Stanowisko przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych jest
zgodnie z tradycją rotacyjne. Nie dziwi więc fakt, że dwa tygodnie temu
doszło do zmian we władzach tego ciała sejmowego. Jednak już to, kto obecnie kieruje ważną dla bezpieczeństwa narodowego komisją, zakrawa na kpię i skandal.

Po ostatnich rotacjach szefem komisji ds. służb jest Artur Dębski, do
niedawna poseł Twojego Ruchu, związany w ostatnich latach z Januszem
Palikotem. Nad jego publiczną misją wisi wciąć bardzo ciemny cień
jego wcześniejszej aktywności.

Dębskiemu jeszcze w 2011 roku prokuratura postawiła zarzuty dotyczące handlu podrabianymi towarami. Chodziło o torebki,
portfele i etui do telefonów. Firma Portfex, współnależąca do
Dębskiego, produkowała je z logo renomowanych firm Louis Vuitton oraz
Burberry. Policjanci zabezpieczyli 3335 sztuk takiego towaru. Jednak do dziś poseł nie odpowiedział za działalność przestępczą, prowadzoną pod płaszczykiem handlu. Co więcej, mimo usłyszenia zarzutów otrzymał certyfikat dający wgląd w materiały niejawne. Dzięki temu,  za zgodą PO, właśnie przejął kierowanie komisją ds. służb.

CZYTAJ TAKŻE:
Poseł Dębski może trafić za kraty na 5 lat za podrabianie torebek. Ale
wcześniej skontroluje służby specjalne. Choć ma zarzuty, ABW mu zaufała

Zaskakującą zgodę na działalność takiego kogoś jak Dębski w obszarze
bezpieczeństwa państwa być może łatwiej zrozumieć, gdy weźmie się pod
uwagę, do jakich działań politycznych najął się poseł. Jest on jednym z najaktywniejszych posłów na odcinku umacniania wpływów WSI w Polsce. To on głośno krzyczy i atakuje posła Macierewicza.

Co więcej, to Dębski prowadził kłamliwą kampanię, oskarżając Antoniego Macierewicza o zlecenie tłumaczenia raportu z WSI
jeszcze przed jego odtajnieniem. Gdy okazało się, że jest to czyste
kłamstwo Dębski jedynie na chwilę zamilkł, by po chwili wrócić do sprawy
likwidacji WSI, którą traktuje jak największą polityczną zbrodnię z ostatnich lat.

Stanowisko Dębskiego, jego gonienie wkoło WSI, stało się czytelne, gdy w styczniu 2014 roku ujawnił, że od trzech lat kontaktuje się z żołnierzami WSI i dzięki nim „poznał” sprawę likwidacji tych służb. Sądząc z jego ostatnich aktywności jest zwyczajnie na pasku tego środowiska.

CZYTAJ TAKŻE: Artur Dębski przyznaje, że od grudnia 2011 jest sterowany przez żołnierzy byłych WSI

O tym, kim jest i jakim jest człowiekiem można było się również przekonać, gdy w 2013 roku w Sejmie w czasie
posiedzenia jednego z sejmowych zespołów poseł Dębski pokazał wulgarny
gest Markowi Pyzie, wtedy naczelnemu wPolityce.pl i gościowi
zaproszonemu na posiedzenie. Środkowy palec człowieka władzy
pokazany dziennikarzowi powinien spowodować publiczną krytykę i choćby
słowa przeprosin. Jednak Dębski jest pod specjalną ochroną.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Skandal w Sejmie! Poseł Ruchu Palikota pokazuje środkowy palec dziennikarzowi tygodnika „Sieci”. WIDEO

Człowiek z zarzutami, wysługujący się środowisku skompromitowanych dowódców WSI,
odpowiedzialny za kłamliwe nagonki i kampanie wikłające również
współczesne służby w walkę partyjną z PiSem, a głównie Antonim
Macierewiczem, nie powinien ani jednego dnia spędzić w fotelu choćby
członka komisji zajmującej się służbami. Dziś to on kieruje jej pracami, pełniąc ważną rolę w systemie nadzoru i kontroli nad tym szalenie ważnym dla państwa obszarem.

Kilka dni temu „Rzeczpospolita” pisała, że można mieć dziś mniejsze obawy dot. komisji, która miałaby się zająć likwidacją WSI. Gazeta pisała, że jest mniejsze prawdopodobieństwo jej powstania.

Jednak widać wyraźnie, że nie ma żadnych przesłanek, by mówić, że ten projekt został już schowany do szuflady. Fakt, że poseł pełniący funkcję przedstawiciela WSI na Sejm kieruje komisją ds. służb pokazuje, że służby te od mają coraz silniejszą pozycję.

Kontratak jest zapewne tylko kwestią czasu. Szczególnie, że obecnie w
prezydium komisji ds. służb zasiada Dębski wraz z dwoma
posłami Platformy Obywatelskiej!

Czy trio Dębski-Brejza-Kierwiński ukręci kolejny bat na opozycję? Dawne WSI zapewne już ładuje armaty…