Druga rocznica Lasu Smoleńskiego

avatar użytkownika elig

  Dziś minęła druga rocznica Lasu Smoleńskiego. W związku z tym zacznę od przypomnienia fragmentów mojej relacji z przed dwóch lat, z pierwszego Lasu Smoleńskiego, zatytułowanej "10.10.10 - Las Smoleński i baloniki - relacja" /TUTAJ/:

  "Grupa blogerów Salonu24, w której byli m.in. Anna Mieszczanek, Carcajou, Intuicja, Niegdysiejszy Blondyn, Ponury Wtorek, Ufka, Yuhma oraz wielu innych, zorganizowała dzisiaj /10.10.2010/ akcję mającą na celu upamiętnienie tego, że od tragedii smoleńskiej minęło dokładnie pół roku i uczczenie pamięci ofiar tej katastrofy. Akcja ta składała się z dwóch elementów. Pierwszym był Las Smoleński, stanowiący nawiązanie do Lasu Birnam z dramatu Szekspira "Makbet". Polegało to na przyniesieniu drzewek w doniczkach i ustawieniu ich przed Pałacem Prezydenckim. Drugim zaś było wypuszczenie w niebo białych i czerwonych baloników z przyczepionymi do nich czarnymi klepsydrami z nazwiskami ofiar tragedii. (...) Tuż przed barierkami był krzyż ze zniczy, duży obraz ukrzyżowanego Jezusa, drewniany krzyż, zdjęcie Prezydenta Kaczyńskiego z małżonką oraz wieniec złożony tam rano przez Jarosława Kaczyńskiego i posłów PiS. Było też mnóstwo kwiatów. Na barierkach wisiały duże transparenty o treściach patriotycznych i antyrządowych podpisane przez zatroskanego Polaka W. Bonkowskiego, oraz transparent popierający żądania Rodzin Katyńskich sygnowany przez Polaków z okręgu paryskiego. (...) W sumie znalazło się ich tam około 50-ciu iglaków, fikus, jakieś pnącza i kwiatki. Nie był to więc las, lecz raczej zagajnik. Ponadto bloger Yuhma rozdawał ulotki z tekstem Szekspira mówiacym o lesie Birnam.

  Znacznie lepiej poszło z balonikami. Carcajou załatwił baloniki i hel. Przy schodkach prowadzących z ulicy Karowej na skwerek powstał punkt napełniania baloników helem i przywiązywania klepsydr. Gotowe rozdawano ludziom na Krakowskim Przedmieściu, informując ich, że należy wypuścić je o 18:00 . Przed tą godziną pojawił się przed Pałacem pan z aparaturą nagłaśniającą i zaintonował litanię do Matki Boskiej. Kilkaset osób modliło się, trzymając baloniki. Wyglądało to wspaniale. Gdy dzwony kościoła Wizytek zaczęły bić na Anioł Pański, litanię przerwano, powiedziano, że obowiązuje czas kościelny. Gdy dzwony umilkły, baloniki wypuszczono i wielka białoczerwona chmura wzleciała w niebo. Było to imponujące. ".

  Tak było dwa lata temu. A co działo się dziś?

  Gdy przyszłam przed Pałac Prezydencki tuż przed 17:30 koło krzyża ze zniczy ułożonego na chodniku znajdowało się 14 osób. Nie było dużego drewnianego krzyża, tylko jedna z Obrończyń Krzyża miała mały brzozowy krzyżyk ze słowami Jana Pawła II: "Brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku". Jak zwykle przy zniczach stał wieniec od Klubu Parlamentarnego PiS. Nie było żadnych transparentów i tylko dwie osoby miały bialoczerwone flagi. Z boku było stoisko Telewizji Trwam.

  Po drugiej stronie ulicy przy ustawianym właśnie namiocie Solidarnych 2010 kręciło się ok. 12 ludzi.. Krótko po 17:30 przyszło 11 osób, niosąc baloniki i transparent "Las Smoleński - blogerzy i komentatorzy. Czerwonych i białych baloników - "znaków pamięci" było znacznie mniej niż jeszcze parę miesięcy temu, ale i tak nie bardzo było komu je rozdawać, bo przed Pałacem zgromadzilo się tylko ok. 40 osób. Do wiekszości baloników przyczepione były klepsydry. Po jednej stronie była szachownica z nazwiskiem ofiary Smoleńska, a po drugiej zdjęcia Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjatkowskiej /ofiar Smoleńska, których ciała zamieniono w Moskwie/.

  Następnie głos zabrał Carcajou i oznajmił, że nagłośnienie właśnie się zepsuło, wobec czego nie będzie informacji n.t. Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej -Przyjatkowskiej. Potem wspomniał o rocznicy i historii Lasu Smoleńskiego przedstawiając ją następująco: "Jedna blogerka wymyśliła baloniki, a inna szachowniczki, ale prawdziwym twórcą Lasu Smoleńskiego był Tomasz Parol /Łażący Łazarz/ - redaktor Naczelny portalu Nowy Ekran.". Było to po prostu kłamstwo, bo pomysłodawczynią baloników była Anna Mieszczanek, a Lasu Smoleńskiego jako nawiązania do Lasu Birnam w "Makbecie" - bloger Yuhma. Carcajou opowiadał potem, iż Tomasz Parol miał pomysł, by każdy przyniósł kamień , w celu zbudowania z nich pomnika, lecz zrezygnował z tego, obawiając się prowokacji.

  Potem był Apel Poległych, poprowadzony właśnie przez Tomasza Parola. Syren smoleńskich nie było, gdyż nagłośnienie nie działało. Carcajou zawołał więc tylko "Na przekór mgle - w górę znaki pamięci !!!' i baloniki wzleciały w niebo. Poleciały nad Pałac Prezydencki. Następnie Edward Snopek odśpiewał patriotyczną pieśń do słów Aleksandra Szumańskiego oraz "Marsz, marsz Polonio". Zaczęła się potem dość luźna rozmowa w której Carcajou "przypomniał sobie" o Annie Mieszczanek, choć utrzymywał, że Las Smoleński wymyślił Smok Gorynycz, a nie Yuhma. Zapowiedział następnie wydanie w ciągu półtora miesiąca płyty zawierającej 25 patriotycznych piosenek w wykonaniu Edwarda Snopka. Ma ona kosztować 10 zł. Handlowano też znaczkami do przypinanie za "co łaska" /a w praktyce po 5 zł/. Na zakończenie uroczystości Edward Snopek odczytał wiersz "Polska nie zginie". Była 18:15.

  Cóż mogę jeszcze dodać? Dziś Carcajou popełnił ten sam błąd, co w lipcu 2011 /patrz /TUTAJ//, wykorzystując uroczystość ku czci ofiar Smoleńska do nachalnego reklamowania Tomasza Parola i jego Nowego Ekranu. Poprzednio zachwalał on Szeremietiewa i kanapową partyjkę "Polska w potrzebie". Jak napisał Gadajacy Grzyb /TUTAJ/:

  "Carcajou sam uśmiercił Las Smoleński w momencie, gdy przed wyborami w 2011 próbował podpiąć Las pod inicjatywę wyborczą NE. Wokół NE już wcześniej narastał smród, a ta zagrywka Carcajou była gwoździem do trumny. "Wujkowie z wojskówki"? Widzę, że czytałaś ;) pozdr. GG "

  Ano właśnie. Carcajou z wielkim samozaparciem ciągnie ten Las Smoleński już przez dwa lata, po czym sam niszczy swoje dzieło.

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Anna, Yuhma i wielu , wielu zaangażowanych

http://blogmedia24.pl/node/41529

a ŁŁ wszystko to zniszczył, chcąc tworzyć protezę prawicy pod patronatem SOWA na trumnach smoleńskich. Dokładnie jak kluzikowcy czy Ołdakowski z innymi "dziećmi Lecha".
Nikt się na tym nie utuczył, bo Polacy prawdy żądają, a fałszu maja pod dostatkiem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

ŁŁ dał się kupić Oparze i tym, co za nim stali, a Carcajou powtarzał głupawo, że "darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda". To nie rosomak, ale baran.

avatar użytkownika Unicorn

3. http://carcajou.salon24.pl/45

http://carcajou.salon24.pl/454442,komu-przeszkadza-las-smolenski-komu-pr... :))

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

4. Unicorn

"to podłe" ! :))) jakbym słyszała Niesiołowskiego :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl