Andrzej Zybertowicz miał powiedzieć rzecz straszną:
"Wynik wyborów potwierdza, że w starciu dwóch wizji Polski: z jednej strony patriotyczno-niepodległościowej, reprezentowanej w dużej mierze przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej, z drugiej - tej, która na niej wygrała, choć płytko jest zakorzeniona w polskości, środowiska niepodległościowe są ciągle słabe ".
Profesor Zybertowicz myli się okropnie, bardzo możliwe, że ta pomyłka, niepokojąco zakorzeniona w naszej świadomości, jest jak bryła betonu, ograniczająca naszą swobodę ruchu. Jest poglądem ograniczającym wyobraźnię naszego środowiska politycznego. Pogląd wyrażony przez profesora Andrzeja Zybertowicza jest dotkliwym ograniczeniem wyobraźni, utrudniającym usunięcie postkomunistycznej chimery pogrobowców PRL, zwanej III RP, pod opiekuńczymi skrzydłami różnych totalitarnych koalicji, układających się z Platformą Obywatelską oraz innymi partiami starego reżimu. (Ancien régime).
Zwracam uwagę na sformułowanie dotyczące patriotyczno-niepodlegległościowej wizji Polski, „reprezentowanej w dużej mierze przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej”. Otóż, bardzo możliwe, że w tych słowach jest jakaś statystyczna prawda. Nawet jeśli w tej wizji odnalazła się spora grupa ludzi, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej, prezentowany pogląd niesie w sobie fundamentalny fałsz. Mianowicie łaczenie w jednym zespole pojęcia wizji patriotyczno-niepodległościowej z innym absolutnie niezależnym pojęciem niedostosowania, lub nawet nieudacznictwa jest skutkiem standardowej w propagandzie techniki etykietowania. Przyczepienie patriotyzmowi etykiety niedostosowania albo nieudacznictwa tworzy fałszywą zbitkę pojęciową, powtarzaną do znudzenia i tak uporczywie, aż zaczną w nią wierzyć nawet niezależni uczeni.
Stawiam następującą tezę:
Jak do tej pory, na transformacji polskiej rzeczywistości najbardziej wygrali ludzie starego reżimu, którzy w najmniejszym nawet stopniu nie odnaleźli się w transformacji ustrojowej. Jest to środowisko prawdziwego politycznego i gospodarczego ciemnogrodu, które już dawno utraciło wszelki kontakt z rzeczywistością, niczego ze współczesności nie rozumie, pogrążone jest w dawno przebrzmiałych mistycyzmach politycznych i niemądrych stereotypach społecznych…
Po prostu jest straszliwy, obskurny ciemnogród dziedziców anachronicznych idei, prawdziwe panopticum nieudaczników oszołomionych żądzą władzy.
Wyostrzam obraz:
Jeżeli w starciu dwóch wizji Polski: z jednej strony patriotyczno-niepodległościowej, która jest źródłem i nosicielem transformacji ustrojowej, choć jest reprezentowana jest w dużej mierze także i przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej – to z drugiej strony jest wizja zachowawcza, reprezentowana przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w tej przemianie zupełnie, nie rozumie tej przemiany i bez oporu ulega manipulacjom prowadzącym do niebezpiecznych manowców ekonomicznych, politycznych oraz do restauracji starej totalitarnej formacji.
Jednym słowem, nie brakuje w Polsce ludzi, którzy nie odnaleźli się w transformacji ustrojowej, ale prawdziwy podział dzieli polskie społeczeństwo na część:
- patriotyczno-niepodległościową, wspierające realną, antykomunistyczną transformację ustrojową, niosąc w sobie CAŁY potencjał rozwojowy, prowadzący Polskę w realną rzeczywistość XXI wieku
oraz
- zachowawczą część społeczeństwa o kolonialnej mentalności, wspierającą ideę powrotu do starego reżimu i anachronicznych projektów geopolitycznych, w nieco odnowionych dekoracjach. Oczywiście jest to wizja mało patriotyczna i całkiem antyniepodległościowa.
Andrzej Zybertowicz miał powiedzieć rzecz straszną, ale atak Gazety Wyborczej na tę wypowiedź jest skierowany całkiem inaczej. Oni mają pretensję o to, że przeciwstawia wizję patriotyczno-niepodległościową ich wizji, co może sugerować, że oni są mniej patriotyczni i antyniepodległościowi. Koń by się uśmiał. A co, nie są?
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Nie zagospodarowano środowisk niepodległościowych
to powiedział naprawdę prof. Zybertowicz.
A to tak groźnie zabrzmiało dla GW, ze natychmiast przeinaczyli Jego wypowiedź.
A co naprawdę powiedział?
http://blogmedia24.pl/node/32977
Warto przeczytać, bo jak zwykle, ocena jest trzeźwa i racjonalna.
Pozdrawiam srdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Oj, Marylu, Marylu
"Wynik wyborów potwierdza, że w starciu dwóch wizji Polski: z jednej strony patriotyczno-niepodległościowej, reprezentowanej w dużej mierze przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej, z drugiej - tej, która na niej wygrała, choć płytko jest zakorzeniona w polskości, środowiska niepodległościowe są ciągle słabe ".
- Wynik potwierdza, że w starciu dwóch wizji Polski: z jednej strony patriotyczno-niepodległościowej, reprezentowanej w dużej mierze przez tę część społeczeństwa, która nie odnalazła się w transformacji ustrojowej, z drugiej - tej, która na niej wygrała, choć niekiedy płytko jest zakorzeniona w polskości, środowiska niepodległościowe są ciągle słabe.
michael
3. Michaelu
to tez powiedział :) ale dla mnie jest ważniejsze to, że zwraca uwage, że nie zagospodarowano środowisk niepodległościowych , a ich słabość też widzę.
Natomiast dla GW samo istnienie nawet słabego środowiska niepodległościowego budzi strach i larum graja . W myśl ich hasełka przewodniego rodem z PRL - "zgoda na podłośc buduje a niektórym z tego zyje sie lepiej".
ps. dzwoniłes do naszego znajomego?
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Zwracam uwagę na zjawisko, które jest już niedostrzegalne.
Chodzi o kojarzenie lub łaczenie w jedną zbitkę pojęcia patriotyczno-niepodległościowej wizji z pojęciem niedostosowania do zmiany.
Piszę o tym właśnie. Zauważ. Co sekundę jakiś Romanowski albo inny Miecugow powiadają o pisowskim niewykształconym elektoracie z małych miasteczek. Ludzie słuchają, kiwają głowami i potwierdzają, tak jak zwykle te mohery. I cieszą się jak głupi do sera.
N'tak, my należymy do PO, więc nie jesteśmy moherami.
Rozglądając się uważnie widzę chmary fanatycznych wielbicieli PO, jak nie prymitywnych kiboli, to ćwierćinteligentów z mózgami wyłączonymi dwa pokolenia wcześniej.
A jeśli mowa o tych najlepiej dostosowanych przedsiębiorcach to widzimy albo korupcję, albo przekonanych o tym, że pierwszy milion trzeba ukraść, a samo złodziejstwo uważają za wyższą formę przedsiębiorczości. Mam w nosie takie dostosowanie i taką przedsiębiorczość.
Trzeba zerwać ze stereotypem niedostosowanego mohera.
To nie ten obóz, nie ten kierunek.
michael
5. masz rację Michaelu, musimy z tym zerwać, ,tym bardziej, że
przeczytałam przed chwilą komentarz na S24, bardzo gorzki, ale prawdziwy :
4 lipca
Gdańsk 6 lipoca2010 roku pańskiego najgorszego, gorszego od 1981,
Jeszcze przed zamknięciem klawiatury.
Dzisiaj rano uprzytomniłam sobie, że to wszystko co się odbędzie na zamku w samo południe , jest zwieńczeniem zamachu.
FYM ,nazwałeś tę władzę ciemniaków. Toyah, napisałeś ,że On wie.
A ja Wam mówię, że oni nas rozprowadzili jak dzieci. Jedynym momentem, w którym mogli się zachwiać była reakcja ludzi na 10 kwietnia. Warunek był jeden: do oddających głos bez głosu ludzi dołączyliby bezwarunkowo dziennikarze od Ziemkiewicza do Sierakowskiego i politycy. Aj ak to sobie wyobrażam: we wszystkich audycjach telewizyjnych i gazetach przez miesiąc epatowanie żałobą i 96 trumnami w sposób przyjęty przez cywilizowane naprawdę narody a nie ucywilizowane społeczeństwa: krótkie wspomnienie o jednym z zabitych. W audycjach publicystycznych dwóch dziennikarze ze strony LECHA i jeden „od nich”, do MO i innych (Rymanowski) nie chodzimy (nasi) w ogóle, jeżeli nie akceptują naszych warunków. O wspomnieniu.
A rozpoznanie przebiegało tak:
1. Manifestacja stoczniowców pokaz siły i uzyskanie odpowiedzi na ile społeczeństwo kupuje prawdę o chuliganach i „ złych związkowcach”
plus dla władzy „ciemniaków”.
Rozwalenie kupców w KDT – na ile jest przyzwolenie na likwidacje wolnej i niezależnej działalności gospodarczej--- plus dla władzy „ciemniaków”.
2. Wpuszczenie „szczura do LUX VERITATIS” Ceternetu z komórką w rodzinie –na ile Ojciec Rydzyk jest ugotowany przez geotermię— plus dla władzy „ciemniaków”
3. Identyfikacja Kataryny – na ile jest skuteczne oburzenie internautow i czy można bezkarnie kontrolować blogosferę– plus dla władzy „ciemniaków”.
4. Likwidacja portalu Fronda- badanie czy katolików zaangażowanych i rozumnych da się podzielić- plus dla władzy „ciemniaków”.
5. Nie niszczenie do końca GaPola, obłaskawianie dziennikarzy – na ile można na nich liczyć w godzinie „zero”- plus dla władzy” ciemniaków” , w godzinie zero został jedynie Janek Pospieszalski
6. Zgoda na film Generał Nil- na ile trafi do młodzieży- plus dla władzy, nie trafił.
7. Zgoda na puszczenie filmu o Ślepowronie- badanie odezwu na ataki mainstreamiu, niewielki, plus dla władzy „ciemniaków”.
8. Afera hazardowa- ostateczna identyfikacja przeciwnika, badanie wytrzymałości społeczeństwa- olbrzymi plus dla władzy „ciemniaków”
9. Likwidacja stoczni –czy Solidarność jeszcze coś znaczy? – odpowiedź pole wolne!!!!
10. Zamach- gdzie jest Trybunał Konstytucyjny. żeby stwierdzić to co jest zgodne z konstytucją? TK jest przecież nasz!!! Hulaj dusza bez kontusza.
WNIOSKI:
1. Blogosfera podzielona, można kontrolować i likwidować- patrz nowelizacja ustawy o CBA.
2. Dziennikarze wepchani do narożnika , przywiązani do swoich wynagrodzeń potrzebnych na „życie”, alimenty- wykreślenie z ustawy medialnej katalogu spraw misyjnych ( to dzisiaj , za chwilę).
3. Solidarność zlikwidowana - rozwalenie stołówki w Stoczni , bo w złym stanie technicznym czyli precz z symbolami.
4. Dzisiejsza „impreza” w samo południe – patrzcie, gdzie Was mamy z Waszą czystością. Skończone, pozamiatane. Micha i przeżycie od pierwszego do ostatniego. Tyle się hołoto Ci należy.
krycha
2010-07-06 20:49
ifigenia 0 347
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Tyle się hołoto Ci należy.
i zobacz tę hydrę trzygłową
Trzej p.o. prezydenta
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. i zeby nie było, że się dajemy :))
Jan Huzarewicz skomentował(a) notatkę „wywiad z Ewą Stankiewicz” użytkownika Solidarni2010.pl.
„Wielkie dzięki inicjatorom i organizatorom tego wydarzenia - jego forma i wspaniały wywiad z Panią Ewą Stankiewicz pokazały dobitnie jak bardzo - szczególnie teraz - potrzebne i jak bardzo pożyteczne są takie inicjatywy i takie działania. Wielki szacunek i uznanie oraz szczególne podziękowania dla Pani Ewy Stankiewicz za to, że jest, za to, że jest właśnie taka, za jej odwagę i pozbawioną koniunkturalizmu twórczość, za jej cele i determinację w działaniu na rzecz ich realizacji.
To nie Jej filmy ... "Trzech Kumpli", "Solidarni 2010" spowodowały, że dzisiaj Pani Ewa jest "wielka", to Jej wielkość - dojrzałość, odpowiedzialność, szacunek dla ludzi, odwaga i niekoniunkturalna determinacja w dążeniu do prawdy spowodowały, że powstały te dokumenty - dzieła. I to nie jest "kamikadze" Pani Ewo, bo jesteśmy My, a jak pokazały ostatnie wybory, jest nas już ponad 8 milionów i nie możemy być i nie będziemy bierni, bo "... trawestując Burke'a mogę powiedzieć: Jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność ludzi.” (E.S.)
W 80 r. my wszyscy wtedy, którzy postanowiliśmy powiedzieć głośno "dość", nosiliśmy dumnie szczególne wyróżniające nas znaczki, nie wstydziliśmy się i nie baliśmy mówić głośno prawdy. W kilka zaledwie miesięcy powstał oddolnie wielki ponad 10 - milionowy ruch społeczny "Solidarność", który w efekcie obalił komunizm, dał nam wolność i przywrócił Polsce suwerenność. A kiedy generał w polskim mundurze pacyfikował Polskę czołgami za "Solidarność" i za noszenie znaczków wsadzano do więzienia, też nie poddaliśmy się, zeszliśmy do podziemia, a zamiast znaczków nosiliśmy oporniki. Ale też wtedy popełniliśmy straszny błąd nieuwagi, łatwowierności, a nawet naiwności i daliśmy się spacyfikować późniejszym "okrągłostołowcom" i zwykłym zdrajcom. Minęło 30 lat, historia zatoczyła koło i teraz znowu za sprawą tych, którzy nas wtedy spacyfikowali, jesteśmy w podobnym bagnie.
Ale 10 kwietnia wydarzyło się coś dotychczas niespotykanego, coś nadzwyczajnego - szczególne wezwanie Opatrzności i zaczął budzić się i ponownie tworzyć, zupełnie oddolnie jak 30 lat temu, nowy patriotyczny "Ruch Społeczny", a jego przyczółki mają już swoje nazwy: "Solidarni 2010", "Ruch 10 kwietnia" ... Jego coraz to nowe strumyki wypływają z coraz to liczniejszych źródeł, przecież - prędzej, czy później - tylko po to aby zlać się w jedną wielką rzekę sprzeciwu wobec obecnej rzeczywistości oraz wielkiej potrzeby przywrócenia prawdy i sprawiedliwości. Dlatego szczególnie teraz tak bezcenne są obecność, odwaga i działania takich ludzi jak Pani Ewa Stankiewicz, Jan Pospieszalski, Bronisław Wildstein, Maciej Zdziarski, Wojciech Sumliński, Joanna Lichocka, Stanisław Janecki, Łukasz Warzecha, Rafał Ziemkiewicz i jeszcze wielu innych tutaj przeze mnie nie wymienionych godnych, uczciwych polskich patriotów, którzy tworzą szczególne środowisko jak ośrodek wokół którego gromadzą się wszyscy potrzebujący i są dla nic potrzebni jak przewodnik dla stada. Dlatego Pani Ewo nie jesteście "kamikadze", bo jesteśmy My, bo to nie samobójstwo tylko dobrowolny, ale święty nasz wspólny obowiązek.
Wasza obecność, talenty, umiejętności i działanie wśród nas i wspólnie razem z nami dla Polski są niezbędne jak drogowskaz, aby te wszystkie wypływające już strumyki nowego patriotycznego "Ruchu Społecznego" zlały się w jedną wielką rzeką płynąca prosto we właściwym kierunku, bo
"... Pomimo nagonki, wierzę że powiedzenie pewnych rzeczy na głos, ma ogromny sens i siłę i zmienia sytuację. Niemożliwy, lub choćby trudniejszy jest powrót do pewnych stereotypów. Dodaje odwagi być może tym, którzy wciąż by milczeli..." (Ewa Stankiewicz)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Koniec wielkiego pisarza. Boże, świeć nad jego duszą!
Chinaski napisał artykuł nawiązujący do tej samej wypowiedzi, a nawet do tych samych słów Andrzeja Zybertowicza. http://blogmedia24.pl/node/33020.
Co jest interesujące, chinaski przeprowadza dowód na podłą jakość intelektualną rządzącego reżimu. Przykład Eustachego Rylskiego i zawartości jego puszki na rozumek jest dość ponurym świadectwem poziomu tego towarzystwa adoracji polskiej gerontokracji.
Uwielbienie i szacunek do chamstwa i podłoty takiej niemoralnej kreatury jak Palikot, wystarczy zamiast wszystkich argumentów. To jest dopiero łajdackie towarzystwo. Nie darmo w światowej literaturze karierę zrobiło prawie oficjalne określenie NKWD, KGB, GRU i wreszcie FSB - gównojady.
Wydaje się, że gównojadami są w komplecie i wszystkie razem oszołomione poprawnością polityczną i kolonialną mentalnością elity III RP. Szpagatowa inteligencja, zgromadzona w satanistycznej kaplicy czcicieli wyłaczonego rozumu, bezrozumna sekta wielbicieli umarłego imperium.
michael
9. @michael [2:24]: "Zwracam uwagę na zjawisko, które...
... jest już niedostrzegalne (...) Chodzi o kojarzenie lub łaczenie w jedną zbitkę pojęcia patriotyczno-niepodległościowej wizji z pojęciem niedostosowania do zmiany."
-Myślę, że jest dostrzegalne i to dość mocno. To skojarzenie nie bierze się z niczego. Katyń 1943. Tamte Ofiary, to są dokładni Ci, którzy nie chcieli pójść na żaden kompromis współpracy z okupantem. To już tak jest, bez względu na czas i miejsce. Najpierw odbywa się presja i próba nawiązania dialogu o chęć nawiązania "współpracy". Ci, którzy nie godzą się i nie poddają się wszelkim szykanom, przez okupanta są nazywani "niedostosowanymi do zmiany" (to "oni" te zmiany wprowadzają, a nie "my"). Jeśli tylko okazało się, że więźniowie Katynia, Miednoje, Charkowa nie pójdą na jakąkolwiek współpracę - najwyższe władze komunistycznej Rosji wydały rozkaz fizycznej eliminacji. To tutaj wydaje się być podstawowy problem z nie ujawnianiem archiwów rosyjskich. Pozdrawiam.
"Moje posty od IV 2010"
10. KOLEJNE OFIARY TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ (Aleksander Ścios)
http://blogmedia24.pl/node/33119
michael