VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę 10 stycznia 2015 r.
Redakcja BM24, pon., 08/12/2014 - 00:38
10 stycznia 2015 r. odbędzie się VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę. Jej przewodnim tematem będą Ziemie Odzyskane, a organizatorem jest duszpasterz kibiców - ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin i kibic Lechii Gdańsk. Pomysłodawcą pielgrzymki był śp. Tadeusz Duffek, legendarny kibic gdańskiej Lechii. Stowarzyszenie i portal Blogmedia24.pl dołącza się tradycyjnie jako społeczne medium wspierające, już po raz szósty od II Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców, która odbyła się 19 grudnia 2009 r.
- Redakcja BM24 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
27 komentarzy
1. z archiwum Pielgrzymek Kibiców na Jasną Górę
edakcja BM24, ndz., 29/12/2013 - 20:58
1. Podobnie, jak w zeszłym roku
http://blogmedia24.pl/node/21698
BM24 dołącza do patronatu, jako społeczne medium wspierające.
Wywiad BM24 z ks. Jarosławem Wąsowiczem SDB
Zaproszenie na IV Ogólnopolską Pielgrzymkę Kibiców
Relacje z IV Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę w dniu 7.01.2011 r.
VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę 4 stycznia 2014 r
VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę w pigułce
Redakcja Blogmedia24.pl
2. Bannerek
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
3. Wszyscy na Jasną Górę!
Ksiądz Jarosław Wąsowicz zaprasza! VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę już 10 stycznia 2015 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. już za tydzień
10 stycznia 2015 r. odbędzie się VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Ks. Wąsowicz o pielgrzymce
Ks. Wąsowicz o pielgrzymce kibiców: będzie przekazanie Testamentu Polski Walczącej
Dwutygodniowe dziecko było uczestnikiem poprzedniej pielgrzymki i w tym roku, ta młoda osoba, przyjmie chrzest. Po mszy św. w ramach dziękczynienia będzie przekazanie Testamentu Polski Walczącej przez kombatantów z różnych organizacji. To dla nas wielkie wydarzenie - mówi portalowi niezalezna.pl ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin i organizator VII Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę, która odbędzie się 10 stycznia.
Jaki jest cel tegorocznej pielgrzymki?
Cel jest ten sam co w poprzednich latach. To zawierzenie całego 2015 roku Matce Najświętszej, różnego typu działań kibiców na niwie patriotycznej czy charytatywnej. Pokazujemy również pozytywny obraz polskiego kibica.
Co się będzie działo podczas pielgrzymki?
Jej program będzie bardzo bogaty. Rozpocznie się mszą świętą w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej, podczas którego odbędzie się chrzest jednego z kibiców. Dwutygodniowe dziecko było uczestnikiem naszej poprzedniej pielgrzymki i w tym roku, ta młoda osoba, przyjmie chrzest. Po mszy w ramach dziękczynienia będzie przekazanie Testamentu Polski Walczącej przez kombatantów z różnych organizacji. To jest dla nas wielkie wydarzenie. W Sali Ojca Kordeckiego będzie też wykład Tadeusza Płużańskiego. Na Wałach Jasnogórskich odbędzie się tradycyjna prezentacja transparentów kibicowskich, która będzie poświęcona Ziemiom Odzyskanym. Na zakończenie będzie występ zespołu "Forteca" poświęcony rotmistrzowi Pileckiemu.
Będzie można nabyć też wiele innych ciekawych wydawnictw, będą szaliki "Wilno-Lwów" jako cegiełki pomocy dla Polaków na Wschodzie i tradycyjna zbiórka funduszy na funkcjonowanie klubu "Pogoń" Lwów.
http://niezalezna.pl/62928-ks-wasowicz-o-pielgrzymce-kibicow-bedzie-prze...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Jutro u stóp Królowej Polski
spotyka się cała patriotyczna Polska kibolska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Pomódlmy się
wspólnie z Pielgrzymką w intencjach, za które się modlą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. VII Patriotyczna Pielgrzymka
VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę
Dziś w Częstochowie u stóp Pani Jasnogórskiej gromadzą
się kibice z całej Polski. Celem organizowanej po raz siódmy pielgrzymki
jest zawierzenie Matce Bożej wszystkich działań patriotycznych i
charytatywnych, podejmowanych przez sympatyków sportu w rozpoczętym 2015
roku.
Hasłem przewodnim spotkania będą „Ziemie Odzyskane 1945-2015”. VII
Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę rozpocznie się od
wspólnej Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu.
Po wykładzie wygłoszonym przez red. Tadeusza Płużańskiego fani
zasiądą do dyskusji nad Defiladą Żołnierzy Niezłomnych, zaplanowaną na 1
marca 2015 r. w Gdańsku. Po pokazie transparentów na Wałach
Jasnogórskich oraz okolicznościowej oprawie dla przyjezdnych
przygotowano koncert – niespodziankę.
Jak podkreślił ks. dr Jarosław Wąsowicz, organizator VII Pielgrzymki
Kibiców na Jasną Górę, w trakcie spotkania podziały między kibicami nie
mają miejsca.
- Pielgrzymka jest specyficznym momentem, kiedy podziały nie
grają zupełnie roli. Są rzeczy ważniejsze i wartości, wokół których
jednoczą się wszyscy kibice. Takim momentem jest właśnie pielgrzymka,
kiedy razem spotykamy się, aby zawierzyć Panu Bogu sprawy dla nas
wszystkich ważne – powiedział ks. dr Jarosław Wąsowicz.
Z racji 70. rocznicy powrotu Polski na ziemie piastowskie tematem przewodnim spotkania będą „Ziemie Odzyskane 1945-2015”.
– Chcemy oddać hołd tym ludziom, którzy budowali polską
państwowość; którzy odkrywali polskie korzenie na ziemiach zachodnich i
północnych – zauważył organizator pielgrzymki.
Tegoroczne obchody ponownie będą miały wydźwięk patriotyczny i
historyczny. Za przygotowanie okolicznościowej oprawy odpowiadają kibice
Śląska Wrocław.
- O godz. 12.00 rozpocznie się Msza św. w Kaplicy Cudownego
Obrazu. Odbędzie się chrzest dziecka jednego z kibiców Śląska Wrocław.
Nastąpi przekazanie Testamentu Polski Walczącej. Później będą wykłady
oraz oprawa – dodał ks. dr Jarosław Wąsowicz.
---------------------------------------------------------------------------
Kibice jadą na Jasną Górę z księdzem Wąsowiczem
Jacek Gądek Dziennikarz Onetu
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kibice-jada-na-jasna-gore-z-ksi...
Kibice - ale nie "pikniki", tylko ci bardziej zagorzali - pojawią się dzisiaj na Jasnej Górze w ramach swojej pielgrzymki. Obok poświęcenia sztandarów z barwami klubowymi i odpalania rac w programie jest też dyskusja o Ziemiach Odzyskanych.
Organizatorem już siódmej takiej pielgrzymki jest ks. Jarosław Wąsowicz, nieformalny duszpasterz kibiców. - Nikogo z kibiców na Jasnej Górze nie powinno zabraknąć - mówi duchowny w zaproszeniu.Pełna nazwa wydarzenia to VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę. Na plakacie zachęcającym do przybycia znalazło się zdjęcie z minionej pielgrzymki - uczestnicy odpalają race na wałach częstochowskiego sanktuarium. W tle z kolei umieszczono podobiznę Matki Boskiej Częstochowskiej. Temat tegorocznej pielgrzymki: Ziemie Odzyskane 1945-2015.
Wedle planów pierwszym elementem pielgrzymki jest msza w Kaplicy Cudownego Obrazu, na której koniec ma nastąpić przekazanie Testamentu Polski Walczącej i poświecenie kibicowskich transparentów i barw klubowych. Podczas mszy ma się odbyć także chrzest dziecka. Potem: wykład publicysty i historyka Tadeusza Płużańskiego oraz dyskusja o Żołnierzach Wyklętych. Z kolei na Wałach Jasnogórskich zaplanowano pokaz transparentów klubowych przy - jak napisano - "okolicznościowej oprawie".
Organizatorem salezjanin i kibic Lechii Gdańsk
Zagorzali kibice różnych klubów - nie tylko piłkarskich - skrzykiwali się na tę pielgrzymkę. Na stronie ultrasów Ruchu Radzionków zachęcano: - Do zobaczenia w Częstochowie! Kibice miejscowego Rakowa piszą z kolei, że ta pielgrzymka "już na stałe wpisała się w kalendarz jasnogórskiego klasztoru i z roku na rok przyciąga co raz to więcej uczestników". Według nich rok temu przyjechało 5 tys. kibiców, podczas gdy na starcie inicjatywy było ich jedynie 200. Z kolei na stronach Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków można przeczytać komentarze zachęcające "wszystkich Wiślaków, którzy umieją się zachować", by przyjechali do Częstochowy.
Organizatorem pielgrzymki jest salezjanin - a prywatnie - kibic Lechii Gdańsk. Jest on dyrektorem Archiwum Salezjańskiego Inspektorii Pilskiej oraz publicystą "Gazety Polskiej Codziennie". Z kolei w papierowej "Frondzie" pisał: - Moi bracia kibole są naprawdę otwarci na pozytywne wartości, także te płynące z ewangelicznego przesłania.
Według niego kibice są "rozpoznawalni na tle ogólnej szarości albo w konfrontacji ze światem lemingów; dobrze zorganizowani, o wyrazistych poglądach, które określiłbym, jako narodowo-konserwatywne". Ta wyrazistość - kilka lat temu organizatorzy zauważali, że na pielgrzymce nie mają znaczenia zakazy stadionowe - sprawiała jednak, że w przeszłości nie udało się uniknąć incydentów. A to dlatego, że przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej ktoś machał szalikiem z napisem "Witajcie w piekle" - poświęconym zresztą.
"Kibice nie są masą, która daje sobą manipulować"
Ks. Wąsowicz od dawna broni lidera szalikowców Legii Warszawa - "Starucha" - twierdząc, że był on traktowany jak "więzień polityczny". A w wywiadzie (zatytułowanym "Jestem kibolem") dla katolickiego tygodnika "Idziemy" mówił: "Dla mnie najważniejsze jest to, że kibice, wbrew stereotypowi bezmózgich mięśniaków, nie są masą, która daje sobą manipulować".
Ostatnio wydał książkę "Moja Polska kibolska". Organizator pielgrzymki znany jest także z nieraz ostrej krytyki. Choćby przy okazji turnieju Euro 2012 twierdził, że konflikt rządu ze środowiskiem kibiców jest zainspirowany "całą propagandą homoseksualną, lewactwa, sodomitów, dla których kibice są grupą największego zagrożenia, ponieważ takie zachowania w środowisku kibiców są zupełnie nietolerowane".
(PG;bp)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Elity polityczne sprawują
Elity polityczne sprawują władzę w oderwaniu od wartości chrześcijańskich, w cieniu afer - mówił na Jasnej Górze ks. Jarosław Wąsowicz. W sobotę do sanktuarium maryjnego w Częstochowie przybyła już po raz siódmy ogólnopolska Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców
Kibice spotkali się w południe na nabożeństwie w Kaplicy Cudownego Obrazu. Byli m.in. kibice Legii, Widzewa, Śląska Wrocław, czy Rakowa.
Duszpasterz pielgrzymki ks. Jarosław Wąsowicz podziękował ojcom paulinom za przyjęcie. - Czujemy się tu jak u siebie - mówił. - Wiem, że ojcowie paulini nieraz obrywają za to, że przyjmują tu wszystkich. Ale to właśnie dlatego tutaj, na Jasnej Górze, możemy czuć się wolni. Tutaj nikt nikomu nie zakazuje się modlić.
Szli na zachód kresowiacy
W homilii duszpasterz pielgrzymki mówił o tym, że kibice przyszli, by za sprawą Matki Bożej powierzyć Chrystusowi sprawy ojczyzny: - By modlić się o jej pomyślność, o dar zwycięstwa miłości do ojczyzny nad własnym interesem i karierowiczostwem dla tzw. "elit politycznych", które sprawują władzę i mamy wrażenie, że robią to często w oderwaniu od narodowej sprawy, naszych odwiecznych tradycji opartych na fundamencie etyki chrześcijańskiej, w cieniu ciągłych afer, niedomówień, kłamstwa, prywaty, dziwnych okoliczności związanych z liczeniem głosów wyborczych.
Najwięcej miejsca poświęcił jednak Ziemiom Odzyskanym, a także utraconym Kresom. Co roku uczestnicy pielgrzymki upamiętniają ważne wydarzenie historyczne. W ubiegłym roku była ona poświęcona powstańcom Warszawy. W tym roku hasłem pielgrzymki są Ziemie Odzyskane.
Ks. Wąsowicz zwracał uwagę na to, ile pracy kosztowała naszych przodków odbudowa państwowości na prastarych ziemiach polskich.
- Oni podjęli przed 70. laty na tych terenach trud budowy polskiej państwowości, przywracania pamięci o ich polskich korzeniach, narodowej kulturze. To Kościół i święta wiara katolicka stała się jedynym spoiwem scalającym wówczas rodaków, którzy zasiedlali dawne piastowskie ziemie przybywając ze wszystkich zakątków naszej ojczyzny, powracających do Polski z niemieckich obozów zagłady, sowieckich łagrów, ze służby w dzielnej armii Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, walczących na terenie dawnej Rzeczpospolitej w szeregach formacji wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego, wreszcie tych, którzy zostali wysiedleni ze swojej ojcowizny z Kresów Rzeczpospolitej, przez ówczesnych decydentów sceny politycznej, przez zdradę naszych sojuszników.
I podkreślał, że historia pokazała, na ile im się to udało.
- Gdańsk, Szczecin, Elbląg to miejsce powstania grudniowego w 1970 roku, podczas którego robotnicza władza strzelała do robotników. To centralne punkty protestów w lecie 1980 roku, gdzie podpisano porozumienia społeczne w wyniku których powstały pierwsze w obozie państw komunistycznych niezależne od władz związki zawodowe "Solidarność" - to ten ruch społeczny, a nie zburzenie muru berlińskiego, przyniósł wolność narodom Europy Środkowo -Wschodniej. To polski Wrocław stał się po stanie wojennym jednym z największych bastionów oporu przeciwko komunistycznej juncie Jaruzelskiego.
Ks. Wąsowicz nawiązywał też do tego, że po wojnie na Ziemie Odzyskane trafiło wielu działaczy piłkarskich, m.in. ze Lwowa i Wilna, którzy tworzyli polską piłkę nożną.
Ks. Wąsowicz: Przymyka się oczy na sympatie banderowskie
Ks. Wąsowicz mówił też o ziemiach utraconych i o tych, którzy tam zostali.
- Wydają się opuszczeni przez obecne polskie władze. Wydaje się miliony na propagandowe imprezy, a nie stać nas na przyjęcie Polaków z Kazachstanu czy Ukrainy. Ucina się dotacje na polskie media na Wileńszczyźnie, Białorusi czy Ukrainie. Nie ma programów wsparcia dla polskiej młodzieży, która chce się uczyć w Polsce. Wreszcie w imię politycznej poprawności nie prowadzi się skutecznej polityki przeciwko wynaradawianiu Polaków na Litwie. Przymyka się oczy na banderowskie sympatie, nie podnosi się w politycznych dysputach sprawy rzezi na Wołyniu. To ludobójstwo, staje się dzisiaj szczególnym wyrzutem sumienia polityków zarówno partii rządzących, jak i opozycji. Polityka nie może wykreślać dziesiątek tysięcy niewinnych ofiar mordowanych w bestialski sposób z naszej pamięci. Do niczego ona nie zaprowadzi, bo jest budowana na przemilczeniach i kłamstwie. Runie w gruzach, jako komunizm w Polsce budowany od początku na kłamstwie katyńskim.
Ekonomiczne wygnanie
Ks. Wąsowicz nawiązywał też do emigracji Polaków.
- Musimy dzisiaj odzyskać tysiące naszych kolegów i przyjaciół, którzy z powodów materialnych, zmuszeni zostali do wyjazdu z ojczyzny za chlebem. Pomimo obietnic rządu, nie wracają, bo nie mają do czego wracać, nie ma dla nich pracy, perspektyw, zniszczono naszą gospodarkę, wielkie zakłady pracy. Trzeba zrobić wszystko, aby takie perspektywy się pojawiły, żeby mogli powrócić z ekonomicznego wygnania. "Na wychodźstwie polskie dusze giną!" wołał prymas August Hlond. Te jego słowa są dzisiaj także zaskakująco aktualne.
Testament Polski Walczącej
Na koniec nabożeństwa został odczytany Testament Polski Walczącej.
- To nie my o to zabiegaliśmy - tłumaczył duszpasterz pielgrzymki. - To był pomysł kombatantów, którzy obserwowali nasze przywiązanie do wartości patriotycznych. To potężne wsparcie. Testament Polski Walczącej to zadanie przeniesienia etosu żołnierzy niepodległości, wartości chrześcijańskich w przyszłe pokolenia. Skoro im w beznadziejnych sytuacjach, dzięki determinacji, poświęceniu i odwadze, udało ocalić świat narodowych pryncypiów, nam także się uda. Z Bożą pomocą odzyskamy ludzi! Odzyskamy Polskę!
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych przekazując testament prosili kibiców, by przekazali go następnym pokoleniom, by byli wierni konstytucji i tworzyli rodziny oparte na Chrystusie.
Na koniec poświęcono sztandary i barwy klubowe.
Kibice zapowiedzieli otwarcie strony internetowej, na której znajdą się informacje ze środowiska kibicowskiego oraz teksty historyczne.
Cały tekst: http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,17234356,Pielgrzymka_ki...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Ks. Wąsowicz: Z Bożą pomocą odzyskamy ludzi! Odzyskamy Polskę!
VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców doszła na Jasną Górę. Jej
celem było zawierzenie całego 2015 roku Matce Najświętszej, różnego typu
działań kibiców na niwie patriotycznej czy charytatywnej. Jej
organizator ks. Jarosław Wąsowicz mówi, by się mobilizować. - Czeka nas
ważny rok, liczy się każde zaangażowanie. Dziś od naszych drogich
kombatantów różnych niepodległościowych formacji, otrzymamy potężne
wsparcie: Testament Polski Walczącej, zadanie przeniesienia etosu
żołnierzy niepodległości, wartości chrześcijańskich w przyszłe
pokolenia. Skoro im w beznadziejnych sytuacjach, dzięki determinacji,
poświęceniu i odwadze, udało ocalić świat narodowych pryncypiów, nam
także się uda. Z Bożą pomocą odzyskamy ludzi! Odzyskamy Polskę!
Załączamy w całości kazanie Ks. Jarosława Wąsowicza:
Z chrystusowym pozdrowieniem pokoju i nadziei płynącej z
betlejemskiego żłóbka pozdrawiam Was Drodzy uczestnicy naszej VII
Ogólnopolskiej Pielgrzymki Patriotycznej Kibiców na Jasną Górę. W tym
świętym czasie Bożego Narodzenia doświadczamy, jak co roku, wielkiego
daru przyjścia na świat Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który jak
słyszeliśmy w dzisiejszej ewangelii jest czasem łaski.
Jezus przychodzi do każdego z nas, wzywa nas po imieniu, pochyla się nad historią naszego życia i pragnie nam błogosławić.
Dlatego przynosimy w naszych sercach, w to święte miejsce dla nas
miejsce, tak wiele intencji, zawierzamy Panu Bogu przez ręce Matki
Najświętszej Królowej Polski nasze rodziny, przyjaciół, tych którzy w
związku z naszym pielgrzymowaniem prosili nas o modlitwę. Składamy u
stóp ołtarza nasze codzienne troski, zmagania ze słabościami, chorobami,
trudnymi życiowymi doświadczeniami, ze łzami może w oczach błagamy o
dar uzdrowienia z chorób duszy i ciała. To dobre miejsce i czas, aby
wszystkie te sprawy zawierzyć Chrystusowi, który jest Panem historii
naszego życia.
W tym świętym miejscu narodowym sanktuarium chcemy zawierzać dobremu Panu Bogu także sprawy naszej Ojczyzny,
jak co roku modląc się o jej pomyślność, o dar zwycięstwa miłości nad
ojczyzny nad własnym interesem i karierowiczostwem dla tzw. „elit
politycznych”, które sprawują władzę i mamy wrażenie, że robią to często
w oderwaniu od narodowej sprawy, naszych odwiecznych tradycji opartych
na fundamencie etyki chrześcijańskiej, w cieniu ciągłych afer,
niedomówień, kłamstwa, prywaty, dziwnych okoliczności związanych z
liczeniem głosów wyborczych. Nasz modlitwa jest chrześcijańskim
obowiązkiem wynikającym z obowiązku braterskiego upomnienia i
jednocześnie głęboko zakorzenionej miłości, wiary, że każdy swoje życie
może zmienić, a tą przemianę nazywamy w naszym chrześcijańskim świecie
wartości nawróceniem.
Z miłości do naszej Ojczyzny, z prośbą, by była wierna chrześcijańskim
wartościom płynącym z Ewangelii Jezusa Chrystusa, z wiarą, że w tym
zlaicyzowanym świecie, który odrzuca Boga, taka postawa jest możliwa,
także na płaszczyźnie życia społecznego i politycznego, wołamy więc
dzisiaj z głębi serca: „... Podnieś rękę, Boże Dziecię! Błogosław
Ojczyznę miłą! W dobrych radach, w dobrym bycie Wspieraj jej siłę swą
siłą, Dom nasz i majętność całą I wszystkie wioski z miastami! A Słowo
ciałem się stało I mieszkało między nami!"
Tegoroczne pielgrzymowanie postanowiliśmy poświęcić tematyce powrotu Polski na Ziemie Zachodnie i Północne.
Oddać hołd tysiącom naszych rodaków, którzy podjęli przed 70. laty na
tych terenach trud budowy polskiej państwowości, przywracania pamięci o
ich polskich korzeniach, narodowej kulturze, wreszcie tych, którzy od
fundamentów budowali polską administrację kościelną z kard. Augustem
Hlondem ówczesnym prymasem Polski na czele. To Kościół i święta wiara
katolicka stała się jedynym spoiwem scalającym wówczas rodaków, którzy
zasiedlali dawne piastowskie ziemie przybywając ze wszystkich zakątków
naszej ojczyzny, powracających do Polski z niemieckich obozów zagłady,
sowieckich łagrów, ze służby w dzielnej armii Polskich Sił Zbrojnych na
Zachodzie, walczących na terenie dawnej Rzeczpospolitej w szeregach
formacji wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego, wreszcie tych, którzy
zostali wysiedleni ze swojej ojcowizny z Kresów Rzeczpospolitej, przez
ówczesnych decydentów sceny politycznej, przez zdradę naszych
sojuszników.
Jedna wiara, jeden święty, apostolski i katolicki Kościół, stał
się w nowej wówczas sytuacji geopolitycznej fundamentalną wartością jednoczącą
wobec wspólnej sprawy naszych dziadków, tak bardzo doświadczonych przez
wojnę, niemiecką i sowiecką okupację, planowo przeprowadzaną na
narodzie polskim eksterminację. Tak tę rzeczywistość w liście pasterskim
„Do ludności Ziem Odzyskanych” z 24 maja 1948 r., opisywał wspomniany
już dzisiaj wielki Prymas Polski niepodległej, przywódca duchowego oporu
społeczeństwa wobec powojennych komunistycznych władz, salezjanin kard.
August Hlond, który wyposażony w specjalne uprawnienia od papieża Piusa
XII, z wielkim zapałem organizował życie Kościoła na odzyskanych
Ziemiach Zachodnich i Północnych:
„W Polsce katolicyzm jest wiarą narodu i religią mas. W każdej doli był Kościół z ludem polskim a lud z Kościołem.
To też gdy wybiła godzina równania rachunków stuleci a Wy, Kochani
Bracia i Siostry, ruszyliście z wszystkich dzielnic polskich i z za
granicy, by się osiedlać na piastowskich ziemiach nadodrzańskich, na
pomorskich wyżach i wybrzeżach, na Warmii zielonej i nad mazurskimi
jeziorami - szedł z Wami Kościół. Nazajutrz po usadowieniu się w nowych
siedzibach otwieraliście opuszczone świątynie, oddawaliście się w opiekę
pasterską ofiarnym księżom i zawiązywaliście nowe gminy wiernych pod
hierarchicznym przewodem Waszych czcigodnych i jakże gorliwych Księży
Administratorów Apostolskich. W mozole swych zadań czerpaliście hart z
ukochania Polski, a ufność i wytrwanie z wiary i Kościoła. Nic dziwnego,
że wspólne dokonania ludności przesiedlonej i dotychczasowych
mieszkańców polskich tych ziem stanowią już obecnie jedno z wielkich i
pamiętnych osiągnięć narodu”.
Z wielkim zapałem i nadludzkim wydawać się dzisiaj z perspektywy 70. lat
wysiłkiem, nasi dziadkowie ruszyli do budowy polskiej państwowości na
ziemiach odzyskanych, z miłości do ojczyzny, a nie, jak dzisiaj próbują
wmawiać naprawiacze i rewizjoniści naszej historii, z miłości do
komunistycznych władz. Oni pragnęli spokojnego życia po wojennej
zawierusze i niezwykle trudnych doświadczeniach.
Ziemie Odzyskane nie były żadnym podarunkiem od Stalina.
One były już przed wojną obecne w polskiej myśli i strategii
politycznej, zwłaszcza szeroko pojętego obozu. W okresie dwudziestolecia
międzywojennego polska myśl zachodnia rozwijała się przede wszystkim w
oparciu o ośrodki akademickie, spośród których najważniejszą rolę
odgrywał Uniwersytet Poznański. Utworzony w 1919 r., stanowił naczelny
ośrodek zarówno badań nad początkami państwowości polskiej, jak i
słowiańską kolonizacją tych terenów. Poznańskie środowisko
naukowe skupiało wówczas wielu wybitnych uczonych (Jan Czekanowski,
Kazimierz Tymieniecki, Teodor Tyc, Józef Kostrzewski, Mikołaj Rudnicki,
Magda Kiełczewska – Zaleska, Zygmunt Wojciechowski). Przed II wojną
światową z poznańskiego środowisko obozu narodowego skupionego wokół
czasopisma „Awangarda”, z którego kolejno wyłoniły się dwie organizacje
polityczne Związek Młodych Narodowców i Ruch Narodowo – Państwowy. W
okresie okupacji niemieckiej wyłoniła się organizacja konspiracyjna
„Ojczyzna”, na czele z ks. Józefem Prądzyńskim, Kiryłem Sosnowskim i
Witoldem Grottem, która weszła w struktury Polskiego Państwa
Podziemnego. Ludzie „Ojczyzny” kierowali pracami m.in. Sekcji Zachodniej
Departamentu Informacji i Prasy Delegatury Rządu, która za jeden z
głównych celów toczącej się wojny uznawała powrót Polski do piastowskich
granic nad Odrą i Nysą Łużycką.
Ci sami ludzie w nowych warunkach politycznych 1945 r. podjęli decyzję o
legalizacji, m.in. poprzez utworzenie Instytutu Zachodniego.
Okoliczności tej decyzji zostały opisane przez Zbigniewa Mazura w jego o
politycznym rodowodzie Instytutu Zachodniego:
„Środowisko
skupione w „Ojczyźnie” reprezentowało światopogląd narodowy i
katolicki, a więc z definicji zdecydowanie i jednoznacznie nie mający
nic wspólnego z jakimkolwiek światopoglądem klasowym i ateistycznym. Nie
miało ono żadnego powodu, żeby udzielić aktywnego poparcia władzom
komunistycznym na gruncie ideowym, nie istniały tu żadne punkty styczne
(...) Ale jednocześnie reprezentowało „własną szkołę myślenia
politycznego", niezmiernie realistyczną, nakazującą wykorzystywanie
wszelkich możliwości działania, w każdych, nawet najtrudniejszych
warunkach (...) środowisko "Ojczyzny" było bardzo dobrze obznajomione z
pismami Dmowskiego (...) W rezultacie gotowe było podjąć selektywną
współpracę z tymi siłami, które reprezentując inną orientację
polityczną, a nawet światopoglądową, mogły jednak w ówczesnych warunkach
zewnętrznych i wewnętrznych zagwarantować ochronę minimum polskich
interesów geopolitycznych."
Jak mawiał prof. Zygmunt Wojciechowski, przedstawiciel tegoż właśnie środowiska, „przeniesienie granic po II wojnie światowej pozwoliło Polakom odzyskać swoje położenie macierzyste”.
Dla ludzi poświęcających swoje życie na budowanie powojennej Polski na
ziemiach odzyskanych od fundamentów, hasło „Byliśmy, jesteśmy, będziemy”
nie miało więc tego samego mianownika, co komunistycznych
propagandzistów. Pokazała to historia. Bo przecież Wybrzeże: Gdańsk,
Szczecin, Elbląg to miejsce powstania grudniowego w 1970 r. podczas
którego robotnicza władza strzelała do robotników, to centralne punkty
protestów w lecie 1980 r., gdzie podpisano porozumienia społeczne w
wyniku których powstały pierwsze w obozie państw komunistycznych
niezależne od władz związki zawodowe „Solidarność” – to ten ruch
społeczny, a nie zburzenie muru berlińskiego, przyniósł wolność narodom
Europy Środkowo -Wschodniej. To polski Wrocław stał się po stanie
wojennym jednym z największych bastionów oporu przeciwko komunistycznej
juncie Jaruzelskiego za sprawą „Solidarności Walczącej” z Kornelem
Morawieckim na czele, która przyjęła zasadę walki o całkowite odsunięcie
od władzy komunistów, prowadząc nie tylko szeroką działalność
informacyjną, edukacyjną, propagandową, organizując w wielu miastach
Polski podziemne manifestacje, ale również działalność analityczną i
wywiadowczą, upominając się także o wolność wszystkich narodów będących w
politycznej zależności od ZSRR. To w polskim Gdańsku podczas wizyty
Jana Pawła II podziemie solidarnościowe właśnie w imię dziedzictwa
pokoleń budujących polskość na Ziemiach Zachodnich i Północnych, do
komunistycznych afiszy rozstawianych w Trójmieście na trasie papieskiego
przejazdu, z hasłem „Byliśmy, jesteśmy, będziemy” dopisywało drugi jego
niezwykle ważny człon: „wierni Bogu i Ojczyźnie”. Właśnie taka historia
Ziem Odzyskanych, polskich patriotów, którzy ją tworzyli, staje się
dzisiaj dla nas cennym dziedzictwem.
Kiedy dzisiaj na naszej pielgrzymce wspominamy ludzi ziemi
odzyskanych, nie zapominamy o naszych rodakach na ziemiach utraconych,
dawnych Kresach II Rzeczpospolitej. Wielu z nich pozostało na
swojej ojcowiźnie, ocaliło narodowe tradycje i wiarę w skrajnie trudnej
sytuacji ponad 70 – letniego panowania bezbożnej sowieckiej
państwowości.
Nadal nie jest im łatwo, bo wydają się opuszczeni przez obecne polskie
władze. Wydaje się miliony na propagandowe imprezy, a nie stać nas na
przyjęcie Polaków
z Kazachstanu czy Ukrainy. Ucina się dotacje na polskie media na
Wileńszczyźnie, Białorusi czy Ukrainie. Nie ma wypracowanych programów
rzeczywistego wsparcia dla polskiej młodzieży chcącej uczyć się w
ojczystym kraju. Wreszcie w imię politycznej poprawności nie prowadzi
się skutecznej polityki przeciwko wynaradawianiu Polaków na Litwie.
Przymyka się oczy na banderowskie sympatie pojawiające się na Zachodniej
Ukrainie, nie podnosi się w politycznych dysputach sprawy rzezi
dokonanej głównie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej przez Ukraińską
Powstańczą Armię. To ludobójstwo, staje się dzisiaj szczególnym wyrzutem
sumienia polityków zarówno partii rządzących, jak i opozycji. Polityka
nie może wykreślać dziesiątek tysięcy niewinnych ofiar mordowanych w
bestialski sposób z naszej pamięci. Do niczego ona nie zaprowadzi, bo
jest budowana na przemilczeniach i kłamstwie. Runie w gruzach, jako
komunizm w Polsce budowany od początku na kłamstwie katyńskim. W tym
kontekście, przywołajmy jeszcze raz niezwykle ważny, cytowany już
dzisiaj list Prymasa Hlonda. Pomimo upływu tak wielu lat, wciąż w wielu
fragmentach jest aktualny:
„Z naszej strony chcemy szczerze, wedle zasad chrześcijańskiej etyki
życia międzynarodowego, żyć z wszystkimi w zgodzie i ludzkim
braterstwie. Chcemy dobrych i na wzajemnym zaufaniu opartych stosunków z
sąsiadami. Przebaczyliśmy wiele, bardzo wiele. I dziś jeszcze raz
przebaczamy wszystko. Wyrzekamy się nienawiści. Nie szukamy zemsty.
Pragniemy być aktywnym czynnikiem ładu międzynarodowego, zbliżenia i
współpracy całej ludzkości. Ale oczekujemy, że budowniczy nowego świata
ocenią należycie i uwzględnią naszą dobrą wolę, prawa narodu polskiego i
jego nie tylko krwawy, lecz i moralny wkład w zwycięstwo nad przemocą”.
W tym miejscu dziękują Wam kochani za wielkie serce środowiska
kibicowskiego względem naszych rodaków na dawnych Kresach
Rzeczpospolitej. Dziękuję Stowarzyszeniu Odra – Niemen, które
współpracuje na rzecz Polaków na Wschodzie z wieloma stowarzyszeniami i
środowiskami kibicowskimi, które owocują co roku pomocą świąteczną dla
naszych kombatantów żyjących dzisiaj na Liwie, Białorusi i Ukrainie,
wakacjami dla kilku już grup dzieci polskich, za pomoc dla szkół, dbanie
o nasze cmentarze, kościoły, resztki narodowych pomników i pamiątek, za
Waszą pomoc okazywaną polskim klubom portowym w Wilnie i we Lwowie.
Podczas jednej z pielgrzymek ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski przypomniał
nam o etosie kresowego sportu, który w przypadku piłki nożnej, jest
dodatkowo także kolebką polskiego piłkarstwa. Kibice drużyn Lwowa i
Wilna nie byli tylko fascynatami sportu, ale również wielkimi
patriotami, którzy uczestniczyli we wszystkich niepodległościowych
zrywach swojej epoki. Księdzu Tadeuszowi także dziękujemy za jego
zaangażowanie na rzecz ocalenia prawdy o ludobójstwie dokonanym na
Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Kiedy wspominamy dzisiaj odzyskane ziemie, myślimy także o odzyskaniu
ludzi. Dla Polski i dla Kościoła. To jest epokowe wyzwanie, które przed
nami staje. Stanąć do konfrontacji ze wszechobecną manipulacją,
zakłamaniem. Z konsekwencją obnażać ignorancję, kosmopolityzm i zdradę
narodowego interesu. Podjąć przez własne świadectwo wiary, przywiązanie
do chrześcijańskich wartości i Kościoła głos sprzeciwu przeciwko
współczesnym barbarzyńcom, szydzącym z nauki Jezusa Chrystusa,
dyskryminujących ludzi wierzących, katolickie media,
ważne dla nas wartości. Uczyć się nawzajem krytycznego i wolnego
myślenia, które pozwala odrzucać dezinformację społeczeństwa przez media
głównego nurtu. Pobudzić do aktywności, tych którzy dotychczas nie
widzieli sensu angażowania się w wybory, życie społeczne i polityczne.
Razem powinniśmy wspierać niezależne media. Musimy wbrew wszystkim
przeciwnością kontynuować wielką pracę u podstaw, która od lat jest w
naszym środowisku żywo obecna, samoedukować się, przypominać bohaterskie
karty naszej historii, przywrócić należyte miejsce naszej polskiej
literaturze, pokazywać prawdziwych bohaterów, którzy mogą dzisiaj stać
się inspiracją dla młodego pokolenia i uczyć je jak być dobrym
chrześcijaninem i obywatelem. Nazywać rzeczy po imieniu, wbrew
politycznej poprawności. Tak jak robiliśmy to dotychczas, nawet kiedy
przychodzi nam płacić wysoką cenę, czego uczy nas historia protestów
przeciwko wykładom stalinowskich i komunistycznych propagandzistów na
naszych uniwersytetach, czy innych miejscach, gdzie powinno się
pielęgnować kulturę, a nie ją zaśmiecać byłą agenturą.
Musimy dzisiaj odzyskać tysiące naszych kolegów i przyjaciół,
którzy z powodów materialnych, zmuszeni zostali do wyjazdu z Ojczyzny za
chlebem. Pomimo obietnic rządu, nie wracają, bo nie mają do
czego wracać, nie ma dla nich pracy, perspektyw, zniszczono naszą
gospodarkę, wielkie zakłady pracy, także na ziemiach odzyskanych, gdzie
zdemolowano m.in. cały przemysł stoczniowy. Trzeba zrobić wszystko, aby
takie perspektywy się pojawiły, żeby mogli powrócić z ekonomicznego
wygnania. „Na wychodźstwie polskie dusze giną!” wołał prymas August
Hlond. Te jego słowa są dzisiaj także zaskakująco aktualne.
Drodzy, jeszcze raz więc zmobilizujmy się. Czeka nas ważny rok, liczy
się każde zaangażowanie. Dziś od naszych drogich kombatantów różnych
niepodległościowych formacji, otrzymamy potężne wsparcie: Testament
Polski Walczącej, zadanie przeniesienia etosu żołnierzy niepodległości,
wartości chrześcijańskich w przyszłe pokolenia. Skoro im w
beznadziejnych sytuacjach, dzięki determinacji, poświęceniu i odwadze,
udało ocalić świat narodowych pryncypiów, nam także się uda. Z Bożą
pomocą odzyskamy ludzi! Odzyskamy Polskę!
Ku pokrzepieniu serc, wsłuchajmy się jeszcze w słowa Jego Świątobliwości
papieża Piusa XII, tak bardzo znienawidzonego przez komunistów, który
17 stycznia 1946 roku prorokował Polakom, odbudowującym ze zgliszczy
wojennych swoją ojczyznę: „oddajemy się błogiej nadziei, że dla drogiej
Nam Polski zawita okres wielkiej chwały. Skoro cnota walką zahartowana i
dopełniona cierpieniem wyzwala płodne siły i buduje wielkość prawdziwą,
słusznie darzymy tą wyróżniającą zapowiedzią Polskę, której męstwo nie
załamuje się w doświadczeniach i nie cofa się przed walką z
trudnościami. Niech nadzieję Polski ustawicznie krzepi i niech jej
duchowe siły pomnaża czysta nauka Chrystusa i nieskazitelny duch
Kościoła, które są rękojmią i źródłem zwycięskiej nieśmiertelności”.
Niech się tak stanie!
Amen
http://niezalezna.pl/63103-ks-wasowicz-z-boza-pomoca-odzyskamy-ludzi-odz...
Ks. Wąsowicz: "Wydaje się miliony na propagandowe imprezy, a nie stać nas na przyjęcie Polaków z Ukrainy".
"Drodzy, jeszcze raz więc zmobilizujmy
się. Czeka nas ważny rok, liczy się każde zaangażowanie. Dziś od naszych
drogich kombatantów różnych niepodległościowych formacji, otrzymamy
potężne wsparcie: Testament Polski Walczącej!"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Aktualności TVP
Aktualności TVP Katowice
To jedyny dzień w roku, kiedy
kibice różnych drużyn z całej Polski przyjeżdżają pomodlić się przed
obliczem Cudownego Obrazu. Dziś już po raz siódmy. Na Jasnej Górze
odbyła się Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców.
Na pierwszej było ich zaledwie dwustu, dziś ta
liczba przekracza pięć tysięcy. Z okazji 70ęj rocznicy powrotu Polski na
ziemie piastowskie hasłem przewodnim tegorocznej pielgrzymki są "Ziemie
Odzyskane 1945 - 2015". Pielgrzymka ma patriotyczny i historyczny
charakter. Dziś kombatanci przekazali również kibicom Testament Polski
Walczącej.
http://katowice.tvp.pl/18387108/kibice-na-jasnej-gorze
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. "Bóg, Honor, Ojczyzna":
"Bóg, Honor, Ojczyzna": modlitwa, konferencje i race na błoniach.
Kibice z całej Polski z pielgrzymką na Jasnej Górze.
Z roku na rok kibiców na Jasnej Górze jest
coraz więcej. "Rozpoznawalni na tle ogólnej szarości albo w
konfrontacji ze światem lemingów."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Patriotyczni kibice na Jasnej
Patriotyczni kibice na Jasnej Górze
W pielgrzymce wzięło niej udział około pięciu tysięcy fanów.
Kombatanci, żołnierze Niepodległej Rzeczypospolitej, przekazali młodym
Polakom „Testament Polski Walczącej”, dokument z konkretnym programem
troski o przeszłość i przyszłość naszej Ojczyzny. Tegoroczna pielgrzymka
nawiązywała do 70. rocznicy odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych.
Testament oparty jest na ostatnich dokumentach Armii Krajowej. Jego
najważniejsze przesłanie to pamięć o świadectwie życia i śmierci
wszystkich, którzy w czasie próby służyli Ojczyźnie, oraz wierność
wartościom chrześcijańskim i narodowym: „To jest wychowanie młodego
pokolenia w duchu katolickim, to jest upamiętnienie ofiar, a także
działania dydaktyczne na przyszłość – mówi Andrzej Dufek z Lechii
Gdańsk. – Akcja ma też służyć podniesieniu chwały Maryi w naszym
narodzie jako Królowej Korony Polskiej”.
Jak zauważył ks. Jarosław Wąsowicz, główny organizator pielgrzymki,
kombatanci z pełną świadomością właśnie kibicom przekazali wezwanie do
troski o polskie dziedzictwo: „To jest najbardziej aktywne środowisko
polskiej młodzieży, która chce powracać do tych ważnych kart naszej
historii. To nie jest tak, jak pokazują nas media głównego nurtu; to nie
są chuligani, ale piękni młodzi ludzie, którzy chcą mówić o Polsce, o
wartościach chrześcijańskich” – podkreślił ks. Wąsowicz.
Fani, głównie piłki nożnej, ale także innych dyscyplin sportowych, w
związku z rocznicą odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych modlili się
szczególnie za tych, którzy właśnie z tych terenów najliczniej
emigrowali z kraju, by i oni zostali „odzyskani” dla Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Kibice z całego kraju
Kibice z całego kraju zakończyli pielgrzymowanie racowiskiem pod Jasną Górą...
Polski przybyło na Jasną Górę, aby uczestniczyć w 7. Patriotycznej
Pielgrzymce Kibiców. O godz. 16.30 na jasnogórskich wałach odbyła się
tradycyjna prezentacja transparentów. Nie zabrakło rac, petard i
gromkich okrzyków. Wcześniej pielgrzymi modlili się w Kaplicy Cudownego
Obrazu modlono się w intencji klubów i stowarzyszeń kibiców.
racowisko. Na kilka minut Jasna Góra zniknęła w ogniu rac. Nie zabrakło
petard i gromkich okrzyków, a także hymnu Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. 10.01.2015 VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców
http://www.12zawodnik.pl/galeria/vii-patriotyczna-pielgrzymka-kibicow
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Gazeta Wyborcza raportuje i komentuje z miłością
pociągu jest tłok kibice na pielgrzymkę jadą..." - tak można by teraz
sparafrazować jedną z popularnych kibicowskich przyśpiewek. Po raz
siódmy już bowiem odbyła się ich "Patriotyczna Pielgrzymka". W sobotę w
sanktuarium maryjnym w Częstochowie spotkali się kibice zwaśnionych na
co dzień drużyn, takich jak choćby warszawskiej Legii, wrocławskiego
Śląska, łódzkiego Widzewa czy miejscowego Rakowa. Tym razem kibicowskie
potyczki nie tylko na słowa zastąpiła... modlitwa. - Wiem, że ojcowie
paulini nieraz obrywają za to, że przyjmują tu wszystkich. Ale to
właśnie dlatego tutaj, na Jasnej Górze, możemy czuć się wolni - mówił do
zebranych ks. Jarosław Wąsowicz, duszpasterz pielgrzymki.
Zobacz zdjęcia
(19)
nonono778899
Oceniono 244 razy 186
noo, prawdziwi "Polacy" w końcu jadą na pielgrzymkę, brawo ! mam nadzieje, że nie spotkali po drodze jakiegoś tam nie prawdziwego polaka, bo jak tak to mam nadzieje, że albo go wyprostowali albo wytłumaczyli mu gdzie jego miejsce i znalazł się albo w worku albo przynajmniej ale to przynajmniej w szpitalu. Tylko prawdziwi bohaterowie Polacy i katolicy i kibolki mają prawo tam być ! ... tfu ! a tak naprawdę to są tylko potwory zmienione myśleniem o tym, że wszystko im wolno, w imię boga zrobią wszystko, to taka w tym przypadku polska hipokryzja, obłuda i zakłamanie na które pozwala im kościół i rząd po części. Ile krzywd jeszcze zwykłym ludziom będzie się działo ? Połączenie kościoła i rządu zawsze miało swoje konsekwencję. Polska to taka pi''zda, która daje wszystkim się jeb..ać.
div.pandora
Oceniono 229 razy 185
Ciekawe który z tych zagorzałych katolików tak bardzo popierających ta pielgrzymkę, chciałby takiego kibola spotkać w ciemnej uliczce?
Ci kibole to zwykli bandyci, handlarze narkotykami itp., maja się z czego spowiadać co wiara katolicka im umożliwia. Odpust zależy tylko od dadku na katolicki pedofilski.kościół.
Ciekawe ilu tam było kolegów tych kiboli co zaszlachtowali w Krakowie kibola drużyny za miedzy.
Tak Polaki, wystarczy że morderca i handlarz zjawi się na jasnej górze i od razu jest patriotą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Ostre kazanie ks. Wąsowicza na VII Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców 2015-01-11
Po raz kolejny uczestniczyłem na Jasnej Górze w pielgrzymce zorganizowanej przez ks. Jarosława Wąsowicza, salezjanina z Piły. Doskonała organizacja, wspaniała atmosfera. Przybyło ponad 5 tys. osób, głównie młodych.
Hitem było ostre kazanie głównego organizatora. Szczególnie polecam ten fragment, w którym mowa tragicznym losie Polaków na Kresach oraz o przemilczaniu przez polskich polityków (tak z koalicji rządowej, jak i pozycji) ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich.
"Kiedy dzisiaj na naszej pielgrzymce wspominamy ludzi ziemi odzyskanych, nie zapominamy o naszych rodakach na ziemiach utraconych, dawnych Kresach II Rzeczpospolitej. Wielu z nich pozostało na swojej ojcowiźnie, ocaliło narodowe tradycje i wiarę w skrajnie trudnej sytuacji ponad 70 – letniego panowania bezbożnej sowieckiej państwowości.
Nadal nie jest im łatwo, bo wydają się opuszczeni przez obecne polskie władze. Wydaje się miliony na propagandowe imprezy, a nie stać nas na przyjęcie Polaków z Kazachstanu czy Ukrainy. Ucina się dotacje na polskie media na Wileńszczyźnie, Białorusi czy Ukrainie. Nie ma wypracowanych programów rzeczywistego wsparcia dla polskiej młodzieży chcącej uczyć się w ojczystym kraju. Wreszcie w imię politycznej poprawności nie prowadzi się skutecznej polityki przeciwko wynaradawianiu Polaków na Litwie.
Przymyka się oczy na banderowskie sympatie pojawiające się na Zachodniej Ukrainie, nie podnosi się w politycznych dysputach sprawy rzezi dokonanej głównie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej przez Ukraińską Powstańczą Armię. To ludobójstwo, staje się dzisiaj szczególnym wyrzutem sumienia polityków zarówno partii rządzących, jak i opozycji. Polityka nie może wykreślać dziesiątek tysięcy niewinnych ofiar mordowanych w bestialski sposób z naszej pamięci. Do niczego ona nie zaprowadzi, bo jest budowana na przemilczeniach i kłamstwie. Runie w gruzach, jako komunizm w Polsce budowany od początku na kłamstwie katyńskim.
Warto przeczytać całe kazanie, które jest pod linkiem
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/229091-ks-wasowicz-wydaje-sie-miliony-...
Kazanie, jak i inne wypowiedzi, można wysłać na stronie Jasnej Góry. Tam też są zdjęcia i relacje
http://www.jasnagora.com/wydarzenie-9076
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=10281
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. 7. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców
http://www.jasnagora.com/wydarzenie-9076
(...)Pierwsza wersja tego testamentu była spisana w ’97 roku – informuje
Andrzej Duffek – Ludzie ci, u kresy swojego życia postanowili przekazać
te idee, dać etyczne prawo do reprezentowania ich i jako tych
przedstawicieli wybrali środowiska kibicowskie i wszystkie organizacje
patriotyczne w Polsce, które honorują hasło: ‘Bóg – Honor – Ojczyzna’.
Chcą w ten sposób spuściznę, którą oni otrzymali od pokolenia powstańców
styczniowych przekazać w kolejne pokolenie. Świadomie nie robili tego w
okresie PRL-u, a w aktualnych czasach stwierdzili, że jedynymi grupami,
które w pełni szanują i respektują, i przede wszystkim podejmą to w
sposób bezinteresowny, są właśnie środowiska kibicowskie i wszelkie
organizacje patriotyczne”.
posłuchaj: ceremonia przekazania Testamentu Polski Walczącej
„Przybywamy do Duchowej Stolicy Polski, żeby zawierzać Panu Bogu
całe środowisko kibicowskie, wszystkie sprawy, którymi ono żyje na co
dzień, żeby też wymieniać się informacjami, spostrzeżeniami, pomysłami
na to, jak być dzisiaj dobrym chrześcijaninem i patriotą. I z roku na
rok coraz więcej kibiców przyjeżdża, także widać, że ta pielgrzymka
wpisała się w kalendarz środowiskowy” – mówi ks. Jarosław Wąsowicz.(...)
dźwięki z wydarzenia
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców - Jasna Góra 10 stycznia 14
Koncert FORTECY na Jasnej Górze podczas 7. Patriotycznej Pielgrzymki w dniu 10.01.2015 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Legia PamiętaMY dodał(a) 16
Kolejna
pielgrzymka kibicowska za nami. Z jednej strony radość, że idea ś.p.
Tadka Duffeka nabiera coraz większych rumieńców i brać kibicowska po raz
kolejny w kilkutysięcznej liczbie zdąża tego dnia na Jasną Górę, z
drugiej zaś kilka niekoniecznie cukierkowych spostrzeżeń. Sporo kibiców
Legii tym razem zadeklarowało transport samochodowy. Determinantem był
tu mecz naszych koszykarzy na który postanowiono zmobilizować jak
największą rzeszę fanów, a termin częstochowskiej imprezy niestety z nim
kolidował. Można by tu zagrzmieć wzorem lotnej niczym dźwig portowy i
równie świadomej reguł sportowych, na szczęście już byłej "ministry
sportu", niejakiej Muchy: kto losował te terminy? Stąd wiele osób
wybrało podróż autami, aby bezpośrednio po mszy wracać na wspomniany
mecz.
Poranna zbiórka dla naszych dwóch autokarów i jednego
sporawego busa tradycyjnie bladym świtem pod Torwarem. Mimo ze nie
zdążamy na żaden mecz czy imprezę masową, na parkingu czyha już czarna
Vectra - tajniakowóz z milicjantami z wydziału do walki z kibicami (i to
chyba będzie najsłuszniejsza nazwa, bo wszyscy na Legii mamy wrażenie
że chodzi wyłącznie o konfrontację lub choćby jej sprowokowanie), do
której dobijają jeszcze: oznakowana już i pełna krzepkich "pacyfikatorów
zakłóceń porządku" kabaryna (czyli bus) i jeden osobowy radiowóz.
Obywatelu stolicy i trasy katowickiej - śpij spokojnie - ormo, zomo i
milicja niezmiennie i od lat czuwa! Ruszamy w tej śmiesznej asyście,
szczęśliwie bez uprzednich wątpliwej przyjemności kontaktów werbalnych, a
ta ogłasza swą gotowość obrony przed nami wszechświata i okolic
"bombami", czyli konwojem naszej groźnej przestępczej grupy na tzw.
kogutach. Kabaret, zwłaszcza że trwa on niezmiennie do samej
Częstochowy. Oznakowane radiowozy zawracają na granicy województwa
mazowieckiego (czarny tajniakowóz wymija nas i leci dalej, a jego załoga
po cywilu wtapia się w kibolski tłum, nadstawiając tam zapewne
pożądliwie uszu w celu wykrycia ogólnopolskich przestępczych spisków).
Dalej przejmują nas tajniaki na łódzkich blachach, które wraz z
początkiem województwa śląskiego kończą swoją misję i tu z kolei klei
się do nas wyjątkowo nie(r)o(z)garnięta mundurowa blond-idiotka za
kierownicą Opla Astry, pakująca się nie wiedzieć po co, przy mocno
padającym deszczu, pomiędzy dwa nasze jadące dość blisko siebie autokary
i zmuszając ten z tyłu do hamowania, a następnie wlokąc się z tak
zabójczą prędkością, że musimy wyprzedzać tę zawalidrogę. Taka drobna
refleksja. Skoro budżet MSW pozwala na eskortę autokarów pielgrzymów na
drodze Warszawa - Częstochowa, a jak dowiedzieliśmy się na miejscu,
również na trasach dojazdowych do tego miasta z Poznania i Gdańska, to
może by objąć taką opieką np. wszystkie nocne autobusy w naszym i
wymienionych miastach, w których nieustannie dochodzi do rozlicznych
występków przeciw literze prawa? Jeśli znów przeczytamy, że milicja nie
ma na coś pieniędzy, wybuchniemy śmiechem.
W tym roku, po 3 latach naszej hegemonii jeśli chodzi o liczby,
najliczniejszy z pewnością Śląsk Wrocław. Zapewne wpływ na to miał
fakt, ze tegoroczna oprawa na jasnogórskich wałach przygotowana była
przez tę ekipę. Wielkie płótna wywieszone z murów z tworzącym całość
BYLIŚMY, JESTEŚMY, BĘDZIEMY, odnoszącym się do tzw. Ziem Odzyskanych,
duże i czytelne. Do tego mniej już czytelne i mało estetyczne w
wykonaniu transparenty z nazwami miast zachodniej Polski. Spore za to
problemy z rozwieszeniem głównego hasła, ale to przypuszczalnie na
skutek chęci zapewnienia sobie miejsca na swoje flagi przez ekipy z
całej Polski, które dosłownie biegły na wały aby zaklepać sobie
przestrzeń na swoje płótna a potem "wisiały" na murze, utrudniając
wrocławianom robotę. Całość poprawna bo czytelna, nie licząc
wspomnianych nazw miast.
Nas jako Legii chyba po Śląsku najwięcej, choć nie podejmujemy się
podawania liczby. Na pewno blisko nas, a może i w przysłowiowy łeb w
łeb - Lech Poznań. Tradycyjnie też spora i ogarnięta ekipa Lechii Gdańsk
oraz dobrze widoczna Wisła Kraków, z roku na rok coraz większe liczby
Widzewa, Jagiellonii, Korony Kielce, ŁKS Łomża i bratniego Zagłębia
Sosnowiec wraz z BKS Bielsko, zawsze liczna - proporcjonalnie do
potencjału - Unia Leszno i dziesiątki innych, w tym sporo takich których
w poprzednich latach nie widzieliśmy. Rakowa jako gospodarzy nie
liczymy, w dodatku w tym uroczystym dniu, niestety zajęci byli pogrzebem
jednego ze swoich kolegów. Wszystkich też nie wymienimy, bo i nie
pamiętamy i nie każdego w tym tłumie i ferii barw klubowych
dostrzegliśmy.
Msza wiadomo, ścisk, tłum, podniośle i godnie. Do
tego zainicjowane przez ks. Jarka i Lechię Gdańsk przekazanie Testamentu
Polski Niepodległej, czyli zbioru wartości narodowych o które walczyli
onegdaj dzisiejsi kombatanci i które postanowili symbolicznie przekazać
młodzieży polskiej, jako spadkobiercom mającym je kultywować i wcielać w
życie dziś. Miło nam, że doceniono kibiców Legii, w tym naszą szajkę i
poproszono o wydelegowanie osoby do trójki odbierającej ów dokument z
rąk kombatantów. Równie miło, że poproszono o modlitwę w intencji dwóch
naszych kolegów zmarłych tragicznie w czasie powrotu z meczu w Lokeren.
Jako kibice Legii, przywieźliśmy też ze sobą sztandary warszawskich i
ogólnopolskich środowisk kombatanckich i wystawiliśmy poczty do nich, co
daje obraz jakim zaufaniem cieszymy się wśród byłych żołnierzy-obrońców
ojczyzny. Legioniści z Ząbek przybyli do Częstochowy z Panem
porucznikiem Jerzym Nowickim ze Światowego Związku Żołnierzy Armii
Krajowej Region Warszawa-Wschód, który z chęcią zgodził się na wizytę na
tej kibicowskiej imprezie i nawet zabrał głos w czasie spotkania w sali
im. księdza Kordeckiego, przemawiając do zgromadzonej widowni.
Racowisko jak co roku fajne, klasztor zasnuty dymem, niczym armatnim z
czasów obrony przed Szwedami. Dziś szczęśliwie pokojowo, wśród symboli
narodowych na flagach, transparentach, szalikach i czapkach
kibicowskich. No ale jest i łyżka dziegciu. Tak ciężko zabrać ze sobą
wypaloną tuleję racy i wyrzucić 30 metrów dalej do śmietnika, a
plastikowy korek od niej wrzucić tymczasowo do kieszeni? Z naszych
obserwacji, tylko my jako Legia zrzuciliśmy wszystko na kupę i po
ostygnięciu wypalonych rac wpakowaliśmy do przytomnie przyniesionego ze
sobą plastikowego wora. Podobnie postąpili kibice Lecha, którym - widząc
podobne chęci, również podarowaliśmy worek a ci zrobili z niego
właściwy użytek. Cała reszta - bez komentarza, na trawie zostały
dziesiątki wypalonych rac i plastiku. Temat do ogarnięcia na przyszłość
przez tych bardziej myślących członków ekip, żeby pamiętać że jesteśmy
gośćmi a i na swój sposób gospodarzami i w obu przypadkach wypada
trzymać fason.
Powrót, jak pewnie w każdej ekipie, na wesoło, ze śpiewami, muzyką i
humorem. O dziwo, już nie byliśmy groźni dla otoczenia i nie kleiły
się do nas żadne dziwne samochody. Za to pod Torwarem parę minut po
północy czekał na nas radiowóz i jakiś sierżant sztabowy - jak się
przedstawił, histerycznie dopytywał gdzie jest drugi autokar. Prywatnie
można było mu współczuć, że jakiś debil wysłał go o północy żeby
policzył do dwóch powracające pojazdy, ale oczywiście nie mieliśmy
ochoty wydzwaniać kolegów z bliźniego pekaesu i pytać gdzie są. W końcu
milicjanci mają tyle pieniędzy, że w sumie mogli wysłać za nami na
powrocie helikopter.
No i tyle, podziękowania dla wszystkich uczestników za godne reprezentowanie naszych barw i do następnego!
Marcin Operion Pielgrzymka
z roku na rok pięknie kwitnie i się rozrasta aż serducho rośnie. Ktoś
nazwał obchody 11.11 głosem narodu -pielgrzymkę można mianować sercem
narodu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. obstawa milicyjna warszawskiej pielgrzymki :)
https://www.facebook.com/LegiaPamietamy/photos/pcb.640958326008428/64095...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. VII Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców 2015
W filmie wykorzystano fragment wypowiedzi ks.Jarosława Wąsowicza z VI pielgrzymki-emitowanej prze TV Trwam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Tekst Testamentu Porozumień
Tekst Testamentu Porozumień Niepodległościowych Związków Kombatanckich przekazany 10.01.2015 r na Jasnej Górze
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Old Fashion Man Club dodał(a)
Podczas
sobotniej VII Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę, poza
sprzedażą szalików "Wilno-Lwów", wśród kibiców z całej Polski miała
miejsce także koleżeńska zbiórka funduszy na rzecz lwowskiej Pogoni. Oto
jej wyniki (puszka stała też w warszawskim sklepie kibicowskim Patoriots, wyniki podajemy łącznie) :
1 x50zł
15 x 20zł
80 x 10zł ...
Zobacz więcej
1 x50zł
15 x 20zł
80 x 10zł
127 x 5zł
170 x 2zł
231 x 1zł
154 x 50gr
134 x 20gr
131 x 10gr
40 x 5gr
36 x 2gr
62 x 1gr
co dało razem kwotę 2476,24 zł
Ponadto w puszce znaleźliśmy:
1x 20 USD
2 x 1EUR
1 Eurocent
i 12 litewskich małych wariatów.
Jako wynik przyjmujemy wiec 2550 smile emoticon
W tym miejscu, w imieniu Pogoni Lwów, jak i własnym, dziękujemy wszystkim darczyńcom za okazaną hojność.
Całościowe wyniki akcji pomocy Pogoni Lwów podamy już wkrótce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Znicze przywiezione przez
Znicze przywiezione przez polskich kibiców zapłonęły na Cmentarzu Łyczakowskim
http://wpolityce.pl/sport/233391-znicze-przywiezione-przez-polskich-kibicow-zaplonely-na-cmentarzu-lyczakowskim
Ze Lwowa wróciła delegacja Old Fashion Man Club -i
organizacji kibiców Legii Warszawa. Legijni wysłannicy przekazali
Markowi Horbaniowi, prezesowi LKS Pogoń Lwów, czyli najstarszego założonego na ziemiach polskich klubu piłkarskiego, pieniądze uskładane ze sprzedaży szali „Wilno-Lwów”, sprzedaży kalendarzy Pogoni Lwów oraz zebrane podczas VII Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę.
Budżet klubu został zasilony kwotą 10 tysięcy złotych, co wobec niskiego kursu ukraińskiej hrywny jest sporym zastrzykiem finansowym dla tego wielce zasłużonego klubu, który kiedyś był sportową potęgą, a dzisiaj pielęgnuje polskość na lwowskiej ziemi.
Przy okazji wizyty we Lwowie delegacja kibiców wybrała się na
Cmentarz Łyczakowski, także na groby Orląt Lwowskich, by na wybranych
mogiłach oraz pomnikach pamięci odpalić blisko 150 przywiezionych z
Warszawy zniczy. Światełko pamięci zapłonęło także m.in. na grobach
Marii Konopnickiej, Władysława Bełzy, czy Konstantego Juliana Ordona, a
także na „Górce” powstańców styczniowych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl