PIS i jego 'organ' - "Gazeta Polska". Fakty i mity

avatar użytkownika chinaski

"Rzeczpospolita" podaje, iż partia Jarosława Kaczyńskiego myśli o stworzeniu gazety na czas kampanii wyborczej. Twierdzi, że powodem takiego pomysłu miałaby być utrata zaufania do sprzyjającej PIS-owi "Gazety Polskiej".

 


"Rzepa" uzasadniając swoje domniemania wskazuje jedynie na rzekome scysje narastające pomiędzy Panami: Lipińskim (druga osoba w partii po Kaczyńskim) a Sakiewiczem (naczelnym "GazPol-a").

Radziłbym ostrożnie traktować tego rodzaju newsy.

Po pierwsze, nawet jeśli Kaczyński faktycznie rozważa kolportowanie własnej partyjnej gazetki, to wcale nie musi oznaczać, że media Sakiewicza zaszły PISowi za skórę. Partia Kaczyńskiego, największa (po Platformie) formacja polityczna w kraju, dążąc do wyborczego zwycięstwa, musi stale poszerzać/drążyć nowe kanały komunikacji z wyborcami. Skoro więc PO ma własny biuletyn ("POgłos"), periodyk coraz bardziej popularny, coraz częściej cytowany w dużych mediach, naturalną odpowiedzią nań konkurencji jest stworzenie własnego wydawnictwa.

Po drugie, jeśli traktować "Gazetę Polską" jako organ PISu, to należałoby - w drodze analogii - tak samo postrzegać "Polityke", "Newsweek", "Przekrój", "Tygodnik Powszechny", "Wprost" w stosunku do PO. Nie sądzę, by było to w 100% uprawnione. Oczywiście media Sakiewicza mają konkretne, jaskrawe sympatie polityczne (, podobnie jak inne wyżej wymienione tygodniki), nie oznacza to jednak, że wykonują każde polecenie płynące z partyjnej centrali. Przykładem niech będzie np. zachowanie "Gazety Polskiej" odnośnie arcybiskupa Wielgusa, zachowanie stanowiące oczywisty afront wobec stanowiska Radia Maryja, z którym sympatyzuje niemała część parlamentarzystów PIS.

Po trzecie wreszcie, "Rzepa" ma interes w tym, by przedstawiać media red. Sakiewicza jako ubezwłasnowolnione narzędzie partyjne; w porównaniu z nimi sztandarowe tytuły Presspubliki mają jawić się jako ideał pluralizmu i politycznego dystansu. Wszak temu mają służyć rozliczne publikacje takich platformerskich kiboli, jak choćby Wołek, Kuczyński, Flis-Kuczyńska, Krzemiński, etc.

Warto przy tej okazji pochylić się nieco nad "sferą niezależnego słowa" stworzoną przez redaktorów" Sakiewicza i Hejkę-Górską oraz nad jej domniemanym uzależnieniu od PIS.

Generalnie rzecz ujmując, uważam, iż inicjatywy kreowane przez środowisko "Gazety Polskiej" są szlachetne, wartościowe, potrzebne. Niewątpliwy sukces w postaci stworzenia setek klubów GP (działających nie tylko w Polsce), a więc grup zaangażowanych patriotów, którzy na własny koszt realizują wiele pożytecznych projektów edukacyjnych, społecznych, historycznych, politycznych, to jaskrawy przykład oddolnej budowy społeczeństwa obywatelskiego. Ci ludzie - przedstawiciele najróżniejszych grup społecznych - są zorganizowani, świadomi, nieagresywni. Łączy ich system wartości: umiłowanie ojczyzny oraz sprzeciw wobec uwłaszczenia w III RP komunistycznej nomenklatury. Wielu z nich to zstępni bohaterów AK, wybitnych przedstawicieli polskiej przedwojennej inteligencji.
Kolejną, niekwestionowaną zasługą "Gazety Polskiej" jest obrona wolności słowa i pluralizmu poglądów. Gdyby nie "GP", nie wydano by filmów "Mgła" i "Krzyż". W wolnej Polsce, niczym za czarnych czasów komunizmu, istnieją tzw. pułkowniki, a więc pozycje, których pokazać szerszej publiczności nie wolno. Sakiewicz pozwala "niepoprawnym" twórcom w świadomości szerszej grupy odbiorców w ogóle zaistnieć; to działania poszerzające forum publicznej debaty. Jest jeszcze cała masa innych zasług "GazPol-a", choćby dziennikarstwo śledcze, zainteresowanie Smoleńskiem, M. Suboticem, publicystyka historyczna (cykl o żołnierzach wyklętych), etc.

Chciałbym jednak wspomnieć o kilku sprawach, które mnie bulwersują. Sądzę, iż sam PIS nie pod wszystkimi 'projektami' "Gazety Polskiej" z pełną aprobatą by się podpisał.

Choćby gloryfikacja "Starucha". Człowiek ten uderzył w twarz piłkarza Legii. Abstrahuje od powodów wzburzenia nieformalnego szefa najzagorzalszej grupy kibiców warszawskiej drużyny. Uciekanie się do jawnej przemocy nie może być bezrefleksyjnie uzasadnione. Dziwnie się czułem oglądając na niezalezna.pl pean pod adresem tego człowieka. To nie był niestety odosobniony przypadek ( patrz: kibolski numer "Nowego Państwa"). Takie drastyczne działania budzą mój sprzeciw, marnie korespondują z przesłaniem partii Kaczyńskiego: potrzebie budowy Polski prawej i sprawiedliwej.  

Nie podoba mi się również promocja "Pinezek", pisemka w którym rozprawa z beznadziejnym rządem odbywa się często za pomocą tanich szyderstw - propagandowych rysunków, przypominających stylistykę stalinowskich antyAKowskich agitek. Nie tędy droga. Można/trzeba punktować Tuska i Komorowskiego za pomocą merytorycznych argumentów - jest ich pełen wachlarz; stylistyka pisma Targalskiego jedynie dostarcza darmowej amunicji salonowi.

Ostatnia uwaga - język krytyki. Kiedy Sakiewicz z pełną powagą mówi do klubowiczów GP, że Kaczyński został zamordowany, spycha się sam w otchłań insynuacji. Wiem, jest multum przesłanek, by sądzić, iż katastrofa smoleńska to nie był zwykły przypadek. Nie mamy (także red. Sakiewicz) dostatecznie twardych dowodów, by z pełną odpowiedzialnością oświadczyć: "to Putin zabił Kaczyńskiego, Szmajdzińskiego, Gosiewskiego i Karpiniuka". Jestem radykalnym przeciwnikiem odrzucenia wersji z zamachem (, nie ma ku temu przesłanek), nie oznacza to jednak, by poważny publicysta mógł już dziś przesądzać sprawę. Daleki jest od tego sam J. Kaczyński.

Nie zawsze jest, jak wskazałem, PISowi i Sakiewiczowi po drodze. Nie ma ideałów. Nie znaczy to jednak, że "Gazeta Polska" nie zachowuje się generalnie godnie. To jeden z nielicznych periodyków, które mają silę i kompetencje, by mówić o rzeczach niewygodnych dla rządzących. Pewnie z tego tytułu została zakwalifikowana - niestety także przez "Rzepę" - jako organ partyjny. Niesłusznie.

Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @chinaski

pismaki sie tłuką o kasę, a przy okazji pan ww czyli Wojciech Wybranowski zapewne załatwia swoje porachunki. Tyle w temacie "newsa".

Co do założenia partii przez Sakiewicza - ha ha ha - tak samo założył ŁŁ na nE, te same szanse, nawet jakby chęci były. Giertychowanie pospolite i tyle.

Co zaś do "Starucha" - GP zarabia sobie na numerze specjalnym o kibolach i tyle. Zaś co do samych kiboli, to lepiej podrązyć temat, zanim się wydaje opinie :

Wojna rządu z kibolami - bieżące info


List do sekretarz stanu Julii Pitera w sprawie zakupu urządzenia do paraliżowania dźwiękiem LRAD


Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

2. Sprostowanko

1. Piotrek (Staruch) nie jest szefem na Legii (nieformalnym, czy formalnym). To narracja "Wyborczej".

2. Na Niezależnej nie ma żadnego peanu na jego cześć, tylko zwykły wywiad będący częścią naszej (kiboli Legii) "ofensywy medianej". Więcej:

http://zyleta.info/?p=2290

http://zyleta.info/?p=2325

Pod drugim z tych linków masz przekierowanie do skanu wywiadu dla "Polityki". Polecam m.in. ze względu na wątek liścia dla Rzeźniczaka, chociaż to sprawa marginalna.

Jeżeli zaś chodzi o numer "Nowego Państwa" poświęcony kibolom - czytałeś te teksty? Tymczasem w przyszłotygodniowej "G.P." film "Kibol" - zwiastun:

http://www.youtube.com/watch?v=N1X9zq3Rwog

Pozdrowienia.

PS O redakcyjnych nawalankach środowisk "G.P." i "Rzepy"/"U Rze" pisać mi się nie chce ;)

avatar użytkownika chinaski

3. Maryla

Hmm...

Ja nie wyraziłem w tym poście żadnego stanowiska ws. walki Donka z kibolami. Dla Pani wiadomości, ---- napisałem kiedyś, po wydarzeniach w "mojej" Bydgoszczy, bardzo krytyczny tekst o działaniach rządu (, odnośnie zamykania stadionów). Mi chodzi o jedną konkretną osobę. TYLE.

Poza tym, ja nie pisałem o tym, że Sakiewicz chce założyć swoją partię. Zupełnie mi to do głowy nie przyszło....

nie dajmy się zwariować!

Ja nie jestem jakimś ŁŁ, który ma dziwne kontakty z dziwnym kapitałem australijskim....

Obecnie - także o tym pisałem - jestem bardzo sceptyczny wobec ostatnich poczynań pana Łazarza. Nawet zaniechałem pisania na NE.

Nie reprezentuje żadnego środowiska. Jestem ja jeden. Marny, ledwo wiążący koniec z końcem człowiek z dalekiej prowincji....

Proszę nie insynuować mi rzeczy, których nie zrobiłem i nigdy nie miałem zamiaru robić.

pozdr.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika chinaski

4. administracja blogmedia

jeszcze jedno...

jeśli nie można na tym forum napisać słowa krytyki o Gazecie Polskiej, to ja podziękuję za współpracę...

napiszcie wprost, że nie można krytykować w ogóle GP, będzie wtedy wszystko jasne.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Foxx

5. Żartujesz sobie? :)

Mam wrażenie, że w komentarzu Maryli dot. kibolskiego numeru "N.P" jest więcej krytyki - komercja - niż w Twojej notce - brak zgody na promowanie jednej osoby.

avatar użytkownika chinaski

6. FOXX

Jane. Radykalnie daleki jestem od powielania PrOpagandy produkowanej przez Steca i jemu podobnych. Nie mam też zamiaru robić ze Starucha wroga publicznego nr 1. Faktem jest - widziałem na fimiku - że "sprzedał" liścia Rzeźniczakowi. To było przegięcie. Wiem, przeprosił - dobrze. Ale fakt jest faktem. Nie skreślam gościa, ale czy ten wywiad i potem otwarcie łamów dla niego - było konieczne? Mam wątpliwości.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Foxx

7. Chinaski

Zerknij proszę we wrzucone przeze mnie linki, a zobaczysz, że Piotrkowi łamów użyczyły najrozmaitsze redakcje. Powtarzam, że moim zdaniem najlepszego wywiadu udzielił "Polityce" i o raz kolejny ten tekst polecam - można się mniej-więcej zorientować, co sobą reprezentuje.

avatar użytkownika chinaski

8. FOXX

Przeczytałem już wcześniej. I wierze mu, że Rzeźniczak sytuację sprowokował. Co nie znaczy, że mamy akceptować "liścia" od kibica dla głupiego piłkarza.... Można było spróbować Rzeźniczakowi przemówić inaczej do rozumu.

Ja nie sądzę, by J. Kaczyński poprał robienie ze "starucha" bohatera. To wszystko.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Beta

9. Jest nowy pomysł na skłócenie

Jest nowy pomysł na skłócenie Gazety Polskiej z PiS-em. Nie należało karmić tego podrzutka.
Na stronie GW, w tej sprawie język pomówień i insynuacji : Janecki był widziany, Janecki dementuje itp. techniki.
W powyższym artykule sprzeciw budzi zdanie:,,Nie zawsze jest, jak wskazałem, PISowi i Sakiewiczowi po drodze."- bo to jest zły wniosek.Bardzo zły wniosek. Sugeruje,że obu panów dzielą różnice w bardzo istotnych sprawach np dotyczących wizji Polski. Autor tego nie ,,wskazał".
Autor wykazał, co Chinaskiemu nie podoba się w GaPolu, a nie Kaczyńskiemu. Przyjrzę się bliżej tej krytyce, bo może miłość przysłoniła mi oczy.

avatar użytkownika chinaski

10. Beta

"W powyższym artykule sprzeciw budzi zdanie:,,Nie zawsze jest, jak wskazałem, PISowi i Sakiewiczowi po drodze."- bo to jest zły wniosek.Bardzo zły wniosek. Sugeruje,że obu panów dzielą różnice w bardzo istotnych sprawach np dotyczących wizji Polski."

Nic takiego nie sugerowałem....

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Foxx

11. Chinaski

Ale piszesz, co nie podoba się Tobie, czy Kaczyńskiemu? No i, po raz kolejny, nie widzę w "N.P." robienia ze Starucha "bohatera". Jest tam po prostu prezentacja jego sylwetki - każdy może sobie wyrobić zdanie sam i ocenić,czy "minusy przysłaniają plusy".

A, i jeszcze "w kwestii formalnej" - po intensywnym dopingu przez 90 minut i tragicznej grze Rzeźniczak nazwał nas - kiboli - skurwysynami (w przekonaniu o własnej bezkarności). W takiej sytuacji "liść" to wyjątkowo subtelny "wymiar kary". Przed wojną miałby cieplej. No, mamy wszak tzw. "postęp cywilizacyjny".

Jak widać, w ocenie tego wydarzenia się różnimy. Co to za facet, który potrafi ubliżać matkom ludzi, którzy płacą za jego występy tylko zza kordonu?

avatar użytkownika chinaski

12. "A, i jeszcze "w kwestii

"A, i jeszcze "w kwestii formalnej" - po intensywnym dopingu przez 90 minut i tragicznej grze Rzeźniczak nazwał nas - kiboli - skurwysynami (w przekonaniu o własnej bezkarności). W takiej sytuacji "liść" to wyjątkowo subtelny "wymiar kary". Przed wojną miałby cieplej. No, mamy wszak tzw. "postęp cywilizacyjny"."

Ale "liść" w świetle agorowych kamer...to nie był najszczęśliwszy pomysł. Rozumiem emocje. Z resztą, nie wiem dokładnie jak to było, nie jestem ze stolicy, nie byłem na tym meczu. Napisałem to, co myślę teraz. GP dała mu okładkę, duży tekst w środku i wsparcie ze strony Lisiewicza. Moim zdaniem była to decyzja kontrowersyjna.

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Selka

13. @Chinaski

A - dla mnie - nie była to decyzja kontrowersyjna, była to konieczność.

Po to - by wreszcie w jakikolwiek dostępny sposób zrównoważyć nieustającą wojnę GW i jej cyngli  z kibicami, prowadzoną w sposób perfidny i - prawdę mówiąc - jak się poważnie zastanowić, to niby...dlaczego? z jakiego powodu?  (wydaje się, że tylko z..POwodu :) Bo chyba nie wierzysz w ten cyrk GWniany, o "cywilizowanie kibiców"?  Dla średnio rozgarniętego Polaka, który nijak nie widzi rzeczywistego powodu walki (akurat tu i teraz) z kibicami i to w wymiarze ogólnopolskim, jest widoczne jak na dłoni rozbijactwo kolejnej zorganizowanej (i silnej siłą młodych mięśni i żywych emocji!!!) grupy Polaków.  Zresztą napisał to Foxx - niech robią tak dalej - JUŻ im się udało zjednoczyć działania "kiboli swoich drużyn" na skalę ogólnopolską.
A teraz:  jakem baba - i nie mam siły mięśni  "starucha", ale za taki tekst sama przywaliłabym "domniemanemu celebrycie" z boiska.  Nie zapominaj, ze kibice mają świadomość, że za ich bilety, za ich pieniądze - ci "celebryci" wraz z ich trenerami & Co,  latami całymi (czyż nie nadal?) robią ich w "bambuko" każąc oglądać sprzedane, ustawione mecze - a kasa i tak leci. Nie przeginaj z tą "cywilizowaną odpowiedzią" - że "celebryta-piłkarzyk" po podstawówce,  to nie zasłużył na "liścia"?
/dodam tylko, że z pewnością starałabym sie uniknąć kamer GW :))/

Ostatnio zmieniony przez Selka o pt., 24/06/2011 - 19:01.

Selka

avatar użytkownika Maryla

14. @chinaski

Pan chyba nie czytał mojego wpisu - napisałam wyraźnie chyba:

pismaki sie tłuką o kasę,

a przy okazji pan ww czyli Wojciech Wybranowski zapewne załatwia swoje porachunki. Tyle w temacie "newsa".

Czy Pan jest pismakiem z Rzepy lub GP?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Szanowni Panstwo,

Szanowni Panstwo,

Wszystko to co pisze gazetka, szkodzi Polsce. Najlepiej nie czytać. Mam święty spokój.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

16. O TYM PISAŁAM - KONKURENCJA

We wrześniu ruszy „Wprost Przeciwnie"?
Wojciech Wybranowski

Tak ma nazywać się nowy tygodnik, ktory do sprzedaży ma trafić jesienią
Jeszcze w piątek nasi informatorzy związani z PiS mówili, że liczą na to, że nowy tygodnik pozwoli medialnie uniezależnić się partii od „Gazety Polskiej". Jednak w gronie osób pracujących nad tygodnikiem mówi się, że nowy tytuł ma przede wszystkim rywalizować z „Wprost" Tomasza Lisa. W konkurencyjnym „Wprost Przeciwnie" ma być w nim niewiele polityki, a duży nacisk stawiany będzie na sprawy społeczne i gospodarcze.

http://www.rp.pl/artykul/118849,678942.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

17. @Maryla

"- Znajdzie się w nim kilka osób o poglądach bliskich PiS, ale znaczną część zespołu tworzyć będą dziennikarze o znanych nazwiskach, których trudno posądzać o bliskie więzi z PiS - mówi nasz informator. - Osoba, która wykłada pieniądze na nowy tygodnik, będzie jego wydawcą, bynajmniej nie jest sympatykiem PiS .Osoby tworzące nowy tytuł utrzymują na razie nazwisko jego przyszłego właściciela w tajemnicy ."

Wybranowski wreszcie się podpisał własnym nazwiskiem. Skompromitował się poprzednim tekstem, tym razem próbuje sie z lekka wycofac ale podtrzymuje poprzednie tezy o "pisowskim tygodniku" i konflicie z "Gazetą Polską". Nowe pismo tymczasem już samym tytułem rywalizuje z Lisem i jego tandetnym "Wprost", jednak dziennikarzyny z "Uważam że" słusznie trzesą portkami, że "Wprost przeciwnie" odbierze im czytelników. "Uważam że wprost przeciwnie..." - tak mogłoby brzmieć hasło marketingowe :)
 

avatar użytkownika Maryla

18. @kazef

"Uważam że wprost przeciwnie..."

;)) - szczególnie zapowiedź, ze będą przeważać teksty gospodarcze, a nie lelum polelum panów żurnalistów, co "uważaj rze" są wyznacznikami tryndu :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

19. @chinaski

Parę zdań poświęcił Ci Lisiewicz w najnowszej "Gazecie Polskiej". Wyjaśnia sekwencję zdarzeń na linii Staruchowicz-piłkarz Legii, choć generalnie tlumaczy, że jako kibic Lecha nic mu do warszawskich przepychanek. Zapowiada też artykuł autorstwa Staruchowicza w najnowszym "Nowym Państwie" :)