Oficjalna inauguracja kampanii prezydenckiej 2015 kandydata PiS, Andrzeja Dudy

avatar użytkownika Maryla

Dwa tysiące członków i sympatyków partii ma wysłuchać przemówienia kandydata, który podczas konwencji przedstawi założenia swojego programu. Na sali, w jednym z warszawskich studiów telewizyjnych, będzie obecny prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jednak – jak wynika z wiedzy polityków z władz ugrupowania, z którymi rozmawiała PAP – nie zabierze głosu. W konwencji będą też uczestniczyć liderzy Polski Razem Jarosław Gowin i Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Na konwencję – poza działaczami PiS – zaproszeni zostali też blogerzy, nie tylko ci przychylni partii. “Większość odpowiedziała pozytywnie. Andrzej Duda +czuje internet+ i media społecznościowe. Jest dynamicznym, młodym kandydatem, i to chcemy pokazać” – podkreśla jeden z polityków PiS, znający kulisy przygotowań do sobotniego spotkania. Według niego konwencja będzie miała nowoczesną oprawę i będzie przypominała konwencje amerykańskie. Podczas spotkania Dudzie ma towarzyszyć najbliższa rodzina.Przed sobotnią konwencją list do działaczy partii wystosował Jarosław Kaczyński.

“Stawka jest bardzo wysoka, znacznie wyższa niż w poprzednich wyborach. Chodzi bowiem nie tylko o to, kto będzie rządził, ale o to, czy trwać będzie system stworzony przez Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego” - przekonuje prezes PiS.

Jak podkreślił, w kampanii przed majowymi wyborami prezydenckimi “potrzebny jest wielki wysiłek”.

“Cała nasza aktywność, począwszy od parlamentarzystów, poprzez samorządowców, osoby pełniące funkcje w PiS, po szeregowych członków, musi być skierowana na działania wspierające i promujące Andrzeja Dudę. Każdy z nas, członków PiS, może przyczynić się do sukcesu, potrzebna jest tylko mądra aktywność, potrzebna jest wiara w zwycięstwo, wiara w to, że nasz kraj, naszą ojczyznę można zmienić na lepsze” – napisał prezes PiS.

W jego ocenie, Duda “łączy takie zalety jak nienaganna uczciwość, znakomite przygotowanie intelektualne, znaczne doświadczenie polityczne, w tym doświadczenie w pracy w Kancelarii Prezydenta”. Jak zaznaczył, posiada też doświadczenie parlamentarne, a w Parlamencie Europejskim potrafił uzyskać najlepszą ocenę spośród wszystkich polskich europosłów.

“Jest młody, pełen energii, zdolny do bardzo ciężkiej pracy, zarówno w kampanii, jak i później, pełniąc urząd, służąc Polsce i Polakom. Nikt z jego kontrkandydatów, przy całym szacunku, nie ma choćby zbliżonych cech” – uważa Kaczyński.

W swoim liście prezes PiS ostro skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego.

“Jeśli przyjrzeć się jego karierze, jego życiorysowi, to bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że jest reprezentantem lewego albo nawet skrajnie lewego, skrzydła Platformy Obywatelskiej, a więc nie ma nic wspólnego z tą tradycją, do której on, a szczególnie jego współpracownicy, często się odwołują” – napisał Kaczyński.

“Chodzi o pozory, które mają zwieść przede wszystkim tych wyborców, którzy na co dzień nie interesują się szczególnie polityką. Obrona WSI, formacji wywodzącej się z PRL, której związki z Moskwą były silniejsze niż jakiejkolwiek części ówczesnego aparatu państwowego, a która trwała przez 17 lat w III RP, przyjaźń z Januszem Palikotem, brak sprzeciwu wobec lewackich inicjatyw w sferze obyczajowej i sferze życia rodzinnego, nienawistny stosunek do śp. Lecha Kaczyńskiego, zarówno za Jego życia, jak i po śmierci, to kolejne przykłady jego postawy” – argumentował prezes PiS.

Po sobotniej konwencji rozpoczynającej kampanię sztab Dudy planuje dalsze spotkania kandydata z wyborcami w całym kraju.

“Będzie kontynuowany objazd kandydata po wszystkich polskich powiatach. Andrzej Duda będzie też aktywny na forum Parlamentu Europejskiego i w mediach ogólnokrajowych” – zapowiedział zastępca szefa sztabu kandydata PiS Joachim Brudziński.

 Partia rozpoczyna także akcję zbierania podpisów poparcia dla kandydatury Dudy.

Decyzją prezesa partii wszystkie zarządy okręgowe Prawa i Sprawiedliwości zostały przekształcone w sztaby wyborcze Dudy. Rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej poświęcone jest także piątkowe, wyjazdowe posiedzenie klubu PiS.

“Mam nadzieję na merytoryczne debaty i kulturalną kampanię. Myślę, że Polacy tego oczekują” – mówił.

Grono kilkunastu naukowców współpracujących z Dudą i skupionych w tzw. radzie kampanii pracuje nad programem, który będzie wkrótce zaprezentowany. Sztab chce też przeprowadzić szeroką kampanię w internecie; jej celem ma być aktywizacja młodych ludzi i zachęcenie ich do poparcia Dudy. Powstał specjalny zespół ds. działań internetowych.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja.

Etykietowanie:

27 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. TAJNA MEDIALNIE KONWENCJA

OKAZUJE SIĘ, ŻE OFICJALNIE NIE O 12.00 ALE O 12.30, wg GW.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Gazeta Wyborcza raportuje


58 minut temu

Dzień dobry! Rozpoczynamy relację na żywo w związku z konwencją PiS, podczas której wystąpi Andrzej Duda - kandydat tej partii na prezydenta.

*

Według zapowiedzi możemy spodziewać się wystąpienia w iście "amerykańskim stylu". Dlaczego? - o tym w poniższym artykule:

Konwencja Dudy w ?amerykańskim stylu?. Będą blogerzy, rodzina i... znany aktor

O godz. 12.30 PiS oficjalnie zainauguruje kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. 2 tys. członków i sympatyków partii wysłucha przemówienia kandydata, który podczas konwencji przedstawi założenia swojego programu. Kto weźmie udział w konwencji?

*

 przed chwilą


Duda dotarł przed chwilą do warszawskiego studia, gdzie odbędzie się jego konwencja. Na wielkim telebimie wyświetlony został napis skierowany do uczestników: "Dobrze, że jesteście".

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda zapowiedział, że jego prezydentura będzie aktywna i otwarta, nie będzie prezydenturą obaw. Deklarował dbanie o każdą grupę społeczną; podkreślił, chce kontynuować działalność byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Podczas konwencji w Warszawie, która zainaugurowała kampanię Dudy, kandydat PiS zapowiedział, że jednym z pierwszych projektów, które zgłosiłby do Sejmu, byłoby cofnięcie reformy emerytalnej. Zapowiadał m.in. powołanie Narodowej Rady Rozwoju przy Kancelarii Prezydenta i działania na rzecz odbudowy polskiego przemysłu.

- Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna. Prezydentura, która będzie korzystała z konstytucyjnych możliwości i która będzie realizowała swoje konstytucyjne obowiązki - mówił Duda. Jak przekonywał, podstawowym obowiązkiem prezydenta jest dbanie o naród, jest dbanie o społeczeństwo. "To jest wielki obowiązek prezydenta, obowiązek, który wymaga odwagi" - podkreślił.

"To nie będzie prezydentura obaw"

Kandydat PiS zapewniał również, że jego prezydentura nie będzie prezydenturą obaw i politycznego kunktatorstwa. - Pałac Prezydencki nie będzie zamknięty. Prezydent nie będzie siedział pod żyrandolem. Ja mam za dużo energii, by w jednym miejscu siedzieć - deklarował Duda.

Zapowiedział, że jako prezydent będzie współpracował z każdym rządem, który prowadzi działania proobywatelskie, który chce tworzyć nowe miejsca pracy. Jego zdaniem Polacy oczekują od prezydenta roli arbitra. - Górnicy nie będą musieli zostawać na dole, ich żony i dzieci nie będą musiały przychodzić pod kopalnie, ludzie na Śląsku nie będą musieli wychodzić na ulice, stoczniowcy nie musieliby płakać za utraconymi miejscami pracy - podkreślił.

Cofnięcie reformy emerytalnej

Duda zadeklarował, że jednym z pierwszych projektów ustaw, które wniosłyby do Sejmu jako prezydent, byłoby przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego. Według niego prezydent Bronisław Komorowski nie powinien był podpisywać ustawy podwyższającej wiek emerytalny. - Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych - przekonywał.

- Jeżeli Polacy wybiorą mnie prezydentem Rzeczypospolitej, będę się pochylał nad każdą grupą społeczną, bo wiem, że taki jest obowiązek prezydenta. Będę walczył o sprawy rolników, będę walczył w obronie polskiej ziemi - powiedział kandydat PiS. - Na skutek działań rządu pani premier Kopacz, na skutek wieloletniego braku dialogu, bez wezwań ze strony prezydenta, aby ten dialog się toczył, na Warszawę chcą jechać rolnicy, związki zawodowe. Tych ludzi zrozpaczonych swoją trudną sytuacją, zaniepokojonych o swój byt, rolników (...) nazywa się podpalaczami Polski. Czy można sobie wyobrazić większą bezczelność? - pytał Duda. Zapowiedział, że zaraz po tym jak zostanie wybrany na prezydenta i na niego zaprzysiężony, to zostanie przygotowany projekt chroniący polską ziemię i lasy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. JA JUŻ JESTEM ZMĘCZONA CZEKANIEM NA DUDĘ, NIE WIEM JAK INNI....

przed chwilą

- Największy grzech obecnej władzy to to, że nie chce rozmawiać z Polakami, odwraca się od zwykłych ludzi - mówi prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, który wszedł na scenę po Zelniku. - Andrzej Duda jest nadzieją dla Polski - dodaje.

-----------------------------------------------

ONET na zywo

Andrzej Duda kandydatem na prezydenta RP. Trwa konwencja w Warszawie

O 12:30 roz­po­czę­ła się kon­wen­cja Prawa i Spra­wie­dli­wo­ści, w trak­cie któ­rej wy­stą­pi kan­dy­dat tej par­tii na pre­zy­den­ta - An­drzej Duda. Na wstę­pie wy­stą­pi­ła Na­ta­lia Nie­men. Po niej na sce­nie po­ja­wił się aktor Jerzy Ze­lnik. Za­pra­sza­my do śle­dze­nia na­szej re­la­cji na żywo!

14:00 Na salę wchodzi Andrzej Duda!

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-duda-kandydatem-na-prezydenta-rp-...

W TVN24 leci teraz kampania wyborcza Komorowskiego - wczorajsza konwencja PO i wywiad Bronka.

O kampanii Dudy ANI SŁOWA.


Konwencja prezydencka PiS: Andrzej Duda rozpoczyna kampanię, wspiera go m.in. Natalia Niemen


Konwencja prezydencka PiS: Andrzej Duda rozpoczyna kampanię, wspiera go m.in. Natalia Niemen/© screen: facebook.com/andrzejduda/app_142371818162?ref=page_internal

Od
godz. 12.30 trwa konwencja prezydencka PiS, która ma zainaugurować
kampanię wyborczą Andrzeja Dudy, kandydata PiS na prezydenta. Na
konwencję prezydencką zaproszono m.in. Jarosława Gowina, szefa Polski
Razem oraz Zbigniewa Ziobro, lidera Solidarnej Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. „Andrzej Duda - to się uda!”

Na konwencję kandydat PiS przyjechał z siedziby partii na Nowogrodzkiej „Dudobusem”, w towarzystwie młodych ludzi. Konwencję prowadzi młody działacz PiS z Krakowa. „Na pewno się uda. Andrzej Duda” – zagrzewał zebranych do okrzykami.

Głos zabrali m.in. Jerzy Zelnik i Janusz Rewiński oraz przedstawiciel samorządowców. Na początku wystąpiła córka Czesława Niemena – Natalia Niemen. Oprócz Dudy głos przemówią także inni politycy PiS.

Na konwencję - poza działaczami PiS - zaproszeni zostali też blogerzy, nie tylko ci przychylni partii.

Transmisja konwencji pod tym linkiem:

http://new.livestream.com/accounts/11723567/events/3789093

http://wpolityce.pl/polityka/232874-andrzej-duda-to-sie-uda-konwencja-ka...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

5. "Przyszłość ma na imię Polska"

To jest dobre hasło...

avatar użytkownika Maryla

6. TVN24 I PUBLICZNA


Duda: po 10 kwietnia zrozumiałem,

że nie ma dla mnie innej drogi

Duda: po 10 kwietnia zrozumiałem,<br />
że nie ma dla mnie innej drogi

- Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów...
czytaj dalej »




Na samo zakończenie konwencji zostało też ogłoszone motto Dudy:

"Przyszłość ma na imię Polska"

Ubiegam się o urząd prezydenta, dlatego że wierzę w to, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna, która będzie realizowała swoje konstytucyjne obowiązki. Wiem jak dziś wygląda państwo Polskie i znam treść tych obowiązków. Podstawowym obowiązkiem prezydenta RP jest dbanie o naród, o społeczeństwo! To jest mandat dany przez całe społeczeństwo i z nim wiążą się nie tylko uprawnienia ale i obowiązki. Podstawowym jest dbanie o sprawy społeczeństwa, otwartość, uważanie na krzywdę ludzką, bronienie przed niekorzystnymi zmianami, które chcą wprowadzać rządzący! To jest obowiązek prezydenta, obowiązek, który wymaga odwagi. Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w społeczeństwo, aby finanse publiczne były ratowane kosztem najuboższych. Głowa państwa ma stać na straży dobra publicznego, na straży Rzeczpospolitej, a Rzeczpospolita to jej naród! Prezydent Bronisław Komorowski nigdy nie powinien był podpisywać ustawy podwyższającej wiek emerytalny, nie powinien był się na to zgodzić. Chcę zapowiedzieć i zawrzeć umowę: jeżeli Polacy mnie wybiorą, jednym z pierwszych aktów prawnych, jakie w ramach swojej inicjatywy, będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny! To będzie prezydentura otwarta, otwarta na sprawy społeczne. Pałac Prezydencki nie będzie zamknięty, prezydent nie będzie siedział pod żyrandolem, ja mam za dużo energii żeby siedzieć w jednym miejscu. To nie będzie prezydentura obaw i politycznego kunktatorstwa. (…) Miliony ludzi miały oczekiwanie wobec dzisiaj rządzących, ale i wobec prezydenta. Czy prezydent ich przyjął? Czy rozmawiał? Czy szukał dialogu? Nie, zawsze podpisywał te ustawy, które przynoszono mu z Sejmu? To jest rola prezydenta? Prezydent notariusz rządu? Ja takiej prezydenturze mówię nie! Ja będę współpracował z każdym rządem, który działa na rzecz Polaków, który stwarza miejsca pracy, który będzie przygotowywał odpowiednie ustawy! — zapowiedział Duda.

Kandydat PiS podkreślił, że dziś brakuje działań charakterystycznych dla modelu prezydentury, jaki prezentował śp. Lech Kaczyński.

Dziś takich działań nie ma, dziś miejsca pracy się w Polsce likwiduje! To nie jest polityka, którą mógłby zaakceptować prof. Lech Kaczyński. To jest służenie rządowi, który w tych sprawach jest przeciwko narodowi. Przypomnijcie sobie 2006, protestują górnicy, prezydent się nie waha gdy górnicy wybierają się na Warszawę – podejmuje nocne rozmowy jako arbiter, który szuka dialogu, który szuka porozumienia. I takie porozumienie było, wypracował je Lech Kaczyński wspólnie z rządem i górnikami. Dziś prezydent nie włącza się w żadne negocjacje, mimo wezwań. (…) Polacy oczekują roli arbitra, odpowiedzialnej, spokojnej, z otwarciem, z zaproszeniem do pałacu prezydenckiego, z dostrzeżeniem problemu. Bo taka jest rola prezydenta RP. (…) Ludzie, górnicy, nie będą musieli wychodzić na ulicę, a stoczniowcy nie musieliby płakać za pracą! W każdym z powiatów w szczecinie upadł zakład pracy, który pracował dla stoczni. Dziesiątki tysięcy ludzi straciły pracę! Widać tam rozpacz: za pracą, za dziećmi, które wyjechały. Za tym stoi rozpad rodziny, nieszczęście, zagubienie się dzieci. Dziś trzeba Polskę zawrócić z tej równi pochyłej. Co z tego, że statystyki wskazują na to, że Polska się rozwija – ja słucham Polaków, także tych najmłodszych. W zeszłym roku opublikowano sondaż że 80 proc. maturzystów nie widzi dla siebie perspektywy w tym kraju. Dziś jest wielkim zadaniem dla ludzi władzy w Polsce, odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób zawrócić Polskę z równi pochyłej. Polska jest w trudnym czasie, na skutek działań rządu

— powiedział Andrzej Duda.

Polityk odniósł się również do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej i wyraźnie manifestowanego niezadowolenia społecznego.

Dziś na Warszawę chcą jechać rolnicy, związki zawodowe. Tych ludzi, zaniepokojonych, zrozpaczonych, nazywa się dziś podpalaczami Polski: czy można wyobrazić sobie większą bezczelność? Co zrobił prezydent RP wobec trwającego od kilku lat kryzysu rolnego? (…) Czy chociaż raz publiczne zabrał głos w ważnych dla rolników sprawach? Czy był w Brukseli aby walczyć o wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników? Czy był w Brukseli rozmawiać aby rolnicy dostali rekompensaty za sankcje? Nie, nic nam o tym nie wiadomo! Prezydent ogranicza się w sprawach rolników tylko i wyłącznie do dożynek w Spale! To nie tylko ludowy festyn, to symbol od czasów RP, symbol jedności, której dziś nie ma. Jeżeli Polacy wybiorą mnie prezydentem RP, będę pochylał się nad każdą grupą społeczna, będę walczył o sprawy rolników, w obronie polskiej ziemi. Zaraz po tym, jak zostanie ogłoszony wynik wyborów RP i zostanę zaprzysiężony, zostanie przygotowany projekt chroniący polską ziemię, w sytuacji gdy ograniczenia jej obrotem mają być zniesione! To projekt pilny

— podkreślił Duda.

Kandydat PiS na prezydenta wskazał również zagrożenia, jakimi może skutkować brak stanowczej reakcji.

Dziś polska ziemia wymaga ochrony (…)!Nie ma straszniejszej sytuacji niż naród, który budzi się rano i już nie jest w swoim państwie. To samo dotyczy polskich lasów! Dziś podejmuje się zakusy w kierunku ich prywatyzacji, w kierunku osłabienia przedsiębiorstwa Lasy Państwowe! Nie będzie na to zgody prezydenta RP – Nigdy! Przedwczoraj mieliśmy w Warszawie bardzo ważną debatę, nt. Sytuacji w polskiej służbie zdrowia i tego jak ratować Polaków przed tą straszną sytuacją. Niestety nikt tej debaty nie transmitował, to jest nasza dzisiejsza rzeczywistość, jedyna transmisja była w TV Republika. A byli na niej profesorowie, eksperci, przedstawiciele stowarzyszeń, specjaliści z zakresu organizacji służby zdrowia. Nie było ministra Arłukowicza i przedstawiciela, chociaż dostali zaproszenie. (…)

— podkreślił Duda.

Można naprawić Rzeczpospolitą, do tego potrzebna jest dobra i uczciwa władza, to można zacząć zmieniać już od 10 maja 2010 r. - niech ta data będzie datą historyczną! Szanowni państwo, ktoś powie – prezydent nie jest w stanie sam zmienić Polski. Oczywiście, że nie jest, ale musi wierzyć w to, że zmiana jest możliwa. A ja głęboko w to wierzę i nie będę sam. Przy moim urzędzie zostanie powołana Narodowa Rada Rozwoju, wejdą w jej skład eksperci, praktycy, samorządowcy, lekarze, pielęgniarki, którzy znają się na ważnych dziedzinach życia publicznego. Będziemy dyskutowali, wypracowywali projekty ustaw. I prezydent Rzeczpospolitej będzie te projekty przedstawiał – nie tylko Sejmowi, ale także Polakom. Bo to Polacy mają być dla prezydenta najważniejsi! I wierzę w to, że właśnie takiej polityce, dzięki takiej władzy – bo ta przez 8 lat pokazała, że nic nie zrobi – zawrócimy z równi pochyłej na drogę rozwoju, że powstaną ustawy, które zaczną odbudowywać przemysł, programy które będą sprzyjały przedsiębiorcom, które nie będą budowały Polski tylko dla wybranych, gdzie są tacy, co 2,5 roku mogą nie tracić podatków, ale jeżeli są przyjaciółmi władzy i władza ciągnie ich samolot przez lotnisko, to mogą sobie pozwolić na wszystko!

— mówił.

Ja wierzę w to, że jesteśmy w stanie Polskę zmienić, żeby nie było w Polsce takich, którzy są nietykalni, nie ponoszą odpowiedzialności. A ostatnie 8 lat to brak odpowiedzialności: nie było odpowiedzialności za zniszczenie stoczni, za aferę Amber Gold. A ja państwu mówię: nie ma władzy bez odpowiedzialności konstytucyjnej w państwie! Mówią mi czasem na spotkaniach: przecież tego się nie da zrobić, pan mówi o odbudowie przemysłu, to jest nierealne. Ja patrzę na Polskę, na Polaków i ja wiem o tym, jak pracował prezydent, który Polskę miał na sercu, dla którego Polska solidarności była najważniejsza. To powinna być prezydentura, która odpowiada na potrzeby społeczne i jest odważna – także na arenie międzynarodowej. I potrafi walczyć o szacunek, o posłuchanie i by zrozumiano, że zrównoważony rozwój musi dotyczyć także Polski. I Ten zrównoważony rozwój oznacza odbudowę polskiego przemysłu. (…) Popatrzcie na nas: jesteśmy synami naszych ojców, wnukami dziadków: to oni w 1918 r. odbudowali Polskę ze zgliszcz, z niebytu! To oni przez 20 lat potrafili zbudować Gdynię, Centralny Okręg Przemysłowy i wiele innych zakład. Polacy potrafią, my potrafimy, w to trzeba wierzyć i trzeba wygrać! Przyszłość ma na imię Polska!

— zakończył kandydat na prezydenta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

7. Dzisiaj byłem w moim wiejskim sklepiku.

Było tam ok 10 osób robiących zwykłe zakupy "na niedzielę" (w tym cztery kobiety "na zeszyt"). Nie było - o dziwo - żadnego "pocinosa" z butelką na wymianę. Zapytałem jedną z pań - żonę sołtysa (chyba miłośnicy SLD - kiedyś), czy wie coś o rozpoczęciu kampanii prezydenckiej przez Andrzeja Dudę. Okazało się, że ona wie z TV, kto to jest Andrzej Duda - i tylko tyle. Dziwięć kobiet ze zdziwienia rozwarły gęby: przecież na prezydenta będzie kandydował Komorowski, a nie żaden Duda!

To, że kampania Andrzeja Dudy jest w Internecie i w TV Republika, to ona jest może w porywach widoczna dla kilku procent potencjalnych wyborców, i to dla takich, którzy bez tej "konwencji" wybiorą Andrzeja Dudę, bo nie ma innego wyjścia.

Czy te kilka procent coś w wyborach znaczy?

Czy to, że Andrzej Duda pojedzie "dudobusem" do kilkunastu miasta powiatowych, to stanie się "znajomym" kobiet z wiejskich sklepików?

Przecież kandydatem jest Komorowski!

Nie wiem, jak Andrzej Duda ma się przebić do kobiet ze sklepików wiejskich. Myślę, że nie ma takich możliwości.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika basket

8. setki enuzjastycznych ocen wystąpienia A.Dudy...

Pod wrażeniem. Bronisław Komorowski już chyba z Andrzeja Dudy nie będzie żartował
Słuchałem wystąpienia Andrzeja Dudy z zapartym tchem. Dosłownie. To było najwspanialsze, najlepiej wygłoszone, najbardziej porywające wystąpienie polityczne w Polsce, może od czasu innego, smutnej pamięci, przemówienia premiera Jana Olszewskiego w Sejmie, 4 czerwca 1992 roku.
http://tiny.pl/q3g16
--------------------------
Tak panie Ewaryście, Duda to jest ktoś, ktoś z kogo nie ma co żartować. Andrzej Duda.

basket

avatar użytkownika Maryla

9. Komorowski wypada przy Dudzie

Komorowski wypada przy Dudzie tak jak Huragan Wołomin przy Realu Madryt-
Z tego wszystkiego wynika, że Bronisław Komorowski ma szansę tylko wtedy, gdy Polacy, którzy nie znają Andrzeja Dudy nie będą mieli szansy poznać go poprzez ogólnopolskie media. Kampania będzie więc w tych mediach przemilczaniem Dudy i jeszcze bardziej nachalnym ukrywaniem wad kandydata Komorowskiego. Tylko jak to ukryć w wypadku człowieka, który składa się z samych wad?

autor: Stanisław Janecki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

10. eddy..

29 minut temu
Andrzej Duda wygra! Jego wystąpienie przypominało pierwsze wystąpienia Tony'ego Blair'a gdy wygrywał wybory. Ta sama energia, wizja, ekspresja i charyzma. Przywódca na jakiego Polska czeka!

basket

avatar użytkownika Maryla

11. Czerska mocno wystraszona :)

Andrzej Duda, kandydat namaszczony z zaświatów
Paweł Wroński
07.02.2015

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,17373225,Andrzej_Duda__kandydat_namaszczony_z...

Kandydat PiS chce być prezydentem, który przywróci poprzedni wiek emerytalny, zadba o rolników, o górników, o robotników, o przemysł i o pozycję Polski. A Sejm zasypie projektami ustaw.

Artykuł otwarty
Andrzej Duda, kandydat na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości, wystartował w kampanii jako kontynuator prezydentury Lecha Kaczyńskiego. W swoim przemówieniu nawiązał nawet do rozmowy z prezydenckim samolocie z 8 kwietnia, w którym Lech Kaczyński mówił, że przyszłość należy do jego pokolenia, co zabrzmiało niczym namaszczenie z zaświatów. Z tego też powodu PiS na konwencji odrobinę schowało lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który - jako spadkobierca idei Lecha Kaczyńskiego - występował w wyborach prezydenckich 2010 roku i przegrał.

Dlatego wystąpienie kandydata zapowiadał nie Kaczyński, ale wiceprzewodnicząca partii Beata Szydło, która przy tej okazji wygłosiła najlepsze przemówienie w karierze.

Andrzej Duda stanął przed niełatwym zadaniem - przekonania wyborców, że jest kandydatem zdolnym do pokonania obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Swoim wystąpieniem miał także zaprzeczyć obiegowej opinii, że co prawda stał się bardziej rozpoznawalny, i wyborcy już rzadziej mylą go z szefem "Solidarności" Piotrem Dudą, ale jest kandydatem bezbarwnym i nudnym.

Jego 40-minutowe przemówienie (bez kartki) było uwieńczeniem konwencji wyborczej PiS: wystawnej i świetnie zorganizowanej w studiu filmowym ATM. Konwencja swoim rozmachem bardzo przypominała konwencję PiS z 2005 roku, która odbywała się na warszawskim Torwarze, a na której występował Lech Kaczyński. Ta była również urozmaicona występami artystów, kolorowymi balonikami, telebimami.

Ta konwencja, tak jak i tamta, podporządkowana była telewizyjnej relacji, a jej fragmenty pewnie wielokrotnie zobaczymy w telewizyjnych spotach. Różni ją z pewnością poczucie smaku (wówczas nie do pomyślenia byłoby wystąpienie takie jak Janusza Rewińskiego, kpiącego z nazwiska premier Kopacz i nazywającego ją "kłamacz"). Inny też był prowadzący. Michała Kamińskiego (obecnie w szeregach PO) zastąpił teraz dynamiczny krakowski radny Rafał Bochenek przypominający Adama Hofmana (wyrzucony z partii).

Zapewne ktoś, kto się spodziewał programowych nowości w wystąpieniu kandydata, zawiódł się. Przemówienie na konwencji służy jednak nie przedstawieniu programu, ale mobilizacji wyborców. Andrzej Duda zapowiedział odwołanie podniesienia wieku emerytalnego do 67. roku życia, rozpoczęcie dialogu społecznego, stworzenie Narodowej Rady Rozwoju, która przedstawi program reindustrializacji Polski. Większość tych propozycji to program PiS.

Zapewne nikogo nie zaskakiwał też ostry atak na obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który - zdaniem Dudy - dialogu społecznego nie prowadzi, jest strażnikiem żyrandola.

Ktoś, kto słuchał uważnie przemówienia kandydata PiS, mógłby dojść do wniosku, że stanowisko prezydenta ma charakter omnipotentny. Prezydent ma - według Dudy - być arbitrem w sporach zbiorowych, jeździć do Brukseli i tam walczyć o rekompensaty dla polskich rolników oraz o odszkodowania za rosyjskie sankcje.

Jak zapowiedział Duda, on jako prezydent nie będzie "notariuszem rządu". Nie dodał tylko, czy będzie to się ewentualnie odnosiło do rządu Prawa i Sprawiedliwości, które wszak - jak przypominała wiceprzewodnicząca Szydło - zamierza zdobyć władzę jesienią 2015 roku.

Bo największym problemem Dudy jest to, że trudno odpowiedzieć na pytanie, na ile on sam tworzy wizję własnej prezydentury. Jego poprzednik, do którego się odwołuje - Lech Kaczyński - był jedną z najważniejszych postaci PiS i w dużym zakresie współtworzył politykę tej partii.

Bronisław Komorowski, w chwili, gdy była wysuwana jego kandydatura na prezydenta, był marszałkiem Sejmu i wygrał prawybory w PO. A Andrzej Duda ciągle pozostaje w tej partii politykiem z trzeciego szeregu, wysuniętym na stanowisko przez Jarosława Kaczyńskiego. Trudno odpowiedzieć na pytanie, na ile mówi językiem cudzym, na ile własnym.

-------------------------------------------------------------

Wroński do dzisiaj nie wie, podobnie jak cała Polska, czyim językiem mówi Komorowski. :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

12. @Marylko...

...pamiętasz, zapewne, zespół the Beatles. Perkusistą był Ringo Starr. Podobno był tak strasznie szpetny, że aż piękny i wszystkie dziewuchy sikały na jego widok. Tak jest z Komorkiem. Według Machiavellego wiemy, że książę, który jest zły, wstrętny i głupi musi te wszystkie swoje negatywne cechy uwydatniać na raz. Wtedy zaskarbi sobie miłość ludu, szacunek możnych i powściągliwość wrogów.

Wracając do pana Andrzeja Dudy: obserwując "konwencję" (wybaczcie cudzysłów, ale ta nazwa to chyba wymysł pani Szydło) obstawienie kandydata takimi "osobistościami", jak wymieniona, jest chyba tylko przykrywką dla grupy doskonałych fachowców pracujących nad wizerunkiem w cieniu dziwolągów otaczających pana Kaczyńskiego. Dlatego mam nadzieję, że ci fachowcy, którzy dzisiaj pokazali swoje możliwości, wymyślili już jak pokazać Polakom pana Andrzeja Dudę wbrew zamilczania przez resortowe media.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

13. Wpadka? Domena z hasłem Dudy

Wpadka? Domena z hasłem Dudy prowadzi... na stronę PO

Portal
300polityka.pl twierdzi, że ktoś w PiS najprawdopodobniej zaspał i dał
się wyprowadzić w pole sympatykom Platformy. A chodzi o stronę
internetową z hasłem wyborczym.

Partia już triumfuje na Twitterze. Według portalu 300polityka.pl domena została zarejestrowana dzisiaj po godzinie 14.00.
"Przyszłość ma na imię Polska" - z tym hasłem Andrzej Duda będzie chciał dotrzeć do serc wyborców. Problem w tym, że po wpisaniu adresu: www.przyszloscmanaimiepolska.pl internauta jest przekierowywany na stronę Platformy Obywatelskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

14. Wszystko fajnie, tylko...

...to hasło pewnie też pani Szydło wymyśliła... Takich haseł, co to w składzie miały "...ma na imię Polska" to za komuny było wszędzie pełno, więc przekierowanie jak najbardziej w dobre ręce poszło :) Najwięcej takich "haseł" to w ZMS itp było. Mam nadzieje, że wyborcy machną na to ręką...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Pelargonia

15. Doskonałe przemówienie wyborcze Andrzeja Dudy

kandydata na prezydenta Polski 07.02.2015 na konwencji wyborczej PiS:

Pozdrawiam
Andrzej Duda - to się uda!!!

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

16. Wybory prezydenckie 2015.


Wybory prezydenckie 2015. Andrzej
Duda ruszył w Polskę "DudaBusem" [ZDJĘCIA+VIDEO]

Duda wyruszył autobusem spod siedziby radiowej Trójki. Pierwszy cel
podróży: Ostrów Mazowiecka, potem Węgrów na Mazowszu. Kandydat PiS
chwalił się, że jedzie polskim autobusem: - Polska myśl techniczna to
jest to, czego nam dziś w Polsce brakuje. Autobus, którym jeżdżę jest
produktem polskim - mówił rano.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Janusz "Siara" Rewiński przemawia na konwencji wyborczej Andrzej

Janusz "Siara" Rewiński przemawia na konwencji wyborczej Andrzeja Dudy (07.02.2015)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Kilkunastu kandydatów stanęło


Kilkunastu kandydatów stanęło do walki. Kto otrzyma Twój głos w wyborach prezydenckich? [ANKIETA]






Już 12 kandydatów ogłosiło, że stanie do walki i będzie ubiegać się o fotel prezydencki w...


Ankieta

Kto otrzyma Twój głos w nadchodzących wyborach prezydenckich?


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

19. Morsik

Pan dzisiaj tak na powaznie pisal, czy sie cos akurat Panu stalo?
Ma Pan lepszego kandydata na prezydenta, oczywiscie poza samym soba? Pani Szydlo gorsza od Olejnikowej? Dlaczego Konwencje brac w nawias? A sped komorowskiego moze pisac z duzymi litermi?
Coraz bardziej ogarnia mnie zdumienie. Obraz Blogmediow24:Pl coraz bardziej mi sie przeorywowuje!
Jezeli tak ma byc, to dotychczasowi Bracia i Siostry, nigdy nie dorownacie w sztuce mediom glownego nurtu, chocbyscie sie nawet zesrali. Jeden po drugim. Nawet nie chce mi sie czytac, bo to jakas cma te strone internetowa nalazla. Poczytam jeszcze pare dni, by nie zrobic bledu, ale tym razem to nie ja zasluguje na miano Tymczasowego.

avatar użytkownika Tymczasowy

20. Co powiedzial

Sam Pan Pawel Wronski, a co Znakomitosc z TVN, a co z TVP. Ja tego nie mam zamiaru czytac i od dawna nie czytam.Ja jestem soba, wole czysta zrodlana wode faktow. Sam potrafie interpretowac. A jak jakis eunuch nie potrafi, niech se cytuje.
Rece opadaja.

avatar użytkownika Maryla

21. Miro biały nos o prochach

Mirosław Drzewiecki (52 l.) wychodzi z cienia. Kim jest polityk, o którym od wczoraj mówi cała Polska?
Szemrane towarzystwo

Grudzień 2007 roku. Na blogu europosła Ryszarda Czarneckiego (45 l.) pojawia się wpis: "Zbigniew Kuźmiuk przyniósł wiadomość o nowym pseudonimie ministra sportu. Mirosław Drzewiecki, zwany dotąd Drzewkiem, ma mieć teraz ksywę Biały Nos.

Kilka miesięcy później w łódzkim sądzie podczas rozprawy w procesie dwóch zwalczających się grup przestępczych skruszony gangster Maciej W. (45 l.), ksywka Waluś, zeznaje: - Dostarczałem narkotyki panu Drzewieckiemu. A nawet wspólnie z nim zażywałem kokainę - twierdził przestępca.
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/kim-pan-jest-panie-drzewiecki_79649.html

„Duda na konwencji był bardzo pobudzony. Boję się, że dostaje jakieś prochy”

fot. wPolityce.pl/tvn24

fot. wPolityce.pl/tvn24

Ten weekend zaprzeczył tezie pana Nowaka. PIS zorganizowało konwencję, po której nikt nie ma wątpliwości, że będzie druga tura

mówił w „Faktach po faktach” Jacek Kurski, który komentował
tymi słowami list prof. Andrzeja Nowaka, napisany przed konwencją
prezydencką Prawa i Sprawiedliwości
.


Goście programu: Jacek Kurski i Mirosław Drzewiecki komentowali także
poruszoną we wspomnianym liście kwestię wieku Jarosława Kaczyńskiego.
Prof. Nowak zwrócił bowiem uwagę, że prezes
Kaczyński po wyborach parlamentarnych

Będzie miał 67 lat, tyle co Piłsudski w chwili śmierci.

Nie zgadzam się z tą tezą

— mówił Jacek Kurski, dodając, że wybitni politycy, tacy jak Ronald Reagan czy Konrad Adenauer byli starsi gdy dochodzili do władzy.

Teraz PiS wzięło prawie 60 proc. w tym okręgu

— dodał były europoseł mówiąc o wyborach uzupełniających do Senatu na Śląsku.

Dla mnie jest kompletnie obojętne, czy prezes PiS jest za stary czy nie

— komentował Mirosław Drzewiecki, po aferze hazardowej znany opinii publicznej jako „Miro” (PO).

Odnosząc się do sobotniej konwencji PiS stwierdził, że

W sensie obrazu była bardzo dobrze zrobiona.

Jednak nie mógł powstrzymać się przed słowem krytyki, która jednak była zdecydowanie poniżej wszelkich etycznych standardów:

Ale ja się niczego nie dowiedziałem poza tym, że Duda chce być kontynuatorem Lecha Kaczyńskiego. (…) Dudę znam wiele lat, zawsze był spokojny. A na tej konwencji w sobotę był bardzo pobudzony. Boję się, że dostaje jakieś prochy

— żenująco komentował.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nadzieja13

22. Witam,

Inauguracja Kampanii zaskoczyła i pomieszała im szyki. Jeszcze nie otrząsnęli się po przemówieniu A.Dudy. Natychmiastowa, spontaniczna reakcja internautów na szczęście zablokowała im wiele chwytów prowadzących do natychmiastowej dezawuacji kandydata PIS.

A wydawało się im, że już wszystko mają opracowane w najdrobniejszych szczegółach.;)
Komorowski w pałacyku, Schetyna -premierem i już pełnia władzy pociągających za sznurki.
A oni we dwójkę (B.K i G.S.) są stokroć niebezpieczniejsi od Tuska. Oni, a właściwie ci, którzy nimi za sznurki pociągają. Tyle, że Schetyna jest znacznie bardziej bezwzględny. Niby niezależne media zrobiły (może nieświadomie?) złą robotę; lekceważąc tak jednego, jak i drugiego. Samo wyśmiewanie gaf było przemyślane i np. lemingom; przybliżało te persony.
Zrobiono z nich "dobrych wujków", safandułów.
Sztucznie wykreowana sytuacja, w której Schetyna jawił się jako ten biedny, odsunięty przez D.T. w rzeczywistości prowadziła do jego uwiarygodnienia. Cała Polska (ta nie za PO) sądziła i krzyczała, że Tusk musi odejść. Tak jakby odsunięcie tylko jego jednego mogło coś zmienić.
A machina pracowała...

Ostatnie wypowiedzi Schetyny były przemyślane (w Auschwitz, to nie lapsus), słowa o Putinie (zaraz po powrocie z USA), to w/g nie tylko mnie, ustawka, mająca służyć uwiarygodnieniu go.

A biografia Schetyny jest zastanawiająca. Ma wiele luk. I nie chodzi tutaj o Eskę, Impel, KS, również nie tylko o aferę hazardową (tą, której "nie było"), czy infoaferę, ani nawet o Covec i nawet nie o tzw. Ukłąd Wrocławski.. Wydaje się, że tu jest dużo więcej...
Trochę światła na tę forsowana ostatnio postać rzuca G. Braun. Tutaj, ale i na YT.

http://www.bibula.com/?p=33137
https://www.youtube.com/watch?v=C2T-o3Iq4Fw&index=1&list=PL784A5DA68AA832DC

A co do "Białego noska" - sądzę, że oswajają publisię z jego powrotem. Jeśli wróci Grześ, to i on. A jeśli on, to cała reszta będzie bezkarna. Mają znacznie większe możliwości, niż się powszechnie sądzi.. Sądzę, że po zrzuceniu ich ze stołków - DT stał się ich wrogiem. To nierozłączny tandem.

http://www.fakt.pl/Tajne-spotkanie-Schetyny-z-Drzewieckim,artykuly,14624...

Mało kto pamięta też sytuację, gdy Donald Tusk zrezygnował z ubiegania się o fotel prezydencki.
Sądzę, że była to "propozycja nie do odrzucenia". Właśnie tego dnia i o tej godzinie.
A którego dnia? Dokładnie w chwili, gdy wszystkie kamery miały być skierowane na przesłuchanie MIRO Drzewieckiego przed Komisją Śledczą.

Wszyscy (niemal) dziennikarze natychmiast pobiegli za Tuskiem.. Przesłuchanie "Białego Noska" nie przedostało się do opinii publicznej. O to też chodziło.
A każdy wie, że Tusk marzył o prezydenturze..

Jesli teraz MIRO posuwa się do takich insynuacji, to możliwości są dwie. Albo został do tego zobligowany, albo .. w poczuciu zupełnej bezkarności powoli przyzwyczaja opinię publiczną do siebie.

Jeśli to drugie - to jest gorzej, niż można było sądzić. Bo to znaczy, ze ich "chlebodawcy" nie zawahają się przed niczym. Ze już są pewni braku zagrożenia. I mimo, że Andrzej Duda porwie, obudzi społeczeństwo, to i tak wynik wyborów jest przesądzony...

avatar użytkownika Maryla

23. @nadzieja

Witam,
"nowy" spenio PO od PR Kamiński będzie ustawiał Kopaczową na starcia z kolejnymi grupami społecznymi. To widac i czuć juz dzisiaj.
Macherzy czekaja na swoją kolej, a Polak po szkodach ciągle głupi...


Duda zatrząsł żyrandolami... i to w obu pałacach!

Najnowszy wpis mec. Janusza Wojciechowskiego

1. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie.
Wąsy zgolone, strzelba odwieszona (choć może jeszcze wypali w trzecim
akcie), gramatyka pod kontrolą, pan prezydent sam już kondolencji nie
wpisuje.

Poparcie mediów zapewnione, krzywa zaufania rośnie, konkurencji brak, no
bo kto to jest Duda i właściwie który Duda?

Nie trzeba nawet planować kampanii, ot tam od niechcenia w piątek
ogłosiło się, że pan prezydent startuje, a pan prezydent wygłosił
przemówienie, o którym nawet zaprzyjaźniona „Gazeta Wyborcza” napisała,
że krzesła przy nim ziewały...

2. I nagle w sobotę – trzęsienie ziemi! Duda wygłosił płomienne,
40-minutowe przemówienie, po którym szczęki opadły ze zdumienia. I nie
tylko Duda, ale całe PiS pokazało się jako formacja nabuzowana
młodością, siłą i ciągiem do zwycięstwa.

Duda wywołał trzęsienie ziemi, które zabujało żyrandolami, nie tylko w
dużym pałacu, ale i w małym. I zaczęło się biadolenie – a to z promptera
czytał, a to na prochach był, a to znowu zabił Blidę. Od Muchy, przez
Nałęcza, aż po premiera – wszyscy boją się Dudy. Pani premier już
straszy, że jak Duda wygra (a jednak!), to z tylnego siedzenia będzie
kierował nim Kaczyński. A w ogóle to Duda za dużo chce, a za mało może,
bo nie ma większości... bzdura, bo jak wygra, to będzie miał!

3. Żyrandol się buja, a pod nim doradcy, jak Wysocki w piosence,
pocieszają Bronisława – rano coś wymyślisz... ale rano znów ten sam
smutek do nich wraca...

Andrzej Duda pisze do Donalda Tuska ws. polskiego rolnictwa. "Potrzebna jest Pana interwencja..."


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Andrzej Duda - Przyszłość ma na imię Polska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Po przemówieniu Andrzej Duda

Po przemówieniu Andrzej Duda wziął udział w debacie poprowadzonej przez Igora Jankego.

przemówienie Andrzeja Dudy:

Zacznę od tego, że konstytucja RP nazywa prezydenta najwyższym przedstawicielem. To stwierdzenie jest rozumiane w ten sposób, że prezydent samą swoją osobą uosabia państwo polskie. To nie tylko charakter symboliczny - prezydent może być kreatorem polskiej polityki zagranicznej, oczywiście przy założeniu wszystkich konstytucyjnych uwarunkowań - w tym współpracy z rządem.

Mieliśmy kilka lat temu w 2009 postanowienie Trybunału Konstytucyjnego - dotyczącego relacji między premierem a prezydentem w kontekście polityki zagranicznej. I tam ta zasada współdziałania została bardzo mocno zaakcentowana - Trybunał powiedział, że nic nie stoi na przeszkodzie, by prezydent brał udział w polityce zagranicznej, ale powinien to robić we współudziale z rządem.

Nie ma żadnych wątpliwości - że konstytucyjnie możliwości i konieczności, obowiązki działania w tym zakresie ma Prezes Rady Ministrów i rząd, ale rola prezydenta ze względu na charakter bardzo silnego mandatu, jaki otrzymuje, daje siłę i legitymację do działania.

Jeżeli mówimy o działalności w tej sferze zagranicznej, możliwości kreacyjnych prezydenta RP, to ja podzieliłbym całość na pięć obszarów: bezpieczeństwo Polski, aktywizacja polskiej dyplomacji, promocja Polski i aktywna polityka historyczna, współpraca z Polakami za granicą i Polonią i wreszcie kwestia pozycji Polski w organizacjach międzynarodowych.

Po pierwsze - bezpieczeństwo - wewnętrzne i zewnętrzne. To przede wszystkim sprofilowanie polskiej armii. Uważam, że kierunkiem, do którego powinniśmy powrócić to obrona terytorialna. Polska potrzebuje bardzo dobrze wyposażonej armii obronnej, która będzie spełniała rolę odstraszającą. By każdy cztery razy się zastanowił, zanim podejmie działania militarne wobec Polski. Armia ma zapewnić obronę przez czas taki, aż otrzymamy obronę ze strony państw sojuszniczych. Druga kwestia - to problem uzbrojenia. Mam głębokie przeświadczenie, że budowa potencjału militarnego polskiej armii, infrastruktury uzbrojeniowej - powinna opierać się na produkcji polskiej. To także element mojej idei - odbudowy gospodarczej kraju. Mieliśmy kiedyś dobrze funkcjonujący przemysł zbrojeniowy i on oczywiście istnieje, ale nie ma porównania między tym, co było dawniej, a co dziś pozostało

— mówił Duda, podkreślając kilka zakładów zbrojeniowych w Polsce, które dziś funkcjonują i działają, a z których pomocy należy korzystać przy budowie polskiej armii.

Chodzi o to, by wdrażanie tych technologii miało miejsce na naszym terenie. To również kwestia dochodu narodowego, miejsc pracy, ale przede wszystkim kwestia polskiego bezpieczeństwa.

W każdym przypadku, gdy Polska decyduje się na nabycie zbrojenia od naszych sojuszników, to powinny być to państwa NATO, a my powinniśmy negocjować za każdym razem zwiększenie obecności Sojuszu w naszym terenie - i to może być swoisty element tej wymiany handlowej. Nabywamy - ale w zamian za to otrzymujemy też dodatkowe wsparcie sojusznicze. Tego typu działania negocjacyjne powinny być przez Polskę podejmowane.

Kwestia zewnętrzna - wobec słabości polskiej armii i problemów polskiej i europejskiej polityki zagranicznej - to problem odrodzonego rosyjskiego imperializmu. Trudno mówić, że nie ma tego niebezpieczeństwa - za naszą granicą mamy do czynienia z rosyjską agresją i potrzebujemy bardzo poważnych gwarancji bezpieczeństwa; nie tylko na papierze, ale w sensie realnym. Potrzebujemy wzmocnienia obecności NATO w Polsce - ale i całej Europie Środkowo-Wschodniej. Powiem więcej - uważam, że powinniśmy się starać o twardą infrastrukturę NATO - dobrze by było, gdyby były to jednostki NATO.

Tutaj jest w niedługim czasie - moim zdaniem konieczność podjęcia inicjatywy, którą określam mianem Newport+. W przyszłym roku w Warszawie jest szczyt NATO i Polska już dziś powinna wychodzić z inicjatywą wzmocnienia obecności Sojuszu na terenie Polski i Europy środkowo-wschodniej. Ten pakiet już trzeba negocjować, by na szczycie NATO został on przyjęty - wówczas można byłoby mówić o sukcesie Polski. Samym sukcesem nie będzie tylko to, że szczyt odbywa się w Warszawie. Dla mnie to kwestia techniczna - sukcesem będzie uzyskanie ze strony państw sojuszniczych konkretnych gwarancji dla Polski, za którymi pójdą konkretne działania. To nie powinno być tylko podsumowanie szczytu w Newport, dyskusja o szpicy, ale szereg dodatkowych gwarancji dot. twardej infrastruktury. Dzisiaj polska dyplomacja, prezydent i właściwi ministrowie powinni w tej sprawie działać.

Drugi element, o którym wspomniałem - to kwestia aktywizacji polskiej dyplomacji. Uważam, że polska polityka zagraniczna w tym ujęciu funkcjonowania polskiej dyplomacji powinna zostać zitensyfikowana w punktowy sposób. Stwórzmy sieć diamentowych ambasad - w tych państwach, które uznamy za szczególnie istotne z perspektywy naszych interesów. Te ambasady powinny mieć charakter nieoficjalny i być wzmocnione pod względem personalnym, infrastrukturalnym i finansowym. Powinny uzyskać pewne specjalne, wyjątkowe możliwości działania - po to, by w tych państwach, które są szczególnie istotne, w sposób najsprawniejszy polska dyplomacja mogła realizować konkretne interesy.

Potrzebujemy młodej kadry w polskiej dyplomacji - mamy dziś tego niedostatek, potrzebne jest dobre szkolenie. Rozważmy utworzenie polskiej szkoły dyplomacji, swoistego instytutu dyplomatycznego, który szkoliłby kadry na polskie - a w przyszłości nie tylko polskie - potrzeby. Moglibyśmy szkolić, tak jak szkolą Rosjanie, Amerykanie. Uważam, że jako 38-milionowy kraj możemy pozwolić sobie na to, by taką szkołę w Polsce stworzyć, ale najistotniejszym punktem tutaj jest to, że potrzebujemy młodej kadry do polskiej dyplomacji. To w moim głębokim przeświadczeniu element niezwykle istotny.

To również element promocji Polski i polskiej polityki historycznej realizowanej za granicą - to bardzo ważne, zwłaszcza w ostatnim czasie sobie to uświadamiamy, gdy widzimy skutki uprawianej od dziesięcioleci polityki historycznej w wykonaniu Niemiec, Rosji i różnych publikacji. To kwestia polityki historycznej realizowanej w wykonaniu wielu krajów - to są dobre wzorce, w jaki sposób tę politykę należy realizować i nie warto tu oszczędzać.

Osobiście jako prawnik wywodzący się z UJ i środowiska uczelnianego, jestem przywiązany do idei kreowania szkół prawa polskiego za granicą. Myślę, że tak jak istnieje szkoła prawa polskiego we Lwowie, tak powinniśmy takich szkół kreować więcej - poprzez polskie uczelnie - które takie instytuty powinny zakładać, przygotowując grunt do polskiej ekspansji gospodarczej. To także kreowanie nici sympatii do nas - co jest niezwykle istotne.

Ale to również pewne programy promujące polską kulturę i historię. Mam takie nazwy techniczne: „Polskie skrzydła” - promujący nasz dorobek i państwo jako kraj dumy z naszej historii i sukcesów, jakie na przestrzeni tej naszej historii miały miejsce. Trzeba przypominać Zachodowi, że to nie kto inny tylko my zatrzymaliśmy nawałę bolszewicką w 1920 roku, a wcześniej nawałę turecką. My o tych elementach dumy powinniśmy mówić - i wiedzę tę upowszechniać także za granicą, w całym świecie. To wielka rola do odegrania dla placówek naukowo-edukacyjnych. Taką rolę można nadać Instytutowi Adama Mickiewicza, który mógłby być czymś na kształt Instytutu Goethego - poszerzajmy wiedzę o Polsce, nauczajmy języka polskiego za granicą. To wielka rola do odegrania przez prezydenta, który przez samą swoją obecność podnosiłby ich rangę, rozpoznawalność i prestiż na świecie - nie mówiąc o bezpośredniej współpracy przy tworzeniu programów.

Polaków za granicą jest coraz więcej. Kierunek polskiej polityki powinien być taki, by stworzyć alternatywę, by poziom życia w Polsce: i dostępności pracy, i możliwości realizowania się biznesowo, i uzyskania wynagrodzeń, zbliżył się do średniego poziomu starej UE. By młody Polak miał alternatywę, a kwestia ekonomiczna nie była decydującym argumentem o wyjeździe za granicę - młodzi wyjeżdżają dziś, bo to inne kraje dają im wędkę, by mogli złapać rybę, a ryba jest do złapania. Dziś młodym Polakom trudno jest zdecydować się na założenie rodziny, bo jest trudno o pracę, a możliwość kupna mieszkania jest czymś niemal nierealnym. Chciałbym, by oni z zagranicy wrócili - ale zanim wrócą trzeba prowadzić za granicą polskie szkoły dla dzieci, które byłyby pod opieką polskich placówek dyplomatycznych - by nasze dzieci mogły się uczyć polskiej historii. Dopóki nie poprawimy polskiej sytuacji gospodarczej, musimy utrzymać młode pokolenie w polskości - i w sensie patriotycznym, i językowym. (…) To również wspieranie polskich placówek za granicą - jest kwestią dyskusyjną, czy podmiotem, który dzieli środki finansowe jest MSZ czy Senat. Osobiście jestem za tym, by ta sprawa wróciła pod skrzydła Senatu - senatorzy mogliby otrzymać te zadania i dodatkowe środki z powrotem, by projekty w stylu „Polskie ognisko”, kreujące polskie postawy patriotyczne i zajmujące się polskością, były pod szczególną opieką polskiego państwa.

Każdy Polak, który znajduje się za granicą, powinien mieć poczucie, że jego państwo jest silne i chroni go nawet za granicą. To intensyfikacja działań pomocowych - nie zawsze dziś jest to odczuwalne. Trzeba stworzyć warunki, by mieli poczucie, że ta pomoc jest. To programy informacyjne. (…) Chodzi o to, by każdy Polak czuł, że ta opieka jest - i działa szybko. To także wielkie organizacje polonijne - one nie wymagają wsparcia, bo kiedy mówimy o organizacjach w USA, to one radzą sobie finansowo, są dosyć bogate, ale trzeba z nimi zacieśniać współpracę. To element niezwykle istotny - a polska polityka zagraniczna, MSZ i prezydent powinien stawiać na tę współpracę. Prezydent powinien dbać o to, by te organizacje czuły się docenione. Prezydent powinien celebrować obecność Polonii w krajach, do których się udaje.

To budowanie więzi, dumy narodowej, a z drugiej strony walka o młodych ludzi, którzy przyznają się do korzeni, a zajmują ważne stanowiska. Utrzymywanie z ludźmi na uczelniach, w biznesie - pokazywanie, że Polska o nich pamięta - jest bardzo ważne.

Wreszcie to kwestia polskiej polityki na arenie międzynarodowej. Powinniśmy prowadzić politykę absolutnie zdecydowaną - trzeba iść do przodu, z poczuciem godności i pozycji - dumy narodowej, naszego ważnego położenia w sercu Europy. Jesteśmy dużym krajem europejskim, powinniśmy to czuć.

Powinniśmy z całej siły dążyć do tego, by znaleźć się w G-20, by znaleźć się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Powinniśmy zabiegać o to, by był polski kandydat na przewodniczącego ONZ. Dlaczego nie? Powinniśmy podjąć w tym kierunku starania - wystawianie kandydatury jest pokazaniem polskiego potencjału.

To podstawowe ramy, w których chciałbym mówić o polskiej polityce zagranicznej - uwierzmy w hasło, które wypowiedział prof. Lech Kaczyński - warto być Polakiem, warto, by trwała Rzeczpospolita, by Polska odgrywała rolę w Europie. Pan prezydent miał na myśli pewien symbol - nie możemy być spychani i ściągani w kierunku wschodu - a prezydent nie tylko w warstwie symbolicznej, ale i konkretnych działań we współpracy z rządem, powinien być aktywny. I taką aktywną prezydenturę proponuję moim rodakom. Dziękuję bardzo.

http://wpolityce.pl/polityka/234643-polityka-obronna-diamentowe-ambasady...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. "Umowa Andrzeja Dudy z

"Umowa Andrzeja Dudy z Polakami". Kandydat PiS przedstawia swój program

"Umowa Andrzeja Dudy z Polakami". Kandydat PiS przedstawia swój program

W sobotę w warszawskiej Hali EXPO po godzinie 11 rozpoczęła się
konferencja programowa kandydata PiS na prezydenta Polski,...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Duda spotka się z

Duda spotka się z dziennikarzami na Tweet-upie


Wieczorem, z inicjatywy Andrzeja Dudy, odbędzie się
pierwszy w tej kampanii „Tweet-up”. Jest to także pierwsze takie
wydarzenie w Polsce zorganizowane przez kandydata na prezydenta.
Tweet-up to spotkanie osób, które do tej pory komunikowały się ze sobą jedynie w przestrzeni wirtualnej.

Andrzej Duda do rozmów w jednej z warszawskich restauracji zaprasza
kluczowych komentatorów i dziennikarzy politycznych w kraju działających
na portalu internetowym Twitter.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta podkreśla, że chce
przedstawić swoją wizję prezydentury i nie boi się trudnych pytań.

- Wydaje mi się, że to moment ważny – znów zaistnieje jakieś
wydarzenie, które – mam nadzieję – zogniskuje uwagę użytkowników
twittera, przede wszystkim ludzi młodych, którzy są za pan brat z
mediami społecznościowymi. Jest to dla mnie ważne. Faktycznie,
przychodzą osoby, które zadają różne trudne pytania. Uważam, że to też
jest wartość kampanii, bo spotykać się tylko z tymi, którzy zadają łatwe
pytania jest bardzo prosto –
zauważa Andrzej Duda.

Obecność kilkudziesięciu dziennikarzy aktywnych na portalu Twitter
sprawi, że dyskusja z Andrzejem Dudą stanie się wydarzeniem skupiającym
uwagę internautów.


wczoraj, 16:45

"Nie pozwolę pięknie ubranym damom, by paradowały do śmietnika". Duda nie tylko o polityce

"Nie pozwolę pięknie ubranym damom, by paradowały do śmietnika". Duda nie tylko o polityce

Czego Twitter może nauczyć polityka? Według Andrzeja
Dudy - umiejętności formułowania krótkich zdań. Dziennikarzom natomiast
-...
czytaj dalej »



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl