Totalitarna opozycja jest jak mały Jasio, któremu wszystko z d... się kojarzy

avatar użytkownika michael

*

Opinie ludzi inspirowanych pogardą i nienawiścią są kształtowane prymitywnym schematem typu "głodnemu chleb na myśli", czyli słoń, a sprawa polska. Działa to mniej więcej w ten sposób - jeśli ktoś ma łajdackie myśli, to wszystko mu z łajdactwem się kojarzy. Ktoś, kto nikogo nie szanuje i jest przepełniony pogardą, tylko pogardy od bliźnich się spodziewa. To są ludzie o mentalności gwałciciela. Taki, gdy widzi piękną kobietę, ma łajdackie skojarzenia, gdy widzi bankomat, myśli o włamaniu.

Prawie tak, jak w dowcipach o małym Jasiu, któremu wszystko z d... się kojarzy. Interesujące jest dlaczego politykom i propagandzistom Platformy Obywatelskiej wszystko z dyktaturą, faszyzmem, ksenofobią i wszelkim draństwem się kojarzy. To są ludzie, którzy, gdy zobaczą artykuł o chorobach tropikalnych [link], krzyczą "rasizm". Gdy widzą malarza, wrzeszczą "faszyzm". Tak działają ludzie źli, gdy widzą coś dobrego. Zło sądzi według siebie!
Oszuści wszystkich podejrzewają o oszustwo!
Kłamcy we wszystkim widzą kłamstwo!

Polska totalna opozycja w rzeczywistości jest opozycją totalitarną, to są ludzie, którzy każdego dnia pokazują, że tak jest rzeczywiście. Oni przypisują sami sobie prawa nadludzi (übermensch), delegitymizując wszystko, co nie ich. Użycie pojęcia delegitymizacji w tym kontekście zaproponował redaktor Roman Mańka, komentując komunikat Fransa Timmermansa o stanowisku Komisji Europejskiej w sprawie polskiej. Jest to bardzo dobre określenie, dokładnie opisujące modus operandi totalitarnej opozycji, która jest przeciwna wszystkiemu. Ona uznaje wszystko co zrobimy za nielegalne, zasługujące na karę. 

Dokładnie tak myślał i działał Adolf Hitler, był tylko bardziej drastyczny. Według Adolfa Hitlera, wszyscy, których uważał za przeciwników powinni być wyeliminowani, zasługują na śmierć. Totalnej opozycji na razie wystarczy eliminacja i dlatego wrzeszczy - "Będziecie siedzieć!"
Dokładnie tak samo Józef Stalin eliminował wszelkich swoich przeciwników, delegitymizując wszelkie prawa do ich udziału w Sowieckim systemie społecznym. Wszystko co nie podobało się wodzowi było nielegalne. Każda samodzielna, albo niezależna myśl musiała być wyeliminowana, często razem z myślicielem. Wolność słowa w rozumieniu tak myślących satrapów jest żałosną bzdurą.

Prawo gęgania maja tylko ci, którzy gęgaja tak jak my.
Cisi i gęgacze czyli bal u prezydenta.
Pozostali będą musieli wyskakiwać przez okna, albo skończą jak Urban.

Myśl polityczna tej kategorii nie urodziła się w Platformie Obywatelskiej. Nie podejrzewam tych ludzi o takie talenty intelektualne. O "wyrżnięciu watah" słyszałem już dziesiąć lat temu. Totalitarna kultura wszelkich satrapii jest na naszej planecie od zawsze. Taka kultura jak u szczura jest w przyrodzie, była w pierwotnych stadach małp. Wystarczy popatrzeć na chamstwo i prymityw takich totalitarnych siepaczy jak Szczerba, Lenz albo Misiło.
Już w antycznej kulturze Europy, w greckiej a później rzymskiej filozofii i praktyce politycznej pojawił się drastyczny podział koncepcji rządzenia na dwa typy ustrojowe - cesarstwa i demokratycznej republiki.

W siedemnastym wieku pojawił się trzeci projekt - bolszewickiej tyranii udającej demokrację. Było to z pozoru bardzo filozoficzne intelektualne dzieło "Wielkich Iluminatów", czysta utopia, z której wyrosły wszyskie nowożytne totalitaryzmy. Jest to formacja, która nie jest ani monarchią ani demokracją. Jest dyktaturą, której herbem jest gilotyna i czerwona gwiazda, a której chodzi tylko i wyłącznie o władzę. Dyktatura, która może delegitymizować wszystko co jej przeszkadza. Tak jak to robi Frans Timmermans: "polska kostytucja jest sprzeczna z konstytucją", czy coś podobnego. Nonsens czy nie nonsens, wszystko jedno. Polskie prawo jest nielegalne i sprzeczne z ....

Delegimityzuje, to znaczy wodzowskim dekretem i bez żadnego uzasadnienia wywala poza prawo. Grasują po polskich ulicach zaczadzeni nienawiścią faceci i facetki z banerami, a na każdym napis: "KONSTYTUCJA". Stoi takich czereda i wrzeszczy aż do zdarcia gardzieli "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", ...
Założę się, że żaden z nich nie wie nic o polskiej konstytucji oraz o idei trójpodziału władzy dokładnie tyle, ile wie pan Frans Timmermans - czyli także nic.
A to, że jeden z drugim wrzeszczy to, o czym pojęcia nie ma, jest bez znaczenia.
Tu wcale nie chodzi o żaden trójpodział, a o delegitymizację.
A jak się Schetyna pomyli, to i ten trójpodział zdelegalizuje.
A wy będziecie siedzieć.
Za co?
A kogo to obchodzi?
Oni to w rzyci mają.
"konstytucja", "konstytucja", "konstytucja", ...

 

* * *

 

następny - poprzedni

5 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Zwracam uwagę na pozytywizm prawniczy totalnej opozycji

Pozytywizm prawniczy totalitaryzmu, prezentowany przez wszystkie partie polityczne nazywające siebie totalną opozycją ma identyczną strukturę w każdym nowożytnym totalitaryzmie - jest dokładnie taki sam. Lenin, Stalin, Hitler, Bierut, Mao Tse Tung czy Pol Pot, albo Mobutu Sese Seko działali dokładnie tak samo, ich umysły funkcjonowały według tego samego algorytmu rozumienia prawa.

  • Weźmy przykład zamordowania 27 grudnia 1939 roku 107 osób w Wawrze. Zabito Polaków, Żydów, jednego Rosjanina a także dwóch obywateli USA.
    Czy to nie była zbrodnia? Przecież tych ludzi zamordowano zgodnie z prawem, byli zgodnie z przepisami niemieckiego prawa aresztowani, postawieni przed sądem (Standgericht) i zgodnie z wyrokiem tego sądu prawomocnie skazani i rozstrzelani.

To jest ten sam algorytm prawnej doktryny pozytywizmu prawniczego, który wyłączył wszelką moralność i etykę, wszelkie ludzkie poczucie sprawiedliwości. Pozytywizm prawniczy w połączeniu z marksizmem stał się podstawą urzędowej teorii prawa, która była dominującą doktryną prawną w krajach komunistycznych. Był i jest do dzisiaj.

Jeśli pan Frans Timmermans staje w obronie tego systemu prawnego, to rozumiem, że tak zwane wartości europejskie, wywodzą się z tego samego źródła porządku prawnego, który uznaje z zgodny z prawem fakt zamordowania od 1 września do 25 października 1939 r., blisko 20 tysięcy obywateli polskich. Historycy oceniają, iż w okresie tym dokonano 714 egzekucji (311 z udziałem żołnierzy Wehrmachtu), w których życie straciło 16 336 Polaków i Żydów. 75% ofiar zostało rozstrzelanych już we wrześniu 1939 r. Zachodnioeuropejskie urządzenie systemu sprawiedliwości, normalne w krajach zachodniej Europy, do którego zmierza PiS nie są dla Polaków.

Aby było jaśniejsze, zapytam wprost:
Czy Frans Timmermans rzeczywiście uważa, że demokratyczny system prawny może być stosowany w Holandii albo w Niemczech, w krajach w których żyją prawdziwi nadludzie Zachodu, a polskie bydło musi być trzymane za pysk w kajdanach totalitarnego prawa pozostawionego w Europie Wschodniej przez Adolfa Hitlera i Józefa Stalina?

Aha, jeszcze jedno pytanie:
Czy Frans Timmermans jest ksenofobem i antypolskim rasistą?
avatar użytkownika michael

2. Spadkobiercy niemiecko - rosyjskiego paktu Ribbentrop Mołotow

którego realizacja rozpoczęła się w dniach 1 i 17 września 1939 roku, a którzy do dzisiaj reprezentują interesy hitlerowskiej NDSAP, czyli Socjalistycznej Partii Robotniczej Niemiec, to zdaje się Frans Timmermans, Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru... 

 ... wyraża się w niczym nie maskowanej obronie starego postkomunistycznego systemu polskiego wymiaru sprawiedliwości, kontynuującego doktryny prawne Hansa Franka niemieckiego Gubernatora Adolfa Hitlera w Krakowie i sowieckiego konstruktora sowieckiego wymiaru sprawiedliwości Andrieia Wyszyńskiego.
avatar użytkownika michael

3. KANTAR PUBLIC

avatar użytkownika michael

4. ewybory.eu

avatar użytkownika michael

5. NIEPOPRAWNE RADIO PL


DZIĘKUJĘ