Niemcy o Polakach - II

avatar użytkownika Tymczasowy

W pierwszej czesci tego cyklu zasygnalizowalem pruskie stereotypy panstwa polskiego i Polakow, ktore racjonalizowaly parcie Prus i zachecanie innych sasiadow Polski do dokonania pierwszego zaboru Polski. Niestety stereotypy te nie zakonczyly swego nedznego zywota w XVIII wieku, wrecz przeciwnie, byly one rozwijane i umacniane w wieku XIX i w I polowie XX w. Oto jak pisze o tym prof Dariusz Lukasiewicz w swej ksiazce pt." Zycie codzienne w Krolestwie Prus w latach 1701-1933", Instytut Historii PAN, Warszawa 2020, s. 580:

"Wobec Polakow i Slowian uzywano skojarzen z Azjatami. 'Azja zaczyna sie na Dworcu Frankfurckim (Wschodnim)' (skad odjezdzaly pociagi do Polski) - brzmialo berlinskie powiedzenie, a Polakow cechowac miala organiczna agresywnosc, bo oczekiwano skrajnej uleglosci. Wizerunek polka z epoki weimarskiej troche pod wplywem propagandy antypowstanczej z czasow powstania wielkopolskiego i powstan slaskich, to odpychajacy, okrutny i podstepny zoldak, opryszek, oblesny obzartuch, barbarzynca smierdzacy na dziesiec mil. Dziecko polskie to zaniedbany maly brudas albo maly flejtuch. Polakow przedstawiano jako wilki, swinie, szczury, wszy i karaluchy. Padaly wobec nas bardzo brutalne i emocjonalne okreslenia: polskie bydlo, polskie bestie, polskie scierwo, polski motloch, polscy bandyci. Nie byly to bynajmniej wypowiedzi nazistow, wiec tym bardziej nie dziwi, ze nazisci wypowiadali sie w podobny, pozbawiony wszelkich hamulcow sposob".

No, a jezeli taka byla retoryka Niemcow w ich zyciu publicznym, to mamy powazny problem. Nie ma podstaw by sadzic, ze wymienione stereotypy zanikly w czasie II wojny swiatowej. A jezeli tak, to musialy zostac w glowach ludzi po jej zakonczeniu. Niemiec urodzony, powiedzmy w 1920 r. przezyl te swoje 75 lat i zmarl w 1995 r. Wczesniej urodzeni umierali wczesniej, ale przeciez zyli jeszcze w latach 1980. i 1970., nie mowiac o wczesniejszych. Ci ludzie mieli dzieci, ktore wychowywali na swoj sposob. Wnioski prosze samemu sobie wyprowadzic.

1 komentarz

avatar użytkownika Tymczasowy

1. "Bylem 'glupim Polaczkiem'"

Z dzisiejszego "Onetu" mozna sie dowiedziec, co sie dzialo, gdy Wlodzimierz Smolarek przeszedl w 1986 r. do Eintrachtu Frankfurt. Otoz, na treningu: "pierwszy raz biegne z pilka, ktorys mnie kopnal. Drugi - to samo. Trzeci - to samo. Zatrzymuje sie, spogladam na trenera, a on patrzy sie w ogole w inna strone".