Połowy tygodnia (37.)

avatar użytkownika tu.rybak
Media pasjonują się zmianą rządu, dalibóg nie wiem dlaczego. Spekulacje - nawet w mediach niepublicznych - zajmują poczesne miejsce. Sikorski, Grabarczyk czy Garbarczyk, Rostowski... A co za różnica spytam? Jeden zastąpi drugiego. Z naszego punktu widzenia nic się nie stanie. Nic się nie poprawi. Nawet więcej - pogorszy się. Bo dopóki rządzą będzie co raz gorzej. Należy tą prawdę po prostu przyjąć...

Jedna pani dostał wezwanie(!) do szpitala na operację. Po 14 latach czekania jak doniosła prasa. Okazuje się, że żarty o naszej służbie zdrowia nie były żartami. Ale rzeczywistość przegania kabarety: szpital całkiem poważnie opublikował sprostowanie: nie 14 lat a 11. Taaak, to robi znaczną różnicę...

Prezydent Komorowski przemówił w Bundestagu. Media publiczne wzniosły się na Karpaty uniesień, wszak to pierwszy Polak w Kosmosie czy coś i tak dalej. A Komorowski ni z gruchy ni z pietruchy - w ramach przypodobania się Niemcom - współczuł i głeboko zrozumiał niemieckich przesiedlonych. Ciekawe co powie przemawiając w Moskwie (jak go kiedyś zaproszą)? To pokazuje, że Komorowski - jak Tusk - zastanawia się co będzie robił po prezydenturze. Ale on chyba zna wyłacznie rosyjski...

Wyjazd Komorowskiego do Berlina - pech chciał - był w tym samym terminie co wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka. Ja tam się nie dziwię, że Komorowski wolał do Berlina: przelot, dieta, wyżywienie. W prokuraturze nie dość że nie dostałby załamanego grosza, to jeszcze musiałby odpowiadać pod przysięgą dlaczego jego wcześniejsze zeznania ws. Sumlińskiego (tzw. przeciek aneksu do raportu z likwidacji WSI) są ze sobą sprzeczne i równocześnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Obawiam się jednak, że prokuratura umiejętnie zsynchronizuje wezwania prezydenta z kalendarzem jego podróży i zeznawał będzie dopiero ad calendas graecas...

Polacy, jak do tej pory, przegrali jeden mecz na mistrzostwach świata w siatkówkę. Traf chciał, że właśnie ten jeden raz kibicował im Tusk. Jonasz jeden. Postanowił zarazić swoim sportowym entuzjazmem graczy i kibiców. I mu się udało częściowo. Jak w wyborach uzupełniających do senatu. Cała arena wygwizdała naszego Habemusa jak jeden mąż. Chyba sami pisowscy faszyści...

To komu w takim razie kibicują wyznawcy PO?

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

kolejki będa się skracać! Tak obiecał Tusk i tak zrobi Kopacz. Stary kawał z PRL-u mi się przypomina w związku z tym. O tym, jak do chirurga przyszła baba z nożem w plecach, a ten już po dyżurze, w związku z czym podchodzi, wyjmuje jej ten nóż, wkłada w oko i mówi: - Okulista piętro wyżej.

Ministerstwo Zdrowia ma pomysł, jak skrócić kolejki do zabiegu usunięcia zaćmy. Na listy oczekujących zamierza wpisywać tylko tych, których wzrok jest poważnie uszkodzony. Właśnie dobiegły końca konsultacje społeczne w tej sprawie. To między innymi od ich wyniku zależy, czy nowe przepisy wejdą w życie. Okuliści, z którymi rozmawialiśmy, nie mają wątpliwości: urzędnicy kierują się liczbami, a nie zdrowym rozsądkiem. - To oślepianie ludzi - denerwują się.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Nie tylko na arenie gwiżdzą, sieciowe sondaże sa jednoznaczne

radość z pozbycia się Jonasza z Polski.

"Tusk huczną imprezę organizował w swojej willi przy Parkowej. Zrezygnował z zabawy w restauracji - zastanawiamy się, czy to kwestia oszczędności, a może Tusk obawiał się podsłuchów...Fakt jest taki, że zabawa u Tuska musiała być udana. Według Faktu, ostatni goście, a byli to m.in: minister edukacji Joanna Kluzik– Rostkowska, minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski, były rzecznik rządu Paweł Graś i szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki wyszli od Tuska ok. 2 w nocy!

Cieszysz się, że Tusk nie będzie już premierem?- sonda w SE

tak - 855 głosów
94%

nie - 59 głosów
6%

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl