Panu już dziękujemy .. i ja dziękuję: Józuś

avatar użytkownika Józuś

Mógłbym pozostawić http://blogmedia24.pl/node/61126, jednak nie lubię niezakończonych spraw. W świetle likwidacji Urze, rozparcelowania rp.pl, ostatków wolnej prasy w poważnym tytule papierowym, powyższy incydencik jest niczym. Że jakieś pieski obszczekują człowieka, któremu udało się zaistnieć poprzez słowo w przestrzeni drukowanego – to może zdenerwować. By nie mieć żadnych długów względem bliźniego, od razu odbieram tamtą, swoją zasługę względem Coryllusa, jednak Ce Marylu.
Bo może jestem kimś tam i czegoś tam nie rozumiem, a Biskup, to może i był, albo i nie był. Tematem było „obrabianie” Coryllusa. 
Tematem było „obrabianie” Coryllusa. Tematem było „obrabianie” Coryllusa. Tematem było „obrabianie” Coryllusa. Prostackie, ordynarne majstrowanie mu koło pióra. Tak już jest, że kiedy komuś się udaje, znajduje się zawsze ktoś, komu to przeszkadza. Z nieznanych przesłanek.
Obrzydlliwa technika manipulacji, polegająca na lokowaniu w jednej linijce, zupełnie różnych osób z reguły bez ich wiedzy: D. Jak już pisałem: Lenin, Kaligula, Unicorn, Kid, Węglarczyk pili płyny z naczyń wprost do dziubka i tak zaspokajali swoje pragnienie. Nie napiszę, czy im ufam, lub czy jest coś z nimi tak, lub nie tak. Sama technika jest obrzydliwa i napawa mnie wstrętem. Magiel? Nie, to żaden magiel. W maglu, to się robi jakieś zabiegi z pościelą, a tutaj miała miejsce obróbka poza oczami. Jak to powinno wyglądać, kiedy, ktoś, coś ma do kogoś. Odpowiedź znajdujemy w biblii. O upominaniu. Najpierw napomnij swego brata. Nie wnikam dalej, bo co mi tam jakiś Coryllus i jego obszczekiwacze, z którymi sobie zresztą, doskonale radzi.
A o co? To moja wina. To ja wlazłem w błoto. Jeszcze winien jestem Shorkowi przeprosiny (zapewne znany Unicorn? I raczej nie lubiany..), coś mnie podkusiło, szczerze żałuję. I proszę mi nie wciskać, że rozmawialiśmy o jakimś Kaczmarku, bo to półprawda. Właściwie, to całe kłamstwo. Mam wdzięczność opatrzności, że broni mnie przed niebezpieczeństwami. I tym razem także. Jakiś Anioł Straż podszeptuje: nie chodź w ogień, nie depcz gorących węgli. W TVN mówią co innego: chodzenie po ogniu nie jest niebezpieczne, nie poparzysz się. Już możesz.
Zachodzę w głowę, jak tak można żyć, kiedy życie składa się z wynajdywania sobie kłótni, niepokojów, wrogów po prostu.
Tekst ten dedykuję czytelnikom mojego bloga, tym kilkuset Kliknięciom. Dziękuję i już żegnam się z tymi łamami. Myślę, że bez żalu i z drugiej strony. Zazwyczaj zabierałem swoje teksty, ale niech sobie wiszą. Może ktoś zechce się zapoznać. Nie niszczę historii, bo się jej nie wstydzę. Przeszłość jest dobrze przeżytym czasem, a rękopisy nie płoną, jak stwierdził Woland u Bułhakowa. I wiele jest prawdy w tym opowiadaniu o .. Sieci. Ludzie się przecież nie zmieniają. A jeszcze, gdyby ktoś chciał się odegrać na mnie za słowo prawdy, może napisać notatkę w swoim blogu, zamiast mi tutaj sikać, pod spodem. Szczęść Boże 

2 komentarze

avatar użytkownika Unicorn

1. Pa pa. Bez żalu z mojej

Pa pa. Bez żalu z mojej strony :> Miło, że wielu się odkrywa.
Jak dla mnie za dużo nawiązań religijnych w twoim wpisie, a zatem pozostaję mocno nieufny...tym bardziej, że mają się nijak do twojego zachowania.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

2. @Józuś

gwoli prawdy, bo tylko ona jest ważna i ciekawa.

Tematem dyskusji było nie jak piszesz obrabianie Ce, ale obrabianie przez Ce

Coryllus i Toyah - jak przyłączyć się do nagonki?


a reszte mozna wyczytać. w komentarzach - temat główny - bardzo szkodliwe obrabianie bp.Kaczmarka i wpisywanie Go w pedagogikę wstydu, bo nie o Nicponia czy Warzechę tu chodzi, ale o to, co wyczynia omawiany C.

Szczęść Boże

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl