Po co nam umowa gazowa z Rosją?

avatar użytkownika elig

  Ostatnio bardzo dużo mówi się o gazie ziemnym.  Waldemar Pawlak wynegocjowal skrajnie niekorzystną dla Polski umowę gazową z Gazpromem, która została zablokowana przez UE .  W zwiazku z tym zaczyna się nas straszyć ograniczeniem dostaw tego surowca, co ma skutkować tym, ze nie będzie na czym gotować.  Gazociag North Stream przedstawiany jest jako przerażajace zagrożenie dla naszej suwerenności.  Bez przerwy słyszymy  o bezpieczeństwie energetycznym.  Po co jednak potrzebny jest nam ten gaz i co by się naprawdę stało, gdyby Rosja wstrzymała dostawy?

  Aby odpowiedzieć sobie na te pytania zajrzałam na stronę internetową:

http://rynekgazu.pl/index.html?id=89 .  Znalazłam tam zestawienie dotyczące dostaw gazu w roku 2009.  Otóż import gazu wyniósł 9135,9 mln m3, w tym z kontraktu jamalskiego, o który chodzi w całej tej umowie 7474,9 mln m3.  Wydobycie własne było równe 4105,2 mln m3.  Dane o zużyciu gazu w Polsce pochodziły z roku 2008, ale wiadomo, że od kilku lat w nie rośnie ono, a w roku 2009 nawet zmalało.  W 2008 gospodarstwa domowe zużyły 3347 mln m3 gazu wysokometanowego i 432 mln m3 gazu zaazotowanego, czyli razem 3779 mln m3.  Na cele produkcyjne poszło 7761 mln m3 gazu.  Widać więc ,że rosyjski gaz potrzebny jest dla przemysłu, a potrzeby odbiorców indywidualnych można z powodzeniem zaspokoić z naszych własnych źródeł.  Gazu do gotowania z pewnością nam nie zabraknie.  Również energetyka gazowa nie jest zagrożona, gdyz bazuje ona na naszych złożach gazu zaazotowanego.

  Zużycie gazu w Polsce należy do najmniejszych w Europie.  Na głowę mieszkańca zużywamy go dwukrotnie mniej niż Czechy i trzykrotnie mniej niż Niemcy.  Nie jesteśmy wiec tak bardzo uzależnieni.  Mamy też możliwość zwiększenia krajowego wydobycia oraz gazyfikacji węgla.  Nie wspominam tu o gazie z łupków, gdyż jego złoża nie są jeszcze przebadane.  Co by się więc stało gdyby Rosja wstrzymała dostawy

  Zaszkodziłoby to głównie naszemu przemysłowi chemicznemu, który zużywa około połowy gazu i dla którego jest to podstawowy surowiec.  Upadłyby wielkie postkomunistyczne molochy, takie jak kombinat w Puławach, czy Policach /ten ostatni i tak właśnie bankrutuje/.  Mogłoby to okazać się wcale nie takie złe.  Na przykład fabryka w Puławach niszczy jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce i skutki jej upadłości byłyby ze wszech miar korzystne.  Co wiecej, jeśli niekorzystna umowa gazowa wejdzie w życie, to te fabryki, zmuszone do korzystania z drogiego rosyjskiego surowca, staną się niekonkurencyjne i w ciagu paru lat i tak będą musiały zostać zamknięte.  Wydamy tylko niepotrzebnie znaczne sumy na próby ich ratowania.

  Wynika więc z tego, że w obecnej sytuacji najlepiej będzie nie podpisywać żadnej umowy gazowej z Rosją i pogodzić się z konsekwencjami ewentualnego wstrzymania dostaw gazu.  Niekorzystna umowa będzie jeszcze kosztowniejsza.  Poza tym po takim posunięciu problem zależności od Rosji rozwiąże się sam.

 

 

24 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

dokładnie tak. W interesie Polski jest NIE podpisywać tej umowy, a wynegocjować podobną, krótkoterminowa, jak zrobił rząd PiS, KTÓRY TA UMOWĄ ZABEZPIECZYŁ DOSTAWY jednoczesnie podejmując działania dywersyfikacyjne , które natychmiast po przejęciu władzy przez POPSL zostały zaniechane.

Do tego mamy obecnie perspektywę pozyskiwania gazu z łupków. Tak więc rząd powinien się skupic nad budową gazoportu, który został zaplanowany i projekt rozstrzygnięty za rządu PiS i na odwiertach próbnych dla pozyskania gazu łupkowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

2. Valdi "Bestia" wynegocjował skrajnie niekorzystny kontrakt..

Ostatni akapit jest rewelacyjny. .....problem zależności od Rosji rozwiąże się sam! Dobre.
---------
W normalnym biznesie obie strony są zainteresowane w jego prowadzeniu.
Od lat ustawiani jesteśmy jako ci, dla których dostawy gazu z Rosji to sprawa życia
i śmierci, a Rosjanie łaskawie, od niechcenia, na odczepnego, pompują nam w rurę
ca 10 mln ton tego towaru.
Otóż warto zdać sobie sprawę, że jesteśmy jednym z najlepszych odbiorców
pod względem płaconych cen, dystansu na jakim jest transportowany i wreszcie /jestem pewien,że tak jest/, pod względem warunków i terminów płatności, plus sławna
klauzula "take or pay".
Jeśli do tego dodać smutną prawdę polegającą na tym, że w przypadku jakiejkolwiek
niemożności zrealizowania zapisów kontraktu przez eksportera Polska może dostawcy skoczyć .... , a ten ma tego pełną świadomość, to mamy obraz wymarzonego klienta.

Czy ktoś słyszał o zaleganiu przez Polskę z płatnościami?

Wyżej czytam: "Waldemar Pawlak wynegocjował skrajnie niekorzystną dla Polski umowę gazową z Gazpromem...."

Ja piórkuję takiego negocjatora i armie ekspertów która go otacza. Do "wynegocjowania
skrajnie niekorzystnej umowy" nie potrzeba premierów,ministrów,profesorów,ekspertów
itp., wystarczą 2-3 osoby z ulicy i podpiszą bez problemu za odpowiednia opłata,
a może i za dobrą obiado-kolacjo-śniadanie i jeszcze po jednym...

Jaka jest gwarancja przy tym rządzie, że kontrakt będzie realizowany? Jaka?
A jak nie, to już wiemy jak wygląda reakcja Mistrza Bajeru: "przecież nie wypowiem
wojny politycznej"....
Rosjanie umieją handlować. PO dało kilka pokazów totalnej nieudolności negocjacyjnej.
Tacy negocjatorzy jak Pawlak czy Grad i ich ekipy, to nawet biznes słomą /bywa taki,
i to niezły/, sprowadzą do karykaturalnej formy.
Nikt nie jest wstanie powiedzieć Polakom najprostszej rzeczy pod słońcem:
po co, na co, jaki jest cel zawierania kontraktu na 25,30,37 lat - pada rok 2045!!!
Nikt! Tusk mówi: mój rząd pierwszy zabezpieczył....uszzzzzzzzzzzzzzzzzz..
Szkoda słów.
Polecam wpisy pod tekstem Ściosa:
http://wirtualnapolonia.com/2010/09/25/smolenska-cena-umowy-gazowej/
A tu czytelny obraz światowych interesów gazem - Polska nie jest w nim
uwzględniona. I jeszcze ciekawostka: cały import Japonii i Korei poł. - gaz
skroplony
http://en.rian.ru/infographics/20100426/158748785.html

basket

avatar użytkownika czarny anioł

3. Ta umowa jest potrzebna wrogom Polski i Polaków.

To ci wrogowie podpisują takie "umowy"pomijam tutaj bardzo ważne obiady o których pisze basket.Polska jest samowystarczalna pod wzgledem energetycznym, mamy ;wegiel,gaz,wody,wiatr,słońce,lasy,wody geotermalne,biomase itd.Natomiast nie mamy rzeczy podstawowej, POLSKIEGO rządu od IIwś.Tutaj jest pies pogrzebany ,reszta to teatrum dla goji.Przypomne że Polska sprowadza mleko z niemiec.Może panstwo znacie z j e d n ą umowę korzystną dla POLSKI i POLAKOW !!! ? Pozdrawiam

Czarnyanioł

avatar użytkownika elig

4. @Maryla

Święte słowa! Dokładnie to chciałam powiedzieć. Skutki wejścia w życie tak niekorzystnej umowy będą dla Polski gorsze niż nawet całkowite nagłe odcięcie dostaw z Rosji.

avatar użytkownika elig

5. @basket

Negocjowali to zapewne tacy sami rządowi negocjatorzy, jak ci pertraktujący z "inwestorem z Kataru" w sprawie stoczni, którzy po podpisaniu kontraktu, nerwowo próbowali się dowiedzieć z Internetu, z kim właściwie zawarli umowę.

avatar użytkownika elig

6. @czarny anioł

Rząd PiS był najlepszy. Korzystne dla Polski są fundusze unijne na rozwój nauki.

avatar użytkownika Maryla

7. szantaz rosyjski poprzez Ukrainę

mści się "polityka" prowadzona przez Sikorskiego w stosunku do Ukrainy. Tyle trudu, ile włożył ś.p. Lech Kaczyński, narażając się przy tym mocno "kresowcom" oburzonym brakiem ostrych wypowiedzi w sprawie ludobójstwa na Polakach, poszło w powietrze.
Projekt Sarmatia w fazie takiej, jak w 2007 roku, czyli w planach, brak współpracy Sikorskiego i afronty w stosunku do Ukrainy dają "zgniłe owoce" :

..."Ukraińska państwowa spółka paliwowa Naftohaz na życzenie rosyjskiego Gazpromu odmawia transportowania gazu do Polski - napisał w poniedziałek, ukazujący się w Kijowie, dziennik "Kommiersant" z powołaniem na źródła w ukraińskim ministerstwie ds. paliw i energetyki.

Gaz, którego transportu mają odmawiać Ukraińcy, powinien dostarczyć Polsce niemiecki koncern E.ON Ruhrgas. Chodzi o dostawy 300 mln m sześc. paliwa do końca 2011 roku - poinformowało w ubiegłym tygodniu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). W październiku ub.r. PGNiG zawarło z tą firmą warunkową umowę na dodatkowe dostawy. Warunkiem było uzyskanie przez E.ON Ruhrgas zgody na transport gazu do Polski przez terytorium Ukrainy, jednak spółka ta do tej pory nie zawarła umów transportowych z ukraińskimi operatorami.

Rosyjski monopolista stara się w ten sposób przejąć kontrolę nad polskim odcinkiem gazociągu Jamał-Europa, jednak w razie udzielonej Warszawie odmowy przesłania gazu (...), Kijów może się liczyć z konsekwencjami ze strony Wspólnoty Energetycznej, do której wstąpił zaledwie w ub. piątek - czytamy w dzienniku. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

8. @Maryla

Radek Sikorski to najgorszy minister spraw zagranicznych jakiego kiedykolwiek mieliśmy. Proszę wymienić choć jedną sensowną rzecz jaką zrobił.

avatar użytkownika czarny anioł

9. Elig

Dobrze sie ożenił,dlatego został ministrem - to dla niego jest sensowne.

Czarnyanioł

avatar użytkownika basket

10. Po co nam....

basket

avatar użytkownika elig

11. @czarny anioł

Jako minister Obrony Narodowej w rządzie Kaczyńskiego nie był on aż tak fatalny.

avatar użytkownika Maryla

12. @elig

alez był fatalnym ministrem ON , dlatego został przez JK usunięty i zastapiony min. Szczygło.

Przypominam choćby sprawę przetargu na nowe samoloty - proponuję znaleźć wyjasnienia pisane jeszcze za zycia przez min. Szczygło i potem sprostowania kłamstw zaplecza tuskowego w tej sprawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

13. @basket

Ten filmik nie chce współpracować z moim netbookiem. W połowie się zawiesza i trzeba wszystko wyłączyć. Czy nie mógłby Pan wkleić tekstu?

avatar użytkownika elig

14. @Maryla

Chyba ma Pani rację. Nie pamiętam dokładnie tej sprawy. W takim razie on się do niczego nie nadaje.

avatar użytkownika Tamka

15. @basket

Dzieki za ten filmik, jest bardzo czytelny. pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika czarny anioł

16. Elig do czegos się nadaje.

Po to został przysłany do Polski.Wychowanek Wolfowitzów.Przed ściągnieciem go do Polski przez Olszewskiego ,Polonia zarejestrowała jego wypowiedz.Jeden z Polonusów,panie Olszewski po co go pan zciąga do Polski jak on jest za rozbiorem Polski.Udzielil wywiadu że należy pozbyc się Śląska ze strajkującymi górnikami ,to będzie łatwiej reformowac Polskę.No i 2gi Tusek który był za oderwaniem Kaszub od Polski. Jakoś dobrze im się współpracuje.Efekty dla Polski jeszcze będą straszne,obym sie mylił. Pozdrawiam

Czarnyanioł

avatar użytkownika elig

17. @czarny anioł

Można tylko mieć nadzieję, że Pan się jednak myli.

avatar użytkownika elig

18. @basket

Tamka pisze, że u niej to działa i jest bardzo czytelne. Wobec tego spróbuję to obejrzec na innym komputerze.

avatar użytkownika kejow

19. Elig

Szantaż i hucpa gazowa Ukrainy i Rosji

Dobrze trafiony temat i komentarz Maryli
Sprawe rozwinęłem w moim poście
http://blogmedia24.pl/node/37390

Znalazłem rodzynek " zaglada kaczyńskiego" w słowach Russia Voice

Kejow

kejow
avatar użytkownika Morsik

20. Proszę, oto tekst z filmiku:

O co toczy się gra?

Wszyscy się podniecają kolejnymi wyskokami jakichś pajaców, ewentualnie tym czy prezes Kaczyński zrezygnuje, a może Zbigniew Ziobro dokona „ojcobójstwa”, oczywiście politycznego, na prezesie.

Wygwizdanie premiera urasta do rangi zdrady stanu niemalże. Gdyby ludzie wiedzieli jak reaguje publika w takiej Francji na wyskoki prezydenta (premiera), to chyba inaczej by to wyglądało i na gwizdach by się nie skończyło. Sarkozy od winiarzy z regionu Bordeaux jawnie usłyszał, że jak jego noga tam postanie to żywy nie wyjedzie
- nie ważył się tam pojechać.
Kolejny dym medialny to rozważania nad utworzeniem przez Palikota oddzielnego bytu politycznego.
Przecież to się niczym nie będzie różniło od Samoobrony. Taka sama jaczejka służb – partia fasadowa
lub też kanalizująca pewną grupę elektoratu. Nic więcej.
Wszystko to skłania ludzi do rozważań nad tym kiedy PO wprowadzi „stan wojenny” – nawet jeden z kolegów blogerów założył się ze mną w tej kwestii. Twierdzi On mianowicie, że coś takiego nastąpi w grudniu tego roku.
No cóż, będę miał darmową flaszkę dobrej wódeczki do wypicia.

Tymczasem gra idzie o zupełnie inne rzeczy

Niektóre z tych rzeczy są znane publicznie, a niektóre znane tylko fachowcom z branży.

Rzeczy znane publicznie.
a. Geotermia. 80% powierzchni naszego kraju jest obszarem ostro aktywnym w tym zakresie (źródło:http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/zrodla;geotermalne;zamiast;wegla;i;gazu,161,0,374177.html). A teraz rzecz znana tylko fachowcom z tej dziedziny: optymalna eksploatacja tych złóż gwarantuje 160% aktualnego zapotrzebowania naszego kraju na energię. Czyli jesteśmy samowystarczalni i jeszcze możemy eksportować czyli jako Naród zarabiać.
b. Źródła gazu łupkowego. „… analitycy instytutu Wood Mackenzie oceniają, że w polskich pokładach łupkowych znajduje się nawet do 1,4 bln m sześc. gazu o wartości rynkowej ponad 240 mld dolarów. …”
(źródło: http://niezalezna.pl/article/show/id/30920/articlePage/2)
Zasób ten stanowi taką ilość, że Polska mogła by się stać intratnym partnerem gazowym dla całej UE. Jak się ktoś dobrze rozpyta wśród fachowców z branży to mu wyjdzie, że zasób ten jest w stanie wystarczyć całej UE na wiele dziesiątków lat.
Rzeczy znane tylko fachowcom
a. Jak spojrzymy na mapę z linku do punktu 1.a. to dostrzeżemy, że na północno wschodnim krańcu Polski jest geotermalna dziura.
Ale czy tam nic nie ma?
Owszem tam coś jest. Rozmowa z geologiem (najlepiej takim politechnicznym) uświadomi nam, że tam znajduje się złoże magnetytu o takich rozmiarach, że to co mają Szwedzi w Kirunie-Galiware i Rosjanie w Magnitogorsku to jest mały pryszcz w porównaniu. Na głębokości około 3 km pod Suwalskim Parkiem Krajobrazowym znajduje się olbrzymie złoże magnetytowe. W kwestii wyjaśnienia dla laików, magnetyt to niezwykle wydajna ruda żelaza.
b. Gaz w Polsce. Ma dosyć specyficzną właściwość. Wydobywany z ziemi gaz ziemny zawiera w sobie około 4% He co jest rekordem na skalę światową. W USA zaciekle eksploatuje się złoża, w których zawartość He sięga 1%. W Polsce istnieją dwa zakłady, w których uzyskuje się He, w Odolanowie i w Grodzisku Wielkopolskim.
Jak cenny jest to surowiec może zaświadczyć fakt, że USA rozważają eksploatację He z regolitu Księżycowego.
Należy zauważyć, że 3He jest przewidywany jako paliwo przyszłości w reaktorach termojądrowych, a ponadto jako gaz absolutnie obojętny i nadciekły jest niezwykle atrakcyjny dla fizyki. Należy nadmienić, że USA składują olbrzymie ilości He w celach obecnie nieznanych. Wiadomo tylko, że na składowanie tego pierwiastka idą coraz większe sumy pieniędzy.
Nie jest w tej chwili wiadomym, czy gaz łupkowy z terenów Polski zawiera również takie zasoby He jak ten wydobywany metodami tradycyjnymi. Po prostu nie ma na ten temat wiedzy, lub też wiedza ta nie wyciekła poza krąg osób najbardziej wtajemniczonych.
Podsumowanie:
Jeżeli weźmiemy pod rozwagę tylko punkty 1.a. i 1.b. to Polska jako kraj z importera nośników energii staje się eksporterem samej energii lub jej nośnika. Na jaką ocenę w związku z powyższym zasługuje informacja, że rozważany jest zakup elektrowni atomowych z Francji i fakt, że wicepremier Pawlak przywozi kontrakt na 30 lat na dostawy gazu z Rosji (na szczęście zablokowany przez UE). Przecież to jest sabotaż, zdrada. Za coś takiego idzie się pod ścianę. Ale przecież Pawlak nie działa sam, jest „tylko” wicepremierem. Ktoś jego poczynania akceptuje i tym kimś jest Donald Tusk.

O to toczy się gra.

O te zasoby i ich eksploatację. A nie o to czy Palikot założy „własną” partię czy nie.

i nie o to czy Migalski ma rację krytykując prezesa Kaczyńskiego czy też tej racji nie ma.

Uzyskując optymalną skuteczność eksploatacji złóż geotermalnych możemy narzucić innym „normy emisji zanieczyszczeń”, a nie do tego dopłacać.

To są realne problemy i realne konflikty interesów, a reszta to jest przedstawienie dla gawiedzi.

I jeżeli ktoś myśli, że nastąpi zawieszenie swobód demokratycznych w grudniu bieżącego roku to jest według mnie oczadziały.
.
Andrzej.A • pulldragontail.blogspot.com

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

21. @kejow

Przeczytałam. Ja uważam, że my wcale nie jesteśmy na "musiku". Możemy zaryzykować odmowę podpisania tego typu umowy. Może to spowodować kłopoty, ale na dłuższą metę się opłaci. Nie zapominajmy, że przez nasze terytorium przebiega rurociąg jamalski. Istnieje możliwość retorsji z naszej strony. Do tego jednak trzeba przestać podlizywać się Rosji,, a zacząć ją traktować tak, jak ona nas.

avatar użytkownika Morsik

22. Do czasu,...

...kiedy ruszy Gazociąg Północny. Wówczas Jamał, jako wyeksploatowany, zostanie wyłączony, bo się nie będzie opłacał jego remont. "Stara" umowa gazowa, która chyba obowiązuje, zawierała zapis o wybudowaniu Jamał II - czyli drugiej nitki gazowej. To zostało zaniechane, bo Niemcy i Rosja już planowali rurę bałtycką. Nam się tylko wydaje, że to, co się podpisuje, to było omówione wczoraj. Takie decyzje planuje się na dziesięciolecia.
Nas problem jest w tym, że my nie mamy wywiadu.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

23. @basket i Morsik

Dziękuję Morsikowi za wklejenie tego tekstu. Jeśli chodzi o meritum. Sprawa geotermii jest dobrze znana i nie jest przypadkiem, że gromy posypały się na ojca Rydzyka gdy się zajął tą kwestią. O złożach suwalskich było głośno w latach 70-tych. Wcale nie magnetyt jest tam najważniejszy, ale tytan i wanad. Mało kto wie, że Gierek zawarł jakąś umowę z NIemcami z RFN. To oni mieli to eksploatować, a w umowie największą rolę odgrywał właśnie wanad. Do eksploatacji ostatecznie nie doszło /przynajmniej dotąd/. O helu nie wiedziałam.

avatar użytkownika elig

24. @Morsik

Wywiad to my mamy, tylko nie mamy polityków potrafiących wykorzystać jego dane. Nie ma żadnej koncepcji polityki zagranicznej Polski.