Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda. Gen. Polko:Żołnierze liczą, że skończy się marazm w armii.

avatar użytkownika Maryla

Prezydent Andrzej Duda przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi i po raz pierwszy przemówił do żołnierzy. Jak Pan ocenia to wystąpienie?

Gen. Roman Polko: Mam bardzo pozytywne odczucia, odebrałem to przemówienie dobrze. Rozmawiałem z kolegami z armii i widzę, że wojsko ma spore oczekiwania i nadzieje związane z nowym Prezydentem RP. Żołnierze liczą, że marazm panujący obecnie w armii przestanie funkcjonować, że się skończy. Prezydent zwracał uwagę na przysłowiowych „Indian”, na szeregowych żołnierzy. Armia zdecydowanie zbyt łatwo się ich pozbywała. Oni przez lata zdobywali doświadczenie w Iraku, Afganistanie. Prezydent to podkreślał, wskazując, że doświadczenia żołnierzy muszą być wykorzystane. Obecnie armia pozbywa się ludzi zbyt łatwo.

Prezydent nawiązał w przemówieniu do bitwy z Iraku, w której żołnierze bronili ratusza w Krabali. Andrzej Duda wskazywał, że Polacy wykazali się wielką odwagą, zaciętością i rozwagą. Takie akcenty są dla żołnierzy ważne?

To ma duże znaczenie i jest dobrze przyjmowane przez żołnierzy. Prezydent kilkakrotnie wskazał na potrzebę budowania polskich zdolności, umacnianie Sił Zbrojnych. Widać, że poczuł rolę Zwierzchnika Sił Zbrojnych. To jest ważne, dziś potrzebujemy podbudowy morale żołnierzy. Andrzej Duda budzi nadzieję i wiarę, że to się uda. Pierwszy dzień nowego prezydenta oceniam dobrze. Prezydent miał dobre wejście. Liczę, że uda mu się zmienić niekorzystne trendy w armii.

O jakich trendach Pan mówi? Czym należałoby się zająć?

Dotychczasowym władzom nie udało się zmienić złej struktury wojska. Zbyt mało mamy szeregowych, za dużo wysokich dowódców. Niestety tego nie zmieniono. Co więcej, wprowadzono zmiany w systemie dowodzenia, które sprawiły, że struktura jest tak skomplikowana, że sami dowódcy jej nie rozumieją. Liczę, że prezydent Duda będzie działał na rzecz zmiany tej sytuacji. Ważne będzie jego spotkanie z kadrą, z generalicją. Mam nadzieję, że minister obrony narodowej nie będzie, jak było za czasów śp. Lecha Kaczyńskiego, utrudniał kontaktów generałów z Prezydentem Dudą. Tak robił niestety minister Bogdan Klich.

Te kontakty są ważne?

One są bardzo potrzebne. Prezydent sprawuje przecież nadzór nad Siłami Zbrojnymi. Widać, że prezydent Duda nie ma zamiaru tego odpuścić, nie ma zamiaru być biernym obserwatorem tego, co w sprawie obronności się dzieje.

Na ile ważne dla Polski będą wydarzenia z 2016 roku, czyli szczyt NATO w Warszawie. Dobrze, że prezydent mówi o tym, że wzywa do budowy baz w Polsce?

To są dla nas kluczowe rzeczy. NATO trzeba budować, ale tak, by nie zapominać o naszych interesach narodowych. Prezydent podkreślał to w kampanii wyborczej, powtarza to teraz. Jednak czasu jest mało. Jeśli chcemy na szczycie Paktu coś osiągnąć, należy już prowadzić silne działania i przygotować to, co na szczycie mogłoby zostać już zaakceptowane. O decyzje Sojuszu należy walczyć już dziś. Potrzebna jest więc ofensywa dyplomatyczna.

Sprawę baz warto stawiać na „twardo”?

Te bazy są nam potrzebne. Wschodnia flanka NATO musi być odpowiednio chroniona i broniona. Bazy są nam zatem potrzebne, a dodatkowo atrakcyjne dla naszych zachodnich partnerów. Oni i tak lubią ćwiczyć na polskich poligonach. Można to pogodzić. I trzeba konsekwentnie to realizować.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Etykietowanie:

114 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. nadzieja na dobrą zmianę

Naczelny Wódz Bronisław i armia. Brak perspektyw i totalny marazm pogrąża nasze siły zbrojne.

Nigdy w dziejach polska armia nie była
tak mała: liczy niespełna 96 tys. etatów, a tylko w minionym roku
uciekło z niej 7,4 tys.... ...

W dniu  1 VIII 2015 r.
rozpoczal sie na Helu triathlon upamietniajacy tragiczna smierc w
Smolensku gen. broni Wlodzimierza Potasińskiego



1% Nadia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Co w najnowszym "Wprost"? Jak

Co w najnowszym "Wprost"? Jak rząd manipulował przetargiem na śmigłowce


Ministerstwo Obrony Narodowej mogło sfałszować wynik przetargu
na śmigłowiec – ustalił „Wprost”. Komisja przetargowa potwierdziła
nieprawdę. Urzędnicy zwlekają z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. BBN informuje: Prezydent RP

BBN informuje:

Prezydent RP Andrzej Duda powołał z dniem 11 sierpnia br. Jarosława Brysiewicza

na stanowisko Zastępcy Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Minister Jarosław Brysiewicz jest z wykształcenia prawnikiem. Ukończył także studia podyplomowe z zakresu zarządzania w Szkole Głównej Handlowej oraz Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego w Warszawie.

W latach 2005–2007 był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialnym m.in. za realizację ustawy o modernizacji służb bezpieczeństwa

i porządku publicznego.

Pełnił także funkcję doradcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, eksperta

w Kancelarii Prezydenta RP, dyrektora Biura Organizacji Finansów i Kontrolingu

w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz zastępcy Dyrektora Generalnego w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Roman Polko o kondycji wojska

Roman Polko o kondycji wojska [ROZMOWA]



Roman Polko o kondycji wojska: Zacznijmy od naprawy systemu dowodzenia/© Karolina Misztal

-
Generał Koziej rozwalił system dowodzenia pod pretekstem tego, że tak
jest niby w Stanach Zjednoczonych, co jest nieprawdą. Obecnie nawet nie
wiadomo kogo i za co rozliczać - mówi były dowódca GROM, gen. Roman
Polko.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Siemoniak: potrzebujemy

Siemoniak: potrzebujemy większych gwarancji ze strony NATO

Prezydent Andrzej Duda, rząd i większość polskich obywateli chcą
większych gwarancji bezpieczeństwa ze strony NATO - powiedział w
czwartek w Szczecinie minister obrony Tomasz Siemoniak.

MON: komandosi będą mogli dostawać wyższe dodatki

Komandosi z Lublińca i jednostki Formoza będą mogli wkrótce
otrzymywać dwa razy wyższe dodatki służbowe niż do tej pory. Tego
rodzaju bonus będzie też wypłacany żołnierzom jednostek Agat i Nil oraz
7. eskadry działań specjalnych, którym dotąd nie przysługiwały takie
dodatkowe pieniądze.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Gen. Polko: Polski sprzęt

Gen. Polko: Polski sprzęt ładnie wygląda na defiladzie, ale nic więcej. Jest przestarzały

U nas nie ma spójnego systemu zakupu sprzętu dla wojska. Nie ma
jakieś jednej spójnej myśli. Chaos powoduje, że kupujemy drożej, gorszy
sprzęt - mówi gen. Roman Polko w rozmowie z Leszkiem Rudzińskim.
Nasi sąsiedzi z Rosji i ich rywale z USA robią defilady i manewry, aby
pokazać światu swoją potęgę militarną i oznajmić, że lepiej z nimi nie
zadzierać? Po co była sobotnia defilada?
Nasz cel jest podobny. Takie imprezy jak defilada z okazji Dnia Wojska
Polskiego organizuje się, żeby podbudować morale. Znam żołnierzy, którzy
mają potrzebę pokazania się społeczeństwu. Na co dzień ciężko pracują,
raz w roku chcą się pokazać i im się to należy. Z drugiej strony jest
społeczne oczekiwanie, żeby wojsko nie było jakąś enigmą, która chowa
się za murami. Kształtuje to nie tylko morale na polu walki, ale też
patriotyczne postawy.

Polska armia jak rumuńska? Szef BBN odpowiada

Komandor rezerwy Artur Bilski przekonuje w "Rzeczpospolitej", że polska
armia to trzecia liga europejskich sił zbrojnych. Obok Rumunii czy
Finlandii. - Na pewno jest dużo do zrobienia w polskiej armii -
odpowiedział wymijająco w Poranku Radia TOK FM Paweł Soloch, szef Biura
Bezpieczeństwa Narodowego.

Financial Times: Duda chce wywrzeć presję na NATO
Jak pisze
"Financial Times", harmonogram wizyt zagranicznych prezydenta Andrzeja
Dudy może być sygnałem działań państw w Europie Środkowo-Wschodniej,
które będą miały na celu zapewnienie silnej obecności NATO w tym
regionie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Prezydent w Bukareszcie:

Prezydent w Bukareszcie: Pokazaliśmy jedność i decyzyjność

Spotkanie Prezydentów państw Europy Środkowo-Wschodniej z inicjatywy Prezydenta RP i Prezydenta Rumunii

Spotkanie szefów państw wschodniej flanki NATO z udziałem prezydenta
Andrzeja Dudy odbyło się w środę w Bukareszcie. Rozmowy zakończyły się
przyjęciem wspólnej deklaracji przed szczytem Sojuszu
Północnoatlantyckiego w Warszawie w 2016 roku.

W deklaracji przywódcy krajów wschodniej flanki NATO w Bukareszcie
wyrazili głębokie zaniepokojenie trwającą agresywną postawą Rosji,
podkreślając, że kraj musi wrócić na drogę przestrzegania
międzynarodowego prawa.
 
W dokumencie przypomniano "agresywne działania Rosji na Ukrainie, w
tym nielegalną i nieuprawnioną aneksję Krymu, poparcie dla separatystów
na Ukrainie, a także rosyjską aktywność militarną w naszym sąsiedztwie,
co podkopuje architekturę europejskiego bezpieczeństwa".
 
- Przede wszystkim pokazaliśmy jedność, decyzyjność i uczyniliśmy
poważny wkład do kolejnych decyzji, jakie zostaną podjęte na szczycie
NATO w Warszawie. Mówię to z niezwykłą satysfakcją i radością, jako
współgospodarz tego spotkania, ale także gospodarz przyszłego szczytu w
Warszawie, który - mam głębokie przekonanie - będzie szczytem
decyzyjnym, że pokaże jedność i zdecydowanie, a przede wszystkim pokaże,
że w dzisiejszej sytuacji zagrożeń NATO żyje  - powiedział prezydent
Andrzej Duda w oświadczeniu dla mediów po sesji plenarnej.

Spotkanie z udziałem Zastępcy Sekretarza generalnego NATO Alexandra
Vershbowa odbyło się na zaproszenie polskiego prezydenta i prezydenta
Rumunii Klausa Iohannisa.

Prezydent podkreślił, że oznacza to „więcej wojska, więcej
infrastruktury, więcej  wspólnych ćwiczeń i doskonalenia współpracy
między wojskami państw NATO w celu dobrego i sprawnego, jednoznacznego i
szybkiego reagowania na ewentualne powstające zagrożenia”.

- Poza wymiarem politycznym i militarnym ma to niezwykłe znaczenie
dla naszych społeczeństw, bo buduje poczucie bezpieczeństwa – zaznaczył
Andrzej Duda.

Dodał, że jest optymistą przed zbliżającym szczytem warszawskim. -
Dokument, który przyjęliśmy ma charakter otwarty, inne państwa mogą do
niego przystąpić. Wierzę, że uzyskamy jednomyślność co do przyszłych
celów Sojuszu – powiedział.

Andrzej Duda podkreślił, że Sojusz musi adaptować się do nowych
wyzwań. - Historia uczy, że sytuacja się zmienia, a Sojusz musi być
gotowy do tego, aby w sposób sprawny reagować, minimalizować zagrożenia,
a jednocześnie tworzyć atmosferę bezpieczeństwa i gwarancji pokoju –
zauważył prezydent. - Dziś poczyniliśmy pierwsze kroki  w realizacji
tego wielkiego zadania – dodał.

Andrzej Duda podziękował wszystkim prezydentom za udział w spotkaniu,
a w szczególności prezydentowi Rumunii. - Dziękuję gospodarzowi, panu
prezydentowi Klausowi Iohannisowi za świetnie przygotowane spotkanie, za
bardzo sprawne przeprowadzenie tego niezwykle ważnego wydarzenia,
niezwykle ważnego i wręcz spektakularnego, bo dziewięć państw Europy
Środkowo-Wschodniej, członków Sojuszu Północnoatloantyckiego, spotkało
się w gronie przywódców i wypracowało jednoznaczne wspólne oświadczenie,
zmaterializowaną deklarację dotyczącą celów bezpieczeństwa i
stabilności w Europie i na świecie w przyszłości.

W spotkaniu w Bukareszcie wzięli udział także prezydent Bułgarii -
Rosen Plewnelijew, Estonii - Toomas Hendrik Ilves, Łotwy - Raimonds
Vejonis, Litwy - Dalia Grybauskaite, Słowacji - Andrej Kiska, Węgier -
Janos Ader, a także przewodniczący izby niższej parlamentu Czech Jan
Hamaczek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. "W NATO jest zgoda, że szczyt

"W NATO jest zgoda, że szczyt w Warszawie musi iść krok dalej"

Między wszystkimi sojusznikami w NATO istnieje dziś w zasadzie pełna
zgoda, że szczyt NATO w Warszawie w 2016 r. musi pójść o krok dalej
poza decyzje szczytu w Newport - powiedział w środę w Bukareszcie
minister Krzysztof Szczerski.

- Pomiędzy wszystkimi sojusznikami w ramach NATO istnieje dziś w
zasadzie pełna zgoda co do tego, że szczyt NATO w Warszawie musi pójść o
krok dalej poza szczyt w Newport - powiedział minister Szczerski.
Dodał, że spotkanie w Bukareszcie pokazało, w którym kierunku kraje
regionu Europy Środkowo-Wschodniej chciałyby ten krok wykonać.
    
Krzysztof Szczerski wyraził przekonanie, że spotkanie
przedstawicieli państw wschodniej flanki NATO wzmocniło Sojusz. - Taka
rzecz nie miała do tej pory miejsca, żebyśmy mieli aż tak bardzo silny
głos regionu moderowany przez dwa państwa: Polskę i Rumunię - ocenił. -
Sojusz jest po tym szczycie mocniejszy i bardziej zdecydowany w swoich
ocenach i planach co do przyszłorocznego szczytu w Warszawie.
    
- Każdy, kto zna język tego typu dokumentów, wie, że nie mogły one
być z założenia listą oczekiwań - jak menu - tego, co miałoby się stać
treścią szczytu w Warszawie, bo na to jest za wcześnie - powiedział
minister Szczerski, pytany o brak zapisu dotyczącego m.in. stałych baz
Sojuszu na wschodniej flance.
    
Pytany o nieobecność podczas rozmów prezydenta Czech Milosza Zemana
odparł, że Czechy są sygnatariuszem deklaracji. Przypomniał, że
prezydent Andrzej Duda kilkakrotnie rozmawiał z prezydentem Zemanem, a
podczas jednej z tych rozmów omówiona została treść deklaracji. - Wiemy,
że nie ma tutaj żadnego dystansowania się od treści. Można powiedzieć,
że dziś spotkało się dziewięć państw. To jest deklaracja dziewięciu
państw wschodniej flanki NATO - podkreślił Krzysztof Szczerski.
    

Ocenił też, że poszukiwanie podziałów w NATO na tle polityki wobec
Rosji jest czczym działaniem. Zaznaczył, że państwa Europy
Środkowo-Wschodniej znajdują mocny wspólny język opisu sytuacji na
Wschodzie, a także wspólną ocenę zagrożeń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. ?

avatar użytkownika Maryla

10. MON analizuje „doktrynę Komorowskiego”

Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki zajmuje się
analizą tzw. "Doktryny Komorowskiego". Ten kontrowersyjny dokument
uchwalony przez koalicje PO-PSL nadal jest obowiązującą strategią
bezpieczeństwa RP. - Jeśli w wyniku prac, wynikną sugestie wprowadzające
zmiany to decyzja w tej sprawie będzie należeć do Rady Ministrów -
pisze MON w odpowiedzi dla niezalezna.pl.




W Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 2022,
przyjętej uchwałą Rady Ministrów z dnia 9 kwietnia 2013 roku w dziale
poświęconym pogłębianiu współpracy ze wschodnimi sąsiadami Polski
czytamy: nawiązanie wielowymiarowej, partnerskiej współpracy z Rosją, obejmującej m.in. rozwój mechanizmów mających na celu budowę wzajemnego zaufania Rzeczypospolitej Polskiej i Rosji oraz rozwój współpracy w ramach mechanizmów europejskich i euroatlantyckich. Jako główne działania dokument wymienia m.in. rozwój współpracy transgranicznej z Rosją i Białorusią.



Zapytaliśmy ministerstwo obrony narodowej o stosunek do "Strategii".

Obecnie w MON trwają prace nad analizą tegoż dokumentu, które prowadzi Sekretarz Stanu w MON Bartosz Kownacki. Jeśli
w wyniku tych prac, wynikną sugestie wprowadzające zmiany to decyzja w
tej sprawie będzie należeć do Rady Ministrów i ciała doradczego, jakim
jest Komitet Koordynacyjny do spraw Polityki Rozwoju działający
pierwotnie przy Ministerstwie Rozwoju Regionalnego
, a następnie przy Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju - odpisał resort obrony.

Bardzo zainteresowany losem dokumentu jest były szef BBN gen. Stanisław Koziej.



http://niezalezna.pl/73497-mon-analizuje-doktryne-komorowskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Gen. Polko: Bazy NATO w

Gen. Polko: Bazy NATO w Polsce? Trzeba robić wszystko, by szczyt zakończył się sukcesem. Niemcy muszą widzieć więcej niż czubek własnego nosa.
http://wpolityce.pl/polityka/277211-gen-polko-bazy-nato-w-polsce-trzeba-...
Czy zgoda na bazy Sojuszu w Polsce będzie przełomem geopolitycznym? Na ile ważna to sprawa?

Gen. Roman Polko: To jest bardzo ważna sprawa, a decyzja o bazach NATO będzie przełomem. Dobrze, że temat jest mocno stawiany przez polską stronę. Minister Waszczykowski tę sprawę podnosi obecnie. Poprzedni minister Tomasz Siemoniak mówił w Polsce wiele o bazach, ale nie widać było, by robił coś na rzecz włączenia tego tematu do agendy poprzedniego szczytu. Jeśli nie uzgodni się pewnych ram, nie przeprowadzi rozmów, nie przedstawi się jasno stanowiska, to nie ma szans, by na tegorocznym szczycie Sojuszu zapadły jakieś decyzje. Dlatego tak mocno akcentuje się tę sprawę. Dobrze, że minister Waszczykowski o tej sprawie mówi teraz.

Ten temat powinien być priorytetem?

Widzimy, co dzieje się na Wschodzie, w jaki sposób Rosja buduje swoje plany wojenne. Wskazuje przy tym na NATO, jako zagrożenie, choć nigdy w dokumentach Sojuszu, czy w czasie ćwiczeń Sojusz nie prezentował Rosji jako zagrożenia. Nigdy też nie przekraczano wschodniej granicy Paktu. Najwyższy czas odejść od miękkiej polityki, która nie robi wrażenia na Putinie, i przejść do konkretnych działań.

Co powinno się stać?

Musimy się umocnić na wschodnich rubieżach. Europa Środkowo-wschodnia musi mieć silne gwarancje bezpieczeństwa. Przy tak nieobliczalnej Rosji odpowiednie gwarancje to infrastruktura, logistyka, zgranie, wspólne ćwiczenia. Tego się nie da zrobić bez silnych baz w Polsce, które umożliwią na wypadek wojny wsparcie naszego kraju, byśmy nie byli osamotnieni.

Europa wiele miejsca poświęca obecnie problemowi imigrantów. Czy to nie osłabia szans na decyzję o bazach NATO w Polsce? Czy spodziewa się Pan wiążących decyzji?

Tu nie ma co gdybać, trzeba robić wszystko, by szczyt NATO zakończył się sukcesem. Kraje Sojuszu muszą mówić jednym głosem, zaś Niemcy powinni przestać bojkotować tę sprawę. To za sprawą Niemiec następuje blokada dotycząca wzmocnienia Sojuszu w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii.

Dlaczego przez Niemcy?

Decyzja o braku baz NATO w Polsce są motywowane przez Niemcy koniecznością niedrażnienia Rosji Putina. Jednak to może działać jedynie w odwrotną stronę. To tylko drażni i prowokuje Rosję.

Mówił Pan, że rząd stawia sprawę baz jednoznacznie, zaś Niemcy mają w tej sprawie opory. Czy sprawa baz może być jednym z powodów masowej krytyki pod adresem władzy w Polsce?

Niektórym krajom europejskim trudno wyjść z własnego komfortu. Jak mówić o kolektywnej obronie, czy solidarności, jeśli widzi się tylko czubek własnego nosa. Niestety nasi sąsiedzi zachodni, czyli Niemcy, mówią o solidarności tylko, gdy jest to dla nich wygodne. Gdy mają problem z imigrantami mówią o solidarności, ale jak budowali Nord Stream niczym i nikim się nie przejmowali. Dziś też mogliby wykazać się solidarnością wobec Polski, Litwy, Łotwy, Estonii. Jednak nie widać i teraz żadnego działania. Sprawa baz jest bardzo ważna, podnoszenie tego jest ważne, bo mowa o naszych interesach narodowych. I to wywołuje wrzask, bowiem poprzednia ekipa doprowadziła do sytuacji, w której Polska była jedynie grzecznym chłopczykiem, którego można było przestawiać z kąta w kąt. Dziś Polska zaznacza własną podmiotowość. To jest bardzo niewygodne dla niektórych krajów.

Dlaczego?

Z Polską trzeba się będzie w końcu liczyć. Sądzę, że dlatego słychać taki krzyk. Jednak liczę, że przyjdzie otrzeźwienie i wreszcie dojdzie do wspólnego działania. Jeśli chcemy w strukturze NATO prezentować i walczyć o własne interesy narodowe, to w inny sposób nie da się działać. Krytyka na pewno będzie się pojawiała. I dobrze, jak iskrzy niczym w kuźni, można coś dobrego wykuć.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Duda: Polscy żołnierze nie


Duda: Polscy żołnierze nie pojadą na wojnę do Syrii
Szef
polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski mówił wczoraj, że Polska
rozpatruje konkretne propozycje Amerykanów i Francuzów co do formy
uczestnictwa w koalicji. Wcześniej minister obrony Antoni Macierewicz
sugerował, że może to być wsparcie logistyczne i wywiadowcze. Prezydent Andrzej Duda, który jest w Monachium na dorocznej Konferencji
Bezpieczeństwa, niemal wykluczył wysłanie żołnierzy, ale mówił, że
Polska musi włączyć się w działania koalicji. „Jestem jak najdalej od
jakiejkolwiek decyzji o tym, by gdziekolwiek wysyłać polskich żołnierzy.
Natomiast pamiętajmy, że jesteśmy członkiem Sojuszu
Północnoatlantyckiego. Jeżeli chcemy, żeby nas w NATO poważnie
traktowano i respektowano nasze oczekiwania wobec Sojuszu, to musimy
rozumieć, że inne państwa członkowskie również mają swoje obawy czy
interesy w innych częściach Europy czy w innych częściach świata” -
podkreślił Andrzej Duda.

Waszczykowski w Monachium: Unieważnić akt NATO-Rosja z 1997 roku
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski po raz kolejny
odrzucił część zapisów aktu NATO - Rosja z 1997 roku. Chodzi o te
fragmenty umowy, które zabraniają rozmieszczania na wschodzie Europy
znacznych sił paktu. Minister mówił o tym na Konferencji Bezpieczeństwa w
Monachium.

Prezydent zapowiedział zwołanie RBN
https://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/7247,Prezydent-zapowiedzial-zwolani...
13 lutego br. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że w najbliższym czasie zwoła inauguracyjne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

"Rada będzie miała taką, mniej więcej, koncepcję jak dotychczas - tak, żeby wszystkie siły polityczne były w niej reprezentowane, czyli żeby miała ona charakter pluralistyczny. To dla mnie ważne, dlatego, że jako prezydent chciałbym żeby wysłuchać w tych sprawach, które staną na Radzie, stanowiska wszystkich stron sceny politycznej" - powiedział prezydent podczas spotkania z dziennikarzami przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. "Relacje z naszymi sąsiadami

"Relacje z naszymi sąsiadami muszą być partnerskie"


Prezydent Andrzej Duda uczestniczył w sobotę w 52. Monachijskiej
Konferencji Bezpieczeństwa. Na briefingu ocenił, że Rosja próbuje
podważyć ład w Europie, kiedy mówi o powrocie do zimnej wojny.Prezydent chce, by w Europie Środkowo-Wschodniej znalazły się stałe bazy
sprzętowe NATO, a obecność rotacyjna sił Sojuszu w praktyce oznaczała
obecność stałą.Prezydent Duda uczestniczył w 52. Monachijskiej Konferencji
Bezpieczeństwa. Dziennikarze pytali go o wypowiedź premiera Rosji
Dmitrija Miedwiediewa, który w swoim wystąpieniu powiedział, że Zachód
ponosi odpowiedzialność za nową zimną wojnę między jego krajem a
Zachodem.



Polski prezydent uważa, że biorąc pod uwagę ostatnie działania zbrojne
Rosji o charakterze ofensywnym, które niewątpliwie mają charakter
pewnego działania imperialnego, Rosja, mówiąc o powrocie do zimnej
wojny, mówi o własnych działaniach. W tym kontekście wymienił:
zaangażowanie sił rosyjskich w wojnę w Syrii i agresję na Ukrainę,
„wręcz prowokacyjne ćwiczenia” wojskowe u granic NATO, dozbrajanie wojsk
w obwodzie kaliningradzkim i rozmieszczanie tam nowych rakiet.

 

- Rosja mówi o tym, że wraca do retoryki zimnowojennej, wraca do
zimnej wojny, co oznacza, że próbuje podważyć ład, który ukształtował
się w Europie – dodał. - To jest właśnie to, wobec czego cała wspólnota
światowa, zwłaszcza w aspekcie naruszania prawa międzynarodowego,
powinna w sposób zdecydowany powiedzieć "nie" - podkreślił prezydent
Duda. Dodał, że powinno się to spotkać z adekwatną reakcją UE i NATO.
Jak mówił, jest to kwestia sankcji i zdecydowanej polityki.



Prezydent podkreślił, że z Rosją należy prowadzić dialog, ale musi on
być konstruktywny, realizowany z pozycji partnerskiej. Ocenił także, że
tylko rzeczywista obecność sił Sojuszu Północnoatlantyckiego może
zapewnić skuteczną politykę odstraszania, która zapobiegnie dalszym
imperialnym działaniom ze strony Rosji.



Zaznaczył, że lipcowy szczyt NATO w Warszawie powinien być decyzyjny,
wszechstronny oraz skierowany w przyszłość. - Dla mnie to oznacza
zwiększenie obecności sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na obszarze
Europy Środkowo-Wschodniej i Polski – powiedział prezydent.



- Chciałbym, aby znalazły się tutaj stałe bazy sprzętowe Sojuszu
Północnoatlantyckiego, ale także, aby zaistniała – i by w tej materii
podjęte zostały decyzje – stała obecność sił NATO – mówił prezydent
Duda. Podkreślił, że obecność ta nie musi polegać na stałych bazach, w
których są stałe, permanentnie przebywające jednostki wojskowe. - To
może być obecność o charakterze rotacyjnym, ale ta rotacja musi być na
tyle intensywna, by w praktyce oznaczała stałość. Żołnierze rotują, ale
stała, istotna liczba żołnierzy Sojuszu cały czas znajduje się na naszym
obszarze, gwarantując bezpieczeństwo – powiedział prezydent.

 

Pytany o ewentualne zaangażowanie Polski w działania wojskowe na
południu Europy w związku z zagrożeniem terroryzmem, odparł: Jestem jak
najdalej od jakiejkolwiek decyzji, by gdziekolwiek wysyłać polskich
żołnierzy. Natomiast pamiętajmy o tym, że jesteśmy członkiem Sojuszu
Północnoatlantyckiego. Jeżeli chcemy, by nas w NATO poważnie traktowano,
by respektowano nasze oczekiwania wobec Sojuszu, to musimy rozumieć, że
inne państwa członkowskie Sojuszu również mają swoje obawy i interesy w
innych częściach Europy czy świata.

 

Prezydent podkreślił, że są różne formy wspierania NATO. - Pan
minister obrony Antoni Macierewicz mówił swego czasu o tym, że
moglibyśmy wysłać tam jakąś niewielką liczbę naszych myśliwców F-16 do
wsparcia misji obserwacyjnych w rejonie konfliktu w Syrii – powiedział.

 

Zaznaczył, że o kwestiach związanych ze wzmocnieniem wschodniej i
południowej flanki chce dyskutować podczas lipcowego szczytu NATO. -
Jakie decyzje w tym przedmiocie zapadną, jest sprawą otwartą i nie będę
tu absolutnie wychodził naprzód – podkreślił.



Pytany o deklarację szefa MON w sprawie udziału Polski w koalicji
przeciwko dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), Andrzej
Duda odparł: Być może pewne wypowiedzi są nadinterpretowane. Dzisiaj nie
ma absolutnie takich postanowień. To są kwestie otwarte, o których
będziemy dyskutowali na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego.



Prezydent podkreślił, że Polska chce mieć dobre relacje z sąsiadami, ale
muszą one opierać się na partnerskich stosunkach. Zwrócił też uwagę, że
problemem jest np. budowa gazociągu Nord Stream 2. - Mam nadzieję, że
Komisja Europejska podejmie w tej sprawie zdecydowane działanie, a
ściślej mówiąc, że przyjmie tutaj rozwiązanie negatywne - powiedział
prezydent Duda.



Poinformował, że w trakcie monachijskiej konferencji odbył dwa spotkania
bilateralne - z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką na temat sytuacji
w tym kraju, a z premierem Francji Manuelem Vallsem rozmawiał o wojnie w
Syrii, kwestiach zakupu uzbrojenia, a także o realizacji korzystnych
projektów gospodarczych.

 

Prezydent zapowiedział spotkania z premierami Czarnogóry i Libanu. - W
stronę Czarnogóry będzie jednoznaczna deklaracja z mojej strony, jako
przedstawiciela gospodarzy szczytu NATO, co do zaproszenia Czarnogóry do
sojuszu - zaznaczył. Z premierem Libanu miała być natomiast omawiana
m.in. kwestia uchodźców.

 

- Jest zasadniczo zgoda między państwami, że pierwszymi działaniami,
które muszą być w zdecydowany sposób podjęte, są uszczelnienie
zewnętrznych granic UE i wsparcie dla państw, w których znajdują się
obozy dla uchodźców – powiedział Andrzej Duda. Ocenił, że panuje
sceptyczne nastawienie wobec kwotowej relokacji uchodźców.



Według prezydenta klucz do rozwiązania problemu fali migracyjnej leży
poza Europą. - W moim osobistym przekonaniu tu powinno być szersze
zainteresowanie ONZ, by rozwiązać problem konfliktu w Syrii – dodał.



Prezydent Duda zapowiedział, że w najbliższym czasie zwoła inauguracyjne
posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Rada będzie miała taką
mniej więcej koncepcję jak dotychczas, żeby wszystkie siły polityczne
były w niej reprezentowane, czyli żeby miała ona charakter
pluralistyczny – powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Gen. Polko o bazach NATO i

Gen. Polko o bazach NATO i konferencji w Monachium: "Niemcy robią zanadto wiele, żeby nie drażnić Putina".
http://wpolityce.pl/polityka/281652-gen-polko-o-bazach-nato-i-konferencj...

wPolityce.pl: Po niedawnym spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli, Antoni Macierewicz przedstawił sprawę obecności sił Sojuszu na wschodniej flance jako praktycznie przesądzoną. Mówił: „Będą bazy, magazyny, zaopatrzenie - będą żołnierze, w tym także żołnierze zdolni do realizacji natychmiast misji bojowej”. Podkreślał, że chodzi o wojska zarówno NATO, jak i samych Stanów Zjednoczonych. Tymczasem na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w której wzięli udział prezydent Andrzej Duda i szef MSZ Witold Waszczykowski, debatowano na ten temat, jakby nic nie było pewne. Jak więc rzeczywiście wygląda perspektywa realnej obecności sił NATO przy naszej wschodniej granicy?

Gen. Roman Polko: Rozumiem powściągliwość w niektórych wypowiedziach. Natomiast wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku. Mamy wypowiedzi amerykańskich dowódców i polityków, mamy obecność sił amerykańskich. Nie siedzę w umysłach decydentów z tamtej strony, ale w politycznym działaniu raczej bliżej nam ku temu, żeby stała obecność sił NATO w Polsce miała miejsce. Stała obecność militarna w XXI wieku to nie jest budowa infrastruktury, stałych baz, czy stałej obecności na co dzień, bo żołnierzy można w krótkim czasie przerzucić. Natomiast to kwestia sprzętu i poligonów. Mamy niewątpliwy atut w postaci atrakcyjnych poligonów i stąd nasi natowscy partnerzy, działając u nas, mogą szkolić się, a jednocześnie poprawiać bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. Wydaje mi się, że takie decyzje zapadną, że wszystko idzie w tym kierunku. Jestem raczej dobrej myśli. Ale musimy też pamiętać o południowej flance NATO, bo trudno sobie wyobrazić siły sojuszu natowskiego, jak niektórzy by chcieli, które chroniłyby tylko terytorium Polski, a zapominamy o wyzwaniach pojawiających się w związku z wojną z Państwem Islamskim.

Chodzi o to, czy kropka nad „i” w sprawie baz w Polsce została postawiona. Minister Macierewicz mówił: „NATO na wschodniej flance to fakt”. A konferencja w Monachium miała taki przebieg, że minister Waszczykowski, czy prezydent Duda, nadal musieli przekonywać do tego, żeby te bazy były w Polsce. Wciąż pojawiały się przy tym głosy, czy to ze strony polityków niemieckich, poprzedzające konferencję, czy na samej konferencji, negujące konieczność wzmocnienia wschodniej flanki. Jak pan widzi rolę Monachium w stosunku do wcześniejszych ustaleń, które relacjonował minister Macierewicz?

CZYTAJ: Macierewicz w TVP: Na wschodniej flance NATO będą wojska Sojuszu i samych USA. „Mówimy o stałej, wysuniętej obecności”

Nie chcę spekulować, ale prawdopodobnie w dwustronnych rozmowach z Amerykanami zapadły pewne ustalenia. Wiadomo, że Amerykanie to główna siła Sojuszu. A powściągliwość, chociażby prezydenta Andrzeja Dudy, czy ministra Witolda Waszczykowskiego, wynika z tego, że chcemy dyplomatycznie przekonać do baz w Polsce również naszych europejskich sojuszników, którzy nawet po ostatnim szczycie NATO niewiele zrobili, żeby wzmocnić gotowość państw europejskich, europejskiej części NATO, do wspólnego działania i wspólnej obrony własnego terytorium. Stąd, być może, takie wrażenie rozdwojenia. Bo rzeczywiście, z tego, co nawet widzimy na co dzień, Amerykanie mocno się angażują i dzisiaj nawet same gwarancje amerykańskie powodują, że możemy czuć, iż kolektywna obrona jest realizowana. Ale żeby była w pełni kolektywna, dobrze byłoby, żeby również państwa europejskie obudziły się i bardziej zaangażowały we własne bezpieczeństwo.
Dlaczego Niemcy tak mocno przeciwstawiają się przesunięciu na Wschód sił NATO?

Bezpieczeństwo w dzisiejszym świecie, to nie tylko bezpieczeństwo w wymiarze kinetycznym. Widać gołym okiem Nord Stream 1, Nord Stream 2, wiele układów biznesowych, powiązania byłych polityków niemieckich z najwyższymi władzami i korporacjami w Rosji. Również może też kwestie historyczne powodują, że Niemcy są wyjątkowo powściągliwe i robią zanadto, żeby nie drażnić Władimira Putina. Ale taka polityka do niczego nie prowadzi. Wydaje się, że nawet kanclerz Angela Merkel zaczęła to już rozumieć i jest nadzieja na to, że to stanowisko jednak ulegnie zmianie.

Politycy niemieccy, co słychać było w wypowiedziach zarówno szefa MSZ Franka-Waltera Steinmeiera, jak minister obrony Ursuli von der Leyen, jednoznacznie dawali do zrozumienia, że chcą przestrzegać porozumienia z Rosją z 1997 r., które przewidywało, że w nowych państwach NATO nie będzie oddziałów i instalacji militarnych Sojuszu. Polska, co twardo przedstawiali w Monachium prezydent Duda i minister Waszczykowski, stoi na pozycji, że ten zakaz, wobec aktów agresji Rosji oraz zmienionej sytuacji, przestał obowiązywać. Czy właśnie w podejściu do tego układu tkwi sedno różnicy stanowisk?

CZYTAJ: Minister Waszczykowski: Polska „nie prosi o przywileje, lecz o równe traktowanie w NATO”. Nie interesuje nas „symboliczna obecność” wojsk Sojuszu, lecz skuteczna obrona

Rzeczywiście Niemcy bardzo często prezentują takie dziwne stanowisko jednostronnego przestrzegania układu, kiedy druga strona w ogóle nie stosuje się do zobowiązań, które podjęła. Natomiast jeszcze raz podkreślam: żyjemy w XXI wieku. Gdy spisywano umowa z 1997 r. stała obecność militarna oznaczała, że żołnierze z pompą stacjonują na konkretnym odcinku. Więc te zapisy bardzo łatwo dziś ominąć. Również pod tym względem Niemcy mogłyby więc zmienić stanowisko, bo siły NATO nie muszą instalować w Polsce stałej bazy, a mogą być cały czas obecne, rotując poszczególne jednostki. Tym bardziej, że kolektywna obrona nie polega na tym, że jesteśmy obok siebie i niczego nie robimy, tylko oznacza wspólne manewry i ćwiczenia, po to, żeby nasze siły i jednostki rozumiały się, bo jedynie pod takim warunkiem będą mogły razem działać i w obliczu kryzysu wspólnie podjąć walkę z potencjalnym przeciwnikiem.
Monachium minister obrony Norwegii, Erna Solberg, wysuwała argument, że pojawiły się nowe formy konfliktów, w tym wojna hybrydowa, co nie wymagają zwiększania liczby żołnierzy na granicach. Tymczasem znany rosyjski analityk wojskowy Paweł Felgenhauer, przedstawił alarmistyczną prognozę, wedle której w niedługim czasie wybuchnie poważny konflikt, nawet o charakterze ogólnoeuropejskiej wojny, której zarzewiem będzie sytuacja w Syrii i starcie Rosji z Turcją. Jak pan ocenia taką groźbę?

Czarnych scenariuszy różnego rodzaju analityków naczytałem się wiele. Od tych którzy grożą III wojną światową, poprzez konflikt jądrowy. A tak naprawdę najsłuszniej to ocenił Ojciec Święty, mówiąc o tym, że wojna już trwa. To wojna z terroryzmem, wojna na informacje. Najskuteczniejszą bronią przeciwko temu jest wzmacnianie elementów wywiadowczych, które pozwalają w odpowiednio wczesnym stadium wykryć działania przeciwnika, nawet zamiary. A także wzmacnianie sił specjalnych, które są najlepiej przygotowane do tego, żeby podejmować tego typu wyzwania, które wiążą się z walką z terroryzmem islamskim, czy z „zielonymi ludzikami”, których Rosja wysyła po to, żeby szerzyły dywersję.

Felgenhauer przewidział agresję Rosji na Gruzję…

Scenariuszy można pisać mnóstwo, a potem czytamy w różnego rodzaju tabloidach, że jak „Easy Riders” wyjechali z Rosji na motocyklach, to są oni awangardą głównych sił. A na zdjęciach były nawet czołgi pokazane, które w ciągu czterech dni, tak jak powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, zdobędą Warszawę. Czy inny pesymistyczny scenariusz, który przedstawiano, że Polska jest w stanie bronić obszaru tylko dwóch powiatów. Otóż żadne państwo nie ma takiej armii, która by mogła jednocześnie prowadzić działania na całym swoim terytorium. Po to jest struktura NATO, żeby zapewniać kolektywną obronę i pełnić funkcję odstraszającą.

Czego spodziewa się pan po szczycie NATO w Warszawie?

Mam nadzieję, iż pokaże, że państwa Sojuszu potrafią ze sobą rozmawiać, rozumieć się, podejmować wspólnie kluczowe decyzje. I to będzie przede wszystkim czynnikiem zniechęcającym potencjalnego agresora, do tego, żeby wtargnął, czy to na terytorium Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, czy również Turcji. Bo południowa flanka NATO jest dzisiaj nawet bardziej gorąca niż wschodnia i dla nas bardzo ważna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. KIEDY WYWALA TEGO SOLOCHA?????????????????????????????


Szef BBN: Nie wykluczamy odwołania Światowych Dni Młodzieży

W grę nie wchodzą służby specjalne - one są oczywiście gdzieś w
łańcuchu bezpieczeństwa - natomiast zaczynamy od służb granicznych,
które dobrze funkcjonują - szef BBN Paweł Soloch powiedział pytany o
bezpieczeństwo Światowych Dni Młodzieży.
Według szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, nie jest wykluczone odwołanie ŚDM, choć "na razie się o tym nie mówi".


Polska odwoła organizację Światowych Dni Młodzieży?

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński
zapewnił, że nie ma planów odwołania Światowych Dni Młodzieży.
Dodał, że
przygotowania zarówno do ŚDM jak i szczytu NATO trwają, a plan...



Ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z ŚDM - podpisana

Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 18 marca 2016 r. o
szczególnych rozwiązaniach związanych z organizacją wizyty Jego
Świątobliwości Papieża Franciszka w Rzeczypospolitej Polskiej oraz
Światowych Dni Młodzieży – Kraków 2016.


Pani Iwono,

Zamierzałem
niedawno na twitterze postawić pytanie - jak nazwać polityka,który
deklaruje „będę prezydentem,który nie unika trudnych sytuacji” a
następnie ucieka od sprawy ks.Jerzego czy sprawy aneksu?
Nie ma jednak sensu stawiania takich pytań, póki nasi rodacy wykazują bałwochwalczy stosunek do pana Dudy.
Po
upływie ponad pół roku, można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że
mamy do czynienia z prezydenturą ornamentową i autentycznym (w
odróżnieniu od BK) "strażnikiem żyrandola.
Warto pamiętać, że po
takim czasie Komorowski miał już kilka projektów ustaw i solidnie
majstrował przy sprawach bezpieczeństwa narodowego (SPBN).

Nie
chcę nawet przypominać o tych wszystkich apelach i petycjach, które
zginęły w Pałacu Prezydenckim, od czasu objęcia stanowiska przez pana
Dudę. Nie znam żadnej "trudnej sprawy", przed którą pan Duda by nie
uciekał.
Jako rzecz symboliczną wskażę apel Porozumienia Organizacji
Kombatanckich i Niepodległościowych z sierpnia 2015 roku o uhonorowanie
pułkownika Ryszarda Kuklińskiego awansem generalskim i Orderem Orła
Białego.
Jak informował pan Jerzy Bukowski, POKiN otrzymał wówczas
odpowiedź od dyrektora Biura Odznaczeń i Nominacji w Kancelarii
Prezydenta RP Romana Kronera. Wynikało z niej, że mianowanie na stopień
generalski może nastąpić „tylko i wyłącznie na wniosek Ministra Obrony
Narodowej” i „nie ma od tej procedury żadnego odstępstwa”.
Odnosząc
się do apelu o zaliczenie płk. Kuklińskiego w poczet kawalerów OOB
dyrektor Kroner poinformował zaś, że zostanie on przedłożony do
rozpatrzenia kapitule.
http://wpolityce.pl/historia/264375-prosze-prezydenta-andrzeja-dude-aby-...

Byłoby
oczywiście idiotyzmem tłumaczenie, że tak odpowiedział urzędnik, anie
sam prezydent Duda. Przypomnę, że to pan prezydent ponosi pełną
odpowiedzialność za każdego człowieka, któremu powierza reprezentowanie
swojego urzędu.
Od tego czasu upłynęło osiem miesięcy. Przed ponad
miesiącem minister Macierewicz złożył prezydentowi wniosek o awans
generalski dla płk. Kuklińskiego, a zatem spełnił się warunek, o którym
pisał dyrektor Kroner. Do dziś, nie ma odpowiedzi prezydenta Dudy w
sprawie tego wniosku.

Pamiętajmy też, że obecna władza nie ma już
żadnej wymówki w sprawie powierzenia prok. Witkowskiemu śledztwa
dotyczącego śmierci księdza Jerzego. Do tej chwili różni "objaśniacze
intencji" tłumaczyli to zaniechanie obecnością Seremeta i
"niezależnością" prokuratury.
Teraz, całe odium za ukrywanie prawdy o mordzie założycielskim III RP spada na polityków PiS. Czy się to komu podoba czy nie.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Gen. Polko o tym, czy możemy

Gen. Polko o tym, czy możemy czuć się bezpiecznie przed szczytem NATO i ŚDM.

http://wpolityce.pl/polityka/294354-nasz-wywiad-gen-polko-o-tym-czy-moze...
wPolityce.pl: Przed nami szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży. Jak w Pana ocenie przygotowane są polskie służby – cywilne i wojskowe – do zbliżających się dwóch wielkich imprez?

Gen. Roman Polko, byłby dowódca GROM: Na poziomie przygotowania taktycznego wojska i policji sytuacja jest dobra. Zamiast jednak zasłaniać oczy i prezentować przekaz oparty tylko na tym, należy zwrócić uwagę na takie kwestie jak problem kierowania, zarządzania działaniami tych służb. Wciąż pozostaje otwarte pytanie o komunikację pomiędzy służbami. Na obrazku wszystko wygląda ładnie. Strażak, żołnierz i policjant są przygotowani do reagowania kryzysowego, ale kwestia komunikacji, łączności, pozyskiwania i zdobywania informacji nadal jest problemem.

Nawet ten sukces w postaci złapania „bombera z Wrocławia” rodzi kilka pytań. Został nagrany przez kamerę kilkaset metrów od przystanku, a zapis na tej kamerze sprawdził właściciel. nie policja. Co w tym czasie robili policjanci, zamiast sprawdzić co działo w okolicy miejsca ataku? Jest naprawdę wiele niezrealizowanych zagadnień.

Z czego się to bierze?

To efekt ośmiu lat zaniedbań w tym obszarze. Dziś słyszymy polityczną propagandę, że ustawa antyterrorystyczna jest niepotrzebna, bo w Polsce nie ma terroryzmu. Każdy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ustawa to dopiero podstawa do przygotowania odpowiednich procedur, przeszkolenia ludzi i zgrania odpowiednich mechanizmów. Należy zdać sobie sprawę z tego, że ustawa przede wszystkim daje odpowiedzialność. Oczywiście, że służbom byłoby wygodniej działać jak generał Janicki, który po katastrofie smoleńskiej mówił, że zachował się zgodnie z tym co było zapisane dokumentach i nie czuje się winny żadnych zaniedbań. Ta ustawa daje nie tylko prawa, ale i obowiązki i tak na nią należy patrzeć.

Posłowie PO przekonywali, że mamy zbyt mało czasu na przygotowanie odpowiedniej ustawy, dlatego należy zrobić przegląd istniejących już przepisów i to wystarczy.

Takie przeglądy i remonty przeprowadzał już gen. Koziej rozbijając całkowicie system dowodzenia. A ustawa dotycząca zmiany tego systemu leży właśnie w Trybunale Konstytucyjnym, bo jest próbą ominięcia konstytucji. Stworzono równorzędne dowództwa i nie wiadomo kto za co odpowiada. Minister Koziej w ten sposób zaprzeczył wypisywanej w jego publikacjach zasadzie jedności i spójności dowodzenia. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania obowiązujące już na świecie. Rozwiązuje chociażby problem strzału ratunkowego/snajperskiego. Bez tych przepisów, policji bardziej się opłaca udawać, że czegoś nie widzą niż reagować w trudnych sytuacjach. Do tego ta ustawa dopuszcza realne użycie wojska, a nie jak do tej pory, tylko w ramach demonstracji siły. Ustawa pozwala też przypatrywać się temu, kto do nas przyjeżdża. Pojawia się oczywiście zarzut, że cudzoziemcy będą inwigilowani. Wytłumaczmy jedną rzecz, polski obywatel ma dokumenty, jest znany innym ludziom mieszkającym w kraju, dlatego łatwiej go zweryfikować. Jeżeli pojawia się ktoś, kogo nie znamy, to siłą rzeczy musimy obserwować. Inaczej obudzimy się w rzeczywistości takiej jak na Zachodzie, gdzie powstały enklawy dżihadystów.

Pojawiła się informacja o tym, że nie będzie można użyć chociażby jednostki GROM do ochrony Światowych Dni Młodzieży. To prawda?

Wracamy do tego co proponują posłowie PO, że można załatwiać ważne sprawy „prawą ręką przez lewe ucho”. Jeżeli nie ma zapisów mówiących o tym kto dokładnie przejmie dowództwo, kto odpowiada za zdarzenie, nie ma procedur, które mówią na jakiej podstawie można użyć siły, jeżeli ludzie z GROM czy JWK Lubliniec nie są szkoleni w tym zakresie, nie mają wspólnego systemu łączności, to wówczas jakiekolwiek działanie będzie fikcją. Gdybyśmy uznali, że będziemy stosować obowiązuje zapisy, to procedura oddelegowania żołnierzy, uzyskania akceptacji i dopracowania szczegółów jest tak wydłużona, że to wyklucza możliwość użycia tego typu jednostek wojskowych.

Czego Pan oczekuje od szczytu NATO? O co strona polska powinna walczyć?

Niezbędna jest spójność realnych działań Sojuszu, a nie fikcji. Nawet minimalistyczne ustalenia szczytu w Newport, dotyczące sił natychmiastowego reagowania, nie są realizowane w takim zakresie jak powinny. Chodzi tu chociażby o kwestie dotyczące budżetu. Jak widać, większość krajów – w tym Niemcy – zupełnie realizują art.3 tego traktatu, który mówi o tym, że mamy budować kolektywne zdolności obronne. Dlatego tak ważna jest ta spójność, bez niej nie będzie można wspierać chociażby flanki wschodniej NATO. Krokiem ku temu było spotkanie w ramach grupy Wyszehradzkiej. Pamiętajmy, że Czesi, Węgrzy czy chociażby Słowacy nie dostrzegają zagrożenia na wschodzie. Mam nadzieję, że naszej dyplomacji udało się ich przekonać, by patrzyli na Putina z odrobinę większym dystansem i byśmy wspólnie budowali nasze zdolności obronne. Putinowi zależy właśnie na tym, by dzielić członków tego traktatu. Nam musi również zależeć na patrzeniu nie tylko na flankę wschodnią, ale też południową. Największym sukcesem, który chcielibyśmy osiągnąć, będzie właśnie ta spoistość wewnątrz Sojuszu.

Uważa Pan, że jest szansa na osiągnięcie tej spoistości?

Zdaję sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne. Wiadomo, że niektórzy wciąż obstają przy swoim. To co my postrzegamy jako budowanie większych zdolności obronnych jest inicjatywą amerykańską, a nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja w Stanach Zjednoczonych po wyborach. Dlatego też ten szczyt jest szalenie ważny, bo jeżeli teraz zapadną odpowiednie decyzje, to wówczas będziemy mieć gwarancje, że Stany Zjednoczone się z tego nie wycofają, a kraje europejskie zaczną wreszcie przejmować odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo.

Ucieczka do przodu przed zmianą prezydenta?

Dokładnie na to liczę. Różne scenariusze można przewidywać, ale prezydentem USA może zostać Donald Trump, który jest bardziej wewnątrzcentryczny i woli dogadywać się z Rosją niż przekonywać Europę, by wzięła odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo. Dlatego mam nadzieję, że niektóre państwa europejskie – do tej pory sceptyczne, zrzucające odpowiedzialność za bezpieczeństwo na Stany Zjednoczone – w końcu się przebudzą, a tych sygnałów jest wystarczająco dużo.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Andrzej Duda spotka się z



Fot. prezydent.pl

Andrzej Duda spotka się z Barackiem Obamą. Prezydenci Polski i USA będą rozmawiali "w cztery oczy" już w piątek

Rozmowa prezydenta Dudy i prezydenta Obamy ma trwać ponad pół godziny; potem przewidziano spotkanie szefów państw z mediami.

piątek, przed szczytem NATO prezydenci Polski i USA: Andrzej Duda i Barack Obama spotkają się, by w wąskim gronie rozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa, Brexicie i umowie handlowej TTIP. W czwartek Andrzej Duda spotka się z sekretarzem generalnym NATO.

Rozmowa „w cztery oczy” prezydenta Dudy i prezydenta Obamy ma trwać ponad pół godziny; potem przewidziano spotkanie szefów państw z mediami - poinformował PAP prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

Rozmowa będzie dotyczyła szczytu NATO, a także całości zagadnień w relacjach polsko-amerykańskich

— powiedział Szczerski. Dodał, że można spodziewać się, iż przywódcy będą rozmawiać o Brexicie i przyszłości umowy handlowej TTIP negocjowanej między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.

Wiadomo, że spotkanie nie odbędzie się w Pałacu Prezydenckim, który w związku z piątkową kolacją uczestników szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, jest wyłączony z organizacji innych wydarzeń.

W czwartek po południu, dzień przed szczytem NATO, Andrzej Duda w Belwederze spotka się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. W rozmowach mają wziąć udział także minister obrony narodowej Antonii Macierewicz, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz szef BBN Paweł Soloch - poinformował Szczerski.

Po spotkaniu odbędzie się konferencja prasowa Andrzeja Dudy i Jensa Stoltenbergra.

Szczyt NATO, pod przewodnictwem sekretarza generalnego Sojuszu odbędzie się w dniach 8-9 lipca. Wezmą w nim udział przywódcy państw i rządów 28 krajów członkowskich oraz państw partnerskich. Przewidywane tematy szczytu to odpowiedź na zagrożenia ze Wschodu i Południa, w tym decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojskowej na wschodnich obrzeżach sojuszu, a także dalsze rozszerzanie NATO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Generał Polko: wyzwań dla

Generał Polko: wyzwań dla służb podczas szczytu NATO będzie dużo



Gościem programu TVP Info „Po przecinku” był gen. Roman Polko.

Zaznaczył, że szczyt NATO będzie
dla służb „łatwiejszy w ochronie”, niż chociażby nadchodzące Światowe
Dni Młodzieży. Stwierdził przy tym, że wyzwań dla służb podczas szczytu i
tak będzie dużo.Wszystko jest zorganizowane wzorowo – stwierdził gen. Roman Polko w
programie „Po przecinku” odnosząc się do zabezpieczeń w Warszawie przed
szczytem NATO. Mimo to zaznaczył, że na służby czeka bardzo dużo wyzwań.
– Wiele obszarów musi być zabezpieczonych – powiedział Polko i dodał,
że obostrzenia przewidziane na ten czas nie są przesadzone.


Zaproszeni goście, w tym prezydent USA nie przybędą na wydarzenie, które
nie jest zabezpieczone. Środki bezpieczeństwa muszą zostać podjęte –
uznał Polko. Zaznaczył, że tego typu działania jak m.in. zamknięcie
części ulic będzie dla mieszkańców Warszawy uciążliwe, ale jednocześnie
liczy na ich wyrozumiałość. – Szczyt NATO to ważne dla Polski wydarzenie
– dodał.

Na szczycie NATO w Warszawie 18 prezydentów i 21 szefów rządów

W
rozpoczynającym się w piątek szczycie NATO w Warszawie weźmie udział 18
prezydentów, 21 szefów rządów, 41 szefów dyplomacji i 39 ministrów
obrony. Spodziewane jest potwierdzenie decyzji o wzmocnieniu wschodniej
flanki w Polsce i trzech krajach bałtyckich.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Wschodnia flanka wzmocniona

Faktem jest trwała obecność sił wojskowych
NATO na flance wschodniej. Oczywiście to jest sojusz defensywny. Te siły
mają na celu obronę
- powiedział minister Antoni Macierewicz po zakończeniu obrad pierwszego dnia Szczytu NATO.

zdjęcie - Wschodnia flanka wzmocniona

Fot. ppor. R.Suchy/DKSMON

W dniach 8–9 lipca  minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz bierze udział w Szczycie NATO w Warszawie. Polskiej
delegacji przewodniczy Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej
Duda.  W pierwszym dniu obrad szef resortu obrony uczestniczył w sesji
Rady Północnoatlantyckiej pod przewodnictwem Sekretarza Generalnego NATO
Jensa Stoltenberga. Podczas spotkania odbyła się ceremonia
upamiętniająca personel wojskowy za jego wysiłek i poświęcenie na
misjach. 

Po zakończeniu obrad Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg
powiedział, że podjęta została decyzja  o rozmieszczeniu czterech
batalionów na wschodniej flance NATO: w Polsce oraz w krajach
bałtyckich. Sekretarz Generalny zaznaczył, że państwem dowodzącym
batalionem na Łotwie będzie Kanada, Niemcy - na Litwie, Wielka Brytania -
w Estonii, a USA - w Polsce.  Wszystkie kraje NATO będą wspierały
wzmocnioną wysuniętą obecność Sojuszu na wschodniej flance – cztery będą
państwami ramowymi, cztery będą pełniły rolę gospodarza, a pozostałe
będą wspierały to przedsięwzięcie w różny sposób.

- Uznaliśmy cyberprzestrzeń jako nową sferę działań operacyjnych,
taką jak przestrzeń powietrzna, morze i ląd. To oznacza lepszą ochronę
naszej łączności, naszych misji i operacji, a także więcej uwagi
położonej na ćwiczenia i planowanie w tym zakresie  - powiedział podczas
konferencji Sekretarz Generalny NATO. Sojusznicy zostali też
zobowiązani do wzmocnienia swej własnej obrony cybernetycznej oraz
wymiany informacji i najlepszych praktyk - dodał.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wziął także udział w
spotkaniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy z Prezydentem USA Barackiem Obamą
oraz spotkał się z Asystentem Sekretarza Generalnego NATO ds. Polityki i
Planowania H. Braussem.

W piątek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz spotkał się
również z ministrem Wielkiej Brytanii. Ministrowie: Antoni Macierewicz i
Michael Fallon rozmawiali na temat kwestii związanych ze współpracą
dwustronną oraz implementacją postanowień Szczytu NATO w obszarze
ustanowienia wysuniętej trwałej obecności wojsk Sojuszu na flance
wschodniej. Strona brytyjska zaoferowała rozmieszczenie w Polsce
kontyngentu 150 żołnierzy. Ponadto, minister Fallon potwierdził 
zobowiązania sojusznicze Zjednoczonego Królestwa wobec NATO i
zadeklarował dalsze aktywne uczestnictwo w Sojuszu. Jego zdaniem
procedura opuszczania Unii Europejskiej nie będzie miała w tym względzie
negatywnego wpływu, a może wręcz doprowadzić do jeszcze głębszego
zaangażowania w NATO.

Minister Antoni Macierewicz wyraził zrozumienie dla problemów
Wielkiej Brytanii i zapowiedział wsparcie Polski i podtrzymywanie więzów
przyjaźni. Obaj ministrowie podkreślili, że nasze kraje łączy wspólnota
interesów, postaw i oceny sytuacji międzynarodowej. Ustalili ponadto,
że spotkanie ministrów obrony Grupy Północnej NATO odbędzie się w
Warszawie.

W pierwszym dniu szczytu ministrowie obrony oraz szefowie sztabów
zwiedzili  wystawę sprzętu wojskowego przygotowaną przez Dowództwo
Generalne RSZ oraz ekspozycję Sojuszniczego Systemu Rozpoznania (AGS).

Po południu na briefingu prasowym minister Antoni Macierewicz
powiedział, że - nie tylko cztery bojowe grupy batalionowe będą
rozmieszczone na wschodniej flance, ale także ich dowództwo, które
będzie budowane w Polsce na polskim dowództwie dywizyjnym. Także
dowództwo sił amerykańskich, brygady amerykańskiej, która będzie w
Polsce, ale także sukcesywnie przebywając w innych krajach, będzie
stacjonowało w Polsce. Wszyscy członkowie NATO zaakceptowali to
rozwiązanie.

- Każda z tych bojowych grup batalionowych będzie wyposażona w tego
typu środki obronne, aby być zdolnym obronić skutecznie, powstrzymać
ewentualny atak ze strony jakiegokolwiek agresora – dodał szef MON.

Zwieńczeniem pierwszego dnia obrad była defilada lotnicza w wykonaniu
ponad 30 statków powietrznych z ośmiu krajów członkowskich Sojuszu.

zdjęcie - Wschodnia flanka wzmocniona

Wieczorem minister Antoni Macierewicz wydał obiad roboczy dla ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu.

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/wschodnia-flanka-wzm...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Minister obrony narodowej

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz
podpisał ważne dokumenty wzmacniające wzajemną współpracę wojskową z
Turcją, Ukrainą oraz strategicznymi dowództwami Sojuszu.
zdjęcie - Szef MON podpisał ważne dokumenty podczas szczytu NATO

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

1. List
Intencyjny między Polską i Turcją w sprawie wielonarodowej współpracy w
celu pozyskania zdolności radioelektronicznych w przestrzeni
powietrznej.


Podpisany list dotyczy pozyskania, we
współpracy międzynarodowej, zdolności w zakresie prowadzenia działań
radioelektronicznych w przestrzeni powietrznej. Są to istotne zdolności w
kontekście obecnej sytuacji bezpieczeństwa w regionie i
przeciwdziałania zagrożeniom typowym dla współczesnego pola walki. List
Intencyjny stanowi wyraz woli politycznej rozpoczęcia prac poprzez
ustanowienie grupy roboczej w celu wymiany informacji i doświadczeń w
tej dziedzinie.

2.  Umowa między Rządem RP a Dowództwem
Naczelnego Sojuszniczego Dowódcy Transformacji i Naczelnym Dowództwem
Sojuszniczych Sił w Europie, uzupełniająca Protokół dotyczący statusu
międzynarodowych dowództw wojskowych ustanowionych na podstawie Traktatu
Północnoatlantyckiego.


Celem zawarcia umowy jest
ułatwienie funkcjonowania Dowództwa Sojuszniczego na terytorium RP.
Określa ona m.in. zasady funkcjonowania Dowództwa i status personelu
oraz jego liczebność.

3. Protokół między Rządem RP a
Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wprowadzenia zmian do Porozumienia
między Rządem Rzeczpospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o wzajemnych
dostawach uzbrojenia, techniki wojskowej i świadczenia usług o
charakterze wojskowo-technicznym, sporządzonego w Kijowie dnia 10
października 1996 r. nadający nowy impuls  dla rozwoju
polsko-ukraińskiej współpracy wojskowo-technicznej.


Dokument
ułatwi realizację projektów dwustronnych, a także będzie sprzyjał
określaniu jej perspektywicznych obszarów. Porozumienie zakłada m.in.
powołanie grupy roboczej do spraw współpracy wojskowo-technicznej,
działającej w ramach Polsko-Ukraińskiej Komisji Międzyrządowej do spraw
Współpracy Gospodarczej. Jednym z celów porozumienia jest wspieranie na
szczeblu rządowym działań zmierzających do nawiązywania i rozwoju
współpracy pomiędzy polskimi  i ukraińskimi przedsiębiorstwami.

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/szef-mon-podpisal-wazne-dokumenty-podczas-szczytu-nato-s2016-07-09/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Prezydent dla TVP: ten szczyt

Prezydent dla TVP: ten szczyt został fenomenalnie oceniony

Ekskluzywny wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą. więcej

Prezydent dla TVP: Jestem przekonany, że będziemy bardziej bezpieczni

Sojusz podjął takie decyzje, które odpowiadają na zmieniające się
środowisko bezpieczeństwa i jestem z tego bardzo zadowolony, bo to
oznacza realne wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i naszej części Europy –
powiedział prezydent Andrzej Duda w TVP.

Prezydent dodał, że podjęto decyzje o stacjonowaniu, w pełni
sprawnych bojowo, grup batalionowych w Polsce i krajach bałtyckich.
 Podkreślił, że gdyby doszło do ataku, to agresor spotka się z
żołnierzami NATO, a więc zaatakuje cały sojusz. – Jestem przekonany, że
będziemy bardziej bezpieczni – zapewnił.

Prezydent powiedział, że na szczycie były bardzo silnie akcentowane
przede wszystkim dwa elementy - waga dialogu z Rosją, ale też
solidarność i wzmocnienie potencjału odstraszającego sojuszu.Na koniec prezydent Andrzej Duda jeszcze raz bardzo serdecznie
podziękował wszystkim tym, którzy sprawili, że szczyt odbył się w
Polsce. Prezydent przypomniał, że decyzja o szczycie zapadła dwa lata
temu. – O tę decyzję zabiegał pan prezydent Bronisław Komorowski i pan
minister Tomasz Siemoniak oraz ich współpracownicy. Natomiast druga
część, czyli to, co zostało uzyskane na szczycie to zasługa moich
współpracowników, mojego zespołu – mówił Andrzej Duda. Zwrócił uwagę
także na zasługi m.in. szefa MON Antoniego Macierewicza i ministra
Witolda Waszczykowskiego i ich współpracowników. – Wszyscy
negocjowaliśmy te warunki, każdy na swoim szczeblu – dodał prezydent.
Jego zdaniem najważniejsze jest to, że ten szczyt został fenomenalnie
oceniony przez uczestników, przez głowy państw i rządów z całego świata.
- Padały słowa „brilliant”, „excellent”. Dziękuję tym wszystkim, którzy
przy tym szczycie pracowali. Warszawiakom, że wytrzymali te trudy
komunikacyjne. Pod każdym względem organizacja szczytu była chwalona –
mówił. Dodał, że z tej pracy cała Polska jest ogromnie dumna.

Te ważne decyzje zapadły w Warszawie. Szczyt NATO w pigułce



Co postanowiono na dwudniowych obradach w Warszawie?

WZMOCNIENIE FLANKI WSCHODNIEJ NATO

Sojusz rozmieści cztery batalionowe grup bojowe liczące po około 1000
żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich. Stany Zjednoczone będą państwem
ramowym batalionu w Polsce, Kanada - na Łotwie, Niemcy - na Litwie, a
Wielka Brytania - w Estonii.



Oprócz tysiącosobowego batalionu, w Polsce znajdzie się dowództwo
amerykańskiej brygady pancernej. Według wstępnych zapowiedzi do Polski,
oprócz Amerykanów, wojska wyślą też Wielka Brytania (około 150
żołnierzy) oraz Rumunia. Na Litwie, gdzie państwem ramowym będą Niemcy, w
skład wielonarodowej batalionowej grupy bojowej mają wejść też
żołnierze z Francji, Portugalii, Norwegii, Belgii, Holandii i
Luksemburga. Wielka Brytania ma dowodzić batalionem w Estonii, gdzie
wyśle 500 żołnierzy. Po jednej kompanii mają wysłać tam też Francja i
Dania. Także Włosi zapowiedzieli wysłanie 150 żołnierzy na wschodnią
flankę. Zaangażowanie zadeklarowała również Chorwacja. Polska, która
gościć będzie batalion dowodzony przez Amerykanów, sama wyśle żołnierzy
na Łotwę.PRZEDŁUŻENIE MISJI W AFGANISTANIE



NATO zdecydowało o przedłużeniu misji „Resolute Support” w Afganistanie
po 2016 roku. Kraje i partnerzy NATO, bez USA, potwierdziły swe
zobowiązanie dotyczące wsparcia finansowego sił tego kraju w wys. 1 mld
USD rocznie do 2020 roku. Siły NATO w Afganistanie w roku 2017 będą
utrzymywały się mniej więcej na tym samym poziomie, co w roku 2016,
czyli będą liczyły około 12 tys. żołnierzy. Na jesieni członkowie NATO
podejmą decyzje co do dokładnych liczb. Misja ma charakter niebojowy.
Jej celem jest wsparcie, szkolenie i doradztwo armii afgańskiej.



CYBERPRZESTRZEŃ NOWĄ SFERĄ DZIAŁAŃ OPERACYJNYCH



Sojusz uznał, że cyberprzestrzeń jest nową sferą działań operacyjnych,
taką jak przestrzeń powietrzna, morze i ląd. Decyzja ta oznaczać ma też
lepszą ochronę łączności, misji i operacji prowadzonych przez NATO,
które chce prowadzić więcej ćwiczeń w tym zakresie. Sojusznicy NATO
zostali także zobowiązani do wzmocnienia swej własnej obrony
cybernetycznej oraz wymiany informacji. WSTĘPNA GOTOWOŚĆ OPERACYJNA SYSTEMU OBRONY BALISTYCZNEJ



Ogłoszono wstępną gotowość operacyjną systemu obrony balistycznej
przeciwrakietowej Aegis Ashore. To oznacza, że okręty USA stacjonujące w
Hiszpanii, radary w Turcji i instalacje przechwytujące w Rumunii są
teraz w stanie pracować razem pod dowództwem i kontrolą NATO. W praktyce
jest to oficjalne przejęcie przez NATO od USA kontroli nad komponentem
systemu obrony przeciwrakietowej, znajdującym się w Rumunii, gdzie
zainstalowano baterię pocisków SM-3. Kolejna baza z tymi pociskami
powstaje w Polsce, w Redzikowie.



WIĘKSZE ZAANGAŻOWANIE W WALKĘ Z TZW. PAŃSTWEM ISLAMSKIM

NATO udostępni samoloty wczesnego ostrzegania i rozpoznania AWACS
koalicji zwalczającej tzw. Państwo Islamskie. Będą one latały nad
międzynarodową i turecką przestrzenią powietrzną, obserwując także
przestrzeń nad Syrią i Irakiem. NATO chce rozpocząć szkolenia wojsk w
Iraku. Do Bagdadu ma się udać zespół przygotowujący tę misję. Mają być
kontynuowane szkolenia irackich oficerów w Jordanii. Trwają
przygotowania do wsparcia Libii, np. w walce z tzw. Państwem Islamskim.
DEKLARACJA UE-NATO



NATO i Unia Europejska podpisały deklarację o wzmocnieniu współpracy
pomiędzy tymi organizacjami. To pierwszy tego typu dokument. Wśród
wspólnych zadań na pierwszym miejscu jest pilne „wzmocnienie zdolności
do przeciwstawienia się zagrożeniom hybrydowym”, np. atakom
cybernetycznym czy propagandzie. Siłę takich zagrożeń unaocznił przede
wszystkim konflikt na wschodzie Ukrainy i metody, stosowane w tym
konflikcie przez Rosję. Według wspólnej deklaracji NATO i UE zamierzają
wymieniać się informacjami o zagrożeniach czy incydentach hybrydowych i
opracować procedury koordynowania reakcji na te zagrożenia.



Obie organizacje zamierzają też rozszerzyć współpracę operacyjną na
Morzu Śródziemnym, by lepiej odpowiedzieć na kryzys migracyjny.
Deklaracja mówi też o koordynacji działań w dziedzinie
cyberbezpieczeństwa, misji i operacji, ćwiczeń i szkoleń, wzmacnianiu
przemysłów obronnych oraz wspieraniu bezpieczeństwa i stabilności
partnerów UE i NATO na wschodzie oraz południu. Na 2017 i 2018 rok
zapowiedziano równoczesne i skoordynowane ćwiczenia, w tym w sferze
zagrożeń hybrydowych. Do grudnia br. wypracowane mają zostać mechanizmy
koordynacji, aby wdrożyć cele, założone we wspólnej deklaracji UE-NATO.



NOWA MISJA NA MORZU ŚRÓDZIEMNYM



Sojusz uruchomi nową misję na Morzu Śródziemnym pod nazwą „Sea
Guardian”. Jej podstawą będzie prowadzona w rejonie Cieśniny
Gibraltarskiej misja pod kryptonimem „Active Endeavour”, której zadaniem
jest ochrona statków cywilnych przez atakami terrorystycznymi. Nowa
operacja będzie mieć szeroki zakres działania, a szczegóły zostaną
wypracowane wspólnie z UE. Będzie to misja przeciw terrorystom, ale jej
celem będzie też wsparcie unijnej operacji „Sophia” na Morzu
Śródziemnym, wymierzonej w przemytników ludzi.



POPARCIE DLA GRUZJI I UKRAINY



NATO wyraziło poparcie dla aspiracji Gruzji do członkostwa w Pakcie
Północnoatlantyckim. Ministrowie państw NATO potwierdzili deklaracje
dotyczące perspektywy członkostwa Gruzji w Sojuszu, złożone na szczycie w
Bukareszcie w 2008 r. i później. Sojusz potwierdził wsparcie dla
Ukrainy, „jej suwerenności i integralności terytorialnej” oraz dla
programu reform. Potępiono również "umyślne destabilizowanie sytuacji na
wschodzie Ukrainy przez Rosję".



Następny szczyt NATO odbędzie się w 2017 r., w nowej kwaterze głównej w Brukseli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. 13  VII 

13 
VII 
2016


zdjęcie - Otwarcie Biura ds.Utworzenia OT


Wasze Biuro w procesie tworzenia obrony terytorialnej będzie
odgrywało absolutnie kluczową rolę. Wielkie zadanie przed Wami, ale i
wielka odpowiedzialność. W Wasze ręce powierzam te zadania i jestem
pewien, że im podołacie
  powiedział minister obrony
narodowej Antoni Macierewicz podczas spotkania z żołnierzami i
pracownikami Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej.

W środę szef MON wziął udział w uroczystej inauguracji działalności
Biura ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej, które mieści się na
warszawskiej Cytadeli.

Podczas spotkania minister Antoni Macierewicz podkreślał, jak ważne
jest zadanie, które od pewnego już czasu realizuje w tym zakresie
pełnomocnik MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju dr Grzegorz
Kwaśniak oraz osoby pracujące w Biurze.

 Realizujecie wielką myśl, którą pan pułkownik wykuwał
przez lata, a która dzięki zmianom politycznym, jakie się mogły dokonać w
Polsce, uzyskała możliwość realizacji. (…) Obrona terytorialna ma
bardzo szczególne znaczenie w całym programie kształtowania WP w
perspektywie nowej sytuacji geopolitycznej i militarnej, w jakiej się
znajdujemy –
powiedział szef MON.

Minister przypominał genezę decyzji powołania nowego rodzaju sił zbrojnych
Było jasne, że wraz ze stanięciem wojsk sojuszniczych na naszych
granicach, wraz z nową sytuacją w regionie, nowymi wyzwaniami, także
militarnymi, trzeba będzie dostosować kształt wojska polskiego. Jedną z
najważniejszych spraw z tym związanych jest budowa nowego rodzaju sił
zbrojnych, czyli obrony terytorialnej.

Jak podkreślił szef MON obrona terytorialna musi być z jednej strony integralną częścią wojska, z drugiej  zupełnie nowym podejściem do zadań militarnych, z jakim Polska musi się liczyć.

***

Podczas wizyty na Cytadeli minister Antoni Macierewicz zapalił znicz
przed tablicą upamiętniającą generała Tadeusza Buka. Oddał także cześć
żołnierzom poległym podczas pełnienia służby na misjach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Święto Wojska Polskiego -

Święto Wojska Polskiego - nominacje generalskie i odznaczenia

Uroczystość wręczenia nominacji generalskich, odznaczeń państwowych oraz pożegnanie generałów. (fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP)
Uroczystość wręczenia nominacji generalskich, odznaczeń państwowych oraz pożegnanie generałów. (fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP)


W dniu 15 sierpnia 2016 r. z okazji Święta Wojska Polskiego
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej
Duda wręczył nominacje generalskie, odznaczenia państwowe oraz
pamiątkowe ryngrafy generałom odchodzącym w stan spoczynku.

W dniu 15 sierpnia
2016 r. z okazji Święta Wojska Polskiego Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej – Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda wręczył nominacje
generalskie, odznaczenia państwowe oraz pamiątkowe ryngrafy generałom
odchodzącym w stan spoczynku.

 

na stopnie generalskie mianowani zostali:

 

na stopień generała broni:

  • generał dywizji Michał Edward SIKORA,
  • generał dywizji Leszek SURAWSKI,

 

na stopień generała dywizji:

  • generał brygady Rajmund Tomasz ANDRZEJCZAK,
  • generał brygady Andrzej Marek REUDOWICZ,
  • generał brygady Marek Arkadiusz SOKOŁOWSKI

 

na stopień generała brygady

  • pułkownik Robert Tadeusz GŁĄB,
  • pułkownik Wojciech MARCHWICA,
  • pułkownik Stanisław Romuald ŻMUDA.

 

Odznaczeni zostali:

 

za sumienną służbę w czasie działań bojowych przeciwko aktom terroru
podczas użycia Sił Zbrojnych poza granicami państwa w czasie pokoju w
warunkach szczególnie niebezpiecznych, niebezpośrednio w styczności z
przeciwnikiem,

 

WOJSKOWYM KRZYŻEM ZASŁUGI Z MIECZAMI

  • kapitan Adam ODOLECKI

 

za dokonany w czasie służby czyn przynoszący szczególną korzyść Wojskom Lądowym, a wykraczający poza zwykły obowiązek,

 

WOJSKOWYM KRZYŻEM ZASŁUGI

  • generał brygady Rajmund Tomasz ANDRZEJCZAK,
  • pułkownik Jacek Dariusz OSTROWSKI,
  • pułkownik Tomasz Krzysztof PIOTROWSKI,
  • pułkownik Artur Maciej WILIŃSKI,
  • generał brygady Sławomir WOJCIECHOWSKI.

 

Pamiątkowe ryngrafy otrzymali:

  • generał dywizji Ireneusz BARTNIAK,
  • generał dywizji Janusz BRONOWICZ,
  • generał dywizji Leszek CWOJDZIŃSKI,
  • generał brygady Piotr DZIĘGIELEWSKI,
  • generał dywizji Jerzy FRYCZYŃSKI,
  • generał brygady Włodzimierz NOWAK,
  • generał brygady Stanisław OLSZAŃSKI,
  • generał brygady Bogdan TWORKOWSKI,
  • generał brygady Mariusz WIATR.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Gen. Polko: "Minister Macierewicz realizuje reformę, która armi

Gen. Polko: "Minister Macierewicz realizuje reformę, która armii jest bardzo potrzebna".
http://wpolityce.pl/polityka/304789-stan-wojska-polskiego-w-dniu-jego-sw...

Poprzednie kierownictwo MON traktowało armię „defiladowo” lub wysyłając żołnierzy na misje. Pamiętam przecież wypowiedzi ministra Kozieja, który zapewniał, że „ze wschodu nic nam nie grozi”, a na te zagrożenia wskazywał już przecież świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński.

– mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Gen. Roman Polko, oficer dyplomowany wojsk powietrznodesantowych i sił specjalnych, doktor nauk wojskowych

Zespół wPolityce.pl.: Panie Generale, na defiladzie polskie wojsko zawsze wygląda dobrze, ale jak dziś wygląda kondycja naszej armii. Jak wpłynęły na nią zmiany dokonane przez ministra Antoniego Macierewicza?

Generał Roman Polko: Trudno jest w ciągu niecałego roku dokonać jakichś rewolucyjnych zmian, ale nie ukrywam, że zapowiedzi Antoniego Macierewicza trafiają w główne cele, które powinny być realizowane. Sukcesem jest zagospodarowanie kapitału ludzkiego. Poprzednia administracja doprowadziła do sytuacji, w której ludzie z ogromnym doświadczeniem z Iraku i Afganistanu (być może z doświadczeniem niepowtarzalnym w tym stuleciu), byli wyrzucani za burtę. Nie było dla nich miejsca, np. nie można było przedłużyć im kontraktów powyżej 12 lat.
Z czego to wynikało?

Wynikało to z robotyzacji poprzedniej administracji, z rozrostu biurokracji, która kompletnie nie interesowała się wojskiem. Armię traktowano „defiladowo” lub wysyłając żołnierzy na misje. Mam pretensje do swoich kolegów oficerów, którzy te założenia biurokratyczne tak chętnie realizowali. To zniszczyło system dowodzenia armii. Doprowadzono do sytuacji, ze są trzy ośrodki dowodzenia wojskiem, które bardziej rywalizują ze sobą, niż ze sobą współdziałają. Reszta to już wspomniane marnotrawstwo kapitału ludzkiego. Wszystko to robiono przy udziale kłamliwej propagandy, w myśl której tłumaczono nam, że mamy za „dużo wodzów, a za mało Indian”. Reforma miała więc zmniejszyć biurokrację, a tak naprawdę ta biurokracja rozrosła się. System dowodzenia zamiast stać się łatwiejszym, jeszcze bardziej się skomplikował.

Mamy dziś dyskusję na temat oddziałów obrony terytorialnej.

To kolejny słuszny kierunek, który przyjął minister Antonii Macierewicz. Reformowanie Narodowych Sił Rezerwy (NSR - red.) jest bez sensu. NSR był projektem, który tylko upokarzał ludzi, a nie tworzył jakichkolwiek zdolności obronnych. To była ścieżka przez mękę. NSR nie generowały rezerw. Nie zagospodarowały tez kapitału, który tkwi w społeczeństwie. Chodzi o ludzi, którzy nie chcą wiązać się z armią, a którzy aktywnie działają w organizacjach paraobronnych - harcerstwo, „Strzelec” i w innych. Oni chętnie oddadzą miesiąc dla wojska, mając świadomość, że robią coś słusznego. Pamiętajmy jednak, że przy całej presji na powodzenie, realizacja tego pożytecznego projektu jest naprawdę trudna.

Jakie są dzisiaj najważniejsze wyzwania, stojące przed polską armią?

Minister dobrze je diagnozuje. Chodzi o naprawienie system dowodzenia. To jest priorytet. „Jeśli głowa nie funkcjonuje dobrze, to i cały organizm też”. To także obszary, dotyczące restrukturyzacji armii. Poprzednia władza głośno o tym mówiła, ale skończyło się tylko na propagandowych hasłach. Mówimy o odbudowie obrony powietrznej kraju i marynarki wojennej. Nam wciąż zagrażają rosyjskie Iskandery. Niezwykle ważną kwestią jest też przygotowanie do wojny hybrydowej. Mówiono o tym choćby na ostatnim szczycie NATO, w trakcie którego kładziono nacisk na zagrożenia w cyberprzestrzeni. Musimy zdać sobie sprawę, że ISIS wykorzystuje maksymę, iż wojnę prowadzi się też „piórem i internetem”.

Już dziś mamy do czynienia w elementami wojny hybrydowej na naszym terytorium.

Zdecydowanie tak. To jest to co niektórzy odkrywają ze „zdumieniem”, że na ich terenie prowadzone są takie działania.Ta pełzająca wojna już do Europy dotarła, a niektórzy wciąż nie mogą w to uwierzyć. Mamy do czynienia choćby z osobami wpisującymi różne komentarze w internecie - to często celowe działania obniżające morale, a to ważny czynnik wojskowy: zniszczyć i złamać wolę walki. Nawet Niemcy prowadzą działania wywiadowcze, które identyfikują strefy i agenturę kremlowskich wpływów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Belweder: prezydent wręczył nominacje generalskie. Andrzej Duda: „To nie tylko zaszczyt, ale i odpowiedzialność!” [TREŚĆ/ZDJĘCIA]

Tylko, że Polacy przez ostatnie lata, słyszeli jedną mantrę: Rosja to poważny partner, jej strony nic nam nie grozi więc i armia nie będzie miała wiele roboty”. Wielu Polaków w to uwierzyło

Niestety tak. Zapisy strategiczne mówiły, że żyjemy w „epoce pokoju”. Pamiętam przecież wypowiedzi ministra Kozieja, który zapewniał, że „ze wschodu nic nam nie grozi”. Nagle się okazało, że to nie tak. Nie tylko to! Sam pamiętam, kiedy w trakcie moich studiów, gen. Koziej podkreślał potrzebę ciągłości struktur dowodzenia. Sam potem tę ciągłość rozbijał. Te uspokajające tony były swoistym przejęciem politycznej poprawności, która przyszła do nas z zachodu. Sam jej doświadczyłem w trakcie konferencji międzynarodowych, np. w Niemczech. Nie wypadało wtedy mówić o zagrożeniach wynikających z agresywnej polityki naszych wschodnich sąsiadów - Rosjan (podkreślałem to w kontekście zagrożeń energetycznych). Było to źle odbierane. Efekt był taki, że Rosjanie w trakcie założeń strategicznych i manewrów, uczyli jak prowadzić działania na terytoriach państwa NATO i atakować ładunkami jądrowymi Warszawę, a my udawaliśmy, że za wschodnią granicą znajduje się Nibylandia. Udawaliśmy, że problemu nie ma, a tymczasem wrzód, mimo wielu sygnałów, narastał. Przecież na te zagrożenia wskazywał już świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński. Od generałów w Sztabie Generalnym oczekiwałbym takiego myślenia, a nie tylko śledzenia bieżących trendów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Wystąpienie z okazji Święta

Wystąpienie z okazji Święta WP

Dzisiejsze święto, a w szczególności ta defilada, której tradycję
przywrócił prezydent Lech Kaczyński, służy nie tylko pokazaniu jak
wygląda dziś nasz potencjał militarny, ale przede wszystkim budowaniu
wspólnoty pomiędzy żołnierzami służącymi Polsce.

Szanowni Panowie Marszałkowie,

Szanowna Pani Premier,

Szanowni Państwo Ministrowie,

Szanowni Państwo Senatorowie,

Posłowie Ekscelencje, Członkowie Korpusu Dyplomatycznego,

Ekscelencje Księża Biskupi,

Panowie Generałowie,

Panie i Panowie Oficerowie, Podoficerowie, Żołnierze,

Wszyscy dostojni zgromadzeni Goście,

Szanowni Państwo, drodzy Rodacy!

 

"Oto dziś dzień krwi i chwały, oby dniem wskrzeszenia był" -
śpiewali polscy żołnierze 96 lat temu idąc do walki. Jakże autentycznie
brzmiały w ich ustach wtedy słowa naszego hymnu narodowego, który przed
chwilą śpiewaliśmy; "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". A
wiedzieli, że wielu z nich idzie w bój śmiertelny i że nie wrócą już
znad Wieprza, spod Radzymina, z Ossowa i z tylu innych miejsc, w których
wówczas i potem toczyły się bitwy, i lała się krew polskiego żołnierza.
Ale wszyscy wiedzieli, że to jest niezbędne "dla Ojczyzny ratowania".



"Hej, kto Polak na bagnety! Żyj swobodo, Polsko żyj!". Szli
razem, ludzie o różnych poglądach, którzy może na co dzień się spierali,
wtedy złączeni jedną myślą. Chłopi, robotnicy, inteligenci, studenci,
harcerze. Wszyscy. Milion żołnierzy. Umordowana Polska, która dopiero co
odrodziła się po ponad stu latach zaborów, broniła swojej słabiutkiej
wtedy państwowości. Broniła swojego biednego odradzającego się państwa.
Państwa, z którego zaborcy, opuszczając nasze ziemie, zabrali prawie że
wszystko, co nadawało się do produkcji przemysłowej.

 

Ktoś by powiedział: sytuacja beznadziejna. Ale oni tak bardzo
pragnęli wreszcie mieć to swoje państwo, w którym będą traktowani
podmiotowo, w którym będą obywatelami pierwszej kategorii, które będzie,
może wreszcie, państwem równych szans, sprawiedliwym, Rzecząpospolitą
Polaków.

O różnych poglądach, różnych wyznaniach. Bo przecież tak było. Szli
ramię w ramię, przelewali krew, walczyli. To właśnie dzięki nim dziś
możemy być dumni z polskiego żołnierza, z wielkiej tradycji naszej
wojskowości.

 

Z tamtej Bitwy, uważanej za jedną z najważniejszych w historii
świata, bo nie tylko zatrzymała nawałę Rosji Radzieckiej na Polskę, ale
zatrzymała nawałę komunizmu na Europę i na świat. Przecież Lenin, Trocki
i sowieccy dowódcy - Tuchaczewski, Budionny, Stalin - mówili jasno:
zmieciemy Polskę i będziemy w Paryżu, w Hiszpanii. Poniesiemy rewolucje
komunistyczną na cały świat. Tu została zatrzymana. Nad Wisłą.

 

To wielka zasługa naszego państwa i naszego narodu dla Europy i dla
świata. To wielka zasługa naszych żołnierzy. Nie słabych wtedy, bo
pełnych męstwa i doświadczonych pierwszą wojną światową, gdzie walczyło
tak wielu z nich.

 

 

Dziś Polska też ma swoją armię. Dziś Polska też ma żołnierzy, z
których wszyscy jesteśmy dumni. Dziś Polska też ma żołnierzy, którzy
zdobywali i zdobywają doświadczenie w miejscach gdzie jest trudno, w
miejscach gdzie toczy się wojna, w miejscach gdzie pomagają innym, gdzie
wspierają się nawzajem razem z naszymi sojusznikami. Cały naród patrzy
dziś z dumą na swoich żołnierzy, cały naród wierzy w ich męstwo. Cały
naród patrzy z dumą na naszą historię, z której płynie tradycja naszego
oręża, naszej kultury, z której wynika to wszystko, czym dziś jesteśmy
dziś przepełnieni.

 

Ale jakże inną sytuację mamy dziś w stosunku do tej, która była w
roku '20, kiedy Polska znajdowała się pod rosyjskim atakiem. Jakże inną!
Wtedy w Niemczech, w Anglii, Czechosłowacji i w innych krajach Europy
potężne prądy komunistyczne wewnętrzne, komunistyczna międzynarodówka i
wielka polityka mówiły Polsce "nie", zatrzymywano transporty
broni, które zakupiono dla naszych żołnierzy, blokowano możliwości
dostaw do Polski. Dziś jesteśmy razem z naszymi sojusznikami.

 Dziś jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, który pokazał ostatnio
tu w Warszawie jedność decyzji politycznej, za którymi idą decyzje
militarne. Dziś jesteśmy członkiem wspólnoty. Jej ważnym elementem,
elementem wielkiej międzynarodowej solidarności bezpieczeństwa.

 

Chciałem, składając serdeczne życzenia wszystkim polskim żołnierzom i
ich rodzinom, składając im serdeczne podziękowania za piękną służbę dla
Ojczyzny, szczególnie podziękować za ostatnie wielkie wydarzenia, które
miały miejsce w naszym kraju: za szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w
Warszawie i za Światowe Dni Młodzieży.

 

Świat zobaczył, że Polska jest państwem pięknym, silnym, które
potrafi nie tylko zorganizować wielkie międzynarodowe wydarzenie, ale
potrafi także zapewnić bezpieczeństwo. Gdzie żadne bardziej czy mniej
czarne scenariusze nie zrealizują się właśnie dzięki męstwu roztropności
i mądrej służbie polskich żołnierzy i innych służb odpowiedzialnych za
bezpieczeństwo naszego kraju: policji, żandarmerii, straży pożarnej,
tych którzy odpowiadają za zdrowie, a więc lekarzy, ratowników
medycznych, ale także harcerzy, służby granicznej, wszystkich tych,
którzy w tych wielkich wydarzeniach brali udział.

 

 

Chylę przed wami czoła. Dziękuję za tę wierną służbę dla naszego
kraju. Dziękuję za budowanie pięknego wizerunku Polski. Dziękuję za
zapewnienie bezpieczeństwa nam wszystkim i naszym gościom. Składam
jeszcze raz wszystkim polskim żołnierzom najserdeczniejsze życzenia.

 To dzisiejsze święto, a w szczególności ta defilada, której tradycję
przywrócił prezydent Lech Kaczyński, służy nie tylko pokazaniu jak
wygląda dziś nasz potencjał militarny, ale służy przede wszystkim
budowaniu wspólnoty pomiędzy żołnierzami służącymi Polsce, żołnierzami
państw z nami sojuszniczych, a nami, czyli polskim społeczeństwem.
Jesteśmy tutaj razem.

 

Jeszcze raz serdecznie dziękuję i składam żołnierzom i ich rodzinom najserdeczniejsze życzenia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. BBN: prezydent mianował

BBN: prezydent mianował generałów w BOR i Policji

Mianowani zostali:

na stopień generała brygady w Biurze Ochrony Rządu:

- płk Andrzej Pawlikowski – Szef Biura Ochrony Rządu.

na stopień generalski nadinspektora Policji:

- insp. Andrzej Szymczyk – I Zastępca Komendanta Głównego Policji,

- insp. Jan Lach – Zastępca Komendanta Głównego Policji,

- insp. Helena Michalak – Zastępca Komendanta Głównego Policji,

- insp. Daniel Kołnierowicz – Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku,

- insp. Tomasz Miłkowski- Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie,

- insp. Krzysztof Pobuta - Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie,

- insp. Tomasz Trawiński - Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. MON informuje: W piątek

MON informuje:

W piątek podczas spotkania w Urzędzie Miasta i Gminy Nowe Miasto n. Pilicą minister Antoni Macierewicz potwierdził, że będące dotychczas w zasobach Agencji Mienia Wojskowego lotnisko wraz z infrastrukturą zostanie przeniesione do zasobów resortu.

Ministerstwo Obrony Narodowej dostrzega olbrzymi potencjał tego miejsca i zgodnie z decyzją szefa MON koniec 2016 roku będzie początkiem stopniowego powrotu Sił Zbrojnych RP do Nowego Miasta nad Pilicą.

Obecnie w resorcie obrony narodowej trwają bardzo zaawansowane prace planistyczne nad wykorzystaniem tego terenu.

Kierunkiem działania wskazanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej jest odtworzenie m.in. funkcji lotniskowej i szkoleniowej terenu. Decyzja podyktowana jest m.in. potrzebami rozwijanych intensywnie i priorytetowo rodzajów wojsk, w tym obrony terytorialnej, sił powietrznych oraz wojsk specjalnych.

W najbliższym czasie resort obrony narodowej podejmie działania polegające na:

- przeniesieniu nieruchomości z zasobu Agencji Mienia Wojskowego do resortu obrony narodowej;

- uruchomieniu niezbędnych działań inwestycyjno- remontowych, tak aby teren nie ulegał dalszej dewastacji i dekapitalizacji;

- odtworzeniu podstawowej gotowości eksploatacyjnej obiektów infrastruktury lotniskowej i zaplecza socjalno-technicznego;

- zagospodarowaniu i przygotowaniu terenu na potrzeby szkolenia lotniczego, pododdziałów wojsk obrony terytorialnej oraz wojsk specjalnych.

Według przyjętego harmonogramu w 2017 roku nastąpi odtworzenie podstawowej gotowości eksploatacyjnej lotniska, co pozwoli na rozpoczęcie działalności na tym terenie Szkole Orląt z Dęblina. Pod koniec 2019 roku zaplanowano rozpoczęcie szkolenia poddziałów Sił Zbrojnych RP w oparciu o zintegrowany ośrodek szkolenia specjalistycznego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Trwają ostatnie testy maszyn,

Trwają ostatnie testy maszyn, szkolenie pilotów i budowa
infrastruktury. Lotnisko w Dęblinie przygotowuje się na przyjęcie ośmiu
samolotów M-346, które będą służyć do szkolenia pilotów.
We wrześniu bieżącego roku kolejni czterej polscy piloci rozpoczęli
szkolenie teoretyczne we Włoszech. Po egzaminach i zajęciach w
symulatorach będą mogli zasiąść za sterami M-346. Po powrocie do kraju
sami zajmą się szkoleniem pilotów.

Obecnie szkolenie kończy grupa sześciu pilotów z 41. Bazy Lotnictwa
Szkolnego w Deblinie, który do Włoch pojechali wcześniej. Równolegle ze
szkoleniem trwają kolejne testy pierwszych samolotów dla Polski.
Pierwsze M-346 mają przylecieć do Dęblina pod koniec listopada br.

Samoloty M-346 buduje włoska firma Leonardo, która jest jednocześnie
właścicielem PZL-Świdnik. Osiem maszyn, wraz z całym systemem szkolenia,
ma zostać dostarczonych do 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie w
latach 2016-2017. Mają zastąpić wysłużone Iskry. Nowe wyposażenie ma
umożliwić szkolenie pilotów bojowych w warunkach zbliżonych do tych w
samolotach F-16.
Źródło: Kurier Lubelski - Dęblin szykuje się na przyjęcie nowoczesnych
samolotów (ZDJĘCIA, WIDEO)

Czytaj
więcej:
http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/a/deblin-szykuje-sie-na-przyjecie-nowoczesnych-samolotow-zdjecia-wideo,10768696/



Samoloty Polskie : Aermacchi M-346. Włosko-rosyjskie tiramisu



Przetarg na AJT mamy za sobą. Aermacchi
zdecydowanie przebiła ceny, proponując kwotę o 1/3 niższą od cen konkurentów.
Pełen pakiet z ośmioma samolotami ma kosztować 1 167 754 500 zł, podczas gdy
oferta BAE Systems wynosiła 1 754 006 167 zł, a Lockheed Martin 1 802 757 431
zł. Co zawierał ów tajemniczy pakiet? W przetargu na AJT zrezygnowano z
możliwości prowadzenia walki powietrznej oraz prowadzenia ataków na cele
naziemne, zniknął też system fly-by-wire. Nowe zamówienie sprecyzowano w celu
uzyskania całego „Zintegrowanego Systemu Szkolenia Zaawansowanego” złożonego z
samolotów, pakietu logistycznego i szkoleniowego. W jego skład mają wejść:
kompleksowy symulator lotu (FMS), symulator pilotażowy/częściowych zadań,
symulator procedur awaryjnych, komputerowy system wspomagania szkolenia
CBT/CAI/SZS oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny.

Alenia Aermacchi, we współpracy z EADS
Defense & Space, oferuje też M-346 w kompleksowym systemie szkolenia
zaawansowanego pilotów tworzonym na potrzeby europejskiego programu
Eurotraining/Advanced European Jet Pilot Training. W przyszłości może więc stać
się podstawowym samolotem szkolenia zaawansowanego sił powietrznych krajów Unii
Europejskiej. Na pokładzie M-346 w wariancie AJT można zainstalować pełny
symulator misji z symulacją radaru, uzbrojenia i sztucznym radarem. Wszystkie
poczynania pilota oraz odczyty jego przyrządów pokładowych mogą być na bieżąco
obserwowane na ziemi. Awionika może nie tylko symulować zagrożenia, ale
umożliwia generowanie wirtualnych samolotów zarówno przeciwnika, jak i
własnych. W standardowych Masterach istnieje możliwość podłączenia na zasadzie
plug-and-play radaru Selex Galileo Grifo-M z wersji M-346 LCA.

SZKOLENIE PILOTÓW

Polscy piloci F-16 z 32 BLT w Łasku: Fot: Sławek Hesja Krajniewski 
Szkolenie pilotów na samolocie
F-16 prowadzone jest zarówno w kraju, jak i w Stanach Zjednoczonych. Na
terytorium USA realizowany jest pierwszy etap szkolenia obejmujący:
1.  kurs specjalistycznej terminologii angielskiej;
2. podstawowy i zaawansowany kurs szkolenia w
powietrzu na T-38C (przygotowujący do           przeszkolenia
na F-16);
3.podstawowy kurs przeszkolenia na F-16 (tzw.
Basic Course);
4. kurs dowódców kluczy oraz kurs pilotów-instruktorów
na F-16 (dotyczy to wybranej grupy doświadczonych pilotów).

Po powrocie do kraju piloci
kontynuują szkolenie zaawansowane w wykorzystaniu systemów uzbrojenia F-16 do
osiągnięcia gotowości do działań operacyjnych (tzw. poziom Combat Ready). Szkolenie to jest prowadzone w 31.
Bazie Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny. Do chwili obecnej szkoleniem na
F-16 objęto około 70 pilotów, w roku 2014 na jeden samolot będzie przypadało
1,5 pilota. Koszty szkolenia pilotów w Stanach Zjednoczonych są pokrywane ze
środków ujętych w kontrakcie na zakup samolotów F-16 oraz funduszy pomocowych rządu
USA. Wyszkolenie jednego pilota kosztuje ok. 350 tys. dolarów, instruktora ok.
trzech milionów dolarów.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Podpułkownik Michał


Podpułkownik Michał Strzelecki


Podpułkownik Michał Strzelecki obejmie funkcję nowego dowódcy Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca.

Podpułkownik Michał Strzelecki obejmie obowiązki dowódcy od pułkownika
Wiesława Kukuły, który stanie na czele Wojsk Obrony Terytorialnej.

Podpułkownik Michał Strzelecki jest absolwentem Wydziału Wojsk
Zmechanizowanych Wyższej Szkoły Oficerskiej im. Tadeusza Kościuszki
we Wrocławiu, którą w 2001 r. ukończył na kierunku dowodzenie
pododdziałami rozpoznawczymi. Od początku służby związany z Jednostką
Wojskową Komandosów (wcześniej 1 Pułk Specjalny Komandosów) w Lublińcu,
w której zajmował stanowiska dowódcy grupy specjalnej, dowódcy zespołu
grup specjalnych, dowódcy grupy specjalnej płetwonurków oraz szefa
sekcji szkolenia nurkowego. W latach 2013-2014 pełnił służbę
w strukturach Ministerstwa Obrony Narodowej.

Po powrocie do służby w JWK pełnił służbę w Zespołach Bojowych.
Czterokrotnie pełnił służbę w ramach Polskich Kontyngentów Wojskowych:
w 2006 r. na stanowisku dowódcy sekcji w ramach VII zmiany PKW Irak,
w 2008 r. na stanowisku dowódcy grupy specjalnej w Zespole Sił
Specjalnych X zmiany PKW Irak, w latach 2010-2011 na stanowisku dowódcy
Zadaniowej Grupy Specjalnej Zadaniowego Zespołu Bojowego TF-50 VIII
zmiany PKW Afganistan, w roku 2016 na stanowisku dowódcy Zespołu
Doradców Wojsk Specjalnych SOAT-50 III zmiany PKW RSM Afganistan.

Ukończył szereg krajowych i zagranicznych kursów i szkoleń, m.in.
szkolenie dowództwa komponentu operacji specjalnych połączonych sił NATO
(NATO Combined Forces Special Operations Component Command Staff
Training), zrealizowane przez kadrę Połączonego Uniwersytetu Operacji
Specjalnych (Joint Special Operations University), podstawowy kurs
zimowy Sił Zbrojnych Szwecji (Swedish Armed Forces Basic Winter
Training), kurs rozpoznawczy Wojsk Specjalnych NATO (NATO SOF
Intelligence Course) w NSHQ w Belgii oraz kurs zespołów abordażowych
(Boarding Team MIO Theoretical Issues, Boarding Team MIO Practical
Issues) w NMIOTC (NATO Maritime Interdiction Operations Training Center)
w Grecji. Jest absolwentem magisterskich studiów uzupełniających
w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie oraz studiów podyplomowych
w Akademii Humanistyczno – Ekonomicznej w Łodzi. Posiada wojskowe
kwalifikacje nurka bojowego oraz kierownika nurkowania.

Za swoją działalność wielokrotnie wyróżniany przez przełożonych, m.in.
w 2015 r. za czyny dokonane podczas dowodzenia Zadaniową Grupą Specjalną
w czasie VIII zmiany PKW Afganistan został przez Prezydenta RP
Bronisława Komorowskiego wyróżniony Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża
Wojskowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Gen. Polko o słowach płk.


Gen. Polko o słowach płk. Mazguły: Żadnego buntu w armii nie ma. Ten pan zachowuje się jak kieszonkowy puczysta

"Jakim prawem ten człowiek mówi, że wypowiada się w imieniu
rzesz żołnierskich, jak te rzesze żołnierskie, a szczególnie szeregowi,
nareszcie odetchnęli z ulgą."


Szkoda, że pan Mazguła nie był taki buntowniczy
i odważny, kiedy rozwalano system dowodzenia i rozkładano armię podczas
ministrowania ministra Klicha. Klich twierdzi, że właściwie nie miał
wpływu na to, co się działo w Siłach Powietrznych i choć miał
świadomość, że jest bałagan, nic nie mógł zrobić - takim był
nieudacznikiem. Z kolei w czasie propagandowej działalności ministra
Siemoniaka rozwiązywano problemy armii w ten sposób,
że rozwiązano 36 pułk

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM, komentując abusrdalne sugestie płk. Mazguły.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kuriozalny wywiad byłego wojskowego. Z sugestią, że wojsko może wyjść na ulice. Kogo hoduje portal Lisa?

wPolityce.pl:
Niejaki płk. rez. Adam Mazguła, który ostatnio uaktywnił się
na portalach internetowych roztacza wizję buntu w wojsku, które
ma rzekomo dość „ciągłego poniżania armii i robienia sobie żartów z jej
modernizacji”. To prawda?

Gen. Roman Polko: Ależ
skąd. Jakim prawem ten człowiek mówi, że wypowiada się w imieniu rzesz
żołnierskich, jak te rzesze żołnierskie, a szczególnie szeregowi
nareszcie odetchnęli z ulgą. Bo to nie obecny minister, ale jego
poprzednicy wyrzucali ich za burtę, kiedy dochodzili do wieku
emerytalnego, żeby przypadkiem nie nabyli praw emerytalnych. Tych ludzi
wywalano z wojska nie patrząc na ich doświadczenie z Iraku czy
Afganistanu. To oni zablokowali im drogę rozwoju kadrowego, co dopiero
teraz minister Macierewicz odblokował. Ponadto poprzednicy ministra
Macierewicza stworzyli strukturę pod nazwą Narodowe Siły Rezerwy, które
w zasadzie były upokarzającą formą służby wojskowej. Dziś bazując
na najlepszych wzorcach sił specjalnych budowana jest z poczuciem dumy
Obrona Terytorialna, którą na wszelkie sposoby chce się zdyskredytować.
Ten pan zachowuje się jak kieszonkowy puczysta.

To znaczy?

Wtedy,
gdy Jaruzelski nawoływał do stanu wojennego, a Wilecki do „obiadu
drawskiego” jakoś głosy krytyki były jednoznaczne. Nawoływanie
do jakiegokolwiek puczu czy przewrotu przewrotu, a szczególnie
w strukturze demokratycznej zawsze było jednoznacznie przez wszystkich
normalnych ludzi potępiane. Oczywiście trzeba brać tutaj pod uwagę
skalę, ten pan z pewnością nikogo do swojego puczu nie namówi, głosu
poparcia dookoła nie widać. Ale ten jego wrzask wykorzystywany jest
oczywiście w wojnie propagandowej, by rzekomo twierdzić, że dzieją się
rzeczy okrutne i zniewolone wojsko, które jest zakneblowane, nie może
nic powiedzieć, ale na szczęście znalazł się obrońca uciśnionych. Otóż
nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, a jak mówię, jest chętnie
podejmowane przez różnego rodzaju środowiska polityczne, które same
do tej pory specjalizowały się w kneblowaniu ust wojskowym. Wspomnę
chociażby o tym, że minister Klich wyrzucił z wojska dowódcę 6 Brygady
tylko za to, że użyczył jakiejś niefortunnej wypowiedzi medialnej.

Mazguła
twierdzi, że „jeśli w przyszłości zostaną przez władze przekroczone
kolejne granice, w tym głównie te w atakach na konstytucję, może zdarzyć
się różnie”. Dziwi się, że wojskowi nie uczestniczą
w protestach politycznych.

To jest takie podgrzewanie
atmosfery. Uznaje, że wywoływanie otwartego puczu byłoby za wczesne, ale
szczerze mówiąc od dłuższego czasu ten pan buduje tak naprawdę jakąś
swoją wizję. Widocznie w armii się nie spełnił i próbuje tak się
realizować. To jego myślenie jest skażone minioną epoką i tęsknotą
za czymś co było. Niestety, jak zauważam w środowisku woskowym, jest
to dość powszechne, co wskazuje, że jednak ten poziom indoktrynacji
z Układu Warszawskiego był duży. Jednocześnie pokazuje skutki braku
wyczyszczenia wojska z wpływu różnego rodzaju agentów, tych którzy byli
nimi w poprzedniej epoce, a później bardzo szybko się „przechrzcili”
i zostali największymi „przyjaciółmi” biskupów. Widziałem takie obrazki.
„Polityczny”, który zakazywał np. śpiewania kolęd w czasie Wigilii,
później przychodził z księdzem i pierwszy intonował pieśni. Tych
neofitów jest dużo i jak chorągiewka na wietrze patrzą jak przy okazji
takiej czy innej koniunktury ubić własny biznes.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Polska otrzyma pociski precyzyjnego rażenia

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że na marginesie szczytu NATO w Brukseli podpisano porozumienie, na mocy którego Polska dołączyła do projektu Smart Defence.

Program Smart Defence to wielonarodowe porozumienie, którego państwa-strony są zaopatrywane w pociski precyzyjnego rażenia powietrze-ziemia (ang. PGM – Precision-Guided Munitions – red.). Polska stała się dziewiątym sygnatariuszem dokumentu. Porozumienie podpisali w Brukseli minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i jego duński odpowiednik Peter Christensen.

– To jest szczególnie ważne wobec obecnych zagrożeń i działań na wschodniej, i południowej flance NATO – powiedział po podpisaniu dokumentu szef polskiego MON.

Macierewicz: "Klich i Siemoniak lokowali w wojsku oficerów WSI,
którzy mieli negatywną opinię weryfikacyjną. Tacy ludzie będą musieli
pożegnać się z armią"

"Ze strony Rosji mamy do czynienia z całą seria prowokacji" - powiedział minister obrony narodowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Gen. Polko: "Korporacje są

Gen. Polko: "Korporacje są bardzo silnie wspierane przez struktury państwowe. Powinniśmy tak mocno wspierać nasz przemysł"
http://wpolityce.pl/polityka/314421-nasz-wywiad-gen-polko-korporacje-sa-...

wPolityce.pl: Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział w niedzielę, że szczegółowo odpowie na list ministrów obrony Francji i Niemiec w związku z niezawarciem przez Polskę kontraktu na śmigłowce Caracal koncernu Airbus. Czy szef MON powinien odpowiedzieć na list?

Macierewicz reaguje na list szefów MON Francji i Niemiec ws. Caracali. „Szczegółowa odpowiedź znajdzie się także w moim liście”

Gen. Roman Polko: Oczywiście, dialog musi być prowadzony, skoro otrzymał oficjalny list, to powinien na niego odpowiedzieć, ale nie należy odpowiadać w tonie konfrontacyjnym, powinno się spokojnie wytłumaczyć dlaczego polskie władze podjęły taką decyzję. Trzeba przedstawić argumenty, a argumenty są po naszej stronie. Trudno skłaniać Polskę, żeby zakupiła francuski sprzęt, który nie spełnia oczekiwań wojska, bo ktoś błędnie rozpisał przetarg, nie należy również podwójnie przepłacać za sprzęt. Można również wspomnieć o wymogach offsetowych, które nie zostały do końca spełnione. Ministrowie Macierewicz i Morawiecki mają pełną wiedzą na temat przetargu, więc sądzę, że odpowiedź zostanie przekazana i wszystkie istotne wątki zostaną w niej zawarte. Zostawienie tego listu bez odpowiedzi byłoby przyznaniem racji tym, którzy krytykują polskie władze i jednocześnie pokazaniem, że Polska z niewiadomych powodów wycofała się z przetargu. Widać, że korporacje są bardzo silnie wspierane przez struktury państwowe, też powinniśmy tak mocno wspierać nasz przemysł zbrojeniowy.

Szef MON zapowiedział, że będzie dążył do tego, by przysposobienie obronne wróciło do szkół. To dobry pomysł?

Szef MON: będę dążył do tego, by przysposobienie wojskowe wróciło do szkół

Ten przedmiot istnieje, różnie się nazywał i ewoluował w różnych kierunkach. Nie zawsze uczyły go odpowiednie takie osoby. Wkładanie i zdejmowanie masek oraz musztra to nie był odpowiedni sposób nauczania przysposobienia wojskowego. Nie w ten sposób uczy się obecnie ludzi i żołnierzy reagować na współczesne zagrożenia bezpieczeństwa.

Jak Pana zdaniem powinno wyglądać nauczanie przysposobienia wojskowego, żeby lekcje przyniosły pożytek?

Sposób nauczania tego przedmiotu powinien zostać sformułowany i napisany przez dobrych metodologów, którzy powinni go skonsultować z wojskowymi i z policjantami. Musi być stworzony przez ludzi, którzy mają szersze spojrzenie na problem, bo sektorowe czy wycinkowe podejście do tematu będzie skutkować tym, że nauczanie przedmiotu nie będzie dotyczyć bezpieczeństwa, ale konkretnej branży. Program nie może spłycać problemu, powinien ludziom przekazywać wiedzę na temat zasad postępowania i zachowania w zakresie nie tylko bezpieczeństwa militarnego, ale również w zakresie dbania o bezpieczeństwo w życiu codziennym. Należy wiedzieć, jak zachować się w czasie katastrof budowlanych czy podczas powodzi, bo więcej ludzi ginie obecnie w katastrofach budowlanych niż w aktach terrorystycznych czy w wyniku walk.

Rozmawiał Tomasz Plaskota.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. NASZ WYWIAD: Gen. Polko o


NASZ WYWIAD: Gen. Polko o zmianach w armii: Macierewicz przejął ministerstwo, którym ręcznie dowodził Siemoniak

"Zarzuty ministra Siemoniaka, że to minister Macierewicz będzie dowodził obroną terytorialną są kuriozalne"


Myślę, że kierunek jest jeden: pięć rodzajów
wojsk z obroną terytorialną, która powstanie i kolegium sztabów
połączonych, czyli to ramię jakim jest sztab główny czy generalny.
I w zasadzie to w praktyce wystarczy

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Roman Polko,były dowódca jednostki specjalnej GROM.

wPolityce.pl:
57 oficerów odebrało w Warszawie nominacje na wysokie stanowiska
służbowe. Zmiany personalne w armii są ważnym elementem zapowiedzianej
reformy w wojsku?

CZYTAJ WIĘCEJ:
Nominacje dla 57 oficerów. Macierewicz: „Chcemy doprowadzić do tego,
żeby polska armia liczyła co najmniej 150 tys. żołnierzy w czasie
pokoju”. ZDJĘCIA

Gen. Roman Polko:
Jest to kadrowa decyzja ministra. To on dobiera ludzi, którzy przede
wszystkim nie będą kontestować jego decyzji i zapewnią mu możliwość
realizacji tych przedsięwzięć. Ten ruch kadrowy to tak naprawdę pierwszy
krok. Ocenić czy te zmiany kadrowe były dobre będziemy mogli jednak
po pierwszej kadencji ich działalności, bo przed tymi ludźmi stoi
naprawdę mnóstwo wyzwań.

Jakich?

Pierwszyn
najważniejszym wyzwaniem jest reforma systemu dowodzenia, który się
sypie. To kluczowa sprawa, bo zostało to dosyć mocno zakotwiczone przez
ministra Siemoniaka ustawą. To trzeba zmienić. Ten system musi być
uproszczony, po drugie musi być czytelna odpowiedzialność- kto
za co odpowiada, adekwatna do ilości żołnierzy. Po co trzymać takie
skomplikowane struktury dowodzenia wieloczłonowo
rozbudowane, skoro dysponujemy armią 100 -tysięczną, a w perspektywie
wraz z obroną terytorialną bedziemy mieć 150 tys. żołnierzy.

To optymalna dla nas liczba?

To jest liczba, którą bardzo często wymieniał śp. prezydent Lech Kaczyński, nawet wtedy, kiedy w Kielcach ogłaszał
decyzję o uzawodowieniu armii i jej profesjonalizacji. Mówił wówczas,
że armia ma być zawodowa. Komponent zawodowy miałby liczyć ok. 100 tys,
zaś obrona terytorialna ok. 50 tys żołnierzy. Ważne, żeby to nie było
myślenie „w kategorii tych butów, które mają zadeptać przeciwnika”,
tylko żeby to była armia nowoczesna, dobrze wyposażona i odpowiadająca
na te wyzwania, które przynosi obecna epoka. Wiąże się
to z utechnicznieniem i robotyzacją pola walki.Krótko mówiąc, żeby
to nie były wojska „łopata, ziemia, powietrze” jak kiedyś mówiono
o obronie terytorialnej, gdyż kopali tylko rowy i w zasadzie tylko
do tego sprowadzała się ich działalność. Tylko 150 tys. dobrze
wyposażonej armii, dobrze wyszkolonej i przede wszystkim takiej, która
nie jest armią feudalną, jak to było w minionej epoce, gdzie służba
wojskowa była obowiązkową.

Zapowiedziane przez ministra Macierewicza trzy brygady obrony terytorialnej na wschodniej granicy to dobry ruch?

Z pewnością
jest to właściwy kierunek, czyli umocnienie tych rejonów, które zostały
w jakiś sposób porzucone. To niesamowite, że tyle lat po zmianie
systemu w Polsce wciąż nasza armia jest ugrupowana w ten sposób, jakby
miała walczyć z Zachodem. Z tego, co wiem w ostatnich latach dokonano
jedynie redyslokacji zapasów materiałowych. One znajdowały się w takim
miejscu, że po wejściu potencjalnego przeciwnika ze Wschodu bylibyśmy
odcięci od źródeł zaopatrywania. Stąd też tutaj brygady obrony
terytorialnej. Myślę, że warto popatrzeć jeszcze tutaj na dyslokację
tych jednostek, które są. Mamy zdecydowanie za dużo garnizonów,
wystarczyłoby maksymalnie 20 proc. istniejących. To powoduje
rozproszenie wojsk po całej Polsce, a zamiast porządnych baz
szkoleniowych są niewielkie przykoszarowe ośrodki w tych garnizonach.
A gdy wojsko chce się szkolić na poważnie to musi jeździć na poligony
lub spędzać mnóstwo czasu w podróży i rozjazdach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Prezydent mianował na stopnie

Prezydent mianował na stopnie generalskie

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP,
Andrzej Duda mianował 15 oficerów Sił Zbrojnych RP na stopnie
generalskie.

Zgodnie z decyzją Prezydenta RP mianowani zostali:

 

na stopień generała dywizji:



» gen. bryg. Grzegorz Gielerak

» gen. bryg. Sławomir Pączek

 

na stopień generała brygady:



» płk Jarosław Gromadziński

» płk Grzegorz Hałupka

» płk Robert Jędrychowski

» płk Piotr Krawczyk

» płk Wiesław Kukuła

» płk Sławomir Owczarek

» płk Ryszard Parafianowicz

» płk Tomasz Piotrowski

» płk Tomasz Połuch

» płk Krzysztof Radomski

» płk Dariusz Skorupka

» płk Cezary Wiśniewski

 

na stopień kontradmirała:



» kmdr Krzysztof Jaworski.

 

Prezydent wręczy awanse generalskie 29 listopada br. podczas
odbywających się w Gdyni uroczystości 98. rocznicy odtworzenia Marynarki
Wojennej, a następnie podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim w
Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Prezydenci Polski i Niemiec w

Prezydenci Polski i Niemiec w szczecińskim Korpusie NATO

Prezydenci Polski Andrzej Duda i Niemiec Joachim Gauck odwiedzili w
poniedziałek wizytę w kwaterze głównej Wielonarodowego Korpusu
Północno-Wschodniego w Szczecinie. 

Obecnie szczeciński Korpus, zgodnie z postanowieniami szczytu NATO w
Newport, podnosi swój stopień gotowości z niskiego do wysokiego.
Jednostka ma odpowiadać na zagrożenia, jeśli pojawią się takie na tzw.
wschodniej flance NATO ze szczególnym uwzględnieniem Polski, krajów
bałtyckich, Słowacji i Węgier. Korpus jest jedyną natowską strukturą,
posiadającą konkretny obszar odpowiedzialności oraz obowiązki i zadania
operacyjne w tym regionie.

Andrzej Duda: Jednostka NATO w Szczecinie świetnie funkcjonuje

Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni w Szczecinie świetnie
funkcjonuje i wypełnia swoje role związane z realizacją obietnic
zawartych podczas szczytów NATO w Newport oraz w Warszawie - powiedział
prezydent Andrzej Duda.

Konferencja prasowa Prezydentów Polski i Niemiec. (fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP)
Przede wszystkim bardzo chciałem podziękować i wyrazić ogromną radość z
powodu obecności Pana Prezydenta znowu w Polsce ‒ dziś w Szczecinie, w
siedzibie dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód, działającego w
ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale składającego się nie tylko z
państw Sojuszu.Są tutaj także oficerowie z Finlandii i ze Szwecji, a więc państw,
które nie są członkami Sojuszu, ale są z Sojuszem blisko zaprzyjaźnione i
blisko współpracujące.

 

Trzy państwa są w ramach tego dowództwa Wielonarodowego Korpusu
państwami ramowymi od 1999 roku ‒ to Polska, Niemcy i Dania. I cieszę
się ogromnie, że Pan Prezydent, głowa zaprzyjaźnionego z moim krajem
państwa, naszego największego sąsiada, czyli Niemiec, jest dzisiaj
obecny w Polsce, jest dzisiaj obecny w siedzibie tej jednostki. Bo ta
jednostka bardzo dobrze funkcjonuje, świetnie wypełnia swoją rolę i jest
coraz lepiej przygotowana do wykonywania zadań, także związanych z
realizacją postanowień – przede wszystkim szczytu w Walii, myślę
oczywiście o szczycie NATO, myślę o Newport, ale także i ostatniego
szczytu NATO w Warszawie.

 

Jednostka w tej chwili przygotowuje się do tego, aby osiągnąć status
jednostki wysokiej gotowości, trwają tutaj bardzo intensywne ćwiczenia,
które – jak mówił nam pan generał Hofmann – są prowadzone praktycznie
codziennie. Otrzymaliśmy z Panem Prezydentem taką bardzo po pierwsze
obrazową, a po drugie skondensowaną relację na temat tego, w jaki sposób
dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód przygotowuje się tutaj
do realizacji swoich zadań, także do koordynacji właśnie dowództwa sił
szybkiego reagowania Sojuszu Północnoatlantyckiego.

 

A dla mnie z punktu widzenia także tej obecności pana prezydenta
Joachima Gaucka w Polsce tu właśnie, w Szczecinie, istotne jest jedno: a
mianowicie mamy rok szczególny – rok 25-lecia zawarcia
polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaźni, i ta
jednostka, ta wspólnota działania w ramach bezpieczeństwa regionalnego,
ale w ramach bezpieczeństwa także i europejskiego, a można nawet mówić i
szerzej – światowego, bo przecież Sojusz Północnoatlantycki ma
charakter światowy, to – tak jak powiedziałem dzisiaj do Pana Prezydenta
– taki modelowy przykład dobrego współdziałania państw.

 

Dla mnie to jest taki właśnie wyraz dobrego sąsiedztwa i ogromnie się
cieszę z tego, że na koniec tego roku 25-lecia tu, w Szczecinie, w tej
jednostce, spotykamy się z Panem Prezydentem, rozmawiamy o tym, jak ona
funkcjonuje, rozmawiamy o tym, jak dobrze wygląda dzisiaj współdziałanie
armii polskiej i armii Republiki Federalnej Niemiec, i rozmawiamy także
o przyszłości, o tym, jak tę współpracę rozwijać.

 

Ona dzisiaj toczy się na całym szeregu płaszczyzn, m.in. właśnie
tutaj, w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, w ramach Wielonarodowego
Korpusu Północ-Wschód ‒ także poprzez działanie w ramach tego Korpusu i
współdziałanie naszych oficerów, ale także i oficerów tego najwyższego
szczebla, myślę tutaj o generałach. Jest pan generał Hofmann, z kolei ze
strony polskiej jako zastępca dowódcy jest pan generał Król ‒ dajemy
nasz wkład w bezpieczeństwo europejskie. Rozmawialiśmy dzisiaj z Panem
Prezydentem właśnie o tym, jak będą dalej wyglądały europejskie sprawy,
także w kontekście zbliżających się wyborów we Francji i w Niemczech.
Rozmawialiśmy także o tym, jak powinna wyglądać dalsza współpraca
pomiędzy Unią Europejską a NATO, która w naszym przekonaniu powinna być
cały czas zacieśniana.

 

Jeszcze raz się ogromnie cieszę z tej wizyty Pana Prezydenta,
dziękuję, Panie Prezydencie, za nią, bo to jest właśnie takie
podkreślenie naszej przyjaźni, dobrych polsko-niemieckich relacji, także
w dziedzinie bezpieczeństwa, także w dziedzinie współpracy naszych
armii. Dziękuję.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Andrzej Duda wręczył

Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie

Sytuacja międzynarodowa wymaga odpowiedzialności za bezpieczeństwo
Polski - powiedział prezydent Andrzej Duda, wręczając we wtorek
generalskie awanse wojskowym. Dodał, że liczy na doświadczenie,
umiejętności i determinację generałów w służbie. W trakcie uroczystości, w której uczestniczyli premier Beata Szydło,
szef Sztabu Generalnego i najwyżsi dowódcy, minister obrony Antoni
Macierewicz wręczył awansowanym oficerom honorowe buzdygany.




Spośród tegorocznych 15 nominacji generalskich 13 było awansami na
pierwszy stopień generalski - generała brygady lub kontradmirała.




Wśród nowych generałów są inspektor Sił Powietrznych oraz dwaj szefowie
zarządów w Inspektoracie Wojsk Lądowych w Dowództwie Generalnym Rodzajów
Sił Zbrojnych, komendant główny Żandarmerii Wojskowej i jego zastępca,
dwóch dowódców brygad i jeden zastępca dowódcy dywizji w Wojskach
Lądowych, jeden dowódca flotylli w Marynarce Wojennej oraz rektorzy
komendanci trzech uczelni wojskowych. Generałem brygady został płk
Wiesław Kukuła, który od końca września kieruje Dowództwem Wojsk Obrony
Terytorialnej, które od nowego roku mają funkcjonować jako odrębny
rodzaj sił zbrojnych, a wcześniej przez cztery lata dowodził Jednostką
Wojskową Komandosów w Lublińcu.
Pierwszy generalski stopień otrzymał też płk Cezary Wiśniewski,
wyznaczony ostatnio na inspektora Sił Powietrznych w Dowództwie
Generalnym RSZ. Od lutego, kiedy Macierewicz zdecydował o wznowieniu
badania katastrofy smoleńskiej, Wiśniewski był inspektorem MON ds.
bezpieczeństwa lotów i szefem Komisji Badania Wypadków Lotniczych
Lotnictwa Państwowego. Wcześniej płk Wiśniewski dowodził przez cztery
miesiące 4. Skrzydłem Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, jest też pierwszym
polskim pilotem, który spędził w powietrzu tysiąc godzin na samolotach
F-16.




Dwóch oficerów zostało mianowanych na stopień generała dywizji. Są to
prof. Grzegorz Gielerak, od 2007 r. dyrektor Wojskowego Instytutu
Medycznego w Warszawie, oraz Sławomir Pączek, który od listopada 2015 r.
kieruje Departamentem Budżetowym MON, a wcześniej był szefem Zarządu
Planowania Rzeczowego Sztabu Generalnego WP.




Tegoroczne awanse to najliczniejsze nominacje generalskie w wojsku
wręczone przez prezydenta Andrzeja Dudę. Pierwsza taka uroczystość
odbyła się 1 marca z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych,
druga 15 sierpnia, w święto Wojska Polskiego. Ostatnie nominacje
prezydent wręczył w Dniu Podchorążego - rocznicę wybuchu powstania
listopadowego, a nie jak zazwyczaj 11 listopada.




Na początku miesiąca RMF FM podało, że nominacji nie będzie 11
listopada, ponieważ prezydentowi "nie do końca podobają się niektóre
kandydatury oficerów, którzy mieliby uzyskać generalskie szlify, a
których przedstawił szef MON". Według rozgłośni, wątpliwości miał budzić
m.in. brak generalskich kursów u niektórych wskazanych do awansu.




Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marek Magierowski dementował te sugestie.




11 listopada prezydent Duda wręczył akt pośmiertnego mianowania płk. Ryszarda Kuklińskiego na stopień generała brygady.




Od 29 listopada w liczącym ok. 100 tys. żołnierzy Wojsku Polskim jest
ok. 80 generałów i admirałów. Stanowisk, którym odpowiadają etaty
generalskie i admiralskie, jest ok. 120.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Prezydent w Sztabie

Prezydent w Sztabie Generalnym m.in. o reformie dowodzenia

Rola i zadania Sztabu Generalnego w systemie kierowania i dowodzenia
Siłami Zbrojnymi RP były w piątek tematem rozmów prezydenta Andrzeja
Dudy w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Dyskutowaliśmy m.in. o nowym systemie kierowania i dowodzenia
polską armią. Tu będą konieczne zmiany, trzeba będzie wprowadzić nowy
system; ten, który jest obecnie, posiada cały szereg mankamentów –
powiedział prezydent po spotkaniu z szefem SGWP gen. Mieczysławem
Gocułem. 

Prezydent dodał, że zmiany powinny zostać wprowadzone na początku
przyszłego roku. Zwrócił też uwagę na trwający strategiczny przegląd
obronny.
Odnosząc się do informacji o lotach rosyjskich dronów nad Polską
prezydent powiedział: - Nie jest tajemnicą, że środowisko bezpieczeństwa
w naszej części Europy pogorszyło się wciągu ostatnich lat, cóż tu
wiele się oszukiwać, wystarczy przypomnieć o tym, co się dzieje na
Ukrainie: aneksja Krymu przez Rosję, cały czas trwający konflikt w
rejonie Ługańska, Doniecka. Musimy razem z NATO być gotowi na odpowiedź, gdyby doszło do
jakichkolwiek aktów agresji - dodał, podkreślając obronny charakter
sojuszu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Gen. Polko o opozycji


Gen. Polko o opozycji podważającej reformy MON: Totalną krytyką chcą ukryć własne słabości i ugrać coś na rynku zewnętrznym

"No bo czym zasłużył się minister Siemoniak? Jeszcze nie objął resortu, a już rozwiązał 36 Pułk Lotnictwa Transportowego".


mówi w rozmowie z portalem Polityce.pl gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM.

Polityce.pl: Jak ocenia Pan zmiany, który dokonały się w tym roku w polskiej armii?

Gen. Roman Polko:
Uważa, że ten rok był dobry dla wojska i dobrze się kończy. Bo to,
czego mi brakowało wcześniej, to reformy systemu dowodzenia, ale z tego,
co widzę to ona była przygotowana słusznie bez zbędnego rozgłosu. Tym
bardziej, że opozycja wykorzystywała wszystkie plotki i pogłoski, byle
tylko zaatakować ministra Macierewicza, nie patrząc na to czy to dobrze,
czy źle służy polskiej obronności. Wracając do wspomnianego systemu
dowodzenia. Otóż był to system zdeformowany, o czym wszyscy wiedzieli.
Minister Koziej i minister Siemoniak mówili, że „będzie mniej wodzów,
a więcej Indian”, a zrobili dokładnie odwrotnie. Powstało tak wiele
dodatkowych struktur dowodzenia, że nie wiadomo było kto za to odpowiada
i tym wszystkim koordynuje. Stąd też de facto Siemoniak, który teraz
oskarża ministra Macierewicza, że ten rzekomo tworzy swoją prywatną
armię, sam sterował poszczególnymi rodzajami wojsk. Bo na szczeblu
wojskowym nie było żadnego ogniwa koordynującego, zapewniającego
jednolitość dowodzenia, tylko minister obrony narodowej, czyli MON
był ręcznie sterowany. Minister Macierewicz przywracając funkcję
pierwszego żołnierza daje wojskowym możliwość wypracowania koncepcji
dotyczących użycia wojska. I to jest słuszne. Oczywiście decyzja
polityczna, czy to będzie realizowane, czy nie, będzie podejmowana przez
ministra i prezydenta.

Spotyka się Pan często z żołnierzami, są zadowoleni z wprowadzanych zmian?

Tak.
Dzisiaj nawet rozmawiałem z kolegami z jednostki komandosów. Sami
mówili, że wojsko jest zachwycone. Otóż wreszcie ci „Indianie”odzyskali
głos, o których zapomniano mnożąc te struktury dowodzenia. Mówię
szczególnie o tych, którzy byli na misji w Iraku, Afganistanie, czy
Kosowie i po 12 latach służby byli wyrzucani za burtę. Taki był system,
by nie dorobili się praw emerytalnych. Tak naprawdę ta ich droga kariery
była iluzoryczna, nie mieli możliwości tak, jak w tej chwili, kończenia
kursów podoficerskich osobistego rozwoju. Cokolwiek by więc taki
Mazguła czy inni idioci nie krzyczeli, to co się dokonuje dziś w armii
to wartość nieoceniona. Żołnierze z tego powodu bardzo się cieszą
i myślę, że to jest też dobre dla samej armii. Przecież nie niszczymy
kapitału ludzkiego z tak cennym doświadczeniem, okupionym niestety
często żołnierską krwią. Dziś podnosi się krzyk, że z wojska odchodzą
generałowie, jest straszna fala odejść, czystki. Otóż zawsze pod koniec
roku zapadają takie decyzje o odejściu.

Czym jest to spowodowane?

Odchodzą
w styczniu i lutym, bo co tu ukrywać to najkorzystniejszy finansowo
wariant. I jest to czymś zupełnie naturalnym, że ta zmiana następuje.
Te ostatnie rotacje- generał Kukuła, czy dzisiaj generał Wojciechowski.
Zazdroszczę im wykształcenia i przygotowania, to już jest nowe
pokolenie, które wchodzi, które ma „otwartą głowę i które zdaje sobie
sprawę z tego, że dzisiaj walka zbrojna to nie tylko starcie kinetyczne,
ale też wojna mózgów, intelektów, walka w cyberprzestrzeni,
informacyjna. To, co się w praktyce toczy i jest powodem napięcia między
Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Uważam te wybory kadrowe za dobre.
Jeżeli chodzi o odchodzących dowódców- gen. Gocyła czy gen.
Tomaszyckiego, z którymi miałem przyjemność studiować. Myślę, że 
w przyszłości trzeba popracować nad strategią, by ci dowódcy nie
odchodzili bezpośrednio do rezerwy, tylko żeby zajmowali kluczowe
stanowiska w strukturach NATO. Myślę, że kropka nad i nie została jeszcze postawiona. Trzeba powiedzieć, że za ministra Klicha i Siemoniaka w strukturach MATO
żaden Polak nie zajmował jakiejś kluczowej, flagowej pozycji, która
decydowałaby o strategii Sojuszu. Z pewnością jest
to wyzwanie na przyszłość.(...)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Magierowski: prezydent uważa,

Magierowski: prezydent uważa, że do tej pory wymiana kadr w armii postępuje spokojnie, nie ma zagrożenia destabilizacją

Zmiany
mogą niepokoić, szczególnie że odchodzą niekiedy generałowie z bogatą
kartą kariery zawodowej, ale stanowisko prezydenta jest takie, że do tej
pory wymiana kadr w armii postępuje spokojnie, nie ma zagrożenia
destabilizacją na szczytach hierarchii wojskowej -

Magierowski powiedział, że minister Antoni Macierewicz "jako
szef resortu obrony ma mandat do przeprowadzania takich, a nie innych
zmian w armii". "Wszyscy skupiają się oczywiście na roszadach
personalnych, które w moim przekonaniu są oczywiście ważne, ale chyba
nie są najważniejsze biorąc pod uwagę ten daleko idący ambitny plan
reformy sił zbrojnych, który przeprowadza pan minister Macierewicz" -
dodał.

"Oczywiście te zmiany mogą niepokoić, szczególnie że
odchodzą niekiedy generałowie z bardzo bogatą kartą swojej kariery
zawodowej w wojsku i rzeczywiście z bardzo rozlicznymi i ważnymi
kontaktami wśród swoich odpowiedników w państwach Sojuszu
Północnoatlatyckiego, ale wydaje się - takie jest stanowisko pana
prezydenta, że do tej pory te zmiany, wymiana kadr w armii postępuje w
sposób spokojny, nie ma zagrożenia destabilizacją na szczytach
hierarchii wojskowej" - powiedział Magierowski.

Dodał, że prezydent "spotyka się bardzo regularnie" z szefem
MON i - jak mówił - "jeżeli dochodzi do różnicy zdań, czy to w kwestii
kandydatur, nominacji na najważniejsze stanowiska w armii, czy też w
kwestii tej, czy innej reformy np tworzenia zrębów obrony terytorialnej,
to oczywiście te różnice zdań są wyjaśniane".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. GRA NA „WYBUDZONEGO”

GRA NA „WYBUDZONEGO” PREZYDENTA
https://bezdekretu.blogspot.com/2017/03/gra-na-wybudzonego-prezydenta.html
List Andrzeja Dudy do szefa MON wpisuje się w cele kombinacji operacyjnej wymierzonej w Antoniego Macierewicza i może zapowiadać eskalację konfliktu na linii Belweder-MON. Nie wykluczam, że świadome uczestnictwo ośrodka prezydenckiego w „esbeckim gambicie” stanowi preludium przed próbą odwołania ministra obrony narodowej. Za taką interpretacją intencji prezydenta przemawia forma i treść listu oraz sposób i miejsce upublicznienia tej informacji.
Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda ma oczywiste prawo wyrażania opinii na temat funkcjonowania resortu obrony, a tym bardziej, do troski o stan armii i sprawy dotyczące bezpieczeństwa. Nie dziwi zatem sam list, lecz to, w jakich okolicznościach powstał, jakich spraw dotyczy oraz kiedy i jak został upubliczniony.
Wskaże tylko najważniejsze okoliczności związane z tym wydarzeniem.
Jeśli list pana prezydenta został wysłany w ubiegły czwartek, tj. 16 marca br., należałoby wyjaśnić zachowanie prezydenckiego rzecznika M. Magierowskiego, który dwa dni po wystosowaniu listy, 18 marca, podczas audycji w radiowej Trójce zapewniał, że „wszystkie nominacje w armii są w pełni uzgodnione z panem prezydentem”, a zdaniem Andrzeja Dudy – „wymiana kadr w armii postępuje w sposób spokojny, nie ma zagrożenia destabilizacją na szczytach hierarchii wojskowej”. Magierowski podkreślał również, że „pan prezydent spotyka się bardzo regularnie z szefem MON”. Z wypowiedzi prezydenckiego ministra w żaden sposób nie wynikało, by Andrzej Duda miał być zaniepokojony sprawami obsady stanowisk lub chciał wyrażać jakieś „oczekiwania” wobec szefa MON – co dobitnie sformułował w liście. Zasadnym jest pytanie – jeśli dochodziło do „bardzo regularnych” spotkań obu polityków, po co potrzebna była nadzwyczajna i spektakularna forma listowego wystąpienia? Czy tego rodzaju spraw nie można było uzgodnić podczas osobistego spotkania?
Poważne podejrzenia powinien budzić sposób ujawnienia informacji. Choć list prezydenta nie był dokumentem tajnym, to należałoby wyjaśnić – w jakich okolicznościach doszło do przecieku i kto tego dokonał? Byłoby to tym łatwiejsze, że taka korespondencja nie trafia do rąk podrzędnych urzędników, a zatem krąg potencjalnych donosicieli jest stosunkowo niewielki.(...)


Szef BBN: Spotkanie prezydenta i ministra obrony odbędzie się 31 marca. Zaproszeni są także przedstawiciele wojska

Skierowanie przez BBN zaproszenia do ministra obrony
zapowiedział we wtorek dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek
Magierowski.


Wiceszef MON: "Żadnego buntu w armii się nie obawiam. Naruszyliśmy potężne interesy"

"Ci, którzy odchodzą z wojska i szerzą negatywny przekaz w
mediach, zostali odcięci od wpływu na to, co dzieje się w armii. To
budzi ich frustracje".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. MON: oświadczenie wz. z

MON: oświadczenie wz. z artykułem na stronie internetowej "Do Rzeczy"

- MON informuje:

W nawiązaniu do artykułu "Gdzie się podziali wojskowi attaché?", który ukazał się dzisiaj na stronie internetowej "Do Rzeczy” informujemy, że dziennikarz pisma Wojciech Wybranowski skontaktował się dzisiaj:

- mailowo z ambasadą w Sztokholmie i w odpowiedzi został, również mailowo, poproszony o skierowanie swoich pytań bezpośrednio do Biura Rzecznika Prasowego MSZ. Nikt z personelu ambasady nie prowadził z dziennikarzem rozmowy telefonicznej.

- z ambasadą w Sofii, prosząc o połączenie z polskim attaché. Został poinformowany, że AO nie objął jeszcze obowiązków i został poproszony o ewentualny bezpośredni kontakt z MON. Dopytywał się, czy AO jest aktualnie przez kogoś zastępowany, jednakże osoba udzielająca informacji ponownie skierowała go do MON.

Równocześnie informujemy, że zgodnie z informacją przekazaną 20 marca br. prezydentowi Andrzejowi Dudzie przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza ppłk Marek Warmiński wyznaczony 30 stycznia br. przez MON na stanowisko attaché obrony przy Ambasadzie RP w Sofii oczekuje na otrzymanie agrément od strony bułgarskiej, a ppłk Zdzisław Śliwa (wyznaczony również 30 stycznia br.), który agrément już otrzymał, wyjeżdża do Sztokholmu 22 kwietnia br.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Szef BBN: Nie wiem, czemu

Szef BBN: Nie wiem, czemu nazwano pisma pana prezydenta listami

"Dlaczego moi poprzednicy chowali w szufladzie oświadczenia lustracyjne, które mieli obowiązek przekazać do IPN, nie wiem".


Chciałbym poinformować panów posłów, że do Obrony Terytorialnej właśnie zapisało się 16 tys. młodych ludzi. Warto to doceniać

— powiedział Macierewicz.

Szef MON
odpowiadał w Sejmie na pytania posłów. Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej
pytał, czy wojskowym, którzy odeszli w ostatnim czasie z armii
zaproponowano jakieś funkcje np. doradców. Wskazał, że ze 119 generałów
zostało w armii 71. Odeszło 48, a także 254 pułkowników.

Chciałbym
zwrócić uwagę, żeby nie okłamywać społeczeństwa, że są to generałowie
wyszkoleni w Moskwie - to żołnierze w zdecydowanej większości wyszkoleni
na akademiach w USA i Wielkiej Brytanii. Gdzie nabiorą doświadczenia ci, których pan tak awansuje?

— pytał Meysztowicz.

Macierewicz
podkreślił, że odejścia wojskowych z armii były w jakiejś mierze
związane z kwestiami lustracyjnymi, a nie „nauką w Moskwie”.
Poinformował, że gdy objął stanowisko szefa MON to „okazało się, że nie przekazano do IPN ponad 700 oświadczeń lustracyjnych”.

W tym
były także oświadczenia lustracyjne panów pułkowników i częściowo
trzeba było wyciągnąć z tego konsekwencje. Tylko dlatego liczba tych
pułkowników, którzy odeszli z armii była trochę większa, ale nie dużo,
niż liczba pułkowników, którzy odeszli rok wcześniej. Dlaczego moi
poprzednicy chowali w szufladzie oświadczenia lustracyjne, które mieli
obowiązek przekazać do IPN, nie wiem

— dodał szef MON.

Ludzie
odchodzą na emerytury, odchodzą w związku ze swoimi osobistymi
przyczynami, odchodzą z przyczyn od siebie także niezależnych, a więc
ten proces odejścia nie jest związany wyłącznie z decyzjami kadrowymi
podejmowanymi przez ministra czy jego bezpośrednich zwierzchników. W tym
wypadku niewielki wzrost był związany głównie ze sprawami lustracyjnymi

— zaznaczył.

Największe
odejścia z armii polskiej w historii w ogóle, w ostatnim 10-leciu miały
miejsce w 2010 i 2011 roku. Były dwukrotnie blisko większe od odejść,
jakie teraz mają miejsce

— dodał.

Macierewicz poinformował, że w 2015 r. centrum eksperckie kontrwywiadu NATO nie było strukturą NATO-wską, ponieważ nie otrzymało certyfikacji.

Z wielu
powodów m.in., dlatego, że zajmowało budynek, zajmowało pomieszczenia,
które nie miały dostępu do informacji niejawnej. Dlaczego wówczas taką
decyzję podjęto, że przechowywano tam ściśle tajne i tajne dokumenty,
chociaż nie miano do tego prawa, nie mnie to ocenić, zajmuje się tym sąd

— powiedział.

Osoby, które to realizowały musiały odejść z centrum doskonalenia NATO. Nie były certyfikacji NATO
dla tamtej struktury organizacyjnej. Podjęte przez ze mnie kroki
naprawcza doprowadziły do tego, że ponad miesiąc temu ta certyfikacja
została przez NATO udzielona

— dodał.

Marek
Sowa z Nowoczesnej pytał o plany modernizacji technicznej sił zbrojnych
a także o program „Wisła” programy; śmigłowcowy i okrętowy.

Co z dowództwem wielonarodowej dywizji w Elblągu?

— pytał Sowa.

Szef MON zapewnił, że wszystkie programy są realizowane zgodnie z planem.

Tak
dalece, że po raz pierwszy od ponad 10 lat, w 2016 r. w pełni
zrealizowano program finansowy przeznaczony na wydatki
modernizacyjne armii

— dodał.

Zapewnił
także, że wielonarodowe dowództwo dywizji w Elblągu „zostanie oddane
do użytku zgodnie z planami, czyli w roku 2017 r.”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. Minister Macierewicz w Sejmie

Odnosząc się w swoim wystąpieniu do kwestii kadrowych, szef MON
powiedział, że odejścia wojskowych z armii były związane m.in. z
kwestiami lustracyjnymi. – Armia jest podobnym organizmem, jak inne
struktury organizacyjne państwa polskiego i ludzie odchodzą na
emerytury, odchodzą w związku ze swoimi osobistymi przyczynami, odchodzą
także z przyczyn od siebie niezależnych. Ten proces odejścia nie jest
związany wyłącznie z decyzjami kadrowymi podejmowanymi przez ministra,
czy przez jego bezpośrednich zwierzchników. W tym wypadku niewielki
wzrost był związany głównie ze sprawami lustracyjnymi. Dlaczego moi
poprzednicy chowali w szufladzie oświadczenia lustracyjne, które mieli
obowiązek ustawowy przekazania do Instytutu Pamięci Narodowej? –
niestety nie wiem. Chcę też podkreślić, że toczą się postępowania, które
mają wyjaśnić tę problematykę
– mówił podczas wystąpienia szef MON.

Minister Macierewicz pytany był w Sejmie także o funkcjonowanie
Centrum Eksperckiego NATO w Krakowie. W odpowiedzi szef MON
poinformował, że w 2015 r. CEK NATO nie było strukturą natowską,
ponieważ nie otrzymało certyfikacji. – Z wielu powodów m.in.,
dlatego, że zajmowało budynek, zajmowało pomieszczenia, które nie miały
dostępu do informacji niejawnej. Dlaczego wówczas taką decyzję podjęto,
że przechowywano tam ściśle tajne i tajne dokumenty, chociaż nie miano
do tego prawa, nie mnie to oceniać. Zajmuje się tym sąd. (…) Osoby,
które to realizowały musiały odejść. Nie było certyfikacji NATO dla
tamtej struktury organizacyjnej. Podjęte przeze mnie kroki naprawcze
doprowadziły do tego, że ponad miesiąc temu ta certyfikacja została
przez NATO udzielona. (…) W Polsce, CEK NATO działa skutecznie. Gdyby
komuś przyszło na myśl w przyszłości podejmować takie działania
dezinformacyjne to na pewno, Centrum będzie przydatne w przeciwdziałaniu
takim zachowaniom
– mówił minister Macierewicz.

Czytaj także: CEK NATO uzyskało akredytację

W trakcie wystąpienia szef MON poinformował także posłów, że 16 tys.
osób wyraziło chęć wstąpienia do Wojsk Obrony Terytorialnej.
http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/minister-macierewicz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Prezydent Andrzej Duda: nie

Prezydent Andrzej Duda: nie ma problemu wakatów w polskiej armii

Problem obsady stanowisk w polskiej armii nie istnieje; nie ma
wakatów - stanowiska, które są zwalniane, są natychmiast obsadzane -
powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że jego
korespondencja z szefem MON dotyczyła niezałatwionych, ważnych państwowo
kwestii. Prezydent, który był gościem TVP1, podkreślił, że polska "armia wymaga zmian i te zmiany są realizowane"."Proszę pamiętać, że w 2010 r., w tragedii smoleńskiej zginęło całe
dowództwo polskiego wojska. Zginął szef Sztabu Generalnego, pan generał
Gągor, zginęli dowódcy rodzajów sił zbrojnych, zginął dowódca
operacyjny. Ci ludzie byli obsadzeni m.in. przy udziale pana prezydenta
prof. Lecha Kaczyńskiego, który zginął razem z nimi" - mówił prezydent.




Jak podkreślił, to byli ludzie, co do których prezydent "był przekonany,
że będą dobrymi dowódcami polskiej armii". "Nie byli skażeni elementem
moskiewskim przede wszystkim, na co niestety nasza armia głęboko
cierpiała (...). Ja mówię chociażby o tym, gdzie kto był uczony, czy był
uczony w Moskwie czy był uczony w Polsce" - dodał.




Jak mówił prezydent, "po ich śmierci zarówno stanowisko szefa Biura
Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie Bronisławie Komorowskim, jak i
stanowisko szefa Sztabu Generalnego" objęli oficerowie "jeden po
studiach, a drugi po kursach w akademii sztabu generalnego w Moskwie
realizowanych w latach 70. i 80".




"To nie jest to dowództwo, które ja mógłbym popierać. I teraz jedna
najważniejsza informacja na sam koniec - nie ma wakatów dzisiaj w
polskiej armii, dlatego, że te stanowiska, które są zwalniane, są
natychmiast obsadzane. W związku z tym problem obsady stanowisk, w moim
przekonaniu jako prezydenta Rzeczypospolitej nie istnieje, ja tego
problemu nie widzę" - powiedział Andrzej Duda.




"A to, że panowie generałowie podają się sami do dymisji i sami
odchodzą, podając przyczyny osobiste, rodzinne, różne, to proszę zapytać
panów generałów, dlaczego odchodzą" - dodał.




Odnosząc się do korespondencji, którą wymienił ostatnio z szefem MON
Antonim Macierewiczem, prezydent powiedział, że dotyczyła ona m.in.
attachatów wojskowych.




"Jeżeli ja widzę, że pewne rzeczy, które uważam za ważne i sądzę, że one
są bardzo ważne państwowo, są niezałatwione, w związku z tym drogą
formalną do załatwiania takich spraw na najwyższym szczeblu państwowym
jest droga pisemna" - powiedział prezydent. Zapowiedział, że kolejnym
krokiem będzie rozmowa z ministrem obrony.
"Jest jeszcze kilka spraw, w związku także z odpowiedziami na te pisma, o
których chciałbym z panem ministrem obrony narodowej porozmawiać" -
mówił Andrzej Duda. Dodał, że jedną z takich spraw jest "kwestia
kandydata na attache w Stanach Zjednoczonych, który w tej chwili jest
niedawno powołanym głównym inspektorem sił powietrznych".




"Więc widocznie tutaj pan minister nagle proponuje zmianę. Muszę
powiedzieć, że jestem tym zaskoczony - tak zresztą, jak i wszyscy inni, z
którymi na ten temat rozmawiałem, z panią premier włącznie" -
podkreślił Andrzej Duda.




Odnosząc się natomiast do spekulacji, jakoby chciał odwołania ministra
Macierewicza, prezydent podkreślił: "Gdybym ja chciał natychmiastowego
odwołania ministra obrony narodowej, to pismo w tej sprawie byłoby
skierowane do pani premier".




"Ja napisałem pisma do pana ministra Macierewicza z bardzo prostej
przyczyny - one dotyczą jego ustawowych kompetencji jako ministra obrony
narodowej. Ja sytuację obserwuję i monitoruję, jestem zwierzchnikiem
sił zbrojnych, który zgodnie z konstytucją w okresie pokoju, swoje
zwierzchnictwo wykonuje za pośrednictwem ministra obrony narodowej" -
podkreślił prezydent.




Dodał, że sformułował do ministra obrony pisemnie pytania, które "są
związana nie tylko z polską armią jako taką". "One są przede wszystkim
związane z bezpieczeństwem Polski i Polaków, bo dotyczyły m.in.
stworzenia dowództwa wielonarodowego tutaj, u nas w Polsce, które
planowane jest w Elblągu i ma mieć wstępną gotowość w czerwcu i
dotyczyły obsadzenia stanowisk attache wojskowych w Stanach
Zjednoczonych, w Bułgarii" - mówił prezydent.




W połowie marca prezydent Duda wystosował do szefa MON dwa listy, w
których domagał się "stosownych działań" ws. obsady stanowisk attache
obrony m.in. USA, Wielkiej Brytanii i na Ukrainie oraz informacji o
tworzeniu wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu, które ma
koordynować działania wielonarodowych batalionów NATO na wschodniej
flance.




W odpowiedzi Macierewicz zapewnił, że dowództwo osiągnie wstępną
gotowość terminowo lub z niewielkim opóźnieniem, a kandydaci na attache
obrony zostali wskazani i są sprawdzani przez SKW. Zapewnił, że
działalność wojskowych ataszatów nie została przerwana.




W ubiegły wtorek szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski
powiedział, że prezydent nie jest usatysfakcjonowany odpowiedziami
ministra obrony. Zapowiedział, że BBN skieruje w imieniu Andrzeja Dudy
zaproszenie do Antoniego Macierewicza, by prezydent mógł z nim
"porozmawiać osobiście". Spotkanie ma się odbyć 31 marca w siedzibie
BBN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Koniec sytemu odc 23 cz 11 - Bunt generałów z LWP

Koniec systemu ODC 23 cz 2 Dr Lech Kowalski o generałach z LWP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. Spotkanie Prezydenta i Szefa

Spotkanie Prezydenta i Szefa MON

 

W BBN rozpoczęło się w piątek spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z
szefem MON Antonim Macierewiczem i kierownictwem ministerstwa.
Na rozmowę w zostali zaproszeni także przedstawiciele kierownictwa
ministerstwa, w tym szef Sztabu Generalnego WP oraz dowódcy rodzajów sił
zbrojnych. Do BBN przyjechali wszyscy wiceministrowie obrony: Bartosz
Kownacki, Michał Dworczyk, Bartłomiej Grabski, Wojciech Fałkowski i
Tomasz Szatkowski. Są też szef SG WP gen. broni Leszek Surawski, dowódca
generalny gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca operacyjny gen. dyw.
Sławomir Wojciechowski, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg.
Wiesław Kukuła i komendant główny Żandarmerii Wojskowej gen. bryg.
Tomasz Połuch.

 
Szef BBN Paweł Soloch mówił w czwartek, że prezydent chce rozmawiać
o implementacji postanowień szczytu NATO w Warszawie, nowym systemie
kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi na czas pokoju i wojny, planie
modernizacji technicznej i stanie sił zbrojnych. W tym ostatnim
kontekście ma być mowa także o polityce kadrowej w wojsku, choć - według
Solocha - na poziomie ogólnym, a nie konkretnych przypadków. Jak
podkreślił szef BBN, rozmowa wpisze się w przygotowania do dorocznej
odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych, która odbędzie się 12
kwietnia i w której bierze udział Prezydent RP jako zwierzchnik sił
zbrojnych. (PAP)
 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Prezydent Duda wskazał

Prezydent Duda wskazał najważniejsze zadania dla wojska

Współpraca z sojusznikami, rozwój zdolności bojowych - to
najważniejsze zadania, o jakich mówił w środę prezydent Andrzej Duda
podczas dorocznej odprawy kadry kierowniczej MON i wojska. Minister
obrony wskazał na zasadniczy cel - zdolność do skutecznej, pełnej
ochrony całej Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Szef MON na odprawie o nowych

Szef MON na odprawie o nowych zadaniach dla armii. „Chcemy zwiększenia liczebności wojska”

W tym roku przed wojskiem stoją nowe zadania, w dużym stopniu związane z osiągnięciem celu, jakim jest zdolność do skutecznej i pełnej ochrony całego terytorium Polski – mówił szef MON Antoni Macierewicz podczas otwarcia odprawy kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych RP w Warszawie.

– Chcemy zwiększenia liczebności Wojska Polskiego – zapowiedział Antoni Macierewicz. Podziękował też prezydentowi za poparcie programy wzmacniania polskiej armii. Szef MON zapowiedział, że priorytetem w 2017 roku jest umowa na pozyskanie systemu Wisła, modernizacja Marynarki Wojennej oraz wzmocnienie wojsk artyleryjskich.

Minister zaznaczył, że zadanie skutecznej obrony Polski będzie angażowało rząd, całe społeczeństwo, armię, ale "nie będzie możliwe do wykonania bez woli, determinacji i działania Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Zaznaczył, że odprawa jest dla armii szczególnym momentem, ponieważ stanowi podsumowanie tego, co zostało zrobione oraz sformułowanie planów na przyszłość, co ważne jest w obecnej sytuacji geopolitycznej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. Macierewicz: długofalowe

Macierewicz: długofalowe bezpieczeństwo może zapewnić tylko własna armia

Długofalowe
bezpieczeństwo może zapewnić tylko własna armia" - podkreślał szef MON
Antoni Macierewicz podczas prezentacji Koncepcji Obronnej RP. Jak mówił,
wcześniejszy plan modernizacji sił zbrojnych nie wynikał z rzeczowej
diagnozy, ale z oddziaływania różnych lobby.

Koncepcja Obronna: zamiast dowództwa operacyjnego - Inspektorat Szkolenia i Dowodzenia

Zadania
dowództwa generalnego przejmie pięć osobnych dowództw rodzajów sił
zbrojnych, w miejsce dowództwa operacyjnego ma powstać Inspektorat
Szkolenia i Dowodzenia - przewiduje zaprezentowana we wtorek Koncepcja
Obronna RP.

Koncepcja: wojska lądowe i siły powietrzne zasadnicze dla obronności

Kluczowe
dla polskiej obronności pozostają jednostki Wojsk Lądowych i Sił
Powietrznych – oceniono w Koncepcji Obronnej. Wzmocnione będą Wojska
Specjalne, z którymi jako lekka piechota mają współdziałać Wojska Obrony
Terytorialnej.

Armia jest jedna

W armii wszystkie komponenty są
ważne: Marynarka Wojenna, Wojska Specjalne, Wojska Lądowe, Siły
Powietrzne, Obrona Terytorialna – zauważa gen. Roman Polko

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. MON stworzył Koncepcję

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Gen. Roman Polko o wizycie


Gen. Roman Polko o wizycie Donalda Trumpa: "Z Ameryki widzi coś, czego czasem nasi bliżsi sojusznicy nie dostrzegali"

"W przeciwieństwie do wielu przywódców europejskich, Trump
więcej mówi czynami, niż słowami. I ja wolę prezydenta Trumpa, który
przysłał do Polski ciężką brygadę z czołgami,…

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Polska to nie tylko wielki

Polska to nie tylko wielki przyjaciel USA,
ale prawdziwy, ważny sojusznik i partner, jeśli idzie o współpracę
wojskową; ta współpraca umocniła nasze kraje
- mówił w czwartek prezydent USA Donald Trump.

Rozmowy z Prezydentem USA - zdjęcie

-------- Jesteśmy szczególnie zadowoleni z
tej aktywnej roli, którą Polską podjęła, mającej na celu pokonanie tzw.
Państwa Islamskiego i innych organizacji terrorystycznych. Polska wraz z
nami walczy, prowadząc misje rozpoznawcze i szkoląc w Iraku i w
Afganistanie. W imieniu wszystkich Amerykanów chciałem wyrazić uznanie
za tą służbę 
- powiedział  D. Trump w Warszawie.

Chciałem również podziękować
narodowi polskiemu za życzliwość dla ponad 5 tysięcy żołnierzy
amerykańskich stacjonujących w Polsce. Silny sojusz z Polską i z NATO
pozostaje nadal kluczowym elementem niedopuszczania do konfliktów i do
zapewnienia, że wojna pomiędzy mocarstwami już nigdy nie doprowadzi do
spustoszenia
– dodał  prezydent USA

- USA zademonstrowały nie tylko
poprzez słowa, ale też poprzez działania, że stajemy ramię w ramię
broniąc artykułu 5 Paktu Północnoatlantyckiego dla wspólnego
zobowiązania do obrony kolektywnej
- mówił w czwartek na pl. Krasińskich prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

-
Jak długo tylko będziemy znać naszą historię, będziemy umieli budować
naszą przyszłość. Amerykanie wiedzą, że silny sojusz wolnych,
suwerennych i niezawisłych narodów jest najlepszą obroną dla naszej
wolności i dla naszych interesów
- powiedział prezydent USA.
Dlatego - jak podkreślił - jego administracja zażądała, aby wszyscy
członkowie NATO w końcu wywiązali się ze swoich zobowiązań finansowych.

-
Zwracając się do tych, którzy krytykują nasze stanowisko, chcę tylko
powiedzieć, że USA zademonstrowały nie tylko poprzez słowa, ale też
poprzez działania, że stajemy ramię w ramię broniąc artykułu 5 Paktu
Północnoatlantyckiego dla wspólnego zobowiązania do obrony kolektywnej
- mówił.

- Łatwo
mówić, ale liczą czyny i dla naszej własnej ochrony, wy wiecie to
najlepiej, Europa musi robić więcej. Europa musi zademonstrować, że
wierzy w swoją przyszłość inwestując pieniądze, aby tę przyszłość
zagwarantować.
Dlatego właśnie chylimy czoła przed Polską za
jej decyzje, aby w tym tygodniu ruszyć z zakupem od USA sprawdzonych w
boju rakiet Patriot, najlepszych na całym świecie
- dodał prezydent USA.

W czwartek 6 lipca minister obrony
narodowej Antoni Macierewicz uczestniczył  w rozmowach plenarnych pod
przewodnictwem prezydentów Polski i USA.

- Po wizycie prezydenta USA Donalda
Trumpa w Polsce można mieć pewność wzmocnienia mocnego sojuszu
polsko-amerykańskiego i trwałej obecności amerykańskiej w Polsce,
współpracy gospodarczej, w tym współpracy naszych przemysłów
zbrojeniowych
  - zapowiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz w przeddzień wizyty amerykańskiego prezydenta. - Modernizujemy
i zwiększamy nasze wojsko; chcemy, by polscy żołnierze dysponowali
najnowocześniejszą bronią, w tym systemami antyrakietowymi i rakietowymi
chroniącym przed zewnętrzną agresją -
 dodał A. Macierewicz.

Memorandum ws. baterii rakiet Patriot.

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/rozmowy-z-prezydentem-usa-k2017-07-06/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

55. BBN ws. w sprawie nominacji

BBN ws. w sprawie nominacji generalskich i admiralskich w Siłach Zbrojnych RP Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podjął decyzję, że
15 sierpnia br. nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji
generalskich oraz admiralskich w Siłach Zbrojnych RP.W ocenie Prezydenta, trwające prace i brak uzgodnień dotyczących
nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie stwarzają
warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny
przedstawionych kandydatur do awansów generalskich.Prezydent oczekuje, że w ramach współpracy Biura Bezpieczeństwa
Narodowego z Ministerstwem Obrony Narodowej rozwiązania dotyczące
systemu kierowania i dowodzenia zostaną wypracowane w najbliższym
czasie, co pozwoli na podjęcie stosownych decyzji kadrowych.


Komunikat MON

W związku z informacją Biura Bezpieczeństwa Narodowego o odłożeniu
nominacji generalskich do czasu uzgodnienia nowego systemu kierowania i
dowodzenia Siłami Zbrojnymi (SKiD) Ministerstwo Obrony Narodowej
wyjaśnia:

1. Konieczność
przywrócenia jednolitego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP była i
jest priorytetem rządu Premier Beaty Szydło, w tym ministra obrony
narodowej Antoniego Macierewicza, który podnosił tę kwestię począwszy od
2014 r.

2. Projekt takich zmian został
wypracowany w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego przeprowadzonego
przez MON, a którego wyniki zostały przekazane Biuru Bezpieczeństwa
Narodowego. W pracach nad nowym modelem systemu dowodzenia brali udział
przedstawiciele Prezydenta RP (konkretnie Biura Bezpieczeństwa
Narodowego). Następnie model ten był weryfikowany w ramach ćwiczenia
dowódczo-sztabowego pk. ZIMA '17, w którym także brali udział
przedstawiciele Prezydenta RP.

3. Na prośbę Szefa BBN odbył się cykl
spotkań konsultacyjnych z udziałem podsekretarza stanu w MON Tomasza
Szatkowskiego, mających na celu wymianę poglądów oraz udzielenie
niezbędnych wyjaśnień Szefowi BBN. Dodatkowo w maju br. do konsultacji
Prezydenta RP został przesłany przez MON projekt nowelizacji ustawy o
urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw w
zakresie reformy SKiD.

4. Proponowany projekt przywraca
jednolitość dowodzenia armią, znacznie poszerza kompetencje Prezydenta
RP, na ile pozwalają na to przepisy obowiązującej Konstytucji RP, oraz
dostosowuje cały system do współdziałania z sojuszniczymi siłami NATO,
uwzględniając wymogi narodowego bezpieczeństwa Polski.

5. Trzeba podkreślić, że decyzje
personalne, kluczowe dla nowego systemu kierowania i dowodzenia zostały,
na wniosek Pani Premier i MON, podjęte przez Prezydenta RP w ciągu
ubiegłych 12 miesięcy. Kwestie będące wciąż jeszcze przedmiotem dyskusji
nie mają znaczenia zasadniczego i mogą zostać uzgodnione w toku
dalszych konsultacji.

6. Zmiany zaprojektowane w ramach
realizacji Strategicznego Przeglądu Obronnego mają na celu dostosowanie
armii do nowych wyzwań wynikających z narastającego zagrożenia
zewnętrznego oraz z wieloletnich zaniedbań
organizacyjnych, personalnych, strategicznych i dotyczących kierunków
modernizacji technicznej armii. Kluczowym czynnikiem tych zmian jest
ukształtowanie nowej kadry dowódczej. Bez niej wszystkie pozostałe
reformy mogą zostać zaprzepaszczone.  Świadczą o tym dobitnie błędy,
jakie popełniono w ciągu ubiegłych 27 lat, a które z trudem są obecnie
naprawiane.  

  

mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz

rzecznik prasowy MON

Gen. Polko: "Decyzja prezydenta ws. nominacji trudna, ale dobra. To do niego należy ocena tych ruchów, które MON realizuje"

"Nie widzę żadnej winy pana prezydenta. Ktoś, kto szanuje
samego siebie, nie może nic podpisywać w ciemno. MON liczył, że pan
prezydent ugnie się pod presją."


Szef SKW: W czerwcu wystąpiłem do prezydenta o aneks z weryfikacji WSI




W jego ocenie dokument ten powinien zostać ujawniony.

W czerwcu wystąpiłem do
prezydenta Andrzeja Dudy o przekazanie aneksu z weryfikacji WSI, do
dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi – powiedział „Gazecie Polskiej” szef
SKW Piotr Bączek. W jego ocenie dokument ten powinien zostać ujawniony.Bączek przypomniał, że zgodnie z przepisami „to szef SKW jest
dysponentem materiałów do komisji weryfikacyjnej, a także dysponentem
wszelkiej dokumentacji, w tym także aneksu”.

– W czerwcu bieżącego roku wystąpiłem do pana prezydenta Andrzeja Dudy o
przekazanie aneksu z weryfikacji byłych Wojskowych Służb
Informacyjnych. Podjąłem taką decyzję ze względu na zapisy ustawowe,
które wskazują, że szefowie SKW i SWW dostosowują i opisują nowe
okoliczności, które mogą zaistnieć po zakończeniu działalności komisji
weryfikacyjnej – podkreślił.

–Nasz wniosek, czyli SKW, do pana prezydenta Andrzeja Dudy, wynika z
przepisów ustawowych i wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, do
dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Moim zdaniem aneks z
weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych powinien zostać ujawniony –
powiedział Bączek „Gazecie Polskiej”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

56. Andrzej Potocki: Walka na


Andrzej Potocki: Walka na skrzydłach. Krótka historia sporu Prezydent - MON. Na czym polega gra Pałacu z resortem obrony?

Czyżby prezydent nie panował nad BBN, czy też w ramach głównego
frontu walki z PiS-em o reformę wymiaru sprawiedliwości nie zapomina
też o skrzydłach.


11 listopada minie przewidywany drugi termin dla nominacji generalskich.
Zwyczajowy, 15 sierpnia w Dniu Wojska Polskiego nie odbył się, ponieważ
Prezydent Andrzej Duda za pośrednictwem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego
poinformował, że: W ocenie prezydenta trwające prace i brak uzgodnień
dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP nie
stwarzają warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii
oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich.

Jednak tajemnicą poliszynela stał się fakt, że rzeczywistym
powodem wstrzymania nominacji generalskich było wszczęcie w czerwcu
przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego postępowania sprawdzającego wobec
dyrektora departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w Biurze
Bezpieczeństwa Narodowego gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego.
W konsekwencji tego kroku zwieszono objętemu postępowaniem na czas
trwania procedury sprawdzającej (wg przepisów może być to nawet pół
roku z możliwością przedłużenia o następne) tzw. poświadczenie
bezpieczeństwa zwane obiegowo certyfikatem, czyli dostęp do informacji
niejawnych. Tak rozpoczął się spór pomiędzy Prezydentem i podległym mu BBN, a Ministrem Obrony Narodowej, któremu z kolei podległe jest SKW.
Konflikt ten do dziś niczym sinusoida oscyluje pomiędzy ciszą,
a medialnym nagłośnieniem i miał kilka swoich odsłon. Niestety może
on spowodować kolejne odroczenie terminu nominacji generalskich przez
Pałac Prezydencki, co wg szefa MON groziłoby
paraliżem wojska. Na temat sprawy gen. Kraszewskiego wypowiedział się
w wywiadzie dla Gazety Polskiej minister z Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerski sugerując, że MON blokuje Głowie Państwa dostęp do wiedzy o postępowaniu SKW
wobec oficera. Ten zarzut stanowczo odpierają przedstawiciele
ministerstwa – pisałem o tym jeszcze 14 września w tekście na portalu
„wPolityce.pl” Poważni ludzie nie dają się skłócić - konflikt na linii
Pałac-MON .

Okazało się bowiem, że Głowa Państwa była dwa razy zapraszana do siedziby SKW
celem zapoznania się z treścią materiałów dotyczących przedmiotu
zainteresowania kontrwywiadu wojskowego - gen. Kraszewskiego. Jednak
Kancelaria Prezydenta RP odpowiedziała, że Głowa Państwa nie wyraziła woli pojechania do siedziby SKW.
Z racji powagi urzędu dokumenty powinny trafić na jego biurko. Niestety
w praktyce kontrwywiadu nie leży wynoszenie tajnych materiałów
na zewnątrz. Poza tym jest to niezgodne z prawem. Prezydent mógł
w takiej sytuacji jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP zaprosić
ministra obrony do swojej siedziby, by ten wyjaśnił całą sprawę gen.
Kraszewskiego. Ale do tej pory nie odnotowano żadnej aktywności Głowy
Państwa w tym kierunku mimo, iż szef MON wyraził w każdej chwili pełną gotowość na takie spotkanie.

Kolejna odsłona sporu na linii Prezydent – MON
miała miejsce po artykule w „Gazecie Polskiej”, w którym opisano
niechlubną przeszłość płk rez. Czesława Juźwika - szefa Zespołu
Zwierzchnictwa Operacyjnego w Departamencie Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN. Okazało się, że płk rez. Juźwik od 1983 r. do 1990 r. był oficerem WSW
(komunistycznego kontrwywiadu wojskowego), nagradzanym finansowo
za zasługi przez szefów tej służby. Pikanterii sprawy dodawał fakt,
że jego bezpośrednim przełożonym był gen. bryg. Jarosław Kraszewski.

Choć szef BBN
Paweł Soloch podjął decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu umowy o pracę
z płk. rez. Czesławem Juźwikiem, to jednocześnie zarzucił MONSKW brak kontroli (zaniedbanie – w domyśle) życiorysów takich pracowników BBN
jak płk rez. Juźwik. Resort obrony od razu zareagował wypowiedzią
swojego rzecznika ppłk Anny Pęzioł-Wójtowicz podkreślając, że to „BBN nie występowało o weryfikację płk. rez. Czesława Juźwika”. Jednocześnie zaznaczyła, że MON (w zasadzie SKW)
nie mogło sprawdzać przebiegu kariery zawodowej pracownika, który był
już cywilem. I nagle, jakby w odpowiedzi na „aferę” płk rez. Juźwika
portal Onet.pl podaje do wiadomości, że generał brygady Krzysztof
Motacki, który został wyznaczony przez MON na stanowisko dowódcy Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu ukończył kurs w zakresie rozpoznania wojskowego w dawnym ZSRS. Wg Onetu.pl szef MON wiedział o tym epizodzie w karierze generała, a w dodatku takie szkolenia nadzorował sowiecki wywiad wojskowy – GRU.
W rozmowie z „Niezależną.pl” minister obrony Antoni Macierewicz
zdementował te informacje. Sam generał stwierdził zaś, że był to kurs
ogólno-wojskowy i GRU nie miało z nim nic
wspólnego po czym poddał się na własną prośbę badaniu wariografem.
Według oświadczenia wiceministra obrony Michała Dworczyka okazało się,
że generał Krzysztof Motacki został wyznaczony na stanowisko dowódcy
Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu na wyraźną sugestię obozu
prezydenckiego. Teraz z kolei Biuro Bezpieczeństwa Narodowego stanowczo
zaprzeczyło. Tak czy inaczej dziwnym trafem wiadomość o przeszłości
gen. bryg. Motackiego jakoś dostała się do Onetu.pl i widać wyraźnie,
że źródłem wypływu informacji nie było ministerstwo obrony narodowej.
Nawet ślepy by zauważył, że w BBN po prostu cieknie, jak ze starej rynny. W dodatku BBN na swojej stronie internetowej zamieszcza komunikat, w którym stwierdza, że zwrócił się do MON
z wnioskiem o przedstawienie pełnej informacji dotyczącej przebiegu
służby wojskowej generała Krzysztofa Motackiego. Pismo to jest niejawne
i ma naniesioną klauzulę „zastrzeżone”. To już jest całkowite kuriozum,
ponieważ w zasadzie oznacza, że na stronie BBN ujawniono informację niejawną.

Jakby
tego było mało 4 października serwis onet.pl publikuje obszerny artykuł
ujawniający personalia oficerów i fragmenty wniosków o awanse
generalskie przewidywane na 11 listopada. Rzecz w tym, że listę tę w MON
znał jedynie minister i dyrektor Departamentu Kadr, tak więc z tamtej
strony nie było możliwości przecieku. Szczegółowość artykułu wskazuje
na dokładną znajomość dokumentacji, co niestety sugeruje to, że została
ona przekazana przez kogoś z kierownictwa BBN. Widać
linia Pałac Prezydencki – Onet.pl (niemiecko-szwajcarski koncern
Ringier Axel Springer Polska - 100% udziałów) w kontekście sporu z MON rozgrzewa się do czerwoności. Ale nie tylko to. Poprzedniego dnia w mediach zaczęto upowszechniać przekaz, jakoby MON
bez zgody Prezydenta chciał przedłużyć misję polskich F-16 na Litwie.
Jednak i ta informacja okazała się humbugiem, albowiem nic takiego nie
miało miejsca. Amerykanie poprosili o wsparcie ich zmiany w misji Baltic
Air Policing (BAP) nad państwami bałtyckimi
także po zakończeniu naszej zmiany. Zmiana miejsca bazowania samolotów
z lotniska w Szawlach na lotnisko w Malborku pociągała za sobą
konieczność wprowadzenia zmian w dokumentacji misji. Natomiast nikt w MON
nie zamierzał pomijać prezydenta i wszystko odbyło się zgodnie
z procedurami, czyli wniosek został skierowany do pani premier,
a potem do prezydenta.

Jednym z największych problemów naszej armii są odziedziczone po czasach komunistycznych i nowe – powstałe już za rządów PO-PSL układy korporacyjno-towarzyskie w gronie korpusu wyższych oficerów. Głębokie reformy kadrowe, niezbędne w celu odzyskania sprawności przez Wojsko Polskie, które przeprowadza MON
pod kierownictwem min. Antoniego Macierewicza przeorywują ten niezdrowy
system wzbudzając zrozumiałe reakcje. Wszak powszechnie wiadomo,
że obsada części BBN to krąg bliższych i dalszych znajomych tych, którzy stracili stanowiska kierownicze z woli ministerstwa. Pytanie: tylko dlaczego prezydent pozwala na taką grę z resortem obrony? Czyżby nie panował nad BBN, czy też w ramach głównego frontu walki z PiS-em o reformę wymiaru sprawiedliwości nie zapomina też o skrzydłach i uderza nękająco w MON,
starając poprawić sobie pozycje negocjacyjną w rozmowach z prezesem
Jarosławem Kaczyńskim? Natomiast czy taka strategia podoba się Państwu?
Oceńcie sami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

57. @ Marylu - uwaga do końcówki tekstu Andrzeja Potockiego

Jednym z największych problemów naszej armii są odziedziczone po czasach komunistycznych i nowe – powstałe już za rządów PO-PSL układy korporacyjno-towarzyskie w gronie korpusu wyższych oficerów. 

Głębokie reformy kadrowe, niezbędne w celu odzyskania sprawności przez Wojsko Polskie, które przeprowadza MON pod kierownictwem min. Antoniego Macierewicza przeorywują ten niezdrowy system wzbudzając zrozumiałe reakcje. Wszak powszechnie wiadomo, że obsada części BBN to krąg bliższych i dalszych znajomych tych, którzy stracili stanowiska kierownicze z woli ministerstwa. 

 
* * *

Wczoraj dyskutując w komentarzach do mojego tekstu "SKANDALICZNE ANTYPOLSKIE GÓWNIARSTWO I RACJONALNE STRATEGIE" rozmawialiśmy o przyczynach zjawisk charakteryzujących stanowisko BBN w najistotniejszych dla polskiej strategii obrony narodowej sprawach.

W komentarzu nr 13 [link] przedstawiłem charakterystykę konfliktu pomiędzy BBN a MON, prezentując własne, dość mocno uzasadnione domysły. Jedną z ważniejszych przyczyn jest druga z nich - przyczyna merytoryczna. MON [link]) przedstawił raport ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, który stał się podstawą do przygotowania nowej, "antydostępowej" „Koncepcji Obronnej Rzeczypospolitej Polskiej”. Departament Zwierzchnictwa Nad Siłami Zbrojnymi BBN otrzymał raport ze SPO, otrzymał Koncepcję Obronną RP, otrzymał i trzyma pod kloszem. Oni mają inną wizję wszystkiego. Wizja BBN jest zachowawcza i funkcjonuje w symbiozie z poglądami starej kadry pułkowników i generałów a  wizja MON jest zupełnie inna, jest nowatorska i agresywna i "antydostępowa" i co najważniejsze jest już faktycznie realizowana, jest także akceptowana jako część strategii obronnej zachodniej flanki NATO. 

Faktycznie, choć nigdzie oficjalnie nie przedstawione stanowisko BBN jest przeciwne wszystkiemu, co stało się faktem w strategicznej przestrzeni państw zachodniej flanki NATO, jako skutek decyzji dwóch kolejnych szczytów NATO ustalających aktualną pozycję Polski w polityce globalnej.

Stanowisko BBN w sprawie strategii obronnej Rzeczypospolitej polskiej prezentowane jest jedynie w formie obstrukcji czynności bieżących, czyli inaczej mówiąc poprzez aktywne sabotowanie polskiej strategii obronnej. 
Kwalifikacja prawna takiego sabotażu jest sprawą dobrej woli aktualnej większości parlamentarnej.
Tak to widzę.

Andrzej Potocki pisze o układach korporacyjno-towarzyskich w gronie korpusu wyższych oficerów. Wczoraj pisałem o tym [link], że nie tylko chodzi o starą kadrę zatrudnioną w BBN jeszcze przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Mało z tych ludzi jeszcze faktycznie tam jest, to nie tylko to. 

To niestety nieformalny układ, całe koleżeństwo, kumy i towarzystwo towarzyszy generałów i pułkowników w stanie spoczynku, spotykających się przy kielichu, współpracujących w różnych spółkach, mieszkających w tych samych osiedlach. Stare trepy, które jak zawsze knują, planują, startują w przetargach...
Ludzie o tej samej mentalności, rozumiejący się jak łyse konie. Magazynierzy pustych magazynów, uzbrojeni w armaty do których nikt nigdy nie wyprodukował żadnej amunicji i plotkujący, opowiadający niestworzone historie o tym szaleńcu Antonim Macierewiczu.

To jest nieformalny układ starego MON Bronisława Komorowskiego Tomasza Siemoniaka i Bogdana Klicha, merytorycznie infiltrującego BBN, jako stałe lobby totalnej opozycji.

Koń trojański totalnej opozycji w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
avatar użytkownika gość z drogi

58. leniwym i głupim należy TO wbijać młotkiem do głowy

szczególnie to ZDANIE:

"To jest nieformalny układ starego MON Bronisława Komorowskiego Tomasza Siemoniaka i Bogdana Klicha, merytorycznie infiltrującego BBN, jako stałe lobby totalnej opozycji.

Koń trojański totalnej opozycji w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy."

przy istotnej roli tzw trolli naszych i ruskich,warto by się oflagować takimi własnie hasłami-Prawdami,bo jak mówi i pisze klasyk "głupich nie sieją,sami sie rodzą" a urodzaj na takowych w Polsce ,..
OGROMNY
nocno-poranne pozdrowienia z drogi do Naszej Polski
Dobrego Dnia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

59. MON WYJAŚNIA

Dotyczy informacji z wywiadu gen. broni Mirosława Różańskiego.

W
związku z licznymi, nieprawdziwymi informacjami w wywiadzie gen. broni
Mirosława Różańskiego opublikowanymi na portalu dziennik.pl w dniu
01.11.2017 r. informuję, że liczba generałów, którzy odeszli ze służby
od listopada 2015 roku do listopada 2017 roku nie przekroczyła 40.

 
ppłk Anna PĘZIOŁ-WÓJTOWICZ
RZECZNIK PRASOWY
MINISTERSTWA OBRONY NARODOWEJ


Nominacje generalskie 11 listopada? "Nie ma w tej chwili wniosków"

W tej chwili nie ma wniosków dotyczących nominacji generalskich -
poinformował w czwartek minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera
pytany o uroczystości Święta Niepodległości 11 listopada.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. A. Macierewicz: Ci, którzy

A. Macierewicz: Ci, którzy nie potrafili doprowadzić do stacjonowania w Polsce wojsko NATO teraz ośmielają się nas atakować


Ci,
którzy nie potrafili doprowadzić do stacjonowania w Polsce wojsko NATO i
wojsk amerykańskich teraz ośmielają się nas atakować. Bardzo państwa
proszę żebyście rozważyli jaki jest rzeczywisty cel  takich ataków –
powiedział w felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam i Radia Maryja
minister obrony narodowej. Jest rzeczą zaskakująca, […]że w tym
momencie, kiedy wprowadzamy Obronę Terytorialną, w tym samym momencie,
także byli wojskowi, ale i politycy […]całą swoja energię skupiają na
próbie zniszczenia tego wspaniałego porywu patriotycznego młodzieży
polskiej – mówił Antoni Macierewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. Prezydent w TV Trwam:

Prezydent w TV Trwam: Nominacja generalska to nie nagroda; to zobowiązanie


Nominacja
generalska to nie nagroda, ale zobowiązanie. To tak, jakby ktoś
powiedział, że wybór na urząd prezydenta jest nagrodą. To nie jest
nagroda, tylko zobowiązanie, żeby wziąć na siebie odpowiedzialność za
kraj. Chcę, żeby te nominacje były wpisane w pewną strategię rozwoju i
działania na przyszłość – powiedział w wywiadzie dla TV Trwam i Radia
Maryja Andrzej Duda. Prezydent RP odniósł się również do działań
ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i formujących się WOT.

Prezydent w dalszym ciągu ma wątpliwości
dotyczące nominacji generalskich. Oczekuje, że będą one przyznawane w
perspektywie wizji rozwoju Sił Zbrojnych.

– Są
elementy, które mnie, jako zwierzchnika Sił Zbrojnych, niepokoją.
Chciałbym bardziej zaplanowanej polityki kadrowej. Chciałbym tego,
żebyśmy działali w sposób przemyślany. Chciałbym, żeby nominacja
generalska nie była nagrodą. To jest zobowiązanie. To tak, jakby ktoś
powiedział, że wybór na urząd prezydenta jest nagrodą. To nie jest
nagroda, tylko zobowiązanie, żeby wziąć na siebie odpowiedzialność za
kraj. Chcę, żeby te nominacje były wpisane w pewną strategię rozwoju i
działania na przyszłość. Żeby nie było takich sytuacji, jaką mieliśmy
niedawno. Wspólnie zdecydowaliśmy się na nominację dla względnie młodego
żołnierza-lotnika, bo uważałem, że to człowiek wartościowy, który może
zrobić wiele dla polskiego lotnictwa, który będzie wzorem dla młodych
pilotów, którego nominacja pociągnie ich za sobą. On zostaje inspektorem
Sił Powietrznych, po czym po kilku miesiącach zostaje attaché wojskowym
w USA, w Nowym Jorku. Zgłaszałem swoje wątpliwości panu ministrowi i te
wątpliwości podtrzymuję –
powiedział prezydent.

Andrzej Duda potwierdził konieczność
istnienia WOT, podkreślając, że decyzja ministra obrony narodowej
Antoniego Macierewicza była trafna.

– My
przyjęliśmy model armii zawodowej. Pan minister wprowadził nową formacją
wojsk, jaką jest WOT. Czy słusznie? Bardzo słusznie. Ja, jako
prezydent, podpisuję się pod tym obiema rękami. Czy obrona terytorialna
jest potrzebna? Jest potrzebna, bo potrzebujemy ludzi, którzy potrafią –
dosłownie – bronić Rzeczypospolitej, umieją posługiwać się bronią,
znają się na taktyce wojskowej, rozumieją elementy związane z
funkcjonowaniem wojska i dyscypliny –
zaznaczył.

– Można
dyskutować na temat, czy sama w sobie obrona terytorialna została u nas
ukształtowana w sposób dobry. Najważniejsze jest to, że już zaczęliśmy.
Oczywiście, skoro zaczęliśmy, to możemy to poprawiać. Jeżeli okaże się,
że coś źle działa, to jest ustawa, którą można zmienić. Chwała
ministrowi obrony narodowej za to rozwiązanie, które ma doprowadzić do
tego, żeby zwiększyć liczebność polskich Sił Zbrojnych. Jako zwierzchnik
Sił Zbrojnych mogę powiedzieć: tak, potrzebujemy więcej ludzi
potrafiących bronić kraju. To jest pewne –
dodał Andrzej Duda.

Prezydent odniósł się do zmiany
funkcjonowania armii i poboru powszechnego, który – w ocenie prezydenta –
nie był do końca dobrym rozwiązaniem.

– Jeżeli
ktoś wróci pamięcią do czasów, kiedy mieliśmy powszechny pobór do
wojska, to ja zalecam trochę wstrzemięźliwości. Trzeba jasno powiedzieć,
że ten system – co potwierdzają oficerowie, którzy tamte czasy
pamiętają, zwłaszcza w końcowej fazie – odznaczał się negatywnym
naborem. Jeżeli chcielibyśmy ukształtować tak system, to proszę bardzo,
ale niech on będzie skonstruowany tak, że każdy, kto ukończył szkołę
średnią, idzie do wojska. Pomijając osoby tylko takie, które mają
naprawdę wysoki stopień niepełnosprawności, bo wojsko to nie tylko
bieganie z karabinem. W Izraelu, w oparciu o model poboru powszechnego,
łowi się bardzo specyficzne talenty w tej dziedzinie –
powiedział prezydent w wywiadzie dla TV Trwam.


11 listopada nie będzie nominacji generalskich

System
kierowania armią osią sporu na linii Kancelaria Prezydenta –
Ministerstwo Obrony Narodowej. Bezpośrednim skutkiem różnicy zdań jest
brak nominacji generalskich. Nie dojdzie do nich 11 listopada, bo jak
przekonuje szef BBN Paweł Soloch, wnioski zawierają bardzo ograniczone
informacje.



[CAŁOŚĆ] WYWIAD Z PREZYDENTEM RP ANDRZEJEM DUDĄ

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. Dworczyk: polityka kadrowa

Dworczyk: polityka kadrowa MON jest przemyślanym procesem

Polityka
kadrowa MON jest przemyślanym i długofalowym procesem, który realizuje
kierownictwo MON - mówił w czwartek wiceminister ON Michał Dworczyk.
Dodał, że jego zdaniem awanse na stopnie generalskie są potrzebne, a
opóźnianie decyzji w tej sprawie nie ma dobrego wpływu na...


Przestarzały sprzęt, braki w wyposażeniu, nieczynne strzelnice... Miażdżący raport NIK o jednostkach wojskowych

"Choć
z budżetu państwa przeznacza się na wojsko z roku na rok coraz więcej
pieniędzy, to jednak program modernizacji polskiej armii nie
przyspiesza" - pisze m.in. w swoim raporcie NIK. Najwyższa Izba Kontroli
wzięła pod lupę gospodarowanie mieniem w jednostkach wojskowych w
latach 2014-2016 (I półrocze).

  NIK przyjrzał się wydatkom na wojsko

Mimo że na wojsko wydaje się coraz więcej pieniędzy, to
modernizacja nie przyspiesza - punktuje Najwyższa Izba Kontroli w
opublikowanym w środę raporcie. Co piąty budynek w skontrolowanych
jednostkach wojskowych wymaga poważnego remontu, a żołnierze nierzadko
jeżdżą 20-, na nawet 40-letnimi pojazdami.



Rząd planuje gruntowne zmiany dla byłych żołnierzy. Ubędzie uprawnionych do świadczeń

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada nowelizację
ustawy o kombatantach, która pozbawi prawa do przewidzianych w niej
świadczeń osoby nieposiadające żadnych zasług dla niepodległości Polski
czy wręcz podejmuje działania przeciwko polskim obywatelom.

Gen. Drewniak: W czasie ćwiczeń w 2015 r. całe lotnictwo straciliśmy w ciągu czterech godzin

W
latach, w których nie ma Anakondy, robimy mniejsze ćwiczenie Borsuk (w
realu) i wirtualną grę wojenną – mówi w tygodniku "Polityka" gen. Tomasz
Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych i odpowiada na pytanie, na
ile godzin wojny starczyłoby polskiej armii.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. Michał Dworczyk: Trwa


Michał Dworczyk: Trwa merytoryczna dyskusja między BBN a MON. Nie ma żadnej wojny, jest rzeczywiście różnica zdań w…

"Polityka kadrowa MON jest przemyślanym i długofalowym procesem, który realizuje kierownictwo MON-u".

Wkrótce nowy samolot dla VIP. Wiceminister Kownacki: „MON zaczyna odbiór pierwszego z trzech Boeingów 737”

Pozostałe dwie nowe maszyny, przewidziane do przewozu po 65 pasażerów, mają być dostarczone jesienią 2020 r.

Czy Polska przystąpi do współpracy obronnej w ramach UE? Wiceszef MON: "Decyzja zapadnie jeszcze w tym tygodniu"

"Chcemy uniknąć sytuacji, w której największą część kontraktów,
zgarną super-giganty przemysłu zbrojeniowego z Europy Zachodniej" -
mówił Wojciech Fałkowski.

Minister Dworczyk: Na grobie Nieznanego Żołnierza zostaną odsłonięte nowe tablice,…

Upamiętnienie ma dotyczyć wydarzeń m.in. w: Korytnicy(12 marca 1944r.), Narolu(21-22 maja 1944




- We współczesnej sytuacji geopolitycznej Grupa
Północna ma szczególnie  istotne znaczenie, zarówno dla wschodniej
flanki NATO, jak i dla zagwarantowania łączności pomiędzy USA a

W dniach 8-9 listopada, w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli odbywa się sesja ministrów obrony państw NATO.

Wicemin @michaldworczyk w : Z roku na rok podnosimy nasz potencjał obronny. Poprzez m.in. wydatki na obronność chcemy doprowadzić do takiego stanu abyśmy mogli się samodzielnie bronić.

RadiowaTrojka

.@michaldworczyk: @MON_GOV_PL organizuje 11.11 uroczystości w całej Polsce

.@michaldworczyk: decyzje ws. nominacji generalskich są potrzebne. Mamy nadzieję, że @prezydentpl podejmie decyzję w ich sprawie

.@michaldworczyk o : jest kilka tysięcy studentów, którzy zgłosili się do szkolenia ochotniczego studentów

.@michaldworczyk: tylko ten, kto nic nie robi, nie popełnia błędów. Również w @MON_GOV_PL zdarzają się potknięcia, ale ważne są zasadnicze kwestie, np. modernizacja armii

https://www.polskieradio.pl/9/299/Artykul/1915769,Michal-Dworczyk-gosciem-Trojki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. Prezydent Duda: Proszę pytać

Prezydent Duda: Proszę pytać ministra obrony narodowej, czy ma jakiś problem

Prezydent
Andrzej Duda stwierdził, że stara się współpracować z szefem MON, "tam
gdzie jest to możliwe i tam gdzie jest to konieczne". Natomiast, dodał, w
każdej sytuacji, jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych, ma własną ocenę i
postępuje zgodnie z własnym przekonaniem i sumieniem.

W czwartek w Radiu Plus prezydent został zapytany, czy jego zdaniem szef MON Antoni Macierewicz w pełni uznaje zapisaną w konstytucji zwierzchność prezydenta jako zwierzchnika Sił Zbrojnych.

Patrzę na to, jakie są zapisy konstytucji i patrzę, jakie są też
zapisy prawa. I wiem doskonale, że w administracji publicznej - a
jesteśmy administracją publiczną, i Kancelaria Prezydenta, i Biuro
Bezpieczeństwa Narodowego, są w strukturze administracji publicznej -
sprawy załatwia się na piśmie. I ja tak sprawy właśnie w tej formie
dokładnie z panem ministrem obrony narodowej, i Ministerstwem Obrony
Narodowej załatwiam, zgodnie z przewidzianymi w polskim prawie
założeniami
- powiedział prezydent.

Jak dodał, "w tym dziele" jest wspierany przez szefa BBN Pawła
Solocha i przez Biuro, w którym pracują eksperci znający się na
kwestiach bezpieczeństwa narodowego, kwestiach obrony narodowej i
wspierają go w tym zakresie.

Dopytywany, czy jest jakiś problem z uznaniem zwierzchności prezydenta przez ministra Macierewicz, odpowiedział: proszę pytać ministra obrony narodowej, czy ma jakiś problem.
Na kolejne pytanie, czy nie ma takiego odczucia, że "nie może w pełni
realizować tego zwierzchnictwa właśnie z racji takiego, a nie innego
zachowania ministra obrony", Duda odparł, że on
realizuje zadania prezydenta "w taki sposób, aby były one realizowane
możliwie najbardziej prawidłowo, tak jak on to ocenia".

I realizuję je także zgodnie z własnym sumieniem. Działam po
prostu, i staram się współpracować z ministrem obrony narodowej tam,
gdzie to jest możliwe i tam, gdzie to jest konieczne. Natomiast w każdej
sytuacji jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych mam również oczywiście własną
ocenę i postępuję zgodnie z własnym przekonaniem i własnym sumieniem
- powiedział Andrzej Duda.

Prezydent został też zapytany o to, że w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" szef PiS Jarosław Kaczyński zasugerował, że oddałby prezydentowi część uprawnień rządu jeśli chodzi i politykę zagraniczną i czy taka propozycja padła podczas ich rozmów w cztery oczy.

To
nie jest kwestia oddania. Przypominam, że ten problem został w jakiś
sposób omówiony, przynajmniej zasygnalizowany od strony prawnej przez
Trybunał Konstytucyjny w czasie sporu kompetencyjnego wywołanego przez ówczesnego premiera Donalda Tuska przeciwko panu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu
- powiedział prezydent.

Jak dodał, TK wydał postanowienie dotyczące tego
sporu kompetencyjnego odnosząc się do kwestii tego, kto bierze udział w
posiedzeniach Rady Europejskiej.

Trybunał Konstytucyjny
powiedział tam bardzo wyraźnie, że konstytucja zasadniczo wskazuje
bieżące prowadzenie spraw zagranicznych jako kwestię, którą powinna się
zajmować Rada Ministrów, czyli rząd. Ale prezydent ma w sprawach
zagranicznych również swoje kompetencje, a obowiązek współdziałania
zapisany w konstytucji obwiązuje w dwie strony, czyli zarówno prezydent
ma współpracować z premierem i właściwym ministrem, czyli ministrem spraw zagranicznych przede wszystkim, jak również premier i minister spraw zagranicznych powinni współpracować z prezydentem
- mówił Duda.

Zaznaczył,
że decyzja w konkretnym przypadku kto będzie reprezentował Polskę np na
posiedzeniu Rady Europejskiej jest kwestią wewnętrzną, kwestią
uzgodnień pomiędzy rządem i prezydentem w ramach współdziałania.

Można uzgodnić, że będzie to robił prezydent i tak było kiedy prezydentem był pan profesor Lech Kaczyński a pan Jarosław Kaczyński był premierem.
A potem było inaczej, ale to jest kwestia rozstrzygnięcia dla danego
momentu. I rzeczywiście myśmy na ten temat z panem prezesem Jarosławem
Kaczyńskim rozmawiali i ja powiedziałem, że to w zależności od
okoliczności i od tego, jak będziemy na bieżąco ustalali i jak będzie
najlepiej dla interesów Rzeczpospolitej w danym konkretnym przypadku
- powiedział prezydent.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Szef BBN: 11 listopada nie

Szef BBN: 11 listopada nie będzie nominacji generalskich



„To nie znaczy, że nominacji w ogóle nie będzie. Nie będzie ich 11 listopada”.


Szef BBN: „Jesteśmy w kontakcie z MON, trwa wymiana informacji. To jest proces. On jest za wolny”

"Prezydent oczekuje odpowiedzi na pytania, pewne sugestie również tych dotyczących nominacji generalskich, również na inne".

Duda: Raport z likwidacji WSI nie będzie ujawniony

Nominacje
generalskie będą wręczone w odpowiednim czasie, wtedy kiedy
modernizacja i rozwój polskiej armii zostaną w odpowiedni sposób
zaplanowane. Nie widzę powodów do ujawniania aneksu do raportu z...
Aleksander Ścios 

Decyzja @AndrzejDuda o zablokowaniu nominacji generalskich to nie tylko akt prymitywnej"zemsty".W ten sposób PAD chroni starą kadrę i próbuje wyhamować tempo całej reformy Sił Zbrojnych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

66. Szef BBN: 11 listopada nie będzie nominacji generalskich

nie będzie?. Pewnie już są!. Czytałem ależ grzeczny wywiad w ND z gen.Polko.Jak "grom z jasnego nieba",no przykre.Pewnie pan min.A.Macierewicz odejdzie (w cień) podobnie jak premier Jan Olszewski,a szkoda.Czy znów wygrają bitwę o status (quid pro quo) jak w określonym czasie "przełączane mobilne geny"?.
ps.nie stać mnie na żarty,gen.Polko ufałem - zawiodłem się :(


 

avatar użytkownika TW Petrus13

67. ...

Prezydent Andrzej Duda wystosował zaproszenia na obchody Święta Niepodległości dla wszystkich byłych prezydentów i premierów.
co na to spec gen.Polko? :(


 

avatar użytkownika Maryla

68. Antoni Macierewicz zwraca się

Antoni Macierewicz zwraca się z "pokorną prośbą" do prezydenta

Prosimy pana prezydenta, żeby nie prowadził do rozdwojenia polskiej
armii – powiedział w czwartek szef MON Antoni Macierewicz, dodając, że
"rozdwojenie jest lepsze niż roztrojenie". Zapewnił, że MON jest gotowe
do reformy systemu dowodzenia.
  • Zmiana systemu dowodzenia, w tym przywrócenia odrębnych
    dowództw rodzajów sił zbrojnych, była jedną z pierwszych zapowiedzi
    złożonych po objęciu przez Macierewicza funkcji ministra obrony.
  • Szef MON argumentuje, że została ona oparta "na bardzo solidnych analizach, badaniach".
  • Za zmianą systemu dowódczego opowiada się też prezydent Andrzeja Dudy, jednak ośrodek prezydencki ma inną koncepcję niż MON.
W trakcie spotkania z użytkownikami tzw. mediów społecznościowych
Macierewicz stwierdził, że "formalnie rzecz biorąc, niestety, jeszcze
jedność dowodzenia nie została w sposób sformalizowany przyjęta; ta
dyskusja ciągle trwa, ale to jest przesądzone - polska armia będzie w
czasie pokoju dowodzona przez szefa Sztabu Generalnego w ramach
Ministerstwa Obrony Narodowej".




- Bardzo pokornie prosimy pana prezydenta, żeby nie prowadził do
rozdwojenia polskiej armii, bo to osłabia polską armię, osłabia zdolność
dowodzenia - powiedział dziennikarzom, pytany o reformę.




Ocenił, że "rozdwojenie armii jest lepsze niż roztrojenie, troszeczkę
mniej jest konfliktów i zachodzących na siebie kompetencji, ale nie
należy armii dzielić, nie należy tworzyć dwóch równoległych dowódców".
"Możemy trochę go (system) polepszyć, bo zamiast trzech dowódców będzie
dwóch dowódców, ale to nie rozwiązuje istoty dylematu" - powiedział.




Nawiązał do wprowadzonej w 2014 r. struktury kierowania i dowodzenia
siłami zbrojnymi, w której działają dwa główne połączone dowództwa
rodzajów sił zbrojnych - generalne i operacyjne, natomiast Sztab
Generalny WP jest głównym organem planowania strategicznego, a nie
dowodzenia. Autorami systemu byli szef BBN gen. Stanisław Koziej;
projekt skierował do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski, a
pełnomocnikiem MON ds. wdrożenia reformy został późniejszy dowódca
generalny gen. Mirosław Różański.




Powiedział, że odnosi wrażenie, iż w dyskusji o przyszłym systemie
dowodzenia "dominuje pewna perspektywa doraźnych rozwiązań
politycznych". - Niestety tak bywało w naszej historii, że podejmowano
decyzje dotyczące bezpieczeństwa państwa, kształtu armii nie ze względu
na racjonalnie zrozumiana konieczność bojową, militarną, tylko dlatego,
że ktoś miał inną pozycję polityczną - powiedział Macierewicz.
Różnice dotyczą m. in. prerogatyw prezydenta i samej struktury
dowódczej. Koncepcja MON nie przewiduje postulowanego przez BBN
połączonego dowództwa, mającego koordynować współdziałanie sił lądowych,
powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej. Resort
obrony proponuje zarazem powołanie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia,
którego szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców
rodzajów sił zbrojnych mianowałby prezydent.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. mamo, a bo on mi zabrał łopatkę!

Prezydent Duda na nagraniu zarzuca Macierewiczowi "ubeckie metody". Teraz wyjaśnia

To
przypadkowe nagranie może jeszcze bardziej zaognić konflikt między
prezydentem Andrzejem Dudą a szefem MON Antonim Macierewiczem. Do sieci
trafił wideo nagrane przez zagranicznego turystę podczas Święta
Niepodległości.

Wobec kogo Macierewicz stosuje "ubeckie metody"? Prezydent Duda: Chodziło przede wszystkim o sprawę gen. Kraszewskiego

„Mnie po prostu w ten sposób, to jest jednoznaczne, próbuje się
uniemożliwić wykonywanie mojej konstytucyjnej funkcji, jaką jest
zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi”.

Łapiński do Mazurka: Jeśli komuś ulży, że nazwie mnie Czerepachem, to się cieszę. Niech sobie piszą, co chcą

"Ludzie,
którzy mnie spotykają, często mówią, że po gościu, który był zakapiorem
w kampanii wyborczej, spodziewali się czegoś innego, a tymczasem jestem
grzeczny i miły"- zapewnia w rozmowie z DGP Krzysztof Łapiński,
minister w Kancelarii Prezydenta, poseł PiS do 11 maja 2017 r.

Czerepach sprowadzał wójta na złą drogę.
A ja sprowadzam na nią prezydenta? To komiczne.

Łapiński: "Prezydenta oskarżają dziś głównie ci, którzy swego czasu w trudnym momencie opuścili szeregi PiS"

"Tym, którzy imputują prezydentowi zdradę, używają argumentów na wysokim C, chciałbym zalecić, żeby przeanalizowali sytuację".


Prezydent wyjaśnia słowa o „ubeckich metodach”: „Powiedziałem
po prostu, co myślę. To działania, z którymi uczciwy człowiek nie może
się pogodzić”

„Mnie po prostu w ten sposób, to jest jednoznaczne, próbuje się
uniemożliwić wykonywanie mojej konstytucyjnej funkcji, jaką jest
zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi”.


Wiceminister Wójcik w telewizji wPolsce.pl odpowiada Łapińskiemu: „Po co takie słowa padają? To szkodzi polskiej prawicy".

„Konsens został wypracowany. Dzisiaj tego rodzaju słowa są zupełnie niepotrzebne. Patrzmy do przodu”.


Wywiad Prezydenta dla TVP

- To, że mojego ważnego współpracownika pozbawia się możliwości de
facto współpracy ze mną, jest czymś, z czym nie mogę się pogodzić;
próbuje się w ten sposób utrudnić mi wykonywanie konstytucyjnej funkcji
zwierzchnika sił zbrojnych - mówił Andrzej Duda.

Minister Błaszczak o relacjach MON - Pałac Prezydencki: Mam nadzieję, że napięcie opadnie, bo mamy wspólny program zmian

"Verhofstadt powinien przeprosić Polaków, ale nie łudzę się, że to zrobi" - mówił szef MSWiA.

Wiceszef MON zapewnia: Ministerstwo jest gotowe rozmawiać z BBN o proponowanym systemie dowodzenia


"Mamy pewne pomysły, jak można by z tego klinczu wyjść, ale to musi być
osobista rozmowa".

Prezydent Duda: Mam pewne zastrzeżenia do ministra Macierewicza
i uważam, że mam prawo je mieć, jako prezydent i zwierzchnik sił
zbrojnych


"Pan minister Antoni Macierewicz próbuje uniemożliwić mi wykonywanie tak naprawdę mojej funkcji
zwierzchnika sił zbrojnych".




Spotkanie z delegacją Kongresu USA - zdjęcie

W piątek, 17 listopada  br.
podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski, przyjął delegację Kongresu
USA pod przewodnictwem Trenta Kelly’ego z Partii Republikańskiej .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Zakup systemu antyrakietowego


Zakup systemu antyrakietowego Patriot coraz bliżej. Pentagon powiadomił Kongres USA o zamiarze sprzedaży Polsce broni

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych.


TVP Info o kulisach sprawy gen. Kraszewskiego. Szef MON miał
zapraszać prezydenta do SKW, aby zapoznał się z wątpliwościami wobec
generała

"Antoni Macierewicz kilkukrotnie zabiegał o spotkanie z prezydentem i spotykał się z odmową" - mówi informator TVP Info.

„Bursztyn”, polska rakieta ekologiczna


ILR-33 „Bursztyn" – pierwsza na świecie rakieta
wykorzystująca nadtlenek wodoru o stężeniu powyżej 98 proc., zdolna do
dotarcia na próg kosmosu – wzbiła się niedawno na wysokość 15 km.
Powstała w Centrum Technologii Kosmicznych Instytutu Lotnictwa.
Wyniki budowy i testów tej konstrukcji zostaną przedstawione w
poniedziałek w warszawskim Instytucie Lotnictwa podczas posiedzenia
plenarnego Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.



Ministerstwo Obrony

W ciągu ostatnich 2 lat w MON zawarto 250 umów na modernizację Sił Zbrojnych na kwotę blisko 20 miliardów złotych, w tym 160 umów ulokowano w polskim przemyśle na kwotę ponad 13 mld zł. @tvp_info


Zobacz obraz na Twitterze

Zobacz obraz na Twitterze

Zobacz obraz na Twitterze


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. Polityk, który publicznie


Polityk, który publicznie mówi to, co myśli i jeszcze się do tego przyznaje, sam sobie wystawia marną cenzurkę

Mamy historyczną szansę, jakiej nie było od stuleci. Wiele
pokoleń na nią czekało, a i następne pokolenia nam nie wybaczą
przetracenia jej.

Mocne komentarze w „Salonie Dziennikarskim” po słowach prezydenta. Zdort: „Pokazuje, że nie jest dobrym politykiem”

„Ale to jest absolutnie niedopuszczalne, by mówić takie rzeczy.
(…) Takie oskarżenie jest jednym z najostrzejszych, jakie może paść”.

Paweł Mucha wyjaśnia słowa Andrzeja Dudy: "Prezydent nie godzi
się na metody, które wyłączają jednego z jego najbliższych
współpracowników"

"Oczekujemy niezwłocznego działania i po stronie MON, i po stronie SKW. To praktyka nie do zaakceptowania".


10,5 mld dolarów: a w tym rakiety, wyrzutnie, radary...
Sprawdź, co będzie zawierać transakcja na linii Polska - USA ws.
systemu…

Amerykańska oferta zawiera także możliwości przeszkolenia polskich żołnierzy przez specjalistów Departamentu Obrony.


II edycja projektu „Samoobrona Kobiet” - zdjęcie
Odpowiadając na liczne i pozytywne opinie z
pierwszej edycji szkoleń z Samoobrony Kobiet Ministerstwo Obrony
Narodowej ponownie zaprasza Panie na bezpłatne zajęcia z ...




MON modernizuje Siły Zbrojne - zdjęcie

W ciągu ostatnich 2 lat w MON zawarto 250 umów na modernizację Sił
Zbrojnych , w tym 160 umów ulokowano w
polskim przemyśle na kwotę ponad 13 mld zł.

W grupie największych kontraktów, których
realizacja skokowo zwiększa potencjał obronny i uderzeniowy Sił
Zbrojnych znalazły się m.in. umowy na modernizację 128 czołgów Leopard
2A4, dostawę 64 moździerzy RAK, 6 baterii przeciwlotniczego  systemu
rakietowo-artyleryjskiego bliskiego zasięgu Pilica; 1300 rakiet do
przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego Poprad, 1000 szt.
przeciwpancernych pocisków kierowanych SPIKE, a także 6 jednostek
pływających, służących do zabezpieczenia technicznego i prowadzenia
działań ratowniczych na morzu pn. HOLOWNIK.

Dzięki MON udało się uratować Stocznię Marynarki Wojennej; 800 mln zł
zostało skierowanych do polskich stoczni, z tego ok. 80 proc. do
stoczni podległych PGZ. Przychody Grupy wzrosły w ostatnim roku o 40 mln
w tym o 56 proc. z eksportu, który teraz stanowi 16 proc. udziału w
przychodach. To pozwoli odzyskać polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu
pozycję międzynarodową.
W ostatnich dwóch latach na modernizację
polskiego przemysłu zbrojeniowego wydano 450 mln zł, inwestując je np. w
lufownię Huty Stalowa Wola, komorę bezechową w PIT-Radwar, nowe maszyny
w produkujących broń strzelecką ZM Tarnów.

Na ponad 4,5 mld zł opiewa kontrakt z Hutą Stalowa Wola na zakup 96
samobieżnych 155-mm armatohaubic Krab. Jest to największe zamówienie w
polskiej zbrojeniówce od 1989r. Pierwsze egzemplarze  już skierowano do
11 Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie.
Umowa na zakup 64
automatycznych 120 mm moździerzy „Rak” na podwoziu KTO Rosomak i 32
wozów dowodzenia to wydatek blisko 1 mld zł. Pierwsze elementy
kompanijnego modułu ogniowego samobieżnego moździerza 120 mm Rak na
podwoziu kołowym,  Huta Stalowa Wola przekazała w czerwcu 2017 r. do 17
Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu, natomiast elementy drugiego
modułu przekazano do 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie.

Ponadto zakupiono karabinki Grot. Niebawem trafi do wojska  pierwsza
partia z ponad 53 tysięcy sztuk karabinków Modułowego Systemu Broni
Strzeleckiej MSBS (GROT). To największy z kontraktów na dostawę broni
strzeleckiej po 1989 r.  Wartość kontraktu wynosi niemal pół miliarda
złotych, całe zamówienie ma zostać zrealizowane do 2020 roku. 

Do osiągnięć należy też zaliczyć podpisanie umów na dostawy
amerykańskich kierowanych pocisków powietrze-ziemia JASSM-ER, odbiór
przez wojsko modernizowanych śmigłowców Anakonda czy mostów DAGLEZJA.

W MON powstał przełomowy projekt nowelizacji ustawy o  modernizacji i
finansowaniu SZ RP,  który zakład wzrost nakładów na obronność państwa.
Ustawa przyjęta przez Sejm 15.09 br przewiduje wzrost z 2%PKB do 2,5PKB
docelowo w roku 2030.

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/mon-modernizuje-sily-zbrojne-k2017-11-18/


Onet: Jeśli Macierewicz nie zakończy procedury prześwietlania gen. Kraszewskiego, to prezydent nie powoła żadnego generała

Nieoficjalnie wiadomo, że szefowi MON nie podobają się dobre
relacje Kraszewskiego z generałami, którzy odeszli z armii przez
ostatnie 2 lata na skutek konfliktu z MON.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Gen. Komornicki: smutna

Gen. Komornicki: smutna prawda o wojsku, generałowie narzędziem w walce politycznej

Nie zazdroszczę Antoniemu Macierewiczowi. Nie wiadomo, w co włożyć
ręce. Zamiast krytykować, poprzednicy powinni zapaść się pod ziemię.
Generałowie stali się narzędziem do walki politycznej - mówi w wywiadzie
dla WNP.PL Leon Komornicki, generał w stanie spoczynku, ekspert BCC ds.
obronności.

Minister Macierewicz: Są środowiska, które próbują przeszkodzić w reformie armii. "Oczywiście w żadnym wypadku nie mówię o BBN"

"MON z nikim się nie spiera. MON reformuje, zmienia armię tak, żeby była zdolna obronić Polskę - to jest naszym celem".

Szef MON: Przyczyną wszczęcia postępowania sprawdzającego w sprawie gen. Kraszewskiego jest pojawienie się nowych…

Zdaniem ministra informacje wskazującą na to, że generał "może
nie być władny dotrzymać tych kryteriów, które są wymagane przez
tajemnicę państwową".

Kontakty gen. Kraszewskiego z ukraińskimi wojskowymi pod lupą SKW. "DGP": W takich przypadkach SKW rujnowało kariery

Według informacji dziennika, gen. Kraszewski w 2012 roku miał przyjąć od jednego z ukraińskich wojskowych butelkę wódki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. M. Jach: Stan sił zbrojnych

M. Jach: Stan sił zbrojnych za poprzednich rządów był katastrofalny

Okazało się, że mimo doskonale wyszkolonych i przygotowanych
żołnierzy, faktyczny stan sił zbrojnych za czasów poprzedniej władzy był
katastrofalny, poczynając od braku uzbrojenia, a kończąc na fatalnych
rozwiązaniach formalno-prawnych. To spowodowało, że nasza armia
właściwie nadawała się do defilad, natomiast ze spełniania zasadniczego
celu, do jakiego jest powoływana, na pewno nie była w stanie się
wywiązać - podkreślił poseł Michał Jach na antenie Telewizji Trwam.

Szef MON: Pierwsza wersja systemu Narew nawet w ciągu 24 miesięcy

Pierwsza wersja polskiego systemu obrony powietrznej krótkiego
zasięgu Narew może być dostarczona do sił zbrojnych nawet w ciągu 24
miesięcy - powiedział w czwartek w Sochaczewie szef MON Antoni
Macierewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. W piątek wieczorem

W piątek wieczorem rzeczniczka MON, ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz poinformowała, że "w trosce o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnych w zakresie obronności, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie".

Na początku października resort obrony poinformował, że do prezydenta wpłynęło z MON 14 wniosków o awans na stopnie generalskie. 10 listopada szef BBN Paweł Soloch poinformował, że 11 listopada nie będą wręczone nominacje generalskie

Paweł Soloch pytany o decyzję szefa MON w sobotę w radiowej Trójce podkreślił, że "co do zasady prezydent o takich decyzjach nie powinien się dowiadywać z mediów". "Według mojej wiedzy, pan prezydent w tej sprawie nie otrzymał żadnej informacji z MON wcześniejszej" - dodał.

"W tym sensie jest to decyzja dość zaskakująca, tym bardziej, że pan prezydent nie odrzucił żadnego z tych 14 złożonych wniosków. Co więcej, oficerów wymienionych w tym wniosku za wkład w rozwój Sił Zbrojnych docenił wręczając im odznaczenia 11 listopada" - podkreślił szef BBN.

"Istotą kontrowersji, czy różnic między MON a ośrodkiem prezydenckim nie są nazwiska osób, które znalazły się we wniosku nominacyjnym. Jest kwestią do rozstrzygnięcia system kierowania i dowodzenia, także uwzględnienie, czy odniesienie się do pewnych uwag dotyczących w ogóle filozofii polityki kadrowej, które zgłosił pan prezydent" - zaznaczył minister.

"Zdumienie pana prezydenta wywołał brak we wnioskach nominacyjnych czwartej gwiazdki dla gen. Leszka Surawskiego jako pierwszego żołnierza Sił Zbrojnych" - mówił Soloch. "To wynika i z faktu, że zawsze szef sztabu generalnego miał cztery gwiazdki, także w kwestiach sojuszniczych w reprezentacji jest najwyższym przedstawicielem wojskowym na zewnątrz, w Sojuszu Północnoatlantyckim. Tam się spotykają czterogwiazdkowi generałowie"- zauważył.

"Na polecenie pana prezydenta z takim pismem, z taką sugestią wystąpiliśmy do pana ministra. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, mamy nadzieję, że taka odpowiedź nadejdzie" - dodał.

"Wycofanie wniosków (o awanse), jako takie trudno jest interpretować. Mamy nadzieję, że otrzymamy informacje, dlaczego tak się stało" - podkreślił szef BBN.

Paweł Soloch odniósł się również do zapowiedzi ze strony MON, że będzie odpowiedź w ws. gen. Jarosława Kraszewskiego. „Mamy o tym tylko komunikaty z mediów, ale liczymy, że ta sprawa szybko się zakończy. Choć w kontekście nominacji generalskich nie ona jest kluczowa, lecz systemy dowodzenia i uwzględnienie pewnych uwag oraz sugestii co do polityki kadrowej, którą zgłosił prezydent” – podkreślił szef BBN.

Wobec gen. bryg. Kraszewskiego, dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN, Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła w czerwcu postępowanie sprawdzające.

Pytany o gotowość spotkania z prezydentem, jaką wyraził minister Antoni Macierewicz, Paweł Soloch powiedział, że prezydent oczekuje odpowiedzi na kwestie, które zostały sformułowane pisemnie.

Wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) podkreślił, że spór między ministrem Macierewiczem i prezydentem Andrzejem Dudą wynika z tego, że mamy dosyć ułomną konstrukcję konstytucyjną, która mówi, że zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, ale zwierzchność tę wykonuje za pośrednictwem ministra obrony narodowej.

„Są pomieszane struktury rządowe z inną struktura państwową. I to jest błąd konstytucyjny, z którego wynikają tego typu napięcia” – dodał Sellin.

Szef BBN powiedział, że „najlepsze są procedury i przepisy, bo dobra wola kończy się w momencie, kiedy zaczynają się pieniądze, interesy i władza”.

„Wierzymy jednak w to, że na gruncie merytorycznym poza mediami pewne rzeczy zostaną rozstrzygnięte i uzgodnione w krótkim czasie. Nie ma to nic wspólnego z rekonstrukcja rządu” - dodał Paweł Soloch.

Między BBN a MON są różnice poglądów w sprawie przyszłego systemu kierowania i dowodzenia wojskiem. Dotyczą one m.in. prerogatyw prezydenta i samych struktur. Chodzi o przywrócenie odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych. Zarówno ośrodek prezydencki jak i MON uważają, że należy zmienić dotychczasowy, obowiązujący od 2014 r. system, który wprowadził dwa główne dowództwa, a Sztab Generalny uczynił głównym ośrodkiem planowania, nie dowodzenia.

Koncepcja MON nie przewiduje jednak postulowanego przez BBN połączonego dowództwa, mającego koordynować współdziałanie sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej. Resort obrony proponuje zarazem powołanie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia, którego szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców RSZ mianowałby prezydent.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że wycofane zostały wnioski o awanse generalskie. – Ta decyzja oznacza uspokojenie niepotrzebnych emocji w tej sprawie – tłumaczy poseł Artur Soboń, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

"W trosce o dobro Sił Zbrojnych RP i harmonijne współdziałanie organów konstytucyjnych w zakresie obronności, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz postanowił wycofać wnioski o awanse generalskie" – poinformowało w dzisiejszym komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: MON wycofuje wnioski o awanse generalskie. "Gest pojednania ze strony ministra Macierewicza"

– Jest to gest pojednania. Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wyciąga rękę do prezydenta Andrzeja Dudy – tłumaczy Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". – Mam nadzieję, że ten gest zostanie doceniony, a napięcie między MON i Pałacem Prezydenckim opadnie – dodał.

O komentarz poprosiliśmy również posła Artura Sobonia, który zasiada w Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

– Wycofanie wniosków generalskich to dobra decyzja. Potwierdza pełną odpowiedzialność Ministra Obrony Narodowej za sytuację w polskich siłach zbrojnych i stałe dążenie do dobrej współpracy z Prezydentem RP. Ta decyzja oznacza uspokojenie niepotrzebnych emocji w tej sprawie – podkreśla poseł Soboń.

– Myślę, że odpowiada ona intencjom ministra Pawła Solocha, który przed kilkoma dniami pisał, iż – tutaj cytat: "wierzy, że już wkrótce dojdzie do wyjaśnienia wątpliwości między nami a Ministerstwem Obrony Narodowej i razem, jako obóz dobrej zmiany, w pełnej zgodności kontynuować będziemy misję wzmacniania bezpieczeństwa Polski. Jestem przekonany, że dzięki decyzji ministra Antoniego Macierewicza, jesteśmy bliżej realizacji tej zapowiedzi i wszyscy czekamy na możliwość skutecznych wniosków na mianowania generalskie, bo bez żadnych wątpliwości taka jest dzisiaj potrzeba polskiej armii" – tłumaczy poseł Artur Soboń.

300Polityka

Kownacki o nominacjach: Po rozmowach z prezydentem zostaną tak skonstruowane, by nie budziły wątpliwościhttp://300polityka.pl/live/2017/11/26/#post-347725 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. PREZYDENT WSZYSTKICH POLAKÓW

w TVN24 skarży się na ministra Macierewicza.

Prezydent Duda w TVN24: "Władze powinny się nawzajem
kontrolować. To jest właśnie prawdziwy obraz demokracji. Nie, kiedy
jedna z władz jest nietykalna"

"Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby przyjęte przez
parlament ustawy zawierały ponownie to, na co nie zgodziłem się w lipcu.
Nie będę mógł takich ustaw przyjąć".
autor: screen youtube

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/prezydent-andrzej-duda-gosciem...

10:59 O ewentualnej dymisji Antoniego Macierewicza: wniosek o dymisję jest decyzją premiera i decyzja o zaprzysiężeniu na ministra też jest decyzją premiera 10:58 Ja zwracałem się do ministra Macierewicza. W formie pisemnej i bezpośrednio 10:57 Mam nadzieję, że to zostanie szybko przecięte. Ja bym chciał jak najlepiej współpracować z ministrem obrony narodowej 10:54 Powiedziałem już kilkakrotnie, że chodzi mi o to, żeby to postępowanie się zamknęło (wobec generała Kraszewskiego), żebym wiedział na czym stoję jako zwierzchnik Sił Zbrojnych. To jest osłabienie mojej funkcji 10:51 Pan minister Macierewicz, gdy objął swój urząd, nie miał żadnych zastrzeżeń do pana generała Kraszewskiego 10:51 Ja zdecydowałem się na skorzystanie z pomocy pana generała Kraszewskiego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, bo współpracował z prezydentem Lechem Kaczyńskim i nigdy nie było żadnych zastrzeżeń wobec pana generała 10:48 To, że od czerwca nie mogę korzystać z pomocy generała Kraszewskiego, jest dla mnie ogromnym utrudnieniem i ogromnie mnie ta sprawa martwi 10:47 Awans generalski to jest coś na przyszłość. To nie jest nagroda, to jest zadanie na przyszłość 10:47 Ja nigdy nie podważałem kandydatur na stopnie generalskie
Prezydent: pojawiły się pewne kwestie, które ja określam jako dla mnie smutne i tą sprawą jest sprawa generała Kraszewskiego. Ja tej sprawy nie rozumiem i mnie ona boli. Informacja o wycofaniu przez szefa MON wniosków o awanse bardzo mnie zdziwiła (http://www.tvn24.pl)


Prezydent w „Kawie na ławę”: Przede wszystkim interesuje mnie skuteczność

W specjalnym wydaniu programu „Kawa na ławę” na żywo z Belwederu
Prezydent RP Andrzej Duda mówił o prezydenckich projektach ustaw o
sądownictwie, a także m.in. o współpracy z rządem. 

O współpracy z ministrem obrony narodowej

- Informacja o wycofaniu przez szefa MON wniosków o awanse
generalskie bardzo mnie zdziwiła – powiedział w niedzielę w TVN24
Prezydent RP Andrzej Duda. W piątek MON poinformowało o wycofaniu tych
kandydatur.

- Nie bardzo wiem jak do tego podejść. Informacja dotarła do mnie
przez media. Bardzo mnie zdziwiła, nigdy nie podważałem kandydatur na
stopnie generalskie, zgłoszonych przez ministra Macierewicza. Tych 14
oficerów to bardzo dobrzy żołnierze - podkreślił Prezydent.

Dodał, że o docenieniu ich zasług świadczy fakt, że 11 listopada
wręczył wszystkim wysokie odznaczenia państwowe. - Natomiast awans
generalski to nie jest nagroda, tylko zadanie. To znaczy, że ci ludzie
będą mieli w przyszłości jakieś dodatkowe obowiązki do wykonania i to
trzeba wpisywać w plany rozwojowe polskiego wojska - ocenił Prezydent.

Jak dodał, w październiku polecił dodanie do tej listy gen. Leszka
Surawskiego, szefa Sztabu Generalnego. - Bo uważałem, że powinien dostać
czwartą gwiazdkę - podkreślił Andrzej Duda. W tej sprawie nie było w
ogóle odpowiedzi z MON - przyznał.

Prezydent przypomniał też, że od czerwca nie może korzystać z pomocy
generała Jarosława Kraszewskiego - dyrektora departamentu zwierzchnictwa
nad siłami zbrojnymi w BBN – i że jest to dla niego "ogromnym
utrudnieniem". - Zdecydowałem się na skorzystanie z pomocy pana generała
Kraszewskiego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, bo współpracował z
prezydentem Lechem Kaczyńskim i nigdy nie było żadnych zastrzeżeń wobec
pana generała – powiedział Andrzej Duda. Wyraził nadzieję na szybkie
zamknięcie tego postępowania. - Żebym wiedział na czym stoję jako
zwierzchnik Sił Zbrojnych - dodał. - Chciałbym jak najlepiej
współpracować z ministrem obrony narodowej - zaznaczył Prezydent.

 

 

„Obecny rząd zrealizował szereg obietnic wyborczych”

- Po dwóch latach jestem zadowolony ze współpracy z rządem -
powiedział Prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że ten rząd zrealizował
szereg obietnic wyborczych z sukcesem. - Oczywiście jest cały szereg
kwestii, które pozostały do zrealizowania - dodał. Jako sprawy czekające
na realizację Prezydent wymienił zgłoszone przez niego projekty ustaw
dotyczące kwoty wolnej od podatku oraz frankowiczów.

Pytany o ocenę pracy premier Beaty Szydło, Andrzej Duda powiedział:
„Bardzo się cieszyłem, kiedy obejmowała swój urząd. To była szefowa
mojego sztabu. Odnieśliśmy sukces”. - Utrzymuje wysokie notowania,
zarówno rządu, jak i jej osobiste notowania. To jest jej osobisty sukces
i jej współpracowników – podkreślił Prezydent.

Prezydent o ustawach o KRS i SN

- Problem z ustawami ws. reformy sądownictwa nie wziął się znikąd;
wziął się z tego, że mi tych ustaw wcześniej nie przedstawiono jako
Prezydentowi RP. Ja nie miałem możliwości ocenić ich, nie miałem
możliwości co do nich się wypowiedzieć, bo tych projektów mnie nie
przedstawiono - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda w TVN24.

Andrzej Duda dodał, że zobaczył je i dowiedział się o ich treści,
dopiero gdy znalazły się w Sejmie. - Przypomnę, że zostały
przeprocedowane w tydzień, w związku z powyższym wielkiego czasu, żeby
się nad nimi zastanowić, nie było. I to się bardzo źle stało. Ja do dziś
ubolewam, że do takiej sytuacji doszło, ale ktoś tu zawalił sprawę -
powiedział Prezydent RP. - Tu bez wątpienia był problem na linii
prezydent-rząd, a linia ta to w pierwszej kolejności linia
prezydent-premier - mówił.

- Ja wtedy powiedziałem, co mi się w tych ustawach nie podoba i
dlaczego nie mogę ich jako Prezydent podpisać – dodał Andrzej Duda.

 

 

Zdaniem głowy państwa, prezydenckie projekty ustaw o Sądzie
Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa dokładnie odzwierciedlają to,
do czego się zobowiązał. Jak zaznaczył, proponowane przez niego przepisy
były konsultowane z przedstawicielami klubów parlamentarnych.

 - Projekty dokładnie odzwierciedlają to, do czego się zobowiązałem.
Nie ma usunięcia wszystkich sędziów SN, co było mankamentem poprzedniego
projektu, nie ma wpływu nienotowanego dotychczas prokuratora
generalnego na Sąd Najwyższy (…). To są kwestie bardzo ważne – zaznaczył
Andrzej Duda.

Pytany, kiedy opinia publiczna pozna treść uzgodnień między nim z
PiS, Andrzej Duda odparł, że poprawki będą składane w Sejmie. - Sam będę
się przyglądał, jakie poprawki będą składane. Poprawki będą dostępne
dla każdego. Cieszę, że debata na ten temat trwa, bo poprzednio to w
tydzień sprawę załatwiano – stwierdził.

Prezydent zaznaczył, że nie wyobraża sobie, by przyjęte przez
parlament ustawy zawierały rozwiązania, które poprzednio zawetował. - To
dla mnie będzie oznaczało, że nie będę mógł się na tę ustawę zgodzić –
powiedział.

 



---------------------------------

Wtorek, 10 stycznia 2017
Prezydent mianował na stopień generalski

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda na podstawie art. 134 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, na wniosek Ministra Obrony Narodowej, mianował gen. bryg. Sławomira Wojciechowskiego na stopień generała dywizji.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/nominacje/art,41,prezydent-mianowal-...

Wtorek, 29 listopada 2016
Prezydent wręczył nominacje generalskie

Prezydent RP Pan Andrzej Duda podczas uroczystości w dniu 29 listopada 2016 r. wręczył nominacje generalskie 14 oficerom.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/nominacje/art,34,prezydent-wreczyl-n...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

76. Kim jesteś prezydencie?takmogliby zapytać w TVP.

Przykład bezwstydnej demagogii. Ktoś, kto tak mówi, albo ma piekielnie silną motywacje,albo
nóż za plecami ,chodzi o wycofanie się z nominacji :
,,- Nie bardzo wiem, jak do tego podejść. Ta informacja doszła do mnie przez media i mnie zdziwiła. Nigdy nie podważałem tych nominacji. To bardzo dobrzy żołnierze. Doceniam ich i wręczyłem im wysokie odznaczenia 11 listopada, by ich wyróżnić. Awans generalski to nie jest nagroda, ale nowe zadanie. To nowe obowiązki i to trzeba wpisywać w plany rozwojowe polskiego wojska. Nad tym pracujemy, ale od czerwca nie mogę korzystać z pomocy gen. Kraszewskiego - podkreślał prezydent''.

On nie może korzystać z pomocy niewiarygodnego człowieka w najwrażliwszych obszarach Państwa.

avatar użytkownika Beta

77. Zaczęłam mieć złe przeczucia,

Zaczęłam mieć złe przeczucia, odkąd intensywnie zaczęto ocieplać wizerunek Jarosława Kaczyńskiego.
Odkąd zdobył realną władzę krąg ,,dobrych" doradców zaczął się zacieśniać.

On chyba naprawdę szykuje się do podjęcia funkcji Premiera.

Wtedy Duda nie podpisuje po rekonstrukcji Macierewicza i wtedy zobaczymy gołą prawdę.

Jakie to miłe,że album z kotami osiąga coraz wyższą cenę!

avatar użytkownika Maryla

78. @Beta

to zdjęcie opublikowane w mediach całego swiata to nieudana operacja Gazety Wyborczej. To był strzał w kolano, bo to, co Michnik sprzedaje swoim odbiorcom jako dowód na nienawiść Kaczyńskiego,lekceważenie faszysty, nie jest zrozumiałe w mediach światowych.
autor: wPolityce.pl
Michnik wysłał zdjęcie Kaczyńskiego, który w czasie protestów opozycji czyta ksiązkę, a oni nie umieli tego sprzedać, bo tak sie nie da, jako mordercy demokracji.
PiS poszedł za ciosem i odwrócił narrację lewactwa.
Nie wierzę w samobójstwo polityczne polskiej prawicy dowodzonej przez JK, "siły najprawdziwszej prawicy" snują swoją narrację, siejąc niepokój.
Ja czekam spokojnie, prawdy się nie lękam.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jagna

79. @Beto!!!!!!!

Witaj , miałam też różne takie wątpliwości , nawet mówiłam do bliskich ,że mamy czasy w których album z kotami ma WYMOWĘ . A w sprawie AD i toczących sie niby na naszych oczach
tak strasznie zawiłych politycznych grach aż strach sie bać .
Nawet malo wyrobiony polityczne Polak przeczuwa GRĘ SŁUŻB , TYCH SAMYCH OD LAT.
Pozdrowienia Beto , i pogodnego dnia . Jagna.

avatar użytkownika Beta

80. Witaj Jagno!

Czy nasi przywodcy powinni rozmawiać z przywódcami innych państw na molo ,bez informowania suwerena.

A czy powinni korzystać ze specjalnego łącza telefonicznego,który to przywilej mają dzięki mojemu głosowi wrzuconymi do urny? Jak często rozmawiają? Dostają rady, czy instrukcje?

Pozwolę sobie zamieścić cały tekst z Interii. :

Niedzielny program "Kawa na ławę" odbył się w niecodziennej scenerii. Tym razem Bogdan Rymanowski był gościem prezydenta Andrzeja Dudy w Belwederze. Prezydent był pytany m.in. o relacje z szefem MON Antonim Macierewiczem.

- Mam nadzieję, że nie spędzam snu z powiek panu ministrowi. Pojawiły się pewne kwestie, które określam mianem bardzo smutnych. Taką kwestią jest sprawa gen. Kraszewskiego. Nie rozumiem tego i ona mnie ogromnie boli - Andrzej Duda nawiązał do faktu odebrania przez SKW generałowi Jarosławowi Kraszewskiemu dostępu do informacji niejawnych.

- Nie jest tajemnicą, że generał Kraszewski miał stosunek krytyczny wobec kilku działań do ministra. Czy to rewanż? Nie wiem, ale to bardzo ważny dla mnie współpracownik - zaznaczył Duda.

Prezydent odniósł się również do wycofania wniosków o awanse generalskie przez Antoniego Macierewicza.

- Nie bardzo wiem, jak do tego podejść. Ta informacja doszła do mnie przez media i mnie zdziwiła. Nigdy nie podważałem tych nominacji. To bardzo dobrzy żołnierze. Doceniam ich i wręczyłem im wysokie odznaczenia 11 listopada, by ich wyróżnić. Awans generalski to nie jest nagroda, ale nowe zadanie. To nowe obowiązki i to trzeba wpisywać w plany rozwojowe polskiego wojska. Nad tym pracujemy, ale od czerwca nie mogę korzystać z pomocy gen. Kraszewskiego - podkreślał prezydent.

Andrzej Duda zaznaczył, że nie oczekiwał wycofania wniosków o awanse.

- Sam poleciłem Pawłowi Solochowi, by złożyć wniosek, sugestię ministrowi, by dodał jeszcze generała Leszka Surawskiego. Nie było w ogóle odpowiedzi w tej sprawie.

Kto może zakończyć spór między prezydentem a ministrem Macierewiczem?

- SKW podlega pod ministra Macierewicza. Jego bardzo bliski współpracownik, pan Bączek, jest szefem SKW, więc chyba nie ma wątpliwości, kto to może przeciąć - zaznaczył prezydent.

Do tej pory Andrzej Duda nie spotkał się z ministrem Macierewiczem, by wyjaśnić drażliwe kwestie.

- Zwracałem się do ministra Macierewicza. W formie bezpośredniej lub na piśmie. Niestety... - wzrusza ramionami prezydent. - Wierzę, że sprawy, które są kwestiami dyskusyjnymi, zakończą się, a normalna współpraca między nami jest możliwa. Różne rzeczy mogą się zdarzyć, a ja będę działał w granicach konstytucji - dodał.
Kaczyński premierem?

Prezydent odniósł się także do planowanej rekonstrukcji rządu. Nie wyklucza, że Jarosław Kaczyński mógłby zastąpić Beatę Szydlo na czele rządu.

- Moim zdaniem byłoby to czymś naturalnym. To występuje w większości krajów. W Polsce jest taki obyczaj, że to prezydent powierza misję stworzenia rządu osobie, która wygrała wybory i ma większość parlamentarną. Nie będę tego powierzał komu innemu, bo to jest nonsens - tłumaczy prezydent.

- Premier Jarosław Kaczyński stoi na czele większości parlamentarnej. Stanowią większość, a ten, kto stoi na czele partii, jest osobą absolutnie decyzyjną - podkreślił.

Duda dodał, że współpraca z rządem różnie się układała, miała lepsze i gorsze strony, ale generalnie jego pracę prezydent ocenia pozytywnie.
"Ktoś tutaj zawalił sprawę"

Prezydent wrócił też do lipcowych wydarzeń, kiedy zawetował projekty ustaw o KRS i SN.

- Ktoś tutaj zawalił sprawę. Dlaczego prezydent nie otrzymał możliwości wypowiedzenia się w tak ważnych sprawach? Kto zawalił? Rządem kieruje premier - powiedział.

Zaznaczył też, że ceni Beatę Szydło.

- Przede wszystkim bardzo się cieszyłem, kiedy obejmowała urząd. To była szefowa mojego sztabu, kiedy ja kandydowałem. Potem powtórzyliśmy sukces w wyborach parlamentarnych. Pani premier jest premierem od 24 miesięcy. Utrzymuje wysokie notowania, a to jest jej sukces - powiedział.
Prezydent pomoże w polityce zagranicznej?

Prezydent przyznał, że opóźniająca się kwestia rekonstrukcji źle wpływa na poszczególnych ministrów. Mówił m.in., że "dość nerwowo w jednym z wywiadów zareagował minister Waszczykowski".

Przy okazji Andrzej Duda zgłosił chęć reprezentowania Polski w spotkaniach na arenie międzynarodowej.

- Kiedy wrócimy do 2008 roku i przypomnimy sobie, kiedy minister Arabski odmówił wydania samolotu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu do Brukseli, wtedy pan premier Donald Tusk uznał, że istnieje spór kompetencyjny i skierował sprawę do TK. Miałem wówczas zaszczyt reprezentować prezydenta. Werdykt mówił tak: w pierwszej kolejności rząd, ale jest zasada współdziałania, która obowiązuje w dwie strony. Sprowadza się to do tego, że jest to kwestia ustalenia pomiędzy premierem a prezydentem - wyjaśnił.

Czy w takim razie prezydent chciałby wziąć sprawy polityki zagranicznej we własne ręce?

- Będę wtedy uzgadniał tę sprawę z premierem i jestem otwarty. Najważniejsze jest to, by interesy Polaków były jak najlepiej reprezentowane - zadeklarował.
INTERIA.PL

avatar użytkownika Jagna

81. @Beto!!!!!!!

dziękuje Beto za Twoja odpowiedż , widziałam dziś tą rozmowę na żywo. Z tego wychodzi ,że jeden z drugim swoje kompetencje UWYPUKLA i uparcie stoi przy swoim. Oni już tam wiedzą o co chodzi , a nikomu nie zależy, ( BO MANIPULUJĄ) powiedzieć prawdy. Ja jednak
nie wiem jak odczytywać ten fakt ........... bo przecież glosowałam na PiS którego prezesem jest Jarosław Kaczyński i chciałabym wiedzieć , czemu Duda REKOMENDOWANY przecież przez prezesa J kACZYŃSKIEGO tak bardzo się zaczyna ( różnić) od tego co rząd Kaczyńskiego ustawami wprowadza.

avatar użytkownika Beta

82. Witaj ponownie.

Porównałam dwa prawicowe portale. U Karnowskich (oni kilka miesięcy temu brali udział
w ,,prawicowym puczu" przeciwko Macierewiczowi) pisze Krzysztof Feusette mniej więcej tak:
zbicie w szachach jednego pionka to strata, zbicie dwóch pionków oznacza kłopoty
(kłopoty dla PiS, strata to Macierewicz i Szydło)

Sam Karnowski omawia wczorajsze zwycięstwo Lubnauer ,ale nie odważy się na odmowę udostępnienia swoich łamów Feusettowi.

Na Niezależnej U Sakiewicza na razie śpiewa się piosenkę: Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało.
Na Niezależnej takie wesolutkie cytaty z p.Prezydenta,że akcja z asesorami była niepoważna,a Tusk to coś tam napisał.

Oznacza to, że Sakiewicz albo się nie porozumiał z kim trzeba, albo jeszcze nie zdecydował się na samodzielną ocenę tego, co powiedział Duda.
Sakiewicz był z nami w takich momentach, kiedy mu groziło, że na ulicy niewidzialna ręka
wepchnie go pod tramwaj.
Od niego się dowiemy ,jaka jest wersja oficjalna, albo jaka jest prawda.

Nota bene trzymanie społeczeństwa od wielu miesięcy w nieświadomości, żeby nie drażnić ,,Pana Prezydenta" robi się b. groźne .

Jagienko, opuszczam teren. Może coś mailem na mój adres.

avatar użytkownika Jagna

83. Dzieki @Beto za te wiadomości.

Nie czytam prasy ani braci Karnowskich ani Sakiewicza, to co buzuje pod dywanem , to,matactwa którymi nas media karmią. Ciekawe , że ten Prezydent nie miał do kogo pójść tylko do TVN ,
samo się ustawiło po właściwej stronie ,....... kto z kim i dla czego.
No właśnie czemu nas tak długo trzymają w tej nieświadomości!!!!!!!!!, to przeszkadza AD sądy, to ,przeszkadza nominacja generałow, a teraz słyszę , że nie powiadomiono.Od czego ten prezydent ma ministrów.Albo niech sie w końcu zdecyduję i dadzą suwerenowi kawę na ławę.kto komu wchodzi w szkodę i dla czego.A bliżej świat w Sejmie znów ich zobaczymy łami acymi sie opłatkami jak co roku. Co za hipokryzja.

avatar użytkownika Maryla

84. Antoni Macierewicz: Od

Antoni Macierewicz: Od dłuższego czasu trwała sytuacja niezdrowa

Od
dłuższego czasu trwała sytuacja niezdrowa; odkładano awanse
generalskie, blokując w ten sposób rozwój armii - oświadczył w
poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz. Ta sytuacja musiała zostać
przecięta; by umożliwić ośrodkowi prezydenckiemu swobodę działania,
wycofałem te wnioski - podkreślił.Od dłuższego czasu trwała sytuacja niezdrowa, pierwsze wnioski złożyliśmy już w kwietniu tego roku, odkładano i odkładano awanse generalskie,
blokując rozwój armii w ten sposób. Wydawało się, że trzeba to
przeciąć, zwłaszcza, że blokowano też i blokuje się nadal niestety
awanse na pierwsze stopnie oficerskie, kilkudziesięciu podoficerów nie
może uzyskać stopni oficerskich
- powiedział minister w radiowej Jedynce.

Macierewicz: System Patriot może być dostępny od 2019 roku

Z rozmów przeprowadzonych w Waszyngtonie wynika, że system rakiet
Patriot mógłby być dostępny dla Polski od 2019 roku - mówił w
poniedziałek w radiowych "Sygnałach dnia" minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

85. Szef MON: Biały Dom zwrócił

Szef MON: Biały Dom zwrócił się do Kongresu o zgodę na sprzedaż Polsce systemów Homar

Departament
Stanu USA przesłał we wtorek do Kongresu notę z wnioskiem o aprobatę
warunków sprzedaży Polsce systemów artylerii rakietowej Homar oraz zgodę
na poten­cjalną sprze­daż Polsce uzbro­je­nia dla samo­lo­tów bojo­wych
Lockheed Martin #F-16C/D Jastrząb.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

86. Jak to dobrze,że są rzeczy,

Jak to dobrze,że są rzeczy, których Pan Duda nie może zawetować np. rakiety Homar.

Jak teraz zawetuje 35 poprawek PiS w reformie sądownictwa to mam nadzieję, że Jarosław
Kaczyński pójdzie wreszcie na rehabilitację, bo noga od dawna mu dokucza
.A Pani Szydło będzie kontynuować udaną misję na stanowisku Premiera.

Jeżeli jednakowoż nie miałby nastroju do wetowania, to mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński
postąpi mądrze i również pójdzie na rehabilitację, z której wróci ,gdy Rząd otrząśnie się po niesprawiedliwych połajankach, które go spotkały .

avatar użytkownika Maryla

87. Bliżej zakupu systemów

Bliżej zakupu systemów artylerii rakietowej

Biały Dom zwrócił się do Kongresu o zgodę na sprzedaż Polsce systemów Homar

epartament Stanu USA przesłał do Kongresu
notę z wnioskiem o aprobatę warunków sprzedaży Polsce systemów artylerii
rakietowej Homar oraz zgodę na potencjalną sprze­daż Polsce
uzbro­je­nia dla samo­lo­tów bojowych Lockheed Martin F-16C/D.

Powiadomił o tym szef MON Antoni Macierewicz, który we wtorek w
godzinach wieczornych napisał na Twitterze: „Bardzo dobra wiadomość:
dziś Departament Stanu USA poin­for­mo­wał o wyda­niu zgody na
poten­cjalną sprze­daż do Polski pakietu uzbro­je­nia klasy
powie­trze-powie­trze przezna­czo­nego dla wie­lo­za­da­nio­wych
samo­lo­tów bojo­wych Lockheed Martin F-16C/D Jastrząb”.

W kolejnym wpisie szef resortu obrony dodał: „Ponadto Departament Stanu
poinformował o wyda­niu zgody na poten­cjalną sprze­daż do Polski
pakietu amu­ni­cji oraz wypo­sa­że­nia prze­zna­czo­nego dla rakietowych
zesta­wów Homar”.

W oświadczeniu wydanym we wtorek w godzinach popołudniowych czasu
lokalnego Agencja Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej (DSCA), która
wchodzi w skład ministerstwa obrony USA, poinformowała, że w Kongresie
zostało złożone formalne potwierdzenie planów sprzedaży.

„Departament Stanu USA ostatecznie określił się we wtorek z zamiarem
sprzedaży Polsce zaawansowanego systemu rakietowego HIMARS (Homar)” –
czytamy w komunikacie DSCA. Polski rząd zwrócił się też m.in. o sprzedaż
zaawansowanych wyrzutni rakietowych dla pocisków rodziny GMLRS,
systemów rakietowych typu ATACMS, a także wyposażenia i pocisków na
łączą sumę 250 mln dolarów USA – zaznaczono. W tym wypadku również
wnioskowano o zgodę.

„Sprzedaż najnowocześniejszego sprzętu militarnego Polsce jest zgodna z
celami polityki zagranicznej USA w regionie i względami bezpieczeństwa
Stanów Zjednoczonych” – wyjaśnia DSCA. Strategia ta polega m.in. na
wyposażaniu kluczowych sojuszników USA w Europie Środkowej „w nowoczesne
systemy obronne, które wzmacniają ich operacyjną współzależność z
siłami zbrojnymi USA, co służy bezpieczeństwu”.

Polska jest w ocenie amerykańskiego Departamentu Obrony „kluczową siłą
działającą na rzecz stabilności politycznej i postępu ekonomicznego w
Europie”.

Sprzedaż, o której zatwierdzenie zwrócił się Departament Stanu, „ma na
celu wzmocnienie instrumentów amerykańskiej polityki zagranicznej i
bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych poprzez poprawę
bezpieczeństwa ważnego sojusznika Stanów Zjednoczonych w ramach NATO” –
podkreślono w komunikacie Agencji Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej.

W dokumencie wskazano, że systemy, które Polska zakupi za oceanem, i
amerykańskie wsparcie obronne dla Polski „nie naruszy podstaw równowagi
militarnej istniejącej w regionie”.

Zawiadomienie Kongresu przez Departament Stanu o zamiarze sprzedaży
Polsce zaawansowanego uzbrojenia jest jednym z warunków Ustawy o
Kontroli Eksportu Broni (Arms Export Control Act) z roku 1976. Ustawa ta
zobowiązuje administrację, reprezentowaną przez Departament Stanu, do
zawiadamiania Kongresu o każdej planowanej sprzedaży broni za granicę,
jeśli wartość takiej transakcji przekracza 50 mln USD (w przypadku
sprzedaży broni do kraju członkowskiego NATO). Kongres ma wtedy 15 dni
na wyrażenie sprzeciwu lub ewentualne zablokowanie transakcji bądź
modyfikację warunków kontraktu. Po upływie tego terminu administracja
może sfinalizować porozumienie.

Zgodnie z memorandum z lipca br. władze amerykańskie przewidywały
realizację transakcji na dostawy nowoczesnego uzbrojenia dla Polski w
dwóch fazach, również offset miał być podzielony na dwa etapy.

Nota, która dotyczyła pierwszej fazy, a zawiadamiająca Kongres w imieniu
administracji prezydenta Donalda Trumpa o gotowości Stanów
Zjednoczonych do sprzedaży Polsce systemu antyrakietowego Patriot,
została przesłana do Kongresu 18 listopada. Deputowani mają czas do 29
listopada, aby wyrazić swoje stanowisko w sprawie tej części sprzedaży.

W sprawie systemów Homar, o których szef MON mówił swego czasu, że jest
to najnowocześniejsza broń, która „pozwoli stworzyć rzeczywistą zaporę
ogniową tak, żeby żaden wróg nie mógł do Polski wkroczyć”, Kongres ma
czas na zajęcie stanowiska do połowy grudnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

88. Sławomir Cenckiewicz‏


Zastanawiam się czemu to wszystko służy... Ta pasja walki z Macierewiczem na każdym kroku. Kolegę spotkałem z Kancelarii Prezydenta który mówił mi o obsesji anty-Macierewiczwej która opanowała ten urząd do samego dołu urzędniczego


Jak tak można!!! Bezprecedensowe zablokowanie awansu na pierwszy stopień oficerski w SKW jest faktem a minister Soloch opowiada o statystykach rocznych dotyczących całej armii. Komunikacja jak za czasów Bezpieczeństwa i Niezgody

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

89. Ważny generał stracił

Ważny generał stracił certyfikat bezpieczeństwa. Miał dostęp do tajemnic wojskowych!

Gen. Jarosław Kraszewski stracił certyfikaty
bezpieczeństwa do tajemnic wojskowych. Decyzja Służby Kontrwywiadu
Wojskowego trafiła już do prezydenta Andrzeja Dudy!

Przypomnijmy, że w czerwcu Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła
wobec Kraszewskiego postępowanie sprawdzające. Zgodnie z przepisami
ustawy o ochronie informacji niejawnych może ono trwać do 12 miesięcy –
oznacza to czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym
samym – jak stwierdziło Biuro Bezpieczeństwa Narodowego –
uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków
służbowych w BBN.

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/general-jaroslaw-kraszewski-st...

Dwie godziny po informacji tvn24.pl potwierdziło ją Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. W komunikacie napisano, że "8 grudnia bieżącego roku gen. bryg. Jarosław Kraszewski został poinformowany przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mu poświadczenia bezpieczeństwa". "W uzasadnieniu decyzji nie zostały przedstawione jakiekolwiek powody odebrania dostępu do informacji niejawnych. Podczas postępowania SKW nie przedstawiła gen. J. Kraszewskiemu żadnych zarzutów, a także faktów ani dowodów, do których mógłby się odnieść" - napisano w uzasadnieniu. Jak dodało Biuro, "generał Jarosław Kraszewski, zgodnie z obowiązującym prawem, odwoła się od decyzji SKW do Prezesa Rady Ministrów". "Jesteśmy przekonani, że postępowanie odwoławcze zostanie przeprowadzone przez struktury Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w sposób rzetelny oraz obiektywny. Tym samym ze spokojem oczekujemy na jego rozstrzygnięcie" - czytamy w komunikacie BBN. 8 grudnia br. gen. bryg. Jarosław Kraszewski został poinformowany przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mu poświadczenia bezpieczeństwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

90. Łapiński: „Gen. Kraszewski


Łapiński: „Gen. Kraszewski jest teraz w sytuacji o niebo lepszej niż poprzednio. Dziś może się odwołać, wtedy był w zawieszeniu”

„Prezydent jest przekonany, że generał jest osobą, wobec
której nie ma takich zarzutów, które by w jakikolwiek sposób go
dyskredytowały”.

BBN odpowiada na decyzję SKW wobec gen. Kraszewskiego:
Generałowi nie przedstawiono żadnych zarzutów i faktów, do których
mógłby się odnieść

BBN poinformowało, że gen. Kraszewski "zgodnie z obowiązującym prawem odwoła się od decyzji SKW do prezesa Rady Ministrów".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

91. Soloch do dymisji!

Soloch z Czerepacha dalej knują pod żyrandolem Dukaczewskiego.


Gen. Kraszewski bez dostępu do informacji niejawnych. Soloch: BBN nie otrzymało niejawnego uzasadnienia SKW

BBN nie otrzymało niejawnego uzasadnienia SKW dot. gen Kraszewskiego, bo
taka jest procedura; nie mam żadnych informacji, które podważałyby
wiarygodność generała - powiedział w sobotę szef Biura Bezpieczeństwa
Narodowego Paweł Soloch.„Myśmy dostali tylko jawne pismo, które informuje nas, że jest decyzja, procedura jest zakończona i w uzasadnieniu są ogólne sformułowania, że przeprowadzone czynności uzasadniają taką decyzję. Innych informacji z tym związanych nie posiadamy” – powiedział Soloch.Pytany w tym kontekście, czy prezydent może nie przyjąć nominacji Antoniego Macierewicza do nowego rządu, Soloch powiedział: „Pan prezydent będzie poinformowany, tak jak zresztą powiedział w swoim wystąpieniu – i to zresztą taki jest naturalny konstytucyjny proces – przez premiera. Pan prezydent wypowie się wtedy, kiedy zostanie przedstawiony skład rządu i program rządu i tyle można powiedzieć na dzień dzisiejszy”

M. Dworczyk: Wszystkie procedury zostały przez SKW wypełnione

Jestem pewny, że wszystkie procedury zostały przez Służbę
Kontrwywiadu Wojskowego wypełnione - zapewnił w sobotę wiceminister
obrony narodowej Michał Dworczyk pytany o cofnięcie przez SKW gen.
Jarosławowi Kraszewskiemu dostępu do informacji niejawnych.

Minister Macierewicz: Pierwsze, gotowe do działania baterie Patriot, pojawią się w Polsce bardzo szybko

"Tak są prowadzone te rozmowy, więc nie mam powodu, żeby
powątpiewać w efekty tych negocjacji. Dlatego też ze spokojem oczekuję
ich realizacji".


W związku z nieprawdziwymi informacjami rozpowszechnianymi przez
niektóre media w sprawie wyniku postępowania kontrolnego wobec gen.
bryg. Jarosława Kraszewskiego, Ministerstwo Obrony Narodowej wyjaśnia,
że postępowanie to zostało opatrzone w uzasadnienie.

Uzasadnienie w jego części jawnej zostało dołączone do przedmiotowej decyzji. Zgodnie z art. 30 § 4
ustawy o ochronie informacji niejawnych uzasadnienie pełne w części
zawierające informacje niejawne podlega ochronie na zasadach określonych
w niniejszej ustawie. W przypadku złożenia odwołania przez gen. bryg.
J. Kraszewskiego od wydanych przez SKW decyzji, całość uzasadnienia
decyzji o cofnięciu poświadczeń bezpieczeństwa w jego części niejawnej i
jawnej będzie dostarczona do organu odwoławczego wraz z aktami
postępowania. Kwestie dostępu do tych materiałów reguluje ustawa o
ochronie informacji niejawnych
 
ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz 
RZECZNIK PRASOWY MON

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

92. Prezydent: mam sporo

Prezydent: mam sporo wątpliwości ws. funkcjonowania armii

Mam
sporo wątpliwości ws. funkcjonowania armii, mogłoby być dużo lepiej;
jeżeli okaże się, że modernizacja armii nie jest prowadzona sprawnie, to
potrzebna będzie jakaś zmiana - powiedział w środę w Polsat News
prezydent Andrzej Duda.

Jako prezydent jestem najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych i w związku z tym niezwykle zależy mi na tym, byśmy mieli niezwykle sprawną armię, dobrze wyposażoną, dobrze wyszkolony, wyposażonych żołnierzy, ale i dobrze zabezpieczonych. A to kwestia też ich wyposażenia, sprzętu jakim się posługują. Tu czekają nas ogromne zakupy. Jeśli chodzi o ministra Macierewicza, to jego niewątpliwą zasługa jest to, że przyjęta została ustawa o tym, że będziemy podnosić wydatki na obronność na przestrzeni najbliższych lat, do 2030 roku. Rzecz cała polega tylko na tym, byśmy te pieniądze mądrze wydawali. Cieszę się, że stworzyliśmy Obronę Terytorialną, ale chce byśmy nie tylko ją ustanowili, ale też mieli. By powstała, została sformowana jako rodzaj sił zbrojnych. I jako zwierzchnik sił zbrojnych, który w czasie pokoju działa za pośrednictwem ministra obrony narodowej, uważnie się przyglądam temu w jaki sposób te elementy są realizowane

– powiedział prezydent.

Jedną z kości niezgody w relacjach MON-Pałac Prezydencki jest sprawa gen. Kraszewskiego, któremu odebrano dostęp do informacji niejawnych.

Oczekuję decyzji ze strony pana premiera takiej, która będzie oddawała rzeczywiście istniejący stan, czyli decyzji, która będzie sprawiedliwą, rzetelnie, merytorycznie podjętą i jestem przekonany, że taka decyzja będzie i czekam na nią spokojnie. I cieszę się, że tamto postępowanie zostało zakończone, bo to umożliwiło panu gen. Kraszewskiego wniesienie odwołania do pana premiera i jestem z tego zadowolony

– stwierdził Andrzej Duda.

To jest trudna współpraca, bo w wielu punktach mam odmienne zdanie niż minister Macierewicz i to artykułuję. Pan minister Macierewicz też nie zawsze zgadza się ze mną. Na nim spoczywa odpowiedzialność za bieżące prowadzenie spraw związanych w obroną narodową, bo jest ministrem. Po prostu trzeba pana ministra rozliczać z tego jak jest realizowana modernizacja, jak są wydawane pieniądze na polskie wojsko

– powiedział.

Zapytany o to, czy kwestie, o których mówi, są dobrze realizowane przez MON, odpowiedział:

Mam na ten temat informacje i swoje zdanie i nie ukrywam, że mam też sporo wątpliwości. Chciałbym by to wszystko funkcjonowało lepiej. Mieliśmy mieć śmigłowce dla polskiej armii, nie mamy ich. Mieliśmy je mieć w zeszłym roku. Pan minister osobiście obiecywał. To są takie elementy, które mnie ogromnie martwią. Uważam, że jeżeli się okaże, że modernizacja nie jest realizowana sprawnie, to jakaś zmiana będzie potrzebna

– powiedział.

Dopytywany przez Dorotę Gawryluk, czy to oznacza, że należy zmienić ministra Macierewicza czy chodzi o zmianę polityki, odpowiedział:

To też jest zmiana polityki w pewnym sensie. Trzeba, by te procedury były sprawniej realizowane, więc trzeba tutaj większej kompetencji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

93. Macierewicz: Polska jest

Wczoraj nowy minister obrony
narodowej Mariusz Błaszczak powołał dwóch nowych wiceministrów, co
wiązało się ze zdymisjonowaniem ich poprzedników. –
Nie chciałbym się odnosić to decyzji pana ministra Błaszczaka. Każdy ma
prawo do własnego zespołu w ramach polityki rządu. Trzeba powiedzieć, że
byli to dobrzy wiceministrowie. Prowadzili bardzo ważne sprawy,
począwszy od wymiaru zagranicznego polityki, po rozmowy związane z
rozszerzeniem wojsk amerykańskich w Polsce i to w wymiarze stałym – w
rozmowie z Ryszardem Gromadzkim ocenił tę decyzję Antoni Macierewicz.
To kwestie fundamentalne dla naszego społeczeństwa, pracował nad tym
zespół pana Smyrgały. Przygotował te kwestie w sposób praktyczny,
oczywiście Sztab Generalny odebrał tu wielką rolę, za co bardzo
serdecznie dziękuję. Widać, że pan minister ocenił, że te przygotowania
są tak rozwinięte, że może je przekazać osobom, z którymi współpracuje
od dawna. Dziękuję ministrom za pracę, bo poza całokształtem
modernizacji armii, trzeba zdać sobie sprawę, że zostały wydane
wszystkie pieniądze przeznaczone na modernizację – dodał Antoni
Macierewicz.

– Żeby było jasne, często ze środowisk postkomunistycznych, czy
postliberalnych, które forsowały antywojskową praktyk, że wydaliśmy
pieniądze, bo je rozrzucaliśmy. To dowcipne. Wydatki są częścią
długoletniego planu, muszą mieć zakorzenienie w pewnych decyzjach.
Minister Kownacki ciężko nad tym pracował. One przyczyniły się do
wzmocnienia polskiej armii. To również doprowadzenie do stanu
realizacyjnego programu Wisła, czyli systemu Patriot, w lepszym
wariancie niż zakładaliśmy. To gigantyczne osiągnięcie, którego nie
mógłby i nie próbowała osiągnąć poprzednia ekipa – stwierdza polityk
PiS.

"Jesteśmy traktowani jako fundament"

Czy można spodziewać się, że zakup rakiet Patriot będzie poruszany w
trakcie wizyty Rexa Tillersona, sekretarza stanu USA w Polsce? –  
Sprawa rakiet Patriot ma już wymiar techniczny i jest zakończona.
Prowadzi to specjalny pełnomocnik ministra, którego mianowałem ponad pół
roku temu, on pracował pod nadzorem ministra Kownackiego. Włożono tu
olbrzymią pracę w ukończenie tych rozmów, nie sądzę żeby one
potrzebowały komentarza. To politycznie zostało uzgodnione. Podobnie to
dotyczy całego stosunku bezpieczeństwa Polski. Z tych wszystkich
informacji, decyzji, wypowiedzi, wynika, że strona amerykańska jest
bardzo zaangażowana. To jest jednoznacznie postawione, ze jest
zainteresowanie bezpieczeństwem Polski, jesteśmy traktowani jako
fundament – odpowiada rozmówca Ryszarda Gromadzkiego. W optyce amerykańskiej, w ogóle układu struktury geopolitycznego
bezpieczeństwa, Polska pełni centralną funkcję w Europie. Zwłaszcza, że
pojawiło się w wypowiedzi amerykańskiej sformułowanie Trójmorze. To
znaczy, że ta konstrukcja stała się punktem odniesienia także w polityce
amerykańskiej. To olbrzymia zasługa pana prof. Chodakiewicza. To te
środowisko, które przygotowało elity amerykańskie do zapoznania się z tą
formułą. To nie do przecenienia. Praca prof. Chodakiewicza odegrała
znaczącą rolę, to praca od lat, długofalowa. Myślę tez o ludziach jak
pani Lucja Śliwa z Chicago, najlepsza polska dziennikarka radiowa, która
ma olbrzymie zasługi. Praca Polonii jest wielka. Przyjazd sekretarza
stanu pana Tillersona jest potwierdzeniem tego kierunku działania
administracji USA. Tak należy na to patrzeć – dodaje Antoni Macierewicz.

Czy to, że Tillerson uda się do Paryża, Londynu i Warszawy, a pomija
Berlin może coś oznaczać? – Ciągle jest niejasność co do kształtu
niemieckiego rządu. Myślę, że ważniejsze od tego jest przeniesienie
ciężaru wagi militarnej aktywności na Polskę, na Europę Środkową, na
Trójmorze. Pan Tillerson jest w Polsce bo tutaj jest centrum
zaangażowania USA w Europie – zakończył były minister obrony narodowej.

Źródło: Telewizja Republika

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

94. Koniec sporu między

Koniec sporu między prezydentem a MON? "Mamy stały i bardzo dobry kontakt"

Mamy
stały i bardzo dobry kontakt z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem;
wszystkie niezbędne informacje otrzymujemy z należytym wyprzedzeniem -
powiedział w sobotę szef BBN Paweł Soloch.

"Nasz Dziennik": Szybkie awanse. Szef BBN: Możliwy jest powrót do pewnego rytmu

Możliwe,
że już 1 marca zostaną wręczone nominacje generalskie. Takiego
scenariusza nie wyklucza Paweł Soloch, szef prezydenckiego Biura
Bezpieczeństwa Narodowego - podaje sobotni "Nasz Dziennik".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

95. Nominacje generalskie dla

Myślę, że ta sprawa w niedługiej przyszłości zostanie załatwiona i obie
strony, czyli MON, KPRP czy BBN czy sam prezydent podpisze nominacje,
jak one wpłyną, zostaną wcześniej uzgodnione i to nie jest kwestia
jakiejś odległej przyszłości - stwierdził rzecznik prezydenta Krzysztof
Łapiński na antenie Polsat News.

Pod koniec stycznia pojawiły się medialne doniesienia nt. rozmów
prezydenckich urzędników z Ministerstwem Obrony Narodowej ws. wręczenia
nominacji generalskich. Jeśli prezydent Andrzej Duda zgodzi się na
kandydatury zgłoszone przez ministra Mariusza Błaszczaka, do nominacji
może dojść już 1. marca, w Święto Żołnierzy Wyklętych.

Krzysztof Łapiński, zapytany o możliwą datę awansów generalskich,
odpowiedział: "W tej chwili trwają rozmowy z nowym ministrem obrony
Mariuszem Błaszczakiem. Myślę że w najbliższym czasie, nie chcę podawać
daty, pojawiają się w przestrzeni publicznej różne daty. Data 1 marca
gdzieś w dyskusjach się pojawiała. Nie chcę powiedzieć jasno
że to będzie 1 marca, bo później by mnie pani rozliczała z tej daty.
Na pewno jest chęć i wola współpracy".

– Myślę, że ta sprawa w niedługiej przyszłości zostanie załatwiona
i obie strony, czyli MON, KPRP czy BBN czy sam prezydent podpisze
nominacje, jak one wpłyną, zostaną wcześniej uzgodnione i to nie jest
kwestia jakiejś odległej przyszłości - dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

96. To już pewne: awanse

To już pewne: awanse generalskie 1 marca. 

Jak dowiedział się portal WNP.PL od osób ze środowiska bliskiego
prezydentowi, tylko wyjątkowe i niespodziewane wydarzenie mogłoby
spowodować kolejne odłożenie awansów generalskich przewidzianych przez
prezydenta Andrzeja Dudę na 1 marca 2018 r.
Tym samym kończy się zasadniczy spór, który niemal od początku kadencji
PiS zdominował współpracę, a raczej jej brak, pomiędzy szefem resortu
obrony a prezydentem RP.
Niebawem też zostanie przyjęta reforma systemu dowodzenia. Propozycje
ministra Macierewicza w tym obszarze skrytykował m.in. Romuald
Szeremietiew, który z powodu niezgodności w poglądach na obronność z
ministrem Macierewiczem, zrezygnował z pracy w Akademii Sztuki Wojennej.


- Jeśli chcemy zbudować skuteczny i efektywny system obrony państwa,
najpierw trzeba opracować stosowną do tego strategię, bo te opracowane
przez poprzedników są nieprzydatne, ponieważ zakładały zupełnie inne
zagrożenia i zadania. Stosownie do tego powinny być konstruowane
programy technicznej modernizacji SZ. Teraz trudno sobie wyobrazić
sytuację, w której dokonujemy modernizacji, nie dysponując tym
podstawowym dokumentem strategicznym - przekonywał Szeremietiew do
swojej koncepcji zaraz po rezygnacji.

Prace nad nową strategią trwają. Jak poinformował nasz portal Paweł
Soloch, szef BBN, sfinalizowanie reformy systemu kierowania i
dowodzenia SZ to jeden z priorytetów zarówno nowego ministra
Mariusza Błaszczaka, jak i prezydenta. Właśnie brak wspólnej wizji tego
systemu przez prawie dwa lata był najważniejszym punktem spornym
pomiędzy Antonim Macierewiczem a Andrzejem Dudą.

Dziś wiemy, że zwyciężyła wizja prezydenta i Sztabu Generalnego, czego
potwierdzeniem będzie czwarta gwiazdka dla szefa SG WP gen. Leszka
Szurawskiego. Na liście awansów przesłanej z MON do prezydenta znajdują
się również nominowani generałowie z dowództwa operacyjnego oraz z
jednostek liniowych, dowódcy wyznaczeni na generalskie stanowiska
dowódców brygad.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

97. Potwierdzone: Prezydent

Potwierdzone: Prezydent zaakceptował kandydatury przedstawione przez szefa MON

1
marca - zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, podjętą na wniosek
ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka - zostaną wręczone awanse
na stopnie generalskie oraz admiralskie w Siłach Zbrojnych RP.

Nominacje generalskie nie były wręczane żołnierzom 15
sierpnia ani 11 listopada ub. r. – podczas uroczystości, które zazwyczaj
są okazją do takich awansów. Powodem odłożenia nominacji były – jak
podawało BBN – trwające prace nad nowym systemem kierowania i dowodzenia
siłami zbrojnymi i brak porozumienia w tej sprawie między MON a
ośrodkiem prezydenckim.

Różnice poglądów między BBN a MON
dotyczyły m.in. prerogatyw prezydenta i samych struktur. Chodzi o
przywrócenie odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych. Zarówno ośrodek
prezydencki, jak i MON zgadzały się, że należy zmienić dotychczasowy,
obowiązujący od 2014 r. system - który wprowadził dwa główne dowództwa, a
Sztab Generalny uczynił głównym ośrodkiem planowania, nie dowodzenia - i
przywrócić odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych.

Koncepcja
MON nie przewidywała jednak postulowanego przez BBN połączonego
dowództwa, mającego koordynować współdziałanie sił lądowych,
powietrznych, morskich i specjalnych oraz obrony terytorialnej. Resort
obrony proponował powołanie inspektoratu szkolenia i dowodzenia, którego
szef byłby mianowany przez ministra obrony, podczas gdy dowódców RSZ
mianowałby prezydent.

Na początku lutego zaczął prace
zespół, opracowujący zmiany w strukturze dowódczej. Jak podkreślały we
wspólnym komunikacie BBN i MON, zmiany zostaną dokonane w ścisłej
współpracy strony prezydenckiej i rządowej. W skład zespołu weszli
przedstawiciele MON, w tym Sztabu Generalnego WP, oraz BBN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

98. Szef SG, dowódcy generalny i

Szef SG, dowódcy generalny i operacyjny. Znamy nazwiska awansowanych generałów

Wśród
awansowanych na stopnie generalskie są szef Sztabu Generalnego WP oraz
dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sil zbrojnych; nominacje na
pierwszy stopień generalski/admiralski otrzyma siedmiu oficerów w
stopniu pułkownika/komandora - poinformowało BBN.

Nominację na najwyższy stopień - generała - otrzymał szef Sztabu Generalnego gen. broni Leszek Surawski.

Na stopień generała broni zostali mianowani: dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika i dowódca operacyjny RSZ gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.

Nominacje na stopień generała dywizji otrzymają: dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego Adam Joks,
zastępca dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód w Szczecinie
Krzysztof Król oraz attache obrony w USA Cezary Wiśniewski.

Na pierwszy stopień generalski – generała brygady – zostaną mianowani
pułkownicy: dowódca Wielonarodowej Brygady w Lublinie Zenon Brzuszko,
zastępca szefa zarządu planowania i rozwoju sił zbrojnych SG WP Szymon
Koziatek, dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej Dariusz Parylak,
dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich Ryszard Pietras, dowódca 2.
Skrzydła Lotnictwa Taktycznego Jacek Pszczoła i dowódca 1. Brygady
Pancernej Jan Rydz; stopień

Z powodu sporu między MON i ośrodkiem prezydenckim awanse generalskie
nie były wręczane 11 listopada ani 15 sierpnia ub. r.; szef SGWP i
najwyżsi dowódcy mieli stopnie niższe niż przyporządkowane ich
stanowiskom. Przyczyną braku awansów były – jak informowało BBN –
rozbieżności koncepcji przyszłego systemu kierowania i dowodzenia siłami
zbrojnymi i toczące się prace nad nowym systemem.kontradmirała otrzyma dowódca 8. Flotylli
Obrony Wybrzeża komandor Krzysztof Zdonek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

99. Awanse generalskie w Siłach

Awanse generalskie w Siłach Zbrojnych RP

 

Prezydent RP Andrzej Duda, na wniosek Ministra Obrony Narodowej
Mariusza Błaszczaka, mianował 14 oficerów Wojska Polskiego na pierwszy
oraz kolejne stopnie generalskie i admiralski.
Akty mianowania zostaną wręczone przez Prezydenta RP 1 marca br. w czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

 

Mianowani zostali:

 

na stopień generała:

gen. broni Leszek Surawski – Szef Sztabu Generalnego WP; 

 

na stopień generała broni:

gen. dyw. Jarosław Mika – Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych,

gen. dyw. Sławomir Wojciechowski – Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych;

 

na stopień generała dywizji:

gen. bryg. Stanisław Czosnek – Dowódca 11 Dywizji Kawalerii Pancernej,

gen. bryg. Adam Joks – Zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP,

gen. bryg. Krzysztof Król – Zastępca Dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód,

gen. bryg. Cezary Wiśniewski – Attaché Obrony przy Przedstawicielstwie Dyplomatycznym RP w Stanach Zjednoczonych;

 

na stopień generała brygady:

płk Zenon Brzuszko – Dowódca Wielonarodowej Brygady w Lublinie,

płk Szymon Koziatek – Zastępca Szefa Zarządu Planowania i Programowania Rozwoju SZ w SG WP,

płk Dariusz Parylak – Dowódca 10 Brygady Kawalerii Pancernej,

płk Ryszard Pietras –Dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich,

płk Jacek Pszczoła – Dowódca 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego,

płk Jan Rydz – Dowódca 1 Brygady Pancernej;

 

na stopień kontradmirała:

kmdr Krzysztof Zdonek – Dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

100. Prezydent RP: Jest wspólna

Prezydent RP: Jest wspólna wizja ośrodka prezydenckiego i MON ws. zmian systemu dowodzenia armią

Mogę otwarcie mówić o wspólnej wizji ośrodka prezydenckiego i
MON, jeśli chodzi o kształt przyszłego systemu kierowania i dowodzenia
siłami zbrojnymi - oświadczył dziś prezydent Andrzej Duda na odprawie
kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych RP.

„Bezpieczeństwo
jest z całą pewnością tą sferą, która powinna nas łączyć, musi być tym
punktem, w którym jednoczą się wysiłki i tym punktem, w którym osiągany
jest konsensus. Dlatego cieszę się z bardzo dobrej współpracy z
ministrem (obrony) Mariuszem Błaszczakiem” –
powiedział prezydent.

Podziękował szefowi MON i jego współpracownikom „za nadanie tej współpracy zupełnie nowej jakości”

Jak zaznaczył, wyrazem tego jest
powołanie wspólnego zespołu Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Biura
Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie prac nad reformą systemu kierowania i
dowodzenia siłami zbrojnymi.

Andrzej Duda podkreślił, że współpraca między Pałacem Prezydenckim i MON pozwoli stawić czoła obecnym wyzwaniom.

„Myślę przede wszystkim o nieprzewidywalności polityki Federacji
Rosyjskiej. Rosja pokazuje, że jest gotowa sięgnąć do siły militarnej,
aby osiągnąć swoje cele, świadomie łamie przy tym prawo międzynarodowe,
co przecież było niespotykane w Europie od czasu zakończenia II wojny
światowej. To niebezpieczne dla nas, dla wszystkich sąsiadów Rosji,
wreszcie dla całej społeczności międzynarodowej” – powiedział prezydent.

„Co więcej Rosja – co pokazały ostatnie ćwiczenia Zapad’17 – ćwiczy
pełnoskalowy konflikt z NATO, którego areną miałaby być m.in. Polska,
ale także i państwa bałtyckie. To wymusza od nas podjęcie konkretnych
działań wzmacniających potencjał obronny” – dodał Andrzej Duda.

Jak mówił, m.in. dlatego polecił szefowi BBN przygotowanie
rekomendacji do nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, które zostaną
przekazane wkrótce Ministerstwu Obrony Narodowej. „Na ich podstawie
ministerstwo przygotuje projekt strategii, którą następnie będę mógł
zatwierdzić” – dodał prezydent.

„Dziś mogę
otwarcie mówić o wspólnej wizji ośrodka prezydenckiego i resortu obrony
narodowej – jeśli chodzi o kształt przyszłego systemu (kierowania i
dowodzenia siłami zbrojnymi)” –
powiedział prezydent. Jak
dodał, planowane zmiany będą wprowadzane stopniowo, tak, żeby nie
zakłócać zdolności sił zbrojnych do reagowania.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

101. Dziękuję Panu Ministrowi i

Dziękuję Panu Ministrowi i jego współpracownikom za nadanie tej współpracy zupełnie nowej jakości. Panie Ministrze, bardzo dziękuję!

Wyrazem tego jest chociażby niedawne powołanie wspólnego zespołu Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie prac nad reformą systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Dziś mogę otwarcie mówić o wspólnej wizji ośrodka prezydenckiego i resortu obrony narodowej, jeśli chodzi o kształt przyszłego systemu. Zmiany chcemy też wprowadzać stopniowo, tak aby nie zakłócać zdolności sił zbrojnych do reagowania.

Współpraca pozwoli nam stawić czoła obecnym wyzwaniom. Myślę przede wszystkim o nieprzewidywalności polityki Federacji Rosyjskiej. Rosja pokazuje, że jest gotowa sięgnąć do siły militarnej, by osiągnąć swoje cele. Świadomie łamie przy tym prawo międzynarodowe, co przecież było niespotykane w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. To niebezpieczne dla nas, dla wszystkich sąsiadów Rosji, wreszcie – dla całej społeczności międzynarodowej. Co więcej, Rosja – co pokazały ostatnie ćwiczenia Zapad ’17 – ćwiczy pełnoskalowy konflikt z NATO, którego areną miałaby być m.in. Polska, ale także i państwa bałtyckie.

To wymusza od nas podjęcie konkretnych działań wzmacniających potencjał obronny. M.in. dlatego poleciłem szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego przygotowanie rekomendacji dla nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, które wkrótce zostaną przekazane Ministerstwu Obrony Narodowej. Na ich podstawie Ministerstwo przygotuje projekt Strategii, którą następnie będę mógł zatwierdzić.

Od czasu ostatniej odprawy udało nam się osiągnąć szereg sukcesów. Przypomnę tylko kilka z nich. Przyjęliśmy ustawę zwiększającą nakłady na obronność do 2,5 proc. PKB do roku 2030. Sukcesem była także wizyta prezydenta Donalda Trumpa w Polsce, w trakcie której mogliśmy usłyszeć amerykańskie potwierdzenie sojuszniczych gwarancji bezpieczeństwa opartych na art. 5 traktatu waszyngtońskiego. Zwiększyliśmy obecność wojsk sojuszniczych na terytorium Polski oraz w regionie. Budujemy również nowy rodzaj sił zbrojnych, jakim są Wojska Obrony Terytorialnej.

Jestem przekonany, że za rok tych sukcesów będzie jeszcze więcej i dotyczyć będą zarówno sił zbrojnych, jak i relacji sojuszniczych. Priorytetem naszej polityki bezpieczeństwa pozostanie rozwijanie zdolności do odstraszania, do obrony NATO na wschodniej flance, a także wzmacnianie strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. Będziemy nadal budować pozycję Polski jako państwa wnoszącego wkład w utrzymanie ładu oraz porządku w Europie i na świecie – zarówno na forum NATO, Unii Europejskiej, jak i Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, której jesteśmy obecnie członkiem.

Jeżeli chodzi o wyzwania dla sił zbrojnych, to ‒ obok reformy systemu kierowania i dowodzenia ‒ wiążą się one m.in. z dostosowaniem polityki kadrowej do obecnych zadań czy też z działaniami wzmacniającymi bezpieczeństwo żołnierzy – zarówno w czasie misji zagranicznych, jak i ćwiczeń w kraju. W centrum naszej uwagi niezmiennie pozostawać będą kwestie modernizacji technicznej i tak potrzebnych zakupów dla naszej armii. Swoje szczegółowe oczekiwania oraz propozycje w tych obszarach przedstawię w drugiej części naszego spotkania.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

102. Weto Prezydenta do tzw.

Weto Prezydenta do tzw. ustawy degradacyjnej

Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że odmawia
podpisania ustawy o pozbawieniu stopni wojskowych i żołnierzy rezerwy,
którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej
racji stanu i kieruje ją do ponownego rozpatrzenia.
Odmawiam podpisania tej ustawy i kieruję tę ustawę do ponownego
rozpoznania przez Sejm, czyli krótko mówiąc wetuję tę ustawę – mówiąc
popularnie. Nie jest to dla mnie łatwa decyzja, bo chciałbym, żeby te
sprawy zostały załatwione i wierzę w symboliczny wymiar tego typu
ustawy, symboliczny wymiar dla polskiego wojska, w symboliczny wymiar
dla zamknięcia rozdziału tamtych czasów i zarazem odcięcia się od
tamtych czasów – powiedział Andrzej Duda. - Ale nie w ten sposób -
dodał.

W opinii Prezydenta, ta ustawa jest niesprawiedliwa. – Nie możemy w
Polsce przywracać sprawiedliwości jednocześnie wprowadzając
niesprawiedliwe rozwiązania – podkreślił.

Prezydent zapowiedział też, że  po świętach zaprosi na spotkanie m.in.
szefa MON i przedstawicieli organizacji kombatanckich. Jak dodał,
chciałby, aby powstała taka ustawa, która będzie przyjęta przez
społeczeństwo ze zrozumieniem, a przede wszystkim nie będzie
niesprawiedliwa.

Jeden odnosi się do członków WRON. "Jest dla nas wszystkich chyba
oczywiste - zwłaszcza po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zwłaszcza po
wyrokach sądów warszawskich - Okręgowego i Apelacyjnego z 2012 r. i 2013
r. - że Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, a zwłaszcza jej
kierownictwo, jej czołowi członkowie, to był po prostu związek
przestępczy o charakterze zbrojnym" - mówił Duda.

Jak wskazał, ci, którzy piastowali tam najwyższe stanowiska, będąc
jednocześnie na najwyższych stanowiskach państwowych i partyjnych -
wymienił m.in. gen. Wojciecha Jaruzelskiego oraz gen. Czesława Kiszczaka
- "to są ludzie, którzy nie zasługują na szacunek".

"Jeżeli chodzi o odebranie im stopni wojskowych, sprawa jest dla mnie
mało dyskusyjna (...). To byli ludzie, którzy szkodzili Polsce, którzy
budowali tutaj ustrój zniewolenia nas wszystkich, Polaków" - stwierdził
prezydent.

Podkreślił zarazem, że nie tylko oni składali się na WRON.

Rozwiązanie,
że wszyscy członkowie WRON nie mają możliwości złożenia żadnych
wyjaśnień i żadnego środka odwoławczego i po wydaniu obwieszczenia tracą
stopień wojskowy, jest czymś z czym zgodzić się nie mogę – powiedział w
piątek prezydent Andrzej Duda.

Uzasadniając weto do tzw ustawy
degradacyjnej, prezydent wskazał m.in., że w skład Wojskowej Rady
Ocalenia Narodowego wchodzili nie tylko generałowie ale także
podpułkownicy i pułkownicy - "ludzie wtedy jeszcze względnie młodzi".

"Jak
przyznaje historyk z IPN dr Grzegorz Majchrzak, nie tylko pan gen.
(Mirosław-PAP) Hermaszewski został wpisany najprawdopodobniej do
Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego bez swojej zgody. De facto był to
rozkaz, który mu wydano by w tej Radzie uczestniczyć" – powiedział
prezydent. Dodał, że skoro tak, to "można się domyślać, że
prawdopodobnie dotyczyło to przynajmniej części oficerów niższych rangą
niż generałowie".

"To rozwiązanie, które zostało przyjęte w
ustawie, które powoduje, że wszyscy członkowie Wojskowej Rady Ocalenia
Narodowego, z tymi podpułkownikami i pułkownikami, także gen.
Hermaszewskim włącznie, nie mają możliwości złożenia żadnych wyjaśnień,
choć większość z nich żyje do dzisiaj, i nie mają możliwości następnie
złożenia żadnego środka odwoławczego, po obwieszczeniu przez prezydenta
listy członków WRON tracą swoje stopnie jest czymś, z czym jako
prezydent zgodzić się nie mogę" – powiedział Andrzej Duda.

Prezydent
wskazał, że "z całą pewnością jest to naruszenie standardów
demokratycznego państwa - brak możliwości jakiegokolwiek środka
odwoławczego w sytuacji utraty prawa". "Patrząc logicznie – dlaczego tak
ma się stać z tymi ludźmi, skoro w lepszej sytuacji niż oni są
chociażby stalinowscy oprawcy w wojskowych mundurach, których sprawy
będą rozpatrywane przez ministra, zgodnie z tą ustawą, za zgodą prezydenta i będą mieli możliwość i ich rodziny wniesienia środka odwoławczego do sądu” – dodał.


Rzecznik PiS komentuje prezydenckie weto. Beata Mazurek : "Jesteśmy zaskoczeni i zawiedzeni"

Do decyzji głowy państwa odniosła się rzecznik partii rządzącej.

Jesteśmy zaskoczeni i zawiedzeni,ale decyzji PAD dotyczącej zawetowania ustawy degradacjnej komentować nie będziemy

— napisała na Twitterze Beata Mazurek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

103. Szef BBN: Mamy z Niemcami

Szef BBN: Mamy z Niemcami podobne poglądy na Rosję, NATO i UE

Polska
i Niemcy maja podobne poglądy na zagrożenia za strony Rosji, reformę
struktury dowódczej NATO i rolę UE w sprawach bezpieczeństwa –
powiedział szef BBN Paweł Soloch, który w piątek wrócił z rozmów w
Berlinie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

104. a co z Madagaskarem?!

Soloch: Prezydent ma ideę, aby wzmocnić naszą obecność w strefie zdemilitaryzowanej

Prezydent
Andrzej Duda ma ideę, żeby wzmocnić naszą obecność w strefie
zdemilitaryzowanej pomiędzy Koreą Płd. i Płn.; rozmawiamy z szefem MON
Mariuszem Błaszczakiem jak to uczynić - poinformował we wtorek szef BBN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

105. Wojsko do wynajęcia?????

W Pałacu Prezydenckim rozważana jest opcja wysłania polskich żołnierzy na granicę obu Korei

W
Pałacu Prezydenckim rozważana jest opcja wysłania wojskowych na granicę
między północną a południową częścią Półwyspu. Nawet gdyby było ich
tylko kilku, to wizerunkowo na tym skorzystamy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

106. Wystąpienie Prezydenta

Wystąpienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej

Pana Andrzeja Dudy

podczas

Debaty Wysokiego Szczebla Rady Bezpieczeństwa ONZ
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia...

Ekscelencje!

Szanowni Państwo!

 

Szanowna Pani Mario Luizo Viott, Panie Sędzio Hisashi Owada, Panie
Sędzio Theodorze Meronie, pragnę wyrazić wdzięczność za Państwa
merytoryczne i wnikliwe uwagi. 

 

Chciałbym rozpocząć swoje przemówienie od cytatu autorstwa  Pawła
Włodkowica, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, który już w
XV wieku głosił, że są takie prawa narodów, które muszą być
zagwarantowane: istnienie, wolność, niepodległość, własna kultura, 
godziwy rozwój.  Włodkowic pisał: „Gdzie mocniej działa siła niż miłość,
tam szuka się tego, co stanowi własny interes. Wszelkie prawo, w tym
prawo naturalne, potępia tych, którzy napadają na pragnących żyć w
pokoju” zgodnie z zasadą czyń drugiemu to, czego sam pragniesz”.

 

Argumenty Włodkowica zostały pogłębione w XVII wieku przez Hugo
Grocjusza w uznanych za fundamentalne pracach z dziedziny prawa
międzynarodowego, a mianowicie w dziełach zatytułowanych  „O prawie
wojny i pokoju” oraz „Wolność mórz”. Praca koncepcyjna zainicjowana
przez Włodkowica, a następnie wzmocniona przez Grocjusza dała początek
idei prawa narodów – podstawy prawa międzynarodowego. Dzisiaj, po 600
latach, Polska chce powrócić do tych korzeni. Chcemy podkreślić, że nie
ma pokoju bez prawa. Prawo międzynarodowe pozostaje najsilniejszym
narzędziem w rękach cywilizowanych narodów, pozwalającym na zapewnienie
długotrwałego pokoju – pokoju opartego na zaufaniu i wzajemnie
respektowanych normach i wartościach. 

 

Potrzeba odkrycia na nowo utraconego sensu dzieł Włodkowica i 
Grocjusza jest szczególnie widoczna dzisiaj, kiedy jasnym staje się
pewien paradoks współczesnego świata. Z jednej strony istnieje 
rozbudowany system prawa międzynarodowego oraz stojących na jego straży
instytucji.   Jest to system ONZ wraz z międzynarodowymi sądami i
trybunałami. Z drugiej strony na całym świecie widoczna jest pokusa do
stawiania siły ponad prawem, a strachu ponad zaufaniem. Dlatego też,
zapraszam wszystkie kraje i instytucje, siedzące dzisiaj przy tym stole,
do dyskusji na temat znaczenia prawa międzynarodowego. Nam – jako
Państwom – trudno będzie poradzić sobie z tymi wyzwaniami, jeśli nie
zainwestujemy w sam fundament globalnego porządku: szacunku do prawa
międzynarodowego. 

 

Sądzę, że jest to niemożliwe bez uprzedniego spójnego zdefiniowania
podstawowych kategorii prawa międzynarodowego w kontekście współczesnych
wyzwań dla pokoju. Dotyczą one także szerszego dyskursu politycznego.
Ponieważ jeśli akt agresji nazywać będziemy  – “konfliktem”, bez
właściwego zdefiniowania ofiary i agresora; jeśli zagrożenie określać
będziemy jako “wyzwanie”, bez zdefiniowania jego źródła; i jeśli
rozwijanie agresywnych zdolności militarnych określać będziemy mianem
“zaburzania równowagi”, bez stwierdzenia kto rozbudowuje swoje ofensywne
zdolności militarne – wówczas nie będziemy w stanie wybrać odpowiednich
kroków prawnych pozwalających na odpowiedź.

 

W prawie międzynarodowym nie istnieją zjawiska nienazwane, a
niewłaściwie zdefiniowane koncepcje tworzą zdeformowaną rzeczywistość. 

 

 

 

Szanowni Państwo!

 

Po tych uwagach natury ogólnej, które chciałbym abyśmy wszyscy wzięli
sobie do serca, chciałbym skupić się na problemach z funkcjonowaniem
prawa międzynarodowego w trzech aspektach:

  • Metodach pokojowego rozwiązywania sporów,
  • Działaniach przeciw naruszeniom prawa międzynarodowego, oraz
  • Sposobach pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców przestępstw w świetle prawa międzynarodowego.

Po pierwsze, pragnę odnieść się bezpośrednio do Rozdziału VI Karty
Narodów Zjednoczonych – Pokojowego rozwiązywania sporów. Zdaniem Polski,
jest to najskuteczniejsze narzędzie w rękach wspólnoty międzynarodowej
mające zastosowanie w przypadku sporów i nieuchronnych konfliktów.

 

Narody Zjednoczone mają bogatą historię korzystania z wysłanników i
mediatorów. Od dziesięcioleci są oni wysyłani do punktów zapalnych na
całym świecie, aby pomagać obu stronom, służąc swoją wiedzą ekspercką i
doświadczeniem. Ich misją jest prewencyjne zapobieganie łamaniu prawa
międzynarodowego lub zaprzestanie jego naruszania. W tym kontekście,
pamiętamy świętej pamięci Sekretarza Generalnego ONZ Daga Hammarskjölda,
który oddał życie stojąc na straży porządku międzynarodowego.

 

Warto też podkreślić niedawne sukcesy mediacyjne, a w szczególności
te dotyczące państw Afryki Zachodniej. Na przykład w Gambii, gdzie
ECOWAS podjął skuteczną interwencję podczas kryzysu politycznego w 2017
roku. 

 

Ponadto nie możemy zapominać, że inicjatywy na rzecz pokojowego
rozwiązywania sporów mają miejsce również poza Organizacją Narodów
Zjednoczonych i organizacjami regionalnymi. Odbywa się ono z udziałem
uznanych autorytetów moralnych. Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o
szczególnej roli Papieża i dyplomacji watykańskiej w procesie
normalizacji stosunków międzynarodowych i pokojowego rozwiązywania wielu
światowych kryzysów.

 

Znaczenie rozwiązywania konfliktów za pomocą środków dyplomatycznych
jest obecnie widoczne w wysiłkach na rzecz zmniejszenia napięć na
Półwyspie Koreańskim. Polska jest zaangażowana w regionie od ponad 60
lat, m.in. poprzez udział w pracach Komisji Nadzorczej Państw
Neutralnych w Korei. Zawsze podkreślaliśmy, że należy utrzymać otwarte
kanały komunikacji, co osobiście powtórzyłem podczas mojej wizyty w
Panmundżom na początku tego roku. W pełni popieramy nowe inicjatywy
dyplomatyczne wysokiego szczebla mające na celu przywrócenie pokoju na
Półwyspie.

 

Nie możemy również zapomnieć o jednym z najdłuższych konfliktów na
świecie – konfliktu pomiędzy Izraelem i Palestyną. Polska, jako państwo o
bliskich i dobrych stosunkach tak z Izraelem, jak i z Palestyną, zawsze
popierała wszelkie inicjatywy zmierzające do stabilizacji oraz
umacniania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Jedynie powrót
do negocjacji dwustronnych, opartych na stosownych rezolucjach ONZ i
prawie międzynarodowym, może doprowadzić do pokojowego rozwiązania tego
konfliktu. Jest to jedyna droga do rozwiązania dwupaństwowego. Dzisiaj
bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy pokoju w Ziemi Świętej – miejscu
świętym dla wszystkich głównych religii monoteistycznych. Jeśli chcemy
osiągnąć pokój, terroryzm i przemoc nigdy nie są rozwiązaniem.

 

 

 

Szanowni Państwo!

 

Druga kwestia, którą chciałbym zaznaczyć, dotyczy sytuacji, w których
pokojowe rozstrzyganie sporów nie jest stosowane lub nie przynosi
zadowalających rezultatów. Prowadzi to do konfliktów i wojen, śmierci,
cierpienia i braku nadziei milionów ludzi. W tym momencie musimy sobie
zadać pytanie: jak chronić prawo międzynarodowe, a w szczególności -
międzynarodowe prawo humanitarne w najmroczniejszych czasach?

 

Rada Bezpieczeństwa może wprowadzić ukierunkowane rereżimy sankcyjne.
Z zadowoleniem przyjmujemy międzynarodową solidarność we wdrażaniu
sankcji i wywieraniu maksymalnego nacisku na państwa, które lekceważą
międzynarodowy porządek prawny. Środki przymusu, nawet jeśli czasami
wywołują podziały i nie są doskonałe, są często kluczowe w obronie zasad
prawa międzynarodowego. W tym kontekście stała presja międzynarodowa
musi iść w parze z dialogiem, ponieważ sankcje nigdy nie powinny być
celem samym w sobie.

 

Nałożenie sankcji ONZ wymaga decyzji Rady. Niestety zdarzają się
sytuacje, w których brak konsensusu uniemożliwia skuteczne
przeciwdziałanie oczywistym naruszeniom prawa międzynarodowego.

 

Konflikt syryjski trwa już ósmy rok. Ciągła i powszechna przemoc,
łamanie prawa międzynarodowego, w tym praw człowieka, to codzienność
Syryjczyków. Sytuacja w Syrii wymaga od Organizacji Narodów
Zjednoczonych i od każdego państwa członkowskiego, by stanęły one w
obronie zasad humanitarnych. Społeczność międzynarodowa, a w
szczególności Rada Bezpieczeństwa, muszą podkreślić znaczenie
zapewnienia wszystkim organizacjom humanitarnym swobodnego dostępu do
całego terytorium Syrii. Należy wezwać wszystkie podmioty zaangażowane w
Syrii do podjęcia działań zapobiegających stosowaniu broni masowego
rażenia, w tym broni chemicznej. Wszyscy członkowie Rady Bezpieczeństwa
powinni być przekonani o konieczności zakończenia tej haniebnej
praktyki.

 

 

Szanowni Państwo!

 

Jako Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej nie mogę nie wspomnieć o moim
regionie - Europie Środkowo-Wschodniej. Naruszenie integralności
terytorialnej, wraz z nielegalną aneksją i okupacją Krymu oraz
separatyści w Donbasie, którzy korzystają z silnego wsparcia ze strony
państwa trzeciego, to poważne wyzwania nie tylko dla Ukrainy, ale także
dla stabilności całego kontynentu europejskiego.

 

Polska popiera ideę rozmieszczenia operacji pokojowej ONZ na
wschodniej Ukrainie. Mandat takiej operacji nie powinien ograniczać się
do ochrony Specjalnej Misji Monitorującej OBWE, lecz obejmować cały
obszar konfliktu, w tym całą, międzynarodowo uznaną granicę
ukraińsko-rosyjską. Społeczność międzynarodowa nie powinna ignorować
obecnej rozpaczliwej sytuacji Tatarów Krymskich i działaczy na rzecz
praw człowieka na okupowanym Krymie, którzy są nieustannie zastraszani i
szykanowani.

 

Mówiąc o Europie Środkowo-Wschodniej na tym forum muszę również
odnieść się do powszechnych obaw związanych z tak zwanymi zamrożonymi
konfliktami w Gruzji, Mołdawii i Górskim Karabachu. Musimy dążyć do
wspierania otwartego, konstruktywnego i pełnego szacunku dialogu, który
przyczyni się do ich pomyślnego rozwiązania. Konflikty te stanowią
oczywiste naruszenie prawa międzynarodowego, którym może i powinna zająć
się Rada Bezpieczeństwa.

 

 

 

Ekscelencje! Szanowni Państwo!

 

Wreszcie, po trzecie, chciałbym odnieść się do kwestii
odpowiedzialności. Społeczność międzynarodowa, a w szczególności Rada
Bezpieczeństwa, są moralnie odpowiedzialne za zagwarantowanie
indywidualnej odpowiedzialności karnej za zbrodnie międzynarodowe.

 

W tym kontekście chciałbym podkreślić poparcie Polski dla mechanizmów
prawa międzynarodowego, mających na celu postawienie przed wymiarem
sprawiedliwości podmiotów odpowiedzialnych za łamanie prawa
międzynarodowego. Pamiętamy o pracy wykonanej przez Międzynarodowy
Trybunał Karny dla Rwandy i byłej Jugosławii. Odnotowaliśmy również
skierowanie spraw Sudanu i Libii do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

 

W 2016 r. Polska z zadowoleniem przyjęła ustanowienie
Międzynarodowego, Bezstronnego i Niezależnego Mechanizmu (IIIM), który
niedawno opublikował swój pierwszy raport. Mechanizm ten pozostaje
jedyną w swoim rodzaju inicjatywą, która przyczynia się do zapobiegania
niewyobrażalnym zbrodniom i łamaniu praw człowieka w Syrii oraz do ich
ścigania.

 

Jednocześnie, jak wielokrotnie podkreślaliśmy: bezkarność podmiotów
odpowiedzialnych za ataki chemiczne w Syrii jest nie tylko sprzeczna z
prawem międzynarodowym. Podważa to również proces pokojowy i nasze
wspólne bezpieczeństwo. Dlatego w pełni popieramy ustanowienie
niezależnego, bezstronnego i profesjonalnego mechanizmu przypisywania
odpowiedzialności za użycie broni chemicznej. Każde takie przestępstwo
musi zostać odpowiednio zbadane, podmioty za nie odpowiedzialne muszą
zostać rozliczone. Tego rodzaje zbrodnie nie mogą się już nigdy
powtórzyć.

 

Pozwolę sobie podkreślić, że nierozprzestrzenianie broni masowego
rażenia zawsze było ważnym elementem polskiej polityki bezpieczeństwa. W
naszych działaniach w ramach układów o nieproliferacji, w tym jako
przewodniczący Drugiego Komitetu Przygotowawczego Konferencji
Przeglądowej Traktatu o Nieproliferacji Broni Jądrowej w 2020 roku oraz
Haskiego Kodeksu Postępowania Przeciwko Proliferacji Rakiet
Balistycznych, niezmiennie opowiadamy się za prymatem prawa
międzynarodowego, silnymi instytucjami międzynarodowymi, wiążącymi
normami w zakresie nieproliferacji, szeroko zakrojonymi i wiarygodnymi
mechanizmami weryfikacji, wdrażaniem dobrych praktyk i ściślejszą
współpracą międzynarodową.

 

 

 

Ekscelencje! Szanowni Państwo!

 

Na zakończenie chciałbym odnieść się do zasady działania w dobrej
wiarze. Przestrzeganie tej zasady jest nieodłącznym elementem
poszanowania prawa międzynarodowego. Jeśli zauważymy działania
niektórych państw wbrew duchowi prawa międzynarodowego, nie możemy
udawać, że są one legalne i je tolerować. Nie możemy akceptować
wątpliwych uzasadnień prawnych działań podejmowanych w złej wierze – in
fraudem legis.

 

Prawo nie może być narzędziem przeciwko sprawiedliwości. Musi służyć
tylko i wyłącznie sprawiedliwości. Dla tych, którzy szukają
sprawiedliwości, prawo musi być siłą wspierającą. Dotyczy to w
szczególności takich kwestii jak odszkodowania za straty historyczne czy
współczesne dochodzenia, np. w sprawie katastrof lotniczych, takich jak
pełne wyjaśnienie przyczyn katastrofy polskiego samolotu pod
Smoleńskiem, w której zginęli śp. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Lech Kaczyński, Pierwsza Dama oraz wszyscy członkowie polskiej
delegacji.

 

 

Ekscelencje! Szanowni Państwo!

 

Jesteśmy moralnie i prawnie odpowiedzialni za reagowanie i przywracanie zaufania do prawa międzynarodowego.

 

Dziękuję Państwu.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

107. Znamy pierwsze założenia

Znamy pierwsze założenia nowego systemu dowodzenia! Szef Sztabu Generalnego znów będzie pierwszym dowódcą. SPRAWDŹ inne rozwiązania
https://wpolityce.pl/polityka/396606-znamy-pierwsze-zalozenia-nowego-sys...
Szef Sztabu Generalnego ma znów dowodzić siłami zbrojnymi; do czasu sformowania Wojsk Obrony Terytorialnej dowódca WOT podlega bezpośrednio ministrowi obrony – to jedne z założeń projektu przygotowanego przez MON we współpracy z BBN i w konsultacjach z prezydentem.
Według autorów nowych rozwiązań dotychczasowe doświadczenia, analizy i ćwiczenia wskazują na niedomagania systemu kierowania i dowodzenia (SKiD) obowiązującego od początku 2014 r. Zlikwidowano wtedy dowództwa poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, wprowadzając dwa główne połączone dowództwa RSZ - generalne i operacyjne, a Sztab Generalny stał się ośrodkiem planowania, bez funkcji dowódczych.

Reforma z 2014 r. zmieniła pozycję i rolę szefa Sztabu Generalnego WP. Z organu dowodzącego całością sił zbrojnych stał się głównym ośrodkiem planowania strategicznego oraz organem pomocniczym ministra obrony w czasie pokoju i prezydenta RP w czasie wojny.

Proponowane zmiany mają umożliwić wprowadzenie jednoosobowej odpowiedzialności za dowodzenie całością sił zbrojnych, a zarazem umożliwić „etapową reformę Systemu Kierowania i Dowodzenia w celu niezakłóconego podjęcia działań w razie wystąpienia zagrożenia zewnętrznego”. Nowe rozwiązania mają też dostosować system dowodzenia Sił Zbrojnych RP do struktur dowodzenia NATO.

Minister obrony – przewiduje wersja projektu z którą mogła zapoznać się PAP - kieruje działalnością MON i sił zbrojnych bezpośrednio lub przy pomocy wiceministrów, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej i dyrektora generalnego.

Ministrowi podlegają bezpośrednio szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej do czasu osiągnięcia przez WOT pełnej zdolności do działania. Po zakończeniu tego procesu WOT, tak jak pozostałe rodzaje sił zbrojnych, zostaną podporządkowane szefowi Sztabu Generalnego.

W czasie pokoju szef MON ma kierować działalnością rodzajów sił zbrojnych przy pomocy szefa Sztabu Generalnego oraz dowódcy WOT do momentu osiągniecia przez nie pełnej zdolności do działania i podporządkowania ich szefowi SGWP.

W wersji projektu, z którą mogła zapoznać się PAP, Sztab Generalny ma być organem, który dowodzi całymi siłami zbrojnymi. W proponowanej nowelizacji szef SGWP jest najwyższym pod względem funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej i do czasu mianowania naczelnego dowódcy sił zbrojnych (na czas wojny) i przejęcia przez niego dowodzenia, dowodzi siłami zbrojnymi poprzez dowódców rodzajów sił zbrojnych.

Szef Sztabu Generalnego – zakłada też projekt - jest osobą przewidzianą do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy sił zbrojnych (mianowanego na czas wojny) i przygotowuje się do wypełniania jego zadań.

Do obowiązków szefa SGWP należy dowodzenie siłami zbrojnymi (z wyłączeniem WOT do czasu osiągniecia ich pełnej gotowości); planowanie strategicznego użycia sił zbrojnych; planowanie organizacji i funkcjonowania Wojennego Systemu Dowodzenia Siłami Zbrojnymi; planowanie i organizowanie mobilizacyjnego i strategicznego rozwinięcia sił zbrojnych; przygotowanie i wyszkolenie sił zbrojnych na potrzeby obrony państwa oraz udziału w działaniach poza granicami kraju.

W kompetencjach szefa SGWP jest też określenie celów i głównych kierunków działalności operacyjnej i szkoleniowej wojska; utrzymanie jego gotowości mobilizacyjnej i bojowej; programowanie wieloletniego rozwoju sił zbrojnych, a także planowanie i koordynowanie systemu logistycznego wojska i reprezentowanie Sił Zbrojnych RP w najwyższych kolegialnych organach wojskowych organizacji międzynarodowych, do których należy Polska.

Do zadań szefa Sztabu Generalnego - zakłada obecna wersja projektu - należy też doradzanie kierownictwu MON w sprawach dotyczących ogólnej i operacyjnej działalności sił zbrojnych; przygotowanie i utrzymanie stanowisk kierowania w rejonach rozwinięcia zapasowych stanowisk kierowania obroną państwa dla prezydenta, premiera, ministrów i centralnych organów administracji rządowej; nadzorowanie organizacji ochrony obiektów i urządzeń o szczególnym znaczeniu oraz zapewnienia ich funkcjonowania.

Projekt nie nakreśla ostatecznej wersji systemu dowódczego, w którym docelowo mają zostać przywrócone odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych – Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Przywracanie dowódców poszczególnych RSZ wraz z dowództwami ma być rozłożone w czasie, autorzy zmian proponują „tymczasowo utrzymać funkcje dowódcy generalnego RSZ i dowódcy operacyjnego RSZ”.

Dotychczasowe doświadczenia - stwierdzono w uzasadnieniu projektu - wskazują na niedomagania obowiązującego systemu kierowania i dowodzenia oraz na potrzebę przywrócenia poprzedniej pozycji SGWP i stanowisk poszczególnych dowódców rodzajów sił zbrojnych. Oprócz zwiększenia wydatków obronnych i modernizacji sprawne funkcjonowanie sił zbrojnych wymaga struktury dowodzenia, „która jasno określa role poszczególnych poziomów i szczebli dowodzenia” - uznali autorzy.

Ich zdaniem sytuacja międzynarodowa i szczególna rola obecności wojsk sojuszniczych, w tym przede wszystkim amerykańskich oraz proces wzmacniania wschodniej flanki NATO wymaga pilnego usprawnienia struktury dowódczej, która obecnie „nie jest w pełni interoperacyjna z obecnym systemem dowodzenia NATO oraz większości państw sojuszu”.

Autorzy projektu zarzucają obecnemu systemowi brak jasnego rozdzielenia trzech zasadniczych funkcji sił zbrojnych: planowania strategicznego, dowodzenia operacyjnego i dowodzenia bieżącego, co ich zdaniem budzi obawy o możliwość skutecznego współdziałania sojuszniczego w przypadku konieczności prowadzenia misji na teatrze wojny.

Zdaniem autorów zmiany powinny zostać przeprowadzone jak najszybciej, jednak na razie należy ograniczyć je do niezbędnego minimum. O ile bowiem proces przywrócenia poprzedniej pozycji SGWP może być dokonany stosunkowo szybko, o tyle reaktywowanie stanowisk poszczególnych dowódców RSZ (wraz z dowództwami) wiąże się z poważnymi zmianami organizacyjno-kadrowymi i znacznymi wydatkami, dlatego ma zostać rozłożone w czasie.

Jak zaznaczono, rozwiązanie, w którym do czasu osiągnięcia pełnej zdolności do działania przez WOT ich dowódca będzie podlegał bezpośrednio ministrowi obrony, a po zakończeniu tego procesu szefowi Sztabu Generalnego, nie zwalnia szefa SGWP z prowadzenia prac planistycznych związanych z użyciem tego rodzaju sił zbrojnych na wypadek kryzysu lub wojny.

W obecnym systemie kierowania i dowodzenia, który wszedł w życie 1 stycznia 2014, funkcje dotychczasowych dowódców rodzajów sił zbrojnych przejęli dwaj dowódcy – generalny i operacyjny. Z początkiem 2017 r. utworzono Dowództwo WOT, równorzędne Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwu Operacyjnemu RSZ.

Zmiana wprowadzonej w 2014 r. struktury z dwoma głównymi dowództwami - generalnym i operacyjnym - oraz Sztabem Generalnym w roli naczelnego organu planowania, a nie dowodzenia była jedną z pierwszych zapowiedzi Antoniego Macierewicza po objęciu przezeń stanowiska szefa MON w 2015 r.

Ośrodek prezydencki zgadzał się z MON w kwestii przywrócenia odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, różnice dotyczyły natomiast prerogatyw prezydenta i samej struktury dowódczej. Koncepcja MON nie przewidywała – uznanego przez BBN za niezbędne – połączonego dowództwa, koordynującego działania wojsk lądowych, powietrznych, specjalnych, marynarki i obrony terytorialnej. Resort obrony opowiadał się zarazem za powołaniem inspektoratu szkolenia i dowodzenia, którego szefa mianowałby minister obrony, podczas gdy dowódców rodzajów sił zbrojnych mianuje prezydent.

Brak uzgodnień w sprawie przyszłego systemu kierowania i dowodzenia armią były powodem odłożenia nominacji generalskich 15 sierpnia i 11 listopada 2017 r. W styczniu br., po objęciu MON przez Mariusza Błaszczaka, ośrodek prezydencki i resort obrony zadeklarowały szybkie przedstawienie propozycji zmian.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

108.  Zmiany na stanowisku Szefa



Nowy szef Sztabu Generalnego – gen. dyw. R.Andrzejczak - zdjęcie

– Generał Rajmund Andrzejczak to doświadczony,
sprawny i odpowiedzialny żołnierz. Zmiany w Systemie Kierowania i
Dowodzenia wymagają, aby na czele Sztabu Generalnego stanął najlepszy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

109. Kancelaria Prezydenta RP

Kancelaria Prezydenta RP informuje:

W dniu 29 grudnia 2018 r. Zwierzchnik Sił Zbrojnych, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda wydał na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa (Dz. U. z 2014 r. poz. 1510) 5 postanowień o:

- przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w szkoleniowej misji wojskowej Unii Europejskiej w Republice Środkowoafrykańskiej,

- przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w operacji wojskowej Unii Europejskiej w południowym rejonie środkowej części Morza Śródziemnego,

- przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w składzie wielonarodowej brygady sił dostosowanej Wysuniętej Obecności Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Rumunii oraz Republice Bułgarii,

- przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w misji RESOLUTE SUPPORT Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Islamskiej Republice Afganistanu,

- użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Republice Iraku, Jordańskim Królestwie Haszymidzkim, Państwie Katar oraz Państwie Kuwejt.

Polski Kontyngent Wojskowy w szkoleniowej misji wojskowej Unii Europejskiej w Republice Środkowoafrykańskiej (PKW RŚA) – o liczebności do 2 żołnierzy – zostanie użyty na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej, w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 31 grudnia 2019 r., w celu udziału w misji pokojowej.

Polski Kontyngent Wojskowy w operacji wojskowej Unii Europejskiej w południowym rejonie środkowej części Morza Śródziemnego (PKW SOPHIA) – o liczebności do 120 żołnierzy i pracowników – zostanie użyty na obszarze południowego rejonu środkowej części Morza Śródziemnego, w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 31 marca 2019 r., w celu udziału w misji pokojowej.

Polski Kontyngent Wojskowy w składzie wielonarodowej brygady sił dostosowanej Wysuniętej Obecności Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Rumunii oraz Republice Bułgarii (PKW RUMUNIA) – o liczebności do 250 żołnierzy i pracowników wraz z niezbędnym zabezpieczeniem i wyposażeniem – zostanie użyty na terytorium Rumunii oraz Republiki Bułgarii, w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 30 czerwca 2019 r., w celu wzmocnienia sił państwa albo państw sojuszniczych, przy czym w sytuacji wystąpienia konfliktu zbrojnego będzie mógł zostać użyty w celu udziału w konflikcie zbrojnym.

Polski Kontyngent Wojskowy w misji RESOLUTE SUPPORT Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Islamskiej Republice Afganistanu (PKW Afganistan RSM) – o liczebności do 400 żołnierzy i pracowników – zostanie użyty na terytorium Islamskiej Republiki Afganistanu, w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 30 czerwca 2019 r. w celu udziału w misji pokojowej.

Polski Kontyngent Wojskowy w Republice Iraku, Jordańskim Królestwie Haszymidzkim, Państwie Katar oraz Państwie Kuwejt (PKW IRAK) – o liczebności do 350 żołnierzy i pracowników – zostanie użyty na terytorium Republiki Iraku, Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego, Państwa Katar oraz Państwa Kuwejt, w okresie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia 30 czerwca 2019 r., w celu udziału w akcji zapobieżenia aktom terroryzmu lub ich skutkom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

110. Fake news z listem

Fake
news z listem oskarżającym Błaszczaka o zdradę stanu. „Miał podważyć
zaufanie kierownictwa MON do generalicji”. Co na to odpowiedzialne za
bezpieczeństwo służby?

Redakcja jednego z internetowych portali opublikowała
list otwarty do Prezydenta RP, który miał być podpisany przez 12
generałów Wojska Polskiego, w którym oskarżają oni Ministra Obrony o
zdradę stanu. Okazało się, że podpisy sfałszowano. Komu zależy na braku
zaufania między MON a armią? Czy służby zajmujące się bezpieczeństwem
zajęły się już tą kwestią?

Portal twierdzi, że próbował kontaktować się z szefostwem MON w tej
kwestii ale nie uzyskał odpowiedzi. Nie podaje informacji, czy próbował
weryfikować autentyczność listu na przykład u generałów, którzy
podpisali się pod listem lub w Kancelarii Prezydenta. Do tej ostatniej
list nigdy nie dotarł.

Taki trud, stanowiący podstawę rzetelnego dziennikarstwa, zadał sobie
Jan Kunert z Konkret24. Z uzyskanych przez niego informacji wynika, że
żaden z 12 podpisanych pod „listem” generałów nie złożył pod nim
podpisu. Tak twierdzą wszyscy rzecznicy prasowi jednostek wojskowych
generałów wymienionych w liście. Podpisy pod załączonym listem zostały
więc sfałszowane, a sam list jest sfabrykowany co jak słusznie zauważa
Kunert było łatwe do zauważenia.

Ponieważ sprawa dotyczy kluczowej dla Państwa sfery obronności
pojawia się pytanie czy służby zajmujące się ochroną kontrwywiadowczą
zajmują się tą sprawą? Może to być działanie dezinformacyjne służb
obcego państwa skierowane na wywołanie napięć między cywilnym
kierownictwem MON a armią.

Co ciekawe niektórzy wspomniani wcześniej rzecznicy prasowi spotkali
się już z nierzetelnymi informacjami publikowanymi na tym portalu.
Podobnie twierdzi MON. Być może nie ma tu więc mowy o nierzetelności
dziennikarskiej ale jest to działanie świadome ze strony portalu i
bierze on czynny udział w wojnie informacyjnej?

Część listu dotyczy jak najbardziej prawdziwej kwestii związanej z
zaplanowanymi na ten rok podwyżkami uposażeń w Wojsku Polskim. W
opublikowanym 10 stycznia projekcie MON zaproponował wzrost uposażeń dla
szeregowych o 450 zł, podoficerów od 410 do 550 zł, oficerów – od 300
do 530 zł, zaś generałów od 200 do 350 zł. Rozporządzenie w tej sprawie
zostało podpisane dziś i czeka już tylko na opublikowanie w Dzienniku
Ustaw.

Źródło: Konkret24/nczas

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

111. Generał Kraszewski odchodzi z

Generał Kraszewski odchodzi z BBN i wojska

Szef departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi BBN gen. bryg.
Jarosław Kraszewski odchodzi z BBN i z wojska; jest to osobista decyzja
generała – powiedział rzecznik Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marcin
Skowron.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

112. Ten niejawny dokument

Ten niejawny dokument zadecyduje, jaka będzie armia w 2035 roku. Prezydent go właśnie podpisał

Jak poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej
Duda podpisał 31 lipca 2019 r. postanowienie dotyczące określenia
głównych kierunków rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do
obrony państwa na lata 2021-2035 roku. Ten niejawny dokument, opracowany
we współpracy BBN, MON i SG WP zawiera wytyczne dotyczące modernizacji i
rozwoju SZ RP.
  • Podpisany przez prezydenta dokument stanowi podstawę do
    podjęcia dalszych prac nad programowaniem rozwoju Sił Zbrojnych RP w
    perspektywie czasowej 2021-2035.
  • Po raz pierwszy postanowienie dotyczące głównych kierunków
    rozwoju SZ RP obejmie perspektywę 15 lat, a nie 10 lat, jak było
    dotychczas.
  • Prace nad dokumentami planistycznymi już się rozpoczęły.
    Mają uwzględniać m.in. wnioski z szerokiej debaty dotyczącej obronności,
    której podstawę stanowi inicjatywa Szefa Sztabu Generalnego pod nazwą
    NUP 2X35 Nowe Urządzenie Polskie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

113. Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda przyjął zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi

Prezydent Andrzej Duda przyjął dziś zwierzchnictwo nad siłami
zbrojnymi RP podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza na
pl. Piłsudskiego w Warszawie. „Polski żołnierz służbą dla ojczyzny
nawiązuje do najlepszych tradycji polskiej wojskowości, przez ostatnie
pięć lat nie słyszałem ani słowa o uposażeniach czy wynagrodzeniach,
słyszałem tylko o ojczyźnie i służbie – powiedział szef państwa
polskiego.

Prezydent Andrzej Duda oddał hołd swym nieżyjącym poprzednikom na urzędzie prezydenta RP

Prezydent Andrzej Duda oddał w czwartek hołd swym nieżyjącym
poprzednikom na urzędzie prezydenta RP; złożył kwiaty m.in. na grobie
prezydentów Gabriela Narutowicza i Ignacego Mościckiego oraz przed
tablicami upamiętniającymi prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i
Lecha Kaczyńskiego.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo przyleci 15 sierpnia do Polski

15 sierpnia wizytę w Polsce złoży sekretarz stanu USA Mike
Pompeo. Niewykluczone, że właśnie wtedy podpisana zostanie umowa
wojskowa z Amerykanami. Wskazuje na to wywiad udzielony „Gazecie
Prawnej” przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

114. Gen. R. Polko o umowie dot.


Gen. R. Polko o umowie dot. współpracy obronnej Polski i USA: To
przejście na wyższy poziom współdziałania, gdzie dla Amerykanów stajemy
się kluczowym krajem w Europie

To wzmacnianie siły sojuszu NATO i budowa partnerskich relacji ze
Stanami Zjednoczonymi. Jest to przejście na wyższy poziom
współdziałania, gdzie dla Amerykanów stajemy się kluczowym krajem w
Europie, z którym chcą współdziałać - akcentował Roman Polko, generał
dywizji Wojska Polskiego, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia
Maryja. Odnosił się do umowy dotyczącej współpracy obronnej pomiędzy
Polską i USA, która zostanie podpisana 15 sierpnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl