Pożądana zmiana percepcji

avatar użytkownika dzierzba

To się nazywa mistrzostwo. Przyznaję, że ja bym tak nie potrafił. Piotr Pacewicz udowodnił mi właśnie, że jednak można, wystarczy odpowiednie podejść do tematu. Ale do rzeczy. Zacytuję wstęp do jego dzisiejszego tekstu w całości, bo do niego będę się odnosił:

„Kora – Olga Jackowska – została zatrzymana, bo miała w domu dwa gramy marihuany, starczyłoby na cztery skręty. Wcześniej celnicy odkryli 60 g w paczce adresowanej na jej nazwisko. Paczkę wywąchał pies.”

Z powyższego fragmentu wynika, że biedną piosenkarkę zatrzymano za posiadanie „drobnej” ilości dwóch gramów. To, że wcześniej przechwycono wysłaną na jej adres ilość trzydzieści razy większą  to już detal, nad którym szkoda specjalnie się rozwodzić. W końcu nadgorliwcy z policji zatrzymali Panią Artystkę właśnie za wystarczające na cztery skręty dwa gramy, a informacja o wywąchanych wcześniej przez psa gramach sześćdziesięciu (które według normy Piotra Pacewicza pozwoliłoby zrobić ich 120),  zapewne nawet nie znajdzie się w raporcie.

Oczywiście ironizuję, ale z dalszej treści artykułu dowiadujemy się, że na szczęści Kora już została potraktowana ulgowo, „bo nawet polscy prokuratorzy wyczuwają granice śmieszności”, więc nie można wykluczyć, że faktycznie te 60 gramów nie pogorszy stawianych jej zarzutów.

Żeby jednak nie wciągać się w takie dywagacje wyjaśniam, że piszę o tym tylko ze względu na sposób przedstawiania tej informacji. Nie wnikam w słuszność lub niesłuszność zatrzymywania za niewielkie ilości narkotyków. Może faktycznie „Kora jest artystką i celebrytką, która nie poddaje się wzorcom popkultury lecz rzeźbi swoje życie jak chce. i w związku z tym można jej więcej. W normalnym kraju rzecz jasna raczej nie, ale w Polsce?

Ciekawe tylko, czy taki wywód też byłyby OK:

„Zdzicho – Rycho Zbycho – został zatrzymany, bo szturchnął żonę dwa razy. Ręką. Kuksaniec, którym zwrócił jej uwagę na plamy z pasty na umywalce,  rozśmieszyłby trzyletnią dziewczynkę. Wcześniej kobieta 30 razy lądowała na izbie przyjęć pobliskiego szpitala ze śladami pobicia. Sąsiadów alarmował pies wyjący w zamknięciu.

Przesada? Naciągana analogia? Być może, nie upieram się, chociaż przykład Romana Polańskiego pokazuje, że niekoniecznie. Istotne, że mam serdecznie dość tego towarzystwa wzajemnej adoracji – dziennikarzy, gwiazd i polityków – którzy chyba naprawdę uważają, że prawo owszem ważna rzecz, ale akurat ich niekoniecznie powinno dotyczyć.

 

Piotr Pacewicz „Kora pod sąd za cztery skręty? To ośmiesza państwo”

 

 

PS Nie da się ukryć, że nie tego się spodziewałem. Po meczu z Grecją wieszczyłem nam sromotną porażkę, a stracona bramka zdawała się potwierdzać tę smutną prognozę. Zrezygnowany chciałem nawet wyłączyć wtedy telewizor i poczekać do rana na informacje o rozmiarze klęski, jednak na szczęście wytrzymałem. Było warto, bo gol Kuby Błaszczykowskiego to majstersztyk, a widok piłkarza całującego Orzełka na piersi na długo zostanie w pamięci. Oczywiście jest niedosyt, że nie wygraliśmy, ale bez przesady, to nie może przecież zmącić tej radości.

 

 


Filed under: dywagacje, lewica, media, Polska, sport, społeczeństwo, słabe

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. @dzierzba

sie okazuje, że Pacewicz sie na próżno natężał, , bo to nie  "wybitna artystka", a jej wybitny pudel sobie jarał . Zamawiał i jarał. Wot sabaka! Lepsza od ruskiej Łajki!


Informacje: Polska

fot. arch. PAP/Jan Bogacz

Paczkę adresowano na Ramonę Sipowicz

– Paczka z 60 gramami marihuany, którą przejęły służby celne, była
zaadresowana na Ramonę Sipowicz, a Ramona to pies znanej piosenkarki
Olgi J. Tak wynika z wyjaśnień, ...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl