Urzędowo zadekretowane zbiorowe szczęście

avatar użytkownika elig

  Dzisiejsza notka "chodziła za mną" już od ponad sześciu tygodni, a konkretnie od 16 marca 2016, kiedy to dowiedziałam się z portali Interia.pl {TUTAJ} oraz RMF24.pl {TUTAJ} o istnieniu czegoś, co nazywa się ONZ World Happiness Index, czyli Światowy Indeks Szczęścia.  Poruszyła mnie absurdalność tej idei.  Szczęście jest bowiem sprawą indywidualną, odczuwaną w dodatku tylko w niektórych momentach.  Jak można mówić o "szczęściu" całych państw?  Niemniej taki ranking powstał już po raz czwarty [pierwszy raz w 2012],  Pełną listę najnowszego rankingu można znaleźć {TUTAJ}.  Dokładny opis jego powstawania jest {TUTAJ}, a poprzedni ranking {TUTAJ}.

 Portal Interia.pl twierdzi, że:

  "Na liście krajów, gdzie żyją najszczęśliwsi ludzie nastąpiła zmiana na pierwszym miejscu: Szwajcaria musiała ustąpić miejsca Danii. (...) Podczas gdy Szwajcaria i Islandia w tegorocznym raporcie uplasowały się na drugim i trzecim miejscu, Niemcom udał się ogromny skok do przodu: z 26. na 16. miejsce na liście ogółem 157 analizowanych państw. Na liście Top Ten po Danii, Szwajcarii oraz Islandii kolejne miejsca zajęły Norwegia, Finlandia, Kanada, Holandia, Nowa Zelandia, Australia i Szwecja. Ranking pierwszych 10 miejsc pozostał właściwie niezmieniony od ubiegłego roku.
Jeszcze przed Niemcami uplasowały się kraje takie jak Izrael, Austria, Stany Zjednoczone, Kostaryka i Portoryko.
Polska zajmuje w tegorocznym raporcie 57. miejsce, tuż przed Kazachstanem, Mołdawią i Rosją. W poprzednim raporcie Polacy oceniali wyżej swoje uczucie szczęścia."

 Portal Interia myli się.  W poprzednim raporcie Polska zajmowała miejsce 60.  Nastąpiła więc niewielka poprawa.  Z portalu RMF24.pl dowiadujemy się, iż:

 "Zestawienie opiera się na danych pracowni sondażowej Gallup World Poll i uwzględnia czynniki takie jak realne PKB na jednego mieszkańca, oczekiwana długość życia w zdrowiu, dostęp do opieki medycznej, bezpieczeństwo zatrudnienia, relacje rodzinne, a także poziom korupcji czy przestrzeganie swobód obywatelskich. Pierwszy ranking szczęśliwych krajów ukazał się w 2012 roku. Od tego czasu pięć państw na świecie - Butan, Ekwador, Szkocja, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Wenezuela - utworzyło ministerstwa, których zadaniem jest promowanie szczęśliwości jako ważnego celu polityki społecznej.".

  Portal Interia.pl wspomina też o tym, że: "Podstawą analizy sporządzonej dla ONZ stanowią między innymi dane z systemów zabezpieczeń socjalnych i rynku pracy oraz ankiety, w których ludzie sami oceniają swoje poczucie szczęścia.".

 No cóż, nazwa sondażu jest oczywiście myląca.  Mierzy on komfort życia w danym kraju, zabezpieczenia socjalne oraz skłonność mieszkańców do narzekania, ale z pewnością nie czyjekolwiek szczęście.  Również wyniki są dziwne.  Niemcy są na 16 miejscu, a Brazylia na 17, na 21 jest Meksyk, a na 23 Wielka Brytania,  na 31 jest Kolumbia, na 32 Francja,  na 33 Tajlandia, na 37 Hiszpania, a na 50  - Włochy.    Nie wiadomo, czemu Estonia jest na 72 miejscu, a Chorwacja na 74 i wyprzedzają je Turkmenia i Libia [ta ostatnia z wojną domową].

 Do czego może być przydatne takie zestawienie?

 

 

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Od "szczescia"

w takich okolicznosciach, wole nowiutkie pojecie "dobrostanu".

avatar użytkownika amica

2. Jak to do czego?

Po pierwsze ktoś dostał grant na opracowanie mierników szczęścia, drugi za przeprowadzenie badań, trzeci od instytucji wplywających na te szczęście. Poza tym reklama sprzyja autorytetowi państwa i jego decyzjom -- wszystkie przysparzają szczęścia i utrzymaniu wladzy (jaki argument p[rzy wyborach). Co robiliby socjologowie (i skąd pozyskiwali fundusze).

avatar użytkownika michael

3. Takie szczęście, o jakim marzy stary sybaryta bez sumienia,

wyobraźni i ludzkiej wrażliwości.

Dlatego tak definiowany współczynnik szczęścia jest w rzeczywistości miarą jakości rzyci*), czyli zwykłym szechterowaniem*).

Dlatego proponowałbym rzetelne wykorzystanie dobrze przemyślanego współczynnika jakości życia, który jest już uznaną kategorią ekonomiczną, a wynik tego pomiaru miałby sensowne znaczenie.

Przypis:
*) Szechterowanie - szachrajstwo, oszustwo i kłamstwo, znane ze ślicznej bajeczki Jana Brzechwy o pchle szechterce. Szechterowanie jest szczególnym rodzajem szachrajstwa, charakterystycznego hipokryzją i łgarstwem typowym dla kultury poprawności politycznej.

*) Jakość rzyci - szczęście w rozumieniu idiotów zdegenerowanych przez poprawność polityczną, którzy wyobrażają sobie, że do szczęścia człowiekowi wystarczy gdy dobrze zarobi i solidnie się nażre. No i ma ciepłą wodę w kranie.

avatar użytkownika Tymczasowy

4. @Amica

Wiem jak to jest. Kanada i Toronto sa w tej dziedzinie mistrzami swiata. A teraz zigolo premiere, z zawodu nauczyciel zastepczy (na pol etatu) w dziedzinie gry aktorskiej w szkolach srednich bedzie mocna karta w tej glupawej zabawie.

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Ad Michael

Nalezy sie uzupelnie, bo nie kazdy zna gware slaska. "Rzyc", to po prostu d...