Kibole z wizytą

          Prześliczne pomieszczenia Klasztoru Pokarmelitańskiego w Bielsku Podlaskim gościły dzisiaj kibiców Jagiellonii Białystok. Przyszli odziani w koszulki klubowe. Mężczyźni i  kobiety. Tak, były młode dziewczyny, które są kibicami Jagiellonii ale nie tylko, bo były też kibicki i kibice /można tak powiedzieć?/ miejscowego klubu piłki nożnej.

Młodzi ludzie przyszli na zaproszenie Białostockiego Klubu "GazetyPolskiej", żeby wspólnie obejrzeć film z drugiego obiegu "Kibol" Tadeusza Śmiarowskiego i trochę potem porozmawiać . Zrobiła się z tego patriotyczna wieczornica. Mówiliśmy o Polsce, o tym jak trudno w Niej żyć obecnie, pod rządami "miłościwie nam panujących" i "kochających" nas władz.

Kilku chłopców miało na sobie koszulki z napisem "Polska rok 1920". Boże, przypomniał mi się ten młody ziemianin, który uciekł Matce do Piłsudskiego, bo Ojczyzna była w potrzebie. Podziękowałam im gorąco za to, że wspominają tamte dni.

Był na sali stary człowiek w mundurze wojskowym, bez dystynkcji ale z postawy oficer. Tak uważnie przyglądał mi się, kiedy mówiłam o tym, ze władza zorientowała się właśnie, ze wprawdzie zlikwidowała wojsko w Polsce ale pod bokiem wyrosła im całkiem dobrze zorganizowana grupa młodych mężczyzn, którzy są patriotami najczystszej próby, niemal bez skazy i dotąd PR tuskowy nie wytropił ich. Na razie nie zdołał zniszczyć, choć się do tego zabiera. Oczywiście pomaga mu w tym, kto tylko w PO może, pani Hall trzebi z literatury i historii całą wielkość i godność Polski - a kibice trwają ....Niemożebne! A jednak ...

Ktoś porównał obecną sytuację kibiców do Żołnierzy Wyklętych. Ktoś inny ze starszych wyznał, ze nigdy nie myślał o kibicach dobrze a teraz, w sytuacji kiedy sa oskarżani, aresztowywani za to, ze ośmielaja sie wyrażać własne uczucia patriotyczne zmienia zdanie i przeprasza chłopców, ze błądził. 

Po projekcji podeszli do mnie młodzi ludzie, którzy znają innych młodych ludzi z miasteczek i chcą tam widzieć "Kibola". Obiecałam.