O Cudzie nad Wisłą w Kanadzie Jan Pietrzak felieton

avatar użytkownika Pelargonia
Spotkania z Polonią w Ottawie, Montrealu, Calgary, Edmonton Vancouver. Wspólnota śmiechu to fragment wspólnoty patriotycznej Budowa Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej dotyczy wszystkich Polaków .Brak zgody na postawienia tego pomnika świadczy że Polska nie jest wolna.
Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. Władze w Warszawie

też się zmienią... Przyjdzie czas.

avatar użytkownika Pelargonia

2. Guantanamero

Oby jak najszybciej. Stolica ma już dosyć rządów Bufetowej.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Luk Triumfalny

jest kapitalnym pomyslem. A wersja giganta stojacego po obu stronach Wisly ZAPIERA DECH.

avatar użytkownika Pelargonia

4. Panie Edwardzie,

Ja też tak uważam i popieram Pana Janka w całej rozciągłości.
Ma Paryż, niech ma i Warszawa. Należy się.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Droga Pelargonio

Nasza sprawa byla sluszniejsza niz francuska (mowa,styl, stosunek, choroba). Przeciez im szlo o cos innego:
"Aux armes citoyens,
Formez vos batallions,
Marchons! Marchons!
Qu'un sang impur
Abreuve nos sillons".
Czyli:
"I marsz, i marsz!
By ziemie krwia
napoic przyszedl czas!"
Polskiemu zolnierzowi nie szlo o pojenie ziemi krwia, tylko unikniecie przelewu krwi.
Krotko mowiac, luk Triumfalny w Paryzu promuje agresje.

avatar użytkownika Pelargonia

6. Panie Edwardzie,

Tym bardziej Łuk Triumfalny w Warszawie jest potrzebny.

Pzdr

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

7. Nie!!!! To Gronkiewicz Waltz powinna zmienić lokal!!!!!!

Tradycji stało się zadość. Kabaret „Pod Egidą” wyproszono z kolejnego miejsca w stolicy.
W naszej kwitnącej wiosennie demokracji niewidzialna ręka cenzury działa nadal doskonale. Kabaret „Pod Egidą” może się czuć jak za rządów Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego. Miejsca do stałego grania w stolicy brak. Przez ostatnie trzy sezony legendarny kabaret Pana Janka, znalazł dosyć przytulną przystań w Cafe Mozaika na ulicy Puławskiej. Niestety zmienił się właściciel ...
http://wpolityce.pl/kultura/290447-kabaret-pod-egida-zaprasza-na-pozegna...

Byłoby cudnie, gdyby na to przedstawienie 27 kwietnia przyszło sporo osób i gromko zaśpiewało na c a ł e j Puławskiej: "Żeby Polska była Polską...." !!!

avatar użytkownika Pelargonia

8. Guantanamero,

Jakby nie dość było, ze telewizja nie chce przyjąć Pana Janka i jego kabaretu, to jeszcze te kłopoty z lokalem...
Jawna dyskryminacja.
A Bufetowa - do wora, a wór do bajora!

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz