Dziękujemy Wam, Powstańcy Warszawscy

avatar użytkownika guantanamera

              Dziękujemy Wam za Wasze uczucia, które zamieniliście w świadomy czyn – w walkę... W obronę tych właśnie uczuć ... Kim bylibyśmy dzisiaj bez Was, kochających córek i synów naszego, Polskiego Narodu?

 

     Dziękujemy Wam – tym, którzy zginęli i są u Boga oraz żyjącym - którzy nas podtrzymujecie na duchu!

 

      Dziękujemy Wam za heroiczną obronę Dekalogu, którą podjęliście widząc, że za

Wisła stoją już ci, co z Bogiem i Jego prawami walczą.

    Stanęliście przeciw tym, którzy na czapkach wypisali sobie, że germański bożek

jest z nimi - i przeciw ich strasznymi grzechom... A także przeciw tym, którzy z

Bogiem walczyli w Związku Radzieckim... Powiedzieliście całemu światu, że

najważniejszy jest Bóg i stanęliście w obronie Jego prawa.

 

    Waszym zbrojnym czynem powiedzieliście: ANTYDEKALOGU W POLSCE NIE

BĘDZIE! Ani tego niemieckiego ani międzynarodowego, turańsko-komunistycznego...

Tym, którzy zabijali powiedzieliście: „Nie zabijaj!”

Tym, którzy odbierali ludziom własność powiedzieliście, że nie godzicie się na świat,

w którym rządzi zasada: zabieraj i kradnij!

Tym, którzy fałsz, obłudę i kłamstwo uczynili trzonem ideologii wymierzonej w

bliźniego Wy, swoją prawdziwą ofiarą z życia powiedzieliście: nie mów fałszywego

świadectwa przeciw bliźniemu!

 

    Powiedzieliście to także aliantom, którzy już wtedy sprzedali nas turańsko-

komunistycznemu barbarzyńcy.

 

     Nie zgodziliście się na świat zmierzający ku zagładzie, rozumiejąc, że świat bez

Boga zniszczy sam siebie.... Nie może przecież przetrwać coś, co sprzeciwia się

pierwotnej zasadzie własnego istnienia...

 

   Dziękujemy Wam dzisiaj, Powstańcy Warszawscy za to, że Waszą miłość do

Ojczyzny – takiej jaką wtedy była!!! - przedłożyliście nad wszelkie zimne kalkulacje.

Bez Waszych gorących uczuć świat byłby dzisiaj zupełnie inny... I być może nie

byłoby na nim Polski i Polaków...

 

     Dzisiejsi młodzi polscy patrioci to Wasze duchowe dzieci... I my wszyscy, którzy

trwamy... A jeżeli nie zaparliśmy się tego, co nas stanowiło i stanowi, to jest to

Wasze duchowe zwycięstwo.

    Trudne były nasze powojenne losy – a przecież z roku na rok coraz lepiej zdajemy

sobie sprawę, że bez Waszej niesłychanej ofiary byłyby one jeszcze trudniejsze...

Choćby dlatego, że nie pozwoliliście zagłuszyć sumień wszystkim zdrajcom, że dzięki

Waszej walce nie udało się całkowicie ukryć przed światem zdrady naszych, polskich

pragnień, celów i zamiarów...

 

    Przez wiele lat nasze dziękczynienie było odruchem, wspomnieniem … Dzisiaj

coraz lepiej rozumiemy jak wielki był wasz dar dla potomnych i jaką nieocenioną

spuściznę nam pozostawiliście...

    Gdyby nie Wy, być może nie potrafilibyśmy bronić każdego życia. Każdego Bożego

daru życia, od naturalnego poczęcia do naturalnej - NATURALNEJ - śmierci!

Gdyby nie Wy, być może uleglibyśmy pozorom, manipulacjom i czczym obietnicom...

    Jeżeli nie poddaliśmy się kłamstwom i obłędnym manipulacjom, to dlatego, że

mamy proste wzorce: Wasze czyny, Wasze wiesze i pieśni...

   Opowiedzieliście w nich co jest dla Was najważniejsze. Powiedzieliście nam o

Waszych najgłębszych uczuciach i pragnieniach...

   Z nich czerpiemy dzisiaj nieugiętość, stanowczość, konsekwencje i odwagę.

   Nasz dług wobec Was spłacić możemy najprościej – miłością do Boga i do Ojczyzny, w której Królową jest Maryja, Matka Boża.

 

 

29 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. Być wolnym ...

avatar użytkownika Maryla

2. Dziękujemy Wam

za Wasze piękne, czyste Dusze, za wiersze, które nam zostawiliście na dowód i w testamencie. Za niedościgłe wzorce, jakimi dla nas jesteście. 

To Wy umocniliście w nas miłość do Boga i Ojczyzny.

" Baczyński, Gajcy czy Stroiński zapisali się w pamięci Polaków jako poeci walczącej Warszawy. Dwa tygodnie po wybuchu zrywu, 15 sierpnia 1944 roku, komendant 3. Rejonu (Grochów) VI Obwodu AK Praga major Tadeusz Schollenberg "Rakowski" rozpisał konkurs poetycki. Mogli wziąć w nim udział wszyscy żołnierze 3. Rejonu. Warunek był tylko jeden - wiersze musiały dotyczyć tematyki powstańczej.

Pierwsze miejsce zajął Ultor 693, autor wiersza "1 sierpnia 1944
roku". Pracownicy MPW rozszyfrowali, że pod tym pseudonimem krył się
strz. Jerzy Korszyński, a właściwie Zbigniew Hegenbart, żołnierz 693
plutonu. Za zwycięstwo otrzymał pistolet automatyczny Steyr.

Drugą nagrodę, w postaci Mausera przyznano autorowi wiersza
"Przyśniła się dzieciom Polska", występującego pod pseudonimem Dan 693.
Okazał się nim być również żołnierz 693 plutonu Bogusław Podgórski. Pięć
granatów ręcznych za trzecią lokatę powędrowało do autora wiersza
"Żołnierzom 690 Zgrupowania", podpisującego się Eug. 690.

- Imienia i nazwiska autora, który zajął trzecie miejsce do dziś nie
udało się rozszyfrować. Podobnie jest w przypadku większości pozostałych
powstańców, którzy wzięli udział w konkursie. Udało się zidentyfikować
jedynie pojedyncze pseudonimy – wyjaśnia Utracka.Trzy zwycięskie i ok. 20 innych wyróżnionych utworów zostało
zebranych w tomiku "Placówka". Wydano go na przebitkach maszynopisowych.


http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,za-najlepsze-wiersze-dostali...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. 1 SIERPNIA 1944 r. Już w


1 SIERPNIA 1944 r.






Już w mroku barwa ciemno-fioletowa

Zasnuła domy i pola Grochowa.

I tylko zachód czerwienił się krwawy

Łunami jasno płonącej Warszawy.




Szeregi domów uśpione ciemnością

Drzemały, cieniem kładły się na drodze,

Lecz Polak nie spał - krwawej pożodze

Słał wzrok nabrzmiały bólem i wściekłością.




Chwila dojrzała, Dziejowe zegary

Wybiły zemstę germańskiej przemocy.

Noc z dniem zrównały tysiączne pożary.

Warszawa, mszcząc się, nie znała już nocy.




Ogień przewalał się wściekły, szalony.

Smugami dymów krajał chmur zasłony;

Ziemię i niebo językami wiercił,

I wył, krwi żądny - zew walki i śmierci.




Powietrze gęsto przeszywały strzały,

Świstem swym głosząc wrogowi dzień klęski.

A ponad miastem polski Orzeł Biały

Roztaczał skrzydła - dumny i zwycięski.




Ze swoich kwater - gotowi do boju

O krwią przesiąkłe połacie Grochowa

Składamy hołd wam w dniach krwawego znoju

Bracia z Śródmieścia, Woli, Mokotowa...




Was za wzór biorąc - dzisiaj przysięgamy,

Że o tę ziemię męczeńską i świętą,

Walczyć będziemy z mocą nieugiętą,

Że ją jedynie z krwią naszą oddamy.




Że kiedy pierwsze usłyszymy słowa,

Będące hasłem walki otwartej,

Wstrząsną się pola starego Grochowa

Myśląc, że walczy raz drugi - Pułk Czwarty.



Ultor 693

I Nagroda



Pistolet automatyczny "Steyr"























PRZYŚNIŁA SIĘ DZIECIOM POLSKA






Przyśniła się dzieciom Polska,

Czekana od tylu lat,

Za którą walczył nasz ojciec,

Za którą ginął dziad.




Przyśniła się dzieciom Polska

W purpurze żołnierskiej krwi,

Szła z pola bitym gościńcem,

Szła i pukała do drzwi.




I poszli chłopcy w okopy,

Przypadli Polsce do nóg,

Będą walczyli za Sprawę

"Tak nam dopomóż Bóg"!





Dan 693







II Nagroda



Pistolet automatyczny "Mauser"














ŻOŁNIERZOM 690 ZGRUPOWANIA






Gdy pierwszą swą otrzymasz broń,

Choć dotąd jej nie miałeś w ręce,

Niech męstwo twą owionie skroń

I krótko pomódl się w podzięce...




Niech cię prowadzi jedna myśl,

Że cała Polska przez lat tyle

Żyła, by ten przeżywać dzień,

Czekała na tę jedną chwilę!




I serca naszych matek, sióstr,

Jak dzwonów tysiąc będą biły

I niechaj bodźcem dla was będą

I niechaj wam dodają sił!




Niech celnym będzie pierwszy strzał,

Niech nie zawiedzie strzał ostatni,

Masz strzelać póki będziesz żył,

Taki jest rozkaz wspólny, bratni.




Niech ulicami płynie krew.

Ta krew przeklęta naszych wrogów,

Huk strzałów to odwetu śpiew!

Bo zemsta jest rozkoszą bogów!




To w waszą, chłopcy silną dłoń

Honor i wolność się zamknęła!

I będziem mówić - Wam to cześć,

Że jeszcze Polska nie zginęła!



Eug. J.






III Nagroda



Pięć granatów ręcznych
















NOWA WARSZAWIANKA






Z ojców naszych hasłem starym

"Bóg, Ojczyzna" idziesz w bój,

Z sercem pełnym jasnej wiary

Młodzież, polskiej ziemi sól.




Refren:

Hej żołnierze! Ramię w ramię,

Niech was boska wspiera dłoń,

Zwyciężymy, albo z chwałą

Polski piach pod polską skroń!




Niech się, Polsko, niemiec zbiera

Z twoich miast i z Twoich pól!

W sercach naszych czynna wola

W sercach, które znają ból,




Ref.




Ten, kto myślał że nas złamie

Paląc strzechy naszych chat,

Niech pamięta, w ognia żarze

Naszych dusz hartował stal!




Ref.




W świat pod butem strupieszały

Bije naszej walki wieść,

Niechaj wie - wolność kochamy.

Matko, krzyż na czole kreśl!




Ref




(Na nutę "Warszawianki")



Krzywda 683




http://www.sppw1944.org/index.html?http://www.sppw1944.org/poezja/poezja...

SERCE MŁODEGO POLAKA

Gdybyś dziś przejrzał wnętrza serc młodzieży
Nieszczęściem sobie tak bratnie i bliźnie,
Widziałbyś w myślach kraj usłany żyźnie
Pułkami dzielnych, niezłomnych rycerzy.

Żaden z nas dzisiaj w przepaść nie pobieży,
By osiąść w hańbie na zdrajców mieliźnie.
A jakże wielu służy dziś Ojczyźnie,
O których przyszłość powie - bohaterzy!

Bracie! Niechaj zwątpienie piersi ci nie otruje,
Niech nie opada silna twoja ręka,
Lecz niech żelazo w ogniu się hartuje!

Niech głoszą czyny! Polak się nie lęka!
I tylko wtedy z boju ustępuje,
Gdy razem z życiem serce jego pęka!

Ultor 693

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

4. @Maryla

Poszukiwałam długo tych wierszy - a Ty je w tym czasie zamieściłaś...
Jakież to wspaniałe i wzruszające - konkurs poezji w czasie Powstania...
I to - jak się dowiedziałam poszukując wierszy - cieszący się niezwykłym zainteresowaniem młodych ludzi!
Ta poezja świadczy o wielkości Ich uczuć...
Jakże piękny jest wiersz o Sercu młodego Polaka.

avatar użytkownika guantanamera

5. Opowieść Powstańca

jednego z Warszawskich Dzieci - miał wtedy 14 lat - lat jest tutaj: http://sw.rodzina.archidiecezja.wroc.pl/images/wzp_pdf/wzp_nr_102.pdf
(str 6 i dalej).
Pan Stanisław co rano służył do Mszy świętej. Msze święte dla Powstańców były odprawiane w bramach i na podwórkach, a kapłani udzielali wiernym absolucji - odpuszczenia wszystkich grzechów. Mało się o tym mówi i pisze...
Dzisiaj młodzież pyta Go, czy się wtedy bał... Warto przeczytać Jego odpowiedź...

avatar użytkownika gość z drogi

6. Drogie Panie :)

dzięki za Wasz Trud,młode Budrysy już wrzucają Je do" pamiętnika "
serdeczności i ukłony dla wszystkich tu spotykających się
Budrysowo,

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

7. Dziękujemy Wam, Powstańcy Warszawscy

za to, że Polska nie stała się jedną z republik sowieckich stanowiących terytorium wielkiego imperium.
Ci, co mówią teraz o bezsensowności Powstania niech o tym nie zapominają.
Guantanamero, przepiękna jest Twoja proza.
I przepiękne wiersze zamieszczone przez Panią Marylę.

Dzięki!
A Zosię i Budrysów serdecznie pozdrawiam.
Dla Was ta biało - czerwona róża:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

8. @Pelargonia

Z ogromną radością przeczytałam tę relację:
Dziś pierwszy raz miałem szczęście być 1 sierpnia na Rondzie Dmowskiego o 17.00. Piszę o szczęściu nie dlatego, że mi się wreszcie złożyło, ale z uwagi na to, co zobaczyłem. Miałem wrażenie, które potwierdzają gorące relacje współuczestników znajdowane w sieci, że jeszcze nigdy nie było aż tak jak dziś.
Obserwując przez lata telewizyjne relacje sądziłem, że miejsce to zamiera tuż przed tym zanim rozlegną się syreny. Dziś sam widziałem, że na długo przed 17 zamarł ruch na głównym skrzyżowaniu Warszawy, kierowcy wysiedli z samochodów oczekując syren a tłum zalał Marszałkowską i Aleje Jerozolimskie w niespotykanej dotąd liczbie.

Przyszło mi zaraz do głowy, że chyba właśnie oglądam definitywne zwycięstwo Powstania.
http://rosemann.salon24.pl/661526,mit-twardy-jak-kamien-warszawa-17-00

Chwała Powstańcom Warszawskim! Zwyciężyli! To jest Ich definitywne zwycięstwo...
Pozdrawiam 

avatar użytkownika guantanamera

9. Ważna wypowiedź o Powstaniu

"Dziś stawia się pytania, czy Powstanie miało szanse. Jednak ważniejsze jest inne pytanie: czy mogliśmy z szansy, jaka była w 1944 roku, nie skorzystać? To jest pytanie. Kim byśmy byli, gdybyśmy nie próbowali wykorzystać szansy na wolność?" - mówi prof. Krasnodębski w wywiadzie dla wpolityce http://wpolityce.pl/polityka/261106-prof-krasnodebski-powstanie-jest-waz...

avatar użytkownika gość z drogi

10. witaj niedzielnie droga Guantanamero :)

Budrysiaki całują Biało-Czerwoną i za chwilę wymaszerują na pobliski Cmentarz,mamy tam coś do "załatwienia" a podarowana Róża zabłyśnie na pewnym Grobie ...grobie Jednej z Warszawskich "dziewcząt"Mamie drugiej mojej Przyjaciółki...tej z Solidarności...pani Aleksandra.../ owa Mama/ była naszą serdeczną Przyjaciółką ,ileż opowieści warszawskich nam przekazała,ile łez i wspomnień...:)
jedno z nich zostawiam Tobie w ramach podzięki za .....
Młoda uczestniczka Powstania ...przechowuję "żonę " swego męża...i przekazuje listy i informacje...dowódcy...właśnie swemu byłemu mężowi....dziwne? nie zdradziła nikogo,chociaż
nie mieści się w głowie taka "układanka"
takie były te Warszawskie Dziewczyny...takie były Polskie Kobiety..ponad własne ambicje i miłości...bo Najważniejsza wszak była zawsze Polska...
Pani Aleksandro ,pamiętamy...mimo,że Twoja Córcia już od tylu lat nie żyje..."za młoda na śmierć,za stara na pracę" bo tak właśnie odchodzili Ludzie z Solidarności,często Córki i Synowie - Warszawskich Dzieci/nasza Komisja Solidarności" była w 99 procentach tworzona przez potomków warszawskich powstańców/
ukłony Zofia :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

11. Najważniejsza była Polska

Mimo że zdarzały się takie "układanki"...
Moja ś.p. Ciocia w bańkach z olejem - na prośbę męża oczywiście - przechowywała w mieszkaniu granaty - narażając życie swoje i małych synków... Na szczęście wszyscy przeżyli wojnę. Tylko mieszkanie zabrali im komuniści - musieli opuścić Warszawę. A potem Wujek został na wiele lat aresztowany - przez komunę oczywiście.

avatar użytkownika gość z drogi

12. droga Guantanamero

więcej takich wspomnień...tylko TAK możemy "przedłużyć" życie tamtych Wspaniałych Ludzi...
serdeczności z drogi...:)
co do opuszczenia Warszawy...to jest to Super Temat...:) dwadzieścia parę lat temu,my dzieci i wnuki tamtych Bohaterów...umieliśmy odnależć się i opowiadać o Powstaniu TYM,którzy niewiele o NIM wiedzieli...Powstanie Warszawskie,Poznań,wszak to były tematy zakazane...tak jak i powstająca Solidarność...a więc przekaz rodzinny czynił kolejny CUD
pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

13. Bardzo ważne kazanie ks. abpa Marka Jędraszewskiego

Fragmenty opublikowała wcześniej Maryla http://blogmedia24.pl/node/71949#comment-343502
Jest tam link do całego kazania.
Trzeba je naprawdę koniecznie przeczytać...

avatar użytkownika guantanamera

14. Jan Paweł II 1 sierpnia 1984 roku do Polaków:


  Figura Chrystusa sprzed kościoła św. Krzyża, zwalona podczas Powstania Warszawskiego



". . . Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, Stolicy Polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus-Zbawiciel ze swoim Krzyżem sprzed Kościoła na Krakowskim Przedmieściu . . .”.


Przypominam te słowa, wypowiedziane na Placu Zwycięstwa w Warszawie, podczas mojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny.

Przypominam je dzisiaj, w czterdziestą rocznicę Powstania Warszawskiego, aby oddać hołd wszystkim jego Bohaterom: poległym i żyjącym.

Równocześnie zaś oddaję Bożej Opatrzności przez Panią Jasnogórską moją Ojczyznę i Naród, który w straszliwych zmaganiach drugiej wojny światowej nie szczędził ofiar, aby potwierdzić prawo do niepodległego bytu i stanowienia o sobie na własnej ojczystej ziemi. Powstanie warszawskie było krańcowym tego wyrazem.

Niech wymowa dzisiejszej rocznicy nie przestaje przemawiać do sumienia współczesnego świata.

avatar użytkownika guantanamera

15. Powstańcze poczucie humoru

W komentarzu 5 zamieściłam link do wspomnień Powstańca, który wtedy miał 14 lat... Miał wiele zadań, ale także spisywał z murów Warszawy dowcipy na temat wojny. Oto kilka z nich:

***
Rozmowa w Gestapo:
– Jak to, więc wy, Polacy nie życzycie sobie, aby Niemcy pozo-
stali w Polsce na stałe?
– Owszem, nawet bardzo – tylko trzy metry pod ziemią.
* * *
Stalin do Churchila wygłasza takie zdanie:
– Do prowadzenia wojny potrzeba ludzi, pieniędzy i cierpliwości.
Churchil odpowiada:
– Ludzi da Rosja, pieniądze – Ameryka, a cierpliwość my – Anglicy.
* * *
Staruszek zmienia narodowość z polskiej na niemiecką.
W urzędzie mówią:
– Przecież pan stoi nad grobem!
– No właśnie, ma umierać Polak? – niech umrze Niemiec!
* * *
Facet chce zostać Volksdeutschem. Urodził się w Polsce, rodzinę ma polską.
– To dlaczego chce Pan być Volksdeutschem? – pytają w urzędzie. – Pokłóciłem się z rodziną i powiedziałem, że zrobię im
taki wstyd, że zapamiętają mnie na zawsze.

• Jeszcze Polska nie zginęła i nigdy nie zginie!
Jeszcze Hitler Polakowi będzie pasał świnie!

• Choćby szukali z mapą – nie odnajdzie nas
Gestapo!

• Dzisiaj w Warszawie, dzisiaj w Warszawie wesoła nowina! Tysiąc bombowców, tysiąc bombowców leci do Berlina.

• Po Berlinie sobie tuptam – patrzę – trup tu,
patrzę – trup tam.

• Za Kutscherę 100 tysięcy, za Himmlera – dwieście – ile chcecie za Hitlera?
• Jeżeli jeden człowiek kradnie – to jest kleptomania. A jak cały naród kradnie? – to jest Germania!

avatar użytkownika guantanamera

16. I jeszcze ten znamienny obrazek

avatar użytkownika guantanamera

17. Dzisiaj

71 rocznica śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Zginął w Pałacu Blanka 4 sierpnia około godziny 16. Trafił go niemiecki snajper strzelający z gmachu Teatru Wielkiego. 1 września zginęła jego żona - Barbara. Oboje pochowani są na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.

Wieczne odpoczywanie racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków. Amen

O Poecie także tu: http://blogmedia24.pl/node/68592

avatar użytkownika guantanamera

18. Mimo że

nie znoszę wulgaryzmów, to podaję link do wpisu Almanzora: http://almanzor.salon24.pl/661702,co-nam-zostalo-z-powstania
Są tam też ważne tezy ....

avatar użytkownika guantanamera

19. Dziękujemy Wam Powstańcy

za Wasze piosenki. Także za tę - tak wstrząsającą

Pierwszy sierpnia dzień krwawy
Powstał naród Warszawy
By uwolnić stolicę od zła
I zatknęli na baki, barykady i gmachy
Biało czerwonych sztandarów las

Ref.
O jaka rozkosz się w sercu rozpina
Gdy „Vis” w ręku gra
A „Enki” nigdy się nie zacina
Wolna Warszawo ma
Bo z tej naszej powstanie stolica
Aby wolną być
Bo gdy naród pochwycił za oręż
Musi wolnym żyć

Nasi śmiało broń noszą
Niemcy ręce podnoszą
I od strachu już każdy z nich drży
A wtem Wola się łamie
Niemcy w każdej są bramie
I stawiają Polaków pod mur
Słychać strzały króciutkie
Potem jęki cichutkie
Tak ginie warszawski nasz lud
Tak to giną Polacy, bohaterscy chłopacy
Którzy chcieli Warszawę wolną mieć

[Ref.]

Stare Miasto już płonie
A nam mdleją już dłonie
Trzeba walczyć
A nie ma już czym
Nie ma wokół rodziny
Ni kochanej dziewczyny
Tylko oczy zachodzą nam mgłą
Chociaż serce nas boli
Trzeba iść wbrew swej woli
Kanałami przebijać się w głąb

O jaka rozpacz się w sercu rozpina
Walczyć nie ma czym
Pod czołg z butelką idzie dziewczyna
By zapłacić im
Za zburzoną kochaną stolicę
I za zgliszcza te
Za te trupów dziś pełne ulice
Za powstańczą krew

Tak mi dają na chwilę
Przy powstańczej mogile
Klęczy matka i cichutko łka
Serce jej z bólu płacze
Już Cię synu nie zobaczę
Taka smutna matczyna dola ma
Powstań synu mój miły
Powstań z ciemnej mogiły
Do matki nieszczęsnej wróć
Niech cię jeszcze zobaczę
Nad ranami zapłaczę
Powstań synu, męczarnię moją skróć

Nie płacz, matko, nad grobem powstańca
Już nie trzeba łez
Taka jest już dola straceńca
Taki życia kres
Za Warszawę swe życie oddałem
Szedłem w krwawy bój
Chociaż tylko 12 lat miałem
Szedłem w trud i znój

avatar użytkownika guantanamera

20. Inna wersja tekstu...

Pierwszy sierpnia – dzień krwawy,
Powstał naród Warszawy,
By stolicę uwolnić stolicę od zła.
I zatknęli na dachy,
Barykady i gmachy
Biało-czerwonych sztandarów las.

O, jaka rozkosz się w sercu zaczyna,
Gdy vis w ręku gra,
A empi nigdy się nie zacina,
Wolna Warszawo ma!
Bo z krwi naszej powstanie Warszawa,
Aby wiecznie żyć,
Gdy naród raz chwycił za oręż,
Musi wolnym być!

Trzeba obejść przez getto,
Bo już Wolę zdobyto,
A za nami czerwieni się noc.
Stare Miasto już płonie,
A nam mdleją już dłonie,
Trzeba walczyć dzień i całą noc.
Zmienić nas nie ma komu,
Iść nie można do domu,
Chociaż z domu tylko gruzy są.
Nie ma matki, rodziny,
Ni kochanej dziewczyny,
Tylko oczy zachodzą mi mgłą.

O, jaka rozpacz me serce rozpina,
Walczyć nie ma czym!
Pod czołg idzie z butelką dziewczyna,
By zapłacić im!
Za zburzoną, kochaną stolicę
I za zgliszcza te,
I za trupów dziś pełne ulice,
Za powstańczą krew!

Stare Miasto za nami,
Trzeba iść kanałami,
Chociaż rany tak pieką i rwą.
Chociaż serce tak boli,
Trzeba iść wbrew swej woli,
Chociaż oczy zachodzą ci łzą.
Płakać nam nie wypada,
Wszak już Niemiec się wkrada,
Aby wyrwać najdroższą nam broń.
Broni wam nie oddamy,
Raczej wszyscy padniemy,
Razem z życiem zabierzcie nam broń.

O, jaka rozpacz...

Już Śródmieście się łamie,
Niemcy są w każdej bramie
I stawiają Polaków pod mur.
Słychać tylko salwy krótkie
Potem jęki cichutkie,
Tak to ginie warszawski nasz lud.
Tak to giną warszawiacy,
Bohaterscy chłopacy,
Którzy wolną Warszawę chcieli mieć.
Nasza siła za mała,
Aby wroga pokonała,
Zamiast wolności mamy dziś śmierć.
O, jaka rozpacz...

Mijają godziny i chwile,
Przy powstańców mogile
Klęczy matka i cichutko łka.
Serce jej z bólu płacze,
Już cię, synu, nie zobaczę,
Taka smutna matczyna dola ma.
Powstań synu, mój miły,
Powstań z ciemnej mogiły
I do matki swej nieszczęśliwej wróć.
Niech cię jeszcze zobaczę,
Nad ranami zapłaczę,
Powstań synu, męczarnie moje skróć!
O, nie płacz matko nad grobem
powstańca,
Nie trzeba mu łez,
Taka jest przecież dola skazańca,
Taki życia kres.
Za Warszawę swe życie oddałem
Szedłem w krwawy bój
Chociaż tylko 16 lat miałem
Szedłem w trud i znój

avatar użytkownika guantanamera

21. Wywalczyli nawet to

że skandalista powstrzymał się od wulgaryzmów...

"Nikt nie spodziewał się, że Maciej Dąbrowski znany jako Człowiek Warga, twórca kanału „Z D…y”, pokusi się o stworzenie czegoś poważnego. A jednak… Gwiazda YouTube’a stworzyła poruszający klip do „Elegii o chłopcu polskim” wykonanej przez jego żonę, Aleksandrę Kasprzyk, uczestniczkę „The Voice of Poland”, która w internetowym show swojego męża występuje jako Mishon.
Tym razem obyło się bez bluzgów, sprośnych porównań i kpin. Jest patriotyzm, powaga i autentyczna refleksja nad tragicznym losem bohatera utworu."
http://wpolityce.pl/kultura/261464-youtubeowy-skandalista-oddal-hold-pow...

avatar użytkownika guantanamera

22. Dziękujemy Wam Powstańcy!

Są tacy, co w fotelach oceniają tę walkę ofiarną...
Jedni mówią, że Wasze czyny były głupie. Inni, że szalone.

Wy postanowiliście paść w ziemię, obumrzeć jak ziarno
by obdarzyć nas, dzisiaj, najobfitszym plonem...

avatar użytkownika guantanamera

23. Dziękujemy Wam

Powstańcy Warszawscy!
To dzięki Wam ma miejsce dzisiejsza wizyta Prezydenta Andrzeja Dudy w Tallinie!
Ona jest przecież wyrazem tej samej determinacji - chodzi o samostanowienie i zachowanie tożsamości!

avatar użytkownika gość z drogi

24. Myślę droga @Guantanamero

że ONI radują się TAM wysoko po drugiej stronie tęczy

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

25. Jednak ...

ONI znają przyszłość... A przynajmniej różne możliwości, różne wektory tej przyszłości... Zagrożenia... Zależności... Przyczyny i skutki...
I dlatego chyba nie tylko się radują... Być może płaczą nad zdrajcami... I nad tymi, co Polski nie kochają, a tylko siebie... I nad zwykłymi głupcami zapatrzonymi jak papugi w błyskotki, a nie widzącymi tego, co najważniejsze...
Mam jednak nadzieję, że ONI TAM nieustannie proszą Maryję o pomoc dla Polski chrześcijańskiej, ICH ziemskiej Ojczyzny, za Którą oddali bez wahania swoje życie... Także o pomoc dla tych zagubionych - oby przynajmniej niektórych udało się zawrócić ze złej drogi...
I mam nadzieję, że uproszą prawdziwe Polski Odrodzenie, prawdziwą jedność w TYM co zawsze Polskę stanowiło, prawdziwą wspólnotę olbrzymiej większości Polaków.
I wtedy nasza wspólna radość będzie JESZCZE WIĘKSZA ...
Pozdrawiam Cię serdecznie Gościu z drogi do wielkiej prawdziwej radości :)))

avatar użytkownika gość z drogi

26. i ja śle serdeczne ,polskie pozdrowienia z drogi :)

i mocno wierzę w Ich POMOC i błaganie :)
Królowo Polski ochraniaj NAS i Polskę
Dobrego popołudnia droga @Guantanamero :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

27. Dziękujemy Wam Powstańcy Warszawscy!

Dzięki Wam Polska przetrwała. Jest. I będzie.

A tych, którzy najpierw nawoływali Polaków do walki, a potem nie ruszyli się na pomoc Walczącej Warszawie, opóźniając wyzwolenie umęczonej wojną Europy, za to potępiamy.

avatar użytkownika guantanamera

28. Dzisiaj rocznica śmierci Krystyny Krahelskiej

Postrzelona 1 sierpnia gdy ratowała rannego kolegę zmarła 2 sierpnia.

Moja Ciocia, ta która w czasie Powstania przechowywała w mieszkaniu na Filtrowej granaty w bańkach z olejem kiedyś chodziła do Liceum im. R.Traugutta w Brześciu nad Bugiem - tego, w którym, w innej klasie, uczyła się Krystyna Krahelska. Nigdy nie zapytałam Cioci o ich znajomość, szkoda...
Dla mieszkańców Warszawy udział w Powstaniu był czymś oczywistym.
Ale dla tchórzy jest to niepojęte. Od wczoraj znów zaczęły się ataki współczesnych konformistów sprowadzające bohaterski zryw do bezsensu.
Są nawet bardziej ordynarne niż przed rokiem.

Odpowiem na nie powiedzeniem, którego nauczyła mnie kuzynka Krystyny, z którą przez pewien czas pracowałam w Warszawie. Oto ono - w nieco złagodzonej formie:
"Demokracja demokracją, ale chamstwa tolerować nie należy ..."
Tak się pewnie mawiało w ich rodzinie...

avatar użytkownika guantanamera

29. Kolejna Rocznica ... już na zawsze ... niezapomnienie ...

I na zawsze pozostawiony wiersz

Pioseneczka

Kto mi odda moje zapatrzenie

i mój cień, co za tobą odszedł?

Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc,

jak rośliny są — coraz młodsze.

I niedługo już — tacy maleńcy,

na łupinie z orzecha stojąc,

popłyniemy porom na opak

jak na przekór wodnym słojom.

Czerwień krwi dziecinnie się wyśni

jako wzdęte policzki wiśni.

Metal burz się wywiedzie na nowo

zapienioną dmuchawca głową.

A łez grzmot jak lawina kamieni

w małe żuki zielone się zmieni

i tak w wodę się chyląc na przemian

popłyniemy nieostrożnie w zapomnienie,

tylko płakać będą na ziemi

zostawione przez nas nasze cienie.

Krzysztof Kamil Baczyński