Buta - matka naiwnosci

avatar użytkownika Tymczasowy

Niby wszystko ulozylo sie po mysli mediow agenciarskich i postkomunistow - D.Tusk zrecznie osiagnal poziom wladzy pozwalajacy na rzadzenie wedlug widzi mi sie, a PiS po raz szosty przegral wybory i juz sie nie pozbiera. Proste, jasne, jak konstrukcja bata. 

Tymczasem, podstawowe okolicznosci przyrody protestuja moze nie glosno, ale stopniowo i nieublaganie. Przede wszystkim, na PiS glosowalo 4 295 016 osob. Wszystkim im sciskam symbolicznie reke. Przetrwali lata bombardowania przez media, nacisk swoich srodowisk, wlacznie z pracodawcami, nawet presje zdrajcow-biskupow z wlasnego kosciola oraz wysmiewanie. "Tak hartuje sie stal" - jak pisali komunisci. Odwaga bardzo w ostatnich latach zdrozala, ale ponad cztery miliony moich Rodakow z Ojczyzny, to bardzo duzo. Po drugie, kryzys gospodarczy zniszczyl calkowicie nie jedna partie polityczna bedaca pechowo u wladzy. PO nie ma najwyrazniej szczescia (dla wyjasnienia, szczescie maja kurwy i milicjanci, ludzie maja fart).

Po trzecie, caly ten zgielk, nazwijmy go "europejskim", mial sluzyc chwale PO. Tymczasem, za tej tuszczanej prezydencji The Great European Union zaczela sie walic w tempie przyspieszonym. Integracja w cuglach, czyli oddanie wladzy w rece Bismarcka II, czyli A.Merkel nie ma szans. Nie nadadza jej tego tytulu, choc by go dostala, gdyby sie powiodlo. A propagandzisci PiS po prostu podsumuja jak walila sie Unia za polskiej prezydencji.

Po czwarte, Zbrodnia Smolenska, jak u Szekspira, ciazy nad scena i niebawem krwawe slady zbrodni pokazane przy pomocy komputerowych wykresow, dotra do milionow Polakow.

Po piate, zadziwialo milczenie wojskowych. Tych starszych i tych mlodszych. Jak pisal kiedys mistrz Kuhn w "Strukturze rewolucji naukowych", rewolucje w nauce robia albo ludzie starzy, albo bardzo mlodzi. W wojsku tez. Ilez to rewolucji zrobili mlodzi porucznicy? A Powstanie Listopadowe kto zaczal? W Polsce tuszczanej jest inaczej i oficerowie mlodsi ranga nie maja czasu na cokolwiek, bo ganaiaja do Muzeum Powstania Warszawskiego, by oddac mocz. Ale ostatnio, w nieprawomyslnej gazecie udzielil wywiadu general lotnictwa, dowodca elitarnej jednostki F-16. Wystapil w obronie Pana generala Blasika. Lekcewazaco wyrazil sie o "ekspertach lotniczych" wystepujacych w TV. Mowie o generale w sluzbie czynnej. Wyzszych ranga wojskowych na emeryturze bylo kilku przed nim. KUDOS! KUDOS! Panie Generale.

To musialo nastapic. Przeciez w wojsku wszystko jest oparte na zaufaniu. Kto pojdzie do ataku nie majac pewnosci, ze na ten przyklad pierdziel (to ranga wojskowa klichowej armii) Osiecki nie strzeli w plecy? I w tym kierunku beda te sprawy, w kregach wojskowosci, szly do przodu.

Po szoste, kilkunastu profesorow fizyki z roznych uczelni, ale nie przeslawnego, gwardyjskiego MEL-u Politechniki Warszawskiej, z ktorego to absolwentami wypilem morze wodki (wlacznie z "Siwucha") w przepastnych lasach kanadyjskich i na skalach Massachussets , zabralo sie  do rzeczy. Oczywizda, ze sa jak "Grupa Inicjatywna" (brzydze sie tego okreslenia ze wzgledu na konotacje historyczne). Normalni ludzie, nawet ci nie glosujacy na PiS (co oczywiscie powinno byc traktowane jako grzech, moze nawet smiertelny) w pewnym momencie dojrzeja. Kazden jeden czlowiek ma inny okres dojrzewania i ja to pojmuje.

Po siodme, jeden oficer BOR-u w sluzbie czynnej, napomknal w wywiadzie dla trefnej gazety (choc na emigracji, prenumeruje wszystkie trefne, to tylko kilkanasscie dolarow na tydzien i jedna teczka w ksiegarni) o potrzebie sprawdzenia "billingow" operetkowego Janickiego - ksywa "General" - ponura to komedia, a osobnik jak z najgorszej, kompletnie tandetnej, operetki. Nic nie trzeba robic, tylko pokazywac zdjecia rzeczonego w generalskim mundureczku.

Po osme, mimo wszystko, nie trace nadziei wiazanych z prokuratorami polskimi. Jest ich raczej dosc duzo wlaczonych w sprawe WIELKIEJ  HISTORYCZNEJ ZBRODNI. Gdzies tam serduszko zapuka, sumienie ruszy...
 

Moja ocena jest taka, cisnienie pary jest tak duze, ze zaczyna wywalac pokrywe kotla. To tylko kwestia czasu.

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

"cisnienie pary jest tak duze, ze zaczyna wywalac pokrywa kotla."

Na razie niektórym "wali na dekiel". Takim co urosli duzi, ale głupi.

Adwokat Sikorskiego, Roman G. doznał takiego cisnienia pary.

A pytania podstawowe sa zadawane poza Polską :

"Niemcy mieliby prowadzić Europę do reform. Dobrze, ale do jakich reform?"

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

2. Syndrom Nicolae Ceauşescu.

Warszawskie gnidy, jak to gnidy, są jednakowo żarłoczne, bez względu na to, czy ich okręt płynie, czy tonie i nawet nie wiedzą, że ich wielki europejski okręt jest jak Titanic, szukający swojej góry lodowej. A nawet gdy na okręcie staną wszystkie maszyny, gdy na pokładzie pojawi się kra lodowa, oni będą myśleć tylko o sobie.

Nic ich nie obchodzi.
Oni nawet nie wiedzą, że ich okręt tonie.

Nawet nie wiedzą, że ich Europa jest mitem, jest ich złodziejską ułudą. To Oni są pasożytem i zarazą popychającą Europę do zguby, są komunistyczną czerwoną rdzą, przeżerającą rozpadający się kadłub Unii Europejskiej. Totalitarne satrapie nigdy nie wiedzą i nie rozumieją, że ich okręty toną, a najważniejszą przyczyną katastrofy są Oni sami.

Adolf Hitler osiągnął był szczyt swojego jedynowładztwa w pierwszej dekadzie maja 1945. Stalin stał się najstraszniejszym władcą i tyranem Biura Politycznego KPCC na początku marca 1953 roku.
Zapewne dlatego musiał odejść.
Na tym polega syndrom Nicolae Ceauşescu.

Warszawskie gnidy zawsze giną u szczytu własnej arogancji, pewności siebie i paskudnej pychy.
A na tonącym okręcie najważniejsza jest Platforma…
_________________________________________________________________
Warszawskie gnidy http://blogmedia24.pl/node/53988
W cytowanym tekście nie chodzi mi o warszawskie gnidy, ale o ten tonący okręt. Na gnidy znajdą się zawsze jakieś środki chemiczne. Na pokładzie tonącego okrętu są jeszcze ludzie.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 06/12/2011 - 09:48.
avatar użytkownika michael

3. TONĄCY OKRĘT EUROPA.

Podam z pamięci oszacowanie wielkości PKB paru Krajów, tak dla porównania. Cytuję z pamięci, określam wię rząd wielkości w bilonach dolarów.
USA 17,
Chiny 5,2
Japonia 5,1
Niemcy 3,3
Francja 2,7
GB 2,3
Włochy 2,1
Indie 1,5
Kanada 1,4
Rosja 1,2
Korea Pd 1

avatar użytkownika michael

4. TONĄCY OKRĘT EUROPA DWA

Jak się cała Europa zbierze do kupy, razem ze wszystkimi krajami, nawet z Grecją i Portugalią, to jej "europejski" PKB jest mniej więcej taki jak USA. Ale coraz bardziej ręcznie sterowana gospodarka europejska, jest coraz mniej konkurencyjna, protekcjonizm, interwencjonizm, biurokracja i dotacja są przyczyną rozwoju w drugą stronę. Najdalej idąca, berlińska propozycja R. Sikorskiego wręcz zmierza do ustanowienia centralnego zarządu europejską gospodarką. Czyli cel polityczny Europy, to naśladowanie Sowieckiego sukcesu gospodarki centalnie sterowanej.

Gdy przyjrzymy się gospodarkom krajów Dalekiego Wschodu, widzimy nadal obraz azjatyckich tygrysów, rozwijających się w oszałamiającym tempie. Chiny w czasie ostatnich dwóch lat, przesunęły się z piątego na drugie miejsce w tym rankingu. Indie, to przecież wielki kraj w wielkim uderzeniu. To jest drugi kraj świata w rankingu nagród Nobla, jak by się kto pytał. Azjatyckie kraje basenu Oceanu Spokojnego osiągają razem mniej więcej tyle samo co PKB USA.

A gdzie Afryka, gdzie kraje Arabskie?

A Ameryka Południowa?

Imperialne sny dekadenckiej elity warszawskich gnid stać jedynie na schyłkowe pomysły. Berliński projekt przebudowy Europy na federację, przypomina pomysł ratowania Titanica za pomocą powołania rady nadzorczej nad kapitanem okrętu, który właśnie leży w zęzie w sztok pijany.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 06/12/2011 - 10:27.
avatar użytkownika gość z drogi

5. re warsiawki

własnie gazowa hanka razem z Kolegami siega PO następny super kawałek tortu
czyli
odsłona xxx
rycho i kasyno
w warsiawce, jako siódmy" CÓD" świata peowskiego

gość z drogi