z niego człowiek, nawet nie potrafi się przyznać, że zdradził Polskę w różnych okazjach, że cały czas to robi."
Tusk w Wałbrzychu razem ze swoją urażoną dumą: "Jak już przyjeżdżam, to nie róbcie mi pretensji, że wcześniej nie przyjeżdżałem"
23 maja 2014, 11:55
Ja nie jeżdżę w miejsca, gdzie wiem, że
ludzie potrafią sobie poradzić. Też mam do wykonania pewną robotę, od 7
lat jestem premierem - pokrętnie tłumaczył się szef rządu.
Tusk: nie wysyłajcie do europarlamentu tych, których się wstydzicie
- To niedobry pomysł, aby nie idąc na wybory wysłać do
Parlamentu Europejskiego ludzi Jarosława Kaczyńskiego i Janusza...
czytaj dalej »
Prezydent: Kampania uwikłana w partyjne spory. Wielu nie przekonała, ale proszę o głosowanie
Prezydent Bronisław Komorowski liczy, że Polacy nie
zrażą się uwikłaną w partyjny spór kampanią wyborczą i będą potrafili...
czytaj dalej »
Zaatakowali posła PiS i zniszczyli mu samochód. "Gdybym nie uciekł, byłaby tragedia"
Trzech mężczyzn zniszczyło samochód należący do posła Marka
Matuszewskiego z PiS - poinformowała policja. - Mężczyźni najpierw...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
130. Tak jest Ostatnie godziny
Tak jest
Ostatnie godziny eurokampanii
W interesie obu partii - PO i PiS - jest
kreowanie kampanii na hejcie. Budowali dziś swój przekaz na nienawiści
wobec drugiej...
czytaj dalej »
Stefan Niesiołowski z PO, odnosząc się do aktywności politycznej liderów największych partii podkreślił, że to Jarosław Kaczyński pokazał "gorszą twarz": - Widać było dziś skrzekliwy głos Kaczyńskiego, ten obrzydliwy, skurczony głos.
-------------------------------------------------------------
PiS 20 mandatów, PO - 19, SLD - 6, PSL - 3, NP JKM - 3 - taki rozkład polskich mandatów w PE wyłania się z symulacji wyników do Parlamentu Europejskiego. Symulację na podstawie wszystkich sondaży opublikowanych w ostatnim tygodniu kampanii przygotowali dla Gazeta.pl dr hab. Norbert Maliszewski i dr Tomasz Jurkiewicz.
--------------------------------------------------------------------
PiS – 31,5 proc. (30,5-32,5 proc.) - 18 mandatów (17-19)
PO – 31,0 proc (29,5-32 proc.) - 17 mandatów (16-18)
SLD - 11,0 proc. (10,5-12 proc.) - 6 mandatów (5-7)
PSL - 7 proc. (6-7,5 proc.) - 4 mandaty (3-4)
KNP – 5,5 proc. (4,5-6 proc.) - 3 mandaty (2-3)
EPTR – 5,5 proc. (4,5-5,5 proc.) - 3 mandaty (2-3)
Polska Razem - 4 proc. (3,5-5 proc.)
Solidarna Polska - 3,5 proc. (3-4,5 proc. )
Ruch Narodowy 1,5 - (1-2 proc.)
Frekwencję szacuje się na 24 proc.
-----------------------------------------------------------------------
Dżem Kowala i "słitfocia" Olejniczaka w windzie
Faktach" na wesoło zakończyli kampanię wyborczą. Paweł Kowal (Polska...
czytaj dalej »
Gośćmi drugiej części "Faktów po Faktach" byli Paweł Kowal i Jacek
Rostowski (PO). Kandydat Polski Razem Jarosława Gowina przyniósł do
studia dżem rabarbarowy własnej roboty z owoców pochodzących z jego
ogrodu. - Polska jest pełna absurdów i ludzie to widzą. Jesteśmy jedynym
krajem, gdzie jeżeli ktoś zrobi taki dżem, to nie może go sprzedać -
przekonywał Kowal.
Wyjaśnił, że dżem jest symbolem oferty, jaką
przedstawia reprezentowana przez niego partia. Dodał, że wyborcy
powinni głosować także na małe partie, co odradzał premier Donald Tusk. -
Mam pretensje do premiera Tuska, że traktuje te wybory jak ring z
PiS-em - stwierdził.
Nie zgodził się z nim Jacek Rostowski, który
powiedział, że Polska będzie w UE tak silna, jak jej sojusze, dlatego
Polakom powinno zależeć, żeby wysłać do PE jak najwięcej
eurodeputowanych zrzeszonych w jednej frakcji. Tak zacząłem dzisiaj dzień - powiedział Olejniczak. Kalisz szybko
zripostował: - No wspaniale. Znam Dawida doskonale. (...) Ale on mnie
popiera, ostatnio mi to powiedział. Wojtek, ty nawet nie wiesz, co
robisz. Wspierasz moich ludzi.
Kalisz wytknął Olejniczakowi, że
ten jest "młodym człowiekiem, często się bawi i robi "słitfocie". Dodał,
że on sam robił dzisiaj poważne rzeczy, spotkał się z Aleksandrem
Kwaśniewskim. - Ale "słitfoci" nie mieliśmy, bo mieliśmy poważną
konferencję, merytoryczną - zastrzegł Kalisz.
Finał rewolucji Majdanu
Opowiadano mi w Kijowie anegdotę o rozmowie dwóch Żydów w Odessie. -
Salomonie Izmaiłowiczu, ja już boję się rozmawiać po rosyjsku.
- Kogo się boisz? Banderowców z Majdanu?
- Nie, boję się, że Putin przyjdzie do Odessy, żeby mnie bronić.
Adam Michnik
Nagroda Giedroycia dla Michnika
Adam Michnik jest głównym kontynuatorem dzieła Giedroycia, twórcą wolnej
Europy w naszym regionie. Jak Lech Wałęsa, Jacek Kuroń, Tadeusz
Mazowiecki. Jego gazeta rozbraja demagogię i głupotę, których nigdy nie
brakuje - mówił w laudacji litewski poeta i eseista Tomas Venclova.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16022289,Nagroda_Giedroycia_dla_Michnika.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
131. mało im Bartoszewskiegio, jeszcze ta resortowa Holland
Holland: człowiek nie jest stworzony do wolności
- Myślę, że człowiek tak naprawdę nie jest stworzony do
wolności. Wygodniej jest nam w jakiejś formie niewoli, bo wtedy
możemy...
czytaj dalej »
Reżyserka podsumowując 25-lecie demokratycznych przemian w Polsce podkreśliła, że "nie dość cenimy to, co mamy".
Reżyserka, która niedawno wróciła z Ukrainy, przyznała w programie
"Piaskiem po oczach", że patrząc na to, co dzieje się za naszą wschodnią
granicą, nie sposób jest nie docenić kierunku polskich przemian.
-
Z perspektywy Zachodu jesteśmy natomiast normalnym krajem. Między
innymi dlatego jesteśmy dla nich trochę nudni; dlatego na przykład
trudniej się przebić polskim filmom niż w czasach komuny, kiedy byliśmy
egzotyczną enklawą zza żelaznej kurtyny - oceniła Holland.- Myślę, że naprawdę nie dość cenimy to, co mamy - dodała.Holland oceniła, że "wolność jest czymś bardzo trudnym". - Myślę, że
człowiek tak naprawdę nie jest stworzony do wolności. Wygodniej jest nam
w jakiejś formie niewoli, bo wtedy możemy pozbyć się odpowiedzialności i
scedować winę czy zło na kogoś innego. A my wtedy jesteśmy niewinni,
święci i nikt nie może mieć do nas żadnych pretensji - powiedziała.
Jak dodała, jedni zrzucają winę na polityków, "inni na Kościół". - Zawsze są jacyś "oni" - powiedziała.
-
To jest zresztą słabość polskiej myśli, widoczna również w polskiej
sztuce, dlatego nie ma u nas wielkiej powieści. Nie przyjmujemy różnych
punktów widzenia, nie staramy się zrozumieć drugiego człowieka, nie
szukamy zła sami w sobie, tylko zawsze widzimy je w kimś innym -
tłumaczyła artystka.
Tusk: głosujmy 25 maja, UE gwarantem bezpieczeństwa Polski
wyborach do Parlamentu Europejskiego. Apelował, aby obronić przed
eurosceptykami Unię Europejską, która jest najbardziej pewnym gwarantem
bezpieczeństwa Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
132. Exit poll: Poroszenko wygrywa
Exit poll: Poroszenko wygrywa w pierwszej turze wyborów na Ukrainie
Miliarder
Perto Poroszenko wygrywa w pierwszej turze wyborów prezydenckich na
Ukrainie z 55,9% głosów, na drugim miejscu znalazła się była premier
Julia Tymoszenko – 12,9%, o czym świadczą wstępne dane krajowego exit
poll.
Na trzecim miejscu uplasował się Oleg Liaszko z Partii Radykalnej – 8%.
Według exit poll czterech ukraińskich stacji telewizyjnych, Poroszenko zdobył 57,31% głosów, a Tymoszenko – 12,39%.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_25/Exit-poll-Poroszenko-wygrywa-w-pierwszej-turze-wyborow-na-Ukrainie-6212/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
133. PKW: Frekwencja 16,91
PKW: Frekwencja 16,91 proc.
Według informacji Państwowej Komisji Wyborczej frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17.30 wyniosła 16,91 proc. Pięć lat temu na godzinę 18.00 frekwencja w wyborach wyniosła 18,24 procent.
Liczba uprawnionych do głosowania na obszarze kraju to 30 mln 330 tys. 357 osób; karty do głosowania wydano 5 mln 134 tys. 552 wyborcom – powiedział dziennikarzom zastępca przewodniczącego PKW Andrzej Kisielewicz.
Pod względem okręgów wyborczych największą frekwencję odnotowano w Warszawie I – 23,11 proc., najniższą w okręgu obejmującym woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie – 14,30 procent.
Niedzielne głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczęło się o godz. 7.00 i potrwa do godz. 21.00. Otwartych zostało ponad 27 tys. lokali wyborczych. Polacy wybierają 51 eurodeputowanych. O jeden mandat ubiega się średnio 25 kandydatów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
134. Tusk świętuje klęskę w TVN24
Ludzie Palikota zostają w kraju. Poza Brukselą też kandydaci partii Gowina i Ziobry
wyborczego jest Europa Plus Twój Ruch - wynika z sondażu exit poll IPSOS
dla TVN24. W Brukseli nie znajdą się też kandydaci, którzy startowali z
list "Polski Razem" Jarosława Gowina i "Solidarnej Polski" Zbigniewa
Ziobro.
zobacz więcej »
PO i PiS łeb w łeb. W europarlamencie pięć partii, w tym Nowa Prawica Korwin-Mikkego
Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość
zdobyły najwięcej głosów w eurowyborach a różnica między nimi jest
niewielka....
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
135. Tusk: dziękuję wszystkim,
Tusk: dziękuję wszystkim, którzy poszli na wybory. Dobra robota
Zakończyło się głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
czytaj dalej »
Z sondażu exit poll
IPSOS dla TVN24 wynika, że PO zdobywa 32,8 proc. głosów, a PiS - 31,8
proc. Do europarlamentu wchodzą jeszcze trzy partie: Sojusz Lewicy
Demokratycznej-Unia Pracy, Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego oraz
Polskie Stronnictwo Ludowe. Frekwencja wyniosła 22,7 proc.
SLD-UP poparło 9,6 proc. głosujących, dzięki czemu partia dostała 5 mandatów. PSL z 7 proc. głosów ma 4 mandaty.
Największym
zaskoczeniem jest przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego
przez Nową Prawicę. Partia Janusza Korwin-Mikkego zdobyła 7,2 proc. i 4
mandaty.
Nie przekroczyli progu
Europa Plus Twój Ruch zdobyła 3,7 proc.
Polska Razem Jarosława Gowina - 2,8 proc.
Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro - 3,1 proc.
Ruch Narodowy - 1,5 proc.
Pozostałe ugrupowania - 0,5 proc.
Niska frekwencja
51 jeden eurodeputowanych. W Polsce o miejsce w europarlamencie
ubiegało się 1277 kandydatów - 557 kobiet (44 proc.) i 720 mężczyzn (56
proc.) z 12 komitetów wyborczych.
/
Źródło: tvn24.pl
W Niemczech triumfuje wielka koalicja.
W Austrii skrajna prawica z 20 proc. poparciem
czytaj dalej »
Najwięcej głosów w skali kraju zdobył Jerzy Buzek z Platformy Obywatelskiej - wynika z sondażu exit poll IPSOS dla TVN24.
Jak wynika z sondażu IPSOS, PO i PiS zdobyły po 19 mandatów.
SLD-UP dostała pięć mandatów. PSL i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego mają po 4 mandaty.
Różnice w wynikach sondażowych pomiędzy niektórymi kandydatami są niewielkie. W przypadku, gdy nie ma 100-proc. pewności, że dany kandydat otrzyma mandat, przy jego nazwisku pdajemy, że "raczej wchodzi".
1. Jerzy Buzek
- To są wybory dla nas trudne, uzyskaliśmy najlepszy wynik
2. Danuta Hübner
3. Bogdan Zdrojewski
4. Róża Gräfin von Thun
5. Janusz Wojciechowski
6. Bolesław Piecha
7. Janusz Lewandowski
8. Tomasz Poręba
9. Jacek Saryusz-Wolski
10. Dariusz Rosati
11. Ryszard Legutko (raczej wchodzi)
12. Andrzej Duda (raczej wchodzi)
13. Ryszard Czarnecki
14. Zdzisław Krasnodębski
15. Dawid Jackiewicz
16. Janusz Korwin-Mikke
17. Adam Szejnfeld (raczej wchodzi)
18. Barbara Kudrycka
19. Karol Karski
20. Mirosław Piotrowski (raczej wchodzi)
21. Janusz Zemke
22. Jarosław Wałęsa (raczej wchodzi)
23. Adam Gierek
24. Zbigniew Kuźmiuk
25. Marek Gróbarczyk
26. Lidia Geringer de Oedenberg
27. Anna Fotyga
28. Elżbieta Łukacijewska
29. Marek Jurek (raczej wchodzi)
30. Kosma Złotowski
31. Bogusław Liberadzki
32. Danuta Jazłowiecka
33. Kazimierz Ujazdowski (raczej wchodzi)
34. Julia Pitera
35. Tadeusz Zwiefka (raczej wchodzi)
36. Bogdan Wenta (raczej wchodzi)
37. Stanisław Ożóg (raczej wchodzi)
38. Jan Olbrycht
39. Krystyna Łybacka
40. Beata Gosiewska
41. Stanisław Żółtek (raczej wchodzi)
42. Czesław Siekierski
43. Robert Iwaszkiewicz
44. Michał Kamiński
45. Jarosław Kalinowski
46. Jadwiga Wiśniewska
47. Michał Boni (raczej wchodzi)
48. Krzysztof Hetman
49. Andrzej Grzyb
50. Michał Marusik (raczej wchodzi)
51. Marek Plura (raczej wchodzi)
Autor: nsz / Źródło: tvn24.pl
Kaczyński: została otwarta droga do dobrej zmiany w Polsce
ze wszystkich dotychczasowych - powiedział prezes Prawa i
Sprawiedliwość.
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
136. Głosowanie za granicą
Głosowanie za granicą rozpoczęło się w sobotę 24 maja o 12:00 czasu polskiego, a zakończyło się 25 maja o godz. 23:00. Liczba osób, które zadeklarowały oddanie głosu korespondencyjnie, wyniosła 6040. Ośrodki Obwodowych Komisji Wyborczych były zlokalizowane w 86 państwach.
Największa frekwencja była w Europie Zachodniej i w USA, gdzie 13 OKW zarejestrowało 15 300 osób, tj. 43,1 procent wszystkich głosujących na świecie. Ogólna frekwencja wyborcza to 74.22 procent. Głosujący wybierali kandydatów z listy w obwodzie wyborczym nr 4 (Miasto Stołeczne Warszawa i 8 podwarszawskich gmin).
Rozkład głosów w skali całego świata ze wszystkich OKW za granicą:
Platforma Obywatelska RP - 9828 (32,95 procent)
Prawo i Sprawiedliwość - 8655 (29,02 procent)
Nowa Prawica - 4476 (15,01 procent)
Europa Plus Twój Ruch - 2241 (7,51 procent)
SLD-UP - 1255 (4,21 procent)
Ruch Narodowy - 1036 (3,47 procent)
Polska Razem Jarosława Gowina - 920 (3,08 procent)
Partia Zieloni - 694 (2,33 procent)
Solidarna Polska - 463 (1,55 procent)
Polskie Stronnictwo Ludowe - 261 (0,87 procent)
Łącznie oddano 29829 głosów.
msz.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
137. ruskie serwery i dziadki z PKW - po raz kolejny zmiana
Oficjalne wyniki wyborów. PO przed PiS
do Parlamentu Europejskiego - podała w poniedziałek wieczorem...
czytaj dalej »
Platforma Obywatelska zwyciężyła w niedzielnych
wyborach do Parlamentu Europejskiego - podała w poniedziałek wieczorem
Państwowa Komisja Wyborcza. Frekwencja wyniosła 23,82 proc.
PKW ogłosiła wyniki na konferencji
prasowej w poniedziałek po godzinie 21. Według nich, Lista nr 8 PO
zdobyła 32,13 proc. głosów. Lista nr 4 PiS - 31,78 proc.
SLD-UP zdobyła 9,44 proc. głosów, Nowa Prawica - 7, 15 proc., PSL- 6,80 proc.
Wg danych komisji, PO i PiS zdobyły po 19 mandatów, SLD - 5 mandatów, Nowa Prawica i PSL - po 4 mandaty.
Wcześniej
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki z 91 proc. komisji. Według
nich wygrało PiS (32,35 proc. głosów), nieznacznie wyprzedzając PO
(31,29 proc.).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
138. ministry Tuska wyeksportowane do Brukseli - poza Vincentem
PKW oficjalnie: PO o włos przed PiS. W mandatach remis
Wybory do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. wygrała Platforma
Obywatelska, która uzyskała 32,13 proc. głosów przed Prawem i
Sprawiedliwością, które otrzymało 31,78 proc. poparcia....
Nowi europarlamentarzyści wybrani 25 maja 2014:
Platforma Obywatelska: m.in.: Michał Boni, Jerzy Buzek, Danuta Huebner, Janusz Lewandowski, Dariusz Rosati, Jacek Saryusz-Wolski, Bogdan Zdrojewski i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Prawo i Sprawiedliwość: m.in.: Ryszard Czarnecki, Andrzej Duda, Anna Fotyga, Marek Jurek, Zdzisław Krasnodębski, Zbigniew Kuźmiuk, Bolesław Piecha, Janusz Wojciechowski i Beata Gosiewska.
SLD-UP: m.in.: Adam Gierek, Krystyna Łybacka i Janusz Zemke.
Nowa Prawica: m.in.: Janusz Korwin-Mikke i Michał Marusik.
Polskie Stronnictwo Ludowe: m.in.: Jarosław Kalinowski i Andrzej Grzyb.
Frekwencja wyniosła 23,82%. Liczba głosów nieważnych to 3,12% ogólnej liczby głosów - 228 tysięcy.
--------------------------------------------
Jednak porażka Michała Kamińskiego. Kozłowska-Rajewicz zdobyła mandat
Minister Kozłowska-Rajewicz ma bardzo dobry wynik - dostała ponad 66 tys. głosów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
139. Stanisław Zabłocki z PKW
Stanisław Zabłocki z PKW podaje nazwiska europosłanek i posłów:
SLD-UP:
1. Lidia Geringer de Oedenberg
2. Adam Gierek
3. Bogusław Liberadzki
4. Krystyna Łybacka
5. Janusz Zemke.
PiS:
1. Ryszard Czarnecki
2. Andrzej Duda
3. Anna Fotyga
4. Beata Gosiewska
5. Marek Grubarczyk
6. Dawid Jackiewicz
7. Marek Jurek
8. Karol Karski
9. Zdzisław Krasnodębski
10. Zbigniew Kuźmiuk
11. Ryszard Legutko
12. Stanisław Ożóg
13. Bolesław Piecha
14. Mirosław Piotrowski
15. Tomasz Poręba
16. Kazimierz Michał Ujazdowski
17. Jadwiga Wiśniewska
18. Janusz Wojciechowski
19. Kosma Tadeusz Złotowski
Nowa Prawica:
1. Robert Iwaszkiewicz
2. Janusz Korwin-Mikke
3. Michał Marusik
4. Stanisław Żółtek
PO:
1. Michał Boni
2. Jerzy Buzek
3. Róża Thun
4. Danuta Huebner
5. Danuta Jazłowiecka
6. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
7. Barbara Kudrycka
8. Janusz Lewandowski
9. Elżbieta Łukacikewska
10. Jan Olbrycht
11. Julia Pitera
12. Marek Plura
13. Dariusz Rosati
14. Jacek Saryusz-Wolski
15. Adam Szejfeld
16. Jarosław Wałęsa
17. Bogdan Wenta
18. Bogdan Zdrojewski
19. Tadeusz Zwiefka
PSL:
1. Andrzej Grzyb
2. Krzysztof Hetman
3. Jarosław Kalinowski
4. Czesław Siekierski
Gdyby poparcie dla konkretnych partii podzielić na liczbę wszystkich uprawnionych do głosowania, PO otrzymałaby zaledwie 7,41 proc. poparcia, PiS 7,33 proc., SLD 2,18 proc., Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego 1,65 proc., a PSL 1,57 proc. Największą grupą wyborców byli ci, którzy nie poszli do urn lub oddali nieważny głos. Było ich aż 76,18 proc.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
140. Nieformalny szczyt UE o
Nieformalny szczyt UE o eurowyborach i Ukrainie
kolacji w Brukseli, aby podsumować wyniki eurowyborów i przeprowadzić
pierwsze dyskusje o wyborze nowego szefa Komisji Europejskiej. Tematem
szczytu jest też sytuacja na Ukrainie. "UE nie może po prostu zignorować tych wyników i postępować, jakby nic
się nie stało - powiedział premier Wielkiej Brytanii David Cameron przed
rozpoczęciem nieformalnego szczytu UE. - Potrzebujemy
zmian". Także prezydent Francji Francois Hollande podkreślił, że sukces
skrajnej prawicy w jego kraju jest problemem całej UE. "Europa musi
posłuchać tego, co stało się we Francji" - oświadczył.
Zwycięstwa Frontu Narodowego Marine Le Pen we Francji, Partii
Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) w Wielkiej Brytanii,
Duńskiej Partii Ludowej, a także dobre wyniki skrajnej prawicy i
lewicy w innych krajach (jak Austria, Grecja czy Finlandia) zapewne
zmienią i skomplikują pracę UE.
Zdaniem ekspertów rządy w wielu krajach będą starały się zadowolić
eurosceptycznych wyborców, co może zahamować integrację w strefie euro,
osłabić dyscyplinę budżetową czy też wpłynąć na bardziej
restrykcyjną politykę imigracyjną. "Rządzący będą twierdzić, że nie mogą
się na coś zgodzić z powodu siły antyunijnych partii w swoich krajach" -
ocenił na powyborczej konferencji Fabian Zuleeg z
brukselskiego think-tanku European Policy Centre. Jego zdaniem w wielu
krajach Unii ludzie mają dość pogłębiania integracji europejskiej, co
może oznaczać okres politycznej stagnacji w UE.
Na wtorkowej kolacji przywódców mają zapaść też pierwsze ustalenia
dotyczące wyboru nowego szefa Komisji Europejskiej, ale jego formalna
nominacja nastąpi dopiero na szczycie UE pod koniec czerwca.
We wtorek po południu liderzy grup politycznych w europarlamencie
uzgodnili, że to kandydat europejskich chadeków na szefa KE, były
premier Luksemburga Jean-Claude Juncker jako pierwszy podejmie
próbę sformowania koalicji, która poprze jego wybór. Chadecka Europejska
Partia Ludowa (EPL), do której należą PO i PSL, wygrała niedzielne
wybory do Parlamentu Europejskiego.
Zgodnie z unijnym traktatem to przywódcy nominują kwalifikowaną
większością głosów nowego szefa Komisji, biorąc pod uwagę wyniki wyborów
europejskich. Wybiera go jednak Parlament Europejski
większością głosów wszystkich swoich członków.
Tusk: potrzebna dalsza presja na Rosję, ale sankcje - na razie nie
eskalacji napięcia na Ukrainie - oświadczył we wtorek w Brukseli premier
Donald Tusk. Jak dodał, UE na razie nie optuje za dalszymi sankcjami
wobec Rosji, musi być jednak na nie gotowa, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
141. Obama w Polsce„Proszę
Obama w Polsce
„Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” – oświadczyła 25 lat temu aktorka Joanna Szczepkowska, komentując w telewizji wynik wyborów parlamentarnych. Określane są one, jako pierwsze, częściowo wolne przeprowadzone w powojennej Polsce.
Z okazji tego wydarzenia do Warszawy w dniach 3-4 czerwca, na kilkanaście godzin zawita prezydent USA Barack Obama, udający się do Europy na spotkanie szefów państw G7 oraz uroczystości 70-lecia bitwy o Normandię.
Ćwierć wieku temu, zgodnie z umową zawartą przy tzw. Okrągłym Stole między ówczesną władzą a opozycją z „Solidarności”, w wolnym głosowaniu parlamentarnym opozycja miała do zdobycia 35% miejsc w sejmie i 100% w senacie. Opozycja zdobyła wszystkie przydzielone jej mandaty poselskie i senackie, poza jednym w senacie. Barack Obama będzie głównym gościem uroczystości rocznicowych, obchodzonych pod hasłem „25-lecia Wolności”.
Historycy w Polsce nie są zgodni co do daty „obalenia komunizmu”, chociaż de facto komunizmu, jako takiego w Polsce nie było, a system sprawowania władzy należy raczej nazywać realnym socjalizmem. Dla jednych taką datą jest powołanie kilka miesięcy później nowego rządu, inni wskazują na datę związaną ze zmianą nazwy państwa z Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) na III Rzeczpospolita Polska (III RP) i uchwalenie reform zmieniających ustrój państwa. Jeszcze inni wolą początek 1989r. i obrady Okrągłego Stołu. Niemniej jednak wynik wyborów z 4 czerwca 1989r przypieczętował kierunek zmian polityczno-ustrojowych w Polsce.
Przyjazd prezydenta Obamy do Polski odbywa się w aurze wydarzeń na Ukrainie i ma to odbicie w programie wizyty. Polskie władze wydarzenia na Ukrainie traktują analogicznie, jak wydarzenia sprzed ćwierćwiecza w Polsce. Jeśli patrzeć na nie od strony sponsoringu, to jest wiele podobieństw. Natomiast ich źródła, przebieg czy zachowanie władz wobec opozycji i społeczeństwa jest diametralnie różny.
Przygotowania do obchodów 25-lecia Wolności zakłóciła śmierć gen. Wojciecha Jaruzelskiego, współtwórcy Okrągłego Stołu i pierwszego prezydenta III RP. Wymusiła na polskim establishmencie politycznym korektę zachowań i ocen państwowej przeszłości. Opinia publiczna, w tym zagraniczna i część polskiej sceny politycznej wskazują na gen. Jaruzelskiego, jako tego, który ochronił w minionych latach kraj i jego mieszkańców przed bratobójczą wojną domową, jaka toczy się obecnie na Ukrainie.
Program wizyty Obamy w Polsce koryguje, nie tylko coraz bardziej dramatyczna sytuacja na Ukrainie, ale też przewartościowanie światowej sceny politycznej i wzrost globalnego znaczenia kooperacji rosyjsko-chińskiej. Podpisanie, kilka dni przed jego przyjazdem do Europy, kontraktu gazowego Rosji z Chinami i zapowiedź rozliczeń handlowych w walutach narodowych, a nie w USD, jest dużym ciosem dla USA i wymusza zrewidowanie relacji z Rosją.
Tych wydarzeń organizatorzy 25-lecia Wolności nie przewidzieli.
Jednym z punktów programu uroczystości z udziałem prezydenta Obamy miał być uroczysty wieczór 3 czerwca na Zamku Królewskim w Warszawie, podczas którego prezydent Komorowski wręczy specjalną Nagrodę Solidarności ufundowaną przez polski MSZ dla Mustafy Dżemilewa, przedstawiciela krymskich Tatarów w ukraińskim parlamencie. Polacy oczekiwali z tej okazji specjalnego przemówienia Baracka Obamy. Wiele wskazuje jednak na to, że wieczór ten Obama spędzi na odpoczynku po podróży w warszawskim hotelu „Mariott”, a nie na zamku. Jeśli pojawi się na Zamku Królewskim, to na okolicznościowej kolacji, ale nie na wręczeniu nagrody. Tatarzy z Krymu są teraz w jurysdykcji Rosji, w przeddzień niedawnej rocznicy ich wysiedleń spotkali się na Kremlu z prezydentem Putinem, który stosownymi dekretami przywraca im utracone przywileje, jakich nie mieli za czasów przynależności Krymu do Ukrainy. Polska swoją nagrodą (z gratyfikacją 1 mln euro), preferującą tatarskiego działacza z Ukrainy, jawnie stara się wzniecać niesnaski etniczne na Krymie.
Innym pomysłem na wykorzystanie prezydenta Obamy przeciwko Rosji jest inicjatywa prezydenta Komorowskiego, który zaprosił na uroczystości do Warszawy prezydentów Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Słowenii i Chorwacji. Wg informacji ministra Jaromira Sokołowskiego, odpowiedzialnego w kancelarii prezydenta RP za sprawy zagraniczne: „Spotkanie ma odbyć się 3 czerwca w Warszawie (…) Wszystkie te kraje należą do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Spotkanie ma dotyczyć kryzysu ukraińskiego i rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, bezpieczeństwa w regionie, w tym bezpieczeństwa energetycznego, a także przygotowań do wrześniowego szczytu NATO w Walii”.
Problem w tym, że prezydent Obama, po przylocie do Warszawy 3 czerwca woli odpocząć po podróży i iść na kolację do Zamku. W programie pobytu ma, jak na razie, rozmowę z prezydentem Komorowskim. Następnego dnia prezydent Obama będzie uczestniczył w porannych uroczystościach oficjalnych na pl. Piłsudskiego w Warszawie i po półtorej godzinie wsiądzie do swego Air Force One, by odlecieć do Rzymu. Będzie tam uczestniczyć w uroczystościach związanych z wyzwoleniem Rzymu w czasie II wojny światowej przez wojska amerykańskie. Praktycznie na to spotkanie nie ma czasu.
Polskie władze liczą bardzo, że w swoich publicznych wystąpieniach prezydent USA wesprze ich działania związane z Ukrainą i z budowaniem szerokiego antyrosyjskiego frontu w Unii Europejskiej, zwłaszcza w gronie państw dawnego Bloku Wschodniego. W tej materii obecne władze kontynuują pomysły prezydenta Lecha Kaczyńskiego, również mocno zaangażowanego w budowanie południkowej osi antyrosyjskiej w UE. Niemniej jednak, Polska traci powoli sprzymierzeńców wśród krajów unijnych w tych działaniach, a ze strony Stanów Zjednoczonych, które nie kryją zupełnie instrumentalnego traktowania Polski – płyną deklaracje poparcia.
Nadzieje mogą okazać się jednak płonne.
Zofia Bąbczyńska-Jelonek, publicystka polska
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_05_28/Obama-w-Polsce-1335/
Jaka teka dla Polski w Brukseli?
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
142. Petro Poroszenko, wybrany na
Petro Poroszenko, wybrany na prezydenta Ukrainy, oraz prezydent USA Barack Obama spotkają się w Warszawie 3 czerwca.
Wcześniej Obama pogratulował Poroszence zwycięstwa w przedterminowych wyborach prezydenckich i wezwał go do jak najszybszego wprowadzenia reform, które pomogą w stabilizacji sytuacji na Ukrainie.
26 maja Poroszenko poinformował o zamiarze złożenia pierwszej zagranicznej wizyty na stanowisku prezydenta Ukrainy w Polsce.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_29/Poroszenko-spotka-sie-z-Obama-w-Po...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
143. „Nie jestem kobietą ani
„Nie jestem kobietą ani socjalistą”. Sikorski sceptycznie o szefostwie w dyplomacji UE
Objęcie przeze mnie szefostwa w unijnej dyplomacji jest „mało prawdopodobne” – stwierdził Radosław...
Premier: nie wybieram się do Brukseli
Tusk, pytany o swoją ewentualną kandydaturę na szefa Rady Europejskiej.
Myślę, że w Polsce będę skuteczniejszy - dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
144. Sikorski kandydatem na szefa
Sikorski kandydatem na szefa dyplomacji UE i wiceprzewodniczącego KE
Sikorskiego na stanowisko szefa unijnej dyplomacji i
wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej - poinformowały PAP źródła w
rządzie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
145. Sikorski oficjalnym
Sikorski oficjalnym kandydatem na szefa unijnej dyplomacji. Tusk: jest w sam raz
Donald Tusk zgłosił kandydaturę ministra Radosława Sikorskiego
na stanowisko szefa unijnej dyplomacji i wiceprzewodniczącego...
czytaj dalej »
Oni też jedzą jabłka "na złość Putinowi"
W odpowiedzi na rosyjskie embargo na polskie owoce i warzywa
internauci masowo zabrali się za jedzenie jabłek "na złość...
czytaj dalej »
Sikorski w grze. Przegrał w NATO i PO, wygra z UE?
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
146. Szewczak: Cuda Tuska nie mają
Szewczak: Cuda Tuska nie mają końca
„Dzieci poszły 1. września do szkoły, a premier do Brukseli.”
Po wyborze Donalda Tuska na Przewodniczącego Rady
Europy, a nie żadnego Prezydenta Europy, jesteśmy tak samo potężnym
państwem w Europie, jak Luksemburg.
Co ciekawe premier D. Tusk nie musi znać dobrze, ani
angielskiego, ani francuskiego, bo zarówno on jak i szef Komisji
Europejskiej i szef Parlamentu Europejskiego dogadają się przecież z
kanclerz A. Merkel po niemiecku.
Nasz premier jest, według A. Merkel „przekonującym” Europejczykiem,
chyba nie tylko dlatego, że dla Europy porzucił stanowisko premiera Polski, czy w dzieciństwie śpiewał kolędy po niemiecku. Trzeba się zgodzić z wypowiedzią europosła PO A. Szejnfelda w programie „Kawa na ławę” w TVN-24, że „na ołtarzu europejskim nie składamy nic, poza interesem Polski”.
Będzie więc teraz premier techniczny, tyle że nie z PiS, ale z PO
- czyli E. Kopacz - zawsze tak niezmiernie oddana premierowi D.
Tuskowi. Takiej żenady jeszcze Polska nie widziała, szykuje się jeszcze
większa kompromitacja rządzenia niż dotychczas, co
najmniej „na metr w głąb”.
Co prawda prezydencki minister T. Nałęcz już ostrzega, że marszałek
E. Kopacz to „Samiec Alfa”, to wydaje się jednak, że rządzącą partię
czeka wyniszczająca walka o schedę po premierze D. Tusku. Pierwszym
dowodem na to jest to, że tak okrutnie sponiewierany przez premiera były
marszałek G. Schetyna rozpaczliwie liczy na prezydenta B.
Komorowskiego, że ten postawi się jednak Donaldowi. Wydaje się w tym
być, zarówno śmieszny, jak i żałosny zarazem, ale
knuć na pewno nie przestanie.
MSZ R. Sikorski,
robiąc dobrą minę do złej gry, zaciska zęby ze złości, że to nie jemu
przypadły europejskie zaszczyty i niezła kasa. G. Schetynie, R.
Sikorskiemu już teraz można powiedzieć „to se ne vrati pane Havranek”.
Do prawdziwej eskalacji sporów, czy prawdziwej wojny, dojdzie na
linii premier E. Kopacz - wicepremier E. Bieńkowska, o ile ta nie
dostanie stanowiska unijnego komisarza, na co się zanosi, a o co bardzo
zabiega premier D. Tusk.
Faktycznie premier D. Tusk fantastycznie wyrolował swoich partyjnych
kolegów, do samego końca wmawiając im, że zostanie z nimi na polskim
Titanicu, a tym czasem wybrał emigrację zarobkową, jak
kilka milionów Polaków.
Pytanie dziś brzmi, dlaczego tak pospiesznie i wbrew
wielokrotnym i stanowczym zapewnieniom opuścił coraz bardziej dziurawy
pokład PO-PSL. Czy dlatego, że wie co jeszcze jest na taśmach, czy zna
już prawdziwy stan polskiego państwa, polskiej gospodarki i
finansów, nie tylko tego teoretycznie istniejącego. Kraju, tak naprawdę
bezbronnego, totalnie zadłużonego, z całkowicie wyprzedanym majątkiem
narodowym i bardzo poważnie uzależnionego od Niemiec, z jednocześnie rosnącą biedą, korupcją i biurokracją.
No cóż, mieli Niemcy J. Buzka, teraz mają D. Tuska, premier
zostawia w kraju totalny chaos, bałagan, słabnącą gospodarkę i dziurawe
finanse. PO i rząd czeka więc gruntowna reorganizacja i destabilizacja oraz przegrupowanie szyków.
Nowa premier techniczna zderzy się więc, już na samym początku z
prawdziwą górą lodową, a i tak walki buldogów pod dywanem nie zatrzyma.
Prędzej wkopie nas w jeszcze większe bagno gospodarcze i to na
przysłowiowy metr w głąb. Same „łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego
klubu” już nie wystarczy.
Ludzie chcą wiedzieć co mają w portfelu, a nie ile kilometrów autostrady
otwarto. Jak widać cuda premiera D. Tuska nie mają końca, 1-ego
września dzieci miały nie pójść do szkoły, a poszły, premier D. Tusk
miał nie iść do Brukseli, a poszedł, polska gospodarka miała w 2014 r. szybko rosnąć, a wyraźnie hamuje.
Przedstawicielka PO minister oświaty J. Kluzik - Rostkowska już zapowiada nauczycielom, że jak tylko PO wygra najbliższe wybory samorządowe to zlikwiduje Kartę Nauczyciela. A nauczyciele już przygotowują się do strajku.
Wydaje się też, że współodpowiedzialny za katastrofę w służbie zdrowia MZ B. Arłukowicz już może pakować manatki, bo z panią premier się nie znoszą.
Oczywiście premier D. Tusk jako nowy Przewodniczący Rady
Europy niczego w Brukseli dla Polski nie załatwi, bo i nie może i nie
takie jego kompetencje. Mało realne, żeby załatwił szybciej i
więcej pieniędzy na odszkodowania dla polskich rolników z powodu
rosyjskiego embarga, oby tylko nam nie zaszkodził forsując szybsze tempo
przyjęcia euro w Polsce.
Tym bardziej nowa, techniczna premier E. Kopacz, nie tylko nie
rozwiąże gigantycznych problemów i miliardowych strat w polskim
górnictwie, ani nie zrealizuje obietnic, które szerokim gestem złożył
górnikom premier D. Tusk jeszcze kilka tygodni temu i setek innych
obietnic bez pokrycia, które przez 7 lat złożył premier.
Czołowa frontmenka PO tak
niestabilna emocjonalnie, bez premiera D. Tuska w kraju będzie
wyjątkowo bezradna i bezsilna. Z pewnością nie przyspieszy budowy
gazoportu w Świnoujściu, ani nie powstrzyma młodych Polaków przed
ucieczką z kraju w poszukiwaniu pracy i chleba.
Oczywiście nowa pani premier zawsze może sięgnąć po stare wypróbowane kadry, jak np. poseł PO
M. Drzewiecki, który mógłby nadzorować gry hazardowe czy Zb.
Chlebowski, który mógłby wziąć w swe spocone dłonie polskie finanse
publiczne, a i dla byłej posłanki PO B. Sawickiej też jakiś stołeczek by się znalazł.
Premier D. Tusk ucieka z polskiego Titanica przed problemami
gospodarczymi i finansowymi, jakie rysują się na horyzoncie, które sam
stworzył i za które sam odpowiada, podrzucając to kukułcze jajo swej
wiernej zausznicy marszałek B. Kopacz.
Czekają nas miesiące chaosu i beznadziei i dalsza realizacja
wszystkich tych deali, o których słyszeliśmy na taśmach hańby – bo tam
kryje się prawdziwe exposé polskiego rządu.
Sikorski: chcemy propozycji Niemiec ws. rozwiązania konfliktu na Ukrainie
Szef polskiego MSZ powiedział, że nie do końca wierzy, by ewentualne pogłębienie sankcji nałożonych na Rosję było skuteczne.
jakie Rosji dała Rada Europejska na deeskalację konfliktu na Ukrainie,
oraz o możliwe kolejne sankcje, odparł, że nie do końca wierzy, by
ewentualne pogłębienie sankcji nałożonych na Rosję było skuteczne.
"Mówi się o wzmocnieniu już istniejących sankcji, ale mam ograniczoną
wiarę, że będą skuteczne, bo sankcje wpłyną na Rosję w średnim terminie,
a Ukraina walczy dzisiaj" - powiedział Sikorski.
Dlatego - jak oświadczył - "domagamy się, aby ci, którzy wzięli na
siebie brzemię odpowiedzialności za negocjowanie z Rosją, głównie RFN,
zaproponowali, jak zamierzają rozwiązać ten konflikt".
Sikorski dopytywany, czy jego zdaniem przyszła szefowa dyplomacji UE
Federica Mogherini będzie prowadziła w imieniu Unii realną i stanowczą
politykę wobec Rosji, odparł, że polityka zagraniczna UE w znacznej
mierze należy do kompetencji szefów rządów.
"To ma swoje, jak mawiał klasyk, plusy dodatnie i plusy ujemne, ale
wśród szefów rządów bardzo wpływową osobą już za chwilę będzie premier
Tusk" - powiedział Sikorski.
Obecna na spotkaniu GAERM Mogherini, jeszcze jako minister spraw
zagranicznych Włoch, pomimo ponawianych pytań od polskich dziennikarzy
nie chciała powiedzieć, jak ocenia wybór Tuska na przewodniczącego Rady
Europejskiej oraz jak widzi swą przyszłą współpracę z szefem polskiego
rządu.
Dopytywana o przyszłe działania UE wobec Rosji także nie powiedziała,
czy jej stanowisko, które do tej pory oceniano jako zbyt łagodne wobec
Moskwy, ulegnie zmianie.
Pytany o przyszłą szefową unijnej dyplomacji Sikorski odparł: "Po owocach ją poznacie".
"Łatwy w hodowli". Tusk od miesięcy był kandydatem Berlina na jakąś europejską funkcję
"Niemiecka kanclerz liczyła na to, że
wieloletnie inwestycje w nieograniczony rozwój niemieckich mediów w
Polsce oraz kupiony polski establishment, zaowocują kontrolowaną euforią
z wyboru Tuska na szefa Rady Europejskiej. Miała rację."
Tusk wyszedł przez uchylone okno historii. Teraz Putin próbuje je zamknąć [KURSKI]
Tusk został wybrany na prezydenta Unii. Teraz musi się nim stać. Ma
ku temu wszelkie osobiste atuty. Charyzmę, świeżość i entuzjazm
wschodniego Europejczyka - pisze JAROSŁAW KURSKI.
wolności: 1980 - "Solidarność"; 1989 - niepodległość; 2004 - Polska w Unii Europejskiej; 2014 - Tusk jej "prezydentem".
Przeszedł drogę od gdańskiego bowke (urwisa) z robotniczego
przystoczniowego podwórka do przywódcy Unii - organizmu o potencjale
drugiego obok Stanów Zjednoczonych globalnego mocarstwa.
Polska w tym czasie przeszła drogę od zniewolonego kraju na peryferiach
Europy do jednego z sześciu najważniejszych państw Unii, którego premier
właśnie objął jej przywództwo.
Trudno nie być dumnym z
kraju, który tak wykorzystał ostatnie 25 lat, wychodząc przez uchylone
na krótko okno historii, które Putin właśnie próbuje zamknąć przed
innymi narodami.
Nie byłem entuzjastą tej nominacji,
uważając, że absencja Tuska w Polsce utoruje PiS-owi drogę do
samodzielnego zwycięstwa, a zarządzana dotąd w jedynowładczy sposób
partia pozbawiona lidera pogrąży się w autodestrukcji i samobójczych
walkach.
Nie unieważniam tych obaw, jednak nominacja Tuska wynosi polską politykę wysoko ponad prowincjonalny kontekst.
Choć kompetencje szefa Rady Europejskiej nie są wielkie, to
jednak od samego Tuska zależy, czy jego pozycja będzie rzeczywista, czy
tylko "traktatowa". Polski polityk świetnie się rozumie z najbardziej
wpływowymi przywódcami państw, a zwłaszcza z Angelą Merkel - "cesarzową"
Unii.
Tusk został wybrany na prezydenta Unii. Teraz musi
się nim stać. Ma ku temu wszelkie osobiste atuty. Charyzmę, świeżość i
entuzjazm wschodniego Europejczyka. Musi jednak użyć pewnej
ekwilibrystyki, by nie wywołać zagrożenia dla pozycji przywódców państw
narodowych.
Może formułować polityczne priorytety Unii,
które są naszą racją stanu. I tak: nie powinien dopuścić do powstania
Unii dwóch prędkości. Prowadząc szczyty krajów strefy euro,
trzymać będzie nogę w drzwiach, by nie zatrzasnęły się one przed
Polską, przeciwnie - by nadal stały otwarte i to na jak najlepszych
warunkach.
Nikt lepiej niż Tusk nie rozumie konieczności
budowy efektywnego systemu solidarności energetycznej oraz równoległego
do NATO europejskiego systemu bezpieczeństwa. Rozumie też, jak ważna
jest nieugięta i solidarna postawa całej Unii wobec agresywnej polityki
Putina. Kraje bałtyckie nie postawiły weta wobec miękkiej w stosunku do
Rosji Frederiki Mogherini, bo zaufały Donaldowi Tuskowi. To dla niego
wielkie zobowiązanie.
Tym bardziej powinien patronować
polskiemu projektowi partnerstwa wschodniego i nie pozwolić, by
kiedykolwiek zatrzasnęły się drzwi Unii przed Ukrainą, Gruzją czy
Mołdawią.
Nominacja dla polskiego premiera to uznanie dla
aspiracji całej grupy państw wyszehradzkich. I dodatkowy atut. Bo jeśli
nawet Węgry
wyłamują się z europejskiej solidarności z Ukrainą, to Tuskowi łatwiej
będzie się porozumieć z Viktorem Orbánem niż jakiemukolwiek innemu
politykowi Unii.
Premier obejmuje stanowisko dopiero w
grudniu. Trzy miesiące to dość, by nie tylko wypolerować angielski, ale
bez turbulencji przekazać przywództwo zarówno w rządzie, jak i w partii.
Następcą Tuska powinien być człowiek o wyrazistej osobowości.
Niestety, po latach jego niepodzielnych rządów nie będzie o to łatwo.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,16562321,Nasz_premier__nasz_prezydent.html
Tusk: dar Polski dla Europy i świata
Polskie
dzieci wbrew zapowiedziom Donalda Tuska, pójdą tej jesieni do szkoły –
za to premier nie pójdzie do pracy. W ostatni weekend wakacji Donald
Tusk porzucił coraz mniej zabawne kierowanie polskim rządem i dał się
wybrać na prezydenta Unii Europejskiej.
Polscy komentatorzy okrzyknęli to wielkim sukcesem
Polski i wszyscy wszystkim zawzięcie gratulują, nawet PiS wycisnął z
siebie coś na kształt powinszowań. Kiedy jednak opadnie pył wzniecony
butami elit pędzących do „małego pałacu” z wyrazami uwielbienia –
nadejdzie czas, żeby zapytać: co to tak naprawdę oznacza? Dla Europy,
dla Polski i wreszcie – dla Tuska?
Dla Europy, w mojej
opinii, niewiele. Ważność wyboru Tuska na szefa Rady Europejskiej jest
proporcjonalna do ważności szefa Rady Europejskiej, a ta jest, powiedzmy
sobie szczerze, dość umiarkowana. Zgoda, Donald Tusk, ze swym
niewątpliwym politycznym talentem i swoistą miękką charyzmą będzie pewną
odmianą po Hermanie van Rompuy'u, którego lider brytyjskiej
niekonwencjonalnej prawicy, Nigel Farage, nazwał nieuprzejmie acz
trafnie człowiekiem „o charyzmie mokrej ścierki i prezencji urzędnika
bankowego niskiego szczebla”. Jednak dla wspólnoty europejskiej, w
czasie obecnego ukraińskiego kryzysu, ważniejszą postacią zdaje się
wysoki przedstawiciel ds. polityki zagranicznej – a to stanowisko objęła
włoska minister spraw zagranicznych, znana przede wszystkim z odmiennej
od polskiej koncepcji stosunków z Rosją. Wschodząca gwiazda włoskiej
lewicy, Federica Mogherini w lipcu wzbudziła sporo emocji w
antyrosyjskich stolicach Europy, zapraszając Władimira Putina na szczyt
ekonomiczny w Mediolanie – wtedy, kiedy kraje takie jak Polska krzyczały
o konieczności zaostrzania sankcji. Europa niewątpliwie jest podzielona
co do pożądanej linii politycznej w stosunkach z Rosją – i było
oczywiste, iż w nowym kierownictwie wspólnoty muszą znaleźć się
przedstawiciele obu opcji. O tym, na czyją stronę przechyla się szala,
decydowało rozłożenie akcentów. Gdyby ministrem spraw zagranicznych UE
został znany z ortodoksyjnej antyrosyjskości Radek Sikorski, oznaczałoby
to, iż większość Europy opowiada się za twardą linią. Powierzenie steru
europejskiej dyplomacji Federice Mogherini oznacza, że Europa jest
zdecydowana z Rosją rozmawiać.
Dla Polski odejście Tuska
oznacza – najprawdopodobniej – objęcie steru rządu przez Ewę Kopacz. To
dość dziwaczny pomysł. Mianowanie Kopacz marszałkiem Sejmu miało dla
Donalda Tuska sens – z punktu widzenia premiera, uległy i
zdyscyplinowany marszałek jest bardzo praktycznym narzędziem, podczas
gdy marszałek samodzielny może być dużym kłopotem. Jednak stanowisko
szefa Rady Ministrów, w polskim porządku konstytucyjnym naznaczone
samodzierżawiem, rządzi się innymi prawami. Jeśli Ewa Kopacz na
stanowisku premiera pozostanie – podobnie jak na stanowisku marszałka –
„lojalna”, czytaj: dyspozycyjna wobec Donald Tuska, to znaczy, że się do
tego stanowiska nie nadaje. Jeśli się usamodzielni – będzie dla Tuska
nieużyteczna.
Dla Donalda Tuska osobiście objęcie
stanowiska szefa Rady Europejskiej oznacza ucieczkę do przodu. Ucieczkę –
wbrew wielokrotnym zapewnieniom – z dawna zaplanowaną.
Na
przełomie stycznia i lutego premier urządził sobie europejskie tournée.
Nie trwonił jednak czasu na spotkania z politykami spoza Europejskiej
Partii Ludowej – w każdym razie, jeśli mógł tego uniknąć. Nie mógł w
przypadku szefa PE i prezydenta Francji – obaj socjaliści są zbyt dużymi
figurami w Europie, żeby można ich było tak po prostu ominąć. Ponadto w
ramach Grupy Wyszehradzkiej musiał otrzeć się o czerwonych premierów
Czech i Słowacji – ale wyraźnie podkreślono, że w Budapeszcie odbyło się
„spotkanie z premierem Węgier oraz spotkanie premierów państw Grupy
Wyszehradzkiej”, żeby było wiadomo co jest ważniejsze. W ramach
współpracy nadbałtyckiej musiał też tracić czas na premierów Litwy i
Estonii, choć godna uwagi była jedynie Laimdota Straujuma, premier
Łotwy. Reszta rozmówców Tuska pochodziła z jego matecznika: Angela
Merkel, James Cameron, Herman Van Rompuy, Jose Manuel Barroso, Viktor
Orbán, a także mniej znane polskiej opinii publicznej figury w stylu
premiera Szwecji Fredrika Reinfeldta, czy też Jyrki Katainena, premiera
Finlandii, będącego jednocześnie wiceszefem EPL. Tusk nie zapomniał
nawet o premierze Mołdowy, Iurie Leancă. Mołdowa wprawdzie jeszcze do UE
nie należy – w tej kwestii Donald Tusk poczynił zresztą daleko idące
obietnice – ale rządzi w niej Partia Liberalno-Demokratyczna, od 2011
roku posiadająca status obserwatora europejskiej frakcji chadeckiej.
Oficjalnie
Tusk pielgrzymował po Europie w sprawie Ukrainy, ale z komunikatów CIR
na temat odbytych przez szefa rządu spotkań wynikało jasno, że nic z
nich nie wynikało. Był to ciąg komunałów z gatunku „powinniśmy zrobić
tak, żeby było dobrze”. Osobiście obstawiam zatem, że tak naprawdę
wycieczka Tuska po chadeckich liderach europejskich była kontynentalnym
odpowiednikiem jego podróży „tuskobusem” po polskiej prowincji:
bezpośrednią kampanią wyborczą, opartą na przekonaniu, iż osobistemu
urokowi premiera nikt się nie oprze. Dziś entuzjaści szefa PO mogą sobie
powiedzieć, że przekonanie to było zasadne.
Pytanie
tylko: jak się z tym czują ci wielbiciele Donalda, którzy uwierzyli jego
zapewnieniom, iż szczęście i rozwój ojczyzny jest dla niego najwyższym
dobrem – którego nigdy nie wymieni na tytularne stanowisko europejskie z
pensją wyższą niż prezydent USA?
Agnieszka Wołk-Łaniewska, publicystka polska, Warszawa
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_09_01/Tusk-dar-Polski-dla-Europy-i-swiata-4190/
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-tusk-w-sejmie-plany-rzadu-do-2015-r.html
27.08.2014
Rozmowy premiera Tuska przed sobotnim szczytem Rady Europejskiej
Premier Tusk rozmawiał telefonicznie w środę
popołudniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem i
przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej Josephem Daulem. Rozmowa
dotyczyła najbliższego posiedzenia Rady Europejskiej poświęconego
obsadzie stanowisk w UE.
Tej samej tematyce poświęcona była wtorkowa rozmowa premiera Tuska z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
05:24
Bez politycznego zaplecza. Z czarnym PR-em. Czy to koniec politycznej passy Sikorskiego?
Sikorskiemu przepadła kolejna szansa na prestiżową międzynarodową
posadę...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
147. Tusk: Dzwoni do mnie Jaceniuk
Tusk: Dzwoni do mnie Jaceniuk i pyta, czy nie przysłałbym mu helikopterów
- Dzwoni do mnie Jaceniuk i pyta, czy nie przysłałbym mu helikopterów,
a ja nie wiem, czy pyta mnie jako polskiego premiera czy szefa Rady
Europejskiej. Powinienem jak najszybciej przestać być szefem rządu. Bo występuję
w rolach niepołączalnych – te słowa Donald Tusk wypowiedział podczas
środowego zarządu PO.
Szczyt NATO: Wiele obietnic dla nas, mało konkretów dla Ukrainy
Szczyt NATO przyjął solidny pakiet planów, jak zwiększyć
gotowość do interwencji we wschodniej flance, ale testem będzie ich
wdrożenie. Ukraina usłyszała słowa wsparcia, ale Zachód boi się zbroić
jej armię. Ogłoszony rozejm pomógł odsunąć ten dylemat na bok.
Porozumienie w Mińsku: lokalne autonomie, wcześniejsze wybory
Polska wśród 5 krajów, które wyślą broń na Ukrainę
Polska i cztery
inne kraje wyślą na Ukrainę doradców wojskowych i dostawy nowoczesnej
broni - taką informację przekazał Jurij Łucenko, doradca ukraińskiego
prezydenta Petra Poroszenki. Ma to być efekt ustaleń na szczycie NATO
w Newport.
Polska nie dostarczy broni na Ukrainę. MON demetuje słowa doradcy Poroszenki
7 września 2014, 17:40
"Nie ma jakichkolwiek ustaleń ze szczytu NATO co do dostawy nowoczesnej broni z Polski na Ukrainę."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
148. W Brukseli coraz częściej
W Brukseli coraz częściej mówi się, że Donald Tusk, nowy szef Rady Europejskiej, jest całkowicie niewidoczny w staraniach dyplomatycznych, by zakończyć konflikt na Ukrainie. Francja i Niemcy przejęły przywództwo dyplomatyczne. Ani Berlin, ani Paryż nie konsultują się z Tuskiem. Nikt nie pomyślał nawet o tym, żeby Tusk, jako szef Rady Europejskiej, towarzyszył Merkel i Hollandowi w rozmowach w Kijowie czy Moskwie.
http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/opinie/news-rmf24-t...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
149. "I demokraci" od Unii
"I demokraci" od Unii Wolności do PO-KO. Rok czwarty-wyborczy. POstkomuna .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
150. Tusk: zasługi Sikorskiego,
Tusk: zasługi Sikorskiego, jeśli chodzi o organizowanie UE wokół interesów Ukrainy, są nie do przecenienia
0 sek temuasługi Radosława Sikorskiego, jeśli chodzi o organizowanie Unii
Europejskiej wokół interesów Ukrainy, są nie do przecenienia. To on
ostrzegał Ukraińców, że za chwilę Rosja na nich napadnie - mówił lider
PO Donald Tusk, który był pytany o dalszą współpracę z europosłem PO.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl