Kamienie na szaniec – rzucone, ale czy potrzebnie ?

avatar użytkownika MarkD

 

W galimatiasie wydarzeń nie zauważyłbym, że pojawi się tytułowy film. Dostaliśmy (Niepoprawne Radio PL) zaproszenie na prasową projekcję. Obiło mi się tylko o uszy że : „nie warto”, ale argumentów nie czytałem i nie słyszałem. Może i dobrze, bo poszedłem, a film mnie zaskoczył.

To moja druga recenzja. W pierwszej wieszczyłem porażkę produkcji i się sprawdziło. W tej nie wieszczę sukcesu, ale tylko dlatego, że o sukces polskiego filmu dziś trudno. O sukces kasowy mogą zawalczyć i mam nadzieję, że ten film zastąpi dotychczasowe komunistyczne produkcje, które wciąż lecą na państwowych kanałach telewizyjnych. O sukces międzynarodowy będzie trudniej, bo wojna z Niemcami niemodna, słowo „Pawiak” nieznane, a nastolatkowie z bronią przeciw „prawowitej” władzy – niewskazani.

Kto w świecie zrozumie, że Niemcy to to samo co okrutni faszyści, a Polska w której były „polskie” obozy koncentracyjne walczyła z ich „Matkami i Ojcami”? Kto serio potraktuje i skojarzy oddziały w niemieckich mundurach rozstrzeliwujące ludzi z łapanki? Co to jest „łapanka” ? Albo tajemnicze „AK”?. Może wymagałoby dodanie obszernego wyjaśnienia historycznego do zagranicznej emisji.

Treść tych kilku ostatnich zdań mówi o nowym filmie, ale też w nowych czasach. Chciałoby się zapytać British Airways, czy puszczą na swych niemieckich liniach ten film?

A film wzrusza, ma znakomitą muzykę (choć czasami jakby tej muzyki brakuje, a czasem się nieco rozmija z fabułą – to moje wrażenie), ale też znakomitych młodych aktorów. I momenty też są (niestety?). Dwa lub z „ulicznym” pocałunkiem licząc, trzy. Jest to zarzut naszych środowisk do filmu. Nie wiem jak wyglądała moralność tamtych harcerzy, ale mnie nie raziły te sceny. Równie dobrze mogłoby ich nie być, ale są. W ocenie wielu starszych ludzi, wtedy, za okupacji czy przed wojną to …

Rozumiem. Rozumiem też wycofanie się z firmowania filmu przez konsultanta historycznego prof. Grzegorza Nowika (ISP PAN) bo film „dalece odbiega od tego co wiem o czasach, ludziach i tych wydarzeniach”.

 


Mimo wszystko film jest dobry i wciągnie młodych w historię, nie znudzi i nie zanudzi, dziewczyny zapłaczą, a chłopcy może pomyślą nad tym jak oni by się w podobnej sytuacji znaleźli. Ci młodzi aktorzy myśleli, jak powiedzieli podczas konferencji po filmie.

Ten film ma wady, ważne i co gorsza zamierzone. Jedna, związana z rozterką : czy można zabijać? Czy harcerz może zabijać? Zamierzona, co potwierdził reżyser Gliński. Autorzy znaleźli jakieś listy bohaterów tej historii i taki wniosek wysnuli. Może to i prawda, choć mi to wygląda na uzasadnienie wprowadzenia dodatkowego elementu to fabuły. Owszem wzbogaca on i uzasadnia pewne sceny, ale mnie takie rozterki nie pasują ani do wojny, ani do młodych porywczych i prawych ludzi, ani do tamtych czasów, kiedy nie tylko harcerze ale i dzieci wiedziały jaka jest jedyna droga walki ze złem ostatecznym.

Druga, to przebijająca się gdzieś, pomiędzy wierszami, niezbyt pochlebna informacja o Armii Krajowej. Owszem, dbająca o młodych by ich nie narażać, ale niekonsekwentna, kręcąca i nieszczera, a także będąca zupełnie gdzieś obok i ponad. AK w tym filmie to zakulisowy partner i dyrygent, a nie największa podziemna armia antyniemiecka w Europie. Skoro mi tego brakuje, to jak ma zrozumieć rolę AK w II WŚ zagraniczny widz? A może wcale nie musi?
I trzecia wada filmu, którą starałem sobie zniwelować myślą, że ten film to zastępstwo dla PRL-owskich produkcji. Nie do końca jednak potrafię wyjaśnić sobie dlaczego…

 

Dlaczego dziś reżyser, scenograf, producent nie opowiada o drugim zupełnie nieznanym froncie wojny, o froncie walki z sowiecką Rosją, bardziej bezwzględnym i okrutnym, pozbawionym elementarnych cywilizacyjnych cech okupantem.

 

Szczególnie dziś, po kilku dniach Narodowej Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

16 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Marku

więcej w sprawie i głosy najważniejsze - spadkobiercy praw do tytułu książki i srodowiska harcerskiego, pod linkiem.

Niejaki Gliński wszedzie opowiada, że z Alka zrobili geja, to on zrobił wprost przeciwnie i tez maja pretensję.

Sponiewierane Szare Szeregi

Acha, trwa akcja OD 31 MARCA  w związku z ta produkcją - TYLKO ŚWINIE SIEDZĄ W KINIE GLIŃSKIEGO.

Nazwa wydarzenia pochodzi
z książki "Kamienie na szaniec" i tego właśnie tytułu dotyczy. Nie
idziemy na film "Kamienie na szaniec". Okazuje się to być wzięciem
tytułu i luźnym posłużeniem się historią, której celem jest stworzenie
filmu akcji oraz uderzenie w Polskę i obraz naszych bohaterów. Nie
zgadzamy się na płacenie za oglądanie naszych bohaterów jako
prostytutki, szaleńcy, samobójcy i wulgarni desperaci. Prawda jest
absolutnie inna.

https://www.facebook.com/events/266617446831844/?ref_dashboard_filter=up...


Jak
można było zauważyć, zespół filmowy Kamieni na szaniec zaproponował,
bym film obejrzał bezpłatnie, bym na tej podstawie wyrobił sobie o nim
opinię.

Pierwsza rzecz - bojkot został zauważony, za co
dziękuję Wam wszystkim, którzy bierzecie w nim udział. To Wasza zasługa i
dzieło nas wszystkich. Widać, że nadal liczy się zdanie świadomych
obywateli.

Druga rzecz - na przedpremierowy pokaz się udam. Jeśli nic się nie zmieni, 3. marca w Warszawie będę na zamkniętym pokazie. I po nim będą dwie opcje - potwierdzą się moje słowa lub nie.


W tym drugim przypadku nie omieszkam w tym miejscu przeprosić za
wprowadzenie w ludzi w błąd, rozprowadzanie negatywnej opinii o filmie i
pochopne działanie. Trzeba umieć ponosić konsekwencje swoich czynów,
tych błędnych również. Nawet udam się drugi raz wtedy do kina, by za
bilet zapłacić. Jeśli jednak moje słowa się potwierdzą, również o tym
tutaj poinformuję. Mało tego - rozszerzymy swoją działalność. Wraz z
redakcją serwisu Parezja.pl
(który to portal objął wydarzenie patronatem medialnym) przygotowaliśmy
wzór listu, który można wysyłać do szkół, by dyrekcja zadbała o to, by
nauczyciele nie zabierali swoich klas na ten film do kina i nie
wspierały go. Jednocześnie nikt nie będzie mógł zarzucić - co próbowano
już robić, choć ze względu na specyfikę sytuacji, w sposób niezbyt
udolny w większości przypadków - że nie oglądałem filmu.

Ze
względu jednak na propozycję zespołu filmowego, od wysyłania listów do
szkół proponuję się jeszcze wstrzymać. Jeśli film okaże się taki, jaki
ukazuje się na po

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MarkD

2. Marylo,

przeczytam uważnie i się odniosę.
Bo zerknąłem i się nie zgadzam z niektórymi zarzutami.
To zdanie np. jest nie prawdziwe: Rodzina Zawadzkiego i Bytnara została zaprezentowana tutaj w wyjątkowo złym świetle, jako osoby podszyte tchórzostwem.

avatar użytkownika MarkD

3. Marylo,

Te zarzuty też są moim zdaniem nieprawdziwe:...uderzenie w Polskę i obraz naszych bohaterów. Nie zgadzamy się na płacenie za oglądanie naszych bohaterów jako
prostytutki, szaleńcy, samobójcy i wulgarni desperaci. Prawda jest
absolutnie inna.

Jakie prostytutki, jacy szaleńcy ... Ja nic takiego nie widziałem. Nie wiem nawet jak się do tego odnieść.

Chyba więc tylko powiem, zobaczycie - ocenicie. Ja uwagi swoje podniosłem, ale filmu nie skreślam.

avatar użytkownika Maryla

4. Marku

Twoje prawo. Bardziej od Ciebie krytycznie oceniły delegatki Gazety Wyborczej, konkluzję skopiowałam, reszta pod linkiem.

Nasza klasa nie idzie do kina
Justyna Suchecka, Karolina Brzezińska

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,15506826,Nasza_klasa_nie_idzie_do_kina.html
Kino zamknięte, bilety drogie. A w programie szkoły nie ma miejsca na filmy. Czy dlatego wielu uczniów nie widziało "Wałęsy" i niekoniecznie pójdzie na "Kamienie na szaniec"?
"Film o Wałęsie to typowy obraz dla wycieczek szkolnych" lub "Młodzi powinni to zobaczyć" - tak pisali internetowi recenzenci o filmie Andrzeja Wajdy. Nie ma statystyk, z których wynikałoby, ile wycieczek rzeczywiście wybrało się na film.

Wiadomo, że "Wałęsę" obejrzało dotąd ok. miliona widzów. Dla porównania: "Katyń" widziało 2,7 mln osób.

Czy szkoły mają problem z ostatnim filmem Wajdy o Wałęsie? Z samym Wałęsą?





-------------------------

To język współczesnego kina akcji

Dla publiczności wychowanej na książce "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego i filmie "Akcja pod arsenałem" Jana Łomnickiego dzieło Roberta Glińskiego może być szokiem. Reżyser sięgnął po historię sprzed 70 lat i przełożył ją na język współczesnego kina akcji. W głównych rolach harcerzy Szarych Szeregów obsadził młodych aktorów wybranych w castingach. By odbrązowić pomnikowe postacie, autorzy scenariusza - Dominik W. Rettinger i Wojtek Pałys - wprowadzili wiele scen, których nie było w książce Kamińskiego. Narracja opiera się na zderzeniu postaw dwóch przyjaciół: prącego do walki zbrojnej Tadeusza Zawadzkiego "Zośki" i pełnego wewnętrznych rozterek Jana Bytnara "Rudego".

Wejściu "Kamieni na szaniec" na ekrany towarzyszy intensywna kampania promocyjna. Odtwórcy głównych ról patrzą z billboardów jak hollywoodzcy gwiazdorzy. Producent filmu - Monolith Films - przygotował też materiały edukacyjne dla nauczycieli i nowe wydanie książki "Kamienie na szaniec" (wspólnie z Naszą Księgarnią).
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15540196,Czy_zszargano_bohate...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MarkD

5. Gdybym

przeczytał notke do której mnie kierowałaś w pierwszym komentarzu, to na film bym zapewne nie poszedł.
Poszedłem i mogę jedynie powiedzieć, że nie wiem skąd takie zarzuty. Nie chcę się domyślać.

Do GW niepotrzebnie linkujesz. Moze np "Wałęsę" chcieli wyróżnić porównując z Kamieniami... ? Nie potrafię odnieść się do czegokolwiek co spłodzą na łamach tego pisma.
Pewne jest że żadnych gejów nie było, Rudy wyszedł na superbohatera, Zośka na prawego człowieka, a dziewczyny się nie ku...wiły.

avatar użytkownika Unicorn

6. Zaciekawiłeś mnie, obejrzę.

Zaciekawiłeś mnie, obejrzę. Młodzieży z klasy niech idzie na 80 milionów ;)
Przynajmniej nie zasną. I nie będzie o "starszych w wierze"...
Jako, że mam znajomych z młodzieżą gimnazjalną zrobiłem kiedyś sondaż, który z filmów historycznych najbardziej im się spodobał. Jak sądzicie? :D
Psy, Czarny czwartek i...seria z Johnem Rambo :D Uff, mogło być gorzej.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika kazef

7. Filmu nie ogladałem

jak obejrzę, nie omieszkam napisać. Przekonuje mnie opinia prof. Grzegorza Nowika, ISP PAN, Muzeum Józefa Piłsudskiego, który wycofał swoje nazwisko z czołówki:
 
Na pokazie filmu, w którym uczestniczyłem stwierdziłem, że tak niewiele moich uwag zostało uwzględnionych, że trudno mi nadal swoim nazwiskiem firmować dzieło filmowe, które – owszem – powstało na motywach „Kamieni na szaniec”, ale tak dalece odbiega od tego co wiem o czasach, ludziach i wydarzeniach, że podjąłem decyzję wycofania mego nazwiska z czołówki filmu. (...)
To jest miejscami nawet nie pastisz (ocierający się o groteskę „Monty Python”), ale wręcz paszkwil na harcerstwo, czy szerzej Armię Krajową, czy nawet Polskie Państwo Podziemne. Jednocześnie muszę powiedzieć, że film jest żywo skomponowany, ma wartką akcję, zawiera wiele pięknych (wręcz malarskich) scen, fragmenty wzruszające o głębokiej wymowie.

http://niezalezna.pl/52449-nowik-dla-niezaleznapl-film-kamienie-na-szaniec-miejscami-paszkwil-na-harcerstwo

Innymi słowy: film jest opakowanym w wartką akcję oszczerczym sheetem. Zarzut główny jest następujący: Gliński nie nakręcił  "Skały na chodniku", "Orki na ugorze" czy "Doopy w szalecie". On nakręcił "Kamienie na szaniec". Film żeruje na historii rzeczywistych postaci, na legendzie ksiązki kształtującej postawy pokoleń mlodzieży, do której wymowy ideowej nigdy nie mieli zastrzezeń jej bohaterowie. Gliński robi skok na kasę, wykorzystując znany tytuł.
Jeszcze raz prof: Nowik:
Nie jest to jednak ekranizacja „Kamieni na Szaniec” z ich przesłaniem, ale film na motywach „Kamieni na szaniec”. I jeśli przyjmiemy założenie, że książka – czy szerzej literatura – „kształtuje” wyobraźnię, o tyle film ją „zaspokaja”, a w tym nieszczęście może polegać na tym, że „ograniczy” ją do wizji reżysera.


avatar użytkownika MarkD

8. Unicorn

Mam nadzieję że mnie o zwrot kasy nie pozwiesz ...
Żartuję.

Wydaje się, że wpadamy w pułapkę prawicowej poprawności. Ciekaw jestem Twojej opinii.

A swoją drogą dziwią mnie cytowane wyżej opinie bo zupełnie nie odpowiadają moim spostrzeżeniom. Nie odnoszę się do prawdy historycznej czy do zgodności z fabułą książki. To dwa różne dzieła i może prawdą jest że tytuł ten sam a treść jakby inna. Ale ja nie chodzę do kina na książkę tylko na film.

avatar użytkownika Maryla

9. Marku

"Nie odnoszę się do prawdy historycznej czy do zgodności z fabułą książki. "

I o to chodzi.
Kradnie tytuł "Kamienie na szaniec" i fałszuje historię. Podmienia wzorce.

Przed chwila miałam sie Ciebie zapytać, kiedy i czy czytałes Kamienie na Szaniec, ale po Twoim komentarzu juz jest nieaktualne.

------------------------------------------
Aktorzy „Kamieni na szaniec”
Dlaczego zrobili z nich gogusiów?
http://www.fakt.pl/aktorzy-kamieni-na-szaniec-dlaczego-zrobili-z-nich-go...
Bohaterowie ekranizacji "Kamieni na szaniec" wyglądają, jakby na krok nie rozstawiali się z grzebieniem i pianką do włosów. Włosy Rudego, Zośki i Alka wyglądają jak fryzury żywcem zaciągnięte z wielkobudżetowych filmów Hollywood. Tymczasem faktyczni bohaterowie tamtych dni wyglądali o wiele skromniej. Dlaczego więc twórcy ekranizacji "Kamieni na szaniec" zrobili z postaci tzw. gogusiów?!

Pod linkiem zdjęcia Bohaterów i ich reżyserską wizję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Prezydent na premierze filmu

Prezydent na premierze filmu "Kamienie na szaniec"

Producent nawiązał do sytuacji na Ukrainie. Zwrócił uwagę na
żółto-niebieskie wstążeczki, które harcerze rozdawali w teatrze widzom
przybywającym na premierę filmu. Prezydent Bronisław Komorowski
wraz z małżonką oraz minister kultury Bogdan Zdrojewski zasiedli na
widowni podczas dzisiejszej, uroczystej premiery filmu Kamienie na
Szaniec w Teatrze Narodowym w Warszawie.

Prezydent i tłumy VIP-ów na premierze "Kamieni na szaniec" [ZDJĘCIA]


(...)Producent nawiązał do sytuacji na Ukrainie. Zwrócił uwagę na
żółto-niebieskie wstążeczki, które harcerze rozdawali w teatrze widzom
przybywającym na premierę filmu. - Chciałbym żeby takie słowa jak
ojczyzna, honor, patriotyzm, wolność, przyjaźń, bohaterstwo szczególnie
dzisiaj, stąd ta wstążeczka, w sytuacji Ukrainy, gdzie również giną
młodzi ludzie rzucając butelki z benzyną, żeby te słowa wypełniły się
treścią
- powiedział Łukomski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. recenzja prawy.pl

Kolejny zamach na polską literaturę oraz na historię!
http://www.prawy.pl/73-kultura/5176-kolejny-zamach-na-polska-literature-...
Robert Gliński nigdy nie ukrywał, że jego film „Kamienie na szaniec” ma za zadanie „odbrązowić pomniki” i rzeczywiście nie jest to obraz „ku pokrzepieniu serc”. Nie jest to nawet adaptacja powieści Aleksandra Kamińskiego, ale rodzaj wariacji na jej temat, noszącej niestety znamiona paszkwilu. Niektóre sceny wydają się nawet służyć uwiarygodnieniu pewnych współczesnych, a złych praktyk, bohaterskimi postaciami harcerzy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

12. Kamienie

czytalem kilka razy.
Aktorzy poszli na cmentarz i staneli nad swoimi grobami, Kilka godzin."Alek" zaplakal.
Jak zobacze, to dotre do progu mozliwej dyskusji.
Tak na wstepie, lepiej, ze taki film nakrecono niz "Poklosie".
Nie ma tak duzo filmow o AK: "Kanal", "Pigulki dla Aurelii" (Ojciec musial mnie wesprzec, bym wszedl do kina, bo film byl od 16 lat), seriale telewizyjne. Powojenne AK, alez owszem, przedstawiano jako zlowrogie. Pamietam taki film o A-wcu, ktory wyszedl z wiezienia i wrocil do miasteczka. Poszedl do knajpy oczywiscie itd.

avatar użytkownika Maryla

13. załozyciel grupy z portalu parezja

http://parezja.pl/kamienie-na-szaniec-recenzja-zdan-kilka/

(..)
Podobnych przekłamań jest bardzo dużo, co naprawdę boli. Moim zdaniem bojkot filmu jest konieczny, dlatego akcja „Tylko świnie siedzą w kinie (WIĘCEJ TUTAJ)„, którą zainicjowałem, trwa nadal. Jeśli ktoś na film pójdzie – ma do tego prawo. Jednak niech nie waży się jednak narzekać, gdy za niedługi czas powstanie kolejny film, będący antypolską propagandą, bez względu na deklarowane intencje twórców. W końcu „hajs się będzie zgadzał”, niezależnie od tego, czy ktoś chciał obejrzeć, by ocenić, czy dlatego, że jego zdaniem film będzie przekazywał prawdę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MarkD

14. Polonia Christiana : „Kamienie…” rzucone naprawdę

Krzysztof Gędłek:


Nie dajmy się zwieść tytułowi. Film „Kamienie na szaniec” nie jest opowieścią wyjętą z książki Aleksandra Kamińskiego. To wizja reżysera, Roberta Glińskiego. Wizja porywająca, zapierająca dech w piersiach i arcypolska.

Trawestując słynne powiedzenie niesławnego Woltera, gdyby filmu „Kamienie na szaniec” nie było, to prędzej czy później trzeba by go wymyślić. Wymyślić takim, jakim jest według Roberta Glińskiego. Przepraszam za tę szumną deklarację na samym początku tekstu, ale trudno nie być pod wrażeniem ładunku emocjonalnego, jaki niesie ze sobą film.

Kiedy ekran się ściemnił, kiedy delikatnie zaczęły migotać światła w kinowej sali, a z głośników wydobył się głos Dawida Podsiadły śpiewającego piosenkę „4:30”, autor tego tekstu próbował otrząsnąć się z natłoku wrażeń i oczyścić głowę z przykrej świadomości, że film Glińskiego będzie wyklęty przez część środowisk prawicowych.
[..]
Ostro pisze o tym obrazie „Nasz Dziennik”. Dziennikarze powołują się nie na własne wrażenia – któż bowiem zajmowałby się takimi bzdurami jak obejrzeniem filmu, o którym chce się wygłosić opinię – ale na wrażenia harcerzy, tych, którzy przejęli spuściznę po Szarych Szeregach.

Więcej: http://www.pch24.pl/kamienie-rzucone-naprawde-,21247,i.html#ixzz2vAayNVK6

avatar użytkownika Maryla

15. Marku

my o zupie, Ty o czym innym. To nie Nasz Dziennik atakował film przed obejrzeniem, ale osoby, które miały być konsultantami a zostały OSZUKANE przez Glińskiego, W SZCZEGÓLNOŚCI SPADKOBIERCA AUTORA KAMIENI NA SZANIEC i spadkobiercy tradycji Szarych Szeregów. Tak więc opinia pch24 sama się unieważnia poprzez atak na ND.

Nikt nie kwestionuje samego filmu, ale wskazuje ordynarne niszczenie wartości.
PODMIENIA WZORCE w sposób perfidny.

Polecam Ci jednak opinię założyciela wydarzenia "Tylko świnie siedzą w kinie".

http://parezja.pl/kamienie-na-szaniec-recenzja-zdan-kilka/

(..)
Podobnych przekłamań jest bardzo dużo, co naprawdę boli. Moim zdaniem bojkot filmu jest konieczny, dlatego akcja „Tylko świnie siedzą w kinie (WIĘCEJ TUTAJ)„, którą zainicjowałem, trwa nadal. Jeśli ktoś na film pójdzie – ma do tego prawo. Jednak niech nie waży się jednak narzekać, gdy za niedługi czas powstanie kolejny film, będący antypolską propagandą, bez względu na deklarowane intencje twórców. W końcu „hajs się będzie zgadzał”, niezależnie od tego, czy ktoś chciał obejrzeć, by ocenić, czy dlatego, że jego zdaniem film będzie przekazywał prawdę."

I druga opinia

http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marcina-wiklo/75694-seks-troche-k...

"Reżyser w wywiadach wielokrotnie podkreślał, że bohaterów swojego filmu chciał pokazać, jako po prostu „fajnych chłopaków”. I to niewątpliwie mu się udało, to są chłopaki, z którymi chcę się zaprzyjaźnić. Problem mam innego rodzaju. Książka zaczyna się słowami: „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych…”. W tym momencie musi paść pierwsze pytanie do reżysera Roberta Glińskiego: co z Alkiem? Postać jednego z trzech książkowych głównych bohaterów na ekranie została brutalnie zminimalizowana. Do tego stopnia, że mniej uważnemu widzowi może nawet umknąć moment, w którym Alek ginie. Jako widz, powiem - trudno, widocznie nie było czasu. Jako czytelnik muszę zaznaczyć, że to nie fair. To tak, jakby teraz próbować nakręcić film o dwóch muszkieterach."
"To jest dobry film o bohaterach, da się ich lubić, można podziwiać. Niejednemu zaimponują i o to chodzi. Niech do kin ruszą teraz gimnazja i licea. Ale pod warunkiem przeczytania najpierw książki, bo tego filmu nie da się potraktować jako zamiennika lektury."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

16. mała ,zaczytana ksiażeczka..a szczególnie

ta scena ,gdy koledzy umierającemu przyjacielowi opowiadają jak to będzie,gdy...
i wtedy ten Testament....
nie ....
na pewno nie pójdę na film,bo ta scena jest moja...i nikt jej mi z serca nie zabierze....
ot i wszystko,co mam do powiedzenia na ten temat...Wnuków też nie wyślę,natomiast kolejny raz zapalimy znicze pod "Małymi Żołnierzykami" jak Ich nazywają moi Chłopcy...
Co prawda,nie ten pomnik...ale podobne uczucia...

gość z drogi