Dwa polskie Monte Cassino - II

avatar użytkownika Tymczasowy

Linia Gustawa zostala tak skonstruowana, ze naruszenie jednego elementu powoduje zagrozenie sasiednich i dalszych. By uniknac ryzyka musza byc podejmowane dzialania korygujace. Kto pierwszy zniszczyl pierwsza cegle budowli i spowodowal runiecie calosci? Byl to Francuski Korpus Ekspedycyjny (FKE).

Liczacy 112 000 zolnierzy i oficerow Francuski korpus skladal sie z 4 dywizji piechoty: 1.wolnych Francuzow nazywana tez 1.Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej, 2 - marokanskiej, 3 - algierskiej i 4- marokanskiej. Kazda skladala sie z 4 pulkow oraz pulku artylerii. 1 Dywizja Wolnych Francuzow  dysponowala tez czolgami. A role generalnej rezerwy pelnili "Goumis", czyli kolonialne wojsko pomocnicze. Caloscia dowodzil gen.Alphonse Jouin. Zawodowiec, walczyl w czasie I wojny swiatowej w Brygadzie Szaserow (wojska kolonialne) i byl dwa razy ranny. Po zakonczeniu wojny zostal szefem sztabu armii francuskiej i marszalkiem. Gdyby to on, a nie gen.Alexander dowodzil wojskami alianckiego frontu, to nie byloby niepotrzebnego krwawienia wielu dywizji, a i zabytkowy klasztor Monte Cassino by ocalal.

Kluczowa role w nadchodzacej bitwie odegrali "Goumis" To wlasnie oni byli prawdziwymi zwyciezcami Bitwy o Monte Cassino. Byli to mieszkancy Maroka, a dokladniej, Berberowie z Gor Atlas. Gory to nalezy uznac za wysokie, kilka szczytow wznosi sie na wysokosc ponad 4 000 m. to bylo srodowisko naturalne Goumis. Ci zolnierze oddzialow pomocniczych armii francuskiej zorganizowani byli w trzy GTM  (Groupement de Tabores Marocaines). Podstawa GTM byla "goum", odpowiednik kompanii, choc dwa razy liczniejsza (200 zolnierzy).Trzy "goums' wraz z dowodztwem, artyleria itd. tworzyly "tabor" - odpowiednik batalionu. No i na koniec, trzy "tabors" stanowily jeden GTM. Trzy GTM dolaczone do FKE liczyly  7 883 zolnierzy i oficerow. Kadre dowodcza stanowili Francuzi: 170 oficerow, 422 podoficerow. Do tego 53  szeregowych - Francuzow. Caloscia dowodzil pulkownik - oczywiscie Francuz.

W ramach operacji Diadem w dniu 12 V 1944 r. na obrone niemiecka ruszyly 4 alianckie korpusy. Byly to; od lewa, w pasie nadmorskim, II Korpus US Army, obok nich po prawej - FKE, nastepnie w prawo, jeszcze przed Droga#6, angielski XIII Korpus i najdalej, na polnoc od klasztoru Monte Cassino, nasz II Korpus.

Gen.Alexander znany byl z dawania swobody swoim podwladnym dowodzacym korpusami czy dywizjami. Skorzystal z tego gen. Jouin i ustawil sobie sprawy po swojemu. Byl rad, ze wreszcie jest szansa obejscia masywu Monte Cassino. Dotychczas bylo to ku radosci Niemcow  walenie glowa w skale. Terenem dzialania Francuzow byly gory Aurunci znajdujace sie pomiedzy pasem nadmorskim i dolina rzeki Liri.  Francuzi atakowali ugrupowani w 18 batalionach. Wspierala ich wlasna artyleria w sile 176  dzial 105 mm., 102 mm. i 155 mm. Pozycje niemieckie byly obsadzone przez 6 i pol batalionow 71 Dywizji Piechoty. Z boku zabezpieczaly czolgi trzech dywizji XIV Korpusu pancernego.Przygotowanie artyleryjskie trwalo 45 minut i atak mial ruszyc o 4:00. Jednak zostal on odwleczony o jedna godzine , gdyz artyleria niemiecka odpowiedziala nawala. 

W pierwszym dniu FKE, podobnie jak inni, nie osiagnal celow natarcia, ale udalo sie w ciagu kilku godzin  opanowac Monte Faito (1131 m.) i wysoki teren kolo Castelforte. By to zrobic zolnierze francuscy musieli najpierw przejsc rzeke Garigliano i wspinac sie dosc wysoko. Jak pamietamy, walki II Korpusu odbywaly sie na wysokosci 500-600 m.

Drugiego dnia  2. Marokanska Dywizja Piechoty  przy pomocy czolgow 1.Dywizji Zmotoryzowanej Piechoty zdobyla szczyt Monte Girofano i ruszyla w kierunku polnocnym na St. Apollinare i St. Ambrogio. Wojska po zdobyciu Monte Feuci podeszly  Monte Majo (wysokie jakies 900 m.) i je zdobyly. A na nim zatkneieto olbrzymi sztandar francuski, ktory byl widzialny od Morza Tyrrenskiego po Monte Cassino.

Dla "Goumis" po przelamniu linii obronnej Niemcow zaczal sie czterodniowy, morderczy marsz gorami urozmaicony, ktory wlasciwie byl poscigiem polaczonym z utarczkami ze strazami tylnymi uciekajacych niemcow. Specjalnoscia Marokanczykow byly ciche ataki noca i zabijanie Niemcow zakrzywionymi nozami. Szli oni 4 dni i 4 noce. Co 4 godziny nastepowaly przerwy pozwalajace odpoczac ludziom i mulom. Tych ostatnich, objuczonych sprzetem i zaopatrzeniem bylo 4 000. Niektore przerwy byly nieco dluzsze i byly przeznaczone na sen. Po dotarciu do celu ludzie i muly padaly z nog. W zywnosc zaopatrzono ich z powietrza.

Po pierwszych dniach walk (12-13 V) Niemcy stracili 30-40% sily bojowej. Odbylo sie to kosztem  2 150 zabitych i rannych Francuzow. Linia Gustawa zostala nartuszona w 4 miejscach. Padlo centrum X Armii. W dniu 16 V, czyli w przeddzien drugiego ataku polskiego II Korpusu wojska francuskie zdobywajac Monte D'Oro, Ausonie i Espere  dotarly do Monte Revolve. Zaczelo sie wycofywanie oddzialow niemieckich. Nie zapobieglo ono jednak oddaniu 1 200 jencow  na czele z 6 dowodcami batalionow.

Zalamanie niemieckiego  frontu na zachod od doliny rzeki Liri odslonilo prawe skrzydlo wojsk niemieckich broniacych Monte Cassino i okolicznych gor. Grozilo okrazenie, czego kazda armia stara sie unikac. I to by sie udalo, gdyby nie nierozsadne ambicje Amerykanow dazacych za wszelka cene do prestizowego zdobycia Rzymu. Oj, upieklo sie niemieckim spadochroniarzom walczacym pod Monte Cassino.

W calej kampanii wloskiej Francuski Korpus Ekspedycyjny stracil 6 500 zabitych i 23 000 rannych. Groby francuskich bohaterow znajduja sie na dwoch glownych cmentarzach, w Rzymie i w Venafro.