Kolejny rok to samo. Święto Kawalerii Polskiej. Zniewaga pamięci, kompromitacja ludzi sprawujących najwyższe urzędy w państwie

avatar użytkownika Maryla

8 i 9 września odbędą się obchody święta Kawalerii w Warszawie. Podczas obchodów zabraknie tych, którzy tę kawalerię tworzyli. Organizatorzy pamiętali o licznych konkursach oraz bardzo medialnym święcie rodzinnym. Na boczny tor zeszło prawdziwe świadectwo polskiego patriotyzmu.

Już przed rokiem doszło do skandalu. Weterani tworzący polską kawalerię nie otrzymali zaproszenia na obchody swojego święta. W tym roku takowe zostały przysłane, lecz na oddalony sektor C.Nie pamięta się o ludziach, którzy walczyli. Tak było w roku ubiegłym. Napisaliśmy list do dowódcy garnizonu, do prezydenta bo patronował temu świętu – powiedziała Barbara Butler – Błasińska.

Jak mówi córka weteranów wojennych, Barbara Butler-Błasińska, nie pomogło nawet wystosowanie pisma do dowódcy garnizonu oraz prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego.

Irena Błasińska pseudonim „Rena”, weteranka wojenna, to jedna z ostatnich absolwentek przedwojennego Centralnego Instytutu Wychowania w Warszawie. Pełniła między innymi funkcję łączniczki batalionu Zośka. Jej mąż, Jan Błasiński był żołnierzem Wojska Polskiego. Uczestniczył w  kampanii wrześniowej. Został odznaczony krzyżem Virtuti Militari.

- Matka jest absolwentką Instytutu Wychowania Fizycznego w Warszawie. W czasie okupacji była łączniczką Polskiej Organizacji Narodowo Syndykalistycznej, która została zdekonspirowana. Jest łączniczką i sanitariuszką bez szkolenia sanitarnego Szarych Szeregów Harcerskich, łączniczką batalionu „Zośka” w Powstaniu Warszawskim. Odkomenderowana na Powiśle, gdzie założyła szpital Dobra 53. Ojciec walczył w 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich, był Oficerem Służby Stałej. Przeszedł cały szlak bojowy aż do słynnej bitwy pod Krasnobrodem – dodaje Barbara Butler – Błasińska.

 

Święto Kawalerii nie dla weteranów

 

Święto Kawalerii Polskiej. Zniewaga pamięci, kompromitacja ludzi sprawujących najwyższe urzędy w państwie

3 i 4 września odbywają się obchody Święta Kawalrii Polskiej (fot. B. Międzybrodzki, histmag.org)
3 i 4 września odbywają się obchody Święta Kawalrii Polskiej (fot. B. Międzybrodzki, histmag.org)

To skandal! Formuła otwarta? To jakaś kpina - mówi zbulwersowana Barbara Butler-Błasińska, córka jednego z trzech kawalerzystów. Jej ojciec Jan Błasiński, oficer służby stałej 25. Pułku Ułanów
Wielkopolskich, ma 98 lat i wciąż pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia Kombatantów - Duszpasterstwa Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej.
Dwóch kolejnych żyjących oficerów kawalerii to Włodzimierz Suchodolski,rotmistrz 2. Pułku Ułanów Grochowskich (skończył 99 lat) i Marian Michniewicz (98 lat) z 5. Pułku Ułanów. Byli promowani na oficerów w 1936 i 1937 roku przez Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego. - Z pewnością
nie mieliby sił na uczestnictwo w uroczystościach, ale nie o to przecież tu chodzi. Chodzi o ich uhonorowanie podczas takiego święta -podkreśla Butler-Błasińska.
Pani Barbara Butler-Błasińska wysłała w imieniu ojca pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który objął honorowym patronatem Święto Kawalerii Polskiej, a także do dowódcy Garnizonu Warszawa, który w głównej mierze odpowiada za organizację uroczystości. Jak podkreśliła, brak zaproszenia na to święto ostatnich żyjących oficerów Kawalerii II Rzeczypospolitej Polskiej jest wyznacznikiem postawy wobec najwyższych wartości stanowiących istotę niepodległości. "Lekceważenie tej kwestii oznacza lekceważenie spraw dla państwa polskiego podstawowych - takich jak historyczna tożsamość i zobowiązania z niej wynikające. Apel pamięci - bez pamięci o ostatnich żyjących oficerach Kawalerii II RP, żołnierzach września i konspiracji.
Organizacja Święta Kawalerii przy ostentacyjnym pominięciu ostatnich żyjących absolwentów Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu, żołnierzy niepodległości - co ma miejsce obecnie - oznacza zniewagę pamięci, kompromitację ludzi sprawujących najwyższe urzędy w państwie"
-
czytamy w piśmie, na które nikt nie zareagował.

Pożegnanie ostatniego oficera służby stałej 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich płk Jana Błasińskiego

na Powązkach Wojskowych spocznie ostatni oficer służby stałej 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich płk Jan Błasiński. Mimo podeszłego wieku (98 lat) do końca pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Kombatantów - Duszpasterstwa Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej w Warszawie.

- To ród bardzo zasłużony dla obrony Ojczyzny. Nasi przodkowie walczyli w powstaniach: Listopadowym, Styczniowym, byli represjonowani przez carat, później rodzina wykrwawiła się podczas II wojny światowej - mówi Barbara Butler-Błasińska, córka Jana Błasińskiego. Jej ojciec urodził się w 1913 r. w Oględowie. Po skończeniu w 1933 r. gimnazjum w Pińczowie dostał się do Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu (1933-1934), naukę kontynuował następnie w Szkole Podchorążych Kawalerii w tym mieście (1934-1936). W październiku 1936 r. został przez gen. Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego i prezydenta Ignacego Mościckiego promowany na podporucznika i skierowany do 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich do Prużan, gdzie przebywał trzy lata, odnosząc sukcesy jako doskonały jeździec. Ranny w wojnie obronnej 1939 r. podczas walki z Niemcami dostał się do obozu w Woldenbergu, gdzie razem z byłym dowódcą 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich płk. Witoldem Morawskim brał udział w konspiracji obozowej. Po wyzwoleniu obozu w 1945 r. powrócił do kraju, w 1948 r. został odznaczony przez generała Władysława Andersa Orderem Virtuti Militari. - Ojciec nie wstąpił już do wojska, ponieważ uważał, że jest to wojsko okupacyjne na usługach sowieckich. Był cały czas w opozycji, czynny w Duszpasterstwie Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej, które powstało w Warszawie w 1969 r. - mówi córka płk. Błasińskiego. Jak zaznacza pani Barbara, duszpasterstwo to było właściwie pierwszą niepodległościową organizacją w PRL-u, która pracowała na rzecz przekazania wojskowych tradycji. - Oni jedyni zachowali ciągłość tradycji Wojska Polskiego, bo przecież w kraju wprowadzone zostały wzorce sowieckie. W 1991 r. ministerstwo obrony zwróciło się do duszpasterstwa, by tradycja wojska II Rzeczypospolitej została przekazana obecnym Siłom Zbrojnym - mówi Barbara Butler-Błasińska. Jan Błasiński był ponadto zaangażowany w działalność "Solidarności", zakładał jej struktury w powiecie buskim, był represjonowany i internowany. Całe życie walczył o przywrócenie ciągłości konstytucyjnej z II Rzeczypospolitą, rozliczenie zbrodni komunizmu czy ujawnienie zbrodni, jakich dopuściło się ludowe wojsko polskie w kraju. Do końca swoich dni był zaangażowany w działania Stowarzyszenia Kombatantów - Duszpasterstwa Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej. - Jeszcze dwa dni przed śmiercią podpisywał pismo w obronie sanitariuszki eksmitowanej z lokalu. Był na szańcu, broniąc honoru, godności i tych wartości, na których niepodległość była zbudowana - podkreśla Butler-Błasińska. Pułkownik Jan Błasiński zmarł w Warszawie 28 listopada.

Pogrzeb płk. Jana Błasińskiego odbędzie się w środę, 7 grudnia. O godz. 12.30 w katedrze polowej Wojska Polskiego odprawiona zostanie Msza Święta. Złożenie trumny do grobu nastąpi o 14.00 na Powązkach Wojskowych.

Piotr Czartoryski-Sziler

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111205&typ=po&id=po03.txt


Absolwenci Szkoły Podchorążych Kawalerii. Od lewej: ppłk Jan Błasiński (25. Pułk Ułanów Wielkopolskich), ppłk Jan K. Estkowski (25. Pułk Ułanów) i rtm. Tadeusz Wierzbicki (5. Pułk Ułanów Zasławskich). IX  Zjazd Kawalerzystów II RP. Grudziądz, 15 sierpnia 1997 r.

fot.Piotr Bilski

25 lutego 2011 roku zmarł w Pułtusku ppłk Jan Kazimierz ESTKOWSKI, oficer 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich, Kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Jan Kazimierz ESTKOWSKI urodził się 24 listopada  1914 roku w Grodzcu k. Konina. Był absolwentem Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii, rocznik 1936/1937 i Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu,  rocznik 1937 - 1939, XVI promocja oficerska im. Bitwy po Krechowcami.

http://www.cwk.grudziadz.pl/index/news/nid/89

Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. ta sama zmowa milczenia i arogancja dotyczy współczesnej

kawalerii - Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.. Tak jak w roku ubiegłym, w tym roku tez totalne zamilczenie w mediach.

Cenzura i skandal. Po raz kolejny - cenzura na wszystko, co polskie. XI Rajd Katyński ruszył z Warszawy

XII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński - Komunikat 8/12

Image

http://www.rajdkatynski.net/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. pasjonaci historii muszą walczyć o pamięc wbrew władzom

jak to wygląda, mozna zobaczyć na przykładzie walki o pamięć dla kpt. Raginisa. Gdzyby nie garstka pasjonatów, którzy zarazili swoją pasją zespół Sabaton, nigdy by nie doszło do przywrócenia pamięci o Bohaterach walki o Wiznę. W tym wątku jest zapis walki o pamięć

10 września br. o godz. 10.00 w kościele parafialnym w Wiźnie po 72 latach odbędzie się pogrzeb kpt. Władysława Raginisa

Stowarzyszenie Wizna 1939 odnalazło grób kapitana Raginisa?

Szczątki obrońcy umocnień na Wiźnie leżą w przydrożnym rowie

Jest wniosek o ekshumację ciała kpt. Władysława Raginisa.

Pogrzeb bohaterskich obrońców Wizny kpt. Władysława Raginisa i por. Stanisława Brykalskiego





„Polskie Termopile” pod dowództwem opiewanego przez "Saboaton" kpt. Władysława Raginisa. film dokumentalny TVP Historia, warto zobaczyć

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Porażka Guderiana Kilka

Porażka Guderiana

Kilka godzin przed pojawieniem się pierwszych jednostek niemieckich pod polskimi umocnieniami nad Wizną dwaj młodzi oficerowie – kapitan Władysław Raginis i porucznik Stanisław Brykalski – złożyli uroczystą przysięgę. Zainspirowani bohaterami „Trylogii" Henryka Sienkiewicza, obiecali sobie, że nie oddadzą Niemcom pozycji i nie dostaną się żywcem w ręce nieprzyjaciela.


Gdy Niemcy podeszli pod polskie bunkry, przywitał ich huragan ognia. Zarówno z broni przeciwpancernej, jak i maszynowej. Tak silnego, zaciętego oporu jeszcze podczas tej kampanii nie napotkali. Kolejne natarcia załamywały się, Niemcy nie byli w stanie skruszyć polskich bunkrów ani załamać ducha obrońców. Jak pisali później weterani tej bitwy, „Polacy walczyli jak diabły".
Bitwa nie była tylko heroicznym epizodem, ale miała kolosalny wpływ na przebieg całej kampanii. Kleist wykonał zadanie i dostał się na miejsce 14 września. Guderian
– właśnie przez to, że stracił trzy dni pod Wizną – przybył za późno,
bo 17 września. – Dzięki temu kleszcze się nie zamknęły i cały
wielki plan spalił na panewce. Wojna trwała jeszcze blisko trzy
tygodnie. Gdyby stało się inaczej, już wtedy musiałaby się skończyć
kampania wrześniowa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pułkownik Jan Błasiński herbu Błasina, rotmistrz XXV Pułku Ułanów Wielkopolskich. żołnierz Armii Krajowej, Pułkownik.Odznaczony orderem Virtuti Militari. Prezes Stowarzyszenia Kombatantów – Duszpasterstwa Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej w Warszawie. Autor książek o tematyce wojskowej, m.in. Z dziejów kawalerii II Rzeczypospolitej,

płk Jan Błasiński (trzeci od lewej) na Zjeździe Kawalerzystów II RP w Grudziądzu w 1997 roku.)

7 grudnia 2011 r., po Mszy św. w Katedrze Polowej WP, uroczystości pogrzebowe odbyły się na Wojskowych Powązkach z pełnym ceremoniałem wojskowym. W pogrzebie uczestniczyła młodzież ze sztandarem z Zespołu Szkół Podstawowych im. 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich w Krasnobrodzie oraz oddział ochotniczy w barwach tego pułku. Prowadzono konia okrytego kirem, wiernego towarzysza każdego kawalerzysty.

Odszedł kawalerzysta Niepodległej Polski i Polski Patriota.

Cześć Jego Pamięci!

Irena "Rena" Błasińska, z domu Kowalska ur. 26 lipca 1912 – członkini Szarych Szeregów, uczestniczka powstania warszawskiego."Bakcyl" (Sanitariat Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej) - Grupa Bojowa "Krybar" - III zgrupowanie "Konrad" - punkt sanitarny przy ul. Dobrej 53 róg Lipowej, pielęgniarka - szef punktu sanitarnego.
I

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. typowe zdjęcie władzy, władza boi sie ludu

„Narodowe czytanie Pana Tadeusza”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. tekst z ubiegłego roku, ztego roku brak

http://www.dgw.wp.mil.pl/pl/49.html

Obchody Święta Kawalerii w stołecznym garnizonie

 

W stołecznym garnizonie odbyły się, po raz
pierwszy, obchody Święta Kawalerii Polskiej, nad którymi patronat objął
prezydent RP Bronisław Komorowski. W sobotę, 3 września 2011r. na Placu
marszałka J. Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, w asyście
Kompanii i Orkiestry Reprezentacyjnej WP, oddano hołd kawalerzystom,
którzy w minionych latach walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Na
uroczystość przybyli - sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek i sekretarz
stanu w Kancelarii Prezydenta RP Dariusz Młotkiewicz. Obecni byli
przedstawiciele instytucji państwowych i wojskowych, władz woj.
mazowieckiego i stolicy, środowisk kombatanckich i różnego rodzaju
organizacji. Po odegraniu przez Orkiestrę Reprezentacyjną WP hymnu
państwowego, odbyła się ceremonia wręczenia Odznak Pamiątkowych
Szwadronu Kawalerii WP. Dowódca Garnizonu Warszawa gen. bryg. Wiesław
Grudziński, w swoim wystąpieniu nawiązał do genezy święta, wskazując
tysiącletnie tradycje jazdy polskiej i okres świetności kawalerii w
latach II Rzeczypospolitej, kiedy to polscy ułani, świetnie wyszkoleni,
oprócz opanowania kawaleryjskiego rzemiosła, odnosili sukcesy na
zawodach jeździeckich w kraju i za granicą, m.in. na olimpiadzie w
Paryżu a 1924 r., kiedy to drużynowo zdobyli srebrny medal. Następnie
ppłk Tomasz Bieniak z Oddziału Spraw Reprezentacyjnych DGW odczytał Apel
Pamięci, po czym nastąpiła ceremonia składania wieńców. W imieniu
Ministerstwa Obrony Narodowej uczynił to wiceminister Czesław Mroczek.
Wieńce złożyli także minister Dariusz Młotkiewicz, weterani kawalerii
oraz przedstawiciele stowarzyszeń i fundacji kawaleryjskich. Po
odegraniu przez sygnalistę utworu „Śpij Kolego” oraz Pieśni
Reprezentacyjne WP w wykonaniu orkiestry, odbyła się defilada
pododdziałów uczestniczących w uroczystości tj. Kompanii
Reprezentacyjnej WP, Szwadronu Kawalerii WP, ułanów reprezentujących
szwadrony i sekcje jeździeckie zrzeszone w Federacji Kawalerii
Ochotniczej, a także pocztów sztandarowych dywizji i brygad kawalerii
pancernej oraz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

 

Festyn kawaleryjski



W drugim dniu obchodów Święta Kawalerii Polskiej
(niedziela, 4 września 2011 r.) , na terenie obiektu wojskowego „Legia –
Kozielska” w Warszawie, kawalerzyści uczestniczyli w mszy polowej,
którą odprawił dziekan Warszawskiego Dekanatu Wojskowego ks. prałat płk
Jan Domian. W samo południe rozpoczął się festyn kawaleryjski, na który
przybyli – szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Stanisław Koziej i
szef Sztabu Generalnego WP generał Mieczysław Cieniuch oraz
przedstawiciele instytucji państwowych, wojska i władz stolicy. Gości
powitał dowódca Garnizonu Warszawa gen. bryg. Wiesław Grudziński. Po
prezentacji kawaleryjskiej, odbył się pokaz wyszkolenia z elementami
musztry paradnej w wykonaniu Szwadronu Kawalerii WP. Następnie
kilkunastoosobowa grupa ułanów uczestniczących w uroczystościach, wzięła
udział w konkursie walki „Kawaleryjskie Militari” przeprowadzonym wg.
Regulaminu z okresu międzywojennego, obejmującym - skoki, władanie białą
bronią i lancą . Pierwsze trzy miejsca zdobyli reprezentanci Szwadronu
Kawalerii WP, w kolejności – st. ułan Łukasz Osiecki, chor. Paweł Papis i
st. ułan Jan Hawryłczak. Puchary zwycięzcom wręczyli: minister S.
Koziej, szef SG WP generał M. Cieniuch i dowódca stołecznego garnizonu
gen. bryg. Wiesław Grudziński. W dalszej części festynu widzowie
gorąco oklaskiwali pokaz woltyżerki polskiej w XVII – wiecznym stylu w
ramach Akademii Umiejętności Jeździeckich prowadzonej przez Karolinę
Wajdę. Ostatnim punktem programu był Memoriał Armii Krajowej, czyli
konkurs skoków z udziałem reprezentantów kadry narodowej, zorganizowany
przez Polski Związek Jeździecki. W czasie gdy odbywały się pokazy i
zawody, w sąsiedztwie hipodromu zorganizowano dla dzieci plac zabaw z
różnego rodzaju atrakcjami oraz konkursy o tematyce kawaleryjskiej –
plastyczny oraz wiedzy o ułańskich tradycjach.



Tekst: Adam Stasiński





zdjęcia z 03.09. >>>



zdjęcia z 04.09 >>>

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. rok 2012 -

08.09.2012

DGW-foto-476W
dniu 9 września 2012 r. w Warszawie odbędą się obchody Święta
Kawalerii Polskiej, którego współorganizatorem jest Dowództwo Garnizonu
Warszawa. Szczegółowy program obchodów znajdziesz w treści informacji.
WSTĘP WOLNY!!!







08.09.2012

DGW-foto-480W
stołecznym garnizonie 8 września 2012 r. rozpoczęły się dwudniowe
obchody Święta Kawalerii Polskiej. Na Placu marszałka J. Piłsudskiego
przed Grobem Nieznanego Żołnierza, oddano cześć kawalerzystom, którzy w
latach dawnych i czasach współczesnych



Na uroczystość przybyli weterani polskiej
kawalerii, żołnierze historycznych dziś pułków szwoleżerów, ułanów i
strzelców konnych II Rzeczypospolitej, w tym wychowankowie słynnego
Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Na uroczystość przybyli
przedstawiciele instytucji państwowych i wojskowych, władz woj.
mazowieckiego i stolicy, środowisk kombatanckich i różnego rodzaju
organizacji. Przybyła licznie zgromadzona społeczność stolicy. Po
odegraniu przez Orkiestrę Reprezentacyjną Sił Powietrznych hymnu RP,
odbyła się uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem
Nieznanego Żołnierza. Gospodarz uroczystości, dowódca Garnizonu Warszawa
gen. bryg. Wiesław Grudziński, w swoim wystąpieniu nawiązał do legendy i
chwały jazdy polskiej, wspominając o latach świetności naszej kawalerii
w okresie międzywojennym oraz bohaterskiej postawie ułanów w wojnie
obronnej 1939 r., a następnie służących w innych formacjach na
wszystkich frontach II wojny światowej. Z uznaniem wyraził się o
kultywowaniu tradycji kawaleryjskich, czego przykładem są cieszące się
dużą popularnością grupy rekonstrukcyjne i pododdziały konne zrzeszone w
Federacji Kawalerii Ochotniczych oraz wchodzące w skład sił zbrojnych
jednostki kawalerii – pancernej i powietrznej. Po wystąpieniu, generał
wręczył zasłużonemu ułanowi II RP porucznikowi Władysławowi Ząbergowi
akt nominacyjny na stopień kapitana, po czym – wraz z dowódcą batalionu
reprezentacyjnego WP, ppłk. Wojciechem Erbelem - uhonorował osoby
wyróżniające się w upowszechnianiu tradycji kawaleryjskich – Odznakami
Pamiątkowymi Szwadronu Kawalerii WP, nadanymi na wniosek Kapituły przez
ww. dowódcę jednostki. W dalszej części uroczystości, ppłk Tomasz
Bieniak z Oddziału Spraw Reprezentacyjnych DGW, odczytał „Kawaleryjski
Apel Pamięci”. Po oddaniu salwy przez kompanię reprezentacyjną WP,
odbyła się ceremonia składania wieńców. Jako pierwsi uczynili to
weterani kawalerii, uczestnicy walk frontowych w latach II wojny
światowej. Wieńce złożyły także delegacje - Ministerstwa Obrony
Narodowej oraz przedstawicieli stowarzyszeń i fundacji jazdy polskiej.
Po odegraniu przez trębacza utworu „Śpij Kolego” oraz Pieśni
Reprezentacyjnej WP w wykonaniu orkiestry, odbyła się defilada z
udziałem pododdziałów reprezentacyjnych, w tym Szwadronu Kawalerii WP,
formacji kawaleryjskich, a także pocztów sztandarowych jednostek
kawalerii pancernej oraz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.



zdjęcia >>>

 

Tekst: Adam Stasiński




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. próżno szukać relacji z obchodów

znalazłam tylko zaproszenie na stronach Dzienlicy Wola

 

 

 

Szczegółowy program 2 dni obchodów Święta Kawalerii Polskiej:



08.09.2012 r.:



- godz. 14.45 - 15.45 - przemarsz formacji kawaleryjskich ulicami
Warszawy z obiektu przy ul. Kozielskiej 4a na Pl. M. J. Piłsudskiego
(Kozielska, Tatarska, Powązkowska, Dzika, Stawki, Muranowska,
Bonifraterska, Miodowa, Krakowskie Przedmieście, Królewska);

- godz. 16.00 - 16.45 - Kawaleryjski Apel Pamięci przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.



09.09.2012 r.:



Kompleks Wojskowy przy ulicy Kozielskiej 4a (HIPODROM)



- godz. 10.00 - Polowa Msza Św.;

- godz. 12.00 - Memoriał Armii Krajowej o nagrodę Ministra Obrony Narodowej - zawody kawaleryjskie we władaniu lancą i szablą;

- konkurs prezentacji kawaleryjskiej o nagrodę Szefa Sztabu Generalnego WP;

- liczne atrakcje: pokazy kaskaderskie i woltyżerskie, ujeżdżanie -
dresaż, Akademia Jazdy Karoliny Wajdy oraz pokaz dynamiczny wyszkolenia
żołnierzy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej;



- godz. 11.30 - 17.00 - Festyn rodzinny (PARK PRZY HIPODROMIE)

- wioska indiańska, pneumatyczny ogródek sportowy, wystawy, konkursy
wiedzy o: Narodowych Siłach Rezerwowych, historii Kawalerii Polskiej
oraz plastyczny - "Ułani malowani", jazda na kucach;



- koncert Chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego WP;

- koncert zespołu ZAYAZD;

- grochówka, wata cukrowa i mała gastronomia dla dzieci (bezpłatne).



Ambasador Święta: aktor Teatru Kwadrat - pan Marek SIUDYM;

Patroni medialni: Radio VOX FM; Polska Zbrojna, Koń Polski. Relacje Teleexpress TVP 1.



TRANSPORT MZA 9.09.2012 r. w godz. 11.00 - 17.00 BEZPŁATNY. (szczegóły na plakacie >>>).

http://www.wola.waw.pl/page/162,aktualnosci.html?id=2530

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Duchem Spartanie

Ani minister obrony, ani premier, ani prezydent nie wzięli udziału w uroczystościach pośmiertnego awansu dowódców Rejonu Umocnionego Wizna na Strękowej Górze. List Bronisława Komorowskiego przyjęto milczeniem.

W sobotę na Strękowej Górze odbyły się uroczystości pośmiertnego awansu dowódców Rejonu Umocnionego Wizna. Awans do stopnia majora otrzymał dowódca odcinka kapitan Władysław Raginis, do stopnia kapitana wyniesiono jego zastępcę porucznika Stanisława Brykalskiego. Nominacje z rąk gen. Waldemara Skrzypczaka, wiceministra obrony narodowej, odebrali krewni wojskowych.

W uroczystości nie uczestniczyli ani minister obrony, ani premier, ani prezydent. W przesłanym do uczestników ceremonii liście Bronisław Komorowski określił bohaterskich oficerów mianem "niezłomnych dowódców", dla których naczelnym zadaniem był kanon żołnierskiego obowiązku: "wytrwać na polu walki" i "obronić placówkę albo pole".

Przypomnijmy, że dopiero po interwencji "Naszego Dziennika" Kancelaria Prezydenta pozytywnie rozpatrzyła prośbę o objęcie honorowym patronatem sobotnich wydarzeń w Wiźnie.

Nie przyjechał na nie jednak żaden przedstawiciel Kancelarii, a reakcją na list prezydenta była wymowna cisza. Komorowski przypomniał w nim, że bój pod Wizną przeszedł do historii pod nazwą polskich Termopil.

"Walka podjęta przez siły liczące 720 ludzi, przeciwko 42-tysięcznemu XIX Korpusowi Pancernemu gen. Guderiana, podobnie jak zmagania starożytnych Spartan z najazdem perskim nie miała szans powodzenia. Jej podjęcie i możliwie jak najdłuższe utrzymanie pozycji, było jednak konieczne. (...) Kapitan Raginis i porucznik Brykalski byli doskonale wyszkolonymi oficerami, znającymi swoje rzemiosło i świetnie rozumieli względy stojące za otrzymanymi rozkazami" - napisał Komorowski.

"Dzisiaj Rzeczpospolita określa go mianem jednego z największych bohaterów wojny obronnej 1939 r." - wskazał Komorowski, podkreślając, że "odwaga i dzielność żołnierska oraz gotowość poniesienia ostatecznej ofiary własnego życia w służbie całości i niepodległości państwa zasługują na pamięć całego narodu".

- Władysław Raginis wolał rozerwać się granatem, niż poddać Niemcom - przypomniał poseł Lech Kołakowski (PiS). Podkreślił, że Raginis, broniąc powierzonego mu, liczącego dziewięć kilometrów odcinka, bronił honoru oficera polskiego, a dzisiaj jest wzorem dla żołnierzy.

- Dzisiaj Polska potrzebuje takich bohaterów - stwierdził parlamentarzysta. Generał Waldemar Skrzypczak nie ma wątpliwości, że wojsko bez historii i pamięci o bohaterach nie będzie prawdziwym wojskiem. Chodzi także o współczesną zawodową armię. - Powinniśmy kształtować swoich żołnierzy w przekonaniu, że mają poprzedników, którzy choćby tutaj, w polskich Termopilach, dali świadectwo tego, w jaki sposób należy wykonać obowiązek wobec Ojczyzny - wskazał.(......)

Wtedy razem ze swoim przyjacielem i zastępcą Stanisławem Brykalskim
przysiągł tym przerażonym chłopcom, że zostanie z nimi do końca.
Słabszym od siebie złożył przysięgę. To jest przejmujące i niesamowite
-
podkreśla reżyser. Dwa lata temu jego syn Jacek Raginis nakręcił
teledysk zespołu Sabaton do utworu "40:1". Dziś pracuje nad scenariuszem
do filmu fabularnego o historii heroicznej obrony Rejonu Umocnionego
Wizna.

Na Strękową Górę w sobotę przyjechało prawie 2 tys. osób. Wśród nich
m.in. przedstawiciele Związku Polaków na Łotwie, kombatanci i łagiernicy
z kraju, ale także z Wilna i Lwowa, delegacje szkół noszących imię
majora Raginisa, harcerze, pasjonaci rekonstrukcji historycznych i
militariów, w tym współorganizatorzy imprezy i uroczystości - członkowie
Stowarzyszenia "Wizna 1939", a także Grupa Rekonstrukcji Historycznych
Centralnej Szkoły Podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza w
Osowcu-Twierdzy. Rok temu szczątki bohaterskich dowódców obrony umocnień
pod Wizną złożono w grobie - w miejscu żelbetowego schronu, w którym
zginął mjr Raginis.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. ODESZŁA NA WIECZNĄ WARTĘ, CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI !

Zmarła Irena Błasińska pseudonim „RENA”

Radio Maryja -
2 godziny 28 min. temu

Irena Błasińska pseudonim „RENA”, członkini Szarych
Szeregów, uczestniczka powstania warszawskiego odeszła do Pana  16
października 2012r
.

Irena Błasińska, była żoną kawalerzysty, pułkownika 25 Pułku Ułanów
Wielkopolskich Jana Błasińskego. Działała w Szarych Szeregach, gdzie
była instruktorką “przysposobienia Wojskowego Kobiet do Obrony Kraju i
Ratownictwa Sanitarnego”. W czasie powstania warszawskiego pełniła
funkcje sanitariuszki w grupie “Krybar” Armii Krajowej.

Mama czynnie uczestniczyła w obronie Warszawy. Rozwoziła leki
pod ostrzałem kul. Była łączniczką Batalionu „Zośka”. 1 sierpnia została
oddelegowana na Powiśle, gdzie założyła szpital. Ratowała w nim
rannych, aż do upadku Powiśla
- wspomina Barbara Butler- Błasińska, córka Ireny Błasińskiej.

„RENA” codziennie dokonywała obchodu piwnic. Roznosiła leki i
udzielała pomocy. Wielka odwaga; niebywałe zaangażowanie w pracę;
niespożyta energia i wyjątkowa charyzma ułatwiająca kontakty
międzyludzkie wysunęły Renę na jedno z czołowych miejsc w Powstańczej
Służbie Zdrowia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl