Wniebowstąpienie Pańskie

avatar użytkownika intix

 

 

 

 

 

(Ps 47,2-3.6-9)

REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba.

 

Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,

radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,

bo Pan Najwyższy straszliwy,

jest wielkim Królem nad całą ziemią.

 

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,

Pan wstępuje przy dźwięku trąby.

Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,

śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

 

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,

hymn zaśpiewajcie

Bóg króluje nad narodami,

Bóg zasiada na swym świętym tronie.

 

***

 

>Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego<

 

***

 

 

>SŁOWO<

 

***

 

CHWAŁA TRÓJCY ŚWIĘTEJ WE WNIEBOWSTĄPIENIU

Jan Paweł II - Audiencja generalna. 24 maja 2000

 

1. Tajemnica Paschy Chrystusa ogarnia historię ludzkości, ale zarazem ją przekracza. Ludzka myśl i język mogą w jakiejś mierze ująć i przekazywać tę tajemnicę, ale nie zdołają jej wyczerpać. Dlatego Nowy Testament, chociaż mówi o «zmartwychwstaniu», czego świadectwem jest pierwotne Credo, które św. Paweł osobiście przejął i przekazuje w Pierwszym Liście do Koryntian (por. 15, 3-5), posługuje się także innym sformułowaniem, aby określić sens Paschy. Zwłaszcza u św. Jana i św. Pawła jest ona przedstawiana jako wywyższenie i uwielbienie Ukrzyżowanego. Tak więc dla czwartego ewangelisty Krzyż Chrystusa jest już królewskim tronem, który stoi na ziemi, ale dosięga nieba. Chrystus zasiada na nim jako Zbawca i Pan historii.

 

Istotnie, w Ewangelii św. Jana Jezus woła: «A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie» (12, 32; por. 3, 14; 8, 28). W hymnie wkomponowanym w List do Filipian św. Paweł opisuje najpierw głębokie uniżenie, jakiego zaznał Syn Boży przez śmierć krzyżową, a z kolei opiewa Paschę słowami: «Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem — ku chwale Boga Ojca» (Flp 2, 9-11).

 

2. W tym samym świetle należy rozumieć Wniebowstąpienie Chrystusa, którego opis św. Łukasz umieszcza jako zwieńczenie swojej Ewangelii i jako początek swego drugiego dzieła, czyli Dziejów Apostolskich. Jest to ostatnie ukazanie się Jezusa, które «kończy się nieodwracalnym wejściem Jego człowieczeństwa do chwały Bożej, symbolizowanej przez obłok i niebo» (KKK, 659). Niebo jest najbardziej wyrazistym znakiem Bożej transcendencji. Jest to kosmiczna przestrzeń, wznosząca się ponad ziemskim widnokręgiem, w którego obrębie toczy się życie ludzi.

 

Chrystus, przemierzywszy drogi historii i wszedłszy nawet w mroki śmierci, która wyznacza kres naszej skończonej natury i jest zapłatą za grzech (por. Rz 6, 23), powraca do chwały, którą odwiecznie (por. J 17, 5) dzieli z Ojcem i z Duchem Świętym. Prowadzi też z sobą odkupioną ludzkość. List do Efezjan stwierdza bowiem, że «Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, (...) razem z Chrystusem przywrócił do życia (...) i razem posadził na wyżynach niebieskich» (2, 4-6). Dotyczy to przede wszystkim Matki Jezusa, Maryi, której Wniebowzięcie jest zapowiedzią naszego wstąpienia do chwały.

 

3. Wpatrujemy się w oblicze uwielbionego Chrystusa, wstępującego do nieba, aby kontemplować obecność całej Trójcy Świętej. W sztuce chrześcijańskiej wielokrotnie pojawia się motyw tzw. Trinitas in cruce, przedstawiający Chrystusa Ukrzyżowanego, nad którym pochyla się Ojciec, jak gdyby chciał Go przygarnąć, między nimi zaś wzlatuje gołębica, symbol Ducha Świętego (tak na przykład przedstawia Trójcę Świętą Masaccio w kościele Santa Maria Novella we Florencji).:

 

 

Znalezione obrazy dla zapytania Obraz Trójcy Świętej Masaccio w kościele Santa Maria Novella we Florencji
         

 

W ten sposób Krzyż jest symbolem jednoczącym, łączącym człowieczeństwo z bóstwem, śmierć z życiem, cierpienie z chwałą.

 

Analogicznie też można dostrzec obecność Trzech Boskich Osób w scenie Wniebowstąpienia. Na ostatnich stronicach swej Ewangelii św. Łukasz ukazuje Zmartwychwstałego, który jako Kapłan Nowego Przymierza błogosławi swoich uczniów i wznosi się ponad ziemię, aby zostać wprowadzonym do chwały niebios (por. Łk 24, 50-52), najpierw jednak ewangelista przypomina Jego mowę pożegnalną do uczniów. Wyłania się z niej przede wszystkim zamysł zbawienia powzięty przez Ojca: już wcześniej zapowiedział On w Pismach śmierć i zmartwychwstanie Syna, które staną się źródłem przebaczenia i wyzwolenia (por. Łk 24, 45-47).

 

4. Jednakże w tych samych słowach Zmartwychwstałego pojawia się też Duch Święty, którego obecność będzie źródłem mocy i apostolskiego świadectwa: «Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka» (Łk 24, 49). Podczas gdy w Ewangelii św. Jana Pocieszyciel zostaje obiecany przez Chrystusa, dla św. Łukasza dar Ducha zawiera się także w obietnicy danej przez samego Ojca.

 

Cała Trójca Święta jest zatem obecna w chwili, gdy rozpoczyna się epoka Kościoła.

Św. Łukasz potwierdza to także w drugim opisie Wniebowstąpienia Chrystusa, umieszczonym w Dziejach Apostolskich. Jezus wzywa tam apostołów, aby «wyczekiwali spełnienia się obietnicy Ojca», tej mianowicie, że w bliskim już dniu Pięćdziesiątnicy zostaną «ochrzczeni Duchem Świętym» (por. Dz 1, 4-5).

 

5. Wniebowstąpienie jest zatem epifanią trynitarną, wskazującą cel, ku któremu skierowana jest historia indywidualna i powszechna. Chociaż nasze śmiertelne ciało przechodzi etap rozkładu w proch ziemi, całe nasze odkupione «ja» zwrócone jest ku górze i ku Bogu, idąc za Chrystusem jako za przewodnikiem.

 

Umocnieni tą radosną pewnością, zwracamy się ku tajemnicy Boga Ojca, Syna i Ducha, objawionej w chwalebnym Krzyżu Zmartwychwstałego, słowami modlitwy uwielbienia, jaką zanosiła bł. Elżbieta od Trójcy Świętej: «O Boże mój, o Trójco, którą wielbię, pomóż mi zapomnieć całkowicie o sobie samej, abym mogła odpocząć w Tobie, w bezruchu i ukojeniu, jak gdyby moja dusza była już w wieczności. (...) Zaprowadź pokój w mojej duszy! Uczyń z niej Twoje niebo, Twój wybrany przybytek i miejsce Twojego odpoczynku. (...) O, moja Trójco, moje wszystko, moja Szczęśliwości, nieskończona Samotności, Bezmiarze, w którym się zatracam! Zawierzam się Tobie (...), oczekując, że w Twoim blasku będę mogła kontemplować otchłań Twojej wielkości» (Akt uwielbienia Trójcy Świętej, 21 listopada 1904 r.).

Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej:

 

Dzisiejsza katecheza związana jest z okresem liturgicznym. Czterdzieści dni po swoim Zmartwychwstaniu Pan Jezus odszedł do Ojca. «Wyszedłem od Ojca, przyszedłem na świat, teraz opuszczam świat i wracam do Ojca» (por. J 16, 28). Te czterdzieści dni Kościół zachowuje w swojej liturgii, między Zmartwychwstaniem a Wniebowstąpieniem.

Jednocześnie Chrystus nie tylko odchodzi, ale przychodzi przez przyjście Ducha Świętego, ażeby zabrać z sobą swoich uczniów, również wprowadzić ich do domu Ojca. To był temat dzisiejszej katechezy…(…)

 

***

 

"Modlitwa do Trójcy Przenajświętszej"

bł.  Elżbiety z Dijon

 

Uwielbiam Cię, mój Boże, Trójco Przenajświętsza! Dopomóż mi zupełnie zapomnieć o sobie, abym nieporuszona i uspokojona, mogła zamieszkać w Tobie tak, jakby moja dusza znajdowała się już w wieczności. Oby już nic nie zdołało zamącić mego pokoju ani wyprowadzić mnie z Ciebie, o Mój Ty Niezmienny, lecz niech każda minuta coraz głębiej zanurza mnie w Twoją Tajemnicę. Napełnij pokojem moją duszę, uczyń w niej swoje niebo, swoje ulubione mieszkanie i miejsce swego odpoczynku. Obym nigdy nie zostawiała Ciebie samego, lecz była tam zawsze cała, cała czuwająca z wiarą, cała pogrążona w adoracji i cała zdana na Twoje stwórcze działanie.

 

O, mój umiłowany Chryste, z miłości ukrzyżowany, chciałabym być oblubienicą Twego Serca, chciałabym Cię otaczać chwałą i chciałabym Cię miłować tak, żebym umarła

z miłości. Lecz czuję moją niemoc i dlatego proszę Cię, abyś mnie «przyoblókł w siebie samego», tak aby wszystkie poruszenia mojej duszy utożsamiały się ze wszystkimi poruszeniami Twojej duszy, abym się zanurzyła w Tobie, została przez Ciebie ogarnięta, tak abyś Ty zajął moje miejsce, aby moje życie było tylko promieniowaniem Twojego Życia. Przyjdź do mnie jako Wielbiciel, Wynagrodziciel i Zbawiciel. Słowo Przedwieczne, Słowo mego Boga, chcę spędzić moje życie na słuchaniu Ciebie; chcę być w pełni pojętną, tak aby się wszystkiego nauczyć od Ciebie. A potem poprzez wszystkie noce, wszystkie próżnie, wszystkie niemoce chcę zawsze być w Tobie i trwać w Twoim wielkim świetle. O, moja umiłowana Gwiazdo, zachwycaj mnie, abym nie mogła już uchylić się spod Twego promieniowania.

 

O, Ogniu trawiący, Duchu miłości, «zstąp na mnie», aby w mej duszy dokonało się jakby nowe wcielenie Słowa. Niech będę dla Niego dodatkowym człowieczeństwem, w którym On odnowi całe swoje Misterium. A Ty, Ojcze, pochyl się nad swoim biednym stworzeniem, «okryj je swoim cieniem» i dostrzegaj w nim tylko «Umiłowanego, w którym złożyłeś całe swoje upodobanie».

 

O moi Trzej, moje Wszystko, moja Szczęśliwości, nieskończona Samotności, Niezmierzoności, w której się gubię, oddaję się Wam jako ofiara. Ukryjcie się we mnie, abym ja mogła się ukryć w Was, w oczekiwaniu na kontemplowanie w Waszym świetle przepaści Waszej wielkości.

 

Elżbieta od Trójcy Świętej, 21 listopada 1904 r.

 

>Duchowe przesłanie "Modlitwy do Trójcy Przenajświętszej"

błogosławionej Elżbiety z Dijon

Ks. Jan Krzysztof Miczyński

 

 

***

 

 

 

Ciesz się, Królowa Anielska,

Wesel się, Pani niebieska, -

Wszyscy Ci dziś winszujemy,

Z weselem wyśpiewujemy: Alleluja!

 

Że Syn Twój już zmartwychwstały,

W niebo wstąpił do Swej chwały;

Któregoś Ty godna była, -

Żeś Go na ręku nosiła. Alleluja!

 

Ciesz się i wesel się w niebie,

Proś Go za nami w potrzebie,

Byśmy się też tam dostali

I na wiek wieków śpiewali: Alleluja!

 

***

 

 

Szczęść Boże…

 

 

5 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Hymn na Wniebowstąpienie

Znalezione obrazy dla zapytania Wniebowstąpienie Pańskie.

Dawco życia i Zbawienie (Salutis humanae sator)

Dawco życia i Zbawienie,
Stwórco Świata! Odkupienie!
Jezu, światłość przezroczysta,
Twych kochanków rozkosz czysta.

Dobroć Cię Twa zniewoliła,
Co grzechy nasze nosiła,
Byś śmierć poniósł, choć niewinny,
Śmierć w nas zniszczył, dobroczynny.

Zwyciężasz piekielne duchy,
Zrywasz z ich więźniów łańcuchy,
Zwycięski tryumf posiadasz,
Przy boku Ojca, gdy siadasz.

Niech Cię Twa łaskawość wzruszy
I więzy nasze pokruszy,
Byśmy godni byli Ciebie
W świetle chwały widzieć w niebie.

Wodzem i do nieba torem,
Serc naszych celem i wzorem,
W łzach pociechą i ochłodą
Bądź w życiu wieczném nagrodą.

avatar użytkownika intix

2. Wniebowstąpienie Pańskie

Wszechmogący Boże, Wniebowstąpienie Twojego Syna jest wywyższeniem ludzkiej natury, spraw, abyśmy pełni świętej radości składali Tobie dziękczynienie, i utwierdź naszą nadzieję, że my, członkowie Mistycznego Ciała Chrystusa, połączymy się z Nim w chwale. Który z Tobą żyje i króluje...


Wniebowstąpienie Pańskie
Klasztor Benedyktynek w Staniątkach.
Kancjonał z ok. 1535 roku.


Biskup Ablondi z Livorno napisał, że gdyby w ramach kolekty modlił się słowami: „Panie, spraw, aby ten kościół zawalił się na nas. Przez Chrystusa, Pana naszego”, wierni posłusznie odpowiedzieliby: „Amen”. Czy te słowa nie opisują poniekąd także i mnie samego? Ile to już słów podczas Eucharystii umknęło mojej uwadze, ile zostało wybranych przez okrutne sępy doczesnych myśli i spraw? Nie chciałbym, żeby tak samo umknęła mi dzisiejsza kolekta, bo to, o co się w niej modli Kościół nie może pozostać bez echa w moim życiu. To z jednej strony prośba o radosne dziękczynienie składane Bogu, a zarazem o utwierdzenie nadziei. Utwierdzenie nadziei. Jak bardzo tego potrzebuję... Wniebowstąpienie to właśnie święto mojej chrześcijańskiej nadziei. Po Zmartwychwstaniu to jak kolejny łyk ożywczej wody dla mojej wiary.

Jezus Chrystus jako Bóg i Człowiek jest  jedną z Osób Trójcy Przenajświętszej! Ile to niesie szczęścia. Ten udział mojej, ludzkiej natury w Bogu jest znakiem ogromnej nadziei. A ta, jak mówił Gabriel Marcel, jest uobecnieniem tego, czego jest nadzieją. Chcę się dziś zapytać samego siebie – na co ja mam nadzieję?...

ks. Piotr Alabrudziński

avatar użytkownika intix

3. Mieć świadomość celu

Św. Jan Paweł II mówił w Krakowie 10 czerwca 1979 m.in.:

„Człowiek każdy idzie przed siebie, podąża ku przyszłości i narody idą przed siebie i ludzkość cała. Iść przed siebie to znaczy nie tylko ulegać wymogom czasu, pozostawiając stale za sobą przeszłość, dzień wczorajszy, rok, lata, stulecia. Iść przed siebie to znaczy mieć świadomość celu”.

Wniebowstąpienie Pańskie, które stanowi tajemnicę zamykającą ziemskie życie Chrystusa, rozpoczyna życie Kościoła. Przypomina nam jednocześnie, że mamy iść przed siebie ze świadomością, że zdążamy do celu, jakim jest Niebo, dom Ojca.
Droga do Nieba wiedzie przez szarą codzienność, w której z jednej strony mamy unikać grzechów, a z drugiej – żyć w stanie łaski uświęcającej. A to zakłada roztropność postępowania i przewidywanie konsekwencji tego, co czynimy. Czy my idziemy tą drogą?

Pewna legenda norweska opowiada o biednej kobiecie, która jako wdowa z niemowlęciem na ręku szukała wsparcia u różnych dobrych ludzi. Chodziło jej przede wszystkim o to dziecko, które nazywała swoim największym skarbem na ziemi. Pewnego dnia przechodząc przez las dostrzegła drzwi prowadzące do jakiejś pieczary. Równocześnie usłyszała głos, by weszła do wnętrza. Pieczara okazała się skarbcem pełnym różnych kosztowności. I znowu usłyszała: „bierz ile chcesz, tylko nie zapomnij o największym skarbie”. Kobieta położyła dziecko w kącie, rozłożyła chustkę i kładła na niej: sztaby złota, naszyjniki z brylantów i pereł. Co jakiś czas słyszała głos: „bierz ile chcesz, tylko nie zapomnij o największym skarbie”. Kobieta myślała, co może być tym największym skarbem i dorzucała kolejne sztabki złota. Kiedy musiała zakończyć swój czas pobytu w skarbcu, wyszła pospiesznie, a za nią zamknęły się żelazne drzwi. Wtedy zastanowiła się, co miały znaczyć słowa o największym skarbie. I nagle uświadomiła sobie, że w gorączce zachłanności zapomniała o dziecku. I wpadła w rozpacz. Zaczęła dobijać się do żelaznych drzwi, ale na próżno. Utraciła bezpowrotnie największy skarb.

W „Credo” wyznajemy, że Jezus „wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca”. Ta prawda stanowi zaproszenie dla wierzących w Niego, aby nie szukali nieba daleko od ziemi, nie szukali szczęścia dopiero po śmierci. Ziemia jest pod naszymi nogami, ale niebo jest bliżej, bo w naszym sercu. Chodzi tylko o to, aby dostrzec w nim Chrystusa, który jest za obłokiem doczesności, różnych ludzkich wad, czasami grzechu.

Kiedy podążamy do niebieskiego celu, największym skarbem jest stan łaski uświęcającej, zjednoczenie z Bogiem, jest nim Jezus Chrystus. Ze spotkania z Panem, który wśród radości wstępuje do nieba, płynie Jego wezwanie – nakaz misyjny:

„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.

Odnosi się to do wszystkich ochrzczonych, którzy w mocy Ducha Świętego wyruszą z orędziem Dobrej Nowiny. I w ten sposób staną się świadkami Zmartwychwstałego. Świadek to ten, kto potwierdza, poświadcza coś, ale tylko to, co widział, słyszał lub czego doświadczył osobiście. To ten, kto wyznaje wiarę, wyjaśnia ją słowem i przykładem życia.

ks. Leszek Smoliński

avatar użytkownika Maryla

5. Ewangelia Wniebowstąpienie

Ewangelia

Wniebowstąpienie Jezusa – z
perspektywy ludzkiego doświadczenia – stanowi swoiste domknięcie etapu
historii zbawienia – przypomina ks. Paweł Siedlanowski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl