Parszywy lead: "Pokażcie chociaż jeden dowód"

avatar użytkownika michael

*

Taki program w telewizji "Polityka przy kawie". Przy poniedziałku, przy kawie - Antoni Macierewicz. Jak zawsze w formie. Link

Naprzeciwko - wzgardliwa persona, która wie lepiej. Nie mam pojęcia co za osoba, nie oglądam telewizji prawie wcale, szczególnie o tak egzotycznej porze. Zapewne ten program to wylęgarnia narybku medialnego ścieku.

Formalnie wywiad z Antonim Macierewiczem, a w rzeczywistości twarda wojna na słowa. Wszystkie zdarte płyty smoleńskiej wojny informacyjnej w użyciu. A nad tym wszystkim jeden parszywy lead, który choć króluje w czarnej propagandzie od miesięcy, nadal jest skuteczny i nadal nie jest rozpoznany.

Jądrem tej narracji jest wezwanie do pokazania chociaż jednego dowodu na inny niż oficjalny przebieg smoleńskiej katastrofy. Pokażcie chociaż jeden dowód, który może podważyć ustalenia komisji Anodiny - Millera. Dziennikarka prowadząca audycję wpisała poranną politykę przy kawie w ten sam nurt. Zadaje Antoniemu Macierewiczowi pytanie:

- Kiedy wreszcie przedstawicie choć jeden dowód w tej sprawie.  

I tu otwiera się pułapka, otwiera się i zatrzaskuje. Przecież najgłupszy kretyn od dawna wie, że Komisja Parlamentarna Antoniego Macierewicza, pracująca już wiele lat, opublikowała już kilka raportów, zorganizowała solidnie przygotowane prezentacje procedur dowodowych, bogatych w fakty, dokumentację i analizy poważnych zespołów naukowych. To jest oczywiste. 

Z naszego punktu widzenia, żądanie przedstawienia "chociaż jednego dowodu" jest czymś dziwacznym i niezrozumiałym. Przecież mamy już tysiące stron materiału dowodowego, są fakty, dokumenty, jest ogromna praca i kilometry analiz. 

Cóż może znaczyć tak durnie formułowane żądanie?

A to jest ten właśnie parszywy propagandowy lead. To jest ten propagandowy chwyt. Skoro dziennikarka prosi o podanie choć jednego dowodu, to tym samym sugeruje, że Komisja Parlamentarna, choć pracuje od lat, nie przedstawiła ani jednego dowodu.

Mamy po jednej stronie poważnego rządowego eksperta Macieja Laska z grubymi raportami Anodiny i Millera wspartymi żelaznymi naukowymi dowodami, a po drugiej stronie chmara parlamentarnych oszołomów, którzy jak do tej pory nie przedstawili zupelnie nic. Żadnego dowodu. Pokazywałem w jednym ze swoich komentarzy jądro tej propagandowej narracji w wersji onetowego blogera krzysztona:
http://blogmedia24.pl/node/63411#comment-282004

"Jedno już jest niemal pewne, Macierewicz nie przedstawił, nie przedstawia i nie przedstawi kiedykolwiek żadnych wiarygodnych dokumentów i niepodważalnych dowodów na swoje tezy."
albo:
"Twierdzenia Macierewicza o nowym materiale dowodowym to zwykły absurdalny wymysł, bo jak do tej pory jeszcze NIKT nie widział ŻADNYCH materiałów dowodowych, które by uwiarygodniły choć jedno zdanie Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej."

Taki to jest obrazek, którego lekceważyć nie można. Ten obraz sączony od rana do nocy przez wszystkie pancerne łby, powoli wtłacza w publiczną świadomość ten parszywy lead.

Takiego leadu sam Lesław Maleszka by nie wymyślił: -  Komisja Macierewicza do tej pory nie przedstawiła żadnego dowodu na wybuch, zamach, na cokolwiek.

Nie chodzi już żadną argumentację, żadne dowody. Chodzi o zniszczenie tej narracji. 

Przecież tylko kretyn nie rozpoznaje tych dowodów, których komisja Macierewicza pokazała już zbiór ogromny.

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

24 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Szanowny Panie, Dziennikarka,

Szanowny Panie,

Dziennikarka, to Małgorzata Serafin. Nie wiem kim jest. Z wyglądu przygłup

http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/polityka-przy-kawie/wideo/2005201...

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika michael

2. @ Michał St. de Zieleśkiewicz

Dziękuję za podpowiedź. Nazwiska tego typu osób powinne być znane i publicznie pamietane. Jest to przecież kolejna funkcjonariuszka medialnego ścieku, dołaczająca do bolszewickiego pokolenia.
Rzeczywiście, niewiele o niej wiadomo, nawet google nie może pomóc zbyt wiele.

Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika michael

3. Odpowiedzi zespołów Laska i parlamentarnego na pytania Grzegorza

Januszki

http://wpolityce.pl/wydarzenia/53905-pierwsza-taka-konfrontacja-ws-smolenska-odpowiedzi-zespolow-laska-i-parlamentarnego-na-pytania-grzegorza-januszki-tylko-u-nas

Jest to ważne nawiązanie do wczorajszego wywiadu Antoniego Macierewicza, ponieważ bezpośrednio porównuje odpowiedzi na pytania Grzegorza Januszki.

Te właśnie odpowiedzi były podobno głównym tematem wywiadu w poniedziałkowej audycji "Polityka przy kawie".

To zestawienie doskonale ilustruje technikę smoleńskiego kłamstwa. Tak jest i co ciekawsze, widać ewolucję oficjalnej manipulacji:

"Tak, to możliwe aby część skrzydła została urwana po zderzeniu z brzozą."
Już nie piszą, że "trzasnęło i urwało", ale "tylko" potwierdzają możliwość. Tylko tyle i aż tyle. Ale równocześnie forsują to samo kłamstwo:
"Elementy konstrukcji skrzydła wbite w pień brzozy, odłamki drzewa znalezione w oderwanej części skrzydła oraz ślady niszczenia struktury skrzydła typowe dla zderzenia konstrukcji cienkościennej z jednorodną przeszkodą, potwierdzają opisany w raporcie przebieg zdarzenia."
Na szczęście i jak zwykle, kłamiąc sami się dyskredytują, kłamiąc ujawniają mało subtelną konstrukcję manipulacji. Wygląda na to, że nawet mało rozgarnięty i niewyspany czytelnik jest w stanie bez trudności zdekonspirować to matactwo.

Mówiąc szczerze dużo wygodniej czyta się odpowiedzi na te pytania w poniższej prezentacji:
http://niezalezna.pl/41306-naukowcy-odpowiadaja-ojcu-sp-natalii-januszko

avatar użytkownika michael

5. Patrząc z perspektywy prezerwatywy

Unicorn "Literatura asfaltowa" http://blogmedia24.pl/node/63477

avatar użytkownika michael

6. Teraz akurat Komisja ds wyjaśniania społeczeństwu katuje nas

wyjaśnianiem.

Tego niestety oglądać się nie da, możliwe jest jedynie polemizowanie z dystansu*). Stężenie arogancji pana Macieja Laska jest wręcz odpychające, a manipulacja sączy się jak zatęchły opar.

Kilka przytulnych foteli dla zaprzyjaźnionych dziennikarzy okazało się być zrobionych z twardej sklejki, a zaprzyjaźnieni dziennikarze niekoniecznie byli potulni.

avatar użytkownika Maryla

7. @Michaelu

słuchałam , bo sie zmusiłam i nie dawało mi spokoju pytanie - po co ten cyrk, jak "komisja Laska" nie umiała odpowiedziec na pytania dziennikarzy.
Po co wiemy, bo zostało to sprecyzowane w nazwie organu Tuska, zastanawiałam się , dlaczego dzisiaj i wyszło mi , że jutro pierwsza wypłata, muszą sie czymś wykazać przy kasie.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zespol-laska-to-nie-drzewa-byly...

w tym materiale nie ma pytań dziennikarzy i odpowiedzi

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

8. *) Polemizowanie z dystansu.

Nastawienie tego zespołu na niechlujne wyjaśnianie może być uzasadnione tylko propagandowym celem tego przedsięwzięcia. Na przykład przy okazji pytania o przyczyny tak ogromnego zniszczenia samolotu i jego rozerwania na tak drobne strzępy - Pan Maciej Lasek bez zmrużenia oka odpowiada, że przecież przy zderzeniu z ziemią, przy tak wielkiej prędkości takie zjawisko nie jest niczym dziwnym. Na przykład przy rozbiciu [...] także zdarzyło się coś takiego i wtedy także wszyscy zgineli. No i zderzenia z licznymi w tym miejscu drzewami miały swój wpływ...

Gdy ktoś niezbyt wnikliwy usłyszy taką wypowiedź, może w nią nawet uwierzyć, brzmi to zupełnie wiarygodnie. Ale nawet niewielkie skupienie wystarczy aby dostrzec w tej argumentacji pustkę partackiego bełkotu.

Pojawia się proste pytanie o dowody na to, że tak się naprawdę zdarzyło, dowody, które pozwolą powiedzieć co się naprawdę stało.
Antoni Macierewicz mówi wprost, potrzebna jest precyzyjna analiza rozkładu przestrzennego odłamków, umożliwiająca chociaż zasymulowanie analizy balistycznej. Komisja parlamentarna dopiero się do tego przygotowuje dokumentując faktyczny rozkład szczątków w miejscu katastrofy. Jak do tej pory takiej dokumentacji nie zrobił nikt, ani komisja Millera, ani prokuratorzy, ani Rosjanie.
Po drugie, tak niszczące zderzenie z ziemią musiało pozostawić ślady na powierzchni ziemi. Niestety, wszyscy wiemy, że śladu takiego zderzenia nie ma. Nie istnieje. Pole katastrofy zryte jest jedynie "indywidualnymi bruzdami" poczynionymi przez spadające części.
Brakuje źródła, czyli leja w miejscu zderzenia. Są rozpryski, nie ma takiego miejsca na ziemii z którego te rozpryski się rozprysły.

I co?
Pan Maciej Lasek jest pewien swego.
A Pan Antoni powiada, że do sprawdzenia jaka jest prawda, potrzebna jest rzeczywista analiza faktów.
___________________________________

To co powyżej jest dyskusją jednej tylko wypowiedzi pana Laska.
Było ich kilkadziesiąt.
I każda z nich podobna w swej konstrukcji.

Nie argumenty, lecz przykrywki, makiety dowodów.

avatar użytkownika michael

13. POLSKA WIELKI PROJEKT

To jest działanie, które powinno trwać nieustannie i być przedmiotem codziennej rozmowy, powinno być ruchem i siłą stale zmieniajacą rzeczywistość. Krok po kroku, w codziennej pracy i sysytematycznym wdrażaniu kolejnych etapów Wielkiego Projektu.

Parę dni temu zapytałem: Co to jest modernizacja?
"Każdy wie, że to jest coś na kształt przebudowy albo remontu, który ma coś zmienić na lepsze. Celem takiej naprawy jest osiągnięcie ze wszech miar godziwego celu. Naszym zamiarem może być to, by nasze dzieci były mądrzejsze, ostrza ostrzejsze, koleje sprawniejsze, chleby smaczniejsze, a parki piękniejsze. Może nam chodzić o poprawę jakości życia, albo o to, by nasze stocznie produkowały lepsze statki."

Kongres "Polska Wielki Projekt" był kwietniowym zdarzeniem, był eventem pomiędzy 25 a 29 kwietnia 2013. Nas powinno interesować codzienne działania, nawet tylko w formie codziennej rozmowy, ale przyczyniającej sie do formowania pozytywnych zmian w nadchodzącej rzeczywistości.
Trochę więcej o tym co chcemy osiągnąć, trochę mniej o tym, co Oni nam zrobili.
avatar użytkownika michael

14. Polecam w szczególności tekst z Naszego Dziennika:

"Kontestator polskiej tradycji"
http://www.naszdziennik.pl/mysl/33417,kontestator-polskiej-tradycji.html

Ten artykuł trafnie ukazuje konsekwencję wieloletniego wysiłku. Celem tej pełnej poświęcenia pracy jest zniszczenie naszego cywilizacyjnego dorobku, całkowita dezintegracja naszej kultury, tradycji,...
Jest to najlepsza ilustracja tego, co sie dzieje...

[http://blogmedia24.pl/node/63536 - Jan Kalemba, "Ocieplenie klimatu!?"]

avatar użytkownika guantanamera

15. @michael

"Nas powinno interesować codzienne działania, nawet tylko w formie codziennej rozmowy, ale przyczyniającej sie do formowania pozytywnych zmian w nadchodzącej rzeczywistości.
Trochę więcej o tym co chcemy osiągnąć, trochę mniej o tym, co Oni nam zrobili."
Właśnie tak! Nawet powiedziałabym: o wiele więcej o tym wszystkim o co NAM chodzi i co nas łączy o o wiele mniej o tym co ONI nam zrobili i co robią...

avatar użytkownika guantanamera

16. @michael

"Nas powinno interesować codzienne działania, nawet tylko w formie codziennej rozmowy, ale przyczyniającej sie do formowania pozytywnych zmian w nadchodzącej rzeczywistości.
Trochę więcej o tym co chcemy osiągnąć, trochę mniej o tym, co Oni nam zrobili."
Właśnie tak! Nawet powiedziałabym: o wiele więcej o tym wszystkim o co NAM chodzi i co nas łączy o o wiele mniej o tym co ONI nam zrobili i co robią...
A te "reformy" Hartmana i innych to przecież wypróbowana metoda - niszczenie przez zmiany. Dość znane i oczywiste, ale jeszcze raz o tym napisałam we wpisie pod tytułem "Potwory"...

avatar użytkownika michael

18. Globalne ocieplenie przejawia się tym, że jest zimno jak cholera

Taka to i logika liberalnych autorytetów*).

Przypis:
*) Liberalny autorytet - oszust i bezczelny kłamca.

avatar użytkownika guantanamera

19. Warto przypominać

że nasi polscy patrioci, obrońcy Ojczyzny, wspaniali ludzie, których skazywał przyrodni brat Michnika, też byli przecież oskarżani o wprowadzanie faszyzmu.
Na miejsc u A.Michnika trzy razy bym się zastanowiła przed wypowiedzeniem słowa "faszyzm".

avatar użytkownika gość z drogi

20. "Takiego leadu sam Lesław Maleszka by nie wymyślił"

może i nie ale za to "nasi "
POlecieli na szkolenie do Moskwy ,na szkolenie ....jak liczyć głosy...w wyborach...a wykładowcą jest super specjalista...nie dość,ze ruskie serwery ,to jeszcze ruskie szkolenia...a Maleszka ?
Maleszka niczym lenin wiecznie żywy...szpiony,spiochy ,matrioszki tożie

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

21. Stefan Michnik żyje spokojnie i w dostatku

a my nadal szukamy Kości ofiar na które stalinowscy sędziowie wydawali rozkazy w tzw "wolnej polsce "
i nie tylko ich mogił szukamy ,ale musimy upominać się o należną im pamiec....

gość z drogi

avatar użytkownika michael

22. Stefan Niesiołowski rozmawia z Johnem Godsonem

... dyscyplina partyjna "über alles" ...

Stefan Niesiołowski okazuje sie być zagorzałym i fanatycznie wiernym nosicielem stalinowskich idei politycznych. Na przykład stalinowska koncepcja wroga wewnętrznego, "kto nie jest z nami - ten jest przeciwko nam", czwarte stalinowskie prawo materializmu historycznego o "narastającej walce klas"...


Zarówno Stefan Niesiołowski [PO] jak i Jan Bury [PSL] pouczając swoich kolegów o zasadniczej różnicy pomiędzy wolnością słowa i poglądów a dyscypliną partyjną, wyraźnie wskazują na prymat bolszewickiej "jednolitofrontowości" nad prawem do własnych przekonań. 

Prawdopodobne jest  więc. że najważniejsze imperatywy kategoryczne kształtujące postawy takich facetów jak Stefan Niesiołowski albo Jan Bury dają się zredukować do pracowicie referowanych nauk w takich publikacjach jak [link1] albo [link2] w portalu Komunistycznej Młodzieży Polski www.komsomol.pl

avatar użytkownika michael

23. "█ SIECI" Wydanie nr 21/2013 (25)

Np. na stronie 36 Marek Król "TVP - Co by tu jeszcze?"
"... decyzje biznesowe Juliusza Brauna może zrozumieć tylko brunatny Robert Kwiatkowski, który jest częstym gościem na Woronicza. "Forbes" o tym nie pisał, ale sprzedaż budynków TVP na pl. Powstańców Warszawy za 110 mln zł to doprawdy transakcja stulecia. Około 100 mln zł będzie kosztować przeniesienie "Wiadomości", "Panoramy" i "Teleekspresu" na Woronicza. Na czysto prezes zarobi 10 mln zł a i tak wóz transmisyjny będzie musiał wspierać nadawanie audycji informacyjnych z Woronicza. ..."