Zofia Kossak Szczucka-Szatkowska

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

    Czterdzieści cztery   lat temu, w dniu 9 kwietnia 1968 roku zmarła w Bielsku Białej, jedna z najwybitniejszych kobiet, Polek ostatnich wieków na Świecie,
Zapomniana przez Polaków, dla, których poświęcała ałe swoje życie.
 
 
 
 

Pani Zofia de domo Kossak, primo voto Szczucka, secundo voto Zygmuntowa Kossak Szczucka Szatkowska.

 
  Pochodziła ze sławnego rodu Kossaków. Była córką Tadeusza Kossaka, brata bliźniaczego  malarza  Wojciecha i wnuczką słynnego  Juliusza Kossaka herbu Kos. O swoim rodzie napisze później
 "Kossakowie orzą, sieją, chodzą na wojnę i piszą”.
 

 

Ojciec Pani Zofii, Tadeusz Kossak (po lewej),bliźniaczy brat Wojciecha.

 

 Ród Kossaków, bierze swoj początek,  w XVI wieku. Ciekawostką dla genealogów będzie informacja, że synowie Juliusza, bliźniacy;Tadeusz i Wojciech urodzili się w innych latach.W sylwestra 1856 urodził się Wojciech, kilkanaście minut później, w Nowym Roku 1857 przyszedł na świat Tadeusz. Zofia Kossak urodziła się 10 sierpnia  1889 roku w  Kośminie, na Lubelszczyźnie.
W latach 1912- 13 studiowała jak przyszło na wnuczkę słynnego artysty; malarstwo.W latach 1913 -1914 w Ecole des Bcaux Arts w Genewie. W 1915 roku wyszła za maż za Stefana Szczuckiego. Po wyjściu za mąż zamieszkała wraz z mężem w jego majątku  na Wołyniu. Była świadkiem rewolucji bolszewickiej, ukraińskich mordów na Polakach.Wraz z Matką ucieka z płonącego Wołynia w przebraniu chłopki. Pięknie to później opisze w  swej pierwszej książce "Pożoga"
 Wydaną w Krakowie w  1922 roku, Sukces " Pożogi" zadecydował, ze została pisarką na miarę Henryka Sienkiewicza. W tym czasie umiera jej pierwszy mąż. Zostaje bez środków do życia z dwójką dzieci. Mieszka wraz dziećmi i rodzicami w majątku Górki  Wielkie na Śląsku Cieszyńskim. W Górkach Wielkich, odnajduję ja dawny znajomy absztyfikant, oficer Wojska Polskiego, Zygmunt Szatkowski, którego wcześniejsze propozycje małżeńskie odrzuca. Teraz przyjmuje. Z tego związku rodzi się dwoje dzieci. Udaje się do ziemi Świętej, by zrealizować swe marzenia i opisać wyprawy Krzyżowe. Robi to cudownie w "Krzyżowcach"

 

Zofia Kossak z mężem Zygmuntem Szatkowskim

 

Już przed II Wojna Światową, Zofia Kossak Szatkowska staje się sławna pisarką. Potrafi napisać tuż przed wybuchem wojny w 1939 roku
 
"Dobra literatura to ta, która ukazuje nieskończoność i wielkość wszechświata. Sens życia, celowość życia, która pobudza do walki ze złem, do przeciwstawiania się złu, która głosi wiarę w zwycięstwo dobra, żąda heroicznej, aktywnej postawy"
 
W 1936 roku  otrzymuje Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury, najważniejszej instytucji polskiej kultury okresu międzywojnia
 

 

Międzywojnie.Zofia z ojcem (zm. w 1935)i drugim mężem w Górkach.
Gośćmi w tym czasie bywali:Parandowski,Dąbrowska,Wańkowicz,Witkacy,Sztaudynger.
Bywał też,totunfacki Zofii,-Gustaw Morcinek z pobliskiego Skoczowa,o czym chętnie na ucho ,powtarzają górale.Na tę okoliczność,
 

 

Górki, stan dzisiejszy

 

W czasie wojny, rzuca pisarstwo, zajmuje się sprawami społecznymi.Staje  na czele Frontu Odrodzenia Polski, tajnej organizacji katolickiej. Widząc tragiczną sytuacje ludności żydowskiej tworzy wraz z Wandą Krahelską-Filipowicz,  Komitet Pomocy Społecznej dla Ludności Żydowskiej, pod konspiracyjną nazwą Konrada Żegoty; niedoszłego bohatera Adama Mickiewicza. Kierowała nią chrześcijańska miłość bliźniego. Z narażeniem własnego  zycia ratowała życie Żydom. Redaguje pismo  "Polska Żyje", które jest  organem Komendy Obrońców Polski
W 1941 roku wraz z przyjaciółmi oraz księdzem Edmundem Krauze z parafii Św. Krzyża, tworzy Front Odrodzenia Polski.
 
Zofia Kossak nie pozostała obojętna na tragedię ludności żydowskiej. Na początku sierpnia 1942 r. ukazała się ulotka jej autorstwa "Protest!", wydana przez FOP gdzie pisze:
 
"Świat patrzy na tę zbrodnię, straszliwszą niż wszystko, co widziały dzieje i - milczy. Milczą kaci, nie chełpią się tym, co czynią. Nie zabierają głosu Anglia ani Ameryka, milczy nawet wpływowe międzynarodowe żydostwo, tak dawniej przeczulone na każdą krzywdę swoich. Milczą i Polacy. Polscy polityczni przyjaciele Żydów ograniczają się do notatek dziennikarskich, polscy przeciwnicy Żydów objawiają brak zainteresowania dla sprawy im obcej. Ginący Żydzi otoczeni są przez samych umywających ręce Piłatów. Tego milczenia dłużej tolerować nie można. Jakiekolwiek są jego pobudki - jest ono nikczemne. Wobec zbrodni nie wolno pozostawać biernym. Kto milczy w obliczu mordu - staje się wspólnikiem mordercy. Kto nie potępia - ten przyzwala. Zabieramy przeto głos my, katolicy - Polacy. Uczucia nasze względem Żydów nie uległy zmianie. Nie przestajemy uważać ich za politycznych, gospodarczych i ideowych wrogów Polski. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z tego, iż nienawidzą nas oni więcej niż Niemców, że czynią nas odpowiedzialnymi za swoje nieszczęścia. Dlaczego, na jakiej podstawie - to pozostanie tajemnicą duszy żydowskiej, niemniej jest faktem nieustannie potwierdzanym. Świadomość tych uczuć jednak nie zwalnia nas z obowiązku potępienia zbrodni. Nie chcemy być Piłatami. Nie mamy możności czynnie przeciwdziałać morderstwom niemieckim, nie możemy nic poradzić, nikogo uratować - lecz protestujemy z głębi serc przejętych litością, oburzeniem i grozą. Protestu tego domaga się sumienie chrześcijańskie. Każda istota, zwąca się człowiekiem, ma prawo do miłości bliźniego. Krew bezbronnych woła o pomstę do nieba. Kto z nami tego protestu nie popiera - nie jest katolikiem".
 
 

 

Za swą działalność aresztowana przez gestapo w dniu 27  września 1943 roku, w dniu 5 października wywieziona do niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady. Konzentrationslager Auschwitz.Przebywa tam w latach 1943-44.  Swój pobyt w hitlerowskim obozie zagłady, opisze przepięknie w "Otchłani" 
 
Więźniarka, więzień na Daniłowicza,  Pawiaka. Skazana na śmierć mimo iż hitlerowcy nie wiedzą kogo skazali na śmierć. Dla nazistów to nie miało i nie ma żądnego znaczenia. Uwolniona  w końcu lipca dzięki niepodległościowemu podziemiu, bierze czynny udział w Powstaniu Warszawskim.
Za uratowanie tysięcy Żydów, po wojnie w 1945 roku odznaczona "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" przez Izraelski. Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem  w Jerozolimie.
Wielka Dama,Polska Patriotka, ratująca Żydów, posądzana o antysemityzm przez polskie środowiska żydowskie tylko dla tego , że była Polką, wyjeżdza z misją PCK do Londynu. W Polsce różne mniejszości, czujące swą siłę w dawnych partiach jak KPP,KPZU, PPR, mogą oskarżać wszystkich o wszystko. Przez wiele lat wraz z mężem mieszka prowadząc gospodarstwo w Cornval.
W 1957 roku, wraca do kraju i ponownie zamieszkuje  w Górkach Wielkich.

 

Zofia,skautka,po wędrówkach,z drugim mężem ,Zygmuntem Szatkowskim ,osiedliła się ponownie w Górkach Wielkich w Beskidach.Córka pozostała w Anglii.Zamieszkali w domu ogrodnika.Ona zmarła 9.04. 1968,on kilka lat po niej.Obecnie muzeum.
Zdjęć nie pozwolą robić,za bilet do 2 izb i kuchni kasują.
 
Po wojnie przydworskie zabudowania,oraz ruiny dworu niszczały.Stajnia,stodoła wielokroć zmieniały funkcje,ale nikt o nie nie dbał.Kiedy zdawało się ,że pył pokryje wszystko,zjawiła się Hania,córka Anny,wnuczka Zofii,matka dwójki ok 30-letnich dzieci (które pytają,o co matce chodzi z tymi Górkami)-
prosto z Londynu.Postanowiła wskrzesić dziedzictwo.
 

 

Zadbała o pozostałości murów,zaś wewnątrz utworzyła ośrodek i fundację im.babki
 

 

W ogrodzie Szczuckiej.Koń, jaki jest,każdy widzi…Znak firmowy marki Kossak

 

 

Należała do Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani, Zakon Rycerzy i Szpitalników świętego Łazarza z Jerozolimy.
Zmarła w dniu 9 kwietnia w 1968 r. w Bielsku Białej, pochowana na cmentarzu parafialnym w Górkach Wielkich
 

 

Była autorką katolicką więc nie kochana przez Polskę.
 
Moim zdaniem nie kochana do dziś przez elity. Kochana przez polskie społeczeństwo
 
 Czczona przez Polańskich czytelników i Świat.
 
Jest autorka kilkudziesięciu powieści. Na Zachodzie pisarka zaczęła odnosić prawdziwe triumfy. Jej książki trafiały na listy bestsellerów. „Bez oręża” podczas wojny znalazło się na czele Book of the Month książka miesiąca w Stanach Zjednoczonych. W Anglii Zofia Kossak został przyjęta na prywatnej audiencji u królowej, na Afternoon Part w Windsorze.
W Polsce, nawet blaszki jej nie dali !
W Górkach Wielkich w  1968 zostało utworzone Muzeum jej imienia, a 1984 Towarzystwo im. Zofii Kossak
 
Z. Kossak pt. "Dookoła kwestii żydowskiej" ("Głos Kapłański", 1937, nr 2), w którym pisała: "Kościół jednakże nigdy nie prześladował Żydów i nie zwalczał ich jedynie dlatego, że wyznają inną religię i należą do innej rasy. I po dziś dzień etyka katolicka kładzie swe veto względem takiego antysemityzmu, który ujawnia się w pogromach, krzywdach moralnych i materialnych i dąży do zniesienia tak prawnego jak i politycznego równouprawnienia Żydów. Ale w antysemityzmie związanym z ruchem narodowym istnieje też drugi czynnik, a mianowicie obrona przed przemożnym wpływem Żydów w życiu politycznym, gospodarczym i kulturalnym danego narodu".
Odpowiedzią jest:
 
W 2007 roku  Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie, utrzymywany z podatków bardzo biednego polskiego społeczeństwa  wydał tłumaczenie książki Carli Tonini pt. "Czas nienawiści i czas troski. Zofia Kossak-Szczucka antysemitka, która ratowała Żydów", Żydowski Instytut Historyczny 2007 (włoskie wydanie 2005). Książka ma przewrotny tytuł i powtarza krzywdzące stereotypy na temat postawy Zofii Kossak wobec Żydów.
 
 
Cześć pamięci Wielkiej Damie, Polce, która swe życie poświęciła by ratować innym życie. Wieczna chwała pisarce dzięki której mogliśmy poznać Świat
 
 

 

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

27 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

pieknie dziękuję za ten esej. Wbrew propagandzie tak krzywdzącej Wielką Polkę trzeba krzyczeć ! prawdę o Zofii Kossak Szczuckiej-Szatkowskiej.

Cześć pamięci Wielkiej Damie, Polce, która swe życie poświęciła by ratować innym życie.

Cześć Jej pamięci, wieczna hańba dla tych, co teczkę za Nia nie byli godni nosić, a dzisiaj udają bohaterów i przejmują Jej dzieło za swoje, jak Bartoszewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

Żegota. Rada Pomocy Żydom - polska organizacja podziemna działająca w latach 1942-1945

Nie ma Muzeum Zegoty nie ma pamięci o jej twórcach. Jest kłamstwo i oszczerstwo. W Polsce, podogbno wolnej od 1989 r.


02.07.2004/JS

W zabiegach o dobry wizerunek Polski w świecie przez
piętnaście lat niepodległości nie rozwiązano zagadnienia, które zawiera
się w słowach „Polacy - Żydzi – holokaust”.

Tysiące młodych Żydów odwiedzają co roku Polskę, by zobaczyć kraj, w
którym żyli ich przodkowie, i odwiedzić miejsca najstraszniejsze w ich
rodzinnej historii: Auschwitz, Umschlagplatz, Bełżec. Polska często
nie kojarzy się im z niczym więcej. Ale poszerzenie ich pobytu jedynie o
wymiar krajoznawczy (morze, Tatry, Kraków...) niewiele zmieni.
Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie jest jednym z niewielu elementów
zmieniających ten obraz Polski. Nowym rozdziałem w relacjach
polsko-żydowskich stanie się z pewnością Muzeum Historii Żydów Polskich
w Warszawie. Autorzy pomysłu jego powołania chcą pokazać nie
żydowską śmierć w Polsce, lecz żydowskie życie w Polsce. Będziemy więc
mieli muzeum zagłady w Oświęcimiu i muzeum życia w Warszawie. Ale i to
nie wystarcza
. Należy utworzyć instytucję, która dokumentować będzie wysiłki osób próbujących pokrzyżować plany zagłady -
Instytutu i Muzeum Pamięci „Żegoty”. Trzeba pokazywać Jana Karskiego i
Zofię Kossak-Szczuckiej, współtwórczynię „Żegoty”. Dziś Polacy
pomagający w okresie hitlerowskiego bestialstwa Żydom stanowią ok. 1/3
grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Ale dla świata symbolem
bohaterstwa pozostaje Niemiec Oskar Schindler, a nie Irena Sendlerowa -
szefowa referatu dziecięcego „Żegoty”
. Wizytę w muzeum wpisać
należy w program zwiedzania muzeum oświęcimskiego, tak aby odwiedzający
Polskę Żydzi wyjeżdżali z obrazem kraju, w którym Żydów spotykała nie
tylko śmierć, ale i ratunek.

Powołanie Muzeum „Żegoty” jest obowiązkiem wobec ludzi,
którzy za swą działalność oddali życie, i obowiązkiem wobec
przyszłości, gdyż młodym Polakom przyda się nauka, że „warto być
przyzwoitym”.

Młodzi Żydzi, którzy biorą dziś udział w Marszach Żywych, za kilka lat będą politykami, dziennikarzami i artystami.
Będą współkształtować świat i wpływać na pozycję w nim Polski. Jeśli
Polska chce, żeby mieli prawdziwy obraz jej historii, musi już dziś o to
zadbać.

Marek Żebrowski, Przyjaciele Konrada Żegoty

 

Minęły kolejne  lata od 2004 roku, a krzyk Marka Zebrowskiego Utworzyć Instytut i Muzeum „Żegoty”! pozostał głosem wołającego na puszczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Zofia Kossak-Szczucka Dekalog Polaka

Zofia Kossak-Szczucka

Dekalog Polaka

"...Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z ktorej wzrosłeś.

Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.

1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.

2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.

3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.

4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.

5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.

6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.

7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.

8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.

9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.

10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.

Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością.
Bedziesz Ją miłował więcej niż siebie samego".

Zofia Kossak-Szczucka

Muzeum :

http://www.muzeumkossak.pl/index.htm

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

4. Szanowny Panie Michale

Wichura się zrywa trzęsą się duchów cienie
Bo zniesławiane jest prawdziwej Polki czyste sumienie
Diabelski pomiot co przesiąkł do Polski nienawiścią
Sieje kłamstwa w Świecie podpierany zwykłą zawiścią
Że kobieta puch marny potrafiła walczyć słowem
Z armią najeźdźców wytykając ziomków za rowem
Którzy pierwsi winni stać w ich obronie
Oni skazali ich na śmierć w Koronie
Zofia Kossak Szatkowska niczym tytan pracowała wytrwale
Spoczęła w cichości lecz na wysokiej skale
Choć ją ukrywali przed widokiem ludzi zapamiętale
Ona powraca dzięki Panu byśmy pamiętali stale
Jest Pan jej Orłem ,który ją unosi
Bo sława jej o zasłużoną pamięć prosi
Do nas należy propagowanie pamięci i rozpowszechnianie
Budujmy Pomnik pamięci to naszego obowiązku zadanie
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Czasami płakać się chcę, kiedy widzimy postępowanie naszych władz / administracji / która na wszelkie możliwe sposoby zwalcza ludzi polskiej kultury tylko dla tego, że wierzyli w Boga, tak jak większość nas Polaków

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Naszym obowiązkiem jest powołanie Muzeum "Żegoty".Ono ma świadczyć o naszym odwiecznym humaniźmie. Żegota została powołana w oparciu o wytyczne Rządu Rzeczpospolitej na Uchodźstwie.
Fakty świadczące o naszym bohaterstwie, solidaryźmie ze wszystkimi jest na obecne czasy niepoprawna politycznie.

Ukłony moje najnizsze

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Piękny dekalog Polaka, piękne i bohaterskie postacie Pani Zofii Kosak i Wandy Krahelskiej.

Pamiętajmy o naszych Bohaterach.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Pięknie dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

9. W PRL pozbawiona praw obywatelskich...

Przymusowa emigracja Zofii Kossak i jej bliskich w Anglii, początkowo spowodowana - jak pisze w posłowiu do książki matki jej córka Anna z Szatkowskich Bugnon-Rosset "Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957" (Wydawnictwo Literackie, 2007, gorąco polecam, niezwykły dokument patriotyzmu, niezłomności charakteru i szlachetności duszy, a także przykład losów polskich na emigracji w warunkach powojennej rzeczywistości angielskiej prowincji) - żołnierską przeszłością Zygmunta (męża) i Witolda (syna) w Drugim Korpusie Generała Andersa, zamieniła się właściwie w wygnanie, ponieważ Zofia pozbawiona została przez rząd PRL obywatelstwa za odmowę składania obciążających zeznań w pokazowym procesie, jaki chciano wytoczyć lekarzowi z Oświęcimia, dr. Władysławowi Deringowi.

Pozbawiona praw obywatelskich... Naprawdę nie mieści się to w głowie.

Wielka postać, wielka pisarka, i losy, w których skupił się cały tragizm XX wieku i ponadczasowa wielkość ducha.

Serdecznie pozdrawiam, Panie Michale,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Do Pani Anny Sówki,

Wielce Szanowna Pani,

Ja znam epizod z odmową obciążających zeznań w sprawie lekarza Władysława Deringa.
W niedziele nie pisałem bo mi wyszło z głowy.
Ostatnio się lenie.
Wiem, kto był sprawcą pozbawienia praw obywatelskich. Bardzo znane nazwisko. Bratanek był marszałkiem sejmu . Dziś jest chyba posłem. Ja tyle pisze o tych sprawach, że czasami mam dość.

Kiedy myśmy podważali wiarygodność Gintera tego od blaszanego bębenka, to byliśmy be.
Dziś inni odsadzają Gintera.

Dziwny jest ten Świat

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika WiKat

11. Sz. Panie Michale !

Dziękuję za piękny wpis o życiorysie Wielkiej Polki i Pisarki.
Pamiętam to Warszawskie Getto, które raz obejrzałem wdrapując się na mur od strony ogrodu Krasińskich.
Ten widok ciał na ulicy nakrytych szaro-brązowym papierem pakowym i tłum przechodniów nędzarzy przechodzących obok. Widok zapamiętany na całe życie.
Szczęsliwie nas SS-mani nie ustrzelili. Pamiętam rozmowy tzw. Przedwojennych antysemitów - że czegoś podobnego do zbrodni niemieckiej nikt sobie przed wojną w Polsce nie wyobrażał. A było to jeszcze przed likwidacją Getta.
Potem widziałem Polowanie na Placu Szembeka gdzie chodziłem do szkoły przed powstaniem . Klasa była w prywatnym mieszkaniu.
Napisałem potem:

Żydówka „wspomnienia okupacji”

Patrzyłem z okna na leżący w dole
targowy rynek - Plac Szembeka
i widziałem, wprost jak na dłoni,
- polowanie - na człowieka.
Młoda dziewczyna z dzieckiem na ręku,
w jasnym płaszczyku na trzy ćwierci,
biegła pomiędzy straganami
próbując ujść od śmierci.
Dwóch wermachtowców , trzech żandarmów
goniło za nią w ścisku, tłoku
i już patrzącym się zdawało,
że uda się jej wymknąć z boku,
gdy wybiegając na ulicę
spotkała wprost „budę” niemiecką,
więc się cofnęła w targowisko,
wmieszała w tłum, a potem - dziecko
rzuciła komuś na straganie,
gdzie gruba przekupka natychmiast,
schowała je między ubranie.

Patrzyłem dalej, widzę Niemcy
teraz taktykę swą zmieniają.
Jeden się schował na ulicy,
a inni idą - naganiają.
Dziewczyna więc się cofa , kluczy.
Chciałbym ją ostrzec, wskazać drogę.
Widzę , gdzie żandarm się zaczaił,
lecz z okna zrobić nic nie mogę.
I tak - złapali ją po chwili,
gdy chciała wybiec na ulicę.
Potem w samochód ją wsadzili,
a później , strzał był - w potylicę.

Mignął mi skrawek czyjegoś życia.
Pamiętam go i widzę ostro,
choć nie wiem nawet - żyje dziecko?
Czy była matką mu , czy siostrą.
Potem jeszcze moja matka nocowała parę tygodni sąsiadkę Żydówkę. Apotem po wyzwoleniu przyszedł Żyd w Mundurze kapitana WP, który nie dziękował za jej przechowywanie tylko usiłował znaleźć haka na sąsiadów.
Tak się układa Polsko - Żydowska relacja.
Ten Kapitan mówił , że ona nie przeżyła , ale wszystko o nas woedział.

Zofia Kossak Szczucka ja czytałem w jakichś jej wspomnieniach po tzw wyzwoleniu została zaproszona" do Jakuba Bermana i ten oświadczył , że ze względu na uratowanie przez nią dzieci brat proponuje jej paszport, bo inaczej to nie ręczy za jej wolność. Ona Na to odpowiedział, że ma córkę i on się zgodził, żeby obie wyjechały do Anglii.
Tyle wiem i dziękuję za wpis.
Pozdrawiam
Wiesław J.K.Kowalski

avatar użytkownika sówka55

12. Wielce Szanowny Panie Michale,

"Ja tyle piszę o tych sprawach, że czasami mam dość" - nic dziwnego, pisze Pan o tylu sprawach trudnych i najtrudniejszych, tragicznych i najtragiczniejszych! Mogę tylko wyrazić Panu za to wdzięczność i podziw.

Z wyrazami szacunku,

Anna, Sówka

avatar użytkownika gość z drogi

13. "nie kochana przez elity,kochana przez "nas Panie Michale,Ukłon

do samej ziemi,Polskiej Ziemi
DZIĘKUJĘ...
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

14. Panie Michale,pisząc o trudnych sprawach

znalazł Pan grono Wspaniałych Ludzi,którzy z Panem są w tak trudnych i bolesnych tekstach,którzy czują,rozumieją i modlą się za Tych, co Do Boga szli
jak najpiękniejsze Polskie Kwiaty
Takim Kwiatem była Pani Zofia
podziękowania również dla naszych poetów i Tych, co Historię dzielnie niosą na swych barkach
i dzielą się NIĄ z nami
z podziekowaniami i serd pozdrowieniami

gość z drogi

avatar użytkownika intix

15. Szanowny Panie Michale

Witam i dziękuję za to piękne i jednocześnie wzruszające Wspomnienie...

Zofia Kossak Szczucka-Szatkowska
Wielka Polka, Wielka Pisarka, Wielka Patriotka...
Wielka Córa Narodu Polskiego
Z Domu polskiej Elity - wielce szlachetnego...
 
W "wolnej" Polsce nie uhonorowana...
Na wygnanie skazana... 
A przecież całe Swe Serce - Ojczyźnie oddała...
We własnej Ojczyźnie, przez żydokomunę poniżona...
A przecież Naród żydowski broniła przed Niemcem...także Ona...
Walczyła o Wolność Ojczyzny i słowem i Własnym ciałem...
A jaki  Los... po "wyzwoleniu" Jej zgotowano...
Z wielkim Szacunkiem... pochylam przed Nią nisko głowę...
I z Losem, jaki Ją spotkał za Jej całą Działalność, Jej Postawę...
Pogodzić się nie mogę...

Cześć Jej Pamięci!

Wyrazy Szacunku...

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Do Pani Anny Sówki,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Bardzo mi miło,

Grechuta dla Pani

http://youtu.be/q80BAs4QjQQ

Ukłony

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

17. "Mignął mi skrawek czyjegoś życia "

Ukłony dla Autora :)

gość z drogi

avatar użytkownika WiKat

18. Dziękuję za ukłony !

Moje piosenki na wieskowski - Youtube ,Ostatnio "piosenka o marzeniach" choć stara ale wciąż aktualna . Serdecznie pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Andrzej Ostoja Owsiany, dziś juz jest nieznany dla społeczeństwa. Szkoda, bo prawy człowiek. Lepiej jak byśmy zapomnieli o Bolku, Mazowieckim, którzy tylko wstyd przynoszą.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Pan Wit Kat,

Szanowny Panie,
Ja znalazłem jedną,

http://youtu.be/kbA5qhdtlg0

Proszę nam przybliżyć swoją twórczość.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pan WitKat,

Szanowny Panie,

Przepraszam, znalazłem

http://youtu.be/BuD2Rh6ybAM

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

22. Wielce Szanowny Panie Michale,

piękny bez, dziękuję! Bez, lilak, syringa... Kilkakrotnie miałam okazję jechać w maju samochodem od granicy w Hrebennem przez Lwów do Tarnopola i dalej, przez Podole, tylu kwitnących krzaków bzu jak na tej trasie, zwłaszcza na odcinku Lwów-Tarnopol, nie widziałam nigdzie indziej!

Serdecznie pozdrawiam,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Do Pani Anny Sówki,

Wielce szanowna Pani Anno,

W czasach mojej młodości, bez / lilak / był krzewem bardzo często spotykanym. Tyle, że dziko rosnącym.

Ja lubię bez, mimo to nie mamy bzu.

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

24. Panie Michale,tych" bestyji"

nie da się zapomnieć,zbyt wiele zła Ojczyżnie uczynili,by zapomniec ich draństwa,
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

25. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Wrogów to my zawsze mieliśmy i mamy dostatek.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

26. Dlatego Panie Michale,jesteśmy TACY Mocni

hartowani w przeciwnościach,wyśmiewani przez potomków bolszewików,TRWAMy
i co nas nie zabije,to TYLKO Wzmocni...serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

27. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Jak będziemy razem, będziemy silni.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz