Magia "Gazety Wyborczej"

avatar użytkownika elig

  Politycy i niezależni dziennikarze wciąż wierzą, że "GW" jest potęgą przed którą lepiej ugiąć kark. Czyniąc to, sami sobie szkodzą. Mentalnie wciąż znajdują się oni w latach 90-tych, gdy pismo to faktycznie dominowało w mediach, a Internet był w powijakach. Od tego czasu jednak sprzedaż dziennika zmalała niemal trzykrotnie, a wartość akcji "Agory" mniej więcej piętnastokrotnie. Rząd dusz sprawuje to pismo tylko w malejącej grupie niektórych "lemingów". Mimo to jej "wrzutki medialne" wciąż cieszą się powodzeniem wśród rozsądnych skądinąd polityków i dziennikarzy i dzięki temu okazują się skuteczne.

  Ostatnio mieliśmy dwa przykłady tego zjawiska. Gdy prowokacja ABW z rzekomym "zamachem" Brunona K. okazała się niezbyt udana i wszyscy zaczęli się z niej śmiać, "Gazeta Wyborcza" spróbowała jednak wywołać psychozę zagrożenia przypominając notkę Artura M. Nicponia w której użyto słów "referendum w sprawie zastrzelenia Tuska". W rzeczywistości chodziło tu o absurdalność referendum w sprawie aborcji. "Nieznani sprawcy" zhakowali przy tym stronę internetowa Nicponia, by czytelnicy nie mogli przekonać się, co naprawdę napisał bloger.

  Nie dziwi mnie specjalnie, że nabrał się na to sam Tusk, ale zdumiała mnie postawa Jarosława Kaczyńskiego który, opierając się na doniesieniu "GW" natychmiast zawiesił Nicponia w prawach członka PiS. Miałam wrażenie, iż zrobił to bez zastanowienia, nie badając wcale sprawy.  

  Po kilku dniach "Gazeta Wyborcza", widząc sukces, powtórzyła ten sam numer wyciągając dla odmiany wrześniową wypowiedź Grzegorza Brauna z Klubu Ronina o "rozstrzeliwaniu co dziesiątego dziennikarza". I tu wyrwano to z kontekstu, którym było przeświadczenie Brauna o konieczności surowego karania zdrajców. To posunięcie dziennika było raczej ryzykowne. Braun wygłosił swoje zdanie do kilkudziesięciu osób, a jeszcze kilkaset mogło zapoznać się z nagraniem z Klubu Ronina. "GW" rozpropagowała natomiast ideę "strzelania do dziennikarzy" na całą Polskę. Mogła w ten sposób zainspirować jakiegoś maniaka.

  I ta "wrzutka medialna" okazała się skuteczna. Wielu prawicowych dziennikarzy rzuciło się potępiać Brauna /m.in. Wiktor Świetlik/, odciął się od niego też prof. Andrzej Nowak. Dziś natomiast Tomasz Sakiewicz opublikował tekst "Pomocnicy prowokacji" /TUTAJ/ w którym napisał:

  "Z dużym przerażeniem wysłuchałem tego, co mówił Grzegorz Braun o potrzebie likwidowania dziennikarzy. Ze zdumieniem obserwuję dziś, że są tacy, którzy tę wypowiedź popierają. Nie chodzi mi o to, że szkodzi to potwornie prawicy, choć szkodzi, lecz o to, że takie poglądy są sprzeczne z chrześcijańskimi i demokratycznymi fundamentami naszego myślenia o państwie i społeczeństwie.". Kończy zaś:

  "Scenariusz szybszych zmian będzie możliwy tylko wtedy, gdy zyska akceptację społeczną na masową skalę. Takiej akceptacji nie uzyskamy, wywijając okrwawionym toporem. Faceci w kominiarkach 11 listopada i afera z Brunonem K. miały oddalić nas od poparcia społecznego. Ci, którzy swoimi wypowiedziami do nich się dołączają, stają po stronie prowokacji.Prowokacji, które utrzymują obecne rządy i uzasadniają ich antydemokratyczne działania.".

  Dość trafnie odpowiedziały na to dwie blogerki: Ufka i Eska. Cytuję:

  "@Tomasz Sakiewicz

  ??? A to nie na Niezależnej były nagrania z Klubu Ronina? A rysunki w GP? Może tak mniej gwałtowne zwroty, bo może się niektórym w głowie zakręcić

  UFKA104332811 | 29.11.2012 11:35

  @ Ufka

  Popieram! Albo traktujemy sprawę jak wredny, ale tylko żart - albo serio. Jak serio, to trzeba myśleć wcześniej, a nie poddawać się histerycznej narracji GW i reszty salonowców.

  ESKA79022367 | 29.11.2012 12:07 ".

  Od siebie dodam tylko, że: NIGDY NIE NALEŻY PRZYŁĄCZAĆ SIĘ DO ODGÓRNIE STEROWANYCH NAGONEK !!! "Wrzutki medialne" trzeba ignorować lub bronić zaatakowanych osób, jeśli zachodzi taka potrzeba. Nie ma sensu wzmacnianie oddziaływania "Gazety Wyborczej". Ewentualną krytykę pod adresem osób zaszczuwanych można wyrazić dużo później, gdy medialny wrzask ustanie.

25 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

Gazeta Wyborcza jest szczujnią obozu rządzącego, to ona wskazuje brudnym paluchem, kogo będziemy szczuć.

Akurat z Braunem sprawa jest stara i nie po raz pierwszy jest na celowniku GW i TVN.Braun był tylko użyty jako narzędzie do uderzenia, bardzo poręczne, bo wielkokroć używane narzędzie. Ciekawa jestem komunikatu Ślepokury po 30 dniach wyjasnienia przez prokuraturę, czy postawią zarzuty. Wg mnie nie mają podstaw, a i głosy "salonu z czerskiej" sa wyraźnie zaniepokojone, że wykreuje się kolejnego męczennika.

Im chodzi o kogo innego, o prof.Nowaka i nie tylko jego, innych profesorów,  dzisiaj dopiero uderzyli tam, gdzie ich najbardziej boli. Ruszyło polowanie z nagonką na prof. Nowaka.
I to ostre polowanie.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. Tak, wielu nadal wierzy w

Tak, wielu nadal wierzy w jakąś wymyśloną potęgę Aborczej. A to już nie te czasy, nie ci ludzie. Nie ma odbioru.
"I ta "wrzutka medialna" okazała się skuteczna. Wielu prawicowych dziennikarzy rzuciło się potępiać Brauna /m.in. Wiktor Świetlik/, odciął się od niego też prof. Andrzej Nowak. Dziś natomiast Tomasz Sakiewicz opublikował tekst "Pomocnicy prowokacji" /TUTAJ/ w którym napisał:"
Przy okazji możemy popatrzeć jak niektórzy "nasi" łatwo dają się robić i dwa, że bardzo szybko zmieniają swoje poglądy. O ile w ogóle posiadają jakieś konkretne poglądy...
Pięknie koresponduje z moją listą.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

3. hm hmm hmmmm

raport HFPC - polecam !!! ale prosze czytać dokładnie tę część poświęconą Marszowi Niepodległości.

I wyciagnąć wnioski a propos " Faceci w kominiarkach 11 listopada i afera z Brunonem K. miały oddalić nas od poparcia społecznego."

Afera z Brunonem wybuchła dopiero wystąpieniu Tuska i Michnika 17 listopada.

http://www.hfhr.pl/wp-content/uploads/2012/11/raport_z_obserwacji_zgroma...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

4. Widzę,że żaden komentowany

Widzę,że żaden komentowany przez Unicorna temat nie może obejść się bez jego ,,listy".
Życiowe osiągnięcie jednym słowem. Dziś po decyzji @ Józusia o odejściu taki wpis:
,,Pa pa. Bez żalu z mojej strony :> Miło, że wielu się odkrywa". Proszę dopisać p. Józusia ,który się odkrył. Tuż obok Sakiewicza.

avatar użytkownika Maryla

5. Beta

jak ja lubię to kombinowanie ... A czytała Pani watek podlinkowany w mojej odpowiedzi do Józusia? Jeżeli NIE, to prosze przeczytać choćby moją odpowiedź, jeżeli czytała Pani tamten wątek, a w szczególności ostatni komentarz Michaela, to nie znajduję wytłumaczenia dla tego wpisu.

Prawda, tylko prawda jest ciekawa.


. @Józuś

gwoli prawdy, bo tylko ona jest ważna i ciekawa.

Tematem dyskusji było nie jak piszesz obrabianie Ce, ale obrabianie przez Ce

Coryllus i Toyah - jak przyłączyć się do nagonki?


a
resztę mozna wyczytać. w komentarzach - temat główny - bardzo szkodliwe
obrabianie bp.Kaczmarka i wpisywanie Go w pedagogikę wstydu, bo nie o
Nicponia czy Warzechę tu chodzi, ale o to, co wyczynia omawiany C.

Szczęść Boże


http://blogmedia24.pl/node/61126#comment-263210

35. Józuś, jesteś nieporządny w dyskusji.

Chcesz dobrze, a wychodzi Ci kiepsko. Na czym polega ów brak porządku?

Porządna rozmowa polega na określeniu jej przedmiotu i skupieniu się na tym przedmiocie.

W dzisiejszej rozmowie nie mamy do czynienia z żadnym zniesławianiem
Coryllusa, ale wskazanych jest kilka konkretnych zdarzeń, polegających
na pisanych wypowiedziach tego autora w konkretnych sprawach.

Weźmy jedno opisywane zdarzenie. Wypowiedź Coryllusa
dotycząca zachowania Biskupa Kaczmarka wobec delegacji żydowskiej
interweniującej w sprawie pogromu kieleckiego. Otóż faktycznym
przedmiotem dyskusji jest ocena jakości Coryllusopwej interpretacji tego
konkretnego historycznnego zdarzenia oraz ocena stosowności
Coryllusowej oceny postawy Biskupa Kaczmarka. Coryllus ma do czynienia z
konkretnymi faktami, o których się wypowiada i co więcej ocenia
konkretną postawę i faktyczne działanie biskupa.

I teraz kimkolwiek jesteś Józuś, czy profesorem
neksjalizmu, czy konduktorem wysokich napięć, nie ma to znaczenia, ważne
jest to co w tej rozmowie piszecz w przedmiocie dyskusji. A piszesz o
tym, że nie musiałes zniżac się do wykorzystania linków, nie
przeczytałeś tekstów należących do zbioru składającego się na przedmiot
dyskusji, a podtrzymujesz tezę o tym, że mamy do czynienia ze
zniesławianiem znakomitego Coryllusa przez nieznanych ci dupków zwanych
Unicornem i KID-em.

Otóż niesłusznie.

Moim zdaniem kim sa Ci Panowie i Panie, także nie ma
znaczenia, czy są profesorami neksjalizmu i innych wszechnauk, czy są
konfruktorami wysokich napięć. Nie ma także znaczenia czy Blogmedia24
jest potęgą, czy marna deską do prasowania.

Liczy się tylko przedmiot dyskusji i jakość wywiedzionych wniosków.

A te są niezbite i jasne.

Dzisiaj historia wie, że tak zwany pogrom kielecki
był wredną prowokacją polityczną przygotowaną pod sowieckim nadzorem i
zrealizowaną przez ówczesny Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.

Dzisiaj historia wie także, że tamte lata były czasem
brutalnego prześladowania polskiego Kościoła, były czasem prowokacji,
brutalnych nacisków, więzień a nawet tortur, którym poddawani byli nawet
najwspanialsi ludzie polskiego Kościoła. Więziony był Ksiądz Prymas
Stefan Wyszyński, do więzienia trafił także biskup Czesław Kaczmarek,
który był torturowany w czasie procesu i skazany na wieloletnie
więzienie.

Historia także wie, że byli wspaniali polscy
literaci, którzy gorliwie zajmowali sie zniesławianiem nie tylko biskupa
Czesław Kaczmarka...
Znany był list polskich pisarzy, wśród,
których znalazła się poetka, późniejsza laureatka nagrody Nobla, która
życzyła sobie kary śmierci dla biskupa zdrajcy, trudniącego sie
szpiegostwem na rzecz Stolicy Apostolskiej i USA. Był także inny
znakomity literat, niejaki Świderski, wsławiony paszkwilami, piszący o
biskupie Kaczmarku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czes%C5%82aw_Kaczmarek

I niestety, drogi Panie Józuś, gdy poznamy fakty,
poczytamy trochę, zrozumiemy jaki jest przedmiot rozmowy, to wtedy okaże
się, że wnioski i interpretacja Pana Coryllusa po prostu jest naprawdę
bardzo dwuznaczna.

Niestety Coryllus ustawia sie w jednym szeregu z
noblistką Wisławą Szymborską, Leonardem Świderskim, Michałem Bonim z
tych lat i tymi z Prokuratury Wojskowej tamtych lat, dopisując
biskupowi to, czego tamci nie wymyślili.

Tak Panie Józuś. Najpierw poczytajmy trochę,
dowiedzmy się kim był ten biskup i kiedy, aby dość do wniosku, że KID
napisał najbardziej jasną i zwięzłą interpretację "najprawdopodobniej
najbliższą prawdy". (Komentarz nr 10)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

6. Też lubię, a że znam się na

Też lubię, a że znam się na tym, widzę jak Pani przestawia mi wajchę na inny temat .Pyta Pani ,czy znam tamten wątek i szybko sama odpowiada,że nie znam.
Tematem mojego wpisu nie był tamten wątek.
Ale załapuję. Początkowo posądzałam Was o złą wolę, więc dokładnie wątek przeczytałam. Tam przydałby się psycholog - negocjator. Najpierw odszukałby miejsce zapętlenia . Od wpisu nr 18 było wiadomo, że pojęcie ,,biskup Kaczmarek" wymaga krótkiej encyklopedycznej notki, było również wiadomo, że włączanie się innych osób jest bezcelowe, bo dyskutant ufa tylko jednej. Teraz nastąpiłby cytat mówiący o tym, co Coryllus powiedział o (znanym już) biskupie Kaczmarku w kontekście wydarzeń kieleckich. Biorąc pod uwagę bagaż przeczytanych przez p. Józusia notek Coryllusa ( nie wiemy jakich), które były dobrze odebrane, nastąpiłoby kilka słów o roli analogii w procesach manipulacyjnych- Coryllus mógł wiele razy pisać pięknie, ale w tej ważnej sprawie napisał wrednie. Pewno negocjator odpowiedziałby Józusiowi na wielokrotnie ponawiane pytanie; nie nikt tu nie zna krzywd dokonanych w realu przez Coryllusa.
Powyższe argumenty rozumowe nie gwarantują sukcesu w wypadku wyjątkowo silnej motywacji emocjonalnej. Ale uważam ,że w tym wypadku tak nie było. Natomiast wiele wątków, linków, rozgałęzień zaciemniało sprawę. Dla meritum dyskusji najważniejszy był
wpis nr.10, ale ponieważ dyskutant brał pod uwagę tylko zdanie Maryli, ten tekst nie był brany pod uwagę.
Nie macie negocjatora? To może należało dać sobie spokój z tą kłótliwością.
Amen ( to ma być złośliwe, bo ciągle było coś o Adwencie i chyba miłości bliźniego,fe).

avatar użytkownika Maryla

7. @Beta

:) ależ negocjator był - w mojej osobie, ale Józuś odmówił dyskusji w komentarzu 18, 20 i 24.


22. @Józuś

nie przeczytałam wcześniejszego wpisu, bo bym darowała sobie trud szukania.

"Blogmedia24 nie jest jakimś super lotnym forum. Jednak ploty i szkalowanie, bezpodstawne zastanawia mnie."

Dobrego Adwentu

ps. doktryna stalinowska wiecznie żywa - "łapać złodzieja" krzyczy
złodziej. TW ZNAK robi identyczny zabieg, pisząc list do biskupów, aby
wezwali kapłanów i wiernych do zaprzestania "mowy nienawiści". A tą
"mową nienawiści" jest pamięć o 96 ofiarach katastrofy smoleńskiej i
wołanie o prawdę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

8. "Widzę,że żaden komentowany

"Widzę,że żaden komentowany przez Unicorna temat nie może obejść się bez jego ,,listy".
Nic nie poradzę, że akurat pasuje jak ulał.
Józuś zrobił jak zrobił, jego sprawa. Nie będę pisał jak mi szkoda, że odchodzi bo nawet nie raczył podjąć próby dyskusji. Zresztą, nie jest mi szkoda. Nie będę nikomu robił dobrze i pisał kłamstwa aby "nikogo nie urazić" czy "nie rozbijać jedności." Piszę to, co myślę a jeśli komuś się nie podoba niech da sensowne argumenty albo napisze kontrę. Z pewnością się odniosę- w przeciwieństwie do wielu mnie atakujących w tamtym temacie i jak widać, nie tylko w tamtym ;)
Moja odpowiedź na takie przysrawanki i szukanie pretekstu do odejścia jest krótka- żenada.
"Proszę dopisać p. Józusia ,który się odkrył. Tuż obok Sakiewicza."
Ależ was ten Sakiewicz zabolał, co? Czekam z niecierpliwością na agentów i kretów, którzy ryją na blogmedia24.pl.
Wiem, co się niektórym nie podoba na bm24.pl, że nie jesteśmy afiszem do partyjnych czy koteryjnych rozgrywek i nie popieramy na zapas i bez żadnych wahań myślowych.
I to jest właśnie zaletą portalu.
Do negocjatorów nie wystarczy dobra wola jednej strony. Nie piszę już tutaj na inny temat bo Elig mnie pogoni :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Beta

9. ,,Sakiewicz zabolał"? Nic

,,Sakiewicz zabolał"? Nic mnie nie boli . Moja akceptacja Sakiewicza wynika z przesłanek rozumowych. Pan już o sobie mówi : ,,my bm24"? A jednak po raz kolejny Panu nie wierzę, bo to pewno sukces zbiorowy. To Pan nie ma wahań myślowych. Z góry wiadomo ,kogo Pan zaatakuje. Jako wyjątkowy sukces swoich perswazji, może Pan sobie poczytywać wątek
zakończony konkluzją ,że Sakiewicz jest ekstremistą . Choć na początku wątku należał do umiarkowanej prawicy.
Już były różne listy, nie wybiegam w przyszłość...
Ps. Pan, z tym awanturnictwem , negocjatorem?

avatar użytkownika Unicorn

10. Po prostu dobrze się tutaj

Po prostu dobrze się tutaj czuję a czy mogę mówić my jako portal, należy zapytać Marylę, Franka i Foxxa.
"Pan już o sobie mówi : ,,my bm24"? A jednak po raz kolejny Panu nie wierzę, bo to pewno sukces zbiorowy."
Nic takiego nie napisałem więc po raz kolejny proszę aby nie sugerować moich myśli. Wiem lepiej.
"Moja akceptacja Sakiewicza wynika z przesłanek rozumowych."
Oczywiście jak i innych dyskutantów tak widocznych w wiadomym wątku o liście :)
Nawet paznokcia nie dałbym sobie uciąć za żadnego dziennikarza. Podziwiam zatem wasze samozaparcie i wiarę. Albo naiwność. Rozumiem, że można kogoś popierać, względnie dzielić pewne poglądy ale żeby iść w ogień jak pensjonarka?
"To Pan nie ma wahań myślowych. Z góry wiadomo ,kogo Pan zaatakuje."
Tak? Kogo? Dobrze wiedzieć że ktoś myśli za mnie. Zupełnie jak w dawnym szczęśliwym ustroju.
"Pan, z tym awanturnictwem , negocjatorem? "
Blogowa tzw. prawica ma bardzo ciekawe zachowania stadne i nawyki wyniesione z poprzedniej epoki. Na podstawie jednego wpisu próbuje się dokonać przerzucenia cech wydumanych na całość sylwetki i inne notki.
I właśnie w taki sposób burzy się tematy trollując o bzdetach. Jednocześnie uchylając się od poważnej dyskusji czy lepiąc etykietki.
Beto, akurat wiem co napiszesz dalej, jak mamy się bawić w proroków i chętnie ułatwię ci zadanie. Pozostaje jeszcze spekulant, bumelant, rozbijacz jedności, wyzyskiwacz, faszysta i kret :>
Czekam na kolejny desant "spontanicznych komentarzy" obrońców Sakiewicza przechodzących koło blogmedia24.pl z tragarzami.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

11. @Beta

zaiste dziwne jest to pytanie , po raz kolejny - kto to my BM24 - wystarczy kliknąc w zakładkę portal i stowarzyszenie, zadać sobie trud sprawdzenia, u kogo jest się gościem, bo domownicy dobrze wiedzą, gdzie są.

Tymczasowy odpowiedział Józusiowi , który tez myslał, że pisze na jakimś (za przeproszeniem) publicznym forum. A brak w tym tekście bardzo wielu osób, które tworzą to miejsce, jak Natenczas, którzy słuzy wszystkim pomocą i jest zawsze gotowy pomóc i na portalu, jak i w realu.


zawsze jest na swiecie  jakis Kopernik czy Kant na niego sie powolujacy, jest potrzebny. I dlatego wlasnie pisze ten tekst, m...


27.11.2012 - 00:12

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

12. @Maryla

No cóż, oni zawsze uderzają w slaby punkt, gdy ktoś się tłumaczy lub odcina to się im podkłada. Lepiej jest "nienawistnie milczeć" :)))

avatar użytkownika elig

13. @Unicorn

Zgadzam się.

avatar użytkownika elig

14. @Maryla

"GW", a Nowy Ekran - wypowiedź Opary:

zanowni Państwo: Autorzy, czytelnicy i komentatorzy – Społeczność Nowego Ekranu.

Informujemy wszystkich: od dnia 24.11.2012 r., siedziba Redakcji Nowego Ekranu znajduje się w Warszawie, przy ul. Wiktorskiej 65 – lokal 26, 6 piętro z windą i tarasem. Przy samej stacji Metro Racławicka.
Dnia 21.11.2012 Wojskowe Przedsiębiorstwo Handlowe, właściciel budynku Nowy Świat 54/56 - wypowiedział umowę najmu naszego dotychczasowego biura.
Ponieważ pojawiło się ostatnio sporo rozmaitych komentarzy, zwłaszcza wśród osób „życzliwych” dla Nowego Ekranu - wyjaśniam poniżej okoliczności tego zdarzenia.
Redakcja NE, znajdowała się na Nowym Świecie od stycznia 2011. Od kilku miesięcy NE S.A. negocjował z Zarządem Wojskowego Przedsiębiorstwa Handlowego redukcję powierzchni najmu i opłat z tego tytułu. Ten problem wynikł po wyprowadzeniu się ze wspólnego lokalu pewnej firmy handlowej. W końcu października uzgodniono wszystkie sporne kwestie (w tym warunki rozliczeń i spłaty zobowiązań).
W siedzibie Nowego Ekranu, od 2011 r, szczególnie ostatnich miesiącach odbywały się konferencje prasowe, szkolenia i spotkania członków Młodzieży Wszechpolskiej oraz Stowarzyszenia Marsz Niepodległości (a także innych organizacji Narodowych). To zapewne nie wszystkim się podobało.
Dnia 11.11.2011 oraz 11.11.2012 – w Warszawie, odbyły się wielkie spontaniczne manifestacje społeczne, świętujące Dzień Niepodległości. Szczególnie manifestacja ostatnia była wielkim sukcesem, prawdziwie Polskich, Patriotycznych i Narodowych sił. Była to również wielka zasługa Redakcji i społeczności Nowego Ekranu. Dziękujemy.
W wielu środkach masowego przekazu pojawiło się wiele publikacji na temat zjawiska Marszu Niepodległości – w tym roli i udziału Nowego Ekranu oraz mojego osobiście.
Dnia 19.11.2012 – w Gazecie Wyborczej pojawił się duży artykuł na ten temat. Podobnie w tygodniku „Wprost”.
Następnego dnia 20.11.2012 – zamiast podpisanego aneksu do umowy Nowy Ekran otrzymał z samego rana jej wypowiedzenie, w trybie natychmiastowym – argumenty i powody wątpliwe, ale oczywiste. Uprzejmie proszę wyciągnąć własne wnioski. Ja zostawiam powyższe sprawy bez komentarza".

Patrz - http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/81302,zmiana-adresu-redakcji-nowy...

avatar użytkownika elig

15. @Beta

Red. Sakiewicz nie jest nadczłowiekiem - popełnia czasem błędy, tak jak wszyscy.

avatar użytkownika elig

16. @All

Proszę o zaprzestanie dyskusji na temat Józusia. On nie był tematem mojej notki.

avatar użytkownika Maryla

17. @elig

pisałam już kilkakrotnie i w wielu dyskusjach - NIKT sie politycznie nie pożywi na na tych dziesiątkach, a dzisiaj juz zapewne setkach tysięcy młodych ludzi, którzy wychodzą na ulice.
Opara zbudował dla siebie pluszowy krzyz, ale medale mu za bardzo dzwonią :))

Historia powinna uczyć, ale nie uczy . Dzisiaj dzień szczególny dla przypomnienia.

Ci młodzi NIE WIDZĄ wśród obecnych polityków ani celebrytów nikogo, komu mogą przekazać władzę. Dlatego maszerują, protestują i płacą swoją cenę za to manifestowanie braku zgody na to, co sie dzieje. Dlatego władza tak ich przesladuje i szykanuje, chce rozbic ten oddolny ruch, a inni szykujący sie do przejęcia władzy, kręcą wokół nich.

"Wybuch Powstania Listopadowego poprzedziło utworzenie w 1828 roku tajnego sprzysiężenia w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, na czele którego stanął ppor. Piotr Wysocki. Powstanie organizacji było konsekwencją pogarszającej się sytuacji politycznej w Królestwie Polskim.

Sprzysiężenie, liczące ok. 200 członków i mające kontakty ze środowiskiem studenckim, rozpoczęło przygotowywania do wystąpienia zbrojnego. Spiskowcy zamierzali opanować stolicę i oddać władzę w ręce polityków cieszących się zaufaniem społecznym. Dlatego też sprzysiężenie Wysockiego nie stworzyło wyraźnego programu społeczno-politycznego, ani nie przygotowało władz przyszłego powstania.

Napięcia w kraju

Rok 1830 przyniósł w Królestwie Polskim radykalizację nastrojów wśród robotników i rzemieślników, wynikającą m.in. ze wzrostu cen żywności i pojawiającego się bezrobocia. W stolicy dochodziło do drobnych rozruchów i strajków. Ta sytuacja wpłynęła na postawę spiskowców. Zaczęli oni liczyć na wsparcie warszawiaków w chwili rozpoczęcia walk."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

18. Panie Unicorn.

Myślałam ,że odpowiedź będzie bardziej wyrafinowana. Rozczarował mnie Pan , idąc wiadomym wzorem z cytatu o homoseksualistach i cyklistach . Nie zawsze ma się tak głupich dyskutantów, jakby się chciało.

avatar użytkownika elig

19. @Maryla

Nie widzą, nie widzą, a w którymś momencie mogą zobaczyć. Nie wiadomo - nikt nie zna przyszłości.

avatar użytkownika elig

20. @Beta

Proszę nie obrażać Unicorna. Zaręczam, że on naprawdę nie jest głupi w przeciwieństwie do niektórych dyskutantek.

avatar użytkownika MoherowyFighter

21. @wszyscy

Świetnie, że Maryla przypomniała co nieco o Powstaniu Listopadowym. Notabene jakoś dziwnie nie jest ono obchodzone, nawet przez Prawicę. Ale, krótka wzmianka o przyczynach upadku (powtarzam za Wikipedią, a co mi tam?):

Do upadku powstania i przegrania wojny w dużym stopniu przyczynili się niewierzący w możliwość zwycięstwa i w gruncie rzeczy lojalistycznie nastawieni wobec cara arystokratyczni przywódcy polityczni Adam Jerzy Czartoryski, Bonawentura Niemojowski oraz nieudolni dowódcy: generałowie Józef Chłopicki, Jan Skrzynecki, Jan Krukowiecki, Henryk Dembiński i Maciej Rybiński. Powstał nawet na ten temat wierszyk:
Chłop nas zdradził,
skrzynka przyskrzyniła,
kruk oko wydziobał,
ryba zatopiła.

Nie można też zapominać o przewadze militarnej Rosji, nie dającej żadnych nadziei na prowadzenie wojny w dłuższym okresie.

Do upadku przyczyniły się także brak większego wsparcia ze strony ludności chłopskiej, wobec negatywnego stanowiska szlacheckich, konserwatywnych władz powstańczych do uwłaszczenia i likwidacji pańszczyzny na wsi.

Nie doczekali się też powstańcy pomocy z zewnątrz, a przeciwnie, papież Grzegorz XVI w encyklice Cum primum ekskomunikował wszystkich powstańców, którzy wystąpili przeciw prawowitej władzy pochodzącej od Boga, ponadto rządy większości państw europejskich, napiętnowały powstańców jako "wichrzycieli" i zdrajców.

====

I tak sobie to czytam i jakież to jest nadal aktualne. Prawica, en masse, zachowuje się tak, jakby podskórnie nie wierzyła w możliwość zwycięstwa. Jej działania są na pokaz, na wiwat, romantycznie rozegzaltowana i z wiecznym syndromem "słomianego" zapału. Przywódcy prawicowi są, jak ich dobrze czytać między wierszami, lojalistycznie nastawieni wobec pewnego status quo. Brak większego wsparcia...., o tak..., bo można uprawiać wyniosłą opozycyjność, zamkniętą gdzieś tam w jakichś kawiarnianych zonach, ale... przy tym jakież to piękne męczeństwo. Zamiast wyjść zwyczajnie do ludzi, by z nimi rozmawiać to takie emablowanie się półśrodkami. He, nawet jak "naszych" wywalają z pewnej gazety, to nie ma żadnej sensownej alternatywy. A ludność? A ludność w ogromnej masie cznia taką Prawicę, która grzęźnie gdzieś w jakichś "szlacheckich", konserwatywnych koteriach. (A poza tym to ważniejsze jest grillowanie i ciepła woda w kranie i eurokopanka. No i przy okazji, by móc sobie zachlać i zakąsić.) Oooo...., tak Watykan jakby zapomniał o kraju nad Wisłą, a jak co, to też znajdzie bat na niepokornych i niesystemowych księży. Rządy większość państw... No, co racja, to racja UE daje popalić, jak trzeba. I jak tu fikać UE, gdy jest się jednocześnie euro(p)osłem? Pokorne cielę dwie matki ssie.

avatar użytkownika Maryla

22. Moherowy

sytuacja w Polsce jeszcze nie dojrzała to takiego zrywu, który ruszy wystarczająco wielu.
Równiez inna mamy sytuację społeczną. Podział z tamtych czasów zniwelowała do cna komuna i powiedziec mozna, ze dzisiaj cham jest najbardziej posaznym w społeczeństwie , bo nie ma juz ani klasy robotniczej, ani chłopów, ani rzemieslników.

O tyle mieli lepiej Powstańcy Listopadowi, że mieli KOMU tę władzę i przywódctwo walki przekazać. A sytuacja w Polsce w porównaniu z 1980 r. zmieniła się diametralnie, także społecznie j.w.

Na szczęście sa jeszcze Pasterze, którzy sa z owcami. Papież BXVI też wspiera lud boży, a nie kościół otwarty Bonieckiego.

Głos PASTERZY

pragniemy wypowiedzieć stanowcze słowa: „nie pozwolimy”, aby język nienawiści
wobec wiary chrześcijańskiej był obecny i bezkarny w naszym mieście i
naszej ojczyźnie. W odpowiedzi na ten bolesny akt ateizmu i niewiary w
życie wieczne, modlimy się słowami: Święty Michale Archaniele, wspomagaj
nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą
obroną.
Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Na wierność łasce chrztu z serca błogosławię

Abp Wacław Depo

Arcybiskup Metropolita Częstochowski

Przewodniczący Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik w liście na początek adwentu apeluje, by wierni reagowali na naruszanie "ustalonego przez Boga porządku" - promocję związków jednopłciowych, manipulacje genetyczne - i nie ulegali pokusom.
Arcybiskup w liście, który zostanie odczytany w najbliższą niedzielę w kościołach archidiecezji przemyskiej, zwraca uwagę, że "jesteśmy dziś świadkami nie tylko ataków na Ewangelię i chrześcijan, ale na same podstawy naszego ludzkiego istnienia".

- Jak wytłumaczyć kryzys rodziny albo promocję związków jednopłciowych, podczas gdy małżeństwo według praw natury jest przymierzem mężczyzny i kobiety? Jak wytłumaczyć postęp nauki, która nie liczy się z moralnością i nieodpowiedzialnie dopuszcza krzyżówki genetyczne między roślinami, zwierzętami, a nawet ludźmi? To przecież droga donikąd - zaznacza metropolita przemyski.

Czy nie lepiej sięgnąć po katolicką gazetę?

Jego zdaniem "są też i inne znaki globalnej nieuczciwości, które konsekwentnie zwrócą się przeciwko ludzkości, bo naruszają ustalony przez Boga porządek natury". - Mamy obowiązek te znaki odczytywać i reagować na nie - podkreśla przewodniczący KEP. - Zacznijmy poważnie traktować Boga jako naszego ojca, i to w każdej sytuacji. Pozbywajmy się nawyków zła i grzechu, które lansują zepsuci ludzie, moda i świat, a nabierajmy stylu chrystusowej gorliwości w głoszeniu Ewangelii i w codziennym wysiłku uczynienia czegoś, co upodobni nas do Chrystusa. Przypatrzmy się ilości bezowocnego czasu spędzanego na korzystaniu z mediów. Czy nie lepiej by było w tym czasie sięgnąć po katolicką gazetę czy książkę? - pisze abp Michalik.

Uwaga na szatana

Hierarcha przestrzega też "przed szczególnie niebezpiecznym wynaturzeniem w dziedzinie wiary, jakim jest satanizm promowany niekiedy przez ludzi zagubionych albo niezdających sobie sprawy, jak wielkie niebezpieczeństwo może nieść dla człowieka kontakt z szatanem - ojcem zła".

Warto posłuchać sumienia, zaś zaniepokoić się należy, jeśli sumienie milczy i nie wyrzuca mi złego, jeśli milczy na dobro i nie broni przed złem. Takie sumienie wymaga długiego leczenia, bo człowiek o skamieniałym sumieniu stanął nad przepaścią "

Tak więc spokojnie, nie ustajemy w Marszu, ale czekamy dogodnego momentu. Mam nadzieję, że w międzyczasie pojawi się też grono uczciwych i kompetentnych, aby im przekazać dalsze działania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

23. @Moherowy F.

Z wikipedią trzeba uważać, zwłaszcza tam, gdzie jest mowa o papiestwie, katolicyzmie itd.
Papież Grzegorz XVI rzeczywiście potepił powstanie listopadowe i przez cały PRL, a jak widac równiez na wikipedii w III RP wciaż z się o tym przypomina, co dla przeróżnych walczacych z Watykanem pachołków, stanowi śrut do strzelby.
Tymczasem zapomina się o "drobnostce". O tym kto naświetlił papieżowi, co się w Polsce dzieje. I tu dopiero można zauważyć jak niewiele dawne dzieje róznią się od dzisiejszych.

Niżej geneza papieskiego potępienia.
====

Grzegorz XVI wstąpił na Stolicę Apostolską, gdy powstanie listopadowe w Polsce sięgało apogeum (6 lutego 1831 roku). Lękał się przede wszystkim rewolucji, toteż w sprawie polskiej już 15 lutego 1831 wysłał napomnienie do biskupów polskich, aby nie wspierali powstańców, czyniąc to na razie w sposób oględny.
Zdecydował się na ten krok w wyniku zakulisowych działań posła rosyjskiego księcia Grzegorza Gagarina, a także kłamliwych i tendencyjnych, jak się później okazało, relacji nuncjusza apostolskiego z Wiednia na temat podłoża walk toczących się w Królestwie Polskim. Nadto też i austriacki kanclerz książę Metternich wyraźnie ganił polskie duchowieństwo, a zwłaszcza biskupów, za jawne sprzyjanie, a nawet bezpośredni udział w samym powstaniu.
Tak to zaborcy zmyślnie za narzędzie spacyfikowania nastrojów rewolucyjnych panujących wśród ludności polskiej użyli Watykanu, a samo powstanie przedstawili Ojcu Świętemu Grzegorzowi XVI jako jawne wystąpienie przeciwko Kościołowi. Papież ulegając wrogim Polakom podszeptom, obawiając się też zagrożenia samego Państwa Kościelnego ruchami liberalno-rewolucyjnymi czytaj: masońskimi, rozwijającymi się na Półwyspie Apenińskim i chcąc zachować poprawne stosunki z imperium rosyjskim, w czerwcu 1832 r. na żądanie Gagarina wydał encyklikę „Cum primum”, w której jednoznacznie potępił polskie powstanie listopadowe, uznając je za część europejskiej rewolucji, mającej za cel obalenie prawowitej władzy.
Tymczasem prawda wygladała "nieco" inaczej. Car zwalczał katolicyzm, rozprawiał się z nim na wszelkie sposoby w Polsce, a w 1839 roku zlikwidował unię na Litwie i Białorusi.

Polacy zbyt późno podjęli jakiekolwiek starania, aby naświetlić całą sprawę i zgodnie z prawdą przedstawić ją Ojcu Świętemu. Istotna, acz wyraźnie spóźniona była tu misja Władysława Zamoyskiego, który dzięki staraniom i pomocy dyplomacji belgijskiej zdołał dotrzeć do wyższych w hierarchii dostojników Kurii Rzymskiej, a w czerwcu i lipcu 1837 r. był trzykrotnie przyjęty na audiencji u papieża, podczas których osobiście mógł przedstawić Grzegorzowi XVI los katolików w Rosji i z polskiego punktu widzenia naświetlić całokształt polityki carskiej wobec sprawy polskiej. Wszystkie te audiencje wywarły wielkie wrażenie na papieżu.

Kiedy Ojciec Święty został uświadomiony co do prawdziwych intencji powstańców, z żalem wówczas tłumaczył, że oto dał się okłamać dyplomacji carskiej i nigdy, jak twierdził, nie miał zamiaru potępiać narodu polskiego, a Rosja dziedzicznie już stosuje oszustwa. Misja Zamoyskiego miała niezwykle ważny wpływ na zmianę nastawienia Ojca Świętego do Polaków i wyraźnie zwiększyła do nich zaufanie. Na nic zdały się jednak wielokroć powielane później przyjazne słowa Grzegorza XVI, w których papież publicznie przyznawał, że został wprowadzony w błąd w stosunku do Polaków, przez lata bowiem utwierdzany mocno już zakorzenił się w naszej narodowej świadomości ten początkowo, z różnych przyczyn, nieprzyjazny stosunek papieża do powstania.
==========

Cytowałem głównie z:
http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd201048&nr=23

avatar użytkownika guantanamera

24. @kazef

Dziękuję za to uzupełnienie informacji ...

avatar użytkownika triarius

25. no właśnie - młodzi chodzą...

... a strategicznym celem waadzy jest, jak rozumiem, to, żeby chodzili niezorganizowani, bez przywództwa i bez sensownej idei.

A najlepiej (z pkt. widzenia waadzy oczywiście), żeby na czele mieli agentów i byli gęsto poprzetykani pomniejszymi na niższych szczeblach.

No i żeby "Europa" dostrzegła w tym rozwiązanie dla siebie - w końcu stoi nad przepaścią - i pobłogosławiła.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów