Mecz Komorowski - dziesiątka kandydatów. Wygrała ta ostatnia

avatar użytkownika elig

Bronisław Komorowski obawiał się bezpośredniego starcia z pozostałymi kandydatami. Odmówił więc udziału w debacie z nimi w TVP1, a zamiast tego udzielił wywiadu Polsatowi. Mieliśmy więc konkurs oglądalności - czy widzów bardziej zainteresuje Komorowski, czy dziesięciu pozostałych kandydatów na urząd prezydenta Polski?

Wczoraj /6.05/ portal Wirtualnemedia.pl opublikował / http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/debate-prezydencka-w-tvp-ogladalo-3... / dane dotyczace oglądalności obu programów. Okazało się, że:

"Wtorkową debatę kandydatów na prezydenta w TVP1 i TVP Polonia śledziło łącznie 3,15 mln widzów (...) Pierwsza część rozmowy z Bronisławem Komorowskim przyciągnęła w Polsacie 1,47 mln osób, a cały wywiad w Polsat News oglądało 211,9 tys.".

Widać więc, że Komorowski zainteresował mniej więcej dwa razy mniej osób niż pozostali kandydaci. Warto zwrócić uwagę na to, że podczas debaty inne stacje nadawały atrakcyjne filmy i seriale, na przykład "M jak miłość" w TVP2, który przyciągnął 4,4 mln widzów. O 19:30 wywiad z Komorowskim konkurował głównie z programami informacyjnymi.

Trudno powiedzieć, czy przełoży się to w jakikolwiek sposób na wynik wyborów. Gdyby tak było, to Komorowski móglby liczyć na trzydzieści parę procent głosów. Różnica w oglądalności może jednak świadczyć tylko o tym, że wszyscy mają już dość Komorowskiego, reklamowanego nieustannie w największych telewizjach. Z zainteresowaniem obejrzeli oni pozostałych kandydatów, których widoku im skąpiono.

Ja mogę tylko podać moje własne prognozy wyników pierwszej tury wyborów /przy założeniu, że fałszerstwa wyborcze będą niewielkie/:

Komorowski - 35-41%, Duda - 28-33%, Kukiz 8-10%, Ogórek i Jarubas - po 7-9%, JKM - 5-7%, Braun, Palikot i Kowalski - po ok. 2%, a Wilk i Tanajno - po 0,5-1%.

Jeśli fałszerstwa będą na wielką skalę to Komorowski może "uzyskać" każdą liczbę głosów pomiędzy 51% a 99,9%. Istotne będzie wtedy, czy RKW i mężowie zaufania będą w stanie przekonująco udowodnić fakt sfałszowania wyborow. Na zakończenie:

ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO GŁOSOWANIA NA ANDRZEJA DUDĘ !!!

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

"Jeśli fałszerstwa będą na wielką skalę to Komorowski może "uzyskać" każdą liczbę głosów pomiędzy 51% a 99,9%.
Istotne będzie wtedy, czy RKW i mężowie zaufania będą w stanie przekonująco udowodnić fakt sfałszowania wyborow."

Dokładnie tak.

W sondażu IBRiS dla Super Expressu 39,7 proc. ankietowanych wskazało Bronisława Komorowskiego. Na drugim miejscu uplasował się Andrzej Duda, którego wybrało 29 proc. badanych, a na trzecim miejscu Paweł Kukiz - 14,3 proc.Czwarty w zestawieniu Korwin-Mikke cieszy się uznaniem 4,2 proc wyborców, Adam Jarubas - 3,2 proc., a Magdalena Ogórek - 2,4 proc.Palikota wskazało 1,7 proc. ankietowanych, Grzegorza Brauna 0,8 proc., Mariana Kowalskiego 0,7 proc., a Pawła Tanajno 0,1 proc. W zestawieniu zabrakło Jacka Wilka, ponieważ nikt na niego nie zagłosował.

4 proc. badanych określiło się jako "niezdecydowani".

Badanie przeprowadziła w dniu 6 maja 2015 roku pracownia Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na reprezentatywnej grupie 1100 osób

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Zalosne typki z tytulami naukowymi

Zatkalo mnie, gdy czytalem wypowiedzi roznych polskojezycznych Mongolow-Ugandyjczykow z tytulami naukowymi uzasadniajacymi slusznosc decyzji Komorowskiego nieuczestniczenia w debacie telewizyjnej z innymi kandydatami. Niby ludzikowie mieszkaja w Europie, ale...

A przy okazji tyrafilo mi sie dokonac cennego odkrycia. jest nia postac Pani profesor Ewy Piatrzyk-Zieniewicz, kierowniczki Pracowni Perswzji PolitycznejDziennikarstwa i Nauk Politycznych UWAGA! Uniwersytetu Warszawskiego. Jest ekspertem ds. wizerunkui retoryki. Przez wiele lat prowadila zajecia na Uniwersytecie w Ankarze i Istambule. Moze to tlumaczy wszystko.
Tego pokurcza przekaze w kilku kawalkach z You Tube.

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

:) Pani profesor Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Nasza (moja i męża) ulubiona ropuszka TVN24. Jak tylko słyszę jej ropuszy skrzek, od razu dostaję wysypki :) Lubię ją oglądać.
Tak właśnie wygląda genderowy ekspert ds. wizerunku i retoryki. Wzorzec :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Profesorowa Pietrzyk-Zieniewicz

zionela znajomoscia kultury politycznej. Po pierwszej debacie 10 kandydatow w TVP stwierdzila, ze jest zmeczona ta papka, pozostal w glowie chaos i kilka ciekawostek.
Wykonala tez jakies przedziwne rozumowanie: "Przewidywnia, ze wszyscy kandydaci beda walic w prezydenta Komorowskiego sie sprawdzily. Wiec dobrze zrobil, ze nie przyszedl" - powiedziala oslica. Jej glowka nie pracuje!
Przewidywania, ze wszyscy kandydaci beda walic w prezydenta Komorowskiego moglybysie sprawdzic jedynie wtedy, gdyby przyszedl i 10 kandydatow by go "walilo".

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Dwoja z myslenia

Zdanie: "Przewidywania, ze wszyscy kandydaci beda walic w prezydenta komorowskiego sie sprawdzily" mialoby sens tylko wtedy, gdyby Komorowski przybyl na debate i wszyscy kandydaci walili w niego. Tymczasem Wielki nie przybyl i nie wszyscy o nim wspominali po jego nieobecnosc. Tak lombinuje sobie baba z magla lub baba sprzedajaca jajk na targu.
Pozostaje bezsens, kompletny brak logiki. Paniusie powinna dostac dwoje z logiki, jezeli o taki kurs kiedykolwiek sie otarla. Stawiajac dowody w ten sposob lemingowy, wszystko wlasciwie mozna udowodnic. A media glownego nurtu cytuja ja obficie. Wstydu nie maja i wyksztalcenia nie maja ci ludzie.