Gazeta Wyborcza zwołuje swoich na 16 grudnia pod Zachętę

avatar użytkownika Maryla

 

Nowa świecka tradycja ma zostać ustanowiona . Palikot z Millerem zainicjowali, Michnik wydał oświadczenie, Zachowski zwołuje lemingi. Wyznawców z Czerskiej za mało? Bardzo się boją, że odzyskamy Polskę. Zobaczymy 16 grudnia pod Zachętą, iluż to bojców zbiorą.

Razem, ale osobno. Przeciw "bękartom neofaszyzmu"

Razem, ale osobno. Przeciw "bękartom neofaszyzmu"

- Będziemy szli razem, ale osobno (...) aż do 2015 roku
przeciwko polityce hodowania neofaszyzmu i płodzenia bękartów...
czytaj dalej »

Michnik i Tusk na sobotę zwykłą 17.XI.12 Polakom. Bardzo muszą się bać, że odzyskamy Polskę.

Michnik: Ile dać wolności przeciwnikowi?16.11.2012

(..)Polska jest pęknięta. Jest Polska, która źle czuje się w nowych realiach i instytucjach. Polska prowincjonalna, zawiedziona, mająca poczucie wykluczenia i braku szans. Dla tej Polski łatwej oferty nie ma. Łatwa oferta to jedynie szczuć ją na tę Polskę, której się udało. I to robi w dużej mierze PiS. Jednocześnie ta Polska jest konserwatywna."(..)

Bez histerii pomyślmy o dzisiejszych kontekstach mordu na Narutowiczu

Adam Michnik
http://wyborcza.pl/1,75478,13055842,Bez_histerii.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk
Wiemy, że słowa mogą ranić i stygmatyzować; mogą nawet zabijać.

W 90. rocznicę zamordowania prezydenta Gabriela Narutowicza trzeba o tym rozmawiać bez histerii. Bez histerii też trzeba pomyśleć o dzisiejszych kontekstach tamtego mordu.

Słyszymy dziś, że "jesteśmy wewnątrz zniewoleni kłamstwami, odbieraniem dobrego imienia ludziom wartościowym, wzbudzaniem nienawiści do Kościoła i prawdziwych patriotów. Jesteśmy w następnej niewoli". Tak rzecze o. Tadeusz Rydzyk.

Przed dziewięciu dekadami czytaliśmy, że Gabriel Narutowicz wyrządza narodowi polskiemu "niewysłowioną krzywdę", przyjmując wybór na prezydenta "dokonany z podeptaniem najsłuszniejszych zasad narodu". Naród sam chce orzekać o swoich losach. Zaprzecza temu narzucanie Polakom prezydenta wybranego głosami "żydowsko-niemiecko-ukraińskimi".

"Naród, w którego żyłach płynie krew, a nie gnojówka, musi się wzburzyć" na tę zuchwałą zbrodnię szarpania uczuć narodowych.

Za tymi słowami krył się projekt państwa, w którym ogranicza się pluralizm i prawa obywatelskie. Obóz endecki nie wzywał do zamordowania prezydenta i ten mord potępił. Strategia endecka była inna. Objaśniał ją Tadeusz Hołówko, polityk związany z obozem Józefa Piłsudskiego: "Planem Narodowej Demokracji było nie dopuścić do zaprzysiężenia nowego prezydenta. Posłowie i senatorowie z prawicy mieli nie stawiać się na sali, zaś posłów lewicowych i mniejszości narodowych miały nie puścić do Sejmu zebrane tłumy, kierowane przez bojówki endeckie, które tak samo miały przeszkodzić prezydentowi dojechać do Sejmu".

Ten plan się nie powiódł. Mimo ulicznych awantur Narutowicz dojechał do Sejmu i przysiągł tam na czarny, hebanowy krucyfiks.

Jednak ton prasy brukowej, agresywny i nienawistny wobec prezydenta, spowodował - pisał Stanisław Posner, działacz PPS - że "setki sławiło drabów, którzy powóz Narutowicza obrzucali błotem, i w głos powtarzało, że Narutowiczowi trzeba by w łeb palnąć. Znalazł się jeden, chorobą fanatyzmu dzikiej nienawiści silnie dotknięty, i ten strzelił".

Z pewnością Eligiusz Niewiadomski był niezrównoważonym fanatykiem, który jednak podejmował decyzje w klimacie mowy nienawiści.

Chcę uniknąć tanich analogii. Słyszymy dziś, że Polskę trzeba doprowadzić do niepodległości, gdyż żyjemy w niemiecko-rosyjskim kondominium; że Polską rządzą zdrajcy, przypadkowy "prezydent Komoruski" i wnuk "dziadka z Wehrmachtu"; że są to ludzie odpowiedzialni za zamordowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego; że naród polski jest dziś eksterminowany.

Wiem, że to brednie, dlatego cytuję je bez upodobania. I wiem też, że Jarosław Kaczyński wraz z PiS nie wzywa do strzelania, tylko hoduje klimat podejrzliwości i strachu.

Dlatego warto przypomnieć niedawną wypowiedź pewnego reżysera, że „demokracja to przesąd inteligencji”. I że nie da się Polski zmienić, jeśli „nie zostaną wystawieni na tamten świat z tuzin redaktorów »Wyborczej « i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych - TVN”.

Oczywiście, to bredzenie matoła. Gość z Krakowa, który planował, jak użyć materiałów wybuchowych przeciw władzom państwa, to - choć nauczyciel akademicki - również niezrównoważony matoł. Ale takie matołectwo może być zaraźliwe.

Tadeusz Hołówko pisał po zamordowaniu Narutowicza: "Niech każdy w Polsce wie, że jest kara za zamachy na państwo, nie tylko ze strony komunistów, lecz i bolszewików prawicowych".

Warto o tym teraz przypomnieć - zupełnie bez histerii. Nie grozi nam w Polsce widmo Hitlera i Holocaustu; niech nam wystarczy pamięć o zastrzelonym prezydencie."

Idziemy pod Zachętę, bo nie możemy milczeć -Grzegorz Szymanik

Niedzielny wiec w Warszawie w 90. rocznicę zamachu na prezydenta Narutowicza to odpowiedź i protest przeciw odradzaniu się nacjonalizmu i szerzeniu mowy nienawiści

Eligiusz Niewiadomski, nacjonalista, malarz i krytyk sztuki, zabił prezydenta Narutowicza 16 grudnia 1922 roku. Mówił potem, że "przeciwko hańbom chciał bronić majestatu". Zanim dokonał zamachu, trwała kampania nienawiści wobec prezydenta.

W dniu zaprzysiężenia zwolennicy endecji obrzucali go śniegiem i kamieniami. Listy z pogróżkami podpisywano: "patriota". "To jest dopiero Judeo-Polska. Naród polski do władzy w niej jeszcze nie doszedł. Polskę prawdziwą trzeba dopiero zdobyć i zbudować" - tak tłumaczył swój czyn Niewiadomski.

W niedzielę zgromadzenie przed galerią Zachęta, miejscu zamachu na prezydenta, organizuje burmistrz warszawskiego Ursynowa Piotr Guział, razem z szefem stołecznego SLD Sebastianem Wierzbickim i Arturem Dębskim, posłem Ruchu Palikota. - Ale wiec nie będzie partyjny - zaznacza Wierzbicki. Hasło wydarzenia: "Zatrzymać faszyzm, naprawić państwo". Zaproszenie rozsyłane jest przez Facebook, skierowane do "wszystkich partii, organizacji i obywateli, którzy chcą żyć w demokratycznej i otwartej Polsce, będącej istotnym państwem zjednoczonej Europy".

Rozpocznie się o godz. 12 (chwilę po 12 zabito Narutowicza).

- Dla mnie to ważne zgromadzenie - mówi publicysta Jacek Żakowski, który wybiera się na wiec. - Przez sto lat milczącą większością Europy byli ci nazywani dziś przez niektórych lemingami. Uważam, że ich odpowiedzialność za wojny i totalitaryzmy wcale nie jest mniejsza niż radykałów. Proszę spojrzeć na Niemcy przedwojenne. Komuniści walczyli z nazistami. Mogło tam dojść do dwóch nieszczęść, wygrali hitlerowcy. Ale przecież to była niewielka część społeczeństwa. Większość się przyglądała. Lemingi nie protestowały. Myślę, że dziś jesteśmy w Polsce w takim momencie, że lemingi powinny wyjść z domu. Pójść w niedzielę pod Zachętę i zaprotestować.

- Podczas wiecu będziemy mówić o tym, dlaczego ludzie wypowiadają się coraz agresywniej. O społecznym wkurzeniu i problemach, które to powodują - mówi Guział.

A Wierzbicki zwraca uwagę, że agresywne nastroje wpisują się w sposób prowadzenia polityki przez wszystkie partie. Do tego dochodzi powiększanie się środowiska narodowych radykałów, Marsze Niepodległości. - Przykład Brunona K. pokazuje, że nastroje w społeczeństwie już są ekstremalne - mówi Wierzbicki.

Umieszczony na Facebooku apel organizatorów wiecu poparli m.in. Andrzej Celiński, Władysław Frasyniuk, Jan Hartman, Agnieszka Holland, Maria Janion, Ryszard Kalisz, Krzysztof Krauze, Andrzej Mleczko, Tomasz Nałęcz, Jerzy Owsiak, Janusz Palikot, Kazimiera Szczuka, Michał Urbaniak.

- Boję się podpalania Polski, rozbudzania nienawiści, dzielenia Polaków. A to się dzieje. Sam jestem z mniejszości i spotkało mnie w Polsce wiele przykrości, ale nigdy przecież bym nie powiedział, że mój kraj nie jest wolny i niepodległy. Ta smutna data, 90. rocznica śmierci Narutowicza, może być pretekstem, by spotkać się razem i przeciwko takim metodom prowadzenia polityki zaprotestować - mówi Robert Biedroń, poseł Ruchu Palikota."

 

90 lat od śmierci prezydenta Gabriela Narutowicza

16 grudnia 1922 r. Eligiusz Niewiadomski, malarz sympatyzujący z endecją, zastrzelił zwiedzającego wystawę w stołecznej Zachęcie prezydenta Gabriela Narutowicza. Dwa tygodnie później zamachowca skazano na karę śmierci, a następnie rozstrzelano. »

Etykietowanie:

54 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Komorowski wolał pojechać w góry, Nałęcz mu doradził?

Kolejny Marsz Komorowskiego z Palikotem i Millerem przeciwko prawicowej opozycji. Prezydent wszystkich Polaków?

Prezydent namawia

16 grudnia, w 90. rocznicę zamordowania prezydenta Gabriela
Narutowicza, RP i SLD organizują manifestację przed Zachętą.Nie mam
wątpliwości, że jako człowiek lewicy powinienem być pod Zachętą. Ale
buntuje się we mnie, jako historyku, takie instrumentalne
wykorzystywanie historii do współczesnych gier. Patrzę na 16 grudnia
2012 roku przez pryzmat tego, co wydarzy się 13 grudnia. Obóz prawicowy próbuje wykorzystać 13 grudnia do swoich celów. Patrzę na 16 grudnia jako dążenie do konfrontacji - komentował w TOK FM prof. Tomasz Nałęcz.


Jak poinformował minister Nałęcz, Bronisław Komorowski chce
zaprosić przedstawicieli wszystkich ugrupowań politycznych do uczczenia
90. rocznicy śmierci Narutowicza złożeniem kwiatów na grobie
prezydenta w warszawskiej bazylice archikatedralnej.

 

Lewica przygotowuje manifestację w 90.
rocznicę zastrzelenia prezydenta Gabriela Narutowicza. Ale wg prof.
Wiesława Władyki więcej uczestników zgromadzi marsz organizowany
wcześniej przez PiS. Jak mówił historyk, prof. Wiesław
Władyka, część prawicy traktuje zabójcę prezydenta prawie jak bohatera.
- Narutowicz nie jest bohaterem, na grób którego przyjdą ci, którzy
będą maszerować 13 grudnia.

W 90. rocznicę tych wydarzeń Ruch Palikota i SLD organizują manifestację.

Zdaniem prof. Wiesława Władyki, historyka i publicysty tygodnika "Polityka", demonstracja 16 grudnia to "ruch ludzi dobrej woli poruszonych tamtym dramatem". I zaniepokojonych tym, że atmosfera we współczesnej Polsce zaczyna niebezpiecznie przypominać to, co działo się w II RP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Dyrektor Hanna Wróblewska z

Dyrektor Hanna Wróblewska z Zachęty sprowadziła na 16.12 Millerowi i Palikotowi nazistów, żeby mieli przeciwko komu protestować

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. i tylko nad tą trumną cicho na Czerskiej

Dokonano mordu politycznego a partia rządząca traktuje nas dalej jak bydło do dorżnięcia

Jeżeli ludzie przyzwoici pozwolą na to, aby mordowano ich
sąsiadów , będą współwinni tej zbrodni. Zbrodnia bez kary rodzi kole...
Więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. 2012, Lublin - przemawia Marian Kowalski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Tak Ruch Narodowy

Tak Ruch Narodowy manifestował wczoraj w Lublinie (ok. 1000 osób): http://onrlublin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=185%3Amanifestacja-antykomunistyczna-2012&catid=6%3Awszystkie&Itemid=6 . Już jutro m.in. Łódź!

Tak Ruch Narodowy manifestował wczoraj w Lublinie (ok. 1000 osób): <a href=http://onrlublin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=185%3Am... . Już jutro m.in. Łódź!" height="264" width="398">

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6.  


 
Idzie Antykomuna 2012. Manifestacja MW i ONR w Łodzi [ZDJĘCIA+FILM]

Manifestacja antykomunistyczna odbyła się w Łodzi po raz szósty. Nikt nie dał się sprowokować, również policja zachowywała bez zarzutu - mówi Małecki.

Według organizatorów w manifestacji wzięło udział 1,5 tysiąca osób.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Marsz Antykomunistyczny, czyli brunatna siła wg Czerskiej

http://wyborcza.pl/1,126565,13058356,Nacjonalisci_przeszli_przez_Lodz__T...

Dowódcą marszu był Adam Małecki, szef łódzkiej Młodzieży Wszechpolskiej i tworzącej się właśnie Straży Narodowej, czyli "zbrojnego" ramienia Ruchu Narodowego. Ruch został powołany do życia 11 listopada przez MW i Obóz Narodowo-Radykalny. - Musi być dyscyplina! Tym odróżniamy się od lewackich pedałów! - ryczał Małecki przed wyruszeniem z pasażu do: ONR-owców trzymających zielone flagami z krzyżami celtyckimi (brygady z Dolnego, Górnego i Południowego Śląska, Mazowsza czy Częstochowy), wszechpolaków dumnie trzymających banery z nazwami miast (Poznań, Radom), niepełnoletnich w większości kiboli w opaskach z logo ŁKS-u i transparentami "Dość policyjnej prowokacji" i "Wolność dla Starucha", zgromadzonych naprzeciwko nastolatków kryjących się za flagą z napisem "Widzewscy patrioci" czy postawnych mężczyzn z czapkami ze znaczkiem KKS Kalisz (klub słynący z rasistowskich pseudokibiców).

A także: neopogan ze stowarzyszenia Niklot, autonomicznych nacjonalistów (grupki kopiujące metody i symbolikę antyfaszystów), Wielkopolskich Patriotów (wiosną zaatakowali squat Rozbrat w Poznaniu), aktywistów Opcji Społeczno-Narodowej, działaczy Nowej Prawicy niosących flagi w tradycyjnych UPR-owskich kolorach, no i całkiem licznych prawicowych skinheadów.

Po zakończeniu marszu autobusy wynajęte od MPK zawiozły uczestników marszu na koncert "Gra antykomuna", którego gwiazdami są raper PIH i znany z ksenofobicznych tekstów rockowy Irydion. Okazało się, że zagra także zespół Nordica, założony przez członków grupy Agressiva 88 ("88", czyli "HH", czyli "Heil Hitler").

Miejsca na koncert szukano do ostatniej chwili. Wcześniej łódzkie organizacje nacjonalistyczne były umówione z właścicielami dwóch klubów, ale po tym gdy dowiedzieli się, że organizatorami koncertu są ONR i MW, odmówili współpracy.

Wynajęli salę weselno-bankietową Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Dąbrowa" przy ul. Dąbrowskiego 72a. - U nas przecież nie ma żadnego koncertu, sala została wynajęta na osiemnastkę - twierdziła przedstawicielka ROD. - Na miejsce idzie już prezes. Jeśli sala użytkowana jest niezgodnie z umową, wezwiemy policję.

Ok. godz. 22 zabawa w "Dąbrowie" trwała w najlepsze, a nasza rozmówczyni przestała odbierać telefon. Przed domem weselnym narodowcy wznosili okrzyki: "Raz sierpem, raz młotem - czerwoną hołotę!". W pobliżu stał radiowóz. - Nie mamy powodu, by interweniować - mówi Kącka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Narodowcy wyszli na ulice.



Narodowcy wyszli na ulice. "Idzie antykomuna"

Narodowcy wyszli na ulice. "Idzie antykomuna"

"Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" -
krzyczeli uczestnicy sobotniej "Manifestacji antykomunistycznej" w...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Ruch Narodowy w Opolu: Z nami nie będzie Magdalenki i okrągłego

http://www.ngopole.pl/2012/12/16/ruch-narodowy-w-opolu-z-nami-nie-bedzie...

Setka opolan wzięła udział w manifestacji pod hasłem „Delegalizujemy postkomunistów”, która o 18.00 15 grudnia br. zgromadziła się pod opolskim Ratuszem. W szeregach zgromadzenia byli przeważnie młodzi ludzi. Było widać transparenty Młodzieży Wszechpolskiej, Brygady Opolskiej ONR, specjalny baner kibiców OKS Odra Opole – Antykomuna, oraz okolicznościowy banner z cytatem Józefa Mackiewicza „Z komunistami się nie rozmawia, do komunistów się strzela” zrobiony przez opolską brygadę ONR. _Zgromadzonych przywitał sekretarz opolskiego ONR Krzysztof Marcinkiewicz – „15 grudnia powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, z której to obecnie wywodzi się SLD. Mam nadzieję, że manifestacja delegalizacji postkomunistów przybliży co myślimy o byłych członkach partii komunistycznej zasiadających w Sejmie RP”.

Kolejny głos zabrał w imieniu Młodzieży Wszechpolskiej, młody gimnazjalista Grzegorz Kurkowski, który w mocnych słowach opisał bolączki młodzieży i słabość postkomunistycznej demokracji: – „Przybyliśmy tutaj, aby zaprotestować jako Polacy, naród wyjątkowo doświadczony okupacją sowiecką, ciemiężony przez władzę komunistyczną. Żądamy bezwzględnego osądzenia zbrodniarzy poprzedniego systemu, zwolnienia wszystkich, którzy osądzali wcześniej działaczy „Solidarności”. Protestujemy przeciwko postkomunistycznej władzy i republice okrągłego stołu. Państwo niszczy przedsiębiorczość. Wszystko co człowiek wypracował jest mu zabierane. Społeczeństwo zajmuje się promocjami w hipermarketach. Państwo marnuje nasze wspólne dobro. Władza każe nam ubierać różowe okulary i klaskać jak tresowane foki. (…) Młody Polak nie ma perspektyw na przyszłość” – te słowa Grzegorza, jeszcze ucznia, trafiły do młodych osób zebranych pod Ratuszem. – „Żądamy prymatu polskiej konstytucji nad prawem europejskim” – zaczął wymieniać oczekiwania i postulaty pod adresem władzy. – „Naród zaczyna się budzić i organizować by odzyskać Polskę. Wyrwiemy się z cywilizacji śmierci i zniszczenia. Czołem Wielkiej Polsce” – zakończył mocne przemówienie Krukowski, którym od razu zainteresowały się licznie przybyłe lokalne media. Potem było muzyczne przypomnienie przeplatane słowami gen. Jaruzelskiego o powołaniu WRONy.

Na koniec przemówił Tomasz Greniuch, koordynator opolskiego ONR. – „Ludzie, którzy wywodzą się ze zbrodniczej organizacji, budują dla nas demokrację. To jest jakaś kpina. Dlatego my młodzi ludzie zbuntowaliśmy się przeciw temu. Dla nas wzorem jest ta autentyczna Solidarność. Jesteśmy doświadczeni o błędy jakie oni popełnili w walce z systemem” – rozpoczął swoje wystąpienie Greniuch. – „Michnik i Wałęsa pili wódę w Magdalence ze swoimi oprawcami. Czy to jest normalne? – pytał retorycznie. – „Gdy pytamy się dlaczego oni pili z komunistami, to gość z SLD mówi, że my jesteśmy gówniarze i faszyści” – odniósł się do wypowiedzi dla GW Andrzeja Namysły z SLD a wcześniej działacza PZPR, który naśmiewał się z narodowców. – „Na naszych oczach buduje się coś nowego. Buduje się ruch młodych ludzi. Nie chcemy być dalej oszukiwani przez polityków. Dlatego powołujemy nowy Ruch Narodowy. Jesteście państwo świadkami tworzenia się czegoś autentycznego i oddolnego” – grzmiał Greniuch i wezwał do rozwinięcia transparentu, na którym ukazały się napis „Ruch Narodowy Opolszczyzna”. Młody narodowiec wezwał tych, co dali się zwieść „Gazecie Wyborczej”, że patriotyzm jest niemodny . – „Z nami nie będzie okrągłego stołu, bo nie będzie miał kto podpisywać dokumentu po tamtej stronie. Z nami nie będzie Magdalenki” – powiedział kończąc swoje wystąpienie nowy szef Ruchu Narodowego. Jak podkreślił ogłoszony właśnie Ruch Narodowy nie ma aspiracji partyjnych więc działacze PiS-u i Solidarnej Polski nie muszą się obawiać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Mimo przenikliwego zimna i

Mimo przenikliwego zimna i padającego, marznącego deszczu ponad 200 osób stawiło się na wezwanie Narodowej Bydgoszczy na II Bydgoskim Marszu Antykomunistycznym. Protestowano przeciw obecności w publicznym życiu Polski praktyk minionego systemu i nierozliczeniu zbrodni komunistycznych.
http://bydgoszcz24.pl/artykul/mlody-bydgoski-marsz-antykomunistyczny

Bydgoski Marsz Antykomunistyczny zgromadził przede wszystkim dwudziestolatków.
Ideowe przesłanie zawierało się w okrzykach “Bóg, Honor i Ojczyzna”, “Kocham Polskę, mą Ojczyznę”, “Wolność, prawda, niepodległość”. Uczestnicy wyrazili swój stosunek do jednego z ustrojów: “Nigdy więcej komunizmu”, “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, “Wasze zbrodnie pamiętamy, bohaterom cześć oddamy”, a także polemikę z mediami “Patriotyzm to nie faszyzm”. Wyrazili też wiarę w przyszłość: “Cud nad Wisłą powtórzymy, bolszewików wypędzimy”, a także “Zima wasza, wiosna nasza”, “Idzie nowe pokolenie, narodowe odrodzenie”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. agresja i kłamstwo są promowanym przez władze instrumentem polit

Stworzenie raportu obywatelskiego o naprawie Rzeczpospolitej zapowiadają w rozesłanym dziś do mediów piśmie kandydat PiS na premiera Piotr Gliński (na zdj.) i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Obrony Demokratycznego Państwa Krzysztof Szczerski.

Raport obywatelski o polskiej wolności i republice, jak określają go autorzy pisma, ma odwoływać się do dorobku eksperckich, publicznych debat poświęconych najważniejszym problemom kraju.

Podjęcie inicjatywy stworzenia raportu - jak podano - zbiega się z przypadającymi 16 grudnia trzema ważnymi rocznicami. W 1966 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Międzynarodowe Pakty Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych. W 1922 roku w Warszawie zamachowiec zamordował prezydenta Gabriela Narutowicza. Natomiast w roku 1981, w pierwszych dniach stanu wojennego, w Kopalni Wujek, dziewięciu górników zostało zamordowanych przez funkcjonariuszy komunistycznego reżimu.

- Dlatego dla Polaków 16 grudnia to czas, by rozmawiać o naszej demokracji, prawach i sprawiedliwości. O naszym państwie i o wolności - piszą Gliński i Szczerski.

- Wolność i państwo były i są dla Polaków szczególną wartością. Naszą wolność przeżywamy bowiem zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo. Takie są podwaliny polskiego republikanizmu, naszego rozumienia wolności w państwie, a nie - przeciw państwu. Wolności, która służy dobru wspólnemu, a nie jedynie egoizmom - oświadczyli autorzy pisma.

Zdaniem Glińskiego i Szczerskiego mechanizmy demokracji, państwa prawa, solidarności społecznej i wolnej debaty działają w naszej Ojczyźnie źle. Liczne grupy społeczeństwa są wykluczone i znajdują się na marginesie życia ekonomicznego. Dotyczy to dużej części rodzin wielodzietnych, ludzi bezrobotnych, biednych, chorych, starszych, niepełnosprawnych. To wielki, polski wstyd. Wykluczenie obejmuje też życie publiczne. Polska debata publiczna jest dziś skrajnie zamknięta, a agresja i kłamstwo są promowanym przez władze instrumentem polityki - konkludują autorzy pisma, dodając, że raport, który chcą stworzyć, ma stać się początkiem szerokiej dyskusji wszystkich ludzi dobrej woli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Nałęcz u Olejnik:


noweNałęcz: Jest jak 90 lat temu. Szuka się rozstrzygnięcia na ulicy - ma się Niewiadomskich


Nałęcz: Jest jak 90 lat temu. Szuka się rozstrzygnięcia na ulicy - ma się Niewiadomskich

- Mechanizm jest analogiczny jak 90 lat
temu: endecja przegrała na własne życzenie głosowanie na prezydenta i
dochodziła swojego na ulicach - stwierdził w "7 dniu tygodnia" Tomasz
Nałęcz, nawiązując do zabójstwa Gabriela Narutowicza. W programie Moniki
Olejnik politycy kłócili się o historię, wrak tupolewa i wzrost
popularności nacjonalizmu w Polsce.

- To była inna rzeczywistość - spierał się z
Nałęczem o porównanie temperatury politycznej w międzywojennej Polsce do
obecnej 13 grudnia Jacek Sasin z PiS. - To ta sama rzeczywistość. Jak się szuka rozstrzygnięcia na ulicy, to się ma Niewiadomskich - odpalił prezydencki doradca.


- Z wcześniejszych wypowiedzi pozostałych gości w tym studiu
wynika, że to PiS i prezes Kaczyński są niemalże winni śmierci
Narutowicza - kontynuował Sasin. [Ówczesny PiS - poprawili inni goście].
A gdy widzę, że Ruch Palikota organizuje obchody upamiętniające
Narutowicza, to przypomina mi się przysłowie: diabeł przebrał się w
ornat i ogonem na mszę dzwoni. Kto, jak nie Palikot, był autorem nagonki
na prezydenta Lecha Kaczyńskiego? - pytał.

"My zaostrzamy spór? To bez Kaczyńskiego nie byłoby sporu"


- Wy odpowiadacie za temperaturę sporu politycznego, za obelgi,
które padały, a dziś stawiacie się w roli obrońców dobrego języka,
demokracji? Tak być nie może - zakończył.

- Nie można
porównać wypowiedzi Janusza Palikota do wypowiedzi Jarosława
Kaczyńskiego - odpowiedział mu Andrzej Rozenek. - Janusz Palikot
ma odwagę odpowiadać na te brednie i herezję, które opowiadacie.
Mówicie, że zaostrza spór? Bez Kaczyńskiego nie było sporu - dowodził.


- Prezydent Gabriel Narutowicz w grobie się przewraca, jak go
lewica dziś za bohatera uznaje. Wy powinniście Różę Luksemburg czcić -
skwitował Zbigniew Ziobro.

16 grudnia 1922 r. Eligiusz
Niewiadomski, malarz sympatyzujący z endecją, zastrzelił zwiedzającego
wystawę w stołecznej Zachęcie prezydenta Gabriela Narutowicza. Pierwszy w
dziejach Polski zamach na urzędującego prezydenta wydarzył się tydzień
po wyborze Narutowicza przez Zgromadzenie Narodowe na głowę państwa,
piątego dnia po jego zaprzysiężeniu (11 grudnia). W gmachu warszawskiej
Zachęty, około godz. 12.15, gdy prezydent stanął, przed obrazem Teodora
Ziomka "Krajobraz zimowy", Niewiadomski wyciągnął rewolwer i oddał w
plecy Narutowicza trzy strzały. Prezydent zmarł na miejscu. Dwa tygodnie
później zamachowca skazano na karę śmierci, a następnie rozstrzelano.

Spór o wrak tupolewa: "Sikorski dobrze zrobił. A teraz będę kpił"


W programie Moniki Olejnik w Radiu ZET politycy spierali się też
o sprawę zwrotu wraku Tu-154M i ostatni apeli ministra Sikorskiego do
Rosji w tej sprawie.

- Sikorski zachował się odważnie [wprowadzając tę sprawę do stosunków Polska-UE
-r ed.]. Ale poznamy to działanie po efektach - skomentował prof.
Nałęcz. - Nie wiem do czego nam ma ten wrak służyć. Przecież wtedy
zacznie się dyskusja, co z nim zrobić - mówił z kolei Wojciech Olejniczak z SLD. Pytany, czy premier Donald Tusk
popiera, to co robi Sikorski, europoseł PO Jacek Protasiewicz odparł
wymijająco, że "ministrowie sa niezależni w ramach swoich kompetencji". -
Wrak powinien wrócić i znaleźć godne miejsce, ale badania w Smoleńsku
przebiegają niezakłócenie - podkreślił. Nie zaliczył jednak kwestii
zwrotu prezydenckiego samolotu do polskiej racji stanu.

-
Bardzo dobrze, że Radosław Sikorski się zwrócił do UE, wreszcie polski
rząd uznał, że ma sojuszników. A teraz będę kpił: to nic innego, jak
działanie pod publiczkę. To, że Rosjanie dziś nie chcą oddać wraku, jest
zgodne z porozumieniem, które podpisał minister Jerzy Miller. Zgodził
się w nim, że wrak pozostanie w Rosji do końca procedury sądowej -
podkreślał, przy protestach Tomasza Nałęcza, który przypominał, że po
katastrofie smoleńskiej stan prawny między Polską a Rosją w tej i
podobnych sprawach regulowała konwencja chicagowska.

Sasin: "To, że opozycja chce zdobyć władzę, to skandal?"


Zebrani u Moniki Olejnik politycy komentowali też marsz Prawa i
Sprawiedliwości w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. - Jak
spotkam premiera Tuska, to będę go namawiał, żeby wybić medal "za
zasługi dla koalicji PO-PSL". Taki medal powinien go dostać prezes
Kaczyński - komentował Stanisław Żelichowski. Dodał, że Jarosław
Kaczyński na wiecach jest "starszym panem, który ciągle mówi to samo i
jest sfrustrowany, że po raz szósty stracił władzę.". - Prezes pod nic
nie znaczącymi hasłami wyprowadza ludzi na ulicę, wypuszcza ze
sfrustrowanych ludzi powietrze i wygłasza przemówienie, które jest o
niczym - opisywał demonstrację Żelichowski. - To, że koalicja rządzi po
raz wtóry, to jest w części zasługa prezesa Kaczyńskiego. Dlatego mu się
taki medal należy - zakończył.

- Skandaliczne w
państwie demokratycznym jest to, że opozycja krytykuje rząd i chce
przejąć władzę? - kpił Jacek Sasin. - Bo to główny zarzut wobec
Jarosława Kaczyńskiego, który panowie formułujecie - zwrócił się do
pozostałych gości poseł Prawa i Sprawiedliwości.

"PiS chce de facto niszczyć kulturę"


Z kolei Andrzej Rozenek odniósł się do wczorajszych słów
Jarosława Kaczyńskiego. "Można mówić o chorobliwie antypolskich filmach
finansowanych z kieszeni polskiego podatnika, o awansach ludzi, którzy
demonstrują w świecie kultury skrajny antypolonizm. Mamy do czynienia z
procesem świadomego niszczenia wspólnoty narodowej, tradycji" - mówił wczoraj na posiedzeniu Rady Politycznej PiS prezes partii.


- Zakładam, że Jarosławowi Kaczyńskiemu chodziło m.in. o
"Pokłosie", o którym wypowiadał się negatywnie, choć go nie widział.
Otóż "Pokłosie" to jeden z najlepszych filmów, jakie w życiu widziałem.
Zachęcam do pójścia do kina. Słowa Kaczyńskiego świadczą, że to partia,
która chce niszczyć de facto kulturę - podkreślił.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. publiczna punktualna :)wyprzedza fakty nawet

Lewica
12:00
W 90. rocznicę śmierci prezydenta Narutowicza
SLD i Ruch Palikota czczą dziś 90. rocznicę
zamordowania pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza.
Przedstawiciele obu partii w samo południe biorą
ud...– Lewica powstrzyma „marsz brunatnej prawicy” – przekonuje lider SLD Leszek Miller.


SLD zachęca do udziału w manifestacji wszystkich, którzy „chcą żyć w
demokratycznej i otwartej Polsce, będącej istotnym państwem zjednoczonej
Europy”.


Wiec zorganizował związany z lewicą burmistrz stołecznego Ursynowa Piotr Guział. Przewidziano m.in. wystąpienia
szefa SLD Leszka Millera oraz lidera RP Janusza Palikota.



Na wiecu mają być też obecni m.in.: prezydencki doradca Tomasz Nałęcz, lider
Partii Demokratycznej Andrzej Celiński, b. szef Unii Wolności Władysław
Frasyniuk, szef OPZZ Jan Guz, reżyserzy: Agnieszka Holland i Krzysztof
Krauze, satyryk Andrzej Mleczko, Jerzy Owsiak, kompozytor i muzyk Michał
Urbaniak, publicysta „Polityki” Jacek Żakowski, krytyczka literacka i
feministka Kazimiera Szczuka, a także profesorowie: Magdalena Środa i Jan
Hartman.



Działacze SLD biorą udział w wiecu w przerwie Rady Krajowej Sojuszu,
która
rozpoczęła się o godz. 11 w stołecznym hotelu Sofitel-Victoria. Jej
pierwsza część była poświęcona 90. rocznicy zabójstwa Narutowicza, druga
ma dotyczyć
organizacji planowanego na wiosnę przyszłego roku Kongresu Lewicy
Społecznej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. HGW ŁAZEM ALE OSOBNO


Kwiaty, wieńce i demonstracja 90 lat po śmierci Narutowicza

Kwiaty, wieńce i demonstracja 90 lat po śmierci Narutowicza

W 90. rocznicę zabójstwa Gabriela Narutowicza władze
Warszawy złożą wieńce przed pomnikiem pierwszego prezydenta II...
czytaj dalej »
W 90. rocznicę zabójstwa Gabriela Narutowicza władze Warszawy
złożą wieńce przed pomnikiem pierwszego prezydenta II Rzeczpospolitej. Z
kolei przed Zachętą odbędzie się demonstracja "Zatrzymać faszyzm,
naprawić państwo".


Oficjalne uroczystości odbędą się o
godz. 10 przed pomnikiem Gabriela Narutowicza na Ochocie (pl.
Narutowicza, u zbiegu ulic: Filtrowej, Akademickiej, Uniwersyteckiej).
Kwiaty i wieńce złoży Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, Ewa
Malinowska-Grupińska - przewodnicząca Rady Warszawy, a także
przedstawiciel Prezydenta RP oraz polscy parlamentarzyści.

Pół
godziny później wieńce złożone zostaną przed Zachętą - miejscem
zabójstwa Gabriela Narutowicza, a o godz. 11.00 w Krypcie Narutowicza w
Bazylice Archikatedralnej Św. Jana Chrzciciela (ul. Świętojańska 8).

"Zatrzymać faszyzm"

O godz. 12, czyli
dokładnie w rocznicę zamachu na prezydenta Narutowicza, przed Zachętą,
gdzie do niego doszło, zorganizowana zostanie też spotkanie pod hasłem
"Zatrzymać faszyzm, naprawić państwo".

- "Zbliżająca się 90 rocznica zabójstwa
pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza przypada na czas, w
którym w Polsce budzi się do życia radykalizm społeczny i polityczny. Z
jednej strony agresywny język debaty publicznej lub jej brak, tam
gdzie jest potrzebna, z drugiej strony płonące race, ksenofobiczne
akcenty i antypaństwowe hasła. To nie jest rozmowa o Polsce, jaką
chciał budować prezydent Narutowicz i w jakiej my chcemy żyć" - piszą w
zapowiedzi akcji organizatorzy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. BRAK ZDJĘC, LEMINGI NIE DOPISAŁY ?




Miller i Palikot wspólnie przeciwko mowie nienawiści

Miller podkreślił, że obecnie słyszymy nawrót do ideologii, której
ofiarą stał się pierwszy prezydent II RP. "Nienawiść jest zawsze
wymierzona przeciwko człowiekowi, że słowo potrafi tworzyć i koić, ale
potrafi zabijać. Mowa nienawiści, nawoływanie do zbrodni może kończyć
się tak, jak skończyło się tu, w Zachęcie" - mówił Miller.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Gazeta Wyborcza na tropie faszystów- BRAK ZDJĘĆ


noweWiec pamięci Gabriela Narutowicza. Miller i Palikot apelują: stop mowie nienawiści


Wiec pamięci Gabriela Narutowicza. Miller i Palikot apelują: stop mowie nienawiści

Liderzy: SLD - Leszek Miller i RP -
Janusz Palikot wezwali w niedzielę, w 90. rocznicę zabójstwa prezydenta
Gabriela Narutowicza, do powstrzymania mowy nienawiści. - Słowo potrafi
tworzyć i koić, ale potrafi zabijać - mówił Miller. Palikot z kolei
przedstawił "7 zasad przeciwko mowie nienawiści"

Obaj liderzy wzięli udział w wiecu pod gmachem
stołecznej Zachęty, gdzie 16 grudnia 1922 roku, z rąk malarza,
skrajnego nacjonalisty Eligiusza Niewiadomskiego, zginął Narutowicz.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. i tylko mowa nienawiści króluje w niedzielnej GW

''Wszy wyłaziły zewsząd''. Nienawistnicy polscy

Spróbujmy porównać obecną politykę do tej
sprzed 90 lat, gdy Eligiusz Niewiadomski zabił prezydenta Gabriela
Narutowicza: Endecja w grudniu 1922 przed zabójstwem Narutowicza: -
Czarna Ręka wszechświatowego getta żydowskiego zhańbiła Polskę w oczach
świata. Zwolennicy PiS jesienią 2012: - Ci, którzy dziś nami rządzą,
Polski nie kochają. Obce mocarstwa wpływają na naszą politykę.
Suwerenność jest na sprzedaż, nie ma wolności
 więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. publiczna, kolejny materiał

12:54

W 90. rocznicę śmierci prezydenta Narutowicza

Liderzy: SLD – Leszek Miller i RP – Janusz Palikot wezwali w niedzielę,
w 90. rocznicę zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza, do
powstrzymania mowy nienawiści. – ...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Gazeta mnoży :)ale nie dokumentuje

Leszek Miller przemawia podczas wiecu pod Zachętą


Palikot i SLD powstrzymują faszyzm pod warszawską Zachętą

Kilkaset osób przyszło na zorganizowaną z okazji 90. rocznicy zastrzelenia prezydenta Gabriela Narutowicza...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. publiczna juz trzeci materiał

Lewica
13:45

W 90. rocznicę śmierci prezydenta Narutowicza

Liderzy: SLD – Leszek Miller i RP – Janusz Palikot wezwali w niedzielę,
w 90. rocznicę zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza, do
powstrzymania mowy nienawiści. – ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. tvn

14:02

Miller i Palikot razem<br />
przeciwko mowie nienawiści

Miller i Palikot razem

przeciwko mowie nienawiści

Lider SLD Leszek Miller i Janusz Palikot wezwali w
niedzielę, w 90. rocznicę zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza,
do...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

22. Dla przemysłu

POgardy duża frajda. Dwa błazny - jeden stary, drugi trochę młodszy. Powinni występować
i wygłaszać te swoje puste hasełka na wysypisku śmieci. "Elita ze zdolnością koalicyjną".

basket

avatar użytkownika intix

23. "Palikot i SLD powstrzymują faszyzm pod warszawską Zachętą..."

Stoją pod Zachętą EKSPONATY...
Do środka ICH nie wpuścili...
Nawet tam się poznali na NICH,
Że TO SIEWCY NIENAWIŚCI...

avatar użytkownika Maryla

25. PAP - W wiecu udział wzięło kilkadziesiąt osób, wśród nich m.in.

W wiecu udział wzięło kilkadziesiąt osób, wśród nich m.in. prezydencki minister Tomasz

Nałęcz, a także działacze Zielonych 2004


Aktualizacja
90. rocznica zabójstwa Narutowicza: Miller i Palikot przeciwko mowie nienawiści [ZDJĘCIA]


90. rocznica zabójstwa Narutowicza: Miller i Palikot przeciwko mowie nienawiści [ZDJĘCIA]



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. "Mowa nienawiści" a wolność słowa!

Ksiądz Stanisław Małkowski we Wrocławiu w kościele p.w. Najświętszej Marii Panny 15.12.2012. Całe spotkanie tutaj:
"Mowa nienawiści polega na rozróżnieniu dobra i zła, prawdy i kłamstwa. Według poprawności politycznej ten posługuje się mową nienawiści kto nazywa zło złem a dobro dobrem. Na przykład ksiądz ośmieli się zacytować pismo święte i określić postępowanie ludzkie, sposób myślenia ludzkiego właśnie w tych kategoriach: prawda kłamstwo, dobro zło. To znaczy, że szerzy nietolerancję i posługuje się mową nienawiści i może być ukarany grzywną a nawet aresztem. Co już na zachodzie się spotyka."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Marsz patriotyczny w

Marsz patriotyczny w Rzeszowie

Ulicami Rzeszowa przeszedł marsz pod hasłem „O pamięć dla poległych - o chleb i godność dla dzieci”
zdjecie

Młodzież z
Podkarpacia ramię w ramię z przedstawicielami NSZZ „Solidarność” oraz
osobami represjonowanymi w stanie wojennym przeszła ulicami Rzeszowa.
Uczciła w ten sposób pamięć ofiar reżimu komunistycznego oraz
manifestowała swoje niezadowolenie wobec braku perspektyw życiowych. W
marszu pod hasłem „O pamięć dla poległych - o chleb i godność dla
dzieci” uczestniczyło kilkaset osób.

 

Marsz ulicami Rzeszowa przeszedł najpierw pod krzyż misyjny przy
kościele farnym w Rzeszowie, gdzie co roku w rocznicę stanu wojennego
spotykają się osoby represjonowane.

Manifestacja była głównie upamiętnieniem nierozliczonych zbrodni
komunistycznych: ofiar stanu wojennego oraz wydarzeń z grudnia 1970 r., a
uczestnicy skandowali hasła m.in. „Chwała bohaterom”. Upominając się o
sprawiedliwość, domagali się osądzenia sprawców stanu wojennego oraz
zadośćuczynienia dla ofiar.

Marsz patriotyczny zorganizowała młodzież zrzeszona pod hasłem:
Narodowy Rzeszów. Obok ludzi młodych, m.in. ze Stalowej Woli, Dębicy,
Mielca, Jasła, Leżajska, Przemyśla czy Rzeszowa, wzięli w nim również
przedstawiciele Regionu Rzeszowskiego NSZZ „S”, który objął patronat nad
tym wydarzeniem.

- To już kolejny marsz organizowany przez tę młodzież. W marcu
zorganizowała Marsz Żołnierzy Wyklętych, w którym także uczestniczyliśmy
liczną grupą. Młodzież była też na Marszu Niepodległości w Warszawie –
przypomina w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Wojciech Buczak, szef
zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ „S”, który jest zbudowany postawą
młodzieży uczestniczącej w marszu.

W jego ocenie, dzięki postawie policji, która zachowała się bardzo
rozważnie i przyzwoicie, marsz w Rzeszowie odbył się bez zakłóceń,
godnie i spokojnie. – Gdyby podobnie zachowywała się policja w
Warszawie, 11 listopada nie byłoby żadnych incydentów – ocenił Buczak.
Dodał, że młodych ludzi, którzy są dobrze wykształceni i przygotowani do
pracy, polskie władze traktują w sposób niegodny. Podkreślił, że
problemy w kraju narastają, rząd ich nie rozwiązuje i młodzież to widzi.
– Problemy społeczne, takie jak rosnące bezrobocie, umowy śmieciowe,
brak perspektyw, przymus emigracji zarobkowej, żeby móc utrzymać rodzinę
i godnie żyć, to tylko niektóre sprawy, które drażnią także młodych
Polaków. Jeżeli do tego dodamy niespełnione postulaty „S” dotyczące
chociażby łamania wolności słowa: brak miejsca dla Telewizji Trwam na
multipleksie cyfrowym czy wyrzucanie dziennikarzy z pracy, to widać, w
jakim kraju żyjemy, i zdrowo myśląca młodzież na to nie chce się
zgodzić, dlatego protestuje – podkreśla szef Zarządu Regionu
Rzeszowskiego NSZZ „S”.                                                

Mariusz Kamieniecki


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Piotr Zaremba Hunwejbini

Hunwejbini politycznej poprawności ze szlachetnym człowiekiem na sztandarze. Po kabaretowej manifestacji przed Zachętą

Tylko u nas

"Jeśli do kogoś można porównać Narutowicza to do Lecha Kaczyńskiego.
Obu zaszczuto tak samo, choć naturalnie z różnych stron".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

29. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Eligiusz Niewiadomski nie był związany z obozem Endecji /Narodowej Demokracji / Idiota mnichnik skończył histerie więc powinien o tym wiedzieć.
Eligiusz Niewiadomski zamierzał zabić Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Ja jutro bezstronnie napisze o Gabrielu Narutowiczu.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

30. Szanowny Panie Michale

Czerska i okolice oszalały. Im nie przeszkadza, że kłamią jak najęci. Chodzi im tylko o wskazanie wroga.
Najlepszy był Nałęcz, który sie skarżył w TVN24, że on sądził, że to będzie uroczystośc uczczenia pamięci zamordowanego prezydenta, a trafił na wiec partyjny.

Boją się coraz bardziej tych młodych, którzy nie mają pracy i perspektyw, a nie są lemingami sterowanymi pilotem do tv. Stąd ten straszliwy harmider .

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Znalezione w

Szwedzcy narodowcy manifestowali pod domem Stefana Michnika, stalinowskiego sędziego

Pod szwedzkim domem Michnika manifestowali dziś szwedzcy narodowcy,
przypominając stalinowskiemu oprawcy zbrodnie z czasów komunizmu i
wyrażając jedność z Polakami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Joanna K.

32. Pani Marylu, panie Stanisławie - postępowanie Czerskiej wydaje

się nam szaleństwem ale jest w nim typowa metoda. Taka mianowicie, że dla Żydów prawda nie ma znaczenia. Nie liczy się. Liczy się tylko hagada, czyli opowiadanie o faktach. I to tak ułożone, by pozytywnie odpowiadało na pytanie: a co ja z tego będę miał? Jeśli więc doszli do wniosku, że trzeba walić obecnie w narodowców, to faktyczne zdarzenia wokoło nich naprawdę się dla Czerskiej nie liczą. Nasze przeciwstawianie się i tłumaczenie im, nie odniesie żadnego skutku.
Nie tędy droga, niemniej wyjście jest: stanąć murem po stronie tych młodych ludzi, oni na to zasługują i patrzeć, żeby im włos z głowy nie spadł.
W Białymstoku także pięknie wystąpili : oto link
http://www.youtube.com/watch?v=h41Rzk_0ud8&feature=player_detailpage
- to nasze dzieci. Nasze.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Maryla

33. @JoannaK

BARDZO DZIEKUJĘ ZA LINK.

A tu relacja z łodzi, gdzie nasze dzieci uczą się walczyc o swoje.

http://narodowalodz.blogspot.com/2012/12/15-tys-antykomunistow-na-ulicac...

Sukcesem zakończyła się manifestacja "Idzie Antykomuna", zamykająca łódzki Tydzień Antykomunistyczny. W centralnym grudniowym marszu Ruchu Narodowego przeszło ok. 1,5 tysiąca osób z całej Polski. Organizowane przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską wydarzenie upamiętniało ofiary stanu wojennego i komunizmu oraz uderzało zarówno w starą, jak i nową komunę. Marsz przeszedł pokojowo pomimo prowokacji ze strony lewicy.

Wczorajsze (15 grudnia) obchody rozpoczęły się w kościele oo. jezuitów Mszą Świętą w intencji ojczyzny i ofiar stanu wojennego. Następnie na godzinę 17 w pasażu Schillera przewidziano rozpoczęcie manifestacji "Idzie Antykomuna". Już pół godziny wcześniej na miejscu stawiały się pierwsze grupy antykomunistów. Byli to działacze Narodowej Łodzi, Kongresu Nowej Prawicy, Autonomicznych Nacjonalistów, Niklota, kibice Łódzkiego Klubu Sportowego i Widzewa, a także niezrzeszeni mieszkańcy Łodzi. Wśród licznie przybyłych gości można wyróżnić ONR-owców i Wszechpolaków z Mazowsza, Górnego i Dolnego Śląska, Małopolski, Lubelszczyzny, Częstochowy, Kujaw, Wielkopolski, a nawet gdańskiego i zachodniego Pomorza, a także Wielkopolskich Patriotów, Niezależne Stronnictwo Akademickie, działaczy Opcji Społeczno - Narodowej, oraz kibiców KKS-u Kalisz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. młodzi w Białymstoku są wyjątkowo przesladowani przez

policję z donosów Gazety Wyborczej,

„Zdrady nie wybaczamy"
13 grudnia 2012 w Białymstoku - „Zdrady nie wybaczamy" - Pod takim hasłem podlaski oddział NOP zorganizował manifestację patriotyczną, która upamiętniała wprowadzenie stanu wojennego w Polsce, oraz podpisanie traktatu lizbońskiego, który całkowicie pozbawił nasz kraj suwerenności.

Grupa około 150 narodowców, przeszła ulicami Białegostoku wznosząc głośne okrzyki - „Precz z czerwoną demokracja", „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę ", „Krew, Honor, NOP" i inne.

Marsz zakończono odśpiewaniem Hymnu Narodowego pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. a w całej Polsce oddolnie, młodzi czczą pamięć, jak tu

walczą o prawdę i pamięc.

Puławskie obchody 31. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Narodowcy szwedzcy z wizytą u brata Adama Michnika

Our
Swedish friends from the NORDISK UNGDOM organized today a picket by
house of Stefan Michnik, stalinist judge, who is responsible for death
of many Polish patriots during the communist period in Poland. He
escaped to Sweden, because in Poland he should go to prison, and lives
in Sweden. Swedish nationalists remember about communist crimes and
today showed a solidarity with Polish nation. Old bastard was confused.

Thank You!
Tack!
We have a message to the communist murderer Stefan Michnik: We will never forgive, we will never forget. As long as we're alive we wont give you any peace. </p />
<p>You can try to hide, but the polish freedomfighters got friends everywhere. And be sure, they haven't forgotten about you.

We
have a message to the communist murderer Stefan Michnik: We will never
forgive, we will never forget. As long as we're alive we wont give you
any peace.

You can try to hide, but the polish freedomfighters got friends everywhere. And be sure, they haven't forgotten about you.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Mity przeciwko Polsce. Żydzi, Polacy. Komunizm 1939-2012

ŻYCIE SEKSUALNE DZIKICH KOMUNISTÓW czyli ohydne oblicze GL-AL – Leszek Żebrowski

Wśród bardzo licznych dowodów prawdziwej działalności podziemia
komunistycznego podczas okupacji niemieckiej – PPR i GL-AL – dotyczących
ich koncepcji „rewolucji”, uzależnienia Polski od wschodniego okupanta,
bandyckich porachunków wewnętrznych, zwalczania podziemia
niepodległościowego (w tym najbardziej niegodziwymi metodami, drogą
denuncjacji do Gestapo), są także dokumenty, które charakteryzują życie
wewnętrzne organizacji komunistycznych, w tym także nader liczne o ich
życiu… erotycznym.

Ta sfera działalności jakiegokolwiek podziemia nie była nigdy
przedmiotem konkretnych badań i traktowana jest po dziś dzień raczej
wstydliwe. Ale wśród normalnych organizacji konspiracyjnych wszelkie
wynaturzenia wobec kobiet, w tym przede wszystkim nieliczne gwałty, były
niezwykle surowo karane. Kara była na ogół najwyższa, albowiem tak
skrajne zachowania, świadczące o wyjątkowej demoralizacji, były czymś
wyjątkowym, niegodnym polskiego żołnierza. Wojskowe Sądy Specjalne lub
sądy doraźne w przypadku oddziału partyzanckiego wydawały w takich
sprawach kary śmierci i były one natychmiast wykonywane. Żaden dowódca
nie mógł takich zachowań tolerować, aby nie stracić zaufania ludności
cywilnej do działalności organizacji konspiracyjnej, której jednym z
głównych celów była właśnie ochrona ludności. Dlatego takie zachowania
były natychmiast eliminowane i pojawiały się niezwykle rzadko, tylko
wśród najbardziej zdemoralizowanych jednostek.

W podziemiu komunistycznym było inaczej. Skoro była to organizacja
typu rewolucyjnego, nie uznająca legalnych władz Rzeczypospolitej i
zwalczająca je wszelkimi środkami, to i moralność obowiązywała inna - 
czyli klasowa, rewolucyjna. Skąd jednakże pospolity bandyta, wciągnięty
do GL czy AL i pobieżnie politycznie edukowany, mógł wiedzieć, gdzie i
kiedy można gwałcić kobiety, a kiedy nie? Stąd brały się takie czyny,
popełniane zresztą także często we własnych szeregach. Było to możliwe
głównie dlatego, że w konspiracji komunistycznej nie istniały nawet
zalążki sądownictwa. O wszelkich karach decydował każdorazowo dowódca
grupy lub „kolektyw”, działający prawem kaduka. Wiele czynów mogło zatem
ujść sprawcom – i zazwyczaj uchodziło – bezkarnie.

Przypatrzmy się temu bliżej. W maju 1943 r. dowódca oddziału NSZ w
powiecie kraśnickim, mjr Leonard Zub-Zdanowicz „Ząb” ostrzegał lokalnych
szefów Gwardii Ludowej, że gwałty na kobietach, popełniane przez ich
podkomendnych, nie będą tolerowane. W odpowiedzi gwardziści pisali: Jeżeli
słyszymy ze strony Panów zarzuty pod adresem partyzantów, będących pod
komendą Gwardii Ludowej odnośnie niemoralnych czynów (gwałcenie kobiet) –
chyba dacie nam wiarę, że je jak najsurowiej potępiamy (…).
Jednocześnie mieli na ten zarzut gotowe „usprawiedliwienie”: Jeżeli zachodziły podobne wypadki, to zrozumiałą jest rzeczą, że nie zawsze to się da upilnować (…).
Niespełna trzy miesiące później jeden z takich oddziałów GL został
przez NSZ zlikwidowany pod Borowem a komuniści oskarżają do dziś tę
organizację o rozpętanie „wojny domowej” w podziemiu…

Liczne w oddziałach komunistycznych grupy sowieckie także lubiły
sobie „pohulać”, tym bardziej, że nie było wśród nich żadnej dyscypliny.
Józef Szapiro vel Spiro – komisarz polityczny „Grupy Operacyjnej im. T.
Kościuszki” (jej dowódcą był Stefan Kilanowicz vel Grzegorz Korczyński,
po wojnie wiceminister bezpieki, osławiony m.in. propozycją złożoną na
Plenum KC PPR w maju 1945 r. budowy w Polsce krematoriów!), tak skarżył
się na swych podwładnych: Oddział Miszki Tatara [Michaiła Atamanowa]
jest naszym najnowszym nabytkiem. Silne uzbrojenie, element bardzo
bojowy, istnieje dowództwo złożone z 5 ludzi z Miszką, twórcą oddziału
na czele. Demoralizacja jeszcze większa niż swego czasu u Szczorsa.
Powszechne pijaństwo (np. musieliśmy czekać 2 dni aż sztab wytrzeźwieje i
będzie zdolny do obrad), nierzadko zdarzały się wypadki gwałcenia
kobiet na wioskach.

Gwardziści Korczyńskiego szczególnie brutalnie traktowali Żydówki. Wg
powojennych zeznań działaczki PPR z Lubelszczyzny, Feliksy Wyganowskiej
Gronczewski Edward pewnego razu odgrażał się, że jak znajdzie u mnie hołociarzy [sic! hałaciarzy],
to Wyganowska będzie gniła razem z nimi, kiedy Gronczewski zamordował
„Perłę”, to shańbili jej zwłoki wsadzając jej kij w przyrodzenie.
Na
innych terenach gwardziści też nie gardzili Żydówkami. Wstrząsający w
treści raport sporządziła w listopadzie 1942 r.  Helena Wolińska (żona
Bronisława Brusa, w czasie okupacji konkubina Franciszka Jóźwiaka, szefa
sztabu GL, równocześnie jego sekretarka) z inspekcji oddziału GL na
Kielecczyźnie, którym dowodził Ignacy Rosenfarb vel Robb-Narbutt (po
wojnie szef Służby Ochrony Kolei i PRL-owski… literat): Narbut nie
jadał ze wspólnego kotła partyzanckiego, a oddzielnie w garnuszku jakąś
tam potrawę z kury, co wywoływało zrozumiałe podszepty partyzantów. W
okresie tym Narbut nie sypiał razem z oddziałem, a w mieszkaniu
towarzysza we wsi. Koncentracja oddziału ograniczyła się do przemówienia
i wyrzucenia z oddziału Żydów, których zastałam w lesie (oprócz
kobiet).
Doprawdy trudno przypuszczać, aby Żydówki pozostawiono w
oddziale wyłącznie w celu towarzyskim, jeśli mężczyzn – Żydów
bezwzględnie przepędzano, mimo grożącej im zagłady.

Niniejszy tekst jest fragmentem książki Leszka Żebrowskiego: Mity przeciwko Polsce. Żydzi, Polacy. Komunizm 1939-2012 

Książka do kupienia  w naszej księgarni TUTAJ

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. czy chodzi jej o to, że sama z urzędasami jadła pierogi?

Gronkiewicz-Waltz zmartwiona poziomem agresji


Hanna Gronkiewicz-Waltz martwi się rosnącym poziomem agresji w życiu publicznym.
W polskiej polityce dominuje dziś atmosfera nienawiści, tak jak 90 lat temu - uważa Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy i czołowa działaczka Platformy Obywatelskiej jest zaniepokojona rosnącym poziomem agresji w życiu publicznym.

- Atmosfera nienawiści jest dość spora. Zawsze się dziwiłam, jak
można po 120 latach niewoli, zabić - jakikolwiek by on nie był -
prezydenta Polski. Ale okazuje się, że gdy spojrzy się na to co dzieje
się dzisiaj, to ta atmosfera jest łatwiejsza do wyobrażenia
- podkreśla Gronkiewicz-Waltz.


Warszawiacy na wigilijnym spotkaniu. Tłumów nie było

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/5,34862,13061014,Warszawiacy_na_wigil...

Tłumów jednak nie było, nie sprzyjała pogoda.
Wzięli darmowe choinki i poszli.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Bronisław Wildstein dla

Bronisław
Wildstein dla wPolityce.pl: Narutowicz bije w ryj Palikota. Prezydent
nigdy nie miałby ochoty mieć nic wspólnego z tańczącymi na jego grobie

Tylko u nas

Członkowie partii, która już po II Wojnie Światowej miała na sumieniu
tysiące morderstw, a gdy jej stara formuła przestała być użyteczna
przemalowali ją na demokratyczną, zapłakiwali się nad kimś, kto nigdy
nie miałby ochoty mieć z nimi nic wspólnego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. ODJAZD WROŃSKIEGO :)))ŚWIECKI ŚWIĘTY CZERSKIEJ !!!!!

Paweł Wroński

Jażdżewski stanął po stronie Narutowicza

W 90. rocznicę założycielskiego mordu
naszej Republiki redaktor naczelny "Liberté" Leszek Jażdżewski
reprezentował Polaków dumę i szlachetność. Trzeba mieć wielką odwagę, by
samemu stanąć przeciw skoncentrowanej sile, głupocie i nienawiści

Pamięć pierwszego prezydenta RP Gabriela
Narutowicza - zaszczutego przez endecję, a następnie zastrzelonego przez
Eligiusza Niewiadomskiego - uczciła na schodach Zachęty lewica. Uczcił
też prezydent mszą w kaplicy Pałacu Prezydenckiego, która by pewnie
Narutowicza zdziwiła. Niewiele na ten temat mówił PiS.


Padały stosowne słowa: nigdy więcej, groźne memento, precz z mową
nienawiści. Było oficjalnie, nudno, politycznie i partyjnie.

Jednak w Łodzi
naprzeciw maszerującym paru setkom narodowców z ONR, Młodzieży
Wszechpolskiej i kibolom - pełnym poczucia siły i historycznej racji -
wyszedł samotny Leszek Jażdżewski z tablicą: "16 grudnia 1922.
Pamiętamy". Gdy narodowcy na czele z Adamem Małeckim, szefem łódzkich
wszechpolaków, ściągali go z podwyższenia i niszczyli tablicę, zdążył
tylko krzyknąć: "Pamiętajcie o Narutowiczu".

To był największy hołd, jaki Narutowicz mógł w 90-lecie śmierci sobie wymarzyć.


Naczelnego "Liberté" uważałem dotychczas za ideologa dzielącego
włos na czworo; za "inteligenta na rozdrożu" - aby przywołać jeden z
głównych tematów jego pisma. Ale to właśnie on w 90. rocznicę
założycielskiego mordu naszej Republiki reprezentował Polaków dumę i
szlachetność.

Trzeba mieć wielką odwagę, by samemu stanąć
przeciw skoncentrowanej agresji, sile, głupocie i nienawiści. Nawet w
czasach komuny, gdy naprzeciw stało ZOMO, było się w grupie tak samo
myślących. A Jażdżewski był po właściwej stronie, ale sam. Nawet policja, której funkcjonariusze przyrzekają, by chronić państwo prawa, nie była mu szczególnie pomocna.


To, co się zdarzyło w Łodzi - gdy narodowcy i kibole biją kogoś,
kto chce uczcić Narutowicza, jeden z symboli polskiej demokracji -
pokazuje, co teraz naprawdę grozi naszej ojczyźnie. Ale i postawa
Jażdżewskiego daje nadzieję, że - obok skłóconych polityków zajmujących
się głównie podnoszeniem do rangi sprawy państwowej własnych prawdziwych
i wyimaginowanych urazów - są jeszcze ludzie na tyle odważni, aby się
złu przeciwstawić.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. lemingi nie przyszły, nikt nie przyszedł pod Zachętę

poz aktywem partyjnym SLD i palkociarnią. Zachowski zmienia front, chce "budowac mosty"

Nie Kaczyński jest problemem-Jacek Żakowski
http://wyborcza.pl/1,75968,13062075,Nie_Kaczynski_jest_problemem.html

Jarosław Kaczyński to... Jarosław Kaczyński tamto... Śmiechom nie ma końca. Od przyszłego roku w konkursie Grand Press trzeba by ustanowić kategorię: najgrubszy żart o Jarosławie Kaczyńskim. Mało która kategoria byłaby tak mocno obsadzona.
Kaczyński stał się pochyłym drzewem i każda koza dziś na niego wskoczy. Niczym to już nie grozi. Może będzie nas jeszcze długo bawił, tumanił, przestraszał, ale wiadomo, że władzy już nie zdobędzie. Można sobie używać bez ryzyka. Zwłaszcza że prezes wspaniale się w tej grze odnajduje. Jak tylko prześmiewcom kończy się paliwo, on niezawodnie coś im zawsze dorzuca. W epoce niepewności tylko na prezesie Kaczyńskim można jeszcze polegać prawie jak na Zawiszy. I na jego niezawodnych głupstwach.

Przez jakiś czas była to nawet przejmująca, a potem zabawna gra. Jednak mi się przejadła. Z tego samego powodu, dla którego tylu autorom się teraz spodobała. Ale chyba nie tylko. Gorsze jest to, że koncentrująca uwagę prześmiewców atrakcyjność prezesa zasłania istotę sprawy i generuje wrażenie, że to on jest problemem. A nie jest. Jest tylko jednym z problemów. Z pewnością nie najważniejszym.

Głupstwa, które Jarosław Kaczyński wraz ze swymi wypustkami w mediach, Kościele i parlamencie wymyśla, powtarza i eskaluje, wkurzają i oburzają, ale same w sobie też nie są problemem. Problemem jest ich nośność. W 40-milionowym kraju nie ma takich głupstw, których ktoś by nie wymyślił i nie wypowiedział. Rzecz w tym, że prezes opowiada głupstwa, w które inni wierzą. I to bardzo licznie. Ta nośność jest problemem. Nad nią warto się zastanawiać.

Źródłem tej nośności tylko częściowo jest charyzmatyczność prezesa oraz jego demagogiczny talent i stała gotowość do jazdy bez trzymanki. Istotą problemu są próżnie, deficyty i głody dużej części społeczeństwa, do której te słowa trafiają. Nie jestem przekonany, że warto poświęcać aż tyle energii na dochodzenie, czy trzydzieści lat temu Jarosław Kaczyński był dużym bohaterem, czy małym; i ewentualnie, co wtedy podpisał oraz czym ryzykował.

Natomiast z pewnością warto dużo więcej wysiłku poświęcić zrozumieniu, z jakich ważnych powodów dla tych, którzy mu klaszczą, nie ma to specjalnego znaczenia. Dlaczego, nawet gdyby się wydało, że podpisał coś nieprzyjemnego i potem pięć lat siedział z kotem pod kołdrą, bezkrytycznie przyjęliby jakąkolwiek wymówkę i przeszliby nad faktami do porządku dziennego? A jeszcze by mu współczuli jako ofierze demaskatorskiej nagonki. I mocniej by go wsparli. Jak dziś tym mocniej go wspierają, im bardziej jest wyśmiewany i atakowany.

Rozumiem, że gra w prezesa doszła do takiego momentu, w którym każdy musi się zameldować po odpowiedniej stronie. Trudno. Ale kto chciał się zameldować, ten już miał dość okazji po temu. Wystarczy. Zwolenników prezesa już żadna złośliwość do niego nie zniechęci. Jego przeciwnikom już więcej amunicji nie trzeba. Niezdecydowanym nie chce się już tego słuchać ani czytać. I pewnie coraz częściej robi im się po ludzku żal "Dziadunia". Basta! To się zrobiło za łatwe, za oczywiste i za mało wydajne. Szkoda atramentu, papieru i nawet miejsca w portalach.

Trzeba się wziąć do uczciwej roboty. Potępianie stało się za łatwe. Trzeba się wreszcie wziąć za wyjaśnianie. Rowy są już wystarczająco głębokie. Trzeba zacząć przerzucać nad nimi mosty. Emocji jest między nami wystarczająco dużo. Niczego dobrego się z nich nie zbuduje. A z wysiłku rozumienia można. Tylko to ma sens, jeżeli się myśli o wspólnej przyszłości, a nie o popularności i mołojeckiej sławie, która szybko przeminie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. jednodniowy kadet prowokator :)) robi za bohatera :))

  • Jażdżewski poturbowany na marszu narodowców. „Biją, ale jeszcze słabo? [BLOG LIBERTE]


    Jażdżewski poturbowany na marszu narodowców. „Biją, ale jeszcze słabo? [BLOG LIBERTE]

  • 16 XII 1922: Zachęta – Pamiętamy.

    Z takim napisem samotnie pojawiłem się w sobotę 15 grudnia na Pasażu
    Schillera, punkcie zbiórki narodowców przed marszem „Idzie antykomuna”.
    Większość zgromadzonych napis mijała obojętnie, chyba niewiele im mówił.
    Ja się nie odzywałem, stałem i obserwowałem zgromadzenie. Po kilku
    minutach kiedy zaczęły się wystąpienia wspiąłem się na niewielki murek,
    napis stał się widoczny dla wszystkich. Szef Młodzieży Wszechpolskiej
    Adam Małecki w Łodzi próbował mnie stamtąd usunąć. Z pomocą paru osiłków
    wyrwał mi a następnie podarł wykonany z tektury napis. Grupa ogolonych
    na łyso młodzieńców szarpiąc i wykręcając ręce ściągnęła mnie na ziemię.
    Zacząłem wołać, dość rozpaczliwie przyznajmy – „Pamiętajcie o
    Narutowiczu!” Przez moment zdziwiłem się, że robią to tak otwarcie na
    oczach kamer i aparatów fotograficznych. Ale najwidoczniej data i
    miejsce były im na tyle niewygodne, że musieli użyć przemocy.
    Przeciągnięto mnie przez agresywny tłum. Wołałem cały czas: „Policja!”.
    Jednak żadnych policjantów w tłumie (przynajmniej umundurowanych) nie
    było. Najbliżsi siedzieli w radiowozach wiele metrów dalej. Dostałem
    kilka razy, w twarz, w korpus, na szczęście uderzali raczej niecelnie i
    jak się okazało niezbyt groźnie. Trudno było im trafić bo byłem cały
    czas popychany i ciągnięty, co w sumie okazało się zbawienne. Wypchnięto
    mnie na Piotrkowską.

    Po rozmowie z policją podjąłem próbę identyfikacji bijących. W
    asyście czterech policjantów, bez mundurów, ale z odznakami w dłoniach
    wkroczyliśmy w tłum.
    Gdy zostałem rozpoznany zaczęli mnie szarpać,
    wykręcać ręce. Odznaka niewiele dawała, choć jedni starali się
    powstrzymywać tych najbardziej agresywnych. Ktoś zaczął grozić gazem.
    Otoczono nas i zaczęto skandować: wy...ć! Próba rozpoznania w każdej
    chwili mogła skończyć się kolejnym przestępstwem. Wycofaliśmy się,
    zaczęło się robić – dla nas wszystkich – niebezpiecznie.

    Złożyłem zeznania na I Komisariacie Policji w Łodzi jako pokrzywdzony
    w przestępstwie, którego kwalifikację (pobicie czy naruszenie
    nietykalności cielesnej) ustali policja.

Byłem sam.(poza batalionem policji :))) Jednak moim zdaniem niebezpieczną brawurą jest przymykanie
oczu na hasła i prawdziwe intencje narodowców kiedy są względnie
nieliczni. I choć już biją, to jeszcze słabo. Bo kiedy będą liczni i bić
będą mocniej, na protesty i niewygodne pytania będzie za późno.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Żakowski: Wstyd mi za

Żakowski: Wstyd mi za lemingi

Nie chcę pytać, czy pan zwariował...


- Powiem delikatnie... czy to było roztropne? - pytał prowadzący
"Poranek" Jacek Żakowski. - To jakieś pomieszanie pojęć. Byłem w
centrum swojego rodzinnego miasta z zupełnie niewinnym napisem
przypominającym o pewnej ważnej dacie. Na legalnej demonstracji, która
była chroniona przez policję. Stałem tam i się nie odzywałem, nie
prowokowałem. Jeżeli uznamy, że nacjonalistyczne czy inne bojówki mają
prawo wybierać sobie, kto z jakim hasłem może się pojawić, to zapomnijmy
o demokracji - odpowiadał na to Jażdżewski.

- To, co ja zrobiłem, było czymś normalnym, a to, co zrobili ci ludzie, było aberracją - podkreślił.

"Wstyd mi za lemingów"


- Jestem ostatnią osobą, która by komuś, kto wprost nie łamie
prawa, zabraniała manifestować. Ale to nie oznacza, że będzie zgoda na
te obrzydliwe poglądy. Niby schowane na czas manifestacji, choć też nie
całkiem, został np. zdemolowany bar Wietnamczyków w centrum miasta.
Naszym obowiązkiem jest pokazywać, że na takie poglądy nie ma zgody -
mówił zdecydowanie.

- Jeśli mamy jakiś pogląd i coś ma
dla nas jakąś wartość, to czasem warto zaryzykować i nawet dostać za to.
Albo przemoczyć nogi. Nie uważam, że nam grozi jakiś faszyzm. Pytanie,
ile jesteśmy zaryzykować w obronie tego, co mamy? - pytał Jażdżewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. na wiecu pod Zachętą brakowało kilku środowisk, m.in. Krytyki Po

Osiatyński w TOK FM: Partie chcą zbić kapitał na Narutowiczu

Tylko jeden człowiek wystąpił przeciwko narodowcom w Łodzi, tylko dwie
partie były na wiecu upamiętniającym zamach na Narutowicza. - To
przewaga krótkookresowego interesu politycznego nad fundamentalnymi
wartościami - skomentował w TOK FM prof. Jerzy Osiatyński. - Polska
wolność jest jakby spętana flirtem z prawicą antydemokratyczną ocenia
Jacek Żakowski.
Partie chcą zbić kapitał polityczny


Zdaniem prof. Jerzego Osiatyńskiego, doradcy prezydenta, przy
okazji słusznego demonstrowania przeciwko fali nacjonalizmów, pojawia
się też zjawisko negatywne. - Partie polityczne bardzo wyraźnie próbują
zbić na tym swój własny kapitał polityczny. Jak usłyszałem w sobotę w
dziennikach wypowiedzi polityków liderów Ruchu Palikota i SLD, to czułem
się bardzo zniesmaczony - komentował w TOK FM. To te dwie partie były
głównymi organizatorami wiecu przed Zachętą w 90. rocznicę zamachu na prezydenta Narutowicza.

Bardziej widać tych, których nie było


- Miałem do nich pretensje, że to nadmiernie upartyjnili -
przyznał Żakowski. Zaznaczył od razu: - Ale miałem też żal do liderów
innych partii, że na to pozwolili swoją nieobecnością. Nie zauważyłem
nikogo z PO, PSL, ale też z Solidarnej Polski, z PiS. Rozumiem, że te
wszystkie partie mają krytyczny stosunek to zamordowania Narutowicza,
ale nie chciały dać wyrazu temu. To mnie zaniepokoiło - komentował
prowadzący "Poranek".

- Widać przez to obawę utraty
jakiegoś elektoratu. Nieobecność wynika z rachunku politycznego, a nie z
poczucia przyzwoitości i wartości - oceniał prof. Osiatyński.

Aby nie zniechęcić tych, którzy poszliby na grób Niewiadomskiego?


Żakowski przyznał, że ma "niepokojące przypuszczenie", że
nieobecność niektórych partii politycznych wynika z obawy zniechęcenia
do siebie tych, którzy "chętnie by poszli na grób Niewiadomskiego". - Polska
wolność jest jakby spętana flirtem z prawicą antydemokratyczną - ocenia
publicysta. Zdaniem prof. Osiatyńskiego zachowania liderów partyjnych
wynikają z przewagi "krótkookresowego interesu politycznego nad
fundamentalnymi wartościami".

Doradca prezydenta mówił,
że na wiecu pod Zachętą brakowało kilku środowisk, m.in. Krytyki
Politycznej. - Środowiska przecież ostatnio skrzywdzonego
niesprawiedliwymi opiniami. Ta nieobecność była dla mnie szczególnie
widoczna i smutna - skomentował prof. Osiatyński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. ś.p. Maciej Rybiński 18 Styczeń 2006 r.

http://rybinski.blog.pl/komentarze/index.php?nid=10689696

Kadet Majcherek wyrusza na front (ideologiczny)


Najbardziej z całego tekstu Majcherka podobało mi się zdanie o polityce
historycznej jako jednym z elementów ideologicznej ofensywy nowej
władzy. Napisane zostało to po fragmencie własnej polityki historycznej
Majcherka, który powspominał endecję, sanację i OZON, porównując ten
cały pasztet z przeszłości nie tyle z działaniami, ile znów z zamiarami
PiS. Otóż jeśli o politykę historyczną chodzi, to czas bieżący
najbardziej przypomina mi z dziejów międzywojennych okres po wyborze
Narutowicza na prezydenta. Ta sama histeria, ten sam wrzask o
katastrofie, to samo kreślenie najczarniejszych scenariuszy, trwoga,
zgroza i alarm. Tyle że w odwrotną stronę. Ze zmienionymi znakami
kierunku politycznego. Teraz trzeba tylko, żeby jakiś niezrównoważony
patriotycznie malarz wziął to wszystko na serio i kupił sobie browning.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Aktion mot den kommunistiska bödeln Stefan Michnik

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. Krasnodębski: pod rządami

Krasnodębski:
pod rządami Tuska reaktywowały się znane postacie – arogancki polityk,
półgłówkowaty dziennikarz oraz prowadzony przez niego leming. Nowe
wcielenie PRL

„Mimo że pucz Wojciecha Jaruzelskiego nastąpił 31 lat temu, skutki tego wydarzenia nadal są odczuwalne.”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Leming Anka odpowiada Zakowskiemu

To taka głupia to ja już nie jestem

Przeczytałam dzisiaj tekst o dyskusji pana Żakowskiego i innych dziennikarzy na temat lemingów i postanowiłam do Was napisać. Bardzo szanuję pana Żakowskiego, dlatego czuję się podwójnie rozżalona. Tak, jestem lemingiem, tak, jestem słoikiem. Mało tego, chodziłam do gimnazjum, zdawałam nową maturę, więc jestem także tą niewydarzoną osobą, która umie tylko rozwiązywać testy, myśli statusami z twittera i sama właściwie nie wie, jak i po co skończyła studia. Mniej więcej od roku słyszę i czytam takie teksty i za każdym razem jest mi po prostu strasznie przykro.

I ja po prostu nie rozumiem, czego pan Żakowski ode mnie oczekuje.

Naprawdę mam iść na barykady? Bronić honoru Narutowicza? Orientacji seksualnej Marii Konopnickiej? Ludzie, serio, nie widzicie, że to brzmi, jak żywcem wyjęte z Gombrowicza? Zastanówcie się proszę, kto Wam dał prawo, żeby obrażać ludzi, którzy po prostu chcą normalnie żyć, w cywilizowanym, europejskim, fajnym kraju. Bo to się da w Polsce zrobić. Tak, owszem, można w Polsce całkiem fajnie żyć.
Wystarczy wyłączyć telewizor i przestać Was słuchać. O to Wam chodzi? Pozdrawiam ciepło,

Anka

http://wyborcza.pl/1,126764,13079130,Czego_pan_Zakowski_ode_mnie_oczekuj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Żakowski, teraz Lis

"władzcy marionetek" w sidłach własnej propagandy. Uwierzyli, że sterują lemingami !!

Zakowski łajał, Lis się podlizuje...


Polityka

"Czas wziąć leminga w obronę. A nawet więcej - postawić go na piedestale"

Kim jest leming? Lis tłumaczy, że to oczywiście zależy, kogo zapytać.
Dla prawicowców leming to "jednostka tępa, bierna i egoistyczna,
niezdolna do myślenia samodzielnego". Jest też "strona lemingowa", która
nadaje temu słowu zupełnie inny sens. "Otóż leming jest w tej wersji po
prostu inteligentem, który nie lubi PiS i prezesa, jest więc jednostką
zasługującą na uznanie". Przy czym Lis punktuje lewicowych publicystów,
dla których lemingi w tym opisie są za mało aktywni obywatelsko - nie
chodzą np. na spotkania w rocznicę śmierci Narutowicza itd.

Leming? Nie, karykatura


A jaki jest leming według Lisa? To przede wszystkim
indywidualista, niekiedy skrajny. "Jest osobą myślącą, do tego
całkowicie samodzielnie. A przede wszystkim nie tylko nie idzie na żadną
samobójczą śmierć, ale staje na głowie, by nie ulegać tym, którzy na
śmierć chcieliby go poprowadzić. Leming jest tak naprawdę najbardziej
dojrzałym obywatelem. Potrafi popierać, ale nie bezwarunkowo. Głosuje,
ale wymaga. Domaga się nie słów, ale czynów. Rozlicza nie z deklaracji,
ale z efektów. Nie ulega tanim trikom. Ignoruje emocjonalny szantaż".


Dziennikarz apeluje więc na początek roku 2013: "Odczepcie się
od lemingów". Podkreśla, że codziennie widzi tysiące lemingów:
"Poruszają się szybko, po nowojorsku, z pracy, do pracy, na lunch,
na sekundę do galerii handlowej, do domu". Lis podsumowuje, że ta grupa
jest coraz bardziej oburzona i "to jest być może największa fala, która
może zmienić naszą politykę. Silniejsza niż fala nacjonalistyczna,
której tak wielu się obawia".

Cały komentarz Tomasza Lisa w najnowszym numerze "Newsweeka".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. "Michnik przyjmuje optykę

"Michnik przyjmuje optykę swoich rodziców". Dr Żebrowski o materiałach "Wyborczej" poświęconych Żołnierzom Wyklętym

"Oczywiście on nie działa jak komuna w latach 1944-1945, ale dąży do
tego samego celu. Chce, by uznać jego racje jako co najmniej tożsame z
racjami naszymi, a nawet że są one cenniejsze, bo oni pierwsi
zrozumieli, że opór nic nie da" - ocenia historyk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. Gazeta Wyborcza z marksistami z RAZEM

"AGRESYWNY, OHYDNY MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI" i mowa miłości:)))

Dzisiejsza tolerancja dla mowy nienawiści to przyzwolenie na jutrzejszą przemoc - mówił pod Zachętą Krzysztof Grochowski z partii Razem. W środę wieczorem odbyła się tu manifestacja z okazji 93. rocznicy zamachu na prezydenta Narutowicza.
W środę o godz. 18 przez gmachem warszawskiej Zachęty, w którym 93. lata temu został zamordowany pierwszy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Gabriel Narutowicz, zaczęli zbierać się ludzie z...http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,19357383,w-obronie-demokracji-uczcili-rocznice-zabojstwa-narutowicza.html#BoxLokWawImg

VIDEO

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/10,88291,19357495,obchody-rocznicy-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Przypomnienie korzeni Adama

Adam Michnik, redaktor
naczelny „Gazety Wyborczej”, mimo słabnącej sprzedaży prowadzonego przez
niego dziennika, nie rezygnuje z aktywności politycznej, udziela

Podczas spotkania zwolenników KOD w Piasecznie, które miało miejsce w
Urzędzie Miasta i Gminy, jeden z uczestników postanowił wyjść w
trakcie. – Do widzenia panie Adamie, pozdrowi pan brata – powiedział
młody mężczyzna. 

Reakcja Michnika na przypomnienie jego komunistycznego rodowodu była
niemal alergiczna – Wie pan co? Jest pan po prostu głupim chamem!
Klasyczne ubeckie argumenty. Jeżeli ktoś nie umie dyskutować, to
posługuje się oszczerstwem i tego typu plotkami – odpowiedział Michnik.

Redaktorowi „Gazety Wyborczej” warto przypomnieć jak wyglądały
klasyczne, stalinowskie metody, które stosował m.in. jego brat Stefan
Michnik. Były to parodie procesów sądowych i pluton egzekucyjny, jak w
przypadku Andrzeja Rudolfa Czaykowskiego, ps. „Garda”, cichociemnego i
powstańca warszawskiego, w którego mordzie sądowym osobisty udział brał
brat redaktora z Czerskiej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Dziś władze miasta,

Dziś władze miasta, przedstawiciele Inicjatywy Polskiej, Partii Razem, Pracowniczej Demokracji oraz promującej światopogląd ateistyczny fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego złożyli kwiaty przed Zachętą.

„96 lat temu został zamordowany Prezydent Gabriel Narutowicz. Złożyliśmy w południe w imieniu władz miasta kwiaty przy wejściu do budynku Zachęty. Ponury cień nienawiści nie może nigdy więcej niszczyć naszej wspólnoty” – napisał na Twitterze wiceprezydent miasta Paweł Rabiej.


Uroczystości w rocznicę zabójstwa Gabriela Narutowicza


http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24284308,96-rocznica-zabojstwa-prezydenta-gabriela-narutowicza.html?disableRedirects=true

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl