Machiavelli i polityka historyczna w NRR - prof. A. Nowak

avatar użytkownika elig

  W dniu 16 lutego 2016 odbył się kolejny wyklad prof. Andrzeja Nowaka z cyklu "Historia myśli politycznej"  Miał on miejsce w Domu Pielgrzyma "Amicus" przy parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu.  Jego przebieg był nietypowy, ponieważ bezpośrednio przed nim profesor Nowak uczestniczył w plenarnym posiedzeniu Rady Rozwoju Narodowego, poświęconym polityce historycznej Polski.  Z tego powodu prelekcja zaczęła się o 17:15  -  z lekkim opóźnieniem.  Przez pierwsze pół godziny wykładu prof. Nowak zdawał krótkie sprawozdanie z przebiegu owej debaty.

   Rozpoczęło ją przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy {TUTAJ}.  Po nim głos zabrała Elżbieta Cherezińska, znana autorka powieści historycznych.  Mówiła ona m.in o tym, że aby dotrzeć do młodzieży, należy unikać patosu.  Nie całkiem zgadzał się z nią prof. Andrzej Nowak, który stwierdził, iż patosu nie da się uniknąć, gdy chcemy uczcić ofiary wydarzeń historycznych.  W dalszym ciągu posiedzenia głos zabrali m.in. prof Zurawski vel Grajewski, prof. Roszkowski i wielu innych.  Relacja z debaty powinna się wkrótce pojawić na stroniewww.prezydent.pl .

 Debata u prezydenta mogła stać się wydarzeniem, ale tak nie było.  Całkowicie "przykryła" ja wczorajsza [16.02.2016] akcja IPN w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku.  IPN przejał ok. 50 kg dokumentów przechowywanych nielegalnie przez Czesława Kiszczaka {TUTAJ}, w tym dwie teczki TW "Bolka" {TUTAJ}.  Wczoraj po południu i dzisiaj - w blogosferze i mediach nie mówiono właściwie o niczym innym.  O debacie na temat polityki historycznej wszyscy zapomnieli.

 Okolo 17:45 profesor przeszedł do głównego tematu swego wykładu, a mienowicie do myśli politycznej NIccolo Machiawellego.  Omówił najpierw  idee poprzednika Machiavellego, czyli Marsyliusza z Padwy [Wikipedia -  {TUTAJ}], żyjącego na przełomie  XIII i XIV wieku.  Wg Wikipedii:

 "Państwo jest obrońcą pokoju, rząd ma rozkazywać, bo on ma monopol decyzji administracyjnych, sądzenia i kontroli. Najlepsze ustroje to monarchia i demokracja. Lud tworzy prawo, ustanawia rząd i go kontroluje. Prawo powinno posiadać przymus i wolę ustawodawczą. Odrzuca on prawo natury, a prawo kościelne nie jest dla niego prawem.
  Stosunek do Kościoła: jest to wspólnota wszystkich wiernych, a papieskie dekrety to obraza majestatu ludzkiego ustawodawstwa. Władza pochodzi od ludu, a Kościół ma być podporządkowany państwu.
  Suwerenność ludu staje się jedną z podstawowych zasad organizacji nowoczesnego państwa.".

 Marsyliusz był zwolennikiem utworzenia jednolitego silnego rządu światowego.  Nie brał pod uwagę przestróg św. Augustyna i św. Tomasza.  Negował istnienie prawa naturalnego, cofając się do epoki greckich sofistów , przed Platonem.  Uznawał tylko prawo pisane, tak jak chińscy legiści.  Ponad wiek później - na przełomie Xv i XVI wieku myśl Marsyliusza kontynuował Niccolo Machiavelli {TUTAJ} .  Pracowal on w kancelarii Republiki Florenckiej.  Był świadkiem rządów w tym miescie natchnionego fanatyka Savonaroli.  Wyciagnął z nich wniosek, że "nieuzbrojony prorok zawsze musi przegrać", a najważniejsza jest siła.  Najbardziej znanym dziełem Machiavellego jest "Książe" - rodzaj podręcznika  sztuki rządzenia, z którego korzystali i nadal korzystają różni despoci.

 Profesor Nowak mówił, iż Stalin czytał Machiavellego.  Książkę tę podarował mu Kamieniew, zabity później przez Stalina.  Według Machiawellego państwo to twór całkowicie ludzki, bez pierwiastka boskiego, a dla jego "dobra" wszelkie środki są dozwolone [cel uświęca środki].  Władca powinien jednak stosować brutalny terror z umiarem i dbać o swój wizerunek.  Może stosować najbardziej niegodziwe metody, ale powinien stwarzać przy tym wrażenie, że postępuje dobrze i szlachetnie,  Następcy Machiawellego ukuli pojęcie "racji stanu", która ma wszystko usprawiedliwiać.

 Machiavelli był bardzo złego zdania o naturze ludzkiej widząc w niej tylko egoizm i nikczemność.  Metody propagowane przez niego były często skuteczne na krótką metę, ale na dłuższą - niekoniecznie.  Profesor zadał pytanie: Czyje idee zwyciężyły Stalina, czy Jana Pawła II?  Poza "Księciem" najbardziej znanymi dziełami Machiavellego były: "Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Tytusa Liwiusza" oraz " Historie florenckie".

 Wykład zakończył się około 18:40, a potem padły pytania z sali.  W odpowiedzi na jedno z nich profesor powiedział, iż na następnym wykładzie będzie mówił o Kalwinie i Lutrze, oraz o Locke'm i Hobbesie.  Ktoś upomnial się wtedy o Bacona i Morusa.  Profesor obiecał, że wspomni tez i o nch.  Na zakończenie pani Hanna Dobrowolska spytała o spotkanie papieża Franciszka i patriarchy moskiewskiego Cyryla na Kubie.

 Profesor odpowiedział, że było to przedsięwzięcie czysto pijarowskie mające poprawić wizerunek Moskwy.  Porównał je do spotkania abp. Michalika z patriarchą Cyrylem na Zamku Królewskim w Warszawie w 2012 r. Nic z niego nie wynikło oprócz odwrócenia uwagi od Smoleńska.  Prof. Nowak powiedzial, iż papież Franciszek, w przeciwieństwie do swych poprzedników, nie orientuje się dobrze w sprawach Europy Wschodniej, co Moskwa wykorzystuje.

 Spotkanie zakończyło sie o 19:00.  Filmowała je ekipa portalu Solidarni2010.pl .  Tam ukaże się wkrótce relacja wideo.

 

 

8 komentarzy

avatar użytkownika UPARTY

1. Niestety co do spotkania na Kubie pan profesor się myli.

Jest bardzo wielu "światłych mężów Kościoła", którzy uważają, że jedność organizacyjna kościołów chrześcijańskich jest wartością samą w sobie i dopiero suma wszystkich doktryn chrześcijańskich będzie wymarzoną doskonałością. Co więcej, nie wszyscy z nich są nieuczciwi w tym co mówią!
Debilizm ludzi wykształconych biorący się często ze zbyt dużego oderwania się od życia realnego, ze zbyt wygodnego wyobcowania się w jednej, przyjaznej im instytucji i w jednej dość wąskiej dziedzinie wiedzy jest niewyobrażalny. Po prostu "człowiek jest jak ryba głębinowa, gdy spada ciśnienie umiera".
Co do Marsyliusza z Padwy i Machiawelego to nie można ich zrozumieć w oderwaniu od przede wszystkim od Seneki i Platona.
Bo zgodne z Pismem świętym jest stwierdzenie, że państwo jest tworem wyłącznie ludzkim ale jego sprawność społeczna, ekonomiczna i polityczna zależy od moralności ludzi to państwo stanowiących. Moralność zaś w sensie praktycznym sprowadza się do działaniami dla dobra własnego ale bilansowanego w nieograniczonym horyzoncie czasowym i w przestrzeni całego świata. Czyli dobre są te działania, które nigdy nikomu nie zaszkodzą, ale i zyski przyniosą zarówno wszystkim jak i będą przynosić zawsze. Myśli obu Włochów można sprowadzić do stwierdzenia, że co tam myśleć o odległej przyszłości, co tam myśleć o nieznanych nam ludziach, a właściwie nawet i o znanych ale obecnie nie potrzebnych do niczego. Ważny jest mój interes dzisiaj.
To jest powód ich nienawiści do Kościoła, który jest powszechny i ma interesy dłuższe niż obecne pokolenie. I rzeczywiście takie są efekty działań ludzi stosujących się do ich rad. Chwilowe i bardzo kosztowne dla otoczenia. Żaden z nich jednak nie sformułował doktryny politycznej. Szkoda, że Pan Profesor nobilituje obu panów i umieszcza w lidze, w której nie powinni być. 

uparty

avatar użytkownika elig

2. @UPARTY

Profesor o Senece nie wspominał. Dużo mówił za to o Marsyliuszu z Padwy.

avatar użytkownika UPARTY

3. No i właśnie o to chodzi, że pomija Senekę- a powinien o nim

pamiętać. Bez niego praktycznie nie sposób zrozumieć laickich doktryn politycznych i filozoficznych.

uparty

avatar użytkownika Morsik

4. Chodzi mi po głowie...

...pomysł, żeby ktoś zaczął te spotkania nagrywać i rozpowszechniać, choćby odpłatnie.
A może jakieś radio, albo telewizja będzie te spotkania transmitować, lub retransmitować?
Prowincja jest pozbawiona wszystkiego. Tylko multikina michnikowe...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

5. @Morsik

Alez one SĄ nagrywane. Wykłady prof. Nowaka można znaleźć w portalu solidarni2010.pl . Bardzo często gdy nagrania pojawiają się w sieci - daję do nich link na moim blogu [albo wklejam, tam gdzie potrafię].

avatar użytkownika michael

6. Profesor Nowak relacjonuje "teorię polityczną" Machiawellego

i bardzo dobrze. To jest wiedza, która powinna należeć do kanonu człowieka wykształconego. Jestem jednak zdecydowanym przeciwnikiem tej konkretnej teorii politycznej. Powiem więcej, pogląd Nicolo Machiawellego leży u podstaw tego wszystkiego co złe i jeszcze gorsze, a co zdarzyło się w historii Europy i Świata po ukazaniu się słynnej książki Nicolo Machiavellego zatytułowanej "Książę".

avatar użytkownika michael

7. I jeszcze coś o wzorze Niccolo Machiavellego

Wiemy, że bardzo często władza tak działa, wiemy, że wielu rządzących uznaje, że tak należy działać. Zgoda. Takie są fakty, to wiemy. Ale to nie oznacza, by należało akceptować taki wzór władzy w kraju, w którym mieszkam.

Kiedyś spotkałem się w cztery oczy z Andrzejem Wielowieyskim, który był gorącym orędownikiem takiego systemu, przekonywał mnie do czegoś takiego. Już wtedy nie zgodziłem się z nim i podejrzewam, że Jego córeczka wychowana w tym klimacie robi to co robi...
Jest siłą ideową mainstreamu III RP, jest przyjaciółką SSS i wzorem dla Gazety Wyborczej

avatar użytkownika UPARTY

8. Z doktrynami politycznymi jest pewien problem,

Otóż doktryna polityczna jest efektem sposobu opisu świata i sposobu racjonalizowania własnego interesu. To nie jest tak, że ktokolwiek czyta jaką doktrynę polityczna i potem stosuje ją w praktyce a raczej realizuje swoje interesy, zaś to postronni szufladkują jego działania.

Dlaczego to takie ważne. Jeżeli widzimy kogoś kto definiuje swoje interesy tak jak ci co sforuowali daną doktrynę polityczną a na dodatek widzimy, że tak samo postrzega świat, to wiemy że z czasem jego działania będą się mieścić w danej doktrynie. Jeśli więc nam jakaś doktryna nie bardzo się podoba, to nie ma sensu dyskutować z formalnie ujawnionymi jej założeniami a lepiej jest pokazywać inny obraz świata i pokazywać inny sposób definiowania swoich interesów.
Czyli dyskusja o doktrynie bez uwzględnienia tych dwóch elementów jest taka sobie gadką akademicką, która może być przyjemna ale jest bez praktycznego znaczenia. Ot takie sobie bicie piany. Tego jednak musimy się wystrzegać bo mamy bardzo dużo realnych problemów w tym z niechcianymi doktrynami a czasu niewiele.

uparty