Opowieść o Orle

avatar użytkownika jonas

 Siedzi stary orzeł na skale z posępną miną;

ma się czym martwić nieboraczek.

Nie może swobodnie latać ,to tu coś strzyka,

to tu coś  boli. I tak siedzi  i wzdycha: Co ja pocznę?

Przyszedł do niego sęp:

„Nie martw się bracie, przyjdź do mnie, ja cię uraczę.

Dam ci eliksir, który sprawi , że poczujesz się młodo

i będziesz mógł być kim chcesz: myszką, kotkiem, słowikiem.

Zorganizuję dla ciebie odpowiednie towarzystwo”

„Żal mi mojej rodziny – mówi orzeł”

„Nie martw się – u nas jest lepiej niż w rodzinie. Zobaczysz”

„Zastanowię się – odparł orzeł” I tak dalej siedzi sobie i duma.

Przyszła do niego hiena i rzekła:

„Nie mogę na ciebie patrzeć, taki postawny, ale jakoś bez werwy.

Dam ci eliksir, który sprawi, że dostaniesz bakcyla wolności,

będziesz mógł robić co chcesz; zaprzyjaźnisz się z wieloma

moimi współziomkami. Musisz jednak pamiętać o naszym kodeksie.

Kodeks, to coś takiego, co wygładza relacje.

Ale co ja ci będę zawracała głowę takimi nudnymi sprawami.

Zastanów się!”

„Dobrze, zastanowię się – odparł orzeł”

Orzeł długo nie dawał znaku jakoby był na coś zdecydowany.

Mówi sęp do hieny:

„Nie rozumiem go, nie chce lepiej żyć?”

„No właśnie,dziwne – odparła hiena”

Powiedział sęp: „pomieszajmy nasze eliksiry i wlejmy mu do jego

strawy”

„Zgoda – odrzekła hiena”

Zrobili tak, jak postanowili.

Orzeł akurat zgłodniał. Już zabierał się do jedzenia….. i wtem pojawiła

się Nieznajoma, piękna dama o prześlicznym obliczu, która rzekła:

„Uważaj, bo w tej strawie jest twoja zguba”

Orzeł z impetem odrzucił jedzenie.

Dama rzekła :”dam ci eliksir prawdy, dzięki któremu odmłodniejesz,

nabierzesz hartu ducha i przejrzysz na oczy, bo wiele niebezpieczeństw

nie widzisz. Pamiętaj: z kim przestajesz, takim się stajesz.

Ty masz być orłem bez względu na okoliczności, nie jakimś sępem,

hieną. Masz latać wysoko stosownie do twoich możliwości, ani tyci wyżej.

I bądź sobą!

„Kim jesteś o Pani? – rzekł orzeł” 

„Jestem twoją nową przestrzenią, do której kiedyś wzlecisz. Musisz się

postarać, aby twoja wolność wzniosła cię tak wysoko. Tę zdolność masz

w sobie i w łączności ze mną tego dokonasz – rzekła Pani”    

„O tak, wyprowadź mnie na nowe połacie, aby żył! – krzyknął orzeł”

 A więc leć za mnąą  - usłyszał w oddali echo.

I poleciał ,bo wie , że tam gdzie leci znajdzie Prawdę.  

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika intix

1. Jonas

Witam...:)
Dziękuję za piękną "Opowieść o Orle"...
Nie pytając o zgodę... postanowiłam zabrać JĄ do mojego wpisu, do ostatniego wątku o... Orłach...
Czy będzie mi wybaczone...?
:)
Pozdrawiam serdecznie...

avatar użytkownika jonas

2. Opowieść o Orle

Cieszę się z faktu udostępnienia mojej opowieści w dalszych wpisach.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Judyta

3. Jonas

Przepiękna opowieść, jeśli nie masz nic przeciwko to ją ukradnę i zamieszczę na innych portalach. Po zamieszczeniu prześlę Ci linki, jeśli oczywiście się zgodzisz.

Pozdrawiam i czekam na zgodę.

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"