O różnicach między II RP a III RP

avatar użytkownika elig

   W zeszłym roku obchodziliśmy rocznice stulecia ogłoszenia niepodległości Polski w 1918 roku.  Można było odnieść wrażenie, iż przez całe te sto lat istniało jedno państwo polskie.  Nie jest to jednak prawda.  W owym okresie istniały trzy różne państwa, wszystkie o nazwie Polska.

 

  Pierwsze z nich to w pełni niepodległa i suwerenna II RP istniejąca w latach 1918-1939.  Drugie to PRL - sowiecki protektorat rządzony przez przywiezionych z Moskwy komunistów, a działający w latach 1944-1989.  Trzecie zaś to obecna III RP - twór podporządkowany Unii Europejskiej [a także USA].  Istnieje on już 30 lat i stale powołuje się na dziedzictwo II RP.  Czy słusznie?

 

  Uważam, że nie.  Z ogromu różnic miedzy II RP a III RP zdałam sobie sprawę czytając  w ostatnim numerze "Sieci" [nr 13/2019] artykuł Michała Muzyczuka "Polski tygiel" oraz wywiadu z prof. Mieczysławem Rybą, zatytułowanym "Wielokulturowość była dla II RP potężnym wyzwaniem".  Dowiadujemy się z nich, że ponad jedna trzecia mieszkańców II RP nie była wcale Polakami.  Na około 30 milionów obywateli, 5 było Ukraińcami, 3 Żydami, a 2 Białorusinami.  Była też dość liczna mniejszość niemiecka.

 

Profesor Ryszard Legutko w swej książce "Esej o duszy polskiej" stwierdza:

 

  "Autor przeciwstawia się poglądowi, według którego Polacy są narodem historycznym. Twierdzi, że w 1945 roku doszło do wielopoziomowej rewolucji. Po II wojnie światowej zaczęto budować nową Polskę zamiast odbudowywać, jak to miało miejsce po I wojnie. Przez ponad 40 lat istnienia PRL Polacy stali się "narodem PRL-owskim". Legutko w swojej książce stara się rehabilitować pojęcia "naród" i "nacjonalizm". Zwraca też uwagę, że po 1989 roku polskie elity nie są w stanie odbudować narodowej tożsamości." {TUTAJ}.

 

  Jeśli dodamy do tego przesuniecie terytorium naszego kraju na zachód i jego zmniejszenie oraz zagładę warstwy ziemiańskiej i ruinę kilkunastu tysięcy dworów i dworków szlacheckich to widzimy, ze III RP jest zupełnie innym państwem niż II RP.  Mimo upływu 30 lat - III RP wciąż więcej łączy z PRL niż z II RP.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika UPARTY

1. Nie, Legutko nie twierdzi, że staliśmy się

narodem PRL-owskim. On twierdzi, że podzieliliśmy się a dwa narody. Jeden to "PRL-owski" a drugi nazywa Przykościelnym i ten drugi, "Przykościelny" kontynuuje tradycje narodowe, choć może lepiej powiedzieć, że wyrosłe z tradycji normy adaptuje do nowych warunków.
Ta praca rzeczywiście była przełomowa, tak jak jest to napisane w linku do Wikipedii, ale nie dla tego, ze mówi o zmianach społecznych wywołanych rewolucja komunistyczną a dla tego, że mówi iż tradycje przetrwały mimo rewolucji. Przełomowość tej pracy polega na tym, że Legutko zauważył iż podziały w Polsce mają charakter przede wszystkim narodowościowy a drugiej kolejności ideologiczny. Nawiasem mówiąc linkowany wpis w Wikepedi jest prawdziwy ale w 50%, czyli jak każda półprawda jest 100% kłamstwem.

uparty

avatar użytkownika elig

2. @UPARTY

Nie mam niestety tej książki pod ręką, ale czytałam ją i zrobiła na mnie silne wrażenie. Z tego, co pamiętam, to Legutko twierdził, że naród polski został rozbity przez wojnę oraz komunistów i został niejako stworzony na nowo przez Kościół Katolicki [a zwłaszcza przez prymasa Wyszyńskiego]. Moim zdaniem, Wikipedia nie kłamie.

avatar użytkownika amica

3. Przesiedlenia

Były małe ojczyzny -- na Białorusi, Ukrainie Litwie ludzie czuli się związani narodowo i terytorialnie. Narodowości niektóre nie miały państwowości. Wszystko to tworzyło inną rzeczywistość. Wydziedziczenie, zabranie odwiecznych relacji i nie tylko repatriacja, ale nowy ład mocno ideologiczny, wbrew dotychczasowym zasadom. Pierwszy sekretarz PZPR, figura w UB itp. byli często z dołów lub po ideologii.