List poparcia dla decyzji Ojca Świętego Benedykta XVI

avatar użytkownika Redakcja BM24

List poparcia dla decyzji Ojca Świętego

My, polscy katolicy skupieni wokół portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl , kierując się słowami Ewangelii w pełni popieramy i szanujemy decyzję Ojca Świetego, Benedykta XVI, którą ogłosił 11 lutego 2013r.
Głeboko wierzymy, że jedynie troska i zrozumienie dziejowych wydarzeń,a przede wszystkim przesłanie od Najwyższego Pasterza, Jezusa Chrystusa, skłoniły Ojca Świetego do podjęcia tej heroicznej decyzji.
Z najwyższym szacunkiem przyjmujemy ją i wierzymy, że wpłynie jak najlepiej na dalsze losy Kościoła.
Zapewniamy, że z pokorą i modlitewnym wsparciem przyjmiemy wolę Pana, która przejawi się Mocą Ducha Świętego na najbliższym konklawe.
Wyrażając wdzięczność i poparcie również dla tej decyzji Ojca Świetego, ufamy, że umocni ona w wierze cały Kościół Katolicki.

Równocześnie pragniemy wyrazić stanowczy protest przeciwko fali krytyki Papieża Benedykta XVI, oraz Jego pontyfikatu, która nasiliła się po ogłoszeniu decyzji o abdykacji.

Zarówno media polskie, jak i światowe, a także liczni politycy odnoszący się do niej z bezprecedensowym krytycyzmem, to w dużej mierze osoby nie dość, że niezwiązane z Kościołem Katolickim, to jeszcze często lekceważące i łamiące zasady moralne. Uważamy, że nie mają moralnego ani żadnego innego prawa do tak niesprawiedliwej krytyki.

My, polscy katolicy mamy pełne prawo oczekiwać szacunku dla naszej wiary, religii i Najwyższego przedstawiciela na Stolicy Piotrowej, który w nas ma pełne wsparcie, zrozumienie i szacunek.

Dziękujemy z całym Kościołem Jezusa Chrystusa i będziemy dziękować zawsze Bogu, za to, że dał nam tak wspaniałych Papieży jak Benedykt XVI.

Łączymy się w modlitwie i zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża.

50 komentarzy

avatar użytkownika Goethe

2. mam uwagę...

Stwierdzenie "...My, polscy katolicy.." nadaje wydźwięk iż piszemy w imieniu "wszystkich"...
nie wiem czy nam wolno użyć takiego sformułowania. Raczej nie posiadamy mandatu do reprezentowania wszystkich... dodał bym skupieni wokół stowarzyszenia czy też portalu bm 24.
Zrezygnował bym ze stwierdzenia - jakim prawem? napisał bym - uważamy że... nie maja moralnego ani żadnego innego prawa do...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

3. @Goethe

dziękuję, koryguję

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Telegram polskich biskupów do Benedykta XVI:

Przyjmujemy z wiarą i zaufaniem twoją, Ojcze Święty, decyzję. Rozpoznajemy w niej znak czasu dla współczesnego świata i Kościoła - napisali biskupi polscy w telegramie do papieża Benedykta XVI.
Telegram wystosowało prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi zapewniają o modlitwie w intencji papieża w całej Polsce, zwłaszcza na Jasnej Górze.

"W tak niełatwych czasach, naznaczonych wieloma sprzecznościami i wyzwaniami, jesteś dla nas i pozostaniesz świadkiem żywej wiary w Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego. Bóg dał Kościołowi i światu w twojej osobie człowieka wrażliwego na dobro, piękno i prawdę. Dziękujemy ci, Ojcze Święty za twoją ponad siedmioletnią posługę świadka wiary, następcy św. Piotra i teologa ukazującego głębię Ewangelii" - napisali polscy biskupi.

Wyrazili także wdzięczność Benedyktowi XVI za ogłoszenie błogosławionym Jana Pawła II i pielgrzymkę do Polski oraz za "miłość do wszystkich Polaków, żyjących w kraju i rozsianych poza jego granicami, a także za trud mówienia do nas po polsku".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Niemiecki spór



Niemiecki spór o Papieża

Konserwatyści bronią Benedykta XVI przed krytyką lewicowo-liberalnej prasy

więcej


  

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. "Bractwo Św. Piusa X nie

"Bractwo
Św. Piusa X nie zapomina, że ​​Ojciec Święty miał odwagę przypomnieć,
iż tradycyjna Msza św. nigdy nie została zniesiona"

Przedstawiamy komunikat Domu Generalnego FSSPX w sprawie abdykacji papieża Benedykta XVI. czytaj »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Akcja Katolicka w podzięce za pontyfikat Ojca św.

Akcja Katolicka w Polsce dziękuje Ojcu św. Benedyktowi XVI za jego dar pontyfikatu, w czasie którego przewodniczył Kościołowi Powszechnemu z właściwym sobie oddaniem, rozwagą i modlitwą.

Zarząd Akcji Katolickiej
wydał specjalne oświadczenie. W dokumencie czytamy: „Pragniemy
podziękować za słowa, które Benedykt XVI kierował do naszego
stowarzyszenia w wymiarze światowym”.

Szczególny wymiar ma list, który Ojciec św. adresował do Międzynarodowego Forum Akcji Katolickiej w sierpniu ubiegłego roku.

-
Wezwał nas do dalszej intensywnej pracy formacyjnej, do tego abyśmy nie
ustawali w naszej pracy odnosząc się do wyzwań współczesnego świata, a
równocześnie nie dając się ponieść zniechęceniu. Nasza praca jest
potrzebna Ojciec św. to dostrzegał. My zapewniamy, że podejmiemy to
wyzwanie, które dotyka najważniejszych elementów naszej misji jaką
wypełniamy w Kościele –
powiedziała Halina Szydełko Prezes Zarządu Krajowego Akcji Katolickiej.

 

Akcja Katolicka w Polsce wobec decyzji papieża Benedykta XVI

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

8. Dziękuję...

za tę inicjatywę. Po prawdzie to jestem - mówiąc delikatnie - zniesmaczony tymi atakami na Benedykta XVI. Wypełzło zło z piekielnych zakamarków sztańskiego domu, które tak bardzo chce nam-wirzących oszpecić papieża i podyktować nam jaki ma być nowy Chrystusowy ziemski namiestnik.

Tekst - po poprawkach - bardzo trafny...

Pozdrawiam serdecznie

P.S.
Decyzja Ojca Świętego o abdykacji jest tajemnicą jego relacji z Trójcą Świętą a przede wszystkicm mistyczną relacją z Duchem Świętym. Nie nam tą decyzję oceniać i o niej dyskutować. Taka była Wola Boga i jej poddał się papież Benedykt XVI. Tak miało być i - jako wierzący - winniśmy z ufnością w Wolę Bożą i Boże Miłosierdzie oddać się teraz modlitwie.

Stąd... osobiście nie "popełnię" żadnej notki, która w jakikolwiek sposób oceniałaby decyzję Ojca Świętego. Mam tylko przeświadczenie wyjątkowości tego zdarzenia, kóre winniśmy oceniać jako znak do wzmocnienia naszej wiary, gorliwszej modlitwy i walki z coraz bardziej hardym złem tego świata, walki dobrem, miłością, mądrością, wiarą i nadzieją!

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

9. dziękuję wszystkim za współredagowanie tego listu

autorstwa @nadzieji.

To ważne, żebyśmy pisali go wspólnie.

Jeżeli nie ma więcej uwag - wysyłamy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. wysłane na adresy

"Benedykt XVI "@Pontifex_pl

ufficiostampa@lev.va  

skep@episkopat.pl



Tweety



@Pontifex_pl

Musimy ufać mocy Bożego miłosierdzia. Wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale Jego łaska przemiania nas i odnawia.


3:12 AM Feb 10th



@Pontifex_pl

Wszystko jest darem Boga: tylko uznając tę żywotną zależność od Stwórcy znajdziemy wolność i pokój.


3:12 AM Feb 6th

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. info Watykan

http://www.news.va/en

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Bp Śmigiel o abdykacji

Bp Śmigiel o abdykacji papieża: w Kościele nie ma lęku bo Bóg go nadal prowadzi

Odnosząc się do obecnej sytuacji Kościoła, biskup mówił: „to jest
czas Kościoła, kiedy nie ma lęku, nie powinno być lęku, jesteśmy ludźmi
wiary, Kościół jest prowadzony ręką Boga, to Jezus Chrystusa stoi na
czele Kościoła, Duch Święty jest obecny w działaniu Kościoła a następca
św. Piotra, za każdym razem, jest wybierany z natchnienia Ducha
Świętego”.

Raz jeszcze bp Śmigiel zachęcił do modlitwy za Benedykta XVI a także
za nowego papieża, który powinien być „święty, gdyż współczesny Kościół i
świat potrzebuje świadków czyli ludzi, którzy nie wchodzą w uwikłania
tego świata i nieustannie świadczą o Bożej miłości i prawdzie”.
Wyliczając, na koniec wywiadu, cechy nowego papieża, biskup mówił, że
„potrzebujemy papieża odważnego, świętego i dynamicznego”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TezPolonus

13. W sprawie “abdykacji” Benedykta XVI

mnie bliższe są poniższe wypowiedzi - prosze poczytajcie.
Osobiście uważam, że nawet jeśli papieżowi brakuje zdrowia to może jeździć na wózku inwalidzkim. Intelektualnie jest bez zarzutu. Nie mozna odmówić posługi Chrystusowi!

Pan Jezus wejdzie do akcji, kiedy będzie już samozagłada
http://dzieckonmp.wordpress.com/2013/02/12/pan-jezus-wejdzie-do-akcji-ki...

Bunt w Watykanie
http://dzieckonmp.wordpress.com/2013/02/12/bunt-w-watykanie/

Wypowiedź Zorro
(...)
Jedno jest pewne BXVI oddał Klucze Piotrowe Bogu (zob MBM) – zmuszony wbrew własnej woli do abdykacji ! Jego następca będzie zatem powołany nielegalnie! Będzie to fałszywy prorok i nie wolno nam przejąć choćby okruchów jego “nauczania’
Trzeba przygotować się do religijnego życia w katakumbach.
Zgromadzić niezbędne akcesoria, nauczyć się wypiekać komunikanty (to jest łatwe) i opracować system tajnego spotykania się poza miejscami wzbudzającymi podejrzenia. Przede wszystkim mieć kontakt z księdzem, który to wszystko rozumie – a będzie ich sporo, gdy fałszywy prorok ogłosi nową formułę konsekracji Mszy Św. – ok końca 2013 roku (MBM)
Kiedy Rosja runie na Europę ??? myślę 2-5 lat wtedy zacznie się terror żywnościowy.
Zaś Danielowe 3,5 roku zacznie się chyba z chwilą ogłoszenia przez fałszywego proroka – następca BXVI nowej pustej formuły konsekracji Mszy Św. Czas ohydy ziejącej pustką…
Musimy się już teraz przygotować do mądrego oporu wobec terroru religijnego i egzystencjalnego.
(...)

Papież Benedykt XVI, zostanie usunięty ze Stolicy Apostolskiej w Rzymie
http://www.youtube.com/watch?v=aUdz_T2geyo

avatar użytkownika TezPolonus

14. Oto wypowiedź z jednego z for

(...)
Ależ masoneria cieszy się na wiadomość o tym, że Papież Benedykt XVI ustępuje z urzędu. „Kopali go kopali” aż mu tak uprzykrzyli życie, że skapitulował.
Nigdy tak nie było w dziejach Kościoła Katolickiego – poza Papieżem Celestynem V – aby urzędujący Papież ustąpił z urzędu. To jest najwyższy zaszczyt aby sprawować tę funkcję.

W mojej ocenie to ustąpienie to powiedzenie Chrystusowi – ja juz tego nie chcę robić!!!
Czy można odmówić Chrystusowi? To jest odmowa świadczenia mu posługi, zwalczania ZŁA i potępiania go na każdym kroku. Przecież intelektualnie Benedykt XVI jest bardzo sprawny. On może sprawowac dalej tę funkcję choćby miał jeździć na wózku inwalidzkim jakby mu nogi odmówiły posłuszeństwa.

Wielu obłudników dają obłudne wypowiedzi na wiadomość o tym , że Benedykt XVI ustępuje z urzędu.

Kolejno:
-kard. Dziwisz – wielką powagą i wzruszeniem przyjmuję decyzję Ojca Świętego Benedykta XVI o rezygnacji z kierowania Kościołem i o przekazaniu troski o dalsze Jego losy Kolegium Kardynalskiemu
-abp. Michalik – decyzja Papieża miarą odpowiedzialności; w każdą środę czynił wysiłek, żeby kilka słów do Polaków powiedzieć, pozdrowić. Papież podejmuje tę decyzję, ten krok w Roku Wiary.
-bp. Mering – historia pozwoli nam w pełni docenić niezwykłą przenikliwość myśli Benedykta XVI

Proszę przeczytać wszystko w poniższym linku

http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_145.html

a później odpowiedzieć sobie z cała rozwagą na poniższe pytania.

Proszę się wczytać w wypowiedzi wyżej obłudników. Są aż wzruszeni, że to się stało. Może dlatego, że tak tego pragnęli i bali się, że nie doczekają. Teraz będzie decydować Kolegium Kardynalskie. Kto w nim zasiada? Ilu jest tam „fartuszkowców”? Należy uznać za pewnik, że nikogo z lefebrystów na stanowiska Papieża owo Kolegium kardynalskie nie wybierze.
Obłudnicy mówią o odpowiedzialności i o tym, że Papież pozdrawiał Polaków po polsku. Wypowiedzi ich są pod naiwną publiczkę! Czy tylko Polaków Papież pozdrawiał? To chcą nam powiedzieć? Mamy w ich opinii zaakceptować duchowo decyzję Papieża, gdyż podjął ją w Roku Wiary! Hallo, jakaż to jest wiara jeśli ktoś uważa, że nie ma dalej sił by sprawować jakąś funkcję ku chwale Chrystusa?! Uważa, że Chrystus mu w tym nie pomoże?

W przepowiedniach ostatnim Papieżem ma być Papież o imieniu Benedykt, a później mają nastać rządy Antychrysta na tronie Piotrowym i trwać będą do czasu przyjścia Chrystusa.
Obserwujmy dalej co się dzieje na naszych oczach i trwajmy niewzruszenie i bez trwogi przy Najświętszej Maryi Pannie i naszym Panie Jezusie Chrystusie Synu Boga Wszechmogącego. Tylko poprzez nich trafimy do Naszego Stwórcy.
Któż przeciw nam jeśli Bóg jest z nami?!
(...)

avatar użytkownika Maryla

15. TezPolonus

chrześcijanin, osoba wierząca nie zajmuje się gusłami . Wierzymy w Opatrzność Boską.
Po co nam Pan znosi te gusła i ploty? Sami je słyszymy i czytamy w mediach.

Własnie tym listem odcinamy się od tego.


DYSKUSJA  BYŁA TUTAJ



Gazeta Wyborcza organizuje nam życie religijne i obsadza zwierzchnictwo w KK.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

16. Dobrze było by dodać

poziękowania za ogromną i wyjątkową życzliwość okazywaną przez Ojca Św. Polakom i wtrącić, że bolesna nam strata będzie rekompensowana modlitwą dziękczynno-zwycięską poprzez zanurzenie naszego cierpienia w Krzyżu Chrystusowym.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

17. Szanowny Panie Wojciechu

dzisiaj Benedykt XVI dziękował wszystkim, również nam, za wsparcie modlitewne, które "czuł fizycznie". Za wiarę, że Chrystus prowadzi nasz Kościół .

" Drodzy bracia i siostry, jak wiecie postanowiłem zrezygnować z posługi jaką Pan mi powierzył 19 kwietnia 2005 roku. Uczyniłem to z pełną wolnością dla dobra Kościoła. Po długiej modlitwie i rozważaniu tego przed Bogiem w moim sumieniu, w pełni świadom powagi tego aktu. Równocześnie świadom, że nie jestem już w stanie dalej prowadzić posługę Piotrową tą siłą fizyczną i duchową, jakiej ona wymaga. Podtrzymuje mnie i oświeca ta pewność, że Kościół jest Chrystusowy, któremu nigdy nie zabraknie Jego przewodnictwa i zatroskania. Dziękuję za miłość i modlitwę z jaką mi towarzyszycie. W tych dniach prawie fizycznie odczułem waszą sympatię, ale także proszę: nie przestańcie modlić się za Papieża i za Kościół – powiedział Ojciec św. Benedykt XVI."

Czterdzieści dni wędrował prorok Eliasz na górę Boga – Horeb; także czterdzieści dni przebywał Jezus na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła, zanim rozpoczął swoje życie publiczne. W tej katechezie chciałbym zatrzymać się właśnie na tym wydarzeniu z ziemskiego życia Syna Bożego, o którym będziemy czytać w najbliższą niedzielę. Przede wszystkim pustynia, na którą oddala się Jezus, jest miejscem ciszy, ubóstwa, gdzie człowiek pozbawiony jest oparcia materialnego i staje wobec podstawowych pytań o istnienie; jest przynaglany, aby kierować się ku temu, co istotne i właśnie dlatego jest mu łatwiej spotkać Boga.

Jednak pustynia jest także miejscem śmierci, ponieważ tam, gdzie nie ma wody, nie ma także życia; jest ona również miejscem samotności, w której człowiek bardziej odczuwa pokusę. Jezus udaje się na pustynię i tam jest kuszony, aby opuścił drogę wskazaną Mu przez Boga Ojca i by poszedł drogami łatwiejszymi i światowymi (por. Łk 4,1-13). W ten sposób bierze On na siebie nasze pokusy, niesie naszą nędzę, aby zwyciężyć złego i otworzyć przed nami drogę do Boga, drogę nawrócenia. Rozważanie pokus, jakim poddany był Jezus na pustyni, jest zaproszeniem każdego z nas do dania odpowiedzi na podstawowe pytanie: „Co naprawdę liczy się w naszym życiu?”. W pierwszej pokusie diabeł proponuje Jezusowi przemianę kamienia w chleb, aby zaspokoić głód. Jezus odpowiada, że owszem, człowiek żyje także chlebem, ale nie samym chlebem; nie zaspokajając głodu prawdy, głodu Boga, człowiek nie może się zbawić (por. w. 3-4). W drugiej pokusie diabeł proponuje Jezusowi drogę potęgi: prowadzi Go w górę i chce Mu ofiarować panowanie nad światem; lecz nie taka jest Boża droga: Jezus wie dobrze, że to nie potęgi światowe zbawiają świat, lecz moc krzyża, pokory i miłości (por. w. 9-12). W trzeciej pokusie diabeł proponuje Jezusowi, aby rzucił się z narożnika Świątyni Jerozolimskiej, aby Bóg ocalił Go przez swoich aniołów, czyli aby uczynił coś sensacyjnego, wystawiając na próbę samego Boga. Jezus odpowiedział, że Bóg nie jest przedmiotem, któremu dyktuje się nasze warunki: jest Panem wszystkiego (por. w. 5-8). Jakie jest sedno trzech pokus, jakim poddany jest Jezus? Jest nim propozycja, aby wykorzystać Boga dla własnych interesów, dla własnej chwały i dla własnego sukcesu. W istocie chodzi o postawienie siebie na miejscu Boga, usuwając Go i sugerując, iż jest niepotrzebny. Każdy więc powinien zapytać siebie samego, jakie miejsce ma Bóg w moim życiu. Czy On jest Panem czy ja sam? Przezwyciężyć pokusę podporządkowania Boga sobie i swoim interesom lub umieszczenia Go z boku i nawrócić się na właściwy porządek priorytetów, aby dać Bogu pierwsze miejsce – jest to droga, którą musi przejść każdy chrześcijanin. „Nawracajcie się” – to zaproszenie, które wielokrotnie usłyszymy podczas Wielkiego Postu, oznacza naśladowanie Jezusa w taki sposób, aby Jego Ewangelia była praktycznym przewodnikiem w życiu; oznacza pozwolić, aby Bóg nas nawracał, przestać myśleć, że to my jesteśmy jedynymi budowniczymi naszej egzystencji; oznacza uznać, że jesteśmy stworzeniami, które zależą od Boga, od Jego miłości i jedynie „tracąc” nasze życie w Nim, możemy je zyskać. A to wymaga dokonywania naszych wyborów w świetle Słowa Bożego. Dzisiaj nie można już być chrześcijanami tylko na skutek tego, że żyjemy w społeczeństwie, które ma swoje chrześcijańskie korzenie. Także ci, którzy urodzili się w rodzinie chrześcijańskiej i otrzymali religijne wychowanie, każdego dnia muszą odnawiać swój wybór bycia chrześcijaninem, dawać Bogu pierwsze miejsce wobec pokus proponowanych nieustannie przez zsekularyzowaną kulturę, wobec krytycznego osądu wielu współczesnych /ludzi/. Próby, którym nowoczesne społeczeństwo poddaje chrześcijan, są istotnie liczne i dotykają życia osobistego i społecznego. Nie jest łatwo dokonywać wyboru i być wiernym chrześcijańskiemu małżeństwu, praktykować miłosierdzie w życiu codziennym, pozostawić miejsce na modlitwę i wewnętrzną ciszę; nie jest łatwo przeciwstawić się publicznie opcjom, które wielu uważa za oczywiste, jak eutanazja w przypadku poważnych chorób czy selekcja embrionów w celu zapobiegania chorobom dziedzicznym. Pokusa, aby odłożyć na bok wiarę, jest zawsze obecna, a nawrócenie staje się odpowiedzią Bogu, która musi być wielokrotnie potwierdzana w życiu. Przykładem i inspiracją są wielkie nawrócenia, jak np. św. Pawła w drodze do Damaszku czy św. Augustyna, ale także w naszych czasach zagubienia sacrum łaska Boża działa i dokonuje cudów w życiu wielu ludzi. Pan niestrudzenie puka do drzwi człowieka w różnych kontekstach społecznych i kulturowych, które wydają się pochłonięte przez sekularyzację, jak to miało miejsce w przypadku prawosławnego Rosjanina, Pawła Florenskiego. Po całkowicie agnostycznym wychowaniu, kiedy to odczuwał autentyczną wrogość wobec nauk religijnych udzielanych mu w szkole, uczony Florenski zawoła: „Nie, nie można żyć bez Boga”, i całkowicie zmieni swoje życie, zostając mnichem. Myślę również o postaci Etty Hillesum, młodej Holenderki pochodzenia żydowskiego, która ginie w Auschwitz. Początkowo jest daleko od Boga, odkrywa Go, patrząc głęboko w siebie, i pisze: „Jest we mnie bardzo głęboka studnia. A Bóg jest w tej studni. Czasami udaje mi się do Niego dotrzeć, ale częściej pokrywają Go skała i piasek: Bóg jest więc tam pogrzebany. Trzeba, żebym Go ponownie odkopała” (Dziennik, 97). W swoim rozproszonym i niespokojnym życiu odkrywa Boga w pośród wielkiej tragedii XX wieku, holocaustu. Ta młoda dziewczyna, krucha i w niczym nieznajdująca satysfakcji, przemieniona przez wiarę staje się kobietą pełną miłości i wewnętrznego pokoju, zdolną powiedzieć: „Żyję nieustannie w wewnętrznej bliskości z Bogiem”. Zdolność, aby przeciwstawić się ideologicznym pochlebstwom jej czasów, aby wybrać poszukiwanie prawdy i otworzyć się na wiarę, pochodzi ze świadectwa innej kobiety naszych czasów, od Amerykanki Dorothy Day. W swojej autobiografii wyznaje otwarcie, że poddała się pokusie rozwiązywania wszystkiego przez politykę, idąc za marksizmem: „Chciałam iść razem z protestującymi, pójść do więzienia, pisać, wpływać na innych i światu zostawić moje marzenie. Ile pychy i szukania samej siebie było w tym wszystkim”. Droga do wiary w środowisku tak zsekularyzowanym była czymś szczególnie trudnym, ale Łaska i tak działa, jak sama to podkreśla: „Na pewno odczuwałam pragnienie chodzenia częściej do kościoła, aby przyklęknąć, aby modlić się z pochylona głową. Można by powiedzieć, że to był ślepy instynkt, gdyż nie byłam świadoma modlitwy, ale chodziłam, zanurzałam się w atmosferę modlitwy…”. Bóg ją prowadził ku świadomemu przylgnięciu do Kościoła, ku życiu poświęconemu wywłaszczonym. W naszej epoce nie brakuje intensywnych nawróceń tych, którzy po uzyskaniu może powierzchownego chrześcijańskiego wychowania na lata oddalili się od wiary, aby potem na nowo odkryć Chrystusa i Jego Ewangelię. „Oto stoję u drzwi i kołaczę. Jeśli kto posłyszy mój głos – czytamy w Księdze Apokalipsy (3,20) – i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”. Nasz wewnętrzny człowiek musi przygotować się, aby być odwiedzonym przez Boga i właśnie dlatego nie może pozwolić, aby zawładnęły nim iluzje, aparycje i rzeczy materialne. W tym czasie Wielkiego Postu odnówmy nasze postanowienie kroczenia ku nawróceniu, pokonajmy skłonność zabiegania tylko o nas samych i zamiast tego uczyńmy miejsce dla Boga, patrząc Jego oczyma na naszą codzienność. Alternatywa zamknięcia się w naszym egoizmie albo otwarcia się na miłość Boga i innych ludzi odpowiada – możemy tak powiedzieć – alternatywie przy kuszeniu Jezusa: to znaczy alternatywie władzy ludzkiej albo miłości krzyża, odkupienia widzianego jedynie poprzez dobra materialne albo odkupienia, które jest powierzeniem się Bogu i oddaniem Jemu pierwszego miejsca w życiu. Nawrócenie nie jest zamknięciem się w poszukiwaniu własnego sukcesu, prestiżu, pozycji, ale polega na tym, aby w małych rzeczach każdego dnia prawda, wiara w Boga i miłość stawały się czymś najważniejszym.

Po polsku:

Drodzy polscy pielgrzymi! Dziś, w środę popielcową, rozpoczynamy okres Wielkiego Postu. Liturgia poprowadzi nas ku tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Bożego Syna. Jest to droga nawrócenia i uświęcenia, dzięki łasce Bożej, która wyprzedza nasze osobiste wysiłki ku przemianie życia i wierności Chrystusowi. Pamiętajmy, że modlitwa, post, jałmużna, a szczególnie sakramenty święte są jej niewyczerpanym źródłem. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TezPolonus

18. @Maryla #15

Spiszmy protokół rozbieżności i niech każdy zostanie przy swojej opinii.

Jeśli dla Pani:
-biblijne opisy Apokalipsy, panowania Antychrysta, etc.
-fakty podawane przez prof. Pająka o masonerii opanowującej Kościół Katolicki,
-przepowiednia z lutego 2012 o tym, że papież zostanie usunięty

To wszystko to są dla Pani gusła. To ja nie mam nic do dodania i podejmuję dalej dyskusji.
O faktach się nie dyskutuje droga Pani.

Decyzja Benedykta XVI to dla mnie jest albo kapitulanctwo przed złem albo wygodnictwo i ŻADNE słowa o trosce o Kościół tego nie zmienią.
Dla mnie nie do pomyślenia jest, aby kardynałowie nie słuchali Papieża. Jednak to jest prawda. Nie tylko oni ale i biskupi robią co chcą uważając, że „szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie”. Wystarczy popatrzeć co sie dzieje w kościołach. Chociażby jak zmusza sie ludzi do brania Komunii Św. na stojąco. Tego nigdy nie było. To brak szacunku dla Chrystusa.

Lepiej aby była schizma, „rozłam” Kościoła i niech tych dzwoniących ogonami na mszę piekło pochłonie. Wszystko i tak wypełni sie do końca zgodnie z tym co napisane w Ewangelii.
Moja babcia kochała świętego Papieża Piusa XII, bo gonił tę masonerię i żydobolszewicką zarazę.
Trzeba oddzielać ziarno od plew a nie paprać się ze złem w jednym szambie w które to zło spycha Kościół Katolicki!
Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że nie wolno dawać pola do rozrostu zła a trzeba je nieustępliwie niszczyć.

Nie zgadzam się z tymi, którzy są za brataniem się owiec z wilkami, gdyż z tego braterstwa będzie jedynie posiłek dla wilków.
Owaca ma być uzbrojona i posiadać umiejętność walki aby dać odpór „demokratycznym” decyzjom wilków decydujących co będą jeść na obiad.

avatar użytkownika nadzieja13

19. Jezu, ufam Tobie..

I w tych właśnie słowach zawieram wszystko...
Jestem raczkująca, więc prostymi słowy napiszę, co czuję..
Jeśli uznamy, że Ojciec Święty "skapitulował", podważymy fundament wiary...
Za sprawą Ducha Świętego został powołany na Stolicę Piotrową. Od pierwszej chwili Jego wyboru, wbrew licznym opiniom negatywnym, czułam całą sobą, że to wybór najlepszy z możliwych. Wiedziałam, jakim zaufaniem ukochanego Jana Pawła II cieszył się..
Jego encykliki, wszystko, co próbował przekazać światu podczas pontyfikatu, każdego dnia utwierdzały mnie w głębi Jego Wiary.. Bliskości Boga.
To Papież Wielkiej Modlitwy, Wielkiej Wiary i Wielkiego Serca. Rozwagi i odpowiedzialności.

Siłom zła na rękę jest strach i zamieszanie, które próbują wywołać wykorzystując zaskoczenie Jego decyzją...Decyzją, do której miał prawo.
Decyzją, jak sądzę, głeboko przemyślaną i podjętą za sprawą Ducha Świętego..

Dzień, w którym ogłosił decyzję o abdykacji - 11 lutego - Dzień Pierwszych Objawień Matki Bożej w Lourdes. Matki Jezusa. Dzień nieprzypadkowy. Tak jak sama decyzja. Nieprzypadkowa. Odważna i odpowiedzialna.

Dzień, data ostatniej posługi papieskiej - 28 lutego, czwartek godz. 20. Godzina Ogrójca.
Dla mnie jest to jasne przesłanie..

Czuwajmy i módlmy się. Nie dajmy się zwieść lękowi, pokusom buntu, odwrócenia..

Jesli uznamy, że zły pokieruje konklawe, to zburzymy podwaliny..

Nawet jesli w kolegium kardynalskim w dużej mierze zły panoszy się, jesli wpadniemy w panikę, oddamy mu pole..

Jaka jest nasza wiara, jesli nie uznamy natchnienia Ducha Świętego?

Jesli nie wierzymy, że siła naszych modlitw, wsparcia, ufności, żarliwej Wiary potrafi go pokonać, a Jezus Chrystus, Najwyższy Pasterz co(?!?) opuści nas, Kościół Katolicki (sic!) w tej chwili - to przepraszam, czy mamy prawo nazywać się Dziećmi Bożymi?!

Papież Benedykt XVI dał jasne przesłanie - nam, a także hierarchom kościelnym.
Zaczyna się Wielki Post - Czas modlitwy, postu, jałmużny.. Jałmużny, którą jest też obrona wartości najwyższych, gotowość do niej.
Czas postu - możliwością głębszej refleksji, realizacji postanowień zgodnych z duchem Ewangelii, czas zatrzymania się i usłyszenia głosu Boga w nas.
Czas przebudzenia.

Wielki Post w tym roku będzie inny, niż zawsze.
Czas Wielkiej Szansy na nawrócenie.. Uważam, że Ojciec Święty swoją decyzją pobudził nasze siły. Wyrywa nas z letargu.
Ten wstrząs (według mnie) ma obudzić siły ciała.. Ducha. Nie możemy drzemać.
I już spokojnie drzemać nie będą mogli i zachowawczy hierarchowie...

A siły zła, które w ostatnich czasach wystapiły ze zwielokrotnioną siłą? Również wewnatrz Kościoła?
One zostaną pokonane naszą Wiarą, ufnością, zawierzeniem, Modlitwą. I Miłością.. Siłą Bożej Mocy. Tylko zwróćmy się do Niej. Nie traćmy sił na chaos, który chce w nas wywołać zły duch.
Nie lękajmy się

Kościół został powierzony Najwyższemu Pasterzowi..

Ja - w to nie wątpię. W Jego Moc wierzę..

Módlmy się i wspierajmy. Ufajmy i czuwajmy. Dajmy się prowadzić Najwyższemu. Przepędźmy lęk

avatar użytkownika Maryla

20. spektakl trwa

Szukanie antypapieskiego spisku

I
zaczyna się jazda. Media, także w Polsce, zaczynają szukać „jedynie
prawdziwych przyczyn” rezygnacji Benedykta XVI, i opisywać nie tylko ...
czytaj »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Ks. bp Polak: dziękujemy Ojcu

Ks. bp Polak: dziękujemy Ojcu św. za posługę Kościołowi w Polsce

Ks. bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Konferencji
Episkopatu Polski odnosi się do zawartości telegramu, jaki Konferencja
Episkopatu Polski wystosowała do Ojca św. Benedykta XVI w podziękowaniu
za posługę Kościołowi na całym świecie, ze szczególnym akcentem na
Kościół w Polsce.

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w imieniu biskupów polskich
wystosowała do Ojca św. Benedykta XVI telegram w którym przede wszystkim
z wiarą i ufnością przyjmuje decyzję podjętą przez Ojca św.

Widzi w niej szczególny znak odpowiedzialności i miłości wobec
Kościoła, także Kościoła, który jest w Polsce. Dziękuję Ojcu św. przede
wszystkim za jego szczególną posługę świadka wiary, świadka Ewangelii we
współczesnym świecie. Świadka odważnego, który potrafił w sposób pełny
miłości a jednocześnie zgodny z głębią Chrystusowej Ewangelii nawiązywać
także dialog ze współczesną kulturą, współczesnym światem. Prezydium
Konferencji Episkopatu także wyraża swoją wdzięczność, przede wszystkim
za to, że Ojciec św. Benedykt XVI wyniósł do chwały ołtarzy ogłaszając
błogosławionym Jana Pawła II.

Dziękują za pielgrzymkę, która odbyła się już u początku pontyfikatu
do naszej  ojczyzny, a także za wszelkie znaki wiary i miłości w
stosunku do naszych rodaków. Nie tylko tych w kraju, ale także tych,
którzy żyją na emigracji, czego widomym i czytelnym znakiem było przede
wszystkim zwracanie się do nas w naszym ojczystym języku. Był to
niewątpliwie wysiłek Ojca św., by także w ten sposób pokazać wielki
szacunek i wielką miłość dla każdej i każdego z nas.

To nasza odpowiedź na tę decyzję Ojca św., próba wyrażenia naszej
wdzięczności za posługę papieską, a jednocześnie znak naszej jedności z
Ojcem św. , którego kochamy i z którym jako Kościół w Polsce czujemy się
przecież złączeni.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TezPolonus

22. @nadzieja13

Proszę uwaznie przeczytać poniższy artykuł Roberto de Mattei „Pontyfikat jeszcze nie zamknięty”

http://www.pch24.pl/pontyfikat-jeszcze-nie-zamkniety,12469,i.html

i zwrócić uwagę na pewne paragrafy aby cobie całość tego co się dzieje przemyśleć i nie dać nawet skrawka pola gdzie wrogowie Chrystusa mogą sobie harcować. Prosze też zauważyć, że to co dla wrogów Kościoła Katolickiego jest dobre - tj.masonerii, bolszewie, komunistów, lewactwa, wojujących ateistów - to oni chwalą i cmokaja z zachwytu jakie to dobre i odpowiedzialne.
Cytat
(...)
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego formułuje je w 2. paragrafie 332. kanonu: „ Gdyby się zdarzyło, że Biskup Rzymski zrzekłby się swego urzędu, to do ważności wymaga się, by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiednio ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia.”
(...)

Kto stworzył ten nowy kodeks? Czy przypadkiem nie wrogowie kościoła katolickiego, aby usuwać papieży i mieć wiekszość możliwość manipulacji i rozwalania Kościoła od wewnątrz?

Cytat
(...)
... abdykacja Benedykta XVI wydaje się gestem usprawiedliwionym z teologicznego i kanonicznego punktu widzenia, to jednak na planie historycznym pozostaje on w absolutnym braku ciągłości tradycji i praktyki Kościoła. Jeżeli weźmiemy pod uwagę konsekwencje tego gestu, zobaczymy, iż mamy do czynienia z aktem nie tylko zwyczajnie „innowacyjnym”, ale radykalnie „rewolucyjnym”
(...)

Kto robi rewolucję w Kościele Chrystusowym? Czyż nie są to wszelcy moderniści?
Kardynał St.Wyszyński powiedział:
„Żądając od Kościoła postępu, pamiętajcie, że postęp w Kościele nie oznacza nowość, ale świętość”

avatar użytkownika Maryla

23. TezPolonus

jaka rewolucja w Kościele Chrystusowym? O czym Pan pisze? Bo ktoś coś wyczytał bo ktoś inny dorzucił a ozory mielą?

Roberto de Mattei (ur. 1948) – włoski historyk. Wykłada historię chrześcijaństwa i historię Kościoła na Uniwersytecie Europejskim w Rzymie. Jest wiceprezydentem Włoskiej Narodowej Rady Badań Naukowych, przewodniczącym i założycielem Fundacji Lepanto (stowarzyszenia katolików świeckich w obronie cywilizacji chrześcijańskiej), redaktorem naczelnym kwartalnika historycznego "Nova Historica", miesięcznika "Radici Christiane" oraz tygodnika "Corrispondenza romana". W latach 2002–2006 pełnił funkcję doradcy rządów Giuliano Amato i Silvio Berlusconiego w dziedzinie spraw międzynarodowych.

Nie ma żadnej rewolucji w Kościele Chrystusowym.
Ludzie, którzy to wypisują napawają się w duchu widokiem umierającego 86-letniego Papieża z rozrusznikiem serca podczas Procesji a najlepiej audiencji w świetle kamer?

Opatrzność Boża czuwa nad nami a Benedykt XVI nie musi umierać w służbie swoich owiec nie mogąc w pełni władzy fizycznej i duchowej sprostać temu zadaniu.

Daremne zakusy duchów złych i próżne ich zamiary.

Jezu, ufam Tobie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Obawa przed Asyżem Roberto de Mattei-31-01-2011

Uważam natomiast za konieczne odpowiedzieć ganiącym nas konserwatystom, braciom w wierze żywiącym zapewne to samo umiłowanie Kościoła. Ich krytykę można streścić następująco: spotkanie w Asyżu ogłoszone przez Benedykta XVI może się nam wprawdzie nie podobać, ale nie możemy krytykować papieża za to, co zrobił (Jan Paweł II w 1986 r.) albo za to, co ma zamiar uczynić (Benedykt XVI w 2011 r.), bowiem nie możemy rościć sobie prawa do mówienia mu, co jest dobre dla Kościoła.

Od wiernych, zwłaszcza ludzi świeckich, wymaga się pobożnej zgody na każdą inicjatywę i decyzję Ojca Świętego.

http://www.rp.pl/artykul/602962_Obawa-przed-Asyzem-.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. ks. abp. Henryk Hoser

Wierni diecezji warszawko-praskiej codziennie poprzez adorację Najświętszego Sakramentu we wszystkich parafiach będą modlili się za Kościół, Ojca Świętego Benedykta XVI, a także o wybór nowego Papieża.

„Odpowiadając na prośbę Benedykta XVI, pragniemy we wspólnocie Ludu Bożego jednoczyć się w modlitwie i przedstawiać Bogu bogatemu w Miłosierdzie intencje Kościoła Świętego, Ojca Świętego Benedykta XVI w ostatnich dniach Jego pontyfikatu i potrzebnej Mocy Ducha Świętego w dziele wyboru nowego Biskupa Rzymu” – czytamy w komunikacie ks. abp. Henryka Hosera SAC, biskupa diecezji warszawsko-praskiej.

„Polecam, aby we wszystkich kościołach i kaplicach naszej Diecezji codziennie, aż do wyboru nowego następcy św. Piotra, odbywała się w podanych intencjach Adoracja Najświętszego Sakramentu”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TezPolonus

26. Jakie skutki

będzie miała decyzja Benedykta XVI dla Koscioła Katolickiego

http://www.pch24.pl/owczarni-potrzebny-pasterz--nie-demokracja,12391,i.html

avatar użytkownika TezPolonus

27. Ks.Natanek prosi Papieża o pozostanie

http://gloria.tv/?media=401352

przypomina Mu słowa z Jego homilii i napiętnuje działania
biskupów, kapłanów, ich nieposłuszeństwo i samowolę
dzwoniących na msze ogonami w Kosciele Katolickim w Polsce.

avatar użytkownika Maryla

28. Ks. Federico Lombardi musiał dostać nasz i inne listy

Ks. Federico Lombardi, rzecznik Stolicy Apostolskiej, skrytykował media za to, w jaki sposób komentują rezygnację Benedykta XVI. "Nie brak ludzi, którzy starają się wykorzystać moment zaskoczenia i dezorientacji osób słabych duchem, aby siać zamęt i zdyskredytować Kościół oraz jego kierownictwo" - napisał duchowny.
Zdaniem ks. Lombardiego niektóre media "używają starych narzędzi - takich jak obmowa, dezinformacja, czasami oszczerstwa - lub pozwalają sobie na niedopuszczalne naciski, aby wpływać na wypełnienie obowiązku głosowania przez tego czy innego członka kolegium kardynalskiego, którego uważa się z jakiegoś powodu za niemile widzianego".

Ks. Lombardi uważa, że "w większości przypadków ci, którzy uzurpują sobie prawo do przybierania sędziowskiej togi, rzucając ciężkie oskarżenia moralne, nie mają w rzeczywistości do tego żadnego prawa". "Kto ma na myśli przede wszystkim pieniądze, seks i władzę i jest przyzwyczajony do używania tych kryteriów do odczytywania różnych rzeczywistości, nie jest w stanie dostrzec czegokolwiek innego nawet w Kościele" - pisze rzecznik Watykanu.

Duchowny ma jednak nadzieję, że "oszczerstwa i dezinformacja o Kościele nie podważą wiary katolików". "Wszystko to jednak nie zmieni postawy ludzi wierzących, nie naruszy wiary i nadziei, z jaką spoglądają na Pana, który obiecał, że będzie towarzyszył swojemu Kościołowi".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

29. @Maryla

W każdym razie - jestemy z kard. Federico Lombardim jednej myśli... :) A dokładnie w tej chwli gdy piszę te słowa w Radio Maryja w "Aktualnościach Dnia" są cytowane słowa kard. Lombardiego z tego listu...

avatar użytkownika Maryla

30. Ostatni Anioł Pański z Benedyktem XVI

Benedykt XVI: Pan wzywa mnie, bym "wyszedł na górę" (dokumentacja)

"Pan wzywa mnie, bym "wyszedł na górę", abym jeszcze bardziej poświęcił się modlitwie i medytacji" - powiedział Benedykt XVI podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież nawiązując do swej rezygnacji z papieskiego urzędu powiedział: "Nie oznacza to jednak porzucenia Kościoła, wręcz przeciwnie, jeśli Bóg mnie do tego wzywa, to właśnie po to, abym mógł nadal Jemu służyć z takim samym oddaniem i taką samą miłością, z jaką czyniłem to dotychczas, ale w sposób bardziej dostosowany do mojego wieku i sił". Benedykt XVI po raz ostatni jako papież przewodniczył niedzielnej modlitwie południowej.
Publikujemy tekst papieskich rozważań:

Drodzy bracia i siostry!

W drugą niedzielę Wielkiego Postu liturgia przedstawia nam Ewangelię Przemienienia Pańskiego. Ewangelista Łukasz szczególnie uwypukla fakt, że Jezus przemienił się podczas modlitwy: jest Jego głębokie doświadczenie relacji z Ojcem, podczas swego rodzaju wycofania duchowego, które Jezus przeżywa na wysokiej górze w towarzystwie Piotra, Jakuba i Jana, trzech uczniów zawsze obecnych w podczas objawiania boskości Mistrza (Łk 5,10; 8,51; 9,28). Pan, który chwilę wcześniej zapowiedział swoją śmierć i zmartwychwstanie (9,22), daje swoim uczniom zapowiedź swojej chwały. Także w Przemienieniu Pańskim, tak jak podczas chrztu, brzmi głos Ojca niebieskiego: "To jest syn mój umiłowany, Jego słuchajcie!" (9,35). Obecność Mojżesza i Eliasza, którzy uosabiających Prawo i Proroków Starego Przymierza, jest jak najbardziej znacząca: cała historia Przymierza jest skierowana na Niego, Chrystusa, który dokonuje nowego "wyjścia" (9,31), nie do Ziemi Obiecanej, jak za czasów Mojżesza, ale ku Niebu. Interwencja Piotra: "Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy" (9,33) przedstawia niemożliwe usiłowanie zatrzymania mistycznego doświadczenia. Komentuje święty Augustyn: "[Piotr] na górze miał Chrystusa jako pokarm duszy. Dlaczego miałby zejść z góry, aby powrócić do trudów i cierpienia, podczas gdy na górze był pełen uczuć świętej miłości do Boga, które pobudzały go do świętego życia?" (Mowa 78,3).

Rozważając ten fragment Ewangelii, możemy zaczerpnąć z niego ważną naukę. Nade wszystko prymat modlitwy, bez której całe zaangażowanie apostolstwa i miłosierdzia sprowadza się do aktywizmu. W Wielkim Poście uczymy się przeznaczać odpowiedni czas na modlitwę, zarówno osobistą, jak i wspólnotową, nadającą oddech naszemu życiu duchowemu. Ponadto, modlitwa nie jest izolowaniem się od świata i jego sprzeczności, jak chciałby na górze Tabor uczynić to Piotr, ale modlitwa prowadzi na nowo na drogę, do działania.

W Orędziu na Wielki Post napisałem, że "życie chrześcijańskie to nieustanne wchodzenie na górę spotkania z Bogiem, aby później zejść, niosąc miłość i siłę, które z niego się rodzą, aby służyć naszym braciom i siostrom z taką samą miłością jak Bóg"(n. 3).

Drodzy bracia i siostry, odczuwam, że to Słowo Boże skierowane jest szczególnie do mnie, w tym momencie mojego życia. Pan wzywa mnie, bym "wyszedł na górę", abym jeszcze bardziej poświęcił się modlitwie i medytacji. Nie oznacza to jednak porzucenia Kościoła, wręcz przeciwnie, jeśli Bóg mnie do tego wzywa, to właśnie po to, abym mógł nadal Jemu służyć z takim samym oddaniem i taką samą miłością, z jaką czyniłem to dotychczas, ale w sposób bardziej dostosowany do mojego wieku i sił. Prośmy o wstawiennictwo Maryi Panny: niech Ona wszystkim nam pomoże, abyśmy zawsze naśladowali Pana Jezusa w modlitwie i czynnym miłosierdziu.

Papież podziękował także w różnych językach wiernym za modlitewne wsparcie

Oto polskie tłumaczenia wypowiedzi Ojca Świętego w tych językach obcych:

Pozdrawiam was serdecznie, drodzy przyjaciele francuskojęzyczni! W tę niedzielę zapraszam was, abyście nadal kroczyli odważnie i zdecydowanie swoją drogą Wielkiego Postu, który jest duchowym czasem nawrócenia i powrotu do Pana. Dziękuję wam z całego serca za waszą modlitwę i miłość, które mi okazujecie w tych dniach! Niech Bóg błogosławi wam oraz waszym rodzinom i waszym wspólnotom! Wszystkim życzę dobrego przeżycia Wielkiego Postu!

Gorące pozdrowienia przekazuję wszystkim gościom języka angielskiego, obecnym na tej modlitwie Anioł Pański, zwłaszcza członkom Schola Cantorum ze Szkoły Oratorium z Londynu! Dziękuję wszystkim za liczne wyrazy wdzięczności, miłości i bliskości w modlitwie, które otrzymałem w tych dniach. Przeżywając nadal wielkopostną wędrówkę do Świąt Wielkanocnych, kierujmy nasz wzrok na Jezusa Odkupiciela, którego chwała objawiła się na Górze Przemienienia. Na was wszystkich przywołuję obfitość błogosławieństwa Bożego!

Serdeczne "Szczęść Boże" kieruję do wszystkich pielgrzymów i gości języka niemieckiego. Słowo skierowane do Apostołów w dzisiejszej Ewangelii o przemienieniu Pańskim odnosi się także do nas: „To jest syn mój umiłowany, Jego słuchajcie!" (Łk 9,35). Wielki Post zaprasza nas na nowo do słuchania Chrystusa. Prośmy Go, aby przybliżał nas do siebie swoim słowem, oczyszczał oczy naszej duszy i tym samym czynił nas zdolnymi rozpoznawać Jego chwałę. Tak Pan chce przemieniać nas w prawdziwe życie, które tylko On może ofiarować, gdyż On jest nim samym. Wszystkim dziękuję za liczne wyrazy bliskości i sympatii, przede wszystkim za modlitwę. Niech Pan umocni nas wszystkich swoim Słowem i Łaską" - mówił papież w swym ojczystym języku.

Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów języka hiszpańskiego i tych wszystkich, którzy włączają się w tę modlitwę Maryjną za pośrednictwem środków przekazu, dziękując również za tak wiele dowodów bliskości i za modlitwy, które docierały do mnie w tych dniach. Jezus – mówi nam dzisiejsza Ewangelia – wstąpił na górę, aby się modlić i wówczas przemienił się, napełnił się światłem i chwałą. Pokazał w ten sposób, kim był naprawdę, swą głęboką więź z Bogiem Ojcem. Na drodze Wielkiego Postu Przemienienie jest budzącym nadzieję obrazem ostatecznego przeznaczenia, do którego prowadzi paschalne misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. I jest to także znak światła, które nas napełnia i przemienia, gdy modlimy się szczerym sercem. Niech Najświętsza Maryja Panna nadal prowadzi nas za rękę do swego boskiego Syna. Bardzo dziękuję i życzę wszystkim szczęśliwej niedzieli.

Drodzy pielgrzymi języka portugalskiego, którzy przybyliście tu, aby odmawiać wraz ze mną Anioła Pańskiego: dziękuję wam za wszystkie przejawy miłości i solidarności, szczególnie za modlitwy, jakimi mi towarzyszycie w tych dniach. Niech dobry Bóg obdarzy was wszelkim błogosławieństwem!

Serdecznie pozdrawiam Polaków. Dziękuję wam za pamięć i dowody bliskości, które otrzymuję od was w tych dniach, a szczególnie za modlitwy. Ewangelia dzisiejsza prowadzi nas na Górę Tabor, gdzie Chrystus odsłonił wobec uczniów blask swego Bóstwa i upewnił, że przez cierpienie i krzyż możemy dojść do chwały zmartwychwstania. Umiejmy dostrzec Jego obecność, chwałę i Bóstwo w życiu Kościoła, w kontemplacji i w codziennych zdarzeniach. Z serca wam błogosławię.

Na końcu kieruję moje serdeczne pozdrowienie do pielgrzymów języka włoskiego. Wiem, że obecnych jest wielu przedstawicieli diecezji, parafii, stowarzyszeń i ruchów, instytucji, jak również wielu ludzi młodych, starszych i rodzin. Dziękuję za miłość i dzielenia się, zwłaszcza w modlitwie, w tym szczególnym momencie dla mnie osobiście i dla Kościoła. Życzę wszystkim dobrej niedzieli i dobrego tygodnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Młodzi z całego świata

Młodzi z całego świata nagrali swoje osobiste podziękowania dla Benedykta XVI. Jest wśród nich również dziewczyna z Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

32. Tak. Teraz wiem.

Już wiem dlaczego....
Ciało jest granicą i komunią jednocześnie. Stąd można w różny sposób być, realizować siebie, przeżywać swoją cielesność Można siebie kierować w stronę egoizmu, lecz można też odwrotnie - żyć wolnością człowieka, który się udziela innym. Wszyscy wiemy, że może być również tak, że przekraczając jakby wszelkie granice, możemy się wzajemnie wewnętrznie przenikać i być sobie bliskimi. Telepatia jest tylko skrajnym przypadkiem tego, co w mniej intensywny sposób wszystkim nam jest dane: wewnętrzne wnikanie w drugiego człowieka, bliskość z nim nawet w największej przestrzennej dali (kard. Joseph Ratzinger - Eucharistie, Mitte der Kirche)
Ktoś, kto napisał takie słowa WIE dlaczego chce zamknąć sie w klasztorze. Chce nam przypomnieć, że nasza siła jest w modlitwie i że my powinniśmy się w niej łączyć. Benedykt XVI będzie teraz tej najważniejszej cichej modlitwie o świat w pewien sposób przewodniczyć.

avatar użytkownika Maryla

33. Ostatnia środowa audiencja

Ostatnia środowa audiencja generalna Benedykta XVI

Czcigodni Bracia!

Drodzy bracia i siostry!

Dziękuję Wam, że przybyliście tak licznie na tę ostatnią audiencję ogólną mojego pontyfikatu.

Podobnie jak apostoł Paweł w usłyszanym przed chwilą tekście
biblijnym, również ja czuję w sercu, że powinienem podziękować Bogu,
który prowadzi Kościół i sprawia, że on rośnie, który sieje swoje Słowo i
w ten sposób karmi wiarę swego Ludu. W tej chwili moje serce rozszerza
się i pragnę objąć cały Kościół rozproszony po całym świecie. Dziękuję
Bogu za „wieści” jakie w tych latach posługi Piotrowej mogłem otrzymać
odnośnie do wiary w Pana Jezusa Chrystusa i miłosierdzia, które krąży w
ciele Kościoła i sprawia, że żyje on w miłości oraz nadziei,
otwierającej nas i ukierunkowującej ku pełni życia, ku ojczyźnie w
Niebie.

Czuję, że niosę wszystkich w modlitwie, w takiej teraźniejszości,
która jest czasem Boga, w której zbieram wszystkie spotkania, każdą
podróż, wszystkie wizyty duszpasterskie. Wszystko i wszystkich gromadzą w
modlitwie, aby powierzyć ich Panu: abyśmy w pełni poznali Jego wolę, w
całej mądrości i duchowym zrozumieniu i abyśmy postępowali w sposób Jego
godny, Jego miłości, wydając owoce wszelkich dobrych czynów (por. Kol
1,9-10).

Jest we mnie w tej chwili wielkie zaufanie, bo wiem, każdy z nas wie,
że Słowo Prawdy Ewangelii jest siłą Kościoła, jest jego życiem.
Ewangelia oczyszcza i odnawia, przynosi owoce, gdziekolwiek wspólnota
wierzących je słyszy i przyjmuje łaskę Bożą w prawdzie i żyje w miłości.
To jest moja ufność, to jest moja radość

Kiedy 19 kwietnia, niemal osiem lat temu, zgodziłem się przyjąć
posługę Piotrową, silna była ta pewność, która mi zawsze towarzyszyła. W
tym momencie, jak już wielokrotnie mówiłem, w moim sercu rozbrzmiewały
następujące słowa: Panie czego ode mnie żądasz? Na moje ramiona
nakładasz wielki ciężar, ale jeśli tego ode mnie żądasz, na Twoje słowo
zarzucę sieci, będąc pewnym, że Ty mnie będziesz prowadził. A Pan mnie
naprawdę prowadził, był blisko mnie, każdego dnia mogłem odczuwać Jego
obecność. Był to okres drogi Kościoła, naznaczony momentami radości i
światła, ale też momentami niełatwymi. Czułem się jak Piotr i
apostołowie w łodzi na Jeziorze Galilejskim: Pan dał nam wiele dni
słonecznych i łagodnego wiatru, dni, kiedy połów był obfity. Były też
jednak czasy, kiedy wody były wzburzone, jak w całej historii Kościoła,
ale zawsze wiedziałem, że w tej Łodzi jest Pan i zawsze wiedziałem, że
łódź Kościoła nie jest moja, nie jest nasza, lecz Jego. To On ją
prowadzi, rzecz jasna także poprzez ludzi, których wybrał, bo tak
zechciał. Taka była i jest pewność, której nic nie może przysłonić.
Właśnie z tego powodu moje serce jest dziś wypełnione dziękczynieniem
wobec Boga, gdyż sprawił, że nigdy nie brakowało całemu Kościołowi a
także i mnie Jego pociechy, Jego światła, Jego miłości.

Przeżywamy Rok Wiary, którego pragnąłem, właśnie po to, aby umocnił
naszą wiarę w Boga w kontekście, który zdaje się stawiać Go coraz
bardziej na drugim planie. Chciałbym zachęcić wszystkich do odnowienia
mocnego zaufania w Panu, by powierzyć się jak dzieci w ramiona Boga,
będąc pewnymi, że ramiona te zawsze nas wspierają i są tym, co pozwala
nam kroczyć każdego dnia nawet w utrudzeniu. Chciałbym, aby każdy czuł
się miłowanym przez tego Boga, który dał swego Syna za nas i ukazał nam
swoją miłość bez granic. Chciałbym, aby każdy poczuł radość bycia
chrześcijaninem. W pięknej modlitwie, którą należy odmawiać codziennie
rano mówimy: „Uwielbiam Cię, o mój Boże i kocham Cię z całego serca.
Dziękuję Ci, żeś mnie stworzył, chrześcijaninem uczynił…”. Tak, jesteśmy
szczęśliwi z powodu daru wiary. Jest to najcenniejsze dobro, którego
nikt nie może nam zabrać! Dziękujemy za to Bogu każdego dnia, przez
modlitwę i konsekwentne życie chrześcijańskie. Bóg nas miłuje, ale
oczekuje, że także i my Go będziemy kochali!

W tej chwili pragnę jednak nie tylko podziękować Bogu. Papież nigdy
nie jest sam kierując łodzią Piotra, nawet jeśli jest to jego podstawowa
odpowiedzialność. Ja nigdy nie czułem się sam w niesieniu radości i
ciężaru posługi Piotrowej. Pan postawił u mego boku wiele osób, które z
wielkodusznością i umiłowaniem Boga i Kościoła, pomagały mi i były mi
bliskie. Nade wszystko was, drodzy Bracia Kardynałowie: cenne dla mnie
były wasza mądrość, rady, wasza przyjaźń. Moich współpracowników,
począwszy od mojego Sekretarza Stanu, który towarzyszył mi wiernie w
tych latach. Sekretariat Stanu i całą Kurię Rzymską a także tych
wszystkich, którzy w różnych dziedzinach, wypełniają swoją posługę dla
Stolicy Apostolskiej. Jest tak wiele twarzy, których nie widać, które
pozostają w cieniu, ale właśnie w ciszy, w codziennym poświęceniu, w
duchu wiary i pokory byli dla mnie pewnym i niezawodnym wsparciem. I
wreszcie, Kościół Rzymu, moją diecezję, jak również cały Lud Boży.
Podczas wizyt duszpasterskich, spotkań, audiencji, podróży zawsze
dostrzegałem wielką cześć i głęboką miłość. Ale także i ja was miłowałem
wszystkich i każdego, bez różnicy, tą miłością duszpasterską, która
jest sercem każdego pasterza, a nade wszystko Biskupa Rzymu, Następcy
Apostoła Piotra. Każdego dnia każdego z was obejmowałem swoją modlitwą,
jak ojciec.

Chciałbym, aby moje pozdrowienia i podziękowania dotarły też do
wszystkich: serce papieża poszerza się na cały świat. Chciałbym wyrazić
moją wdzięczność korpusowi dyplomatycznemu akredytowanemu przy Stolicy
Apostolskiej, uobecniającemu wielką rodzinę narodów. Myślę też w tym
miejscu o tych wszystkich, którzy pracują na rzecz dobrej komunikacji i
którym dziękuję za ich doniosłą służbę.

W tym miejscu chciałbym podziękować z całego serca także tym
wszystkim, tak licznym na całym świecie, którzy w ostatnich tygodniach
przysyłali mi wzruszające wyrazy bliskości, przyjaźni i modlitwy. Tak,
Papież nigdy nie jest sam, teraz ponownie tego doświadczam w sposób tak
mocny, że porusza serce. Papież należy do wszystkich i tak wielu czuje
się jemu bliskich. Prawda, że otrzymuję listy od wielkich tego świata –
szefów państw, zwierzchników religijnych, przedstawicieli świata kultury
i innych. Ale dostaję także mnóstwo listów od ludzi prostych, którzy
piszą od serca i dają mi odczuć swoje uczucie rodzące się z bycia
blisko Jezusa Chrystusa, w Kościele. Te osoby nie piszą do mnie, jak się
pisze np. do księcia czy innej osobistości, której się nie zna. Piszą
do mnie, jak bracia i siostry, bądź jak synowie i córki, z poczucie
rodzinnej więzi pełnej uczucia. Tu można namacalnie doświadczyć, czym
jest Kościół. To nie jakaś organizacja czy stowarzyszenie o religijnych
czy humanitarnych celach, ale żywe ciało, komunia braci i sióstr w Ciele
Jezusa Chrystusa, które jednoczy wszystkich. Doświadczyć Kościoła w
taki sposób i móc niemal dotknąć mocy jego prawdy i miłości do wielka
radość w czasie, w którym wielu mówi o jego schyłku.

W ciągu tych ostatnich miesięcy, odczułem, że moja siły osłabły i
nieustannie prosiłem Boga na modlitwie, aby oświecił mnie swoim
światłem, żebym podjął najwłaściwszą decyzję, nie dla mego dobra, ale
dla dobra Kościoła. Podjąłem ten krok z pełną świadomością jego wagi, a
także nowatorstwa, ale z głębokim pokojem ducha. Umiłowanie Kościoła
oznacza także odwagę, by podejmować trudne wybory, bolesne, mające
zawsze na względzie dobro Kościoła, a nie samych siebie.

Tu pozwólcie mi powrócić jeszcze raz do 19 kwietnia 2005 r. Ciężar
decyzji wynikała z faktu, że od tej chwili byłem już oddany naprawdę na
zawsze Panu. Na zawsze – kto podejmuje się posługi Piotrowej, nigdy nie
będzie miał prywatności. Należy zawsze i całkowicie do wszystkich, do
całego Kościoła. z jego życia, by tak rzec, znika całkowicie wymiar
prywatny. Mogłem doświadczyć, i doświadczam tego właśnie teraz, że tylko
ten, kto daje swe życie, ten je otrzymuje. Powiedziałem już, że wielu
ludzi, którzy kochają Pana Boga, kochają również następcę św. Piotra i
są doń przywiązani. Papież ma rzeczywiście braci i siostry, synów i
córki na całym świecie i czuje się bezpiecznie w ich wspólnocie, bo nie
należy już do siebie samego, należy do wszystkich i wszyscy należą do
niego.

„Zawsze” oznacza również „na zawsze” – nie można już powrócić do
prywatności. Moja decyzja o rezygnacji z czynnego wypełniania posługi
nie odwołuje tego. Nie powracam do życia prywatnego, do życia złożonego z
podróży, spotkań, przyjęć, konferencji itd. Nie porzucam krzyża, lecz
pozostaję w nowy sposób przy ukrzyżowanym Panu. Nie sprawuję już dłużej
władzy nad Kościołem, lecz w posłudze modlitwy pozostaję, by tak rzec, w
otoczeniu św. Piotra. Św. Benedykt, którego imię noszę jako Papież,
będzie w tym dla mnie wielkim wzorem. On wskazał nam drogę życia, które
czynne czy bierne, należy całkowicie do dzieła Boga.

Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, także za poszanowanie i
zrozumienia, z jakimi przyjęliście tę tak ważną decyzję. Będę wam
towarzyszył na drodze Kościoła przez modlitwę i refleksję, przez to
poświęcenie Panu i Jego Oblubienicy, jakim starałem się żyć dotychczas
każdego dnia i którym chcę żyć zawsze. Proszę was, abyście o mnie
pamiętali przed Bogiem, a przede wszystkim, abyście się modlili za
kardynałów, którzy zostali powołani do tak ważnego zadania oraz za
nowego Następcę Piotra: niech Pan mu towarzyszy światłem i mocą swego
Ducha.

Przyzywajmy macierzyńskiego wstawiennictwa Maryi Panny, Matki Boga i
Kościoła, aby towarzyszyła każdemu z nas i całej wspólnocie kościelnej.
Jej się powierzamy z głęboką ufnością.

Drodzy przyjaciele! Bóg kieruje Kościołem, zawsze go wspiera, a w
szczególności w najtrudniejszych chwilach. Nigdy nie możemy stracić tej
perspektywy wiary, która jest jedyną prawdziwą perspektywą drogi
Kościoła i świata. W naszym sercu, w sercu każdego z was niech będzie
zawsze radosna pewność, że Pan jest obok, nigdy nas nie opuszcza, jest
blisko nas i ogarnia nas swoja miłością. Dziękuję!

Tłumaczenie: radio watykańskie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. jesteśmy szczęśliwi z powodu daru wiary

Trwajcie mocni w wierze

Benedykt XVI wzywa nas do mocnego zaufania Bogu,
wdzięczności za dar wiary przez modlitwę i konsekwentnego życia
chrześcijańskiego.

Tak, jesteśmy szczęśliwi z powodu daru wiary. Jest to najcenniejsze
dobro, którego nikt nie może nam zabrać!
– mówił w ostatniej swej
katechezie Ojciec Święty. Przesłanie Benedykta XVI wygłoszone dzień
przed zakończeniem pontyfikatu stało się wielkim orędziem nadziei dla
wszystkich ludzi wierzących. Ojciec Święty w bardzo zdecydowanych
słowach podkreślał, że Kościół nie jest organizacją, stowarzyszeniem
religijnym lub humanitarnym, ale żywym ciałem, komunią braci i sióstr w
Ciele Jezusa Chrystusa. – Bóg kieruje Kościołem, zawsze go wspiera, a w
szczególności w najtrudniejszych chwilach – mówił Ojciec Święty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Polacy, ewangelizujcie Europę!

Papież z uznaniem odnosił się do polskich inicjatyw niepodległościowych.
Tak było choćby 31 lipca 2005 r., kiedy w rozważaniach przed modlitwą
Anioł Pański Benedykt XVI wspominał powstanie warszawskie.

Miesiąc później z okazji 25. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”
wystosował do Polaków specjalny list, w którym napisał: „Wszyscy zdajemy
sobie sprawę, jak wielkie znaczenie w dziejach Polski i całej Europy miało powstanie tego związku zawodowego. Nie tylko w pokojowy sposób
dokonał on niewyobrażalnych przemian politycznych w Polsce,
wprowadzając naród polski na drogę wolności i demokracji, ale także
wskazał innym narodom bloku wschodniego możliwość dążenia do naprawy
historycznej niesprawiedliwości, w wyniku której zostały pozostawione
poza »żelazną kurtyną«.” Tego samego dnia podczas audiencji generalnej
dodał: „Dziękuję Bożej Opatrzności za powiew nowego ducha, jaki ten ruch
wniósł w dzieje współczesnej Europy.”

Przemawiając do Polaków 11 listopada 2012 r. Benedykt powiedział:
„Święto Niepodległości, które dzisiaj obchodzicie w Polsce, przypomina o
wierze waszych Ojców, o historii, o mocy ducha minionych pokoleń. Na
tym fundamencie budujcie pomyślność waszej Ojczyzny.



Polacy, ewangelizujcie Europę!



Jest swego rodzaju paradoksem, że Papież Niemiec przekonywał o
bogactwie polskiego dziedzictwa. Polakom nieraz obca jest duma z tego co
polskie. Tymczasem Benedykt XVI, który jako kardynał za każdym razem
wyjeżdżał od nas pod wielkim wrażeniem głębokiej religijności Polaków,
patrzył na nasz kraj z odpowiedniego dystansu, który pozwalał mu
zrozumieć, jak ważną rolę Polska może odegrać na arenie międzynarodowej i
w Kościele powszechnym.



Kiedy pod koniec 2005 r. do Watykanu przybyli polscy biskupi z wizytą
ad limina apostolorum, Ojciec Święty przekonywał: „Polska otrzymała od
poprzednich pokoleń bogate dziedzictwo kulturowe oparte na wartościach
chrześcijańskich. Z takim dziedzictwem weszła do Unii Europejskiej.
Wobec nasilającego się procesu sekularyzacji i odwrotu od wartości
chrześcijańskich nie może tego dziedzictwa utracić. Przeciwnie,
negatywne postawy i zagrożenia dla kultury chrześcijańskiej, które są
widoczne także w Polsce, są dla Kościoła wezwaniem do wysiłku na rzecz
stałej ewangelizacji kultury. Chodzi o to, aby treścią i wartościami
Ewangelii zostały przepojone kategorie myślenia, kryteria ocen i normy
ludzkiego działania.”

http://gosc.pl/doc/1470406.Papiez-polonofil

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Benedykt XVI żegna się

Benedykt XVI żegna się dzisiaj z wiernymi. Również na Twitterze.
Po polsku napisał:

''Dziękuję za waszą miłość i wasze wsparcie. Obyście, stawiając Chrystusa w centrum waszego życia, mogli zawsze doświadczać radości!''

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Przemówienie Benedykta XVI

Przemówienie Benedykta XVI wygłoszone podczas pożegnania z kardynałami

Drodzy czcigodni bracia!

Z wielką radością witam was i każdego z was serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję kardynałowi Angelo Sodano, który jak zawsze potrafił stać się
wyrazicielem uczuć całego Kolegium Kardynalskiego, Cor ad cor loquitur.

Serdecznie dziękuję, eminencjo. Chciałbym wam powiedzieć, odnosząc
się do uczniów zmierzających do Emaus, że także dla mnie radością było
podążanie wraz z wami w tych latach w świetle obecności
Zmartwychwstałego Pana. Jak powiedziałem wczoraj, w obecności tysięcy
wiernych, którzy wypełnili Plac św. Piotra, wasza bliskość, wasze rady,
były dla mnie wielką pomocą w pełnieniu mej posługi. W ciągu tych ośmiu
lat przeżyliśmy z wiarą piękne chwile promiennego światła na drodze
Kościoła, a także czas, kiedy na niebie gromadziły się chmury.

Staraliśmy się służyć Chrystusowi i Jego Kościołowi z głęboką i
całkowitą miłością, która jest istotą naszej posługi. Dawaliśmy
nadzieję, tę, którą obdarzał nas Chrystus, jedyną, która może oświecać
drogę. Razem możemy dziękować Panu, który sprawił, że wzrastaliśmy w
jedności, razem możemy modlić się do Niego, aby pomógł nam wzrastać w
tej głębokiej jedności, tak aby Kolegium Kardynalskie było jak
orkiestra, gdzie różnorodność, będąca wyrazem Kościoła powszechnego,
dąży zawsze do wznioślejszej i zgodnej harmonii.

Chciałbym pozostawić wam prostą myśl, która jest mi bardzo bliska,
myśl o Kościele, jego tajemnicy, który jest dla nas wszystkich, jeśli
można tak powiedzieć, racją i pasją życia. Pozwolę sobie skorzystać z
wyrażenia Romano Guardiniego napisanego właśnie w roku, w którym Ojcowie
Soboru Watykańskiego II zatwierdzili Konstytucję “Lumen gentium”,
ostatnim jego roku, z osobistą dedykacją także dla mnie. Z tego względu
słowa te są mi szczególnie drogie. Guardini mówi: „Kościół nie jest
instytucją wymyśloną i stworzoną przy stoliku, ale czymś żywym. Żyje on w
ciągu dziejów, stając się, jak każda istota żywa, przekształcając się.
Jednakże w swej naturze pozostaje taki sam. Jego sercem jest Chrystus”.

To było nasze doświadczenie, jak mi się wydaje, wczoraj na Placu św.
Piotra. Dostrzeganie, że Kościół jest żywym ciałem, ożywianym przez
Ducha Świętego, i naprawdę żyje mocą Boga. Jest on w świecie, ale nie ze
świata. Jest Boga, Chrystusa, Ducha Świętego – widzieliśmy to wczoraj.
Dlatego prawdziwe i wymowne jest inne słynne wyrażenie Guardiniego:
„Kościół budzi się w duszach”. Kościół żyje, rośnie i budzi się w
duszach, które – jak Maryja Panna – przyjmują Słowo Boże i poczynają go
mocą Ducha Świętego. Ofiarowują Bogu własne ciało i właśnie w swoim
ubóstwie i pokorze stają się zdolne do rodzenia Chrystusa w świecie. Za
pośrednictwem Kościoła tajemnica Wcielenia pozostaje obecna na zawsze.
Chrystus nadal kroczy przez wszystkie czasy i miejsca. Pozostańmy
zjednoczeni, drodzy bracia, w tej tajemnicy, w modlitwie, zwłaszcza w
codziennej Eucharystii i w ten sposób służmy Kościołowi i całej
ludzkości. To jest nasza radość, której nikt nam nie może odebrać.

Zanim się z wami pożegnam osobiście, pragnę wam powiedzieć, że nadal
będę blisko was w modlitwie, zwłaszcza w najbliższych dniach, abyście
byli w pełni posłuszni działaniu Ducha Świętego, wybierając nowego
papieża. Niech Pan wam ukaże tego, którego On chciał. I pośród was, w
gronie Kolegium Kardynalskiego jest także nowy papież, któremu już
dzisiaj przyrzekam swoją bezwarunkową cześć i posłuszeństwo. Za to
wszystko z miłością i wdzięcznością, z serca udzielam wam
błogosławieństwa apostolskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Hymn do Ducha Świętego

Hymn do Ducha Świętego

Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego
Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego Najświętszą
Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w
wyborze nowego Papieża.

Benedykt XVI /10.02.2013r./

 

Veni, Sancte Spiritus, et emitte caelitus lucis tuae radium.
Veni, pater pauperum, veni, dator munerum, veni, lumen cordium.
Consolator optime, dulcis hospes animae, dulce refrigerium. In labore
requies, in aestu temperies, in fletu solatium. O lux beatissima, reple
cordis intima tuorum fidelium. Sine tuo numine, nihil est in homine,
nihil est innoxium. Lava quod est sordidum, riga quod est aridum, sana
quod est saucium. Flecte quod est rigidum, fove quod est frigidum, rege
quod est devium. Da tuis fidelibus, in te confidentibus, sacrum
septenarium. Da virtutis meritum, da salutis exitum, da perenne gaudium.

Z POMOCĄ MARYI

Tobie, o Matko Kościoła,

powierzamy wszystkie sprawy Kościoła,

jego misję i jego służbę.

Pozwól nam iść w przyszłość

na spotkanie wszystkich ludzi

i wszystkich ludów, które szukają Boga

na drogach różnych religii

i chcą Mu służyć.

Pomóż nam wszystkim głosić Chrystusa

i objawiać „moc i mądrość Bożą”

ukryte w tajemnicy Krzyża.

Matko dobrej rady! Pokaż nam,

jak powinniśmy służyć ludziom, wszystkim narodom,

jak prowadzić ich po drogach zbawienia,

jak bronić sprawiedliwości i pokoju

w świecie zagrożonym ze wszystkich stron.

O Matko Kościoła!

Spraw, aby Kościół zażywał wolności i pokoju

w wypełnianiu swej misji zbawienia

i żeby w tym celu zażywał nowej dojrzałości

wiary i jedności wewnętrznej.

Pomóż nam odkryć całą prostotę

i godność powołania chrześcijańskiego.

Spraw, aby nigdy nie zabrakło pracowników w Winnicy Pana.

Jan Paweł II

Częstochowa 1979

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. “En este momento particular,

“En este momento particular, os ruego que recéis por mí y por la Iglesia, confiando como siempre en la Providencia de Dios.”</p />
<p>Benedicto XVI

“En este momento particular, os ruego que recéis por mí y por la Iglesia, confiando como siempre en la Providencia de Dios.”

Benedicto XVI

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Szkalowanie Kościoła trwa

Szkalowanie Kościoła trwa

Homilia ks. abp. Józefa Michalika, przewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski, wygłoszona podczas Mszy św. dziękczynnej
za pontyfikat Benedykta XVI i w intencji konklawe, Warszawa, 5 marca
2013 r.

 

Testament Jezusa, testament Papieża nadzieją Kościoła

Drodzy Bracia w posłudze pasterskiej, kapłańskiej!

Drodzy Bracia i Siostry! Przychodzimy dziś do katedry warszawskiej,
gdzie spoczywają wybitni pasterze Kościoła w Polsce: św. abp Szczęsny
Feliński – biskup wygnaniec, Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński – ojciec
Ojczyzny w trudnych czasach komunistycznych prześladowań, więzień i
niestrudzony obrońca godności Polaków, a także ostatnio złożony tu kard.
Józef Glemp. Przychodzimy wraz z biskupami – gośćmi zaprzyjaźnionych i
sąsiednich krajów Europy, aby wspólnie podziękować Panu Jezusowi za
pontyfikat Papieża Benedykta XVI. Modlimy się też za kardynałów, aby w
pełni zdołali wypełnić wolę Bożą poprzez wybór nowego Następcy św.
Piotra. Cieszymy się, że w tym dniu dzisiejszej modlitwy jest z nami ks.
kard. Kazimierz – gospodarz i solenizant, któremu życzymy darów
odczuwalnej bliskości Ducha Świętego na ofiarne wypełnienie woli Bożej w
najbliższych dniach.

Fragment przeczytanej Ewangelii przypomniał nam Ostatnią Wieczerzę i
testamentalną modlitwę Pana Jezusa za apostołów i Kościół, który
przetrwa, o ile trwać będzie w miłości: „Wytrwajcie w miłości mojej” (J
15, 9)… „To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali” (J 15, 17). A
zatem, to miłość taka, jaką Ojciec umiłował Jezusa i jaką On nas
umiłował aż do końca, ma być realizowana wśród wierzących w Chrystusa,
aby Kościół mógł trwać, pełnić swą misję i rozwijać się, służąc ludziom.

Testament Jezusa motywuje nasze myślenie i życie w różnych momentach i
sytuacjach. Może warto dziś także zapytać, jak wygląda testament
duchowy ostatniego Papieża. Przecież do Niego – Następcy Piotra i do nas
– następców apostołów odnoszą się bezpośrednio przytoczone przed chwilą
słowa: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem
was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał…” (J 15,
16).

Duchowy testament Benedykta XVI

Patrząc na posługę Benedykta XVI, nie mamy wątpliwości, że motywem
jego życia, treścią przepowiadania oraz podejmowanych decyzji była wiara
i miłość do Chrystusa i Kościoła, któremu nieustannie przywracał „blask
prawdy”. I w duchu wiary musimy przyznać, że współczesnemu Kościołowi i
światu potrzebne było wielkie świadectwo dynamicznej służby bł. Jana
Pawła II, która trwała w chorobie i niemocy aż do końca, ale równie
potrzebne jest świadectwo pokornej samokontroli Benedykta XVI i
stwierdzenie, że potrzebny jest na tym miejscu ktoś nowy, komu on pomoże
wypełnić jego niełatwe posłannictwo swoją rezygnacją. Ta rezygnacja
bowiem to uderzenie w wielki dzwon dla Kościoła i świata, to
ostrzeżenie, że dzieje się coś niebezpiecznego, na co niezwykły Papież w
niezwykły sposób zwraca uwagę. A głos tego dzwonu słyszymy po raz
pierwszy po wielu stuleciach.

Sam Ojciec Święty na swej ostatniej katechezie środowej stwierdził,
że: „Umiłowanie Kościoła oznacza także odwagę, by podejmować trudne
wybory, bolesne, mające zawsze na względzie dobro Kościoła, a nie samych
siebie… Nie porzucam Krzyża, lecz pozostaję w nowy sposób przy
ukrzyżowanym Panu” – mówił Papież (27.02.2013 r.).

Papież wielkiej reformy Kościoła

A dzieje się dziś wiele, i to bardzo niebezpiecznych spraw.

1. Widzimy wyraźną kampanię, całą strategię eliminowania Boga z życia
narodów, społeczeństw i sumień ludzi. Krwawym prześladowaniom
chrześcijan nie da się zaprzeczyć, ale nie mniej niebezpieczne są
również prześladowania ciche, podziemne i powolne, które systematycznie
przemieniają myślenie i odrywają ludzi i narody od Boga i wiary,
szkalują Kościół i kapłanów, z reguły posługując się kłamstwem albo
półprawdą, pozorem, podejrzeniem, którego nikt już potem nie sprawdza i
nie naprawia. I nie chodzi tu wcale o oczyszczanie Kościoła z grzechu i
słabości osób duchownych, które Benedykt XVI z taką energią podjął w
Kościele, zaostrzając nawet przepisy prawa kościelnego. To przecież ten
Papież jest Papieżem wielkiej reformy. Uczciwi ludzie muszą się pytać,
jak to możliwe, że tak liczne ośrodki w świecie, a także i w Polsce
bezkarnie mogą oczerniać Niewinnego. I nie chodzi tu tylko o brukowe
tabloidy czy kolorowe tygodniki ideologiczne, ale także o aspirujące do
elit środowiska, a także o gazetę codzienną, która od lat prowadzi
strategię antyklerykalną i antyreligijną bez żadnej troski o prawdę,
haniebnie zaniżając troskę o kulturę życia ludzkiego w Polsce.

Świat kocha dziś zysk materialny i pieniądz, ale musi zrozumieć, że
bez wierności prawdzie zbliża się do przepaści, bo już doszedł do
absurdu, że produkcja wirtualnego pieniądza oderwanego od rzeczywistości
nie rozwiązuje problemów ani wśród ludzi, ani wśród mocarstw.
Wielomiliardowe zadłużenie USA wobec Chin jest tu typowym przykładem
chorej globalizacji ekonomicznej. Choroby moralne są jeszcze głębsze.
Kto wie, czy to nie do dzisiejszych czasów odnosi się przestroga T.S.
Eliota, kiedy pytał: „Gdzie jest życie, które utraciliśmy żyjąc? Gdzie
jest mądrość, którą utraciliśmy w wiedzy? Gdzie jest wiedza, którą
utraciliśmy w wiadomościach?”.

Kościół nie może zamilknąć

2. Odejście od Boga i praw Bożych oraz od praw natury podważa
fundamenty istnienia i współżycia między ludźmi. Całą pierwszą podróż do
swoich rodaków w Bawarii Benedykt XVI poświęcił trosce o obecność Boga
we współczesnym świecie. W podsumowaniu swej pracy mówił do kardynałów i
pracowników Kurii Rzymskiej (2006): „Wielkim problemem Zachodu jest
zapominanie o Bogu: ta niepamięć szerzy się coraz bardziej. W
ostatecznym rozrachunku – jestem o tym przekonany – wszystkie pojedyncze
problemy można sprowadzić do tego zagadnienia”.

Jakże trafne diagnozy współczesnej rzeczywistości zawdzięczamy
Benedyktowi XVI. Wiemy, że miał rację, mówiąc o „dyktaturze
relatywizmu”, wobec którego należy promować wierność prawdzie i bronić
trzech spraw nienegocjowalnych: prawa do życia, małżeństwa i rodziny
oraz prawa do wychowania dzieci. To przecież na tej płaszczyźnie toczy
się dziś najbardziej zacięta walka ideologii libertyńskich z
chrześcijańskim humanizmem.

Siedem lat temu Benedykt XVI mówił w tej warszawskiej katedrze:
„Obowiązkiem Kościoła jest troska, by nie zamilkł Duch Prawdy. Nie
możemy ulec pokusie relatywizmu czy subiektywnego lub selektywnego
interpretowania Pisma Świętego. Tylko cała prawda pozwoli przylgnąć do
Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia”.

Wskazał na Sobór Watykański II

3. Odchodzący Papież usłużył Kościołowi swą głęboką wiedzą
teologiczną, którą wspierała umiejętność rozeznawania znaków czasu i
kontaktu ze współczesnym światem i jego kulturą. Zatroskany o jedność
Kościoła był szczerym realizatorem II Soboru Watykańskiego i ekumenizmu.
Budowaliśmy się szacunkiem, jakim obdarzali go obecni w Rzymie na
obchodach 50. rocznicy od rozpoczęcia Soboru przedstawiciele innych
Kościołów chrześcijańskich: patriarcha Konstantynopola Bartłomiej,
prymas anglikański Rowan Williams czy inni.

4. Sam Benedykt XVI ideę poznania i realizowania II Soboru
Watykańskiego uczynił jednym ze wskazań swego ostatniego duchowego
testamentu. Mówił o tym na pożegnalnym spotkaniu w ROKU WIARY do swego
rzymskiego duchowieństwa już po ogłoszeniu rezygnacji. Przemówienie
wypowiedział z pamięci – czyli z serca. Przestrzegał, że niestety,
zaistniały dwa sobory: „Sobór mediów”, szukający sensacji, walki
stronnictw i kontrastów, oraz Sobór właściwej głębi wiary i
odpowiedzialności za jej przekaz, Sobór troski biskupów całego świata o
wierność tradycji w przekazie Ewangelii. I to ten Sobór, ten właśnie
Sobór jest głosem Ducha Świętego, niosącym życiodajną inspirację naszym
czasom.

Pan nas nie opuści

Jakże odpowiedzialnie brzmią tu słowa Benedykta XVI i jakże
niepoważnie jawią się naciski pseudoproroków i prorokiń z niektórych
pseudokatolickich pism, uciekających od prawdziwych postulatów
soborowych, dotyczących chociażby zadań katolickiego laikatu. Służba
Kościołowi i Chrystusowi w ludziach, a nie walka o wpływy, znaczenie czy
władzę jest postulatem Soboru i wołaniem czasów. Trzeba reformować
siebie, swój zakon, parafię, swoją rodzinę i pokornie, w ciszy
klasztornej celi modlić się o światło wiary pogłębionej, a nie biegać po
gazetach i stacjach telewizyjnych z nawoływaniem do reformy Papieża,
biskupa, Kościoła. Kościół stanie się lepszy i świętszy, jeśli się
nawrócisz ty i ja, bo to jest realnie bliższe i natychmiast możliwe, a
nie wtedy, gdy będziesz zaczynał od nawracania innych. Kościół przetrwa
wszelkie doświadczenia dzięki mocy Ducha Świętego i dzięki prostemu
ludowi, dzięki ludziom pokornego serca, których nie brak także w naszych
miastach i wioskach, wśród profesorów i dziennikarzy, wśród
społeczników i polityków. Pamiętajmy jednak, że działanie Ducha Świętego
szczególnie widoczne jest jednak w posłudze Papieża i biskupów.

Dziękujemy dziś Panu Bogu za wielkich Papieży, których dawał
Kościołowi naszych czasów, i pełni ufności patrzymy w Boże oblicze,
zawierzając los Kościoła i świata Bożej Opatrzności.

Wszyscy pamiętamy, że ksiądz profesor Józef Ratzinger był jednym z
promotorów pojednania Narodu Polskiego z niemieckim, a jako Benedykt
XVI, podczas spotkań z wiernymi, zawsze miał czas, aby powiedzieć kilka
zdań po polsku, czym budził naszą wzajemną życzliwość i stał się Polakom
tak bliski, że bez trudu widzieliśmy w nim bratnią duszę bł. Jana Pawła
II. Dziś Benedykt XVI odszedł już do historii, a zakończył swoją
ostatnią katechezę środową słowami, którymi spróbujmy i my zakończyć
nasze rozważanie: „Pan jest obok, nigdy nas nie opuszcza, ogarnia nas
swoją miłością”. Tak. W Kościele, w relacji z Chrystusem i ludźmi miłość
jest najważniejsza. Miłość jest wierna, trwa zawsze i nigdy się nie
kończy. „Bóg jest miłością, Wytrwajcie w miłości Mojej… To wam
przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. I to brak miłości byłby
największym zagrożeniem Kościoła. Wytrwanie w miłości Boga i każdego
człowieka jest i będzie nadzieją i siłą życiodajną Kościoła.

Amen.

 

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Prezent na urodziny emerytowanego Papieża Benedykta XVI

http://www.facebook.com/events/122992321228369/

Emerytowany Papież Benedykt 16 kwietnia obchodzi swoje 86 urodziny.
Z tej okazji dajmy mu prezent - naszą modlitwę.
Proponuję różaniec.
O zdrowie i siłę do modlitwy za Kościół, za nas.
Tych, co 'zrobią' swoją część prezentu proszę o napisanie - zrobione w komentarzach. Niech to nie będzie tylko 'lajk'!


Happy Birthday to Our Beloved Pope Emeritus Benedict XVI...


Zdjęcie


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. PiS żąda by Tusk przeprosił Benedykta XVI

Niektórzy politycy PiS, m.in. Andrzej Jaworski, domagają się, by Donald Tusk przeprosił Benedykta XVI za list posła Ruchu Palikota, który radził Watykanowi zapłacić polskim ofiarom księży-pedofilów pięć miliardów euro. Jaworski szykuje zawiadomienie do prokuratury.

Interpelację - z oczekiwaniem przeprosin - do szefa rządu podpisały trzy osoby: Małgorzata Sadurska, Andrzej Jaworski i Bartosz Kownacki. Dlaczego Donald Tusk miałby mówić "przepraszam"? Bo - w ich ocenie - nie zareagował na list posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego do Benedykta XVI - pisze portal Onet.pl.

Ryfiński z Ruchu Palikota, na wstępie tego listu pogratulował abdykacji i napisał o polskich ofiarach księży-pedofilów: - Duchowni starają się ukrywać i opóźniać ujawnienia przestępstw pedofilii. Poprosił też o 5 mld euro dla polskich ofiar księży. Liczbę poszkodowanych oszacował na 300 tys. osób. Do pomysłu PiS odniósł się słowami: - Premier nie powinien przepraszać za mój list. Wystarczy, że napisał depeszę do nowego papieża, która bardziej niż list gratulacyjny głowy państwa przypominała średniowieczną deklarację dalszego posłuszeństwa i poddania - komentuje w rozmowie z Onetem Ryfiński.

Posłowie PiS domagają się reakcji Donalda Tuska pisząc do niego: - W swoim piśmie poseł Ryfiński znieważa największego zwierzchnika Kościoła katolickiego oraz głowę państwa Watykan. Sformułowania, których używa, godzą także w katolików. Dziwi w tej sytuacji milczenie i bierność instytucji państwowych.

W ocenie Sadurskiej, Jaworskiego i Kownackiego brak reakcji premiera i służb "może świadczyć o biernym przyzwoleniu na znieważenie" papieża i stanowi "szydzenie z niezwykle ważnych dla każdego katolika wartości". Domagają się więc od premiera "wszelkich działań mających na celu przeproszenie" Benedykta XVI. Zapytali też, czy owo "przepraszam" już padło - na drodze dyplomatycznej. Nie padło - pisze Onet.pl.

Na list posłów PiS zareagował MSZ stwierdzając: - MSZ stoi na stanowisku, że w przypadku przekonania o "naruszeniu przepisów kodeksu karnego" w związku z wystosowaniem przez posła Armanda Ryfińskiego "listu do papieża Benedykta XVI", autorzy interpelacji mogą skorzystać z prawa bezpośredniego zawiadomienia właściwych organów ścigania oraz, w przypadku stwierdzenia nieodpowiedzialnego zachowania posła, sprawę zgłosić do Komisji Etyki Poselskiej.

http://www.fronda.pl/a/pis-zada-by-tusk-przeprosil-benedykta-xvi,27538.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44.  Światowy Dzień Młodzieży.

 Światowy Dzień Młodzieży.
Zdjęcie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. (Brak tytułu)

Zdjęcie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. módlmy się o zdrowie i siłę do modlitwy za Kościół, za nas

Ad multos annos, Papa! ♥ ♥ ♥

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

47. Zrobione...

...Emerytowany Papież Benedykt 16 kwietnia obchodzi swoje 86 urodziny.
Z tej okazji dajmy mu prezent - naszą modlitwę.
Proponuję różaniec.
O zdrowie i siłę do modlitwy za Kościół, za nas.
Tych, co 'zrobią' swoją część prezentu proszę o napisanie - zrobione w komentarzach. Niech to nie będzie tylko 'lajk'!
***
Zrobione...
Niech płyną do Nieba nasze modlitwy...
Niech wspólna... pokorna  modlitwa do Nieba dotrze...

Szczęść Boże...


avatar użytkownika Maryla

48. Benedykt XVI obchodzi 86-te urodziny

Z całego świata napływają urodzinowe życzenia dla Benedykta XVI.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Papież odprawił Mszę za



Papież odprawił Mszę za papieża

Papież odprawił Mszę za papieża

"Niech Pan będzie z nim, niech go wspiera i da mu dużo pocieszenia"

"Niech Pan będzie z nim, niech go wspiera i da mu dużo pocieszenia".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

50. Modliłam się

dzisiaj w intencji Benedykta XVI. Modlitwą różańcową także... Niechaj Pan Go strzeże i wspiera - bo On modli się za cały świat...