"Lud antypisowski" - jak zrobić udaną prowokację?

avatar użytkownika elig

 

 

   Bloger Freeman narobił dziś zamieszania w Salonie24.  Opublikował notkę "Lud antypisowski"  /TUTAJ/ w ktorej nie zostawił suchej nitki na przeciwnikach PiS.  Wrzucil do jednego worka wyznawców Korwina-Mikke, miłośników Platformy Obywatelskiej oraz postkomunistów, a także niewolników o mentalności postkolonialnej i niedouczonych posiadaczy licencjatów.  Wszystkich ich  nazwał "młotkami", działającymi całkowicie bezmyślnie.  To właśnie oni tworzą, według Freemana, ten "lud antypisowski".

  Na czym wobec tego polegała prowokacja?  Oto Freeman ogłosił Wielką Gonitwę Kopytniaków, czyli odbanował wszystkich lewackich trolli, zachęcał ich do pisania komentarzy oraz ogłosił konkurs na najbardziej odlotowy z nich.  To wypaliło: przez niecałe 5 godzin pod notką pojawiło sie 428 wpisów, oraz powstało co najmniej 6 tekstów polemizujacych z Freemane.  Nieszczęsne trolle zupełnie nie zdawały sobie sprawy z tego, że każdym swoim bluzgiem potwierdzają tylko główne tezy Freemana.

  W tej niezmiernie malowniczej "nawalance" znikł jednak główny problem:  dlaczego przeciwników PiS jest tak wielu i są tak różnorodni?  Na ogół wskazuje się tutaj na wpływ antypisowskieej kampanii nienawiści w mediach.  Moim zdaniem jednak nie bez winy są tu sami zwolennicy PiS, czy ogólniej mówiąc prawicowcy.  Zdają się oni uważać, że "kto nie z nami, ten jest przeciw nam".  Wielu z nich nie znosi jakichkolwiek różnic pogladów.  Wystarczy skrytykować takiego i zaraz się człowiek dowie, że jest co najmniej "agentem FSB" /tak robi n.p. ŁŁ/.  Wyznają też swoistą "zasadę predestynacji": jeśli ktoś /lub jego rodzice/ miał kiedykolwiek coś wspólnego z komuchami, to już na zawsze jest "trefny".  Nie przychodzi im do glowy, że można się nawrócić i zmienić.

  Lubią też obrzucać innych obelgami typu "wykształciuch", "leming", a zwłaszcza "młodzi, wyksztalceni z wielkich miast".  To ostatnie jest szczególnie irytujące.  Taki posiadacz licencjatu zamiast leżeć pod płotem i pić "wynalazki", próbował się czegoś nauczyć.  Inna sprawa, czy mu się to udało, ale przynajmniej się starał.  Prawica już na wstępie wita go drwinami.  W ten sposob odpycha od siebie masę normalnej młodziezy, która nie należy ani do "ludu antypisowskiego", ani też do "pisowców".  Ubliżanie ludziom nie jest dobrą metodą zdobywania zwolenników.

  Platforma Obywatelska postępuje calkiem inaczej.  Głosi hasło "Kto nie jest przeciw nam, ten jest z nami".  Zachęciła do siebie tego lekarza z Wałbrzycha, Arłukowicza, Rosatiego i wielu, wielu innych.  Kto czytał powieść Ziemkiewicza "Zgred", to zapewne zauważył, jak wiele trudu wkłada Irek, by zwerbować Rafalskiego do PO.  Realizował on w ten sposob linię swojej partii.  Nie ulega watpliwości, iż taka socjotechnika jest bardziej skuteczna.

15 komentarzy

avatar użytkownika Goethe

1. @ elig

Sorry.
Dla mnie "Freeman" to świecznik. Kilka krotnie sie spalił w ważnych kwestiach. Zresztą rozmawialiśmy swego czasu o którymś jego tekście, będąc zaskoczeni wręcz treścią i sposobem widzenia. I teraz wygląda to na pompowanie następnego "wielkiego blogera" by znów swoją opinią mógł zamieszać w szeregach, jak było z Ł.Ł. i kilkoma innymi prześladowanymi i zwalczanymi na salonie. A co do tej "socjotechniki" to mówimy o działaczach czy o zwykłych zjadaczach chleba popierających PiS? Bo z tego co napisałaś wynika jedno - winy jednych przypisujemy drugim. Albo opisujemy zwolenników jednej i drugiej strony albo działaczy . nie mieszamy i nie robimy wody z mózgu słuchaczom i czytelnikom. A tak w ogóle to myślałem że salon już dawno nie istnieje... jakoś przestał być promowany (i dobrze) czas nad redaktora I.Janke przeminął bezpowrotnie. O ile sami nie napędzimy znów audytorium to zamkną tą instytucję z urzędu.
Od dawna nie zaglądam na S24, bo i po co? Dla przepychanki? Jak przeglądałem wiosną teksty związane z rocznicą i tym podobnymi ważnymi zdarzeniami, nie znalazłem nic ciekawego, wiec przestałem zaglądać. A teksty Palikota czy kilku innych i tak wypływają w różnych miejscach sieci salon nie jest im potrzebny, jak widać. Po za tym jak ktoś lubi "bagienko" to niech sie babra... nie po to wychodziłem by teraz przeżywać jakieś teksty i sensacje tych co tam zostali. Jak Freeman będzie chciał to swój tekst wrzuci osobiście na Bm24 i wtedy się do niego odniosę osobiście. a tak skierowany on jest do czytelników salonu tzw. "salonowców" Którzy wiecznie bez "dupniaka" przepraszam salonowca żyć nie potrafią.
Pozdrawiam.
P.s.- Elig przestań przezywać s24, świat ma więcej wymiarów... na prawdę....!

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika elig

2. @Goethe

No cóż, Freemanowi nie wyszedł jego blog w Blogspocie i ukorzył się przed Jankem. Niemniej dzisiejsza dyskusja jest po prostu zabawna, a uciążliwe trolle zręcznie zrobione w bambuko. Warto popatrzeć i uczyć się. Problem zjednywania sobie zwolenników jest natomiast realny i palący.
Jeśli chodzi o Salon24, to według Cubestat liczba jego pageviews wzrosła z ok.45 tys. do prawie 60 tys. w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Na pogrzeb jeszcze za wcześnie.

Ostatnio zmieniony przez elig o pt., 12/08/2011 - 19:32.
avatar użytkownika Unicorn

3. Hahah ;-)"dlaczego

Hahah ;-)
"dlaczego przeciwników PiS jest tak wielu i są tak różnorodni?"
Nasuwają się dwie odpowiedzi:
- lgną do miejsc opanowanych przez prawicę i normalnych ludzi, co raczej jest tożsame, aby rozbijać wątki na zasadzie fałszywie pojętej równowagi. Dlatego sprawiają wrażenie, że jest ich dużo a spora część z nich to duble i byty zbiorowe,
- kierują się czystą nienawiścią a niektórzy są opłacani.
98% z nich to idioci, frustraci wylewający swe żale, taka onetowa dzicz. 2% stanowi groźnych przeciwników i trzeba ich kontrować.
Oczywiście spora część stosuje prymitywne sztuczki erystyczne w stylu wekslowania tematu, czepiania się zachowania, obrażania o "obrazę" itd.
A sprawa jest prosta. To po prostu głuptaki. Zrozumiałe, że się obrażają. Prawda boli. I nie ma znaczenia, czy lewi, czy ortodoksyjni inni.
Okrutnie celne:
"Jednak przeciętny tuskoid jest zdecydowanie między trzydziestką, a czterdziestką. Aktualnie robi karierę domokrążcy, tzn. przedstawiciela handlowego, albo menedżera średniego szczebla, a jego herbem jest kredyt we frankach szwajcarskich. Przeważa zaś typ urzędnika państwowego, ślepo wiernego władzy, albowiem to tylko dzięki niej, a także temu, że szwagier brata jego kuzynki jest działaczem PO - zawdzięcza fakt, że nie stoi w pośredniaku licząc na fuchę na budowie lub przy zbieraniu kartofli."
Mówię to bez radości bo to mój przedział :> Ludzi z nadania PO obserwuję na co dzień i poświęciłem parę wpisów samorządowych-miałem (nie)przyjemność pracować w różnych rolach. Niestety, są to ludzie miałcy. Ktoś nastawiony poetycko nazwałby ich dziejowym żużlem...
A propos zrażania i nieobrażania innych jeśli jest to prawda a my się powstrzymujemy od tego w imię "kultury" to niestety stanowi zwykłą formę autocenzury. Oni zawsze mogą więcej i skrzętnie to wykorzystują plując jadem na lewo i prawo.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

4. @Unicorn

Miesza Pan wypowiedzi moje i Freemana. Pierwszy cytat jest jest z mojej notki, drugi /ten dłuższy/ z Freemana. Nasz jad jest mniej skuteczny, wiec nie powinniśmy startować w konkurencji plucia nim.

avatar użytkownika Unicorn

5. Propozycja godna pochwalenia,

Propozycja godna pochwalenia, gdyby nie małe ale. Wycofanie z "jadowania" równie dobrze może być wycofaniem z innych spraw, a chyba nie chcemy się poddawać bez walki? :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

6. @Unicorn

Można plucie jadem zastąpic czymś innym. Trzeba pogłówkować.

avatar użytkownika Unicorn

7. Pluciem bez jadu? ;-) Tak

Pluciem bez jadu? ;-) Tak naprawdę wszystko sprowadza się do konkluzji, że nie istnieje model idealny i z lewakami czy lemingami w znakomitej większości nie ma o czym gadać. To są roboty i nawijają sloganami. Zbędny trud. Równie dobrze można przekonywać kamienie, że piwo jest lepsze od wódki. Nie ma sensu główkować i próbować "nauczać". Akurat tutaj jest to strata czasu.
@Elig- bycie misjonarzem często kończy się w garnku. Lewactwo to taki stan umysłu, że gdyby mogli ubiliby wszystkich nieprawomyślnych.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

8. @Unicorn

Niebezpieczeństwo polega na tym, że ten stan umysłu jest zaraźliwy. Druga strona się zaraża i zaczyna myśleć w ten sam sposób tylko z przeciwnym znakiem. Bardzo dawno temu przez krótki czas trenowałam judo. Tam nas uczono: jeśli przeciwnik pcha, to go nie pchaj tylko pociągnij. Niech jego własna siła go przewróci.

avatar użytkownika elig

9. @All

U Freemana jest już 991 komentarzy :))) Z jednego z jego wpisów pod swoją pod notką wynika, że pomysłodawcą Wielkiej Gonitwy Kopytniaków jest Oranje.

avatar użytkownika Goethe

10. @elig - taka dygresja...

To musi być bardzo zajmujące śledzenie wpisów... i nie można sobie odpuścić nawet na chwilę żeby nie stracić wątku. Ale czy wpis nr 899 wie co napisał pod numerem 21?
Pewnie "Freeman" nieźle się bawi śledząc i tocząc dysput. Wszak faktycznie nie ma nic innego, lepszego do roboty. przecież jest Freeman-em to jego należy czytać a nie innych.
I to fajne takie kanalizowanie dyskusji, przecież nic sie nie dzieje...
Pozdrawiam.
P.s. Akcent muzyczny by uprzyjemnić czas śledzenia i obserwacji...
http://youtu.be/PqDXu3wk64w

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika elig

11. @Goethe

Tam prawie nikt nie wie, co pisze :))) . Są już 1002 komentarze. Teesa chce się pojedynkować z Panną Wodzianną, względnie polecieć na skargę do administracji. Z tej imprezy wypączkowało już z 10 notek. Takich jaj w Salonie 24 dawno nie było.

avatar użytkownika Unicorn

12. Dyskusje o salonie czy

Dyskusje o salonie czy nEkranie robią się dla mnie coraz bardziej hermetyczne. Nie kojarzę znakomitej większości nicków, nie rozumiem kontekstu ani specjalnie mnie to nawet nie obchodzi ;-) Ciekawe zjawisko, patrzeć absolutnie z zewnątrz.
Freeman podkręcił salon więc powinien dostać order od Jankego. Za zwiększenie czytelnictwa i kliki.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

13. @Unicorn

Ja w Salonie24 wciąż jestem obecna. Wrzucam tam skróty, linki i przedruki, prowadzę trzy LC. Nowy Ekran odpuściłam sobie całkiem. Przez ostatnie półtora miesiąca dałam tylko jeden apel przeciw cenzurze, bo mnie o to proszono. Regularnie piszę tu, w Blogmediach oraz w Niezaleznej.pl .

avatar użytkownika Goethe

14. @elig

Tym bardziej doceniam Blogmedia i ich rzeczowość.
Pozdrawiam.

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika elig

15. @Goethe

Rzeczowość czasem robi się nudna. Nie zaszkodzi odrobina szaleństwa od czasu do czasu.