Afera Marszałkowa, amnezja prezydencka, autoknebel mediów głównego nurtu. Wszystko już było, śniło sie chiba?

avatar użytkownika Maryla

 

Rządowo-medialne wrzutki mają nas doszczętnie ogłupić, odwrócić uwagę Polaków od rzeczy ważnych, groźnych i nieuchronnie się zbliżających, po to głównie, by w końcu nas obłupić. Szamani mediów mętnego nurtu wykreują dziś na zawołanie władzy każdy dowolny idiotyzm i uczynią z niego epokowe wydarzenie i to wszystko tylko po to byśmy broń Boże nie zaczęli myśleć, używać rozumu i inteligencji i zadawać te najważniejsze dla Polaków pytania. Chodzi przecież o to by obrzydzić nam nasz własny kraj, odwrócić uwagę Polaków od spraw naprawdę ważnych dla naszej przyszłości. Chodzi o to, by głupota, zobojętnienie, coraz większa cenzura i oficjalna propaganda oraz wszechobecne kłamstwo odcięły Polaków od zasadniczych problemów ekonomicznych, społecznych i finansowych, nie tylko tego nadchodzącego 2015 r. Mimo, że widać bardzo wyraźnie, że dwie najważniejsze osoby w państwie; Prezydent RP i Marszałek Sejmu mają olbrzymie problemy z pamięcią to jednak wielu Polaków doskonale pamięta, że płace w sferze budżetowej nie wzrosną kolejny rok, podobnie jak progi podatkowe czy kwoty wolne od podatku. O tym właśnie, by trzeba toczyć spory, że znaczna część sektora bankowego w Polsce znów pójdzie pod młotek, diabli wiedzą, w czyje ręce tym razem. Szewczak: Media mętnego nurtu zapędzają Polaków w kozi róg

Sumliński: Komorowski kłamał w swoich zeznaniach
W wywiadzie Sumliński powiedział, że podstawowym kłamstwem była cała konstrukcja głównej linii obrony Komorowskiego. Prezydent twierdził, że przepisy zezwalały mu na zapoznanie się z aneksem z weryfikacji WSI, a takiego prawa nie posiadałi. Według prezydenta tajemnicą jest nawet data, kiedy otrzymał aneks. Komorowski jest jednym ze świadków w sprawie, którą nazwano aferą marszałkową. To do niego, jako do marszałka Sejmu, zgłosił się Aleksander L., były funkcjonariusz WSI z informacją, że może mieć dojście do ściśle tajnego aneksu z weryfikacji WSI. Aneks w tym czasie był zdeponowany u prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Bronisław Komorowski miał wyrazić zainteresowanie dokumentem.

Sprawa zatrzymania dziennikarzy w PKW.

Szefowa MSW po raz kolejny przeprasza za zatrzymanie dziennikarzy w siedzibie PKW. Tym razem na sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.Zaznaczyła, że do takiej sytuacji nie powinno dojść. Z całą mocą podkreślała jednak, że nie była to żadna forma represji, bo sugeruje to, że ktoś taką represję zlecił. - Nic takiego nie miało miejsca - podkreślała szefowa resortu.Dziennikarze nie mają możliwości pokazywania, jak jest, a jeżeli to robią to spotykają ich za to bardzo poważne represje - przestrzegał przedstawiciel wnioskodawców.

Komorowski pod ochroną

Dlaczego największe stacje telewizyjne nie przeprowadziły bezpośredniej relacji z zeznań prezydenta Komorowskiego? Prezydent Komorowski został wezwany przed sąd w charakterze świadka w procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego i byłego funkcjonariusza Wojskowych Służb Informacyjnych płk.
Aleksandra L. Nieczęsto się zdarza, że prezydent składa zeznania przed sądem. Ta sprawa powinna elektryzować media.

Embargo na telewizję Trwam Telewizja Trwam nie otrzymała operatorskiej karty wstępu na przesłuchanie w charakterze świadka prezydenta Bronisława Komorowskiego. Akredytowane telewizje nie przeprowadziły transmisji z tego wydarzenia. Pojawiają się także informacje nieoficjalne, że o taki scenariusz przekazu medialnego zabiegali wysoko postawieni urzędnicy. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich lat – głowa państwa Bronisław Komorowski stanął przed sądem. Jest on jednym z najważniejszych świadków w procesie Aleksandra L – byłego funkcjonariusz WSI i dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego oskarżonych o korupcję przy weryfikacji WSI. Chodziło o doprecyzowanie przez Komorowskiego wcześniejszy zeznań przed prokuraturą. Wówczas to przyznał, że był zainteresowany pozyskaniem kopii niegotowego jeszcze raportu WSI, co było nielegalne, o ile był wówczas tylko posłem.

TNS: PiS bije PO. CBOS: PO przegoniło PiS. SONDAŻE

Dwa ośrodki badawcze i dwa różne wyniki najnowszych sondaży. Różnice są większe niż błąd pomiaru, jeśli chodzi o największe partie polityczne. Badani mogą nie mówić prawdy także ze względu na tzw. poprawność społeczną.CBOS jest na to narażony bardziej niż TNS, bo pracuje na imiennej próbie - komentuje dla "Gazety Wyborczej" prof. Mirosława Grabowska, szefowa CBOS.

Sondaż CBOS: Działalność PKW - 63 proc. Polaków ocenia ją źle

Krytycznie działalność PKW oceniło łącznie 63 proc. ankietowanych: 30 zdecydowanie źle, 33 proc. raczej źle.Łącznie 22 proc. badanych wystawiło Komisji pozytywną ocenę: zdecydowanie dobrą 2 proc., raczej dobrą 20 proc. Zdania o działalności PKW nie wyraziło 15 proc. respondentów.

Byli posłowie Twojego Ruchu przechodzą do PSL
Sześciu byłych posłów Twojego Ruchu z koła Bezpieczeństwa i Gospodarki przechodzi do PSL - podaje TVP Info. Artur Dębski, Tomasz Makowski, Michał Pacholski, Paweł Sajak, Henryk Kmiecik i Artur Górczyński. To jest sygnał do Polaków, że ludzie mają dość kłótni na prawicy i destrukcji na lewicy. Jest to szukanie czegoś wspólnego, czegoś większego, takiego centrum politycznego, które mogłoby zjednoczyć różne środowiska polityczne - mówił Bury, polityk Stronnictwa.

Karpiński: w br. ok. 1 mld zł z prywatyzacji i ponad 4 mld zł z dywidend

W tym roku do budżetu państwa wpłynie z prywatyzacji ok. 1 mld zł,podobnie będzie w przyszłym roku - poinformował PAP minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Zatwierdzone dywidendy od spółek SP w tym roku to 4,36 mld zł, a plany na 2015 r. to 4,5 mld zł - dodał.

Belgowie wyszli na ulice

Zwołany przez belgijskie związki zawodowe strajk generalny przeciw planom oszczędnościowym rządu I i podniesienia wieku emerytalnego sparaliżował w poniedziałek transport kolejowy i lotniczy. Protest natychmiast wpłynął na funkcjonowanie lotniska w Brukseli, gdzie całkowicie wstrzymano ruch.

Żądają odszkodowania za kradzież OFE

Podczas pierwszej rozprawy przeciwko państwu polskiemu w sprawie odszkodowania za bezprawne przejęcie przez ZUS składek z OFE, wbrew oczekiwaniom przedstawicieli Skarbu Państwa Sąd Okręgowy w Warszawie nie tylko nie odrzucił pozwu, lecz także wyznaczył kolejną datę rozprawy na marzec 2015 roku.Skarżący chcą anulowania reformy emerytalnej, na mocy której 51,5 procent pieniędzy zgromadzonych w OFE zostało przeniesione na subkonta w ZUS, wskazując, że środki te mają charakter prywatnoprawny, czyli należą do osób oszczędzających w funduszach i państwo nie może nimi
swobodnie dysponować. Sygnatariusze już zapowiadają, że w razie niepowodzenia w polskich sądach będą szukać sprawiedliwości w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Emeryci znikają, a wraz z nimi problemy ZUS 

Wydłużenie wieku emerytalnego i zmiany w OFE polepszyły bilans FUS.Na taki wynik duży wpływ miało wydłużenie przez rząd wieku emerytalnego. Jak pokazują autorzy prognozy, po tej zmianie w 2020 r. będzie aż o milion emerytów mniej, niż gdyby nadal obowiązywał wiek 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. To powoduje oszczędności z tytułu wypłat świadczeń.

Szewczak: Ekonomiczna wojna prowadzona z własnym narodem

Rząd premier E. Kopacz tak jest zajęty zwalczaniem opozycji, odsądzaniem jej od czci i wiary oraz propagandą sukcesu swych już blisko 7-miu lat rządów, że zupełnie zaniechał jakichkolwiek racjonalnych i skutecznych działań przeciw groźnym pożarom, zarówno w sferze społecznej, gospodarczej, jak i finansowej, które naprawdę mogą podpalić Polskę. Zaczyna rosnąć w Polsce groźna, bandycka przestępczość, skierowana przeciwko życiu i zdrowiu obywateli, rośnie liczba zabójstw, pobić, rozbojów i kradzieży, afer finansowych oraz niezwykle gwałtownie liczba samobójstw, coraz częściej popełnianych z przyczyn ekonomicznych. Na Śląsku nadal tli się prawdziwa groźba bankructwa całego sektora górnictwa węgla kamiennego i związane z tym miliardowe straty i koszty. Jedynym na razie lekarstwem i pomysłem obecnej władzy są kolejne roszady personalne, dominuje chaos. Do wyjazdu zagranicę  w poszukiwaniu pracy i normalności szykuje się blisko 70 proc. kończących studia i szkoły polskiej młodzieży. Łącznie takiej emigracji z kraju mlekiem i miodem płynącej nad Wisłą docelowo nie wyklucza jeszcze blisko 2 miliony Polaków. W kraju nadal jest bardzo kiepsko z pracą, a jeszcze gorzej z płacą. Rośnie liczba ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie. W Polsce to już blisko 8 proc. populacji, aż 10 mln osób według statystyk Komisji Europejskiej w Polsce to osoby zagrożone ubóstwem i wykluczeniem. Wbrew rządowym obietnicom premier E.Kopacz zapowiada się, że w 2015 r. wzrosną zarówno ceny prądu jak i gazu Już blisko 20 proc. Polaków po opłaceniu rachunków nie ma już za co żyć.

GUS: Wskaźnik koniunktury w handlu detalicznym spadł do -1 pkt w grudniu 

Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w handlu detalicznym ukształtował się w grudniu na poziomie minus 1 pkt, tj. spadł o 4 pkt wobec poprzedniego miesiąca, podał Główny Urząd Statystyczny .

Ceny gazu niższe, ale tego nie odczujemy

Ceny gazu niższe, stawki dystrybucyjne nieco w górę - prezes URE zatwierdził taryfy kluczowym przedsiębiorstwom sektora gazowego. Wzrost stawek opłat przedsiębiorstw sieciowych podyktowany jest koniecznością zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego i zapewnienia środków na modernizację oraz rozwój sieci gazowej.

Nowe taryfy energii zatwierdzone. Zobacz, o ile wzrosną nasze rachunki 

Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził taryfy dystrybutorom energii elektrycznej oraz tzw. sprzedawcom z urzędu, którzy sprzedają energię odbiorcom w gospodarstwach domowych.

Ceny OC ostro w górę

Za obowiązkowe ubezpieczenie OC polski kierowca płaci obecnie jedną z najniższych stawek w Europie, średnio 427 zł. Pod koniec przyszłego roku może to być już nawet ponad 600 zł - wyliczają eksperci
ubezpieczeniowi, a informuje o tym "Gazeta Wyborcza".

Nocne debaty o Lasach Państwowych

Trzeba być politycznym samobójcą, żeby działać wbrew woli Narodu.Proponowane zmiany w Konstytucji nie wnoszą nic dobrego dla Lasów Państwowych, dają natomiast pole do nadużyć. Lasy nie są własnością leśników, a tym bardziej polityków. Są własnością i dobrem Narodu, o które wszyscy, każdy na swoim polu, powinni zadbać. Jeżeli pozwolimy na manipulowanie tym dobrem, to może się okazać, że nie będziemy mieli czego przekazać przyszłym pokoleniom. NIE. Mówią to Polacy, którzy złożyli ponad 2,5 miliona podpisów w obronie Lasów. Trzeba być politycznym samobójcą, żeby działać wbrew woli Narodu. Mam nadzieję, że parlamentarzyści są tego świadomi.

Nie zdołali kolejny raz zaszkodzić Lasom

Koalicji PO - PSL nie udało się zmienić Konstytucji w sprawie Lasów Państwowych. W głosowaniu za zmianą opowiedziało się 291 posłów, 150 było przeciw,do większości konstytucyjnej zabrakło pięciu głosów. Mamy nadzieję, że sprawa referendum wróci na forum Sejmu, jako leśnicy będziemy tego pilnować - stwierdza Zbigniew Kuszlewicz z „Solidarności”. Dobrze, że nie udało się wprowadzić zmian w Konstytucji dotyczących możliwości przekształceń własnościowych w obrębie Lasów Państwowych, bo furtka, jaką ta zmiana otwierała, dawała pole do poważnych nadużyć. Z zapisem tym się nie zgadzaliśmy nie tylko jako leśnicy, którzy na co dzień zajmują się lasami, ale także jako obywatele, czemu zresztą wyraz dawaliśmy wielokrotnie. 

TNS Polska: 53 proc. Polaków niezadowolonych z pracy rządu
53 proc. Po­la­ków jest nie­za­do­wo­lo­nych z pracy rządu, 37 proc. oce­nia go po­zy­tyw­nie - wy­ni­ka z son­da­żu TNS Pol­ska. Pre­mier Ewa Ko­pacz do­brze wy­peł­nia swoje obo­wiąz­ki we­dług 44 proc. Po­la­ków; 69 proc. do­brze oce­nia pre­zy­den­ta Bro­ni­sła­wa Ko­mo­row­skie­go. Z 37 proc. dobrze oceniających Radę Ministrów tylko 2 proc.wypowiada się na jego temat zdecydowanie pozytywnie. 10 proc. nie ma jednoznacznej opinii w tej sprawie. 

GUS: w listopadzie deflacja w wysokości 0,6 proc. rdr

Listopad był kolejnym miesiącem spadku cen. Mocno potaniały paliwa i internet, natomiast nieznacznie podrożał alkohol, kawa i herbata -wynika z poniedziałkowych danych GUS.

Zatrudnienie w listopadzie wzrosło o 0,1 proc.

W przedsiębiorstwach w Polsce w listopadzie zatrudnionych było 5 mln 550,8 tys. osób, co oznacza, że w ujęciu rocznym wzrosło o 0,9 proc., a w ujęciu miesięcznym o 0,1 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie bieżącego roku
wzrosło o 2,7 proc. rok do roku.

Eurostat: Koszty zatrudnienia w Polsce wzrosły w III kwartale o 2,8 proc. 

Całkowite koszty zatrudnienia w Polsce wzrosły o 2,8 proc. rok do roku w III kw. 2014 r. (wobec wzrostu o 4,2 proc. kwartał wcześniej), podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

Produkcja przemysłowa w listopadzie słabsza niż przed miesiącem

Produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych zwiększyła się w listopadzie br. o 0,3 proc. w ujęciu rocznym - podał w środę GUS. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 7,5 proc.

GUS: Wskaźnik koniunktury w przemyśle spadł o 5 pkt do -2 pkt w XII

Wskaźnik ogólnego klimatu w przetwórstwie przemysłowym ukształtował się w grudniu na poziomie minus 2 pkt, tj. spadł o 5 pkt wobec poprzedniego miesiąca, podał GUS.

Wolniejszy wzrost eksportu

W przyszłym roku będziemy obserwować nieznaczne wzrosty w dynamice importu, zaś dynamika eksportu będzie spadać. Saldo obrotów handlu zagranicznego przez większość miesięcy pozostanie ujemne a udział eksportu w polskim PKB zmaleje -  analityczka instytucji płatniczej Akcenta

MF: prawie 90 proc. podatkowych strat budżetu dotyczy VAT

Prawie 90 proc. strat podatkowych budżetu dotyczy VAT, dlatego też w przyszłym roku przede wszystkim ten obszar trafi pod lupę fiskusa - wynika z opublikowanego we wtorek przez resort finansów Krajowego Planu Działań Administracji Podatkowej na 2015 rok.

Wyłudzenia zwrotu podatku VAT. Co rząd zamierza zrobić?

Rząd liczy, że w styczniu Sejm zajmie się projektem w sprawie rozszerzenia procedury odwróconego VAT na kolejne towary.

Zarobki rolników. Są najnowsze dane
Kończący się 2014 rok nie był dobry dla zatrudnionych w rolnictwie w państwach Unii. Z danych Eurostatu wynika, że średnio zarobili oni o 1,7 procent mniej niż w 2013 roku. W Polsce spadek ten jest głębszy niż średnia unijna, bo wynosi 5,7 procent. Z opublikowanych w poniedziałek danych Eurostatu wynika, że za spadek w tegorocznych dochodach odpowiada głównie niższa produkcja roślinna (-6 proc.) oraz zwierzęca (-0,9 proc.).

Mleczarzom grozi ponad 200 mln euro kary. Polska chce rat

Polska będzie zabiegać o zmianę zasad ws. obliczania kwot mlecznych,aby nasi producenci, którym grożą ogromne kary za przekroczenie limitów, zapłacili je w niższym wymiarze lub w ratach - poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki. KE jest niechętna.

Pieczarki - kolejny polski produkt zagrożony rosyjskim embargiem

Rosjanie wprowadzają coraz więcej zakazów na import produktów znad Wisły. Embargo może zostać niebawem rozszerzone także na polskie pieczarki.

Efekty embarga Rosji: Milion ton polskich jabłek w chłodniach

Sadownicy przechowują w chłodniach już nawet milion dwieście tysięcy ton jabłek. Liczą na to, że ceny owoców na wiosnę wzrosną, ale eksperci nie dają na to dużych szans.

Rząd przyjął projekt wspierający firmy po embargu Rosji

Rząd przyjął projekt pozwalający ochronić miejsca pracy firmom, które ucierpiały m.in. na rosyjskim embargu. Na ten cel w latach 2015-16 zarezerwowano do 500 mln zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Za dwa tygodnie, 31 grudnia, wchodzi w życie nowelizacja ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, czyli tzw. ustawa o upadłości konsumenckiej. Zgodnie z nowymi przepisami konsumentowi, który popadł w tzw. spiralę długów łatwiej będzie ogłosić upadłość. Konsekwencją ogłoszenia upadłości konsumenckiej będzie natomiast tzw. nowy start, czyli umorzenie całości lub części długów.

Narodowa linia wystąpi o 127 mln zł pomocy. Spółka juz raz dostała pieniądze od państwa. W grudniu 2012 r. MSP przelała na jej konto 400 mln zł.

Fatalne wieści dla polskiego górnictwa

Na koniec tego roku górnictwo odnotuje ponad 1 mld zł straty. A rok kolejny? Zapowiada się jako niezwykle trudny. Można się bowiem spodziewać dalszego spadku cen węgla.

Kompania Węglowa: zaniechana prywatyzacja, za duże koszty i złe zarządzanie

Kompania Węglowa zanotowała w zeszłym roku stratę na poziomie 675 milionów złotych. Stało się tak mimo zysku brutto ze sprzedaży węgla, który wyniósł prawie dwa miliardy złotych.

Projekt noweli znoszący obowiązek szkolny 6-latków złożony w Sejmie

Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrót do zasady, że to rodzice decydują, czy ich dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat - zakłada projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.

Zebrali 300 tys. podpisów. Sikorski odmówił spotkania
Marszałek Radosław Sikorski odmówił spotkania z przedstawicielami stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, którzy wczoraj złożyli w Sejmie około 300 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy „Rodzice chcą mieć wybór”.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych wznowią protest

13 stycznia 2015 w Warszawie rodzice dzieci niepełnosprawnych będą manifestować  ws. podwyżek świadczeń pielęgnacyjnych. Zasiłek pielęgnacyjny nie był waloryzowany od 2006 roku. Obecnie
wynosi on 153 zł miesięcznie. Rodzice domagają się, aby RPO zaskarżył tak rażąco niskie świadczenia pielęgnacyjne. Oczekują zwiększenia środków na godne życie, w tym umożliwienie integracji dzieci z resztą społeczeństwa. Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby, powiedziała, że  rodzice
od lat apelują do rządu, aby ten zajął się sprawą; jednak koalicja PO-PSL pozostaje głucha na postulaty rodziców. Będziemy protestować do skutku – dodaje Iwona Hartwich.

Pakiet onkologiczny zostanie wprowadzony mimo licznych wątpliwości?
Będę zdeterminowany, aby pakiet onkologiczny wprowadzić, niezależnie od politycznych emocji - zapewnił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w czwartek, podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia.

Sejm uchwalił budżet na 2015 r.

W 2015 r. dochody budżetu państwa mają wynieść 297 mld 252 mln 925 tys. zł, a wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł, w efekcie deficyt nie powinien przekroczyć 46 mld 80 mln zł – przewiduje ustawa
budżetowa, którą Sejm uchwalił w środę w nocy.Przygotowany przez resort finansów projekt budżetu przewiduje, że deficyt w 2015 r. nie powinien przekroczyć 46 mld 80 mln zł. Dochody zaplanowano w wysokości 297 mld 252 mln 925 tys. zł (wobec 277 mld 782,2 mln zł zaplanowanych na 2014 r.), a wydatki w kwocie 343 mld 332 mln 925 tys. zł (wobec 325 mld 287,4 mln zł przewidzianych w tym roku).

Ile zbierze rząd?

Zobaczymy, czy te wydatki uda się pokryć zebraniem podatków, Zbigniew Kuźmiuk.Od wielu już lat polski minister finansówbył przyzwyczajony do paroprocentowej inflacji. Teraz wszystko wskazuje na to, że procesy deflacyjne od 5 miesięcy, a grudzień będzie podobny,doprowadzą najprawdopodobniej do tego, że rok 2014 skończymy brakiem wzrostu cen. Z punktu widzenia konsumentów to jest bardzo dobra wiadomość, ale z punktu widzenia producentów, bo tam mamy deflację,jeżeli chodzi o ceny zbytu, to jest poważny problem. Jeżeli to sięprzeniesie także na 2015 r., to może wystąpić problem z zebraniem podatków. Szczególnie podatku VAT, bo on zawsze jest oparty na wskaźniku inflacyjnym.

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. o aferze marszałkowej więcej i historycznie :)

Komorowski namotał, Sumlińskiego powiesili. Afera Marszałkowa. Kto naprawde go zamknął?


Kopacz obsadza stanowiska zwolnionych wiceministrów posłankami PO


Jak informuje RMF FM, stanowiska odwołanych w ostatnich dniach
wiceministrów zdrowia, edukacji, skarbu i infrastruktury zajmą
pełnomocnicy ds. realizacji obietnic z expose - posłanki PO.
Funkcje te mają pełnić posłanki Platformy Obywatelskiej. W resorcie
zdrowia ma się pojawić obecna wiceszefowa sejmowej komisji zdrowia Beata
Małecka-Libera, która zostanie pełnomocnikiem ds. zdrowia publicznego,
a w ministerstwie edukacji, jako pełnomocnik ds. bezpieczeństwa
w szkołach, Urszula Augustyn. Sprawą wydawania funduszy na kolej ma się
z kolei zająć w ministerstwie infrastruktury Elżbieta Pierzchała.

GAZETA WYBORCZA JAK ZWYKLE MNOZYŁA JAK KRÓLIKI

  • Przed Sejmem protest przeciwko 16 mln zł na Świątynię Opatrzności Bożej. Ilu przyszło?


    Przed Sejmem protest przeciwko 16 mln zł na Świątynię Opatrzności Bożej. Ilu przyszło?

  • "Na tacę rzućcie ze swoich" - takie m.in.
    hasło można było przeczytać na transparentach uczestników protestu
    przeciw finansowaniu Świątyni Opatrzności Bożej z budżetu kultury. W
    demonstracji przed Sejmem wzięło udział ponad 100 osób.

    Jedna z przyjętych poprawek do budżetu na rok 2015, uchwalonego w środę w nocy przez Sejm - zgłoszona przez posłów PO i PSL - zakłada przekazanie 16 mln zł z budżetu kultury na utworzenie rezerwy celowej pod nazwą "Środki na realizację zadań w zakresie kultury, w tym Muzeum Jana Pawła II w Świątyni Opatrzności Bożej".


    Sprzeciwiali się temu uczestnicy demonstracji, którą po południu
    zorganizowano w stolicy. Organizator protestu, redaktor naczelny pisma
    "Liberte!" Leszek Jażdżewski, zbierał podpisy pod apelem do senatorów,
    by tę poprawkę odrzucili.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Funkcja alibiMedia mętnego

Funkcja alibi

Media mętnego nurtu spełniały funkcję
alibi dla prezydenta Komorowskiego i dla ludzi tworzących III RP –
ROZMOWA z Wojciechem Reszczyńskim

O ile działalność prezydenta Komorowskiego
cieszy się wielką popularnością wśród większości mediów, to sprawa bądź
co bądź ważna jaką jest przesłuchanie głowy państwa przed sądem w
kwestiach dotyczących bezpieczeństwa państwa, nie odbiła się większym
echem w mediach. Z czego to wynika?

To kolejny przejaw czy obraz gnijącej III RP, która nawet w obliczu
swojego 25-lecia nie ukrywa związków czy też tęsknoty za mrocznymi
czasami PRL. Przecież to właśnie wtedy mieliśmy do czynienia z ręcznym
sterowaniem mediami, zlecanymi z góry tematami, ochroną swoich, a
atakowaniem ludzi obcych, to właśnie wówczas dochodziło do forowania
ulubionych przez władzę dziennikarzy, których PRL też miała.

Natomiast niewygodni dziennikarze nie byli dopuszczani już nie tylko do
tematów, ale w ogóle do pracy w mediach. Dzisiaj mamy Polskę pozbawioną
właściwych dla demokratycznego państwa mechanizmów oceny rzeczywistości.
Widoczny jest brak możliwości wypowiedzi, mamy sytuację z ograniczoną
wolnością i ułomną demokracją. System, który został stworzony 25 lat
temu, pozwala także obecnej władzy funkcjonować w sytuacji
uprzywilejowanej.

Ćwierć wieku temu rynek medialny został podzielony według
niedemokratycznych, tendencyjnych kryteriów, szczególnie rynek mediów
elektronicznych, i tak ten podział trwa do dzisiaj.
Prezydent Komorowski nie potrafił wyjaśnić rozbieżności we
wcześniejszych swoich zeznaniach, zasłaniał się niepamięcią. Niestety
nie można było tego wszystkiego zobaczyć na żywo w telewizji, bo żadna
stacja, która otrzymała akredytację nie przeprowadziła bezpośredniej
transmisji. Okazało się, że zostało to ustalone wcześniej z Kancelarią
Prezydenta…

To jest kolejny dowód na to, jaką rolę media te mają pełnić. W tej
sytuacji media spełniały funkcję alibi dla prezydenta Komorowskiego i
dla ludzi tworzących III RP. Swoją obecnością miały za zadanie
udowodnić, że nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o dostęp mediów do
informacji. Inną sprawą pozostaje to, że nawet nie miały zamiaru, aby
relacjonować to wydarzenie w sposób najwłaściwszy, czym w tym wypadku
byłaby bezpośrednia transmisja z „sądu na wyjeździe”, ewentualnie jeśli
już nie transmisja to rejestracja przesłuchania Bronisława
Komorowskiego, a później obszerne odtworzenie jego zeznań.

Niestety do niczego takiego nie doszło, co świadczy, że media te miały
owszem być na miejscu, wygenerować przekaz dla kraju i świata, że oto
media uczestniczą w życiu publicznym, są obecne, że nikt ich nie
dyskredytuje czy dyskryminuje. Natomiast prawda jest inna, widać władza z
tymi mediami doskonale się porozumiewa, być może nawet bez słów – tak
jak to było kiedyś.(..)

Cenzuralne segregowanie mediów

Kancelaria Prezydenta RP w sposób oczywisty złamała prawo i pogwałciła zapisy Konstytucji RP – uważa Elżbieta Kruk

Pani zdaniem mieliśmy do czynienia ze
świadomą próbą manipulacji i pozbawienia Polaków dostępu do informacji…?

Nie inaczej. To jest przykład, który pokazuje rzeczywistość, w jakiej
żyjemy dzisiaj w Polsce. Po pierwsze możliwość relacjonowania tego
zdarzenia otrzymały media tzw. mętnego, dominującego nurtu i jak widać
nie były tym zdarzeniem zainteresowane. Chodziło więc nie o to, żeby
udostępnić informację, ale żeby ją zablokować przy użyciu i
wykorzystaniu prorządowych mediów, bo inaczej tych mediów określić nie
można.

Mam tu na myśli zarówno media komercyjne, jak i tzw. media publiczne. To
się zresztą wpisuje w pewien ciąg wydarzeń. Mamy do czynienia z
segregacją dziennikarzy, gdzie z jednej strony są kary dla jednych
mediów dla Telewizji Trwam, Radia Maryja, a z drugiej strony
pobłażliwość dla innych środków masowego przekazu. Mamy aresztowania
dziennikarzy i to też nie wszystkich, którzy relacjonowali wydarzenia w
Państwowej Komisji Wyborczej, ale wybranych przez policję. Uważam, że te
wszystkie wydarzenia wpisują się w pewien ciąg i świadczą o
przekroczeniu granic, które stanowią o tym, czy państwo jest
demokratyczne, czy nie jest. Jeżeli państwo dopuszcza się takiej
manipulacji, to samo pozbawia się cech demokratycznych.
Jak nazwać to „zaniechanie” relacjonowania przesłuchania prezydenta
Komorowskiego przez wybrane media?

Myślę, że jest to nic innego jak roztoczenie czegoś w rodzaju parasola
ochronnego nad prezydentem Komorowskim, co zresztą obserwujemy już od
jakiegoś czasu. Dlatego nie powinno nikogo dziwić to, że określam te
media mianem prorządowych, czy może sprzyjających władzy, bo dotyczy to
nie tylko rządu, ale także - co widać - również prezydenta
Komorowskiego. Tego inaczej nie można nazwać. Mamy oto do czynienia z
cenzuralnym segregowaniem mediów, ale bardzo niepokojący jest także
fakt, że nie działa, bo zawalił się inny fundament demokracji,
mianowicie wolne media.(..)

Skąd ta cisza?

Ciszę medialną wokół zeznań przed sądem prezydenta Bronisława Komorowskiego KOMENTUJE Piotr Bączek

Sytuacja ciszy medialnej po zeznaniach
prezydenta Bronisława Komorowskiego jak i podczas ich składania daje
dużo do myślenia. To jest dowód na to jak tragiczna sytuacja panuje w
mediach. Zwłaszcza tych największych zarówno publicznych jak i
prywatnych.

Mieliśmy do czynienia z sytuacją wyjątkową. Zeznania składał urzędujący
prezydent w związku z jedną z największych afer politycznych początku
rządów Donalda Tuska. Tymczasem media skwitowały tę sytuację, albo
kilkoma zdaniami w prasie, albo kilkusekundowymi materiałami w serwisach
informacyjnych. Tymczasem cały dzień królowała tak zwana „afera
sałatkowa” – wykreowana sztucznie przez największe media.

Oczywiste jest, że do takiego zachowania w Sejmie nie powinno dochodzić,
ale nie powinny one też zajmować tyle czasu, tyle energii i tyle pracy
dziennikarzy. Sytuacja ta jest dowodem na to, że osoba prezydenta
Bronisława Komorowskiego znajduje się pod ścisła kontrolą. Nic
krytycznego nie można powiedzieć o Komorowskim, nie można przedstawić
krytycznych opinii, komentarzy, a nawet nie można przedstawić go w
sytuacji prawdziwej jak podczas składanych zeznań gdzie nie potrafił
odpowiedzieć na najprostsze pytania sądu, obrony, adwokatów, czy
Wojciecha Sumlińskiego. To jest dowód na to, że najpotężniejsze media są
częścią układu medialno-rządowego.

Sytuacja, w której otoczenie prezydenta może wpływać na media jest
sytuacją skandaliczną. W państwie demokratycznym urzędnicy, nawet
prezydenta, nie powinni dostawać zapewnień, że bezpośredniej transmisji z
zeznań nie będzie. To nie są już niezależne media. To są media
dworskie, media prezydenckie, media prorządowe. Dlatego ta sytuacja
powinna zostać wyjaśniona przez sejmową Komisję Kultury i Środków
Przekazu, oraz przez parlamentarny Zespół do spraw Obrony Wolności
Słowa. Właśnie ten zespół kilka tygodni temu opublikował bardzo dobry
raport o finansowaniu największych mediów przez państwo. Nie może się
tak zdarzyć, że urzędnik jest informowany, że nie będzie transmisji z
zeznań Bronisława Komorowskiego. Władza nie może też wpływać na
dziennikarzy. W tej sytuacji mogło dojść do nacisków, aby nie
transmitować zeznań Komorowskiego, a tym samym pozbawia się opinię
publiczną dostępu do informacji. To koniecznie trzeba zbadać.

Zeznania Komorowskiego były pełne sprzeczności, lawirowania niedomówień
zasłaniania się brakiem pamięci. Były też sprzeczne z zeznaniami innych
świadków. Za przykład mogą posłużyć zeznania Pawła Grasia. Bronisław
Komorowski mówił, że spotykał się z jednym z oficerów pułkownikiem
Leszkiem Tobiaszem, również świadkiem w tej sprawie, zweryfikowanym
oficerem WSI, w cztery oczy. Tymczasem Paweł Graś zeznał, że był obecny
podczas tego spotkania. To powinno być wyjaśnione. Podobnie sprawa się
ma do dat tych spotkań. Bronisław Komorowski podawał różne daty w
różnych zeznaniach. Trzecią sprawę, którą należy wyjaśnić jest ilość
spotkań z żołnierzami wojskowych służb specjalnych, na przełomie
listopada i grudnia 2007 r. Prezydent Komorowski mówił enigmatycznie o
kilku spotkaniach z Leszkiem Tobiaszem. Nie sprecyzował tego dokładnie,
nie przedstawił dokładnego harmonogramu to sprawia, że te zeznania budzą
szereg wątpliwości. Tak jak szereg osób wskazuje, te zeznania mogą
przyczynić się do tego, że zostaną ocenione, jako nieprawdziwe. Czy
dlatego w mediach panowała cisza?

Piotr Bączek



Kuźmiuk: PSL to Palikota Stronnictwo Ludowe?!


„PSL przy otwartej kurtynie przejmuje posłów od Palikota.”

PSL jakiś czas bez specjalnego rozgłosu temu przejął czwórkę
posłów Ruchu Palikota, a teraz przy otwartej kurtynie przejmuje
kolejnych sześciu w tym tak kontrowersyjnych jak Artur Dębski. Czy
decydując się na takie transfery, PSL jest jeszcze Polskim Stronnictwem
Ludowym czy już zupełnie inną partią, która treści ze swoich sztandarów
ma w „głębokim poważaniu”? – pisze Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS.


PSL jakiś czas bez specjalnego rozgłosu temu przejął czwórkę posłów Ruchu Palikota, a teraz przy otwartej kurtynie przejmuje kolejnych sześciu w tym tak kontrowersyjnych jak Artur Dębski.



Oczywiście wsparcie dodatkowymi 10 głosami słabnącej koalicji Platformy i
PSL-u, to w ostatnim roku jej rządzenia duży sukces, tyle tylko czy
posiadanie w składzie klubu parlamentarnego ponad 1/3 posłów o takich
poglądach czyni ten klub, a w konsekwencji i partię wiarygodną dla jej
dotychczasowych wyborców.



Przypomnę tylko, że na wszystkich sztandarach PSL-u, znajdują się słowa
„Bóg, Honor, Ojczyzna”, które mają charakteryzować funkcjonowanie tej
partii w życiu publicznym, a dotychczasowe „osiągnięcia” w pracy
parlamentarnej posłów Ruchu Palikota, są tych słów absolutnym
zaprzeczeniem.



Czy więc decydując się na takie transfery, PSL jest jeszcze Polskim
Stronnictwem Ludowym czy już zupełnie inną partią, która treści ze
swoich sztandarów ma w „głębokim poważaniu”.


E-podręcznik nie spełnia oczekiwań. Joanna Kluzik-Rostkowska szuka winnych »
Zwolnienia w Ośrodku Rozwoju Edukacji w związku z e-podręcznikiem. Z
pracą pożegnało się kilka osób odpowiedzialnych za przygotowanie
cyfrowych książek dla szkół. Minister edukacji Joanna
Kluzik-Rostkowska była bardzo niezadowolona z przedstawionych jej
efektów pracy. Dotyczyło to zarówno szaty graficznej jak i języka, jej
zdaniem niedostosowanego do języka ucznia w określonym wieku. Koszt ich przygotowania to 50 milionów złotych. Za część merytoryczną
odpowiadają: Politechnika Łódzka, Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet
Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Grupa Edukacyjna S.A. Stronę techniczną
przygotowuje Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. wściekła furia Monika O. :)mało nie zagryzła Kurskiego.

Kurski ostro o Komorowskim: czy człowiek, który ma taką utratę władz umysłowych może być prezydentem?

Kurski ostro o Komorowskim: czy człowiek, który ma taką utratę władz umysłowych może być prezydentem?

- Czy może być prezydentem kraju człowiek, którego
władze umysłowe nie upoważniają do prowadzenia roweru? Czy to jest
normalne,...
czytaj dalej »

"Przecież to jest skandal"

- Czy to jest normalne, żeby
prezydent Polski wciskał nam kit, że on nie wie czy czytał raport, który
jest na jego temat? - pytał Jacek Kurski w "Kropce nad i". - Przecież
to jest skandal - stwierdził. - Czy człowiek, który ma taką utratę władz
umysłowych może być prezydentem 38-milionowego kraju? - pytał. - Czy
może być prezydentem kraju człowiek, którego władze umysłowe nie
upoważniają do prowadzenia roweru? Ktoś, kto ma takie zaniki pamięci nie
powinien prowadzić roweru czy kiosku z cebulą - ocenił były europoseł.

-
Mamy za prezydenta człowieka, który jako jedyny złamał dyscyplinę
klubową ws. rozwiązania WSI. Musiał kierować się jakimiś motywami. Czy
mediów nie interesuje dlaczego? - dopytywał Kurski.

Jego zdaniem
dwie najważniejsze osoby w państwie - prezydent i marszałek Sejmu (w
związku ze sprawą kilometrówek - red.) - mają kłopoty, a tymczasem media
zajmują się błahymi sprawami. - A pani o sałatce, o Radiu Maryja, o
duperelach  - mówił do Moniki Olejnik. - Mamy kryzys z numerem jeden i
numerem dwa w państwie - podkreślił b. europoseł.

Kurski był
wcześniej pytany m.in. o sprawę Krystyny Pawłowicz, która podczas
środowych głosowań w Sejmie jadła sałatkę na sali obrad oraz o sprawę
rozliczeń posłów PiS za podróże zagraniczne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl