Żydowska loża B’nai B’rith atakuje

avatar użytkownika kokos26

 

 Zanim przejdziemy do meritum, czyli wściekłego ataku Hartmana na ojca dr Tadeusza Rydzyka przypomnijmy fragment wygłoszonego przez dyrektora Radia Maryja komunikatu, który stał się pretekstem do tej brutalnej i podłej napaści:

„Z radością informuję, że budowa kościoła, świątyni wotum wdzięczności za Jana Pawła II przebiega bardzo sprawnie. Rozpoczęliśmy ją budować w połowie czerwca ubiegłego roku (…) Jak już informowaliśmy – w dolnej części tego kościoła będzie kaplica pamięci, a w niej m.in. będą na czarnym granicie wypisane nazwiska tych, którzy ratując swoich sąsiadów – Żydów zostali zamordowani przez Hitlerowców. Chodzi o nazwiska Polaków, którzy ratowali Żydów z narażeniem życia.”

Wydawałoby się, że inicjatywa jest piękna i zasługująca na wsparcie oraz wielkie uznanie dla pomysłodawcy. Jednak nie dla Hartmana, który napisał w tej sprawie nagłośniony oczywiście przez Gazetę Wyborczą  List do o. Rydzyka gdzie czytamy:

„Słyszymy, że ojciec Tadeusz Rydzyk buduje „kaplicę pamięci” o tych, którzy ratowali – jak wyraził się szef Radia Maryja – „naszych braci Żydów”. Prowokujesz, księże, bezczelnie? Walisz zapamiętale w stół? Więc odzywają się nożyce: wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych, którzy ratowali życie naszych rodziców! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy. Przewrotność i obłuda antysemity musi znaleźć granice – a są to granice życia i śmierci. Przeto nie waż się pluć w twarz Sprawiedliwym, ich dzieciom i wnukom!  (…)Bo ty śmiesz nazywać Żydów braćmi? Ty?”

Otóż nie kręć Hartman, bo po pierwsze pisze jak wół, że „sąsiadów”, a nie „braci”. Po drugie to nie są żadni „Wasi”, ale „Nasi Sprawiedliwi”. To są Polacy, którzy ryzykując życiem własnym i swoich rodzin ratowali Żydów, a nawet na ochotnika dawali zamykać się w obozach zagłady by nieść wam pomoc, za co po wojnie żydokomuna w podzięce ich mordowała i wrzucała do dołów na powązkowskiej „Łączce” .

Przykro to powiedzieć, ale „Waszych Sprawiedliwych” nie ma. Oni nie istnieją profesorku, a szkoda, bo przecież mogli być i zapisać się pięknie na kartach historii. Niestety nieznane są przypadki, aby Żydzi ratowali Polaków przed sowieckimi wywózkami ukrywając ich w swoich domach czy obejściach. Wiadomo jednak, że radośnie i masowo witali kwiatami naszych okupantów oraz ochoczo uczestniczyli w denuncjowaniu polskich rodzin, które wywożono później bydlęcymi wagonami na „nieludzką ziemię”. A więc „wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się” spółkowaniem ze swoim partyjnym kompanem i politycznym wyrwikuflem, Palikotem. 

Ale to jeszcze nie koniec. Hartman w tym liście pełnym nienawiści odkrywa przed nami wielką tajemnicę mówiącą, przed kim to tak naprawdę ukrywali się Żydzi:

„A przed kim ukrywali się Żydzi? Czy chodziło może o to, że po każdej ulicy spacerowały patrole niemieckie, zaglądając to tu, to tam, w poszukiwaniu ukrywających się Żydów? Otóż bynajmniej. Tymi, których strzec się musieli Żydzi i z powodu, których musieli się ukrywać w chlewach i pod podłogą, byli właśnie owi polscy sąsiedzi….”

Oto Żydzi według Hartmana ukrywali się przed polskimi sąsiadami, a te chlewy i skrytki pod podłogą należały zapewne do Bułgarów, Rumunów, Francuzów i Włochów. Brakuje jedynie w wypocinach Hartmana wyjaśnienia, dlaczego to Żydzi zaczęli się ukrywać przed Polakami dopiero po wkroczeniu do Polski „rycerskiego Wehrmachtu”? Dlaczego nie czynili tego wcześniej i przez wieki masowo napływali na polskie ziemie by się tam osiedlać –przepraszam - ukrywać w chlewach? Cóż to za niewytłumaczalny zbiorowy masochizm żydowskiego narodu?

Kogo oprócz Niemców bali się jeszcze Żydzi wyjaśniła już dawno temu jedna z największych myślicielek XX wieku, Hannah Arendt, z pochodzenia Żydówka, pisząc:

"Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej tej ponurej historii."

No, ale o tym Hartman nie wspomina przechodząc już w dalszej części swojego listu na „ty” z ojcem Rydzykiem.

Roi się tam również od kierowanych do Polaków przez tego pożal się Boże profesora i „wybitnego etyka” oraz „filozofa” z Uniwersytetu Jagiellońskiego zwrotów typu,  „ciszej, chamy, nad tą trumną!”, albo pisanych wprost do polskiego duchownego słów: „Wiemy dobrze, po co ci owa „kaplica pamięci”. Co chcesz powiedzieć i osiągnąć, za nic mając uczucia tych wszystkich Sprawiedliwych, którzy w grobach się przewracają widząc, jak sobie gębę nimi wycierasz”, „oby ci język usechł”, „trzymaj swój kramik z tanimi jarmarcznymi dewocjonaliami z dala od tego świata”.  

Cóż tu można jeszcze dodać. Widać, że niewiele w żydowskiej mentalności się zmieniło i gdyby historia się powtórzyła to Hartman znalazłby schronienie w piwnicy u ojca Rydzyka, zaś ojciec Rydzyk mógłby liczyć z jego strony w najlepszym wypadku na donos zakończony wywózką na Kołymę.

W tym miejscu znowu chylę czoła przed profesorem Jasiewiczem gdyż poniższymi zdaniami ze słynnego już wywiadu dla „Focus Historia” trafił w samo sedno:

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Na koniec jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Tych, którzy ohydny list Hartmana odebrali, jako niezwykle emocjonalny i w swym oburzeniu szczery informuję, że to jest cyniczna i na zimno przygotowana oraz przeprowadzona akcja członka założyciela żydowskiej loży „B’nai B,’rith-Polska”, który realizuje cele tej organizacji.

Co nieco o tych realizowanych w Polsce celach dowiedzieliśmy się 9 września 2007 roku z zamieszczonego na stronach ambasady USA w Warszawie krótkiego komunikatu:

„9 września przy okazji otwarcia nowej loży B’nai B’rith w Warszawie ambasador Victor Ashe spotkał się z działaczami tej organizacji – prezesem Moishem Smithem i wiceprezesem Danem Mariaschinem. Omówiono m.in. sprawę ustawodawstwa dotyczącego zwrotu mienia oraz kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Otwarcie warszawskiej loży B’nai B’rith oznacza odrodzenie się tej organizacji żydowskiej w Polsce po niemal 70 latach nieobecności.”

Oto żydowska tajemnicza organizacja w ambasadzie obcego mocarstwa omawia „kwestie” wolnego medium działającego w rzekomo wolnym demokratycznym i suwerennym państwie.

Teraz chyba łatwiej nam zrozumieć cel, jaki wskazano do zaatakowania członkowi założycielowi loży B’nai B’rith, Hartmanowi oraz zapał, z jakim go realizuje.

Obrona Radia Maryja i TV Trwam przed napierającymi Hartmanami jest naszym wielkim zbiorowym obowiązkiem, bo to tam znajduje się ostoja polskości, katolicyzmu i właściwie pojmowanej polskiej racji stanu.

Źródła:

http://web.archive.org/web/20100412065313/http://polish.poland.usembassy.gov/poland-pl/wydarzenia_20010/bnai-brith-otwiera-now-lo-w-warszawie--9-wrzenia-2007.html

http://hartman.blog.polityka.pl/2013/10/03/list-do-o-rydzyka/

http://www.radiomaryja.pl/informacje/kaplica-pamieci/

Artykuł ukazał się w tygodniku Warszawska Gazeta

Najnowszy nr tygodnika Polska Niepodległa już w kioskach

Polecam moje książki, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"

 Gacparskiego i, „Jak zabijano Polskę”

 Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

14 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @kokos26

niejaki Hartman ma u nas sporą kartotekę dotychczasowych "sukcesów". Jeden list, choćby najbardziej obrzydliwy, nie pokazuje całej "roboty" Hartmana.
Nowy dyżurny "etyk" prof. Jan Hartman - donos na o. Rydzyka. Tradycja zobowiązuje

Środa, Senyszyn i Hartman w Krakowie na świeckiej wojnie z chrześcijanami. Wojujące palikmioty.

Zatrute źródło MASONERIA.Praca zbiorowa pod redakcją ks. Tadeusza Kiersztyna. PDF do pobrania.

MY AGENCI ŻYDOWSKIEJ LOŻY MASOŃSKIEJ B 'nai B 'rith

"i Demokraci" bez lewicy z SLD. Kwaśniewski, Siwiec i Palikot, Kalisz na posyłki. Program minimum, co łaska.

Masoneria obecna w Polsce
Ks. Andrzej Zwoliński
http://www.niedziela.pl/artykul/97282/nd/Masoneria-obecna-w-Polsce

Papież Klemens XII jako pierwszy w ostrych słowach potępił masonerię. Zabronił katolikom, pod karą klątwy kościelnej, należenia do masonerii i współpracy z nią
(..)
Masoneria w dwóch swych głównych nurtach powróciła do życia w społeczeństwie polskim (rozwiązana dekretem Prezydenta RP z 22 listopada 1938 r.). Według prof. Tadeusza Cegielskiego, namiestnika Wielkiej Loży Narodowej Polski, w czterech działających w Polsce obediencjach (wielkich lożach) działa 500 osób (w Stanach Zjednoczonych - ponad 2 mln; w Wielkiej Brytanii - 350 tys.; w Brazylii i Australii - po 200 tys.). Choć w zestawieniu liczbowym nie jest to liczba imponująca, to jednak powróciła do wielkości sprzed 1938 r., gdy Prezydent zakazał jej działalności w Rzeczypospolitej. Bo to nie ilość decyduje o wpływie i znaczeniu społecznym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

2. Hartman -

fragmenty CV za Wiki: "W 1990 ukończył filozofię na Katolickim Uniwersytecie
Lubelskim.////W 2012 przystąpił do think tanku Ruchu Palikota "Plan zmiany"[6], w tym samym roku został również wiceprzewodniczącym rady polityczno-programowej SLD. W 2013 został koordynatorem Europy Plus w województwie małopolskim[7].
W październiku 2013 wstąpił do partii Twój Ruch (był inicjatorem jej powołania[8]), gdzie objął stanowisko przewodniczącego krajowej rady politycznej."

basket

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Zdumiewajace,ze osobnik

nosi tytul profesora.Jeszcze gorzej, ze go w ogole naglosniaja. przykre, tacy jak Hartman i Palikot studiowali na kUL-u. Takze Michnik

avatar użytkownika Maryla

4. a biskupi będą się modlić

Biskupi o antyklerykalnej kampanii medialnej. "Będziemy się modlili, aby tego rodzaju agresji nie było zbyt dużo"

"Smutne jest to, że tworzy się wielką kampanię walki z Kościołem,
nie dostrzegając solidnej pracy tysięcy księży. Nie można krzywdzić
wszystkich przez pryzmat błędu jednego człowieka".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

5. Skoro mowa o kasie

to ja dedykuję profesorowi piosenkę pod tytyłem "Kasa, kasa, kasa, kasa, kasa"

avatar użytkownika Maryla

6. Hartman: piętnowanie pedofilów narusza ich prawa

http://www.wprost.pl/ar/420557/Prof-Hartman-pietnowanie-pedofilow-narusz...

Polowanie na czarownice to nie jest sposób na pedofilię. Piętnowanie pedofilów nie tylko narusza prawa tych osób, ale jednocześnie wywołuje niepotrzebny niepokój społeczny. Pedofilom należy się farmakoterapia - replikował prof. Jan Hartman z Twojego Ruchu. A Julia Pitera z PO zwróciła uwagę, że stworzenie takiego rejestru naruszy nie tylko prawa pedofilów, ale również ich sąsiadów. - Ceny ich nieruchomości spadną, nikt nie chce mieszkać obok pedofila - podkreśliła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

7. mnie szczególnie uderzył zwrot...

" jednocześnie wywołuje niepotrzebny niepokój społeczny."
psycholog zadumał by się nad tym zwrotem i nie tylko psycholog...czyżby powiedział TO co sam czyni ?
skoro Hartmann napada na Kościół Katolicki i pluje na NAS,to ja zaczynam szukać śladów jego działalności w czasach gdy mordowano Kapłanów ,szczególnie Błogosławionego Ks Kapelana Solidarności...
Jerzego Popiełuszkę...'Zło dobrem zwyciężaj "
czy ma to jednak odniesienie do Hartmanna "etyka" nienawidzącego od zawsze Radio Maryja" i nie tylko ?

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

8. znalezione w sieci...dowód na wszędobylstwo tego pana

"Lekarze nie chcą Hartmana w komisji etycznej
DODANE 2013-07-03 15:54 jj /medexpress.pl
W ciągu tygodnia pod listem apelującym o odwołanie z komisji etycznej filozofa Hartmana podpisało się 18 profesorów i blisko 2 tys. lekarzy."
a więc ów "pan" wszędzie wsadza swoje TRZY grosze,by nas maluczkich POuczać...

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

9. c.d znalezione w sieci

"Ks. Mariusz Sztaba: O co troszczy się prof. Hartman?
Dodał PJ,22 lipca 2013"Zagrożenie dla suwerenności państwa polskiego dostrzega w konkordacie. Posługując się propagandą polegającą na upowszechnianiu pewnych idei w sposób mało racjonalny, przez odwoływanie się do schematów, reklamy, sloganów itd., oraz perswazją, która przybiera formę pozornych zabiegów uzasadniających jakieś przekonania, mające prowadzić do zaakceptowania twierdzenia przez słuchacza – próbuje wmówić czytelnikom, że konkordat jest „reliktem przeszłości”, a średniowiecze nigdy nie skończyło się w Polsce, ..."
ten etyk ..."znawca...Polskiego Kościołą Katolickiego.mówi dalej,ze
Zagrożenie dla suwerenności państwa polskiego dostrzega w konkordacie. Posługując się propagandą polegającą na upowszechnianiu pewnych idei w sposób mało racjonalny...."
i
"Profesorowi Hartmanowi w głowie się nie mieści także i to, że można dyskutować o sprawach stosunków religijnych na płaszczyźnie politycznej. I dlatego uważa, że należy uwolnić państwo polskie od „upokarzającego zobowiązania do posiadania ze Stolicą Apostolską konkordatu oraz samego konkordatu”. Sposób myślenia i argumentowania prof. Hartmana jest rodem z PRL-u."
tuba mieszadła ,lewaków i pewnej prywatnej telewizorni...uznał sie za czołowego nauczyciela Polski...z czyjego POlecenia ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

10. Znieważono o. Tadeusza

Znieważono o. Tadeusza Rydzyka. Kolejne zawiadomienie do prokuratury

Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą złożył
zawiadomienie do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ws. publicznego
znieważenia o. Tadeusza Rydzyka CSsR, Dyrektora Radia Maryja.

Przypomnijmy, 3 października prof. Jan Hartman na swoim blogu,
używając wulgarnych słów, obraził osobę o. Tadeusza Rydzyka CSsR,
nazywając go, m.in. „cynicznym hipokrytą” oraz ”przewrotnym i obłudnym
antysemitą”.

Co więcej, znieważył podejmowane przez Dyrektor Radia Maryja dzieła
sakralne. Ponadto w sposób świadomy obraził osoby, dla których o.
Tadeusz Rydzyk CSsR jest autorytetem. Dodatkowo w związku z oszczerczą
publikacją pojawiło się na blogu mnóstwo obraźliwych i znieważających
komentarzy, które nazywają o. Tadeusza Rydzyka CSsR, m.in. „kreaturą czy
też prymitywnym szamanem”.

Sprawa tym bardziej budzi niepokój, iż te ordynarne komentarze do tej
pory widnieją na blogu. Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego
Komitetu Obrony przed Sektami zaznacza, że taka sytuacja jest
niedopuszczalna.

- Nie może być tak, że o. Tadeusz Rydzyk, osoba bardzo popularna w
Polsce, autorytet dla wielu milionów Polaków, jest obrażany, wyszydzany.
Dlatego złożyłem dzisiaj doniesienie do prokuratury. Mało tego, ja jako
szef stowarzyszenia i moja koleżanka jako sekretarz czujemy się
obrażeni, dlatego że nas również obrażono w artykule. Napisano tam
„wypuścisz swoje psy gończe i nadal będziesz robił swoje”. Przepraszam,
rzeczywiście my stajemy często w obronie o. Tadeusza Rydzyka, ale to
jest niedopuszczalne, żeby ktoś nas, członków stowarzyszenia nazywał
psami gończymi. To doniesienie do prokuratury jest dla nas bardzo ważne,
bo bronimy nie tylko o. Tadeusza Rydzyka, wielkiego autorytetu w
Polsce, ale również my czujemy się tym blogiem prof. Hartmana
poszkodowani –
zaznacza Ryszard Nowak.

Przewodniczący dodaje również, że jeśli sprawa zostanie umorzona, członkowie stowarzyszenia podejmą dalsze kroki w tej sprawie.

- Znam wielu prokuratorów i oni do tego artykułu, gdzie szydzi się z
innych osób tylko dlatego, że ktoś jest katolikiem podchodzą bardzo
poważnie; ale gdyby się okazało, że prokuratura to umorzy, to wtedy my,
jako członkowie stowarzyszenia, założymy z powództwa cywilnego sprawę w
sądzie prof. Hartmanowi. Założymy ją dlatego, że profesor Hartman
wielokrotnie już obrażał ojca Rydzyka, śmieje się z tego i czuje się
bezkarny. Zatem jeśli przegramy w prokuraturze, wtedy idziemy do sądu.
Nie może być tak, żeby prof. Hartman mieszkając w Polsce szydził sobie
od wielu lat z o. Tadeusza Rydzyka. Nie może być tak, że my będziemy
sobie tylko mówili o tym na ulicy i za tym nic nie pójdzie – akcentował
Ryszard Nowak.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z wnioskiem o wszczęcie postępowania karnego [czytaj]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

11. w pełni popieram

nie może być TAK,ze my za każde słowo o Żydach jesteśmy katowani,ale gdy katują i nawołują do przemocy "inni"
nam zamyka się usta...szantaż i to na całej linii....we własnym Kraju
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

12. Hartman w szale nienawiści


Hartman w szale nienawiści oskarża: "Kaczyński należy do pospolitej kategorii antysemitów, bez…

Prof. Jan Hartman twierdzi, że Polacy mają udział w mordowaniu Żydów, a Radio Maryja jest antysemicką instytucją.


Prof. Jan Hartman uparcie lansuje swoją absurdalną i fałszywą tezę, że Polacy są winni śmierci wielu Żydów w czasie II wojny
światowej. Przyczynili się do ich śmierci, albo wcale nie chcieli
im pomagać. Są też antysemitami. O największy antysemityzm oskarża
prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Radio Maryja.


Hartman twierdzi, że Polacy nie chcą przyjąć, a nawet znać, prawdy o zagładzie Żydów w czasie II wojny światowej. Zamykają też oczy na rzekomy antysemityzm prezesa PiS.

Jednym
z wielkich wizerunkowych sukcesów Kaczyńskiego jest wmówienie polskiej
inteligencji, że on, Jarosław Kaczyński, nie jest antysemitą. Bo nie był
nim jego brat, bo przecież nic nie mówi złego o Żydach, bo przecież
jest inteligentem z Żoliborza

—podkreśla filozof i wygłasza swoje chore i zdecydowane, lecz kuriozalne opinie:

Otóż Jarosław Kaczyński JEST
antysemitą i udowodnił to po wielokroć. Może się wypierać, ile chce;
może sam w to nie wierzyć, ale fakty mówią same za siebie. Od wielu lat
brata się z najgorszymi żydożercami w tym kraju i angażuje
w antysemickie hece

—napisał Hartman.

Na swoje insynuacje nie podaje jednak żadnych konkretnych przykładów. Az brak słów na ten poziom pogardy!

**Kiedy
wreszcie przejrzycie na oczy i zobaczycie Kaczyńskiego takim, jakim
jest naprawdę? A jest jednym z tych niezliczonych żałosnych ksenofobów,
którym wydaje się, że są najniewinniejsi na świecie, tylko nie chcą,
żeby Arabowie przynosili zarazę, Żydzi opluwali Polaków i oskarżali ich
o antysemityzm (cóż za haniebne łgarstwo!), Rosjanie podkładali bomby
w polskich samolotach itd.

—pisze na swoim blogu.

W swej żądzy władzy nie cofa się nawet przed kokietowaniem faszystów, więc tym bardziej moczarszczyzna mu niestraszna

—dodaje.

Prof.
Jan Hartman twierdzi też, że Jarosław Kaczyński jest w pewnym stopniu
odpowiedzialny za antysemickie wypowiedzi słuchaczy Radia Maryja i pisze
ironicznie o antysemickim Kościele św. Rydzyka.

Prawda
jest taka, że Kaczyński należy do pospolitej kategorii antysemitów,
którzy roją sobie, że nimi nie są, bo już słyszeli, że to brzydko. Nie
ma Jarosława Mądrego, który może jest nieco machiaweliczny, lecz góruje
moralnie nad swoją zgrają. Jest Jarosław Pospolity, taki sam jak oni
wszyscy. Dlatego może być ich szefem

—kończy swój pełen nienawiści wpis.

Jan
Hartman po raz kolejny złe zamiary i złe postępki a nawet złe intencje
przypisuje tym, którzy mają inne poglądy niż on sam. A jak wiadomo Jan
Hartman wszystko wie najlepiej…

ann/hartman.blog.polityka.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Już za chwilę słowo "antysemityzm" straci jakiekolwiek znaczenie

http://www.fzp.net.pl/opinie/juz-za-chwile-slowo-antysemityzm-straci-jak...

Już kilka artykułów poświęciłem temu tematowi, ale problem jest jak studnia bez dna. Tym problemem jest NADUŻYWANIE oskarżeń o antysemityzm. Oskarżeń stosowanych jako maczuga do walenia po głowie politycznych przeciwników. Więc mimo, że już o tym pisałem, będę to powtarzał stale i wciąż będę wracał do tego tematu, bo w tej kwestii sprawy nie mają się lepiej, ale CORAZ GORZEJ.

Słowo "antysemityzm" tylko wtedy ma siłę, gdy jest stosowane w sytuacjach jednoznacznych.
Natomiast, gdy zbyt łatwo i bez zastanowienia oskarża się o zachowania
antysemickie, efekt jest odwrotny od zamierzonego. Przypomina się
Ezopowa bajka o pastuszku i wilkach. Gdy okrzyki „antysemityzm!” słychać
z jakichkolwiek wątpliwych powodów, rezultatem stanie się brak reakcji,
gdy zagrożenie będzie naprawdę realne. Nadużywanie słowa
"antysemityzm" dewaluuje bowiem nie tylko to słowo, ale powoduje także
coś znacznie poważniejszego: trywializację samego zjawiska, które jest
nazywane przez to słowo. Przestaje być ono traktowane serio.
Nawet gorzej: słowo 'antysemityzm' staje się sygnałem, że zamiast konkretnych zarzutów pojawiają się oskarżenia wyssane z palca.

Przykład z ostatnich dni: Jan Hartman, profesor, filozof i etyk, nazywa Jarosława Kaczyńskiego antysemitą. Nie dając żadnych przekonujących argumentów.
Jego oskarżenia są więc tyle samo warte, co oskarżenia dobiegające z
przeciwnej strony, której reprezentanci - jacyś antyżydowscy obłąkańcy
nienawidzący Kaczyńskiego nie mniej niż Hartman - od lat przekonują w
internecie, że Jarosław Kaczyński jest Żydem (lub - precyzyjniej -
krypto-Żydem). Tyle, że ci szaleńcy nie są zatrudnieniu przez
Uniwersytet Jagielloński i nie prowadzą zajęć ze studentami  :)

Obydwie
strony: i Hartman i antyżydowscy szaleńcy mają tylko jeden argument na
poparcie swoich przekonań: dają słowo honoru, że jest tak, jak twierdzą.

Jana Hartmana motywuje, rzecz jasna, nienawiść do Kaczyńskiego z powodów politycznych.
Ma on do tej nienawiści pełne i święte prawo. Może krytykować
Kaczyńskiego za wszystko: program polityczny, polityczne działania,
niski wzrost i słynny brak konta bankowego. Jednak to dla Hartmana za
mało. Musi sięgnąć po bardziej straszliwą broń. Oskarżając go -
bez żadnych konkretnych, przekonujących, solidnych argumentów - o
antysemityzm, Hartman dociera ze swoim "zdemaskowaniem" Kaczyńskiego do
grupy akolitów, ale - jednocześnie - wyświadcza niedźwiedzią przysługę
słowom "antysemityzm", "antysemita". Odbiera im jakąkolwiek 
wiarygodność.

Wysuwając swoje naciągane i wydumane oskarżenia, kompromituje nie tylko siebie, ale dokłada
swoją cegiełkę do ośmieszenia wszystkich, którzy kiedykolwiek będą
mówili o antysemityzmie mając do tego rzeczywiste podstawy
.

O wielu
lat powtarzam i ostrzegam: trzeba być ostrożnym w oskarżeniach o
antysemityzm. To jest słowo, które tylko wtedy ma moc działania, gdy
jest stosowane z opanowaniem, z powściągliwością, a nie jak maczuga
przez troglodytę. Nawet jeśli jest on filozofem i profesorem.

Po pierwsze więc, gdy
oskarżenia o antysemityzm wygłasza się zbyt pochopnie, a słowo
„antysemityzm” jest używane zbyt łatwo i lekko przez oskarżających,
zaczyna być traktowane zbyt lekko także przez oskarżanych
. Oznacza to myślenie „jeżeli
tak łatwo zostać oskarżonym o zachowania antysemickie, to znaczy że tak
trudno się przed nimi ustrzec. Po co więc w ogóle próbować?!
”. I taka reakcja nie może zmniejszyć, a jedynie może zwiększyć liczbę potencjalnych antysemitów.

Po drugie, gdy
każdą krytykę Żydów lub Izraela określa się mianem „antysemityzmu”,
powstaje uzasadnione wrażenie, że antysemityzmowi przeciwstawiają się
ludzie przeczuleni, przesadni i zbyt szybcy w sądach. I że tacy są
Żydzi. Przewrażliwieni na swoim punkcie. Narcystyczni i histeryczni.

I znów, takie wrażenie może tylko intensyfikować nieufność do tego
słowa i nie może zmniejszać, a jedynie może zwiększać liczbę
potencjalnych antysemitów.

Nie chodzi wcale o to, aby nie używać w ogóle słowa „antysemityzm”! Chodzi o to, aby pamiętać, że nonszalanckie i zbyt pochopne wysuwanie zarzutów o antysemityzm dewaluuje to pojęcie, odbiera mu jego ciężar gatunkowy, obniża jego rangę. Bo jeżeli „wszyscy są antysemitami”, to znaczy, że w zasadzie nikt nie jest.

Jan Hartman uważa dokładnie odwrotnie. W swoim oskarżeniu Kaczyńskiego, czując, że nie ma argumentów, musi sztucznie poszerzyć definicję antysemityzmu, żeby mu się w niej Jarosław Kaczyński zmieścił. To jest właśnie kluczowy zabieg w jego artykule. Stwierdza więc: "Rozróżnianie pomiędzy antysemityzmem a tolerowaniem antysemityzmu czy flirtowaniem z nim nie ma żadnego sensu.". Teraz wszystko jasne! Oto nowy pogląd! Ktokolwiek widzi antysemityzm i nie zareaguje (czyli go tym samym "toleruje")
jest automatycznie - według definicji Hartmana - antysemitą! Ktokolwiek
zobaczy antysemicki napis na ścianie i nie pobiegnie natychmiast po
farbę i pędzel, aby go własnoręcznie zamalować, sam jest antysemitą i
już! - żadnych dyskusji.

Przy takim podejściu, słowo "antysemityzm" nie będzie miało już za chwilę najmniejszego znaczenia.

Obecnie
jest ostatni moment, aby jeszcze zadbać o to słowo. „Dbać” oznacza –
„stosować mądrze”. Inaczej słowo, za którym - pamiętajmy! - stoją
miliony ofiar Zagłady, miliony zamordowanych ludzi, przypominać będzie coraz bardziej obiegową, wytartą monetę o niskim nominale, która nie ma już w zasadzie żadnej wartości.

I u nikogo nie będzie można za nią uzyskać najmniejszego nawet zrozumienia.

Już za chwilę.

Paweł Jędrzejewski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. prof. P. Gliński: Pan Stola

prof. P. Gliński: Pan Stola odmówił córce L. Kaczyńskiego organizacji konferencji poświęconej byłemu prezydentowi

Lech Kaczyński był zaangażowany w budowę tego muzeum [Muzeum
Polin – red.], był także zaangażowany w relacje polsko-żydowskie.
(…)Tymczasem pan dyrektor Stola odmówił córce Lecha Kaczyńskiego i
Ruchowi Społecznemu im. Lecha Kaczyńskiego organizacji międzynarodowej
konferencji poświęconej właśnie Lechowi Kaczyńskiemu i jego myśli
politycznej w dziedzinie relacji polsko-żydowskich. To jest dość dziwne i
bulwersujące – mówił w poniedziałkowych „Rozmowach niedokończonych” w
TV Trwam i Radiu Maryja wicepremier, minister kultury i dziedzictwa
narodowego prof. Piotr Gliński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl