Wieczór autorski Bronisława Wildsteina we Włochach

avatar użytkownika elig

  A dokładniej w Jadwisinie, części Okęcia w Warszawie, w Okęckiej Sali Widowiskowej /DK Włochy/ przy ul. 1 Sierpnia. Odbył się on dziś /11.12/ o 16:00. Przyznam się, iż miałam wrażenie, że jest to impreza tajna, bo nie sposób było znaleźć jakiejkolwiek informacji o niej w Internecie. Na stronach OSW i DK Włochy były tylko nieaktualne informacje o spotkaniu z Wildsteinem w dniu 16.11. Jak się okazało, przesunięto je na 11.12, ale nikt nie pomyślał o zmianie błędnych danych. Ja wiedziałam o tym wieczorze autorskim tylko dlatego, że byłam na spotkaniu z prof Zybertowiczem w Nowych Włochach /patrz /TUTAJ// w dniu 27.11 i tam mówiono o nim.

  Mimo tego ok. 80 osób też zdobyło jakoś tę informację i przyszło. Spotkanie, zorganizowane przez PiS Włochy, poświęcone było najnowszej powieści Bronisława Wildsteina "Czas niedokonany", będącej obszerną historią żydowsko-polskiej rodziny Broków, obejmująca okres od 1905 roku aż do 2008 r. Autor rozpoczął spotkanie od odczytania obszernego fragmentu książki /str. 566-570/, w którym bezlitośnie wyszydził jednego ze swoich bohaterów Olafa Noka, zwolennika wiecznej młodości i życia tu i teraz, podpierającego się Gombrowiczem, którego nie czytał. Była to ilustracja poglądu Wildsteina, który uważa, że przeszłość nas i naszej rodziny jest stale obecna i nie da się od niej uciec. Mrzonki o tym, że można ja przekreślić i stworzyć nowego człowieka i całkowicie nowe społeczeństwo prowadzą albo do rezultatów groteskowych /przykładem Nok/, albo koszmarnych /jak w wypadku komunizmu/. Trzeba mieć w sobie pokorę i szacunek dla kultury oraz pogodzić się z tym, ze człowiek nie może być Bogiem. Na nicości nie da się niczego zbudować.

  Prowadząca wieczór autorski Dagmara Siemieńska określiła "Czas niedokonany" jako książkę historyczna, budząc żywy sprzeciw autora który przypomniał, że akcja utworu toczy się w ciągu kilku miesięcy 2008 roku, a przeszłość pojawia się w retrospekcjach. Niemniej, na początku mamy pogrom Żydów sprowokowany przez carska policję w 1905, w którym ginie pradziadek głównego bohatera, potem jeden z jego synów zostaje czekistą w Rosji, a inny współpracuje z Freudem, matka zaś głównego bohatera jest działaczką "Solidarności", ojciec - komunistycznym dziennikarzem, a jeden z wujków ginie z rąk SB. On sam emigruje do USA, chcąc uciec od Polski i jej losów, co mu się nie udaje.

  Później p. Dagmara zapytała Wildsteina, czy uważa się za "prawicowego pisarza". W odpowiedzi usłyszała, że zdaniem pisarza literatura, to coś więcej niż polityczne etykietki. Na przykładzie losów swoich bohaterów powinna ona ukazywać głębsze przyczyny zjawisk i próbować zrozumieć istotne motywy postępowania ludzi. Potem przyszła kolej na pytania z sali: Ktoś spytał się, czy Wildstein planuje napisanie autobiografii. Pisarz odparł, że to kojarzy mu się z wiekiem trumny t.zn. z końcem kariery pisarskiej. Powiedział, że Piotr Zaremba i Michał Karnowski przeprowadzili z nim wywiad-rzekę, zebrali duzo materiału, ale od trzech lat nie mogą jakoś tego opracować. Aktualnie Wildstein pisze powieść współczesną, dziejącą się w ciągu dwóch tygodni sierpnia 2010. Powinna ona być gotowa za pól roku /jak dobrze pójdzie/.

  Padło tez oczywiście pytanie o "listę Wildsteina". Pisarz oświadczył, ze nie spodziewał się aż takiej awantury. Po raz 2789 oświadczył, ze to nie on umieścił tę listę w Internecie. Wtedy odezwał się obecny na sali jeden z radnych dzielnicy Włochy i podziękował Wildsteinowi za ujawnienie tych danych. Powiedział, że znalazł swe nazwisko na liście, zapoznał się ze swoja teczka i zmieniło to jego widzenie III RP. Przekonał się jak dobrze powodzi się w niej byłym ubekom i ich dzieciom.

  Spotkanie zakończyło się kolo 18:00. Prowadząca zapowiedziała następne ze Stanisławem Michalkiewiczem w lutym. Dokładny termin nie jest jeszcze znany. Będzie się można o nim dowiedzieć na stronie warszawskipis.pl . Wieczór autorski Bronisława Wildsteina był niezwykle interesujący. Można było odnieść wrażenie , że mówi on jeszcze ciekawiej niż pisze.

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

polecam w temacie :


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

2. @Maryla

Dziękuję za link.

avatar użytkownika Andy-aandy

3. Bardzo wartościowy tekst red. Wildsteina

*

Właściwie, to warto byłoby, aby Wildstein znacznie bardziej podkreślił i rozwinął także i wątek antypolskości Grossa i jego przyjaciół — tworzacych zsowietyzowane i tymsamymantypolskie pseudo elity, w tym nowym PRL, czyli PRL-bis.

Bowiem, właśnie z tych agenturalnych, zsowietyzowanych pseudo elit — utworzono przecież w znacznej części wartwę rządzącą w postsowieckim nadwiślańskim kraju. Dbała o to przez lata, stara sowiecka agentura — mordującej polskich patriotów, krwawej, stalinowskiej Informacji Wojskowej — a więc tow. Jaruzelski i tow. Kiszczak.

Gdyby w PRL-bis istniała sprawiedliwość — to komunista, sowiecki agent i bandyta tow. Jaruzelski — już dawno byłby skazany ze swoimi zbolszewizowanymi wspólnikami (m.in. z GWna) za swoje zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu!

A za przygotowywanie współnie z kryminalistami z sowieckiego, komunistycznego Kremla nowej, zbrodniczej, atomowej wojny światowej, mającej zamordować miliony osób — bandyta Jaruzelski byłby skazany za zbrodnie przeciwko pokojowi oraz ludzkości!

*

 Andy — serendipity