21 września zostanie otwarty czwarty cmentarz katyński W Bykowni pod Kijowem .

avatar użytkownika Maryla

W Bykowni pod Kijowem 21 września zostanie otwarty czwarty cmentarz katyński. Upamiętni ofiary NKWD, rozstrzelane wiosną 1940 r. nie tylko w tym miejscu, ale także w Charkowie oraz w Chersoniu.

Czwarty katyński   Roman Koszowski/GN Jeden z krzyży postawionych przez rodziny ofiar pomordowanych w Bykowni

Zbrodnia katyńska przez lata była kojarzona tylko z wymordowaniem jeńców wojennych, którzy we wrześniu 1939 r., po sowieckiej agresji, dostali się do niewoli i zostali osadzeni w Kozielsku, Starobielsku oraz Ostaszkowie. Dopiero gdy w 1992 r. prezydent Jelcyn przekazał do Polski postanowienie sowieckiego Biura Politycznego z 5 marca 1940 r., okazało się, że częścią zbrodniczego planu było także wymordowanie więźniów osadzonych w więzieniach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Większość z nich została aresztowana przez NKWD w grudniu 1939 r. na podstawie rozkazu komisarza spraw wewnętrznych Związku Sowieckiego Ławrentija Berii. Późniejsze badania pozwoliły ustalić, że liczba więźniów z Kresów Wschodnich (Zachodnia Białoruś i Zachodnia Ukraina), rozstrzelanych na podstawie tej decyzji, wynosiła 7305 osób.

Więcej w wydaniu papierowym lub e-wydaniu.

http://gosc.pl/doc/1289971.Czwarty-katynski

Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Prezydent Bronisław

Prezydent Bronisław Komorowski otworzył w poniedziałek rano wystawę „Polski cmentarz wojenny w Kijowie-Bykowni” przygotowaną pod patronatem Prezydenta RP przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Ekspozycję można oglądać przed Pałacem Prezydenckim.

W piątek prezydent Komorowski weźmie udział w uroczystości otwarcia i poświęcenia cmentarza w Bykowni.

Inaugurując wystawę prezydent podkreślił, że otwarcie cmentarza w Bykowni będzie miało istotne znaczenie w kontynuowaniu polskiego wysiłku na rzecz utrwalenia polskiej pamięci o polskich ofiarach, ale także polskiej walki u upamiętnienie, zachęcenie do tego, aby pamiętano i w odpowiedni sposób uczczono inne ofiary zbrodniczego systemu komunistycznego.

Bronisław Komorowski dodał, że polskie działania przynoszą też efekt w postaci utrwalenia bolesnej pamięci Ukraińców o śmierci ich bliskich. - To dla mnie jest dowodem na to, że można pojednanie i współpracę budować na pamięci i na prawdzie historycznej, można budować ją razem z innymi narodami, które poniosły straszliwe ofiary - zaznaczył.

Zbrodnia katyńska, jej upamiętnienie, ale i jej przezwyciężenie, stanowi fundament i Polski współczesnej, ale także i naszej woli budowania pojednania z narodami na Wschód od Polski. To jest bardzo ważne z punktu widzenia przyszłości całego naszego regionu – podkreślił prezydent.

- Ta wystawa mówi o strasznym miejscu, o strasznym lesie, tym lesie bukowieńskim, jak obliczają Ukraińcy, zostało pogrzebanych ponad 100 tys. ofiar wielkiego terroru stalinowskiego, który zaczął się tam w 1937 roku. To miejsce zostało przygotowane, by tam grzebać skrycie, potajemnie ofiary, wśród tych ofiar są także Polacy - mówił Andrzej Krzysztof Kunert , Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Wystawę przez Pałacem Prezydenckim będzie można oglądać do 24 września. Na 22 planszach zostały przedstawione m.in. przedmioty odnalezione podczas ekshumacji prowadzonych przez archeologów w Bykowni, fotografie i informacje dotyczące Cmentarza.

Prezydent wspomniał także o innej wystawie poświęconej cmentarzowi w Bykowni, zorganizowanej przez Press Club Polska i Narodowe Centrum Kultury pt. „Bykownia. Archeologia Zbrodni”. Została ona objęta honorowym patronatem Prezydenta RP i można ją oglądać przed siedzibą Press Clubu (Krakowskie Przedmieście 64) .

Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni będzie czwartym cmentarzem katyńskim, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach, które otwarto w 2000 r.

Prezydent Bronisław Komorowski otworzył wystawę „Polski cmentarz wojenny w Kijowie-Bykowni”
Prezydent Bronisław Komorowski otworzył wystawę „Polski cmentarz wojenny w Kijowie-Bykowni”


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Mamy wciąż trwałe białe plamy

Mamy wciąż trwałe białe plamy wynikające z tej sowieckiej agresji, których Rosja nie chce „pokolorować”. Choćby białoruska lista katyńska. Prezydent otworzył dziś wystawę o Bykowni, a nie chce ani on ani premier choćby zająknąć się w sprawie białoruskiej listy w rozmowach z Putinem czy Miedwiediewem. Nie warto o to walczyć w kontaktach z Moskwą?

Zawsze. Jeśli Rzeczpospolita chce bycz porządnym państwem, musi dbać o wszystkich swoich obywateli, także pomordowanych – bez żadnego wyjątku. Od tego są państwa, po to się ludzie jednoczą, żeby one tego typu ich interesów broniły. Tu jest pewna pułapka, na która staram się zawsze przy takich okazjach zwracać uwagę. Nie należy tworzyć wrażenia, że głównym nurtem relacji polsko – rosyjskich są rozliczenia historyczne. To, moim zdaniem, leży w interesie Rosji. Chciałaby, aby i Polacy i świat tak postrzegał te stosunki.

Czyli jesteśmy w pewnej pułapce, bo nie możemy pozwolić sobie na milczenie o takich kwestiach.

Obowiązek pamięci i dochodzenia prawdy jest naturalnym zadaniem każdego szanującego się państwa i szanującego się narodu. Natomiast to, że kwestie historyczne w relacjach polsko-rosyjskich odgrywają tak istotną rolę, nie wynika z ich natury, lecz z bieżącej polityki rosyjskiej. Przecież gdybyśmy chcieli odwołać się do skali strat polskich z czasów potopu, to też byśmy dużo znaleźli – to było porównywalne do II Wojny Światowej. A potop w żaden sposób nie wpływa na stosunki polsko-szwedzkie – z uwagi na to, czym jest dziś Szwecja. Wpływają natomiast na relacje Warszawy z Moskwą wydarzenia nie tylko z historii stosunkowo nowej, pamiętanej jeszcze przez naszych rodziców czy dziadów, z uwagi na to właśnie, czym jest dzisiejsza Rosja. Stąd też presja na Rosję w kierunku prawdy jest potrzebna, ale najlepiej nie samotna. Najrozsądniej byłoby, gdybyśmy organizowali wspólnie z innymi ofiarami obu zbrodniczych totalitaryzmów. Mamy przecież najechane w 1939 roku Finlandię, Estonię, Litwę, Łotwę, Rumunię, także Ukrainę, która bardzo cierpiała pod Sowietami. Białorusi powinniśmy wręcz pomagać odzyskiwać pamięć historyczną w tym zakresie. To wszystko jest do zorganizowania. Można wspomnieć tu nawet o Gruzji i Azerbejdżanie.

Na marginesie wspomnę moją pierwsza w życiu rozmowę z Azerem, który w pierwszych dziesięciu minutach spotkania uznał za stosowne poinformować mnie, pod którym pokładem kolejowym na której linii leży jego dziad, posiadający konia, więc uznany za kułaka i zastrzelony przez Rosjan, gdy tylko zajęli Azerbejdżan.

Ta pamięć jest powszechna w rozmaitych krajach. Polska dzięki wielkiej pracy naszych historyków ma najwięcej tych białym plam opracowanych. Mamy więc potencjał, aby uczynić z tego skuteczny oręż polityczny także obecnie i zebrać naszych bliższych i dalszych sąsiadów do wspólnej akcji. Tym bardziej, że Rosjanie, tyle że a rebours, taką akcję prowadzą starając się skłócać nasze narody i podkreślając tragiczne (niekiedy prawdziwe) zdarzenia z relacji polsko-ukraińskich, polsko-litewskich czy nawet polsko-białoruskich. Powinniśmy więc prowadzić podobną akcję, próbując niwelować rosyjską propagandę.

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/%E2%80%9E17-wrzesnia-to-kon...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Bezimienne groby Walki

Bezimienne groby

Walki skończyły się, ale mieszkańcy Grodna nadal płacili cenę za obronę swojego miasta przed sowiecką agresją. W różnych punktach miasta i na jego obrzeżach: w lasku "Sekret", na Myśliwskiej Górce, w Nowej Kolonii (Poniemuń), pod wsią Pyszki i w innych miejscach, rozstrzelano około 300 obrońców Grodna.
W następnych tygodniach wyłapano i aresztowano następnych, jak np. por. rez. Piotra Boguckiego (w cywilu kierownik szkoły powszechnej im. Stefana Batorego), który dowodził harcerzami i innymi ochotnikami - został skazany na karę śmierci.

Kuriozalny proces odbył się w Grodnie w czerwcu 1940 r.: oskarżonym zarzucono udział w "antysemickim pogromie" we wrześniu 1939 r. - tak określono tłumienie komunistycznej rebelii w tym mieście po 17 września.

Część ofiar walk i mordów sowieckich dokonanych na obrońcach Grodna została przez tamtejszych mieszkańców pochowana, część pozostała w przypadkowych miejscach. W 1993 r. podczas prac budowlanych w Grodnie na terenie byłego majątku Druck dokonano ekshumacji szczątków ponad 90 obrońców, które przeniesiono na cmentarz wojskowy.

Leżą tam skromnie, pod bezimiennymi krzyżami, bez tablicy, bez informacji, że to oni stanęli w obronie miasta przed sowiecką agresją. Nadal nieznane jest miejsce pogrzebania pozostałych ofiar ludobójstwa dokonanego na obrońcach Grodna. Nie wspomina się o nich w polskich podręcznikach do nauczania historii, tak jak np. o obrońcach Poczty Polskiej w Gdańsku.

Warto tu jeszcze przytoczyć opinię historyka rosyjsko-białoruskiego Aleksandra Tatarenki ("Niedozwolona pamięć. Zachodnia Białoruś w dokumentach i faktach, 1921-1954, Sankt Petersburg 2006), który stwierdza, że jeden z pierwszych aktów masowej zagłady jeńców wojennych i ludności cywilnej, poprzedzających tragedię Katynia, miał miejsce w Grodnie we wrześniu 1939 roku.

http://www.naszdziennik.pl/wp/10085,orleta-grodzienskie.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Rodziny katyńskie pielgrzymują do Kijowa - Bykowni

Dziś specjalnym pociągiem do Kijowa wyruszła pielgrzymka rodzin katyńskich. Krewni wezmą udział w uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni, upamiętniającego 3435 polskich ofiar NKWD z 1940 r. W podróży będzie uczestniczyło ok. 200 bliskich ofiar zbrodni katyńskiej.

-Uroczystość w Bykowni jest dla rodzin katyńskich prawdziwym i realnym pogrzebem ojców i dziadków. Szokujące jest to, że odbywa się on po 72 latach od zbrodni. W ostatnich latach nasze środowisko nieustannie starało się o wybudowanie cmentarza katyńskiego w Bykowni. Powstanie on 12 lat później niż Katyń, Charków, Miednoje, co oznacza, że już razem z nami nie pojadą wdowy po pomordowanych. Wśród nas będą za to ich dzieci, ludzie już w sędziwym wieku, co jednak nie zmieni ich przeżyć i wzruszeń związanych z pogrzebem ojców – powiedziała Izabella Sariusz-Skąpska, prezes Federacji Rodzin Katyńskich.

W specjalnym pociągu, znajduje się ponad 200-osobowa grupa krewnych ofiar zbrodni sowieckiej NKWD z 1940 r., m.in. zrzeszonych w Federacji Rodzin Katyńskich, których dziadkowie i ojcowie figurują na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej.

W uroczystości otwarcia polskiej nekropolii w Kijowie - Bykowni, która odbędzie się jutro, wezmą udział prezydenci Polski i Ukrainy.

MM

http://www.naszdziennik.pl/wiara/10412,rodziny-katynskie-pielgrzymuja-do...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Przyjechaliśmy na Wasz

Przyjechaliśmy na Wasz pogrzeb, jakże długo byliście tutaj samotni - mówił w homilii biskup polowy Wojska Polskiego ks. Józef Guzdek podczas mszy świętej odprawianej w trakcie ceremonii otwarcia.

- Jesteśmy dzisiaj razem z Wami. Chcemy, abyście się ogrzali gorącą miłością naszych serc przy jasnym płomyku zapalonych zniczy. Wszyscy milczymy, bo trudno nam zrozumieć to, co tutaj się stało - dodał biskup polowy WP, wspominając tragiczne wydarzenia z wiosny 1940 roku.

Mszę św., w której uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski wspólnie z rodzinami katyńskimi, celebrował prymas Polski abp Józef Kowalczyk.

Wcześniej duchowni dokonali aktu poświęcenia nowej katyńskiej nekropolii, a prezydent jako pierwszy uderzył w dzwon pamięci.

- W imieniu narodu ukraińskiego wyrażam współczucie Polakom - mówił wcześniej prezydent Ukrainy.

- Dzisiaj wspólnie bierzemy udział w odsłonięciu memoriału, który wzniesiony został w miejscu pochówku dziesiątek tysięcy ludzi zamordowanych przez sowieckie organa represji - powiedział Janukowycz.

Janukowycz przypomniał, że upłynął niecały rok od chwili, gdy wraz z prezydentem Polski Bronisławem Komorowskim wziął udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod memoriał ofiar totalitaryzmu w Bykowni.

- Represje, rozstrzeliwania bez sądu i dochodzenia, deportacje, oto jakie tragiczne dziedzictwo pozostawił po sobie straszny reżim totalitarny - powiedział Janukowycz.

- Na tę chwilę musieliśmy czekać długo, wierząc gorąco, że musi nadejść - powiedział z kolei prezydent Bronisław Komorowski. Trudno oddać słowami, co my, Polacy czujemy w tej chwili - dodał.

- Takie same sosny, taki sam las, fragment tej samej zbrodni, jaką czcimy i wspominamy w Katyniu. Trudno zatem oddać słowami to co my, Polacy, czujemy w tak wyjątkowym miejscu i tak wyjątkowej chwili - oświadczył Komorowski.

Jak mówił, towarzyszyły nam oczekiwania, emocje, na które składała się rozpacz, ale i pragnienie ukarania sprawców mordu, marzenie o sprawiedliwości i lęk przed represjami za przeciwstawienie się katyńskiemu kłamstwu.

Cmentarz w Bukowni

Nekropolia w Bykowni (teren ten znajduje się obecnie w granicach Kijowa) to czwarty cmentarz polskich ofiar NKWD z 1940 r., po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Charkowie i Miednoje. Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni upamiętnia polskich więźniów aresztowanych i zamordowanych przez NKWD na Ukrainie, którzy - tak jak jeńcy obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie - zginęli z rozkazu Józefa Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r.

Uroczystość otwarcia nekropolii odbędzie się najpierw na wspólnej polsko-ukraińskiej części Memoriału "Bykowieńskie Mogiły". Odegrane zostaną hymny obu państw oraz wygłoszona zostanie modlitwa duchownych pięciu wyznań. Następnie po wygłoszeniu przemówień obaj prezydenci złożą wieńce przed Wiecznym Ogniem i przed Kurhanem w części ukraińskiej memoriału oraz przy mogile zbiorowej na Polskim Cmentarzu Wojennym.

Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która odpowiadała za budowę cmentarza, podkreśla, że będzie on czytelną przestrogą dla przyszłych pokoleń przed totalitaryzmami.

W nowej katyńskiej nekropolii są m.in. ołtarz z nazwiskami ofiar, Dzwon Pamięci oraz symbole religijne podkreślające wielowyznaniowy charakter II Rzeczpospolitej (będą to krzyż łaciński i prawosławny, gwiazda Dawida i półksiężyc). Ponadto w alejce okalającej cmentarz rozmieszczono indywidualne tabliczki - epitafia ofiar, zawierające m.in. stopień wojskowy, datę i miejsce urodzenia, przydział służbowy, zawód, funkcję państwową lub społeczną.

W uroczystości biorą udział krewni ofiar, m.in. z Federacji Rodzin Katyńskich, którzy na Ukrainę przyjechali pociągiem specjalnym. Rodziny katyńskie podkreślają, że uroczystość w Bykowni jest dla nich "realnym pogrzebem ojców i dziadków". Podczas otwarcia nowej katyńskiej nekropolii wezmą oni, wspólnie z prezydentem Polski, udział w mszy świętej celebrowanej przez prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. Homilię wygłosi biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Następnie duchowni dokonają aktu poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego, po którym prezydent uruchomi po raz pierwszy znajdujący się na cmentarzu Dzwon Pamięci.

Las w pobliżu wsi Bykownia (znajdującej się wcześniej pod Kijowem) stał się - jak informuje Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - miejscem skrytych masowych pochówków ofiar stalinowskiego Wielkiego Terroru w końcu lat 30. Na tym terenie ukrywano zwłoki tysięcy ofiar stalinizmu ukraińskiej i innych narodowości, w tym zwłoki polskich ofiar masowych mordów dokonywanych przez ZSRS w latach 1937-1938. Zbrodnię tę określaną tzw. operacją polską popełniono na rozkaz szefa NKWD Nikołaja Jeżowa. Rozkaz ten wcześniej zaakceptował Józef Stalin i jego politbiuro.

W 1940 r. w lesie koło wsi Bykownia funkcjonariusze NKWD - jak ostatecznie potwierdziły to prace archeologiczne i ekshumacyjne zespołu badaczy pod kierownictwem prof. Andrzeja Koli - ukryli zwłoki polskich obywateli, których rozstrzelano w wyniku decyzji Stalina z 5 marca 1940 r. Była to ta sama decyzja, która przyniosła śmierć jeńcom obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Poza Ukrainą, na terenie której zamordowano 3435 polskich obywateli, także na terenie Białorusi zbrodniarze z NKWD zabili 3870 osób (pochowanych prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem). Do tej pory nie jest znana imienna lista tych ofiar, tzw. białoruska lista katyńska.

Wśród ofiar zbrodni katyńskiej zamordowanych na opanowanej przez Sowietów Ukrainie znalazły się wybitne osobistości przedwojennej Polski. Wśród nich, poza osobami cywilnymi reprezentującymi kwiat polskiej inteligencji, znalazło się ok. 1000 oficerów i ponad 700 policjantów. Większość z ofiar NKWD stanowili działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie niezmobilizowani we wrześniu 1939 r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz tzw. "element społecznie niebezpieczny" z punktu widzenia zbrodniczych władz sowieckich.

Konkurs na koncepcję architektoniczną cmentarza w Bykowni, który zajmuje ok. 7 tys. mkw. i jest zlokalizowany na terenie Memoriału "Bykowieńskie Mogiły", wygrał zespół autorów z firmy Air Projekt oraz firmy Moderau Art. Prace budowlane wykonało konsorcjum dwóch firm: "UNIBEP" SA i Zakładu Kamieniarskiego Furmanek Spółka Jawna.

za pap

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie

Wyrazy ubolewania

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

7. Ceremonia rozpoczęła się na

Ceremonia rozpoczęła się na wspólnej, polsko-ukraińskiej części cmentarza od złożenia pod znajdującymi się tam pomnikami wieńców przez prezydentów obu państw: Bronisława Komorowskiego i Wiktora Janukowycza.

Otwarto czwarty cmentarz ofiar NKWD
  
Następnie odegrane zostały hymny państwowe.

- Dzisiaj wspólnie bierzemy udział w odsłonięciu memoriału, który wzniesiony został w miejscu pochówku dziesiątek tysięcy ludzi zamordowanych przez sowieckie organa represji - powiedział Wiktor Janukowycz. Prezydent Ukrainy podkreślił, że prawda o mordzie była przez lata ukrywana i dopiero w 1989 roku ujrzała światło dzienne. Uznał, że otwarcie cmentarza jest "spełnieniem obowiązku nie tylko wobec zmarłych, ale również wobec przyszłych pokoleń". Wyraził współczucie narodowi polskiemu i rodzinom ofiar. - Chylę przed nimi czoła. Niech wszechmogący Bóg zachowa ich dusze w pokoju - powiedział.

- Takie same sosny, taki sam las i ta sama zbrodnia jaką czcimy w Katyniu. Trudno oddać słowami co czujemy w takim miejscu i w takim momencie. Długo czekaliśmy na tę chwilę wierząc, że musi nadejść - mówił prezydent RP. Bronisław Komorowski podkreślił, że wyjątkowość zbrodni polegała na tym, że ofiary chciano pozbawić nie tylko życia, ale i "najskromniejszego nawet pochówku oraz pamięci". - Pamięć o nich miała na zawsze zniknąć w jamach śmierci. Bóg widział, ludzie pamiętali, historia się upomniała - powiedział.

Prezydent RP podziękował Rodzinom Katyńskim za przechowanie pamięci o ofiarach zbrodni komunistycznej. Podkreślił, że pamięć o zbrodni katyńskiej legła u podstaw odrodzonej Rzeczpospolitej. - My ludzie "Solidarności" wiedzieliśmy, że jednym ze znaków polskiej wolności musi być dotarcie do prawdy zbrodniach oraz uczynienie w tych miejscach cmentarzy - powiedział. Dodał, że cmentarz w Bykowni zaświadcza o determinacji Polaków w dążeniu do wolności. Bronisław Komorowski wyraził wdzięczność śp. Andrzejowi Przewoźnikowi oraz Andrzejowi Kunertowi z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa za pracę nad budową cmentarzy katyńskich.

Zwrócił się również do Ukraińców. - Tu, w Bykowni, patrząc na braterskie, polskie i ukraińskie mogiły, uświadamiamy sobie najlepiej, jak komunistyczny totalitaryzm okrutnie doświadczył obydwa nasze narody. Tu najlepiej też rozumiemy, jak wielkim zobowiązaniem staje się strzeżenie tej bolesnej pamięci i przekazywanie jej następnym pokoleniom, tak by służyła za osnowę narodowej wspólnoty tak Polakom, jak i Ukraińcom - podkreślił polski prezydent. Podziękował prezydentowi Janukowyczowi za zrozumienie i wsparcie polskich działań w Bykowni.

Prezydent RP zadeklarował dalszą działalność na rzecz dotarcia do ostatnich miejsc pochówku ofiar zbrodni katyńskiej. - W dalszym ciągu pragniemy, by każdy z katyńskich bohaterów był uhonorowany z imienia i nazwiska, a także aby każda katyńska rodzina mogła zapalić znicz upamiętniający najbliższą jej osobę - podkreślił.

Ścianę znajdującą się za ołtarzem oraz cmentarz poświęcił biskup polowy, natomiast dzwon pamięci - abp Józef Kowalczyk, Prymas Polski. Modlitwę odmówili także ks. płk Michał Dudicz oraz bp Mirosław Wola z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego. Psalm odśpiewał także przedstawiciel wyznania mojżeszowego. Prezydent Komorowski jako pierwszy uruchomił dzwon pamięci.

Następnie rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka - Opłakując śmierć naszych bliskich, stańmy dziś razem po stronie ofiar, a przeciwko dokonanej zbrodni - mówił bp Guzdek. Hierarcha podkreślił, że "wspólna modlitwa powinna zaowocować wiernością prawdzie, zdolnością do przebaczenia oraz otwarciem na każdy gest pojednania".

Biskup polowy WP przypomniał, że prawda o zbrodni była przez wiele lat ukrywana i zakłamywana. - Katom nie wystarczyła śmierć zadana strzałem w tył głowy. Pozbawiono was nawet chrześcijańskiego pogrzebu. A potem przez wiele lat źli ludzie usiłowali popełnić drugą zbrodnię – chcieli zatrzeć ślady tej pierwszej i zabić prawdę o waszych marzeniach – o wolnej Polsce – mówił kaznodzieja.

Bp Guzdek dodał też "bieżąca polityka i doraźne interesy wielkich mocarstw kazały zapomnieć o tej tragicznej zbrodni". - Świat milczał. Wielkie mocarstwa „kłaniały się okolicznościom, a prawdzie kazały stać za drzwiami” - sparafrazował słowa Cypriana Kamila Norwida bp Guzdek.

Ordynariusz wojskowy przypomniał, że oprócz Rodzin Katyńskich to Kościół był depozytariuszem prawdy o tej zbrodni. - Katolickie świątynie długo były jedynym miejscem upamiętnienia waszego męczeństwa. To w nich umieszczano pamiątkowe tablice oraz urny z ziemią z katyńskiego lasu i innych miejsc pochówku. Tam zapalano znicze i zanoszono modlitwy do Boga - przypomniał.

Bp Guzdek powiedział również, że "ofiara zbrodni katyńskiej i wierność najwyższym wartościom: Bóg, Honor, Ojczyzna, przyniosły plon stokrotny". - W końcu spełniły się wasze marzenia o wolnej Polsce. Od ponad dwudziestu lat żyjemy w niepodległym państwie, o losie którego decydują jego obywatele. Ostatecznie odnieśliście zwycięstwo - powiedział. Na koniec biskup polowy WP zaapelował także o pamięć o ukraińskich ofiarach sowieckiego terroru.

Mszę św. wraz z Prymasem Polski koncelebrowali abp Piotr Malczuk, bp Marian Buczek, bp Leon Dubrawski i bp Józef Guzdek, miejscowi duchowni oraz kapelani ordynariatu polowego: ks. kmdr Janusz Bąk, ks. płk Zbigniew Kępa oraz ks. mjr Mateusz Hebda.

We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich, bliscy i krewni ofiar spoczywających w Bykowni, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, gen. Mieczysław Cieniuch - szef Sztabu Generalnego WP oraz Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Obecny był także minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Oprawę liturgii z ceremoniałem wojskowym zapewnił Zespół Artystyczny Wojska Polskiego.

- Dziś, gdy otwieramy cmentarz w Bykowni, stajemy w tym tragicznym miejscu, wiemy, że za wierność Niepodległa Rzeczpospolita odpłaca pamięcią wykutą w kamieniu. Wybraliśmy biały granit, aby pokazać, że ich ofiara nie była daremną - powiedział dr Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Zwracam się do tych 3435. Nie jesteście już anonimowi, macie swoje miejsce, swoje imiona, śpijcie w pokoju. Jako pracownicy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, chcemy podkreślić: jesteśmy dumni, że mogliśmy wziąć w tym upamiętnieniu udział. My też zostawiamy tu nasze serca - dodał wyraźnie wzruszony.

Odczytanie apelu pamięci, salwa honorowa oraz złożenie wieńców i zniczy na grobach zakończyło uroczystości w Bykowni.

Nekropolia w Kijowie-Bykowni jest czwartym cmentarzem katyńskim, po otwartych w 2000 roku cmentarzach w Katyniu, Miednoje i Charkowie. W Bykowni upamiętniono 3435 polskich obywateli - ofiary zbrodni katyńskiej z tzw. listy ukraińskiej zamordowanych z rozkazu Józefa Stalina.

O wielowyznaniowym charakterze cmentarza przypominają symbole religii katolickiej, prawosławnej, żydowskiej oraz muzułmańskiej umieszczone u jego bramy. Przy wejściu, obok kolumn z wyrzeźbionymi orłami, znajduje się tablica z napisem: Tu spoczywają obywatele II RP zamordowani przez sowieckie NKWD na terenie Ukrainy w 1940 r.

Elementem centralnym cmentarza, podobnie jak innych nekropolii katyńskich, jest ściana ołtarzowa, z wyrytymi na niej nazwiskami ofiar oraz krzyżem. Na cmentarzu znajduje się także dzwon pamięci.

Podobnie jak na cmentarzach w Katyniu i Miednoje, w Bykowni część polska cmentarza wchodzi w skład Państwowego Memoriału Ofiar Totalitaryzmu Sowieckiego, na którym spoczywają Ukraińcy i Rosjanie, zamordowani podczas tzw. Wielkiego Terroru z lat 30. XX wieku. Szacuje się, że w Bykowni może być to nawet około 100 tysięcy Ukraińców.

Prace badawcze prowadzone były przez polskich archeologów z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu pod kierunkiem prof. Andrzeja Koli w latach 2006-2007 oraz 2011-2012. Archeologom udało się odnaleźć m.in. nieśmiertelnik sierż. Józefa Naglika oraz grzebień z wydrapanymi czterema nazwiskami Polaków, figurujących na tzw. liście ukraińskiej, co potwierdziło, że właśnie tym miejscu spoczywają ofiary zbrodni katyńskiej.

Kamień węgielny pod budowę cmentarza został wmurowany w listopadzie 2011 roku przez prezydentów Polski i Ukrainy. Prace budowlane związane z przygotowaniem miejsca pod budowę nekropolii i wykonaniem jej elementów kamiennych - tabliczek, krzyży, ścian i ołtarza trwały od 30 maja tego roku.

Otwarcie cmentarza wojennego w Bykowni nie zamyka kwestii upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej. Nadal trwają prace historyków nad ustaleniem liczby, nazwisk oraz pochówku ofiar z tzw. "białoruskiej listy katyńskiej".

http://gosc.pl/doc/1300275.Otwarto-czwarty-cmentarz-ofiar-NKWD

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. http://www.prezydent.pl/aktua

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. film i zdjęcia

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/otwarcie-polskiego-cmentarza-wojenn...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. „WOŁYŃ 2018.ReMisja”

Warto przypomnieć dzięki komu grupa blisko 100 osób mogła
pracować na Kresach już po raz jedenasty. To OHP Lublin i Fundacja
Niepodległości. Także: Stowarzyszenie „Trzy Kropki”, parafia pw. św.
Krzyża w Lublinie, Towarzystwo Przyjaciół Krzemieńca i ziemi
wołyńsko-podolskiej, lubelskie środowisko 27. Wołyńskiej Dywizji
Piechoty AK, MPK Lublin i Solidarni 2010. Patronatem honorowym nasze
działania objął Konsulat Generalny RP w Łucku, a projekt dofinansowano
z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.

WIĘCEJ O OBOZIE „WOŁYŃ 2018.ReMisja” przeczytacie Państwo w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”. ZAPRASZAM.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=2AsQmC6avEE

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl