Komunikat 6/14 Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

40 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. 24. pielgrzymka do Wilna

24. pielgrzymka do Wilna wyruszyła z Suwałk

Ponad 800 osób wyruszyło we wtorek w 24. pieszej
pielgrzymce z Suwałk (Podlaskie) do Ostrej Bramy w Wilnie na Litwie. Na
miejsce mają dotrzeć 24 lipca.

Rano pątnicy wzięli udział we Mszy św. odprawionej przez ks. bp.
Jerzego Mazura, biskupa ełckiego w kościele Matki Bożej Miłosierdzia w
Suwałkach. Potem wyruszyli w drogę w kierunku Sejn. Granicę
polsko-litewską przekroczą w czwartek rano w okolicach Berżnik.

W tegorocznej pielgrzymce biorą udział pielgrzymi z Polski i
zagranicy. Pielgrzymka odbywa się pod hasłem “Jak Maryja uwierzyć w Syna
Bożego”. Jak mówił ks. bp Jerzy Mazur w kazaniu podczas Mszy  św.,
Matka Boska jest przewodniczką w wierze zarówno dla pielgrzymów jak i
dla pozostałych wiernych, bo ona zna drogę do Chrystusa.

Kierownik pielgrzymki salezjanin ks. Tomasz Pełszyk powiedział, że pielgrzymka ma nie tylko charakter duchowy.

- Dzisiaj wyruszyliśmy na pielgrzymkę do Ostrej Bramy. Idziemy
10 dni, w siedmiu grupach pielgrzymkowych. Po drodze odwiedzamy Polaków
mieszkających na Wileńszczyźnie. Oni czekają na tych, którzy z Ojczyzny
przychodzą. Chcemy odwiedzić mieszkańców litewskich
miejscowości, gdzie mieszkają Polacy. Oni co roku przyjmują nas, jak
byśmy znali się od lat. Długo przygotowują się, by nas ugościć najlepiej
jak można
.Tęsknią za tymi spotkaniami. Jak sami mówią –
przynosimy im odrobinę polskości, ale i Boga. Rodzą się nowe znajomości,
przyjaźnie nawet na długie lata. Ludzie na Wileńszczyźnie żyją
skromnie, ale dostrzega się tutaj tą polską gościnność – dzielą się tak
naprawdę wszystkim. Zapraszają nas do swoich domów. Te spotkania są
piękne i pełne wzruszeń. Oprócz Polaków mamy w tym roku przedstawicieli z
Danii, z Ukrainy, z Białorusi, z Niemiec i z Belgii. Można powiedzieć,
że jest to bardzo międzynarodowa pielgrzymka
– powiedział ks. Tomasz Pełszyk.

Jak podkreślił, te spotkania są ważne, bo Polacy z Litwy wspierają
pielgrzymów, a pątnicy swoją obecnością i przesłaniem dodają otuchy
rodakom na Litwie.

Pielgrzymi mają do przejścia ok. 260 kilometrów. Dziennie będą
pokonywać ok. 30 kilometrów. Do Ostrej Bramy dotrą 24 lipca, tam wezmą
udział w uroczystym nabożeństwie, a następnego dnia zwiedzą Wilno. Do
Suwałk wrócą 26 lipca

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. 1-4 sierpnia 2014 r.,

IV Rajd Motocyklowy „Prymas Tysiąclecia – Pamiętamy”


WARSZAWA

1-4 sierpnia 2014 r.,
piątek-poniedziałek

zdjęcie

Zdjęcie: Mateusz Marek/
Nasz Dziennik


IV Rajd Motocyklowy „Prymas Tysiąclecia – Pamiętamy” odbędzie
się w dniach 1-3 sierpnia 2014 r. Uczestnicy pojadą śladami wojennymi
ks. Stefana Wyszyńskiego.

Rajd rozpocznie się w Warszawie i Laskach w 70. rocznicę wybuchu
Powstania Warszawskiego. Następnie uczestnicy dotrą do Kozłówki i
Żułowa, gdzie w czasie okupacji ksiądz Prymas opiekował się Niewidomymi z
Lasek.

Organizatorem rajdu jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Dodatkowe informacje znajdują się tutaj.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Rajd "Prymas Tysiąclecia –

Rajd "Prymas Tysiąclecia – Pamiętamy"

--------------------------
Zakończył się IV
rajd motocyklowy „Prymas Tysiąclecia – Pamiętamy”. Jego uczestnicy
wyruszyli w 70. Rocznicę Powstania Warszawskiego. Motocykliści
przypomnieli, że ks. kard. Stefan Wyszyński w 1944 roku jako kapelan
grupy Kampinos był jednym z powstańców, pełniąc posługę kapłańską i
służbę wojskową.

W związku z 70. Rocznicą
Powstania Warszawskiego oraz 113 rocznicą urodzin ks. kard. Stefana
Wyszyńskiego i 90. Rocznicą jego święceń, IV rajd motocyklowy „Prymas
Tysiąclecia – Pamiętamy” miał w tym roku szczególne znaczenie. Jego
trasa przebiegła przez miejsca związane z Prymasem Tysiąclecia – wśród
nich: Żułów, Laski i Kozłówki.

Niewielu młodych ludzi wie, że ks. kard.
Stefan Wyszyński był czynnym uczestnikiem Powstania Warszawskiego. 
„Siostra Cecylia” i „Radwan II” byli znani studentom tajnego
Uniwersytetu Ziem Zachodnich, żołnierzom AK i Warszawiakom oraz
mieszkańcom Lasek i innych okolic Puszczy Kampinoskiej. To pseudonimy
używane przez ks. kard. Stefana Wyszyńskiego by zmylić okupantów i to
właśnie ta historia jest przesłaniem uczestników rajdu, które chcą
przekazywać innym.

- Chcemy
nieść tą prawdę o tym, jak żył ks. kard. Stefan Wyszyński, jak był
więziony, jak trudno było w tamtych czasach utrzymać tą jedność
Polskości i Kościoła z Narodem
–tłumaczy Adam Sikora, uczestnik IV Rajdu Motocyklowego „Prymasa Tysiąclecia – Pamiętamy”

Te więzi chcą podtrzymywać motocykliści,
którzy podążali śladami ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Ich postawa dla
mieszkańców miejscowości, które odwiedzali podczas rajdu to wyjątkowe
świadectwo.

- Oni
mają pokorę, nic nie żądają, a jednocześnie maja taką wolę postępowania z
wiarą. Rozum i wiara, czyli to co Prymas Wyszyński zaprezentował w
całej swojej posłudze, a Jan Paweł II przedłużył na cały świat
– mówił a ks. Juliusz Iracki  z Parafia Kraśniczyn pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła

http://www.radiomaryja.pl/informacje/rajd-prymas-tysiaclecia-pamietamy/

Wyjątkowy powstaniec

Leszek Rysak: Radością dla nas są spotkania i świadectwa osób, które znały Prymasa Tysiąclecia

zdjecie

Zdjęcie: Mateusz Marek/
Nasz Dziennik


 

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

 

 

Z Leszkiem Rysakiem, komandorem IV Rajdu Motocyklowego
„Prymas Tysiąclecia – Pamiętamy”, organizowanego przez Stowarzyszenie
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, rozmawia Marcin Austyn

 

Nie było przypadku w tym, że rajd
poświęcony ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu rozpoczął się od uczczenia
70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego?

– Prymas Tysiąclecia był powstańcem i
trudno byłoby o tym nie wspomnieć. Jednak mam tę świadomość, że w
powszechnej pamięci ten fakt niekoniecznie jest dobrze znany. 70.
rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego sprawiła, że istniała mocna
potrzeba przypomnienia, szczególnie w czasie, kiedy modlimy się o
beatyfikację Prymasa, że był on też powstańcem warszawskim.

Ciekawostką jest również to, że jednym z
pierwszych pomników upamiętniających powstanie był kielich mszalny,
który Prymas ufundował na początku lat 70. To ten kielich był używany
podczas Eucharystii sprawowanej na ówczesnym pl. Zwycięstwa w Warszawie,
kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II wypowiedział pamiętne słowa: „Niech
zstąpi Duch Twój i zmieni oblicze ziemi. Tej ziemi”.

Dzisiaj ten kielich używany jest podczas
uroczystych Mszy św. w kaplicy pw. bł. ks. Józefa Stanka ps. „Rudy” w
Muzeum Powstania Warszawskiego. Staramy się o tym przypominać, a 70.
rocznica powstania stała się do tego inspiracją. Ta tematyka
nieuchronnie zbliżała się do nas wielkimi krokami, jeśli chodzi o samą
tematykę rajdów poświęconych pamięci Prymasa Tysiąclecia. Staramy się
bowiem podążać jego śladami, a że są to weekendowe wypady, to też
ogranicza nasze możliwości i zakres tematyczny.

Mamy jednak już czwarty rajd. Wcześniej
jechaliśmy poprzez lata dzieciństwa Prymasa, przez czas włocławski,
gdzie się uczył, rozpoczął posługę kapłańską i był profesorem w
seminarium, a w ubiegłym roku trudno było nie odnieść się do okrągłej,
60. rocznicy bezprawnego pozbawienia wolności Prymasa. Przypomnę, że
byliśmy m.in. w Pałacu Arcybiskupów Warszawskich, skąd został porwany, w
Rywałdzie Królewskim, gdzie był czasowo przetrzymywany, czy w Stoczku
Klasztornym, nazywanym często Warmińskim, gdzie był więziony przez
prawie rok. Odwiedziliśmy te miejsca, w których próbowano ukryć Prymasa
przed światem i odciąć go od kontaktów zewnętrznych.

W tym roku w sposób szczególny wspominacie czas II wojny światowej…

– Tak dochodzimy do czasu Powstania
Warszawskiego, w którym uczestniczył ks. Stefan Wyszyński. Był on
kapelanem grupy „Kampinos” i pełnił w tych dniach swoją posługę
kapłańską oraz służbę wojskową. Wcześniej jednak ks. Wyszyński został
kapelanem niewidomych dzieci w Kozłówce pod Zamościem, a potem w
niedalekim Żułowie. Następnie (od połowy 1942 roku) pracował w Laskach, a
„Siostra Cecylia” i „Radwan II” byli znani studentom tajnego
Uniwersytetu Ziem Zachodnich, żołnierzom AK, warszawiakom oraz
mieszkańcom Lasek i innych okolic Puszczy Kampinoskiej. Oba używane
przez ks. Wyszyńskiego pseudonimy umożliwiły mu zmylenie okupantów.

Tak oto powstawała nasza trasa obejmująca
Warszawę, Laski, rodzinny Wrociszew, gdzie ks. Wyszyński na początku
wojny się ukrywał  – na polecenie biskupa bł. Michała Kozala opuścił
Włocławek, dalej Kozłówkę i Żułów, gdzie zakończyliśmy rajd. Właściwie
jedynym miejscem, do którego nie dotarliśmy z racji odległości, jest
Zakopane, gdzie Prymas w 1941 roku został na krótko zatrzymany przez
gestapo, ale nie rozpoznano go i wypuszczono. Niestety w kontekście
Żułowa, który jest w okolicach Zamościa, byłaby to dość daleka trasa jak
na dwudniowy rajd. Moglibyśmy zaczynać rajd w Zakopanem lub obrać to
miejsce za jedyny cel całej wyprawy, ale 1 sierpnia chcieliśmy być w
Warszawie. Ponadto w przyjętej trasie mieliśmy cały ciąg miejsc
związanych z Prymasem, do których pielgrzymowaliśmy.

Rajdy to też okazja do wielu spotkań…

– Zawsze wielką radością są spotkania i
świadectwa, jakie otrzymujemy w miejscach, do których pielgrzymujemy. W
Warszawie zawsze jesteśmy mile  widziani w Instytucie Prymasowskim w
Choszczówce. Tam też nocowaliśmy i było to miejsce, z którego
wyruszyliśmy na nocną wizytę w powstańczej Warszawie. W trasie mieliśmy
okazję spotykać osoby, które znały Prymasa i mają w pamięci to wszystko,
co wiązało się z czasem wojny. Chyba najbardziej wzruszające było
świadectwo trzech pań Helen, które wspominały ks. profesora Wyszyńskiego
z Lasek, Kozłówki i Żułowa, a największą radością – jazda pań
mieszkających w „Domu Nadziei” w Żułowie na motocyklach. Korzystając z
okazji, chciałbym bardzo podziękować księdzu proboszczowi Juliuszowi
Irackiemu i wspólnocie parafialnej z Kraśniczyna za okazane serce,
cierpliwość i gościnę.

Jaką długość miała trasa?

- Nie licząc dojazdu na miejsce zgrupowania i powrotu do domu, trasa liczyła nieco ponad 400 km.

Dziękuję za rozmowę.

Marcin Austyn



Prymas w Powstaniu

Uczczeniem pamięci o powstańcach warszawskich rozpoczął się rajd upamiętniający Sługę Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego

zdjecie

Zdjęcie: Mateusz Marek/
Nasz Dziennik



Pod patronatem „Naszego Dziennika”

Uczczeniem pamięci o powstańcach warszawskich rozpoczął się rajd upamiętniający Sługę Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

 

Leszek Rysak, komandor IV Rajdu Motocyklowego „Prymas Tysiąclecia –
Pamiętamy”, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński, wskazuje, że tegoroczny rajd nieprzypadkowo
rozpoczął się uczczeniem 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

– Prymas Tysiąclecia był powstańcem, ale mam tę świadomość, że w
powszechnej pamięci ten fakt niekoniecznie jest dobrze znany. 70.
rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego sprawiła, że istniała mocna
potrzeba przypomnienia o tym, szczególnie w czasie, kiedy modlimy się o
beatyfikację księdza Prymasa, że był on też powstańcem warszawskim –
zauważa.

To także Prymas Wyszyński był fundatorem kielicha upamiętniającego
Powstanie. To kielich mszalny, który był później używany m.in. podczas
Eucharystii na dawnym pl. Zwycięstwa w Warszawie, na którym wybrzmiały
słowa Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej
ziemi”.

Każdy „prymasowski” rajd to okazja do przypomnienia kolejnego
rozdziału życia ks. kard. Wyszyńskiego, podkreśla Rysak. Tegoroczna
wyprawa była już czwartą z tej edycji. – Jechaliśmy już poprzez lata
dzieciństwa Prymasa, przez czas włocławski, gdzie się uczył i przyjął
święcenia kapłańskie, a w ubiegłym roku trudno było nie odnieść się do
60. rocznicy uwięzienia księdza Prymasa – dodaje nasz rozmówca.
Motocykliści odwiedzili wówczas m.in. Rezydencję Arcybiskupów
Warszawskich, skąd kardynał został porwany, byli w Rywałdzie Królewskim,
gdzie był czasowo przetrzymywany, oraz w Stoczku Warmińskim, gdzie był
więziony przez prawie rok. – Odwiedziliśmy te miejsca, w których
próbowano ukryć Prymasa przed światem i odciąć go od kontaktów
zewnętrznych – przypomina komandor.

„Siostra Cecylia” i „Radwan II”

W tym roku, w związku z 70. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego,
nie sposób było nie sięgnąć po wydarzenia z czasu II wojny światowej.
Dlatego właśnie rajd rozpoczął nocny przejazd przez powstańczą Warszawę.
Warto pamiętać, że ks. Stefan Wyszyński był aktywnym uczestnikiem
tamtych wydarzeń. Pełnił wówczas posługę kapłańską w grupie „Kampinos”.
Wcześniej ks. Wyszyński był kapelanem niewidomych dzieci w Kozłówce pod
Zamościem, a potem w niedalekim Żułowie. Następnie (od połowy 1942 r.)
pracował w Laskach, a – jak przypominają motocykliści – „Siostra
Cecylia” i „Radwan II” byli znani studentom tajnego Uniwersytetu Ziem
Zachodnich, żołnierzom Armii Krajowej, warszawiakom oraz mieszkańcom
Lasek i innych okolic Puszczy Kampinoskiej. Oba używane przez ks.
Wyszyńskiego pseudonimy umożliwiły mu zmylenie okupantów.

Właśnie na podstawie tych wydarzeń powstała tegoroczna trasa
obejmująca: Warszawę, Laski, Kozłówkę i Żułów, gdzie rajd został
zakończony.

– Właściwie jedynym miejscem, do którego nie dotarliśmy z racji
odległości, jest Zakopane, gdzie Prymas Wyszyński w 1941 roku został na
krótko zatrzymany przez gestapo, ale nie rozpoznano go i wypuszczono.
Niestety w kontekście Żułowa, który znajduje się w okolicach Zamościa,
byłaby to dość daleka trasa jak na dwudniowy rajd – tłumaczy Rysak.

Tegoroczne plany musiały uwzględniać Warszawę, bo motocykliści bardzo
chcieli uczcić rocznicę Powstania właśnie w stolicy. Trasa była jednak
nasycona licznymi miejscami związanymi z Prymasem Tysiąclecia. W sumie
motocykliści, nie licząc dojazdu na miejsce zgrupowania i powrotu do
domów, pokonali ponad 400 kilometrów. Rajd był też okazją do spotkań ze
świadkami historii. To ciekawe, wzruszające i inspirujące chwile. –
Zawsze wielką radością są spotkania i świadectwa, jakie otrzymujemy w
miejscach, do których pielgrzymujemy. W Warszawie zawsze mile jesteśmy
widziani w Instytucie Prymasowskim. Tam też nocowaliśmy i było to
miejsce, z którego wyruszyliśmy na nocną wizytę w powstańczej Warszawie.
W trasie mieliśmy okazję spotykać osoby, które znały Prymasa i mają w
pamięci to wszystko, co wiązało się z czasem wojny – mówi Leszek Rysak.

Marcin Austyn



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Śladami historii Polski Już w

Śladami historii Polski

Już w sobotę wyruszy XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

zdjecie

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

 

Już w najbliższą sobotę wyruszy XIV Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński, którego uczestnicy przez trzy tygodnie będą
podążać śladem historii naszej Ojczyzny.

Motocykliści wyruszą w trasę 23 sierpnia br. sprzed Grobu Nieznanego
Żołnierza w Warszawie, a swoją podróż zakończą 14 września br. przed
stołecznym pomnikiem Katyńskim przy ul. Podwale. W ciągu swojej wędrówki
odwiedzą miejsca związane z ważnymi dla Polski wydarzeniami i osobami.

– Jak co roku wyruszamy z zamiarem przypomnienia historii naszego
kraju, bowiem idea rajdu zrodziła się z pragnienia poznania prawdziwych
dziejów Ojczyzny. Dzięki naszej wyprawie staramy się przypominać rodakom
piękną historię Polski oraz osoby zasłużone dla ukochanej
Rzeczpospolitej – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Wiktor
Węgrzyn, prezes Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

Uczestnicy rajdu odwiedzą miejscowości, w których urodził się Romuald
Traugutt, Tadeusz Kościuszko, Krystyna Krahelskam, Tadeusz Rejtan i ks.
Sławomir Żarski. – Z okazji 500-lecia bitwy pod Orszą zatrzymamy się w
Orszy, a dla upamiętnienia 570-lecia bitwy pod Warną przejedziemy przez
Warnę. W Adampolu odwiedzimy potomków powstańców listopadowych, a w
Moskwie będziemy na cmentarzu dońskim, gdzie znajduje się symboliczna
mogiła gen. Leopolda Okulickiego. W Belgradzie nawiedzimy groby
kilkunastu polskich lotników, którzy podczas Powstania Warszawskiego
lecieli z pomocą do płonącej Warszawy, ale w drodze zostali zestrzeleni.
Z kolei w Budapeszcie złożymy wieniec pod pomnikiem katyńskim i pod
pomnikiem powstańców 1956 roku – mówi Wiktor Węgrzyn.

Rajdowi Katyńskiemu będzie towarzyszyć III Zlot Motocyklowy w
Ponarach, V Zlot Motocyklowy w Hucie Pieniackiej oraz Rajd Warneński.
Ponarski Zlot Motocyklowy wyruszy 23 sierpnia, razem z Rajdem Katyńskim,
a 26 sierpnia br. powróci do Polski. Jego uczestnicy pojadą przez
Ostrów Mazowiecki, Giby, Kopciowo, Ponary, Wilno, Zułów, Święciany,
Wędziagołę, Podbrodzie oraz Laude.

Z kolei Rajd Warneński, tak jak i Zlot w Hucie Pieniackiej, wyruszy
29 sierpnia z Hrebennego. 30 sierpnia motocykliści będą uczestniczyć w
uroczystościach w wymordowanej wiosce i 31 sierpnia dołączą do Rajdu
Katyńskiego w Kamieńcu Podolskim na Starym Zamku. Natomiast uczestnicy
Zlotu w Hucie Pieniackiej będą kontynuować prace przy porządkowaniu
Polskiego Wojskowego Cmentarza w Brodach na Ukrainie.

Trasa XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego:

23 sierpnia - Warszawa – Szostaków, Białoruś

24 sierpnia - Szostaków – Kosów Poleski – Hruszówka – Nieśwież

25 sierpnia - Nieśwież – Kuropaty – Orsza

26 sierpnia - Orsza – Smoleńsk – Katyń

27 sierpnia - Katyń – Moskwa

28 sierpnia - Moskwa – Butowo – granica

29 sierpnia - granica – Kijów-Bykownia

30 sierpnia - Kijów – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik – Winnica – Latyczów

31 sierpnia - Latyczów – Bar – Nowa Uszyca – Kamieniec Podolski

1 września - Kamieniec Podolski – Chocim – Okopy Św. Trójcy – Czerniowce

2 września - Czerniowce – Braiła

3 września - Braiła – Warna

4 września - Varna, Bułgaria

5 września - Varna – Polonez-Adampol

6 września - Polonez-Adampol

7 września - Polonez, Turcja – Sofia

8 września - Sofia – Belgrad

9 września - Belgrad – Budapeszt 2

10 września - Budapeszt

11 września - Budapeszt – Esztergom, Węgry – Nitra, Słowacja

12 września - Nitra – Wadowice

13 września - Wadowice – Jasna Góra

14 września - Częstochowa – Warszawa

Magdalena Pachorek


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jagna

5. Pani Marylo!

Bardzo dziękuje za wiadomości o Rajdzie Motocyklowym oraz o wstrząsającym wierszu p. Zbigniewa Przybysza lat(89) , żołnierza wyklętego 18 pułku piechoty pseudonim ,,Lis,,.
JEGO DOPISEK POD WIERSZEM TO WAŻNE PRZESŁANIE...... NAJWAŻNIEJSZE JAKIE CZYTAŁAM .
Pozdrawiam , i jeszcze raz dziĘkuje za ten wpis. Jagna z Poznania.

avatar użytkownika Maryla

6. komunikat 7/14

Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński - Komunikat 7/14 - PDF





 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. W sobotę rusza XIV Motocyklowy Rajd Katyński

W sobotę, 23 sierpnia, o godzinie 9.00 sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza przy Placu Piłsudskiego w Warszawie wystartuje XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Trasę ponad 8 000 km pokona w tym roku 80 motocyklistów z całej Polski i z zagranicy. Organizatorem jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

Uczestnicy tegorocznego Rajdu Katyńskiego dotrą zarówno na tereny Kresów Rzeczpospolitej, jak i do Polaków mieszkających w oddalonym o tysiące kilometrów od naszej ojczyzny, tureckim Adampolu. Trasa obejmie następujące kraje: Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę oraz Bułgarię, Turcję, Serbię, Węgry i Słowację.

Wśród odwiedzanych miejscowości znajdą się m.in.: Nieśwież – Mińsk (Kuropaty) – Orsza – Smoleńsk (teren lotniska Siewiernyj) – Katyń – Moskwa – Butowo – Kijów (Bykownia) – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik – Latyczów – Winnica – Brahiłów – Bar – Kamieniec Podolski – Okopy św. Trójcy – Chocim – Czerniowce – Cecora – Braiła – Warna – Polonez-Adampol – Sofia – Belgrad – Golubac – Budapeszt – Esztergom – Wadowice - Jasna Góra – Warszawa.

„Jak co roku ruszamy na Kresy, aby odwiedzić naszych przyjaciół, Polaków, którzy tam mieszkają” - powiedział Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdów Katyńskich. „Pokonujemy tysiące kilometrów, aby zawieźć im Polskę i pokazać, że ojczyzna o nich nie zapomniała. Czternasty Rajd będzie wyjątkowy, bo dojedzie do Turcji, gdzie znajduje się polska wioska, Adampol i mieszkają wspaniali ludzie, potomkowie powstańców listopadowych, którzy pięknie kultywują naszą tradycję” – podkreślił Wiktor Węgrzyn.

W ramach XIV Rajdu Katyńskiego odbędą się 3 rajdy motocyklowe: Rajd Huta Pieniacka (na Ukrainę), Rajd Ponary (na Litwę) oraz Rajd Warneński (do Turcji). „Po raz piąty zabieram motocyklistów do ciężkiej pracy przy porządkowaniu polskiego Wojskowego Cmentarza 1914 -1920 r. w Brodach. Nasze zaangażowanie i nasz wysiłek przywraca cmentarz do istnienia, po wielu latach niebytu i zapomnienia, a pochowanych na nim żołnierzy, grubo ponad tysiąc, do wdzięcznej naszej pamięci i troski o ich mogiły. Miejsce, jeszcze do niedawna mocno zapomniane, dziś odradza się w pamięci potomnych i odzyskuje godne miejsce w historii”– powiedział Adam Świtalski, komandor Rajdu Huta Pieniacka.

Po raz kolejny odbędzie się także Rajd Ponary, jadący trasą: Ostrów Mazowiecka – Giby – Kopciowo – Ponary – Wilno – Zułów – Wędziagoła – Podbrodzie – Warszawa. Na niedzielę, 24 sierpnia w Ponarach zaplanowano spotkanie z Polakami i uroczystość na tamtejszym Cmentarzu.
"Naszym głównym celem jest uczczenie pamięci tych Polaków, którzy zostali pomordowani w Ponarach, rękami litewskich szaulisów, w miejscu, które mimo upływu czasu i coraz lepszej znajomości historii, w dalszym ciągu pozostaje nieznane dla większości Polaków” – powiedział Marcin Gałecki, komandor Rajdu Ponary.

Pierwszy raz w ramach Rajdu Katyńskiego motocykliści dotrą do Turcji, aby spotkać się z Polakami mieszkającymi w miejscowości Polonez-Adampol. Rajd Warneński wyruszy z Polski w piątek, 29 sierpnia, aby 31 sierpnia uczestniczyć w uroczystościach w wymordowanej wiosce i spotkać się Rajdem Katyńskim w Latyczowie na Podolu.

Od początku powstania idei Rajdu Katyńskiego jednym z nadrzędnych celów było niesienie pomocy Polakom na Wschodzie. Dzięki wsparciu różnych instytucji, organizacji, ale przede wszystkim osób indywidualnych, udaje się spełnić marzenia tych, którzy mają najtrudniej.

„Staramy się pomagać szczególnie rodzinom z dziećmi, szkołom, czy sierocińcom. Wszędzie tam przydają się najbardziej pomoce szkolne, zabawki, ubrania, czy środki czystości. Oprócz tego wieziemy książki w języku polskim, których tam bardzo brakuje”– powiedziała Dominika Żukowska-Gardzińska, odpowiedzialna w Stowarzyszeniu za dary.

XIV Rajd Katyński zakończy się w niedzielę, 14 września o godzinie 14:00 przy Pomniku Katyńskim, przy ulicy Podwale w Warszawie. Organizatorzy serdecznie zapraszają do powitania motocyklistów wracających z trasy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. W drodze do

W drodze do przeszłości

Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza przy placu Piłsudskiego w Warszawie wystartował XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

Ponad 8 tys. km pokona w tym roku 80 motocyklistów z Polski i z zagranicy.

Uczestnicy tegorocznego Rajdu Katyńskiego dotrą zarówno na tereny
Kresów Rzeczypospolitej, jak i do Polaków mieszkających w oddalonym o
tysiące kilometrów od naszej Ojczyzny tureckim Adampolu. Trasa obejmie
następujące kraje: Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę oraz Bułgarię,
Turcję, Serbię, Węgry i Słowację.

Wśród odwiedzanych miejscowości znajdą się m.in. Nieśwież – Mińsk
(Kuropaty) – Orsza – Smoleńsk (teren lotniska Siewiernyj) – Katyń –
Moskwa – Butowo – Kijów (Bykownia) – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik –
Latyczów – Winnica – Brahiłów – Bar – Kamieniec Podolski – Okopy Św.
Trójcy – Chocim – Czerniowce – Cecora – Braiła – Warna – Polonez-Adampol
– Sofia – Belgrad – Golubac – Budapeszt – Esztergom – Wadowice – Jasna
Góra – Warszawa.

– Jak co roku ruszamy na Kresy, aby odwiedzić naszych przyjaciół,
Polaków, którzy tam mieszkają. Pokonujemy tysiące kilometrów, aby
zawieźć im Polskę i pokazać, że Ojczyzna o nich nie zapomniała.
Czternasty Rajd będzie wyjątkowy, bo dojedzie do Turcji, gdzie znajduje
się polska wioska Adampol i gdzie mieszkają wspaniali ludzie, potomkowie
powstańców listopadowych, którzy pięknie kultywują naszą tradycję –
powiedział Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdów Katyńskich i prezes Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

W ramach XIV Rajdu Katyńskiego odbędą się trzy rajdy motocyklowe:
Rajd Huta Pieniacka (na Ukrainę), Rajd Ponary (na Litwę) oraz Rajd
Warneński (do Turcji). – Po raz piąty zabieram motocyklistów do ciężkiej
pracy przy porządkowaniu polskiego Wojskowego Cmentarza 1914-1920 w
Brodach. Nasze zaangażowanie i nasz wysiłek przywraca cmentarz do
istnienia, po wielu latach niebytu i zapomnienia, a pochowanych na nim
żołnierzy, grubo ponad tysiąc, do wdzięcznej naszej pamięci i troski o
ich mogiły. Miejsce, jeszcze do niedawna mocno zapomniane, dziś odradza
się w pamięci potomnych i odzyskuje godne miejsce w historii –
powiedział Adam Świtalski, komandor Rajdu Huta Pieniacka.

Po raz kolejny odbędzie się także Rajd Ponary, którego trasa wiedzie
przez: Ostrów Mazowiecką – Giby – Kopciowo – Ponary – Wilno – Zułów –
Wędziagołę – Podbrodzie – Warszawę. Na 24 sierpnia zaplanowano w
Ponarach spotkanie z Polakami i uroczystość na tamtejszym cmentarzu. –
Naszym głównym celem jest uczczenie pamięci tych Polaków, którzy zostali
pomordowani w Ponarach rękami litewskich szaulisów, w miejscu, które
mimo upływu czasu i coraz lepszej znajomości historii, w dalszym ciągu
pozostaje nieznane dla większości Polaków – powiedział Marcin Gałecki,
komandor Rajdu Ponary.

Z kolei Rajd Warneński wyruszy 29 sierpnia, aby 31 sierpnia
uczestniczyć w uroczystościach w wymordowanej wiosce i spotkać się z
Rajdem Katyńskim w Latyczowie na Podolu. Od początku powstania idei
Rajdu Katyńskiego jednym z nadrzędnych celów było niesienie pomocy
Polakom na Wschodzie. Dzięki wsparciu różnych instytucji, organizacji,
ale przede wszystkim osób indywidualnych udaje się spełnić marzenia
tych, którzy mają najtrudniej.

– Staramy się pomagać szczególnie rodzinom z dziećmi, szkołom czy
sierocińcom. Wszędzie tam przydają się najbardziej pomoce szkolne,
zabawki, ubrania czy środki czystości. Oprócz tego wieziemy książki w
języku polskim, których tam bardzo brakuje – powiedziała Dominika
Żukowska-Gardzińska, odpowiedzialna w Stowarzyszeniu za dary.

XIV Rajd Katyński zakończy się 14 września o godz. 14.00 przy Pomniku
Katyńskim znajdującym się na ulicy Podwale w Warszawie. Organizatorzy
serdecznie zapraszają do powitania motocyklistów wracających z trasy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. W drodze do przeszłości

W drodze do przeszłości

Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza przy placu Piłsudskiego
w Warszawie wystartował XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

 

Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza przy placu Piłsudskiego w
Warszawie wystartował XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
Ponad 8 tys. km pokona w tym roku 80 motocyklistów z Polski i z
zagranicy.

Uczestnicy tegorocznego Rajdu Katyńskiego dotrą zarówno na tereny
Kresów Rzeczypospolitej, jak i do Polaków mieszkających w oddalonym o
tysiące kilometrów od naszej Ojczyzny tureckim Adampolu. Trasa obejmie
następujące kraje: Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę oraz Bułgarię,
Turcję, Serbię, Węgry i Słowację.

Wśród odwiedzanych miejscowości znajdą się m.in. Nieśwież – Mińsk
(Kuropaty) – Orsza – Smoleńsk (teren lotniska Siewiernyj) – Katyń –
Moskwa – Butowo – Kijów (Bykownia) – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik –
Latyczów – Winnica – Brahiłów – Bar – Kamieniec Podolski – Okopy Św.
Trójcy – Chocim – Czerniowce – Cecora – Braiła – Warna – Polonez-Adampol
– Sofia – Belgrad – Golubac – Budapeszt – Esztergom – Wadowice – Jasna
Góra – Warszawa.

– Jak co roku ruszamy na Kresy, aby odwiedzić naszych przyjaciół,
Polaków, którzy tam mieszkają. Pokonujemy tysiące kilometrów, aby
zawieźć im Polskę i pokazać, że Ojczyzna o nich nie zapomniała.
Czternasty Rajd będzie wyjątkowy, bo dojedzie do Turcji, gdzie znajduje
się polska wioska Adampol i gdzie mieszkają wspaniali ludzie, potomkowie
powstańców listopadowych, którzy pięknie kultywują naszą tradycję –
powiedział Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdów Katyńskich i prezes Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

W ramach XIV Rajdu Katyńskiego odbędą się trzy rajdy motocyklowe:
Rajd Huta Pieniacka (na Ukrainę), Rajd Ponary (na Litwę) oraz Rajd
Warneński (do Turcji). – Po raz piąty zabieram motocyklistów do ciężkiej
pracy przy porządkowaniu polskiego Wojskowego Cmentarza 1914-1920 w
Brodach. Nasze zaangażowanie i nasz wysiłek przywraca cmentarz do
istnienia, po wielu latach niebytu i zapomnienia, a pochowanych na nim
żołnierzy, grubo ponad tysiąc, do wdzięcznej naszej pamięci i troski o
ich mogiły. Miejsce, jeszcze do niedawna mocno zapomniane, dziś odradza
się w pamięci potomnych i odzyskuje godne miejsce w historii –
powiedział Adam Świtalski, komandor Rajdu Huta Pieniacka.

Po raz kolejny odbędzie się także Rajd Ponary, którego trasa wiedzie
przez: Ostrów Mazowiecką – Giby – Kopciowo – Ponary – Wilno – Zułów –
Wędziagołę – Podbrodzie – Warszawę. Na 24 sierpnia zaplanowano w
Ponarach spotkanie z Polakami i uroczystość na tamtejszym cmentarzu. –
Naszym głównym celem jest uczczenie pamięci tych Polaków, którzy zostali
pomordowani w Ponarach rękami litewskich szaulisów, w miejscu, które
mimo upływu czasu i coraz lepszej znajomości historii, w dalszym ciągu
pozostaje nieznane dla większości Polaków – powiedział Marcin Gałecki,
komandor Rajdu Ponary.

Z kolei Rajd Warneński wyruszy 29 sierpnia, aby 31 sierpnia
uczestniczyć w uroczystościach w wymordowanej wiosce i spotkać się z
Rajdem Katyńskim w Latyczowie na Podolu. Od początku powstania idei
Rajdu Katyńskiego jednym z nadrzędnych celów było niesienie pomocy
Polakom na Wschodzie. Dzięki wsparciu różnych instytucji, organizacji,
ale przede wszystkim osób indywidualnych udaje się spełnić marzenia
tych, którzy mają najtrudniej.

– Staramy się pomagać szczególnie rodzinom z dziećmi, szkołom czy
sierocińcom. Wszędzie tam przydają się najbardziej pomoce szkolne,
zabawki, ubrania czy środki czystości. Oprócz tego wieziemy książki w
języku polskim, których tam bardzo brakuje – powiedziała Dominika
Żukowska-Gardzińska, odpowiedzialna w Stowarzyszeniu za dary.

XIV Rajd Katyński zakończy się 14 września o godz. 14.00 przy Pomniku
Katyńskim znajdującym się na ulicy Podwale w Warszawie. Organizatorzy
serdecznie zapraszają do powitania motocyklistów wracających z trasy.

  • Sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza przy placu Piłsudskiego w Warszawie wystartował XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Ponad 8 tys. km pokona w tym roku 80 motocyklistów z Polski i z zagranicy.</p />
</p><p>Uczestnicy tegorocznego Rajdu Katyńskiego dotrą zarówno na tereny Kresów Rzeczypospolitej, jak i do Polaków mieszkających w oddalonym o tysiące kilometrów od naszej Ojczyzny tureckim Adampolu. Trasa obejmie następujące kraje: Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę oraz Bułgarię, Turcję, Serbię, Węgry i Słowację.<br />

Z Bohaterami w sercach

W Chicago rozpoczął się II Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński USA

zdjecie

Wielkie odliczanie zakończone. Uczestnicy II
Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego USA wyruszyli w trasę,
by oddać hołd polskim bohaterom.

Polonijny rajd rozpoczął się nieprzypadkowo pod pomnikiem św. Jana
Pawła II znajdującego się przy bazylice św. Jacka w Chicago.
Motocykliści w czasie swojej podróży pragną dziękować za dar kanonizacji
wielkiego rodaka, a także za pośrednictwem tego świętego prosić o łaski
dla naszej Ojczyzny.

Podczas pożegnania uczestników wyprawy obecni byli m.in. ks.
Stanisław Jankowski, proboszcz bazyliki św. Jacka, Anna Wojtowicz, córka
Wojciecha Seweryna, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Sygnał do
startu dała natomiast jego żona, Maria Seweryn, będąca członkiem
honorowym Stowarzyszenia Rajd Katyński Pamięć i Tożsamość.

Jacek Kawczyński, organizator rajdu i członek stowarzyszenia,
wyjaśnia w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl, że tuż przed startem jego
uczestnikom towarzyszyło wiele emocji. – Jedziemy dopiero drugi raz, ale
emocje są równie wielkie jak podczas pierwszej wyprawy. Ostatnie
godziny przed wyjazdem to gorączkowe przygotowania, dopinanie
wszystkiego na ostatni guzik. Już dziś wiem, że motocykliści z Kanady
powitają nas wcześniej, niż planowaliśmy. Postarał się o to nasz
towarzysz Rajdów Katyńskich Piotr Jurek – dodaje nasz rozmówca.

Celem rajdu w Stanach Zjednoczonych jest przypomnienie Polakom
mieszkającym na amerykańskiej ziemi o tragicznej historii naszej
Ojczyzny. Jego uczestnicy oddadzą cześć tym, którzy za wolną Polskę
przelali swoją krew.

Jacek Kawczyński zwraca także uwagę na datę rozpoczęcia obu wypraw. –
Nie możemy zapomnieć, że 23 sierpnia 1939 roku został podpisany pakt
Ribbentrop-Mołotow. Diabelski pakt dwóch łotrów reprezentujących swoje
zbójeckie rządy. A dzisiaj tuż za rogiem czai się powtórka z 1939 roku,
bo przecież dwójka Merkel-Putin też pewnie knuje za naszymi plecami od
dawna, chcąc nas unicestwić. A przychodzi im to tym łatwiej, że Polska
znajduje się w stanie szczątkowym, niemalże agonalnym. Oby tamte złe,
straszne chwile nie wróciły. O to też będziemy wypraszać u naszych
świętych na czele z Janem Pawłem II – podkreśla organizator wyprawy.

II Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński USA odbywa się w
łączności z uczestnikami XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego, którzy dziś przed południem wyjechali sprzed Grobu
Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

– Wyruszamy w chwili, kiedy nasi koledzy z XIV MMRK mają już za sobą
kilkadziesiąt kilometrów. Poprzez państwa pośrednictwo pozwolę sobie
przesłać pozdrowienia i uściski prawicy na ręce komandora XIV
Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktora Węgrzyna oraz
dla uczestników rajdów towarzyszących. I pozwolę sobie powtórzyć za śp.
ks. prałatem Zdzisławem Jastrzębiec Peszkowskim: „Pędź, pędź, pędź,
Wiktorze!”, zaś za św. Janem Pawłem II: „Nie bój się. Wypłyń na głębię”.

Motocykliści II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego USA przemierzą Stany Zjednoczone i Kanadę. Nawiedzą miejsca
pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej, będą wspominać miliony
wywiezionych na Syberię, zakatowanych w długich marszach śmierci czy
bestialsko zamęczonych przez OUN-UPA na Kresach Rzeczypospolitej. W ich
pamięci będą również Żołnierze Wyklęci, mordowani w ubeckich katowniach,
których ciała rzucone gdzieś po kryjomu wciąż czekają na godny
pochówek. „Prócz tych, jakże bolesnych wspomnień myślami podążymy w
miejsca chwały i triumfu, na pola Kircholmu, Kłuszyna, Chocimia,
Wiednia” – zaznaczają organizatorzy polonijnej wyprawy, która zakończy
się 30 sierpnia br.

Izabela Kozłowska


Ruszacie na wschód i na południe ku miejscom bohaterstwa i męczeństwa, ku miejscom Golgoty Wschodu, pierwszego i drugiego Katynia. Idziecie ku tym, którzy na was czekają, czekają na pomoc, modlitwę, obecność, świadectwo pamięci, na słowa nadziei i otuchy

— mówił ks. Stanisław Małkowski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. XIV Międzynarodowy Rajd Katyński pod Katedrą św. Floriana Męczen

XIV Międzynarodowy Rajd Katyński pod Katedrą św. Floriana Męczennika i Michała Archanioła

NIECH BÓG PROWADZI !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Joanna K.

11. Niech oba te Rajdy Pan Bóg prowadzi i strzeże

mocni chłopcy, wspaniali Polacy.
Czasem jestem w takich terminach, jak powiadał pan Zagłoba, że wątpię w siebie i we wszystko. I wówczas przypominam sobie tych chłopców, mężczyzn, tych młodzieńców i dziewczyny, które im towarzyszą i wtedy znów wiem, że nie jesteśmy sami i nie tacy my ostatni jeśli tylu wspaniałych, mocnych i zdolnych Polaków mamy.
I jakby co, to my ho ho ! - jak jeden mąż :).
Żal mi tylko, ze wojska już nie mamy, ale jeśli dowodzi nimi ten, jak mu tam /nie chcę pamiętać/ to może i lepiej ?
Zorganizujemy nowe i /znów się ciśnie na usta tekst prawnuka noblisty/ wyrzucimy tych wszystkich , co są skorumpowani i nawet im ten, jak mu tam /niechcępamiętać/ nie pomoże.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Maryla

12. Rajd Katyński uczcił pamięć

Rajd Katyński uczcił pamięć ofiar w Kuropatach

Uczestnicy XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego odwiedzili w poniedziałek uroczysko Kuropaty pod Mińskiem,
gdzie spoczywają tysiące ofiar represji stalinowskich. Odmówiono tam
modlitwę.

- Kuropaty są co roku obowiązkowym punktem Rajdu Katyńskiego, bo
według dzisiejszej wiedzy to jeden z pięciu cmentarzy stanowiących
część zbrodni katyńskiej
– powiedział Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdu Katyńskiego.

W uroczystościach wziął udział m.in. ambasador RP w Mińsku Leszek
Szerepka. Obecni odśpiewali hymn narodowy oraz pieśń “Boże, coś Polskę”.

Motocykliści wyruszyli 23 sierpnia spod Grobu Nieznanego Żołnierza w
Warszawie i tego samego dnia przekroczyli granicę Białorusi. Rajd ma się
zakończyć 14 września w Polsce.

- Odwiedziliśmy już miejsce narodzin Tadeusza Kościuszki (w
Mereczowszczyźnie w obwodzie brzeskim) i dworek Tadeusza Reytana w
Hruszówce. Z Kuropat jedziemy prosto pod Orszę (w obwodzie witebskim),
gdzie 500 lat temu odbyła się bitwa (wojsk polsko-litewskich z armią
moskiewską)
– powiedział Wiktor Węgrzyn.

Tegoroczny Rajd Katyński ma trasę 8 tys. km, która widzie przez
Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę, Rumunię, Bułgarię, Serbię, Węgry,
Czechy i Słowację. Jego uczestnicy odwiedzą m.in. Warnę, gdzie w 1444 r.
wojska węgierskie pod dowództwem Władysława III Warneńczyka starły się z
armią turecką.

Według historyków, w Kuropatach spoczywa od 30 tys. do 250 tys. ofiar
sowieckich represji z lat 1937-1941, w tym Polacy. Do tej pory
przeprowadzono tam bardzo nieliczne ekshumacje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Rajd Katyński dotarł do

Rajd Katyński dotarł do Moskwy

Uczestnicy 14. Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego dotarli do Moskwy

Do stolicy Rosji przyjechali z
Katynia, gdzie rano na Polskim Cmentarzu Wojennym oddali hołd polskim
oficerom zamordowanym wiosną 1940 roku przez NKWD.

W tegorocznym rajdzie bierze udział 80 motocyklistów z Polski i zagranicy.

Podczas pobytu w Moskwie uczestnicy rajdu jak co roku odwiedzą
cmentarz Doński, gdzie znajduje się symboliczny grób generała Leopolda
Okulickiego „Niedźwiadka”, ostatniego dowódcy Armii Krajowej, i
Stanisława Jasiukowicza „Opolskiego”, zastępcy Delegata Rządu RP na
Kraj. W czerwcu 1945 roku sądzono ich w Moskwie w procesie szesnastu,
pokazowej rozprawie nad politycznymi przywódcami Polskiego Państwa
Podziemnego, podstępnie zwabionymi i uprowadzonymi do ZSRS.

Będą też na cmentarzu Wagańkowskim, gdzie złożą kwiaty na mogiłach
dwóch legendarnych bardów i przyjaciół Polski – Włodzimierza Wysockiego i
Bułata Okudżawy.

Odwiedzą także dawny poligon NKWD w Butowie pod Moskwą, który był
głównym miejscem kaźni ofiar wielkich stalinowskich czystek z lat
1937-1938. Od sierpnia 1937 roku do października 1938 roku rozstrzelano
tam ponad 20 tys. ludzi, w tym około 1000 Polaków.

Pobyt w Moskwie motocykliści rozpoczęli od wizyty w Ambasadzie RP w
Federacji Rosyjskiej, gdzie podjęła ich ambasador Katarzyna
Pełczyńska-Nałęcz. Podziękowała uczestnikom rajdu za zainteresowanie
historią Polski oraz determinację i wytrwałość w odwiedzaniu
najważniejszych polskich miejsc pamięci narodowej w Rosji.

Motocykliści wyruszyli 23 sierpnia spod Grobu Nieznanego Żołnierza w
Warszawie i tego samego dnia przekroczyli granicę Białorusi. Przemierzą
trasę liczącą 8 tys. km. Wiedzie ona przez Polskę, Białoruś, Rosję,
Ukrainę, Rumunię, Bułgarię, Serbię, Węgry, Czechy i Słowację. Rajd ma
się zakończyć 14 września w Polsce.

Uczestnicy odwiedzają polskie miejsca pamięci narodowej, w tym
polskie cmentarze wojenne; spotykają się z Polakami. Odwiedzają również
szkoły i sierocińce, gdzie spotykają się z dziećmi – polskimi,
białoruskimi, rosyjskimi i ukraińskimi. Rozdają im przywiezione z Polski
podarki i wożą je na motocyklach.

W czwartek motocykliści wyruszą z Moskwy w kierunku granicy z Ukrainą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Ku chwale

Ku chwale Bohaterów!

Osiemdziesięciu motocyklistów przemierza setki kilometrów, by
oddać hołd polskim bohaterom. Od sześciu dni trwa XIV Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński.

Już czternasty rok z rzędu motocykliści przemierzają szlak wielkich
zwycięstw i męczeństwa Polaków. Uczestnicy Rajdu Katyńskiego dotychczas
byli m.in. w Katyniu i Smoleńsku, Moskwie oraz uroczysku Kuropaty pod
Mińskiem. Dzisiaj – według planu – motocykliści mają dotrzeć do Bykowni,
gdzie wieczorem będzie sprawowana Msza Święta.

Anna Ostrowska ze stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd
Katyński wyjaśnia, że jutro rano motocykliści wyruszą w stronę
Żytomierza, Chmielnika i Winnicy.

– Motocykliści udadzą się również do Bedryczowa, gdzie pokłonią się
Matce Bożej Berdyczowskiej, której cudowna ikona znajduje się w
tamtejszym sanktuarium. Jest to obraz słynący łaskami, przed który
przybywają rzesze pątników z całej Ukrainy i świata. Również w
Berdyczowie zaplanowano spotkanie z prezydentem miasta i Polakami
mieszkającymi w tej części Ukrainy – dodaje nasza rozmówczyni.

Kolejny etap Rajdu Katyńskiego wiedzie przez Turcję. Jednym z
ważniejszych punktów motocyklowej wyprawy jest obecność w miejscu
zbrodni katyńskiej, gdzie polscy oficerowie byli bestialsko mordowani
przez swych katów. Las Katyński oraz lotnisko w Smoleńsku uczestnicy
rajdu odwiedzili we wtorek, 26 sierpnia br. Jak zawsze motocykliści
oddali hołd poległym Rodakom. Ksiądz Dariusz Stańczyk uczestniczący w
tegorocznym Rajdzie Katyńskim napisał w swojej relacji, że odwiedzenie
tych dwóch ważnych w historii naszej Ojczyzny miejsc przyniosło
wzruszające przeżycia oraz nowe emocje duchowe i patriotyczne.

„Warkot motorów w tych miejscach, choć cisza jest wołająca o pamięć i
nieustającą modlitwę za naszych bohaterów i obrońców narodowych.
Sztandar wiary i miłości Ojczyzny, to najlepsze świadectwo tych
motocyklistów, którzy w zmaganiach od świtu po noc, w imieniu milionów
Polaków dotarli tutaj, by modlić się i śpiewać pieśni Bogu miłe i matce
ziemi, w których spoczywa kwiat polskiej inteligencji. Dla nich i z nimi
w Niebie, sprawowane Msze Święte oraz składane wieńce z
biało-czerownymi szarfami, dziesiątki zapalonych zniczy. Nie sposób
trwać w tej zadumie i w honorze bez łzy i pytania o własne życie na
służbie dla Boga i Ojczyzny” – czytamy w krótkiej relacji.

XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński zakończy się 14 września br. o godz. 14.00 przy Pomniku Katyńskim w Warszawie.

GALERIA ZDJĘĆ

zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie









Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. Polska współczesna Husaria

z Bogiem drodzy Husarze i szczęśliwego powrotu :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

16. Kierunek: historiaUczestnicy

Kierunek: historia

Uczestnicy XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego zmierzają w kierunku Rumunii

zdjecie
Trasa
tegorocznego Rajdu obejmuje Polskę, Białoruś, Rosję, Ukrainę, Bułgarię,
Turcję, Serbię, Węgry i Słowację. Jak informuje nas Anna Ostrowska ze
Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, wyprawa
przebiega zgodnie z planem, uczestnicy są w dobrej kondycji, a
mieszkańcy odwiedzanych miejscowości bardzo serdecznie ich przyjmują.

– Uczestnicy Rajdu Katyńskiego są
dzisiaj ostatni dzień na Ukrainie i będą jechać do Rumunii, gdzie jutro
spędzą cały dzień. Tę noc spędzili w ukraińskich Piotrowcach Dolnych,
nocowali na plebanii i w domach u Polaków. Rano mieli się spotkać z
prezydentem miasta Czerniowce oraz Polakami tam mieszkającymi. Około
godz. 17.00 rajdowicze mają być w Cecorze, tam mają kontaktować się z
naszym konsulatem, pozwiedzać okolicę i odwiedzić Dom Polski. Z kolei
jutro wyruszą do Warny – powiedziała w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl
Anna Ostrowska.

Każdy dzień Rajdu obfituje w spotkania z
Polakami. – Są to spotkania na szczeblu oficjalnym, w które
zaangażowane są nasze władze konsularne czy lokalne z różnych
organizacji polonijnych. Nie brakuje również spotkań nieoficjalnych,
chociażby takich przy wieczornym ognisku, kiedy można spokojnie
porozmawiać i pośpiewać polskie piosenki – dodaje Anna Ostrowska.

XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd
Katyński wystartował 23 sierpnia br., a zakończy się 14 września br. o
godz. 14.00 przy pomniku Katyńskim w Warszawie. 80 uczestników pokona w
tym roku ponad 8 tys. kilometrów.

Trasa Rajdu:

2.09 –  Czerniowce – Braiła
3.09 –  Braiła – Warna
4.09 –  Varna, Bułgaria
5.09 –  Varna – Polonez-Adampol
6.09 –  Polonez-Adampol
7.09 – Polonez, Turcja – Sofia
8.09 – Sofia – Belgrad
9.09 – Belgrad – Budapeszt 2
10.09 – Budapeszt
11.09 – Budapeszt – Esztergom, Węgry – Nitra, Słowacja
12.09 – Nitra – Wadowice
13.09 – Wadowice – Jasna Góra
14.09 – Częstochowa – Warszawa

Magdalena Pachorek


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Jedź, kochaj Polskę - nie


Jedź, kochaj Polskę - nie dezerteruj!

Relacja z II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego - USA

„Kocham Polskę i ty ją kochaj!” - hasło to
przyświecało motocyklistom uczestniczącym w II Międzynarodowym
Motocyklowym Rajdzie Katyńskim. Przejechali oni tysiące kilometrów, by
wziąć udział w wyjątkowej lekcji historii i oddać hołd polskim
bohaterom.

Wyprawa rozpoczęła się w sobotę, 23 sierpnia br., w Chicago. Jej
uczestnicy zgromadzili się przy pomniku świętego Jana Pawła II
znajdującego się przy chicagowskiej bazylice św. Jacka. Nieprzypadkowo
właśnie tam wystartowali, by oddać polskim bohaterom.

Pod pomnikiem Ojca Świętego Jana Pawła II złożono kwiaty z szarfą, na
której umieszczono napis „Kocham Polskę i ty Ją kochaj!” oraz
symboliczny znicz. W ciszy modlitwy oddano hołd wielkiemu rodakowi.

– Zaśpiewaliśmy „Mazurka Dąbrowskiego″, po czym zgromadzeni
wysłuchali kilku słów o II Międzynarodowym Motocyklowym Rajdzie
Katyńskim USA. Wspomniałem o szczególnym upamiętnieniu św. Jana Pawła II
i jego nauki. Podkreśliłem, że jedziemy, aby oddać hołd tym z Katynia,
Miednoje, Kuropat, Bykowni, Pietichatek; tym na Kresach wymordowanych
przez OUN-UPA i Żołnierzom Wyklętym – zamęczonym przez komunistycznych
oprawców – relacjonuje Jacek Kawczyński, organizator rajdu i członek
stowarzyszenia Rajd Katyński Pamięć i Tożsamość.

Dodaje, że oprócz motocyklistów obecna była również Maria Seweryn,
wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Wojciechu
Sewerynie.

– Pani Maria skierowała do nas kilka serdecznych i patriotycznych
słów. To właśnie ona dała sygnał do rozpoczęcia przez nas wyprawy –
dodaje nasz rozmówca.

Ku chwale bohaterów

Pierwszą odwiedzoną miejscowością było Orchard Lake w stanie
Michigan. Tam motocykliści przybyli pod Pomnik Katyński, obok którego
znajdują się tablice upamiętniające ofiary katastrofy rządowego Tu-154M
oraz ta, która przypomina ks. prałata Zdzisława Jastrzębiec
Peszkowskiego, patrona Rajdów Katyńskich.

– Śp. ksiądz prałat przez wiele lat przebywał w centrum polonijnym
Orchard Lake, służąc Bogu, Polsce, Polonii. Przy pomniku zapaliliśmy
znicze, zaśpiewaliśmy polski hymn. Naszą modlitwą otoczyliśmy ofiary
Katynia, Smoleńska i oczywiście duszę księdza Peszkowskiego. Podobnie
jak przed rokiem zostaliśmy zaproszeni na kolację do znajomych nam
kapłanów. Wręczyliśmy im informacje o naszym rajdzie. Korzystając z
gościny, przekazaliśmy im okolicznościowe znaczki rajdowe i koszulki z
wyrysowaną trasą rajdu. Nocleg spędziliśmy w miejscowym seminarium –
wyjaśnia organizator II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego.

Kanada pamięta

Kolejnego dnia motocykliści udali się w kierunku Toronto w Kanadzie. –
Andrzej zaintonował „Kiedy ranne wstają zorze” i tak rozśpiewani przy
akompaniamencie motocykli dojechaliśmy do granicy. Po kolejnych trzech
godzinach dotarliśmy pod Pomnik Katyńskim w Toronto. Kanada i Małgorzata
Krajewska z przyjaciółmi ponownie nie zawiodła. Na miejscu czekały
kwiaty, znicze, biało-czerwone flagi. Była rajdowa atmosfera.
Zapaliliśmy ognie pamięci i złożyliśmy kwiaty przy Pomniku Katyńskim,
tablicy smoleńskiej oraz tablicy sybiraków. Zanim wyruszyliśmy w dalszą
drogę, był czas na podziękowania i pamiątkowe zdjęcie – dodaje Jacek
Kawczyński.

Dalej motocykliści udali się do ośrodka Stowarzyszenia Weteranów
Armii Polskiej w Ameryce im. Paderewskiego, gdzie znajduje się aleja
dębów poświęcona ofiarom Katynia oraz tablica ku czci zwycięstwa pod
Monte Cassino.

– Towarzyszy nam modlitwa i zaduma. Przynieśliśmy ze sobą znicze i
kwiaty. Czekała nas także miła niespodzianka, ponieważ podczas pobytu w
SWAP spotkaliśmy o. Jacka Cydzika CSsR, opiekuna duchowego Rodziny Radia
Maryja w Toronto. Mieliśmy okazję na krótką rozmowę. Zakonnik otrzymał
od nas znaczek i koszulkę. Był również czas na zdjęcie przy motocyklach.
Na koniec o. Jacek pobłogosławił nas na dalszą drogę, a kierowaliśmy
się pod tablicę smoleńską znajdującą się przy polskim kościele w
Toronto, gdzie również stoi pomnik św. Jana Pawła II. Tradycyjnie
odśpiewaliśmy hymn narodowy, zmówiliśmy krótką modlitwę i symbolicznie
ustawiliśmy znicze. Kolejny nocleg zapewnił nam Antoni, który ugościł
nas bardzo serdecznie. Dziękujemy wam, nasi kanadyjscy przyjaciele, za
rozmowy, życzliwość – dodaje Jacek Kawczyński.

Kolejnego dnia motocykliści wyruszyli w kierunku miasteczka Niagara
on the Lake, gdzie w obozie im. Tadeusza Kościuszki w latach 1913-1914
przebywali przyszli żołnierze Błękitnej Armii – Hallerczycy. – Znajduje
się tu 25 krzyży – groby zmarłych na grypę hiszpankę. Jest tam również
krzyż gen. Hallera. Ponad 22 tys. Polaków zgłosiło swój udział i
wyjechało bronić Ojczyzny. Tu także pochyliliśmy w modlitwie głowy, by w
ten sposób oddać hołd naszym rodakom. Pojawia się refleksja i pytanie:
Ilu z nas zgłosiłoby się dzisiaj, jeśli zaszłaby taka potrzeba? – mówi
uczestnik II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego – USA.

Z orłem na ramieniu

Z Niagara on the Lake uczestnicy wyprawy przemierzyli trasę wśród
sosnowych lasów stanu New York i dotarli do fortu Ticonderoga, gdzie
przebywał Tadeusz Kościuszko. – Dowiedziałem się, że ten położony nad
jeziorem wśród lasów fort odwiedzany jest przez zaledwie 100 tys. osób
rocznie. Znajdują się tu potężne armaty i mury, jest także wzmianka o
naszym naczelniku. W czasie zwiedzania fortu nad nasze głowy nadleciały
dwa orły. Dostojnie szybując i kreśląc koła. Mieliśmy wrażenie, że
chciały nas przywitać i przesyłać pozdrowienia dla tego białego orła w
koronie umieszczonego na naszych biało-czerwonych proporcach umocowanych
na motocyklach. Pozdrowienie i jednocześnie było to przypomnienie, że
„orzeł święty, nasz ptak biały – nie do służalstwa stworzony – lecz
chwały”. Z fortu Ticonderoga udaliśmy się prosto do miasta Nowy York pod
pomnik Krzysztofa Kolumba, który stoi niedaleko pomnika Władysława
Jagiełły – relacjonuje Jacek Kawczyński.

Z Nowego Jorku motocykliści udali się do Jersey City, gdzie przybyli
pod Pomnik Katyński, którego autorem jest polski artysta Andrzej
Pityński. – Rzeźba – symbol Katynia i całej Golgoty Wschodu. Polski
żołnierz w ułańskim mundurze w rogatywce ze związanymi na plecach
rękami, z bagnetem wbitym w plecy. Dzięki życzliwości policjantów
podjechaliśmy pod Pomnik. Był czas na modlitwę, zaśpiewanie hymnu
Polski, zadumę i pochylenie głowy. Kiedy wręczyliśmy policjantowi o
włoskim nazwisku folder i znaczek rajdowy, zapytał nas o Katyń,
Westerplatte, Polskę. Byłem zdziwiony, że wiedział on więcej o naszej
historii niż niejeden z „Polonusów”. Podziękowaliśmy funkcjonariuszowi
za życzliwość, zaś on wyraził wdzięczność za waleczność Polaków –
wspomina nasz rozmówca.

Kolejnym punktem podróży były miasta Hamilton i Trenton. W pierwszym z
nich motocykliści odwiedzili pomnik Partyzanta autorstwa Andrzeja
Pityńskiego. Natomiast w Trenton motocykliści nawiedzili popiersie
błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki znajdującego się przy kościele
św. Jadwigi. Nie zabrakło modlitwy, chwili zadumy, rozmowy z miejscowym
proboszczem.

W sercu Polonii

Kolejny kierunek – serce Polonii – Amerykańska Częstochowa. –
Serdecznie powitał nas o. Bartłomiej Marciniak. Następnie zadomowiliśmy
się w Domu Pielgrzyma i udaliśmy pod pomnik Husarza – Mściciela. To
przyklękający w pełnej zbroi rycerz z husarskim skrzydłem u ramion. Jest
on wsparty na mieczu i składa przysięgę swej ukochanej Ojczyźnie –
Polsce. Pod pomnikiem ustawiliśmy znicz. Tradycyjnie chwila zadumy i
modlitwa. Przeszliśmy także pod pomniki Andersa, Paderewskiego i Ojców
Paulinów, których groby znajdują się tuż obok na cmentarzu. Po posiłku
o. Bartłomiej zaprosił nas na przechadzkę wokół cmentarza. Nasz spacer
przemienił się w modlitwę różańcową. Kroczyliśmy wolno w ciemnościach,
przesuwając paciorki różańca. Modląc się, wspominaliśmy tych, którzy
polegli za Ojczyznę. Naszą modlitwę zakończyliśmy przy kaplicy. Ten czas
był wielkim duchowym przeżyciem, za które pragnę podziękować o.
Bartłomiejowi. Bóg zapłać! Dzień zakończyliśmy nagraniem dla radia
Amerykańskiej Częstochowy prowadzonego przez o. Bartłomieja. Następny
dzień rozpoczęliśmy od Mszy św. w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej.
Po Eucharystii był czas na krótką rozmowę i błogosławieństwo na dalszą
drogę – relacjonuje organizator amerykańskiego rajdu.

W odwiedzinach u Janiny Lewandowskiej

Od serca Polonii motocykliści udali się do Baltimore, by stanąć pod
pomnikiem „Ogień Wolności” autorstwa Andrzeja Pityńskiego. Uczestnicy
rajdu odwiedzili swojego przyjaciela Stanisława Kołacza i wraz z nim
oddali hołd naszym rodakom. Wspólnie zaśpiewali hymn narodowy, pomodlili
się i złożyli biało-czerwone róże u stóp Janiny Lewandowskiej – jedynej
kobiety zamordowanej w Katyniu. Była ona lotniczką, córką gen. Józefa
Dowbor-Muśnickiego. – Sowieci zamordowali ją w Katyniu w dniu jej
urodzin, zaś młodszą siostrę – Agnieszkę, zamordowali Niemcy w Palmirach
kilka tygodni po śmierci Janiny. Oddały życie za wszczepione przez ojca
wartości: Bóg – Honor – Ojczyzna. Na pomniku widzimy postacie Bolesława
Chrobrego, Zawiszy Czarnego, króla Władysława III Warneńczyka, Jana III
Sobieskiego i oczywiście tych zamordowanych w Katyniu. Cała historia
Polski – ta wielka, zwycięska w glorii i ta tragiczna, bolesna – jedna i
druga, bohaterska, niezłomna, dumna, nasza, polska. Pożegnaliśmy
Stanisława i ruszyliśmy w kolejny etap wyprawy do Cleveland w stanie
Ohio. Tam, w przedostatnim dniu rajdu, pielgrzymujemy do kościoła św.
Stanisława z relikwiami św. Jana Pawła II – wyjaśnia Jacek Kawczyński.

Uczestnicy Rajdu Katyńskiego w Cleveland zostali serdecznie
przywitani przez Marię Szonert-Biniendę. Wspólnie zmówili modlitwę i
złożyli znicz przy relikwiach św. Jana Pawła II. – W Centrum Polonii
gospodarze serdecznie nas przyjęli. Korzystając z okazji, wręczyłem pani
Marii medal Piety Smoleńskiej autorstwa Piotra Suchodolskiego z
Krakowa. Gospodarzom przekazałem także koszulki rajdowe i znaczki.
Zwiedziliśmy znajdujące się w Centrum muzeum i odjechaliśmy w stronę
Chicago – zaznacza nasz rozmówca.

Pożegnania nadszedł czas

Ostatni dzień rajdu przypadł na sobotę, 30 sierpnia br. Niestrudzeni
motocykliści odwiedzili wówczas cmentarz Martyhill, gdzie znajdują się
nagrobki Marka Kawczyńskiego czy ks. Kazimierza Wronki, który – jak
wyjaśnia Jacek Kawczyński – w 2000 roku został zamordowany w
niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach.

– Nie przesadzę, zaliczając go w poczet Żołnierzy Wyklętych. Był to
wspaniały, dzielny ksiądz, wspomagający potrzebujących w Polsce i w USA.
Na cmentarzu w Martyhill odwiedziliśmy groby wujostwa Andrzeja
Podgórskiego – por. Wacława Kulawika i jego żony Danuty – mówi Jacek
Kawczyński.

Ostatnim przystankiem II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego – USA był Pomnik Katyński w Niles. Tam motocykliści zostali
powitani przez przyjaciół i znajomych, którzy przynieśli kwiaty, znicze i
narodowe flagi.

– Wśród nas była Anna Wójtowicz, córka Wojciecha Seweryna wraz z mamą
Marią. Był także Krzysztof Oleksy z naszego stowarzyszenia i kilka
innych osób. W hołdzie złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze. Nie mogło
zabraknąć wspólnego śpiewania „Mazurka Dąbrowskiego″. Rajd Katyński
zakończyliśmy, dziękując sobie za wspólną wyprawę. Wyraziłem wdzięczność
Małgorzacie Fronaszczak z Warszawy, która pokryła koszty wytworzenia
naszego znaczka rajdowego. Na koniec odczytałem cytat św. Jana Pawła II
umieszczony na naszej ulotce: „Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje
też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi
podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć.
Jakiś obowiązek, powinność, od której nie może się uchylić. Nie może
zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba
utrzymać i obronić” – wyjaśnia nasz rozmówca.

Jacek Kawczyński, zapraszając na przyszłoroczny, już trzeci Rajd
Katyński, życzy każdemu znalezienia swojego Westerplatte. – Nasze/moje
jest wypisane na motocyklowym znaczku i bluzach ze znakiem Rajdu
Katyńskiego, a brzmi ono: „KOCHAM POLSKĘ I TY JĄ KOCHAJ” – dodaje.

Polonijni motocykliści jechali w łączności z uczestnikami XIV
Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, którzy przemierzają
szlak wielkich zwycięstw i męczeństwa Polaków. – Motocykliści na czele z
Wiktorem Węgrzynem jadą, by upamiętnić ofiary Golgoty Wschodu i
Zachodu. Przypominają liczne zwycięstwa i bitwy wielkiej
Rzeczypospolitej i jej najlepszych synów – podkreśla Jacek Kawczyński.

 

Zachęcamy do obejrzenia GALERII ZDJĘĆ z II Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego – USA.

Izabela Kozłowska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Wskrzeszają pamięć o polskich

Wskrzeszają pamięć o polskich bohaterach

Uczestnicy Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego dotarli na Węgry

zdjecie

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

 

Wskrzeszając pamięć o polskich bohaterach, Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński przemierza Kresy dawnej Rzeczypospolitej,
Rosję, a także kraje Europy Zachodniej. Obecnie motocykliści dotarli na
Węgry.

Tegoroczny rajd poza miejscami związanymi ze Zbrodnią Katyńską oraz
Kresami Rzeczypospolitej dociera także do Bułgarii, Turcji, Serbii,
Węgier, a także na Słowację. To wyjątkowy rajd, gdyż łączy Wschód z
Zachodem – podkreślają motocykliści.

„Rajd inny niż wszystkie. Wiele nowych miejsc. Zestawienie kultur
Wschodu i Zachodu wypada na niekorzyść tego drugiego. Natomiast skoro
historia Polski działa się również na Zachodnie, należy ją kultywować i o
niej przypominać” – zauważa Katarzyna Wróblewska, uczestniczka
tegorocznego rajdu.

Dzisiaj w Belgradzie uczestnicy rajdu złożą wieńce i zapalą znicze na
grobie Lotników Polskich, którzy zginęli, lecąc z pomocą walczącym w
Powstaniu Warszawskim. – Motocykliści także w tym mieście spotkają się z
przedstawicielami polskich władz konsularnych. Mimo wielu spotkań rajd
dziś  wieczorem powinien dotrzeć do Budapesztu, gdzie pod Pomnikiem
Katyńskim i pomnikiem Powstania Węgierskiego 1956 roku złoży kwiaty –
wyjaśniła w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Anna Ostrowska ze
Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Ze stolicy
Węgier motocykliści wyruszą w czwartek, 11 września, i udadzą się do
Esztergom, a następnie na Słowację i powrócą do Polski.

Wcześniej, w sobotę i niedzielę, w tureckim Adampolu motocykliści
spotkali się z potomkami powstańców listopadowych oraz przedstawicielami
polskich władz konsularnych.

Dotychczas motocykliści nawiedzili miejsca pamięci polskiej historii w
Katyniu, Smoleńsku, Bykowni, Kamieńcu Podolskim, Adampolu. Rajd
zakończy się o godz. 14.00 w niedzielę, 14 września br. przy Pomniku
Katyńskim na warszawskim Podwalu. – Zapraszamy wszystkich, by wspólnie
przywitać uczestników tego wyjątkowego Rajdu Katyńskiego – podkreśla
Anna Ostrowska.

Marta Milczarska


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Trwa XIV Międzynarodowy

Przez Kresy dawnej Rzeczypospolitej do Moskwy, na Ukrainę, Podole, aż do
Turcji, Bułgarii, Serbii i z powrotem do Polski – taką trasę pokonają
uczestnicy XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.
Dotychczas motocykliści dotarli m.in. do Katynia, Smoleńska, Moskwy,
Bykowni, Kamieńca Podolskiego, Adampola, Belgradu i Budapesztu. Rajd
zakończy się w niedzielę, 14 września br., w Warszawie. Patronat
medialny nad rajdem objął „Nasz Dziennik”.

  • Przez Kresy dawnej Rzeczypospolitej do Moskwy, na Ukrainę, Podole, aż do Turcji, Bułgarii, Serbii i z powrotem do Polski – taką trasę pokonają uczestnicy XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Dotychczas motocykliści dotarli m.in. do Katynia, Smoleńska, Moskwy, Bykowni, Kamieńca Podolskiego, Adampola, Belgradu i Budapesztu. Rajd zakończy się w niedzielę, 14 września br., w Warszawie. Patronat medialny nad rajdem objął „Nasz Dziennik”.<br />


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Szlakiem polskich bohaterów

Szlakiem polskich bohaterów

Pod warszawskim Pomnikiem Katyńskim w niedzielę, 14
września, odbędzie się zakończenie XIV Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.
PRZYJDŹ i PRZYWITAJ MOTOCYKLISTÓW!

zdjecie

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

 

Pokonali ponad 8500 km, odwiedzili m.in. Białoruś, Rosję,
Ukrainę, Serbię, Węgry czy Słowację, spotykali się z Polakami żyjącymi
poza granicami Ojczyzny, zapalili setki zniczy w miejscach pamięci
polskich bohaterów. Dobiega końca
XIV Motocyklowy Rajd Katyński, który dociera na miejsca wpisane na karty naszej historii.

W niedzielę, 14 września, o godzinie 14.00 pod Pomnikiem Katyńskim
przy ul. Podwale w Warszawie odbędzie się uroczyste zakończenie XIV
Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.

Tegoroczna trasa rajdu obejmowała zarówno tereny Kresów
Rzeczpospolitej, jak i miejsca znajdujące się na zachodzie i południu
Europy, aż do Turcji. Motocykliści odwiedzili także m.in.: Białoruś,
Rosję, Ukrainę oraz Bułgarię, Serbię, Węgry i Słowację.

Był to rajd inny niż wszystkie inne, gdyż łączył Wschód z Zachodem – podkreślali motocykliści.

Inny, choć jedno nie zmieni się nigdy! Cel rajdu jak zawsze jest
jeden: docierać do miejsc wpisanych na karty polskiej historii,
wskrzeszając pamięć o polskich bohaterach, o tych, którzy walczyli za
Polskę.

Podczas czternastego już rajdu, jak co roku, jego uczestnicy spotykali się z Polakami, którzy mieszkają poza granicami Ojczyzny.

Te spotkania robią wrażenie nawet na tych, którzy z rajdem pojechali
już nie pierwszy raz. „Wzruszające to przeżycia i pełne nowych emocji
duchowych i patriotycznych. Warkot motorów w tych miejscach, choć cisza
jest wołająca o pamięć i nieustającą modlitwę za naszych bohaterów i
obrońców narodowych. Sztandar wiary i miłości Ojczyzny to najlepsze
świadectwo tych motocyklistów, którzy w zmaganiach od świtu po noc, w
imieniu milionów Polaków, dotarli tutaj, gdzie spoczywa kwiat polskiej
inteligencji” – relacjonuje ksiądz Dariusz Stańczyk, uczestnik rajdu.

Tegoroczny rajd wystartował 23 sierpnia z placu Piłsudskiego w
Warszawie. Wzięło w nim udział 80 motocyklistów z Polski i z zagranicy.
Organizatorem jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd
Katyński. 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Marta Milczarska

  • Dobiega końca XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, który pokonując trasę przez Kresy dawnej Rzeczypospolitej do Moskwy, na Ukrainę, Podole, aż do Turcji, Bułgarii, Serbii, upamiętnia miejsca ważne w historii naszej Ojczyzny.  </p />
</p><p>W niedzielę, 14 września, pod warszawskim Pomnikiem Katyńskim odbędzie się uroczyste zakończenie XIV Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Patronat medialny nad rajdem objął „Nasz Dziennik”.<br />

http://naszdziennik.pl/galeria/96971,dobiega-konca-xiv-miedzynarodowy-mo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Dziś zakończy się XIV Rajd

Dziś zakończy się XIV Rajd Katyński

Dziś w Warszawie zakończy się XIV Rajd Katyński. Po 3
tygodniach w trasie i pokonaniu ponad 8,5 tys. km motocykliści wracają
do domów.

Tegoroczny rajd obejmował zarówno tereny Kresów Rzeczpospolitej, jak i
miejsca znajdujące się na Zachodzie i Południu Europy, aż do Turcji.
Motocykliści odwiedzili także m.in.: Białoruś, Rosję, Ukrainę, Bułgarię,
Serbię, Węgry i Słowację.

- W tym roku motocykliści po raz pierwszy pojechali aż tak
daleko, czyli do Turcji. Jest to kolejny rok, w którym staramy się
przygotowywać do rocznicy chrztu polskiego. Do 2016 roku będą to rajdy
organizowane właśnie w miejsca, które są związane z chrześcijaństwem, z
naszą tradycją, kulturą. Odwiedzimy potomków powstańców listopadowych aż
w Adampolu w Turcji. To, co pozostaje niezmienne, to Kresy – ukochane,
do których tęsknimy, jeździmy –
mówiła Anna Ostrowska ze Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

Zakończenie rajdu zaplanowano w niedzielę o godz. 14.00 przy Pomniku
Katyńskim przy ul. Podwale. Rajd Katyński wystartował 23 sierpnia z
Placu Piłsudskiego w Warszawie. Uczestniczy w nim 80 motocyklistów z
Polski i z zagranicy. Organizatorem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Zakończenie Rajdu

Zakończenie Rajdu Katyńskiego

zdjecie


zdjecie
zdjecie



Rajd wrócił do stolicy

Zakończył się XIV Międzynarodowy Rajd Katyński

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

Ponad 8 tysięcy kilometrów trasy, na szlaku miejsca
męczeństwa i wielkich zwycięstw, rozmowy z mieszkańcami Kresów i
bezpośrednie obcowanie z historią. Tego wszystkiego doświadczyli
uczestnicy zakończonego wczoraj XIV Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego.

Zakończył się kolejny Rajd Katyński. Tegoroczny był najdłuższym z dotąd organizowanych.

– Rajd był wielkim doświadczeniem dla wszystkich, którzy po raz
pierwszy pojechali na tego rodzaju wyprawę – podkreśla ks. Dariusz
Stańczyk z Wilna, który już po raz piąty jechał w rajdzie, choć po raz
pierwszy pokonał całą jego trasę. – Wielu uczestników po raz pierwszy
nie tylko brało udział w tego rodzaju przedsięwzięciu, ale po raz
pierwszy było na Wschodzie, po raz pierwszy widziało dawne kresy
Rzeczypospolitej – podkreśla kapłan.

Chodzi m.in. o miejsce urodzin Romualda Traugutta, Tadeusza
Kościuszki czy dom, w którym umarł Adam Mickiewicz. Motocykliści byli
też w Kuropatach, na cmentarzu, na którym pochowanych jest wiele tysięcy
ofiar komunistycznego terroru, nie tylko Polaków, ale Białorusinów i
Rosjan.

Przede wszystkim uczcili obchodzoną w tym roku 500. rocznicę
wielkiego zwycięstwa polskich, litewskich i białoruskich wojsk nad
rycerstwem moskiewskim pod Orszą. – Właśnie obecność w tym czasie w tego
rodzaju miejscach pozwala zanurzyć się w historii w całym jej
kontekście duchowym. To ważne szczególnie w czasach, gdy jesteśmy od tej
tożsamości odrywani. Rajd pomaga utrzymać bezpośrednią więź z tą
historią poprzez udział w uroczystościach i spotkaniach, składaniu
wieńców, paleniu zniczy, wspólnym śpiewaniu pieśni narodowych –
relacjonuje kapelan.

Silnym przeżyciem dla uczestników wyprawy były kwiaty, które Polacy z
okolic Lwowa czy Żytomierza rzucali im pod koła. Motocykliści
odwiedzili oczywiście cmentarz katyński, ale nie tylko. Przyjechali też
do Winnicy, gdzie odbyło się odsłonięcie dwóch tablic pamiątkowych na
dawnym cmentarzu katolickim. NKWD w latach 30. wymordowało tu dziesiątki
tysięcy ludzi, głównie Polaków.

– Były obawy, czy warto jechać i czy będzie bezpiecznie – relacjonuje
ks. Dariusz Stańczyk, przyznając, że jego ostatnia podróż rowerowa na
Syberię dała mu dobry pogląd na sytuację w głębi Rosji.

– To, co jest niebezpieczne, to tylko wydarzenia na wschodniej części
Ukrainy, gdzie toczy się wojna. Jeśli chodziło o Rosję, to rzeczywiście
przejazd był bardzo sprawny i bezpieczny, głównie za sprawą rosyjskiej
policji – podkreśla ksiądz.

Oprócz terenów dawnych Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej oraz Rosji
motocykliści odwiedzili bułgarską Warnę, Adampol w Turcji, Belgrad,
Budapeszt, by przez Wadowice i Jasną Górę wrócić do stolicy. Właśnie
podróż na południe Europy była w tym roku zupełną nowością. –
Spotkaliśmy się z niezwykle serdecznym przyjęciem ze strony Bułgarów,
którzy kultywują pamięć o królu Władysławie Warneńczyku. Jak się
okazuje, jest on dla nas wspólnym bohaterem – relacjonuje ks. Stańczyk.


Galerię zdjęć z zakończenia XVI Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego można obejrzeć TUTAJ.

Maciej Walaszczyk



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

24. Jakże Wam zazdroszczę droga Husario zmotoryzowana.. :)

Niech drogi bedą dla WAS przyjazne a rumaki niech nigdy nie zawiodą...witajcie z powrotem...:)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

25. Już jutro, w dniu 27 września

Już jutro, w dniu 27 września (sobota) o godz. 18:15 w TV TRWAM, a o 21:30 w Radiu Maryja, będzie spotkanie motocyklistów, uczestników XIV Rajdu Katyńskiego. Opowiemy o trudach i radościach rajdu, o spotkaniach z Polakami i miejscową ludnością, o spotkaniach z ich dziećmi.
Zapraszamy Państwa na to telewizyjne spotkanie i do telefonowania do studia.

Wiktor Węgrzyn

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26.     W sprawie noclegu w

 



 

W sprawie noclegu w Gietrzałdzie z 4-5.10.2014

Są jeszcze miejsca noclegowe w Gietrzwałdzie w szkole (około 70 miejsc):

- 10 zł łóżko;

- 40 zł łóżko z pościelą.

Śniadanie można kupić u
sióstr......


Telefon kontaktowy: 89 5123407

REZERWACJE SĄ PRZYJMOWANE TYLKO DO PIĄTKU.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. XIV Międzynarodowy

XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński - RELACJE

Na początku ważna informacja.
Powstała kronika z XIII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego a co ważne napisana przez uczestniczkę biorącą udział w
rajdzie.

Zapraszamy do pobrania - << POBIERZ KRONIKĘ Z XIII RAJDU KATYŃSKIEGO (format pdf) >>

RELACJE Z XIV RAJDU KATYŃSKIEGO

XIV Rajd Katyński Wiktor Węgrzyn

PEŁNA RELACJA FOTOGRAFICZNA

Ku chwale Bohaterów!

XIV Międzynarodowy Rajd Katyński w Świątyni Opatrzności Bożej

Start z pod Świątyni Opatrzności Bożej

Start XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego

Start XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego - film

Start XIV Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego - film2

Polska Jazda Wielkiej Wiary - Start XIV Motocyklowego Rajdu Katyńskiego

XIV Rajd Katyński. Przejazd przez Marki.

XIV Rajd Katyński - Katedra Praska i cmentarz w Radzyminie

Zdjęcia z rozpoczęcia cz1

Rajd Katyński w Kuropatach

Trwa XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

Rajd Katyński w Smoleńsku

Rajd Katyński w Moskwie cz1

Rajd Katyński w Moskwie cz2

Rajd Katyński wyzwala w nas to, co najlepsze...

XIV Rajd Katyński - Bykownia

Mocne uderzenie XIV Rajdem Katyńskim w Winnicę

Z Rajdem w Żytomierzu i Chmielnickim

Rajd Katyński na Podolu (film) - podsumowanie

W drodze do Warny

Wskrzeszają pamięć o polskich bohaterach

Rajd Katyński w Wadowicach

Szlakiem polskich bohaterów

XIV Rajd Katyński - galeria Edwarda Olszowego

Zakończenie XIV Rajdu Katyńskiego - galeria

Zakończenie XIV Rajdu Katyńskiego - film


http://www.rajdkatynski.net/178-iv-mmrk.html



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Od dwóch dni w Radio Maryja prowadzona jest modlitwa w intencji

Wiktora Węgrzyna

https://www.facebook.com/pages/Stowarzyszenie-Międzynarodowy-Motocyklowy-Rajd-Katyński/336417396377655

Opiat Komandor Rajdow Katynskich jadac na zakonczenie sezonu motocyklowego do Gietrzwaltu ulegl wypadkowi.
Tuz przed nim wjechal samochod skrecajacy z naprzeciwka w lewo,wiec calkowita wina kierowcy samochodu.
Wiktor lezy w szpitalu w Plonsku.Jest przytomny lecz ma trudnosci z mowieniem wiec prosze nie dzwonic.
Prosze o modlitwe za zdrowie Komandora I o jak najszybsze dojscie do zdrowia.
Niechaj Matka Boza ma Wikora w swej opiece I niechaj bedzie przy nim w kazdej chwili.
Sercem I myslami jestesmy z Wikorem wierzac ze za kilka dni bedzie na chodzie.
Wiktor-Przyjacielu moj-jestesmy z Toba ,modlimy sie o Twoje zdrowie.
Trzymaj sie dzielnie I do uslyszenia I zobaczenia.

Jacek Kawczynski
Stowarzyszenie Rajd Katynski
Pamiec I Tozsamosc





Wiktor Węgrzyn ranny w wypadku

Wiktor Węgrzyn, komandor Międzynarodowych
Rajdów Katyńskich, przebywa w szpitalu w stanie ciężkim. Został ranny w
wypadku drogowym.

Do kolizji doszło podczas podróży Wiktora Węgrzyna do Gietrzwałdu. Drogę zajechał mu duży samochód.

Rodzina Radia Maryja prosi o modlitwę!

Źródło: Radio Maryja

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nadzieja13

29. Zjednoczmy się wszyscy w Modlitwie

O szybki powrót do zdrowia Komandora Wiktora Węgrzyna.

Pod Twoją obronę
uciekamy się,
święta Boża
Rodzicielko,

naszymi prośbami
racz nie gardzić
w potrzebach
naszych,

ale od wszelakich
złych przygód
racz nas zawsze wybawiać,
Panno chwalebna
i błogosławiona.

O Pani nasza,
Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza,
Pocieszycielko nasza.

Z Synem swoim nas
pojednaj,
Synowi swojemu nas
polecaj,
swojemu Synowi nas
oddawaj.

Amen.

"Pod opiekę Twojego miłosierdzia
uciekamy się, o Matko Boża.
Nie odrzucaj próśb,
[które do Ciebie zanosimy]
w naszych potrzebach,
lecz zachowaj nas od niebezpieczeństwa,
[Ty] jedynie czysta i błogosławiona".

Najstarsza zachowana
modlitwa maryjna (III w.).

Módlmy się

avatar użytkownika gość z drogi

30. Dołączam do modlitwy

Dobry Boże ,miej Go w Swej opiece...

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

31. Dopiero dzisiaj się dowiedziałam...

Modlę się o powrót do zdrowia Pana komandora Wiktora Węgrzyna.

Na portalu gazety Ekspress Olsztyn podali dzisiaj o 9-tej:
- Komandor Rajdów Katyńskich jadąc na zakończenie sezonu motocyklowego do Gietrzwałdu uległ wypadkowi. Tuż przed nim wjechał samochód skręcający z naprzeciwka w lewo, więc całkowita wina kierowcy samochodu. Wiktor leży w szpitalu w Płońsku. Jego stan jest ciężki. Jest przytomny lecz ma trudności z mówieniem - poinformował przyjaciel Węgrzyna, Jacek Kawczyński, członek Stowarzyszenia Rajd Katyński, Pamięć i Tożsamość.

avatar użytkownika Maryla

32. Gietrzwałd – motocykliści

Gietrzwałd – motocykliści zakończyli sezon

TV Trwam News

Uczestnicy Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego
zakończyli sezon motocyklowy. Centralnym punktem spotkania w
Gietrzwałdzie jak zawsze była wspólna modlitwa. W tym roku motocykliści
mocą różańca świętego modlili się o zdrowie komandora rajdu Wiktora
Węgrzyna, który uległ ciężkiemu wypadkowi.

Gietrzwałd – to tu co
roku motocykliści uczestniczący w Międzynarodowych Rajdach Katyńskich
kończą swój sezon. Tak również zakończyli sezon w roku 2014.

- Na
początek sezonu motocyklowego prosiliśmy w Częstochowie o powodzenie i
opiekę w sezonie. Należy podziękować, że skończył się w zdrowiu i że w
ogóle że żyjemy, po tych różnych naszych przygodach –
mówił jeden z uczestników.

Ten sezon był bardzo obfity.
Motocykliści ponownie odwiedzili niezwykle istotne z punktu widzenia
polskiej historii miejsca na Kresach i w kraju. Byli m.in. w Smoleńsku,
Katyniu, Kamieńcu Podolskim, Chocimiu. Odbyła się  kolejna edycja Rajdu
Ojców Naszych Starym Szlakiem, którego trasa wiodła przez Białoruś; był
także rajd śladem Żołnierzy Wyklętych czy Prymasa Tysiąclecia. Każde z
miejsc, przez które wiodły trasy rajdów są szczególnie wspominane przez
motocyklistów.

-
Wszystko dobrze wspominam, szczególnie Bałkany. Ciekawe miejsca, ciekawi
ludzie, spotkania z nimi, szczególnie z Polakami w Rumunii, na Ukrainie
-
opowiadał Stanisław Sobolewski, uczestnik tegorocznych rajdów.

Tegoroczny sezon, jak każdy, kończy się wspólną modlitwą.

-
Modlitwą na różańcu świętym, o co prosiła Matka Boża tu w Gietrzwałdzie,
jak również prosi obecnie Ojciec Święty Franciszek i cały Kościół – by
ratować ludzkość, modlić się na różańcu świętym –
tłumaczył ks. Dariusz Stańczyk, duszpasterz harcerzy z Wileńszczyzny.

Moc modlitwy w tym roku jest
motocyklistom szczególnie potrzebna. Sezon motocyklowy kończy się w
obliczu przykrego wypadku, w którym uczestniczył komandor
międzynarodowych rajdów katyńskich Wiktor Węgrzyn.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Otoczmy modlitwą Wiktora

Otoczmy modlitwą Wiktora Węgrzyna

Stan komandora Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego jest ciężki, ale stabilny

Stowarzyszenie apeluje o modlitwę w intencji jak najszybszego powrotu do zdrowia komandora.

Katarzyna Wróblewska ze Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego
Rajdu Katyńskiego wyjaśniła w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl, że
Wiktor Węgrzyn, jadąc motocyklem na zakończenie sezonu motocyklowego do
Gietrzwałdu, uległ poważnemu wypadkowi. Samochód wymusił pierwszeństwo,
doprowadzając do zderzenia pojazdów. – Stan Wiktora jest stabilny.
Minęły trzy krytyczne doby, po których nastąpiła poprawa. W tym momencie
Wiktor jest przytomny, lecz ma trudności z mówieniem. Jest bardzo mocno
poobijany. Najważniejsze, że w pełni kojarzy i rozpoznaje nas
wszystkich – podkreśliła Wróblewska, dodając jednocześnie, że komandor
Rajdów Katyńskich bardzo dziękuje za modlitwę w jego intencji oraz
pamięć o nim w tych trudnych chwilach.

– Na bieżąco przekazujemy mu wszystkie ciepłe słowa, wszystkie wyrazy
solidarności, by dodać mu otuchy i siły. Jest on bardzo wzruszony tymi
gestami, tym morzem modlitwy za jego zdrowie i chce za to wszystko
bardzo podziękować. Z całego serca, w imieniu Wiktora, dziękuję za to
modlitewne wsparcie – dodała nasza rozmówczyni.

Katarzyna Wróblewska zaznaczyła, że stowarzyszenie otrzymuje wiele
informacji o Mszach św. sprawowanych za zdrowie komandora. O zdrowie
Wiktora Węgrzyna modlono się m.in. w sanktuarium Matki Bożej
Częstochowskiej w Doylestown, a także w Kijowie, Warszawie czy Radomsku.

Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński wciąż apeluje
o modlitwę w intencji jak najszybszego powrotu do zdrowia komandora.
„Niechaj Matka Boża ma Wiktora w swej opiece i niechaj będzie przy Nim w
każdej chwili” – czytamy na stronie Rajdu Katyńskiego.

Marta Milczarska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Modlitwa o zdrowie komandora

Modlitwa o zdrowie komandora

Z dnia na dzień poprawia się stan zdrowia
komandora Wiktora Węgrzyna, który uległ poważnemu wypadkowi w drodze do
sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, gdzie motocykliści zakończyli
sezon.

– Prognozy lekarskie są bardzo optymistyczne. Wiktor czuje się coraz
lepiej, choć jest mocno poobijany – powiedziała w rozmowie z
NaszymDziennikiem.pl Katarzyna Wróblewska ze stowarzyszenia
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.

Wiktor Węgrzyn, komandor Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego, jadąc motocyklem na zakończenie sezonu motocyklowego do
Gietrzwałdu, uległ poważnemu wypadkowi. Samochód wymusił pierwszeństwo,
doprowadzając do zderzenia.

Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński wciąż apeluje
o modlitwę w intencji jak najszybszego powrotu do zdrowia komandora.
„Niechaj Matka Boża ma Wiktora w swej opiece i niechaj będzie przy Nim w
każdej chwili” – czytamy na stronie Rajdu Katyńskiego.

O jak najszybszy powrót do zdrowia Wiktora Węgrzyna modlą się Polacy w całym kraju, ale także poza granicami naszej Ojczyzny.  

Jak wyjaśnił Leszek Rysak, sekretarz Stowarzyszenia Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński, także podczas Jesiennego Zlotu w
Gietrzwałdzie, na który nie dojechał komandor, modlono się o jego powrót
do zdrowia oraz o siłę w tych trudnych chwilach.

Jak podkreśla stowarzyszenie, komandor Wiktor Węgrzyn znajduje się pod bardzo dobrą opieką szpitalną.  

Marta Milczarska


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Modlitwa i siła komandora

Modlitwa i siła komandora

Stabilizuje się stan zdrowia komandora Wiktora Węgrzyna, który uległ wypadkowi w drodze do Gietrzwałdu

zdjecie

Morze modlitwy i wielka wola walki sprawiły, że stabilizuje się stan zdrowia komandora Wiktora Węgrzyna, który w drodze do sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej uległ poważnemu wypadkowi.

Wiktor Węgrzyn, komandor Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego, jadąc motocyklem na zakończenie sezonu motocyklowego do
Gietrzwałdu, uległ poważnemu wypadkowi. Samochód wymusił pierwszeństwo,
doprowadzając do zderzenia. Z dnia na dzień poprawia się stan zdrowia
komandora.

– Byłem wczoraj w szpitalu u Wiktora Węgrzyna i bardzo ucieszyłem
się, że jego stan się poprawia, gdyż początkowo sytuacja była bardzo
poważna. Lekarze, w momencie kiedy minęło zagrożenie dla życia,
poinformowali Wiktora, że dosłownie dwa milimetry dzieliły go od śmierci
– relacjonuje w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ks. prałat Marek
Doszko, kapelan i uczestnik Rajdów Katyńskich, wyjaśniając, że podczas
wypadku w wyniku silnego uderzenia doszło do przesunięcia kręgów
szyjnych, co mogło doprowadzić do przerwania rdzenia kręgowego.

– Modlimy się i odwiedzamy go, aby dodać mu sił i otuchy.
Najważniejsze, że Wiktor jest w dobrej kondycji psychicznej i duchowej,
może trochę gorzej z kondycją fizyczną, ale jest pod dobrą opieką i mamy
nadzieję, że szybko wróci do pełni sił – dodaje kapelan Rajdów
Katyńskich, zachęcają do modlitwy w intencji  komandora.

Wiktor Węgrzyn w swoich motocyklowych inicjatywach od samego początku
zwracał uwagę na religijny fundament. Za duchowego przewodnika służył
mu ks. Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich. Gdy w 2003 r.
Węgrzyn cudem uniknął śmierci w ciężkim wypadku drogowym i chciał odbyć
dziękczynną pielgrzymkę na Jasną Górę, to właśnie ks. Peszkowski
podsunął mu myśl, żeby pojechał motocyklem i zaprosił kolegów. Dało to
początek największemu w Europie zlotowi motocyklistów, pragnących u stóp
Jasnogórskiej Pani otworzyć kolejny sezon motocyklowy.

Marta Milczarska


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

36. Szanowny Komandorze,zdrowiej nam...

szturm modlitewny do Niebios TRWA... :)
ukłony...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

37. prosba o dalsza modlitwę

Komandor walczy mężnie

Choć stan zdrowia komandora Wiktora Węgrzyna,
który uległ poważnemu wypadkowi, znacznie się poprawił, to czeka go
długa i mozolna rehabilitacja. Nie ustawajmy w modlitwie za tego
bohaterskiego Polaka.

Wiktor Węgrzyn, komandor Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego, jadąc motocyklem na zakończenie sezonu motocyklowego do
sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, uległ poważnemu wypadkowi.
Samochód wymusił pierwszeństwo, doprowadzając do zderzenia.

– Stan zdrowia Wiktora się poprawia, jednakże największym zagrożeniem
dla jego zdrowia jest zapalenie płuc. Dlatego wciąż potrzebna jest
modlitwa. Wiktor jest bardzo zdyscyplinowanym pacjentem, ma wspaniałą
opiekę i widać, że wraca do zdrowia. Niemały wpływ na stan jego zdrowia
ma także modlitwa w jego intencji, którą nieustannie odczuwa – wyjaśniła
w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Katarzyna Wróblewska ze
Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, która
jednocześnie w imieniu Wiktora Węgrzyna podziękowała ze wszelkie gesty
solidarności i modlitwy o zdrowie dla komandora. – Wiktor mężnie walczy i
wraca do pełni sił. Ucieszyłam się, kiedy podczas mojej wczorajszej
wizyty zaczął mi dość energicznie mówić, co mam robić. To pokazuje, że
wola walki jest w nim ogromna – dodała Katarzyna Wróblewska.

Podczas drugiej tomografii komputerowej okazało się, że w wyniku
wypadku doszło do znacznego przesunięcia kręgu szyjnego. Leczenie
szpitalne Wiktora Węgrzyna potrwa jeszcze co najmniej dwa tygodnie.

W tym momencie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku.

Komandor Wiktor Węgrzyn jest inicjatorem Międzynarodowego Rajdu
Katyńskiego, który dociera do miejsc polskiej Golgoty Wschodu i na pole
chwały polskiej husarii pod Wiedniem, by oddać hołd polskim bohaterom.
Pomysł rajdu zrodził się podczas wizyty w Katyniu 1 listopada 2000 roku.
W czasie wizyty u miejscowego proboszcza w polskiej parafii w Smoleńsku
o. Ptolemeusza Kuczmika Węgrzyn obiecał, że do Katynia przyjadą polscy
motocykliści. W 2001 r. w około pięćdziesięcioosobowej grupie wyruszył
na czele Rajdu Katyńskiego w 14-dniową pielgrzymkę z Warszawy do
Katynia.

Marta Milczarska


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

38. zdrowia,zdrowia :)

serd pozdr ..

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

39. Bóg dał mi kolejną szansę To,

Bóg dał mi kolejną szansę

To, że przeżyłem i tak szybko
wróciłem do zdrowia, to prawdziwy cud, o który tak wiele osób się
modliło – ROZMOWA z Wiktorem Węgrzynem

zdjecie

Z Wiktorem Węgrzynem, komandorem Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, rozmawia Marta Milczarska

Jadąc motocyklem na zakończenie
sezonu motocyklowego do sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, uległ
Pan poważnemu wypadkowi. Jak dzisiaj, po tak długiej hospitalizacji, się
Pan czuje?

- Czuję się dobrze, choć wciąż bardzo mocno
odczuwam skutki wypadku. Właśnie dziś wróciłem do domu. Bardzo się
cieszę, że pomimo ogromnego bólu, spowodowanego złamaniem ośmiu żeber,
uszkodzeniem kręgosłupa, poobijanymi płucami i nerką, a także złamanym
nosem, mogę już samodzielnie wykonywać wszystkie czynności. Niestety,
cały czas muszę zażywać leki przeciwbólowe. Bez tych środków nie mógłbym
nawet podnieść się z łóżka.

O powrót do zdrowia modliło się bardzo wiele osób nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Czuł Pan komandor to wsparcie?

- Bardzo mocno czułem, że wciąż ktoś o mnie
myśli, że jestem pod Bożą opieką. Lekarze byli zdumieni, że po tak
poważnym wypadku tak szybko dochodzę do siebie i odzyskuję siły. Wierzę,
że dzieje się tak właśnie za sprawą tego modlitewnego szturmu Nieba.
Kiedy byłem w szpitalu, dostałem tak wiele sygnałów o Mszach Świętych za
moje zdrowie w całej Polsce, ale też modlono się za mnie m.in. w Nowym
Jorku, Chicago, Doylestown czy Kijowie. Wiem, że modliła się za mnie
Rodzina Radia Maryja, której z całego serca pragnę podziękować.
Chciałbym także podziękować całemu personelowi medycznemu ze szpitala
im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Płońsku. Otrzymałem tam wspaniałą
opiekę oraz ogromną cierpliwość ze strony całego personelu, który był
niemal bombardowany telefonami z pytaniami o moje zdrowie.

Podczas drugiej tomografii
komputerowej okazało się, że w wyniku wypadku doszło do znacznego
przesunięcia kręgu szyjnego, co mogło doprowadzić do przerwania rdzenia
kręgowego i śmierci...

- Gdyby krąg przesunął się jeszcze o dwa
milimetry, byłoby to śmiertelne. Dla mnie to bez wątpienia jest cud. Po
raz kolejny Pan Bóg daje mi szansę, by żyć, by działać dla Polski. Po
pierwszym wypadku za uratowanie życia ofiarowałem Matce Bożej
Jasnogórskiej wotum i teraz z pewnością też tak uczynię, ponieważ wiem,
że życie zawdzięczam Jej interwencji. To, że przeżyłem i tak szybko
wróciłem do zdrowia, to prawdziwy cud, o który tak wiele osób się
modliło.

Mocno w wypadku ucierpiał motocykl?

- Trudno mi w tej chwili powiedzieć,
ponieważ widziałem tylko zdjęcia. Z tego, co mi przekazano, to cały
przód jest zupełnie zniszczony, ale silnik działa. Ważne jest jednak coś
innego. Chciałbym przekazać ten motocykl, na którym przejechałem
tysiące kilometrów, na aukcję, by dochód z niej przekazać na pomoc
Polakom mieszkającym na Kresach Wschodnich. Ten motocykl od początku
służył temu, by przypominać o polskich bohaterach poległych na Kresach,
ale także służył, by nieść pomoc naszym rodakom, więc niech do końca
temu służy. Chciałbym także na tę aukcję wystawić kamizelkę i rękawice
motocyklowe oraz inne przedmioty ofiarowane motocyklistom podczas Rajdu,
by wesprzeć naszych rodaków na Kresach. Jak tylko wszystko
zorganizujemy, to gorąco zachęcam do wzięcia w niej udziału, by wesprzeć
Polaków na Kresach Rzeczypospolitej.

Dziękuję za rozmowę.

Marta Milczarska


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

40. wielka radość :)

Panie Komandorze :) duuużo Zdrowia,bo pracy wiele :)

gość z drogi