CHAM STANU
*
Napisałem ostatnio tekst "Mąż Stanu" o pani Annie Fotydze, która w czasie przesłuchania przedstawiła komisji parlamentarnej zbiór ważnych i wartych popularyzacji diagnoz dotyczących polskiego statusu w polityce międzynarodowej. Naprawdę warto posłuchać jeszcze raz. Świadczy to o jej klasie. Nawet występując w politycznym castingu, zabiegając o pracę, przedłożyła polską rację stanu nad swój osobisty interes. Odpowiadając na postawione pytania, mówiła prawdę o tym, co wie i myśli.
Napisałem także inny tekst, o dupkach stanu, którym już dawno polityka pomyliła się z prywatą.
Jest to nad podziw liberalne sprywatyzowanie polityki, które ignoruje cele publiczne, a wszystko podporządkowuje pazernym interesom osobistym. A czyni to zupełnie bez klasy.
Niestety, jest w tym moje przeoczenie. Nie dostrzegłem jeszcze jednego typu polskich politycznych kukieł. To jest typ o swoistej nazwie gatunkowej CHAM STANU. Pieszczotliwe zdrobnienie to CHAMIDŁO STANU. Jest to dominujący w aktualnym obozie rządzącym typ ludzi, których prywata idzie w parze ze skrajną demoralizacją, sięgającą zbydlęcenia. Są to ludzie, którzy nie są ograniczeni żadnym kodeksem honorowym, żadnym systemem lojalności, ludzie po których nie można spodziewać się żadnej gry fair, żadnej solidarności grupowej, plemiennej, żadnej ludzkiej uczciwości i przyzwoitości. Czyli zwykły, przeciętny postmodernistyczny nihilizm. Poprawność polityczna i instynktowna hasbara*).
Oczywiście takim ludziom wydaje się, że jest to absolutnie poprawna i bardzo pragmatyczna postawa, że jest to normalny kanon postpolityki. Celem jest przecież sukces polityczny, do którego trzeba dążyć, posługując się wszelkimi dostępnymi środkami. Kto powiedział, że nie można sięgać po sukces wyżerając ludziom wątrobę?
Krew takim jeszcze z ust wycieka, patrzą prosto w kamerę. Nie cofną się przed żadnym środkiem działania.
I to jest bardzo ważna wskazówka polityczna dla opozycji. Nie wolno, pod żadnym pozorem liczyć na najmniejszą nawet iskierkę gry fair, żaden kodeks honorowy ich nie wiąże, nigdy.**) Tak się zdarzyło z posłem Jackiem Kurskim.
Ekskrementalne chamstwo. Hasbara?*) Nawet słynne SS miało swój kodeks honorowy. Najbardziej zdemoralizowane mafie świata, mafia kalabryjska, neapolitańska camorra przestrzegały konkretnych reguł. Nawet omerta albo vendetta są częścią albo skutkiem rządów takich środowiskowych zasad, bardzo prymitywnych, ale jednak kodeksów honorowych. A pod wypomadowanymi włoskami takich postpolitycznych aktywistów? Vacuum.
Tu widać jasno, nawet nie wiedzą, co to jest takiego, nie słyszeli nigdy. Honor?
_____________________________________________________
Link do wypowiedzi pani Anny Fotygi - warto słuchać odpowiedzi, ignorując pytania. http://blogmedia24.pl/node/12672
_____________________________________________________
Przypisy:
*) "Hasbara project" jest wojennym środkiem walki, który był zastosowany jako uzupełnienie toczącej się już wojny militarnej, może być także użyty i był używany w czasie przygotowań do regularnych działań zbrojnych przeciwko śmiertelnemu wrogowi. Pisał o tym wczoraj Freeman48 "Hasbara" http://blogmedia24.pl/node/12700 Stosowanie tego wojennego środka walki przeciwko własnemu narodowi, w walce politycznej z opozycją, jest fundamentalnym złamaniem reguł demokracji i wyczerpuje definicję totalitarnej agresji, dokonywaną przez wroga zewnętrznego. Jest to zbrodnia stanu. Kropka.
**) To jest bardzo ważna wskazówka polityczna i intrygujący wniosek dla opozycji. Zawieranie, nawet taktycznych i doraźnych porozumień, z kimkolwiek z totalitarnej koalicji, tworzącej aktualną większość parlamentarną, jest z góry nieefektywne i stwarza zagrożenie. Przykład Jacka Kurskiego jest znamienny. Wystarczyła rozmowa, już budzimy się z trucizną w porannej kawie. Każde świństwo jest prawdopodobne. To jest wniosek dla Marka Jurka, Ludwika Dorna i paru jeszcze podobnych. Nie całujcie się ze skorpionami.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. awantura w Sejmie Chlebowski zbeształ Komorowskiego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Nie całujcie się ze skorpionami
michael
3. Michaelu, o Hasbarze
4. cham legalny PO
DAŁ GŁOS
Chlebowski: nie wysłałbym Fotygi na placówkę
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @ kazef. A jak Ci się podoba "ekskrementalne chamstwo"?
michael
6. Koń, który szczeka na lokomotywę. I wesoło zamerda ogonkiem.
michael
7. "Japiszony napadają" i minister propagandy, Eryk Mistewicz
"Zwracam uwagę na tekst, ściśle związany z najnowszym, mocno okrzyczanym odkryciem "Dziennika"[1]. Chodzi o wywiad "Dziennika" z Erykiem Mistewiczem [2], faktycznym polskim Ministrem Propagandy. Eryk Mistewicz w tekście "Tak manipuluje się polską polityką" opisuje teoretyczne założenia polityki medialnej polskiego rządu i jego Platformy Obywatelskiej. Najnowszy materiał "Dziennika" może być traktowany jak zbiór dowodów rzeczowych, czyniących z cytowanego wywiadu dobrze udokumentowany i spójny opis aktualnego sposobu rządzenia w III RP, utrwalany przez rząd Donalda Tuska. Oba teksty czytane razem, są niezwykle ważnym DOWODEM w sprawie polskiej władzy". [ http://michael.salon24.pl/83338.html ]
i dalsze linki: [1] http://www.dziennik.pl/polityka/article204454/Platforma_robi_propagande_za_pieniadze_rzadu.html [2] http://www.dziennik.pl/opinie/article185775/Tak_manipuluje_sie_polska_polityka.html [3] http://michael.salon24.pl/62795.htmlmichael
8. wszechobecne chamstwo POstkomuny
9. Odgapiam od Hrabiego Pim de Pim - Likwidacja PO
michael