4 kwietnia - Warszawa - zaproszenie na konferencję Międzynarodowego Motocyklowy Rajdu Katyńskiego

avatar użytkownika Redakcja BM24

Szanowni Państwo,
w imieniu Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, organizatora Jasnogórskich Zlotów Motocyklowych, serdecznie zapraszam na konferencję prasową poświęconą kontrowersjom związanym z przeniesieniem oficjalnego rozpoczęcia sezonu motocyklowego (IX Zlotu im. Ks. Peszkowskiego) z Jasnej Góry do Gietrzwałdu k/Olsztyna (14 i 15 kwietnia 2012 roku).

Konferencja odbędzie się w środę, 4 kwietnia br, o godzinie 11.00 w Centrum Edukacyjnym IPN im. Profesora Janusza Kurtyki, ul. Marszałkowska 21/25 w Warszawie.
Serdecznie zapraszam do udziału.

Szczegółowe informacje dotyczące zlotu Gietrzwałd 2012 znajdują się na stronie www.rajdkatynski.net
W przypadku dodatkowych pytań, jestem do Państwa dyspozycji.

Z poważaniem,
Anna Ostrowska 

Członek Zarządu
Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński
mail:
anna.ostrowska@yahoo.com
kom. 0 606 526 332
www.rajdkatynski.net
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. więcej

Oświadczenie Prezesa Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego

I
oto dowiaduję się kilka dni temu, że w III Alei NMP, w bezpośrednim
sąsiedztwie Jasnej Góry, w miejscu z którego korzystają motocykliści
którzy nie mieszczą się na Jasnogórskich Błoniach, pod patronatem Pana
Prezydenta Częstochowy, przygotowywany jest bazar. Będzie handel, trzy
zespoły rockowe, tanie dyskoteki, puby.

Nie
wiem czym kieruje się Pan Prezydent Częstochowy? Czy to tylko chęć
zysku? Czy może chęć zrównania zlotu z setkami innych, a tym samym jego
likwidacja?

W tej sytuacji postanowiłem:

JASNA GÓRA 2012

IX
Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. Księdza Ułana Zdzisława
Peszkowskiego, radosne rozpoczęcie sezonu motocyklowego w dniach 14-15
kwietnia 2012 roku odbędzie się w GIETRZWAŁDZIE k/ Olsztyna, w
niezwykłym miejscu, gdzie w 1877 roku Matka Boża objawiła się polskim
dzieciom kiedy Polakom pod zaborem pruskim nie wolno było mówić w
języku ojczystym,

przemówiła do nich po polsku.
PANI JASNOGÓRSKA JEDZIE Z NAMI, JADĄ OJCOWIE PAULINI.


Wiktor Węgrzyn

Prezes
Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.
Organizator Jasnogórskich Zlotów i Motocyklowych Rajdów Katyńskich.


Warszawa, 15 marca 2012 rok

http://rajdkatynski.net/index.php?option=com_content&task=view&id=206&It...

avatar użytkownika Maryla

2. Jak SLD przegoniło motocyklistów z Jasnej Góry

Od 9 lat motocykliści z całej Europy przyjeżdżają na Jasną
Górę, by otworzyć sezon motocyklowy. W ubiegłym roku przyjechało do
Częstochowy ponad 35 tysięcy motocykli, a na nich 50 tysięcy osób. W
wyniku decyzji SLD-owskiego prezydenta Częstochowy, IX Motocyklowy Zlot
został przeniesiony do Gietrzwałdu. O kulisach "przegonienia"
motocyklistów z Jasnej Góry opowiada portalowi Stefczyk.info i
wPolityce.pl inicjator i organizator zlotów - Wiktor Węgrzyn, prezes
Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.

wPolityce.pl, stefczyk.info: To miał być już IX Zlot Motocyklowy na Jasnej Górze. Skąd wziął się pomysł?


Wiktor Węgrzyn: W 2003 roku miałem bardzo poważny
wypadek motocyklowy. Jechałem dość szybko, praktycznie bez hamowania
wjechałem w samochód, który znienacka znalazł się na drodze. Obudziłem
się w szpitalu po kilku dniach, potem wróciła pamięć. Okazało się, że
poza stłuczeniami nic mi się nie stało. Rozmawiałem o tym z ks.
Peszkowskim i powiedziałem mu Ojcze, jak przestanę chodzić o kulach, pójdę piechotą do Częstochowy, bo to, co się stało to cud. Ks. Peszkowski mówi słuchaj, ty jedź motocyklem, weź kolegów ze sobą. Ja mu na to: To zrobimy zlot, a on - To zrób zlot. I tak się zaczęło. Na wiosnę w kwietniu zrobiłem zlot, który nazwałem Radosne rozpoczęcie sezonu motocyklowego Jasna Góra 2004.
Przyjechał kolega ze Stanów Zjednoczonych, który uczestniczył wcześniej
w organizowanych przeze mnie od 2001 roku Rajdach Katyńskich. Nie
spodziewałem się, że przyjedzie na ten zlot ktokolwiek prócz nas.
Okazało się, że jest 70 motocykli. Ojcowie Paulini wpuścili nas do
klasztoru, zajęliśmy miejsca przy samym obrazie. Ja odczytałem
zawierzenie NMP i złożyłem wotum, za dar życia, które wisi do dzisiaj w
Kaplicy Cudownego Obrazu. I tak się zaczęło.



Ks. Peszkowski stał się patronem Zlotu.

Tak, po śmierci ks. Peszkowskiego nazwaliśmy zlot "Radosne Rozpoczęcie
Sezonu Motocyklowego Jasna Góra 20.. r. im. ks. Ułana Zdzisława
Peszkowskiego". Z roku na rok przybywało uczestników. W ubiegłym roku
było już 35 tys. motocykli i 50 tysięcy ludzi, którzy na nich
przyjechało. To dane Komendanta Policji w Częstochowie.



Zrodziła się z tego potężna impreza o ogólnopolskiej skali…

Nawet, o skali europejskiej. To największy zlot motocyklowy w Europie.
Podobno są większe, ale trwają tydzień. Taki zlot, gdzie w jednym
miejscu zbiera się 35 tys. motocykli jest tylko jeden. To wspaniała
impreza, która rozrastała się bez pomocy mediów, ludzie przekazywali
informację jeden drugiemu.



Taka forma tak licznego zlotu, jako pielgrzymka do Sanktuarium, to chyba ewenement w skali świata?

Tak, to jest chyba jedyny tego typu zlot. Przyjeżdżają Węgrzy, Ukraińcy,
Białorusini, Rosjanie, motocykliści z całej Europy. Jest to zlot inny
niż wszystkie. Nie ma komercji i nie ma promocji politycznej. A były
propozycje, były zakusy, nawet Orlen w ubiegłym roku chciał nam
patronować, ale doszliśmy do wniosku, że nie będziemy korzystać z
Orlenu, że chętnie przy Rajdzie Katyńskim, ale nie tutaj.



Kilka lat temu zgłosiła się do mnie Kanadyjka Diane Godard, dość wysoko
postawiona urzędniczka w Ambasadzie Kanadyjskiej, która sama jest
motocyklistką. Mówi to jest niezwykłe co wy robicie. Widziałam wiele
zlotów w Ameryce, w Kanadzie, w Europie, ale czegoś takiego nie
widziałam. Wszyscy klękają, wszyscy się modlą, to fenomenalne. Jadę z
wami na Rajd Katyński.
Była z nami dwóch rajdach. Mało tego, jeden z
Rajdów Katyńskich rozpoczynaliśmy w Ambasadzie Kanadyjskiej, bo
Ambasador uznał, że jesteśmy tego warci.

Kiedyś pułkownik Kąkolewski z Komendy Głównej Policji siedział obok mnie na Jasnej Górze podczas zlotu.

Przecież policjanci są tutaj bezradni, przy takiej masie motocyklistów. Ale co za wzorowa samodyscyplina
- powiedział i rzeczywiście. Nie było w tym czasie żadnych wypadków w
rejonie Jasnej Góry. Zresztą, tak samo twierdził Komendant Miejski
Policji, że organizacja jest fantastyczna.



Mogłoby się wydawać, że każde miasto powinno się bić o tak wspaniałą imprezę...

To prawda. Rozmawiałem na przykład z komendantem wojewódzkim w
Olsztynie. Jest zachwycony zlotem, oferuje wszelką pomoc. Mamy patronat
Przeora Jasnej Góry, który był zawsze. Poprosiliśmy o patronat
ordynariusza archidiecezji częstochowskiej abp. Depo i ordynariusza
diecezji warmińskiej abp. Ziębę. Oczywiście dostaliśmy te patronaty.



Co w takim razie przeszkadzało władzom Częstochowy?

No właśnie zastanawiam się nad tym. Zdawałem sobie sprawę, że będą
prowokacje, bo wiedziałem, że władzom takie wydarzenie związane z
Kościołem Katolickim będzie przeszkadzało. Ale przygotowania przebiegały
normalnie.



Każdego roku robię spotkanie w Komendzie Miejskiej Policji. W tym roku
też się takie odbyło pod koniec stycznia. Byli komendanci, policjanci z
Wydziału Ruchu Drogowego i motocykliści. Złożyłem, jak co roku, wizytę u
prezydenta miasta, nigdy nie było żadnych problemów. W tym roku
spotkaliśmy się z wiceprezydentem, bo prezydent Matyjaszczyk był zajęty.
Też było wszystko w porządku. Na koniec, jak co roku, złożyliśmy wizytę
przeorowi. W chwili obecnej są rekultywowane Błonia Jasnogórskie, więc
wejście na ten teren, ani tym bardziej wjechanie motocyklem, nie będzie
możliwie. Zwróciłem się więc do Policji, aby przygotowała nam zastępcze
parkingi, wyłączyła ulice z ruchu. Policja to planowała.



Kiedy okazało się, że zlot w Częstochowie jest zagrożony?


Na początku marca zadzwoniłem do szefa częstochowskiej drogówki, który mówi niech
pan zadzwoni do prezydenta, bo właśnie dostałem zlecenie, że jakieś
stragany będą tam rozstawiane i rozsypał się całkiem mój plan, który
miałem przygotowany. Nie mogę was przecież puścić Aleją Najświętszej
Marii Panny, bo tam będą stragany, będą dzieci i nieszczęście murowane.
Nie wiem co robić.

Potem okazało się, że w tym samym czasie w Częstochowie będą "dni
motocyklowe". Mają grać trzy zespoły rockowe, ma być handel i noc
motocyklowa, która polega na tym, że od godz. 22 do 6 rano otwarte będą
dyskoteki, restauracje i puby, oferujące 20-procentowe rabaty. To mnie
przeraziło. Natychmiast chciałem spotkać się z panem prezydentem.
Zwlekał kilka dni, aż w końcu 12-go marca udało mi się z nim spotkać.
Zażądałem od niego zmiany decyzji. Powiedziałem, że to
nieodpowiedzialne, że nieszczęście będzie gotowe. Przekazałem mu kartkę z
pytaniami całego środowiska.

Czy zdaje pan sobie sprawę z możliwych konfliktów do jakich może
dojść na zlocie dwóch grup motocyklowych nastawionych do siebie
niekoniecznie przyjaźnie?

Czy potencjalne przychody z organizacji "dni motocyklowych"
zrównoważą wydatki związane z zabezpieczeniem przez służby prewencji
Policji dwóch imprez motocyklowych, organizowanych w jednym czasie i w
tym samy terenie?

Czy ktoś przewidział możliwość wzajemnego blokowania stoisk, wystaw,
parkingu, miejsc modlitwy na błoniach pod klasztorem? Przecież taką
opozycyjną imprezę można bardzo łatwo zablokować, zrobić kontrimprezę?
Czy ktoś policzył związane z tym ryzyka i koszty?

Czy widział pan marsz 11-go listopada w Warszawie? Czy zdaje pan sobie sprawę z tego, że może się to zdarzyć w Częstochowie?

Pan prezydent robił wrażenie, że rzeczywiście zrozumiał i mówi wie
pan, miasto to jest 10 tys. pracowników. To jest największa firma w
Częstochowie. W tej sytuacji nie mogę panu niczego obiecać, ale postaram
się wybadać jakie są szanse. Kiedy organizowano te dni motocyklowe w
Częstochowie, to mówili, że to nie będzie kolidowało z waszym zlotem, że
to będzie w innym czasie.


Okazało się, że jest w tym samym czasie. Powiedział, że odwołanie "dni
motocyklowych" niosłoby za sobą spore problemy, procesy sądowe, bo
zostały w to zainwestowane poważne pieniądze. Poprosiłem, żeby się z
tego wycofał. Obiecał, że sprawdzi co się da zrobić i zadzwoni. Czekałem
trzy dni, dzwoniłem wielokrotnie, pan prezydent nie mógł odebrać
telefonu, bo był zajęty. Sekretarkę poprosiłem, żeby go zapytała i dała
mi jasną odpowiedź: będzie ten bazar motocyklowy czy nie. Nie dostałem
żadnej odpowiedzi. W zawiązku z tym podjąłem decyzję o przeniesieniu
zlotu do Gietrzwałdu.



Przedstawiał pan wcześniej prezydentowi swoją wersję imprezy kulturalnej, którą mogłaby podjąć Częstochowa przy okazji zlotu?

Tak. Rok temu Matyjaszczyk powiedział, że chciałby zrobić przy okazji
zlotu jakieś motocyklowe targi. Powiedziałem, że nie bo to nie ten
charakter, to jest przecież pielgrzymka. Natomiast chętnie bym widział
na przykład zespoły kresowe. Tym bardziej, że Częstochowa jest miastem
bliźniaczym z Winnicą na Ukrainie, a w Winnicy mieszka bardzo wielu
Polaków, są tam zespoły polskie. My przez ostatnie dwa lata sprowadzamy
zespół z Żytomierza „Poleskie Sokoły”, niezwykły zespół. Żytomierz
odpadł od Polski po pierwszym rozbiorze, a ludzie zachowali przepiękny
polski język kresowy. Taki język, jakim mówił Słowacki, Mickiewicz,
Kościuszko i wielcy nasi wodzowie. Może więc warto ten prawdziwy język
polski jakoś Polakom przybliżyć? Gdyby się Częstochowa chciała w to
włączyć, byłoby fantastycznie, bo moglibyśmy sprowadzić tych zespołów
więcej i zrobić festiwal pieśni kresowej, na przykład przez tydzień. To
byłoby coś pięknego dla mieszkańców. Powiedziałem do prezydenta
Matyjaszczyka - Wszystko, co najpiękniejsze w nas, również w panu,
pochodzi z Kresów. Bo i wielka poezja, i wielka literatura, i wielka
muzyka, i wielcy wodzowie to właśnie stamtąd...


To mu się chyba nie spodobało, bo nie podjął tematu.



Jeśli jednak w przyszłym roku prezydent zmieni plany, wrócicie na Jasną Górę?

Oczywiście. Wczoraj wysłałem list do prezydenta Częstochowy. Poprosiłem w
tym liście, żeby podjął stosowne decyzje wcześniej i uniknął
tegorocznej sytuacji. Poinformowałem go, że w przyszłym roku 21-22
kwietnia jest X Zlot Jasnogórski i on będzie na Jasnej Górze.
Poprosiłem, żeby nie było żadnej konkurencyjnej imprezy w tych dniach,
ani w dniach bezpośrednio poprzedzających. Ja się, broń Boże, nie
wyprowadzam z Jasnej Góry. Jedzie z nami przecież Matka Boska
Jasnogórska. Zaplanowaliśmy całą peregrynację.



Zabieracie więc Panią Jasnogórską do Gietrzwałdu?

Tak, zabieramy. 12 kwietnia rozpoczynamy zlot Apelem Jasnogórskim na
Jasnej Górze, gdzie zbierze się delegacja kilkunastu, kilkudziesięciu
motocyklistów. Następnego dnia rano jest Msza św. oraz uroczyste
wyprowadzenie kopii obrazu Jasnogórskiej Pani do naszego furgonu i w
asyście motocyklistów wyruszamy do Warszawy. O godz. 19:00 jest Msza św.
w archikatedrze św. Jana na Starym Mieście, powitanie obrazu, nocne
czuwanie. Po drodze odwiedzamy parafie. Będą wspólne modlitwy z
parafianami. Prawdopodobnie wpleciemy też w tym dniu naszą obecność w
uroczystości poświęcenia pomnika Katyńskiego na pl. Zamkowym. 14
kwietnia o 8:00 rano jest Msza św. i obraz wyrusza do Gietrzwałdu. Po
drodze zatrzymamy się w miejscowości Liksajny, gdzie 1966 roku obraz był
aresztowany. Ok. godz. 15:00 przyjeżdżamy do Gietrzwałdu. Mamy tam
spotkanie z młodzieżą, a wieczorem jest koncert Lecha Makowieckiego.
Będzie nauka wspólnego śpiewania, podzielimy się jajkiem, a wszystko to
przy ognisku. O 21:00 rozpoczniemy Apel Jasnogórski, który
prawdopodobnie będzie transmitowany przez Radio Maryja. Będzie nocne
czuwanie motocyklistów, a następnego dnia zakończenie zlotu. Jadą z nami
ojcowie Paulini jako strażnicy Obrazu.

 

rozm. mn


http://www.stefczyk.pl/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. SLD wygnał nas z

SLD wygnał nas z Częstochowy

Wyobrażam sobie, co się będzie działo rano, kiedy motocykliści
opuszczą te bary, wsiądą na motocykle i włączą się w kolumnę kilkunastu
tysięcy motocyklistów uczestniczących w paradzie z Górki Przeprośnej na
Jasną Górę.

> Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. SLD padłio na głowę?

Rzecznik urzędu miasta napisał, że informacje, które pojawiły się w gazecie są nieprawdziwe. "Po pierwsze impreza z koncertami, organizowana zresztą nie przez władze miasta, a przez samych motocyklistów i firmę z brsnży motocyklowej odbędzie się w sobotę, 14 kwietnia (...) W niedzielę, 15 kwietnia nie będzie koncertów kolidujących ze zlotem/pielgrzymką; sama impreza - połączona m.in. z akcją oddawania krwi, pt. Ogólnopolskie Dni Motocyklowe odbywać się zresztą będzie w sporej odległości od klasztoru" - napisał rzecznik.

Nieprawdą jest, że zlotu nie będzie, bo - jak napisał Tutaj - motocykliści do Częstochowy się wybierają, a klub motocyklowy Gremium przekazywał informację, że msza została zamówiona, ma odbyć się o godz. 13 w bazylice jasnogórskiej. "Motocykle mają też zostać poświęcone, tyle że nie na błoniach, które paulini akurat rekultywują - może to jest prawdziwy powód przenosin zlotu, a od strony Domu Pielgrzyma - zaznaczył rzecznik. - Liczymy, że Jasna Góra nie odmówi posługi motocyklistom, którzy chcą w Częstochowie powitać nowy sezon". PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. 13 kwietnia Rajd w Nowym Mieście n/Pilicą z obrazem

12 kwietnia rozpoczynamy zlot Apelem Jasnogórskim na
Jasnej Górze, gdzie zbierze się delegacja kilkunastu, kilkudziesięciu
motocyklistów. Następnego dnia rano jest Msza św. oraz uroczyste
wyprowadzenie kopii obrazu Jasnogórskiej Pani do naszego furgonu i w
asyście motocyklistów wyruszamy do Warszawy. O godz. 19:00 jest Msza św.
w archikatedrze św. Jana na Starym Mieście, powitanie obrazu, nocne
czuwanie. Po drodze odwiedzamy parafie. Będą wspólne modlitwy z
parafianami. Prawdopodobnie wpleciemy też w tym dniu naszą obecność w
uroczystości poświęcenia pomnika Katyńskiego na pl. Zamkowym. 14
kwietnia o 8:00 rano jest Msza św. i obraz wyrusza do Gietrzwałdu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl