Żywioł ukraiński jak polski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

 

W 70 rocznicę ludobójstwa upowskiego na Polakach, prawy.pl gościł w swojej telewizji prof. Jana Żaryna.  W czasie rozmowy profesor dopuścił się  manipulacji i kłamstwa – stwierdzając,  że żywioł ukraiński podobnie jak polski był osłabiony pierwszymi latami okupacyjnymi, ponieważ „Ukraińcy także przeciwstawiali się zarówno Sowietom jak i Niemcom”.

Prezentowany tu pogląd przez profesora, jest zbieżny z powojenną propagandą OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów), że OUN walczyła przeciwko Niemcom.

 

Z Niemcami na Polskę i nóż w plecy

 

Prawda jest taka, że OUN należał do międzynarodówki faszystowskiej jeszcze przed wojną o czym świadczy chociażby dokument-protokół z 1938r. z posiedzenia partii faszystowskich, na którym była rozpatrywana skarga UPA jako członka jednej z tych partii na rząd Polski w sprawie związanej z dążeniem do rewizji Traktatu Wersalskiego. 

 

W ramach przygotowań Niemców do wojny, OUN jako sojusznik otrzymał zadanie wzniecenia walk na tyłach armii polskiej, które później zostało jednak odwołane przez Niemcy jako zbyteczne, wskutek zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow.  Pomimo to, zostało częściowo wykonane i zaowocowało setkami zabitych Polaków w napadach bojówek OUN na wycofujące się w stronę Rumunii Wojsko Polskie. Był to pierwszy przysłowiowy nóż w polskie plecy w czasie II Wojny Światowej.  Lecz na tym nie koniec.

 

Nikt nie chce pamiętać, że podczas agresji Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. bezpośredni udział brał w niej „Legion Ukraińskich Nacjonalistów” pod dowództwem Romana Suszki włączony w skład Wehrmachtu.  A więc OUN była współsprawcą wybuchu wojny, walcząc po stronie agresora!

 

OUN w wyniku personalnych ambicji, podzielona była na dwie frakcje. OUN Melnyka i OUN Bandery.  OUN Melnyka w żadnym okresie II Wojny Światowej nie zerwała współpracy z Niemcami, natomiast OUN Bandery miała tylko jeden zgrzyt - kiedy Niemcy zwróciły się do niej o odwołanie samowolnej proklamacji państwa ukraińskiego, co skutkowało na krótko odwołaniem z frontu batalionów Nachtigall i Roland.  Nie oznaczało to jednak zerwania stosunków z Niemcami.  OUN Bandery zgodził się na przekształcenie tych batalionów w 201 policyjny batalion Schutzmannschaften, którego dowódzcą został Roman Szuchewycz – dotychczasowy dowódca Nachtigall.

 

Kraków kolebką ukraińskich nacjonalistów

 

W czasie aneksji Wołynia przez Sowiety, 20 tys. działaczy OUN przeniosło się do Generalnej Guberni do Krakowa, gdzie powstał w kwietniu 40 r. Ukraiński Centralny Komitet (UCK) finansowany z kasy Abwehry!  (Abwehra była wywiadowczą, dywersyjną sabotażową centralą Wehrmachtu). 

 

Wszelkie sprawy UCK były uzgadniane przez Romana Suszkę z T. Oberlanderem z Abwehry, która zajmowała się niszczeniem polskiego ruchu podziemnego przy pomocy stworzonych do tego przy UCK – Ukraińskich Dopomogowych Komitetów (UDK).

 

Kraków był wówczas siedzibą obu frakcji – OUN Melnyka i OUN Bandery, a nacjonaliści ukraińscy byli w doskonałej sytuacji finansowej, biorąc we władanie pożydowskie mienie, prowadząc sklepy i ośrodki polityczne za przyzwoleniem niemieckiego okupanta.

 

Ludność ukraińska była w Generalnej Guberni w stosunku do ludności polskiej uprzywilejowana.  UCK prowadził politykę ukrainizacji na terenach Podlasia, Chełmszczyzny, Nadsania i Łemkowszczyzny.  Wiele polskich szkół zamieniono na ukraińskie a kościoły w cerkwie - jak np. katedrę w Chełmie.  W Krakowie powstało liceum ukraińskie, którego absolwentem był np. Bohdan Osadczuk, wysłany później za zasługi dla Niemiec w działalności w UDK jako stypendysta na studia do Berlina.  Takie stypendium otrzymał od Niemców również skarbnik UCK Omelan Tarnawśkij.  Niemcy  odwdzięczali się za takie zasługi jak osłabienie polskiego ruchu oporu, czy pomoc w eksterminacji ludności polskiej np. „Dzieci Zamojszczyzny”!

 

UCK zwracał się do Hansa Franka z propozycją przesiedleń Polaków z terenów zainteresowań ukraińskich, jednak sprawa została odłożona przez gubernatora do zakończenia wojny, a więc akcja „Wisła” - którą potępia prof. Żaryn – była planowana przez OUN dla Polaków o wiele wcześniej tylko nie wyszła - bo Niemcy wraz z OUN przegrały wojnę. Zaplanowana była pomimo że Polacy nie byli ludobójcami swoich ukraińskich sąsiadów.

 

Odnośnie zaś polskiej akcji przesiedlenczej „Wisła”, to była ona nie do uniknięcia, bo tylko pozbawienie upowców zaplecza w postaci ludności ukraińskiej, demobilizowało UPA.  I nie chodziło tu o to, że owa ludność rwała się do walki, bo tej ludności nikt się o to nie pytał, bowiem metodą rekrutacji do tej „wyzwoleńczej” armi był terror.

 

Gorzka prawda

 

Służba Bezpeki, powstała jeszcze przed wojną, była prawem i sądem UPA Bandery. Zorganizowana była na wzór hitlerowski i prawie wszyscy jej dowódcy byli kursantami policyjnej szkoły hitlerowskiej w Zakopanym.

 

 Członkami Bezpeki byli natomiast często 16 letni chłopcy.  Istnieją makabryczne dokumenty, opisujące metoty ich działania – np. jak przesłuchanemu spalili nogi w ognisku do kolan, a on się nie przyznał...

 

W samym rówieńskim obwodzie liczba zamordowanych przez SB cywilnych Ukraińców wynosi ponad 9 tys. Wiktor Poliszczuk opublikował wykaz ponad 5 tys. tych ofiar. Geografia mordów pozwoliła mu oszacować, że Służba Bezbeki w latach 41 - 50 wymordowała w sposób bestialski 80 tys. cywilnej ludności ukraińskiej.  A więc na 3 statystycznych Polaków, banderowcy mordowali 2 swoich własnych rodaków.

 

I w tym miejscu Ukrainiec Wiktor Poliszczuk doszedł do odkrycia gorzkiej prawdy, że OUN – UPA nie był wyzwoleńczy dla narodu ukraińskiego lecz zbrodniczy.  Nie można zatem gloryfikować go, lecz trzeba potępić, poprzez odsłonięcie całej prawdy o nim jako o ruchu nie narodowym, lecz faszystowskim.

 

Profesor miał połowę racji

 

Profesor Jan Żaryn wyraził pogląd, że Ukraińcy przeciwstawiali się zarówno Sowietom jak i Niemcom. Tu trzeba profesorowi oddać cześć, że pomylił się tylko częściowo - co świetnie widać  przy agresji Niemiec na ZSRR, gdzie w przypadku zdobywania Lwowa, widzimy dwa bataliony OUN Bandery podległe niemieckiej Abwehrze (Nachtigall i Rolland) u boku niemieckiego Wehrmachtu.

 

Nachtigall zamieszany jest w aresztowania i najprawdopodobniej w  egzekucje polskich profesorów we Lwowie.  A już ponad wątpliwość jest fakt, że OUN układał listy polskich intelektualistów przeznaczonych do likwidacji.

 

W pierwszych dniach okupacji niemieckiej Lwowa, OUN Bandery pomógł Niemcom w pogromie Żydów lwowskich.  Trochę później urządzono dni Petlury w terenie.

 

OUN Melnyka też wyruszył z pomocą dla Niemców z „Bukowińskim Kureniem”, który w Kijowie został przekształcony w oddział policyjny Schutzmannschaften.  Jest on podejrzany o mordowanie Żydów w Babim Jarze.

 

**   **   **

 

Można by tu jeszcze pisać o masakrze policji ukraińskiej do spółki z Niemcami we wsi białoruskiej Chatyń, wiernopoddańczych listach OUN do Hitlera, czy zabiegach OUN Melnyka już od 1941 r. w sprawie utworzenia przyszłych SS Galizien – realizację których Niemcy przeciągnęli aż do 1943 r., czy w końcu o plutonach egzekucyjnych wykorzystywanych przez Niemcy w KL Warschau, ale myślę, że tych przykładów tutaj wystarczy na pogląd historyczny, gorzej z  moralnym.  Stanięcie po stronie oprawców to  współudział w zbrodni – podobnie jak fałszowanie historii - bowiem zbrodnia nieosądzona, nienapiętnowana, ciąży zawsze z powrotem ku zbrodni!


Wojciech Kozłowski - na podstawie „Gorzkiej prawdy” Wiktora Poliszczuka

 

 

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Wojciechu

dla przypomnienia prof.Zarynowi i innym którzy próbują zrównywac kata z ofiarą, wklejam list Przewodniczącego Kresowego Ruchu Patriotycznego,
Wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów 70. rocznicy banderowskiego ludobójstwa

Apel do mediów w sprawie haniebnej postawy znacznej części posłów Sejmu RP

Dyskusja Komisji Sejmowej w sprawie ustanowienia 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej w latach 1939-1947 budzi niepokój i wstyd. Wielu posłów prezentuje nadmierną troskę o tzw. „wrażliwość Ukraińców” - tymczasem nie chodzi im o naród ukraiński, lecz o pogrobowców Bandery. Zdumiewający jest ton i brak uwzględnienia interesów i racji zarówno narodu polskiego jak i narodu ukraińskiego. Przypominam, że ofiarami zbrodni dokonanych przez faszystowskie formacje OUN-UPA byli obywatele polscy Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, wśród których wymordowano zarówno niewinnych i bezbronnych Polaków jak i Ukraińców, a także Żydów, Rosjan, Czechów, Ormian i Romów. Tymczasem, w wypowiedziach niektórych parlamentarzystów dominuje banderofilstwo i antypolonizm. Operuje się ogólnikami i sloganami o pojednaniu i partnerstwie strategicznym z Ukrainą, a w istocie chodzi o pojednanie z „rzecznikami banderyzmu”, którzy nadal kultywują i rozwijają ideologię integralnego nacjonalizmu ukraińskiego.

Dla przybliżenia Czytelnikom ideologii OUN-UPA ukazuję program ich działalności.
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) na swym I Kongresie w 1929 roku przyjęła za swoją ideologię faszystowską doktrynę Dmytra Doncowa. Według niej nacja ukraińska, jako gatunek w przyrodzie, pozostaje w permanentnych walkach o byt i przestrzeń z innymi nacjami, a siłami motorycznymi w nich są: przemoc, ekspansja, fanatyzm, rasizm, bezwzględność, nienawiść, amoralność. Na czele narodu ukraińskiego miał stanąć „wódz”, mający do swej dyspozycji „mniejszość inicjatywną” (analogię do „czarnych koszul” B. Mussoliniego i „brązowych koszul” A. Hitlera), która wobec mas narodu ukraińskiego, nazywanych „czernią”, „tłumem”, „bydłem”, miała stosować „twórczą przemoc”. Te przymioty OUN pozbawiały ją cech formacji narodowo-wyzwoleńczej narodu ukraińskiego. Dążenie OUN do powołania do życia jednonarodowego państwa nie oznaczało wyzwolenia narodu ukraińskiego, lecz panowanie nad nim.

Przyjęte przez ten założycielski Kongres OUN uchwały przewidywały utworzenie faszystowskiego państwa ukraińskiego o obszarze 1 200 000 km2, a metodą jego tworzenia miało być „usunięcie” (doprowadzenie do nieistnienia) nieukraińskiej ludności terytoriów uważanych przez OUN za ukraińskie terytoria etnograficzne.
W okresie międzywojennym OUN była członkiem międzynarodówki faszystowskiej o nazwie „Zjazd Zjednoczonych Nacjonal-socjalistycznych Organizacji” z siedzibą w Stuttgarcie, której patronował Josepf Göbbels.

OUN wzięła udział w agresji Niemiec hitlerowskich na Polskę, a więc była współuczestnikiem wywołania II wojny światowej. Do dyspozycji Niemiec OUN dała takie formacje zbrojne, jak: Legion Ukraińskich Nacjonalistów, bataliony „Nachtigall” i „Roland”, dywizję Waffen SS-Galizien, 31 batalion SD.

OUN frakcja Melnyka współdziałała z Niemcami hitlerowskimi przez cały okres wojny, natomiast OUN frakcja Bandery współpracowała z nimi o końca wojny z wyjątkiem okresu od maja do grudnia 1943 roku. Melynkowskie pułki policyjne dywizji Waffen SS-Galizien dokonując zagłady wsi Huta Pieniacka, dopuściły się zbrodni wojennych.
Formacje OUN dokonały zbrodni ludobójstwa, w szczególności na ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej (znany pogrom ludności żydowskiej we Lwowie w pierwszych dniach lipca 1941 roku, „Dni Petlury” w obwodach: lwowskim, krzemienieckim, tarnopolskim i stanisławowskim). Melynkowski Kureń Bukowiński, przekształcony przez Niemców na policję ukraińską, od września 1941 r. odegrał główną rolę w rozstrzeliwaniu Żydów i innych mieszkańców Kijowa w Babim Jarze. Powstała z inicjatywy OUN ukraińska policja pomocnicza brała aktywny udział w eksterminacji ludności żydowskiej na okupywanym przez Niemcy terytorium. W lipcu 1941 r. pierwszy zastępca Stepana Bandery – Jarosław Stećko, jako „premier” powołanego przez OUN Bandery „rządu” napisał, że „jest za przeniesieniem na Ukrainę niemieckich metod eksterminacji Żydów”.

W latach 1943-1944, utworzone przez OUN Bandery – tzw. Ukraińska Powstańcza Armia, „Służba Bezpeky”, Polowa Żandarmeria, Oddziały Specjalnego Przeznaczenia – z motywów doktrynalnych, w sposób planowy i zorganizowany dokonały ludobójstwa na ludności polskiej, ofiarami którego padło co najmniej 150 tys. bezbronnych ludzi – od niemowląt do starców, a w latach 1941-1950 zabójstw masowych na cywilnej ludności ukraińskiej, powodując śmierć męczeńską około 80 tys. ludzi. Dowódca UPA Roman Szuchewycz (ps. Taras Czuprynka) krytykowany za zbyt dużą liczbę ofiar ukraińskich powiedział: Jeśli trzeba będzie zlikwidować nawet połowę Ukraińców, to ta druga połowa będzie czysta jak szklanka źródlanej wody.

W pierwszej połowie XX wieku Europa była świadkiem działalności trzech totalitaryzmów: hitlerowskiego, stalinowskiego i banderowsko-melynkowskiego. Najokrutniejsze z wszystkich było ludobójstwo dokonane przez ukraińskich szowinistów. Obozy hitlerowskie i stalinowskie część osób przeżyło, a kto się dostał w ręce OUN-UPA nie tylko nie miał szans na przeżycie, ale ginął w niewyobrażalnych męczarniach, gdyż stosowano wymyśle tortury, aby Ofiara cierpiała jak najdłużej. Szczególnie bestialskim był przymus – pod groźbą męczeńskiej śmierci – mordowania strony polskiej w rodzinach mieszanych (mąż Ukrainiec musiał własnoręcznie zamordować żonę Polkę i córkę, a syn dziedziczący po ojcu narodowość i wyznanie – własną matkę i siostrę). Z równym okrucieństwem wymordowano około dwustu duchownych katolickich. Zbrodni dokonywano nawet w trakcie odprawianej Mszy św., a w siedmiu kościołach w czasie przestępowania dzieci do Pierwszej Komunii św.

Niemcy potępiły hitleryzm, Rosjanie potępili stalinizm. Tylko władze Ukrainy nie potępiły ludobójstwa i zbrodni wojennych, dokonanych rękami OUN-UPA. Co gorsza, polscy politycy nie chcą tego ludobójstwa nazwać po imieniu.

Przedstawiciele polskiego Parlamentu, zdają się nie traktować poważnie tej zbrodni, mimo wyraźniej wykładni Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Łukasza Kamińskiego. Podczas pierwszego posiedzenia wspomnianej Komisji Sejmowej Prezes IPN podkreślał, że termin „ludobójstwo” ma wymiar prawny, który jest zawarty nie tylko w konwencji ONZ, ale też w polskim kodeksie karnym. Przypomniał, że Sejm już kilka lat temu określił rzeź Ormian mianem ludobójstwa, podobnie jak w przypadku wielkiego głodu na Ukrainie. – Śledztwa prowadzone przez prokuratorów IPN, a jest ich kilkadziesiąt, definiują tę zbrodnię jako zbrodnię ludobójstwa – wskazywał. W ocenie Kamińskiego, formuły pojednania, oparte na niepamięci i szukaniu kompromisowych form oceny, okazały się jałowe. Przypomniał, że debata o zbrodni wołyńskiej dotyczy również relacji polsko-rosyjskich, bo Moskwa podnosi, że inaczej w Polsce traktuje się zbrodnie sowieckie a inaczej ukraińskie (za „Nasz Dziennik”, 6 czerwca 2013 r.).

W związku z powyższym w imieniu środowisk kresowych, kombatanckich i patriotycznych zwracam się do przedstawicieli mediów z gorącym apelem o wspomożenie Kresowian w ich wysiłkach dążących do ukazania prawdy o tragedii Kresów i nazwanie zbrodni ludobójstwa i ich sprawców po imieniu, a także o godne uczczenie i upamiętnienie Ofiar tego bezprzykładnego bestialstwa.

Jan Niewiński
Przewodniczący Kresowego Ruchu Patriotycznego,
Wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów 70. rocznicy banderowskiego ludobójstwa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. [ZDJĘCIA] Na Ukrainie

  • [ZDJĘCIA] Na Ukrainie świętują 70. rocznicę powstania SS "Galizien"


    [ZDJĘCIA] Na Ukrainie świętują 70. rocznicę powstania SS "Galizien"

  • We wsi Jasionów w rejonie brodzkim obwodu lwowskiego odbyły się
    uroczystości upamiętniające 70. rocznicę powstania 14 Dywizji
    Grenadierów SS (1 ukraińskiej). Jednostka nazywana potocznie Dywizją SS
    "Galizien", utworzona z ochotników w 1943 roku, odpowiedzialna jest za
    zbrodnie wojenne m.in. w Polsce, Norwegii, Słowacji oraz we Włoszech.
    Jednak w zachodniej Ukrainie członkowie tej formacji postrzegani są jako
    bohaterowie. Na zdjęciu: dwóch Ukraińców w mundurach formacji w czasie
    uroczystości przed pomnikiem SS "Galizien" we wsi Jasionów, zachodnia
    Ukraina

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Obrona Przebraża: Podczas

Obrona
Przebraża: Podczas ludobójstwa na Wołyniu, we wsi Przebraże ok. 1000
Polaków w ramach samoobrony stawiło czoła ok. 11 tysiącom Ukraińców
(6tys. banderowców i 5tys. chłopów).
Polacy, po odparciu trzech szturmów, przeprowadzili kontratak, w wyniku
którego agresorzy stracili ok. 500 ludzi. Uratowano w ten sposób przed
śmiercią ok. 20 tysięcy Polaków.

O tym nie mówi się w mediach, więc UDOSTĘPNIJ!
https://www.facebook.com/Grafika.Patriotyczna

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

4. Szanowna Pani Marylo

Aż trudno uwuerzyć.

Pozdrawiam serdecznie

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

5. KARTKA Z KALENDARZA. 24

KARTKA Z KALENDARZA.

24 LIPCA 1944 r.
LAS GRABIŃSKI



W lesie Grabińskim w dniu 24 lipca 1944 o 4-tej nad ranem, pod wodzą
barona Engelsteina komendanta niemiecko-ukraińskiego batalionu "SS
Galizien" w Iwoniczu i jego zastępcy ukraińskiego majora lek. wet.
Władimira Najdy zamordowano strzałem w tył głowy 72 aresztowanych
przywiezionych z więzienia w Jaśle. Byli to w większości członkowie AK i
BCH w tym: 38-miu mieszkańców Lubatowej aresztowanych 3 lipca 1944
(pochowano ich 9 maja 1945 w Lubatowej w jednej mogile przy kościele
parafialnym (pomnik autorstwa malarza Jakubczyka), 3 osoby z Iwonicza, 2
osoby z Krościenka Niżnego, 2 osoby z Brzostka, 2 osoby z Korczyny, 1
osoba z Krosna, 1 osoba z Sanoka, 1 osoba z Strzeszyna pow. Gorlice, 2
osoby z Biecza (bracia Kotlinowscy), 20 osób nierozpoznanych.

Uroczystości żałobne - odbyły się w miejscu mordu w lesie Grabińskim w
dniu 9 maja 1945, po czym kondukt pogrzebowy podzielił się na 2 części.
Pierwszy to mieszkańcy Lubatowej; uformowali orszak z 38 trumien i
poprowadzili do uroczystego pochówku we wspólnej mogile przy kościele
parafialnym w Lubatowej.
Druga część konduktu to 3 trumny z
Iwonicza, 20 osób nierozpoznanych i 11 rozpoznanych z różnych
miejscowości, udała się na cmentarz w Iwoniczu. 20 nierozpoznanych
zostało pochowanych we wspólnej mogile na nowym cmentarzu w Iwoniczu.
Pozostali zostali zabrani przez rodziny i pochowani na rodzinnych
cmentarzach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

6. Wszystkim żyjącym zbrodniarzom ukraińskim

walczących niegdyś u boku armii niemieckiej są wypłacane emerytury niemieckie.

A w RM były ciekawe Rozmpwy Niedokończone z Ewą Siemaszką i innymi http://www.radiomaryja.pl/multimedia/wolyn-1943-historia-i-pamiec-cz-i-t...
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/wolyn-1943-historia-i-pamiec-cz-ii/

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika BezPrzesady

7. kilka dowodów

Tutaj sa filmy oficjalne - o gloryfikowaniu nazistów: http://bezprzesady.com/aktualnosci/seans-wolynia-odwolany-w-kijowie-a-ma... - to nie trudno uwierzyć - tam tka się dzieje trudno uwierzyć że nie informuje się o tym polskiego społeczeństwa oficjalnie w TVN Polsacie i innych kanałach TV. Tylko chowa w niewiedzy i nieświadomości - a do Polski przyjeżdżają i tacy Ukraińcy którzy zajadle wierzą w te "prawdy" - o UPA... rozpowszechniane na Ukrainie.

 

Piotrek: BezPrzesady; mówmy prawdę.