Tylko tutaj to napiszę

avatar użytkownika eska

Na S24 byłaby nawalanka przez kilka godzin, a nie mam już na to ochoty. Na Niezależnej/Naszych blogach  jakoś mi się odechciewa pisać....

 

Najpierw cytat:

ESKA 23.09 18:14
Dyskusja na fejsie > https://www.facebook.com/TygodnikDoRzeczy

„Zdzisław Sługocki:
Witam serdecznie. Czekam na szersze opracowanie o rodzicach ubekach żony urzędującego prezydenta RP

Cenckiewicz/Do Rzeczy:
trafił Pan! napiszę coś o tym, ale zdziwi się Pan bo pierwsza dama wyszła poza kanon rodzinny ubekistanu i się temu sprzeciwiła, szacunek, niezależnie od tego jak oceniamy jej Męża a naszego Prezydenta”

Dzisiaj informacja o wspaniałej inicjatywie budowy pomnika smoleńskiego, którą to inicjatywę podjętą przez panią Skorupską–Skąpską wspierać będzie sam pan prezydent, JKM Bronisław hr. Komorowski.

No i jakby tu powiedzieć...... na szto bukwy, wied' wsio jasno.

 

Etykietowanie:

25 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @eska

zadziwiła mnie pierwsza reakcja "niezaleznych mediów", gdzie z aprobatą witano "nowego Bronka". A jak SPRAWY SIE MAJA OD PRAWIE 5 LAT?
Przeciez wystarczy sięgnąć do mediów i strony www.prezydent.pl
Co ciekawe, w GW Skąpska mówi otwartym tekstem po co i dla kogo ta inicjatywa "pojednania"


Manipulacje Kancelarii Prezydenta przy obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

©




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Czarno na białym i drukowanymi

W przyszłym roku przypadają wybory prezydenckie i parlamentarne. To także piąta rocznica katastrofy smoleńskiej. - Obawiamy się, że część sceny politycznej będzie chciała wykorzystać ten fakt w kampanii wyborczej. By wyprzedzić takie działania, sami wyszliśmy z pomysłem budowy pomnika ku czci ofiar - mówi Izabella Sariusz-Skąpska, prezes Federacji Rodzin Katyńskich, której ojciec zginął w Smoleńsku.
Piąta rocznica katastrofy smoleńskiej może się pojawić także w przyszłorocznej kampanii wyborczej.

- Dobrze zdaję sobie z tego sprawę. I właśnie dlatego wychodzimy - my, krewni tych, którzy nie wrócili ze Smoleńska - z inicjatywą już teraz, by uniknąć upolitycznienia tematu przez którąś z partii w przyszłorocznej kampanii.

Nie chciałabym, by ta sprawa stała się przedmiotem sporów politycznych. Pod listem do prezydenta Polski w sprawie budowy pomnika podpisani są członkowie rodzin katastrofy smoleńskiej. Jeśli ta inicjatywa zostanie sfinalizowana, to uda nam się zdjąć w jakimś stopniu odium upolitycznienia z tej sprawy.

Uda się także zjednoczyć podzielone środowisko rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej?

- Nie mam takich ambicji. W samolocie do Smoleńska znajdowały się osoby z różnych środowisk, o różnych poglądach. Także my, ich krewni, jesteśmy różni. Więc różnice pewnie nadal będą. Ja bym tylko chciała, żeby tej katastrofy nie wykorzystywali politycy do swoich doraźnych celów, co niestety do tej pory miało miejsce. Jest to dla mnie bardzo przykre.

Gdzie powinien stanąć ten pomnik i jaką mieć formę?

- Jesteśmy tylko grupą inicjatywną. Kwestie miejsca i formy pozostawiam władzom. Stąd nasz list do prezydenta. Zdaję sobie sprawę, że budowa pomników ma też swoich przeciwników, bo to zawsze są jakieś koszty. Mnie nie zależy, by to był jakiś ogromny monument. Słyszę, że już pojawiają się pierwsze propozycje lokalizacji. Ale one nie wychodzą z naszego środowiska, nie chcemy tego rozstrzygać. To są już reakcje na nasz list.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16774799,Sariusz_Skapska__Pomnik_smolenski_be...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

3. Maryla

Ja tylko zestawiłam dwa fakty, ot tak dla porównania......
Jakby kto jeszcze nie łapał do końca, o co chodzi z ostatnią zadymą panów C&W

PS. Książka doszła? Bo nie wiem, czy mogę wyrzucić kwitek nadania :)

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Maryla

4. @eska

i bardzo dobrze, ze zestawiłaś te dwa fakty, bo operacja RAZEM jest w toku.
Książkę dostałam, przeczytałam i pochwaliłam ! :)

http://blogmedia24.pl/node/68955#comment-324980

Bardzo dziekuje, piekna wartościowa praca.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Operacja RAZEM

odbywa sie na wszystkich szczeblach. Przed wyborami samorządowymi wysyła się takie sygnały, zrównujące posłów PiS ze swastyką, dokładnie wg wzorca z KREMLA.


Wojna Piłata o Barabasza

©

B.Burdon



ciekawe, czy Pani Izabela Krzewska, która napisała to paskudztwo to
resortowe dziecko, V kolumna bolszewicka, czy to tylko tak dla
pieniędzy, na zlecenie polityczne, bo miesza w walke ideologiczną
aktualną przedwyborczą politykę? Żołnierze Wyklęci nie maja wciąz
grobów, mordercy nie dość że zyją za nasze polskie podatki za wysokie
emerytury, to wciąż plują na Bohaterów.


 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

6. Maryla

Sorki, gapa ze mnie, teraz dopiero zauważyłam, dzięki! Ja też lubię to zdjęcie z figurkami, taka kruchość, ale trwa!

A co do tego draństwa, to już ręce opadają - nie z powodu sytuacji, tylko głupoty tych niby naszych. I dziennikarzy i publisi. Wszak nie wszyscy się załapią, część jak zwykle robi za pożytecznych durniów.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Maryla

7. @eska

HŁE HŁE

resortowy wnuk z resortowa córką rąsia w rąsię i wzajemnie :)

" ale zdziwi się Pan bo pierwsza dama wyszła poza kanon rodzinny ubekistanu i się temu sprzeciwiła". Niech nas zadziwi i przedstawi dowody tej heroicznej postawy !
Na świeckie ołtarze Dziadzię Annę!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

8. Maryla

No i popatrz, cudów nie ma, zawsze w końcu ta zaraza wylezie z człowieka....

Nie na darmo nasi przodkowie znali na pamięć wszystkie koligacje i wpadki przodków.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

9. @Eska,

Pierwsza dama z Dziadziów, Dembowskich, Rojerów najwidoczniej tak samo wyszła poza kanon rodzinny UBekistanu i się temu rzekomo sprzeciwiła jak sam Cenckiewicz, który miło wspomina opowiadania wysłuchane na kolanach dziadka z UBekistanu.
Jak to się ma do napisania pracy magisterskiej dla zięcia przez UBeka jej ojca, któremu rzekomo się sprzeciwiała i wyszła rzekomo tak wyszła z ubekistanu, że po dzień w dwójkę ich i ich kolesi z UBekistanu i WSI czczą.
Nie czytałem jak i nie słyszałem tak sprzeciwu pierwszej z Dziadziów jak i wnuczka Cenckiewicza, podobnie jak wnuczka z wermachtu.
Jeśli ktokolwiek o tym czytał lub słyszał, to proszę o podesłanie linków, tak bym mógł wyjść i nie tkwić nadal w błędzie.

Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt

PS
Jeśli idzie o Pani notkę o profesorze Kieżun/-ń/, w której powołuje się Pani na fałszywy, bo miniony autorytet Andrzeja Kołodzieja, to wygląda mi na to, że Pani nie zazna kompromitujących faktów i wyczynów tego pana podczas 30 rocznicy powołania Solidarności Walczącej. Polecam klipy filmowe z tym panam, który utrudniał wypowiedzi wyłączając mikrofon mówczyni i zagłuszanie muzyką wystąpienia, które są dostępne na YT. Nie zna też Pani opinii o tym panu Lecha Zborowskiego, który publicznie wyłuszczył kłamstwa tego pana, przebrzmiałej legendy, która dziś służy namiestnikom ruskim i niemieckim. Tak była ikona panny S, Andrzej Kołodziej przeszkadzał w czasie obchodów 30. Rocznicy Solidarności Walczącej Krystynie Jadwidze Sobierajskiej zagłuszających wystąpienie Pani Krystynie Jadwidze Sobierajskiej muzyczką i wyłączając nagłośnienie.

Polecam zapoznanie się z opisem filmu oraz z wpisem i komentarzami Lecha Zborowskiego TU:

Lech Zborowski o apostole Borsuka, Andrzeju Kołodziej pisał tak:

http://niepoprawni.pl/blog/4822/lech-zborowski-jak-doszlo-do-sierpnioweg...

Onwk.

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Deżawi

10. Odnoszę wrażenie

Odnoszę wrażenie, niestety, że w tym samym duchu pojednania ('kochajmy się!') będzie konferencja naukowa „Śmierć bł. ks. Jerzego Popiełuszki - nowe fakty” (UKSW, 15.10.2014).

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika guantanamera

11. @eska

No i jest już nawalanka na ten temat na salonie24 ...
Komentarze - niektóre - straszne ...
Tam się ani pisać ani czytać już nie chce.

avatar użytkownika Tymczasowy

12. Obibok na wlasnym

Wielkie dzieki za tekst o Konferencji XXX-lecia "Solidarnosci Walczacej". Jakos zapomnialem juz cale lata temu o tej firmie. Dobrze, ze ja przywolales, bo na przywolywanie niewatpliwie zasluguje. Nie jestem jednak pewien czy akurat w formie takiej wlasnie konferencji - mam na mysli kilka wystapien, ktore wysluchalem. Przyznam, ze z trudem. Nie mam zamiaru byc erudyta i zglebiac tresci Wydarzenia. Poprzestane na kilku uwagach;
1. Nie jestem pewien czy takie konferencje powinny sie odbywac. Zaczynam przychylac sie do zdania, ze kombatanctwo, bez wzgledu na sztandary ma tendencje ewoluowania w kierunku dosc niezdrowym, a dla zewnetrznych obserwatorow, w kierunku troche komicznym.
2. Zaczne od konca, Niespozyty A.Slomka mowi o 100 000 czlonkow KPN. Wlodzimierz Domagalski z PPN prawi po swojemu. Szefem tego byl chyba Daniel Pudrzycki?
3. Przemowienie Krystyny Jadwigi Sobierajskiej przyjalem z mieszanymi uczuciami. W jej zyciorysie zamieszczonym w encyklopedii "S" nie mozna znalezc sladu przynaleznosci lub tylko kolportazu SW. Natomiast jest wzmianka o jej pracy na rzecz Zarzadu Oddzialu Wojewodzkiego "S" w Legnicy. Jak pamietam, na poczatku byly MKZ-y i MKR-y, pozniej nawet Oddzialy Miejskie "S". A w 1981 r. na dobre ujednolicila sie struktura i po prostu byly Zarzady Regionow. Jakkolwiek MKZ do konca zachowal autonomie. Nigdy nie spotkalem sie z Oddzialem Wojewodzkim.
Prelegentka robi tez kardynalny blad lokujac w czasie Porozumienia Sierpniowe w 1981 r. Takie daty ma sie we krwi.
Zarowno KJS, jak wspomniani wyzej, plotkuja rowno na temat roznych konfliktow i podzialow. Dobry to ierunek?
4. Pomysl Apelu zwanego zaraz potem Odezwa do narodu uwazam za marnowanie czasu. Zobacymy co wyjdzie z tego Wielkiego projektu Samoorganizacji Spoleczenstwa.
5. Andrzej Kolodziej do tej pory zaslugiwal na moj szacunek. Z opowiadan Jadzi Staniszkis pamietam, ze uwazala go za wzorowego organizatora strajku, ktory pozniej zostal jakos w swiadomosci spolecznej zapoznany. Podobno zalutowal bramy.
Pozniej, po aresztowaniu Morawieckiego kierowal SW. Nastepna informacja byla taka, ze sie rozpil i obraza ludzi po pijaku. Jezeli byl tak strasznie zly, to dlaczego dopuszczono go do pozycji na Konferencji, gdzie mogl wylaczac i zagluszac?

avatar użytkownika kazef

13. @eska

Nie zabieralem nigdzie głosu na temat Kieżuna. I teraz też na ten temat zamilczę. Swoje zdanie mam, ale stanowczo za wielu tu emocji, żeby się wypowiadać.
Dobrze, że zauważyłaś i uwypukliłaś tę wypowiedż Cenckiewicza. Ja też czytając przebieg czata zwróciłem uwagę na ten fragment. Niestety brzmi on fatalnie, jakby na to nie spojrzeć.
Cenckiewicz w tym fragmencie zdaje się lekce sobie waży postać Dziadzi, wypowiada się o jednej z najgorszych postaci naszych wrednych czasów, o osobie, która od samego poczatku poróżniła rodziny smoleńskie, o osobie, która kłamala niejednokrotnie w czasie kampanii wyborczej na temat swojego pochodzenia itd. Innymi słowy ubekistan pełną gębą. A on szczebiocze o pierwszej damie, co się przeciwstawiła... Tego się nie da czytac na spokojnie.

Tu jest cały ten czat:
http://dorzeczy.pl/id,4309/Popublikacji-artykulu-Tajemnica-agenta-Tamizy...

avatar użytkownika Deżawi

14. @ Obibok na własny koszt [ - poza tematem]

Szukam:

„Kontra” pismo studentów Uniwersytetu Wrocławskiego / Solidarność Walcząca - [Wrocław]; 1989, nr 1/2.

W razie czego polecam się na PW. Pozdrawiam.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

15. @Deżawi,

Mojego ptasiego posłańca z gdańskiego Wzgórza Ptaszniki, czyli stąd:


przed chwilą do Ciebie wysłałem, który tak wygląda:



Pozdrawiam.

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

16. @Tymczasowy,

W ogóle nie chciało mi się nic pisać, po tym jak przeczytałem o "autorytecie Jadzi", bo musiałbym wpierw postawić lokomotywę na tory by ona mogła ruszyć we właściwym kierunku.
Lecz się w końcu przemogłem, bo niewiele pozostało mi z mojego życia by pozwolić na zakłamywania faktów przez łgarstwa wypuszczane z czerwonego otwór Jadzi, która jako „kobieta” ma wiele wspólnego z MO „Stokrotką”, bo różnią się jedynie chlewnia z warszawskimi knurami.
To tak na marginesie i póki mogę jeszcze pisać cokolwiek napisać, bo w końcu zeżre mnie takiej wielkości "coś" na mojej śledzionie, które wykryto w dniu 25.09.2014 r., w dniu odejścia od Nas śp. Michała na wieczną służbę Bogu. M.in. dlatego informacja o Jego nagłej śmierci w tym szczególnym dla mnie dniu mnie sparaliżowała, że zaniemówiłem.

Będzie przydługo, ale do rzeczy.

Cytuję:

"5. Andrzej Kolodziej do tej pory zaslugiwal na moj szacunek. Z opowiadan Jadzi Staniszkis pamietam, ze uwazala go za wzorowego organizatora strajku, ktory pozniej zostal jakos w swiadomosci spolecznej zapoznany. Podobno zalutowal bramy."

Tej Jadzi o czerwonym otworze w kolorze armii czerwonej bardzo mocno się pozajączkowało po latach, bo myli nie tylko wydarzenia, fakty, ludzi, ale i miejsca, stocznie, a nawet miasta.

Jeśli idzie o /”zalutowaną”/ zaspawaną bramę, to była to brama Naszej Gdańskiej Stoczni Remontowej w Gdańsku, a nie brama Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni.
O tej już słynnej zaspawanej bramie wiele razy pisałem jak i Sławomir Cenckiewicz pisze o niej w książce "Anna Solidarność". Można o tym też przeczytać we wspomnieniach samej Anny Walentynowicz, w których sama Anna Walentynowicz wspomina tamtą Naszą rozmowę ponad zaspawaną bramą miedzy Naszymi gdańskimi stoczniami.
To nie była właściwie rozmowa, lecz wulgarne przekrzykiwanie się i ubliżanie Naszych Stoczniowców grupie Stoczniowców Stoczni Gdańskiej im. Lenina towarzyszącej Annie Walentynowicz, jak i samej Annie Walentynowicz.
Nie będę się rozpisywał kto i dlaczego zaspawał bramę między naszymi dwiema stoczniami, bo opisywałem to już wielokrotnie i w różnych miejscach.
W każdym bądź razie byłem jednym z tych, którzy taką decyzje o zaspawaniu bramy w dniu 16 sierpnia 1980 roku podjęli.
Koniec, jeśli idzie o bredzenie Jadzi w sprawia "zalutowanej bramy", z którą nie miął nic wspólnego Andrzej Kołodziej.

Widziałem to wszystko wówczas jak i widzę to, co się działo później i dzieje tu i teraz z bardzo bliska i to od ponad 34 lat, tak więc widzę (przynajmniej tak mi się zdaje) lepiej będą cały czas tu i teraz. Proszę mi wierzyć, że jestem bardzo dobrym i przenikliwym obserwatorem znającym osobiście bez mała całą sitwę III RP.
Jeśli idzie o panią o jaskrawym czerwonym otworze oralny, to miałem i mam o niej bardzo nieprzychylną, ba bardzo złą opinię już od chwili gdy poznałem ją w sierpniu 1980 roku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Przyłapałem ją gdy siała agitkę i defetyzm pośród stoczniowców Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Gdyby to czyniła w Mojej Gdańskiej Stoczni Remontowej, w której dowodziłem strażą porządkową, to kazałby jej opuścić Naszą Stocznię, albo była zmuszona opuścić Naszą Wyspę Ostrów w pław.
A. Słomka może mówić co mu ślina na język przyniesie, gdyż ja znam kompromitujące dane o strajku tej wielkiej Solidarności i tych wszystkich nadętych bufonów, którzy nie dopuszczali nawet do myśli, ze komunistyczne zagony uderzą i rozpędza na cztery strony świata garstkę, która stanęła do z góry przegranej walki, gdy tymczasem zaprzańcy i nadęte bufony pochowały się po norach lub poszły na współpracę przed lub w stanie wojennym.
Fakty są kompromitujące, co po wprowadzeniu stanu wojennego w całym grudniu 1981 roku strajk podjęło jedynie 199 zakłady, a w tej liczbie było 40 zakładów zmilitaryzowanych.
Niewiele zakładów i instytucji zastrajkowało na kilkadziesiąt tysięcy, prawda?
Ogółem w grudniu strajkowało około 100 tysięcy członków Solidarności i pracowników niezrzeszonych, bo i tacy byli, o czym mogę osobiście zaświadczyć podając ich nazwiska.
Gdzie było te rzekomo 10 milionów członków Solidarności, bo mi wychodzi na to, że strajkowali jedynie działacze pełniący jakiekolwiek funkcję w Związku, choćby mężowie zaufania, a przecież tak nie było, bo większość ze świecznika została wyłapana i osadzona a to w rządowych i resortowych ośrodkach wypoczynkowych przedzierżgniętych na ten czas w Ośrodki Internowania lub w zakładach karnych, w których znaleźli się ci co nie mieli w przyszłości odegrać jakiejkolwiek lub znaczącej roli w „transformacji ustrojowej”, znaczy grabieży mienie ogólnonarodowego Polski.
Byłem działaczem jednego z tych zakładów zmilitaryzowanych, które stanęły do walki w ponad 50% stanie osobowym Solidarności około 3,4 tysiąca strajkujących i w dodatku w zakładzie zmilitaryzowanym, w którym represje zaczynały się od trzech lat więzienie wzwyż, a mimo to w Mojej Stoczni remontowej strajkowano w grudniu 1981 roku dwukrotnie, bo po brutalnej pacyfikacji w dniu 16 grudnia 1981 roku Stoczniowcy GSR zastrajkowali po raz drugi w dniu 28.12.1981 roku.
Jako członek Komisji Zakładowej i przewodniczący Komisji Wydziałowej w czasie każdego strajku z automatu byłem członkiem Komitetów Strajkowych i tak było w stanie wojennym w czasie strajku w dniach 14-16 grudnia 1981 roku, gdy byłem członkiem stoczniowego Komitetu Strajkowego GSR i przewodniczącym wydziałowego Komitetu Strajkowego w GSR.
Nasza Gdańska Stocznia Remontowa im. Józefa Piłsudskiego zdała egzamin w przeciwieństwie do celebrytki Stoczni Gdańskiej im. Lenina czy Stoczni Północnej im. Obrońców Westerplatte, która imię Obrońców Westerplatte zhańbiła, bo nawet nie podjęła próby zorganizowania strajku po wprowadzenia stanu wojennego.
Dziś ci bohaterowie pod fałszywą flagą organizują akademie dla etatowych akademików, podczas których zagadują swoimi opowiadaniami o organizowanych festiwalach piosenki zakazanej lub innej nieistotnej działalności w ich "festiwalu/karnawale Solidarności".
W Naszej Stoczni remontowej okres pierwszej wykorzystaliśmy na pracę u podstaw, w tym przywróciliśmy do pracy wszystkich odnalezionych i zgłaszających się represjonowanych pracowników, a nie tylko kilka gwiazd i gwiazdeczek.
Gdy sąsiadka celebrytka celebrowała imię Lenina Nasza Stocznia remontowa zyskała imię Marszałka, którego Stoczniowcy bronili kolejnym strajkiem w dniu 20.12.1981 roku. pomimo represji - aresztowania i wyrzucenie z pracy organizatorów pierwszego strajku okupacyjnego, który został brutalnie spacyfikowany przez oddziały pancerne LWP i ZOMO.
Nim nastała niewypowiedziana wojna z Narodem Polskim, w Naszej Stoczni Remontowej była już wybrana Rada Pracownicza, co w przeciwieństwie do sąsiadujących z celebrytek byliśmy pionierami w na tym poletku.
Jako pierwszy w PRL tak duży zakład zatrudniający ponad 6 tysięcy ludzi został zawarty pierwszy kontrakt menadżerski z Piotrem Soyką, co było kolejnym pionierskim milowym krokiem przełamujący hegemonię komunistów z PZPR.
Ta miniona praca u podstaw dała efekty i daje po dziś dzień, bo stocznia liczy się w rankingach europejskich i światowych.
No i najważniejsze, to to, że do Naszej Stoczni remontowej nikt nie podrzucał nam kukułczych jaj marki TW Bolek.

Cytuje:
"Jezeli byl tak strasznie zly, to dlaczego dopuszczono go do pozycji na Konferencji, gdzie mogl wylaczac i zagluszac?"

Wielu jest w rządzie, w sejmie, w senacie itd. itp. a przecież nie powinni tam być, bo byli i są zdrajcami lub tylko zaprzańcami i mendami.

Mówi się, że po owocach ich poznacie.

No ale jak mogą ich rozpoznać ślepi, głusi i pozbawieni komórek mózgowych odmóżdżone papko jady telewizorni i czytacza GWnianych literek Michnika, których jedynym zajęciem jest napełnianie trzewi swoich kombinatów warzywno-mięsnych, by wyprodukować górę g..na?
Niestety, jako Naród Polski zostaliśmy skutecznie przez dziesięciolecia pozbawieni najważniejszego zmysłu niezbędnego do prawidłowego odróżniania Nasz od wróg.
Dlatego ogółowi - nie licząc wyjątków - obce jest dziś myślenie w polskich kategoriach o polskiej racji stanu.
Zatraciliśmy zmysł i dlatego nic nie uda się Nam wywojować przy takim stanie upośledzenia, a nawet całkowitej utracie instynktu samozachowawczego w odróżnieniu Naszych, od Naszych śmiertelnych wrogów. Tak wewnętrznych jak i zewnętrznych.
Niestety Naród Polski w przytłaczającej większości zatracił zmysł do wyciągania poprawnych wniosków z tego, co słyszy i widzi na własne uszy i oczu.

Jeśli idzie o zagłuszanie, to były to i jak widać nadal są bardzo skuteczne metody SB, które pojęci uczniowie je bardzo dobrze przyswoili, z którymi przez minione ponad 34 lata spotkałem się wielokrotnie w różnych sytuacjach.
Gruba berta i tramwajowy łamistrajk też zakłócała wypowiedzi nieprzychylne zaproszonej sitwie i obecnej na sali zjazdowej w Gdyni.
Poz tym po owocach poznaje dotychczasowych bohaterów, a szczególnie etatowych akademików, którzy na akademiach opowiadają bajki o czymś w czym w ogóle nie brali udziału i nie uczestniczyli, a opowiadania swoje budują na zasłyszanych opowiadaniach.
No bo czy godzi się opowiadać o strajku w stanie wojennym, skoro w nim się nie uczestniczyło choćby przez mikrosekundę.
Gdy takich przebierańców demaskuje zadając szczegółowe pytania, to miast przeprosić i wycofać się z podkulonym ogonem rzucają się do ataku na mnie, który ich kłamstwa publicznie demaskuje.
Tylko ci co strajkowali w grudniu 1981 roku bezbłędnie potrafią odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania szczegółowe, o których żaden ze strajkujących w dniach 14-16 grudnia 1981 roku nie powinien nawet po upływie dziesiątków lat zapomnieć.
Mam taki własny zestaw lakmusowych pytań, które bezbłędnie demaskują każdego kłamcę.
Nie chodziłem tez na imprezki do TW Bolka, tak jak ci, którzy dziś na jego plują, ba nawet się od lat procesują.
W sunie od 16.12.1981 roku byłem na trzech akademiach/konferencjach kombatanckich akademików po 30 latach mojej absencji w Sali BHP (13 i 16 grudnia 2011 r. i 8 września 2012 r.) i to mi wystarczy na resztę moich dni.
Wcześniej w Sali BHP byłem w dniu 16.12.1981 roku, gdy zostałem razem z Antonim Macierewiczem pojmany na terenie Mojej Gdańskiej Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego przez ZOMO i doprowadzony razem z Nim w jednej dwójce pod konwojem oddziału ZOMO do Sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Doprowadzeni zapewne tylko po to by Nas w tej Sali BHP, w której podpisano gdańskie porozumienie sierpniowe 1980 roku upokorzyć.
Jeśli idzie o jakieś obchody, to byłem jedynie na próbie przed koncertem J.M. Jarra w Gdańsku w dniu 25.08.2005 roku, który miał miejsce na ruinach Stoczni Gdańskiej im. Lenina, przed halą produkcyjną, po której dziś nie ma już śladu. Jak zmiksuję fotografie i klipy filmowe to podeślę link na YT.
Pomimo otrzymywanych zaproszeń nie chodziłem i nie zamierzam chodzić na te liczne akademie etatowych akademików, bolkowszczyzny, zwierzątek borsuczych czy borowików sromotnikowych.
Nie interesowały i nie interesują mnie ich gadki i łgarstwa, które mnie po prostu nie dotyczą, bo nie miałem i nie mam zamiaru mieć z nimi cokolwiek wspólnego.
I jeszcze jedno.
Ne można wykluczyć i takiej opcji, że na czele jakiegoś ruchu stać mógł figurant z policji politycznej Kiszczaka, KBG czy STASI, prawda?
Gdybym nie zerwał kontaktów z ludźmi z kościoła Św. Brygidy w styczniu 1982 roku, to nie tylko ja bym wylądowała wraz z wsypą mojej drukarni lecz i członkowie tajnej komisji zakładowej Solidarności, w tym dwie panie Maryla M. i Ewa D. oraz moja żona i Tadeusz Krzysztof Kremer, który moją prywatną drukarnię ewakuował gdy ja siedziałem w gdańskim więzieniu.
Polecam artykuły Lecha Zborowskiego w przedmiocie TW Bolka, Borsuka, tramwajowego łamistrajka, borowika szatańskiego oraz A. Kołodzieja, które są dostępne w sieci.

Zapewne mój komentarz nie zadowoli wymagających co do formy, stylu, gramatyki itd. itp., lecz co do nieubłagalnych faktów winien satysfakcjonować tych, którzy swoją przyszłość budowali i budują na przeszłości, a w postępowaniu stosują prostą zasadę jaką winni stosować ludzie uczciwi i prawi - Tak Tak lub Nie Nie.

Pozdrawiam z samych źródeł i środka namotanego motka załganej pajęczyny fałszywych i bohaterskich pająków, co swoją nić łgarstw utkali przez ponad 30 lat.

UFFFFF!

Zdążyłem napisać i mam nadzieję, że zdążę też to wysłać.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika gość z drogi

17. szanowny @Obiboku,czerwona szminka dawno mi już podpadła

bo po pierwsze nigdy nie miałam zamiaru być POPiSem,a po drugie,to ta pani albo niczego nie rozumie z otaczającej ją rzeczywistości,albo ktoś ją tak głupio instruuje...
serdeczności z drogi
i całuski dla ślicznej Panienki

gość z drogi

avatar użytkownika victor...

18. Pomniki i akademie...Uroczystosci

Macie pomnik, macie uroczystosci...To czego jeszcze trzeba - czyz Polska nie jest demokratyczna i niezalezna

PS. nie ma takiej mozliwosci zeby w trzeciej - cos dzialo sie albo ktos byl obsadzony niezgodnie z wytycznymi centrali...papierkiem lamusowym tego stanu rzeczy niech beda samobojstwa i to od czasu zawiazywania sie poczwary z piekla rodem - trzeciej zwanej dalej dumnie III RP.

avatar użytkownika victor...

19. Maryla

Kaczynski z klubami i ZP po 4 latach sledzwa na ruskich danych - wywalcza pominik...I to bedzie zwyciestwo, a ktorym bedziesz musiala sie zadowolic...Ktorym bedziemy sie musieli zadowolic..A kto zadowolony nie bedzie ten nie z znami ten ruski agent...

avatar użytkownika Maryla

20. @victor

przestań mantyczyć. Nie na Blogmedia24.pl takie gorzkie żale, to nie Media Markt

Tak samo nie rusza mnie propaganda w jedna jak i w drugą. Prawda o Katyniu do dzisiaj nie jest pełna a wciąz o nia walczymy. Ruska propaganda swoje, a Polacy swoje. I dojda do prawdy, a przynajmnie nie przyjmą kłamstw i matactw, zbierając okruchy prawdy.
Manipulacje Kancelarii Prezydenta przy obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika victor...

21. Kazdy sadzi po sobie...

Pozyjemy, to zobaczymy...A swoja droga slectwo ZP na danych (kopiach) ruskich, to hanba...Takie slectwo mozna prowadzic i 100 lat, a i tak nic z tego nie wyniknie...oni (aktorzy) to wiedza...A inni sie ludza. Ide o zaklad, ze pomnikiem smolenskim zostanie zakonczony smolensk...Nie stalo sie to po 4 latach...ale juz niedlugo

Slusznie wiec zauwazylas, ze jestesmy na etapie Katynia, a od siebie dodam - i wydobywania zamordowanych strzalem w poltylice z jam...A i tak nic z tego nic wynika...prawnie oczywiscie (nikomu wlos z glowy nie spadnie)

Oczywiscie zapewne sa tacy co sadza, ze jak poznamy prawde o Katyniu...to zydobolszewia zostanie ukarana...osadzona

A zegar tyka na niekorzysc ziem Polski...Jeszcze litylko z nazwy na mapie...Polskich.

Nic sie nie zmienia...

avatar użytkownika Maryla

22. @victor

nic sie nie zmienia - Polacy tez się nie zmieniają. Myslę tu o tych, którzy czują sie Polakami, a nie społeczeństwem czy obywatelami. I nie zmienia sie też w tym temacie nic.
Akurat dzisiaj w medytacjach do Litanii Narodu Polskiego jest fragment dobrze to oddający.

Święty Zygmunt Szczęsny Feliński

"Miłość ojczyzny – pisał – jest uczuciem równie wrodzonym i mimowolnym, jak miłość rodziców… „Polakiem jestem i Polakiem pragnę umrzeć, ponieważ to mi nakazują prawa boskie i ludzkie. Uważam nasz język, nasze obyczaje narodowe, naszą historię z drogocenną spuścizną naszych przodków, którą z nabożeństwem powinniśmy przechować dla potomności, wzbogaciwszy majątek narodowy naszą własną pracą. Razem z wami szczycę się naszymi starymi polskimi cnotami, szlachetnością synów Polski, ich poświęceniem, odwagą i miłością Ojczyzny”.

http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/102687,swiety-zygmunci...

A ja dodam tylko AMEN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika victor...

23. Maryla

Gdybysmy nie mieli kiedys wolnej Polski i narodu Polskiego(R)...to dzis bylibysmy nadzy.
...wystarczy spojrzec na Nich jak wolnosc sie zdobywa - chociazby na tych wydobywanych z jam, a ktorzy nie maja swych nasladowcow...Wpierw czyny, a razem z czynami Bog...

A nie jak dzis kanapa i niezalezne...O. Rydzyk i o. Sakiewicz, a ktorzy dbaja tylko o siebie i swoje zastepy...Do tego w pelni uznaja III RP w przeswiadczeniu, ze mozna w niej przeprowadzac zmiany...To tak jakby z piekla chciano uczynic niebo.

avatar użytkownika Maryla

24. @victor

w żaden sposób nie da sie zestawić o.Rydzyka z Sakiewiczem i nie próbuj nawet.
Nie ma takiego pola. o. Rydzyk nie jest święty i kraje, jak mu materii staje, ale w celu zboznym i bardzo potrzebnym. Bez RM i Rodziny RM o wiele łatwiej było by wykreować bohaterów styropianowanych. Ze nie wszysto i nie wszyscy w tym dziele nam sie podobają? Nie o to w tym chodzi, zeby sie wszystko podobało, tylko zeby iść w dobrym kierunku.

abp. Nycz skarży sie w liberalnych mediach, że dziatki w domach sa źle wychowane. A dzieło mediów toruńskich, które promuje wychowanie młodych w wierze i tradycji mocno przeszkadza Ekscelencji.

Dzieło o. Rydzyka mozna porównać do dzieła św. Maksymiliana Kolbe, a Sakiewicza? Firma, która przynosi zyski swoim akcjonariuszom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Sakiewicz i spółka dalej ciagną agenturalny wózek w jedna stronę

http://niezalezna.pl/60317-tw-tamiza-i-powrot-oskarzen-o-nieczyste-intencje
tym razem Katarzyna Gójska-Hejke, wybitny autorytet o nieposzlakowanej etyce i .. ehkm... i kto nie przeciwko Kieżunowi, ten pod rękę z Kiszczakiem :)))

"Gros ataków na autorów publikacji z „Do Rzeczy” dotyczył bowiem ich domniemanych intencji, a nie zawartości ujawnionych przez nich dokumentów. Dlaczego teraz? Dlaczego akurat oni? Czy ich ocena Powstania Warszawskiego miała wpływ na decyzję o zajęciu się sprawą tego konkretnego tajnego współpracownika? Można oczywiście odwrócić te pytania i dociekać, jaki interes mieli pytający, by tak bezpardonowo zaatakować autorów, których bezkompromisowość i profesjonalizm sami jeszcze do niedawna doceniali? Czy aby nie postanowili poświęcić prawdy dla chwilowej korzyści z osłabienia konkurencji? Czy pod pretekstem obrony profesora Kieżuna nie ugrywali swoich czysto komercyjnych zysków? Rzucam te pytania, by pokazać, iż w sytuacji upublicznienia ważnych społecznie informacji należy się przede wszystkim skupić na ich treści i prawdziwości. Podążanie drogą nakreśloną przed laty przez Kiszczaka i uczęszczaną jakże ochoczo przez wszystkich jego antylustracyjnych sojuszników jest szkodliwe i podważa sens odkłamywania najnowszej historii."

I raz oberek, raz poleczka i hopaj siup i hop sa sa !

zenek | 12.10.2014 [13:55]

Zuzanna Kurtyka o sprawie profesora Kieżunia, krtyka Cenckiewicza oraz apel do profesora Kiezuna - wywiad

chyba najbardziej spokojna i wyważona opinia w tej sprawie

http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=5894

wywiad zarejestrowano 7.10.14

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl