Zapraszamy na telemost

avatar użytkownika Maryla

Dziś o godz. 13.00 w Sali Kolumnowej Sejmu odbędzie się telemost z naukowcami zaangażowanymi w badanie przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej pracującymi w Stanach Zjednoczonych.

- Pokładam duże nadzieje w badaniach profesorów Wiesława Biniendy i Kazimierza Nowaczyka. Sądzę, że ich ustalenia to ważny etap w badaniu katastrofy smoleńskiej - mówi dr Dariusz Fedorowicz, brat zmarłego tragicznie 10 kwietnia 2010 r. tłumacza prezydenckiego Aleksandra Fedorowicza.

To już kolejne eksperckie spotkanie na żywo, jakie z profesorami Biniendą i Nowaczykiem zorganizował Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 roku. Naukowcy przedstawią dziś najnowsze wyniki badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych.

Mają również odnieść się do nowych faktów, które znalazły się w ekspertyzie Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie.

Profesor Wiesław Binienda to znany czytelnikom "Naszego Dziennika", pracujący dla NASA inżynier, dziekan Wydziału Inżynierii Lądowej The University of Akron, specjalista w zakresie wytrzymałości materiałów kompozytowych używanych w lotnictwie, członek zespołu badającego katastrofę promu kosmicznego Columbia. Z kolei prof. Kazimierz Nowaczyk pracuje na University of Maryland. Jest cenionym fizykiem z dużymi osiągnięciami naukowymi.

Dzięki telemostowi członkowie zespołu Antoniego Macierewicza, posłowie, jak również rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej i dziennikarze będą mieli możliwość zadawania pytań profesorom. Na posiedzenie zespołu zaproszeni zostali również polscy profesorowie, swoją obecność potwierdzili już prof. dr hab. Marek Czachor z Katedry Fizyki Teoretycznej i Informatyki Kwantowej Politechniki Gdańskiej oraz prof. zw. dr hab. inż. Bolesław Orłowski z Sekcji Historii Nauk Ścisłych i Techniki Instytutu Historii Nauki PAN. - Zaprosiliśmy również prokuratorów: Ireneusza Szeląga, Zbigniewa Rzepę, Jarosława Seja i Karola Kopczyka. Chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom płk. Szeląga, który na konferencji prokuratorów powiedział, że chciałby dowiedzieć się więcej szczegółów na temat badań profesorów. Dostałem faksem odpowiedź, że niestety nie mogą dziś przybyć, ponieważ akurat będą prowadzić jakieś inne działania w związku z katastrofą smoleńską - mówi Bartłomiej Misiewicz, asystent posła Antoniego Macierewicza.

- Szkoda. Nie chcę tego komentować. Myślę, że wnioski, które się nasuwają, są aż nadto oczywiste. Przypomina mi to trochę sytuację, gdy usłyszeliśmy z ust pana Grasia, że komisja Millera nie widzi potrzeby wznawiania swoich prac po opublikowaniu stenogramów przez IES - dziwi się Dariusz Fedorowicz.

W Sali Kolumnowej Sejmu zbierze się dzisiaj duże grono osób, których bliscy w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach 10 kwietnia 2010 r. stracili życie w Smoleńsku. Udział w telemoście zadeklarowali m.in.: Ewa Błasik, Beata Gosiewska, Ewa Kochanowska, Magdalena Merta, Zuzanna Kurtyka, Andrzej Melak, Jacek Tomaszewski, Grzegorz Januszko, Stanisław Zagrodzki. Wszyscy z nadzieją podchodzą do badań profesorów Biniendy i Nowaczyka. - Ustalenia MAK pozostawiam w ogóle bez komentarza, natomiast chciałbym zapytać polskich specjalistów z komisji pana ministra Millera, czy oni faktycznie zbadali skrzydło, które miało rzekomo odpaść po zderzeniu z brzozą, czy zbadali inne elementy samolotu, o których tak skwapliwie się wypowiadali, czy tylko i wyłącznie oparli to na doniesieniach strony rosyjskiej i własnych "założeniach". Wszelkie ustalenia, które nie są oparte na własnych badaniach, są niewiarygodne - kwituje Dariusz Fedorowicz.

Piotr Czartoryski-Sziler

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1141680

Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. TVN24 prowadzi od rana zadymianie

na konferencji prokuratorów prok.Szeląg dopominał się o "dodatkowe informacje badań Biniedy" dzisiaj nie będą brali udziału w telemoście, gdzie mogli by spytać bezpośrednio - CO BARDZO ZAJĘCI.

Kuźniar zaprosił blogera Salon24, który zrobił stymulację na podstawie raportu MAK-u, oczywiście MOJE jest Najmojsze, A ARGUMENT - BO BINIEDA ZA BARDZO PRZYWIĄZAŁ SIĘ DO SWOJEJ TEZY :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. właśnie słucham,

pięknie przywitał pan Macierewicz panią Generałową Błasik,siedzi obok Prezes
Szkoda,że padło "ogladanie"
podejrzewam ufoludki z pewnych dobrze znanych nam wiejskich rejonów...

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

3. re strachu ichnego przed tą transmisją

to aż bił PO oczach
wezwany na POmoc autor pewnej knigi,wie i tak swoje,wszak pisząc knigu
nie dopuści do innych prawd
"ciekawa' była ocena tego młodego w temacie wiarygodności pracy obu profesorów
i ich wiarygodności..
no cóz młody dobrze wykształcony z dużego miasta
i jeszcze piszący knigu na spólkę z kimś
już widze,jak te "młode" suchej nitki nie zostawią na Komisji
a tak na marginesie
warunki atmosferyczne,warunki techniczne sejmu,czy "ufoludki"
ktos nie lubi prof Nowaczka...
ale ad rem...
adwokat diabła broni swoich tez...
a
Wątpliwości SĄ....

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Komisja posunęła się do kradzieży zdjęć,nie szanując

praw autorskich."
..NO,NO,NO

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o wt., 24/01/2012 - 14:06.

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

5. przerwa z powodów technicznych

- i to jest polski sejm, który nie ma aparatury i fachowców do przeniesienia obrazu z laptopa na ekran???? Pierwszy lepszy gimnazjalista by to lepiej obsłużył.

W TVN24 chociaz nie widzieli, to juz wiedzą, "ekszperty" z naboru PRL-u dezawuują juz to, czego jeszcze nie mieli okazji zobaczyć.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. był samolot prezydencki zamiast rządowego

jest "telemost Macierewicza' ZAMIAST "TELEMOST SEJMOWY"
Łże Rzepa.

Popsuty telemost Macierewicza

Eksperci z USA pracujący dla wyjaśniającego katastrofę smoleńską
zespołu Antoniego Macierewicza przekonują, że nawet po zderzeniu
tupolewa z brzozę, skrzydło powinno przeciąć drzewo, a nie odpaść

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

7. Dla przypomnienia

Spasiba!

12.04.2010
Zwracamy się do
obywateli Federacji Rosyjskiej z podziękowaniami i apelem o pojednanie.
Jesteśmy pod wrażeniem pomocy i solidarności, jakich doświadczamy od
państwa rosyjskiego, a także zwykłych mieszkańców Rosji, w tragicznych
dla nas okolicznościach.

Cała treść listu jest na stronie Tygodnika Powszechnego.
http://tygodnik.onet.pl/30,0,44315,artykul.html

avatar użytkownika gość z drogi

8. Bardzo ciekawa prezentacja,mimo wcześniejszych kłopotów technic

dobrze by było by
wieczorem mogli zobaczyć Wszyscy
nie kazdy ma taka możliwość i nie kazdy jest posiadaczem laptopa,a szkoda...

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

9. Ważna informacja

Polscy eksperci nie badali...co sugerowała komisja Millera i MAK
odczytano ich oświadczenie,podpisane Nazwiskami

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. re badania skrzydła,czy prawda na ten temat

jest TAJNA ?
jeśli TAK ,to DLAczego ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

11. jakający się dr Marian Jeż

z Instytutu Lotnictwa cos tam cos tam, ma jakiś artykuł "autentycznych amerykańskich naukowców" ale nie wie, na czym sie opierali.
Drugi 'ekszpert" jeszcze lepszy - Jaś Flanelka Osiecki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

12. re Jaś

Flanelka Osiecki,podpadł mai na całego
'stwierdzenie " wyrzucone w emocjach" co go tak wzburzyło?
było
na miarę tych,przeciwko ktorym protestujemy,
"ukradzione zdjęcia"w tym jego też....
oj Jasiu,Jasiu...brzydko sie waść bawisz
re "jąkającego się dr M.Jeża,on mi coś,lub kogoś przypomina...
wyrzucane urywane słowa,zdania...????
i zapewniam,ze nie ma to nic z defektem fizycznym...
no cóz jaki rząd,tacy ekszperci

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

13. a TERAZ zaszumia temat Brzozy,ten co mu polskość jest nienormal

noscią..
ACTA,fałszywe mity i fakty....panie premierze, oo
czy te oczy mogą kłamać? TAK

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

14. dźwięk uderzenia w brzozę został wymyślony

Wszystkie materiały z działalności zespołu
zostaną przekazane prokuraturze. Wypada mi tylko wyrazić żal, że nie
znaleziono ani jednej osoby, która mogłaby na bieżąco zapoznać się z
badaniami ekspertów - zapowiedział Antoni Macierewicz, który razem z
profesorami z USA przedstawia okoliczności katastrofy smoleńskiej. Poseł
PiS już na wstępie zaznaczył, że jedną z głównych okoliczności, które
będą poruszane podczas spotkania jest fakt, że w zapisie dźwięku z
kokpitu nie ma w ogóle dźwięku uderzenia w brzozę. - Ten dźwięk, który
był kluczowy dla ekspertów komisji Millera, w ogóle nie istniał, został
wymyślony - stwierdził Macierewicz. Posłowie mieli połączyć się na
wideokonferencji z profesorem Kazimierzem Nowaczykiem z Uniwersytetu
Maryland, który bada okoliczności katastrofy. Ze względu na problemy
techniczne połączenie na początku się nie powiodło. W końcu profesor
zaprezentował wyniki swoich analiz.


Już na początku spotkania Macierwicz poprosił o odczytanie pisma od płk.
Szeląga, który ze względu "na ważne czynności związane ze śledztwem ws.
katastrofy smoleńskiej" nie mógł stawić się w Sejmie. Poseł PiS
zaznaczył, że wszystkie raporty z prac jego zespołu zostaną przekazane
do prokuratorów, jednak "wyraził żal", że w prokuraturze nie znaleziono
ani jednej osoby, która mogłaby osobiście stawić się na spotkaniu.

Poseł PiS zaznaczył, że podczas spotkania szczególnie ważne będą dwie
okoliczności, które współkształtowały dotychczasowe śledztwo ws.
katastrofy. Zdaniem Macierewicza pierwszym z nich jest "ostateczne
rozprawienie się z kłamstwem smoleńskim, które w sposób oszczerczy
próbowało zrzucić odpowiedzialność na generała Błasika". - Wiemy już, że
(gen. Błasik - przyp. red.) nie formułował żadnych słów, nie podejmował
decyzji ani najprawdopodobniej nie było go w kokpicie. To fakt, który
przesądza wiele okoliczności badań - powiedział.

- Fakt drugi to to, iż w zapisie z kokpitu Tu-154m, w ogóle nie ma
dźwięku uderzenia w brzozę. Ten dźwięk, który był kluczowy i dla
ekspertów ministra Millera stał się punktem wyjścia do późniejszych
zapisów, w ogóle nie istniał. Został wymyślony, a na jego podstawie
sformułowano hipotezę o uderzeniu w drzewo i roztrzaskaniu się samolotu -
ocenił Macierewicz. Dodał też, że w kokpicie pojawił się "zupełnie inny
dźwięk", który zaczął się dużo wcześniej i skończył dużo później.


Macierewicz: te informacje zadają kłam wnioskom komisji Millera

Dokładnie tydzień temu Antoni Macierewicz zapowiedział, że zaprezentuje
prace swojego zespołu parlamentarnego ds. badania okoliczności
katastrofy smoleńskiej. Razem z posłem PiS poinformowali też o złożeniu
wniosku wzywający premiera Donalda Tuska do zaprezentowania przed Sejmem
planów rządu dotyczących śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej i
utworzenia nowej komisji, która zbada wszystkie okoliczności wypadku.

Swój wniosek posłowie opierali o informacje krakowskich śledczych z
Instytutu im. Sehna, które, według nich, "zadają kłam wnioskom komisji
Millera". - W interesie naszym jest dojście do prawdy, które wymaga
aktywności polskiego rządu i powołania nowej komisji, która zbada
okoliczności tragedii - wyjaśniał wówczas Błaszczak. Macierewicz dodał
również, że wiele kontrowersji budzi sposób w jaki przyporządkowano głos
gen. Błasika na nagraniach. - To jest po prostu żenujące - dodał.

Poseł PiS ocenił, że dotychczasowe informacje na temat obecności
generała Błasika w kokpicie są kłamliwe, a gorsze jest to, że są one
obecne w opinii międzynarodowej. - Ta opinia, że na skutek nacisków
pijanego generała piloci spowodowali tą katastrofę, dominuje w sferze
międzynarodowej. Wielkim skandalem jest to że rząd nie dementuje tego
kłamstwa - wyjaśnił.


W sprawie wypowiedział się również Antoni Macierewicz, którzy
przedstawił na jakiej podstawie oceniono, że gen. Błasik znajdował się w
kokpicie prezydenckiego Tu-154M. - Jedyna informacja jaka pojawia się w
tej sprawie to to, że zwłoki znaleziono w tzw. strefie jeden. (...)
Wnioskowanie na tej podstawie jest takie samo jakby powiedzieć, że ciało
znajdowało się w śródpłaciu - wyjaśnił. Dodał też, że w strefie, o
której pisano w raporcie MAK, znaleziono pięć innych ciał.

Pytany o różnice między opracowanym przez jego komisję raportem, a
opublikowaną w poniedziałek opinią biegłych z krakowskiego Instytutu
Ekspertyz Sądowych, zawierającą odczyt czarnej skrzynki Tu-154M
przyznał, że "to jest normalne". Poinformował również, że w przyszłym
tygodniu odbędzie się specjalna konferencja prasowa, podczas której
dojdzie do połączenia z amerykańskim profesorem Wiesławem Biniendą,
który w USA bada okoliczności tego wypadku.

Odnosząc się do raportu komisji Jerzego Millera Macierewicz powiedział,
że słowa byłego szefa MSW traktuje jako "nieudolną próbę obrony". - Jest
osobą współwinną wprowadzenia w błąd organów państwowych. Poświadczył
nieprawdę - powiedział polityk PiS.

Pan Jerzy Miller winien jest wielu
uchybieniom, nieprawidłowościom, które skumulowały się w oskarżeniu
generała Błasika i nieprawdziwemu przekazaniu diagnozy co do
rzeczywistych powodów tragedii smoleńskiej - dodał.

Zaznaczył też, że rzeczy generała Błasika znaleziono w całkiem innym
miejscu, a kontrowersje budzi też sposób w jaki zidentyfikowano głos
generała. - Generał Lasek wczoraj wyjaśnił jak do tego doszło.
Powiedział, że komisja sama przyporządkowała ten głos generała Błasika
dopasowując tekst. To jest po prostu żenujące - wyjaśnił.

Macierewicz wyjaśnił też, że jego ocena jest zawsze oparta na dowodach i
w przypadku stenogramów dowodem jest ekspertyza krakowskiego Instytutu
im. J. Sehna, w której określono, że nie da się odczytać zdania, które
wcześniej przypisywano generałowi Błasikowi.

Na pytanie o ewentualny skład nowej komisji Mariusz Błaszczak wyjaśnił,
że jest to decyzja premiera. - My nie chcemy wskazywać konkretnych osób -
stwierdził dodając, że uważa jednak, że osobą nieodpowiednią jest były
szef MSW Jerzy Miller. - To on zezwolił na to, żeby czarne skrzynki
zostały w Rosji i to on nadzorował działania BOR na lotnisku w
Smoleńsku. Miller jest niewiarygodny, ale decyzja należy do premiera -
powiedział.

Nowe odczyty stenogramów. Gdzie był gen. Błasik?

W poniedziałek prokuratorzy wojskowi przedstawili główne wnioski z
otrzymanej w grudniu opinii dotyczącej nagrania z kokpitu Tu-154M, który
10 kwietnia 2010 r. uległ katastrofie pod Smoleńskiem. Ujawniono także
stenogramy z tego nagrania.

- Z uwagi na brak wyraźnych sygnałów otwierania i zamykania drzwi biegli
nie wykluczyli, że drzwi do kabiny pilotów były otwarte - mówił szef
prowadzącej śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk
Ireneusz Szeląg. Dodał, że brak jest jednoznacznych ustaleń, że
jakakolwiek postronna osoba była w kokpicie Tu-154M; nie ma dowodu ani
na obecność, ani wykluczającego taką obecność.

Nowe odczyty stenogramów nie zawierają słów przypisanych dowódcy sił
powietrznych gen. Andrzejowi Błasikowi. Szeląg zaznaczył, że prokuratura
nigdy nie twierdziła, iż zidentyfikowano głos gen. Błasika w kokpicie.
Biegli wyróżnili w nagraniu wypowiedzi 17 osób. Są to: czterej
członkowie załogi Tu-154M, dwie osoby spoza załogi wypowiadające się w
kabinie albo w jej pobliżu, trzech członków załogi Jak-40, trzech
kontrolerów ruchu lotniczego w Mińsku, kontroler z Moskwy, czterech
kontrolerów ruchu ze Smoleńska.


Na podstawie badań identyfikacyjnych biegli przypisali wypowiedzi
załodze Tu-154M, dyrektorowi protokołu dyplomatycznego MSZ Mariuszowi
Kazanie, jednej ze stewardes oraz trzem członkom załogi Jak-40. Jednak
treści wielu wypowiedzi w ogóle nie zdołano zrekonstruować, m.in. z
powodu uwarunkowań technicznych sprzętu zamontowanego w samolocie.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/macierewicz-dzwie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. dzięki za obszerny tekst

tylko TAK możemy podzielić się z resztą wiedzą,a nie kłamstwami i manipulacjami meRdialnymi

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

16. W tvn24 ZGŁUPIELI DO RESZTY

Morozowski zaprosił sobie Niesiołowskiego do skomentowania dzisiejszego telemostu.

Widać zbrakło "ekszpertów" - Osiecki nie może siedziec przez 24 h tylko w TVN24 - musi obskoczyć inne zaprzyjaźnione tv .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. prof. Binienda z NASA Masakruje tzw. Expertów millera 1/2 (24.01

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. cz. II

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Macierewicz: Nie było uderzenia w brzozę

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/macierewicz:_nie_bylo_uderzenia_w...

„Przyczyną katastrofy smoleńskiej były dwa wielkie wstrząsy, a nie uderzenie o brzozę” - stwierdził na dzisiejszym posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS).

Macierewicz odniósł się też do opinii biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, zawierającej odczyt "czarnej skrzynki" Tu-154M. Nowe odczyty nie zawierają słów przypisanych gen. Andrzejowi Błasikowi. Ponadto nie ma opinii wskazującej jednoznacznie, że gen. Błasik przebywał w kokpicie samolotu. Szef parlamentarnego zespołu stwierdził, że opinia biegłych "ostatecznie rozprawia się z fragmentem kłamstwa smoleńskiego - który w sposób oszczerczy próbował zrzucić odpowiedzialność za tragedię na generała Błasika". "Wiemy już z całkowitą pewnością z tych ekspertyz, że gen. Błasik nie wydawał żadnych komend, nie formułował żadnych informacji, nie podejmował żadnych decyzji i że najprawdopodobniej w ogóle nie było go w kokpicie" - powiedział. Macierewicz powiedział również, że krakowska ekspertyza wskazuje na to, iż w ogóle nie odczytano dźwięku uderzenia prezydenckiego Tu-154M w brzozę.

Po wystąpieniu ekspertów, Macierewicz podkreślał, że to, co przedstawili jest pierwszą naukową analizą katastrofy smoleńskiej. „Ani MAK ani zespół ekspertów Millera nie dokonywali żadnych badań samolotu i jego skrzydła” - zaznaczył poseł PiS. A to, jak stwierdził, jest tym bardziej istotne, że politycy PO - w jego opinii - wypowiadają się na temat katastrofy wyłącznie politycznie. „Powołując się na jakiś ekspertów, którzy badali samolot i skrzydło. Polscy eksperci tego nie badali, sami to stwierdzają” - powiedział Macierewicz. I dodał: „To, z czym się spotykamy w raporcie MAK, a zwłaszcza w raporcie Millera jest pewnym założeniem ideologicznym i politycznym, które przywołuje uderzenie w brzozę, nieodnotowane w kabinie. Te założenia nie mają pokrycia w faktach”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl