O dziwnej uroczystości przy pomniku gen. Zygmunta Berlinga nad Wisłą i reperkusje

avatar użytkownika Maryla

Nawet delegowany do obsłużenia zorganizowanej przez miasto oficjalnej uroczystości z delegacjami i wieńcami uczczenia 116. rocznica urodzin Berlinga Grzegorz Szymanik z Gazety Wyborczej był zdziwony . W piatek 27 września na portalu Gazety ukazał się artykuł, rozbudowany i uzupełniony zdjęciami 28 kwietnia, kiedy zrobił się w mediach szum wokół tego wydarzenia:

Kombatanci, komuniści: dziwna uroczystość pod pomnikiem

Dziwna to była uroczystość: kombatanci razem z attaché ambasady Białorusi i harcerzami, Komunistyczna Partia Polski z władzami dzielnicy i strażą miejską składali kwiaty tam, gdzie generał stał kiedyś z lornetką

Dokąd jedziemy? - zapytał taksówkarz słusznego wieku i z takim spojrzeniem, że wydawałoby się, że każdą ulicę w Warszawie zjeździł miliard razy.

- Pod pomnik Berlinga - powiedziałem.

- Kogo? Gdzie? On ma pomnik? Ja nic nie wiem.

Bo o pomniku gen. Zygmunta Berlinga najczęściej jest głośno przy okazji oblewania go czerwoną farbą, co na białym marmurze wygląda wyjątkowo sugestywnie. Pojawiały się też napisy: "zdrajca", "agent Stalina". Usunięcia pomnika chciały już AWS i PiS.

W piątek była 116. rocznica urodzin Berlinga i jak co roku pod pomnikiem pojawili się kombatanci - dawni kościuszkowcy i córka generała Alicja Robakiewicz. Uczestnikom szlaku Lenino - Warszawa - Berlin wręczano medale. W paradnym mundurze przyszedł attaché ambasady Białorusi. Byli też harcerze, delegacja straży miejskiej, przedstawiciele obu Prag, organizacje kombatanckie, w tym Stowarzyszenie Pamięci gen. Berlinga i Jego Żołnierzy. Mówi jego prezes płk Sławomir Majszak: - To była największa uroczystość od lat.

Dziękowano też "delegacjom SLD i Komunistycznej Partii Polski". Wszyscy razem krążyli niespokojnie, jakby wcale nie chcieli tam być. Kiedy tylko złożono kwiaty, delegacje rozpierzchły się jak najszybciej. Bo gen. Berling to temat niewygodny. Wiadomo, że współpracował z radzieckim NKWD, że uniknął Katynia, bo poszedł na współpracę z Rosjanami, a o Katyń oskarżał później Niemców. Według historyków miał być szpiegiem w armii gen. Andersa. Potem odmówił wyruszenia z nim na południe, za co polski sąd polowy uznał go za dezertera i skazał na karę śmierci. Potem jednak sam zorganizował i jako pierwszy dowodził 1. Dywizją Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Razem z nią, choć podległą Armii Czerwonej, wyruszyło tysiące sybiraków, którzy chcieli wrócić do Polski i walczyć."

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11633901,Kombatanci__komunisci__dziwna_uroczystosc_pod_pomnikiem.html

 

Ciekawe bardziej jest to, że to "upamiętnienie" ktoś zorganizował, medale przyznał i wysłał zlecenie do szkół i organizacji harcerskich, z nakazem, że mają się tam stawić.

Dopiero co "czczono" urodziny gen.Świerczewskiego Z DOFINANSOWANIEM przez władze marszałkowskie.

Idzie stare, aż smród z Mauzoleum Lenina dociera i zatyka.

Co innego kombatanci, walczyli wcieleni do tej, a nie innej armii, tak im zycie los napisało.

Ale takie fałszowanie historii i fanfary z obowiązkowym uczestnictwem młodych?

Kto za to odpowiada?

Sławomir Cenckiewicz dla wPolityce.pl: O pamięci.prl, patriotach z LWP i nowym rozdaniu w IPN. „Czterej pancerni wracają"

"Od tej pory, kiedy ktoś wezwie patriotów do obrony IPN jako narodowego dobra, któremu straszna Platforma chce zrobić krzywdę, trzeba zachować zdrowy rozsądek, bo tam już nowe czasy i jeszcze nowsze obyczaje…".

 

"Komu pani oddaje hołd, pani Prezydent?" Czy będą też kwiaty pod pomnikiem "Braterstwa Broni"?

fot. warszawskipis.pl

 

Szef warszawskich radnych Prawa i Sprawiedliwości zwrócił się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z pytaniem "z jakiego powodu przedstawiciele p. Prezydent oraz dzielnicy Praga Południe składali kwiaty pod pomnikiem gen. Berlinga".

Oczywiście, o krwi przelanej za Polskę przez żołnierzy II Armii Wojska Polskiego należy pamiętać. Często trafiali tam, bo była to jedyna droga wyrwania się z ZSRR, z łagrów. Ale można to zrobić nie poprzez hołd zdrajcy, ale np. na warszawskich Powązkach, pod pomnikiem, który tam stoi.

Ale co innego żołnierze, a co innego agenci NKWD. Radni PiS przypominają, że "pomnik ten wystawiły Berlingowi władze PRL w hołdzie za wierną służbę towarzyszowi Stalinowi i ojczyźnie światowego proletariatu, której zresztą 'gienierał' był obywatelem".

Przypominamy, że Berling zakończył służbę w Wojsku Polskim w randze podpułkownika w lipcu 1939. Po Wrześniu (nie był zmobilizowany) trafił jednak do Starobielska, gdzie został agentem NKWD i dlatego zamiast kuli w tył głowy dostał od Sowietów awans na pełnego pułkownika, a zaraz potem na generała. Czekiści wysłali go jako swojego agenta do Andersa, z którego armii zdezerterował, zarabiając za to wyrok śmierci od sądu polowego. Później urządził swoim podkomendnym z I Armii krwawą łaźnię pod Lenino, która to rzeź stała się na cały okres PRL mitem założycielskim polsko-sowieckiego braterstwa broni.

Warszawski PiS docieka więc, co skłoniło urzędników do tego typu gestu.

Gdybyśmy byli złośliwi, moglibyśmy uznać, że jest to dalszy ciąg normalizacji stosunków z Moskwą. Zaczętej tak owocnie 10 kwietnia 2010 i kontynuowanej przez wystawienie sowieckiej hordzie pomnika pod Ossowem oraz odprawę polskich ambasadorów u ministra Ławrowa. No, ale my złośliwi nie jesteśmy, więc to wyjaśnienie odrzucamy, jako jątrzące i grożące pełzającym puczem, rokoszem, albo czymś tam jeszcze, co roi się w głowach naszych dyżurnych autorytetów.

I konkludują:

Musimy przyznać, że nie mamy pojęcia, co mogło kierować panią Prezydent, kiedy polecała złożyć wieńce pod pomnikiem gienierała Berlinga. Tym bardziej, że, jej bezpośredni partyjny przełożony, premier Donald Tusk, sam krzyczał w maju 2005 pod adresem ówczesnego prezydenta Kwaśniewskiego „komu pan oddaje hołd, Panie Prezydencie!” A poszło o to, że Kwaśniewski wybrał się  9 maja do Moskwy na obchody sowieckiego zwycięstwa nad Niemcami. Tusk wtedy był zdania, że miejsce Polaka w tych dniach jest na Westerplatte albo Monte Cassino, ale na pewno nie na Placu Czerwonym.

Za samym Panem Premierem powtarzamy dziś to pytanie. Komu pani oddaje hołd, Pani Prezydent?

W swoim pytaniu do prezydent Gronkiewicz-Waltz Wąsik pyta więc,

czy p. Prezydent zasięgała opinii ekspertów Domu Spotkań z Historią, innej instytucji lub po prostu osoby, której znana jest historia Polski w sprawie składania kwiatów pod pomnikiem osób, które historycy zaliczają do grona zdrajców Polski.

I zwraca się z prośbą o udzielenie informacji:

czy a jeśli tak to  kiedy zamierza Pani składać kwiaty pod odnowionym pomnikiem „Braterstwa Broni”?

 

 

 

 

Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. jeszcze nie ucichła jedna awantura z fetowaniem mordercy

"Lepsze Dziś" z Rzeszowa wspólnie z władzami Województwa Podkarpackiego czci mordercę gen. Karola Świerczewskiego

W miejscu zamachu na
Świerczewskiego zostanie odegrany hymn państwowym, a grupa
rekonstrukcyjna odtworzy przebieg wydarzeń z 1947 roku. Organizatorem
uroczystości jest stowarzyszenie "Lepsze Dziś" z Rzeszowa. Imprezę
współfinansuje Województwo Podkarpackie.

W Jabłonkach uczczą... śmierć gen. Świerczewskiego. "Feta na cześć bandyty za publiczne pieniądze"



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

2. "Co innego kombatanci, walczyli wcieleni do tej,

a nie innej armii, tak im zycie los napisało."

O tych ludziach nie należy zapominać. Oni często czują się odrzuceni i upokorzeni choć nie ich winą były choroby, utrudnienia i perypetie jakie towarzyszyły Sybirakom usiłującym dołączyć do formowanej przez gen. Andersa w ZSRR Armii Polskiej. Gineli za Polskę, podobnie jak i ci, którym udało się dołączyć do Andersa i wyjść do Iranu. 

avatar użytkownika Maryla

3. Wilmann

dlatego nikt nie ma pretensji do tych ludzi, walczyli i gineli za Ojczyznę. Co innego czczenie morderców i zdrajców.
A zaczęlo się w zeszłym roku w Jedliczu. Potem organizator tej hucpy został nagrodzony przez Komorowskiego i poszło....

Великая Отечественная война - obchody w Moskwie? Nie, w Polsce, w Urzędzie Gminy w Jedliczu

Skandal w Jedliczu. Radny Krzysztof Ochała o Polakach, którzy pozostali na kresach - „tamci to już nie są nasi rodacy"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Marian Jonkajtys - Nie zdążyli

Marian Jonkajtys - Nie zdążyli do Armii Andersa

Wypuszczeni prawie po dwóch latach,

Ludzkie wraki, schorowani, zawszeni...

Że nie zeszli jeszcze z tego świata,

Swoją własną odpornością zdziwieni;

Resztę życia,

Które im ocalił
W łagrach chyba jedynie cud boski

Ofiarować zdecydowali -

Na ołtarzu wolności - dla Polski!

Po lipcowej Majskiego umowie

Z generałem Sikorskim - łagiernicy,

Po amnestii - już nie "ludu wrogowie"

Tylko w walce z faszyzmem sojusznicy

Mogli jechać do Polskich Sił Zbrojnych -

Stalin zgodę dał na ich powstanie -

By z najeźdźcą mógł walczyć na wojnie

Kto udźwignąć broń jeszcze był w stanie...

I jechali... Z Kołymy, z Kotłasu,

Z mroźnych stepów i kopalń Kazachstanu,

Z tundry, z tajgi niebotycznych lasów,

Do Andersa - do Uzbekistanu!

A po drodze - z głodu, z wycieńczenia,

Z dezynterii, z tyfusu i malarii

Wytyczali mogiłami bez imienia

Polska drogę do Wolności - nowi zmarli!

Anders - w szczerość stalinowskich planów

Wobec Polski - wciąż nie mógł uwierzyć,

Więc w dwóch ratach wyprowadził do Iranu

Siedemdziesiąt tysięcy swych żołnierzy.

Także kilka tysięcy cywili

I bezdomnych sierot - polskich dzieci.

Ten exodus - choć nań zezwolili -

Wielką zdradą okrzyknęli sowieci...

Przy różnicy zdań w sprawie katyńskiej

I po śmierci Sikorskiego w Gibraltarze

Kreml układy z polskim rządem londyńskim

Zerwał i GUŁAG-iem przerwał okres marzeń!

Dla tych, którzy do Andersa nie zdążyli

I ich rodzin, z dumnej polskiej nacji

Spadkobiercy Dzierżyńskiego urządzili

Niespodziankę: słynne dni "paszportyzacji"...

Rozpłynęły się marzenia o wolności...

Choć żądano przeciez tak niewiele:

"Dobrowolnie" tylko wyrzec się polskości

I znów zostać Kraju Rad obywatelem.

Za odmowę - odpłatę w odwecie

Regulował Berii kodeks sławetny:

Do rosyjskich diet-domów - małe dzieci

A do łagrów i więzień - pełnoletni!

W tej depresji psychicznej - nikłą iskrą

Roznieciła nadzieję powrotu

Formowana pod egidą komunistów

Polska Armia i Związek Patriotów!

Choć nie byli to komuny zwolennicy

I sowieckim glejto nie dawali wiary -

Znów masowo, powtórni łagiernicy

Wstępowali pod armii tej sztandary!

W swoich sercach, pełnych obaw i trwogi,

Nie widzieli innych możliwości

Tu z Syberii do Polski - innej drogi,

Dla swych rodzin i siebie - do Wolności!

I powstała z nich Dywizja Pierwsza,

Z Sybiraków - Berlinga Żołnierze!

I zdążyli - choć nie w Armii Andersa -

Też za Polskę złożyć życie w ofierze...

Pochylmy za nich dziś w modlitwie głowy...

Gdziekolwiek Polak za Ojczyznę ginął

Jego krew miała kolor jednakowy

Jak kolor maków pod Monte Cassino!

Ci, co egzamin służby dla Stalina

Straceńczy bój pod Lenino przeżyli,

Później dotarli pod bramy Berlina

Do wyśnionej swej Polski - wrócili.

A ta Polska - wyśniona - nie-wolna raczej,

Tonąca w zdrady i kłamstwa powodzi,

Spełniła jednak część marzeń tułaczy;

Powrót z Syberii - ich i wielu rodzin!

Znajdźmy dziś, w gniewnej rewizji przeszłości,

Dla tych żołnierzy miejsce w naszych sercach;

Za ich ofiarę z życia dla Wolności!

Choć nie zdążyli do Armii Andersa!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

5. Radny Ochała o Polakach

Tak, znam temat, ale tego gościa wybrali ludzie a nie on sam siebie. Pajac i tyle.

avatar użytkownika Wilmann

6. Anders - Berling

W czasie formowania Armii Polskiej przez Andersa (1941-1942) zwracano uwagę na stan zdrowia zgłaszających się i wystarczyło podejrzenie choroby zakaźnej i takiego człowieka zostawiano w ZSRR. Obawiano się epidemii. Całkiem słusznie, bo wielu zdołało oszukać prowizoryczne kontrole lekarskie i dołączyło do Andersa, aby później umierać w drodze do Iranu i w Iranie, gdzie do dnia dzisiejszego są polskie wojenne cmentarze na których spoczywają. A niżej orły, jakie wykonywali w oczekiwaniu na wyjście z Andersem z ZSRR:

Orły Ziemi Nieludzkiej

avatar użytkownika gość z drogi

7. na siłę próbują zniekształcać Historię

a zaczęli od Ossowa ,czcząc bolszewickie bagnety
Buzek,tuzek kumorowski,podobnie zachowują się jak ich POprzednicy w latach stalinowskich
W kołchożnikach leciały smętne pieśni Gruzina i niech żyje nam pięcioletni PLAN
a w radiach lampowych
lista nazwisk z Czerwonego Krzyża,TYCH których rodziny, nawet grobów nigdy nie odnalazły
Ot próbują to ,co im dziadkowie i baby z Ruskich Bud,wypalili w umysłach ,tych z Dziadziów też TO dotknęło
Jest takie powiedzenie,że na starość człowiek wraca do dziecinstwa...i WRACA
do Stalina,do bolszewii

gość z drogi

avatar użytkownika natenczas

8. Przywracać PRL czyli wciąż w nim tkwimy

Wciąż aktualne pozostaje pytanie, czy uda się komuś nie sprofanować godła Polski. Adidas wypuścił koszulki z godłem komunistycznym, PRL-owskim, czyli z orłem bez korony. Teraz krok dalej poszedł Jakub Błaszczykowski, który w reklamie gry komputerowej EURO 2012 (dodatek do FIFA 12) pręży się w koszulce z czymś, co godło przypomina tylko z daleka. Korony ten orzeł znowu nie ma, a i dziób jakby mu trochę zgnił, bo zamiast złotego jest czarny.[...] To naprawdę wymowne - kapitan szczerzy się w reklamie, ubrany w PODRÓBKĘ sprzętu firmy Nike (co ciekawe, ma z Nike indywidualny kontrakt), na której w dodatku godło kraju zostało sprofanowane.

Oczywiście, nie zauważył. Ani godła nie zauważył, ani tego, że zakłada podróbkę. Niczego nie zauważył. Ale kasę na koncie - pewnie już tak.

http://www.goler.pl/Euro2012kolejnaafera-zOrzelkiemKapitan-a10583 

avatar użytkownika Maryla

9. wyszli ze swoich szczurzych nor w niecały miesiąc po 10.04.10

Jan Bodakowski

Archiwum III RP – 1 mają 2010 komuniści w Warszawie

 

Pierwszomajowa demonstracja komunistów z
2010 roku która odbyła się w Warszawie była doskonałym przykładem
tolerancji władz dla propagandy komunistycznej. Pomimo konstytucyjnego i
ustawowego zakazu propagandy komunistycznej więc komunistów został
zarejestrowany i odbywał się bez przeszkód. Policja nie reagowała na
łamanie prawa. Co charakterystyczne podczas gdy manifestacje narodowców
zawsze były otaczane (a przez to negatywnie naznaczane) oddziałami
prewencji w pełnym rynsztunku z bronią palną w ręku, manifestacji
komunistów towarzyszyło kilku policjantów bez rynsztunku. Na
manifestacji promował się portal (syna posłanki Nowickiej z Ruchu
Palikota) 1917 znany z gloryfikowania NKWD i zbrodni katyńskiej.

 

 

Jan Bodakowski

http://forum.fronda.pl/forum/pokaz/id/80527

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. siostry? taki sam zarost mają

http://blogmedia24.pl/node/42857

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

11. Tym z KPP

zorganizować turnus, z możliwością przedłużenia pobytu, w łagrach z których wyszli Polacy w 1941, aby zwarli się w proletariackim uścisku ze swymi ideologicznymi braćmi.

avatar użytkownika gość z drogi

12. to własnie ci zachłannie drżące łapki wyciągają

PO darmowe metro ,czy ochłapy gwna
pełno ich wszędzie,ale jak głośno tupniesz nogą to zmykają niczym szczury,
też urodzona w prl,ale szczerze nim gardząca
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Komunizm wraca i to ten w najgorszym stalinowski wydaniu dzięki Tadeuszowi Mazowieckiemu.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

14. Szanowny Panie Michale

te stare komuchy chwieją się jak Mazowiecki na trybunie sejmowej. To ich ostanie POdrygi, następcy typu Sierakowski to już inna kategoria. Byle nam tylko niemieckich towarzyszy nie ściągali z ich brunatnymi metodami, to sa folklorem.

Ciort z nimi, Łukaszenka i Putin.

My róbmy swoje i pamiętajmy !

Pielgrzymka Żołnierzy-Górników na Jasną Górę

Uczestnicy XV jubileuszowej Pielgrzymki Związku Represjonowanych Politycznie byłych Żołnierzy-Górników pielgrzymowali na Jasną Górę. Ta pielgrzymka jest "wołaniem o sprawiedliwość dziejową" - powiedział w poniedziałek w trakcie mszy abp senior Stanisław Nowak.
Doroczną pielgrzymkę organizuje Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników, zrzeszający osoby, które w latach 1949-1959 z powodów politycznych trafiły do kopalń węgla kamiennego, uranu i do kamieniołomów. Tzw. żołnierze-górnicy zmuszani byli do bardzo ciężkiej pracy w batalionach - oddziałach roboczych, zorganizowanych na wzór radziecki.

Centralnym punktem dwudniowego spotkania na Jasnej Górze była msza, której - jak poinformowało biuro prasowe Jasnej Góry - przewodniczył abp senior Stanisław Nowak. W trakcie homilii abp powiedział, że pielgrzymka ta jest "wołaniem o sprawiedliwość dziejową". Dodał, że osobom tym należy się szacunek ze strony narodu. "Ta wasza pielgrzymka niech będzie wielkim upomnieniem się o pamięć historyczną" - zwrócił się do pielgrzymów abp Nowak.

W latach 1949-1959 do kopalń i kamieniołomów trafiło ponad 200 tys. poborowych. Szacuje się, że w wyniku katorżniczej pracy ponad tysiąc z nich zginęło, kilkanaście tysięcy na zawsze straciło zdrowie lub przypłaciło służbę przedwczesną śmiercią.

Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników liczy około 15 tys. członków. Dzieli się na 44 okręgi. Ich członkowie przyjeżdżają na Jasną Górę z całymi rodzinami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Antykomuniści zburzyli pomnik

Antykomuniści zburzyli pomnik gen. Berlinga w Warszawie [FOTO]

„Totalitarny monument zdrajcy Zygmunta Berlinga w Warszawie
zniesiony społecznie przez antykomunistów z Niezłomnych!”- napisał na
Twitterze przewodniczący KPN-Niezłomni Adam Słomka. Na miejscu zdarzenia
jest już policja, prowadzi czynności wyjaśniające. W niedzielę po godz.
19 przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni Adam
Słomka zamieścił na Twitterze dwa zdjęcia, na których widać przewrócony
pomnik gen. Zygmunta Berlinga, […]

Zobacz obraz na Twitterze

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. na razie fragmenty trafiły do

na razie fragmenty trafiły do magazynu

Pomnik Berlinga w czterech częściach, policja zatrzymała jedną osobę

KOMENTARZY: 7


Pomnik Berlinga w czterech częściach, policja zatrzymała jedną osobę

Po obaleniu pomnika generała Berlinga policja
zatrzymała jedną osobę. Jak zaznacza rzecznik komendy stołecznej,
dotychczas nikt nie usłyszał w tej sprawie... więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Sowiecki agent strącony z


Sowiecki agent strącony z cokołu

Sowiecki
agent Zygmunt Berling został strącony z cokołu. Grupa osób na własną
rękę dokonała wczoraj wieczorem dekomunizacji tego warszawskiego
pomnika.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Czarzasty chce odbudowy

Czarzasty chce odbudowy pomnika Berlinga i apeluje do prezydenta stolicy

Szef
SLD Włodzimierz Czarzasty zaapelował we wtorek do prezydenta stolicy
Rafała Trzaskowskiego o odbudowę pomnika gen. Zygmunta Berlinga w
Warszawie, który został zniszczony w weekend. SLD złożyło ws. pomnika
Berlinga zawiadomienie do prokuratury.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Pomnik Berlinga nie zostanie

Pomnik Berlinga nie zostanie odbudowany. Powód? "Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną został wskazany do usunięcia"
https://wpolityce.pl/polityka/458133-pomnik-berlinga-nie-zostanie-odbudo...
Pomnik Zygmunta Berlinga nie może zostać odbudowany, bo zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną został wskazany do usunięcia - poinformował PAP stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. Pomnik zostanie przekazany Muzeum Historii Polski prawdopodobnie w obecnym stanie - we fragmentach.
Odsłonięty w 1985 roku pomnik dowódcy 1. Armii Wojska Polskiego gen. Zygmunta Berlinga na Saskiej Kępie został przewrócony i zniszczony w weekend. Sprawą zajmuje się stołeczna policja, która zatrzymała i przesłuchała jedną osobę, zwolnioną po przeprowadzeniu czynności.

We wtorek szef SLD Włodzimierz Czarzasty zaapelował do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego o odbudowę pomnika.

Mam nadzieję, że również się tym zajmie platformiany prezydent Warszawy i w trybie natychmiastowym ten pomnik odbuduje, bo to jest również taki sprawdzian na uczciwość wobec ludzi, którzy walczyli o Warszawę

—mówił na antenie radia TOK FM.

Stołeczny konserwator zabytków na pytanie PAP, czy władze miasta rozważają odbudowę, odparł, że nie jest ona możliwa w związku z tym, że monument został wskazany do usunięcia na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej.

Co nie oznacza, że nie można w przyszłości w jakiś inny sposób upamiętnić samych berlingowców

—zaznaczył.

Krasucki wyjaśnił, że aktualnie prowadzone są rozmowy z Muzeum Historii Polski, gdzie pomnik miał trafić po demontażu. Konserwatorzy będą chcieli go przekazać prawdopodobnie w obecnym stanie, czyli we fragmentach. Jeśli MHP zrezygnuje z przyjęcia monumentu, wówczas poszukiwane będzie inne muzeum, które przyjmie go w taki sposób, by nie znieważyć środowiska berlingowców.

Jak przekazał PAP rzecznik Pragi-Południe Andrzej Opala, szczątki pomnika przechowywane są w dzielnicowym magazynie.

O przewróceniu pomnika, który stał na warszawskiej Saskiej Kępie, poinformował w niedzielę wieczorem na Twitterze lider KPN-Niezłomni Adam Słomka. Zgłoszenie o dewastacji stołeczna policja dostała po godz. 19. Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie w poniedziałek złożył wiceprzewodniczący SLD Sebastian Wierzbicki.

Trzymetrowy, biały pomnik stał pomiędzy rozjazdami Trasy Łazienkowskiej, przy Moście Łazienkowskim, którego Berling do 1998 roku był patronem. Już wtedy pojawiła się koncepcja usunięcia pomnika lub przesunięcia go w mniej eksponowane miejsce.

Decyzję o jego usunięciu podjęto na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Dzielnica była zobligowana do usunięcia pomnika do końca 2019 roku. Monument po demontażu miał zostać przekazany MHP.

Koszt usunięcia pomnika oszacowany został na około 50 tys. zł. Jak wyjaśnił Opala, władze dzielnicy musiały w związku z tym dokonać przesunięć w budżecie, a to wymagało zgody rady dzielnicy oraz rady miasta. Taka procedura - ze względu na terminy sesji - trwa zwykle około miesiąca, a jej zakończenia należało się spodziewać pod koniec sierpnia.

Zygmunt Berling uczestniczył w walkach o Lwów podczas wojny polsko-bolszewickiej, dowodząc wówczas V batalionem kieleckim. W lipcu 1939 r. został zwolniony ze służby czynnej. Po wybuchu II wojny światowej wyjechał do Wilna, gdzie w listopadzie 1939 r. został aresztowany przez NKWD. Przewieziono go do obozu jenieckiego w Starobielsku. Tam nawiązał współpracę z Sowietami, dzięki czemu uniknął losu tysięcy polskich oficerów zamordowanych w Katyniu.

Po ataku niemieckim na ZSRS Berling wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS pod dowództwem gen. Władysława Andersa, które formowano na mocy układu Sikorski-Majski. Pełnił funkcję szefa sztabu 5. Dywizji Piechoty. Po wydaniu przez gen. Andersa rozkazu ewakuacji do Iranu pozostał w ZSRS, przez co uznano go za dezertera; został zdegradowany, wydalony z armii oraz skazany w trybie zaocznym w lipcu 1943 r. przez Sąd Polowy na karę śmierci.

Berling był twórcą I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Sformował ją - jeszcze jako pułkownik - przy pomocy władz ZSRS latem 1943 r. Jej żołnierzami byli w większości obywatele polscy, którzy po zajęciu przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 r. wschodnich województw Polski zostali deportowani przez NKWD w głąb Związku Sowieckiego.

W 1943 r. Stalin nadał Berlingowi stopień generała brygady. Rok później sowiecki dyktator mianował Berlinga dowódcą 1 Armii Wojska Polskiego.

We wrześniu 1944 r., w trakcie Powstania Warszawskiego, oddziały 1 AWP uczestniczyły w tzw. desancie czerniakowskim, którego celem było zdobycie przyczółków na lewym brzegu Wisły. Próba sforsowania rzeki zakończyła się niepowodzeniem i została okupiona ciężkimi stratami osobowymi, co wynikało m.in. ze złego przygotowania operacji. 30 września Berling został odwołany ze stanowiska dowódcy 1 Armii z osobistego rozkazu Stalina.

Postać gen. Berlinga jest przedmiotem sporów. Jego przeciwnicy podkreślają, że - podczas współpracy z NKWD - opowiadał się za przyszłą Polską jako republiką sowiecką oraz zarządzał wyroki śmierci na dezerterach i żołnierzach związanych m.in. z podziemiem niepodległościowym. Jego zwolennicy zwracają uwagę m.in. na udział żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego w walkach o Warszawę w 1944 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl