FELIETON OKAZJONALNY - Piotr Skwieciński napisał o desperacji Prezydenta

avatar użytkownika michael

*

UWAŻAM, że to jest błędna obserwacja, choć najprawdopodobniej wielu z nas pragnie normalności. Zapewne wielu Polaków chciałoby zakończenia paroksyzmów zimnej wojny domowej. 
 
Ale w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
 
Trzeba być ślepym, aby nie zauważyć, że w Polsce nie ma żadnej wojny polsko-polskiej. Jest napaść. Jest zimna, bezwzględna, brudna i skrajnie wroga napaść. Jest to agresja totalitarnej opozycji realizowana w złej wierze. Zbyt często tymi agresorami są zwykłe kanalie bez sumienia. To są ludzie, którzy mają w tej wojnie swój osobisty interes, wojna jest ich drogą do władzy, do pieniędzy oraz do ich własnej kariery. Bywają ludzie, którzy zarabiają na wojnie. Taka ich prywata mać.
Ta opozycja nie jest totalna. Ta opozycja jest opozycją totalitarną. 
 
PIERWSZA OBSERWACJA - Kompromisy często bywają dobre. Ale nie istnieje kompromis miedzy prawdą a kłamstwem. 
Dwa razy dwa jest cztery i nie jest możliwy kompromis z tymi, którzy głoszą, że mnożenie jest nielegalne.
DRUGA OBSERWACJA - Opozycja jest niezbędna w każdym normalnym kraju. To oczywiste. Ale teraz w Polsce nie ma opozycji. To zjawisko, które mówi o sobie "totalna opozycja" nie jest opozycją. W najlepszym przypadku jest nienawistnym zgromadzeniem pieniaczy, którzy wszystko maja za złe. Opozycja nie istnieje. Jest tylko ich agresja i ich nienawiść.
TRZECIA OBSERWACJA -  Krytyka, prawo do krytyki, prawo do wolności wypowiedzi jest oczywistością w świecie naszej normalności. A kłamstwo i obelgi nie są krytyką. 
Krytycyzm jest wspaniałym narzędziem konstruktywnego myślenia. A obstrukcja niestety jest tylko przykrą chorobą.
Chamstwo jest tylko chamstwem i zawsze zasługuje na potępienie.
I proszę grzecznie, nie mówcie mi drodzy państwo, że totalna opozycja ma prawo do krytyki. Może do krytyki tak. Ale od dwustu lat od żadnej bolszewickiej albo stalińskiej komuny nigdy nie słyszałem ani jednego słowa krytyki. Oceńcie państwo sami:


https://www.youtube.com/watch?v=k5aLPvDFL6I

 

* * *

 

następny - poprzedni

3 komentarze

avatar użytkownika michael

1. NASZ NAJWIĘKSZY WSPÓLNY BŁĄD

Wielu z nas tkwi w wielkim wspólnym błędzie polegającym na fałszywym przekonaniu, że gdzieś kiedyś w ostatnim dziesięcioleciu XX wieku odzyskaliśmy niepodległość, a w Polsce zapanowała Demokracja, Wolność i Niepodległość.

A to jest po prostu nieprawda. Wolność i Niepodległość trzeba wywalczyć by można było jej bronić, by codziennie ją chronić i dbać o nią. Wolność i Niepodległość jest jak Miłość. Bez codziennej troski rozpływa się w nicości.

A Demokracja nigdy nie pojawia się z dnia na dzień, demokracja musi być stworzona w nieustannej pracy, by wrosnąć w żywą tkankę społeczną, by stać się częścią naszej duszy, naszej wiary i nadziei. Demokracja jest nie tylko konstrukcją naszego ustroju państwowego, ale jest także częścią naszej kultury, naszej historii, wiary i wychowania, jest naszym dziedzictwem narodowym.

Mało kto wie i czuje, że polska Demokracja jest jedną z najstarszych demokracji w światowej cywilizacji ludzi myślących. Takich demokracji nie wprowadza się jedną, mokrą od komunizmu konstytucją. Żadnej demokracji nie włącza się pstryknięciem palcami. 

* * *

Weźmy taki przykład: Ostatni manewr Polityczny Prezydenta Andrzeja Dudy byłby świetny gdyby w Polsce faktycznie była już prawdziwa Demokracja, Wolność i Niepodległość. W warunkach równowagi takie słabe niby ultimatum byłoby subtelną  korektą istniejącej równowagi. Niestety.
Tej równowagi nie ma. Ona nie istnieje.
W naszych drzwiach stoi wróg. 
I ani myśli o równowadze. Jego celem jest destabilizacja. 

avatar użytkownika kazef

2. @michael

"W naszych drzwiach stoi wróg.
I ani myśli o równowadze. Jego celem jest destabilizacja."

Masz rację w tym co napisałeś. Natomiast, ruch prezydenta każe się zastanowić, kto tak naprawdę wysunął jego kandydaturę na prezydenta i teraz kazał mu interweniować w tak newralgicznym momencie i wysuwać chore propozycje o 3/5

avatar użytkownika Joanna K.

3. Kazef,Michaelu - niewykluczone, ze ta propozycja jest takim

trickiem odsuwającym/przełamującym tą piorunującą atmosferę. Zaproponował to PO rozmowie z Merkel - ale przecież to może nie być Jego ostatnie słowo w tej sprawie.
Jestem grzeczna w takim myśleniu?
Znowu mamy dwóch wrogów, echch

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski