Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności

avatar użytkownika Andy-aandy

Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — a więc stają się mafijną patokracją — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych

 

Osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów — tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień kryminalno-mafijnych

 

W pisanej przez niego trzykrotnie[i] książce "Ponerologia Polityczna. Nauka o naturze zła w adaptacji do zagadnień politycznych" — psycholog Andrzej Łobaczewski pisze:

"W każdym kraju świata osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi. Wydaje się także, że pewna inspiracyjna rola psychopatii właściwej w tej siatce jest zjawiskiem powszechnym. W poczuciu swojej odmienności zdobywają oni specyficzne doświadczenia życiowe i odkrywają swoje odmienne sposoby działania i walki o byt. Ich świat pozostaje zawsze podzielony na "my i oni", na ich światek o swoistych prawach i obyczajach i tamten świat im obcy, który ma swoje przemądrzałe idee i obyczaje, wedle których oni bywają moralnie potępiani.

Ich poczucie honoru, szczególnie tych inspiratorów, nakazuje im oszukiwać i wyszydzać tamten świat ludzki, obiecać, zapewnić, podpisać, a niczego nie dotrzymać, jest postępowaniem właściwym. Przecież "tamci" są komicznie naiwni. Uczą się także i tego, jak ich osobowości mogą wpływać traumatyzująco na ludzi normalnych i wyzyskiwania tego jako środka terroru użytecznego dla osiągania swoich celów. Ten podział na dwa światy jest trwały i nie znika nawet wtedy, kiedy udało się im zrealizować ich marzenie młodości i zdobyć władzę nad "masami" ludzi normalnych. Jest to tragiczny dowód biologicznego uwarunkowania tego dziwnego podziału

Jak utopia młodości, rodzi się wśród takich ludzi marzenie o takim świecie, o takim ustroju społecznym "sprawiedliwym", gdzie oni nie będą odtrącani, ani przymuszani do podporządkowywania się obyczajom i prawom, których sens jest dla nich trudno zrozumiały. Marzą o takim świecie, w którym dominowałby ich sposób przeżywania i pojmowania rzeczywistości - prosty i radykalny. Oczywiście, w takim ustroju mieliby zabezpieczony dobrobyt bezpieczeństwo, bo oni stworzą nową władzę. Tamci odmienni, ale bardziej sprawni w różnych zawodach, powinni pracować, aby im to zapewnić. O taki nowy wspaniały świat gotowi są walczyć, dla niego cierpieć i zadawać cierpienia tamtym. W imię takiej wizji można zabijać ludzi, których los nie budzi współczucia, bo są odczuwani jako niezupełnie współgatunkowi. Nie mają pełni świadomości tego, że dla tamtych ludzi będzie to świat koszmarny i dlatego będą stwarzać opór, który może trwać przez pokolenia."

Podporządkowanie człowieka normalnego osobnikom psychicznie nienormalnym działa na jego osobowość traumatyzująco, fascynująco, zniekształcająco i nerwicorodnie. Dzieje się to w sposób, który unika zazwyczaj dostatecznej kontroli świadomości. Mimo więc oporów, psychicznie zmienione tworzywo przenika do jego osobowości. Taka więc sytuacja pozbawia człowieka jego naturalnego prawa do zachowania własnej higieny psychicznej, dostatecznej autonomii swojej osobowości i częściowo możliwości używania swojego zdrowego rozsądku. W świetle więc prawa naturalnego, jest to rodzaj krzywdy i bezprawia, które mogą występować na każdą skalę społeczną. Niestety, nie są one wymienione w żadnym kodeksie prawa."[ii]

* * * * *

Postsowiecka, agenturalna władza w PRL-bis — nienawidząc uczciwej oraz myślącej części społeczeństwa — sama działa jako znacząca siła destruktywna w państwie.
Jest to postsowiecka i postkomunistyczna agenturalno-mafijna i antynarodowa władza. Jest to władza tworząca swój "światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim odbieranie instrukcji przez posłów PO od mafii w czasie spotkań na cmentarzu — nie jest kryminalnym czynem prawnie zabronionym, nie jest także i aferą hazardową. Jest to postsowiecka władza, działająca jak władza sowiecka, a więc władza gotowa nawet do "wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa oraz Narodu — utrzymać się przy ukochanej przez nich władzy…
Właśnie w ten sposób psychopatyczni przywódcy PRL-bis "odkrywają swoje odmienne sposoby działania i walki o byt" — o czym szerzej pisze Andrzej M. Łobaczewski w znakomitej "Ponerologii Politycznej."
"Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — a więc stają się patokracją[iii] — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych."[iv] 
Pisząc o narastaniu takiej rakowej narośli w społeczeństwach, narośli nazwanej patokracją — Łobaczewski pisze o zjawiskach makrosocjalnych.

 


[i] "The original manuscript of this book went into the furnace minutes before a secret police raid in Communist Poland. The second copy, painfully reassembled by scientists working under impossible conditions of violence and repression, was sent via courier to the Vatican. Its receipt was never acknowledged — the manuscript and the valuable data lost. In 1984, the third and final copy was written from memory by the last survivor of the original researchers: Andrew Łobaczewski. Zbigniew Brzezinski blocked its publication. After half a century of suppression, this book is finally available. "

Cytowane za Andrzej M. Łobaczewski "Political Ponerology (A Science on The Nature of Evil adjusted for Political Purposes)", Red Pill Press; 2nd edition, Canada 2007.

[iii] "Pathocracy is a disease of great social movements followed by entire societies, nations, and empires. In the course of human history, it has affected social, political, and religious movements as well as the accompanying ideologies… and turned them into caricatures of themselves… This occurred as a result of the … participation of pathological agents in a pathodynamically similar process. That explains why all the pathocracies of the world are, and have been, so similar in their essential properties." Cytowane za: "Political Ponerology:A Science on The Nature of Evil adjusted for Political Purposes" with commentary and additional quoted material by Laura Knight-Jadczyk,  http://www.cassiopaea.org/cass/political_ponerology_lobaczewski.htm.

 

15 komentarzy

avatar użytkownika Andy-aandy

1. Gorsze niż wojna: ludobójstwo i eliminacjonizm

* * * * *
Daniel Jonah Goldhagen — autor książki “Gorliwi kaci Hitlera: Zwyczajni Niemcy i Holocaust” — jest także autorem nowej książki “Worse Than War: Genocide, Eliminationism, and the Ongoing Assault on Humanity” (Gorsze niż wojna: Ludobójstwo, eliminacjonizm[ii] oraz ciągły atak na wartości ludzkości). Pisze w niej o masowych mordach milionów niewinnych ludzi na całym świecie — masowych mordach jakich niestety, ciągle jesteśmy świadkami na Ziemi.

Goldhagen jest twórcą słowa “eliminationism” (eliminacjonizm), którego użył w książce “Gorliwi kaci Hitlera”.

Eliminacjonizm — oznacza wiarę, że czyjś polityczny opponent jest “rakiem na ciele politycznym i musi być wycięty — za pomocą odseparowania od polityki poprzez cenzurę lub wręcz przez eksterminację. W wydanej w 2009 roku książce “Gorsze niż wojna” Goldhagen argumentuje, że eliminacjonizm jest podstawową przyczyną wszystkich masowych morderstw dokonanych w XX oraz w XXI wieku.

A przecież "wyrzynanie watah" — głoszone z lubością przez min. R. Sikorskiego z PO — jest niczym innym, jak eliminowaniem przeciwników politycznych, czyli eliminacjonizmem...

O Goldhagenie pisałem w notce "Sąsiedzi, czy 'chętni kaci' Hitlera".

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

2. spostrzeżenia psychiatrów i psychologów

* * * * *
Spostrzeżenia psychiatrów i psychologów z różnych krajów były zbieżne oraz wskazywały na istotne właściwości zjawiska...
* * * * *

Gdzieś w późnych latach pięćdziesiątych spotkali się naukowcy minionego już pokolenia z Polski Węgier i innych krajów „demokracji ludowych” dla dyskutowania typowych zagadnień psychiatrycznych. Po oficjalnych prelekcjach i dyskusjach, spotkali się przedwojenni znajomi i wywiązała się przyciszona wymiana zdań na temat patologii tego systemu, jaki ogarnął nasze kraje, a niestety po czas dzisiejszy „komunizmem” zwanego.

Okazało się, że spostrzeżenia psychiatrów i psychologów z różnych krajów były nie tylko zbieżne, ale także wskazywały na istotne właściwości zjawiska. Te właściwości były jednak naukowo uchwytne tylko dla nich, ale nie dla humanistów i osób politycznie aktywnych. Tego rodzaju był dzieła początek. Mnie tam nie było.

Przyszły autor obecnego opracowania, wywodziłem się z innego, krakowskiego korzenia tych badań, a z tym głównym nurtem nawiązałem kontakt później i na krótko. Nigdy nie wiedziałem, kto w zamiarze miał dokonać syntezy naszych wysiłków i nie przypuszczałem, że to zadanie mnie przypadnie.

Rok chyba po tym początku, autorowi, pracującemu wówczas z dala od większych ośrodków, przypadło zadanie badania niektórych aberacji psychicznych i ich różnicowania. Tego, że są to sprawy konieczne dla zrozumienia natury całości wspomnianego zjawiska, domyśliłem sie od razu, kierując się własnymi obserwacjami i doświadczeniem. Zwiększyłem więc wysiłki, których rezultaty Czytelnik odnajdzie w tej pracy. Na tym jednak mój kontakt z naukowcami sie urwał. Było to niewątpliwie skutkiem interwencji czynników politycznych, które natrafiały na ślad tego ruchu i spowodowały ofiary. Dzięki Bogu, autor pozostał poza kręgiem podejrzanych. Skończyło się więc na strachu.

W moim posiadaniu pozostały dane o bezcennej wartości dla nauki i polityki. Były to wyniki pracy innych badaczy i mojej. Były one jednak tak niekompletne, że trudno byłoby przekazać je naukowcom zagranicznym nie przygotowanym do ich odbioru. Brakło także takich możliwości. Musiały minąć lata pracy w zupełnym osamotnieniu, aby te dane uzupełnić i powiązać w czytelna całość. Dwa opracowania zostały stracone i wspomniane opracowanie amerykańskie było więc już drugą ich rekonstrukcją. Pierwsze zostało zniszczone na kilka godzin przed rewizja. Drugie nie dotarło do adresata w Rzymie. Wraz z nim przepadła bezpowrotnie większa część wyliczeń statystycznych oraz analizy przypadków indywidualnych, a więc materiały przekonywujące dla specjalistów.

Wspomniane opracowanie angielskie zawiera już tylko te dane statystyczne, które jako najczęściej używane pozostały w pamięci lub udało się je odtworzyć z dostateczną wiarygodnością.

— Andrzej Łobaczewski
—————————————
Cytowane za:
http://motyl.wordpress.com/2007/08/11/ponerologia-polityczna

 Andy — serendipity

avatar użytkownika michael

3. Gdy rozumiemy rzeczywistość, rozumiemy ją z każdej perspektywy

Od dłuższego czasu w wielu różnych tekstach pokazuję takie oglądanie reżimu III RP z bardzo wielu różnych punktów obserwacyjnych. Można patrzeć oczyma historiozofa, zastanawiając się nad formacją cywilizacyjną. Można rozważać cechy ustrojowe, wtedy aż rzuca się w oczy podobieństwo, wręcz homeomorfizm pomiędzy patokracją III Rzeszy, a III RP.
To jest zresztą przyczyna, dla której zawsze określam aktualną państwowość nazwą "III RP". Rzymska trójka i dwie literki. I nigdy inaczej. To państwo po prostu nie jest Rzeczpospolitą i nie powinno być kojarzona z Polską lub polskością.

Alienacja tego typu władzy była zawsze i jest jaskrawo widoczna, dlatego opisane wyżej podejście psychiatrów i psychologów jest jeszcze jednym znakomitym uzupełnieniem obrazu totalitarnej jażni wspólczesnych pasożytów ustrojowych. Wszystko tu do siebie doskonale pasuje. Nawet tytuł "Ponerologia polityczna" jest niebywale trafnie dobrany. Ponerologia, czyli nauka o naturze zła.

Cytuję niżej komentarz, ostro inspirowany kilkoma artykułami o różnych obserwacjach tej samej patogennej patokracji.
______________________________________________________________________________
Oni należą do innej cywilizacji. jest to jedyne logiczne i trzymające się faktów wyjaśnienie. Nie upieram się przy żadnej konkretnej definicji, ani nawet intuicyjnym rozumieniu pojęcia cywilizacji. Ot tak, na własny prosty chłopski rozum.
Cytuję*):
Guy Deutscher twierdzi w książce "Trough the Language Glass: Why the World Looks Different in Other Languages", że posługiwanie się od dzieciństwa mową ojczystą kształtuje nasz stosunek do świata i wpływa na nasze reakcje emocjonalne. Do tej pory trudno było wykazać, że może to mieć związek również z naszymi wierzeniami, preferowanymi wartościami i poglądami. Pomogły w tym dopiero najnowsze badania. (...)
(Karol Wielki twierdził, że aby mówić innym językiem, trzeba mieć inną duszę)
Koniec cytatu.

Bardzo podobny w swojej wymowie jest dzisiejszy artykuł Krzysztofajaw  "...egzorcysta potrzebny od zaraz!" Czy to szaleństwo, czy to głupota?
Nie, jest to głęboka różnica cywilizacyjna. Teraz jest wojna, ostry i długotrwały konflikt cywilizacyjny. Jest agresywna i bezwzględna cywilizacja turańska, dziedzicząca najbardziej brutalne i nieludzkie cechy imperium Dżyngiz Chana, okrucieństwo odwiecznych i dławiących Europę tradycji rosyjskiego samodzierżawia i pruskiego drylu, degenerujących się do zbrodniczych formacji stulecia totalitaryzmów. Hitleryzm, stalinizm, komunizm oraz mrowie ich lewackich czerwi.
Paweł Graś, rzecznik rządu PO miał słuszność, mówiąc przy politycznej kawie, że mamy do czynienia z konfliktem cywilizacyjnym.
Po jednej stronie jesteśmy MY, a po drugiej GEBERTOWIE i cała ich cywilizacja. My posługujemy się mową ojczystą, a oni władają mową komunistyczną.
Byłoby świetnie, gdyby to było tylko szaleństwo.
______________________________________________________________________________
Przypis:
*) Zbigniew Wojtasiński "Mowa Duszy" - WIEDZA I ŻYCIE, wrzesień 2011.
"Ludzie mówiący różnymi językami, różnią się od siebie jak ser od kredy (chalk and cheese)"
**) chinaski "Wyborcza" obraża kibiców Adamka. Szaleństwo czy głupota?"

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 17/09/2011 - 10:06.
avatar użytkownika Andy-aandy

4. w obliczu największej konfrontacji, jaką przeżyła ludzkość

* * *
“Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżyła ludzkość”.
* * *

W sierpniu 1976 roku, kardynał Karol Wojtyła — w czasie wizyty w Stanach Zjednoczonych Ameryki — wypowiedział bardzo ważkie słowa:

"Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżyła ludzkość. Nie przypuszczam, by szerokie kręgi społeczeństwa amerykańskiego ani najszersze kręgi wspólnot chrześcijańskich zdawały sobie z tego w pełni sprawę.

Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności.

To czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów."

Powyższe słowa kard. Karol Wojtyła wypowiedział dwa lata przed wyborem na papieża. Ta konfrontacja ze złem (po angielsku — "evil", czyli zło, diabelskie zło, lub sam diabeł, "devil") ciągle trwa.

Cytat powyższy pochodzi z "Encyklopedii nauczania społecznego Jana Pawła II" pod red. ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

5. na Cmentarzu Rakowickim chowano zamęczonego przez ubecję ojca

Tę niewiarygodną historię opisałem ze strachu, że świat mógłby się o niej nigdy nie dowiedzieć – rozmowa z Krzysztofem Pasierbiewiczem, autorem powieści „Magia namiętności”.

Portal ARCANA: Panie Doktorze, pierwsze, co uderza Czytelnika pańskiej książki, to drastyczny kontrast między Wschodem a Zachodem przełomu lat 60. i 70., między komunistycznym światem PRLu, a rzeczywistością zza żelaznej kurtyny. Główny bohater wsiadłszy na kultowy transatlantyk „Batory” czuje się zawstydzony naszą polską biedą. Pojawia się tedy refleksja: czy ten świat po wschodniej stronie żelaznej kurtyny był aż tak szary?
* * *

Portal ARCANA: Czy będzie następna powieść?

K. P.: Chyba tak. Mam już pomysł. Wie Pan, tuż po tragedii smoleńskiej telewizja nadała wywiad z panią Zuzanną Kurtyką. Była późna pora. Na czarnym tle, zobaczyłem pobladłą twarz nieszczęśliwej, zrozpaczonej, starganej lękiem pięknej kobiety.

Wtedy pomyślałem, że gdzieś już widziałem kogoś podobnego. I raptem przypomniałem sobie zrozpaczoną twarz mojej równie pięknej Mamy, gdy w roku 1952 na krakowskim Cmentarzu Rakowickim chowano mojego zamęczonego przez ubecję ojca. Skojarzyłem, że mężowie tych dwóch kobiet, choć odchodzili w odstępie ponad półwiecza, obydwaj poświęcili życie de facto tej samej sprawie. Mój ojciec, akowiec, zmagał się z przyniesioną na sowieckich pepeszach komuną, a profesor Kurtyka w imię historycznej prawdy mocował się z popłuczynami tamtego reżimu. Obydwaj osierocili dorastających synów pozostawiając w skrajnej desperacji swe bezbronne żony.

W mojej następnej książce chciałbym skonfrontować ze sobą przeżycia tych dwóch kobiet na tle czasów, w jakich przyszło im żyć. Wiem, że ta książka to karkołomne wyzwanie, ale jakiś wewnętrzny głos nakazuje mi ją napisać. Tytułu jeszcze nie mam.
_________
Cytat za: http://www.portal.arcana.pl/Te-niewiarygodna-historie-opisalem-ze-strach...
* * * * * * *

Sowieckie imperium zła ("evil empire") mordowało Polaków przez dziesiatki lat, już od wybuchu bandyckiej komunistycznej rewolucji w 1917 roku. Sowieccy bandyci z KGB — już jako prezydenci i ministrowie Rosji powstałej z rozpadu Związku Sowieckiego — dalej mordują polskich patriotów. Tak się przecież stało w kwietniu 2010 roku z Prezydentem Polski i grupą jego najbliższych współpracowników.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika guantanamera

6. Trzeba mówić STOP na początku

1. "Gdy psychopaci zdobywają władzę..." Rzecz w tym, że to psychopaci latwo zdobywają władzę, bo są bezwzględni i odrzucają zasady (albo wybierają pasujące im) a normalni ludzie - stosując obowiązujące dotąd kryteria - przez dlugi czas uważają, że skoro ktoś tak postępuje, to musi mieć powody, wynikające właśnie z kryteriów opartych o zasady... A potem okazuje się, że jest za późno. Tak było m.in. z Niemcami i Hitlerem. Trzeba przypominać przykład Niemiec, bo w "budzeniu bestii w człowieku" biorą dzisiaj udział sądy i urzędy państwowe!!
2. Myślę, że ludze którzy uczestniczą w różnych tajemnych grupach planujących wywieranie wpływu na duże społeczności - jak masoneria, jakieś grupy Bilderberg, bo ja wiem, może nawet świadkowie Jehowy - a zwłaszcza ich przywódcy, są po prostu psychopatami, ponieważ to są chore plany i działania. Niewątpliwie takie grupy przyciągają psychopatów.
3. Ale psychopaci nie muszą być prymitywni i głupi. Oni też korzystają z porad psychologów - w celu właśnie wywierania wpływu. Jednym z opracowanych starannie narzędzi wywierania wpływu jest "polityczna poprawność" pozwalająca zmieniać znaczenia słów. Mała zmiana znaczenia słów=wielka zmiana postaw.
4. Każdy wielki upadek zaczyna się od lekceważenia małych zmian. Tak jak Giulkiani w NY zaczął od ścigania drobnych przestępstw, tak każdy z nas musi stać się semantycznym Giulianim. Trzeba wyśmiewać ICH interpretacje. trzeba powtarzać - " To nie jest miłość, tylko lekceważenie. To nie jest "rodzina", tylko nienaturalny związek.".
5. A przede wszystkim nieustannie podkreślać, że jesteśmy MY i są TAMCI, ONI.
Oczywiście nigdy nie przyjmować tego, co NAM TAMCI sugerują. Punkty odniesienia, fundament na skale - Dekalog i Ewangelia.
6. I nieustannie - w każdy możliwy sposób - wspomagać NASZĄ wspólnotę.

avatar użytkownika UPARTY

7. Ponerologia polityczna.

Gdy byłem młodym człowiekiem chciałem poznać istotę komunizmu studiując historię Rosji, im nowszą tym staranniej oraz historię doktryn społecznych i politycznych nurtu hellenistycznego by zrozumieć istotę tego co mnie otaczało. Nie znałem przytaczanego tu cytatu słów Karola Wojtyły ale też, właśnie w drugiej połowie lat 70-tych zaczynałem dochodzić do wniosku, że mam do czynienia ze złem ucieleśnionym, że nie jest to żadna ideologia, żaden system wartości a po prostu zło. Postanowiłem wtedy zaprzestać studiowania historii Rosji i hellenizmu bo nie chciałem składać hołdu ze swego czasu, ze swego życia złu i zająłem się studiowaniem Biblii, niektórych Ojców Kościoła i skupiłem się wyłącznie za studiowaniu Dobra.
Nie mniej jednak to czego się dowiedziałem to w głowie częściowo zostało. Otóż zauważyłem, że zło jest całkowicie jałowe, odtwórcze- przynajmniej w zakresie doktrynalnym. Nawet ich stanowisko w sprawie aborcji jest powtórzeniem tego co mówił św. Tomasz z Akwinu. Tak też jest we wszystkich pozostałych sprawach. Dlatego też zło nie może zwyciężyć dobra, bo nie jest dla niego alternatywą a jedynie fragmentarycznym zaprzeczeniem. Nie wiem czy będę chciał przeczytać tę książkę, może tak, może nie ale to słuszne że zaczynamy mówić o istocie obecnego konfliktu w Polsce i na świecie.

uparty

avatar użytkownika michael

8. UPARTY - Istota obecnego konfliktu w Polsce i na świecie.

To jest najważniejsze - rozumieć co się dzieje. Ja osobiście mam wrażenie, albo lepiej, wydaje mi się, że rozumiem. Ale wciąż docierają do mnie nowe możliwości, nowe fakty i teorie, które porządkują to moje rozumienie, dokładają nowe interpretacje i horyzonty zdarzeń.

TO JEST DOBRE - PONIEWAŻ POWIĘKSZA PRZESTRZEŃ I JAKOŚĆ TEGO ROZUMIENIA.
Gdy rozumiemy rzeczywistość, rozumiemy ją z każdej perspektywy.

Bardzo ważna jest możliwość realizowania procedury odwrotnej. Polega to na możliwości efektywnej analizy tak rozumianej rzeczywistości. Możemy wtedy wyłowić to co jest ważne, co jest istotną przesłanką i źródłem zdarzeń, a co jest tylko cechą drugorzędną, albo skutkiem. Potrafimy wtedy zauważyć to, co jest niekoniecznym objawem, albo fakultatywnie dobieranym środkiem działania.


POTRAFIMY DOWIEDZIEĆ SIĘ GDZIE JEST PRAWDA, A GDZIE FAŁSZ

A wtedy możemy racjonalnie planować działanie.

avatar użytkownika michael

9. POTRAFIMY DOWIEDZIEĆ SIĘ GDZIE JEST PRAWDA, A GDZIE FAŁSZ

A gdy potrafimy to zrobić, pojawiają się nowe odkrycia, niektóre są prawdziwymi rewelacjami.
Podam parę przykładów:

1.
Panuje powszechne przekonanie, że totalitaryzm, a w szczególności komunizm polega na okrutnym i masowym terrorze, zbrodni ludobójstwa, obozach śmierci. A TO NIE JEST PRAWDA.
Zło nie przestaje być złem, gdy przestaje zabijać. Teraz III RP jest w 100%  formacją totalitarną, mimo że jak do tej pory, nie dopuszcza się masowych i systematycznych zbrodni.
WAŻNA INFORMACJA:
ZBRODNIA NIE JEST ISTOTNĄ CECHĄ KOMUNIZMU - JEST JEGO SWOBODNIE STOSOWANYM NARZĘDZIEM.

2. Panuje powszechne przekonanie, że władza komunistycznwe jest masowym zjawiskiem rządów zła. A TO NIE JEST PRAWDA. 
Już tylko pobieżne przerzucenie wyników prezentowanych w "wynikach badań ponerologicznych pokazuje", że zło ogarnia nie więcej niż 6% każdej populacji ludzkiej. I ciekawostka. Piotr Pacewicz w artykule "Rzeczypospolita Pusta", GW (27.10.2007), obliczył swoje siły swojego, triumfującego obozu na 5% Polaków.
Zauważyłem to już bardzo dawno, co pozwoliło mi na sformułowanie "Współczesnej definicji komunizmu". Według tej definicji komunizm nie jest ideologią, nie jest ustrojem politycznym, nie jest państwem, ani nawet władzą państwową. Jest niewielką grupą ludzi interesu. Jest grupą ludzi.
W tym sensie mówienie o upadku komunizmu jest nonsensem.
Ale mając tę wiedzę, wpuszczenie "Nergala" Darskiego do Telewizji Publicznej interpretuję jako bardzo poważny znak ostrzegawczy - tak pojawia się zło, które przejmuje władzę. Imperium zła kontratakuje.

3.
Panuje powszechne przekonanie, że komunizm jest zjawiskiem politycznym albo ideologicznym. A TO NIE JEST PRAWDA.
Komunizm posługuje się i polityką i ideologią,
ale obie dziedziny traktuje cynicznie i skrajnie instrumentalnie. Każda ideologia jest przydatna, jeśli efektywnie przybliża komunizm do jego najważniejszego celu. A cel komunizmu jest czysto ekonomiczny. Chodzi o grabież. Komunizm w rzeczywistości jest przestępczością zorganizowaną w przestrzeni organizacji międzynarodowych, polegającą na rabunkowych napadach międzynarodowe i państwowe pieniądze budżetowe. Bandycki napad na całe kraje - w celach rabunkowych.
Władza jest w tej formie bandytyzmu tylko i wyłacznie środkiem działania.
 
4. Takich odkryć, nieprawd i nieporozumień jest dużo więcej, warto się nad nimi zastanowić. I wtedy przychodzi olśnienie. Przecież najważniejszą bronią komunizmu jest dezinformacja.
Komuniści opanowali w Polsce TVP1, TVP2,....TVN,...Polsat i chcą albo zniszczyć, albo przejąć wszelkie inne telewizje, radia i wszelkie inne media.
Narzędzia dezinformacji.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 17/09/2011 - 15:30.
avatar użytkownika michael

10. WSPÓŁCZESNA DEFINICJA KOMUNIZMU

Komunizm jest grupą wpływu, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo realizujących plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, aż do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. (-) Cel w niej opisany może być osiągany wszelkimi, dostępnymi środkami. 
10.08.2007


Wszelkie środki, to także każda zbrodnia. Między innymi środkami.
Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 17/09/2011 - 15:22.
avatar użytkownika michael

11. A propos - Bettina Röhl "Michnik jak pączek w maśle"

Artykuł Bettiny Röhl jest żywą aluzją do opowieści o tych 6% złych, którzy przekształcają rzeczywistość, organizując ją na swój wzór i podobieństwwo swoje.
Celowo zniekształcam znaną frazę, by nie nadużywać jej w takim kontekście. A kontekst jest jasny i odnosi się do patogennej aktywności ludzi szerzących zło, pod pretekstem modernizacji:

Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — a więc stają się patokracją[iii] — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych."[iv] 

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 17/09/2011 - 19:36.
avatar użytkownika michael

12. andy-aandy "Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt -

- a więc stają się patokracją[iii] - stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych."[iv] 
http://blogmedia24.pl/node/51871

avatar użytkownika Andy-aandy

13. wpuszczenie "Nergala" Darskiego do Telewizji Publicznej

wpuszczenie "Nergala" Darskiego do Telewizji Publicznej NIE jest znakiem ostrzegawczym!

To świadczy, że zło — wręcz przejęło i trzyma władzę.

Bandyci z sowieckiej Informacji Wojskowej — postawieni na czele PRL przez komunistycznych bandytów z Kremla — utworzyli przecież PRL-bis dla swojej agentury, czyli sowieckiej agentury imperium zła! To są bandyci zła rodem z sowieckiego piekła.

Imperium zła działa!

Ostatnio zmieniony przez Andy-aandy o ndz., 18/09/2011 - 11:18.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

14. "Michnik jak pączek w maśle"

Jest on jest typowym wychowankiem sowieckiego imperium zła.

Nauczony przez bolszewickich rodziców sowieckiej demagogii i komunistycznych matact — żyje on ze swojej wręcz diabelskiej demagogii.

U takich jak on liczy się wyłącznie zło — to zło jakie on może wyrządzać innym, tym których nienawidzi.

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Andy-aandy

15. Narodowe Badania Psychiatryczne

(...)
Takich Polaków są miliony. Szkoda czekać na decyzje kolejnych „sędziów Jabłońskich” - w środę 6 lipca chodźmy przebadać się do psychiatry! Pójdźmy masowo, bo przecież afektywne, nerwicowe i urojeniowe zaburzenia wynikające z nieprawidłowej oceny kierunku i stylu rządów PO mają znamiona rozszerzającej się epidemii. Wizyta w Poradni Zdrowia Psychicznego nie wymaga żadnego skierowania. Mamy prawo poznać stan naszego zdrowia i uzyskać fachową diagnozę.

Ze względu na dość typowy przebieg narodowych dolegliwości zamieszczam niżej propozycję skargi głównej, tj. części wywiadu lekarskiego, od którego zazwyczaj rozpoczyna się konsultacja:

Od pewnego czasu mamy nieodparte wrażenie, że Polską rządzą gangsterzy, złodzieje, i zdrajcy narodowych interesów. Prześladują nas urojenia o zagrożeniu demokracji, o triumfie cynizmu, obłudy, kłamstwa i głupoty [tu ew. przykłady]. Wywołują one zaburzenia nastroju, cyklicznie powracające stany lęku i przygnębienia, a nawet desperackie próby zmiany urojonej rzeczywistości. Dotychczas żadna z tradycyjnych metod terapii domowej (TVN, GW, TOKfm itp.) nie tylko nie przyniosła ulgi, lecz powodowała gwałtowne nasilenie objawów.

Również środki farmakologiczne, które przyjmowaliśmy (melatonina, apap-noc i in.) nie dały spodziewanych skutków, jakkolwiek – od niedawna zdajemy sobie z tego sprawę - mogły radykalnie ograniczyć naszą obecną poczytalność i zdolność do czynności publiczno-prawnych.

W przypływie świadomości naszego depresyjno-maniakalnego stanu, który może naruszać błogostan a nawet bezpieczeństwo rządzących oraz części naszego otoczenia, zwracamy się z pilną prośbą o fachową poradę psychiatryczną.

——————————
Cytat za: Teresa Bochwic "Narodowe Badania Psychiatryczne", http://niezalezna.pl/12542-narodowe-badania-psychiatryczne

 Andy — serendipity